Problemem z Ferrari w tamtym okresie było to, że wyznacznikiem ich ambicji był Kimi Raikkonen. To wyglądało u nich w stylu: Chcemy walczyć o tytuły, ale nie mamy na to dużego ciśnienia
Vetell miał wielkiego pecha w 2017, tak naprawde to po gp singapuru wypadł z gry o mistrzostwo. Później także przegrywał z hamiltonem gdyż awaria wykluczyła go z gp japonii. Sezon 2018 był zupełnie inny Ferrari dysponowało lepszym bolidem od mercedesa lecz Sebastian faktycznie nie dorównywał hamiltonowi (zwłaszcza w drugiej części sezonu). Także myśle że tytuł filmu powinien odnosić się tylko do sezonu 2018
Coś mi się tu nie klei. Jak już mówimy o pechu, to GP Singapuru tu nie pasuje, bo najpierw na starcie spowodował kolizję, która wyeliminowała 3 kierowców, a potem w głupi sposób sam się obrócił i rozwalił bolid. Żaden pech, tylko typowy dla Niemca brak umiejętności.
@@MiszczuTcz nie do końca. Uszkodzenia były, ale w sekcji bocznej, nie powinno to mieć wpływu na trakcję w tamtym miejscu (a właśnie na utracie trakcji błąd polegał). W dodatku to się zdarzyło na mokrym i przy niewielkiej prędkości, więc wpływ przyczepności aero był tutaj niewielki. Dlatego nie można stwierdzić, że było to "spowodowane uszkodzeniami". Nawet gdyby to było poważne, to nie była to zaskakująca kierowcę sytuacja typu "urwane nagle przednie skrzydło". Dobry kierowca nawet mając uszkodzony samochód, potrafi go szybko wyczuć i znaleźć limity, względnie dowieźć go do alei serwisowej. Vettel stracił tył nie po raz pierwszy i nie ostatni, taki to kierowca był.
@@MiszczuTcz czyli nie wiadomo co, nie wiadomo jak, nie wiadomo czemu. Ale miało wpływ. Tak, na pewno. Zwłaszcza w tamtych warunkach. A wystarczyłoby oglądnąć onboard i zobaczyć że najzwyczajniej w świecie nie wyczuł bolidu i warunków.
Podsumowanie brutalne, ale zasadniczo się zgadzam. Vettel to świetny kierowca, ale jednak stawiam go poziom niżej niż najlepszych w historii sportu (patrz: Senna, Hamilton, Schumacher itd.). Bez wyraźnej przewagi bolidu nie był w stanie dorównać Hamiltonowi (choć w 2017 było bardzo blisko) i Alonso, którzy w czasach pierwszej dominacji Red Bulla byli najlepsi. Nie jest to jednak żadna obelga (być gorszym niż Lewis i Fernando to żaden wstyd) ani umniejszanie - w F1 zdecydowanie częściej zdarza się, że wygrywa trzeci/czwarty/piąty najlepszy kierowca w połączeniu z najlepszym bolidem niż najlepszy kierowca jeżdżący bolidem, który jest trzeci w osiągach.
Moim zdaniem tytul troche slaby bo pasuje tylko do sezonu 2018(raczej do drugiej polowy sezonu) bo wedlug mnie ludzie traktuja oba sezony identycznie. W 2017 vettel mial naprawde duza szanse na tytul lecz pech dopadl vettela w 3 wyscigach z rzedu gdzie ferrari bylo szybsze od mercedesa. Jak dla wielu alonso powinien wygrac w 2012 to dla mnie vettel powinien wygrac w 2017 (dla mnie byl lepszy).
@@Kronikimotorsportu jeszcze szybka ciekawostka: Vettel w baku 17 skończył 6 sek za zwycięzca a dostał najcięższą karę do odbycia w wyścigu (bez czarnej flagi) więc gdyby dostał lżejszą to pewnie by wygrał ten wyścig.
O ile Vettel pomimo pecha w sezonie 2017 potrafił dorównać Hamiltonowi to w sezonie 2018 Niemiec popełniał liczne błędy od wyścigu na Baku, a kończąc na COTA
Super robisz materiały stary. Fajna tematyka. Zainwestuj tylko w lepszy mikrofon, pobaw się dzwiekiem, zredukuj szumu i będziesz jednym z topowych kanałów. Wszystkiego dobrego
Sezon 2017 był w wykonaniu Vettela znakomity. Stracił szansę na tytuł przez awarie. W sezonie 2018 faktycznie zawalił końcówkę. GP Niemiec go zdemolowało psychicznie. W skali tych dwóch sezonów Merc dysponował jednak dùzo lepszym bolidem, więc tytuł był możliwy tylko przy idealnym sezonie. Coś jak w 2022 roku w walce z Maxem. Lepiej rozwijali maszynę. Ferrari żyłowało silnik i podchodzili agresywnie do ustawień, by próbować nadrabiać niedostatki bolidu. To też Vettelowi nie pomagało. Problemem Merca było wąskie okno pracy opon. Kiedy tych problemów nie mieli, dominowali. Defacto w mojej ocenie Ferrari nigdy nie było poważnym rywalem dla Merca. Merc był dla siebie największym rywalem. Gdy tylko uporali się z pracą opon (po wprowadzeniu nowej specyfiki opon) w 2019 zaczęli miażdżyć.
Hamilton demolował Vettela nawet w wyścigach w których Ferrari było szybsze. Ostatnim podmuchem prób jakiejś walki Vettela było Spa a potem już tylko w dół. Nawet w 2019 z nielegalnym silnikiem ani Leclerc ani Vettel nie umieli tego wykorzystać
No juz nie pi3rdol ze demolowal vettel mial wiecej pecha baku chiny suzuka lewis wygrywal nawet w takim baku w ktorym nie mial tempa korzystal ze wszystkiego byl lepszy ale demolki nie było a w 2019 co im było po nielegalnym silniku jak demolował ich w kazdy wekend vallteri i lewis ktory zawsze poczatki sezonow ma slabsze na koncu cos ruszylo ale wiekszosc 2019 to byl pogrom mercedesa
Moim zdaniem słowa Alonso o Vettelu były prorocze. Sebastian uległ presji i nie umiał utrzymać stałej formy przez cały sezon, miał też pecha ( przykład GP Chin 2018, GP Singapuru 2017) Hamilton co by o nim nie mówić zachwycał geniuszem( przykład GP Singapuru 2018, GP Bahrainu 2018). Można obecnie gdybać jedynie na ten temat. Według mnie Vettel za bardzo chciał iść śladami Schumachera i zdobywać tytuły w Ferrari.
Szczęście sprzyja lepszym jak to mówią :) A czy Sebastian chciał iść w ślady Schumachera, myślę że po prostu nie widział szans na dobre wyniki w Red Bullu dlatego zmienił zespół.
@@KronikimotorsportuMyśle że Vettel w Red Bullu by już nie błyszczał tak samo jak w latach 2010-13. Konstrukcja w 2014 roku i silniki hybrydowe zapewne nie odpowieladały stylowi jazdy Niemca a wchodzący do zespołu Daniel Ricciardo spuszczający przysłowiowy łomot 4x Mistrzowi Świata F1 było lekko deprymujące i kompromitujące. Gdyby został odszedłby w gorszej chwale niż obecnie. Co do szczęścia można powiedxieć że trochę je wyczerpał ( GP Abu Dhabi 2010, GP Brazylii 2012). Myśle że w przekroju tych kilkunastu sezonów obaj kierowcy pokazywali swoją wartość i umiejętności. Obaj osiągnęli sporo, pobili rekordy, i obaj mieli też gorsze sezony jednak przypadek Vettela boli mnie najbardziej bo wierzyłem w niego że uda mu się zakonczyć dominacje Mercedesa
Te stwierdzenie ze vettel nie umie wygrywac w nie dominujacym bolidzie troche z dupy. Bo to samo mozna powiedziec o alonso, hamiltonie, sennie itd. Oni tez wygrywali tytuly tylko w najlepszych bolidach.
Po pierwsze chyba nie oglądałeś tamtych sezonów, jeżeli wysnuwasz tak dalekl idące wnioski. Słabo. Po drugie popracuj na dykcją, bo słabo się Ciebie słucha.
Tylko że od kilku lat jest tak że Mercedes ma najszybszy bolid i dominuje w stawce to mają tytuły, Red Bull ma dominujące auto i on ma tytuły itp, w tym sezonie Red Bull spada z krzesełka i sobie ten głupi ryj powoli rozwala ale mieli dominujący bolid przez pół sezonu to max jest na czele, teraz McLaren odskoczył stawce i odskakują w tabeli. Dawno nie było tak żeby przynajmniej dwa zespoły walczyły o tytuł
To nie Hamilton zweryfikował Vettela a wyłącznie sprzęt Mercedesa jakim wówczas dysponował, jeśli ktoś uważa że Ferrari było w tamtym okresie na poziomie Merca to jest w błędzie, podobnie jak i sam autor tego kanału , który najwidoczniej nie ma pojęcia o F1 . Jakby obaj jeździli w barwach Mercedesa to różnie mogłoby to wyglądać.
mordo co ty gadasz XD ferrari było na poziomie mercedesa w race pacie co mówią roznorakie porównania avarage tampa w wyscigach nawet na starcie sezonu 2018 ferrari było przed mercedesem w osiagach ale mercedes szybko strate odrobił troche jak mclaren w tym sezonie i ten mcl jest kolejny argumentem ze sprzet bez kierowcy duzo nie znaczy hamilton robił w tamtym czasie rzeczy z kosmosu z tymi samochodami a słowa alonso z 2013r sie potwierdziły ze vettel bez dominującego auta jest poprostu bardzo dobrym kierowcą a nie wybitnym
Problemem z Ferrari w tamtym okresie było to, że wyznacznikiem ich ambicji był Kimi Raikkonen. To wyglądało u nich w stylu: Chcemy walczyć o tytuły, ale nie mamy na to dużego ciśnienia
Pamietam 2018 hockenheim dosłownie się rozpłakałem jak Vettel uderzył w ściane
Anilingus rób
Vetell miał wielkiego pecha w 2017, tak naprawde to po gp singapuru wypadł z gry o mistrzostwo. Później także przegrywał z hamiltonem gdyż awaria wykluczyła go z gp japonii. Sezon 2018 był zupełnie inny Ferrari dysponowało lepszym bolidem od mercedesa lecz Sebastian faktycznie nie dorównywał hamiltonowi (zwłaszcza w drugiej części sezonu). Także myśle że tytuł filmu powinien odnosić się tylko do sezonu 2018
Coś mi się tu nie klei. Jak już mówimy o pechu, to GP Singapuru tu nie pasuje, bo najpierw na starcie spowodował kolizję, która wyeliminowała 3 kierowców, a potem w głupi sposób sam się obrócił i rozwalił bolid. Żaden pech, tylko typowy dla Niemca brak umiejętności.
@@loachaholic698obrót był spowodowany uszkodzeniami z kolizji na starcie wyścigu.
@@MiszczuTcz nie do końca. Uszkodzenia były, ale w sekcji bocznej, nie powinno to mieć wpływu na trakcję w tamtym miejscu (a właśnie na utracie trakcji błąd polegał). W dodatku to się zdarzyło na mokrym i przy niewielkiej prędkości, więc wpływ przyczepności aero był tutaj niewielki. Dlatego nie można stwierdzić, że było to "spowodowane uszkodzeniami".
Nawet gdyby to było poważne, to nie była to zaskakująca kierowcę sytuacja typu "urwane nagle przednie skrzydło". Dobry kierowca nawet mając uszkodzony samochód, potrafi go szybko wyczuć i znaleźć limity, względnie dowieźć go do alei serwisowej. Vettel stracił tył nie po raz pierwszy i nie ostatni, taki to kierowca był.
@@loachaholic698 miał wyciek z sekcji bocznej, a to miało wpływ na przyczepność.
@@MiszczuTcz czyli nie wiadomo co, nie wiadomo jak, nie wiadomo czemu. Ale miało wpływ.
Tak, na pewno. Zwłaszcza w tamtych warunkach. A wystarczyłoby oglądnąć onboard i zobaczyć że najzwyczajniej w świecie nie wyczuł bolidu i warunków.
Podsumowanie brutalne, ale zasadniczo się zgadzam. Vettel to świetny kierowca, ale jednak stawiam go poziom niżej niż najlepszych w historii sportu (patrz: Senna, Hamilton, Schumacher itd.). Bez wyraźnej przewagi bolidu nie był w stanie dorównać Hamiltonowi (choć w 2017 było bardzo blisko) i Alonso, którzy w czasach pierwszej dominacji Red Bulla byli najlepsi. Nie jest to jednak żadna obelga (być gorszym niż Lewis i Fernando to żaden wstyd) ani umniejszanie - w F1 zdecydowanie częściej zdarza się, że wygrywa trzeci/czwarty/piąty najlepszy kierowca w połączeniu z najlepszym bolidem niż najlepszy kierowca jeżdżący bolidem, który jest trzeci w osiągach.
Dobre materiały Mateusz robisz. My jako widzowie twojego kanału chcemy więcej takich filmów. Pozdro :)
Dzięki, pozdro🫡
@@Kronikimotorsportu Bardzo proszę :)
Moim zdaniem tytul troche slaby bo pasuje tylko do sezonu 2018(raczej do drugiej polowy sezonu) bo wedlug mnie ludzie traktuja oba sezony identycznie. W 2017 vettel mial naprawde duza szanse na tytul lecz pech dopadl vettela w 3 wyscigach z rzedu gdzie ferrari bylo szybsze od mercedesa. Jak dla wielu alonso powinien wygrac w 2012 to dla mnie vettel powinien wygrac w 2017 (dla mnie byl lepszy).
No w sezonie 2017 miał akurat pecha sporego
@@Kronikimotorsportu jeszcze szybka ciekawostka:
Vettel w baku 17 skończył 6 sek za zwycięzca a dostał najcięższą karę do odbycia w wyścigu (bez czarnej flagi) więc gdyby dostał lżejszą to pewnie by wygrał ten wyścig.
O ile Vettel pomimo pecha w sezonie 2017 potrafił dorównać Hamiltonowi to w sezonie 2018 Niemiec popełniał liczne błędy od wyścigu na Baku, a kończąc na COTA
Singapur 2017 XD nie dość że deszcz to parodia w postaci tego karambolu gdzie uwaga! Alonso był już prawie na 3. miejscu ale został skaskowany
Super robisz materiały stary. Fajna tematyka. Zainwestuj tylko w lepszy mikrofon, pobaw się dzwiekiem, zredukuj szumu i będziesz jednym z topowych kanałów. Wszystkiego dobrego
Dzięki, pozdrawiam
Sezon 2017 był w wykonaniu Vettela znakomity. Stracił szansę na tytuł przez awarie. W sezonie 2018 faktycznie zawalił końcówkę. GP Niemiec go zdemolowało psychicznie. W skali tych dwóch sezonów Merc dysponował jednak dùzo lepszym bolidem, więc tytuł był możliwy tylko przy idealnym sezonie. Coś jak w 2022 roku w walce z Maxem. Lepiej rozwijali maszynę. Ferrari żyłowało silnik i podchodzili agresywnie do ustawień, by próbować nadrabiać niedostatki bolidu. To też Vettelowi nie pomagało. Problemem Merca było wąskie okno pracy opon. Kiedy tych problemów nie mieli, dominowali. Defacto w mojej ocenie Ferrari nigdy nie było poważnym rywalem dla Merca. Merc był dla siebie największym rywalem. Gdy tylko uporali się z pracą opon (po wprowadzeniu nowej specyfiki opon) w 2019 zaczęli miażdżyć.
Hamilton demolował Vettela nawet w wyścigach w których Ferrari było szybsze. Ostatnim podmuchem prób jakiejś walki Vettela było Spa a potem już tylko w dół. Nawet w 2019 z nielegalnym silnikiem ani Leclerc ani Vettel nie umieli tego wykorzystać
No juz nie pi3rdol ze demolowal vettel mial wiecej pecha baku chiny suzuka lewis wygrywal nawet w takim baku w ktorym nie mial tempa korzystal ze wszystkiego byl lepszy ale demolki nie było a w 2019 co im było po nielegalnym silniku jak demolował ich w kazdy wekend vallteri i lewis ktory zawsze poczatki sezonow ma slabsze na koncu cos ruszylo ale wiekszosc 2019 to byl pogrom mercedesa
Moim zdaniem słowa Alonso o Vettelu były prorocze. Sebastian uległ presji i nie umiał utrzymać stałej formy przez cały sezon, miał też pecha ( przykład GP Chin 2018, GP Singapuru 2017) Hamilton co by o nim nie mówić zachwycał geniuszem( przykład GP Singapuru 2018, GP Bahrainu 2018). Można obecnie gdybać jedynie na ten temat. Według mnie Vettel za bardzo chciał iść śladami Schumachera i zdobywać tytuły w Ferrari.
Szczęście sprzyja lepszym jak to mówią :)
A czy Sebastian chciał iść w ślady Schumachera, myślę że po prostu nie widział szans na dobre wyniki w Red Bullu dlatego zmienił zespół.
@@KronikimotorsportuMyśle że Vettel w Red Bullu by już nie błyszczał tak samo jak w latach 2010-13. Konstrukcja w 2014 roku i silniki hybrydowe zapewne nie odpowieladały stylowi jazdy Niemca a wchodzący do zespołu Daniel Ricciardo spuszczający przysłowiowy łomot 4x Mistrzowi Świata F1 było lekko deprymujące i kompromitujące. Gdyby został odszedłby w gorszej chwale niż obecnie. Co do szczęścia można powiedxieć że trochę je wyczerpał ( GP Abu Dhabi 2010, GP Brazylii 2012). Myśle że w przekroju tych kilkunastu sezonów obaj kierowcy pokazywali swoją wartość i umiejętności. Obaj osiągnęli sporo, pobili rekordy, i obaj mieli też gorsze sezony jednak przypadek Vettela boli mnie najbardziej bo wierzyłem w niego że uda mu się zakonczyć dominacje Mercedesa
Mam pytanie co ma bark rozwijania bolidu przez zespół w drugiej połowie sezonu do umiejętności kierowcy XD ?
Te stwierdzenie ze vettel nie umie wygrywac w nie dominujacym bolidzie troche z dupy. Bo to samo mozna powiedziec o alonso, hamiltonie, sennie itd. Oni tez wygrywali tytuly tylko w najlepszych bolidach.
Po pierwsze chyba nie oglądałeś tamtych sezonów, jeżeli wysnuwasz tak dalekl idące wnioski. Słabo. Po drugie popracuj na dykcją, bo słabo się Ciebie słucha.
Grzegorz
Grzegorz?
@@Kronikimotorsportupieróg
Tylko że od kilku lat jest tak że Mercedes ma najszybszy bolid i dominuje w stawce to mają tytuły, Red Bull ma dominujące auto i on ma tytuły itp, w tym sezonie Red Bull spada z krzesełka i sobie ten głupi ryj powoli rozwala ale mieli dominujący bolid przez pół sezonu to max jest na czele, teraz McLaren odskoczył stawce i odskakują w tabeli. Dawno nie było tak żeby przynajmniej dwa zespoły walczyły o tytuł
W tym samym czasie przez cały sezon, a nie tak że pół sezonu np Brawn GP drugie pół inne zespoły
No mimo wszystko w sezonie 2021 była wyrównana walka Mercedesa i Red Bulla. Nikt nie miał znacząco lepszego bolidu.
Co za bezsensowny tytuł xD gdzie ta weryfikacja ? 🤣
To nie Hamilton zweryfikował Vettela a wyłącznie sprzęt Mercedesa jakim wówczas dysponował, jeśli ktoś uważa że Ferrari było w tamtym okresie na poziomie Merca to jest w błędzie, podobnie jak i sam autor tego kanału , który najwidoczniej nie ma pojęcia o F1 . Jakby obaj jeździli w barwach Mercedesa to różnie mogłoby to wyglądać.
mordo co ty gadasz XD ferrari było na poziomie mercedesa w race pacie co mówią roznorakie porównania avarage tampa w wyscigach nawet na starcie sezonu 2018 ferrari było przed mercedesem w osiagach ale mercedes szybko strate odrobił troche jak mclaren w tym sezonie i ten mcl jest kolejny argumentem ze sprzet bez kierowcy duzo nie znaczy hamilton robił w tamtym czasie rzeczy z kosmosu z tymi samochodami a słowa alonso z 2013r sie potwierdziły ze vettel bez dominującego auta jest poprostu bardzo dobrym kierowcą a nie wybitnym
XDDDDDDDDD
Na aniliiingus czekam
@@traju2296 uważam tak samo jak ty, pozdro 🫡
Nie tylko Hamilton zweryfikował Vettela, ale też Vettel sam siebie zweryfikował 😅