Byłeś świadkiem obserwacji UFO, manifestacji ducha, poltergeista lub innego dziwnego zjawiska? A może przeżyłeś jakąś inną niezwykłą i trudną do wyjaśnienia sytuację? Wyślij nam relację na nasz adres email: radio@paranormalium.pl Tel. 327460008 lub 530620493 Skype: radio.paranormalium.pl Gdyby przy telefonie lub na Skype nikt nie dyżurował, prosimy o nagranie wiadomości głosowej. W wiadomości prosimy o podanie, w jakiej sprawie chcesz się z nami skontaktować. Jeśli dzwonisz z numeru zastrzeżonego, prosimy podaj w wiadomości numer, na który mamy oddzwonić. Wszystkim świadkom gwarantujemy pełną anonimowość!
Bardzo dobra dyskusja. Fajnie że jest takie miejsce gdzie ludzie o różnych poglądach się spotykają i rozmawiają rzeczowo na tematy które zwykle są ośmieszane lub przyjmowane bezkrytycznie. Dziękuję, I czekam na dalsze dyskusje nt.
Wspaniała audycja.Sluchając tej audycji, przypomniała mi się pewna historia.Znajomy mi kiedyś opowiadał to, było dawno . Otóż znajomego kolega ,jechał samochodem wieczorem było ciemno jechał drogą , gdzie nie było rzadnych domów jakieś pola ,drzewa,prosta droga.I jadąc zauważył światła w lusterku że za nim jedzie duży samochód a była to ciężarówka i zjechał na pobocze ,ale kiedy zjechał żaden samochód go nie minął . Zdziwił się a włosy dęba mu stanęły jak tego doświadczył. Dziwna sprawa.?
Nieznany Swiat fascynujace pismo,ktore kupuje od wielu lat i ponownie wracam i czytam ...mam sporo egzemplarzy ....z niecierpliwoscia czekam na kolejne wydania .Pozdrowienia dla wszystkich ,ktorzy pracuja nad powstawaniem miesiecznika
Audycja super!Co powiecie na to?Mam koleżankę,która ma 4letniego synka.Ile razy do mnie przychodzą Kamilek twierdzi,że na przedpokoju stoi PAN! Noi pytam go i co robi ten Pan?Nic stoi ale ma krew na głowie.Ciarki na plecach przechodzą bo Kamilek widzi go za każdym razem jak jest u mnie.Poza tym mówił,że u jego babci też jest PAN ale inny i też stoi
Tak wiem że dzieci widzą,ale zazwyczaj rodzice to ignorują lub wmawiają im że nie widzą.Nie wiem co jest lepsze ignorować czy rozmawiać z dzieckiem o tym. Ja znalazłam sobie osobę która mnie wysłuchała,bo u mnie w domu dzieci i ryby głosu nie miały.
Tak słuchałam tych historii, to przypomniało mi się, jak mama na dwa tygodnie przed śmiercią. Chorowała na raka jajnika. Opowiedziała mi swój sen. Mianowicie śnili się jej rodzice, którzy umarli dawno temu, że czekają na nią, i mają bilet w jedną stronę. Mało tego powiedzieli że ja widzę ich i słyszę (tu odnieśli się do tego, że faktycznie, widzę i słyszę byty). Mnie ciarki przeszły, kiedy mi opowiedziała, o tym śnie bo wiedziałam, że w ten sposób dali znać, że czekają na nią.
Jako dzieciak spadł bym z dachu bloku... Przewazylem się już w stronę ziemi.. Wtedy coś jak dziwny wiatr złapał mnie i wrzucił spowrotem na dach.. Przeleciałem z półtorej metra moij brat widząc że już praktycznie spadam odwrócił się, myślałem że wtedy zwyczajnie się zabije... To było straszne.
Jeszcze nie przesłuchałam do końca ale daje łapkę w górę, bo robicie fascynujące, przeciekawe audycje. Zaspakajacie moją ciekawość i paranormalny głód.
Moja mama, jako małe dziecko (4 lata chyba) widziała zjawę kryzysową swojego ojca, mojego dziadka, który zginał w obozie koncentracyjnym. Zaczęła wskazywać za okno i mówić swojej mamie, mojej babci, że "tata idzie". A co jest najciekawsze. Ona nigdy nie widziała swojego ojca. Został zabrany przez hitlerowców na początku wojny gdy babcia była tuż przed narodzinami mojej mamy. Niemniej mama do dziś twierdzi, że to był jej ojciec, którego znała tylko z fotografii.
Ja tak mam jadę do domu w nocy i kilka metrów przed domem jest skrzyżowanie i światła Skręcam na światłach w prawo i zaraz znów w prawo na osiedle potem w lewo i prosto pod blok .kilka razy mi się snilo że wjeżdżając pod blok jest zaorana ziemia i w oddali widać morze i las Wiem gdzie mieszkam ale nie mogę trafić .Któregoś dnia jadąc z pracy wieczorem nagle przed skrzyżowaniem zmienił mi się obraz wiem gdzie mam skręcić ale nie wiem gdzie jadę i co tam zobaczę Musiałam dobrze kombinować. Żeby przypomnieć sobie mój blok Teraz jak jadę myślę o drodze bo boje się
Moja ciocia, która ma teraz już prawie 82 lata przez całe życie ma znaki, widzenia, ostrzeżenia, sny i to idzie przez całą jej rodzinę - jej mama to miała, jej babcia (babcia chciała ciocię tego nauczyć bo umiała "leczyć" różne rzeczy), jej ojciec. Dziś właśnie opowiadała, że byli kiedyś we Wrocławiu - Ona, jej ojciec, kilka osób z rodziny. Stali na ulicy. Chodnikiem nadchodziła jakaś kobieta a ojciec cioci powiedział, że ta kobieta za chwilę się odwróci i będzie czegoś szukała. Kobieta przeszła i po chwili rzeczywiście odwróciła się i zaczęła wodzić wzrokiem jakby czegoś szukała. Po chwili szła kolejna osoba i ON znów powiedział, że zaraz się odwróci. I tak się stało. Ale to nie było na zasadzie, że ojciec cioci przewidywał co się stanie - to było na zasadzie, że On TO sobie pomyślał, żeby się TO stało i TO się wydarzało. Babcia cioci kiedy dziecko się skaleczyło i leciała krew podmuchała, coś powiedziała i rana się goiła. Na oczach Babcia cioci chciała ciocię tego nauczyć, ale ciocia była wtedy jeszcze mała/młoda i bała się tego....potem kiedy podrosła chciała jechać do babci nauczyć się tego, ale babcia umarła już..więc nie zdążyła. Ciocia kiedy była u kogoś w gościach odsuwała od siebie kryształowe kieliszki ponieważ pękały przy niej. To samo stało się z grubą kryształową misą na owoce, to samo działao się z wisiorkami obojętnie czy były ze złota, srebra czy z jakichś plastików. Potem również zaczęły psuć się młynki elektryczne do kawy w jej obecności. W mieszkaniu (mieszkali z wujkiem w bloku 10-piętrowym) przez ileś lat ciocia widywała starszą panią, ubraną w szarą długą spódnicę, która krzątała się czasem po kuchni (widocznie za dawnych czasów w tym miejscu był jej dom). Często ta pani-zjawa zrzucała/upuszczała pokrywki od garnków i hałas był taki, że oboje z wujkiem słyszeli. Ciocia już wiedziała, że nic nie spadło bo nie mieli żadnych pokrywek nie psasujących do garnków, które mogłyby spaść i spowodować hałas. Hałas był często taki jak spadająca na podłogę pokrywka, która odbija się od tej podłogi kilka razy hałasując. Po wejściu do kuchni nigdy nic nie było na podłodze. Kiedy umarła cioci mama (rodzice cioci mieszkali we wsi Zachowice pod Wrocławiem, ciocia z mężem (brat mojej mamy) i synem mieszkali we Wrocłąwiu. Rodzice cioci prowadzili wiejską szkołę w Zachowicach, w której też mieszkali. Ojciec cioci byłw tej szkole nauczycielem. Z tego co mówiła ciocia szkoła graniczyła płotem z domem księdza - kościół był chyba kilka domów dalej. W każdym razie kied mama cioci umarła to było ok. 9 rano...ciocia byłą wtedy w pracy (pracowała w biurze na ul. Traugutta we Wrocławiu - to było biuro firmy śmieciarskiej wbierajacej i wywożącej śmieci z koszy na terenie Wrocławia. Ciocia akurat szła z budynku w którym pracowała do sąsiedniego budynku zanieść jakieś papiery. Kiedy była na korytarzu tego drugiego budynku przed pokojem do którego miała wejść usłyszała w tym pokoju telefon - mimo, że to nie było jej biuro WIEDZIAŁA już, że to telefon do niej. Kiedy weszła koleżanka powiedziała: "Dorotko to do Ciebie". Dzwonił sąsiad z Zachowic, że cioci mama umarła. Dodatkowo kiedy ciocia wchodziła do tego pokoju poczuła intensywny zapach perfum takich jakich używała jej mama.. World Trade Centre też jej się wyśniło na około 2 tygodnie PRZED tym wydarzeniem. Bardzo wyraziście i bez wątpliwości, że to o TO chodziło. Aż ciarki przechodziły lata temu kiedy usłyszałam to pierwszy raz. Jej syn, mój brat cioteczny też ma przeczucia i jego córka, wnuczka mojej cioci też czyli to idzie w linii prostej w rodzinie, przechodzi z pokolenie na pokolenie. Kiedy umarł cioci ojciec, dziadek mojego brata ciotecznego (syna cioci, Marka) nagle baterie leżące u Marka na biurku zaczęły się turlać..bez powodu. Kiedy jego teść dostał zawału, a Marek był z rodziną gdzieś nad morzem nagle powiedział, żeby jechać do domu...nie wiedział dlaczego, ale jak przyjechali to okazało się, że teść w szpitalu.. Ciocia miała też przeczucia w stosunku do obcych ludzi, których mijała np. czasem na ulicy... Kilka lat po śmierci mojego dziadka (cioci teścia) zobaczyła mojego dziadka siedzącego na ulicy koło jej domu. Siedział na bańce aluminiowej, takiej dużej w jakich kiedyś przewożono mleko na wsi. Ciocia widziała go już z daleka, cały czas szła i patrzyła na niego. On siedział na tej bańce i patrzył w stronę kościoła który stoi po drugiej stronie ulicy (to jest na ul. Aleja Pracy we Wrocławiu). Kiedy była już bardzo blisko musiała mrugnąć oczami i jak znów popatrzyła "widma" już nie było... Dziadek wiedział komu się pokazać, kto "widzi" i kto będzie wiedział co z tym zrobić...Ciocia weszła do kościoła i pomodliła się za niego.
Kto posiada technologie nam nie znane, ten jest dla nas bogiem. Cenzura w internecie jest tym samym, co kiedyś nazywaliśmy paleniem książek. Tzw. płaskoziemcy i foliarze okazali się mądrymi ludźmi. A wy nadal zastanawiacie się kto nam to robi... Pozdrawiam Pana Marka I Piotra Cielebiasia, który ma najbardziej otwarty umysł
@deko_saper Są różne wyszukiwarki/przeglądarki i nie trzeba korzystać z Googla. Chociaż przyznam, że na RUclips trudno znaleźć niefejkowe zdjęcia czy filmy UFO. Aby zaradzić Twej bolączce powiem, że wartościowe fotografie są w gazetach i książkach o tematyce ufologicznej.
Takich historii niewytłumaczaknych to przeżyłam sporo w tym też UFO do dziś myślę o tym wszystkim co to było i z kad takie przeżycia do nas przychodzą.
Słuchając akcji z tą piłką w koszu pojawiła mi się myśl. Jeżeli jakaś dusza czy byt astralny mógł pomóc tej piłce wlecieć do kosza to w naszym ciele żyje dusza i jeśli dusza bez ciała ma siłę poruszyć przedmiotem to dusza w ciele potrafi to również. Może ten pan(jego dusza) nieświadomie siłą woli sprawiła ,że poruszyła piłką by wpadła do kosza?
Odnosnie tej opowiesci o dziewczynce co budzila sie nie budzac i robila rozne dziwne rzeczy to spiesze z wyjasnieniem. Moja corka tak miala. Nawet mam film z tego. Pokazywalam je lekarzom. Bylo podejrzenie epilepsji. W efekcie wyjasnienie polegajace na tym ze to nocne leki sa wygenerowywane przez dojrzewajacy ale nierozwiniety mozg. Mialo sie wszystko uspokoic gdy mozg osiagnie okreslona dojrzalosc w wieku ok.6r.z.I faktycznie juz kolo 5 roku zaczelo sie uspokajac i calkowicie zaniklo. Jednym slowem. To mozg generowal takie skutki.
Wywoływanie duchów, to jest proszeniem się o kłopoty. Zazwyczaj przychodzą, nie byty wywoływane a podszywające się. Taki byt korzysta z naiwności ludzkiej 😈. Jak ktoś się nudzi i chce sobie życie utrudni, to proszę bardzo. Potem na nudę nie będzie narzekał 🤣. Nie rozumiem zainteresowania ludzi demonami, czytania książek o nich. 7 lat temu oglądałam wypowiedź księdza egzorcysty, który mówił o egzorcyzmach. Nawet były puszczane fragmenty tego rytuału. Egzorcyzmy dotyczyły kobiety, a głos jakim mówiła, nie był jej głosem. No coś sobie ściągnęłam. Nie bylo wesoło. To była przestroga, żeby nie interesowac się tą tematyką.
Tu mamy sojusz twardogłowych ateistów z katolikami, o ile takowy ateista wyśmieje możliwość egzystencji bytów typu: ,,duch/zjawa/widmo'', to egzorcysta katolicki powie, że ma monopol na wiarę i świat ,,innnowymiarowy''. Proponuję zaprosić takiego egzorcystę i twardego ateistę do Japonii, egzorcysta powinien z krzykiem wpaść do morza, bo przecież Japonia jest pełna Kami, czyli bogów japońskich, (piszę to oczywiście ironicznie dla egzorcysty, a życzliwie dla Japończyków), a ateista... cóż, niech robi co chce.
Widocznie dla ciebie ogromnym problemem nie do przeskoczenia było zajrzenie do opisu audycji i skorzystanie z zamieszczonej tam listy rozdziałów. Nie, po co, lepiej sobie ponarzekać w komentarzu...
Musze powiedzieć ze ta nowa osoba, pan Hoduń nic nie wnosi do audycji, wręcz nudzi i gada nie na temat. To moja osobista opinia, nie słucha mi się tego tak dobrze jak wcześniej. Pozdrawiam
Właśnie jakbym chciał słuchać o zespołach muzycznych i branży muzycznej to bym wybrał inny kanał bo pisma muzyczne ,zespoły i ich kulisy działalności zupełnie mnie nie interesują .
A ja sie nie zgadzam.Zaprosili goscia,ktory ma jakas pasje i odnosi sukcesy,dlaczego nie mogl o tym nie wspomniec?Wcale nie przynudzal,zreszta Radio ma prawo zapraszac swoich gosci a my powinnismy to uszanowac z czystego szacunku do goscia.Dla mnie moga diabla zaprosic:)byle czesto wstawiali nowe audycje.
@@blueblue7555 No to niech sobie zapraszają kogo chcą, ale niech zmienią tytuł i nikt kogo nie obchodzi pierdzielenie nie na temat nie będzie tracił czasu.
@@RadioParanormaliumPLMam historię od dwojga uczestników zaistniałej sytuacji tam nawet zeznania świadków były nie chce przekręcić bo 10 lat temu było czterech uczestników widziało człowieka pozostali uczestnicy wypadku nie widziało
Byłeś świadkiem obserwacji UFO, manifestacji ducha, poltergeista lub innego dziwnego zjawiska? A może przeżyłeś jakąś inną niezwykłą i trudną do wyjaśnienia sytuację? Wyślij nam relację na nasz adres email: radio@paranormalium.pl
Tel. 327460008 lub 530620493
Skype: radio.paranormalium.pl
Gdyby przy telefonie lub na Skype nikt nie dyżurował, prosimy o nagranie wiadomości głosowej. W wiadomości prosimy o podanie, w jakiej sprawie chcesz się z nami skontaktować. Jeśli dzwonisz z numeru zastrzeżonego, prosimy podaj w wiadomości numer, na który mamy oddzwonić.
Wszystkim świadkom gwarantujemy pełną anonimowość!
Kurwa wypierdolcie tego Hodunia,pierdoli od rzeczy
@@joelazy5083 Trochę kultury gnoju.
Bardzo dobra dyskusja. Fajnie że jest takie miejsce gdzie ludzie o różnych poglądach się spotykają i rozmawiają rzeczowo na tematy które zwykle są ośmieszane lub przyjmowane bezkrytycznie. Dziękuję, I czekam na dalsze dyskusje nt.
Piotr Cielebias jest bardzo dobrym dziennikarzem. He has a brilliant voice , nice and gentle
Wspaniała audycja.Sluchając tej audycji, przypomniała mi się pewna historia.Znajomy mi kiedyś opowiadał to, było dawno . Otóż znajomego kolega ,jechał samochodem wieczorem było ciemno jechał drogą , gdzie nie było rzadnych domów jakieś pola ,drzewa,prosta droga.I jadąc zauważył światła w lusterku że za nim jedzie duży samochód a była to ciężarówka i zjechał na pobocze ,ale kiedy zjechał żaden samochód go nie minął . Zdziwił się a włosy dęba mu stanęły jak tego doświadczył. Dziwna sprawa.?
Nieznany Swiat fascynujace pismo,ktore kupuje od wielu lat i ponownie wracam i czytam ...mam sporo egzemplarzy ....z niecierpliwoscia czekam na kolejne wydania .Pozdrowienia dla wszystkich ,ktorzy pracuja nad powstawaniem miesiecznika
Audycja super!Co powiecie na to?Mam koleżankę,która ma 4letniego synka.Ile razy do mnie przychodzą Kamilek twierdzi,że na przedpokoju stoi PAN! Noi pytam go i co robi ten Pan?Nic stoi ale ma krew na głowie.Ciarki na plecach przechodzą bo Kamilek widzi go za każdym razem jak jest u mnie.Poza tym mówił,że u jego babci też jest PAN ale inny i też stoi
Tak wiem że dzieci widzą,ale zazwyczaj rodzice to ignorują lub wmawiają im że nie widzą.Nie wiem co jest lepsze ignorować czy rozmawiać z dzieckiem o tym. Ja znalazłam sobie osobę która mnie wysłuchała,bo u mnie w domu dzieci i ryby głosu nie miały.
Dzieci lubią fantazjować, nigdy dzieckiem nie byłaś? A jak mu nie przejdzie z wiekiem to polecam tomografię mózgu itp badania.
Tomografię mozgu to sobie sam zrób lepiej...
Lepiej lobotomię.
@@szymonzimnoch9772Hehe 😂
Tak słuchałam tych historii, to przypomniało mi się, jak mama na dwa tygodnie przed śmiercią. Chorowała na raka jajnika. Opowiedziała mi swój sen.
Mianowicie śnili się jej rodzice, którzy umarli dawno temu, że czekają na nią, i mają bilet w jedną stronę. Mało tego powiedzieli że ja widzę ich i słyszę (tu odnieśli się do tego, że faktycznie, widzę i słyszę byty). Mnie ciarki przeszły, kiedy mi opowiedziała, o tym śnie bo wiedziałam, że w ten sposób dali znać, że czekają na nią.
Bardzo ciekawy program, fajnie się tego słuchało 👍
Jako dzieciak spadł bym z dachu bloku... Przewazylem się już w stronę ziemi.. Wtedy coś jak dziwny wiatr złapał mnie i wrzucił spowrotem na dach.. Przeleciałem z półtorej metra moij brat widząc że już praktycznie spadam odwrócił się, myślałem że wtedy zwyczajnie się zabije... To było straszne.
Jak zwykle ciekawie i miło spędziłem czas na Radio Paranormalium, czekam na kolejne odcinki "Dotkniecia Nieznanego" Dzięki i pozdrawiam.
Czeka mnie dzisiaj jeszcze 4h manualnej pracy. Dobrze, że można posłuchać czegoś ciekawego!
Dziekuje
Dzięki za dodanie wizualnych rozdziałów! Mogę łatwo wrócić do odpowiedniego miejsca teraz❤
Dziękujemy.
Jak ja lubię w nocy Was słychać, wtedy jest klimacik 🔥👊😁
Dziękuję i pozdrawiam
Jeszcze nie przesłuchałam do końca ale daje łapkę w górę, bo robicie fascynujące, przeciekawe audycje. Zaspakajacie moją ciekawość i paranormalny głód.
Bardzo ciekawa audycja. Mam tu pytanie czy robicie państwo kiedyś audycję o zjawisku Deja vu
Moja mama, jako małe dziecko (4 lata chyba) widziała zjawę kryzysową swojego ojca, mojego dziadka, który zginał w obozie koncentracyjnym. Zaczęła wskazywać za okno i mówić swojej mamie, mojej babci, że "tata idzie". A co jest najciekawsze. Ona nigdy nie widziała swojego ojca. Został zabrany przez hitlerowców na początku wojny gdy babcia była tuż przed narodzinami mojej mamy. Niemniej mama do dziś twierdzi, że to był jej ojciec, którego znała tylko z fotografii.
Co oznacza 'zjawa kryzysowa'?
Też jestem ciekawa zjawa kryzysowa co to..
Dobrze jest zawsze doprecyzowac czy hitlerowiec byl narodowosci szwedzkiej, ukrainskiej niemieckiej holenderskiej itd
Ja tak mam jadę do domu w nocy i kilka metrów przed domem jest skrzyżowanie i światła Skręcam na światłach w prawo i zaraz znów w prawo na osiedle potem w lewo i prosto pod blok .kilka razy mi się snilo że wjeżdżając pod blok jest zaorana ziemia i w oddali widać morze i las Wiem gdzie mieszkam ale nie mogę trafić .Któregoś dnia jadąc z pracy wieczorem nagle przed skrzyżowaniem zmienił mi się obraz wiem gdzie mam skręcić ale nie wiem gdzie jadę i co tam zobaczę Musiałam dobrze kombinować. Żeby przypomnieć sobie mój blok Teraz jak jadę myślę o drodze bo boje się
Witam Wszystkich Serdecznie 👋
Moja ciocia, która ma teraz już prawie 82 lata przez całe życie ma znaki, widzenia, ostrzeżenia, sny i to idzie przez całą jej rodzinę - jej mama to miała, jej babcia (babcia chciała ciocię tego nauczyć bo umiała "leczyć" różne rzeczy), jej ojciec.
Dziś właśnie opowiadała, że byli kiedyś we Wrocławiu - Ona, jej ojciec, kilka osób z rodziny. Stali na ulicy.
Chodnikiem nadchodziła jakaś kobieta a ojciec cioci powiedział, że ta kobieta za chwilę się odwróci i będzie czegoś szukała.
Kobieta przeszła i po chwili rzeczywiście odwróciła się i zaczęła wodzić wzrokiem jakby czegoś szukała.
Po chwili szła kolejna osoba i ON znów powiedział, że zaraz się odwróci.
I tak się stało.
Ale to nie było na zasadzie, że ojciec cioci przewidywał co się stanie - to było na zasadzie, że On TO sobie pomyślał, żeby się TO stało i TO się wydarzało.
Babcia cioci kiedy dziecko się skaleczyło i leciała krew podmuchała, coś powiedziała i rana się goiła. Na oczach
Babcia cioci chciała ciocię tego nauczyć, ale ciocia była wtedy jeszcze mała/młoda i bała się tego....potem kiedy podrosła chciała jechać do babci nauczyć się tego, ale babcia umarła już..więc nie zdążyła.
Ciocia kiedy była u kogoś w gościach odsuwała od siebie kryształowe kieliszki ponieważ pękały przy niej. To samo stało się z grubą kryształową misą na owoce, to samo działao się z wisiorkami obojętnie czy były ze złota, srebra czy z jakichś plastików.
Potem również zaczęły psuć się młynki elektryczne do kawy w jej obecności.
W mieszkaniu (mieszkali z wujkiem w bloku 10-piętrowym) przez ileś lat ciocia widywała starszą panią, ubraną w szarą długą spódnicę,
która krzątała się czasem po kuchni (widocznie za dawnych czasów w tym miejscu był jej dom). Często ta pani-zjawa zrzucała/upuszczała pokrywki od garnków i hałas był taki, że oboje z wujkiem słyszeli.
Ciocia już wiedziała, że nic nie spadło bo nie mieli żadnych pokrywek nie psasujących do garnków, które mogłyby spaść i spowodować hałas. Hałas był często taki jak spadająca na podłogę pokrywka, która odbija się od tej podłogi kilka razy hałasując.
Po wejściu do kuchni nigdy nic nie było na podłodze.
Kiedy umarła cioci mama (rodzice cioci mieszkali we wsi Zachowice pod Wrocławiem, ciocia z mężem (brat mojej mamy) i synem mieszkali we Wrocłąwiu. Rodzice cioci prowadzili wiejską szkołę w Zachowicach, w której też mieszkali.
Ojciec cioci byłw tej szkole nauczycielem.
Z tego co mówiła ciocia szkoła graniczyła płotem z domem księdza - kościół był chyba kilka domów dalej.
W każdym razie kied mama cioci umarła to było ok. 9 rano...ciocia byłą wtedy w pracy (pracowała w biurze na ul. Traugutta we Wrocławiu - to było biuro firmy śmieciarskiej wbierajacej i wywożącej śmieci z koszy na terenie Wrocławia.
Ciocia akurat szła z budynku w którym pracowała do sąsiedniego budynku zanieść jakieś papiery.
Kiedy była na korytarzu tego drugiego budynku przed pokojem do którego miała wejść usłyszała w tym pokoju telefon - mimo, że to nie było jej biuro WIEDZIAŁA już, że to telefon do niej.
Kiedy weszła koleżanka powiedziała: "Dorotko to do Ciebie". Dzwonił sąsiad z Zachowic, że cioci mama umarła.
Dodatkowo kiedy ciocia wchodziła do tego pokoju poczuła intensywny zapach perfum takich jakich używała jej mama..
World Trade Centre też jej się wyśniło na około 2 tygodnie PRZED tym wydarzeniem.
Bardzo wyraziście i bez wątpliwości, że to o TO chodziło.
Aż ciarki przechodziły lata temu kiedy usłyszałam to pierwszy raz.
Jej syn, mój brat cioteczny też ma przeczucia i jego córka, wnuczka mojej cioci też czyli to idzie w linii prostej w rodzinie, przechodzi z pokolenie na pokolenie.
Kiedy umarł cioci ojciec, dziadek mojego brata ciotecznego (syna cioci, Marka) nagle baterie leżące u Marka na biurku zaczęły się turlać..bez powodu. Kiedy jego teść dostał zawału, a Marek był z rodziną gdzieś nad morzem nagle powiedział, żeby jechać do domu...nie wiedział dlaczego, ale jak przyjechali to okazało się, że teść w szpitalu..
Ciocia miała też przeczucia w stosunku do obcych ludzi, których mijała np. czasem na ulicy...
Kilka lat po śmierci mojego dziadka (cioci teścia) zobaczyła mojego dziadka siedzącego na ulicy koło jej domu.
Siedział na bańce aluminiowej, takiej dużej w jakich kiedyś przewożono mleko na wsi.
Ciocia widziała go już z daleka, cały czas szła i patrzyła na niego. On siedział na tej bańce i patrzył w stronę kościoła który stoi po drugiej stronie ulicy (to jest na ul. Aleja Pracy we Wrocławiu).
Kiedy była już bardzo blisko musiała mrugnąć oczami i jak znów popatrzyła "widma" już nie było...
Dziadek wiedział komu się pokazać, kto "widzi" i kto będzie wiedział co z tym zrobić...Ciocia weszła do kościoła i pomodliła się za niego.
A jakie 🍄🍄jadła?
Gut gemacht, good job
Kto posiada technologie nam nie znane, ten jest dla nas bogiem. Cenzura w internecie jest tym samym, co kiedyś nazywaliśmy paleniem książek. Tzw. płaskoziemcy i foliarze okazali się mądrymi ludźmi. A wy nadal zastanawiacie się kto nam to robi... Pozdrawiam Pana Marka I Piotra Cielebiasia, który ma najbardziej otwarty umysł
Niektórzy Foliarze tak, mają niekiedy rację, ale płaskoziemcy nie! Każdą teorię płaskoziemską można obalić.
@deko_saper Są różne wyszukiwarki/przeglądarki i nie trzeba korzystać z Googla. Chociaż przyznam, że na RUclips trudno znaleźć niefejkowe zdjęcia czy filmy UFO. Aby zaradzić Twej bolączce powiem, że wartościowe fotografie są w gazetach i książkach o tematyce ufologicznej.
Dla mnie żaden posiadacz technologii Nie Jest Bogiem. Jest nikim o ile to nie służy ludziom I dla ogólnego dobra.
@@beatak1434 Człowiek może być bogiem tylko wtedy, gdyby miał jedno z rodziców boskie. (Jezus/Herkules).
Takich historii niewytłumaczaknych to przeżyłam sporo w tym też UFO do dziś myślę o tym wszystkim co to było i z kad takie przeżycia do nas przychodzą.
Bylem i kazdego dnia jestem. Mieszkam nad Ein Kareem. akurat najzabawniejsze sa tanie loty . Przylecicie pogadamy. By
Powróciłem z krainy cudownych snów i mój mózg jest już zdolny do kontaktu z nieznanym obliczem rzeczywistości...
Słuchając akcji z tą piłką w koszu pojawiła mi się myśl. Jeżeli jakaś dusza czy byt astralny mógł pomóc tej piłce wlecieć do kosza to w naszym ciele żyje dusza i jeśli dusza bez ciała ma siłę poruszyć przedmiotem to dusza w ciele potrafi to również. Może ten pan(jego dusza) nieświadomie siłą
woli sprawiła ,że poruszyła piłką by wpadła do kosza?
Seed masz ciekawy tok myślenia! W ten sam sposób myślał już jeden z badaczy o inicjałach: MFL.
Odnosnie tej opowiesci o dziewczynce co budzila sie nie budzac i robila rozne dziwne rzeczy to spiesze z wyjasnieniem.
Moja corka tak miala. Nawet mam film z tego. Pokazywalam je lekarzom. Bylo podejrzenie epilepsji.
W efekcie wyjasnienie polegajace na tym ze to nocne leki sa wygenerowywane przez dojrzewajacy ale nierozwiniety mozg. Mialo sie wszystko uspokoic gdy mozg osiagnie okreslona dojrzalosc w wieku ok.6r.z.I faktycznie juz kolo 5 roku zaczelo sie uspokajac i calkowicie zaniklo.
Jednym slowem. To mozg generowal takie skutki.
Wywoływanie duchów, to jest proszeniem się o kłopoty. Zazwyczaj przychodzą, nie byty wywoływane a podszywające się. Taki byt korzysta z naiwności ludzkiej 😈. Jak ktoś się nudzi i chce sobie życie utrudni, to proszę bardzo. Potem na nudę nie będzie narzekał 🤣. Nie rozumiem zainteresowania ludzi demonami, czytania książek o nich. 7 lat temu oglądałam wypowiedź księdza egzorcysty, który mówił o egzorcyzmach. Nawet były puszczane fragmenty tego rytuału. Egzorcyzmy dotyczyły kobiety, a głos jakim mówiła, nie był jej głosem. No coś sobie ściągnęłam. Nie bylo wesoło. To była przestroga, żeby nie interesowac się tą tematyką.
Tu mamy sojusz twardogłowych ateistów z katolikami, o ile takowy ateista wyśmieje możliwość egzystencji bytów typu: ,,duch/zjawa/widmo'', to egzorcysta katolicki powie, że ma monopol na wiarę i świat ,,innnowymiarowy''. Proponuję zaprosić takiego egzorcystę i twardego ateistę do Japonii, egzorcysta powinien z krzykiem wpaść do morza, bo przecież Japonia jest pełna Kami, czyli bogów japońskich, (piszę to oczywiście ironicznie dla egzorcysty, a życzliwie dla Japończyków), a ateista... cóż, niech robi co chce.
Ktoś jest setki tys. km.? Gdzie? Na Księżycu?
20:00 "samoczynnie". nic się nie dzieje samoczynnie
Panowie prowadzący chyba przechodząca siebie 15 minut autoreklamy zanim przechodzą do Meritum to już jest lekkie przegięcie
Widocznie dla ciebie ogromnym problemem nie do przeskoczenia było zajrzenie do opisu audycji i skorzystanie z zamieszczonej tam listy rozdziałów. Nie, po co, lepiej sobie ponarzekać w komentarzu...
Zmorą w głównej mierze, mogą być ludzie żywi, wiem, że osoba żyjąca może zostać zmorą za życia nie wiem jak pod śmierci.
Musze powiedzieć ze ta nowa osoba, pan Hoduń nic nie wnosi do audycji, wręcz nudzi i gada nie na temat. To moja osobista opinia, nie słucha mi się tego tak dobrze jak wcześniej. Pozdrawiam
Właśnie jakbym chciał słuchać o zespołach muzycznych i branży muzycznej to bym wybrał inny kanał bo pisma muzyczne ,zespoły i ich kulisy działalności zupełnie mnie nie interesują .
Mogliście Państwo skorzystać z listy rozdziałów wstawionej w opisie i przeskoczyć wstęp.
A ja sie nie zgadzam.Zaprosili goscia,ktory ma jakas pasje i odnosi sukcesy,dlaczego nie mogl o tym nie wspomniec?Wcale nie przynudzal,zreszta Radio ma prawo zapraszac swoich gosci a my powinnismy to uszanowac z czystego szacunku do goscia.Dla mnie moga diabla zaprosic:)byle czesto wstawiali nowe audycje.
Nowa osoba, hehe.
@@blueblue7555 No to niech sobie zapraszają kogo chcą, ale niech zmienią tytuł i nikt kogo nie obchodzi pierdzielenie nie na temat nie będzie tracił czasu.
nie mam zaufania do Piotra c.przeinacza fakty nie jest obiektywny i po prostu kłamie. tyle na ten temat,
Wytrzymałem do 8 minuty jakieś bajdurzenie
Podziel się swoją relacją - ciekawe jak się poczujesz, gdy ktoś nazwie ją "jakimś bajdurzeniem".
@@RadioParanormaliumPL Nie wiem nie dotrwałem do żadnej relacji
@@RadioParanormaliumPLMam historię od dwojga uczestników zaistniałej sytuacji tam nawet zeznania świadków były nie chce przekręcić bo 10 lat temu było czterech uczestników widziało człowieka pozostali uczestnicy wypadku nie widziało