Jakie są wg Ciebie główne powody, że dziewczyna nie zaprasza nas do siebie, do domu? Byłem z dziewczyną w relacji trwającej prawie rok. Praktycznie zawsze spotykaliśmy się w hotelu, parę razy u mnie, u niej natomiast ani razu. Gdy pytałem się czemu nie możemy iść do niej to dawała różne wymówki: "moja mama nie posprzątała w domu", "jak będę miała ochotę, to Cię zaproszę'
Ponieważ dziewczyna tylko z Tobą tkwiła, żeby się dowartościować i nie chciała Cię nikomu przedstawiać, ponieważ byłeś tylko jej zabawką do zabijania nudy. Na przyszłość postępuj zgodnie z programem: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", link w opisie, który pozwoli Ci szybko sprowokować, rozpoznać i skreślić toksyczne dziewczyny, które nie są prawdziwie zainteresowanie, a zwiększyć i utrzymać zainteresowanie wartościowej dziewczyny.
Spotykalem sie z chinka. Na 1 spotkaniu powiedziala, ze nastepne spotkanie u mnie. Ale ja wybralem miasto i tak przez w sumie 6, na 6 zapytalem czy moze chcialaby nastepnym razem pojsc do mnie do domu, a ona z pretensja w glosie ,,oczywiscie, ze tak!"
Paweł, bardzo mądry materiał. Mam pytanie. Spotykam się z dziewczyną było już 9 spotkań wszystko fajnie idzie, całujemy się namiętnie, ona sama inicjuje pocałunki. Tylko nie zaprasza mnie do siebie a ja nie chcę tego robić pierwszy bo nawet babcia mi mówiła że to pierwsza dziewczyna powinna zaprosić do domu i przedstawić chłopaka rodzicom. Dziewczyna jest fajna nie toksyczna ma wpojone takie wartości jak ja co do religii, polityki, ogólnych poglądów na świat jeszcze takiej mądrej a zarazem pięknej dziewczyny nie poznałem. Jest ode mnie dwa lata starsza, ja mam 20 a ona 22 nie wiem czy to nie za duża różnica wieku. Mam jeszcze obawy co do tego że ona nigdy pierwsza nie dzwoni porozmawiać, a jak ja zadzwonię po tygodniu to jest bardzo szczęśliwa tak jak by czekała na mój telefon. Dodam że w ogóle nie piszemy bo ja nie lubię pisania i dzwonię tylko po to żeby umówić spotkanie. Dodam jeszcze że na spotkaniach robię jej niespodzianki, spotykamy się w jej miejscowości ona wsiada do mnie do samochodu nawet nie pyta gdzie jedziemy i zabieram ją w ładne miejsca, las, park, punkt widokowy, tam gdzie jest cisza i spokój. Jest zima więc robię herbatkę do termosu. Jak gdzieś idziemy na przykład na pizzę to ona proponuje że zapłaci za mnie, umówiliśmy się że raz ona płaci a raz ja. Co ty Paweł o tym myślisz?
Póki co bardzo dobrze. Ona może dzwonić i zapraszać, ale nie musi na tym etapie. Różnica wieku też w porządku, bo lepiej jak ma bliżej 23 lat i jest trochę stabilniejsza niż nastolatki, które zmieniają uczucia co 5 minut. Przesłuchaj ten program "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", bonus Audio Action Steps i program "Jak utrzymać związek" wiele razy, np. 10 razy w 10 tygodni, czyli przesłuchaj program jeden raz w jednym tygodniu, drugi raz w drugim tygodniu itp. powtórki aż nauczysz się wszystkich zasad utrzymywania i prowadzenia związku na pamięć, że jakbym Cię obudził w środku nocy i zapytał, jak utrzymać zainteresowanie kobiety i udany związek, to jak z karabinu będziesz potrafił to wypunktować oraz będzie to dla Ciebie tak oczywiste, jak oddychanie, że nie będziesz musiał o tym nadmiernie myśleć, tylko będzie to coś, o co dbasz automatycznie.
@@12Randek Bardzo dziękuję ci Paweł za odpowiedź. Na razie nie mogę pozwolić sobie na kupienie tego programu bo nie mam pieniędzy, może jak znajdę jakąś pracę.
Co proponujesz na pierwsze spotkanie, kiedy wszystkie kawiarnie są zamknięte i nie można usiąść jak człowiek, a pogoda przez cały tydzień ma być brzydka?
Można kupić kawę/herbatę itp. na wynos i napić się w galerii handlowej, są tam też ławki. Niektóre lokale gastronomiczne w większych miastach są otwarte, tylko trzeba poszukać, popytać. Można też pod parasolem się przejść i pogadać. Tutaj trochę o tym pisałem, że nie ma to aż takiego znaczenia: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-przeprosic-kobiete-jak-ladnie-przeprosic-dziewczyne-ktora-kocham-zeby-wybaczyla/comment-page-1/#comment-194963
Cześć Paweł, ostatnio zacząłem spotykać się z pewną dziewczyną i zauważyłem, że ona ma bardzo szybkie tempo. Wysyła mi pełno smsów- po naszej trzeciej randce, od razu na drugi dzień proponowała rolki albo rower. Wczoraj wieczorem zadzwoniła i nawijała o pierdołach dnia codziennego, a dzisiaj ponownie 2 razy się do mnie dobijała... nie ukrywam, że czuję się tym dość mocno przytłoczony...
Tak, jest to alarmujące. Spowalniaj ją zgodnie z materiałami, jak np. w artykule w google: "Dziewczyna proponuje drugie lub kolejne spotkanie" i "Przykłady sms do dziewczyny, gdy ona ciągle chce pisać" i zobaczy, czy ona łagodnie się dostosuje czy okaże się maniaczką kontroli (artykuł: "Maniaczka kontroli chce pełnej szczerości").
Paweł mam pytanie do Ciebie może mi odpowiesz. Poznałem na jednym portalu dziewczynę i od tygodnia piszę z nią . Niestety jestem na kwarantannie i najbliższe spotkanie może odbyć się dopiero po Wielkanocy. Bardzo dobrze nam się pisze, codziennie rozmawiamy wieczorami przez telefon i już dwa razy rozmawialiśmy przez kamerkę. Problemem jest to że ona cały czas mówi że ona teraz nikogo nie chce, nie angażuje się w związki, nie chce związków, nie chce chłopaka. Czy mam sobie dać spokój czy próbować dalej ją poznać i dopiero po spotkaniu ocenić czy coś z tego może wyjść? Bardzo proszę pomóż mi.. :/
Tak, dopiero przychodzenie na spotkania weryfikuje, czy to prawda. Zazwyczaj jednak jest to prawda. Np. zagadujesz do dziewczyny na ulicy, rozmawiacie sobie, jest ok, potem chcesz kontakt, a ona wypala, że teraz nikogo nie szuka. Hej, przecież to nie oświadczyny. A więc jest to brak zainteresowania. W Internecie jest tak samo. Skoro na starcie mówi Ci, że nikogo nie szuka, to masz 90% szans, że ona chce sobie tylko popisać, mieć internetowego przyjaciela, dawcę uwagi i nic poza tym, nawet na 1 spotkanie nie przyjdzie. Dlatego absolutnie nie traktuj jej jako jedynej dziewczyny, z którą piszesz. Polecam wyszukać w google: "Jak długo pisać z dziewczyną przed spotkaniem - kiedy zaproponować dziewczynie spotkanie". Nagranie i artykuł o tym tytule opublikuję w ciągu paru dni. Było o też trochę w "Jak zacząć pisanie z nieznajomą dziewczyną, żeby ją poderwać na spotkaniu".
Swintuszycie troszkę w tych rozmowach czy rozmawia z Tobą jak z przyjaciółką? Jeżeli traktuje Cię jak psiapsiółkę, to raczej nic z tego nie będzie... moim zdaniem za dużo piszecie i gadacie - zanim się spotkacie będzie o Tobie wszystko wiedziała i nie będziesz dla niej tajemnicą...
Jakby ją pyknął na tej chacie to pewnie by byli razem i stety niestety by z nią stracił czas, lub nie :D Ona tez do domu go nie zabierała tylko dlatego że jest zimno. Tak wiem, to niedobre podejscie do budowania trwałych relacji. Masz racje dlatego Cię oglądam, jednak rzeczywistość jest taka jaka jest i szybki seks czasem jest przyczyną związków :D Mówisz ze zapraszanie jest rolą faceta. A będąc juz w związku jak to jest? Też ? Nawet jak kobieta nie pyta kiedy sie widzicie i nie podaje alternatywy ? Jak ocenić czy jej zależy w takim przypadku. 2 tyg braku propozycji spotkania i czekać aż ona zaproponuje ? Niektóre są grubo przekonane że to rola faceta, nawet w związku i nie zaproszą. Czy to tylko wymówki ?
W stałym związku są to wymówki i prawdziwie zainteresowana dziewczyna będzie inicjować spotkania lub je sugerować. Jeśli stała dziewczyna nie przerywa ciszy przez 2 tygodnie, to nie traktuje Cię, jak stałego chłopaka, tylko chłopaka tymczasowe, na przeczekanie, jesteś jej obojętny. 2 tygodnie ciszy ze strony stałej dziewczyny to brak stałej dziewczyny. Łatwo w ten sposób stracić czas, nerwy i pieniądze. Często została tak długo właśnie ze względu na seks, bo skoro się przespała, to dobra, niech mu będzie, będę z nim, ale na zasadzie, że to on ma się starać, a ja tylko jestem i to ma mu wystarczyć. Polecam też wyszukać artykuł w google: "Sygnały, że dziewczyna chce tylko seksu a nie chłopaka" oraz "Jak sprawdzić czy dziewczynie zależy na czymś poza łóżkiem".
A jeżeli dziewczyna daje propozycje w stylu " w poniedziałek jestem już zajęta, w środę mogę" to chyba wystarczy... Ona tak odpowiada na moje propozycje przeważnie. I w efekcie wychodzi przeważnie 1 spotkanie na tydzień bo ja dzwonię po 2 dniach, no czasem 3 żeby nie było schematu, ona jak nie może to mówi termin alternatywny i wychodzi raz na tydzień, czasem może z raz w miesiącu uda się 2 razy spotkać. Nic nie zmieniać czy odsunąć się do 1 spotkania na tydzień? Bo to też trochę bez sensu chyba jak ja proponuję a ona tak często to odrzuca i to wygląda jakbym ja chciał się spotykać 2 razy w tygodniu a ona 1 albo 3 razy na 2 tygodnie, wiesz o co chodzi. Świetny odcinek, takiego potrzebowałem, miałem podobne problemy choć dalszy etap relacji.
@@12Randek Cisza 2 tyg bez namysły nawet dla kogos kto nie interesuje sie uwodzeniem to widoczny znak. Gorzej jak kobieta pisze co u niej, zagaduje co u cb, wysyła filmiki z memów ale spotkania nie proponuje. Nie zagaduje też w sposób naprowadzający na spotkanie. Kiedy zakończe rozmowe i napisze porozmawiamy na spotkaniu, nie zapyta "kiedy sie widzimy" nigdy. Należy to odbierać tak samo ? Mozna z duzym prawdopodobieństwem po takim triku (tj. czekanie 2 tyg az sama zaproponuje spotkanie) ocenic jej zainteresowanie w takiej sytuacji? Czy nie ma bata i kazda zainteresowana laska w zwiazku zaproponuje w koncu spotkanie jak ty nie bedzisz tego robil przez 2 tyf
Tak, każda zainteresowana prawdziwie dziewczyna będzie dążyła do zwiększenia ilości i długości spotkań, nawet taka ultra nieśmiała będzie okazywać jakieś sygnały niezadowolenia, że chciałaby się spotykać szybciej i częściej, a poza tym na nawet na tych rzadkich spotkaniach będzie się zachowywała koncertowo, żeby Cię zachęcić do kolejnych spotkań. Pisanie nic kompletnie nie znaczy i jest jedynie szukaniem uwagi przez atencjuszki wyszukaj w google: "Dziewczyna wysyła sprzeczne sygnały, bo chce tylko uwagi", "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 krokach", "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny".
Tak, wyszukaj również artykuł w google: "Jak zachęcić dziewczynę do inwestowania w związek" i "Po czym poznać, że jej zależy i się jej podobam", "Po czym poznać, że jej nie zależy - nie chce przyjechać". Jak dziewczynie nie przeszkadza jedno spotkanie na tydzień, to zabija tylko czas.
Paweł, a co w sytuacji gdy dziewczyna mieszka daleko 5-6 godz drogi ode mnie, ale chcę się spotkać. Czy może być spacer i ewentualnie 45 min u niej w domu? Nie godzić się na nocleg u niej i ogarnąć coś samemu?
Nie ma to znaczenia, ponieważ jechanie do kogoś 5-6 godzin to i tak zabójstwo wyzwania i desperacja. Polecam też wyszukać artykuł w google: "Czy warto zaczynać związek na odległość porady"
@@12Randek z całym szacunkiem Paweł ale uważam że w tej kwestii się mylisz, poznałem swoją dziewczynę nad polskim morzem, kilka dni spotkań mega między memy zaiskrzyło, ona z Krakowa Ja jestem z Wrocławia. I co miałem odpuścić tą relację? Oczywiście że nie. Jeździliśmy do siebie 2 lata co weekendy: ja do niej, ona do mnie pokochaliśmy się. Po dwóch latach zamieszkaliśmy ze sobą i aktualnie od kilku lat żyjemy razem, jest to najlepsza relacja jaką w życiu miałem a mam 31lat i trochę kobiet w życiu przerobiłem. Nigdy się nie dowiecie dopóki nie pojedziecie. Lepiej żałować że się zmarnowało dzień czy miesiąc na taką relację z dojazdami niż do końca życia żałować że się tego nie sprawdziło co by było gdyby... Pozdrawiam Cię Paweł
Kwestia oceny wielu czynników i świadomego generowania sobie dodatkowych problemów w postaci męczących dojazdów, rzadszych spotkań, potencjalnych konfliktów na tle tego, kto się do kogo przeprowadzi. Można to wszystko pokonać, czego gratuluję i jest to kwestia oceny, czy warto tłuc się po 3 godziny w jedną stronę. Ostatnio innemu czytelnikowi udało się rozpocząć udany związek, gdzie mają do siebie ok godzinę i 50 minut oraz ona czasami przejeżdża przez jego miasto albo może specjalnie przyjechać, bo dziewczyna jeździ samochodem. Polecam mimo wszystko najlepiej znaleźć kogoś do godziny drogi, a nad większymi odległościami trzeba się poważnie zastanowić, czy dasz radę jeździć tak przez dłuższy czas, tutaj parę wyliczeń: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/zwiazek-na-odleglosc-porady-czy-warto-i-czy-ma-szanse-i-sens/
@@12Randek Masz rację Paweł, To nie była jakaś obca dziewczyna z internetu bo wtedy rzeczywiście warto się zastanowić czy warto jechać. Tutaj to była dziewczyna którą poznałem fizycznie na plaży i kilka dni ze sobą spędziliśmy na wspólnych rozmowach obiadach kolacjach i imprezach. Więc było to kilka dni intensywnego poznawania się, no i podczas poznania była na plaży w kostiumie więc od razu było wszystko ładnie widać 😉
Taka sytuacja. Mam mieszkanie 2 pokojowe. Mieszkam w jednym pokoju. Drugi chcę wynająć. Zgłosiły się 3 murzynki które chcą razem w nim zamieszkać. Nie mam złych intencji ale zastanawiam się czy to jest ok, czy dziewczyna nie będzie zła. Zapytać ją o to? Czy w ogóle nie rozmawiać o tym? A może to w ogóle nie powinno mieć miejsca? Miał ktoś taką sytuację? :-)
Zawsze ktoś się w kim podkochuje, a druga osoba nie chce, dziewczyny sprowadzają i nocują sobie chłopaków, potem wprowadzają nielegalnych lokatorów, potem wyprowadzają się nagle, przestają płacić, potem chcą wrócić, ale z innym chłopakiem itp. itd. cyrk na kółkach, jak w telenoweli. Pogadaj z kimś, kto mieszkał z babami albo poczytaj na forach. Wyszukaj też artykuł: "Męskie cechy charakteru - nie bycie koleżanką kobiet".
Pawel ,a co jesli dziewczyna zaproponuje zeby isc do mnie?mialem takie sytuacje .ona nie zapraszaala do siebie tylko mowila chodzmy do ciebie.ja nie zapraszalem tylko oan otwarcie tak mowila
Jak macie ponad 5 spotkań sam na sam i pocałunek w usta na końcu spotkania, to ok, a jeśli nie macie, to jest to sygnał, że to roszczeniowa dziewczyna, a także byłoby to dużym obniżeniem zainteresowania i bycia wyzwaniem.
Jeżeli proponuje, aby iść do Ciebie to idziecie do Ciebie - jezeli masz ochotę spędzić z nią ten czas rzecz jasna. Powinieneś mieć w lodowce winko lub piwko. Jak nie pije to zrób jej jakaś fajna herbatkę (kup sobie takie rzeczy wcześniej). Pogadajcie, tzn. pozwól jej mówić i zadawaj pytania, które Cię interesują na jej temat. Więcej autentyczności, mniej gierek. Jak będzie dawała subtelne znaki, ze jest gotowa na całusa to ją pocałuj. Z doświadczenia wiem, ze jak dziewczyna proponuje spotkanie w takiej całkiem intymnej atmosferze, to liczy na całusa lub coś więcej... o ile tego nie zepsujesz jakaś dziwną akcją po drodze... powodzenia
Ponieważ na youtubie udostępniam fragmenty większej całości. Po więcej zapraszam do newslettera, link w opisie i programu 12 randek do związku, jak utrzymać związek itp.
Jakie są wg Ciebie główne powody, że dziewczyna nie zaprasza nas do siebie, do domu? Byłem z dziewczyną w relacji trwającej prawie rok. Praktycznie zawsze spotykaliśmy się w hotelu, parę razy u mnie, u niej natomiast ani razu. Gdy pytałem się czemu nie możemy iść do niej to dawała różne wymówki: "moja mama nie posprzątała w domu", "jak będę miała ochotę, to Cię zaproszę'
Ponieważ dziewczyna tylko z Tobą tkwiła, żeby się dowartościować i nie chciała Cię nikomu przedstawiać, ponieważ byłeś tylko jej zabawką do zabijania nudy. Na przyszłość postępuj zgodnie z programem: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", link w opisie, który pozwoli Ci szybko sprowokować, rozpoznać i skreślić toksyczne dziewczyny, które nie są prawdziwie zainteresowanie, a zwiększyć i utrzymać zainteresowanie wartościowej dziewczyny.
Jeżeli w domu byla jej mama, to się nie dziwie, ze nie chciała Cię zapraszać
@@krystianfiedoruk jak ktoś kogoś traktuje poważnie to właśnie zaprasza do domu i chce przedstawic swoim rodzicom
Spotykalem sie z chinka. Na 1 spotkaniu powiedziala, ze nastepne spotkanie u mnie. Ale ja wybralem miasto i tak przez w sumie 6, na 6 zapytalem czy moze chcialaby nastepnym razem pojsc do mnie do domu, a ona z pretensja w glosie ,,oczywiscie, ze tak!"
Wedlug mnie dobre miejsce do poznawania to plany filmowe. Można zapisać się jako statysta. W Warszawie jak ja np. Tam jest kontekst.
Kobieta woli u siebie w domu bo tam czuje sie pewna siebie , u Ciebie bylaby skrepowana
Paweł, bardzo mądry materiał.
Mam pytanie.
Spotykam się z dziewczyną było już 9 spotkań wszystko fajnie idzie, całujemy się namiętnie, ona sama inicjuje pocałunki.
Tylko nie zaprasza mnie do siebie a ja nie chcę tego robić pierwszy bo nawet babcia mi mówiła że to pierwsza dziewczyna powinna zaprosić do domu i przedstawić chłopaka rodzicom.
Dziewczyna jest fajna nie toksyczna ma wpojone takie wartości jak ja co do religii, polityki, ogólnych poglądów na świat jeszcze takiej mądrej a zarazem pięknej dziewczyny nie poznałem.
Jest ode mnie dwa lata starsza, ja mam 20 a ona 22 nie wiem czy to nie za duża różnica wieku.
Mam jeszcze obawy co do tego że ona nigdy pierwsza nie dzwoni porozmawiać, a jak ja zadzwonię po tygodniu to jest bardzo szczęśliwa tak jak by czekała na mój telefon.
Dodam że w ogóle nie piszemy bo ja nie lubię pisania i dzwonię tylko po to żeby umówić spotkanie.
Dodam jeszcze że na spotkaniach robię jej niespodzianki, spotykamy się w jej miejscowości ona wsiada do mnie do samochodu nawet nie pyta gdzie jedziemy i zabieram ją w ładne miejsca, las, park, punkt widokowy, tam gdzie jest cisza i spokój. Jest zima więc robię herbatkę do termosu. Jak gdzieś idziemy na przykład na pizzę to ona proponuje że zapłaci za mnie, umówiliśmy się że raz ona płaci a raz ja.
Co ty Paweł o tym myślisz?
Póki co bardzo dobrze. Ona może dzwonić i zapraszać, ale nie musi na tym etapie. Różnica wieku też w porządku, bo lepiej jak ma bliżej 23 lat i jest trochę stabilniejsza niż nastolatki, które zmieniają uczucia co 5 minut. Przesłuchaj ten program "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", bonus Audio Action Steps i program "Jak utrzymać związek" wiele razy, np. 10 razy w 10 tygodni, czyli przesłuchaj program jeden raz w jednym tygodniu, drugi raz w drugim tygodniu itp. powtórki aż nauczysz się wszystkich zasad utrzymywania i prowadzenia związku na pamięć, że jakbym Cię obudził w środku nocy i zapytał, jak utrzymać zainteresowanie kobiety i udany związek, to jak z karabinu będziesz potrafił to wypunktować oraz będzie to dla Ciebie tak oczywiste, jak oddychanie, że nie będziesz musiał o tym nadmiernie myśleć, tylko będzie to coś, o co dbasz automatycznie.
@@12Randek
Bardzo dziękuję ci Paweł za odpowiedź.
Na razie nie mogę pozwolić sobie na kupienie tego programu bo nie mam pieniędzy, może jak znajdę jakąś pracę.
Co proponujesz na pierwsze spotkanie, kiedy wszystkie kawiarnie są zamknięte i nie można usiąść jak człowiek, a pogoda przez cały tydzień ma być brzydka?
Można kupić kawę/herbatę itp. na wynos i napić się w galerii handlowej, są tam też ławki. Niektóre lokale gastronomiczne w większych miastach są otwarte, tylko trzeba poszukać, popytać. Można też pod parasolem się przejść i pogadać. Tutaj trochę o tym pisałem, że nie ma to aż takiego znaczenia: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-przeprosic-kobiete-jak-ladnie-przeprosic-dziewczyne-ktora-kocham-zeby-wybaczyla/comment-page-1/#comment-194963
Cześć Paweł, ostatnio zacząłem spotykać się z pewną dziewczyną i zauważyłem, że ona ma bardzo szybkie tempo. Wysyła mi pełno smsów- po naszej trzeciej randce, od razu na drugi dzień proponowała rolki albo rower. Wczoraj wieczorem zadzwoniła i nawijała o pierdołach dnia codziennego, a dzisiaj ponownie 2 razy się do mnie dobijała... nie ukrywam, że czuję się tym dość mocno przytłoczony...
Tak, jest to alarmujące. Spowalniaj ją zgodnie z materiałami, jak np. w artykule w google: "Dziewczyna proponuje drugie lub kolejne spotkanie" i "Przykłady sms do dziewczyny, gdy ona ciągle chce pisać" i zobaczy, czy ona łagodnie się dostosuje czy okaże się maniaczką kontroli (artykuł: "Maniaczka kontroli chce pełnej szczerości").
@@12Randek bardzo Ci dziękuję, poczytam.
Czasami można nawet zrobić wszystko dobrze, a dziewczyna dalej znika. Po prostu nie można kogoś zmusić, żeby cię polubił.
Paweł mam pytanie do Ciebie może mi odpowiesz. Poznałem na jednym portalu dziewczynę i od tygodnia piszę z nią . Niestety jestem na kwarantannie i najbliższe spotkanie może odbyć się dopiero po Wielkanocy. Bardzo dobrze nam się pisze, codziennie rozmawiamy wieczorami przez telefon i już dwa razy rozmawialiśmy przez kamerkę. Problemem jest to że ona cały czas mówi że ona teraz nikogo nie chce, nie angażuje się w związki, nie chce związków, nie chce chłopaka. Czy mam sobie dać spokój czy próbować dalej ją poznać i dopiero po spotkaniu ocenić czy coś z tego może wyjść? Bardzo proszę pomóż mi.. :/
Tak, dopiero przychodzenie na spotkania weryfikuje, czy to prawda. Zazwyczaj jednak jest to prawda. Np. zagadujesz do dziewczyny na ulicy, rozmawiacie sobie, jest ok, potem chcesz kontakt, a ona wypala, że teraz nikogo nie szuka. Hej, przecież to nie oświadczyny. A więc jest to brak zainteresowania. W Internecie jest tak samo. Skoro na starcie mówi Ci, że nikogo nie szuka, to masz 90% szans, że ona chce sobie tylko popisać, mieć internetowego przyjaciela, dawcę uwagi i nic poza tym, nawet na 1 spotkanie nie przyjdzie. Dlatego absolutnie nie traktuj jej jako jedynej dziewczyny, z którą piszesz. Polecam wyszukać w google: "Jak długo pisać z dziewczyną przed spotkaniem - kiedy zaproponować dziewczynie spotkanie". Nagranie i artykuł o tym tytule opublikuję w ciągu paru dni. Było o też trochę w "Jak zacząć pisanie z nieznajomą dziewczyną, żeby ją poderwać na spotkaniu".
Swintuszycie troszkę w tych rozmowach czy rozmawia z Tobą jak z przyjaciółką? Jeżeli traktuje Cię jak psiapsiółkę, to raczej nic z tego nie będzie... moim zdaniem za dużo piszecie i gadacie - zanim się spotkacie będzie o Tobie wszystko wiedziała i nie będziesz dla niej tajemnicą...
Jakby ją pyknął na tej chacie to pewnie by byli razem i stety niestety by z nią stracił czas, lub nie :D Ona tez do domu go nie zabierała tylko dlatego że jest zimno.
Tak wiem, to niedobre podejscie do budowania trwałych relacji. Masz racje dlatego Cię oglądam, jednak rzeczywistość jest taka jaka jest i szybki seks czasem jest przyczyną związków :D
Mówisz ze zapraszanie jest rolą faceta. A będąc juz w związku jak to jest? Też ? Nawet jak kobieta nie pyta kiedy sie widzicie i nie podaje alternatywy ? Jak ocenić czy jej zależy w takim przypadku. 2 tyg braku propozycji spotkania i czekać aż ona zaproponuje ? Niektóre są grubo przekonane że to rola faceta, nawet w związku i nie zaproszą. Czy to tylko wymówki ?
W stałym związku są to wymówki i prawdziwie zainteresowana dziewczyna będzie inicjować spotkania lub je sugerować. Jeśli stała dziewczyna nie przerywa ciszy przez 2 tygodnie, to nie traktuje Cię, jak stałego chłopaka, tylko chłopaka tymczasowe, na przeczekanie, jesteś jej obojętny. 2 tygodnie ciszy ze strony stałej dziewczyny to brak stałej dziewczyny. Łatwo w ten sposób stracić czas, nerwy i pieniądze. Często została tak długo właśnie ze względu na seks, bo skoro się przespała, to dobra, niech mu będzie, będę z nim, ale na zasadzie, że to on ma się starać, a ja tylko jestem i to ma mu wystarczyć. Polecam też wyszukać artykuł w google: "Sygnały, że dziewczyna chce tylko seksu a nie chłopaka" oraz "Jak sprawdzić czy dziewczynie zależy na czymś poza łóżkiem".
A jeżeli dziewczyna daje propozycje w stylu " w poniedziałek jestem już zajęta, w środę mogę" to chyba wystarczy... Ona tak odpowiada na moje propozycje przeważnie. I w efekcie wychodzi przeważnie 1 spotkanie na tydzień bo ja dzwonię po 2 dniach, no czasem 3 żeby nie było schematu, ona jak nie może to mówi termin alternatywny i wychodzi raz na tydzień, czasem może z raz w miesiącu uda się 2 razy spotkać. Nic nie zmieniać czy odsunąć się do 1 spotkania na tydzień? Bo to też trochę bez sensu chyba jak ja proponuję a ona tak często to odrzuca i to wygląda jakbym ja chciał się spotykać 2 razy w tygodniu a ona 1 albo 3 razy na 2 tygodnie, wiesz o co chodzi. Świetny odcinek, takiego potrzebowałem, miałem podobne problemy choć dalszy etap relacji.
@@12Randek Cisza 2 tyg bez namysły nawet dla kogos kto nie interesuje sie uwodzeniem to widoczny znak. Gorzej jak kobieta pisze co u niej, zagaduje co u cb, wysyła filmiki z memów ale spotkania nie proponuje. Nie zagaduje też w sposób naprowadzający na spotkanie. Kiedy zakończe rozmowe i napisze porozmawiamy na spotkaniu, nie zapyta "kiedy sie widzimy" nigdy. Należy to odbierać tak samo ? Mozna z duzym prawdopodobieństwem po takim triku (tj. czekanie 2 tyg az sama zaproponuje spotkanie) ocenic jej zainteresowanie w takiej sytuacji?
Czy nie ma bata i kazda zainteresowana laska w zwiazku zaproponuje w koncu spotkanie jak ty nie bedzisz tego robil przez 2 tyf
Tak, każda zainteresowana prawdziwie dziewczyna będzie dążyła do zwiększenia ilości i długości spotkań, nawet taka ultra nieśmiała będzie okazywać jakieś sygnały niezadowolenia, że chciałaby się spotykać szybciej i częściej, a poza tym na nawet na tych rzadkich spotkaniach będzie się zachowywała koncertowo, żeby Cię zachęcić do kolejnych spotkań. Pisanie nic kompletnie nie znaczy i jest jedynie szukaniem uwagi przez atencjuszki wyszukaj w google: "Dziewczyna wysyła sprzeczne sygnały, bo chce tylko uwagi", "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 krokach", "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny".
Tak, wyszukaj również artykuł w google: "Jak zachęcić dziewczynę do inwestowania w związek" i "Po czym poznać, że jej zależy i się jej podobam", "Po czym poznać, że jej nie zależy - nie chce przyjechać". Jak dziewczynie nie przeszkadza jedno spotkanie na tydzień, to zabija tylko czas.
Paweł, a co w sytuacji gdy dziewczyna mieszka daleko 5-6 godz drogi ode mnie, ale chcę się spotkać.
Czy może być spacer i ewentualnie 45 min u niej w domu?
Nie godzić się na nocleg u niej i ogarnąć coś samemu?
Nie ma to znaczenia, ponieważ jechanie do kogoś 5-6 godzin to i tak zabójstwo wyzwania i desperacja. Polecam też wyszukać artykuł w google: "Czy warto zaczynać związek na odległość porady"
Paweł już mówił kiedyś, że dojazd nie powinien być dłuższy niż godzina jazdy autobusem, inaczej nie ma to sensu
@@12Randek z całym szacunkiem Paweł ale uważam że w tej kwestii się mylisz, poznałem swoją dziewczynę nad polskim morzem, kilka dni spotkań mega między memy zaiskrzyło, ona z Krakowa Ja jestem z Wrocławia. I co miałem odpuścić tą relację? Oczywiście że nie. Jeździliśmy do siebie 2 lata co weekendy: ja do niej, ona do mnie pokochaliśmy się. Po dwóch latach zamieszkaliśmy ze sobą i aktualnie od kilku lat żyjemy razem, jest to najlepsza relacja jaką w życiu miałem a mam 31lat i trochę kobiet w życiu przerobiłem. Nigdy się nie dowiecie dopóki nie pojedziecie. Lepiej żałować że się zmarnowało dzień czy miesiąc na taką relację z dojazdami niż do końca życia żałować że się tego nie sprawdziło co by było gdyby...
Pozdrawiam Cię Paweł
Kwestia oceny wielu czynników i świadomego generowania sobie dodatkowych problemów w postaci męczących dojazdów, rzadszych spotkań, potencjalnych konfliktów na tle tego, kto się do kogo przeprowadzi. Można to wszystko pokonać, czego gratuluję i jest to kwestia oceny, czy warto tłuc się po 3 godziny w jedną stronę. Ostatnio innemu czytelnikowi udało się rozpocząć udany związek, gdzie mają do siebie ok godzinę i 50 minut oraz ona czasami przejeżdża przez jego miasto albo może specjalnie przyjechać, bo dziewczyna jeździ samochodem. Polecam mimo wszystko najlepiej znaleźć kogoś do godziny drogi, a nad większymi odległościami trzeba się poważnie zastanowić, czy dasz radę jeździć tak przez dłuższy czas, tutaj parę wyliczeń: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/zwiazek-na-odleglosc-porady-czy-warto-i-czy-ma-szanse-i-sens/
@@12Randek Masz rację Paweł, To nie była jakaś obca dziewczyna z internetu bo wtedy rzeczywiście warto się zastanowić czy warto jechać. Tutaj to była dziewczyna którą poznałem fizycznie na plaży i kilka dni ze sobą spędziliśmy na wspólnych rozmowach obiadach kolacjach i imprezach. Więc było to kilka dni intensywnego poznawania się, no i podczas poznania była na plaży w kostiumie więc od razu było wszystko ładnie widać 😉
Taka sytuacja. Mam mieszkanie 2 pokojowe. Mieszkam w jednym pokoju. Drugi chcę wynająć. Zgłosiły się 3 murzynki które chcą razem w nim zamieszkać. Nie mam złych intencji ale zastanawiam się czy to jest ok, czy dziewczyna nie będzie zła. Zapytać ją o to? Czy w ogóle nie rozmawiać o tym? A może to w ogóle nie powinno mieć miejsca? Miał ktoś taką sytuację? :-)
Mieszkanie z obcymi kobietami lub koleżankami zawsze kończy się problemami. Polacy na emigracji dobrze o tym wiedzą. Zero kobiet jako współlokator.
@@12Randek jakie problemy masz na myśli?
Zawsze ktoś się w kim podkochuje, a druga osoba nie chce, dziewczyny sprowadzają i nocują sobie chłopaków, potem wprowadzają nielegalnych lokatorów, potem wyprowadzają się nagle, przestają płacić, potem chcą wrócić, ale z innym chłopakiem itp. itd. cyrk na kółkach, jak w telenoweli. Pogadaj z kimś, kto mieszkał z babami albo poczytaj na forach. Wyszukaj też artykuł: "Męskie cechy charakteru - nie bycie koleżanką kobiet".
Pawel ,a co jesli dziewczyna zaproponuje zeby isc do mnie?mialem takie sytuacje .ona nie zapraszaala do siebie tylko mowila chodzmy do ciebie.ja nie zapraszalem tylko oan otwarcie tak mowila
Jak macie ponad 5 spotkań sam na sam i pocałunek w usta na końcu spotkania, to ok, a jeśli nie macie, to jest to sygnał, że to roszczeniowa dziewczyna, a także byłoby to dużym obniżeniem zainteresowania i bycia wyzwaniem.
Jeżeli proponuje, aby iść do Ciebie to idziecie do Ciebie - jezeli masz ochotę spędzić z nią ten czas rzecz jasna. Powinieneś mieć w lodowce winko lub piwko. Jak nie pije to zrób jej jakaś fajna herbatkę (kup sobie takie rzeczy wcześniej). Pogadajcie, tzn. pozwól jej mówić i zadawaj pytania, które Cię interesują na jej temat. Więcej autentyczności, mniej gierek. Jak będzie dawała subtelne znaki, ze jest gotowa na całusa to ją pocałuj. Z doświadczenia wiem, ze jak dziewczyna proponuje spotkanie w takiej całkiem intymnej atmosferze, to liczy na całusa lub coś więcej... o ile tego nie zepsujesz jakaś dziwną akcją po drodze... powodzenia
czemu tak późno zobaczyłam ten film ech
Fajny materiał Paweł , ale wiele razy się powtarzasz ... Jak z tymi kaczkami :)
Ponieważ na youtubie udostępniam fragmenty większej całości. Po więcej zapraszam do newslettera, link w opisie i programu 12 randek do związku, jak utrzymać związek itp.