wow, super wynik, ja w miesiącu to po 3 do 5, na więcej nie ma czasu, ale czas z książką, to dla mnie super przygoda, dzięki za film, super się ogląda :)
Cieszę się, że się podoba. Mam nadzieję, że któreś z tych książek Cię zainteresują 😀 właśnie widzę, że rozdziały robią furrorę i zacząłem się zastanawiać dlaczego inni twórcy mówiący o książkach go nie dodają
@@cameramoviebooksreviews9928 może z lenistwa?:) dla mnie to mega ułatwienie, szczególnie, gdy sa książki, które kompletnie mnie nie obchodzą i można szybko przewinąć do kolejnej, bez celowania dziesięć razy na oko:)
Jakim cudem przeczytałeś 144 książki w rok, czyli mniej więcej około 12 w miesiącu? Ja sam czytam dużo, ale gdybym miał czytać 3 książki na tydzień, to ani nic bym z tego nie rozumiał ani pamiętał, nie wspominając o wprowadzeniu tego w życie.
Bardzo dużo słucham audiobooków oraz dawno temu byłem na kursie szybkiego czytania i uczenia się. Dzięki temu łatwiej mi przyswoić wiedzę z książek i pamiętać wszystko co przeczytałem. Bardzo polecam bo dzięki temu czerpię wielką przyjemność z czytania
dzięki za podsumowanie. od jakiegoś czasu robię tak, że początkiem roku czytam książki z topek ludzi, których obserwuję na YT. od ciebie to będą Niech żyją ku* i Xi Jinping (obie są w audiobooku na empik go, więc nie muszę ich kupować :P). to takie trochę wychodzenie ze strefy komfortu i duża szansa, że znajdzie się coś ciekawego :D
@@cameramoviebooksreviews9928 podobały :P Niech żyją k. jest bardzo jednostronne, ale przez to bardzo mocno wybrzmiewają argumenty autorki. tylko zgadzam się z opiniami, że książka jest trochę chaotyczna - chwilami nie do końca wiedziałam czemu miały służyć opisy przeżyć i traum - takie trochę w oderwaniu od reszty. a książka o xi jipingu była zupełnie czym innym, niż się spodziewałam. po twojej ocenie czekałam na analizę cyfryzacji chin a dostałam panoramiczny widok na najnowszą politykę tychże XD o cyfryzacji był tylko jeden rozdział (jak dla mnie za mało :P). ale cieszę się, że przeczytałam, bo mam poczucie, że jesteśmy bardzo zachodnio-centryczni i brakuje nam takiej codziennej wiedzy o tamtym rejonie.
Niech żyją ku*wy moim zdaniem dobrze, że jest jednostronna pisana z perspektywy osoby pracującej w tej branży. W mediach i na ulicy można usłyszeń cała litanie argumentów przeciwko najczęściej że strony ludzi, którzy tego nie rozumieją jak i często tych, którzy z takich usług korzystają. Natomiast zgadzam się, że odrobinę było w niej chaosu ale nie wpływało to na odbiór całości. Xi Jiping to jednak przede wszystkim biografia, w której autorzy starali być się bezstronni
Niech żyją k. jest dobre, jest głosem, który rzadko wybrzmiewa i to jest duży plus. ale wydźwięk tej książki jest taki, że wszystkie osoby pracujące robią to z własnej nieprzymuszonej woli. autorka wściekła się na mesjanistyczną postawę, która chce ratować wszystkie k., ale sama wpada w drugą skrajność. dlatego: ważny głos, ale nie głos wszystkich. inna osoba, z innymi doświadczeniami, opowie zupełnie inną historię, inny obraz tego zawodu. za to ciekawe jest przeniesienie odpowiedzialności z k. na społeczeństwo i 'tradycje' :D bardzo celne uwagi.
Ja powiedzmy około 45% z tych książek przesłuchałem w audiobooku bo sporo jeżdżę i chodzę więc wtedy najlepiej mi się słucha. Mam trochę podobne z pamiętanie. Nie wymieniłbym wszystkich tytułów z pamięci ale o każdej potrafię trochę opowiedzieć. W 2024 chciałbym jednak przeczytać mniej książkę ale nie wiem czy to mi się uda
Istnieje coś takiego jak umiejętność szybkiego czytania. Ja ogarnąłem to na studiach i do tej pory część tej umiejętności mi została. Jak pisałem w innym komentarzu też dużo pochłaniam książek w audiobooku podczas prowadzenia samochodu (sposób na radzenie sobie z frustracją w korkach) oraz na długich spacerach z psem.
@@cameramoviebooksreviews9928 Szybkie czytanie albo audio.... pamiętasz coś z tego? Zadziwia mnie to. Gdzie czs na refleksję? Zrozumienie przeczytanego tekstu? To jak zwiedzanie z okna rozpędzonego samochodu. Byłem.... Proponuję wyzwanie. Hal Duncan "Welin". Zobaczmy ile czasu zajmie Ci jej przeczytanie. A następnie przedyskutujemy ją...
@@grzegorzsobczak9002 właśnie większość ludzi mylnie rozumie szybkie czytanie. To nie jest przebieganie wzrokiem tekstu ale przyswajanie informacji w specyficzny sposób zmuszający mózg do szybszej i efektywnej pracy. Jeżeli chodzi o audio to niestety słuchanie z prędkością x1 albo x1.2 jest dla mnie męczące i usupiające. Dopiero przy x1.5 do x2.0 jestem w stanie skupić się na przekazie. A czas na refleksje i przemyślenia? Mam całe setki stron z notatkami z każdej książki jaką przeczytałem. W sumie to może pora zacząć robić mapę myśli. Byłoby szybciej. Welin - Duncana brzmi ciekawie ale jak widzę nie jest dostępny w księgarniach ani na Legimi.
@@cameramoviebooksreviews9928 Mogę jedynie pogratulować Recenzje i opis "Welinu" i "Atramentu" są delikatnie mówiąc odległe od tego o czym te książki są w istocie. Raczej nie opierałbym się na nich. To dość trudna literatura i przewrotnie (może zgoła nawet złośliwie) pragnąłem sprawdzić jak poradzi sobie z takim tekstem osoba o Twojej technice czytania. Uznając swoją marność chylę się nisko życząc miłego wieczoru.
@@grzegorzsobczak9002 dziękuję. Zapisałem sobie obie książki i w wolnej chwili poszukam gdzie mogę je dostać. Widzę, że są w moim spektrum zainteresowań i faktycznie wydaje się pozycją wymagającą. Jak zdobędę to dam znać i po przeczytaniu podzielę się swoimi przemyśleniami. To nie tak, że mam jakąś super moc. To wszystko kwestią treningu i kursu, na który trafiłem trochę przypadkiem. Staram się aby każda książka, która trafia w moje ręce miała swój czas i żebym mógł się na niej skupić. Wzajemnie przyjemnego wieczoru 😀
Hej znudzily mnie ksiazki poprawne polityczne gloryfikujące ideologie myślową lewej strony :) szukam czegoś niepoprawnego politycznie. Różne tematyki. Kilka wyłapałem z tego materiału. Np trochę innego oblicza kobiet bardziej krytycznie. Coś z niewolnictwa bez narracji biały zly inny ofiara. Sam nie wiem szukam czegoś innego. Biografia jerozolimy sprowokowała mnie do refleksji o tym jak wypaczamy narracje o izraelu przez holokaust. Mam potrzebę wywarzonych porównania prawdy bez tej ciemnoty kto cierpiał bardziej.
Czyli nie jem, nie śpię, nie pracuje i tylko czytam. Fajnie. Czytam dużo, a był taki czas ,że czytałem bardzo dużo i praktycznie w każdej wolnej chwili, włączając w to pory posiłków, dojazdy do pracy itd. Jakoś nigdy nie udało mi się osiągnąć rezultatu idącego w setki książek. Współczuję takiej konsumpcji książek, bo musi być ona pozbawiona głębszej refleksji i przyjemności. Muzyki też pewnie słuchasz podkrecajac tempo, a filmy oglądasz na podglądzie 😂 Uważam ,że biorąc pod uwagę uczciwie zrecenzowanie książki absolutnym maksimum jest te około 50 pozycji rocznie. A zastanawiam jak też jak zakładając ,że czytało się wcześniej przez kilkadziesiąt lat znaleźć rocznie te 144 wartościowe pozycje. Nie szkoda Ci czasu na czytanie śmieci? Wszak ważna jest treść, a nie ilość tomów czy stron.
To tak nie jest do końca bo jeszcze przy tym wszystkim prowadzę własną firmę i studio nagraniowe :) a dużo czytam bo jednak sporą część tych książek stanowią audiobooki. Tu przyznam rację, że słucham ich z prędkością x2 ale przy mniejszych nie potrafię się na nich skupić i mnie usypiaja. Dużym plusem jest jednak kurs szybkiego czytania, który pozwala przyswoić dużo wiedzy w krótkim czasie. Literatury faktu, ktora stanowi dużą część wszystkich przeczytanych książek nie da się konsumować bo mija się to z celem. Trzeba ją chłonąć i w tum pomagają mi notatki, do których w każdej chwili mogę wrócić. Natomiast gdyby czytanie nie sprawiało mi przyjemności i pochlanialbym je bezrefleksyjnie to nie powstał by cykl "SŁOWO DAJĘ, czyli rozmowy literackie" do którego zapraszam autorów piszących różne gatunki. Czytam tylko te książki, które sobie sam wybiorę i które są w granicach moich zainteresowań. Przyznam, że na te 144 pozycje tylko 2 były bardzo słabe i faktycznie zmarnowałem na nie czas.
To twoje zajecie to czytanie na ilość a nie na wartosc drugie albo jestes super zasobny w kasę a trzecie te ksiazki otrzymujesz za darmo od wydawnictw a za to im reklamujesz ich towar wszystko w temacie ...rekordy mmmy dobrze ze juz czacha ostygla i chcesz czytac mniej ja na czytanie piswiecam duzo czasu ok 3-4 h dziennie i np ksiązki od 300- 500 stron ( piszę o ksiązkach papierowych nie bzdurach audio bo tych nie slucham i nie zaliczam jako przeczytana)- góra dwie w miesiacu tj ok 24 na rok i to jest logiczne do zrozumienia a nie jakies szalenstwo mania czytania bo ilosc i bicie jakis tam bzdurnych rekordów puk puk .....
@@reginaltkoralewski2944 mylisz się ale na szczęście to twoja opinia. Reszty komentarza nie zrozumiałem. Czy możesz napisać w jakim to jest języku żebym mógł skorzystać z pomocy tłumacza?
Świetny wynik! Wiele z Twoich polecajek trafiło również na moją listę "do przeczytania", dzięki!
Super to bardzo mnie to cieszy
wow, super wynik, ja w miesiącu to po 3 do 5, na więcej nie ma czasu, ale czas z książką, to dla mnie super przygoda, dzięki za film, super się ogląda :)
Cieszę się, że się podobał film 😀 3 do 5 to świetny wynik bo nie liczy się ilość ale jakość i przyjemność z czytania :)
Dzięki za rozdziały! ciekawy film!
Cieszę się, że się podoba. Mam nadzieję, że któreś z tych książek Cię zainteresują 😀 właśnie widzę, że rozdziały robią furrorę i zacząłem się zastanawiać dlaczego inni twórcy mówiący o książkach go nie dodają
@@cameramoviebooksreviews9928 może z lenistwa?:) dla mnie to mega ułatwienie, szczególnie, gdy sa książki, które kompletnie mnie nie obchodzą i można szybko przewinąć do kolejnej, bez celowania dziesięć razy na oko:)
Dzięki za film 😊😊😊
Cieszę się, że się spodobał
Jakim cudem przeczytałeś 144 książki w rok, czyli mniej więcej około 12 w miesiącu? Ja sam czytam dużo, ale gdybym miał czytać 3 książki na tydzień, to ani nic bym z tego nie rozumiał ani pamiętał, nie wspominając o wprowadzeniu tego w życie.
Bardzo dużo słucham audiobooków oraz dawno temu byłem na kursie szybkiego czytania i uczenia się. Dzięki temu łatwiej mi przyswoić wiedzę z książek i pamiętać wszystko co przeczytałem. Bardzo polecam bo dzięki temu czerpię wielką przyjemność z czytania
dzięki za podsumowanie. od jakiegoś czasu robię tak, że początkiem roku czytam książki z topek ludzi, których obserwuję na YT. od ciebie to będą Niech żyją ku* i Xi Jinping (obie są w audiobooku na empik go, więc nie muszę ich kupować :P). to takie trochę wychodzenie ze strefy komfortu i duża szansa, że znajdzie się coś ciekawego :D
O super to koniecznie daj znać czy Ci się spodobały 😀
@@cameramoviebooksreviews9928 podobały :P Niech żyją k. jest bardzo jednostronne, ale przez to bardzo mocno wybrzmiewają argumenty autorki. tylko zgadzam się z opiniami, że książka jest trochę chaotyczna - chwilami nie do końca wiedziałam czemu miały służyć opisy przeżyć i traum - takie trochę w oderwaniu od reszty. a książka o xi jipingu była zupełnie czym innym, niż się spodziewałam. po twojej ocenie czekałam na analizę cyfryzacji chin a dostałam panoramiczny widok na najnowszą politykę tychże XD o cyfryzacji był tylko jeden rozdział (jak dla mnie za mało :P). ale cieszę się, że przeczytałam, bo mam poczucie, że jesteśmy bardzo zachodnio-centryczni i brakuje nam takiej codziennej wiedzy o tamtym rejonie.
Niech żyją ku*wy moim zdaniem dobrze, że jest jednostronna pisana z perspektywy osoby pracującej w tej branży. W mediach i na ulicy można usłyszeń cała litanie argumentów przeciwko najczęściej że strony ludzi, którzy tego nie rozumieją jak i często tych, którzy z takich usług korzystają. Natomiast zgadzam się, że odrobinę było w niej chaosu ale nie wpływało to na odbiór całości. Xi Jiping to jednak przede wszystkim biografia, w której autorzy starali być się bezstronni
Niech żyją k. jest dobre, jest głosem, który rzadko wybrzmiewa i to jest duży plus. ale wydźwięk tej książki jest taki, że wszystkie osoby pracujące robią to z własnej nieprzymuszonej woli. autorka wściekła się na mesjanistyczną postawę, która chce ratować wszystkie k., ale sama wpada w drugą skrajność. dlatego: ważny głos, ale nie głos wszystkich. inna osoba, z innymi doświadczeniami, opowie zupełnie inną historię, inny obraz tego zawodu.
za to ciekawe jest przeniesienie odpowiedzialności z k. na społeczeństwo i 'tradycje' :D bardzo celne uwagi.
144 w rok ? Dzizas 😮 ja czytając rekordowe ok 80, połowy nie pamiętam 😅
Ja powiedzmy około 45% z tych książek przesłuchałem w audiobooku bo sporo jeżdżę i chodzę więc wtedy najlepiej mi się słucha. Mam trochę podobne z pamiętanie. Nie wymieniłbym wszystkich tytułów z pamięci ale o każdej potrafię trochę opowiedzieć. W 2024 chciałbym jednak przeczytać mniej książkę ale nie wiem czy to mi się uda
2,5 dnia na książkę? To ma być żart? Kartkujesz je czy to zwyczajnie tak słaba literatura?
Istnieje coś takiego jak umiejętność szybkiego czytania. Ja ogarnąłem to na studiach i do tej pory część tej umiejętności mi została.
Jak pisałem w innym komentarzu też dużo pochłaniam książek w audiobooku podczas prowadzenia samochodu (sposób na radzenie sobie z frustracją w korkach) oraz na długich spacerach z psem.
@@cameramoviebooksreviews9928 Szybkie czytanie albo audio.... pamiętasz coś z tego? Zadziwia mnie to. Gdzie czs na refleksję? Zrozumienie przeczytanego tekstu? To jak zwiedzanie z okna rozpędzonego samochodu. Byłem.... Proponuję wyzwanie. Hal Duncan "Welin". Zobaczmy ile czasu zajmie Ci jej przeczytanie. A następnie przedyskutujemy ją...
@@grzegorzsobczak9002 właśnie większość ludzi mylnie rozumie szybkie czytanie. To nie jest przebieganie wzrokiem tekstu ale przyswajanie informacji w specyficzny sposób zmuszający mózg do szybszej i efektywnej pracy.
Jeżeli chodzi o audio to niestety słuchanie z prędkością x1 albo x1.2 jest dla mnie męczące i usupiające. Dopiero przy x1.5 do x2.0 jestem w stanie skupić się na przekazie.
A czas na refleksje i przemyślenia? Mam całe setki stron z notatkami z każdej książki jaką przeczytałem. W sumie to może pora zacząć robić mapę myśli. Byłoby szybciej.
Welin - Duncana brzmi ciekawie ale jak widzę nie jest dostępny w księgarniach ani na Legimi.
@@cameramoviebooksreviews9928 Mogę jedynie pogratulować
Recenzje i opis "Welinu" i "Atramentu" są delikatnie mówiąc odległe od tego o czym te książki są w istocie. Raczej nie opierałbym się na nich. To dość trudna literatura i przewrotnie (może zgoła nawet złośliwie) pragnąłem sprawdzić jak poradzi sobie z takim tekstem osoba o Twojej technice czytania. Uznając swoją marność chylę się nisko życząc miłego wieczoru.
@@grzegorzsobczak9002 dziękuję. Zapisałem sobie obie książki i w wolnej chwili poszukam gdzie mogę je dostać. Widzę, że są w moim spektrum zainteresowań i faktycznie wydaje się pozycją wymagającą. Jak zdobędę to dam znać i po przeczytaniu podzielę się swoimi przemyśleniami.
To nie tak, że mam jakąś super moc. To wszystko kwestią treningu i kursu, na który trafiłem trochę przypadkiem.
Staram się aby każda książka, która trafia w moje ręce miała swój czas i żebym mógł się na niej skupić.
Wzajemnie przyjemnego wieczoru 😀
Hej znudzily mnie ksiazki poprawne polityczne gloryfikujące ideologie myślową lewej strony :) szukam czegoś niepoprawnego politycznie. Różne tematyki. Kilka wyłapałem z tego materiału. Np trochę innego oblicza kobiet bardziej krytycznie. Coś z niewolnictwa bez narracji biały zly inny ofiara. Sam nie wiem szukam czegoś innego. Biografia jerozolimy sprowokowała mnie do refleksji o tym jak wypaczamy narracje o izraelu przez holokaust. Mam potrzebę wywarzonych porównania prawdy bez tej ciemnoty kto cierpiał bardziej.
Czyli nie jem, nie śpię, nie pracuje i tylko czytam. Fajnie. Czytam dużo, a był taki czas ,że czytałem bardzo dużo i praktycznie w każdej wolnej chwili, włączając w to pory posiłków, dojazdy do pracy itd. Jakoś nigdy nie udało mi się osiągnąć rezultatu idącego w setki książek. Współczuję takiej konsumpcji książek, bo musi być ona pozbawiona głębszej refleksji i przyjemności. Muzyki też pewnie słuchasz podkrecajac tempo, a filmy oglądasz na podglądzie 😂 Uważam ,że biorąc pod uwagę uczciwie zrecenzowanie książki absolutnym maksimum jest te około 50 pozycji rocznie. A zastanawiam jak też jak zakładając ,że czytało się wcześniej przez kilkadziesiąt lat znaleźć rocznie te 144 wartościowe pozycje. Nie szkoda Ci czasu na czytanie śmieci? Wszak ważna jest treść, a nie ilość tomów czy stron.
To tak nie jest do końca bo jeszcze przy tym wszystkim prowadzę własną firmę i studio nagraniowe :) a dużo czytam bo jednak sporą część tych książek stanowią audiobooki. Tu przyznam rację, że słucham ich z prędkością x2 ale przy mniejszych nie potrafię się na nich skupić i mnie usypiaja.
Dużym plusem jest jednak kurs szybkiego czytania, który pozwala przyswoić dużo wiedzy w krótkim czasie.
Literatury faktu, ktora stanowi dużą część wszystkich przeczytanych książek nie da się konsumować bo mija się to z celem. Trzeba ją chłonąć i w tum pomagają mi notatki, do których w każdej chwili mogę wrócić.
Natomiast gdyby czytanie nie sprawiało mi przyjemności i pochlanialbym je bezrefleksyjnie to nie powstał by cykl "SŁOWO DAJĘ, czyli rozmowy literackie" do którego zapraszam autorów piszących różne gatunki.
Czytam tylko te książki, które sobie sam wybiorę i które są w granicach moich zainteresowań. Przyznam, że na te 144 pozycje tylko 2 były bardzo słabe i faktycznie zmarnowałem na nie czas.
To twoje zajecie to czytanie na ilość a nie na wartosc drugie albo jestes super zasobny w kasę a trzecie te ksiazki otrzymujesz za darmo od wydawnictw a za to im reklamujesz ich towar wszystko w temacie ...rekordy mmmy dobrze ze juz czacha ostygla i chcesz czytac mniej ja na czytanie piswiecam duzo czasu ok 3-4 h dziennie i np ksiązki od 300- 500 stron ( piszę o ksiązkach papierowych nie bzdurach audio bo tych nie slucham i nie zaliczam jako przeczytana)- góra dwie w miesiacu tj ok 24 na rok i to jest logiczne do zrozumienia a nie jakies szalenstwo mania czytania bo ilosc i bicie jakis tam bzdurnych rekordów puk puk .....
@@reginaltkoralewski2944 mylisz się ale na szczęście to twoja opinia. Reszty komentarza nie zrozumiałem. Czy możesz napisać w jakim to jest języku żebym mógł skorzystać z pomocy tłumacza?