Po płycie NIE CZEKAJ NA JUTRO zespół Łzy zaczą brnąć w jakieś disco polo zarówno muzycznie jak i tekstowo ale...ta płyta to powrót do korzeni! Dobry melodyjny rock, fajne teksty. Dajecie radę i przetrwacie! Ta płyta odpowiada na pytanie kto był winien za to disco polowe brzmienie - a no ten który obecnie je komponuje. Ta płyta to dowód także na to, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Serdeczności i powodzenia!
Jako, że lata temu Łzy był moim ulubionym zespołem, to zawsze z sentymentu słucham ich nowych wydawnictw. Jest to najlepszy album, jaki Łzy nagrały od kilku ostatnich lat, duży plus też za bardzo dobrą produkcję, bo bywało z tym różnie. Szkoda, że na bardziej rockowe gitary trzeba było czekać aż 10 utworów, aż do utworów bonusowych, które zresztą według mnie powinny być właśnie tymi głównymi, bo są najlepsze i świetnie sprawdzą się na koncertach. Plus za ciekawe i melodyjne linie basu, Arek zawsze miał do tego smykałkę ;) kolejny bardzo duży plus za świetny bridge w "Naj, naj, naj" i solówka w "Albo tak albo nie" i mam dużą nadzieję, że na następnym albumie Łzy bardziej pójdą właśnie w tego typu rockowe klimaty, byłoby świetnie, szczególnie, że mam przeczucie, że nowy gitarzysta może trochę w tym pomóc, swoją drogą to była chyba dobra zmiana.. ;) nie jest to raczej album, którego będę słuchać na co dzień, ale dobrze słyszeć, że w końcu Łzy są najbardziej Łzowe jakie były przez kilka ostatnich lat.. ;) Edit: Po kilku przesłuchaniach wybrałam swoje ulubione utwory z płyty: Nie zatrzymuj mnie; Albo tak, albo nie; Dżoker, okej?; Naj, naj, naj (głównie za bridge i fajne gitary ;))
Ale to jest sztos płyta! po tych delikatnych zapowiedziach, jest to płyta rockowa! momentami mocno rockowa! z mega pazurem! tego się nie spodziewałem! Brawo!
Super 🙂 Albo tak, albo nie i Na na na najlepsze 🙂Wokal Sary i Daniela meega🥰Tytuły fajnie ułożone opowiadają historię miłości od samego jej początku "a wszystko to dla Ciebie " po sam jej smutny koniec "wtedy ty i ja"❤️
Nie słucham radia, nie czytam portali plotkarskich, i teraz, w połowie 2024 roku, szokiem dla mnie było odkrycie całej dramy z rozłamem zespołu. Zamiast przytulać się do żony w nocy, nadrabiałem znajomość z nową twórczością Łzów 1.0 i 2.0. Chyba najlepszym komentarzem do tego wszystkiego będzie stwierdzenie, że oba zespoły coś straciły. Nowy album "Miłość w czasach samotności" jest dużym ukłonem w stronę waszych pierwszych fanów z lat 2000, tych, którzy kupowali wasze kasety i skakali na waszych koncertach w Pszowie (tak jak ja, wtedy jako Wodzisławianin). Tęskniłem za takimi waszymi utworami! Co do nowej twórczości pana Adama Konkola, muszę przyznać, że w niej również słychać ducha Łzów, ale tych nieco późniejszych, z lat 2003-2005. Takie utwory też mają swój urok, co potwierdzają wasze triumfy z "Oczy szeroko zamknięte". Muszą jednak być naprawdę dopracowane, przede wszystkim teksty muszą być solidnie napisane. Tymczasem słucham sobie "Łzy - Na parapecie" z "KONKOLMUSIC" (większych liter chyba Adam nie miał, by wstawić sobie w tytuł kanału :D)... i o ile sama melodia jest bardzo miła, to tekst jest trochę żenujący. Brzmi, jakby nie przeszedł prawdziwego dopracowania przez zespół. Wygląda to tak, jakby w tamtym zespole "ktoś miał za dużo wolności". A że tej wolności ktoś tam ma za dużo, widać w utworach takich jak "TOTEK", którego nie byłem w stanie dosłuchać do końca. Słowa "przestanę śpiewać jak wygram w totka"... eh. Wiadomo więc, co stracił pan Adam Konkol. Natomiast z przykrością muszę stwierdzić, że Łzy 1.0 (Wy) również coś straciliście. Widać to już po tym, jak zorganizowany jest jego kanał na RUclips i jak wyglądają jego teledyski - w sprawach marketingowych Adam radzi sobie dużo lepiej. Czytając o całej dramie, trafiłem na oświadczenie waszego zespołu na waszej stronie. Pod względem merytorycznym było ono w porządku, ale rzucały się w oczy źle postawione kropki i brakujące spacje. Wasza strona internetowa wygląda, jakby pochodziła z 2008 roku - jest nieaktualna i niekompletna. Wydaliście płytę w 2021 roku, ale żeby ją znaleźć na waszym RUclips, naprawdę musiałem się naszukać. Myślałem, że tytuły piosenek z tej płyty znajdę na stronie, ale się pomyliłem, albo jest to zapisane w bardzo kiepskim miejscu. Na głównej stronie RUclips macie niedziałający link do strony Vevo. Do swojego kanału na RUclips nie macie podczepionych innych adresów social media, takich jak Twitter. Na swojej stronie macie zepsuty link do Instagrama. Po prostu wygląda to strasznie amatorsko. U Adama na stronie te rzeczy są dużo lepiej dopracowane. U was leżą. Wiem, że chcecie się zajmować głównie tworzeniem muzyki, ale cała ta otoczka musi być przynajmniej na podstawowym poziomie. Teledyski u was albo nie istnieją, albo są takie sobie. U Adama widać to dużo lepiej. Obecnie wydaje mi się, że obie strony straciły. Po rozłamie (patrząc z boku) widać, kto dokładał jaki element. Wy dawaliście serce, Adam zmysł marketingowy, a Ania elegancję i grację. Jednak moim zdaniem serce i dusza to nadal wy. Róbcie dalej swoje. Muzykę tworzycie bardzo dobrą, ale popracujcie nad otoczką. Są firmy, które mogą się tym dla was zająć. Pozdrawiam, Krzysiek z Oławy (niegdyś z Wodzisławia) ---- Zapomniałem napisać: wiecie, że z informatycznego punktu widzenia tytuł piosenki "na, na, na" - to marketingowe samobójstwo? Takiego czegoś nie da się wyszukać w Google / RUclips, by od razu znaleźć Was. Tak się nuci w każdym języku... i jak pokazują wyniki w google, piosenek, które to zawierają w tytule, też jest masa. Przesłuchałem ten tytuł 20 razy... i jak dla mnie, tytuł "Zupełnie Nowa Ja" - byłby idealnym odzwierciedleniem tego co wyobrażam sobie może czuć bohaterka tego utworu. Strasznie aroganckie jest z mojej strony takie proponowanie nowego tytułu... wybaczcie mi to. Jakbyście chcieli ten tytuł, to do ZAIKSU wpisywać mnie nie musicie ;)
Genialny album. Jak dla mnie najlepszy jaki ten zespół wydał. Podzielony na dwie części. W pierwszej usłyszymy spokojniejsze, melodyjne utwory chodź nie brakuje w nich mocniejszych dźwięków. Jest to opowieść którą każdy na swój sposób może sobie zinterpretować. Najlepiej je słuchać po kolei i w całości. Druga zaś część to istna petarda. Utrzymana w mocnym rockowym klimacie. Takie idealne dla mnie i dla każdego kto lubi mocniejsze granie. Utwory z całej płyty świetnie wpadają w ucho :) Z jednej strony słychać stare dobre Łzy a jednak to coś zupełnie nowego, myślę że zdecydowanie lepszego. Polecam serdecznie każdemu :)
Bardzo nam miło czytać takie komentarze, zwłaszcza że ta płyta to efekt intensywnej pracy i zaangażowania całego zespołu ŁZY łącznie z managerem, naszą techniką i przyjaciołom zespołu którzy bezinteresownie poświęcali swój czas by ta płyta w takiej właśnie formie ujrzała światło dzienne.
Wpadająca w ucho i pamięć, nieco sentymentalna i bardzo dojrzała płyta. Nowe brzmienia to bardzo pozytywna niespodzianka. Niby dla grzecznych dziewczynek ale przyjemnie łechce duszę starego hardrokowca. Najlepsza z Żon zgrzyta zębami bo jest zazdrosna o Sarę ;)). Dalszych sukcesów życzę
Na, na, na - jest genialne! Ta melodia jest dla mnie jak podróż po twórczości Łzów. Połączenie nowego i najlepszego ze starego. Ta piosenka ma w sobie coś wyjątkowego!
Przesłuchałem Waszą nową płytę. Jest super!! Myślę, że będzie mi się podobała coraz bardziej. Album faktycznie jest bardzo rockowy, co mnie cieszy jak najbardziej. Choć pięknych, spokojnych ballad też nie brakuje. Mam już swój najbardziej ulubiony utwór na Waszej płycie i jest nim "Pan TuliPan". Mocno rockowy kawałek, który super wymiata, powoduje przypływ adrenaliny, dodaje dużo energii!! Super czad!! Mam nadzieję, że będziecie go grać na koncertach. Jest idealny na pogo.
Planujemy grać sporą część piosenek z nowej płyty na naszych koncertach, być może Pan TuliPan też zostanie zagrany na żywo. Zapraszamy na nasze koncerty które od dwudziestu pięciu lat są dla zespołu ŁZY największą przyjemnością.
Mi przypadł do gust kawałek na na na jest to co potrzeba , polecam do biegania dla wszystkich biegaczy No i nie jedne rekordu czasowe padną podczas słuchania tego kawałka
Naprawdę świetny album, od rana nic innego nie gra mi w samochodzie, świetne gitary, do tego genialny klimat tych wolniejszych utworów jak i tych prawie punkrockowych !
I ja to kupuję, Mi najbardziej podobają się utwory "Albo tak albo nie", "Wielka zagłada domu miłości" i "Dżoker, okej?" i liczę na to, że spotkamy się na koncercie.
Ostatnio mam nawrót na Wasze stare kawałki. Dziękuje za nową płytę, kupie chociaż tak się odwdzięczę za te wszystkie wspólne chwile spędzone z Łzami( w oczach)
I jak tu wybrać ulubiony utwór skoro tu jest tyle perełek 😳 🥰🥰🥰🥰 te utwory są tak smaczne, tak dopieszczone🤗🤗 kawał dobrej roboty Sara, Arek, Rafał, Adrian, Azar, Dawid ♥️♥️ to sama przyjemność być fanką TAKIEGO zespołu 😍😍
@@DariuszDenlock Przed chwilką na profilu Sary przeczytałem, że płyta w sklepach w styczniu. Chyba już dawno płyt nie kupowałem, bo wydawało mi się, że najpierw płyta trafia do sklepów a potem w neta. No nic musze jeszcze chwilę poczekać, bo na youtube najpierw słuchać nie będę ;)
Można zamówić płytę mailowo na adres lzymanager@gmail.com a od stycznia będzie dostępna w Empiku i sklepie internetowym. Wszystkie informacje podamy na naszych socjal mediach.
Płytę można zamówić mailowo pod adresem lzymanager@gmail.com a od stycznia będzie dostępna w sklepach Empik i w sklepie internetowym. Wszystkich informacji udzielimy na naszych socjal mediach.🙂
Jest trochę inaczej bez Adama. Brakuje jego charakterystycznej gitary. Mam trochę wrażenie, że te 5 ostatnich numerów utrzymanych w duchu punk-rocka są trochę dodane z tzw. doskoku. Te kawałki brzmią mocno, to prawda, jakbym słuchał piosenek z początku XXI wieku. Tytuły tych pięciu dodatkowych kawałków są powiedzmy mało kreatywne 😁 Potraktowane moim zdaniem z dużym dystansem, ze śmiesznymi tekstami i ciekawym wokalem Sary 😉 Płyta powinna się kończyć raczej moim zdaniem na Ty i ja. Ładna ballada. Natomiast jak zawsze sprawdzają się utwory wolniejsze, balladowe, nawet bez Adama. Za szczęście, za zdrowie, za miłość to dla mnie numer jeden z tej płyty. Utwór zachowany w starym, dobrym, łzowym stylu z wiodącą, wolną, sentymentalną solówką gitarową. Dobry tekst. Bardzo celnie podsumowujący 25-lecie zespołu z nutką sentymentu i łzowego smutku. Przypomniana mi ten utwór bardzo Oczy szeroko zamknięte. Na drugim miejscu Albo tak, albo nie. Fajny, klimatyczny numer z ciekawym solówką. Natomiast najbardziej mi przypadł do gustu ten motyw gitarowy ze zwrotki tego utworu. Bardzo ciekawy i fajny. Na trzecim Nie zatrzymuj mnie. Zachowany nieco w stylu Albo tak, albo nie. Z nutką mroku i tajemnicy. Ciekawe riffy. Na czwartym miejscu Gorzki. A na piątym Ta mała z punk-rockowym zadziorem. Ogólnie cała płyta opiera się jak zawsze na brzmieniu fajnych gitar, lecz słychać, że bez charakterystycznej gitary Adama. Lepiej według mnie wypadają jednak te wolniejsze kawałki z charakterystycznymi solówkami i brzmienie ich jest bardzo dopracowane. Mają swój klimat i charakter. Ogólnie płyta na rockową nutę, z mocniejszymi momentami 🤟🔥 Polecam! Mocne 4! 🔥
P.S. chciałbym żeby ostatni numer na płycie, czyli Zabawa, zabawa, zabawa, disco polo miało taki poziom tekstów i melodyki oparty na motywie gitary, jak ten kawałek. Natomiast pierwszy utwór na płycie A wszystko to dla Ciebie, za mało mi było w nim ognia i pazura
Z pierwszych 10 utworów jedynie "albo tak albo nie" brzmi fajnie. Reszta jakoś do mnie nie przemawia. Ogólnie bonus jubileuszowy jest lepszy od reszty płyty. Całość nie jest zachwycająca, to już nie te Łzy niestety. Zaznaczam że jest to moja subiektywna opinia, komu innemu płyta może przypaść do gustu, mnie nie porwała.
@@aniaamypl Odwrotnie - każdy jest niezastąpiony. Można próbować, ale zawsze będzie inaczej. Dla jednych może lepiej, dla innych pewnie gorzej. Ja przewinąłem tę płytę i dla mnie NIC nie brzmi jak powinno. Po prostu to już nie to. Choć pewnie się komuś innemu może spodobać.
@@przemyslaw.smiejek Mimo wszystko polecamy przesłuchać płytę a nie przewinąć, może pozwoli to na bardziej obiektywną ocenę i da szansę znaleźć coś co jednak brzmi jak powinno.
@@lzy Mój chłopak też mówił "To nie te Łzy co kiedyś "," Nie za bardzo mi się podoba "a jednak go przekonałam 🙂Po trzecim przesłuchaniu sam nucił piosenki 🙂Myślę że trzeba przesłuchać ją na spokojnie bo naprawdę na płycie są piękne życiowe utwory .
Po płycie NIE CZEKAJ NA JUTRO zespół Łzy zaczą brnąć w jakieś disco polo zarówno muzycznie jak i tekstowo ale...ta płyta to powrót do korzeni! Dobry melodyjny rock, fajne teksty. Dajecie radę i przetrwacie! Ta płyta odpowiada na pytanie kto był winien za to disco polowe brzmienie - a no ten który obecnie je komponuje. Ta płyta to dowód także na to, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Serdeczności i powodzenia!
Dziękujemy bardzo za te słowa, my robimy swoje , tworzymy, koncertujemy i cieszymy się na każde spotkanie z Wami, pozdrawiamy ❤
Za szczęście, za zdrowie, za miłość, za piękne chwile, za naszą przyjaźń
Super piękna piosenka tak dalej
Dziękuję za wyrużnieńe
dzięki 🙂
Jako, że lata temu Łzy był moim ulubionym zespołem, to zawsze z sentymentu słucham ich nowych wydawnictw. Jest to najlepszy album, jaki Łzy nagrały od kilku ostatnich lat, duży plus też za bardzo dobrą produkcję, bo bywało z tym różnie. Szkoda, że na bardziej rockowe gitary trzeba było czekać aż 10 utworów, aż do utworów bonusowych, które zresztą według mnie powinny być właśnie tymi głównymi, bo są najlepsze i świetnie sprawdzą się na koncertach. Plus za ciekawe i melodyjne linie basu, Arek zawsze miał do tego smykałkę ;) kolejny bardzo duży plus za świetny bridge w "Naj, naj, naj" i solówka w "Albo tak albo nie" i mam dużą nadzieję, że na następnym albumie Łzy bardziej pójdą właśnie w tego typu rockowe klimaty, byłoby świetnie, szczególnie, że mam przeczucie, że nowy gitarzysta może trochę w tym pomóc, swoją drogą to była chyba dobra zmiana.. ;) nie jest to raczej album, którego będę słuchać na co dzień, ale dobrze słyszeć, że w końcu Łzy są najbardziej Łzowe jakie były przez kilka ostatnich lat.. ;)
Edit: Po kilku przesłuchaniach wybrałam swoje ulubione utwory z płyty: Nie zatrzymuj mnie; Albo tak, albo nie; Dżoker, okej?; Naj, naj, naj (głównie za bridge i fajne gitary ;))
😍
Lepiej bym tego nie ujęła
Jesuuuu już czuje na koncertach do kilku piosenek pogo! Tulipan! NaNaNa! Albo Tak! NajNaj!
Na pewno którąś z tych piosenek (a może wszystkie) będzie można posłuchać na żywo na naszych koncertach na które już zapraszamy😁
@@lzy najlepiej wszystkie🔥🔥🔥
No nareszcie coś nietuzinkowego z nawiązaniem do starszych klimatów. Jaram się 😍
Ale to jest sztos płyta! po tych delikatnych zapowiedziach, jest to płyta rockowa! momentami mocno rockowa! z mega pazurem! tego się nie spodziewałem! Brawo!
Podpisuję się😉
dzięki!
Piękna piosenka tak dalej takich piosenek
@@marekgakowski6494 Chyba sluchamy czegos innego, przecietne slabe kompozycje... takie granie do kotleta, wylaczylem po 3cim kawalku
Ja uważam co innego o tej piosence ta piosenka ma duszę jest cudowna i miła do ucha i chce się słucha ci co dziennie
Super 🙂 Albo tak, albo nie i Na na na najlepsze 🙂Wokal Sary i Daniela meega🥰Tytuły fajnie ułożone opowiadają historię miłości od samego jej początku "a wszystko to dla Ciebie " po sam jej smutny koniec "wtedy ty i ja"❤️
🥰
Juz od kilku lat nie było u was tak dobrej muzyki i tekstów. Jestem bardzo miłe zaskoczona i słucham z przyjemnością 🥰🥰🥰 brawo! 👏👏👏💪
dziękujemy serdecznie 🙂
Nie słucham radia, nie czytam portali plotkarskich, i teraz, w połowie 2024 roku, szokiem dla mnie było odkrycie całej dramy z rozłamem zespołu. Zamiast przytulać się do żony w nocy, nadrabiałem znajomość z nową twórczością Łzów 1.0 i 2.0.
Chyba najlepszym komentarzem do tego wszystkiego będzie stwierdzenie, że oba zespoły coś straciły. Nowy album "Miłość w czasach samotności" jest dużym ukłonem w stronę waszych pierwszych fanów z lat 2000, tych, którzy kupowali wasze kasety i skakali na waszych koncertach w Pszowie (tak jak ja, wtedy jako Wodzisławianin). Tęskniłem za takimi waszymi utworami!
Co do nowej twórczości pana Adama Konkola, muszę przyznać, że w niej również słychać ducha Łzów, ale tych nieco późniejszych, z lat 2003-2005. Takie utwory też mają swój urok, co potwierdzają wasze triumfy z "Oczy szeroko zamknięte". Muszą jednak być naprawdę dopracowane, przede wszystkim teksty muszą być solidnie napisane.
Tymczasem słucham sobie "Łzy - Na parapecie" z "KONKOLMUSIC" (większych liter chyba Adam nie miał, by wstawić sobie w tytuł kanału :D)... i o ile sama melodia jest bardzo miła, to tekst jest trochę żenujący. Brzmi, jakby nie przeszedł prawdziwego dopracowania przez zespół. Wygląda to tak, jakby w tamtym zespole "ktoś miał za dużo wolności". A że tej wolności ktoś tam ma za dużo, widać w utworach takich jak "TOTEK", którego nie byłem w stanie dosłuchać do końca. Słowa "przestanę śpiewać jak wygram w totka"... eh.
Wiadomo więc, co stracił pan Adam Konkol. Natomiast z przykrością muszę stwierdzić, że Łzy 1.0 (Wy) również coś straciliście. Widać to już po tym, jak zorganizowany jest jego kanał na RUclips i jak wyglądają jego teledyski - w sprawach marketingowych Adam radzi sobie dużo lepiej.
Czytając o całej dramie, trafiłem na oświadczenie waszego zespołu na waszej stronie. Pod względem merytorycznym było ono w porządku, ale rzucały się w oczy źle postawione kropki i brakujące spacje. Wasza strona internetowa wygląda, jakby pochodziła z 2008 roku - jest nieaktualna i niekompletna.
Wydaliście płytę w 2021 roku, ale żeby ją znaleźć na waszym RUclips, naprawdę musiałem się naszukać. Myślałem, że tytuły piosenek z tej płyty znajdę na stronie, ale się pomyliłem, albo jest to zapisane w bardzo kiepskim miejscu. Na głównej stronie RUclips macie niedziałający link do strony Vevo. Do swojego kanału na RUclips nie macie podczepionych innych adresów social media, takich jak Twitter. Na swojej stronie macie zepsuty link do Instagrama. Po prostu wygląda to strasznie amatorsko. U Adama na stronie te rzeczy są dużo lepiej dopracowane. U was leżą. Wiem, że chcecie się zajmować głównie tworzeniem muzyki, ale cała ta otoczka musi być przynajmniej na podstawowym poziomie.
Teledyski u was albo nie istnieją, albo są takie sobie. U Adama widać to dużo lepiej. Obecnie wydaje mi się, że obie strony straciły. Po rozłamie (patrząc z boku) widać, kto dokładał jaki element. Wy dawaliście serce, Adam zmysł marketingowy, a Ania elegancję i grację. Jednak moim zdaniem serce i dusza to nadal wy.
Róbcie dalej swoje. Muzykę tworzycie bardzo dobrą, ale popracujcie nad otoczką. Są firmy, które mogą się tym dla was zająć.
Pozdrawiam,
Krzysiek z Oławy (niegdyś z Wodzisławia)
----
Zapomniałem napisać: wiecie, że z informatycznego punktu widzenia tytuł piosenki "na, na, na" - to marketingowe samobójstwo? Takiego czegoś nie da się wyszukać w Google / RUclips, by od razu znaleźć Was. Tak się nuci w każdym języku... i jak pokazują wyniki w google, piosenek, które to zawierają w tytule, też jest masa.
Przesłuchałem ten tytuł 20 razy... i jak dla mnie, tytuł "Zupełnie Nowa Ja" - byłby idealnym odzwierciedleniem tego co wyobrażam sobie może czuć bohaterka tego utworu. Strasznie aroganckie jest z mojej strony takie proponowanie nowego tytułu... wybaczcie mi to. Jakbyście chcieli ten tytuł, to do ZAIKSU wpisywać mnie nie musicie ;)
Bez Ciebie nie było by sceny rockowej w tej naszej małej Polsce !!!!
Genialny album. Jak dla mnie najlepszy jaki ten zespół wydał. Podzielony na dwie części. W pierwszej usłyszymy spokojniejsze, melodyjne utwory chodź nie brakuje w nich mocniejszych dźwięków. Jest to opowieść którą każdy na swój sposób może sobie zinterpretować. Najlepiej je słuchać po kolei i w całości. Druga zaś część to istna petarda. Utrzymana w mocnym rockowym klimacie. Takie idealne dla mnie i dla każdego kto lubi mocniejsze granie. Utwory z całej płyty świetnie wpadają w ucho :) Z jednej strony słychać stare dobre Łzy a jednak to coś zupełnie nowego, myślę że zdecydowanie lepszego. Polecam serdecznie każdemu :)
Bardzo nam miło czytać takie komentarze, zwłaszcza że ta płyta to efekt intensywnej pracy i zaangażowania całego zespołu ŁZY łącznie z managerem, naszą techniką i przyjaciołom zespołu którzy bezinteresownie poświęcali swój czas by ta płyta w takiej właśnie formie ujrzała światło dzienne.
Wpadająca w ucho i pamięć, nieco sentymentalna i bardzo dojrzała płyta. Nowe brzmienia to bardzo pozytywna niespodzianka. Niby dla grzecznych dziewczynek ale przyjemnie łechce duszę starego hardrokowca. Najlepsza z Żon zgrzyta zębami bo jest zazdrosna o Sarę ;)). Dalszych sukcesów życzę
Dzięki i pozdrowienia dla "starego hardrokowca" 😁🤘
Dobrze, że takie brzmienia jeszcze nie umarły. Mam bardzo miłe uczucia słuchając tych utworów. Gratki
dziękujemy za miłe słowa 🙂
Na, na, na - jest genialne! Ta melodia jest dla mnie jak podróż po twórczości Łzów. Połączenie nowego i najlepszego ze starego. Ta piosenka ma w sobie coś wyjątkowego!
Płyta zajefajna naj naj naj gitary grają jak trzeba no i oczywiście wokal SARY urzekający dzięki💖💖💖💖✌✌👍👍👌👌
Bardzo fajna plyta🙂. Mi się bardzo podoba🙂. "Albo tak albo nie" dla mnie numer jeden😊.
Przesłuchałem Waszą nową płytę. Jest super!! Myślę, że będzie mi się podobała coraz bardziej. Album faktycznie jest bardzo rockowy, co mnie cieszy jak najbardziej. Choć pięknych, spokojnych ballad też nie brakuje. Mam już swój najbardziej ulubiony utwór na Waszej płycie i jest nim "Pan TuliPan". Mocno rockowy kawałek, który super wymiata, powoduje przypływ adrenaliny, dodaje dużo energii!! Super czad!! Mam nadzieję, że będziecie go grać na koncertach. Jest idealny na pogo.
Planujemy grać sporą część piosenek z nowej płyty na naszych koncertach, być może Pan TuliPan też zostanie zagrany na żywo. Zapraszamy na nasze koncerty które od dwudziestu pięciu lat są dla zespołu ŁZY największą przyjemnością.
@@lzy kiedy poznamy setlistę?😁
Mi przypadł do gust kawałek na na na jest to co potrzeba , polecam do biegania dla wszystkich biegaczy No i nie jedne rekordu czasowe padną podczas słuchania tego kawałka
Naprawdę świetny album, od rana nic innego nie gra mi w samochodzie, świetne gitary, do tego genialny klimat tych wolniejszych utworów jak i tych prawie punkrockowych !
Mamy nadzieję że w aucie nadal wybrzmiewają dźwięki z naszej najnowszej płyty😉😁
@@lzy pewnie ze tak, bo to nie jest plyta na raz :)
Super piosenka ❤️❤️❤️👍♥️👍
I ja to kupuję, Mi najbardziej podobają się utwory "Albo tak albo nie", "Wielka zagłada domu miłości" i "Dżoker, okej?" i liczę na to, że spotkamy się na koncercie.
My też na to liczymy 😀
Ostatnio mam nawrót na Wasze stare kawałki. Dziękuje za nową płytę, kupie chociaż tak się odwdzięczę za te wszystkie wspólne chwile spędzone z Łzami( w oczach)
Świetna płyta ! Kupuje to❤️❤️❤️
I jak tu wybrać ulubiony utwór skoro tu jest tyle perełek 😳 🥰🥰🥰🥰 te utwory są tak smaczne, tak dopieszczone🤗🤗 kawał dobrej roboty Sara, Arek, Rafał, Adrian, Azar, Dawid ♥️♥️ to sama przyjemność być fanką TAKIEGO zespołu 😍😍
Bardzo dziękujemy, oczywiście po naszej stronie cała przyjemność🙂
Mój ulubiony utwór za szczęście za zdrowie za miłość ... uwielbiam głos Sary 😘♥️♥️
Lepiej zejdźcie ze sceny TYLKO KONKOL to Są Łzy prawdziwe wy jesteście przy stawką u Adama Vokalistka powala was
Od dawna Łzy nie wydały tak dobrego albumu .
,,Historie, których nie było,, to ostatni, rewelacyjny i chyba niedoceniony album Łez i wcale nie chodzi o wokalistkę tylko o kompozycje
Dla mnie "Zbieg Okoliczności" też był udany
dzięki za miłe słowa 🙂
Chmielniki, mi się przypominają, jak słucham łez, dobrze wrócić.... Ania.....
Super 🔥
Rewelacja, poważnie to jest świetne! 🇵🇱😎✨🎄
dzięki 🙂
Piękna ❤️
W utworze naj, naj , naj, zawarty jest tytuł hitu LADY PANK może Andrzej Mogielnicki będzie zadowolony💖💖👍👍✌✌😘😘
Świetna robota! I jak widać można bez tego Pana gwiazdora 🤦
xD
ale to jest dobre 🧨📀
fajne płyta
Super!! Umieram z ciekawości!
COOL
Sara fajne nowe piosenki
Sara Fajne posenki
Okej😍
21:43! Czekamy!
pan tuliPan
Pan TuliPan i Dzoker, okej? 😍
OK
W stosunku do innych dzisiejszych innych artystów to spoko ale do starych Łez się nie umywa. Ktoś wie gdzie można nabyć stare płyty?
Aż dziw, że do tej pory Łzy nie zrobiły utworu z Gromee’m… 😄🎸
ruclips.net/video/cdvbNm9i7Gc/видео.html
W tym utworze ma swój wkład😉
Ale, że już na youtube? Co z wersją fizyczną?
Jest do kupienia zapewne bo widziałem już krążek z gotowa plyta
@@DariuszDenlock Przed chwilką na profilu Sary przeczytałem, że płyta w sklepach w styczniu. Chyba już dawno płyt nie kupowałem, bo wydawało mi się, że najpierw płyta trafia do sklepów a potem w neta. No nic musze jeszcze chwilę poczekać, bo na youtube najpierw słuchać nie będę ;)
Gdzie można kupić płytę? W empiku widzę tylko możliwość zakupu mp3 do pobrania, a jednak jestem fanką fizycznych nośników :(
Podobno od stycznia będzie dostępna😉
@@lukasz_kowalski_fqeq oo świetnie ❤️
Można zamówić płytę mailowo na adres lzymanager@gmail.com a od stycznia będzie dostępna w Empiku i sklepie internetowym. Wszystkie informacje podamy na naszych socjal mediach.
Gdzie kupię płytę w wersji fizycznej
Płytę można zamówić mailowo pod adresem lzymanager@gmail.com a od stycznia będzie dostępna w sklepach Empik i w sklepie internetowym. Wszystkich informacji udzielimy na naszych socjal mediach.🙂
Jest trochę inaczej bez Adama. Brakuje jego charakterystycznej gitary. Mam trochę wrażenie, że te 5 ostatnich numerów utrzymanych w duchu punk-rocka są trochę dodane z tzw. doskoku. Te kawałki brzmią mocno, to prawda, jakbym słuchał piosenek z początku XXI wieku. Tytuły tych pięciu dodatkowych kawałków są powiedzmy mało kreatywne 😁 Potraktowane moim zdaniem z dużym dystansem, ze śmiesznymi tekstami i ciekawym wokalem Sary 😉 Płyta powinna się kończyć raczej moim zdaniem na Ty i ja. Ładna ballada. Natomiast jak zawsze sprawdzają się utwory wolniejsze, balladowe, nawet bez Adama. Za szczęście, za zdrowie, za miłość to dla mnie numer jeden z tej płyty. Utwór zachowany w starym, dobrym, łzowym stylu z wiodącą, wolną, sentymentalną solówką gitarową. Dobry tekst. Bardzo celnie podsumowujący 25-lecie zespołu z nutką sentymentu i łzowego smutku. Przypomniana mi ten utwór bardzo Oczy szeroko zamknięte. Na drugim miejscu Albo tak, albo nie. Fajny, klimatyczny numer z ciekawym solówką. Natomiast najbardziej mi przypadł do gustu ten motyw gitarowy ze zwrotki tego utworu. Bardzo ciekawy i fajny. Na trzecim Nie zatrzymuj mnie. Zachowany nieco w stylu Albo tak, albo nie. Z nutką mroku i tajemnicy. Ciekawe riffy. Na czwartym miejscu Gorzki. A na piątym Ta mała z punk-rockowym zadziorem. Ogólnie cała płyta opiera się jak zawsze na brzmieniu fajnych gitar, lecz słychać, że bez charakterystycznej gitary Adama. Lepiej według mnie wypadają jednak te wolniejsze kawałki z charakterystycznymi solówkami i brzmienie ich jest bardzo dopracowane. Mają swój klimat i charakter. Ogólnie płyta na rockową nutę, z mocniejszymi momentami 🤟🔥 Polecam! Mocne 4! 🔥
P.S. chciałbym żeby ostatni numer na płycie, czyli Zabawa, zabawa, zabawa, disco polo miało taki poziom tekstów i melodyki oparty na motywie gitary, jak ten kawałek. Natomiast pierwszy utwór na płycie A wszystko to dla Ciebie, za mało mi było w nim ognia i pazura
Kolejność utworów nie jest przypadkowa. Opowiadają historię miłości i jej poszczególne etapy 😉
Bardzo dziękujemy za tak obszerną opinię i jesteśmy wdzięczni za polecenie naszej płyty 🙂👍
Z pierwszych 10 utworów jedynie "albo tak albo nie" brzmi fajnie. Reszta jakoś do mnie nie przemawia. Ogólnie bonus jubileuszowy jest lepszy od reszty płyty. Całość nie jest zachwycająca, to już nie te Łzy niestety. Zaznaczam że jest to moja subiektywna opinia, komu innemu płyta może przypaść do gustu, mnie nie porwała.
Fajny glos'blisko lecz to nie TO!
Ciekawym jak poradzą sobie artystycznie bez Adama...
Nie masz się czego obawiać. Będzie wyśmienicie
Nie ma ludzi nie zastąpionych wiesz? :)
@@aniaamypl Odwrotnie - każdy jest niezastąpiony. Można próbować, ale zawsze będzie inaczej. Dla jednych może lepiej, dla innych pewnie gorzej. Ja przewinąłem tę płytę i dla mnie NIC nie brzmi jak powinno. Po prostu to już nie to. Choć pewnie się komuś innemu może spodobać.
@@przemyslaw.smiejek Mimo wszystko polecamy przesłuchać płytę a nie przewinąć, może pozwoli to na bardziej obiektywną ocenę i da szansę znaleźć coś co jednak brzmi jak powinno.
@@lzy Mój chłopak też mówił "To nie te Łzy co kiedyś "," Nie za bardzo mi się podoba "a jednak go przekonałam 🙂Po trzecim przesłuchaniu sam nucił piosenki 🙂Myślę że trzeba przesłuchać ją na spokojnie bo naprawdę na płycie są piękne życiowe utwory .