Mamy To 😊 pierwsze było tylko spojrzenie w 2003 i juz było to coś. Po 20 latach okazało się że ciągle byliśmy dosłownie obok siebie niewiedząc nawet o tym. Życie często krzyżowało nasze dorogi aż trafiliśmy na tę samą. Teraz po ponad roku czasu nasze uczucie jest coraz silniejsze i nie potrafimy się sobą nacieszyć. Życzę każdemu odnalezienia drugiej połówki bratniej duszy ulubionego człowieka. Pozdrawiam
Też tak mam,ok.20 lat temu spotkalam Ta Osobę i Nasze Drogi sie skrzyzowaly w ubieglym roku,a wczesniej bylismy blisko siebie i nie widzielismy się, a teraz nie widzimy sie,kontak zablokowany na fb,ale kiedy intensywnie o Nim.mysle,to spotykam osoby z jego rodziny❤😊
To wszystko prawda. Tak jak wielu z nas nie wierzyłam w taką więź. Od ponad dwóch lat jestem z moim bliźniaczym płomieniem razem. On mnie zaczepił poprzez media społecznościowe. To było w dniu moich urodzin i dzień po pogrzebie mojej mamy. Byłam sama w mieszkaniu mojej zmarłej mamy kiedy on wysłał mi emotke z uśmiechem. Nigdy nie reaguje na takie zaczepki. Wtedy odpisałam bo tak czułam. Przez miesiąc czasu pisaliśmy do siebie. To bylo takie głębokie i takie prawdziwe że myślałam tylko o tych rozmowach a przecież nie znalismy się fizycznie. Dopiero po miesiącu się spotkaliśmy. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Oczywiście cały czas rzucane były nam kłody pod nogi. A to odległość a to rodzina a to dziwne inne sytuację które chciały nas rozdzielić. Ja zobaczyłam w nim siebie i odwrotnie. Poprostu diament ale schowany głęboko w środku zasypany zaklejony i przygnieciony wszystkimi złymi rzeczami z tego świata. Nie widoczny dla innych. Tylko dla mnie. Nieoszlifowany diament który teraz błyszczy z całą mocą. Jestem z niego dumna jak również z siebie że nigdy się nie poddałam kiedy to los chciał nas rozdzielić. To jest cudowne uczucie którego nigdy wcześniej nie doświadczylismy. W tej chwili jesteśmy zaręczeni i planujemy wspólna przyszłość. I zaznaczę ze nie jesteśmy pierwszej młodości. Wszystkim życzę by mogli odnaleźć swój bliźniaczy płomień. Tylko trzeba patrzeć na drugą istotę sercem i wewnętrznymi oczami a nie oceniać powierzchownosc. Wtedy jesteś w stanie zobaczyć więcej. Pozdrawiam
Piekne niestety były kłody i ja chciałam on nie widac ale myślał o mnie ciągnęło go mnie też to było coś czego wcześniej nie znałam ale nie wyszło....on zrezygnował po kilku próbach definitywnie kazał mi żebym znikła więc to zrobiłam.....widać nie było nam dane
Bliźniaczy płomień to nie kolorowa bajka i życie razem XD jak nie otworzyło Ci się (autentycznie!) serce na jego widok to tylko twoja bratnia dusza (sorry), bo z Bliźniaka byś się nie cieszyła ;) Życzenie by ktoś odnalazł Bliźniaka to też znak, że to nie Twój Bliźniak - z nim nie byłabyś tak łatwo :)
Pięknie się to czyta, oby ❤ zawsze była z Wami nierozłączna😊😊🍀🍀🍀 Też kogoś takiego miałam, ale niestety... ta osoba odeszła, bo nie mogliśmy się porozumieć w błahej sprawie😢😢
Tak bywa , a liczne komentarze to potwerdzaja. Mogę dodać że były nawet sny związane z tą osobą podczas których miałem wizę i rozwiązania problemów dla tej osoby...niesamowite doznania ...a zaskoczneie drugiej osoby bezcenne
Łał super to piękne👍❤️ Tak mam mimo różnicy wieku, Wiem jedno Bóg postawił nas na naszych drogach. Innego nie ma wytłumaczenia. Dokładnie tak jest❣️❣️❣️ Pozdrawiam Was trzymajcie się, przesyłam miłość, wdzięczność, szacunek, doceniam Was. Dziękuję miłego dnia🌞🌸☘️🌺🍀🌼🙂Życzę jak NAJLEPIEJ TU I TERAZ. Dobranoc🌒 pięknych snów ✨, by być ZAWSZE RAZEM"❤️🔥❤️⚡" 🙂😊🤗
Miałam kiedyś taką osobę, to było niezwykłe doświadczenie, a mimo to nasze drogi się rozeszły, bo nie potrafiliśmy się porozumieć. Zbyt podobni, dumni i uparci, do tego wycofani na tyle by nigdy nie przyznać się do swoich uczuć.
mialam to..Nasze drogi zeszły sie po 50 latach i 11 i pół miesiaca rozmawialiśmy ,gdy chorował z diagnozą terminalną i powoli umierał.Dokładnie to co napisałaś...mieliśmy w młodości przez 18 lat. Przeżyliśmy życie na dóch torach jakby równoległych,spotykajać sie mieliśmy 68/70 lat i za malo czasu na coś wspólnego...
Miałem kiedyś taką osobę z którą rozumiałem się bez słów ale rozstaliśmy się bo nie potrafiliśmy się porozumieć, to właśnie napisałaś napisałeś, to jak to jest , jeśli nie potrafiliście się porozumieć to jak mogłabyc to osoba która rozumiesz bez słów, dysonans poznawczy, dwa zaprzeczenia w jednym zdaniu
Tak, wydawało mi się przez lata, że to coś wartościowego. Występowały wszystkie elementy omówione w filmie. Wszystko się zgadzało, dopóki nie okazało się, że jest bezwzględnym, okrutnym ukrytym narcyzem.
18 lat temu poszłam na "randkę W ciemno". Jesteśmy że sobą do dziś. Mamy córkę i stworzyliśmy rodzinę. Pierwsze spotkanie było niewytłumaczalne. Tak jakbyśmy spotkali się po latach. Nie mogliśmy się rozstać. Wiele razy brałam telefon A on dzwonił lub doatawałam od niego sms-a. Wspieramy się, rozumiemy bez słów. Oboje uważamy że kiedyś byliśmy razem i znaleźliśmy się w tym życiu. Każdemu życzę spotkania takiej osoby.
Mialam taką sytację przez ...18 lat ..Potem minło nieco i po 50 latach rozmawialiśmy 11 i pół miesiaca ,gdy chorował i powoli umierał.Przeżyliśmy życie na dwóch jakby torach rownoległych...Zawalcz o to co możesz mieć Sylwio..
To prawda , jest to wyjątkowe połączenie wykraczające poza wszelkie schematy ktore byly nam doczesnie znane. Slyszac o tym nasze życie wydaje sie być normalne do chwili kiedy sami poznajemy taka osobę, zmienia sie wszystko przewracając nasze życie do góry nogami .❤️❤️
Dokładnie czegoś takiego doświadczyłam niedawno i nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć , tylko nie wiem czy ta druga osoba też tak czuje.Boję się chyba usłyszeć tej odpowiedzi...
@@urszulaornat9613 Obudziłam sie rano i płakałam. BYło po 5 .oo.Po chwili telefo z drugiego konca kraju:"Śniło mi sie ze płaczecz , nie zadzwoniłem z wcześnie ? "Tak bywa, jak widzisz , jst jakaś telepatia...Mój rozmówca powoli umieral każdego dnia i jak mi powiedział kilka dni przed śmiercią : "myślałem o tobie i czułem ,z e myślisz o mnie i jakbym czuł twoją obecnosc blisko przy sobie." Są takie odczucia. pozdrawiam
Doświadczyłam OBECNOŚCI i za tą obecnością tęsknię W relacji byłam w pełni sobą i wiedziałam jakie jest moje powołnie i moja rola wobec mężczyzny. Wiem, że mam być światłem na miarę potrzeb mężczyzny i nie oślepiać ale łagodnie rozpraszać mrok Jego duszy.OBECNOŚĆ jest radością i pokojrm serca❤❤❤❤❤
Ja też odczuwałam taką więź .już nawet od pierwszego spotkania z moim partnerem. To było bardzo dziwne, ja nie mogłam tego zrozumieć ani sobie tego wytłumaczyć jak to się dzieje że nie znam tej osoby w ogóle a czuje takie coś niewytłumaczalnego. Mój partner też tak często do mnie mowił , powtarzał że nigdy w życiu nie miał , nie odczuwał czegoś podobnego . To była taka bliskość, zrozumienie , i ta energia . To było ogromne szczęście które on przyniósł mi swoją obecnością. To było zupełnie jak magia no i te wrażenie , uczucie że znamy sie od zawsze i rozumiemy się bez słów. Jak on zaczynał mówić coś , czy opowiadać o czymś to ja już wiedziałam o czym dalej będzie mówił i ja kończyłam niektóre zdania . po prostu uzupełnialiśmy się nawzajem. Tak jak B byśmy znali się całe życie . Mieliśmy te same zdania i poglądy na różne tematy. Jak ja brałam telefon do ręki żeby do niego zadzwonić, to on już wiedział że będę dzwonić w tej samej chwili i trzymał telefon w swoim ręku . Oczywiście jak byliśmy na odległość z dala od siebie . A po miesiącu czasu naszej znajomości czuliśmy się tak jakbyśmy znali się od zawsze. Gdy spotykaliśmy obcych ludzi na ulicy to niektórzy widząc nas mówili że odczuwają w nas taką dobrą energię i że nigdy nie spotkali takich ludzi jak my. A jedna kobieta która widziała nas z daleka to przybiegła do nas żeby nam to powiedzieć że jesteśmy wyjątkowi.
Tak jest 💯🙏… bezpieczne i zjawiskowe wydarzenia pozwalają nam trwac… mądrość, spokój i światło pustelnika przyswieca nam wspólnemu celowi… nawet gdy nie jestesmy razem, podążamy w tym samym kierunku 💞💖💞
Ten przekaz zgadza się z odczuciami i relacją jaka łączy nas,dwoje ludzi,czytamy w myślach, jeżeli nie jesteśmy razem fizycznie często zdarza się,że w tym samym czasie myśleliśmy o sobie dzwoniąc do siebie albo wysyłając wiadomośč do siebie, jest to niezwykłe doświadczenie,takie ponad normale,czasami niewytłumaczalne. Bardzo dziękuje za ten przekaz, on bardz się zgadza z naszą relacją.
Przyjaciółka, która ma męża i dziecko, mało ze sobą piszemy, ale ona duchowo wie, kiedy w odpowiednim momencie napisać. Ma otwarte serce na Boga i słyszy wewnętrzny głos, kiedy jestem w potrzebie i pisze do mnie. To takie niesamowite doświadczenie.
Człowieku, jak ty to wytrzymujesz? Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń miedzy kobietą i mężczyzną. Przecież Ty musisz ciagle cierpieć- tak mi się wydaje…
Tak odczułam więź ogromną od pierwszego spotkania to taka bliskość zrozumienie energia i dużo więcej odczuć pozytywnych Ogromne szczęście przyniósł mi swoją obecnością i wiele tego dobrego było ..magia i uczucie że znamy się od zawsze i rozumiemy
Poznaliśmy się z Sarą około pół roku temu, ciężko chorowała na Bartonelloze po ugryzieniu kleszcza. Była na tyle osłabiona, że nigdy się nie spotkaliśmy na żywo a mimo wszystko doskonale się wyczuwaliśmy, to było coś więcej niż zrozumienie, to było magiczne wewnętrzne poczucie bliskości i jedności. Dokładnie o tym nawija Hans w dość świeżym kawałku Pamiętam o Tobie „Mimo, że nie widzieliśmy się nigdy na oczy ty byłeś ze mną a ja z tobą tamtej nocy.”. Wczoraj dowiedziałem się o odejściu Sary, jestem strasznie przybity😢
Miałam identyczną sytację. Poznałam człowieka, ktory był moim lustrem i inspiracją życiową. Też się nie spotkaliśmy w 4 oczy, bo odszedł. Ale w przyszlym wcieleniu będziemy razem ❤ ❤❤❤❤❤❤.
Znaliśmy sie 50 lat ,pisaliśmy długie listy po 2-3 w tygod,niu z dwóch końców |POlski przez 18 c o jakiś czas spotykalimy sie, zmienialiśmy miasta, kraje, znów miasta , zaliczyliśmy rozwody , wiele zmian i spotkaliśmy sie na "ostatniej ścieżce"...Rozmawialiśmy jedenaście i pół miesiaca w czasie choroby terminalnej, przypominaliśmy sobie zdarzenia, młodosć, ksiażki jakie czytal;iśmy, mówiliśmy o wartościach , losach naszych dzieci z naszych zwiążkow..Przegladaliśmy sie w życiu, mówiąc o Meterlinku "Inteligencja kwiatów","Zycie pszczł" i ..termitów...i jak urzadziliśmy sobie lata, co było wazne. Nie jesteś sam z takimi uczuciami..Do tego w 1985 r uratował mi życie..Poprosił o pisanie do bnieg listó,jak w młodosci by na mógł w szpitalu czytać i czuć,że komuś nadal na nim zależy, zę jest wciaż kochany i bedzie do końca..."Wiesz byłęm kiedyś wysoki ale chemia zabrała mi ponad 10 cm..""nie mogę pisać "(neuropatia !), "dzwoń w umówionych godzinach-jak nie odbiorę to znaczy ,że jescze nie moge po chemii mówić"..."przed d epresją ratują skiążki : Nicholas Sparks "Pamietnik" i "List w butelce". Pozdrawiam. Nikt z nas nie jest przygotowany na odchodzenie kochanej osoby...
Spotkaliśmy się tylko dwa razy, jest o 23 lata młodszy, choruje. Zaznałam tyle czułości jak nigdy. Nie zapomnę tego do końca swoich dni. W dalszym ciągu pozostajemy w wirtualnym kontakcie
Poznałam kiedyś kogoś takiego, rozumieliśmy się bez słów, śmialiśmy sie w tym samym momencie bez powodu, jak o nim pomyślałam to dzwonił nawet w środku nocy... Myślę, że to było coś fajnego, ale czy miłość wątpię, bo oboje spotkaliśmy się w złym momencie, bo ja byłam świeżo po rozstaniu z toksycznym człowiekiem i on również i postanowiliśmy to przerwać.Zresztą on bzykał na boku małolaty co wyszło z biegiem czasu, dobrze że szybko dał mi do zrozumienia że nie chce się wiązać, bo przynajmniej zrozumiałam, zeby sie nie angażować za bardzo. Ogólnie to miło go wspominam i pewnie jeszcze długo będę, ale w moim sercu już nie ma dla niego miejsca😊 Ale życzę mu wszystkiego dobrego mimo wszystko🙌🏻
Doskonały opis. Znam kilka osób , które bardzo mocno odczułam swoim Sercem , swoim Jestestwem. Ten film to idealny zwiastun tego wszystkiego co przeżyłam. Serdeczności.
Poznałem dziewczynę na czacie na jednym z kanałów YT. Zaczęliśmy pisać ze sobą. Oboje nie wierzyliśmy po prostu, że można trafić w necie na osobę, z którą nadaje się aż tak na jednej fali do tego stopnia, że ma się z nią nawet takie same skojarzenia, o poglądach nie wspominając…. Idylla trwała w najlepsze, przenieśliśmy się na messenger, rozmawialiśmy przez telefon. Wiedzieliśmy o sobie coraz więcej. Ona od początku wiedziała, że jestem żonaty, ja nie chcialem zrywać tej znajomości, brnąłem w to coraz głębiej i głębiej. Zakochałem się jak gówniarz. Z czasem coraz częściej mówiła , że nie wyobraża sobie bycia „tą drugą ”. Pomiędzy nami było po prostu zbyt dużo przeszkód, by kiedykolwiek móc być razem. Z czasem kontakty miedzy nami stały się coraz rzadsze, dochodziło nawet do kłótni… Teraz mija już trzeci miesiąc od zerwania. Pozostał żal. Ból jest taki sam jak przy realnym rozstaniu. Tyle.
To co w tej chwili usłyszałam jest prawdą. Ja żyję w tej sytuacji już kilka miesięcy. Nie mogę pojąć dlaczego tak się stało. Ja przecież tego nie chce . Dziękuję za lekcję.
Męczące ta osoba jest z kimś a ja sama i odżucam każdego to cierpienie i manipulacja umysłem kontrola dla własnych celów i wygód fajne jest to wtedy jeśli mamy wsparcie a nie kontrola i kradzież Energi i marzeń taka osóba wykorzystuje to i wie wszystko o nas jasnowidz.
To wszystko akurat jest tylko zwykłym zauroczeniem, albo "zwykłą" miłością tłumaczoną w sposób bardzo górnolotny. O duchowym połączeniu można się przekonać na przykładzie znajomości w tej samej płci. Ja jakiś czas temu spotkałem w pracy pewnego gościa, który wiedziałem od razu, że będzie moim dobrym kumplem. I tak się stało. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale obaj mamy to samo wrażenie, że już wcześniej znaliśmy się jak łyse konie.
Kto ma kogo spotkać to spotka. Przy czym wcale nie musi wyjść z tego coś przyjemnego. W sumie im bardziej traumatyczne doświadczenia tym ponoć lepsza nauka. Taka specyfika naszego świata, który do łatwych nie należy.
Ps. Żeby nie było tak pesymistycznie to dodam, że niesamowitą przyjemność daje wzrastanie i oczyszczanie się z tych wszystkich traum i po to są właśnie one potrzebne. Żeby wyciągnąć człowieka poza jego strefę komfortu i zmusić go do działania.
Mam takie doświadczenie,że tak myślałam,lecz dziś juz wiem,że padłam ofiara narcyza.Podświadomość podpowiedziała,że to nie będzie wartościowa jednostka w moim życiu i się nie pomyliła.Reasumujac:jeszcze nie poznałam takiej istoty,a chciałabym,żeby była przy mnie .
Dziękuję za czytanie mam taką osobę i obydwoje jesteśmy zaskoczeni tym co nas łączy ja jestem w Polsce a on w Holandii nie ważne jak często się widzimy czy dzwonimy do słownie nic nas nie dzieli
Spotkałem taką osobę. Oboje byliśmy zajęci. Nie mogliśmy oderwać od siebie wzroku. Czuliśmy że się znamy od dawna jednak nie mogliśmy znaleźć miejsca spotka ja na linii czasu. Tamto uczucie było niesamowite.
@@monikax7120 Karmiczne umowy niż czysta karta z pokrewieństwem. Silne emocje to toksyczność. A kobiety bardziej od mężczyzn ciągnie tam gdzie 2 strona daje emocje. Ja rezygnuję ze wszystkiego. Dodając 8 cech samotności, wolę samotność niż męczyć się z kimś, bo są emocje🤷
Więź istnieje nie tylko międzyludzka. Miałam tak silną więź z czworonożną istotą, ktora rozumiala mnie bez zbednych słów, a nasze pierwsze spotkanie bylo nieziemskie; czas się zatrzymał i istnieliśmy tylko my. Ponad 2 lata temu został sprzedany, ale miewam sny, gdzie on pokazuje mi swoje emocje i (poniekąd) jak mu się wiedzie. Ta więź nadal żyje, a ja czekam tylko na dzień kiedy bede w stanie go odwiedzić, gdyż miejsce jego nowego domu jest nad morzem, ja zaś mieszkam pod granicą z Niemcami. Czy w to wierzę? Jak najbardziej. A Widar i ja nie potrzebowaliśmy niczego innego, gdy byliśmy sami...
Takie znajomości w 90 procentach nie wypalają i drogi rozchodzą się w niewytłumaczalny sposób, zostawiając w umysłach żałobę. Beznadzieja, lepiej się tym nie przejmować bo zmarnujcie sobie zdrowie.
Z pierwsza częścią tej opinii zgadzam się w 100%. Taka znajomość jest jak beczka prochu, jedna przypadkowa iskra i nic nie zostaje tylko ta beznadzieja przez milion myśli co zrobiłem nie tak a przecież było cudownie i jak tu się nie przejmować. Pozdrawiam wszystkich zawiedzionych.
Mam kogoś takiego od dzieciństwa, to nie miłość bo jesteśmy tej samej płci a przyjaźń. Całe życie w stałym kontakcie. Mniej lub bardziej intensywnie z tym kontaktem bo każdyma prace, rodziny itp. ale do dzis wystarczy jedno spojrzenie, myślimy podobnie i mamy cudowne wspomnienia. Przyjaźń trwa od 34 lat. Każdemu dziecku, nastolatce, dorosłej kobiecie czy mężczyźnie życzę takiej drugiej istoty
Była taka osoba w moim życiu,telepatia między nami mogłaby śmiało przejść do legendy,w zasadzie wszystkie punkty poza tymi o bliskości fizycznej miały w tej relacji miejsce, ponieważ to była przyjaźń na odległość.Niestety ten ktoś źle zareagował na próbę pomocy i zostało mi tylko piękne wspomnienie tego,że miałam bratnią duszę,bo chociaż nie tracę nadziei na to,że kiedyś się pogodzimy, jest to mało prawdopodobne 😢.Mimo wszystko w ❤ zostanie na zawsze.
Nr 1 to może iść w drugą stronę. Widzisz kogoś pierwszy raz w życiu patrzysz mu w oczy dwadzieścia sekund i już wiesz że nie chcesz go widzieć nigdy więcej. I nie chodzi Ci o to, że jest odrażający ma jakiś taki magnetyczny urok, który działa jak niewłaściwa strona tego magnesu. Mam znajomego od roku w necie i jestem przekonana, że w swojej rzeczywistości fizycznej tak by na mnie zareagował.
Poznałam taką osobę to wszystko o czym tu usłyszałam to prawda . To bylo coś Niesamowitego Co przeżyłam Z Tą Osobą. Z nikim przedtem tego nie miałam i mieć nie będe.Ale to bylo jak Dotyk Anioła tak Nie mozliwe a jednak❤
Nigdy nie przeszło mi przez myśl takie połączenie poznawalam kogoś od początku jakiś tydzień i po 1 spotkaniu na żywo zostaliśmy razem od pierwszej chwili jakbym go znała całe swoje życie od tego dnia minęło już 4 lata i nadal się dogadujemy bez żadnych kłótni, moi rodzice też pobrali się po 3 miesiącach znajomości i przeżyli razem 30 lat do śmierci jednego z nich Ja jestem 7 ich dzieckiem ani ja i też moje rodzeństwo nigdy nie widziało jak się kłócili.
nie wiem czy poznałam taką osobę. Jest pewien chłopak, który jeździ ze mną autobusem. Gdy zobaczyłam go pierwszy raz wydawał się być znajomy, podobny był do kogoś. Przykuł on moja uwagę i od razu impulsywnie zaczęłam szukać go w internecie. Zawsze wyczekiwałam poniedziałku żeby spotkać go ponownie. Przez długi czas jednak się nie spotykaliśmy aż nagle nasze drogi znów się złączyły i gdy popatrzyliśmy sobie w oczy poczułam się ukojona, od tamtego dnia zawsze jak go widzę moje serce zaczyna bić szybko i mocno. Odezwałam się raz do niego, a raczej skomentowałam jego czapkę, ale on się do mnie później nie odezwał. Myślę że też mogę się mu podobać, ale nie mam na to żadnych dowodów. To się poprostu czuje. Ostatnio nie widzieliśmy sie miesiąc i nagle przez jedną podjętą przeze mnie decyzje spotkaliśmy się w przypadkowym miejscu na ulicy. Może ktoś z was wie o co chodzi???
Doswiadczylam takiej obecnosci jak rowniez odejscie takiej osoby. Ciezko ske z tym pogodzic. Nie wiem czy kiedys sie z tym pogodze. To nie powinno sie wydarzyc.
Mam to samo. To jest nie do pogodzenia, ale spróbuj znaleźć medium, które pomoże Ci rozmawiać z duszą zmarłego. Mój Kochany znalazł medium i przyprowadził do mnie, dzięki czemu zrozumiałam tę naszą silną więź od 8 wcieleń. Jest łatwiej wiedząc, że On się mną opiekuje i czeka na mnie. 🤍🤍
Myślę że tak,czasem śni mi się ten jedyny który odszedł i wcale nie chce się budzić.Takie uczucie na zawsze zostanie w nas,bądźmy wdzięczni że mogliśmy przeżyć taki wspaniałe uczucie,pielęgnujmy wspomnienia ale żyjmy dalej tak naprawdę i dajmy sobie szansę na miłość ,będzie inna niż ta pierwsza,co nie znaczy że nie warto jej dać szansy.Pozdrawiam serdecznie😊
Po zapoznaniu się z treścią komentarzy,o razgłębokiej analizie postanowiłem podzielić z wami własnym życiowym doświadczeniem. Były lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku.Na jednej z kolejnych co miesięcznych narad-konferencji pojawia się nowa osoba kobieta - dziewczyna o nie tuzinkowej urodzie.Układ stołów typowy w kształcie litery U. Siedzimy na przeciw siebie lecz każde z nas w innym rzędzie.Było w niej coś niezwykłego,że nie sposób utrzymać w ryzach oczy.Z trudem panowałem nad tym.W pewnym momencie oczy nasze spotkały się dosłownie przez ułamek sekundy.Ten czas wystarczył by została przesłana informacja. Co zawierała,jaką treścią wypełniona tego mimo upływu lat nie wiem.Natomiast jestem pewien że to zadziałało się w obydwie strony. Po zakończeniu narady zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. To co działo się w naszych wnętrzach jest nie do opisania tego nie da się zdefiniować.Każdy jej gest, każde słowo było przepełnione finezją ciepła. Nie zwykła swoboda i luz,i ta radość, radość z faktu że jesteśmy razem tu i teraz.Relacje między nami były takie jak byśmy się znali zanim przyszliśmy na świat.To doznanie pozostało na długie lata w pamięci.Zapewne ktoś czytając pomyśli, no cóż prawdziwa miłość od pierwszego spojrzenia.Otóż kochani powiem tak; nic bardziej mylnego. Na ten czas mieliśmy oboje unormowanie życie prywatne i duchowe. Jeśli po latach zdaża mi się przywołać pamięć do tych wspólnie spędzonych chwil to kończy się zwykle pytaniem, poszukiwaniem odpowiedzi.Co takiego się wydarzyło.Jaką treścią był wypełniony ten jakże krótki wzrokoy przekaz.Sądziłem że otrzymam odpowiedź po odsłuchania tego filmiku.No cóż jak powiedział lektor, na te pytania nie ma odpowiedzi.
@@ws6858 Tak myślę sobie, że nie wszystkim jest dane przeżyć tak niezwykłe emocje.Wybrańcami takich doznań są wyłącznie osoby bardzo wrażliwe, pozytywnie nastawione do życia .Pełni empatii,pozbawieni egoizmu.Tylko tacy potrafią iść przez życie z własnym sercem w dłoniach , gotowi obdarować nim innych . Choć jak życie dowodzi , z różnym skutkiem . Pozdrawiam.
Było wszystko a-z .i dupa .po 10 -latach się spotkaliśmy i niestety wyszlo ze rozstanie nas obu do dziś zniszczyło . Tyle inni ludzie zbyt dużo krzywdy bez krzywdy sobie Życie szkoda nudy realia nie meczarnia.pozdr
Jest ciezko powiedziec , to znaczy , ze nie mialas. Ja spotkalam taka osobe i bylo to dla mnie bardzo dziwne ,bo spojrzelismy sobie w oczy i czas sie zatrzymal. Bylam w szoku bo wydawalo mi sie , ze znam tego czlowieka jak nikogo innego a przeciez to byl zupelnie obcy czlowiek . Bylismy obydwoje zajeci i ja nie bylam w stanie walczyc o swoje szczescie kosztem innych.
Dlaczego tak jest ze to stety albo niestety moja byla dziewi ?? Bardzo dlugo sie znamy , lubilismy spedzac czas ze soba i łączyliśmy się telepatycznie niejednokrotnie. Sny rowniez byly z jej udzialem , ona niejednokrotnie tex mowila " sniles mi sie i byl to mily sen" Bylimy dwa lata w związku romatycznym a relacje mamy juz co najmniej 10 lat. To wszystko przeszlosc. Ciezko nazwac to...
❤tak właśnie jest karzde słowo prawda tak jest brak mi skuf to sfienta pszyjazn m ❤ teras sfienta miłość bo jednak spełniony dar rzycia naszyh serc bo tak hcial Bug zostało spełnione marzenia naszyh serc pszellynelam ocean marzeń mego życia do niego był taniec spełniony i było słowo koham cię mocno ♥️ te 3 rzeczy spełnione by rzyc naj silniejsza miłość naszyh serc bo Bug wiedział że to on jest mym światłem rzycia bym mogła cieszyć się życiem karzdy dzień by rzyc milego wieczoru rzycze i zdrufka od serca pozdrawiam ❤❤
Często pod przerażeniem może kryć się zupełnie inna emocja skierowana w Twoją stronę, pytanie brzmi - czy faktycznie dana osoba jest szczera? Zazwyczaj osoby duchowo połączone chcą trwać i być u boku danej osoby jak najdłużej (Chyba, że okoliczności na to nie pozwalają - np. masz męża, poznajesz bratnią duszę innego mężczyznę, z którym może Cię połączyć głębsza więź zagrażająca Twojego związkowi - w tym przypadku wolisz uciąć taką znajomość i żyć dalej swoim życiem).
Cześć wrzystko stoi w martwym punkcie obiecaliśmy se że spotkamy się ja słowa dotrzymałem drugi raz nie będę jechał żeby pocałować klamkę morzesz ty przyjechać Po mnie jak ci zalerzy bo mi bardzo zależało Cześć pozdrawiam cie Czesc😊😊
Zdecydowanie to nie bratnia dusza, skoro nie czujesz tego samego. Bratnia dusza i połączenie duchowe występuje, jeśli dwie osoby czują się duchowo połączeni. Przypadek, o którym Ty mówisz prawdopodobnie jest czymś w rodzaju: zauroczenia, ciekawością, podnieceniem, przyciąganiem fizycznym, lub po prostu dobrym ziomkiem 😉
Mamy To 😊 pierwsze było tylko spojrzenie w 2003 i juz było to coś. Po 20 latach okazało się że ciągle byliśmy dosłownie obok siebie niewiedząc nawet o tym. Życie często krzyżowało nasze dorogi aż trafiliśmy na tę samą. Teraz po ponad roku czasu nasze uczucie jest coraz silniejsze i nie potrafimy się sobą nacieszyć. Życzę każdemu odnalezienia drugiej połówki bratniej duszy ulubionego człowieka. Pozdrawiam
Też tak mam,ok.20 lat temu spotkalam Ta Osobę i Nasze Drogi sie skrzyzowaly w ubieglym roku,a wczesniej bylismy blisko siebie i nie widzielismy się, a teraz nie widzimy sie,kontak zablokowany na fb,ale kiedy intensywnie o Nim.mysle,to spotykam osoby z jego rodziny❤😊
Jestesmy z zona bratnimi duszami od 44 lat i wszystkie 10 oznak opisamych powyzej spelniaja sie u nas w 100 %
To wszystko prawda. Tak jak wielu z nas nie wierzyłam w taką więź. Od ponad dwóch lat jestem z moim bliźniaczym płomieniem razem. On mnie zaczepił poprzez media społecznościowe. To było w dniu moich urodzin i dzień po pogrzebie mojej mamy. Byłam sama w mieszkaniu mojej zmarłej mamy kiedy on wysłał mi emotke z uśmiechem. Nigdy nie reaguje na takie zaczepki. Wtedy odpisałam bo tak czułam. Przez miesiąc czasu pisaliśmy do siebie. To bylo takie głębokie i takie prawdziwe że myślałam tylko o tych rozmowach a przecież nie znalismy się fizycznie. Dopiero po miesiącu się spotkaliśmy. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Oczywiście cały czas rzucane były nam kłody pod nogi. A to odległość a to rodzina a to dziwne inne sytuację które chciały nas rozdzielić. Ja zobaczyłam w nim siebie i odwrotnie. Poprostu diament ale schowany głęboko w środku zasypany zaklejony i przygnieciony wszystkimi złymi rzeczami z tego świata. Nie widoczny dla innych. Tylko dla mnie. Nieoszlifowany diament który teraz błyszczy z całą mocą. Jestem z niego dumna jak również z siebie że nigdy się nie poddałam kiedy to los chciał nas rozdzielić. To jest cudowne uczucie którego nigdy wcześniej nie doświadczylismy. W tej chwili jesteśmy zaręczeni i planujemy wspólna przyszłość. I zaznaczę ze nie jesteśmy pierwszej młodości. Wszystkim życzę by mogli odnaleźć swój bliźniaczy płomień. Tylko trzeba patrzeć na drugą istotę sercem i wewnętrznymi oczami a nie oceniać powierzchownosc. Wtedy jesteś w stanie zobaczyć więcej. Pozdrawiam
Piekne niestety były kłody i ja chciałam on nie widac ale myślał o mnie ciągnęło go mnie też to było coś czego wcześniej nie znałam ale nie wyszło....on zrezygnował po kilku próbach definitywnie kazał mi żebym znikła więc to zrobiłam.....widać nie było nam dane
Bliźniaczy płomień to nie kolorowa bajka i życie razem XD jak nie otworzyło Ci się (autentycznie!) serce na jego widok to tylko twoja bratnia dusza (sorry), bo z Bliźniaka byś się nie cieszyła ;) Życzenie by ktoś odnalazł Bliźniaka to też znak, że to nie Twój Bliźniak - z nim nie byłabyś tak łatwo :)
Pięknie się to czyta, oby ❤ zawsze była z Wami nierozłączna😊😊🍀🍀🍀
Też kogoś takiego miałam, ale niestety... ta osoba odeszła, bo nie mogliśmy się porozumieć w błahej sprawie😢😢
Tak bywa , a liczne komentarze to potwerdzaja. Mogę dodać że były nawet sny związane z tą osobą podczas których miałem wizę i rozwiązania problemów dla tej osoby...niesamowite doznania ...a zaskoczneie drugiej osoby bezcenne
Po burzliwym okresie rozstaniu na 10 lat w końcu w pojednaniu
Łał super to piękne👍❤️ Tak mam mimo różnicy wieku, Wiem jedno Bóg postawił nas na naszych drogach. Innego nie ma wytłumaczenia. Dokładnie tak jest❣️❣️❣️
Pozdrawiam Was trzymajcie się, przesyłam miłość, wdzięczność, szacunek, doceniam Was. Dziękuję miłego dnia🌞🌸☘️🌺🍀🌼🙂Życzę jak NAJLEPIEJ TU I TERAZ. Dobranoc🌒 pięknych snów ✨, by być ZAWSZE RAZEM"❤️🔥❤️⚡" 🙂😊🤗
Miałam kiedyś taką osobę, to było niezwykłe doświadczenie, a mimo to nasze drogi się rozeszły, bo nie potrafiliśmy się porozumieć. Zbyt podobni, dumni i uparci, do tego wycofani na tyle by nigdy nie przyznać się do swoich uczuć.
U mnie podobnie.
Jak poradzić sobie z tym rozstaniem?
mialam to..Nasze drogi zeszły sie po 50 latach i 11 i pół miesiaca rozmawialiśmy ,gdy chorował z diagnozą terminalną i powoli umierał.Dokładnie to co napisałaś...mieliśmy w młodości przez 18 lat.
Przeżyliśmy życie na dóch torach jakby równoległych,spotykajać sie mieliśmy 68/70 lat i za malo czasu na coś wspólnego...
Miałem kiedyś taką osobę z którą rozumiałem się bez słów ale rozstaliśmy się bo nie potrafiliśmy się porozumieć, to właśnie napisałaś napisałeś, to jak to jest , jeśli nie potrafiliście się porozumieć to jak mogłabyc to osoba która rozumiesz bez słów, dysonans poznawczy, dwa zaprzeczenia w jednym zdaniu
@@karolinarozaurbanska4813medytacja tylko pomoże ❤ale bardzo możliwe że się znów spotkacie jeśli to twój bliźniaczy płomień.
Też taka osobę poznałam niestety nasze drogi się rozeszły....
Tylko raz w życiu się zdarza taka osoba ... i pozostawia niewyobrażalną pustkę po sobie 💔
Tak, wydawało mi się przez lata, że to coś wartościowego. Występowały wszystkie elementy omówione w filmie. Wszystko się zgadzało, dopóki nie okazało się, że jest bezwzględnym, okrutnym ukrytym narcyzem.
Piękne, spotkałem taką osobę .tradycyjnie zbyt późno,droga się rozeszła ale świadomość spokoju jest nie opisane
To jest piękne. Tak tego się nie da Opisać!!💯👏👏
18 lat temu poszłam na "randkę W ciemno". Jesteśmy że sobą do dziś. Mamy córkę i stworzyliśmy rodzinę. Pierwsze spotkanie było niewytłumaczalne. Tak jakbyśmy spotkali się po latach. Nie mogliśmy się rozstać. Wiele razy brałam telefon A on dzwonił lub doatawałam od niego sms-a. Wspieramy się, rozumiemy bez słów.
Oboje uważamy że kiedyś byliśmy razem i znaleźliśmy się w tym życiu. Każdemu życzę spotkania takiej osoby.
Poznałam taką osobę ❤ to jest niesamowite uczucie, niezapomniane. Szkoda, że nasze drogi stałe się rozchodzą
Mialam taką sytację przez ...18 lat ..Potem minło nieco i po 50 latach rozmawialiśmy 11 i pół miesiaca ,gdy chorował i powoli umierał.Przeżyliśmy życie na dwóch jakby torach rownoległych...Zawalcz o to co możesz mieć Sylwio..
Staram się, niestety mogę się tylko uzbroić w cierpliwość i być wyrozumiała. Kocham więc czekam i cieszę się z każdego spotkania
To prawda , jest to wyjątkowe połączenie wykraczające poza wszelkie schematy ktore byly nam doczesnie znane. Slyszac o tym nasze życie wydaje sie być normalne do chwili kiedy sami poznajemy taka osobę, zmienia sie wszystko przewracając nasze życie do góry nogami .❤️❤️
Dokładnie czegoś takiego doświadczyłam niedawno i nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć , tylko nie wiem czy ta druga osoba też tak czuje.Boję się chyba usłyszeć tej odpowiedzi...
@@urszulaornat9613 Obudziłam sie rano i płakałam. BYło po 5 .oo.Po chwili telefo z drugiego konca kraju:"Śniło mi sie ze płaczecz , nie zadzwoniłem z wcześnie ? "Tak bywa, jak widzisz , jst jakaś telepatia...Mój rozmówca powoli umieral każdego dnia i jak mi powiedział kilka dni przed śmiercią : "myślałem o tobie i czułem ,z e myślisz o mnie i jakbym czuł twoją obecnosc blisko przy sobie." Są takie odczucia. pozdrawiam
Doświadczyłam OBECNOŚCI i za tą obecnością tęsknię
W relacji byłam w pełni sobą i wiedziałam jakie jest moje powołnie i moja rola wobec mężczyzny.
Wiem, że mam być światłem na miarę potrzeb mężczyzny i nie oślepiać ale łagodnie rozpraszać mrok Jego duszy.OBECNOŚĆ jest radością i pokojrm serca❤❤❤❤❤
To prawda, takie relacje trzeba pielęgnować, dbać o nie i mądrze kierować nimi❤
Ja też odczuwałam taką więź .już nawet
od pierwszego
spotkania z moim partnerem.
To było bardzo dziwne, ja nie mogłam tego zrozumieć ani sobie tego wytłumaczyć jak to się dzieje że nie znam tej osoby w ogóle a czuje takie coś niewytłumaczalnego. Mój partner też tak często do mnie mowił , powtarzał że nigdy w życiu nie miał , nie odczuwał czegoś podobnego .
To była taka bliskość, zrozumienie , i ta energia .
To było ogromne szczęście które on
przyniósł mi swoją obecnością.
To było zupełnie jak magia no i te wrażenie ,
uczucie że znamy sie od
zawsze i rozumiemy się bez słów.
Jak on zaczynał mówić coś , czy opowiadać o czymś to ja już wiedziałam o czym dalej będzie mówił i ja kończyłam niektóre zdania .
po prostu uzupełnialiśmy się nawzajem. Tak jak B byśmy znali się całe życie .
Mieliśmy te same zdania i poglądy na różne tematy.
Jak ja brałam telefon do ręki żeby do niego zadzwonić, to on już wiedział że będę dzwonić w tej samej chwili i trzymał telefon w swoim ręku .
Oczywiście jak byliśmy na odległość z dala od siebie .
A po miesiącu czasu naszej znajomości czuliśmy się tak jakbyśmy znali się od zawsze.
Gdy spotykaliśmy obcych ludzi na ulicy to niektórzy widząc nas
mówili że odczuwają w nas taką dobrą energię i że nigdy nie spotkali takich ludzi jak my.
A jedna kobieta która widziała nas z daleka to przybiegła do nas żeby nam to powiedzieć że jesteśmy wyjątkowi.
Takie więzi sporo kosztują i zmieniają życie.
Tak to wszystko jest prawda
Dziekuje ❤❤❤
Tak jest 💯🙏… bezpieczne i zjawiskowe wydarzenia pozwalają nam trwac… mądrość, spokój i światło pustelnika przyswieca nam wspólnemu celowi… nawet gdy nie jestesmy razem, podążamy w tym samym kierunku 💞💖💞
Ten przekaz zgadza się z odczuciami i relacją jaka łączy nas,dwoje ludzi,czytamy w myślach, jeżeli nie jesteśmy razem fizycznie często zdarza się,że w tym samym czasie myśleliśmy o sobie dzwoniąc do siebie albo wysyłając wiadomośč do siebie, jest to niezwykłe doświadczenie,takie ponad normale,czasami niewytłumaczalne. Bardzo dziękuje za ten przekaz, on bardz się zgadza z naszą relacją.
Przyjaciółka, która ma męża i dziecko, mało ze sobą piszemy, ale ona duchowo wie, kiedy w odpowiednim momencie napisać. Ma otwarte serce na Boga i słyszy wewnętrzny głos, kiedy jestem w potrzebie i pisze do mnie. To takie niesamowite doświadczenie.
Człowieku, jak ty to wytrzymujesz? Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń miedzy kobietą i mężczyzną. Przecież Ty musisz ciagle cierpieć- tak mi się wydaje…
Tak odczułam więź ogromną od pierwszego spotkania to taka bliskość zrozumienie energia i dużo więcej odczuć pozytywnych
Ogromne szczęście przyniósł mi swoją obecnością i wiele tego dobrego było ..magia i uczucie że znamy się od zawsze i rozumiemy
Potem pozostaje niewyobrażalna pustka 😊
Wdzieczna dziekuje całym ❤️, właśnie Ktoś taki jest
Jest tu ktoś co miał takie oznaki? Fajnie by było kogoś takiego spotkać na swojej drodze życia. Inaczej mówiąc to prawdziwa miłość 🙂
tak ja
I ja
Mam od 3 mcy a byłem już na dnie rozpaczy
Tak, ja mam taką relację od prawie 3 tyg, dwie poprzednie nie były tym.. czuję ogromną różnicę
Miałam😉i takiej relacji pragnę bo w tym jest i koleżeńskość i przyjaźń i miłość 😎
Poznaliśmy się z Sarą około pół roku temu, ciężko chorowała na Bartonelloze po ugryzieniu kleszcza. Była na tyle osłabiona, że nigdy się nie spotkaliśmy na żywo a mimo wszystko doskonale się wyczuwaliśmy, to było coś więcej niż zrozumienie, to było magiczne wewnętrzne poczucie bliskości i jedności. Dokładnie o tym nawija Hans w dość świeżym kawałku Pamiętam o Tobie „Mimo, że nie widzieliśmy się nigdy na oczy ty byłeś ze mną a ja z tobą tamtej nocy.”.
Wczoraj dowiedziałem się o odejściu Sary, jestem strasznie przybity😢
współczuje bardzo
Miałam identyczną sytację. Poznałam człowieka, ktory był moim lustrem i inspiracją życiową. Też się nie spotkaliśmy w 4 oczy, bo odszedł. Ale w przyszlym wcieleniu będziemy razem ❤ ❤❤❤❤❤❤.
Znaliśmy sie 50 lat ,pisaliśmy długie listy po 2-3 w tygod,niu z dwóch końców |POlski przez 18 c o jakiś czas spotykalimy sie, zmienialiśmy miasta, kraje, znów miasta , zaliczyliśmy rozwody , wiele zmian i spotkaliśmy sie na "ostatniej ścieżce"...Rozmawialiśmy jedenaście i pół miesiaca w czasie choroby terminalnej, przypominaliśmy sobie zdarzenia, młodosć, ksiażki jakie czytal;iśmy, mówiliśmy o wartościach , losach naszych dzieci z naszych zwiążkow..Przegladaliśmy sie w życiu, mówiąc o Meterlinku "Inteligencja kwiatów","Zycie pszczł" i ..termitów...i jak urzadziliśmy sobie lata, co było wazne.
Nie jesteś sam z takimi uczuciami..Do tego w 1985 r uratował mi życie..Poprosił o pisanie do bnieg listó,jak w młodosci by na mógł w szpitalu czytać i czuć,że komuś nadal na nim zależy, zę jest wciaż kochany i bedzie do końca..."Wiesz byłęm kiedyś wysoki ale chemia zabrała mi ponad 10 cm..""nie mogę pisać "(neuropatia !), "dzwoń w umówionych godzinach-jak nie odbiorę to znaczy ,że jescze nie moge po chemii mówić"..."przed d epresją ratują skiążki : Nicholas Sparks "Pamietnik" i "List w butelce".
Pozdrawiam. Nikt z nas nie jest przygotowany na odchodzenie kochanej osoby...
Spotkaliśmy się tylko dwa razy, jest o 23 lata młodszy, choruje. Zaznałam tyle czułości jak nigdy. Nie zapomnę tego do końca swoich dni. W dalszym ciągu pozostajemy w wirtualnym kontakcie
@@krystynasuwara2470 Ważne ,ze wam jest dobrze. Powodzenia...
Ciekawe. Idealnie zgadza się z obrazem dziewietnastowiecznej miłości romantycznej (tak wysmiewanej przez wielu).
Przeznaczenia,nie unikniesz.A zbieg okolicznosci, to jest drugie imie Boga i jesli chcesz Go rozsmieszyc,to powiedz Bogu o swoich planach.😉
Dobre 😁
Poznałam kiedyś kogoś takiego, rozumieliśmy się bez słów, śmialiśmy sie w tym samym momencie bez powodu, jak o nim pomyślałam to dzwonił nawet w środku nocy... Myślę, że to było coś fajnego, ale czy miłość wątpię, bo oboje spotkaliśmy się w złym momencie, bo ja byłam świeżo po rozstaniu z toksycznym człowiekiem i on również i postanowiliśmy to przerwać.Zresztą on bzykał na boku małolaty co wyszło z biegiem czasu, dobrze że szybko dał mi do zrozumienia że nie chce się wiązać, bo przynajmniej zrozumiałam, zeby sie nie angażować za bardzo. Ogólnie to miło go wspominam i pewnie jeszcze długo będę, ale w moim sercu już nie ma dla niego miejsca😊 Ale życzę mu wszystkiego dobrego mimo wszystko🙌🏻
Miałam takiego Mężczyznę. Mówiliśmy o sobie ,że " trafił swój na swego ". Porzucił mnie . Do dziś nie wiem dlaczego. Pozostała ogromna pustka 😢
Jak długo byliście, chciałabym wymienić z Tobą refleksje,bende bardzo wdzięczny.
Dziękuję dziękuję dziękuję pięknie ❤️❤️❤️
Proszę i pozdrawiam
Doskonały opis.
Znam kilka osób , które bardzo mocno odczułam swoim Sercem ,
swoim Jestestwem.
Ten film to idealny zwiastun tego wszystkiego co przeżyłam.
Serdeczności.
Naprawdę movne słowa I prawdziwe. Pozdrawiam cieplutko
Wiktoria 😮
Poznałem dziewczynę na czacie na jednym z kanałów YT. Zaczęliśmy pisać ze sobą. Oboje nie wierzyliśmy po prostu, że można trafić w necie na osobę, z którą nadaje się aż tak na jednej fali do tego stopnia, że ma się z nią nawet takie same skojarzenia, o poglądach nie wspominając…. Idylla trwała w najlepsze, przenieśliśmy się na messenger, rozmawialiśmy przez telefon. Wiedzieliśmy o sobie coraz więcej. Ona od początku wiedziała, że jestem żonaty, ja nie chcialem zrywać tej znajomości, brnąłem w to coraz głębiej i głębiej. Zakochałem się jak gówniarz. Z czasem coraz częściej mówiła , że nie wyobraża sobie bycia „tą drugą ”. Pomiędzy nami było po prostu zbyt dużo przeszkód, by kiedykolwiek móc być razem. Z czasem kontakty miedzy nami stały się coraz rzadsze, dochodziło nawet do kłótni… Teraz mija już trzeci miesiąc od zerwania. Pozostał żal. Ból jest taki sam jak przy realnym rozstaniu. Tyle.
Dziękuję ❤️. Dokładnie
To co w tej chwili usłyszałam jest prawdą. Ja żyję w tej sytuacji już kilka miesięcy. Nie mogę pojąć dlaczego tak się stało. Ja przecież tego nie chce . Dziękuję za lekcję.
To prawda dziękuję za czytanie 🙂🙂👍👌
Poznałam takiego Podróżnika w czasie. NIE DA SIE TEGO OPISAC SŁOWAMI.Dlatego trudno to opisać. NASZA ZNAJOMOSC JEST PIEKNA.
Męczące ta osoba jest z kimś a ja sama i odżucam każdego to cierpienie i manipulacja umysłem kontrola dla własnych celów i wygód fajne jest to wtedy jeśli mamy wsparcie a nie kontrola i kradzież Energi i marzeń taka osóba wykorzystuje to i wie wszystko o nas jasnowidz.
Dokładnie tak jest 😉🖐
To wszystko akurat jest tylko zwykłym zauroczeniem, albo "zwykłą" miłością tłumaczoną w sposób bardzo górnolotny. O duchowym połączeniu można się przekonać na przykładzie znajomości w tej samej płci. Ja jakiś czas temu spotkałem w pracy pewnego gościa, który wiedziałem od razu, że będzie moim dobrym kumplem. I tak się stało. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale obaj mamy to samo wrażenie, że już wcześniej znaliśmy się jak łyse konie.
Dziekuje serdecznie za przeslanie serdecznie pozdrawiam ❤
Kto ma kogo spotkać to spotka. Przy czym wcale nie musi wyjść z tego coś przyjemnego. W sumie im bardziej traumatyczne doświadczenia tym ponoć lepsza nauka. Taka specyfika naszego świata, który do łatwych nie należy.
Ps. Żeby nie było tak pesymistycznie to dodam, że niesamowitą przyjemność daje wzrastanie i oczyszczanie się z tych wszystkich traum i po to są właśnie one potrzebne. Żeby wyciągnąć człowieka poza jego strefę komfortu i zmusić go do działania.
Mam takie doświadczenie,że tak myślałam,lecz dziś juz wiem,że padłam ofiara narcyza.Podświadomość podpowiedziała,że to nie będzie wartościowa jednostka w moim życiu i się nie pomyliła.Reasumujac:jeszcze nie poznałam takiej istoty,a chciałabym,żeby była przy mnie .
Dziękuję za czytanie mam taką osobę i obydwoje jesteśmy zaskoczeni tym co nas łączy ja jestem w Polsce a on w Holandii nie ważne jak często się widzimy czy dzwonimy do słownie nic nas nie dzieli
Zapach i spojrzenia udmiech zostało na zawsze❤.
Spotkałem taką osobę. Oboje byliśmy zajęci. Nie mogliśmy oderwać od siebie wzroku. Czuliśmy że się znamy od dawna jednak nie mogliśmy znaleźć miejsca spotka ja na linii czasu. Tamto uczucie było niesamowite.
Oj też to przeżyłam to było niesamowite, ale nie było nam dane być razem on zrezygnował
Oj..smutno..❤ życzę Ci z całego serca, żebyś spotkała takiego i, żeby się Wam udało 😊
@@monikax7120 Karmiczne umowy niż czysta karta z pokrewieństwem. Silne emocje to toksyczność. A kobiety bardziej od mężczyzn ciągnie tam gdzie 2 strona daje emocje.
Ja rezygnuję ze wszystkiego. Dodając 8 cech samotności, wolę samotność niż męczyć się z kimś, bo są emocje🤷
Więź istnieje nie tylko międzyludzka. Miałam tak silną więź z czworonożną istotą, ktora rozumiala mnie bez zbednych słów, a nasze pierwsze spotkanie bylo nieziemskie; czas się zatrzymał i istnieliśmy tylko my. Ponad 2 lata temu został sprzedany, ale miewam sny, gdzie on pokazuje mi swoje emocje i (poniekąd) jak mu się wiedzie.
Ta więź nadal żyje, a ja czekam tylko na dzień kiedy bede w stanie go odwiedzić, gdyż miejsce jego nowego domu jest nad morzem, ja zaś mieszkam pod granicą z Niemcami.
Czy w to wierzę? Jak najbardziej. A Widar i ja nie potrzebowaliśmy niczego innego, gdy byliśmy sami...
Takie znajomości w 90 procentach nie wypalają i drogi rozchodzą się w niewytłumaczalny sposób, zostawiając w umysłach żałobę. Beznadzieja, lepiej się tym nie przejmować bo zmarnujcie sobie zdrowie.
Nie zaprzeczaj temu.
Z pierwsza częścią tej opinii zgadzam się w 100%. Taka znajomość jest jak beczka prochu, jedna przypadkowa iskra i nic nie zostaje tylko ta beznadzieja przez milion myśli co zrobiłem nie tak a przecież było cudownie i jak tu się nie przejmować. Pozdrawiam wszystkich zawiedzionych.
Chociarz drogi die rozchodzą,wiez emocjonalna dalej tkwi w nas ,dziwne do opisania
@@wanesak.6276 Trafne stwierdzenie 🎯 Pozdrawiam serdecznie.
❤CUDOWNE❤PRZESŁANIE❤BOGA❤KOCHAM❤BOGA❤
Ja z żona
Czasami pomyśle o czymś trzymając ja za rękę a ona pyta co mówiłeś
Mam kogoś takiego od dzieciństwa, to nie miłość bo jesteśmy tej samej płci a przyjaźń. Całe życie w stałym kontakcie. Mniej lub bardziej intensywnie z tym kontaktem bo każdyma prace, rodziny itp. ale do dzis wystarczy jedno spojrzenie, myślimy podobnie i mamy cudowne wspomnienia. Przyjaźń trwa od 34 lat. Każdemu dziecku, nastolatce, dorosłej kobiecie czy mężczyźnie życzę takiej drugiej istoty
Była taka osoba w moim życiu,telepatia między nami mogłaby śmiało przejść do legendy,w zasadzie wszystkie punkty poza tymi o bliskości fizycznej miały w tej relacji miejsce, ponieważ to była przyjaźń na odległość.Niestety ten ktoś źle zareagował na próbę pomocy i zostało mi tylko piękne wspomnienie tego,że miałam bratnią duszę,bo chociaż nie tracę nadziei na to,że kiedyś się pogodzimy, jest to mało prawdopodobne 😢.Mimo wszystko w ❤ zostanie na zawsze.
Nr 1 to może iść w drugą stronę. Widzisz kogoś pierwszy raz w życiu patrzysz mu w oczy dwadzieścia sekund i już wiesz że nie chcesz go widzieć nigdy więcej. I nie chodzi Ci o to, że jest odrażający ma jakiś taki magnetyczny urok, który działa jak niewłaściwa strona tego magnesu. Mam znajomego od roku w necie i jestem przekonana, że w swojej rzeczywistości fizycznej tak by na mnie zareagował.
Poznałam taką osobę to wszystko o czym tu usłyszałam to prawda .
To bylo coś Niesamowitego Co przeżyłam Z Tą Osobą.
Z nikim przedtem tego nie miałam i mieć nie będe.Ale to bylo jak Dotyk Anioła tak Nie mozliwe a jednak❤
Myślałam, że kiedyś mnie to spotkało...źle myślałam. Ale liczę, że mnie spotka 🙂
Nigdy nie przeszło mi przez myśl takie połączenie poznawalam kogoś od początku jakiś tydzień i po 1 spotkaniu na żywo zostaliśmy razem od pierwszej chwili jakbym go znała całe swoje życie od tego dnia minęło już 4 lata i nadal się dogadujemy bez żadnych kłótni, moi rodzice też pobrali się po 3 miesiącach znajomości i przeżyli razem 30 lat do śmierci jednego z nich
Ja jestem 7 ich dzieckiem ani ja i też moje rodzeństwo nigdy nie widziało jak się kłócili.
nie wiem czy poznałam taką osobę. Jest pewien chłopak, który jeździ ze mną autobusem. Gdy zobaczyłam go pierwszy raz wydawał się być znajomy, podobny był do kogoś. Przykuł on moja uwagę i od razu impulsywnie zaczęłam szukać go w internecie. Zawsze wyczekiwałam poniedziałku żeby spotkać go ponownie. Przez długi czas jednak się nie spotykaliśmy aż nagle nasze drogi znów się złączyły i gdy popatrzyliśmy sobie w oczy poczułam się ukojona, od tamtego dnia zawsze jak go widzę moje serce zaczyna bić szybko i mocno. Odezwałam się raz do niego, a raczej skomentowałam jego czapkę, ale on się do mnie później nie odezwał. Myślę że też mogę się mu podobać, ale nie mam na to żadnych dowodów. To się poprostu czuje. Ostatnio nie widzieliśmy sie miesiąc i nagle przez jedną podjętą przeze mnie decyzje spotkaliśmy się w przypadkowym miejscu na ulicy. Może ktoś z was wie o co chodzi???
Mam 2takie osoby .. Aldona i Łukasz i jest to piękne bardzo dla mnie ważne uczucie i posiadanie takich ważnych dla mnie osób w życiu...
Krzysiu ❤ wiem, ze sie odeziwiesz ♥️ bardo cierpię....
Doswiadczylam takiej obecnosci jak rowniez odejscie takiej osoby. Ciezko ske z tym pogodzic. Nie wiem czy kiedys sie z tym pogodze. To nie powinno sie wydarzyc.
Mam to samo. To jest nie do pogodzenia, ale spróbuj znaleźć medium, które pomoże Ci rozmawiać z duszą zmarłego. Mój Kochany znalazł medium i przyprowadził do mnie, dzięki czemu zrozumiałam tę naszą silną więź od 8 wcieleń. Jest łatwiej wiedząc, że On się mną opiekuje i czeka na mnie. 🤍🤍
Bylam w takim zwiazku,czy jest mozliwe ,ze po smierci tej osoby dalej czujesz z nim więź ,Chociaz jestes juz z inną osobą
Myślę że tak,czasem śni mi się ten jedyny który odszedł i wcale nie chce się budzić.Takie uczucie na zawsze zostanie w nas,bądźmy wdzięczni że mogliśmy przeżyć taki wspaniałe uczucie,pielęgnujmy wspomnienia ale żyjmy dalej tak naprawdę i dajmy sobie szansę na miłość ,będzie inna niż ta pierwsza,co nie znaczy że nie warto jej dać szansy.Pozdrawiam serdecznie😊
Miałem tak kilka razy, że napisała do mnie, kiedy za nią się modliłem. Szkoda, że się ode mnie odcięła, chyba mi nie ufała i bała się.
Bo MIŁOŚĆ to patrzeć w tym samym kierunku..❤❤
Kto polubił mój komentarz?
Mam teraz jest to coś więcej jak miłość ta bliskość jest nie wytłumaczalna, jakbyśmy byli wcześniej małżeństwem
Coś pięknego ❤
Spotkałam taką osobę,wszystkie 10 punktów. 🌺
Po zapoznaniu się z treścią komentarzy,o razgłębokiej analizie postanowiłem podzielić z wami własnym życiowym doświadczeniem. Były lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku.Na jednej z kolejnych co miesięcznych narad-konferencji pojawia się nowa osoba kobieta - dziewczyna o nie tuzinkowej urodzie.Układ stołów typowy w kształcie litery U. Siedzimy na przeciw siebie lecz każde z nas w innym rzędzie.Było w niej coś niezwykłego,że nie sposób utrzymać w ryzach oczy.Z trudem panowałem nad tym.W pewnym momencie oczy nasze spotkały się dosłownie przez ułamek sekundy.Ten czas wystarczył by została przesłana informacja. Co zawierała,jaką treścią wypełniona tego mimo upływu lat nie wiem.Natomiast jestem pewien że to zadziałało się w obydwie strony. Po zakończeniu narady zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. To co działo się w naszych wnętrzach jest nie do opisania tego nie da się zdefiniować.Każdy jej gest, każde słowo było przepełnione finezją ciepła. Nie zwykła swoboda i luz,i ta radość, radość z faktu że jesteśmy razem tu i teraz.Relacje między nami były takie jak byśmy się znali zanim przyszliśmy na świat.To doznanie pozostało na długie lata w pamięci.Zapewne ktoś czytając pomyśli, no cóż prawdziwa miłość od pierwszego spojrzenia.Otóż kochani powiem tak; nic bardziej mylnego. Na ten czas mieliśmy oboje unormowanie życie prywatne i duchowe. Jeśli po latach zdaża mi się przywołać pamięć do tych wspólnie spędzonych chwil to kończy się zwykle pytaniem, poszukiwaniem odpowiedzi.Co takiego się wydarzyło.Jaką treścią był wypełniony ten jakże krótki wzrokoy przekaz.Sądziłem że otrzymam odpowiedź po odsłuchania tego filmiku.No cóż jak powiedział lektor, na te pytania nie ma odpowiedzi.
Zgadza sie, bylam w bardzo podobnej sytuacji.
@@ws6858 Tak myślę sobie, że nie wszystkim jest dane przeżyć tak niezwykłe emocje.Wybrańcami takich doznań są wyłącznie osoby bardzo wrażliwe, pozytywnie nastawione do życia .Pełni empatii,pozbawieni egoizmu.Tylko tacy potrafią iść przez życie z własnym sercem w dłoniach , gotowi obdarować nim innych . Choć jak życie dowodzi , z różnym skutkiem . Pozdrawiam.
Było wszystko a-z .i dupa .po 10 -latach się spotkaliśmy i niestety wyszlo ze rozstanie nas obu do dziś zniszczyło . Tyle inni ludzie zbyt dużo krzywdy bez krzywdy sobie Życie szkoda nudy realia nie meczarnia.pozdr
Miałam tak i mam nadal🕊️...wszystkie 10 🙂
Teraz jest tylko pustka i tęsknota za kimś kto stał się tak wyjatkowy
Znam taka dziewczyne widzimy sie bez odrywania wzroku jestesmy blisko ale jednoczesnie daleko
Doświadczyłam,doświadczam i tylko Bóg wie co dalej sie zadzieje.
Znałem taką osobę i kochałam już nie żyje adlamnie jest obecna😊
Ciężko powiedzieć czy mam taką osobę. Może miałam bardziej niż mam.
Istnieją takie połączenia to napewno 👍
Jest ciezko powiedziec , to znaczy , ze nie mialas. Ja spotkalam taka osobe i bylo to dla mnie bardzo dziwne ,bo spojrzelismy sobie w oczy i czas sie zatrzymal. Bylam w szoku bo wydawalo mi sie , ze znam tego czlowieka jak nikogo innego a przeciez to byl zupelnie obcy czlowiek . Bylismy obydwoje zajeci i ja nie bylam w stanie walczyc o swoje szczescie kosztem innych.
❤ super,miałam coś podobnego
Miałam tak, ale już nie żyje 😢to było coś pięknego
Miałam taką osobę która do dziś mnie podgląda na mediach ja też jestem ciekawa co słychać u tej osoby 😊🤗
a skąd wiesz że cię podgląda na mediach?
Po prostu zapytaj 😊
Mam taką osobę. Nadaje na tych samych falach
Nie miałam tak nigdy natomiast po jakimś czasie ta osoba dosłownie czytała w moich myślach ….ale nie było żadnego bum na początku
❤nie żenić się żyć na kocią karte jak to mówią a życie będzie udane ❤
Bliźniacze płomienie
Dlaczego tak jest ze to stety albo niestety moja byla dziewi ?? Bardzo dlugo sie znamy , lubilismy spedzac czas ze soba i łączyliśmy się telepatycznie niejednokrotnie. Sny rowniez byly z jej udzialem , ona niejednokrotnie tex mowila " sniles mi sie i byl to mily sen" Bylimy dwa lata w związku romatycznym a relacje mamy juz co najmniej 10 lat. To wszystko przeszlosc. Ciezko nazwac to...
❤tak właśnie jest karzde słowo prawda tak jest brak mi skuf to sfienta pszyjazn m ❤ teras sfienta miłość bo jednak spełniony dar rzycia naszyh serc bo tak hcial Bug zostało spełnione marzenia naszyh serc pszellynelam ocean marzeń mego życia do niego był taniec spełniony i było słowo koham cię mocno ♥️ te 3 rzeczy spełnione by rzyc naj silniejsza miłość naszyh serc bo Bug wiedział że to on jest mym światłem rzycia bym mogła cieszyć się życiem karzdy dzień by rzyc milego wieczoru rzycze i zdrufka od serca pozdrawiam ❤❤
No niestety ale ten film nie przyniósł mi radości - wręcz odwrotnie.... Piekne i straszne takie historie są....
Świetne!!!Tak jest
Niesamowite uczucie
To jest prawda😂 Wiesia
...znam NIESAMOWITE ❤❤
Czuje to nawet na odleglosc widzac go po drugiej stronie ekranu telefonu 😊🤔🍀
Co w przypadku, gdy druga osoba nie jest gotowa na takie połączenie. To co jest odczowa jest tak niezrozumiałe, że ją przeraża i się odsuwa?
Zawierz to Bogu i nie lękaj się.
Tak też się dzieje.
Często pod przerażeniem może kryć się zupełnie inna emocja skierowana w Twoją stronę, pytanie brzmi - czy faktycznie dana osoba jest szczera? Zazwyczaj osoby duchowo połączone chcą trwać i być u boku danej osoby jak najdłużej (Chyba, że okoliczności na to nie pozwalają - np. masz męża, poznajesz bratnią duszę innego mężczyznę, z którym może Cię połączyć głębsza więź zagrażająca Twojego związkowi - w tym przypadku wolisz uciąć taką znajomość i żyć dalej swoim życiem).
To jest zrozumiale, ze jesli jest sie w zwiazku i sa tez dzieci, nie mozna tak po prostu isc za glosem serca.@@feniksmotywacji
Miałam taka osobę niestety nasze drogi się rozeszły 😢
piekne doswiadczenia 💌
Jestem wdziecczna❤❤❤
przecież to zwykłe połączenie funkcji cienia dwóch osób.. niestety nie wspomina się o nieuchronnych wadach tego.. nie kazdy jest idealny przecież
Cześć wrzystko stoi w martwym punkcie
obiecaliśmy se że spotkamy
się ja słowa dotrzymałem
drugi raz nie będę jechał
żeby pocałować klamkę
morzesz ty przyjechać
Po mnie jak ci zalerzy
bo mi bardzo zależało
Cześć pozdrawiam cie
Czesc😊😊
❤❤❤
To prawda
To wlasmie. Czujemy
Iwona 😊❤
A co jeżeli ta osoba tak o nas myśli, a ja nie mam takich odczuć?
Zdecydowanie to nie bratnia dusza, skoro nie czujesz tego samego. Bratnia dusza i połączenie duchowe występuje, jeśli dwie osoby czują się duchowo połączeni. Przypadek, o którym Ty mówisz prawdopodobnie jest czymś w rodzaju: zauroczenia, ciekawością, podnieceniem, przyciąganiem fizycznym, lub po prostu dobrym ziomkiem 😉
Z taką osobą jestem od 40tu lat
Czy jest to mozliwe ze ja to poczulam a ta druga osoba nie? Ona odeszla i teraz nie wiem czy on tez to poczul
Mam tak z moim mężem ❤❤❤