Oj kochana znam to.Nie wolno mi było nigdzie nic zjeść bo hańbą dla rodzica byłaby ze jem u obcych ze chyba w domu bieda...Ne wiedziałam jak się odezwac co powiedzieć kiedy uśmiechać .Nie wolno mi było płakać.Dziś jestem po 30 stce i wybaczylam.Ale czasem bolesny czas wraca.Chciałabym gdzieś to przepracował puścić w niepamięć ale jak chciałam iść pogadac na jakąś psychoterapię czy cos czeka sie2 lata .....
@@KaterekYT nie wszędzie. Warto spróbować. Poza tym dorosłe dzieci alkoholików są przyjmowane w trybie pilnym. Mówiłaś o tym lekarzowi, który wypisywał Ci skierowanie?
Dookoła nas jest tak dużo rodziców którzy skrzywdził swoje własne dzieci ..Ale najgorsze jest to że oni nie widzą nic złego w tym jak wychowali swoje dziecko ... Przecież miało co jeść i w co się ubrać...to gdzie jest problem ..słyszę często takie słowa... Próbowałam mówić tłumaczyć że to co robią jest zle że nie można tak postepowac ...zostałam zmieszaną z błotem..wyśmiana .. Sama przeżyłam ciężkie dzieciństwo którego skutki po dzisiejszy dzień są w mojej psychice ... Przez to że nie potrafiłam postawić granic spędziłam 15 lat z psychopata który pozbawił mnie całej energii do życia.. Jesteś wspaniałą kobieta Justyna ..wielki szacunek dla Twojej pracy ... To co chcesz przekazać wszystkim którzy słuchaj Ciebie jest takie naturalne i prawdziwe ... Dziękuję Ci z całego serca😘🌹
Spoko. Moja matka mnie z calego serca zawsze nienawidzila do tego stopnia, ze teraz twietrzi ze ma trzy corki. Niestety ma tylko mnie, jedna corke, ale tak bardzo mnie nienawidzi ze twierdzi ze ma trzy corki. Uwazam ze bycie rodzicem na sile to paranoja i apeluje - nie oragniesz dzieci - stosuj antykoncepcje
Super dziewczyno, każde Twoje slowo ma wagę. To się czuje. Serdecznie bardzo pozdrawiam, dzieki temu że wie sie ze gdzies tam jest taki czlowiek jak Ty Justyno zaczyna chcieć się żyć, bo ja ostatnio calkiem wstydzę sie tej ziemi i tego co się tu wyrabia i szukam czlowieka jak w slowach apokalipsy. Serdecznie pozdrawiam i serdecznie dziękuję Tobie że się nie dałaś i ze teraz dajesz tak wiele to mądre, kompatybilne sprawdzone logiczne i prawdziwe. BRAWO JUSTYNA!!!!
A to całe nieszczęście wzięło swe początki od ruchu feministycznego i równouprawnienia kobiet bo to zabrało miłość matczyną dzieciom kiedy jej najbardziej potrzebują bo mama jest w pracy a dziecko wychowywane przez panią przedszkolankę albo opiekunkę a dzieci powinny mieć do 7 roku życia ten wzór jako podstawowy ład i porządek oraz azyl domowy.
Nawet nie wiem jakimi słowami podziękować Ci za to nagranie (Ty chyba jesteś LightWorkerem na cały etat ;)) Wypełnia mnie wdzięczność i poczucie, że znalazłam kawałek swojego stada :) Nareszcie! Merdam do wszystkich tu swoim urojonym ogonem :) Uszy do góry Wilczęta!
Pani Justyno,podziwiam Pani odwagę do dzielenia się swoimi przeżyciami. Pięknie i mądrze Pani mówi. Z tymi małymi krokami się zgadzam - jedyna skuteczna metoda,by pójść do przodu. Pisanie jest również bardzo dobre na początek,cokolwiek i to naprawdę działa. Zwłaszcza,gdy nie ma się z kim porozmawiać (lub jest się skrytym, nieśmiałym) - to przynosi ulgę. Literatura również bardzo pomaga. No i oczywiście trzeba pokochać lub na początek chociaż polubić samego/samą siebie,a przynajmniej próbować. To bardzo ważne. Pozdrawiam.
Wszystko o czym tu mówisz , dotyka mnie boleśnie głęboko, przez długi czas . Fajnie że jesteś i się dzielisz cennymi radami, mam nadzieję że w końcu się uzdrowię i pokonam wszystkie przeciwnośći. Pozdrawiam serdecznie 😉.
Filmiki bardzo mnie interesują. Właściwie znam te teorie Przeszłam depresję w 93 r. Byłam na Oddziale Nerwic w Komorowie przez pół roku. Sama poszłam do psychiatry bez niczyjego skierowania, bo miałam ogromne napięcie i niepokój. Myślałam, że długo tego nie wytrzymam i zwariuje. Miałam szczęście, że zostałam przyjęta przez ordynatora w Komorowie. W owym czasie przebywała tam przeważnie sama elita ludzi zamożnych i wykształconych , oraz grupa studentów. Terapia indywidualna z psychologiem, oraz grupowa postawiła mnie na nogi. Odkryto tam u mnie talent pisarski. Myślałam, że zmieni się moje życie. Niestety wiedza, wiedzą . Radzę sobie z obcymi ludźmi, i potrafię się od nich odciąć , ale nie z moimi dziećmi i mężem, z którym nie mam rozwodu, i on ze mną nie mieszka, tylko z inną kobietą. Mamy wspólne własnościowe mieszkanie. On uważa, że ma prawo przychodzić na kontrolę , Zresztą zarówno on jak i dzieci uważają, że muszą się mną opiekować, bo sama zginę bez ich pomocnych rad. Bo ja wszystko mówię i robię nie tak jak powinnam.
Kochana tak bardzo Ci dziękuję za te nagrania. Odnalazłam Cię kilka dni temu i przesluchuje wszystkie odcinki.....mam 45 lat, otwieram oczy.... Mam bardzo podobną historię, tyle że dodatkowo ojciec alkoholik. 6 lat po rozwodzie z narcem. Ogrom lęku jaki jest we mnie jest hardcorowy. Buziaki 😘💚
Bardzo dziękuję pani Justyno za ten bogaty w rozwiązania dla mnie materiał szalenie wspierający kochający i po prostu genialny potrzebny jeszcze raz dziękuje pozdrawiam ciepło
Justynka dziękuję za ten film. Bardzo wartościowy, tym bardziej, że przytaczasz przykłady, ze swojego życia, co musiało wymagać od Ciebie siły i odwagi. Mówisz szczerze i otwarcie, co jest bezcenne. Dziękuję ❤ Jesteś kochana. Przytulam Cię serdecznie.
Genialny filmik! Poruszający, głęboki i bardzo wartościowy - dziękuję za wszystko, czym się podzieliłaś i bardzo szanuję całą Twoją ścieżkę, którą przeszłaś aż do dzisiejszego dnia. Kocham Cię :)
Tak, Justynko trafia to do nas i bardzo nam pomagasz! Jestem Tobie taka wdzięczna,że jesteś i bardzo szczęśliwa,że Cię odkryłam,kiedy już nie widziałam dla siebie nadziei,tylko rozpacz. Nikt nie widział,że umieram,nikt nie słyszał tego zawodzącego dziecka we mnie.A teraz jesteś Ty kochana wilczyco i już mam wielkie wsparcie i inspirację. I powolutku,chociaż jest chwilami bardzo ciężko,wychodzę na prostą,zbliżam się do mojego prawdziwego JA...
Dziékuję Justyno, bardzo pomocny film. Najtrudniej opanować strach i uwierzyć że coś może się zmienić w naszym życiu, że naprawdę mpżna być zadowolonym ze swojego życia. Ale małymi krokami można to zmienić. Bardzo ważna jest praca z ciałem, bo w ciele jest zapisany strach do którego sie przyzwyczailiśmy, trzeba nauczyć się uwalniać nasze ciało od utrwalonych schematów obronnych. To jest skomplikowany proces ale te wszystkie działania o których mówisz na końcu przynoszą efekt, sprawdziłam to na sobie . Dobrze że dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniami. Wszystkiego dobrego Justyno.
dziękuje , przez lata wiedziałem że ma to coś wspólnego z dzieciństwem.Teraz mnie Pani tylko uświadomiła zrozumiałem jak bardzo krzywda zadana przez ojczyma miała wpływ na moje życie.Poczułem ulgę niesamowitą po obejrzeniu Pani filmu.Dziekuje raz jeszcze.
Bardzo Pani dziękuję za ten filmik! Przechodzę obecnie ciężki okres, to już drugi raz, kiedy mam stany depresyjne, zaniedbałam przez ostatni czas siebie, dbanie o poczucie własnej wartości i tym razem jest znacznie ciężej z tego wyjść niż poprzednio...Wydaje mi się, że te myśli mogą pozostać ze mną nawet przez resztę mojego życia, bo dopiero niedawno przyjrzałam się dokładnie sprawie mojego dzieciństwa i myślę, że już wtedy mogłam przechodzić ten ciężki czas, a przynajmniej spotykały mnie jego ślady... Jednakże uważam, że zawsze można z tym żyć, radzić sobie, poprzez dbanie o swoje zdrowie psychiczne... Bardzo miło się Pani słucha, cieszę się, że w ogóle stworzyła Pani ten kanał i dzieli się swoimi radami, doświadczeniami, myślami, to bardzo pomaga. Ostatnio przyznałam się moim "przyjaciołom" jak się czuję, ale kompletnie mnie nie zrozumieli, uznali że mam wszystko i nie powinnam mieć takich myśli... A przecież bardzo często słyszy się nawet o sławnych osobach, które miały dom, pieniądze, a były nieszczęśliwe... Poczułam się bardzo samotna, jakbym została z tym całkowicie sama, ale po dzisiejszym obejrzeniu tego filmiku odnalazłam chęć do walki, walki o samego siebie, o swoje zdrowie, bo nie chcę tak żyć, nie chcę przez całe życie czuć się bezwartościowa i poniżać siebie, bardzo chętnie skorzystam z Pani porad, czeka na mnie już przygotowany zeszyt, aby go zapisać... Kiedyś bardzo uwielbiałam pisać, ale przestałam, tak jak mówiłam, zaniedbałam swoje zdrowie, umysł... Ale dzięki temu filmikowi odzyskałam wiarę i część sił, na to że może być lepiej, jeszcze raz bardzo dziękuję Pani za ten filmik, być może jest dla mnie takim promyczkiem do ponownego zawalczenia o swoje szczęście. Pozdrawiam! :)
Walcz o siebie. Nie jesteś sama. Jest nas dużo, ale na codzień zakładamy maski, aby dopasować się do otoczenia. Czasami własny, nieuswiadomiony ból, nie pozwala na zrozumienie innych. Tak może być z Twoimi przyjaciółmi. Teraz daj sobie tę uważnosc, miłość i opiekę, której zabrakło Ci w dzieciństwie ❤
Moja mama stwierdziła że jakby nas nie biła to nie wyroslibyśmy na ludzi to tylko dzięki temu że była taka. Moja mama była sadystyczna miałam wiele złamań które do dziś dają o sobie znać ojciec albo był w pracy albo pił. 16 lat w toksycznym związku z człowiekiem który pił wyzywał i stosował przemoc seksualną a ja się bałam to przerwać. Teraz od 2 miesięcy jestem sama z 3 dzieci a on próbuje mnie obwiniać o całe zło jak i moja matka twierdzi że zrujnowalam dzieciom życie. Dziękuję Justynko że mogłam wysłuchać tego nagrania muszę zacząć działać bo już nawet nie mam siły wstać i cokolwiek zrobić a dzieci mnie potrzebują bo tylko ja im zostałam
Tez mam takie wrazenie. Dobrze cos takiego uslyszec. Sama prawda, staniecie za soba i samoakceptacja. Pięknie. Ten filmik i ta pani budzi moją nadzieję.
Dziękuję za film.Od ponad 20lat leczę się na depresję.Bylo już dobrze, ale od dwóch lat wszystkie postępy, które osiągnęłam jakby się cofnęły. Lekarstwa jakby przestały na mnie działać.Stracilam wszelką nadzieję, że jeszcze uda mi się spokojnie.Najgorsze, że właśnie poszłam teraz do pracy i codziennie przeżywam tam takie męki, związane z otoczeniem.Wewnętrzny krytyk ciągle mnie bombarduje.Jestem wypluta z siły do życia,z wiary w siebie.A jednocześnie czuję się sobą bardzo rozczarowana, że nie potrafię sprostać wyzwaniom.Przeciez inni dobrze sobie radzą, przez co odczuwam jeszcze większy wstyd.Ale choć przez chwilę poczułam się zrozumiana oglądając Cię.Dziękuję.
Dziękuję bardzo za ten film z ogromnego płaczu znowu poczułam szansę na wyzdrowienie. Zauważyłam w końcu znowu, że nadal mam niska samoocenę, a to co ludzie mi mówią to jedynie "złote rady". Bardzo bardzo bardzo dziękuję z chęcią bym Panią wysciskala za to co pani tu robi. Wreszcie jako 14 letnia dziewczyna z depresja nie czuje się z tym faktem jak żałosna osoba.
Taki wewnętrzny krytyk mieszka we mnie już 40 lat. Wychowałam się w domu gdzie mnie nie zauważano choć miałam dach nad głowa i wszystkie spełnione potrzeby materialne. Dopiero pół roku temu odkryłam, że moja mama mnie nie zauważała a do tego porzucenie przez ojca na pewno dołożyło swoje. I tak jest do dzisiaj. Ona mnie nawet nie słucha gdy do niej mówię. Mogłabym powiedzieć cokolwiek a ona w tym czasie mówi o sobie. Nic się przez te lata nie zmieniło. Nadal jestem nikim dla niej. Do tej pory do wielu rzeczy doszłam sama, ale widzę, że wiele przede mną. Zmagam się z nawracająca depresja i lękami, lekarze tylko przepisują leki, a ja już mam ich dość i nie widzę poprawi ani efektu. Czuję, że jestem zablokowana, nie mogę iść na przód ze swoim życiem choć pragnę wielu zmian począwszy od zmiany pracy po adres zamieszkania. Brak wiary w siebie oraz ogólna beznadzieja sprawia, że wegetuję zamiast żyć. Dziękuję Justyna za co to robisz ❤️, bo dzięki Tobie odkryłam w sobie wiele rzeczy, na które kiedyś nie zwracałam uwagi ani nie byłam ich świadoma. Żyłam w nieświadomości przez całe moje życie. Nie wiem kim jestem i czego chcę... tylko to wiem. 😔
Dziękuję za ten filmik. Czuję się całe życie tak zagubiona. Jestem po kilku latach psychoterapii i mam wrażenie, że niewiele tak naprawdę przepracowałam, a wiele powypieranych rzeczy wraca do mnie, w tym właśnie depresja, wstyd. Nie mam zielonego pojęcia, skąd mam wewnętrznego krytyka, bo nie mam wspomnień że moje dzieciństwo było brutalne. Mam sama do siebie dużo gniewu i pogardy za to, że nie zbuntowałam się przeciwko moim rodzicom, mojej matce która chciała bym chodziła do szkoły muzycznej ze względu na muzyczny 'talent', który nie może się zmarnować. Moi rodzice sami byli bierni, tacy dobrzy, 'anielscy' choć wypierali inne emocje i nie umieli stawiać granic np. klientom w pracy. Nauczyli mnie uciekać w pracę, w bycie zajętą, a zarazem bałam się zacząć zarabiać pieniądze, bo mam paskudne, niezbywalne wrażenie, że zostanę wykorzystana i sprzedam swoją duszę. I już wiele razy to się działo, że byłam. Walczę teraz z 'małżeństwem' z instytucją, od której bardzo chciałabym się uwolnić a zarazem mam opór przed tym, to są artystyczne studia które spowodowały, że nienawidzę sztuki i walczę z pracą magisterską, z oporem przed pracą, zaczęciem jej. Na studiach miałam relację romantyczną z narcystycznym profesorem od malarstwa, którego zachowanie bardzo mnie krzywdziło, teraz nienawidzę malować i jak widzę pędzle, farby, to potem czuję się przytłoczona i boję się. Czuję takie obrzydzenie do mojej uczelni i czuję wstyd do siebie, że zachowuję się jak ofiara, jakbym miała tożsamość ofiary. Czuję wstyd, że udawałam radosną i wesołą przed ludźmi, przed rodziną i nawet jak rodzina i znajomi widzą, że chyba nie za dobrze u mnie jest, to ten dystans między nami powoduje, że czuję się porzucona, niekochana, niewystarczająca, nieważna, niewarta ochrony czy opieki. Dziękuję, że mogłam się tym podzielić i siebie lepiej usłyszeć zarazem. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Dziękuję za Pani bardzo dokładny opis swoich powodów oraz porad a to jest tak bardzo trudne. Wbijam sobie te rady do swojej głowy bez nadziei na poprawę a mam dość trudne stany psychiczne / oczywiście cięgle na lekach/.
Jeśli choćby 1 rodzic wyzywa nas i bije, ogólnie nie szanuje i ma nas "gdzieś" to nie da się go kochać - bo i za co? Nie da się go też nazwać rodzicem (ojcem czy matką). Takiego "rodzica" można tylko nienawidzić.
Dziękuję Justyna ❤️ W moim życiu jest mnóstwo narcyzów: matka, mąż, dwie koleżanki, siostra. Cała zwarta ekipa😒 Dzięki metodzie szarego kamienia daje radę 💪 Dzięki takim osobom jak Ty Justyna staje powoli na nogi 😘🙏
Dziekuje Justynko, dzieki takim przekazom jak Twój, żyje. Żyje w szacunku do Siebie chociaż prace nad Sobą zaczęłam kolo 40 roku zycia to wiem ze zaczęłam żyć. Dziekuje.
Jestes KOCHANA.. ze dzielisz sie swoja wiedza. Jestem w separacji z narcyzem od roku. MAM 12 LETNIA corke w. Okresie dojrzrwania.Dzisiaj znowu doswiadczylam braku empatii ze strony narcyza ZNOWU uslysalam ze cos ze ma NIEtak ZE MNA nie Z nim.ON JEST PAN DOSKONALY CZLOWIEK O ZAMROZONYCH EMOCJACH. jak zwykle. Olal moje lzy prosbe pomocy w kwestii ISTOTNEJ. w sobote jade do psychoTeRapeuty z corka MOZE TEN specjalusta bedzie umial pracowac z przekonaniami. PAN narcyz postrzegany jest w rodzinie za spokojnego super czlowiek TO JA COS WYMYSLAM.CZUJE ZMECZRNIE syn mnie nie szanuje dobrze ze jest dorosly i ze mna nie mieszka ojciec pozealal mu na przemoc emocjonalna fizyczna .JEStEM ZMECZONA. KORZYSTAM Z Twojej WIEDZY ....dziekuje :))
Trafiłam tutaj, ponieważ zaczynam swoją walkę z depresją. W końcu po paru latach. Bardzo dziękuję za ten film i będę musiała obejrzeć pozostałe filmy. Dzięki Pani dowiedziałam się ile pracy przede mną czeka, ale to chyba zwiększa szansę na wyzdrowienie a nie chcę się już męczyć z tym. Chcę być szczęśliwa.
to mnie przeraza, ze jest tyle kobiet, ktore nie potrafia byc dobrymi matkami. nie wymaga sie od nich wiele, wystarczy, ze beda zyczliwe wobec swoich dzieci, a one nawet tego nie potrafia. niszcza dziecko, ktore pozniej do konca zycia zmaga sie w ten czy inne sposob z trauma
Moja matka po rozwodzie jeszcze bardziej mnie dołowała, wyzywała i miałam od niej zero wsparcia. Gdy tata zaproponował mi psychologa to go wyśmiała mówiąc „ona nie jest smutna tylko leniwa”
Dziękuję Ci, wyjście do świata ze swoimi troskami i przeszłością wcale nie jest prostym zadaniem. Też mam depresję, która już w młodym wieku się pojawiła i rośnie do dziś, także przez nieudane związki. Co prawda dopiero teraz zaczynam dostrzegać problem i coś z tym robić, ale nie poddam się bez walki.
Jak najbardziej to do nas trafia. W sumie to wiedza wiedzą ale dla mnie samo to że ktoś o tym mówi pomaga bo daje walidację i poczucie że jest gdzieś człowiek który zna ten problem z własnego doświadczenia.
Wiem też, że depresja bierze się z tąd, że robimy coś wbrew własnej woli. Przyczyny są różne, bo nie wolno, bo nie wypada, bo co powiedzą ludzie itd... W tedy zamykamy się w sobie i po kilku miesiąca powstaje depresja. Jeżeli odblokujemy wszystkie blokady, które siedzą w naszych głowach, to w tedy mamy szansę pokonać depresję.
Tego powinno sie uczyc juz w przedszkolu. Kazdy rodzic powinien obowiazkowo przechodzic przeszkolenie jak postepowac i opiekowac sie dzieckiem. Kazdy ma inne wzorce od swoich rodzicow. Oni nic na to nie mogli poradzic poniewaz te wzorce czerpali od swoich rodzicow. Diabelskie kolo sie zamyka. Pozdrawiam
U mnie w rodzinie nie było kompletnie mowy o uczuciach, żadnych! Tylko materializm, krytyka, stres, ciągle bolał mnie żołądek z nerwów i siedziałam sama w pokoju, wychodziłam gdy ojciec wracał z pracy. Matka była okropna! Wyrzucała mnie z ojcem z domu w pewne święta-czasy podstawówki. Każde święta była jazda! Horror. Nienawidzi mnie do dziś. O swoich dawnych akcjach nie pamięta, reszta milczy. Zazdrosna o ojca, o koleżanki, o moje dzieci, do teraz musiałam podczas odwiedzin ubierać się w stare rzeczy, bo już były docinki o rozrzutności. Ex mnie zostawił po wybudowaniu domu-matka we wszystko się wtrącała, jego zaczęła traktować tak jak mnie, leciały uwagi. Jak odchodził to powiedział, że moi rodzice traktowali go jak śmiecia, a na rodziców mam nie liczyć, bo nigdy nie dadzą mi miłości. Ja zawsze płakałam po wizycie u rodziców, albo były kłótnie z nimi i ciche dni. Teraz mam swoje dzieci, exmęża, który mnie zdradził z dużo młodszą. Myślę, że uciekł od tego wszystkiego. Kiedyś miałam wsparcie w ojcu, lecz teraz on jest zupełnie podporządkowany matce. Oddałam jej pole, niech go ma tylko dla siebie. Generalnie to po rozwodzie zaczęłam sprzątać to moje bagno i teraz właściwie prawie do zera ograniczyłam kontakt z moją toksyczna rodzinà. Siostra też jest już kompletnie podporządkowana matce, plotkują, obgadujà wszystkich, to jest obrzydliwe. Na dziś jestem sama z dziećmi ale mam święty spokój. Majà mnie za czarną owcę, ale ja coraz mniej się tym przejmuję, przyzwyczaiłam się🤣 Nie czuję się ofiarą i wiem, że jestem silna, nie zniszczą mnie. Otworzyłam firmę, kocham moje dzieci, wiem,, że jestem zaradna, ale wciąż walczę z tym perfekcjonizmem w moich oczach. Nadal tak bardzo w siebie nie wierzę, ale walczę z tym. O kolejnym związku nie ma mowy, totalna blokada. Czasem łapię doła, bo chciałabym móc pozwolić sobie na tę miękką stronę, a ja muszę być wojownikiem, o siebie, o dzieci, o moje cele. Takie kanały bardzo mi pomagają. Dziękuję❤️❤️❤️
Znalezienie specjalisty oto jest wyzwanie.Chodziłam na terapię grupową i indywidualnie.Cwiczyłam jogę ,medytowałam/ nie wiem dlaczego przestałam/-przeczytałam mnóstwo książek i artykułów.Wyciszyłam się, przestałam bać się matki-mówić nie-chociaż czasami jak zadzwoni poleciałabym natychmiast na pomoc -dlaczego?Jestem w związku z narcyzem i chcę z tego wyjść- próbowałam.Słucham Cię i to wielka ulga.Wiekszość tzw.specjalistów poddawało w wątpliwośc to co mówiłam-wydawało się pani.Uwolnić się od męża.To wszystko to jakiś niekończący sie proces.Twój przykład daje nadzieję.
Znam to doskonale narcyz potrafi kłamać i oszukiwać robić w naszej głowie bałagan - przestajemy wierzyć w to kim jesteśmy i w nasze uczucia. Jeżeli do tego ktoś kto niby jest specjalistą mówi nam, że "wydaje nam się" tym bardziej gubimy się i wyjście z tego bagna to heroiczny wysiłek. Grażyno Ty wiesz najlepiej, uwierz w to mówi Twoje ciało i emocje! Pozdrawiam
Przeraża mnie to, jak wielu ludzi zostaje rodzicami ale wcale nie są na to gotowi. To jest straszne. Sama tego doświadczyłam ale inaczej niż sobie wyobrażacie. Obserwowałam przemoc. To też niszczy. Mam 14 lat i nie chcę żyć.
Hey bylem 20 latkiem w polsce , moglem isc sam na dyskotego , tanczyc , poznawac ludzi I do tego jesze wchodzie a zwiazki.w tym kraju praktycznie od poczatku jestem super w depresji. I Nigdy nie wycgodzilem do klubu przez 10 lat . A obudzilem sie za pozno . Juz wieksZosc nie I I teresowala sie I Nikt nie podchodzil I sie usmiechal I stawial drinki . Wiec nikogo nie poznalem przez 3 lata .moze 2 lub 3 osoby ale bylem nadal way redny i mam samotnosc na nastepny okres. Totalne jest u mnie break myslenia cale zycie I depresjia .
Sama jestem matką.Rizwijałam się i pracowałam z uczuciami 15 lat .Mam 55 lat i dokładnie doświadczam depresi chowając swoje uczucia i coś co się dzieje zemną.przed dziećmi.
Dziękuję Justynko, że jesteś...Proszę bardzo jeśli to możliwe o film O DDA, DDD i jak poradzić sobie z syndromem sztokholmskim, czy to wogóle możliwe przestać "kochać"i tęsknić za mężem oprawcą jeśli jest się DDAiDDD?
Mam 55 lat i od dziecka jak Justyna byłam traktowana jak rzecz. Matka moja jest od zawsze narcyzem a przy okazji osoba depresyjną. Nie uznaje sprzeciwu. Nie uznaje tego że ktoś może miec inne zdanie. Zdecydowanie inaczej traktuje mojego brata ktory jest duzy i wrzaskliwy. Po wielu latach zrozumiałam że nie mogę oczekiwać wsparcia od kogoś kto nie dał mi go we wczesnym dzieciństwie. Nie mam poczucia że miałam matkę bo do 3 roku życia wychowywala.mnie babcia w domu alkoholowym. Tak bylam wytresowana że ze wszystkim musiałam radzić sobie sama: chodzić do szkoły, zajmować się bratem, sprzątać, przygotowywać częściowo obiad. Nigdy się nie skarżylam. Niestety pół roku temu zdiagnozowano u mnie depresję. Chce przez ta historię uwrazliwic wszystkich że ciało nie zapomina. Nigdy. W najmniej stosownym momencie zapadniesz na chorobę której się nie spodziewałeś. To ostatni moment żeby się zająć sobą. Zaopiekować się sobą. Czytać słuchać muzyki iść do psychiatry. Rozmawiać z psychologiem. Uratować się z tego koszmaru. Dzięki Justyno. Zdrowia zycze wszystkim.
Tak rodziece z wlasciwa pomoca moge pomoc bardzo Ale moja matka nigdy tez nie robila wiecej by mi pomoc w zyciu A samotnosc to bardzo duza czesc depresja Wiec gdy jestesmy Sami jest bardzo ciezko
Witam to co Pani w tym filmie powiedziala to ja się tak teras czuje i tak mam a mam tylko 16 lat i czuje jak by moja mama mnie nie kochała i nie chćała czy to normalne że tak się czuje zle czy to prawda że moja matka mnie nie kocha i nie chce co? Odpisze Pani
Sam nawet nie koncze prostych rzeczy Lub jak sobie poradzic gdy puste sciany to tylko co masz ? Wiec wszyatkiego cZego sie dotykam nie jest wlasciwe WsTstko sprawia mi ogromna trudnosc I brak radosci .bo jakim silnym czlowiekiem trzrba byc by robic wszystko samemu . I czy to daje satysfakcje ? Wlasciwa osoba w domu I czujemy sie jak zdrowi . Wtedy razem gotowac to super przyjemnosc.spanie obok siebie czy chodzienie do sklepu moze stac sie czysta przyjemnoscia . I wsparcie pozwala w odkrywaniu nowych zadan I patrzebia na wszystko zupelnie Inaczej . A jesli sie ma super osobe kolo sobie. To jakis to szczescie . Mysle ze to bylo by moje lekarstow Ake przez 20 lat nie szukalem wyatarczajaca duzo i sam jak moge sie cieszyc gotowanie dla samego siebie Czy wyjscie do klubu czy baru czy rozmowy o tym co nas otacza . To koszmar . Nawet gdy nie bylem tak a depresji porownanie druga osoba a samotnosc to nie do porowniania . Wydlyza sie chec robia rzeczy . Wzrasta motywacja Dobry nastroj ,uamiech na twarzy Super swieta , kupowonie razem , super sex . Przyjemnosc w rozowach ,ogladaniu telewizji I tak dalej
W ubiegłym roku powiedziałem o jedno słowo za dużo. Dostałem po uszach jak nigdy. Od ponad roku usiłuję dowiedzieć się, zrozumieć dlaczego. Ta sytuacja, z mojej winy, przeniosła się na rodzinę. Dodatkowo, dla części współpracowników stałem się niewidzialny. Podjąłem trzecią próbę terapii, bo najzwyczajniej nie dałem rady tak funkcjonowac. Ale słabo to widzę.
To proste. Gorąca kąpiel i żyletki. Zwłaszcza jak nie stać mnie na terapię. Kwestia czasu, kiedy to zrobię. Samotni mężczyźni po 40 roku życia są do niczego społeczeństwu nie potrzebni.
Nie mów nikomu co się dzieje w domu...to od dziecka slyszalem od ojca. Teraz mam 48 lat i jestem emocjonalnym wrakiem. Glowa do góry dziewczyno.
Oj kochana znam to.Nie wolno mi było nigdzie nic zjeść bo hańbą dla rodzica byłaby ze jem u obcych ze chyba w domu bieda...Ne wiedziałam jak się odezwac co powiedzieć kiedy uśmiechać .Nie wolno mi było płakać.Dziś jestem po 30 stce i wybaczylam.Ale czasem bolesny czas wraca.Chciałabym gdzieś to przepracował puścić w niepamięć ale jak chciałam iść pogadac na jakąś psychoterapię czy cos czeka sie2 lata .....
@@KaterekYT nie wszędzie. Warto spróbować. Poza tym dorosłe dzieci alkoholików są przyjmowane w trybie pilnym. Mówiłaś o tym lekarzowi, który wypisywał Ci skierowanie?
Bardzo cenne słowa, świadectwo i wskazania.
Dookoła nas jest tak dużo rodziców którzy skrzywdził swoje własne dzieci ..Ale najgorsze jest to że oni nie widzą nic złego w tym jak wychowali swoje dziecko ...
Przecież miało co jeść i w co się ubrać...to gdzie jest problem ..słyszę często takie słowa...
Próbowałam mówić tłumaczyć że to co robią jest zle że nie można tak postepowac ...zostałam zmieszaną z błotem..wyśmiana ..
Sama przeżyłam ciężkie dzieciństwo którego skutki po dzisiejszy dzień są w mojej psychice ...
Przez to że nie potrafiłam postawić granic spędziłam 15 lat z psychopata który pozbawił mnie całej energii do życia..
Jesteś wspaniałą kobieta Justyna ..wielki szacunek dla Twojej pracy ...
To co chcesz przekazać wszystkim którzy słuchaj Ciebie jest takie naturalne i prawdziwe ...
Dziękuję Ci z całego serca😘🌹
Spoko. Moja matka mnie z calego serca zawsze nienawidzila do tego stopnia, ze teraz twietrzi ze ma trzy corki. Niestety ma tylko mnie, jedna corke, ale tak bardzo mnie nienawidzi ze twierdzi ze ma trzy corki. Uwazam ze bycie rodzicem na sile to paranoja i apeluje - nie oragniesz dzieci - stosuj antykoncepcje
Niestety nie ma "licencji" na bycie rodzicem. Zresztą kto miałby ją przyznawać.
Super dziewczyno, każde Twoje slowo ma wagę. To się czuje. Serdecznie bardzo pozdrawiam, dzieki temu że wie sie ze gdzies tam jest taki czlowiek jak Ty Justyno zaczyna chcieć się żyć, bo ja ostatnio calkiem wstydzę sie tej ziemi i tego co się tu wyrabia i szukam czlowieka jak w slowach apokalipsy. Serdecznie pozdrawiam i serdecznie dziękuję Tobie że się nie dałaś i ze teraz dajesz tak wiele to mądre, kompatybilne sprawdzone logiczne i prawdziwe. BRAWO JUSTYNA!!!!
A to całe nieszczęście wzięło swe początki od ruchu feministycznego i równouprawnienia kobiet bo to zabrało miłość matczyną dzieciom kiedy jej najbardziej potrzebują bo mama jest w pracy a dziecko wychowywane przez panią przedszkolankę albo opiekunkę a dzieci powinny mieć do 7 roku życia ten wzór jako podstawowy ład i porządek oraz azyl domowy.
Nawet nie wiem jakimi słowami podziękować Ci za to nagranie (Ty chyba jesteś LightWorkerem na cały etat ;)) Wypełnia mnie wdzięczność i poczucie, że znalazłam kawałek swojego stada :) Nareszcie! Merdam do wszystkich tu swoim urojonym ogonem :) Uszy do góry Wilczęta!
Ta youtuberka to dar losu. Tez Was pozdrawiam!
Dziękują za podzielenie się ta wiedza. Przyszła na czas... 💕💕💕💖
Pani Justyno,podziwiam Pani odwagę do dzielenia się swoimi przeżyciami. Pięknie i mądrze Pani mówi. Z tymi małymi krokami się zgadzam - jedyna skuteczna metoda,by pójść do przodu. Pisanie jest również bardzo dobre na początek,cokolwiek i to naprawdę działa. Zwłaszcza,gdy nie ma się z kim porozmawiać (lub jest się skrytym, nieśmiałym) - to przynosi ulgę. Literatura również bardzo pomaga. No i oczywiście trzeba pokochać lub na początek chociaż polubić samego/samą siebie,a przynajmniej próbować. To bardzo ważne. Pozdrawiam.
Wszystko o czym tu mówisz , dotyka mnie boleśnie głęboko, przez długi czas . Fajnie że jesteś i się dzielisz cennymi radami, mam nadzieję że w końcu się uzdrowię i pokonam wszystkie przeciwnośći. Pozdrawiam serdecznie 😉.
Filmiki bardzo mnie interesują. Właściwie znam te teorie Przeszłam depresję w 93 r. Byłam na Oddziale Nerwic w Komorowie przez pół roku. Sama poszłam do psychiatry bez niczyjego skierowania, bo miałam ogromne napięcie i niepokój. Myślałam, że długo tego nie wytrzymam i zwariuje. Miałam szczęście, że zostałam przyjęta przez ordynatora w Komorowie. W owym czasie przebywała tam przeważnie sama elita ludzi zamożnych i wykształconych , oraz grupa studentów. Terapia indywidualna z psychologiem, oraz grupowa postawiła mnie na nogi. Odkryto tam u mnie talent pisarski. Myślałam, że zmieni się moje życie. Niestety wiedza, wiedzą . Radzę sobie z obcymi ludźmi, i potrafię się od nich odciąć , ale nie z moimi dziećmi i mężem, z którym nie mam rozwodu, i on ze mną nie mieszka, tylko z inną kobietą. Mamy wspólne własnościowe mieszkanie. On uważa, że ma prawo przychodzić na kontrolę , Zresztą zarówno on jak i dzieci uważają, że muszą się mną opiekować, bo sama zginę bez ich pomocnych rad. Bo ja wszystko mówię i robię nie tak jak powinnam.
Bardzo Ci dziękuję Justyno. Jesteś największą moją pomocą, najlepszą Przyjaciółką. Dziękuję 💓
Kochana tak bardzo Ci dziękuję za te nagrania. Odnalazłam Cię kilka dni temu i przesluchuje wszystkie odcinki.....mam 45 lat, otwieram oczy.... Mam bardzo podobną historię, tyle że dodatkowo ojciec alkoholik. 6 lat po rozwodzie z narcem. Ogrom lęku jaki jest we mnie jest hardcorowy. Buziaki 😘💚
Bardzo dziękuję pani Justyno za ten bogaty w rozwiązania dla mnie materiał szalenie wspierający kochający i po prostu genialny potrzebny jeszcze raz dziękuje pozdrawiam ciepło
Justynka dziękuję za ten film. Bardzo wartościowy, tym bardziej, że przytaczasz przykłady, ze swojego życia, co musiało wymagać od Ciebie siły i odwagi. Mówisz szczerze i otwarcie, co jest bezcenne. Dziękuję ❤
Jesteś kochana. Przytulam Cię serdecznie.
Super kanał, niedawno odkryłam i wiele mi uświadamia. Świetne treści
Genialny filmik! Poruszający, głęboki i bardzo wartościowy - dziękuję za wszystko, czym się podzieliłaś i bardzo szanuję całą Twoją ścieżkę, którą przeszłaś aż do dzisiejszego dnia. Kocham Cię :)
Tak, Justynko trafia to do nas i bardzo nam pomagasz! Jestem Tobie taka wdzięczna,że jesteś i bardzo szczęśliwa,że Cię odkryłam,kiedy już nie widziałam dla siebie nadziei,tylko rozpacz. Nikt nie widział,że umieram,nikt nie słyszał tego zawodzącego dziecka we mnie.A teraz jesteś Ty kochana wilczyco i już mam wielkie wsparcie i inspirację. I powolutku,chociaż jest chwilami bardzo ciężko,wychodzę na prostą,zbliżam się do mojego prawdziwego JA...
Dziékuję Justyno, bardzo pomocny film. Najtrudniej opanować strach i uwierzyć że coś może się zmienić w naszym życiu, że naprawdę mpżna być zadowolonym ze swojego życia. Ale małymi krokami można to zmienić. Bardzo ważna jest praca z ciałem, bo w ciele jest zapisany strach do którego sie przyzwyczailiśmy, trzeba nauczyć się uwalniać nasze ciało od utrwalonych schematów obronnych. To jest skomplikowany proces ale te wszystkie działania o których mówisz na końcu przynoszą efekt, sprawdziłam to na sobie . Dobrze że dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniami. Wszystkiego dobrego Justyno.
dziękuje , przez lata wiedziałem że ma to coś wspólnego z dzieciństwem.Teraz mnie Pani tylko uświadomiła zrozumiałem jak bardzo krzywda zadana przez ojczyma miała wpływ na moje życie.Poczułem ulgę niesamowitą po obejrzeniu Pani filmu.Dziekuje raz jeszcze.
Bardzo Pani dziękuję za ten filmik! Przechodzę obecnie ciężki okres, to już drugi raz, kiedy mam stany depresyjne, zaniedbałam przez ostatni czas siebie, dbanie o poczucie własnej wartości i tym razem jest znacznie ciężej z tego wyjść niż poprzednio...Wydaje mi się, że te myśli mogą pozostać ze mną nawet przez resztę mojego życia, bo dopiero niedawno przyjrzałam się dokładnie sprawie mojego dzieciństwa i myślę, że już wtedy mogłam przechodzić ten ciężki czas, a przynajmniej spotykały mnie jego ślady... Jednakże uważam, że zawsze można z tym żyć, radzić sobie, poprzez dbanie o swoje zdrowie psychiczne... Bardzo miło się Pani słucha, cieszę się, że w ogóle stworzyła Pani ten kanał i dzieli się swoimi radami, doświadczeniami, myślami, to bardzo pomaga. Ostatnio przyznałam się moim "przyjaciołom" jak się czuję, ale kompletnie mnie nie zrozumieli, uznali że mam wszystko i nie powinnam mieć takich myśli... A przecież bardzo często słyszy się nawet o sławnych osobach, które miały dom, pieniądze, a były nieszczęśliwe... Poczułam się bardzo samotna, jakbym została z tym całkowicie sama, ale po dzisiejszym obejrzeniu tego filmiku odnalazłam chęć do walki, walki o samego siebie, o swoje zdrowie, bo nie chcę tak żyć, nie chcę przez całe życie czuć się bezwartościowa i poniżać siebie, bardzo chętnie skorzystam z Pani porad, czeka na mnie już przygotowany zeszyt, aby go zapisać... Kiedyś bardzo uwielbiałam pisać, ale przestałam, tak jak mówiłam, zaniedbałam swoje zdrowie, umysł... Ale dzięki temu filmikowi odzyskałam wiarę i część sił, na to że może być lepiej, jeszcze raz bardzo dziękuję Pani za ten filmik, być może jest dla mnie takim promyczkiem do ponownego zawalczenia o swoje szczęście. Pozdrawiam! :)
Walcz o siebie. Nie jesteś sama. Jest nas dużo, ale na codzień zakładamy maski, aby dopasować się do otoczenia. Czasami własny, nieuswiadomiony ból, nie pozwala na zrozumienie innych. Tak może być z Twoimi przyjaciółmi. Teraz daj sobie tę uważnosc, miłość i opiekę, której zabrakło Ci w dzieciństwie ❤
Moja mama stwierdziła że jakby nas nie biła to nie wyroslibyśmy na ludzi to tylko dzięki temu że była taka. Moja mama była sadystyczna miałam wiele złamań które do dziś dają o sobie znać ojciec albo był w pracy albo pił. 16 lat w toksycznym związku z człowiekiem który pił wyzywał i stosował przemoc seksualną a ja się bałam to przerwać. Teraz od 2 miesięcy jestem sama z 3 dzieci a on próbuje mnie obwiniać o całe zło jak i moja matka twierdzi że zrujnowalam dzieciom życie. Dziękuję Justynko że mogłam wysłuchać tego nagrania muszę zacząć działać bo już nawet nie mam siły wstać i cokolwiek zrobić a dzieci mnie potrzebują bo tylko ja im zostałam
Dzis mnie postawilas na nogi. Dzięki. Bardzo pozytywna i dobra energia.
Oj,tak. Przekonuje mnie ta osoba.
Mialam wrazenie jak bys mowila o mnie. Bardzo dobry film. Dziekuje :*
Dziękuję Aneto , przesyłam serdecznie pozdrowienia
Tez mam takie wrazenie. Dobrze cos takiego uslyszec. Sama prawda, staniecie za soba i samoakceptacja. Pięknie. Ten filmik i ta pani budzi moją nadzieję.
❤❤❤
Przepiękna ta wypowiedź...
Niezwykle autentyczna...
Dziękuje...
Dziękuję za film.Od ponad 20lat leczę się na depresję.Bylo już dobrze, ale od dwóch lat wszystkie postępy, które osiągnęłam jakby się cofnęły. Lekarstwa jakby przestały na mnie działać.Stracilam wszelką nadzieję, że jeszcze uda mi się spokojnie.Najgorsze, że właśnie poszłam teraz do pracy i codziennie przeżywam tam takie męki, związane z otoczeniem.Wewnętrzny krytyk ciągle mnie bombarduje.Jestem wypluta z siły do życia,z wiary w siebie.A jednocześnie czuję się sobą bardzo rozczarowana, że nie potrafię sprostać wyzwaniom.Przeciez inni dobrze sobie radzą, przez co odczuwam jeszcze większy wstyd.Ale choć przez chwilę poczułam się zrozumiana oglądając Cię.Dziękuję.
Dziękuję ❤
Bardzo rzeczowy i pomocny film. Dziekuje za to, ze dzielisz sie prawdą.
Dziękuję bardzo za ten film z ogromnego płaczu znowu poczułam szansę na wyzdrowienie. Zauważyłam w końcu znowu, że nadal mam niska samoocenę, a to co ludzie mi mówią to jedynie "złote rady". Bardzo bardzo bardzo dziękuję z chęcią bym Panią wysciskala za to co pani tu robi. Wreszcie jako 14 letnia dziewczyna z depresja nie czuje się z tym faktem jak żałosna osoba.
Dziekuje za podzielenie sie swoja historia, wymaga to wielkiej odwagi. Bardzo pomocne i niosace nadzieje dla nas w drodze. 😘
Moi zdrowi przykjaciele . Nigdy nie placza , nie maja zlego samopoczucia , I tak dalej . Czuja sie inni ,mowia inni a to podstawa do zdrowego zycia
Dobrze znow posluchac madrych slow.Jestem doroslym dzieckiem alkoholikow i bardzo pomagaja mi te filmiki.pozdrawiam Marta
aha moja matka alkoholiczka jest narcyztka.a ojciec osobowoscia zalezna
Taki wewnętrzny krytyk mieszka we mnie już 40 lat. Wychowałam się w domu gdzie mnie nie zauważano choć miałam dach nad głowa i wszystkie spełnione potrzeby materialne. Dopiero pół roku temu odkryłam, że moja mama mnie nie zauważała a do tego porzucenie przez ojca na pewno dołożyło swoje. I tak jest do dzisiaj. Ona mnie nawet nie słucha gdy do niej mówię. Mogłabym powiedzieć cokolwiek a ona w tym czasie mówi o sobie. Nic się przez te lata nie zmieniło. Nadal jestem nikim dla niej. Do tej pory do wielu rzeczy doszłam sama, ale widzę, że wiele przede mną. Zmagam się z nawracająca depresja i lękami, lekarze tylko przepisują leki, a ja już mam ich dość i nie widzę poprawi ani efektu. Czuję, że jestem zablokowana, nie mogę iść na przód ze swoim życiem choć pragnę wielu zmian począwszy od zmiany pracy po adres zamieszkania. Brak wiary w siebie oraz ogólna beznadzieja sprawia, że wegetuję zamiast żyć.
Dziękuję Justyna za co to robisz ❤️, bo dzięki Tobie odkryłam w sobie wiele rzeczy, na które kiedyś nie zwracałam uwagi ani nie byłam ich świadoma. Żyłam w nieświadomości przez całe moje życie. Nie wiem kim jestem i czego chcę... tylko to wiem. 😔
Sungirl to świetny początek, choć tak wiele w nim bólu. Kochana nie poddawaj się i pamiętaj codziennie mały krok ku sobie, ściskam Cię bardzo
Suungirl - powodzenia - w odkrywaniu tego kim jesteś i czego chcesz :) Wszystkiego dobrego
Jakbym swoją historię życia czytała...rozumiem Cię...
we mnie od 50 głęboka depresja zaleczona lekami , dopiero dzisiaj szok wszystko już wiem.
@@sylwiajaniga8823 To samo. Jakbym czytała coś o sobie. Trzymaj się
Pani Justyno, dziękuję bardzo za to nagranie. Pootwieralo mi w głowie wszystko. Przede mną jest bardzo dużo pracy.
Powodzenia Alicjo
Dziekuje pani slicznie za ten film pozdrawiam cieplo❤
Justynko bardzo dobry i pomocny film ❤ pozdrawiam Cię serdecznie 😊
Daje Pani nadzieje dzieki tym filmom. Nadzieje ze moze sie udac i w koncu moze byc lepiej. Bardzo dziekuje
Witam Choruje juz ok 14 lat mam terapię bardzo długo grupową i mimo tego nie wyszłam z tego. Dziękuję za ten materiał jest bardzo wartościowy. Gosia
Chce podziekowac Pani za tak przejrzyste wyklady i wskazowki. Bardz bardzo dziekuje i pozdrawiam
Dziękuję za ten filmik. Czuję się całe życie tak zagubiona. Jestem po kilku latach psychoterapii i mam wrażenie, że niewiele tak naprawdę przepracowałam, a wiele powypieranych rzeczy wraca do mnie, w tym właśnie depresja, wstyd. Nie mam zielonego pojęcia, skąd mam wewnętrznego krytyka, bo nie mam wspomnień że moje dzieciństwo było brutalne. Mam sama do siebie dużo gniewu i pogardy za to, że nie zbuntowałam się przeciwko moim rodzicom, mojej matce która chciała bym chodziła do szkoły muzycznej ze względu na muzyczny 'talent', który nie może się zmarnować. Moi rodzice sami byli bierni, tacy dobrzy, 'anielscy' choć wypierali inne emocje i nie umieli stawiać granic np. klientom w pracy. Nauczyli mnie uciekać w pracę, w bycie zajętą, a zarazem bałam się zacząć zarabiać pieniądze, bo mam paskudne, niezbywalne wrażenie, że zostanę wykorzystana i sprzedam swoją duszę. I już wiele razy to się działo, że byłam. Walczę teraz z 'małżeństwem' z instytucją, od której bardzo chciałabym się uwolnić a zarazem mam opór przed tym, to są artystyczne studia które spowodowały, że nienawidzę sztuki i walczę z pracą magisterską, z oporem przed pracą, zaczęciem jej. Na studiach miałam relację romantyczną z narcystycznym profesorem od malarstwa, którego zachowanie bardzo mnie krzywdziło, teraz nienawidzę malować i jak widzę pędzle, farby, to potem czuję się przytłoczona i boję się. Czuję takie obrzydzenie do mojej uczelni i czuję wstyd do siebie, że zachowuję się jak ofiara, jakbym miała tożsamość ofiary. Czuję wstyd, że udawałam radosną i wesołą przed ludźmi, przed rodziną i nawet jak rodzina i znajomi widzą, że chyba nie za dobrze u mnie jest, to ten dystans między nami powoduje, że czuję się porzucona, niekochana, niewystarczająca, nieważna, niewarta ochrony czy opieki. Dziękuję, że mogłam się tym podzielić i siebie lepiej usłyszeć zarazem. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Tak mi przykro bylas 11letnim dzieckiem smutne .Dziękuje za Twoja opowieść
Niezwykle ważny i wartościowy materiał. Wiele z tych sposobów działa np. sport, dobre odżywianie. Po 11 latach chorowania pewien progres jest ;)
Uwielbiam Cię....i dziękuję za to video....mnie te wskazówki bardzo pomagają....pracuje nad sobą...i nie przestane
Wspieram Cię całym sercem 🍀
Bardzo wartościowy i potrzebny materiał
Dziękuję za Pani bardzo dokładny opis swoich powodów oraz porad a to jest tak bardzo trudne.
Wbijam sobie te rady do swojej głowy bez nadziei na poprawę a mam dość trudne stany psychiczne / oczywiście cięgle na lekach/.
Dziecko zle traktowane nigdy nie przestaje kochac rodzicow przestaje kochac siebie
Jeśli choćby 1 rodzic wyzywa nas i bije, ogólnie nie szanuje i ma nas "gdzieś" to nie da się go kochać - bo i za co? Nie da się go też nazwać rodzicem (ojcem czy matką). Takiego "rodzica" można tylko nienawidzić.
Dziękuję Justyna ❤️
W moim życiu jest mnóstwo narcyzów: matka, mąż, dwie koleżanki, siostra.
Cała zwarta ekipa😒
Dzięki metodzie szarego kamienia daje radę 💪
Dzięki takim osobom jak Ty Justyna staje powoli na nogi 😘🙏
Dziekuje Justynko, dzieki takim przekazom jak Twój, żyje. Żyje w szacunku do Siebie chociaż prace nad Sobą zaczęłam kolo 40 roku zycia to wiem ze zaczęłam żyć. Dziekuje.
40 lat to piękny wiek. Tak jak 50, 60 czy 70. To są tylko liczby. Na odrodzenie nigdy nie jest za późno.
Justyna tak bardzo ze mną rezonującym❤️ Dziękuję Ci za każdy filmik 🙏❤️
Dziękuje Justyna :)
Bardzo dobry i ważny materiał. Dziękuję, pozdrawiam i czekam na więcej.
Filmik dla mnie w punkt. bardzo dobry kanał. Dziękuje :-)
Jestes KOCHANA..
ze dzielisz sie swoja wiedza. Jestem w separacji z narcyzem od roku. MAM 12 LETNIA corke w. Okresie dojrzrwania.Dzisiaj znowu doswiadczylam braku empatii ze strony narcyza ZNOWU uslysalam ze cos ze ma NIEtak ZE MNA nie Z nim.ON JEST PAN DOSKONALY CZLOWIEK O ZAMROZONYCH EMOCJACH. jak zwykle. Olal moje lzy prosbe pomocy w kwestii ISTOTNEJ. w sobote jade do psychoTeRapeuty z corka MOZE TEN specjalusta bedzie umial pracowac z przekonaniami. PAN narcyz postrzegany jest w rodzinie za spokojnego super czlowiek TO JA COS WYMYSLAM.CZUJE ZMECZRNIE syn mnie nie szanuje dobrze ze jest dorosly i ze mna nie mieszka ojciec pozealal mu na przemoc emocjonalna fizyczna .JEStEM ZMECZONA. KORZYSTAM Z Twojej WIEDZY ....dziekuje :))
Agata Alicja
wspołczuje Ci bardzo i naprawdę rozumiem przez co przechodzisz ❤️ pracuj dalej, ucz się dalej i bądź silna 💚
Dziękuję za filmik, bardzo pomocny.
Dziękuję
Trafiłam tutaj, ponieważ zaczynam swoją walkę z depresją. W końcu po paru latach. Bardzo dziękuję za ten film i będę musiała obejrzeć pozostałe filmy. Dzięki Pani dowiedziałam się ile pracy przede mną czeka, ale to chyba zwiększa szansę na wyzdrowienie a nie chcę się już męczyć z tym. Chcę być szczęśliwa.
Czy już jest lepiej?
to mnie przeraza, ze jest tyle kobiet, ktore nie potrafia byc dobrymi matkami. nie wymaga sie od nich wiele, wystarczy, ze beda zyczliwe wobec swoich dzieci, a one nawet tego nie potrafia. niszcza dziecko, ktore pozniej do konca zycia zmaga sie w ten czy inne sposob z trauma
Skad ja to znam dzis przez matke mam traume kupe lekow i wielka pustke w sercu z dziecinstwa
Sandra Dabrowska znam to.. :/
k340 450 wiem jak to jest
@@k3404-r7k jakie to bolesne ,mam to samo uczucie
Moja matka po rozwodzie jeszcze bardziej mnie dołowała, wyzywała i miałam od niej zero wsparcia. Gdy tata zaproponował mi psychologa to go wyśmiała mówiąc „ona nie jest smutna tylko leniwa”
Bardzo szczery wywiad .Zycze duzo szczescia i radosci.🙂
Ale piękne, ultra niebieskie oczy !
Dziękuję za ten film
Dziękuję Ci, wyjście do świata ze swoimi troskami i przeszłością wcale nie jest prostym zadaniem. Też mam depresję, która już w młodym wieku się pojawiła i rośnie do dziś, także przez nieudane związki. Co prawda dopiero teraz zaczynam dostrzegać problem i coś z tym robić, ale nie poddam się bez walki.
Mi Pani dziś pomogła. Dziękuję.
Jesteś wspaniała ze Dalas radę i zawalczylas o siebie ❤️tego wszystkim Nam życzę :)
Bardzo mi miło dziękuję. Dokładnie, życzę Tobie dużo sił i wielu małych kroków w dbaniu o siebie
@@justynaczekajpsychologia tak się dzieje w mojej przestrzeni, dziękuję ❤️🥰
Wielkie dzięki za ten materiał!
super profil, bardzo pomocne rady 😊
Genialne dziekuje ,bardzo duzo sie dowiedzialam 😃
Jak najbardziej to do nas trafia. W sumie to wiedza wiedzą ale dla mnie samo to że ktoś o tym mówi pomaga bo daje walidację i poczucie że jest gdzieś człowiek który zna ten problem z własnego doświadczenia.
Witam Pani Justyno bardzo mi to pomogło filmik bardzo mnie wzruszył I pomocny pozdrawiam
Dziękuję za ten film, mam za sobą podobną historię i właśnie jestem w trakcie leczenia depresji. Twoje słowa dodają mi otuchy.
Jesteś fantastyczna 😀
Za kazdym razem sie zastanawiam, czy mamuska twoja oglada te filmy :)
Wiem też, że depresja bierze się z tąd, że robimy coś wbrew własnej woli. Przyczyny są różne, bo nie wolno, bo nie wypada, bo co powiedzą ludzie itd... W tedy zamykamy się w sobie i po kilku miesiąca powstaje depresja. Jeżeli odblokujemy wszystkie blokady, które siedzą w naszych głowach, to w tedy mamy szansę pokonać depresję.
Tego powinno sie uczyc juz w przedszkolu. Kazdy rodzic powinien obowiazkowo przechodzic przeszkolenie jak postepowac i opiekowac sie dzieckiem. Kazdy ma inne wzorce od swoich rodzicow. Oni nic na to nie mogli poradzic poniewaz te wzorce czerpali od swoich rodzicow. Diabelskie kolo sie zamyka. Pozdrawiam
Dlatego jesteś tu, by przerwać to w swojej linii :)
Depresja to ciagla pomoc w wiele rzeczach
Nastroj zmienia czlowieka. Gdy nie mamy wsparcia jest nam ciezko .
Super rady dziękuję
Super przjaciel. Kiedys gdy mialem super przyjaciela I ktory bardzo mi pomogal I wsperal czulem sie bardzo silnie I szczesliwie
U mnie w rodzinie nie było kompletnie mowy o uczuciach, żadnych!
Tylko materializm, krytyka, stres, ciągle bolał mnie żołądek z nerwów i siedziałam sama w pokoju, wychodziłam gdy ojciec wracał z pracy.
Matka była okropna!
Wyrzucała mnie z ojcem z domu w pewne święta-czasy podstawówki. Każde święta była jazda! Horror.
Nienawidzi mnie do dziś.
O swoich dawnych akcjach nie pamięta, reszta milczy.
Zazdrosna o ojca, o koleżanki, o moje dzieci, do teraz musiałam podczas odwiedzin ubierać się w stare rzeczy, bo już były docinki o rozrzutności.
Ex mnie zostawił po wybudowaniu domu-matka we wszystko się wtrącała, jego zaczęła traktować tak jak mnie, leciały uwagi. Jak odchodził to powiedział, że moi rodzice traktowali go jak śmiecia, a na rodziców mam nie liczyć, bo nigdy nie dadzą mi miłości.
Ja zawsze płakałam po wizycie u rodziców, albo były kłótnie z nimi i ciche dni.
Teraz mam swoje dzieci, exmęża, który mnie zdradził z dużo młodszą. Myślę, że uciekł od tego wszystkiego.
Kiedyś miałam wsparcie w ojcu, lecz teraz on jest zupełnie podporządkowany matce.
Oddałam jej pole, niech go ma tylko dla siebie.
Generalnie to po rozwodzie zaczęłam sprzątać to moje bagno i teraz właściwie prawie do zera ograniczyłam kontakt z moją toksyczna rodzinà. Siostra też jest już kompletnie podporządkowana matce, plotkują, obgadujà wszystkich, to jest obrzydliwe.
Na dziś jestem sama z dziećmi ale mam święty spokój.
Majà mnie za czarną owcę, ale ja coraz mniej się tym przejmuję, przyzwyczaiłam się🤣
Nie czuję się ofiarą i wiem, że jestem silna, nie zniszczą mnie.
Otworzyłam firmę, kocham moje dzieci, wiem,, że jestem zaradna, ale wciąż walczę z tym perfekcjonizmem w moich oczach. Nadal tak bardzo w siebie nie wierzę, ale walczę z tym.
O kolejnym związku nie ma mowy, totalna blokada.
Czasem łapię doła, bo chciałabym móc pozwolić sobie na tę miękką stronę, a ja muszę być wojownikiem, o siebie, o dzieci, o moje cele.
Takie kanały bardzo mi pomagają.
Dziękuję❤️❤️❤️
Znalezienie specjalisty oto jest wyzwanie.Chodziłam na terapię grupową i indywidualnie.Cwiczyłam jogę ,medytowałam/ nie wiem dlaczego przestałam/-przeczytałam mnóstwo książek i artykułów.Wyciszyłam się, przestałam bać się matki-mówić nie-chociaż czasami jak zadzwoni poleciałabym natychmiast na pomoc -dlaczego?Jestem w związku z narcyzem i chcę z tego wyjść- próbowałam.Słucham Cię i to wielka ulga.Wiekszość tzw.specjalistów poddawało w wątpliwośc to co mówiłam-wydawało się pani.Uwolnić się od męża.To wszystko to jakiś niekończący sie proces.Twój przykład daje nadzieję.
Znam to doskonale narcyz potrafi kłamać i oszukiwać robić w naszej głowie bałagan - przestajemy wierzyć w to kim jesteśmy i w nasze uczucia. Jeżeli do tego ktoś kto niby jest specjalistą mówi nam, że "wydaje nam się" tym bardziej gubimy się i wyjście z tego bagna to heroiczny wysiłek. Grażyno Ty wiesz najlepiej, uwierz w to mówi Twoje ciało i emocje! Pozdrawiam
Jak mi to cos pszypomina
Przeraża mnie to, jak wielu ludzi zostaje rodzicami ale wcale nie są na to gotowi. To jest straszne. Sama tego doświadczyłam ale inaczej niż sobie wyobrażacie. Obserwowałam przemoc. To też niszczy. Mam 14 lat i nie chcę żyć.
Tylko Miłość... Moze uleczyć. Bóg jest miłością
To prawda. Tylko prawdziwa, bezwarunkowa miłość może to wyleczyć. Tylko, że łatwo się mówi.....
Zastanawiam się co może zrobić osoba zależna od drugiego człowieka? Jak uwolnić się od kogoś, kto okazał się być krytykantem i po prostu szydercą?
"rumiane życie"-podoba mi się to określenie
Stosuje te sposoby i tak się ratuję ale są te trudne dni i chwile.
Wyjscie z dobrym prTjacielem do kluby. Poznanie nowych ludzi
BARDZO DZIEKUJE
Dziękuję Ci
Musimy się spotkać. Osoby z taką przeszłością. Tak bym chciała . To pewnie wyleczyło by nasze rany
Chciała bym spotkać osoby które borykają się z traumą z dzieciństwa.Porozmawiać jak sobie z tym radzą.
@@dorotawszolek1468 a w jakim mieszkasz mieście ?
Najgorsze jest to uczucie kiedy wychodzisz z domu poczucie gorsosci strachu.... To jest prawdziwy koszmar...
Super że nagrywa Pani częściej ... Będzie coś o DDA?
Przygotuję taki film- pozdrawiam
Wilczycą Być Serdecznie dziękuję
Hey bylem 20 latkiem w polsce , moglem isc sam na dyskotego , tanczyc , poznawac ludzi I do tego jesze wchodzie a zwiazki.w tym kraju praktycznie od poczatku jestem super w depresji. I Nigdy nie wycgodzilem do klubu przez 10 lat . A obudzilem sie za pozno . Juz wieksZosc nie I I teresowala sie I Nikt nie podchodzil I sie usmiechal I stawial drinki . Wiec nikogo nie poznalem przez 3 lata .moze 2 lub 3 osoby ale bylem nadal way redny i mam samotnosc na nastepny okres. Totalne jest u mnie break myslenia cale zycie I depresjia .
Sama jestem matką.Rizwijałam się i pracowałam z uczuciami 15 lat .Mam 55 lat i dokładnie doświadczam depresi chowając swoje uczucia i coś co się dzieje zemną.przed dziećmi.
Dziękuję Justynko, że jesteś...Proszę bardzo jeśli to możliwe o film O DDA, DDD i jak poradzić sobie z syndromem sztokholmskim, czy to wogóle możliwe przestać "kochać"i tęsknić za mężem oprawcą jeśli jest się DDAiDDD?
Tak jest to możliwe. Nagranie w przygotowaniu :)
To czego słucham to o mnie choć nie pamiętam swojego dzieciństwa. Dlaczego?Pozdrawiam
Mam 55 lat i od dziecka jak Justyna byłam traktowana jak rzecz. Matka moja jest od zawsze narcyzem a przy okazji osoba depresyjną. Nie uznaje sprzeciwu. Nie uznaje tego że ktoś może miec inne zdanie. Zdecydowanie inaczej traktuje mojego brata ktory jest duzy i wrzaskliwy. Po wielu latach zrozumiałam że nie mogę oczekiwać wsparcia od kogoś kto nie dał mi go we wczesnym dzieciństwie. Nie mam poczucia że miałam matkę bo do 3 roku życia wychowywala.mnie babcia w domu alkoholowym. Tak bylam wytresowana że ze wszystkim musiałam radzić sobie sama: chodzić do szkoły, zajmować się bratem, sprzątać, przygotowywać częściowo obiad. Nigdy się nie skarżylam. Niestety pół roku temu zdiagnozowano u mnie depresję. Chce przez ta historię uwrazliwic wszystkich że ciało nie zapomina. Nigdy. W najmniej stosownym momencie zapadniesz na chorobę której się nie spodziewałeś. To ostatni moment żeby się zająć sobą. Zaopiekować się sobą. Czytać słuchać muzyki iść do psychiatry. Rozmawiać z psychologiem. Uratować się z tego koszmaru.
Dzięki Justyno. Zdrowia zycze wszystkim.
Dziekuje :-*
Słuchając Pani mam wrażenie ,że mówi Pani o mnie ,szkoda że musiałam dopuścić do choroby ,aby poprzez Pani filmiki zrozumieć swoje życie.
A gdzie znajdę film emocjonalnej regresji o którym mowilas, bo nie mogę znaleźć?
Tak rodziece z wlasciwa pomoca moge pomoc bardzo
Ale moja matka nigdy tez nie robila wiecej by mi pomoc w zyciu
A samotnosc to bardzo duza czesc depresja
Wiec gdy jestesmy Sami jest bardzo ciezko
Witam to co Pani w tym filmie powiedziala to ja się tak teras czuje i tak mam a mam tylko 16 lat i czuje jak by moja mama mnie nie kochała i nie chćała czy to normalne że tak się czuje zle czy to prawda że moja matka mnie nie kocha i nie chce co? Odpisze Pani
❤❤❤
Sam nawet nie koncze prostych rzeczy
Lub jak sobie poradzic gdy puste sciany to tylko co masz ? Wiec wszyatkiego cZego sie dotykam nie jest wlasciwe
WsTstko sprawia mi ogromna trudnosc I brak radosci .bo jakim silnym czlowiekiem trzrba byc by robic wszystko samemu . I czy to daje satysfakcje ? Wlasciwa osoba w domu I czujemy sie jak zdrowi . Wtedy razem gotowac to super przyjemnosc.spanie obok siebie czy chodzienie do sklepu moze stac sie czysta przyjemnoscia . I wsparcie pozwala w odkrywaniu nowych zadan I patrzebia na wszystko zupelnie Inaczej . A jesli sie ma super osobe kolo sobie. To jakis to szczescie . Mysle ze to bylo by moje lekarstow
Ake przez 20 lat nie szukalem wyatarczajaca duzo i sam jak moge sie cieszyc gotowanie dla samego siebie
Czy wyjscie do klubu czy baru czy rozmowy o tym co nas otacza . To koszmar . Nawet gdy nie bylem tak a depresji porownanie druga osoba a samotnosc to nie do porowniania . Wydlyza sie chec robia rzeczy . Wzrasta motywacja
Dobry nastroj ,uamiech na twarzy
Super swieta , kupowonie razem , super sex . Przyjemnosc w rozowach ,ogladaniu telewizji I tak dalej
W ubiegłym roku powiedziałem o jedno słowo za dużo. Dostałem po uszach jak nigdy. Od ponad roku usiłuję dowiedzieć się, zrozumieć dlaczego. Ta sytuacja, z mojej winy, przeniosła się na rodzinę. Dodatkowo, dla części współpracowników stałem się niewidzialny. Podjąłem trzecią próbę terapii, bo najzwyczajniej nie dałem rady tak funkcjonowac. Ale słabo to widzę.
Trafia i teraz rozumiem czemu tak źle dzieje mi się w małżeństwie.
To proste. Gorąca kąpiel i żyletki. Zwłaszcza jak nie stać mnie na terapię. Kwestia czasu, kiedy to zrobię. Samotni mężczyźni po 40 roku życia są do niczego społeczeństwu nie potrzebni.
Nie zgadzam się!!!
Ostatnie tygonie nie mylem sie przez tydzien , przestalem wszystko robic. Wychodzic , myslec o samobojstwie I checi juz skonczenia z zyciem .