Chlopaki nie zrozumieli filmu kompletnie, który przede wszystkim bije w komerche i tandete obecną w przemysle muzycznym. Pewnie jakby ich spytac o festiwal w Jarocinie, to kompletnie by nie czaili o co chodzi bo wychowani na MTV i innych szajsach typu radio eska. Komercję i celebrytów zapewne uwazają za coś calkiem normalnego i nic w tym złego nie widzą ;) Film żeby zrozumieć trzeba do niego z dystansem podejść i zrozumieć jakie ma przesłanie. Mi sie osobiście ,, Polskie gówno'' podobalo. Aha i dodam jeszcze, że słowo KUTAS mnie nie smieszy. Pzdr
Landryn 7777 Jeśli chodzi o muzykę, to akurat nie cierpię komercji i wychowałem się na ostrzejszych brzmieniach (co prawda rzadziej polskich). Rozumiem, że film miał uderzać w cały nowoczesny świat muzyki, ale według mnie zostało to zrobione bardzo nieumiejętnie. /Artur
Film jest świetny. Obydwaj panowie recenzenci to wielka pomyłka - posłuchajcie się sami jak pieprzycie od rzeczy. Nie zrozumieli tabelki, była poza ich zasięgiem....
Jak można nadać filmowi tytuł "Polskie gówno"? Na początku myślałem, że to zmyślone specjalnie by pokazać słabość filmu, a tu naprawde ktoś to tak nazwał. Ten film to chyba miał być jakiś trolling, miał to być sadystyczny twór, po którym wszyscy widzowie na komendę przetną sobie żyły.
Jeśli zaś jakimś ostatnim wysiłkiem woli uda się komuś przed tym powstrzymać to uczucie wstydu i zażenowania zapewne będzie mu juz towarzyszyć aż do śmierci. Możesz hańbić, potępiać, opluwać jadem Co dla mnie święte tego nie dotkniesz, Nie ma dostępu tam nawet sam diabeł Choć wrota umysłu otwarte na oścież
Panowie, gdy chcemy skutecznie zmiażdżyć recenzowany film bezlitosnym a dowodzącym naszej elokwencji sarkazmem to trzeba 1) zadbać o płynność wypowiedzi 2) znać znaczenie używanych wyrazów (polecam sprawdzić znaczenie zwrotu "nomen omen") 3) przeżyć i zobaczyć tyle filmów żeby znajdować przekonywujące argumenty. Proponuję obejrzeć film ponownie i spróbować zrecenzować go jeszcze raz, może wyjdzie lepiej. Podpowiem, że filmowi faktycznie można szereg braków zarzucić. Powodzenia, nieźle jak na początek!
Jak tylko ktoś odważy się powiedzieć, że jakiś film mu się nie spodobał to od razu hejt dla tej osoby, bez żadnego obiektywnego wyjaśnienia dlaczego ktoś nie ma racji. Po Polskim Gównie wyszedłem zażenowany z kina i jedynie co chciałem to zapomnieć co przed chwilą zobaczyłem. I od razu mówię, że wiem co chciał przedstawić film: że wielu artystów dla sławy zrobi wszystko, nawet może się poniżyć; życie rockmana nie jest usłane różami tylko nie raz musi borykać się z kolejnymi problemami; pijaństwo i narkotyki to wierni towarzysze muzyków. Tylko jest jeden problem- przecież każdy to wie, a film kompletnie niczego nie wnosi i nie uświadamia. Wystarczy obejrzeć kolejny odcinek paradokumentu na Polsacie czy TVN, gdzie bohaterem jest jakiś muzyk i dokładnie to samo będzie pokazane. A Tymański chciał być moralizatorem. Poza tym nie mogę z tej kłótni, w której bierze udział postać grana przez niego i muzykiem, którego gra Jakubik. Bo polegała ona na "OOO sprzedałeś się! Ty kurwo!". Gimnazjum czy co? No i sorry, ale nie śmieszy mnie Halama i jego dupa wypinająca się do Tymańskiego czy jak robi laskę... przepraszam- "liże buławę" jakiejś figurce. Poza tym ta postać też ma wiele do życzenia. Piszący scenariusz nawet nie wiedział jak przekonać widza, że ten cały menadżer jest kobieciarzem, więc najlepiej zrobić, że co każdą scenę zabawia sie z jakąś panienką. Żeby chociaż miał charyzmę czy kasę albo wygląd... cokolwiek. Poza tym zauważyłem jedną fajną zależność: jak twórca Kac Wawy tłumaczył, że film to satyra, itp. to wszyscy dostawali piany, bo "jaka satyra?! co to ma być?!". Podczas gdy fani tego czegoś dokładnie w ten sam sposób bronią ten... film. I od razu mówię, że nie podobała mi się Kac Wawa, ale sam nie wiem co jest gorszym filmem, bo mam ich trzy i każdy mocno bije się o miejsce na podium: Kac Wawa, Polskie Gówno i Gulczas a jak myślisz.
Panowie, kim wy jesteście? Lol. Mówicie o jakimś audio, o zarysowanych postaciach, o mierności aktorskich umiejętności Tymona... Nie wiem czy popisujecie się tym, że widzieliście kilka filmów i wydaje Wam się, że znacie jakiś tajemny przepis na dobrą produkcję. Jak ktoś lubi muzykę rockową to może włożyć kompakt do odtwarzacza i jazda. Byliście kiedyś na takich koncertach czy przeglądach "w dziurze"? To, że nic nie słychać i tak to wygląda to standard. Przecież sceny z klubów gdzie faktycznie mamy okazję poczuć chaos tego typu akcji uaktywniają wspomniany dokumentalny, ale i zarazem psychodeliczny wymiar filmu. Widzieliście kiedyś Tymona wcześniej? Przecież on nie gra, on jest po prostu sobą. Sobą jest też legenda polskiej muzyki, czołowy buntownik PRL Robert Brylewski. Jest mnóstwo wątków, które można by poruszyć. Mi osobiście podoba się starcie rzeczywistych klimatów z groteską świata kasy. A film jest o przyjaźni i miłości do sztuki. I mierzenie go miarą ile jest przekleństw to zwyczajny przypał... Podobnie potraktowana była przez niektórych genialna Wojna Polsko Ruska Żuławskiego. Więc... wydaje mi się, że nie wypada Wam się wypowiadać o czymś o czym nie macie pojęcia. Nie macie też wrażliwości potrzebnej do wejścia w ten "tekst". Nie wiem w sumie po co Was obejrzałem. Chyba po to żeby porażony ignorancją pierwszy raz w życiu skomentować coś w Internecie. Pozdróweczki
Mam wrażenie, że panowie zupełnie nie zrozumieli tego filmu. A wszystkie jego zalety i oczywistą ironię, odebrali jako słabe punkty. Ale jedno trzeba przyznać, żeby umieć wczuć się w ten film trzeba mieć dość specyficzną estetykę. I zupełnie nie chodzi o bycie człowiekiem, który śmieje się na dźwięk słowa kutas, czy jest gimbazą jak niektórzy niżej sugerują. Kto rozumie takie twory jak choćby płyta Kur P.O.L.O.V.I.R.U.S. zrozumie o co chodzi.
Popieram, to napewno nie jest film dla wszystkich. Dakan nie pierwszy raz gada od rzeczy. A polovirus, to dla mnie sztandar, do kina się oczywiście wybieram
Chłopcy są specjalistami, ale chyba nigdy nie oglądali żadnego mockumentary skoro nie rozumieją dodania przebitek z komórki. "Film jest głupi, ale niezrozumiały". W jednym momencie typ po lewej zaznaczył, że może jest za głupi co dobrze rokuje na przyszłość. Jak się ocenia pingwiny z madagaskaru czy sztampowe hollywoodzkie otoczaki to taki film jak PG faktycznie może przerastać ;)
Dakkan zostaw ten popcorn znerwicowana pepo . Polskie kino trzeba oglądać po Polsku piwko wódeczka i jedziemy z seansem . Zrecenzujcie X men najnowszego bo jest chyba najlepszy filmem w swoim gatunku tego roku, tylko dobrze bo hejt się poleje :)
Nie trzeba być kucharzem, żeby powiedzieć czy coś nam smakuje. Najgorszym typem odpowiedzi na krytykę jest "nie podoba się - to zrób lepsze". Poza tym - sami też kręcimy, może nie na hollywoodzkim poziomie, ale od strony praktycznej mamy doświadczenie ;) /Artur
Tylko Kino No dobra ale z drugiej strony nie można mówić, że coś jest gównem jeżeli się tego nie rozumie. To tak jak gadanie "matematyka jest głupia" choć dobrze wiedzieć powinieneś, że to jest z goła inaczej.
Każdy idiotą może nazwać się krytykiem i tu mamy najlepszy tego przykład :-) absolutnie nie zrozumieli filmu. Brawo jasiu ze tak powiem chciałem wyjść z kina to idź, musiałem posiłkować się angielskim - no faktycznie jeżeli nie masz nic wspólnego z tym to jak masz to zrozumieć proponuje recenzowac nadal Cartoon network napewno na waszym poziomnie zrozumienia i intelektu. A jeżeli nie masz pojęcia to porostu się nie wypowiadaj zamiast płeć bzdury
nie zrozumieliście w ogóle koncepcji filmu. Chłopaki mało macie do czynienia z polskim showbizem. Proponuję chociażby ... poczytać i pokręcić się w tym środowisku. Wówczas zrozumiecie.
Podejrzewam, że mają panowie rację, że wiele osób w filmie urzekną głównie kutasy, ale powiedzmy sobie szczerze, to jest film strasznie insajderski. Sami panowie przyznają, że nie byli w stanie rozpoznać gościnnych wystepów, więc powinno to być dla panów sygnałem alarmowym, że prawdopodobnie w wielu scenach najnormalniej w świecie nie wiedzieli panowie z czego twórcy się śmieją i do czego nawiązują. A to z kolei powinno wywołać naturalną wstrzemięźliwość w krytyce. Wystarczyłoby stwierdzenie, że film jest mało uniwersalny i bez bogatej wiedzy o temacie trudno go docenić.
Gowno to Ci goscie wiedza o kinie, jak ziomek moze twierdzic, ze nie zna twarzy jakiegos goscia w tym filmie, czytalem jakie persony maja tam grac jako "goscie" to dla znawcow kina powinny byc po prostu ZNANE
Mimo wszystko obejrzę ten film chociażby ze względu na Halamę. i nie mam zamiaru sugerować się opinią rudawego grubaska i jego kolegi 1/4 inteligenta (mam na myśli 1:50 "...spłacić DUGI.") Dalej nie oglądałem bo nie zdzierżyłem.
Jaki film, taka recenzja. Nie widzialem filmu, tylko kilkuminutowa zapowiedz... skoro jednak pan Raczek mowi, ze film jest swietny, to trzeba go lubic, nie ma innej rady. A tak na powaznie, to dziwne, ze amatorom powyzszej recencji "Psie gowno" sie nie podoba, a zawodowy krytykon pieje z zachwytu. Oczywiscie, film trzeba polubic, bo pan Raczek tak chce, ale po obejrzeniu reklamowki myslalem, ze skoncze ze soba,..
facepalm. panowie, ten, co ludzie klaskali to LESZEK MOŻDŻER (strzelam na ślepo z pewnością na 100%). na poziomie tej recenzji będzie jedynie komentarz typu "twoja stara"
nie podobalo sie bo scen gejowskich nie bylo ?? mysleliscie ze "gowno" to bedzie od razu na co popatrzec... aa P.S. nic nie mam do czyichs tam upodban kulturalnych czy tez seksualnych , ciekawi mnie tylko dlaczego tych dwoch palantow mysli ze ma cos do powiedzenia :D od razu widac po nich ze sie znaja na wysokiej Sztuce :DDD
nie znoszę "nowego" polskiego kina bo traktuje widza jak kretyna który nic nie rozumie... Stare polskie filmy były i lepsze i dawały do myślenia jak np. "Dług" czy "Tato" a teraz non stop mamy KOMEDIE i NIBY-WOJENNE filmy i tak cały czas. Lata '90 były chyba najlepsze dla polskiego kina , dziś czuję się jak DEBIL w kinie bo oglądam (choćby był to zwiastun) coś polskiego. Jeżeli się nie zgadzacie to proszę podajcie mi tytuł filmu po 2002 roku (2002 dlatego ze w tym roku nakręcono GENIALNY FILM PIANISTA ale po PIANIŚCIE nie podobało mi się już NIC) który byłby inteligentny i racjonalny .
Pianista z wielkim trudem kwalifikuje się jako polski film. Filmweb podaje "produkcja: Francja / Niemcy / Polska / Wielka Brytania". Jeśli kontrybucja jest równa, to będzie polski zaledwie w jednej-czwartej :> A czy po 2oo2 były dobre filmy? Przynajmniej niezłe na pewno. Zacznijmy od produkcji Smarzowskiego (przede wszystkim Wesele), Komornik, Skazany na bluesa, Jasminum, Jasne błękitne okna, Katyń i Połkosie (oba - mimo wszystko), Rezerwat. Ponadto były ponoć dobre Róża i Różyczka.
wszyscy mówia że to fajny film i tak dalej, ale prawdę mówiąc cytując słowa bartka GM "jest niewiele gier gdzie tytuł mówi wszystko o grze" czy jakoś tak, a ten film mowi samo za siebie.I nie jest tak że panowie nie zrozumieli,bo to był słaby film,Bardzo słaby film, a mówiąc po krótce"POLSKIE GÓWNO" ja nie wiem gdzie jest polski chumor, bo chyba w dupie
Chlopaki nie zrozumieli filmu kompletnie, który przede wszystkim bije w komerche i tandete obecną w przemysle muzycznym. Pewnie jakby ich spytac o festiwal w Jarocinie, to kompletnie by nie czaili o co chodzi bo wychowani na MTV i innych szajsach typu radio eska. Komercję i celebrytów zapewne uwazają za coś calkiem normalnego i nic w tym złego nie widzą ;) Film żeby zrozumieć trzeba do niego z dystansem podejść i zrozumieć jakie ma przesłanie. Mi sie osobiście ,, Polskie gówno'' podobalo. Aha i dodam jeszcze, że słowo KUTAS mnie nie smieszy. Pzdr
Landryn 7777 Jeśli chodzi o muzykę, to akurat nie cierpię komercji i wychowałem się na ostrzejszych brzmieniach (co prawda rzadziej polskich). Rozumiem, że film miał uderzać w cały nowoczesny świat muzyki, ale według mnie zostało to zrobione bardzo nieumiejętnie. /Artur
Wiem, że 4 miesiące po, ale trudno. Jak cię śmieszy słowo kutas to musisz być mentalnym 12 latkiem więc twoje zdanie nie ma za dużej wartości
WielmorznyTibijczyk Oni powiedzieli że jeśli śmieszy cię słowo kutas to jest to film dla ciebie. A im film się nie podobał.
Film jest świetny. Obydwaj panowie recenzenci to wielka pomyłka - posłuchajcie się sami jak pieprzycie od rzeczy. Nie zrozumieli tabelki, była poza ich zasięgiem....
Jak można nadać filmowi tytuł "Polskie gówno"? Na początku myślałem, że to zmyślone specjalnie by pokazać słabość filmu, a tu naprawde ktoś to tak nazwał. Ten film to chyba miał być jakiś trolling, miał to być sadystyczny twór, po którym wszyscy widzowie na komendę przetną sobie żyły.
Pewnie reżyser myślał, że jest sprytny i jak zrobi coś beznadziejnego to i tak ludzie to docenią.
Polish kicz projekt 2?
Jeśli zaś jakimś ostatnim wysiłkiem woli uda się komuś przed tym powstrzymać to uczucie wstydu i zażenowania zapewne będzie mu juz towarzyszyć aż do śmierci.
Możesz hańbić, potępiać, opluwać jadem
Co dla mnie święte tego nie dotkniesz,
Nie ma dostępu tam nawet sam diabeł
Choć wrota umysłu otwarte na oścież
Panowie, gdy chcemy skutecznie zmiażdżyć recenzowany film bezlitosnym a dowodzącym naszej elokwencji sarkazmem to trzeba 1) zadbać o płynność wypowiedzi 2) znać znaczenie używanych wyrazów (polecam sprawdzić znaczenie zwrotu "nomen omen") 3) przeżyć i zobaczyć tyle filmów żeby znajdować przekonywujące argumenty. Proponuję obejrzeć film ponownie i spróbować zrecenzować go jeszcze raz, może wyjdzie lepiej. Podpowiem, że filmowi faktycznie można szereg braków zarzucić. Powodzenia, nieźle jak na początek!
Jak tylko ktoś odważy się powiedzieć, że jakiś film mu się nie spodobał to od razu hejt dla tej osoby, bez żadnego obiektywnego wyjaśnienia dlaczego ktoś nie ma racji. Po Polskim Gównie wyszedłem zażenowany z kina i jedynie co chciałem to zapomnieć co przed chwilą zobaczyłem. I od razu mówię, że wiem co chciał przedstawić film: że wielu artystów dla sławy zrobi wszystko, nawet może się poniżyć; życie rockmana nie jest usłane różami tylko nie raz musi borykać się z kolejnymi problemami; pijaństwo i narkotyki to wierni towarzysze muzyków.
Tylko jest jeden problem- przecież każdy to wie, a film kompletnie niczego nie wnosi i nie uświadamia. Wystarczy obejrzeć kolejny odcinek paradokumentu na Polsacie czy TVN, gdzie bohaterem jest jakiś muzyk i dokładnie to samo będzie pokazane. A Tymański chciał być moralizatorem. Poza tym nie mogę z tej kłótni, w której bierze udział postać grana przez niego i muzykiem, którego gra Jakubik. Bo polegała ona na "OOO sprzedałeś się! Ty kurwo!". Gimnazjum czy co? No i sorry, ale nie śmieszy mnie Halama i jego dupa wypinająca się do Tymańskiego czy jak robi laskę... przepraszam- "liże buławę" jakiejś figurce. Poza tym ta postać też ma wiele do życzenia. Piszący scenariusz nawet nie wiedział jak przekonać widza, że ten cały menadżer jest kobieciarzem, więc najlepiej zrobić, że co każdą scenę zabawia sie z jakąś panienką. Żeby chociaż miał charyzmę czy kasę albo wygląd... cokolwiek.
Poza tym zauważyłem jedną fajną zależność: jak twórca Kac Wawy tłumaczył, że film to satyra, itp. to wszyscy dostawali piany, bo "jaka satyra?! co to ma być?!". Podczas gdy fani tego czegoś dokładnie w ten sam sposób bronią ten... film. I od razu mówię, że nie podobała mi się Kac Wawa, ale sam nie wiem co jest gorszym filmem, bo mam ich trzy i każdy mocno bije się o miejsce na podium: Kac Wawa, Polskie Gówno i Gulczas a jak myślisz.
Panowie, kim wy jesteście? Lol. Mówicie o jakimś audio, o zarysowanych postaciach, o mierności aktorskich umiejętności Tymona... Nie wiem czy popisujecie się tym, że widzieliście kilka filmów i wydaje Wam się, że znacie jakiś tajemny przepis na dobrą produkcję. Jak ktoś lubi muzykę rockową to może włożyć kompakt do odtwarzacza i jazda. Byliście kiedyś na takich koncertach czy przeglądach "w dziurze"? To, że nic nie słychać i tak to wygląda to standard. Przecież sceny z klubów gdzie faktycznie mamy okazję poczuć chaos tego typu akcji uaktywniają wspomniany dokumentalny, ale i zarazem psychodeliczny wymiar filmu. Widzieliście kiedyś Tymona wcześniej? Przecież on nie gra, on jest po prostu sobą. Sobą jest też legenda polskiej muzyki, czołowy buntownik PRL Robert Brylewski. Jest mnóstwo wątków, które można by poruszyć. Mi osobiście podoba się starcie rzeczywistych klimatów z groteską świata kasy. A film jest o przyjaźni i miłości do sztuki. I mierzenie go miarą ile jest przekleństw to zwyczajny przypał... Podobnie potraktowana była przez niektórych genialna Wojna Polsko Ruska Żuławskiego. Więc... wydaje mi się, że nie wypada Wam się wypowiadać o czymś o czym nie macie pojęcia. Nie macie też wrażliwości potrzebnej do wejścia w ten "tekst". Nie wiem w sumie po co Was obejrzałem. Chyba po to żeby porażony ignorancją pierwszy raz w życiu skomentować coś w Internecie. Pozdróweczki
Mam wrażenie, że panowie zupełnie nie zrozumieli tego filmu. A wszystkie jego zalety i oczywistą ironię, odebrali jako słabe punkty. Ale jedno trzeba przyznać, żeby umieć wczuć się w ten film trzeba mieć dość specyficzną estetykę. I zupełnie nie chodzi o bycie człowiekiem, który śmieje się na dźwięk słowa kutas, czy jest gimbazą jak niektórzy niżej sugerują. Kto rozumie takie twory jak choćby płyta Kur P.O.L.O.V.I.R.U.S. zrozumie o co chodzi.
Popieram, to napewno nie jest film dla wszystkich. Dakan nie pierwszy raz gada od rzeczy.
A polovirus, to dla mnie sztandar, do kina się oczywiście wybieram
no to poziom polskiego kina wzrasta :D
Super film, polecam.
Chłopcy są specjalistami, ale chyba nigdy nie oglądali żadnego mockumentary skoro nie rozumieją dodania przebitek z komórki. "Film jest głupi, ale niezrozumiały". W jednym momencie typ po lewej zaznaczył, że może jest za głupi co dobrze rokuje na przyszłość. Jak się ocenia pingwiny z madagaskaru czy sztampowe hollywoodzkie otoczaki to taki film jak PG faktycznie może przerastać ;)
Czuję że na film oknami i drzwiami będzie waliła tzw. gimbaza ;)
wpierdala popcorn jak ta baba w sejmie
jaka nazwa taki film
no tak .. fantastyczny plaszcz i fryzura ... masz iphone?
aaaazapomnialem ... andergrandowy kolega w skurze pomaga . hahhahahahaah
trudno się nie zgodzić ten film to porażka jakich mało
Dakkan zostaw ten popcorn znerwicowana pepo . Polskie kino trzeba oglądać po Polsku piwko wódeczka i jedziemy z seansem . Zrecenzujcie X men najnowszego bo jest chyba najlepszy filmem w swoim gatunku tego roku, tylko dobrze bo hejt się poleje :)
Krytyk i eunuch z jednej są parafii
Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi. Nie moj koment, a wykopu ale swietnie tu pasuje.
Nie trzeba być kucharzem, żeby powiedzieć czy coś nam smakuje. Najgorszym typem odpowiedzi na krytykę jest "nie podoba się - to zrób lepsze". Poza tym - sami też kręcimy, może nie na hollywoodzkim poziomie, ale od strony praktycznej mamy doświadczenie ;) /Artur
Tylko Kino
A gdzie tę szkołę kucharską kończyliście? Pytam, coby ją z daleka omijać, Panowie" krytycy".
Tylko Kino No dobra ale z drugiej strony nie można mówić, że coś jest gównem jeżeli się tego nie rozumie. To tak jak gadanie "matematyka jest głupia" choć dobrze wiedzieć powinieneś, że to jest z goła inaczej.
Każdy idiotą może nazwać się krytykiem i tu mamy najlepszy tego przykład :-) absolutnie nie zrozumieli filmu. Brawo jasiu ze tak powiem chciałem wyjść z kina to idź, musiałem posiłkować się angielskim - no faktycznie jeżeli nie masz nic wspólnego z tym to jak masz to zrozumieć proponuje recenzowac nadal Cartoon network napewno na waszym poziomnie zrozumienia i intelektu. A jeżeli nie masz pojęcia to porostu się nie wypowiadaj zamiast płeć bzdury
nie zrozumieliście w ogóle koncepcji filmu. Chłopaki mało macie do czynienia z polskim showbizem. Proponuję chociażby ... poczytać i pokręcić się w tym środowisku. Wówczas zrozumiecie.
Podejrzewam, że mają panowie rację, że wiele osób w filmie urzekną głównie kutasy, ale powiedzmy sobie szczerze, to jest film strasznie insajderski. Sami panowie przyznają, że nie byli w stanie rozpoznać gościnnych wystepów, więc powinno to być dla panów sygnałem alarmowym, że prawdopodobnie w wielu scenach najnormalniej w świecie nie wiedzieli panowie z czego twórcy się śmieją i do czego nawiązują. A to z kolei powinno wywołać naturalną wstrzemięźliwość w krytyce. Wystarczyłoby stwierdzenie, że film jest mało uniwersalny i bez bogatej wiedzy o temacie trudno go docenić.
Gowno to Ci goscie wiedza o kinie, jak ziomek moze twierdzic, ze nie zna twarzy jakiegos goscia w tym filmie, czytalem jakie persony maja tam grac jako "goscie" to dla znawcow kina powinny byc po prostu ZNANE
no tak,nie ma to jak krytycy filmowi. Pewnie ich ulubionymi filmami są rzeczy typu kac wawa
nieprzyjemność to mam pacząć na was--- do Idy dziecaki :*
+kapituła Mouse "pacząć" No kurwa, to zajebałeś teraz.
Mimo wszystko obejrzę ten film chociażby ze względu na Halamę. i nie mam zamiaru sugerować się opinią rudawego grubaska i jego kolegi 1/4 inteligenta (mam na myśli 1:50 "...spłacić DUGI.") Dalej nie oglądałem bo nie zdzierżyłem.
Jaki film, taka recenzja. Nie widzialem filmu, tylko kilkuminutowa zapowiedz... skoro jednak pan Raczek mowi, ze film jest swietny, to trzeba go lubic, nie ma innej rady. A tak na powaznie, to dziwne, ze amatorom powyzszej recencji "Psie gowno" sie nie podoba, a zawodowy krytykon pieje z zachwytu. Oczywiscie, film trzeba polubic, bo pan Raczek tak chce, ale po obejrzeniu reklamowki myslalem, ze skoncze ze soba,..
Ty "krytyk" w okularach! Co to znaczy "kurozjalne"?
facepalm.
panowie, ten, co ludzie klaskali to LESZEK MOŻDŻER (strzelam na ślepo z pewnością na 100%).
na poziomie tej recenzji będzie jedynie komentarz typu "twoja stara"
zjedz popcorn
nie podobalo sie bo scen gejowskich nie bylo ?? mysleliscie ze "gowno" to bedzie od razu na co popatrzec... aa
P.S. nic nie mam do czyichs tam upodban kulturalnych czy tez seksualnych , ciekawi mnie tylko dlaczego tych dwoch palantow mysli ze ma cos do powiedzenia :D od razu widac po nich ze sie znaja na wysokiej Sztuce :DDD
To nie na wasze zakute paly...
ależ pieprzą, żenada....
ale specjalisci ;]] ciekawe jak by zrecenzowali te swoje wypociny ?? ęł ął co za pierdolenie
krytycy nie kumają nic, pewnie ''pajtona' też nie
nie znoszę "nowego" polskiego kina bo traktuje widza jak kretyna który nic nie rozumie... Stare polskie filmy były i lepsze i dawały do myślenia jak np. "Dług" czy "Tato" a teraz non stop mamy KOMEDIE i NIBY-WOJENNE filmy i tak cały czas. Lata '90 były chyba najlepsze dla polskiego kina , dziś czuję się jak DEBIL w kinie bo oglądam (choćby był to zwiastun) coś polskiego. Jeżeli się nie zgadzacie to proszę podajcie mi tytuł filmu po 2002 roku (2002 dlatego ze w tym roku nakręcono GENIALNY FILM PIANISTA ale po PIANIŚCIE nie podobało mi się już NIC) który byłby inteligentny i racjonalny .
Jack Strong, Ida ...
Ciało, Sęp, Układ zamknięty, to tak na szybko , a myśle że jeszcze z kilka przykładów by się znalazło.
Pianista z wielkim trudem kwalifikuje się jako polski film. Filmweb podaje "produkcja: Francja / Niemcy / Polska / Wielka Brytania". Jeśli kontrybucja jest równa, to będzie polski zaledwie w jednej-czwartej :> A czy po 2oo2 były dobre filmy? Przynajmniej niezłe na pewno. Zacznijmy od produkcji Smarzowskiego (przede wszystkim Wesele), Komornik, Skazany na bluesa, Jasminum, Jasne błękitne okna, Katyń i Połkosie (oba - mimo wszystko), Rezerwat. Ponadto były ponoć dobre Róża i Różyczka.
Ooooo ile propozycji, dziękuję... zobaczę te tytuły
pianista polski film no to fajnie ....
wszyscy mówia że to fajny film i tak dalej, ale prawdę mówiąc cytując słowa bartka GM "jest niewiele gier gdzie tytuł mówi wszystko o grze" czy jakoś tak, a ten film mowi samo za siebie.I nie jest tak że panowie nie zrozumieli,bo to był słaby film,Bardzo słaby film, a mówiąc po krótce"POLSKIE GÓWNO"
ja nie wiem gdzie jest polski chumor, bo chyba w dupie
Z jakiej choinki urwala sie ta para pajacow? ROTFL
Jesteście chorzy?
ta recenzja jest tak niezrozumiała tak głupia tak piorunująco głupia że aż powinieneś się udławić tym popcornem