Bardzo fajny materiał , pozdrawiam serdecznie Panią która żyje wśród tych ludzi, jest Pani przesympatyczną kobietą i dobrym człowiekiem. Chętnie będę oglądał wasze filmy .
Bardzo ciekawy odcinek. Moja dziewczyna, Kenijka, rowniez opowiadala mi o tym co sie dzialo w szkole. Co ciekawe w szkole, ktora byla zwiazana z jedna z organizacji religijnych. Bicie po rekach linijka za zle napisanie litery, ciagniecie za wlosy przez nauczycielki, wykrecanie uszu, zdarzalo sie tez uderzenie otwarta reka w twarz. Afryka jest inna niz Europa. Tu nie ma sie komu poskarzyc. Inna kultura. Karanie cielesne jest odbierane jako cos normalnego. Moja dziewczyna nazwala to dyscyplina. Nie mogla uwierzyc, ze w europejskich szkolach dzieci maja swoje prawa i nie sa bite. Tajemnica poliszynela jest tez, ze kary cielesne sa w Afryce stosowane jako glowny srodek wychowawczy przez rodzicow. Czesto dzieci sa wrecz katowane. Za drobne potkniecia. Czesto wynikajace z niewiedzy, braku doswiadczenia zyciowego. Zarowno dzieci jak i rodzice odbieraja to jako cos normalnego 😞 No i cukier. Takie produkty jakie widzialem w kenijskich sklepach nigdy nie zostalyby dopuszczone do sprzedazy w Europie. Generalnie Afryka stoi na fast foodach i cukrze. Wiele osob jest otylych, kobiety zazwyczaj w tylnej czesci ciala. Czesto wrecz monstrualnie. Przez afrykanskich facetow taka d... jak szafa odbierana jest jako cos wybitnie pociagajacego w kwestii seksualnosci. Ogromna ilosc osob jest chora na cukrzyce. Czesto niezdiagnozowana. Ludzie sa niewyedukowani. Nie maja swiadomosci ze cukier szkodzi. Dla nich cukier to wrecz przekaska. Jest relatywnie tani i daje strzal dopaminy. Takze syci, choc oni nie zauwazaja, ze to na chwile. Pozniej organizm domaga sie jeszcze wiecej cukru. Jesli staniemy przy kasie w Carrefour w Nairobi i zajrzymy do koszykow, co druga osoba ma tam wielka butelke coke, batony, ciastka, obowiazkowo torebke cukru. Albo kilka.
Dzięki za świetny merytoryczny komentarz - idealne uzupełnienie odcinka! 100% racja, „wychowanie” czy programowanie przez dyscyplinę (bicie) to w Afryce niestety norma. Myślę ze to program przekazywany jeszcze z czasów kolonialnych z pokolenia na pokolenie. Nas to szokuje, dla nich jest to norma (tak jak np. obrzezanie dziewczynek czy wyrywanie dolnych jedynek albo wypalanie sobie blizn). Co do produktów niedopuszczonych w świecie zachodnim ze względu na brak spełnianych norm to niestety Afryka została zasypana tanimi toksycznymi przedmiotami i żywnością które dawno są zabronione na innych kontynentach. Tak jak mówisz brak edukacji i idącej za tym świadomości. Cukier oj tak, pamiętam pierwszy raz byłem w Kenii i Tanzanii 15 lat temu i takiego szału cukrowego jeszcze nie było, teraz to jest plaga ze wszystkimi konsekwencjami o których piszesz
Afryka ma swój mistycyzm którego nie da się wytłumaczyć słowami albo pojąć intelektualnie. Jeśli tego doświadczysz - będziesz chciał wracać, albo nawet zostać na stałe niezależnie od panującej tam biedy
Bardzo fajny materiał , pozdrawiam serdecznie Panią która żyje wśród tych ludzi, jest Pani przesympatyczną kobietą i dobrym człowiekiem. Chętnie będę oglądał wasze filmy .
Super, dziękuję za miłe słowa - przekażę Renacie, z przyjemnością zapraszam na następne odcinki ;)
Panowie jestescie punktualni .
Z ciekawością oglądam wasze przygody w podroży 😊
Pozdrawiam 😊🤗
Dzięki i zapraszam na dalsze odcinki, im dalej w busz ... tym więcej przygód ;)
Wytlumaczcie im, ze nie powinni obrzezac!
to nie takie proste, taka jest ich kultura, tradycja czy wg mnie program który bezwiednie realizują, nie zmienią swoich przekonań tak łatwo
Bardzo ciekawy odcinek. Moja dziewczyna, Kenijka, rowniez opowiadala mi o tym co sie dzialo w szkole. Co ciekawe w szkole, ktora byla zwiazana z jedna z organizacji religijnych. Bicie po rekach linijka za zle napisanie litery, ciagniecie za wlosy przez nauczycielki, wykrecanie uszu, zdarzalo sie tez uderzenie otwarta reka w twarz. Afryka jest inna niz Europa. Tu nie ma sie komu poskarzyc. Inna kultura. Karanie cielesne jest odbierane jako cos normalnego. Moja dziewczyna nazwala to dyscyplina. Nie mogla uwierzyc, ze w europejskich szkolach dzieci maja swoje prawa i nie sa bite.
Tajemnica poliszynela jest tez, ze kary cielesne sa w Afryce stosowane jako glowny srodek wychowawczy przez rodzicow. Czesto dzieci sa wrecz katowane. Za drobne potkniecia. Czesto wynikajace z niewiedzy, braku doswiadczenia zyciowego. Zarowno dzieci jak i rodzice odbieraja to jako cos normalnego 😞
No i cukier. Takie produkty jakie widzialem w kenijskich sklepach nigdy nie zostalyby dopuszczone do sprzedazy w Europie. Generalnie Afryka stoi na fast foodach i cukrze. Wiele osob jest otylych, kobiety zazwyczaj w tylnej czesci ciala. Czesto wrecz monstrualnie. Przez afrykanskich facetow taka d... jak szafa odbierana jest jako cos wybitnie pociagajacego w kwestii seksualnosci. Ogromna ilosc osob jest chora na cukrzyce. Czesto niezdiagnozowana. Ludzie sa niewyedukowani. Nie maja swiadomosci ze cukier szkodzi.
Dla nich cukier to wrecz przekaska. Jest relatywnie tani i daje strzal dopaminy. Takze syci, choc oni nie zauwazaja, ze to na chwile. Pozniej organizm domaga sie jeszcze wiecej cukru. Jesli staniemy przy kasie w Carrefour w Nairobi i zajrzymy do koszykow, co druga osoba ma tam wielka butelke coke, batony, ciastka, obowiazkowo torebke cukru. Albo kilka.
Dzięki za świetny merytoryczny komentarz - idealne uzupełnienie odcinka!
100% racja, „wychowanie” czy programowanie przez dyscyplinę (bicie) to w Afryce niestety norma. Myślę ze to program przekazywany jeszcze z czasów kolonialnych z pokolenia na pokolenie. Nas to szokuje, dla nich jest to norma (tak jak np. obrzezanie dziewczynek czy wyrywanie dolnych jedynek albo wypalanie sobie blizn).
Co do produktów niedopuszczonych w świecie zachodnim ze względu na brak spełnianych norm to niestety Afryka została zasypana tanimi toksycznymi przedmiotami i żywnością które dawno są zabronione na innych kontynentach. Tak jak mówisz brak edukacji i idącej za tym świadomości.
Cukier oj tak, pamiętam pierwszy raz byłem w Kenii i Tanzanii 15 lat temu i takiego szału cukrowego jeszcze nie było, teraz to jest plaga ze wszystkimi konsekwencjami o których piszesz
Jarosław Polskę zbaw.
:)
Po co siedzieć z tymi ludźmi w biedzie? Jaki to sens? Może erotyczny...
Afryka ma swój mistycyzm którego nie da się wytłumaczyć słowami albo pojąć intelektualnie. Jeśli tego doświadczysz - będziesz chciał wracać, albo nawet zostać na stałe niezależnie od panującej tam biedy
@@pozastrefakomfortu Byłem w Kenii, Tanzanii, Ugandzie indywidualnie...tego nie da się przeżyć inaczej....to prawda!
@@pozastrefakomfortu Oczywiście pozdrawiam...