Z perspektywy programisty z 12 letnim doświadczeniem który obecnie jest na wypowiedzeniu przez cięcia budżetowe mogę powiedzieć że sytuacja dla juniorów jest tragiczna. W mojej obecniej firmie przed zwolnieniami na stanowisko juniora wpłyneło 700 CV (prowadziłem rozmowy techniczne i miałem wgląd). Przez zawirowania rynkowe spowodowane redukcją etatów z powodu euforii (i pompowaniu kasy podczas pandemii) gdzie brali wszystkich jak leci plus poprzez ostudzenie optymizmu przez inwestorów jak i migrowaniu projektów do tańszych krajów jak np indie, mierzymy się obecnie z bardzo dużym wysypem ludzi doświadczonych na rynku którzy obecnie szukają pracy po kilka miesięcy. Optymizm ludzi tkzw sprzedawców marzeń co do bycia programistą oczywiście jest bardzo duży - ja to rozumiem, z tego żyją w związku z tym jest to element marketingu. Ale prawda jest taka że rynek dla wszystkich obecnie jest nieciekawy i nie zapowiada się żeby było lepiej. Comarch był dobrą firmą na start w branży IT (szczególnie ludzi ze studiami) i pewnie wizerunkowo obecnie też gra że jest super na rynku. Rozmawiałem z jednym rekruterem bo byłem trochę zdziwiony że widnieją oferty pracy a mi nikt nie odpowiedział na obecnie wysyłane CV. Są tego dwa powody - dużo kandydatów z doświadczeniem - mnóstwo firm z powodu PR umieszcza fake ogłoszenia po to tylko żeby agregować sobie CV w przypadku jakby się polepszyło to żeby mieć bazę ludzi ale nie jest to związane z jakimkolwiek zatrudnianiem Tak to niestety obecnie wygląda
Odnośnie optymizmu. Też to rozumiem, ale uważam, że w momencie, gdy taki sprzedawca kursów przedstawia jedynie pozytywną strone medalu, a o tej ciemnej w ogóle nie wspomina, to może być szkodliwy dla społeczeństwa. Za pare lat, jeśli sytuacja faktycznie się nie poprawi, to tacy ludzie mogą być owiani bardzo złą sławą. Oczywiście, nie musi tak być, ale jest to możliwe.
Na seniorów wisi bardzo dużo ogłoszeń w porównaniu do juniorów. Jak uważasz, dla Ciebie to bedzie tez problem (jako seniora) ze znalezieniem pracy w tej sytuacji na rynku?
@@yudup12 obecnie rynek ma do dyspozycji bardzo dużo ludzi z doświadczeniem w związku z tym pewnie jak się rozładuje trochę tłok to zrobi się lepiej (ktoś to jest desperatem - a są tacy bo mają np kredyty leasingi są w stanie zejść na stawki mid i bez problemu dostają robotę) Więc można to podsumować tak - dla seniorów - jest trudno - dla midów bardzo ciężko - dla juniorów - praktycznie rynek nie istnieje Trzeba zdać sobie sprawę z tego że niechęć firm obecnie wynika z sytuacji ekonomicznej jak i ilości pracy jaką trzeba poświęcić dla osób początkujących przez osoby doświadczone (które nie są tanie). Firmy to nie instytucje charytatywne tylko podmioty które zajmują się oferowaniem produktów i ich sprzedażą. A to znaczy że potrzebują ludzi którzy są w stanie dowozić funkcjonalności. I nie wygląda to jak na kursach przez bootcampy czy innych sprzedawców na zasadzie: siedzi sobie programista z kubeczkiem kawy i coś tam koduje i jest szczęśliwy a na jego konto wpada 20-30k Obecnie programista musi posiadać spektrum umiejętności takich jak wiedza domenowa, znajomość chmur,/devops paradygmatów programowania a po dostaniu się do firm jak taka osoba nie jest pasjonatem to dostaje taska, codziennie jest pytana o jego status często gęsto poprzez braki umiejętności siedzi pocichutku nocami poza czasem pracy, czuje oddech na plecach i wie że w kolejce czeka kilkaset innych osób na ich miejsce (tak się rodzi depresja/wypalenia) - tego wam sprzedawcy kursów nie powiedzą ;-) Tak więc -> jeśli jesteś pasjonatem (sam kiedyś zaczynałem) nie potrzebujesz żadnych kursów programowania (masę wiedzy jest na helionie) kursach po kilka złotych i nie wierz w żadne obiecanki cacanki szybkiego kursu i zarobków - tak to nie działa. Kursy które prowadzą programiści którzy coś reprezentują zazwyczaj są osobami wypalonymi poprzez dużą presję w pracy (lub zdają sobie sprawę że jest hype wykorzystują to żeby sami uciec z tej branży) a nie oszukujmy się bootcampy czy taki sposób zwabiania ludzi świetnie się skaluje i takie firmy zarabiają kilka mln a w programowaniu ten sufit z ludźmi doświadczonymi w PL to z 30-40k / msc w zagranicznych więcej. Nie marnujcie sobie zdrowia i czasu, cieszcie się życiem a jak was pasjonuje programowanie to nie potrzebujecie żanych kursów bo szybki zarobek w tej branży bez ciężkiej pracy nie istnieje.
@@krzysiomisio4432 Może tak to wygląda w Polsce. Ja osobiście studiuję na pewnej uczelni w Niemczech i praktycznie każdy (około 95% studentów mojej uczelni) dostaje możliwość zrobienia dwóch staży i zazwyczaj firmy dają możliwość zostania na dłużej po stażu. Zapotrzebowanie jest ogromne, dobudowują obecnie kolejny wielki kampus, szkoła jest za darmo, tylko dla tych, którzy przejdą egzaminy wstępne (trwają kilka tygodni). Sponsorują to wszystko firmy z okolicy, które nie mają rąk do pracy. Być może to specyfika Niemiec? Nie mam pojęcia, ale tak tu jest.
Niestety chyba masz rację. Przez 8 miesięcy wysłałem 80 CV (Python) i miałem tylko jeden telefon. Niedawno. Ale i tak wzięli kogoś innego. Ktoś tu niedawno pisał, że na Javę było 2000 CV na jedno ogłoszenie. Kilka dni temu rozmawiałem ze znajomą, która powiedziała, że nawet jej koledzy z 15-letnim stażem mają problemy ze znalezieniem pracy. Złote czasy minęły i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle wrócą. Jak mi niektórzy opowiadają jak to wyglądało kilka lat temu gdy oni dostawali pracę, jakie mieli wtedy rozmowy albo jakie zadania do napisania, to łezka się w oku kręci :) Ale tak na logikę, liczba seniorów na rynku jest ograniczona, wiecznie żyć nie będą, sporo też wyprowadza się za granicę. Skąd firmy chcą brać nowych programistów? Na LinkedIn 90% ogłoszeń wymaga 5 lat doświadczenia. Gdzie je zdobyć gdy nikt nie chce zatrudniać ludzi z mniejszym doświadczeniem? Wg mnie te firmy nie myślą długofalowo i za jakiś czas obudzą się z przysłowiową ręką w nocniku, tak jak teraz linie lotnicze z pilotami... Najpierw wybrzydzali i zatrudniali tylko najlepszych z najlepszych, potem w lockdownach większość zwolnili, a teraz zatrudniają wszystkich jak leci, bo brakuje :)
Nie ma już pracy dla juniorów. Na każde miejsce dla juniora jest po 300 + CV, gdzie na pewno znajdzie się ktoś z większym doświadczeniem zwolniony z innej firmy z powodu redukcji etatów. Amen
@@JakNauczycSieProgramowania Wyjątek nie potwierdza reguły. Ciekawe ile z osób na stażu będzie faktycznie bez doświadczenia? Przestańcie robić ludziom fałszywą nadzieję, bańka pękła i skończyło się eldorado.
@@MarheFcia Z ciekawości i bez złośliwości - jakie jest Twoje doświadczenie z branżą IT? Btw, wymagania dotyczące aplikowania na staż są jasno określone - student / studentka kierunku informatycznego.
@@JakNauczycSieProgramowania no dobra, masz po 300 CV na taki staz ze statusem studenta? Co dalej? Firmy wybieraja tylko niektorych kandydatow i to wlasnie na podstawie doswiadczenia. Marne projekty w CV nic nie dadza i nie maja "podjazdu" to pracy komercyjnej ;)
Mi się w 2010 nie udało: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.htmlsi=DDUyzqIpxqmt1Tu8&t=1390 :D (w 23:10 pokazuję maila z tą informacją). A w 2012 zaaplikowałem jeszcze raz, ale tym razem już na regularne stanowisko i wtedy rekrutacja zakończyła się sukcesem (chociaż finalnie zdecydowałem się na ofertę innej firmy).
@@JakNauczycSieProgramowania Myślę, że ten devil rolnictwo też zastąpi ale dobra wiadomość jest taka, że na koniec wrzucą go do gorącego pieca. Pozdrawiam ;)
Wydaje mi się, że nie do końca niektórzy rozumieją o co chodzi z zastąpieniem programistów przez AI. To jest wręcz oczywiste, że AI nie zastąpi CAŁKOWICIE programistów, tylko W JAKIEJŚ CZĘŚCI, która na 100% obejmie stażystów i juniorów. Jeśli AI dojdzie do momentu, w którym pisze w miare uczciwy kod, ale musi być jeszcze kontrolowany przez jakiegoś człowieka, to trzeba zadać sobie pytanie, czy to nie uszczupli zatrudnienia w IT? Na dodatek przesyt na rynku IT nie pomaga i jest całkowicie innym czynnikiem niż AI, który według mnie jest często pomijany w dyskusji na temat opłacalności wchodzenia w programowanie. Słyszy się, że nawet ludzie z 3letnim doświadczeniem nie mają od miesięcy pracy, albo ją tracą i ciężko im ją później znaleźć, albo nie znajdują jej w ogóle i żalą się na różnych forach. Niestety, ale opinie autora tego kanału i innych, które oferują kursy etc. trzeba brać do siebie z odpowiednim dystansem, bo one ZAWSZE będą na korzyść wchodzenia w tę branżę. Według mnie wchodzenie teraz w IT nie jest rozsądne. Rozsądne byłoby zajawienie się programowaniem, bawienie nim i późniejsze obserwowanie sytuacji. Lepiej się przebranżowić za parę lat, jeśli okażę się, że cały ten syf minął, niż wchodzić w to na całego, bo to może bardzo źle sie skończyć. Po co ryzykować?
Mam wrażenie, że nie do końca rozumiesz kim jest junior czy stażysta. Nie jest to złośliwe stwierdzenie i tłumaczę już, co mam na myśli. Junior / stażysta nie jest odrębnym typem pracownika oddelegowanym do innych zadań niż doświadczeni programiści, tylko jest to programista z małym doświadczeniem komercyjnym lub w ogóle tego doświadczenia pozbawiony. A Ty nie zatrudniasz stażysty / juniora po to, żeby odciążyć doświadczonych programistów w nudnych zadaniach i zlecasz stażyście / juniorowi wykonywanie prostych, powtarzalnych rzeczy, tylko zatrudniasz go po to, żeby za rok mieć w swojej firmie porządnego inżyniera, o którego wcale nie jest tak łatwo. Stażysta / junior pracuje nad takim samym projektem jak doświadczeni programiści, wykonując takie same zadania jak oni, oczywiście na początku wdrażając się w projekt, z pomocą osób bardziej doświadczonych i z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej samodzielny. Tym samym za rok lub dwa to on staje się bardziej doświadczonym pracownikiem i może wdrażać kolejne osoby. Jeżeli wyeliminowałbyś zatrudnianie takich osób, za 5 lat z Twojego projektu odejdzie część doświadczonych pracowników, a Ty zostaniesz z projektem, którego nikt nie zna i nikt nie jest w stanie dalej utrzymywać, a tym bardziej rozwijać. Dlatego zawsze potrzebujesz nowych osób i dlatego zawsze będziesz potrzebować stażystów / juniorów. Jasne, w pierwszej kolejności będziesz szukać osób z większym doświadczeniem (bo takie osoby wdrożą się w projekt szybciej), ale nie zawsze te osoby znajdziesz. I tak, obecnie sytuacja na rynku jest taka, że jest mniej projektów, więc o te doświadczone osoby jest łatwiej, ale gdy sytuacja wkrótce wróci do normy, znowu firmy będą mieć problem ze znalezieniem kompetentnych pracowników. A sytuacja taka jak dzisiaj już w przeszłości była - najpierw na początku lat 2000 (pęknięcie bańki dotcomów), a potem w czasach, gdy szukałem swojej pierwszej pracy, o czym opowiadałem tutaj: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Wtedy świat dźwigał się po kryzysie finansowym z 2007-2008 i też sytuacja była daleka od idealnej. Teraz wszystko tak naprawdę zależy od tego, jak długo stopy procentowe będą utrzymywać się na wysokim poziomie. Wysokie stopy = drogie kredyty = drogi kapitał na kolejne projekty. Ale wydaje się, że gospodarka zaczyna się odbijać, więc powinno być tylko lepiej. Do tego dochodzi AI, które napędzi tę branżę. Jesteśmy tak naprawdę na początku drogi w AI, a to będzie ogromny rynek, z ogromnymi pieniędzmi i każdy będzie chciał uszczknąć kawałek tortu dla siebie. A to będzie powodowało inwestycje w kolejne projekty, a tym samym zwiększenie zapotrzebowania na programistów. Co do nauki programowania, można zacząć dzisiaj i być gotowym do pracy, gdy rynek znów zacznie być chłonny. Jasne, jest ryzyko, bo nie każdy, kto zacznie uczyć się programowania, faktycznie tym programistą zostanie. Tak więc można też nie robić nic, bo wtedy ryzyko porażki jest zerowe:)
@@JakNauczycSieProgramowania Zobaczymy jak będzie, na ten moment nic nie jest pewne :) uważam po prostu, że AI zaszkodzi początkującym i nie jest wcale takie oczywiste to, że sytuacja kiedyś wróci do poprzedniego stanu albo się unormuje w taki sposób, jak niektórzy przewidują. Być może wkrótce nadejdzie nowa rzeczywistość, w której programiści odzyskają swój raj, sytuacja na rynku się ochłodzi i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Może być też całkowicie inaczej i trzeba mieć to na uwadze w momencie, gdy podejmuje się decyzje o nauce programowania. Według mnie, wchodzenie w tym momencie w to all in nie jest rozsądnym rozwiązaniem, ale ktoś może sądzić inaczej. Za parę lat wrócimy do tych wszystkich dyskusji na ten temat i zobaczymy, kto był bliżej prawdy.
@@JakNauczycSieProgramowania Swoją drogą, chciałbym się Ciebie spytać, jakie masz podejście do studiów informatycznych ale na uczelni prywatnej lub słabej publicznej? Jeśli ktoś ma np. 24 lata i nie chce tracić roku na poprawę matury, żeby móc się dostać na coś porządniejszego, to lepiej żeby szedł na to, co może? pytam z czystej ciekawości.
Myślą przewodnią Comarchu jest "każdego da się zastąpić, skończoną liczba studentów, a dokładnie jednym". Spoko miejsce na start, jak się trafi jakieś ciekawe stanowisko też można dłużej posiedzieć.
Kamil, pomijasz tu jeden bardzo ważny aspekt! Żeby aplikować na staż, musisz być na studiach w odpowiednim kierunku. Obecnie sytuacja dla ludzi nie studiujących jest bardzo "wymagająca", że tak powiem. Nie ma co przekonywać potencjalnych chętnych do nauki. Praca jest, ale to będzie ciężka orka.
Tak, staż skierowany jest do studentów kierunków informatycznych i o tym zawsze warto pamiętać, gdy zastanawiamy się, czy iść na studia czy nie. Bo chociaż zdarzają się staże i praktyki otwarte dla wszystkich, to jednak studiując tych opcji mamy więcej. Opowiadałem o tym między innymi w tym filmie: ruclips.net/video/nrJmf5FEu0M/видео.html. Mi również studia bardzo pomogły, bo dzięki nim najpierw studiowałem rok w Kopenhadze, a potem wyjechałem na roczne praktyki do USA :)
@@JakNauczycSieProgramowania Skupiał bym sie juz bardziej nie na szczegółach kodowania tylko bardziej na uczeniu sie jak skutecznie wykorzystywać AI czyli np. DEVIN itp które za chwile wejdzie na Europę i pozwoli rozpychać się na rynku IT tym którzy będą go pierwsi wykorzystywać. Szkoda że wygryzie z pracy mnóstwo młodzików a potem starszych programistów ale takie jest życie.
Fajny material, jak zawsze 😊- dziekuje Marcinowi, Karolowi, Wiktorii i Bartkowi za wystapienie przed kamera i podzielenie sie swoimi doswiadczeniami, milo sie was sluchalo ❤ Swoja droga co do zatrudnien to wydaje mi sie ze banka peka, wiekszosc firm i projektow sa dotowane z kredytow (nie tylko IT) jak nie ma kasy to nie ma pracy to tez obrazuje jak to wszystko jest sztucznie nadmuchane i jaka realna wartosc to przynosi. Co do kursow jest w czym wybierac, jako pasjonata wole poprostu uczyc sie tego co lubie, moja inspiracja sa tworcy niezalezni, ktorzy sami tworza swoje projekty i niektore udaje sie zmonetyzowac 😊
Co do "bańki" to zawsze mamy w gospodarce okresy lepsze i gorsze, a teraz jesteśmy w tym gorszym. Inflacja była wysoka, więc stopy procentowe wzrosły, a drogie kredyty spowodowały zamrożenie projektów i wstrzymanie nowych. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w historii i na pewno też nie ostatnia:) Wszystko wydaje się jednak wracać na właściwe tory, więc w perspektywie roku - dwóch liczba ofert pracy prawdopodobnie będzie szła w górę.
@@JakNauczycSieProgramowania jak najbardziej się z tobą zgadzam, to co mnie martwi to pytanie na jak długo i jak duże będą zmiany, nie tylko w branży IT ale wiele firm zarówno małych i dużych jest podparte kredytami i to działa albo dlatego, że sa rentowne (jeszcze) albo maja możliwość dociążania się kolejnymi kredytami i długami, stad moje obawy (na jak długo), jest mało stabilnych firm, których być albo nie byc zależy od kredytów. Jak dla mnie trochę brakuje takich kursów czy wiedzy dla początkujących które pokazują inną ścieżkę kariery - idąca w stronę własnej działalności i tworzenia swoich rentownych projektów (coś w stylu aplikacji saas) albo jakies indy dev - podziwiam nie raz twórców gier, którym udało się opłacac swoje rachunki z napisanego programu :), myślę, że ktoś kto podziałał komercyjnie na rynku na własną rękę ma później większe szanse ewentualnego zatrudnienia w większej firmie bądź ma możliwości rozowoju na własną rękę ;)
Kiedyś, tak z 15 lat temu, jak kończyłem studia, to ma Comarch wśród studentów mówiło sie "Biedronka dla programistów" (wtedy praca w biedrze była jak kolchoz na smieciowce za 5zl/h ;]) oraz że wyznają zasadę "każdego programistę można zastąpić skończoną liczbą praktykantów/studentów/stażystów"😁
Powiedzcie mi czy jeśli chciał bym zostać programistą JavaScript, (Aplikacje , frontend może i backend ) to uczyć się tylko JavaScript czy całej Java ? Tutaj dostępny jest do nauki kurs Javy ale nie wiem czy sama Java ma dużo wspólnego z JavaScript ? Być może powinienem nauczyć się najpierw Java a potem JavaScript ?
Java i JavaScript to dwa zupełnie różne języki, chociaż oba inspirowane były językami C/C++, więc ich składnia jest w dużym stopniu podobna. Jeżeli interesuje Cię frontend, to Javy nie ma sensu się uczyć, skup się w takiej sytuacji na JavaScript. Wstęp do JS znajdziesz u mnie: ruclips.net/video/udxqsJXJM5Q/видео.html, a w temacie frontendu polecam kanał Filipa i Kacpra Jak zacząć programować: www.youtube.com/@JZP/
@@JakNauczycSieProgramowania rozumiem. Dziękuję za odpowiedź. Czy w przypadku chęci pisania aplikacji na androida oraz może ios i ich tworzenia java byłaby odpowiednia? Z tego co się dowiedziałem js jest bardziej pod HTML i przeglądarki prawda ?. Z drugiej strony ogłoszen o pracę najczęściej są w java w mojej okolicy. Więc pytanie czy lepiej uczyć się czegoś czego się chce czy czegoś co może przynieść korzyści zawodowe w biznesie it. Ciężkie decyzje heh. Dziękuję za kontent , który robisz.
@@jakogaming9222 weź obydwie rzeczy pod uwagę czyli: popyt na rynku, na specjalistów ze znajomościa konkretnego języka + to co Cię interesuje / kręci bo bez tego bakcyla daleko się nie zajedzie - nauki i problemów do rozwiązywania w projektach ucząc się jest w bród :D co do samego iOS to aplikacje pisze się w języku stworzonym przez Apple a jest nim Swift, także nie jest to wszystko takie proste już na etapie wyboru technologii / języka ;) Pooglądaj i poczytaj w jakich językach i technologiach tworzy się aplikacje mobilne. Jeszcze Ci nieco doleje oliwy do ognia: jest generalnie ten podział na Front-end i Back-end -> gdzie front-end np. możesz pisać w języku JavaScript a Backend w totalnie innym np. C# i da się to razem spiąć. Ja na przykład uczę się tworzyć backend w technologi Microsoftu czyli .NET z wykorzystaniem języka C# a front-end uczę się w języku TypeScript (pochodna z JavaScript) z "technologią" Angular i ładnie się to razem spina. W ten sposób tworzę sobie projekty - strony www - czyli przeglądarka jak to nazwałeś, ALE! backend który napisałem w C# może być wykorzystany również pod aplikacje mobilne, po prostu trzeba stworzyć warstwę wizualną - frontend przeznaczoną dla aplikacji mobilnych i razem to później spiąć. Także teraz można pewne technologie ze sobą łączyć i mixować.
Kamilu jak to jest ze studiami przy takich praktykach, mianowicie studiowałem w Katowicach i na 3 semestrze studiów inżynierskich informatyki musiałem wrócić do Łodzi i zawiesić studia. Planuję w tym roku powrót i kontynuację nauki na innej uczelni (na tej na której studiowałem z siedzibą w Łodzi nie ma już kierunku informatyki) co za tym idzie kontynuacja nastąpi już po rekrutacji na taki staż. Jak zapatruje się na takie osoby Comarch? W ogłoszeniu brane są pod uwagę osoby na drugim roku studiów.
Najlepiej odezwij się do Comarchu osobiście! W przypadku wątpliwości to zawsze najlepsza droga. Generalnie taka aktywność i odzywanie się do firm to bardzo dobra rzecz, o czym opowiadałem tutaj: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Tak właśnie robiłem szukając praktyk / stażu w 2010 i potem w 2012 szukając pracy:) I dzięki temu, że pisałem do firm, dzwoniłem, a nawet jeździłem osobiście, byłem na kilku rozmowach, a także dowiedziałem się o nadchodzącym otwarciu rekrutacji w TomTomie, gdzie finalnie rozpocząłem swoją pierwszą pracę:)
A dobrych adminów, sieciowców, bezpieczników jak brakowało tak brakuje. Pomijam już, że poza IT są duże braki. Nauki mniej, zarobki lepsze, no ale trzeba sobie rączki pobrudzić. I tu raczej AI nie zagrozi. Sam zacząłem się na elektryka przyuczać.
Jasne, tego typu fach w ręku jak bycie elektrykiem to też bardzo dobra rzecz i jeżeli ktoś się w tym dobrze czuje, to super:) I byłoby kiepsko, gdyby zabrakło na świecie takich fachowców:) Mimo wszystko jednak, jeżeli chodzi o zarobki, wydaje mi się, że IT jednak wygrywa. Dzisiejsze stawki po kilku latach pracy na stanowisku programisty to okolice 15-20k na rękę, a o to w przypadku bycia elektrykiem chyba jednak trudno.
Krótkowzrocznie na to patrzysz. Już powstają roboty, które mają w takich pracach zastąpić człowieka. Obecnie są wolne i nie do końca precyzyjne, ale tak samo było 2 lata temu z AI na rynku IT.
Jednoznacznie nie da się odpowiedzieć na to pytanie. Generalnie ten certyfikat nie jest szczególnie ceniony przez osoby z branży, bo on nie sprawdza tego jak myślisz i jak rozwiązujesz problemy, tylko jak rozwiązujesz często absurdalne łamigłówki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistym kodem. Bo zastanawianie się, co się wydarzy, gdy będziesz miał kilkukrotnie zagnieżdżenie bloku try-catch, a wewnątrz nich będą jeszcze jakieś abstrakcyjne pętle dopisane tam bez konkretnego powodu (poza tym, by stworzyć w ten sposób zadanie), niespecjalnie zrobi z Ciebie lepszego programistę. Z drugiej jednak strony przygotowując się do certyfikatu czytasz sporo o tym, jak działa Java i lepiej poznajesz jej mechanizmy. Tak więc na pewno jakiś plus z tego jest i ja też kiedyś robiłem testy przygotowującego do tego certyfikatu. Dość szybko jednak mnie to znudziło :) Sam certyfikat to oczywiście pewien plus, ale to taka dodatkowa rzecz, jak na przykład to, że znasz podstawy frontendu, gdy aplikujesz na Java Developera. Bo zawsze dobrze jest wiedzieć więcej niż mniej, ale nie jest to na pewno rzecz, która zaważy o tym, czy zostaniesz zaproszony na rozmowę czy nie. Rekruter dużo większą uwagę będzie zwracał na inne rzeczy, te najbardziej konkretne, takie jak projekty, które masz na koncie.
Cześć! Kurs Java od podstaw to kurs, który robisz we własnym zakresie, w takim tempie, jakie jest dla Ciebie odpowiednie. Od razu po zakupie otrzymujesz dostęp do wszystkich materiałów i jest to dostęp dożywotni. Nie ma też żadnego ograniczenia, jeżeli chodzi o wiek.
@@SereeekJeśli jesteś młodym człowiekiem i musisz oszczędzać pieniądze na takie kursy, to lepiej byłoby żebyś próbował znaleźć jakieś darmowe źródła na internecie. Jeśli znasz angielski, to praktycznie wszystkiego nauczysz się bez wydawania złotówki. Jeśli nie, to równolegle z nauką programowania powinieneś równie mocno uczyć się angielskiego, bo bez niego nic nie zdziałasz w tej branży i Twoja nauka będzie mocno ograniczona
Jezu, jak śmiechłem. Mówisz o firmie, która zatrudnia stażystów i juniorów, ja kiwam głową z ciekawością, a tu nagle na ekranie otwierają się drzwi z napisem COMARCH. xD Myślałem, że to jakiś żart na Prima Aprilis, ale potem zobaczyłem, że to jednak na serio. Dla ludzi, którzy nie siedzą w temacie, Comarch to sławny sweatshop, gdzie studenci zapierdalają za miskę ryżu na umowę-zlecenie, bo programiści są dla pana prezesa zbyt drodzy. Dlaczego tylko studenci? Bo geniusz psiepsiembiorca nie musi za nich odprowadzać składki ZUS. Tyle i aż tyle. Szczerze to wstyd w ogóle reklamować taki Januszex. Hatfu!
Tak, staż skierowany jest do studentów kierunków informatycznych i o tym zawsze warto pamiętać, gdy zastanawiamy się, czy iść na studia czy nie. Bo chociaż zdarzają się staże i praktyki otwarte dla wszystkich, to jednak studiując tych opcji mamy więcej. Opowiadałem o tym między innymi w tym filmie: ruclips.net/video/nrJmf5FEu0M/видео.html. Mi również studia bardzo pomogły, bo dzięki nim najpierw studiowałem rok w Kopenhadze, a potem wyjechałem na roczne praktyki do USA :)
i to jest w tym wszystkim najśmieszniejsze :D praktycznie każde korpo śpi na pieniądzach ale zatrudniać chcą tylko ze statusem studenta, żeby na nich przyoszczędzić. Co innego "osoby po studiach" a co innego "ze statusem studenta" - a to co obserwuje to poszukiwanie tych drugich nie ze względu na same studia a na niższe koszty dla pracodawcy
@@JakNauczycSieProgramowania dlatego to totalnie nie odzwierciedla sytuacji na rynku pracy. Te firmy nie zatrudniaja na staz bo chca inwestowac i sa braki. Biora ludzi na staz bo maja na to dofinansowania i sie im to oplaca. Na rynku nie ma obecnie miejsca dla juniorow. Na juniorow obecnie aplikuja ludzie bedacy rok temu midami bo szukali pracy po 3-6 miesiecy a za cos trzeba zyc. Osoby bez wyksztalcenia ktore sie na IT przeszkalaja sa w katastrofalnej sytuacji. Jesli nie poprawi sie sytuacja w ciagu roku to czeka nas katastrofa ktora pochlonie cala branze. Smiem twierdzic ze mamy to wlasnie obecnie.
Spodziewałem się, że będzie taki komentarz :) I pewnie, można śmieszkować, ale można też skorzystać z okazji, że w czasach, gdy większość firm szuka osób z doświadczeniem, Comarch wciąż oferuje program stażu i to w kilkunastu miastach. Zresztą podobnie było w 2010, gdy sam szukałem praktyk / stażu, o czym opowiadałem w tym filmie: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Wtedy też sytuacja na rynku była trudna i na łódzkich rynku tylko 3-4 firmy oferowały pracę dla osób bez doświadczenia i jedną z nich był właśnie Comarch. Swoją drogą, mam wrażenie, że tego typu komentarze pod adresem Comarchu najczęściej pochodzą ze strony osób, które gdzieś taki komentarz usłyszały i podają dalej:) I pewnie, ja też sobie lubię pośmieszkować, a tekst o zastąpieniu pracownika skończoną liczbą studentów jest w branży (i poza nią też;)) absolutnie kultowy, ale prawda jest taka, że znam sporo osób, które w łódzkim Comarchu przepracowały dobrych kilka lat i nikt nie narzekał:) Poza tym IT to nie więzienie i z żadną firmą nie podpisujesz cyrografu. Jak Ci przestaje w danym miejscu odpowiadać, to albo negocjujesz lepsze warunki albo zmieniasz firmę:)
Po pierwsze to ten prezes, który miał dość "specyficzne" opinie na temat otaczającej rzeczywistości, nie żyje od kilku miesięcy. Po drugie w Comarchu ważne są umiejętności praktyczne i przede wszystkim umiejętność myślenia, a doświadczenie ma drugorzędne znaczenie. Szczególnie z umiejętnością myślenia to jest coraz większy dramat u kandydatów i to takich z renomowanych uczelni. Doświadczenie można zawsze nadrobić. Myślenia to niektórzy niestety nie uczą się nigdy. Rekrutacja na staże sprawdza przede wszystkim umiejętność myślenia i wiedzę. Kto jest ogarnięty, to bez problemu się dostanie i potem utrzyma w firmie.
@@jacekpasternak mówisz o myśleniu a sam tego nie zdałeś... nie interesuje mnie praca w comarchu tylko jak prezes się wypowiadał -.-. Zanim napiszesz -> pomyśl.
A jak naprzykład nie ma się matury ani studiów to jest szansa na znalezienie pracy? czy nie ma szans? A może jest jakaś szkoła policealna o kierunku informatycznym która coś mi da?
W takiej sytuacji jeszcze większy nacisk należy położyć na budowę portfolio i zaprezentowanie projektów. Opowiadałem o tym tutaj: ruclips.net/video/nrJmf5FEu0M/видео.html. Zawsze najważniejszy jest nie dyplom, nie droga, którą przebyliśmy, a miejsce, w którym jesteśmy, czyli to co umiemy.
Z tym bez doświadczenia to spore kłamswto sporo moich znajomych i znajomych znajomych z uczelni startowało do comarcha po dniu od testu zadzwonili tylko do jednej osoby która miała pół roku doświadczenia innym kazali czekać cały miesiąc na odpowiedź.
Ale brak wymogu posiadania doświadczenia komercyjnego nie oznacza, że przyjęte zostaną tylko osoby bez takiego doświadczenia. Widocznie ta osoba, która miała pół roku doświadczenia wypadła najlepiej z grona osób, które znasz.
ruclips.net/video/0QowuqonDEk/видео.html W każdej innej pracy w sumie po jednym dniu wiesz TAK chcemy cię , NIE nie chcemy cię a IT proponuje staż zamiast realnej pracy. Potem z stażysty na juniora a potem to już historia, bo pracodawca nie ma obowiązku zagwarantować ci awansu więc dalej szukanie pracy tylko teraz jako MID i ta wolność w IT często jest pomijana mianowicie wolność wysyłania CV do różnych firm że sam możesz sobie wybrać firmę ale firma nie musi ciebie wybrać. Pytanie tylko czy idzie się do IT żeby pracować i zarabiać czy wysyłać CV i cieszyć się że chociaż staż jest. Trzeba jasno zaznaczyć było więcej chętnych do IT niż miejsc pracy a teraz jest jeszcze więcej ludzi i jeszcze mniej miejsc pracy. Z roku na rok technologia się rozwija a z nią wymagania w projektach i na stanowiska pracy, nie ma co się łudzić że początek jest tylko trudny a potem to już firmy same cię chcą. Pytanie tylko czego w takich firmach nie ma ludzi skoro jest tyle chętnych. Właśnie może dlatego że niektóre firmy potrzebują klepaczy kodu a z czasem programista oczekuje czegoś więcej niż klepania, lub obowiązki sprawiają że zaczynasz zajmować się wszystkim innym poza rozwijaniem siebie jako programista od spotkań po nadzór i opiekę po Code review i walkę z terminami. Często można usłyszeć że programista po prostu może zmienić pracę jak np stawka mu nie odpowiada. Tylko czy warto za kilka złotych więcej wyrywać się z jednego projektu i wchodzić do innego tu chyba sprawdza się powiedzenie lepsze jest wrogiem dobrego. IT dzisiaj to nie jest to IT które pamiętają programiści 5 - 10 lat temu. Z racji że wszytko idzie do przodu za kolejne 5-10 lat sytuacja znów będzie inna nie ma co liczyć na jakąś stabilność. Trzeba być nastawionym na ciągłe zmiany, naukę i dostosowywanie siebie do rynku a nie rynku do siebie.
W temacie "kiedyś to było" polecam mój film "Jak zdobyłem pierwszą pracę jako programista?", w którym opowiadałem, jak to wyglądało w moim przypadku w latach 2010 - 2012: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Też nie było łatwo, a CV miałem naprawdę niezłe. Udział w rekrutacji na staż w Comarchu też wtedy zaliczyłem i nie dostałem się :) Ale w końcu udało się - i z praktykami i stażem. Strach pomyśleć, co było gdybym zamiast pracować i starać się znaleźć praktyki, narzekałbym tak jak robi to sporo osób dzisiaj;)
@@JakNauczycSieProgramowania Myślę że ludzie słuszne podsumowują sytuacje na rynku można nazwać to narzekaniem ale prawda jest taka że np. Pielęgniarka po studiach szybko znajduje pracę. Tak samo administrator sieci. Czy choćby w obecnym czasach mundurowi , wojskowi gdzie ich wynagrodzenie i gwarantowane wysokie emerytury w porównaniu do progu wejścia jaki obecnie mają kandydaci jest sami wiemy jaki. Uważam że jeżeli ktoś pracował w innych branżach, przechodził kilka stanowisk i wie ogólnie jak szybko trwa zmiana pracy to dotykając pomysłu aby oszlifować swoje umiejętności w pierwszej pracy jako Programista będzie zaskoczony że wiedza nie zastąpi doświadczenia w CV. Tu też nie chodzi o samom sytuacje Juniorów ale i mid dev kiedy od 3 miesięcy firma obiecuje że dołoży nowe ręce na pokład cześć pracy przeżuci na Juniorów. Juniorzy walą drzwiami i oknami a nikt nowy nie jest zatrudniany, Ja doskonale rozumiem że to jedyna branża w której pracodawca gdy powie że ma 100 Juniorów na twoje miejsce to nie kłamie. Ale naprawdę jest tak że ludzie chcieli by część swojej pracy rozłożyć na Juniora, firma wystawia oferty i każdy odpada. Ludzie myślą że jak mają ciekawe projekty w CV to będzie dobrze ale każdy zapomina że na tym etapie na CV przeznacza się max 20s. Nikt tu na projekty nie patrzy. A najczęściej niestety widzimy że IT staje się coraz bardziej dla ludzi zawodem uprzywilejowanym jak Prawnik, Lekarz, Strażak gdzie wejście jest możliwe ale tylnymi drzwiami o czym nikt głośno nie mówi. Przecież nie jest problemem usiać i na potrzeby firmy wyszkolić młodego adepta który po pierwsze dużo już umie a po drugie chce się uczyć i cały zespół wsparłby taką osobę. Ale wiadomo firma decyduje bo to są firmy pieniądze nie programiści. Proszę zwrócić też uwagę na komentarz @krzysiomisio4432 Jeżeli coraz więcej ludzi mówi jednak o podobnych czy nawet tych samych problemach to nie możemy udawać że to narzekanie i problemu nie ma albo że jest on mały.
@@eyeadkm8871 Porównanie do lekarza czy prawnika jest jak najbardziej na miejscu, bo powinniśmy mówić o tych zawodach, w których zarobki są podobne. I tak, programiści zarabiają dużo właśnie dlatego, że nie jest to łatwa ścieżka. Gdyby było łatwo, zarobki programistów byłyby proporcjonalnie niższe. A i tak zostać programistą jest DUŻO łatwiej niż lekarzem czy prawnikiem. Nie da się leczyć ludzi po dwóch latach nauki na własną rękę, a po dwóch latach nauki programowania można ogarniać naprawdę dużo. Nie rozumiem, co masz na myśli mówiąc o wejściu "tylnymi drzwiami". Przez ponad 10 lat pracy w IT ani razu nie spotkałem się z sytuacją, by ktoś dostał pracę dzięki znajomościom czy jakiemuś innemu kombinowaniu. Zresztą od zawsze podkreślam to jako jedną z największych zalet tej branży - pracę dostają faktycznie najlepsi, a nie ci, którzy mają szczęście. Sytuacja na rynku raz jest lepsza, raz gorsza. Można albo się do tego dostosować albo narzekać. A prawda jest taka, że narzekanie było zawsze. Przypomniałem sobie dzisiaj o moim filmie "Dlaczego nie dostaniesz pracy jako programista?" i, jak się okazuje, wtedy też ludzie narzekali, że jest trudno i że to nie to samo co kiedyś, pomimo, że był to rok 2020, o którym dzisiaj sporo osób mówi, że to były te dobre czasy;)
@@JakNauczycSieProgramowania Tutaj tylko nadmienię że dobry lekarz przyjmujący prywatnie bierze 300-400 zł za wizytę i jest specjalistą więc finansowo trudno porównać kogoś kto dziennie przyjmie prywatnie 15 osób za 300zł do programisty którego średnie wynagrodzenie tutaj zaznaczam bo PRO ludzi to jest niewielki % to jakieś 9800 realne. Lekarza dobrego przyjmującego w swoim gabinecie to blisko 60 000zł To jak porównać wakacje w Chorwacji do 2 - 3 tygodni na Bali
@@JakNauczycSieProgramowania Już wyjaśniam Nie rozumiem, co masz na myśli mówiąc o wejściu "tylnymi drzwiami". Przez ponad 10 lat pracy w IT ani razu nie spotkałem się z sytuacją, by ktoś dostał pracę dzięki znajomościom Oznacza to ludzi po boot-campach również po znajomościach gdzie. Szefowa czy kierownictwo ma syna na praktyki na przyuczenie i prosi kogoś z zespołu żeby zajął się doklejonym członkiem zespołu. Znajomości były są i będą W KAŻDEJ BRANŻY. Najlepszym trzeba być jeżeli ich nie masz Co do Boot camp Wyjaśniam sytuacja gdzie dziewczyna płaci po 10-12k za odbycie takiego kursu a mentor gwarantuje POMOC w znalezieniu pracy przez wykonanie kilku telefonów o treści BO JA MAM KOGOŚ KOGO AKURAT SZUKACIE TO WAM PODEŚLĘ. Chyba nie muszę mówić że jeżeli ktoś zapłaci ale nie ma serca do tego, zaangażowania nie czuje tego, to sam się wypali po pewnym czasie. Tu umiejętności to za mało!! trzeba naprawdę to lubić żeby dłużej w tym być.
Dlatego są braki w branży IT i będą jeszcze większe bo tak jak przyznałeś seniorzy będą odchodzić a nowi nie będą wchodzić do branży bo zawsze będzie im coś brakowało w portfolio 😅
@@MarheFcia nie ma to znaczenia. Problem na rynku pracy jest gigantyczny. A moze byc jeszcze gorzej bo obecnie przez mase layoffs na rynku jest pelno ludzi z 2-10 latami doswiadczenia. Jest ich wiecej niz ofert pracy. A co z ludzmi po studiach bez doswiadczenia? Co z samoukami po bootkampach? A pracy moze byc coraz mniej.
Stary zawsze Cię broniłem i polecałem Twoje materiały ale... COMARCH?! COMARCH jest synonimem i archetypem "januszerstwa" w IT. Wspieranie tej firmy nie jest fajne!
Rozwiniesz tę myśl? Czym jest to "januszerstwo"? Bo ja znam sporo osób, które przepracowały wiele lat w łódzkim biurze Comarchu lub wciąż tam pracują i były / są zadowolone. Ba, sam starałem się tam o staż w 2010, o czym opowiadałem tutaj: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. A dwa lata poźniej byłem tam na rozmowie i dostałem ofertę pracy:) I chociaż finalnie wybrałem inną firmę, to w ofercie Comarchu niczego "januszerskiego" nie dostrzegłem.
@MrKledzik Szczerze mówiąc, nie rozumiem tego zarzutu :) Sytuacja na rynku dla juniorów jest obecnie trudna, więc nie warto promować stażu, który w tych trudnych czasach jest bardzo dobrym sposobem na wejście do branży?
@@JakNauczycSieProgramowania Właśnie jest więcej pracy bo pozwalniali ludzi i przydaliby się Juniorzy a ni widu ni słychu. Firmy realnie nie wkładają nowych rąk na pokład a jak wiadomo firma musi zarabiać projekty są może mniej nowych i więcej do utrzymania ale pamiętajmy że przed zwolnieniem ludzie wykonywali pracę, teraz te prace zostały przydzielone na tych co zostali więc jest więcej obowiązków niż rąk do pracy a raczej ręce są tylko nikt ich nie wpuszcza i nie dopuści bo trzeba im zapłacić. Tak jak mówiłem ucieszyłbym się gdybym mógł wyszkolić Juniora i w spokoju pojechać na wakacje BEZ LAPTOPA , zamiast być w czuwaniu i gonieniu za uzupełnianiem budżetu poprzez wykonywanie większej ilości zadań w mniejszym zespole. Dlatego nie potrzeba nam więcej ludzi na rynku niż mamy Bo nie mamy jak dać im wejść do pracy tak aby jednocześnie mieli zadania na swoim poziomie a firma im zapłaciła. Też trzeba pamiętać że potrzebujemy ludzi ALE OD TZW CZARNEJ ROBOTY. A nie od szybkiego awansu zdobycia doświadczenia i ucieczki. Liczba stanowisk jest ograniczona więc taka osoba albo chce robić w IT i robi to co każdy stażysta Junior czekając aż czasy dla niego będą łaskawsze albo zmienia branże. Bez jakichś roszczeń czy narzekań.
Tak. Mamy juniora, który bezmyślnie używa gpt. Więcej narobił szkody niż pożytku. Trzeba jendak uważać. Z czasem jednak trzeba głębiej w chodzić w kod. Gdy przyzwyczaisz się do pisania kodu tylko za pomocą gpt w końcu staniesz przed ścianą nie do przejścia.
Sorry ale dla mnie 60 projektów Pythonie brzmi coś ala projekty "otwórz plik, zrób coś, i tyle" - co robią te projekty jest to coś chociaż ciekawego / praktycznego ?
Z tego co wiem, to HRowców nie interesują projekty kandydatów, bo się na tym zwyczajnie nie znają i mając projekty w portfolio należałoby je podesłać komuś z odpowiedniego działu w firmie, do której się aplikuje. Znaleźć kogoś na linkedin, czy w jakiś inny sposób
Solidne projekty robi się trochę czasu więc wątpię że te 60 projektów były czymś ciekawym. Zamiast 60 zrób 3 ale nad którymi spędzisz trochę więcej czasu
Z perspektywy programisty z 12 letnim doświadczeniem który obecnie jest na wypowiedzeniu przez cięcia budżetowe mogę
powiedzieć że sytuacja dla juniorów jest tragiczna. W mojej obecniej firmie przed zwolnieniami na stanowisko juniora
wpłyneło 700 CV (prowadziłem rozmowy techniczne i miałem wgląd). Przez zawirowania rynkowe spowodowane redukcją etatów z
powodu euforii (i pompowaniu kasy podczas pandemii) gdzie brali wszystkich jak leci plus poprzez ostudzenie optymizmu
przez inwestorów jak i migrowaniu projektów do tańszych krajów jak np indie, mierzymy się obecnie z bardzo dużym wysypem
ludzi doświadczonych na rynku którzy obecnie szukają pracy po kilka miesięcy.
Optymizm ludzi tkzw sprzedawców marzeń co do bycia programistą oczywiście jest bardzo duży - ja to rozumiem, z tego żyją
w związku z tym jest to element marketingu. Ale prawda jest taka że rynek dla wszystkich obecnie jest nieciekawy i nie
zapowiada się żeby było lepiej. Comarch był dobrą firmą na start w branży IT (szczególnie ludzi ze studiami) i pewnie
wizerunkowo obecnie też gra że jest super na rynku.
Rozmawiałem z jednym rekruterem bo byłem trochę zdziwiony że widnieją oferty pracy a mi nikt nie odpowiedział na
obecnie wysyłane CV.
Są tego dwa powody
- dużo kandydatów z doświadczeniem
- mnóstwo firm z powodu PR umieszcza fake ogłoszenia po to tylko żeby agregować sobie CV w przypadku jakby się
polepszyło to żeby mieć bazę ludzi ale nie jest to związane z jakimkolwiek zatrudnianiem
Tak to niestety obecnie wygląda
Odnośnie optymizmu. Też to rozumiem, ale uważam, że w momencie, gdy taki sprzedawca kursów przedstawia jedynie pozytywną strone medalu, a o tej ciemnej w ogóle nie wspomina, to może być szkodliwy dla społeczeństwa. Za pare lat, jeśli sytuacja faktycznie się nie poprawi, to tacy ludzie mogą być owiani bardzo złą sławą. Oczywiście, nie musi tak być, ale jest to możliwe.
Na seniorów wisi bardzo dużo ogłoszeń w porównaniu do juniorów. Jak uważasz, dla Ciebie to bedzie tez problem (jako seniora) ze znalezieniem pracy w tej sytuacji na rynku?
@@yudup12 obecnie rynek ma do dyspozycji bardzo dużo ludzi z doświadczeniem w związku z tym pewnie jak się rozładuje trochę tłok to zrobi się lepiej (ktoś to jest desperatem - a są tacy bo mają np kredyty leasingi są w stanie zejść na stawki mid i bez problemu dostają robotę)
Więc można to podsumować tak
- dla seniorów - jest trudno
- dla midów bardzo ciężko
- dla juniorów - praktycznie rynek nie istnieje
Trzeba zdać sobie sprawę z tego że niechęć firm obecnie wynika z sytuacji ekonomicznej jak i ilości pracy jaką trzeba poświęcić dla osób początkujących przez osoby doświadczone (które nie są tanie). Firmy to nie instytucje charytatywne tylko podmioty które zajmują się oferowaniem produktów i ich sprzedażą. A to znaczy że potrzebują ludzi którzy są w stanie dowozić funkcjonalności.
I nie wygląda to jak na kursach przez bootcampy czy innych sprzedawców na zasadzie: siedzi sobie programista z kubeczkiem kawy i coś tam koduje i jest szczęśliwy a na jego konto wpada 20-30k
Obecnie programista musi posiadać spektrum umiejętności takich jak wiedza domenowa, znajomość chmur,/devops paradygmatów programowania a po dostaniu się do firm jak taka osoba nie jest pasjonatem to dostaje taska, codziennie jest pytana o jego status często gęsto poprzez braki umiejętności siedzi pocichutku nocami poza czasem pracy, czuje oddech na plecach i wie że w kolejce czeka kilkaset innych osób na ich miejsce (tak się rodzi depresja/wypalenia) - tego wam sprzedawcy kursów nie powiedzą ;-)
Tak więc ->
jeśli jesteś pasjonatem (sam kiedyś zaczynałem) nie potrzebujesz żadnych kursów programowania (masę wiedzy jest na helionie) kursach po kilka złotych i nie wierz w żadne obiecanki cacanki szybkiego kursu i zarobków - tak to nie działa.
Kursy które prowadzą programiści którzy coś reprezentują zazwyczaj są osobami wypalonymi poprzez dużą presję w pracy (lub zdają sobie sprawę że jest hype wykorzystują to żeby sami uciec z tej branży) a nie oszukujmy się bootcampy czy taki sposób zwabiania ludzi świetnie się skaluje i takie firmy zarabiają kilka mln a w programowaniu ten sufit z ludźmi doświadczonymi w PL to z 30-40k / msc w zagranicznych więcej.
Nie marnujcie sobie zdrowia i czasu, cieszcie się życiem a jak was pasjonuje programowanie to nie potrzebujecie żanych kursów bo szybki zarobek w tej branży bez ciężkiej pracy nie istnieje.
@@krzysiomisio4432 Może tak to wygląda w Polsce. Ja osobiście studiuję na pewnej uczelni w Niemczech i praktycznie każdy (około 95% studentów mojej uczelni) dostaje możliwość zrobienia dwóch staży i zazwyczaj firmy dają możliwość zostania na dłużej po stażu. Zapotrzebowanie jest ogromne, dobudowują obecnie kolejny wielki kampus, szkoła jest za darmo, tylko dla tych, którzy przejdą egzaminy wstępne (trwają kilka tygodni). Sponsorują to wszystko firmy z okolicy, które nie mają rąk do pracy. Być może to specyfika Niemiec? Nie mam pojęcia, ale tak tu jest.
Niestety chyba masz rację. Przez 8 miesięcy wysłałem 80 CV (Python) i miałem tylko jeden telefon. Niedawno. Ale i tak wzięli kogoś innego. Ktoś tu niedawno pisał, że na Javę było 2000 CV na jedno ogłoszenie. Kilka dni temu rozmawiałem ze znajomą, która powiedziała, że nawet jej koledzy z 15-letnim stażem mają problemy ze znalezieniem pracy. Złote czasy minęły i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle wrócą. Jak mi niektórzy opowiadają jak to wyglądało kilka lat temu gdy oni dostawali pracę, jakie mieli wtedy rozmowy albo jakie zadania do napisania, to łezka się w oku kręci :) Ale tak na logikę, liczba seniorów na rynku jest ograniczona, wiecznie żyć nie będą, sporo też wyprowadza się za granicę. Skąd firmy chcą brać nowych programistów? Na LinkedIn 90% ogłoszeń wymaga 5 lat doświadczenia. Gdzie je zdobyć gdy nikt nie chce zatrudniać ludzi z mniejszym doświadczeniem? Wg mnie te firmy nie myślą długofalowo i za jakiś czas obudzą się z przysłowiową ręką w nocniku, tak jak teraz linie lotnicze z pilotami... Najpierw wybrzydzali i zatrudniali tylko najlepszych z najlepszych, potem w lockdownach większość zwolnili, a teraz zatrudniają wszystkich jak leci, bo brakuje :)
Nie ma już pracy dla juniorów. Na każde miejsce dla juniora jest po 300 + CV, gdzie na pewno znajdzie się ktoś z większym doświadczeniem zwolniony z innej firmy z powodu redukcji etatów. Amen
A mimo to Comarch szuka na staż osób bez doświadczenia :)
@@JakNauczycSieProgramowania Wyjątek nie potwierdza reguły. Ciekawe ile z osób na stażu będzie faktycznie bez doświadczenia? Przestańcie robić ludziom fałszywą nadzieję, bańka pękła i skończyło się eldorado.
@@MarheFcia Z ciekawości i bez złośliwości - jakie jest Twoje doświadczenie z branżą IT?
Btw, wymagania dotyczące aplikowania na staż są jasno określone - student / studentka kierunku informatycznego.
@@JakNauczycSieProgramowania no dobra, masz po 300 CV na taki staz ze statusem studenta? Co dalej? Firmy wybieraja tylko niektorych kandydatow i to wlasnie na podstawie doswiadczenia. Marne projekty w CV nic nie dadza i nie maja "podjazdu" to pracy komercyjnej ;)
@@JakNauczycSieProgramowania Student kierunku informatycznego bez doświadczenia.
Komu jeszcze się nie udało dostać na ten staż??
teneris umarl;a
Mi się w 2010 nie udało: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.htmlsi=DDUyzqIpxqmt1Tu8&t=1390 :D (w 23:10 pokazuję maila z tą informacją). A w 2012 zaaplikowałem jeszcze raz, ale tym razem już na regularne stanowisko i wtedy rekrutacja zakończyła się sukcesem (chociaż finalnie zdecydowałem się na ofertę innej firmy).
Co mówi na to Jensen Huang CEO NVIDII? Podobno devil czy tam devin teraz ma zastąpić programistów?
Tak i trzeba iść w rolnictwo:)
@@JakNauczycSieProgramowania Myślę, że ten devil rolnictwo też zastąpi ale dobra wiadomość jest taka, że na koniec wrzucą go do gorącego pieca. Pozdrawiam ;)
@@dsfsdf-rm6pj okazało się, że to SCAM
Wydaje mi się, że nie do końca niektórzy rozumieją o co chodzi z zastąpieniem programistów przez AI. To jest wręcz oczywiste, że AI nie zastąpi CAŁKOWICIE programistów, tylko W JAKIEJŚ CZĘŚCI, która na 100% obejmie stażystów i juniorów.
Jeśli AI dojdzie do momentu, w którym pisze w miare uczciwy kod, ale musi być jeszcze kontrolowany przez jakiegoś człowieka, to trzeba zadać sobie pytanie, czy to nie uszczupli zatrudnienia w IT?
Na dodatek przesyt na rynku IT nie pomaga i jest całkowicie innym czynnikiem niż AI, który według mnie jest często pomijany w dyskusji na temat opłacalności wchodzenia w programowanie. Słyszy się, że nawet ludzie z 3letnim doświadczeniem nie mają od miesięcy pracy, albo ją tracą i ciężko im ją później znaleźć, albo nie znajdują jej w ogóle i żalą się na różnych forach.
Niestety, ale opinie autora tego kanału i innych, które oferują kursy etc. trzeba brać do siebie z odpowiednim dystansem, bo one ZAWSZE będą na korzyść wchodzenia w tę branżę. Według mnie wchodzenie teraz w IT nie jest rozsądne. Rozsądne byłoby zajawienie się programowaniem, bawienie nim i późniejsze obserwowanie sytuacji. Lepiej się przebranżowić za parę lat, jeśli okażę się, że cały ten syf minął, niż wchodzić w to na całego, bo to może bardzo źle sie skończyć. Po co ryzykować?
to w jaki sposob stworza sie nowi seniorzy? ai wyczaruje? czy jak?
Mam wrażenie, że nie do końca rozumiesz kim jest junior czy stażysta. Nie jest to złośliwe stwierdzenie i tłumaczę już, co mam na myśli.
Junior / stażysta nie jest odrębnym typem pracownika oddelegowanym do innych zadań niż doświadczeni programiści, tylko jest to programista z małym doświadczeniem komercyjnym lub w ogóle tego doświadczenia pozbawiony. A Ty nie zatrudniasz stażysty / juniora po to, żeby odciążyć doświadczonych programistów w nudnych zadaniach i zlecasz stażyście / juniorowi wykonywanie prostych, powtarzalnych rzeczy, tylko zatrudniasz go po to, żeby za rok mieć w swojej firmie porządnego inżyniera, o którego wcale nie jest tak łatwo. Stażysta / junior pracuje nad takim samym projektem jak doświadczeni programiści, wykonując takie same zadania jak oni, oczywiście na początku wdrażając się w projekt, z pomocą osób bardziej doświadczonych i z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej samodzielny. Tym samym za rok lub dwa to on staje się bardziej doświadczonym pracownikiem i może wdrażać kolejne osoby.
Jeżeli wyeliminowałbyś zatrudnianie takich osób, za 5 lat z Twojego projektu odejdzie część doświadczonych pracowników, a Ty zostaniesz z projektem, którego nikt nie zna i nikt nie jest w stanie dalej utrzymywać, a tym bardziej rozwijać. Dlatego zawsze potrzebujesz nowych osób i dlatego zawsze będziesz potrzebować stażystów / juniorów.
Jasne, w pierwszej kolejności będziesz szukać osób z większym doświadczeniem (bo takie osoby wdrożą się w projekt szybciej), ale nie zawsze te osoby znajdziesz. I tak, obecnie sytuacja na rynku jest taka, że jest mniej projektów, więc o te doświadczone osoby jest łatwiej, ale gdy sytuacja wkrótce wróci do normy, znowu firmy będą mieć problem ze znalezieniem kompetentnych pracowników. A sytuacja taka jak dzisiaj już w przeszłości była - najpierw na początku lat 2000 (pęknięcie bańki dotcomów), a potem w czasach, gdy szukałem swojej pierwszej pracy, o czym opowiadałem tutaj: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Wtedy świat dźwigał się po kryzysie finansowym z 2007-2008 i też sytuacja była daleka od idealnej.
Teraz wszystko tak naprawdę zależy od tego, jak długo stopy procentowe będą utrzymywać się na wysokim poziomie. Wysokie stopy = drogie kredyty = drogi kapitał na kolejne projekty. Ale wydaje się, że gospodarka zaczyna się odbijać, więc powinno być tylko lepiej. Do tego dochodzi AI, które napędzi tę branżę. Jesteśmy tak naprawdę na początku drogi w AI, a to będzie ogromny rynek, z ogromnymi pieniędzmi i każdy będzie chciał uszczknąć kawałek tortu dla siebie. A to będzie powodowało inwestycje w kolejne projekty, a tym samym zwiększenie zapotrzebowania na programistów.
Co do nauki programowania, można zacząć dzisiaj i być gotowym do pracy, gdy rynek znów zacznie być chłonny. Jasne, jest ryzyko, bo nie każdy, kto zacznie uczyć się programowania, faktycznie tym programistą zostanie. Tak więc można też nie robić nic, bo wtedy ryzyko porażki jest zerowe:)
@@bartomiej6824 nigdzie nie napisałem, że juniorzy i stażyści znikną, tylko że AI najmocniej w nich uderzy.
@@JakNauczycSieProgramowania Zobaczymy jak będzie, na ten moment nic nie jest pewne :) uważam po prostu, że AI zaszkodzi początkującym i nie jest wcale takie oczywiste to, że sytuacja kiedyś wróci do poprzedniego stanu albo się unormuje w taki sposób, jak niektórzy przewidują. Być może wkrótce nadejdzie nowa rzeczywistość, w której programiści odzyskają swój raj, sytuacja na rynku się ochłodzi i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Może być też całkowicie inaczej i trzeba mieć to na uwadze w momencie, gdy podejmuje się decyzje o nauce programowania. Według mnie, wchodzenie w tym momencie w to all in nie jest rozsądnym rozwiązaniem, ale ktoś może sądzić inaczej. Za parę lat wrócimy do tych wszystkich dyskusji na ten temat i zobaczymy, kto był bliżej prawdy.
@@JakNauczycSieProgramowania Swoją drogą, chciałbym się Ciebie spytać, jakie masz podejście do studiów informatycznych ale na uczelni prywatnej lub słabej publicznej? Jeśli ktoś ma np. 24 lata i nie chce tracić roku na poprawę matury, żeby móc się dostać na coś porządniejszego, to lepiej żeby szedł na to, co może? pytam z czystej ciekawości.
Myślą przewodnią Comarchu jest "każdego da się zastąpić, skończoną liczba studentów, a dokładnie jednym".
Spoko miejsce na start, jak się trafi jakieś ciekawe stanowisko też można dłużej posiedzieć.
Kamil, pomijasz tu jeden bardzo ważny aspekt!
Żeby aplikować na staż, musisz być na studiach w odpowiednim kierunku.
Obecnie sytuacja dla ludzi nie studiujących jest bardzo "wymagająca", że tak powiem.
Nie ma co przekonywać potencjalnych chętnych do nauki. Praca jest, ale to będzie ciężka orka.
Tak, staż skierowany jest do studentów kierunków informatycznych i o tym zawsze warto pamiętać, gdy zastanawiamy się, czy iść na studia czy nie. Bo chociaż zdarzają się staże i praktyki otwarte dla wszystkich, to jednak studiując tych opcji mamy więcej. Opowiadałem o tym między innymi w tym filmie: ruclips.net/video/nrJmf5FEu0M/видео.html. Mi również studia bardzo pomogły, bo dzięki nim najpierw studiowałem rok w Kopenhadze, a potem wyjechałem na roczne praktyki do USA :)
i za niską kasę, bez pewności że za parę miechów nie wyleci sie na bruk
@@MultiElektrykSkoro nie staż, to jaką ścieżkę wejścia do IT rekomendujesz?
@@JakNauczycSieProgramowania Skupiał bym sie juz bardziej nie na szczegółach kodowania tylko bardziej na uczeniu sie jak skutecznie wykorzystywać AI czyli np. DEVIN itp które za chwile wejdzie na Europę i pozwoli rozpychać się na rynku IT tym którzy będą go pierwsi wykorzystywać. Szkoda że wygryzie z pracy mnóstwo młodzików a potem starszych programistów ale takie jest życie.
@@MultiElektryk Od jak dawna jesteś programistą i z jakimi technologiami pracujesz?
Fajny material, jak zawsze 😊- dziekuje Marcinowi, Karolowi, Wiktorii i Bartkowi za wystapienie przed kamera i podzielenie sie swoimi doswiadczeniami, milo sie was sluchalo ❤ Swoja droga co do zatrudnien to wydaje mi sie ze banka peka, wiekszosc firm i projektow sa dotowane z kredytow (nie tylko IT) jak nie ma kasy to nie ma pracy to tez obrazuje jak to wszystko jest sztucznie nadmuchane i jaka realna wartosc to przynosi. Co do kursow jest w czym wybierac, jako pasjonata wole poprostu uczyc sie tego co lubie, moja inspiracja sa tworcy niezalezni, ktorzy sami tworza swoje projekty i niektore udaje sie zmonetyzowac 😊
Co do "bańki" to zawsze mamy w gospodarce okresy lepsze i gorsze, a teraz jesteśmy w tym gorszym. Inflacja była wysoka, więc stopy procentowe wzrosły, a drogie kredyty spowodowały zamrożenie projektów i wstrzymanie nowych. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w historii i na pewno też nie ostatnia:) Wszystko wydaje się jednak wracać na właściwe tory, więc w perspektywie roku - dwóch liczba ofert pracy prawdopodobnie będzie szła w górę.
@@JakNauczycSieProgramowania jak najbardziej się z tobą zgadzam, to co mnie martwi to pytanie na jak długo i jak duże będą zmiany, nie tylko w branży IT ale wiele firm zarówno małych i dużych jest podparte kredytami i to działa albo dlatego, że sa rentowne (jeszcze) albo maja możliwość dociążania się kolejnymi kredytami i długami, stad moje obawy (na jak długo), jest mało stabilnych firm, których być albo nie byc zależy od kredytów. Jak dla mnie trochę brakuje takich kursów czy wiedzy dla początkujących które pokazują inną ścieżkę kariery - idąca w stronę własnej działalności i tworzenia swoich rentownych projektów (coś w stylu aplikacji saas) albo jakies indy dev - podziwiam nie raz twórców gier, którym udało się opłacac swoje rachunki z napisanego programu :), myślę, że ktoś kto podziałał komercyjnie na rynku na własną rękę ma później większe szanse ewentualnego zatrudnienia w większej firmie bądź ma możliwości rozowoju na własną rękę ;)
Kiedyś, tak z 15 lat temu, jak kończyłem studia, to ma Comarch wśród studentów mówiło sie "Biedronka dla programistów" (wtedy praca w biedrze była jak kolchoz na smieciowce za 5zl/h ;]) oraz że wyznają zasadę "każdego programistę można zastąpić skończoną liczbą praktykantów/studentów/stażystów"😁
Powiedzcie mi czy jeśli chciał bym zostać programistą JavaScript, (Aplikacje , frontend może i backend ) to uczyć się tylko JavaScript czy całej Java ? Tutaj dostępny jest do nauki kurs Javy ale nie wiem czy sama Java ma dużo wspólnego z JavaScript ? Być może powinienem nauczyć się najpierw Java a potem JavaScript ?
Java i JavaScript to dwa zupełnie różne języki, chociaż oba inspirowane były językami C/C++, więc ich składnia jest w dużym stopniu podobna. Jeżeli interesuje Cię frontend, to Javy nie ma sensu się uczyć, skup się w takiej sytuacji na JavaScript. Wstęp do JS znajdziesz u mnie: ruclips.net/video/udxqsJXJM5Q/видео.html, a w temacie frontendu polecam kanał Filipa i Kacpra Jak zacząć programować: www.youtube.com/@JZP/
@@JakNauczycSieProgramowania rozumiem. Dziękuję za odpowiedź. Czy w przypadku chęci pisania aplikacji na androida oraz może ios i ich tworzenia java byłaby odpowiednia? Z tego co się dowiedziałem js jest bardziej pod HTML i przeglądarki prawda ?. Z drugiej strony ogłoszen o pracę najczęściej są w java w mojej okolicy. Więc pytanie czy lepiej uczyć się czegoś czego się chce czy czegoś co może przynieść korzyści zawodowe w biznesie it. Ciężkie decyzje heh. Dziękuję za kontent , który robisz.
@@jakogaming9222 weź obydwie rzeczy pod uwagę czyli: popyt na rynku, na specjalistów ze znajomościa konkretnego języka + to co Cię interesuje / kręci bo bez tego bakcyla daleko się nie zajedzie - nauki i problemów do rozwiązywania w projektach ucząc się jest w bród :D
co do samego iOS to aplikacje pisze się w języku stworzonym przez Apple a jest nim Swift, także nie jest to wszystko takie proste już na etapie wyboru technologii / języka ;)
Pooglądaj i poczytaj w jakich językach i technologiach tworzy się aplikacje mobilne.
Jeszcze Ci nieco doleje oliwy do ognia: jest generalnie ten podział na Front-end i Back-end -> gdzie front-end np. możesz pisać w języku JavaScript a Backend w totalnie innym np. C# i da się to razem spiąć.
Ja na przykład uczę się tworzyć backend w technologi Microsoftu czyli .NET z wykorzystaniem języka C# a front-end uczę się w języku TypeScript (pochodna z JavaScript) z "technologią" Angular i ładnie się to razem spina.
W ten sposób tworzę sobie projekty - strony www - czyli przeglądarka jak to nazwałeś, ALE! backend który napisałem w C# może być wykorzystany również pod aplikacje mobilne, po prostu trzeba stworzyć warstwę wizualną - frontend przeznaczoną dla aplikacji mobilnych i razem to później spiąć.
Także teraz można pewne technologie ze sobą łączyć i mixować.
Kamilu jak to jest ze studiami przy takich praktykach, mianowicie studiowałem w Katowicach i na 3 semestrze studiów inżynierskich informatyki musiałem wrócić do Łodzi i zawiesić studia.
Planuję w tym roku powrót i kontynuację nauki na innej uczelni (na tej na której studiowałem z siedzibą w Łodzi nie ma już kierunku informatyki) co za tym idzie kontynuacja nastąpi już po rekrutacji na taki staż. Jak zapatruje się na takie osoby Comarch? W ogłoszeniu brane są pod uwagę osoby na drugim roku studiów.
Najlepiej odezwij się do Comarchu osobiście! W przypadku wątpliwości to zawsze najlepsza droga. Generalnie taka aktywność i odzywanie się do firm to bardzo dobra rzecz, o czym opowiadałem tutaj: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Tak właśnie robiłem szukając praktyk / stażu w 2010 i potem w 2012 szukając pracy:) I dzięki temu, że pisałem do firm, dzwoniłem, a nawet jeździłem osobiście, byłem na kilku rozmowach, a także dowiedziałem się o nadchodzącym otwarciu rekrutacji w TomTomie, gdzie finalnie rozpocząłem swoją pierwszą pracę:)
A dobrych adminów, sieciowców, bezpieczników jak brakowało tak brakuje.
Pomijam już, że poza IT są duże braki. Nauki mniej, zarobki lepsze, no ale trzeba sobie rączki pobrudzić. I tu raczej AI nie zagrozi.
Sam zacząłem się na elektryka przyuczać.
ja z tego uciekłem
Jasne, tego typu fach w ręku jak bycie elektrykiem to też bardzo dobra rzecz i jeżeli ktoś się w tym dobrze czuje, to super:) I byłoby kiepsko, gdyby zabrakło na świecie takich fachowców:)
Mimo wszystko jednak, jeżeli chodzi o zarobki, wydaje mi się, że IT jednak wygrywa. Dzisiejsze stawki po kilku latach pracy na stanowisku programisty to okolice 15-20k na rękę, a o to w przypadku bycia elektrykiem chyba jednak trudno.
Krótkowzrocznie na to patrzysz. Już powstają roboty, które mają w takich pracach zastąpić człowieka. Obecnie są wolne i nie do końca precyzyjne, ale tak samo było 2 lata temu z AI na rynku IT.
Czy warto jest robić egzamin 1Z0-811 (Oracle Certified Associate) jeśli chce się dostać pracę jako programista java?
Jednoznacznie nie da się odpowiedzieć na to pytanie. Generalnie ten certyfikat nie jest szczególnie ceniony przez osoby z branży, bo on nie sprawdza tego jak myślisz i jak rozwiązujesz problemy, tylko jak rozwiązujesz często absurdalne łamigłówki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistym kodem. Bo zastanawianie się, co się wydarzy, gdy będziesz miał kilkukrotnie zagnieżdżenie bloku try-catch, a wewnątrz nich będą jeszcze jakieś abstrakcyjne pętle dopisane tam bez konkretnego powodu (poza tym, by stworzyć w ten sposób zadanie), niespecjalnie zrobi z Ciebie lepszego programistę. Z drugiej jednak strony przygotowując się do certyfikatu czytasz sporo o tym, jak działa Java i lepiej poznajesz jej mechanizmy. Tak więc na pewno jakiś plus z tego jest i ja też kiedyś robiłem testy przygotowującego do tego certyfikatu. Dość szybko jednak mnie to znudziło :)
Sam certyfikat to oczywiście pewien plus, ale to taka dodatkowa rzecz, jak na przykład to, że znasz podstawy frontendu, gdy aplikujesz na Java Developera. Bo zawsze dobrze jest wiedzieć więcej niż mniej, ale nie jest to na pewno rzecz, która zaważy o tym, czy zostaniesz zaproszony na rozmowę czy nie. Rekruter dużo większą uwagę będzie zwracał na inne rzeczy, te najbardziej konkretne, takie jak projekty, które masz na koncie.
Pszepraszam, ile lat trzeba mieć aby zacząć naukę programowania Java Od Podstaw na pana stronie?
Cześć! Kurs Java od podstaw to kurs, który robisz we własnym zakresie, w takim tempie, jakie jest dla Ciebie odpowiednie. Od razu po zakupie otrzymujesz dostęp do wszystkich materiałów i jest to dostęp dożywotni. Nie ma też żadnego ograniczenia, jeżeli chodzi o wiek.
@@JakNauczycSieProgramowania Dzięki wielkie w takim razie uzbieram oszczędności i kupuję!
@@SereeekJeśli jesteś młodym człowiekiem i musisz oszczędzać pieniądze na takie kursy, to lepiej byłoby żebyś próbował znaleźć jakieś darmowe źródła na internecie. Jeśli znasz angielski, to praktycznie wszystkiego nauczysz się bez wydawania złotówki. Jeśli nie, to równolegle z nauką programowania powinieneś równie mocno uczyć się angielskiego, bo bez niego nic nie zdziałasz w tej branży i Twoja nauka będzie mocno ograniczona
@@aeian5138 Spokojnie mam dużo pieniędzy, ale też trochę zachowuje na przyszłość. Tak to bym już to kupił (:
@@aeian5138 A możesz mi trochę pomóc?
Czy można aplikować studiując Automatykę i Robotykę ?
Zapytaj najlepiej bezpośrednio u źródła: staz@comarch.pl :)
Jezu, jak śmiechłem. Mówisz o firmie, która zatrudnia stażystów i juniorów, ja kiwam głową z ciekawością, a tu nagle na ekranie otwierają się drzwi z napisem COMARCH. xD Myślałem, że to jakiś żart na Prima Aprilis, ale potem zobaczyłem, że to jednak na serio.
Dla ludzi, którzy nie siedzą w temacie, Comarch to sławny sweatshop, gdzie studenci zapierdalają za miskę ryżu na umowę-zlecenie, bo programiści są dla pana prezesa zbyt drodzy. Dlaczego tylko studenci? Bo geniusz psiepsiembiorca nie musi za nich odprowadzać składki ZUS. Tyle i aż tyle. Szczerze to wstyd w ogóle reklamować taki Januszex. Hatfu!
Z ciekawości - w jakiej firmie pracujesz i jak wyglądała Twoja droga do branży IT?
problem taki ze wymagaja studiow.
Tak, staż skierowany jest do studentów kierunków informatycznych i o tym zawsze warto pamiętać, gdy zastanawiamy się, czy iść na studia czy nie. Bo chociaż zdarzają się staże i praktyki otwarte dla wszystkich, to jednak studiując tych opcji mamy więcej. Opowiadałem o tym między innymi w tym filmie: ruclips.net/video/nrJmf5FEu0M/видео.html. Mi również studia bardzo pomogły, bo dzięki nim najpierw studiowałem rok w Kopenhadze, a potem wyjechałem na roczne praktyki do USA :)
i to jest w tym wszystkim najśmieszniejsze :D praktycznie każde korpo śpi na pieniądzach ale zatrudniać chcą tylko ze statusem studenta, żeby na nich przyoszczędzić.
Co innego "osoby po studiach" a co innego "ze statusem studenta" - a to co obserwuje to poszukiwanie tych drugich nie ze względu na same studia a na niższe koszty dla pracodawcy
@@JakNauczycSieProgramowania dlatego to totalnie nie odzwierciedla sytuacji na rynku pracy. Te firmy nie zatrudniaja na staz bo chca inwestowac i sa braki. Biora ludzi na staz bo maja na to dofinansowania i sie im to oplaca. Na rynku nie ma obecnie miejsca dla juniorow. Na juniorow obecnie aplikuja ludzie bedacy rok temu midami bo szukali pracy po 3-6 miesiecy a za cos trzeba zyc. Osoby bez wyksztalcenia ktore sie na IT przeszkalaja sa w katastrofalnej sytuacji. Jesli nie poprawi sie sytuacja w ciagu roku to czeka nas katastrofa ktora pochlonie cala branze. Smiem twierdzic ze mamy to wlasnie obecnie.
@@HCforLife1 Jakie dofinansowania mają firmy zatrudniające stażystów? Kto wypłaca te dofinansowania?
to ta słynna firma, w której prezes zabrania ludziom zarabiać i twierdzi, że każdego pracownika da się zastąpić skończoną liczbą studentów ?
Jeszcze była mowa o jedzeniu mięsa ...
Spodziewałem się, że będzie taki komentarz :) I pewnie, można śmieszkować, ale można też skorzystać z okazji, że w czasach, gdy większość firm szuka osób z doświadczeniem, Comarch wciąż oferuje program stażu i to w kilkunastu miastach. Zresztą podobnie było w 2010, gdy sam szukałem praktyk / stażu, o czym opowiadałem w tym filmie: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Wtedy też sytuacja na rynku była trudna i na łódzkich rynku tylko 3-4 firmy oferowały pracę dla osób bez doświadczenia i jedną z nich był właśnie Comarch.
Swoją drogą, mam wrażenie, że tego typu komentarze pod adresem Comarchu najczęściej pochodzą ze strony osób, które gdzieś taki komentarz usłyszały i podają dalej:) I pewnie, ja też sobie lubię pośmieszkować, a tekst o zastąpieniu pracownika skończoną liczbą studentów jest w branży (i poza nią też;)) absolutnie kultowy, ale prawda jest taka, że znam sporo osób, które w łódzkim Comarchu przepracowały dobrych kilka lat i nikt nie narzekał:) Poza tym IT to nie więzienie i z żadną firmą nie podpisujesz cyrografu. Jak Ci przestaje w danym miejscu odpowiadać, to albo negocjujesz lepsze warunki albo zmieniasz firmę:)
@@JakNauczycSieProgramowania nie chcę się znęcać uznajmy, tak masz oczywiście we wszystkich racje.
Po pierwsze to ten prezes, który miał dość "specyficzne" opinie na temat otaczającej rzeczywistości, nie żyje od kilku miesięcy. Po drugie w Comarchu ważne są umiejętności praktyczne i przede wszystkim umiejętność myślenia, a doświadczenie ma drugorzędne znaczenie. Szczególnie z umiejętnością myślenia to jest coraz większy dramat u kandydatów i to takich z renomowanych uczelni. Doświadczenie można zawsze nadrobić. Myślenia to niektórzy niestety nie uczą się nigdy. Rekrutacja na staże sprawdza przede wszystkim umiejętność myślenia i wiedzę. Kto jest ogarnięty, to bez problemu się dostanie i potem utrzyma w firmie.
@@jacekpasternak mówisz o myśleniu a sam tego nie zdałeś... nie interesuje mnie praca w comarchu tylko jak prezes się wypowiadał -.-. Zanim napiszesz -> pomyśl.
Zrobisz film o framework ? (I przykłady dla konkretnych języków)
Doprecyzujesz pytanie? Masz na myśl film tłumaczący, czym są frameworki?
Tak
A jak naprzykład nie ma się matury ani studiów to jest szansa na znalezienie pracy? czy nie ma szans? A może jest jakaś szkoła policealna o kierunku informatycznym która coś mi da?
W takiej sytuacji jeszcze większy nacisk należy położyć na budowę portfolio i zaprezentowanie projektów. Opowiadałem o tym tutaj: ruclips.net/video/nrJmf5FEu0M/видео.html. Zawsze najważniejszy jest nie dyplom, nie droga, którą przebyliśmy, a miejsce, w którym jesteśmy, czyli to co umiemy.
Wejście do branży IT jest możliwe i otwarte dla każdego! 🚀
xDxDxD
Z tym bez doświadczenia to spore kłamswto sporo moich znajomych i znajomych znajomych z uczelni startowało do comarcha po dniu od testu zadzwonili tylko do jednej osoby która miała pół roku doświadczenia innym kazali czekać cały miesiąc na odpowiedź.
Ale brak wymogu posiadania doświadczenia komercyjnego nie oznacza, że przyjęte zostaną tylko osoby bez takiego doświadczenia. Widocznie ta osoba, która miała pół roku doświadczenia wypadła najlepiej z grona osób, które znasz.
@@JakNauczycSieProgramowania Pewnie że tak jednak mój komentarz nie odnosi się do tego tematu.
@@tylkopoosiemnastej245 To w takim razie nie rozumiem:)
Tylko osoba po 30-tce się na taki staż nie załapie.
Dlaczego?
ruclips.net/video/0QowuqonDEk/видео.html
W każdej innej pracy w sumie po jednym dniu wiesz TAK chcemy cię , NIE nie chcemy cię a IT proponuje staż zamiast realnej pracy. Potem z stażysty na juniora a potem to już historia, bo pracodawca nie ma obowiązku zagwarantować ci awansu więc dalej szukanie pracy tylko teraz jako MID i ta wolność w IT często jest pomijana mianowicie wolność wysyłania CV do różnych firm że sam możesz sobie wybrać firmę ale firma nie musi ciebie wybrać. Pytanie tylko czy idzie się do IT żeby pracować i zarabiać czy wysyłać CV i cieszyć się że chociaż staż jest.
Trzeba jasno zaznaczyć było więcej chętnych do IT niż miejsc pracy a teraz jest jeszcze więcej ludzi i jeszcze mniej miejsc pracy. Z roku na rok technologia się rozwija a z nią wymagania w projektach i na stanowiska pracy, nie ma co się łudzić że początek jest tylko trudny a potem to już firmy same cię chcą. Pytanie tylko czego w takich firmach nie ma ludzi skoro jest tyle chętnych. Właśnie może dlatego że niektóre firmy potrzebują klepaczy kodu a z czasem programista oczekuje czegoś więcej niż klepania, lub obowiązki sprawiają że zaczynasz zajmować się wszystkim innym poza rozwijaniem siebie jako programista od spotkań po nadzór i opiekę po Code review i walkę z terminami. Często można usłyszeć że programista po prostu może zmienić pracę jak np stawka mu nie odpowiada. Tylko czy warto za kilka złotych więcej wyrywać się z jednego projektu i wchodzić do innego tu chyba sprawdza się powiedzenie lepsze jest wrogiem dobrego. IT dzisiaj to nie jest to IT które pamiętają programiści 5 - 10 lat temu. Z racji że wszytko idzie do przodu za kolejne 5-10 lat sytuacja znów będzie inna nie ma co liczyć na jakąś stabilność. Trzeba być nastawionym na ciągłe zmiany, naukę i dostosowywanie siebie do rynku a nie rynku do siebie.
W temacie "kiedyś to było" polecam mój film "Jak zdobyłem pierwszą pracę jako programista?", w którym opowiadałem, jak to wyglądało w moim przypadku w latach 2010 - 2012: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. Też nie było łatwo, a CV miałem naprawdę niezłe. Udział w rekrutacji na staż w Comarchu też wtedy zaliczyłem i nie dostałem się :)
Ale w końcu udało się - i z praktykami i stażem. Strach pomyśleć, co było gdybym zamiast pracować i starać się znaleźć praktyki, narzekałbym tak jak robi to sporo osób dzisiaj;)
@@JakNauczycSieProgramowania Myślę że ludzie słuszne podsumowują sytuacje na rynku można nazwać to narzekaniem ale
prawda jest taka że np.
Pielęgniarka po studiach szybko znajduje pracę.
Tak samo administrator sieci.
Czy choćby w obecnym czasach mundurowi , wojskowi gdzie ich wynagrodzenie i gwarantowane wysokie emerytury w porównaniu do progu wejścia jaki obecnie mają kandydaci jest sami wiemy jaki.
Uważam że jeżeli ktoś pracował w innych branżach, przechodził kilka stanowisk i wie ogólnie jak szybko trwa zmiana pracy to dotykając pomysłu aby oszlifować swoje umiejętności w pierwszej pracy jako Programista będzie zaskoczony że wiedza nie zastąpi doświadczenia w CV.
Tu też nie chodzi o samom sytuacje Juniorów ale i mid dev
kiedy od 3 miesięcy firma obiecuje że dołoży nowe ręce na pokład cześć pracy przeżuci na Juniorów.
Juniorzy walą drzwiami i oknami a nikt nowy nie jest zatrudniany,
Ja doskonale rozumiem że to jedyna branża w której pracodawca gdy powie że ma 100 Juniorów na twoje miejsce to nie kłamie.
Ale naprawdę jest tak że ludzie chcieli by część swojej pracy rozłożyć na Juniora, firma wystawia oferty i każdy odpada. Ludzie myślą że jak mają ciekawe projekty w CV to będzie dobrze ale każdy zapomina że na tym etapie na CV przeznacza się max 20s. Nikt tu na projekty nie patrzy.
A najczęściej niestety widzimy że IT staje się coraz bardziej dla ludzi zawodem uprzywilejowanym jak Prawnik, Lekarz, Strażak gdzie wejście jest możliwe ale tylnymi drzwiami o czym nikt głośno nie mówi.
Przecież nie jest problemem usiać i na potrzeby firmy wyszkolić młodego adepta który po pierwsze dużo już umie a po drugie chce się uczyć i cały zespół wsparłby taką osobę. Ale wiadomo firma decyduje bo to są firmy pieniądze nie programiści.
Proszę zwrócić też uwagę na komentarz @krzysiomisio4432
Jeżeli coraz więcej ludzi mówi jednak o podobnych czy nawet tych samych problemach to nie możemy udawać że to narzekanie i problemu nie ma albo że jest on mały.
@@eyeadkm8871 Porównanie do lekarza czy prawnika jest jak najbardziej na miejscu, bo powinniśmy mówić o tych zawodach, w których zarobki są podobne. I tak, programiści zarabiają dużo właśnie dlatego, że nie jest to łatwa ścieżka. Gdyby było łatwo, zarobki programistów byłyby proporcjonalnie niższe.
A i tak zostać programistą jest DUŻO łatwiej niż lekarzem czy prawnikiem. Nie da się leczyć ludzi po dwóch latach nauki na własną rękę, a po dwóch latach nauki programowania można ogarniać naprawdę dużo.
Nie rozumiem, co masz na myśli mówiąc o wejściu "tylnymi drzwiami". Przez ponad 10 lat pracy w IT ani razu nie spotkałem się z sytuacją, by ktoś dostał pracę dzięki znajomościom czy jakiemuś innemu kombinowaniu. Zresztą od zawsze podkreślam to jako jedną z największych zalet tej branży - pracę dostają faktycznie najlepsi, a nie ci, którzy mają szczęście.
Sytuacja na rynku raz jest lepsza, raz gorsza. Można albo się do tego dostosować albo narzekać. A prawda jest taka, że narzekanie było zawsze. Przypomniałem sobie dzisiaj o moim filmie "Dlaczego nie dostaniesz pracy jako programista?" i, jak się okazuje, wtedy też ludzie narzekali, że jest trudno i że to nie to samo co kiedyś, pomimo, że był to rok 2020, o którym dzisiaj sporo osób mówi, że to były te dobre czasy;)
@@JakNauczycSieProgramowania Tutaj tylko nadmienię że dobry lekarz przyjmujący prywatnie bierze 300-400 zł za wizytę i jest specjalistą
więc finansowo trudno porównać kogoś kto dziennie przyjmie prywatnie 15 osób za 300zł
do programisty którego średnie wynagrodzenie tutaj zaznaczam bo PRO ludzi to jest niewielki % to jakieś 9800 realne.
Lekarza dobrego przyjmującego w swoim gabinecie to blisko 60 000zł
To jak porównać wakacje w Chorwacji
do
2 - 3 tygodni na Bali
@@JakNauczycSieProgramowania Już wyjaśniam
Nie rozumiem, co masz na myśli mówiąc o wejściu "tylnymi drzwiami". Przez ponad 10 lat pracy w IT ani razu nie spotkałem się z sytuacją, by ktoś dostał pracę dzięki znajomościom
Oznacza to ludzi po boot-campach również po znajomościach gdzie. Szefowa czy kierownictwo ma syna na praktyki na przyuczenie i prosi kogoś z zespołu żeby zajął się doklejonym członkiem zespołu.
Znajomości były są i będą W KAŻDEJ BRANŻY.
Najlepszym trzeba być jeżeli ich nie masz
Co do Boot camp
Wyjaśniam sytuacja gdzie dziewczyna płaci po 10-12k za odbycie takiego kursu a mentor gwarantuje POMOC w znalezieniu pracy przez wykonanie kilku telefonów o treści BO JA MAM KOGOŚ KOGO AKURAT SZUKACIE TO WAM PODEŚLĘ.
Chyba nie muszę mówić że jeżeli ktoś zapłaci ale nie ma serca do tego, zaangażowania nie czuje tego, to sam się wypali po pewnym czasie. Tu umiejętności to za mało!! trzeba naprawdę to lubić żeby dłużej w tym być.
Dlatego są braki w branży IT i będą jeszcze większe bo tak jak przyznałeś seniorzy będą odchodzić a nowi nie będą wchodzić do branży bo zawsze będzie im coś brakowało w portfolio 😅
Po prostu mało ludzi jest z predyspozycjami do branży IT, mówię o takich predyspozycjach aby wykonywać tę pracę na wysokim poziomie
seniorzy mają po 25-30 lat, zanim zaczną odchodzić minie jeszcze kolejnych 30-40 lat :)
Ale senior to nie jest ostatni etap, nie trzeba przechodzić na emeryturę, żeby przestać być seniorem :)
@@MarheFcia nie ma to znaczenia. Problem na rynku pracy jest gigantyczny. A moze byc jeszcze gorzej bo obecnie przez mase layoffs na rynku jest pelno ludzi z 2-10 latami doswiadczenia. Jest ich wiecej niz ofert pracy. A co z ludzmi po studiach bez doswiadczenia? Co z samoukami po bootkampach? A pracy moze byc coraz mniej.
Stary zawsze Cię broniłem i polecałem Twoje materiały ale... COMARCH?!
COMARCH jest synonimem i archetypem "januszerstwa" w IT. Wspieranie tej firmy nie jest fajne!
Rozwiniesz tę myśl? Czym jest to "januszerstwo"?
Bo ja znam sporo osób, które przepracowały wiele lat w łódzkim biurze Comarchu lub wciąż tam pracują i były / są zadowolone. Ba, sam starałem się tam o staż w 2010, o czym opowiadałem tutaj: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. A dwa lata poźniej byłem tam na rozmowie i dostałem ofertę pracy:) I chociaż finalnie wybrałem inną firmę, to w ofercie Comarchu niczego "januszerskiego" nie dostrzegłem.
@MrKledzik Szczerze mówiąc, nie rozumiem tego zarzutu :) Sytuacja na rynku dla juniorów jest obecnie trudna, więc nie warto promować stażu, który w tych trudnych czasach jest bardzo dobrym sposobem na wejście do branży?
Kamil podałbyś do siebie maila ?
kamil@jaknauczycsieprogramowania.pl
COMARCH prowadzi bootcampy,ktoś brał udział??
Nie dostarczajcie nam więcej Juniorów!!
My już z obecnymi nie mamy co robić dla obecnych pracy nie ma a wy nam nowych dopychacie.
Ale to w pracy macie za dużo juniorów? Pracujesz w IT?
@@JakNauczycSieProgramowania Właśnie jest więcej pracy bo pozwalniali ludzi i przydaliby się Juniorzy a ni widu ni słychu.
Firmy realnie nie wkładają nowych rąk na pokład a jak wiadomo firma musi zarabiać projekty są może mniej nowych i więcej do utrzymania ale pamiętajmy że przed zwolnieniem ludzie wykonywali pracę, teraz te prace zostały przydzielone na tych co zostali więc jest więcej obowiązków niż rąk do pracy a raczej ręce są tylko nikt ich nie wpuszcza i nie dopuści bo trzeba im zapłacić.
Tak jak mówiłem ucieszyłbym się gdybym mógł wyszkolić Juniora i w spokoju pojechać na wakacje BEZ LAPTOPA , zamiast być w czuwaniu i gonieniu za uzupełnianiem budżetu poprzez wykonywanie większej ilości zadań w mniejszym zespole.
Dlatego nie potrzeba nam więcej ludzi na rynku niż mamy
Bo nie mamy jak dać im wejść do pracy tak aby jednocześnie mieli zadania na swoim poziomie a firma im zapłaciła. Też trzeba pamiętać że potrzebujemy ludzi ALE OD TZW CZARNEJ ROBOTY. A nie od szybkiego awansu zdobycia doświadczenia i ucieczki. Liczba stanowisk jest ograniczona więc taka osoba albo chce robić w IT i robi to co każdy stażysta Junior czekając aż czasy dla niego będą łaskawsze albo zmienia branże.
Bez jakichś roszczeń czy narzekań.
Co sądzicie o Adamie Kamizelichu i jego Gotoit? Oferuje kursy programowania, reklamuje się na YT.
sprzedaje złudne marzenia, nic nowego. boom na $$
@@ObywatellSwiata Właśnie zmodyfikował swoje reklamy, też wspomina, że bootcampy są nicniewarte. Czyżby grał poważnego i uczciwego.
@@wspierajcietrzmieleipszczo8527 stoi za nim korporacja, która pomaga mu te kursy promować.. Skok na szekle
Pewnie nie wszyscy uslyszeli w 2:52 że na staże poszukuja tylko utalentowanych i PO STUDIACH.
Staż nie jest skierowany do osób po studiach, ale do studentów kierunków informatycznych.
a to są jeszcze programiści? treraz to raczej GPT builderzy z tego co widzę xD
Tak. Mamy juniora, który bezmyślnie używa gpt. Więcej narobił szkody niż pożytku. Trzeba jendak uważać. Z czasem jednak trzeba głębiej w chodzić w kod. Gdy przyzwyczaisz się do pisania kodu tylko za pomocą gpt w końcu staniesz przed ścianą nie do przejścia.
Dlaczego wszyscy tak ślepo idą w programowanie gdy w IT jest mnóstwo innych gałęzi, gdzie nie ma takiego hajpu..
Gdzie na przykład?
Praca w Comarchu to wstyd 😂
Wyjaśnisz co masz na myśli?
Wysłałem do jednej z firm ok 60 swoich projektów w Pythonie to nawet nie ma osoby która mogłaby to przejrzeć i dać mi jakakolwiek odpowiedź 😅
Sorry ale dla mnie 60 projektów Pythonie brzmi coś ala projekty "otwórz plik, zrób coś, i tyle" - co robią te projekty jest to coś chociaż ciekawego / praktycznego ?
@@vaqmad mylisz się mam projekty z wykorzystaniem różnego rodzaju bibliotek matplotlib tkinter turtle math random i wiele innych
W dodatku cv napisane w HTML i CSS i zamieszczone na netlify
Z tego co wiem, to HRowców nie interesują projekty kandydatów, bo się na tym zwyczajnie nie znają i mając projekty w portfolio należałoby je podesłać komuś z odpowiedniego działu w firmie, do której się aplikuje. Znaleźć kogoś na linkedin, czy w jakiś inny sposób
Solidne projekty robi się trochę czasu więc wątpię że te 60 projektów były czymś ciekawym. Zamiast 60 zrób 3 ale nad którymi spędzisz trochę więcej czasu
❤🔥