Wieczorny spacer - Ola Bilińska | utwór do wystawy plenerowej "Serce tamtego miasta"

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 4 окт 2024
  • Debora Vogel
    "Wieczorny spacer"
    Róż niebios
    ustąpił
    pod ich krokami
    zrośniętymi z trotuarami,
    zmieszanymi z kurzem asfaltów:
    oni weszli w szarość.
    Ulica samotna,
    oderwana od szafirowego nieba:
    między nimi fioletowy obłok
    i mur czerwono-ceglany.
    Ulica - wstęga z szarego kamienia,
    mrowie kroków na niej.
    Ludzie pogrążeni w miłości
    jak w głębokiej trawie lub w gorzkim sianie.
    Twarde żołnierskie kwadraty maszerują
    ulicą z różowej widokówki,
    róż niebios przed nimi się cofa,
    przed miarowym krokiem metalicznym.
    Czeka ich twardy los:
    długie przemarsze wśród wilgoci,
    nagie tereny, gdzie kwitną dzikie róże
    o papierowej, różowej bladości.
    Będą mieli
    rozprute brzuchy i wargi,
    i nogi tkwiące w butach o zgniłej zieleni,
    jak te z obrazu van Gogha.
    Ten wieczór jest jak zagubiona
    w szarości melodia Bacha,
    jedyny i szary jak perła,
    daremny jak łza i westchnienie.
    Żołnierze w marszu zamyśleni,
    żołnierze w butach wodnisto-zielonych;
    żołnierzyki z różowych widokówek -
    wyście potrzebni.
    Przed wami róż się cofa
    wśród samotnej ulicy
    z czerwonym murem z jednej strony
    i kroków mrowiem.
    D. Vogel, Wieczorny spacer, w: Moja dzika koza. Antologia poetek jidysz, oprac. K. Szymaniak, J. Lisek, B. Szwarcman-Czarnota, przeł. Z. Szeps, Kraków - Budapeszt - Syrakuzy 2019.

Комментарии •