Ryslaw prowadzi swój podcast oraz zaczął ostatnio nagrywać z UV oraz czasem gościnnie występuje w wielu innych podcastach. Ma małą serię o tłumaczeniach, ma wielu gości i te odcinki polecam najbardziej szczególnie z Marcinem Giełzakiem bo tam są zawsze jakieś super tematy, a grysławy zwykle to bardziej podsumowania tygodnia z toną osobistych opinii, dygresji itp. Choć kiedyś wróciłem do odcinka SPRZED premiery Nintendo Switch kiedy nikt nie wiedział co to będzie i fajnie było słuchać jak się martwią o przyszłość Nintendo po porażce Wii U 🤣
"Jaina czuła się nieco wyobcowana jako jedyna postać z angielskobrzmiącym nazwiskiem i poprosiła o jego zmianę. Od tej pory nazywa się Jaina Dumnar." Patch 1.0.0.4944 - 03/12/2014 "Jaina przekonała nas, że zmiana nazwiska nie była potrzebna i wraca do pierwotnego brzmienia, czyli Proudmoore. Przydomki i nazwiska niosące ze sobą określone znaczenie pozostają bez zmian." Patch 1.1.0.5997 - 07/22/2014 Cztery miesiące już w pełnej wersji :D
Dziękuję Panie Rysławie za doskonałe tłumaczenia gier. Obecnie ogrywam Diablo 4 (nawet podczas słuchania tego podcastu) i jestem cały czas pod wrażeniem, jaka to jest doskonała polska wersja językowa. Bardzo doceniam że Blizzard dba o polskich graczy zatrudniając fachowców i daję znać o tym poprzez mój portfel :)
W sumie jeśli mam się czepiać to bardziej by pasowało Ojczyznomir, bo Homelander po prostu oznacza że pochodzi z ojczyzny, w końcówkach "naszych" imion lub nazwisk są dodatkowe informacje typu - sław czyli, że wychwala sławi coś z pierwszego członu dajmy na to Bogusław - sławi imię Boże, ale końcówka -mir to już obrońca.
Bardzo ciekawy materiał, więcej takich :) No a to, że Adama wyciągnięto z szafy dopiero niedawno, to wielka zbrodnia, bo to dobry i sympatyczny prowadzący.
Sam wywiad jak i osobowość Pana Ryszarda, to coś cudownego. Można słuchać godzinami. Jedna mała uwaga tyczy się jedynie wiedzy Pana Ryszarda na temat AI. Ja rozumiem, że był to telegraficzny skrót tego co Pan wie/myśli, ale proszę mi wierzyć, że w kilku kwestiach bardzo się Pan myli co do możliwości, które już teraz są dostępne, a co dopiero będzie za kilka lat. Serdeczności i wszystkiego dobrego obu Panom :)
Z mojego minimalnego doświadczenia z ai i chatgpt w wersji podstawowej darmowej uważam że to potężne narzędzie które z łatwością już dziś powinna sobie poradzić z omawianymi zagadnieniami może się mylę ale na mnie zrobiło spore wrażenie to co potrafi
Super ciekawa rozmowa. Niesamowite z tym rosyjskim tłumaczeniem Jainy. Jak były zbierane propozycje w internecie, to ja "wymyśliłem" Dumnomorska, nie mając pojęcia o rosyjskiej wersji. Do dziś żałuję, że nie wybraliście tej opcji, bo jest sto razy lepsza od Dumnar. A Piekłorycz, choć z początku szokujące, dziś uważam je za geniusz tłumaczenia.
6:45 losowe nazwy czasem dawały czadu. Z trójki pamiętam "Zabójcze Usztywniacze Męstwa" - brzmiało to jak przedawkowanie viagry ;-) 31:30 no ale z Diablo 2 "Leśnego Doktora Endugu" nie odżałuję nigdy :-(
Siema Tvgry i Ryslaw. Otóż chciałbym zwrócić uwagę na tłumaczenie horizon forbiden west które wyszło ostatnio na pc. Grałem z dubbingiem i napisami pl. Powiem tak dubbing jest znacznie uproszczony w porównaniu z wersją kinową. Tłumaczenie w napisach jest znacznie bardziej rozbudowane niż wersja mówiona. Nie wiem co jest powodem ale to fakt.
Ryslaw kiedyś to tłumaczył tzn. dlaczego dubbing nie zgadza się z napisami. Najlepiej do niego pisać ale w skrócie chodziło chyba o to że pewne słowa dobrze wyglądają w tekście ale już w czasie nagrywania może to brzmieć dziwnie. Bardzo ogólnie to napisałem mam nadzieję że ryslaw mnie poprawi.
To samo występuje w filmach z dubbingiem, aktorzy muszą się wpasować w tak zwane kłapy postaci z ekranu ( nie żeby w Horizonach to było jakoś super zrobione) ale chodzi o to aby uniknąć sytuacji gdy przy długim dialogu to co słyszysz nie pasuje do ruchu ust bohaterki czyli tam gdzie ona robi pauzę i nie rusza ustami aktor dubbingowy dalej mówi i na odwrót. Natomiast tekst musi być uniwersalny bo ludzie też grają z angielskim dubbingiem i było by niezbyt fajnie gdyby tekst pisany różnił się w znacznym stopniu od tekstu wypowiedzianego po angielsku.
Co do tłumaczenia nazw własnych w uniwersum WoWa. Dla mnie mistrzostwem jest polska wersja językowa do Horizonów i jak bardzo się czasem różnią, a jednocześnie również fantastycznie oddają rzeczywistość nazwy polskie.
@@Mikkkunie masz racji. Nazwy własne tłumaczy się od lat. Tego pewnie nawet nie zauważasz, bo się utrwaliły w polskim. Proponuję przed wyrażeniem osądu zdobyć choć minimalną wiedzę na dany temat
Gdyby współcześnie powstał Kubuś Puchatek to z pewnością też byłby płacz o tłumaczenie :P. Dzisiaj nawet imię Ania (z Zielonego Wzgórza) w nowym tłumaczeniu jest zapisana w oryginale - "Anne z Zielonych Szczytów". Taka dzisiaj moda - moim zdaniem brzydka.
A tak w sumie, to ilu wspolpracownikow ma aktualnie Ryszard w firmie ? Chyba nigdy o tym nie wspominal, a jestem ciekaw jak duza jest taka firma lokalizacyjna w dzisiejszych czasach.
Jeśli miałbym szacować, to zapewne raptem kilku stałych (współ)pracowników i reszta zatrudniana na zlecenie/dzieło zależnie od potrzeb. Branża tłumaczeń jest dość trudna, zwłaszcza, jeśli mówimy o popularnym języku, typu angielski.
Co do tytułu to... nie xDD Potem przesłucham całość. Ja czytając polską wersję jednej z książek Warcrafta musiałem przy nazwach postaci i krain stopować by sobie pokrętnie tłumaczyć je na angielski, bo nie wiedziałem kto z kim i gdzie, to znaczy, nie przebrnąłem przez całą i przeczytałem po angielsku :D Grzegorz Piekłorycz, Janina Dumnar brzmią komicznie i będę cicho bojkotował tłumaczenie nazw własnych, przynajmniej w uniwersach, które są mi bliskie
Dumnar nigdy się nie pojawia ale widzę, że legenda żyje. A polskie nazwy po jednej książce wchodzą naturalnie. Zaś Lightbringer jako Światłodzierżca - angielska wersja nie ma startu.
@@ingakarolak6144 była w Hearthstone, to samo uniwersum, Hellscream też się Grzegorz nie nazywał. Lightbringer > ... > Światłodzierżca. I nie wchodzi po żadnej ilości. Plus po wejściu do WoWa po książkach i tak sobie musisz wysilać żeby skojarzyć postać lub się konkretnie przestawić. Także lose lose situation. Albo po prostu nie lubię polskiego ¯\_(ツ)_/¯
@@Chiredan Nie pojawia, ten film to potwierdza. Dumnar była konceptem który nigdy nie został zaakceptowany. Ale mit żyje bo służy do wyśmiewania polskich nazw i ich fanów.
@@ingakarolak6144 "Jaina przekonała nas, że zmiana nazwiska nie była potrzebna i wraca do pierwotnego brzmienia, czyli Proudmoore. Przydomki i nazwiska niosące ze sobą określone znaczenie pozostają bez zmian." Patch 1.1.0.5997 - 07/22/2014 "Jaina czuła się nieco wyobcowana jako jedyna postać z angielskobrzmiącym nazwiskiem i poprosiła o jego zmianę. Od tej pory nazywa się Jaina Dumnar." Patch 1.0.0.4944 - 03/12/2014 4 miesiące, tak coś pamiętałem bo w betę nie grałem. Research zajął z 15 minut, bo w archiwum blizzarda nie ma stron tylko "załaduj więcej", ale niezły travel to the past przy scrollowaniu, good memories. Ale możesz bezpośrenio numer patcha i hearthstone dopisac w google
Genialny materiał. Rysława mógłbym słuchać jeszcze kolejne 10h a pewnie i tak by było mało. Dużo ciekawostek, przykładów czynią ten materiał genialny. Proszę WIĘCEJ !!!
Ciekawe, że tlumaczone nazwy własne w takim Diablo nikomu nie przeszkadzają, ale z jakiegoś powodu są ludzie, którzy postrzegają Azeroth jako krainę anglofonów.
Diablo jest tłumaczone od częśći drugiej i to jednak trochę inny typ gry, więc tłumaczenie nazw stworów nie robi problemu. W przypadku Warcraft problem jest taki, że pierwotna wersja Warcraft 3 nie miała przetłumaczonych nazw własnych i było ok. To się dopiero w Heartstone pojawiło.Podobno Blizzard sam stwierdził żeby tłumaczyć nazwy własne. Nie są one złe ale brzmią głupio.
To nie jest kwestia "innego typu gry" tylko przyzwyczajenia. Diablo, kiedy już zostało przetłumaczone, od początku miało pełną lokalizację, a warcraft - tak jak piszesz - nie miał, stąd opór wobec późniejszej zmiany strategii w kontekście nazw własnych. Gdyby gry z tego uniwersum od początku miały pełna lokalizację tak jak diablo, nie byłoby w ogóle tematu.
@@ThreeSeagrass Warcraft 3 w swojej pierwszej wersji z bodajże 2002 roku miał pełną lokalizację tak samo jak Diablo 2. Tylko tamten Warcraft jest innym tłumaczeniem które też żeby było zabawnie robił Rysław. Wiele z tamtych tekstów zapadło w pamięć graczy, i nie były tłumaczone nazwy własne.Zresztą w starych książkach z uniwersum Warcraft też nie tłumaczono nazw własnych. Stąd u graczy problem z Piekłoryczem.
Właśnie o tym piszę - gdyby W3 od razu przetłumaczono razem z nazwami własnymi ("pełna lokalizacja" była skrótem myślowym), nie byłoby tego problematycznego braku spójności w uniwersum i przywiązania niektórych graczy do nazw angielskich. Żadnemu graczowi PL nie przyszłoby do głowy mówienie o Dark Wood i "rołgach", bo od początku w D2 przemierzaliśmy Mroczną Knieję i gadaliśmy z łotrzycami i to właśnie uznaliśmy za normę.
@@ThreeSeagrass kolega chyba nie rozumie znaczenia pełna lokalizacja. Po za tym sam nie wiem czy w przypadku Warcraft można było tłumaczyć nazwy własne od początku
@@Ryslaw cygańskie trolle są w grze, gromdarda jest w grze, illidianie są w książce. Dumnar już nie ma w grze, ale było. Z jakiegoś powodu to trafiło do gry, a zostało zdjęte dlatego że odzew był taki, a nie inny. Pozostałe kwiatki zostały i straszą.
Jest bardzo ważny powód czy nawet wiele powodów dlaczego nie tłumaczy się nazwisk. Po pierwsze dlatego, że wielu nazwisk nie da się tak po prostu przetłumaczyć, po drugie dlatego, że brzmi to po prostu idiotycznie czy wręcz strasznie krindżowo jak ten cały Piekłorycz, albo zostawić Hellscream co było by cool i okay albo przetłumaczyć to coś w stylu Piekielny Krzyk i było by to też okay, bez krindżu i bardziej przystępne. Przecież nie Przetłumaczy się np Lary Croft na Lata i cokolwiek by tam to miało być po Polsku bo było by to po prostu słabe.
Gry mają obecnie tyle błędów że tylko caban zwiększa ich liczbę przez tłumaczenie na polski. W HS nigdy nie grałem po polsku i nie zamierzam. Nie lepiej tłumaczyć grę, która ma dużo tekstu? Gry blizzarda nie potrzebują tłumaczenia. To je kaleczy ..
Dla mnie, "Piekłorycz" w wymowie zwłaszcza brzmi jak "siusiumajtek", brak temu powagi bo się akcenty mi nie zgrywają jak próbuję wypowiadać. Poza tym pewnie nie wiem jak Orkowie nadawali sobie nazwiska, ale czy to faktycznie jest jego nazwisko a nie przezwisko, czy jego rodzice to też "hellscreemowie" czy jak to działa? Po przemyśleniach dalszych, ewentualnie piekłorycz to ktoś kto ryczy w piekle a nie piekielnie ryczy, pewnie to mi podświadomie wadzi.
@@Ryslaw Oczywiście, pisałem o tym pracę licencjacką. Wiem, że to dwie różne rzeczy w porównaniu z tytułem filmu, ale w Polsce jednak nie porównuje się Łazika czy Obieżyświata do Stridera tylko bezpośrednio między tłumaczeniami
@@dominikstasiak4247 No więc to porównanie nie ma zastosowania do sytuacji z HS. Tłumaczenie pana Łozińskiego jest głupie i pełne błędów i trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby cokolwiek tu porównywać do sytuacji w Hearthstone.
@@Ryslaw Szczerze mówiąc, to nie znam sytuacji z Hearthstone, bo nie śledzę. Podcastu/wywiadu jeszcze nie miałem okazji przesłuchać. Po prostu lubię mieszać kijem w mrowisku, stąd komentarz. A co do Łozińskiego to zgadzam się, że tłumaczenie jest pełne błędów i w większości głupie (Bagosz dla przykładu). Aczkolwiek patrząc na wskazówki Tolkiena, według których chciał on, żeby tłumacze podchodzili do jego tworów, tak w teoretycznym podejściu wybór Łozińskiego o udomowieniu Władcy Pierścieni jest lepszy, podczas gdy Skibniewska nie trzymała się wskazówek Tolkiena (choć miała możliwość z nim wymieniać listy) i poszła, że tak powiem, na łatwiznę. Aczkolwiek wykonanie Łozińskiego jak najbardziej jest okropne (choć osobiście dalej uważam, że Łazik jest lepszy niż Obieżyświat)
"pieklorycz" xddddd jezu, rysiek, fajnie ze tlumaczyles jakies diablo pierdyliard lat temu gdy 3/4 widzow jeszcze nie bylo na swiecie ale zlituj sie, skoncz juz. nie pyklo na jutubie, trudno trzeba sie czyms innym zajac
Ryszard jest przemiła osoba z ogromną wiedzą ale muszę powiedzieć że prowadzący też fajnie wtopił się w dyskusję. Super rozmowa.
Dzięki! Mamy nadzieję, że się dobrze słuchało ❤
Świetnie, że w ostatnich latach Pan Ryszard został tak rozpoznawalny, oby więcej takich ludzi😊
Zajebisty materiał. Obejrzałem całość. Chętnie bym zobaczył jeszcze jakieś materiały z Rysławem na tym kanale.
Może jeszcze kiedyś się uda 😎
@@tvgryplusjakie kiedyś?
Dawno nie było tak genialnego materiału !!!
Po samym prowadzącym widać jak chłonął to co mówi Rysław.
Ryslaw prowadzi swój podcast oraz zaczął ostatnio nagrywać z UV oraz czasem gościnnie występuje w wielu innych podcastach. Ma małą serię o tłumaczeniach, ma wielu gości i te odcinki polecam najbardziej szczególnie z Marcinem Giełzakiem bo tam są zawsze jakieś super tematy, a grysławy zwykle to bardziej podsumowania tygodnia z toną osobistych opinii, dygresji itp. Choć kiedyś wróciłem do odcinka SPRZED premiery Nintendo Switch kiedy nikt nie wiedział co to będzie i fajnie było słuchać jak się martwią o przyszłość Nintendo po porażce Wii U 🤣
Fantastyczna rozmowa! Słuchanie Rysława to czysta przyjemność, a jego wiedza i znajomość branży zawsze miło zaskakuje 💜
To moj pierwszy film obejrzany na tym kanale i musze bardzo pochwalic pana prowadzacego. Pozytywnie mnie zaskoczyl wiedza i sposobem prowadzenia.
Ryszard gigachad
Fajnie posłuchać o lokalizacji od kuchni :)
Co było dla Ciebie najciekawsze? :D
@@tvgryplusco gość ma w szklance do picia?
Dziękuję za filmik - oby więcej z Panem Ryszardem. To prawdziwa kopalnia wiedzy o polskiej scenie tłumaczeniowej gier.
Wspaniały materiał, czekam na 2 część
0:18..
Kultysta kulturysta o aparycji Rysława. ;-)
Apelujemy o przeprowadzenie drugiej rozmowy na kanale, za jakiś czas z Panem Ryszardem
Zdecydowanie za krótki materiał :D
Moj kochany Gibberling był tłumaczony jako Bełkotnik? Genialne ❤
Rysław super kolo fajnie się ogląda jego kanał.
Naprawdę ciekawy wywiad, sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
"Jaina czuła się nieco wyobcowana jako jedyna postać z angielskobrzmiącym nazwiskiem i poprosiła o jego zmianę. Od tej pory nazywa się Jaina Dumnar."
Patch 1.0.0.4944 - 03/12/2014
"Jaina przekonała nas, że zmiana nazwiska nie była potrzebna i wraca do pierwotnego brzmienia, czyli Proudmoore. Przydomki i nazwiska niosące ze sobą określone znaczenie pozostają bez zmian."
Patch 1.1.0.5997 - 07/22/2014
Cztery miesiące już w pełnej wersji :D
Dziękuję Panie Rysławie za doskonałe tłumaczenia gier. Obecnie ogrywam Diablo 4 (nawet podczas słuchania tego podcastu) i jestem cały czas pod wrażeniem, jaka to jest doskonała polska wersja językowa. Bardzo doceniam że Blizzard dba o polskich graczy zatrudniając fachowców i daję znać o tym poprzez mój portfel :)
Ojczyznosław (Homelander) to najlepsze tlumaczenie jakie slyszalem szkoda ze Amazon ukatrupil to tlumaczenie w drugim sezonie
Prawda,tłumaczenia bohaterów w serialu zajebiste są
Bardzo fajne w tym stylu jest też tłumaczenie SpongeBob, SquarePants czyli Kanciastoporty
@@LivingDaylights_007 Mógłby mieć na imię GąBartek🤣
W sumie jeśli mam się czepiać to bardziej by pasowało Ojczyznomir, bo Homelander po prostu oznacza że pochodzi z ojczyzny, w końcówkach "naszych" imion lub nazwisk są dodatkowe informacje typu - sław czyli, że wychwala sławi coś z pierwszego członu dajmy na to Bogusław - sławi imię Boże, ale końcówka -mir to już obrońca.
@@KrispyBarbarian Ojczyznosław....Uhhhh 🤮
Cieszę się, że p. Ryszard jest odobą rozpoznawalną. Zasługuje!
Bardzo ciekawy materiał, więcej takich :) No a to, że Adama wyciągnięto z szafy dopiero niedawno, to wielka zbrodnia, bo to dobry i sympatyczny prowadzący.
Rozmowa była bardzo ciekawie prowadzona, chciałoby się więcej takich materiałów na kanale 🙂 super robota, pozdrawiam wszystkich!
Świetny materiał. Więcej, dłużej. Kopalnia super ciekawostek 🙂
01:06:30 "głoska bezdźwięczna" 😅
Dzięki Rysław za robotę! Całe dzieciństwo spędziłem przy tych produkcjach, mimo rodzicielskich restrykcji :D
Sam wywiad jak i osobowość Pana Ryszarda, to coś cudownego. Można słuchać godzinami. Jedna mała uwaga tyczy się jedynie wiedzy Pana Ryszarda na temat AI. Ja rozumiem, że był to telegraficzny skrót tego co Pan wie/myśli, ale proszę mi wierzyć, że w kilku kwestiach bardzo się Pan myli co do możliwości, które już teraz są dostępne, a co dopiero będzie za kilka lat. Serdeczności i wszystkiego dobrego obu Panom :)
Z mojego minimalnego doświadczenia z ai i chatgpt w wersji podstawowej darmowej uważam że to potężne narzędzie które z łatwością już dziś powinna sobie poradzić z omawianymi zagadnieniami może się mylę ale na mnie zrobiło spore wrażenie to co potrafi
Super ciekawa rozmowa. Niesamowite z tym rosyjskim tłumaczeniem Jainy. Jak były zbierane propozycje w internecie, to ja "wymyśliłem" Dumnomorska, nie mając pojęcia o rosyjskiej wersji. Do dziś żałuję, że nie wybraliście tej opcji, bo jest sto razy lepsza od Dumnar. A Piekłorycz, choć z początku szokujące, dziś uważam je za geniusz tłumaczenia.
NIE! Wyrażam sprzeciw wobec zarówno "Dumnorskiej" jak i "Dumnar"! Niech zostaje Proudmooree, to naprawdę nie jest trudne w wymowie!
Genialny materiał, więcej takich! :)
❤
Rysiek. Jak zawsze fenomenalnie elokwentny
Ryszard to jest mój kolega, któego nigdy nie miałem, a chciałem\chciałbym mieć! Fantastyczny człowiek.
Uszanowanko! Dzięki serdeczne za fajny materiał =j
6:45 losowe nazwy czasem dawały czadu. Z trójki pamiętam "Zabójcze Usztywniacze Męstwa" - brzmiało to jak przedawkowanie viagry ;-)
31:30 no ale z Diablo 2 "Leśnego Doktora Endugu" nie odżałuję nigdy :-(
super gosc, biore sie za sluchanie
Wielki szacunek dla Pana Rysława ✌👍
Bardzo ciekawy pomysł na materiał 😃
1:06:30 to samo w innych branżach. Tak samo było przecież z maszynami wprowadzonymi do produkcji masowej. :p
Siema Tvgry i Ryslaw. Otóż chciałbym zwrócić uwagę na tłumaczenie horizon forbiden west które wyszło ostatnio na pc. Grałem z dubbingiem i napisami pl. Powiem tak dubbing jest znacznie uproszczony w porównaniu z wersją kinową. Tłumaczenie w napisach jest znacznie bardziej rozbudowane niż wersja mówiona. Nie wiem co jest powodem ale to fakt.
Ryslaw kiedyś to tłumaczył tzn. dlaczego dubbing nie zgadza się z napisami. Najlepiej do niego pisać ale w skrócie chodziło chyba o to że pewne słowa dobrze wyglądają w tekście ale już w czasie nagrywania może to brzmieć dziwnie. Bardzo ogólnie to napisałem mam nadzieję że ryslaw mnie poprawi.
To samo występuje w filmach z dubbingiem, aktorzy muszą się wpasować w tak zwane kłapy postaci z ekranu ( nie żeby w Horizonach to było jakoś super zrobione) ale chodzi o to aby uniknąć sytuacji gdy przy długim dialogu to co słyszysz nie pasuje do ruchu ust bohaterki czyli tam gdzie ona robi pauzę i nie rusza ustami aktor dubbingowy dalej mówi i na odwrót. Natomiast tekst musi być uniwersalny bo ludzie też grają z angielskim dubbingiem i było by niezbyt fajnie gdyby tekst pisany różnił się w znacznym stopniu od tekstu wypowiedzianego po angielsku.
Super wywiad, ale jestem rozczarowana jednym. Myalalam ze pan Ryszard ma na imie Rysław :o
Co do tłumaczenia nazw własnych w uniwersum WoWa. Dla mnie mistrzostwem jest polska wersja językowa do Horizonów i jak bardzo się czasem różnią, a jednocześnie również fantastycznie oddają rzeczywistość nazwy polskie.
Genialny materiał. Tego typu wywiadów przydałoby się więcej.
CIekawy materiał z ciekawą osobą i ukazaniem fajnych smaczków z produkcji takiego tłumaczenia. Ciężko mi zrozumieć tylko te problemy w komentarzach
Panie Rysławie proszę odpocząć! Mam z Panem 2 materiały jeszczcze do wysłuchania
Brakuje mi czasu 😂🎉
Tak właśnie, ja wczoraj na prędce słuchałem nowego Grysława, a tu nagle ten odcinek odkryłem a gdzie tam jeszcze seria z UV 🫣😅
Jest Rysław i odrazu polubienie leci
Najgorszą rzeczą w Warcraft 3 Reforge jest tłumaczenie, przez to nie byłem w stanie przejść tej gry.. i wróciłem do oryginału z płyty
Serio ? nie grałem ale z tego co czytałem ta gra miałą dużo wiecej prawdziwych problemów niz tłumaczenie ? Nie dało się ustawić angielskiej wersji.
Kolejny zaślepiony nostalgią ;)
@@Overlord598 nie zaślepienie, po prostu nazw własnych się nie powinno tłumaczyć. Co spierdolili w reforgu
@@Mikkkunie masz racji. Nazwy własne tłumaczy się od lat. Tego pewnie nawet nie zauważasz, bo się utrwaliły w polskim. Proponuję przed wyrażeniem osądu zdobyć choć minimalną wiedzę na dany temat
@@Ryslaw ale akurat nazwisk nie powinno się tłumaczyć, tak jak jest tutaj
Po rozmowie, ażmi szkoda, że nie doceniam starań tłumaczy, grając zawsze w oryginalnym języku, w którym stworzono grę(o ile jest to angielski )
Super rozmowa :)
Super!
alpagi w h3 to je klasyk :)
Gdyby współcześnie powstał Kubuś Puchatek to z pewnością też byłby płacz o tłumaczenie :P. Dzisiaj nawet imię Ania (z Zielonego Wzgórza) w nowym tłumaczeniu jest zapisana w oryginale - "Anne z Zielonych Szczytów". Taka dzisiaj moda - moim zdaniem brzydka.
Świetny materiał
Widze ryslawa to klikam
A tak w sumie, to ilu wspolpracownikow ma aktualnie Ryszard w firmie ? Chyba nigdy o tym nie wspominal, a jestem ciekaw jak duza jest taka firma lokalizacyjna w dzisiejszych czasach.
Jeśli miałbym szacować, to zapewne raptem kilku stałych (współ)pracowników i reszta zatrudniana na zlecenie/dzieło zależnie od potrzeb. Branża tłumaczeń jest dość trudna, zwłaszcza, jeśli mówimy o popularnym języku, typu angielski.
PrzeRysław :)
44:45 moh warfighter?
RYSLAW !!!!!!!!!!!!
Co do tytułu to... nie xDD Potem przesłucham całość. Ja czytając polską wersję jednej z książek Warcrafta musiałem przy nazwach postaci i krain stopować by sobie pokrętnie tłumaczyć je na angielski, bo nie wiedziałem kto z kim i gdzie, to znaczy, nie przebrnąłem przez całą i przeczytałem po angielsku :D Grzegorz Piekłorycz, Janina Dumnar brzmią komicznie i będę cicho bojkotował tłumaczenie nazw własnych, przynajmniej w uniwersach, które są mi bliskie
Dumnar nigdy się nie pojawia ale widzę, że legenda żyje. A polskie nazwy po jednej książce wchodzą naturalnie. Zaś Lightbringer jako Światłodzierżca - angielska wersja nie ma startu.
@@ingakarolak6144 była w Hearthstone, to samo uniwersum, Hellscream też się Grzegorz nie nazywał. Lightbringer > ... > Światłodzierżca. I nie wchodzi po żadnej ilości. Plus po wejściu do WoWa po książkach i tak sobie musisz wysilać żeby skojarzyć postać lub się konkretnie przestawić. Także lose lose situation. Albo po prostu nie lubię polskiego ¯\_(ツ)_/¯
@@Chiredan Nie pojawia, ten film to potwierdza. Dumnar była konceptem który nigdy nie został zaakceptowany. Ale mit żyje bo służy do wyśmiewania polskich nazw i ich fanów.
@@ingakarolak6144 "Jaina przekonała nas, że zmiana nazwiska nie była potrzebna i wraca do pierwotnego brzmienia, czyli Proudmoore. Przydomki i nazwiska niosące ze sobą określone znaczenie pozostają bez zmian."
Patch 1.1.0.5997 - 07/22/2014
"Jaina czuła się nieco wyobcowana jako jedyna postać z angielskobrzmiącym nazwiskiem i poprosiła o jego zmianę. Od tej pory nazywa się Jaina Dumnar."
Patch 1.0.0.4944 - 03/12/2014
4 miesiące, tak coś pamiętałem bo w betę nie grałem. Research zajął z 15 minut, bo w archiwum blizzarda nie ma stron tylko "załaduj więcej", ale niezły travel to the past przy scrollowaniu, good memories. Ale możesz bezpośrenio numer patcha i hearthstone dopisac w google
Czemu Adam taki niewyraźny?
Genialny materiał. Rysława mógłbym słuchać jeszcze kolejne 10h a pewnie i tak by było mało.
Dużo ciekawostek, przykładów czynią ten materiał genialny.
Proszę WIĘCEJ !!!
Napewno obejrzę
Ciekawe, że tlumaczone nazwy własne w takim Diablo nikomu nie przeszkadzają, ale z jakiegoś powodu są ludzie, którzy postrzegają Azeroth jako krainę anglofonów.
Diablo jest tłumaczone od częśći drugiej i to jednak trochę inny typ gry, więc tłumaczenie nazw stworów nie robi problemu. W przypadku Warcraft problem jest taki, że pierwotna wersja Warcraft 3 nie miała przetłumaczonych nazw własnych i było ok. To się dopiero w Heartstone pojawiło.Podobno Blizzard sam stwierdził żeby tłumaczyć nazwy własne. Nie są one złe ale brzmią głupio.
To nie jest kwestia "innego typu gry" tylko przyzwyczajenia. Diablo, kiedy już zostało przetłumaczone, od początku miało pełną lokalizację, a warcraft - tak jak piszesz - nie miał, stąd opór wobec późniejszej zmiany strategii w kontekście nazw własnych. Gdyby gry z tego uniwersum od początku miały pełna lokalizację tak jak diablo, nie byłoby w ogóle tematu.
@@ThreeSeagrass Warcraft 3 w swojej pierwszej wersji z bodajże 2002 roku miał pełną lokalizację tak samo jak Diablo 2. Tylko tamten Warcraft jest innym tłumaczeniem które też żeby było zabawnie robił Rysław. Wiele z tamtych tekstów zapadło w pamięć graczy, i nie były tłumaczone nazwy własne.Zresztą w starych książkach z uniwersum Warcraft też nie tłumaczono nazw własnych. Stąd u graczy problem z Piekłoryczem.
Właśnie o tym piszę - gdyby W3 od razu przetłumaczono razem z nazwami własnymi ("pełna lokalizacja" była skrótem myślowym), nie byłoby tego problematycznego braku spójności w uniwersum i przywiązania niektórych graczy do nazw angielskich.
Żadnemu graczowi PL nie przyszłoby do głowy mówienie o Dark Wood i "rołgach", bo od początku w D2 przemierzaliśmy Mroczną Knieję i gadaliśmy z łotrzycami i to właśnie uznaliśmy za normę.
@@ThreeSeagrass kolega chyba nie rozumie znaczenia pełna lokalizacja. Po za tym sam nie wiem czy w przypadku Warcraft można było tłumaczyć nazwy własne od początku
No fajnego gościa zaprosiliście. Rysław - piekielnie dobry tłumacz i skromny człowiek.
Nie powinno sie tlumaczyc imion i nazwisk postaci bo brzmi to głupio, a szczególnie Proudmoore przetłumaczone na dumnar
najgorsze polskie tłumaczenie miała gra Dragon Age Inkwizycja
Jezu, tłumaczenie Hearthstone'a jest cudowne, a nazwy takie jak Piekłorycz brzmią cudownie.
Za Jaine Dumnar, Burzogród i cygańskie trolle Blizzard powinien przeprosić
Ale zdajesz sobie sprawę, ze tego nie ma w grze? A jakby było to dlaczego niby ktokolwiek miał przepraszać? :)
@@Ryslaw cygańskie trolle są w grze, gromdarda jest w grze, illidianie są w książce. Dumnar już nie ma w grze, ale było. Z jakiegoś powodu to trafiło do gry, a zostało zdjęte dlatego że odzew był taki, a nie inny. Pozostałe kwiatki zostały i straszą.
Chłop opowiada od Diablo II, leci jakiś filmik z WoWa. Gdzie tu logika?
Jest bardzo ważny powód czy nawet wiele powodów dlaczego nie tłumaczy się nazwisk.
Po pierwsze dlatego, że wielu nazwisk nie da się tak po prostu przetłumaczyć, po drugie dlatego, że brzmi to po prostu idiotycznie czy wręcz strasznie krindżowo jak ten cały Piekłorycz, albo zostawić Hellscream co było by cool i okay albo przetłumaczyć to coś w stylu Piekielny Krzyk i było by to też okay, bez krindżu i bardziej przystępne.
Przecież nie Przetłumaczy się np Lary Croft na Lata i cokolwiek by tam to miało być po Polsku bo było by to po prostu słabe.
Nazwiska w opowieściach fantasy jak najbardziej można tłumaczyć, gdyż często są to przydomki
Gry mają obecnie tyle błędów że tylko caban zwiększa ich liczbę przez tłumaczenie na polski. W HS nigdy nie grałem po polsku i nie zamierzam. Nie lepiej tłumaczyć grę, która ma dużo tekstu? Gry blizzarda nie potrzebują tłumaczenia. To je kaleczy
..
Dla mnie, "Piekłorycz" w wymowie zwłaszcza brzmi jak "siusiumajtek", brak temu powagi bo się akcenty mi nie zgrywają jak próbuję wypowiadać.
Poza tym pewnie nie wiem jak Orkowie nadawali sobie nazwiska, ale czy to faktycznie jest jego nazwisko a nie przezwisko, czy jego rodzice to też "hellscreemowie" czy jak to działa?
Po przemyśleniach dalszych, ewentualnie piekłorycz to ktoś kto ryczy w piekle a nie piekielnie ryczy, pewnie to mi podświadomie wadzi.
Za dużo gier pokazujecie zamiast was samych :/
To tak samo jak Łazik jest lepszy od Obieżyświata
🔥
Ale wiesz, że Obieżyświat to też tłumaczenie? Wiesz, prawda?
@@Ryslaw Oczywiście, pisałem o tym pracę licencjacką. Wiem, że to dwie różne rzeczy w porównaniu z tytułem filmu, ale w Polsce jednak nie porównuje się Łazika czy Obieżyświata do Stridera tylko bezpośrednio między tłumaczeniami
@@dominikstasiak4247 No więc to porównanie nie ma zastosowania do sytuacji z HS. Tłumaczenie pana Łozińskiego jest głupie i pełne błędów i trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby cokolwiek tu porównywać do sytuacji w Hearthstone.
@@Ryslaw Szczerze mówiąc, to nie znam sytuacji z Hearthstone, bo nie śledzę. Podcastu/wywiadu jeszcze nie miałem okazji przesłuchać. Po prostu lubię mieszać kijem w mrowisku, stąd komentarz.
A co do Łozińskiego to zgadzam się, że tłumaczenie jest pełne błędów i w większości głupie (Bagosz dla przykładu). Aczkolwiek patrząc na wskazówki Tolkiena, według których chciał on, żeby tłumacze podchodzili do jego tworów, tak w teoretycznym podejściu wybór Łozińskiego o udomowieniu Władcy Pierścieni jest lepszy, podczas gdy Skibniewska nie trzymała się wskazówek Tolkiena (choć miała możliwość z nim wymieniać listy) i poszła, że tak powiem, na łatwiznę. Aczkolwiek wykonanie Łozińskiego jak najbardziej jest okropne (choć osobiście dalej uważam, że Łazik jest lepszy niż Obieżyświat)
"pieklorycz" xddddd jezu, rysiek, fajnie ze tlumaczyles jakies diablo pierdyliard lat temu gdy 3/4 widzow jeszcze nie bylo na swiecie ale zlituj sie, skoncz juz. nie pyklo na jutubie, trudno trzeba sie czyms innym zajac
:)
Lokalizacja techniczna d2 byla spieprzona ale jakis klimat w tym byl
O! to ten Adam który nazwał Drwala rasistą, ciekawe... ciekawe...