co do punktu 5 to w Lufthan'sie miałem opóźnienie z Warszawy 45 a miałem przesiadke w Monachium i zgubiły mi się bagaże. Miła linia Lufthansa dała mi na lotnisku najpotrzebniejsze rzeczy takie jak np. proszek w małych torebeczkach,paste,szczoteczkę itp. rzeczy higieniczne i 50 dolarów a walizki przywieźli nam pod adres który podałem 😃
Samolotem nigdzie się nie mam zamiaru wybierać, więc oglądanie tego filmiku jest mi kompletnie niepotrzebne, ale mówisz tak niesamowicie ciekawie, że wysłuchałam zafascynowana od początku do końca. :D
Drogi Krzyśku! Fajny poradnik, naprawdę przydatny dla wielu ludzi stojących pierwszy raz przed jakąś dłuższą lotniczą wyprawą. Cieszę się, że znów jesteś w Japonii i czekam na nową serię filmów z tego kraju. Mimo tego, że zalewasz na masą ciekawostek ze swych podróży, powróciłeś do nagrywania "Zapytaj Beczkę" i ogólnie wzrósł poziom twojego jutubowania to nadal głowi mnie jedna rzecz- lubisz masło?
Przeczytales to w gazecie? Ludzie sie spinali ze polacy klaskaja po ladowaniu sadzac ze to bezsens i ze Polacy to totalni kretyni. Wiesz jak wtedy sie czuje Kapitan jak ludzie klaszcza po ladowaniu? Zajebiscie, bo czuja ze ktos to docenia i jednoczesnie dziekuje za spokojny lot ;)
No kochany w skarpetach po samolocie, zwlaszcza do toalety, bardzo dziekuje !! na dluzszych dystansach zazwyczaj daja skarpety linie ktorymi lecimy ale NIGDY we wlasnych !
Polecam 1. Idz to toalety 2 idz za tłumem 3. kup sobię lejsy 4. wsiadaj do samolotu i nie gadaj . 5. wysiądz i idz znowu za tłumem 6. Szukaj swojej rodziny/ osoby która cię odbiera. 7. jedz do domu 8. idz spać fajne są sny po lataniu...
Bardzo dobry poradnik, całkiem nieinwazyjna reklama (spszedau sie), chociaż typem podróżnika nie jestem to na pewno kiedyś przyda się taka dawka fajnych porad :D
Odradzam chodzenia w skarpetkach po pokładzie, a szczególnie do toalety. Wspominałeś że woda jest brudna, a nie zdajesz sobie sprawy jak brudna jest cała toaleta, podłoga czy ściany. Ludzie mylą pisuar od zlewu, tak to smutne. Po większości lotów stewardzi czy stewardessy mają kupę roboty by sprzątnąć taką toaletę, a w niektórych przypadkach jest całkowicie zamykana podczas lotu, i nie mowie tu o jakiś niszowych liniach tylko Emirates. Pamiętaj że pasażerowie nie widza tego co stewardzi :) Pozdrawiam
Jak się zdarzy większe opóźnienie lub odwołane loty można ubiegać się o odszkodowanie. Czasami nawet dość wysokie. Są też firmy, które zajmują się czymś takim w naszym imieniu (pobierając tylko swoją prowizję, ale zdejmuje nam to z głowy użeranie się z liniami lotniczymi osobiście.), np airhelp ;p
Moja porada to to, aby na pokładzie zająć się czymś ciekawym. W czasie krótkiego lotu warto kupić coś ciekawego do jedzenia ( Ja zawsze kupuję nutellę z paluszkami, które się w niej macza. ).
Najlepiej latać prywatnym odrzutowcem (własnym bądź wyczarterowanym) - można mieć ile bagażu się chce, przewozić w tym bagażu co się chce (również broń i amunicję, czemu nie), spóźniać się ile chce, nikt was nie będzie kontrolował i trzepał walizek na żadnych bramkach, a w większości przypadków nawet nikt nie sprawdzi waszego paszportu (tak, tak - kontrole graniczne dla lotów prywatnych są bardzo sporadyczne, wyrywkowe, a jeśli już następują to celnicy są grzeczni, kulturalni i możecie być pewni, że nie naruszą waszej nietykalności osobistej). Na pokładzie możecie sobie zapalić papieroska lub cygaro, nikt wam do picia nie poda niczego poniżej Dom Pérignon, do jedzenia dostaniecie co tylko sobie wcześniej wymarzyliście, wasz pupil (np. kotek, piesek) może sobie biegać po całej kabinie i nasrać na samym środku, a stewardessa będzie się uśmiechać sprzątając jego gówienko. Tak lata elita! Plebs musi zdejmować buty, przechodzić przez wykrywacze metali, jego bagaż jest prześwietlany promieniami rentgenowskimi, nie wolno mu zabrać na pokład nawet głupiej puszki coca-coli i wszyscy są traktowani jak potencjalni terroryści. Taka jest prawda.
Mam na horyzoncie tylko jeden cel i jedno marzenie w kierunku którego podążam. Wszystko co robię służy realizacji mojego celu - odrzucam na bok wszystko inne, nic innego mnie nie interesuje. Wierzę, że uda mi się mój cel osiągnąć, a nawet jeżeli nie to będę miał pełną satysfakcję na łożu śmierci, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, nic nie będę mógł sobie zarzucić, bo z całych sił PRÓBOWAŁEM. Człowiek, który nie wierzy, że osiągnie cel nigdy go nie osiąga. Ludzie zapominają, że marzenia się nie spełniają, że samemu trzeba je spełnić. Żal mi ciebie odrobinę, starasz się prześlizgnąć przez życie, "tego się nie da", "tamto za niemożliwe", "to się nie uda" - to wymówki ludzi słabych, miałkich, nijakich. Nawet jeżeli tylko w połowie uda mi się zrealizować mój cel, to i tak będzie mnie stać na to, żeby na pokładzie własnego odrzutowca śmiać się z szaroburej masy bez ambicji. Naziole też się śmiali z Polaków, bohaterów, którzy walczyli do samego końca, bo wierzyli w wolną Polscę - "wesołe macie sny, ale nigdy się nie spełnią" - mówili. Wracaj uganiać się za Karynami, żłopać piwsko z kolesiami i snuć plany na wyjazd do Mielna w wakacje.
ecrider lol a może On ma właśnie takie marzenia? Może nie marzy o własnym odrzutowcu, wg Ciebie każdy kto nie marzy o byciu miliarderem jest nijaki i słaby, a nie znasz tego człowieka.
ecrider Kiedyś pisałem potężną wypowiedź, w której wypunktowałem Twój żenująco infantylny i plebejski światopogląd, ale niestety skasowała się przed wysłaniem szkoda, teraz mi się nie chce, może następnym razem, pozdrawiam.
Czas "startu" i "lądowania" na rozpisce i biletach to nie tak jak powiedziałeś czas oderwania się samolotu od ziemi i dotknięcia ziemi, tylko czas wyjścia "z bloków", tj. ruszenia samolotu ze stanowiska postojowego, np poprzez wypychanie, albo wejście "w bloki", czyli zaparkowanie na stanowisku.
Jak zobaczyłem ten film, moją pierwszą reakcją było: "buuu, znowu coś innego zamiast zapytaj beczkę". Myślałem, że włączę na chwilę i dam łapkę w dół ale po minucie kompletnie zmieniłem zdanie. Obejrzałem do końca i zachowam sobie w zakładkach na przyszłość. Dzięki Gonciu! :D
może i jestem dziwna, ale noszenie poduszki małej czy trochę większej zawsze się opłaca. Czy to w samolocie czy oczekiwanie na lotnisku, zawsze się przyda :) Jeśli bagaż podręczny to torba na ramię to warto, aby była ona bardziej wąska i nie za sztywna (w samolocie, trzymając ją pod fotelem mamy więcej miejsca na nogi) :)
nie było napisu "audycja zawiera lokowanie produktu" :P ale poradnik spoko. przyda się jak będę gdzieś kiedyś leciał. ubezpieczenie ważne, to powiedział o PZU a nie innym. a że przy okazji Krzysio coś zarobił, cóż - wszyscy jesteśmy szczęśliwi! Krzychu++
Poradnik bardzo fajny. Co do rozrywki na pokładzie jak leci się np na trasie Gdańsk - Manchester to najlepiej wziąć tablet, ponieważ waży trochę mniej niż laptop, a dłużej trzyma baterię.
Co do butów to częściej proszą żeby zdjąć jak się masywniejsze, większe objętościowo, no i raczej warto przemyśleć czy potrzebny będzie pasek z metalową klamrą i czy warto się bardzo obwieszać biżuterią. Jak bramka nie zapiszczy to nie będą nas musieli dodatkowo "obmacywać" :)
Myślałem że będziesz cisnął beke.. a tu na poważnie. W dzisiejszych czasach to chyba możesz też zrobić 10 porad jak jeździć pociągami, samochodami itd.
Dobrą radą dla niektórych jest zaopatrzenie się w Ibuprom Zatoki. U niektórych osób zmiany ciśnienia powodują okropny ból głowy. I wtedy ten Ibuprom jest mega użyteczny.
No Krzysiu zostajesz w Japonii na parę miechów, tak więc przypuszczam że beczka przez dłuższy czas będzie sucha. Tak więc przenoszę suba tutaj i działaj trochę, żeby było co oglądać :) Dzięki i pozdrawiam
Jak sie chce szybciej wejsc do samolotu to nalezy wybierac miejsca wlasnie z tylu (chodzi tu o wielkosc samolotu) bo zazwyczaj wlasnie osoby majace zakupione miejsca z tylu samolotu sa do niego zapraszane pierwsze, przez to nie tworza sie kolejki wokol siedzen i nie trzeba nokogo wymijac
Mademoiselle Zu powiem Ci, ze czuje sie ta odleglosc dopiero jak sie jest w samolocie i po 10 godzinach nawet nie jest sie w polowie, ale siedzenia bardzo wygodne a obsluga w Emirates cudowna, jakos zlecialo i wkoncu dolecialem do Sydney :)
Patrix542 Nie ma żadnego samolotu który by przeleciał 29 godzin bez przerwy, więc zapewne twój samolot co najmniej raz zatrzymał się na lotnisku po paliwo, a poza tym dochodzą jeszcze przesiadki
Ja, mały dramat przeżyłem w Sao Paulo, zaraz po zakończeniu mojego drugiego lotu w życiu. Dość lajtowo przeszedłem celników (z papierami marynarza, to luzik), jednak chwilę później, okazało się, że nie ma mojego bagażu. No i zaczął się ogromny stres, bo w podręcznym miałem tylko dwie koszulki i dwie pary gaci i skarpet na zmianę, szczoteczkę do zębów i laptopa "bez baterii". Może bym się tak nie stresował, ale miałem tylko 18 h, bo mój statek "szedł" na Azję, więc przede mną była perspektywa miesiąca bez jakichkolwiek rzeczy... Na szczęście, bagaż odnalazł się po 1,5 h. Kamień z serca, ale stresu co nie miara. Nikomu tego nie życzę.
No dobra - to jak to jest z tym klaskaniem? Bo ludzie dzielą się na tych, którym puszczają emocje i cieszę się, że wylądowali cali i zdrowi oraz na tych, którzy niewzruszenie patrzą z góry na resztę z miną 'Bitch Pls". Ja mam zawsze problem czy klaskać, czy nie, bo akurat sam nigdy lataniem się nie przejmowałem, ale z drugiej strony rozumiem, jeśli ktoś się stresuje. To jak? Wiocha czy nie?
A po co klaszczesz? Kierowcy autobusu też klaszczesz? Jak ci kuc windowsa zainstaluje to też owacje na stojąco? Takie samo pytanie padało wiele razy w różnych AMAch do pilotów i załogi - jedni mają na to wywalone, drudzy przyjmują to w konsternacji, jeszcze inni odbierają to jako "Bogu dzięki, że ten pilot nas nie zabił". Jeżeli lata, to zna się na swoim fachu, i nie potrzebuje aplauzu.
Z doświadczenia powiem tak, że jeżeli latasz "miedzy swymi" czyli jeśli samolot jest pełen polaków (np. gdy jest wypełniony turystami z prawie tylko jednego biura turystycznego z Polski) to klaskanie ujdzie. Kiedy natomiast latałem z powiedzmy "wymieszanymi" pasażerami, to z klaskaniem się ani raz nie spotkałem, ponieważ to jest odbierane, jako faktycznie troszeczkę wieśniackie, jak wszyscy siedzą normalnie, a ty jeden klaszczesz.
Szczerze? To buractwo, bo to trochę takie "oh, Józek, jednak przeżyliśmy ten zabójczy samolot - radujmy się!", i nie gadajcie bzdur o tym, że to wyrazy szacunku i uznania dla pilota. To ewidentnie wyrasta z tego prowincjonalnego strachu przed lataniem, panicznym strachem przy każdej turbulencji i prawdziwej ulgi gdy ten cholerny samolot w końcu wyląduje. Przecież prawdopodobieństwo katastrofy w ruchu lądowym jest wiele większe niż w powietrznym, więc czemu się nie klaszcze po dojechaniu na miejsce autokarem? Z doświadczenia pamiętam, że klaszczą słowianie i temu podobne byłe demoludy, co ma niby sens, bo dla mieszkańców tych krajów podróże lotnicze zaczęły się tak na dobre kiedy? Naście lat temu? Nie mieliśmy jeszcze czasu się przyzwyczaić do samolotów i te wszystkie czterdziestolatki+ rzucone na głęboką wodę, karmione przez telewizję samymi terrorystami i innymi katastrofami lotniczymi, zmuszeni do podróży do tej Irlandii czy Wielkiej Brytanii, tylko wyczekują momentu lądowania. Latałem dużo, głównie w Azji, i klaskania tam nie zaznałem.
Oglądam to w 2015 ;_; dlatego że lubię go oglądać i odcinki z Japonii (Tokio) są ciekawe... Ale też dlatego, że że w wakacje może pojadę na wakacje... Ale no właśnie przeczytam tyle komentarzy aż się dowiem czy można klaskać czy nie? Bo ja jak będę podekscytowana swoim 1 lotem na pewno będę klaskać! ^-^ z radości i ekscytacji w końcu to będzie mój 1 lot i nie jestem pełnoletnia ani dorosła O.o KLASKAĆ CZY NIE? :D :O
+Autool2306 Myślę, że to nie ma znaczenia, czy się leci 200 czy 2000km, bo za każdym razem i tak się startuje i ląduje (co jest najtrudniejszym manewrem). A co do klaskania - niektórzy po prostu są szczęśliwi, że wylądowali, więc wyrażają się w taki sposób :)
+Autool2306 To raczej miły gest ;) Sama nie praktykuję, ale nie mam nic przeciwko. Latanie samolotem jest znacznie trudniejsze niż jazda autobusem. Poza tym, gdy lądowanie jest wyjątkowo łagodne można pilota nagrodzić :)
Ja nie lubię gdy ktoś klaszcze w samolocie. Jakoś 2 lata temu leciałam do Bolonii. Lot był króciótki bo trwał 1h i 45 minut. Mimo to cały samolot wiwatował i wrzeszczał nieobylo się tez od klaskania.
Według mnie nie ma co klaskać. Pilot wykonuje swój zawód który może i nie jest najłatwiejszy ze wszystkich ale to jego zawód i codzienność, lądował i startował samoloty setki razy. To trochę tak jakby klaskać motorniczemu albo taksówkarzowi. Osobście gdybym był pilotem i po zwykłym locie słyszałbym jakimś cudem oklaski po drugiej stronie pancernej ściany odgradzającej mnie od pasażerów czułbym się jakby ktoś kłaniał mi się po wyjściu z kibla. Oczywyście inną sytuacją jest kiedy ląduje w trudnej pogodzie, pod wiatr albo musi zrobić trudny manewr.
Czy wolno na pokład wnosić własne np. kanapki czy tylko te zakupione na lotnisku? Czy "dodatkowa przekąska między posiłkami" jest płatna? Dlaczego woda jest skażona? Zbiorniki są napełniane tak rzadko, że zdążą się tam rozwinąć bakterie, czy to jakieś odzyski ze ścieków? :P
piomink w duty free mozna kupic cala torbe alkoholu, wiec raczej chodzi o to zebys kupil wode na pokladzie/duty free za 4krotnosc ceny niz u siebie w spozywczaku
Żarcia nie ograniczają, ja z Chin leciałem z chyba dwoma kilogramami owoców w podręcznym i nikt się tym nawet nie zainteresował. Ogólnie obsługa często ma wylane w podręczny bagaż, kilogramowo, rozmiarowo, ilościowo. Tylko tych płynów pilnuje, no i ostrzy wszelakich, zapałek/zapalniczek.
umma49gumma jak lecisz do australii/nowej zelandii, BARDZO na to patrzą, nie wolno dosłownie NIC wwieźć, żadnego żarcia. i wywieźć też raczej nie, no chyba że chodzi o zamkniętą paczkę cukierków itp.
0:50 Nie ma sensu ponieważ to i tak idzie przez IP i ciasteczka rozpoznają adres IP, więc wiedza jak się nazywasz itp. im się nie przydaje, wystarczy im twój adres IP, i mogą podwyższyć ceny. Co do różnicy w komputerach zgodzę się, Macintosh ma inny sposób kodowania niż Samsung, ASUS, Acer, Toshiba itd. P.S. Mamy 1 wspólnego znajomego Krzysztofie :-)
Krzysiu, serdeczne dzięki za ciekawy i pouczający poradnik! Mam pytanie z innej beczki, na które, jako zaprawiony podróżnik może będziesz w stanie odpowiedzieć. Prawdę mówiąc jestem osobą zapobiegliwą, twardo stąpająca po ziemi, podróże są dla mnie ekscytujące, ale też pełne niespodzianek, nie zawsze przyjemnych oraz, powiedzmy sobie wprost - niebezpieczeństw. Czy znasz jakiś ciekawy produkt ubezpieczeniowy zaadresowany do ludzi ciekawych świata, ale też rozsądnych i przewidujących? W końcu dobra zabawa to zabawa swobodna, bez stresu związanego z możliwością wypadku czy nowym laptopem zostawionym w hotelowym pokoju :-). Interesuje mnie produkt DEDYKOWANY podróżnikom, oferowany przez SPRAWDZONĄ, PEWNĄ firmę z TRADYCJAMI. Chętnie skorzystam z Twojej REKOMENDACJI, ponieważ niewątpliwie jesteś weteranem podróży, człowiekiem którego PODZIWIAM i z którym mogę się IDENTYFIKOWAĆ. Z góry dziękuję i życzę kolejnych udanych podróży kumplu!
Nie chcesz wchodzic do toalety w samych skarpetkach. Nigdy! ;)
Tak dziwnie sie ogląda Krzysia z przed 4 lat. Tak sie zmienił xD
Ja Tu Tylko Pisze co nie cdd
@@czterydwazero9883 A jak przez 7
@@dylem4tycznie a jak przez 8?
A dekadę po?😊
6:30 - Mistrz drugiego planu :D
heh
Gornius wyobraź sobie, że ten dziadek mógłby mieć 100 lat. W końcu Japończyk. :)
Dzięki :) za 2 miesiące wylatuję, a nigdy nie leciałem samolotem. Bardzo przydatne :) POZDRAWIAM Krzysia :)
co do punktu 5 to w Lufthan'sie miałem opóźnienie z Warszawy 45 a miałem przesiadke w Monachium i zgubiły mi się bagaże. Miła linia Lufthansa dała mi na lotnisku najpotrzebniejsze rzeczy takie jak np. proszek w małych torebeczkach,paste,szczoteczkę itp. rzeczy higieniczne i 50 dolarów a walizki przywieźli nam pod adres który podałem 😃
Też tak miałem tylko walizki wcześniej dostałem i nie 50zł tylko 50€
+Szymon Zaryczanski ja dostałam 100euro z klm
Co za proszek w małych torebeczkach ci dali ? :D
JA TO ZJADŁEM PRZYPADKIEM XDDDDDDDDDDD
Kacper Dorman Dlatego ja latam Lufthansą ;)
Takie sprzedanie się mogę zaakcpetować
8:06 30-40 dniowy dzień. :D
***** dzięki za kolejny świetny filmik :) Ani trochę nie żałuję subskrypcji.
cofnąłem się od cofnięcia suba... XD
Boję się latania. Ale nie być w samolocie który leci, ale bramek. Ten film bardzo mi pomógł i wiele wyjaśnił. Dzięki!
Dobry filmik, bardzo przydatny dla tych co nigdy nie latali, nie dość, że klarownie to i ciekawie opowiedziane.
Super Krzysiu będę pamiętać! ♥ Ja nie polecam siedzieć na samym początku samolotu, za dużo dzieci, za dużo krzyków, płaczu i kopania w fotele. :c
Jak nie bać się latać?
Obejrzyj Gonciarza w namyśle, że on tyle latał i nie umarł. To na prawde motywuje XD
Samolotem nigdzie się nie mam zamiaru wybierać, więc oglądanie tego filmiku jest mi kompletnie niepotrzebne, ale mówisz tak niesamowicie ciekawie, że wysłuchałam zafascynowana od początku do końca. :D
Monika Chrustek nigdy nie mow nigdy
Drogi Krzyśku!
Fajny poradnik, naprawdę przydatny dla wielu ludzi stojących pierwszy raz przed jakąś dłuższą lotniczą wyprawą. Cieszę się, że znów jesteś w Japonii i czekam na nową serię filmów z tego kraju. Mimo tego, że zalewasz na masą ciekawostek ze swych podróży, powróciłeś do nagrywania "Zapytaj Beczkę" i ogólnie wzrósł poziom twojego jutubowania to nadal głowi mnie jedna rzecz- lubisz masło?
0:53 ten uśmiech 😂
Czy wolno klaskać?
Przeczytales to w gazecie? Ludzie sie spinali ze polacy klaskaja po ladowaniu sadzac ze to bezsens i ze Polacy to totalni kretyni. Wiesz jak wtedy sie czuje Kapitan jak ludzie klaszcza po ladowaniu? Zajebiscie, bo czuja ze ktos to docenia i jednoczesnie dziekuje za spokojny lot ;)
TuTTo A najlepsze to, że pilot nic nie słyszy w kabinie xD
neeken123 Bo jestes idiota ktory mozgu nie uzywa ;)
louinferno slyszy, slyszy :)
TuTTo ale jestes niekulturalny
Porada nr. 1: miej krótkie nogi!
No kochany w skarpetach po samolocie, zwlaszcza do toalety, bardzo dziekuje !! na dluzszych dystansach zazwyczaj daja skarpety linie ktorymi lecimy ale NIGDY we wlasnych !
Jakiś ty mądry Krzysiu. O lataniu wiesz już wszystko pora zająć się inną dziedziną.
Polecam 1. Idz to toalety 2 idz za tłumem 3. kup sobię lejsy 4. wsiadaj do samolotu i nie gadaj . 5. wysiądz i idz znowu za tłumem 6. Szukaj swojej rodziny/ osoby która cię odbiera. 7. jedz do domu 8. idz spać fajne są sny po lataniu...
Ja pierwszy raz jakclecialam to miałam 2 paczki a leciała 12 godzin xD ale jakiś pan miał tez to mi fal
30dniowy dzień? gdzie ty latasz?
Może na Wenus?... ;_;
A może jednak przejęzyczenie i chciał powiedzieć 30 godzinny dzień? :D
Wonsz z Polski A może co ty nie powiesz?-_-
onie NOSACZ
Bardzo profesjonalny poradnik ^^
SPRZEDAŁ SIĘ!!! I dobrze, że ktoś Ci płaci za dobrą robotę :) Trzymaj tak dalej :)
Świetny poradnik, klasa Krzysiu!!! Czekam na więcej.
"Nigdy nie wiesz kiedy zaatakują cie zarazki " xD
Bardzo dobry poradnik, całkiem nieinwazyjna reklama (spszedau sie), chociaż typem podróżnika nie jestem to na pewno kiedyś przyda się taka dawka fajnych porad :D
Odradzam chodzenia w skarpetkach po pokładzie, a szczególnie do toalety. Wspominałeś że woda jest brudna, a nie zdajesz sobie sprawy jak brudna jest cała toaleta, podłoga czy ściany. Ludzie mylą pisuar od zlewu, tak to smutne. Po większości lotów stewardzi czy stewardessy mają kupę roboty by sprzątnąć taką toaletę, a w niektórych przypadkach jest całkowicie zamykana podczas lotu, i nie mowie tu o jakiś niszowych liniach tylko Emirates.
Pamiętaj że pasażerowie nie widza tego co stewardzi :) Pozdrawiam
Araby
40-dniowy dzień :D
W koncu jakis ciekawy i przydatny film. Dzieki Krzysiu!
Śmiesznie się ogląda Krzysia „grubaska” 😆
3:05 Kiri
Oglądałem to pierwszy raz w 2016r. przed moją pierwszą długą podróżą do Pekinu:) heh… wspomnienia :) uwielbiam latać samolotem:)
Fantastyczny poradnik! Miko że podróżuję raczej mało, to rqdy na pewno zapamiętam. Świetna robota ;)
Swietne porady! Dziekuje za filmik.
Jak się zdarzy większe opóźnienie lub odwołane loty można ubiegać się o odszkodowanie. Czasami nawet dość wysokie.
Są też firmy, które zajmują się czymś takim w naszym imieniu (pobierając tylko swoją prowizję, ale zdejmuje nam to z głowy użeranie się z liniami lotniczymi osobiście.), np airhelp ;p
Moja porada to to, aby na pokładzie zająć się czymś ciekawym. W czasie krótkiego lotu warto kupić coś ciekawego do jedzenia ( Ja zawsze kupuję nutellę z paluszkami, które się w niej macza. ).
Julia Wojak ja tez! Nutella go 💕💕
A ja jem słone paluszki from Home made : wsadzam rękę pod pachę i zlizuje 😜
Jak dla mnie bardzo przydatny materiał.
0:50 karwa nie wiedziałem o tym
Podobno tak samo podwyższają ceny jak zapiszą się cookies że wiele razy danego lotu szukałeś.
+Grogoful racja
Smutny Krzysiu, jakiś taki poważny grzeczny i uczesany. Wolę zapytaj beczka. Ten dorosły pan jest nie do zniesienia.
Najlepiej latać prywatnym odrzutowcem (własnym bądź wyczarterowanym) - można mieć ile bagażu się chce, przewozić w tym bagażu co się chce (również broń i amunicję, czemu nie), spóźniać się ile chce, nikt was nie będzie kontrolował i trzepał walizek na żadnych bramkach, a w większości przypadków nawet nikt nie sprawdzi waszego paszportu (tak, tak - kontrole graniczne dla lotów prywatnych są bardzo sporadyczne, wyrywkowe, a jeśli już następują to celnicy są grzeczni, kulturalni i możecie być pewni, że nie naruszą waszej nietykalności osobistej). Na pokładzie możecie sobie zapalić papieroska lub cygaro, nikt wam do picia nie poda niczego poniżej Dom Pérignon, do jedzenia dostaniecie co tylko sobie wcześniej wymarzyliście, wasz pupil (np. kotek, piesek) może sobie biegać po całej kabinie i nasrać na samym środku, a stewardessa będzie się uśmiechać sprzątając jego gówienko.
Tak lata elita! Plebs musi zdejmować buty, przechodzić przez wykrywacze metali, jego bagaż jest prześwietlany promieniami rentgenowskimi, nie wolno mu zabrać na pokład nawet głupiej puszki coca-coli i wszyscy są traktowani jak potencjalni terroryści. Taka jest prawda.
Wesołe masz sny, ale nigdy się nie spełnią.
Mam na horyzoncie tylko jeden cel i jedno marzenie w kierunku którego podążam. Wszystko co robię służy realizacji mojego celu - odrzucam na bok wszystko inne, nic innego mnie nie interesuje. Wierzę, że uda mi się mój cel osiągnąć, a nawet jeżeli nie to będę miał pełną satysfakcję na łożu śmierci, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, nic nie będę mógł sobie zarzucić, bo z całych sił PRÓBOWAŁEM.
Człowiek, który nie wierzy, że osiągnie cel nigdy go nie osiąga. Ludzie zapominają, że marzenia się nie spełniają, że samemu trzeba je spełnić. Żal mi ciebie odrobinę, starasz się prześlizgnąć przez życie, "tego się nie da", "tamto za niemożliwe", "to się nie uda" - to wymówki ludzi słabych, miałkich, nijakich. Nawet jeżeli tylko w połowie uda mi się zrealizować mój cel, to i tak będzie mnie stać na to, żeby na pokładzie własnego odrzutowca śmiać się z szaroburej masy bez ambicji.
Naziole też się śmiali z Polaków, bohaterów, którzy walczyli do samego końca, bo wierzyli w wolną Polscę - "wesołe macie sny, ale nigdy się nie spełnią" - mówili. Wracaj uganiać się za Karynami, żłopać piwsko z kolesiami i snuć plany na wyjazd do Mielna w wakacje.
ecrider lol a może On ma właśnie takie marzenia? Może nie marzy o własnym odrzutowcu, wg Ciebie każdy kto nie marzy o byciu miliarderem jest nijaki i słaby, a nie znasz tego człowieka.
+ecrider Może do szczęścia nie potrzebuje miliardów dolarów i wielkich ambicji? Może już jest zadowolony z tego, co ma?
ecrider Kiedyś pisałem potężną wypowiedź, w której wypunktowałem Twój żenująco infantylny i plebejski światopogląd, ale niestety skasowała się przed wysłaniem szkoda, teraz mi się nie chce, może następnym razem, pozdrawiam.
Dobrą opcją jest wziąć do buzi jakiegoś cukierka przed startem bo mniej uszy zatyka :) Taka mini porada :)
Przydatne porady Krzysztofie. Pozdrawiam;)
GENIALNY ODCINEK! - dziękuję, Krzysiu! :)
Za tydzień mój pierwszy samodzielny lot do Szwajcarii. Dalej sram po gaciach, ale nieco mniej, dzięki :D
8:06 czterdziestodniowy dzień
Świetny i pomocny filmik :)
Tego Krzysztofa lubiłem.
Uwielbiam Twoje porady :D
Rób więcej takich artykułów (vlogów?) Swietnie się to ogląda :)
Czas "startu" i "lądowania" na rozpisce i biletach to nie tak jak powiedziałeś czas oderwania się samolotu od ziemi i dotknięcia ziemi, tylko czas wyjścia "z bloków", tj. ruszenia samolotu ze stanowiska postojowego, np poprzez wypychanie, albo wejście "w bloki", czyli zaparkowanie na stanowisku.
Jak zobaczyłem ten film, moją pierwszą reakcją było: "buuu, znowu coś innego zamiast zapytaj beczkę". Myślałem, że włączę na chwilę i dam łapkę w dół ale po minucie kompletnie zmieniłem zdanie. Obejrzałem do końca i zachowam sobie w zakładkach na przyszłość.
Dzięki Gonciu! :D
Moja subskrybcja została bardzo dobrze zainwestowana. Serdecznie pozdrawiam.
Kogo witam kogo goszczę w 2024 roku ?
No, no! Pełen profesjonalizm, super :)
może i jestem dziwna, ale noszenie poduszki małej czy trochę większej zawsze się opłaca. Czy to w samolocie czy oczekiwanie na lotnisku, zawsze się przyda :)
Jeśli bagaż podręczny to torba na ramię to warto, aby była ona bardziej wąska i nie za sztywna (w samolocie, trzymając ją pod fotelem mamy więcej miejsca na nogi) :)
30-40 dniowy dzień :)
Świetny filmik jak zwykle :P
Jak zwykle profesjonalny materiał. Poszła łapa w góre :)
rób więcej takich filmików, bardzo praktyczne :D
nie było napisu "audycja zawiera lokowanie produktu" :P
ale poradnik spoko. przyda się jak będę gdzieś kiedyś leciał.
ubezpieczenie ważne, to powiedział o PZU a nie innym.
a że przy okazji Krzysio coś zarobił, cóż - wszyscy jesteśmy szczęśliwi!
Krzychu++
Poradnik bardzo fajny. Co do rozrywki na pokładzie jak leci się np na trasie Gdańsk - Manchester to najlepiej wziąć tablet, ponieważ waży trochę mniej niż laptop, a dłużej trzyma baterię.
Co do butów to częściej proszą żeby zdjąć jak się masywniejsze, większe objętościowo, no i raczej warto przemyśleć czy potrzebny będzie pasek z metalową klamrą i czy warto się bardzo obwieszać biżuterią. Jak bramka nie zapiszczy to nie będą nas musieli dodatkowo "obmacywać" :)
Myślałem że będziesz cisnął beke.. a tu na poważnie. W dzisiejszych czasach to chyba możesz też zrobić 10 porad jak jeździć pociągami, samochodami itd.
Dobrą radą dla niektórych jest zaopatrzenie się w Ibuprom Zatoki. U niektórych osób zmiany ciśnienia powodują okropny ból głowy. I wtedy ten Ibuprom jest mega użyteczny.
Fajny odcinek Pozdrawiam serdecznie 😘
Kiedy zapytaj beczke?
Jak Niekryty Krytyk powie Gonciarzowi,że ma być...
SemagTlovit ale co ma myć? siebie, czy beczkę ?
SuperMejti Literówka.Dzięki za reakcje...
Spoko :D
Tyle samolotów
Czerwone wino i sok pomidorowy...Hmmm, ok, spróbuję. Dobry filmik.
Naprawde dobry odcinek użyteczny :)
Krzychu dajesz radę pl :)
Dał radę!
z 30/40 dniowym dniem troche poleciał ale dał rade :D :P
+PIWKO ale schudł, wybaczyć mu można
Jeeeeeeeeeeeeejjjjjjj gonciu wraca!!! Będzie zapytaj beczkę !!
No Krzysiu zostajesz w Japonii na parę miechów, tak więc przypuszczam że beczka przez dłuższy czas będzie sucha. Tak więc przenoszę suba tutaj i działaj trochę, żeby było co oglądać :) Dzięki i pozdrawiam
Jest tu ktokolwiek z 2020?
2021 sie kłania haha
bardzo przyjemny film :)
Pamietam jak Z Irlandi do Polski lecialem i Zamiast bagaz tak samo to Polecial Do Hiszpanii pozdro..
>bagaż nie zniknie na zawsze
Śmiem się nie zgodzić.
Pokażesz samochody w Japonii które niema w Polsce ?
top gear w japoni bardzo fajnje pokazal nie ktore "oryginalne" japonskie auta =)
ktorych nie ma, a nie ktore nie ma.
Godzina to idealny czas na przesiadkę.
Jak sie chce szybciej wejsc do samolotu to nalezy wybierac miejsca wlasnie z tylu (chodzi tu o wielkosc samolotu) bo zazwyczaj wlasnie osoby majace zakupione miejsca z tylu samolotu sa do niego zapraszane pierwsze, przez to nie tworza sie kolejki wokol siedzen i nie trzeba nokogo wymijac
niedlugo lece do australii ... 29 godzin, juz mi sie niedobrze robi na sama mysl o tak dlugiej podrozy
i jak bylo? mam nadzieje,ze tylek Ci bardzo nie scierpl ?:D
Mademoiselle Zu powiem Ci, ze czuje sie ta odleglosc dopiero jak sie jest w samolocie i po 10 godzinach nawet nie jest sie w polowie, ale siedzenia bardzo wygodne a obsluga w Emirates cudowna, jakos zlecialo i wkoncu dolecialem do Sydney :)
Patrix542 Nie ma żadnego samolotu który by przeleciał 29 godzin bez przerwy, więc zapewne twój samolot co najmniej raz zatrzymał się na lotnisku po paliwo, a poza tym dochodzą jeszcze przesiadki
***** Jest jeden który może kilka miesięcy latać bez tankowania i jest to samolot awaryjny Obamy. Ale cywilnych niestety nie ma
Mr. Marian nie wierz w bajki, takie rzeczy tylko przy wsparciu latających cystern
Świetne: ) tak dalej Generalissimusie
Materiał spoko ale mam pytanie czy napoje na pokładzie są darmowe? Proszę o info bo nigdy nielatałem i mam stresa.
Kim trzeba być, żeby zdejmować buty w samolocie? Może wtedy jest wygodniej, ale reszta współpasażerów zapewne "odczuje" pana komfort...
+enk1du trudno nie zdjąć jak lecisz 30-40 godzin......... to zdziwienie, to brak doświadczenia jak sądzę.
Raczej inny standard kulturowy.
+enk1du lub raczej czcza dyskusja............
***** Nie sprawdzałem.
Jak nie myjesz nóg to twoja sprawa ;)
Kto tutaj powrócił w 2019 roku? XD
Ja, mały dramat przeżyłem w Sao Paulo, zaraz po zakończeniu mojego drugiego lotu w życiu. Dość lajtowo przeszedłem celników (z papierami marynarza, to luzik), jednak chwilę później, okazało się, że nie ma mojego bagażu. No i zaczął się ogromny stres, bo w podręcznym miałem tylko dwie koszulki i dwie pary gaci i skarpet na zmianę, szczoteczkę do zębów i laptopa "bez baterii". Może bym się tak nie stresował, ale miałem tylko 18 h, bo mój statek "szedł" na Azję, więc przede mną była perspektywa miesiąca bez jakichkolwiek rzeczy... Na szczęście, bagaż odnalazł się po 1,5 h. Kamień z serca, ale stresu co nie miara. Nikomu tego nie życzę.
Jesteś marynarzem? Ale klawo! :D
Zadbany Gonciarz ;)
Ale fajnie , grasz w grę Natalii :) Bubaki górą!
Mój znajomy profesor z Japonii opowiada, że przed lotem upija się i śpi całą drogę
No dobra - to jak to jest z tym klaskaniem? Bo ludzie dzielą się na tych, którym puszczają emocje i cieszę się, że wylądowali cali i zdrowi oraz na tych, którzy niewzruszenie patrzą z góry na resztę z miną 'Bitch Pls". Ja mam zawsze problem czy klaskać, czy nie, bo akurat sam nigdy lataniem się nie przejmowałem, ale z drugiej strony rozumiem, jeśli ktoś się stresuje. To jak? Wiocha czy nie?
A po co klaszczesz? Kierowcy autobusu też klaszczesz? Jak ci kuc windowsa zainstaluje to też owacje na stojąco?
Takie samo pytanie padało wiele razy w różnych AMAch do pilotów i załogi - jedni mają na to wywalone, drudzy przyjmują to w konsternacji, jeszcze inni odbierają to jako "Bogu dzięki, że ten pilot nas nie zabił".
Jeżeli lata, to zna się na swoim fachu, i nie potrzebuje aplauzu.
Z doświadczenia powiem tak, że jeżeli latasz "miedzy swymi" czyli jeśli samolot jest pełen polaków (np. gdy jest wypełniony turystami z prawie tylko jednego biura turystycznego z Polski) to klaskanie ujdzie. Kiedy natomiast latałem z powiedzmy "wymieszanymi" pasażerami, to z klaskaniem się ani raz nie spotkałem, ponieważ to jest odbierane, jako faktycznie troszeczkę wieśniackie, jak wszyscy siedzą normalnie, a ty jeden klaszczesz.
Ja osobiście uważam klaskanie za niepotrzebne, ale nikogo nie oceniam. Największym buractwem jest szydzenie z klaszczących :)
Szczerze? To buractwo, bo to trochę takie "oh, Józek, jednak przeżyliśmy ten zabójczy samolot - radujmy się!", i nie gadajcie bzdur o tym, że to wyrazy szacunku i uznania dla pilota. To ewidentnie wyrasta z tego prowincjonalnego strachu przed lataniem, panicznym strachem przy każdej turbulencji i prawdziwej ulgi gdy ten cholerny samolot w końcu wyląduje.
Przecież prawdopodobieństwo katastrofy w ruchu lądowym jest wiele większe niż w powietrznym, więc czemu się nie klaszcze po dojechaniu na miejsce autokarem?
Z doświadczenia pamiętam, że klaszczą słowianie i temu podobne byłe demoludy, co ma niby sens, bo dla mieszkańców tych krajów podróże lotnicze zaczęły się tak na dobre kiedy? Naście lat temu? Nie mieliśmy jeszcze czasu się przyzwyczaić do samolotów i te wszystkie czterdziestolatki+ rzucone na głęboką wodę, karmione przez telewizję samymi terrorystami i innymi katastrofami lotniczymi, zmuszeni do podróży do tej Irlandii czy Wielkiej Brytanii, tylko wyczekują momentu lądowania.
Latałem dużo, głównie w Azji, i klaskania tam nie zaznałem.
Oglądam to w 2015 ;_; dlatego że lubię go oglądać i odcinki z Japonii (Tokio) są ciekawe... Ale też dlatego, że że w wakacje może pojadę na wakacje... Ale no właśnie przeczytam tyle komentarzy aż się dowiem czy można klaskać czy nie? Bo ja jak będę podekscytowana swoim 1 lotem na pewno będę klaskać! ^-^ z radości i ekscytacji w końcu to będzie mój 1 lot i nie jestem pełnoletnia ani dorosła O.o KLASKAĆ CZY NIE? :D :O
Potrzebowałam tego
Vilen Everett Czemu?
Bardzo dobry odcinek! :)
rada nr 11 : nie leć nad ukrainą :D
Dlaczego ?XD
Vikusia Vlog co to niby ma wspólnego?
Julixx Tiktok ? heh dlatego ze już zestrzelili raz samolot
Ludzie nie klaszczcie w samolotach na krótkich trasach przynajmniej. To jak klaskanie kierowcy autobusu :/
+Autool2306 Myślę, że to nie ma znaczenia, czy się leci 200 czy 2000km, bo za każdym razem i tak się startuje i ląduje (co jest najtrudniejszym manewrem).
A co do klaskania - niektórzy po prostu są szczęśliwi, że wylądowali, więc wyrażają się w taki sposób :)
+Autool2306 To raczej miły gest ;) Sama nie praktykuję, ale nie mam nic przeciwko. Latanie samolotem jest znacznie trudniejsze niż jazda autobusem. Poza tym, gdy lądowanie jest wyjątkowo łagodne można pilota nagrodzić :)
+crazypaco a leciałes kiedyś czterem?
Ja nie lubię gdy ktoś klaszcze w samolocie. Jakoś 2 lata temu leciałam do Bolonii. Lot był króciótki bo trwał 1h i 45 minut. Mimo to cały samolot wiwatował i wrzeszczał nieobylo się tez od klaskania.
Według mnie nie ma co klaskać. Pilot wykonuje swój zawód który może i nie jest najłatwiejszy ze wszystkich ale to jego zawód i codzienność, lądował i startował samoloty setki razy. To trochę tak jakby klaskać motorniczemu albo taksówkarzowi. Osobście gdybym był pilotem i po zwykłym locie słyszałbym jakimś cudem oklaski po drugiej stronie pancernej ściany odgradzającej mnie od pasażerów czułbym się jakby ktoś kłaniał mi się po wyjściu z kibla. Oczywyście inną sytuacją jest kiedy ląduje w trudnej pogodzie, pod wiatr albo musi zrobić trudny manewr.
Krzysiu wysuszyć? Czy chodzi o odwodnienie, bo nie wiem jak to rozumieć :P
@Krzysztof Gonciarz - powinienes zrobic taki odcinek w stylu retro - one byly swietne! ;)
Podczas startu i lądowania najlepiej żuć gumę i ziewać aby nie mieć problemu z ciśnieniem ;)
4:17
Krzysiu, malujesz paznokcie :D?
(nic niewnoszacy komentarz) whoa. jeszcze nigdy nie trafilam na filmik Gonciarza tak wczesnie. Tyle wygrac!!
piona!
Sprzedałeś się w najlepszym stylu ;]
A tak poważnie, to bardzo sympatyczne video :)
Pozdrówki!
Czy wolno na pokład wnosić własne np. kanapki czy tylko te zakupione na lotnisku?
Czy "dodatkowa przekąska między posiłkami" jest płatna?
Dlaczego woda jest skażona? Zbiorniki są napełniane tak rzadko, że zdążą się tam rozwinąć bakterie, czy to jakieś odzyski ze ścieków? :P
Chyba można, ja wniosłem sobie kilka 7days'ów i kilka kanapek i nic. Miałem tylko butelkę wody 0.5l, musiałem wyrzucić (max 100ml można mieć)
A ciekawe czemu tylko 100ml można. Chodzi o limity wagi czy boją się, że ktoś z pół litra mołotowa zrobi? :D
piomink w duty free mozna kupic cala torbe alkoholu, wiec raczej chodzi o to zebys kupil wode na pokladzie/duty free za 4krotnosc ceny niz u siebie w spozywczaku
Żarcia nie ograniczają, ja z Chin leciałem z chyba dwoma kilogramami owoców w podręcznym i nikt się tym nawet nie zainteresował. Ogólnie obsługa często ma wylane w podręczny bagaż, kilogramowo, rozmiarowo, ilościowo. Tylko tych płynów pilnuje, no i ostrzy wszelakich, zapałek/zapalniczek.
umma49gumma
jak lecisz do australii/nowej zelandii, BARDZO na to patrzą, nie wolno dosłownie NIC wwieźć, żadnego żarcia. i wywieźć też raczej nie, no chyba że chodzi o zamkniętą paczkę cukierków itp.
0:50 Nie ma sensu ponieważ to i tak idzie przez IP i ciasteczka rozpoznają adres IP, więc wiedza jak się nazywasz itp. im się nie przydaje, wystarczy im twój adres IP, i mogą podwyższyć ceny. Co do różnicy w komputerach zgodzę się, Macintosh ma inny sposób kodowania niż Samsung, ASUS, Acer, Toshiba itd. P.S. Mamy 1 wspólnego znajomego Krzysztofie :-)
Krzysiu, serdeczne dzięki za ciekawy i pouczający poradnik!
Mam pytanie z innej beczki, na które, jako zaprawiony podróżnik może będziesz w stanie odpowiedzieć. Prawdę mówiąc jestem osobą zapobiegliwą, twardo stąpająca po ziemi, podróże są dla mnie ekscytujące, ale też pełne niespodzianek, nie zawsze przyjemnych oraz, powiedzmy sobie wprost - niebezpieczeństw. Czy znasz jakiś ciekawy produkt ubezpieczeniowy zaadresowany do ludzi ciekawych świata, ale też rozsądnych i przewidujących? W końcu dobra zabawa to zabawa swobodna, bez stresu związanego z możliwością wypadku czy nowym laptopem zostawionym w hotelowym pokoju :-). Interesuje mnie produkt DEDYKOWANY podróżnikom, oferowany przez SPRAWDZONĄ, PEWNĄ firmę z TRADYCJAMI. Chętnie skorzystam z Twojej REKOMENDACJI, ponieważ niewątpliwie jesteś weteranem podróży, człowiekiem którego PODZIWIAM i z którym mogę się IDENTYFIKOWAĆ.
Z góry dziękuję i życzę kolejnych udanych podróży kumplu!