Swietna ta Papillaria. Zasubskrybowalam I ciesze sie z kazdego odcinka. A galeria na koncu podkastu, z mroczna muzyka w tle jest doskonala wisienka na torcie. Dziekuje I pozdrawiam wiosennie 🐞🌷🪻
Odkryłam Cię niedawno i odsłuchuję Twoje podcasty w kolejności: od najnowszego i nie ukrywam, że od dawna słucham podcastów true crime i moja poprzeczka jest trochę wysoko jeżeli chodzi o jakość wykonanej pracy przy podcascie- NAPRAWDĘ JESTEŚ DOBRA👌 ! Twój "drenaż" przy opracowywaniu spraw- "chapeau bas" !!! Tylko tak dalej!
Dzień dobry Elu❤️❤️❤️ Kochana, ja naprawdę jestem pod wrażeniem Twojego opowiadania, cudo, cudo, cudo🥰😍🎉 Natomiast co do historii, to naprawdę PRZERAŻAJĄCA SMUTNA... porażająco błędami, niedociągnięciami, manipulacjami-pod tym względem majstersztyk... Doprawdy analizując to wszystko co wiemy (a uważam, że opinia publiczna nie wie wszystkiego w tej sprawie) to trudno stwierdzić kto zamordował chłopca. Nie będę powtarza) a tego co tak rzeczowo i klarownie opowiedziałaś ale BŁĘDY PO PEŁNIONE OD POCZĄTKU, ZANIECHANIA są NIEDOPUSZCZALNE, tego nie da się nadrobić. Straszne to wszystko, może jednak kiedyś się dowiemy co się stało. Dziękuję za odcinek, pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹
witam droga Ago! też uważam, że tę sprawę uratuje jedynie cud. i mam nadzieję, że tak się stanie, bo jak już wiesz, ofiar jest tu dużo więcej niż czteroletni Gregory...
Wydaje siė że mógł to być wypadek.Dziecko zgonęło z winy matki. Nie zostało zamordowane.Sby ukryć to Wrzuciłs syna do rzeki a mężowi powiedziała o anonimach. Świadczy o tym jej zachowanie. Jest także winna tego że máż zamścił się na niewinnym kuzynie.Prawdy nigdy się nie dowiemy.Matka mogło wymazać to z pamięci rodząc następne dziecko. Ona tylko zna prawdę. Okropne ale logiczne. Pozdrawiam serdecznie z Głowna.
Jest tyle poszlak wskazujących na Kristin... 1) Dzieciątko jest ubrane dokładnie w sposòb wyjściowy, tzn. spacerowy, poza tym październik, późne popołudnie ok 17.., to nie jest czas na zabawę 4 latka na zimnym podwórku, więc o co chodzi..? Albo nie była taką matką idealną i trzymała na polu, do wieczora, mimo chłodu dla swojego "świętego" spokoju, albo ubrała dziecko na WYJŚCIE i kłamie, że miało być w domu i na podwórku.. To się nie trzyma kupy..., 2) a widziały ją 3 koleżanki na poczcie o 17... 3) Ten amok ojca dziecka na Bernarda, moim zdaniem można wytłumaczyć tylko umiejętnym jątrzeniem przez złą kobietę.., a to zaś świetny kozioł ofiarny ( jako martwy) dla niej samej.. 4) Sznurek..., znaleziono w domu ofiary.. 5) Jej zachowanie : raz zimne i spokojne, raz gwałtowne i histeryczne.., jakby obliczone na efekt jaki chce osiągnąć. 6) Te anonimy..( przy założeniu, że ekspertyza kilku grafologów, to ostateczna i autoratywna ocena i że jest słuszna..), jeśli to ona pisała, to wyjaśnia wszystkie te poszlaki.. A wracając do anonimów, o co w nich mogło chodzić..? Do rodzicòw męża: groźby, aby trzymali się z daleka od Nich.. Do męża: by nie był pewny siebie, nie szastał pieniędzmi itd.. Wiadać w nich niepewność i nienawiść do męża, jego rodziny, niemoc i poczucie wyższości. Moim zdaniem to oczywiście poszlaki, nie może być inaczej, bo śledztwo zostało zepsute i policja dała " ciała " nie zabezpieczając dowodów, nie przeprowadzając dokładnej sekcji i na końcu zezwalając Rodzicom na kremację.. (..!). Więc tylko poszlakami można się kierować, ale one są konkretne i dla mnie Ona jest wyrachowaną morderczynią wlasnego dziecka i nie tylko dziecka.. Nie jest chora psychicznie - jest zdeprawowanym, inteligentntm, złym człowiekiem i na nieszczęście ma klucz do manipulacji emocjami męża do dziś.. ( sposób wpływania na zeznania kuzynki Bernarda..). Oczywiście, to tylko moja analiza i zdanie.. Dziękuję za ( jak zwykle !) świetne słuchowisko, bo to nie są zwykłe kryminalne podkasty, a pełne emocji słuchowiska..👍🙋♀️ Buziak dla pani Elu..😘👍
Dzięki za komplementy:) co do sprawy, to jak napisałaś, mamy do czynienia jedynie z poszlakami. sprawa jest tak poplątana, że mi wyobraźmnia wysiada...
Opinia sędziego że matka musiałaby być szalona by to zrobić, a eksperci stwierdzili, że szalona nie jest, to żaden argument. Zdarzały się sprawy, że matki była winne dzieciobójstwa a nie stwierdzono u nich zaburzeń. Nie twierdzę, że matka jest winna bo sprawa jest skomplikowana i błędy popełnione na początku dochodzenia mogą uniemożliwić jej rozwiązanie. Natomiast absolutnie nic nie wskazuje na winę Bernarda. A i sam sposób działania byłby absurdalny. Skoro już rzekomo porwał dziecko,, to po co zabierałby do samochodu kuzynkę, która mogłaby potem zeznawać przeciwko niemu. Do niczego nie była mu potrzebna, a mogła bardzo zaszkodzić.
dokładnie tak, jeśli jednak Muriell mów prawdę, że nie była tamtego popołudnia z BL to mógł to zrobić bez niej... ale od poczatku tak się wszyscy skupili na tym wątku, że nikt (a obejrzałam 3 doku w tym temacie) nie pyta o alibi BL: gdzie on wtedy przebywał? mi się wydaje, mogło być tez tak, że Muriell, jak to nastolatka, chciała narobić szumu wokół siebie i chlapnęła coś, co było czystym wymysłem, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Ława przysięgłych w trzecim procersie orzekła, że same anonimy to za mało aby oskarżać matkę, z drugiej jednak strony na BL, pomijając odwołane zeznania małolaty, też nic innego nie było, a w dodatku dwa razy GRUPA ekspertów wykluczyła go jako autora anonimów. mi się od początku wydawało, że w domu mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku, ale ponoc ramy czasowe mdz. zaginięciem a zgłoszeniem na policję wykluczają sprawstwo matki... to pierwsza sprawa, przy której cały czas czuję się jak na karuzeli.
@@papillaria6521 no tak, ale jeśli doszłoby do wypadku to autopsja by coś wykazała a mlody nie miał stwierdzonych żadnych obrażeń. Jedyna opcja, ponieważ nie zbadano wody w płucach, że się utopił w domu tylko niezbyt wiem jak, wątpię żeby o tej godzinie mama go np kąpała, zostawiła samego i wtedy to się stało.
@@papillaria6521 no jasne, że tak bywa, ale te ramy czasowe tam były tak wąskie że jakoś nie chce mi się wierzyć, że zdążyli wrócić do domu, młody poszedł się bawić, pobrudził się, matka go wrzuciła do wanny do kapania, on się utopil, ona zdążyła przemyśleć sprawę, ubrać dzieciaka i wywieźć. Niby tak mogło być ale i czasowo, i logicznie mi się nie spina. Może gdyby nie te listy i Kruk to jakoś by to było do zrozumienie ale tak to chyba nie.
To jest jedna ze spraw, które mnie bardzo interesuja ale zupełnie jej nie ogarniam. Niby jest dużo poszlak, dowodów ale ich analiza wiedzie na manowce, już jesteś pewien że to ta osoba a okazuje się, że inna przesłanka mówi, że to absolutnie nie może być ona 🤷♀️
Beznadziejnie poprowadzona sprawa. Zarówno przez policję, jak i sądy. Ignorowanie dokladnych przeszukań i zbierania dowodów przez śledczych. Lekceważenie powagi sprawy przrz sedziego, który miał "inne plany" na weekend i zatrzymywanie/wypuszczanie Bernarda. Szokujące zabojstwo przez ojca chkopca, dokonane z premedytacją. Bezmyslna decyzja rodziców o kremacji dziecka, gdy w sprawie nic nie wiadomo. Zastanawiam się, czy rzeczywiście ktoś z rodziny to zrobił? Może to tylko zbieg okoliczności, że ktoś zatruwał życie anonimami. A jakiś inny psychol pozbawił dziecko życia. Często bywa tak, że "śledczy" czepili się swojego podejrzanego, nawet gdy nie ma na niego żadnych dowodów, czy poszlak. Bo tak im wychodzi z "dedukcji", że to na pewno ten... 🤦🏻♀️ A potem są nierozwiązane sprawy, jak powyższa.
Stawiam na matkę. Dlaczego nie powiedziała o listach wcześniej?Nie bała się o swoje dziecko? Wiedziała, że dostaję pogróżki a mimo to mały bawił się sam na podwórku. Trzy osoby widziały ją kiedy wysyłała listy. I jej reakcja podczas poinformowania o zaginięciu dziecka.
mi się wydaje, że tam doszło do wypadku, który rodzina chce zatuszować, normalne. nikt nie wie przecież na ile dane czasowe podane przez matkę są zgodne z faktami. była w domu sama...
Swietna ta Papillaria. Zasubskrybowalam I ciesze sie z kazdego odcinka. A galeria na koncu podkastu, z mroczna muzyka w tle jest doskonala wisienka na torcie. Dziekuje I pozdrawiam wiosennie 🐞🌷🪻
bardzo dziękuję:)
Kocham Twoje "atoli"❤
Odkryłam Cię niedawno i odsłuchuję Twoje podcasty w kolejności: od najnowszego i nie ukrywam, że od dawna słucham podcastów true crime i moja poprzeczka jest trochę wysoko jeżeli chodzi o jakość wykonanej pracy przy podcascie- NAPRAWDĘ JESTEŚ DOBRA👌 ! Twój "drenaż" przy opracowywaniu spraw- "chapeau bas" !!!
Tylko tak dalej!
Bardzo Ci dziękuję!
Ten komentarz wiele dla mnie znaczy.
Uwielbiam słuchać tego podcastu. Profesjonalny przekaz z dużą dozą empatii.
dziękuję!
🕵️👍🏻 Dzięki !!! Bardzo ciekawa sprawa.
prosze bardzo:)
tak, niezwykła . coś jak nasza Gorgonowa lub Iwona Wieczorek. nie można przestać o tym myśleć.
Papilario, słuchać Cię to sama przyjemność.
Widać dużą ilość pracy włożonej w podcast. Jak zawsze. 😊
Dzień dobry Elu❤️❤️❤️
Kochana, ja naprawdę jestem pod wrażeniem Twojego opowiadania, cudo, cudo, cudo🥰😍🎉
Natomiast co do historii, to naprawdę PRZERAŻAJĄCA SMUTNA... porażająco błędami, niedociągnięciami, manipulacjami-pod tym względem majstersztyk...
Doprawdy analizując to wszystko co wiemy (a uważam, że opinia publiczna nie wie wszystkiego w tej sprawie) to trudno stwierdzić kto zamordował chłopca. Nie będę powtarza) a tego co tak rzeczowo i klarownie opowiedziałaś ale BŁĘDY PO PEŁNIONE OD POCZĄTKU, ZANIECHANIA są NIEDOPUSZCZALNE, tego nie da się nadrobić.
Straszne to wszystko, może jednak kiedyś się dowiemy co się stało.
Dziękuję za odcinek, pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹
witam droga Ago!
też uważam, że tę sprawę uratuje jedynie cud. i mam nadzieję, że tak się stanie, bo jak już wiesz, ofiar jest tu dużo więcej niż czteroletni Gregory...
Wydaje siė że mógł to być wypadek.Dziecko zgonęło z winy matki.
Nie zostało zamordowane.Sby ukryć to
Wrzuciłs syna do rzeki a mężowi powiedziała o anonimach.
Świadczy o tym jej zachowanie. Jest także winna tego że máż zamścił się na niewinnym kuzynie.Prawdy nigdy się nie dowiemy.Matka mogło wymazać to z pamięci rodząc następne dziecko.
Ona tylko zna prawdę.
Okropne ale logiczne.
Pozdrawiam serdecznie z Głowna.
Dziękuję
Tragiczne to wszystko i brak rozwiązania i śmierć tyłu osób potem...
Spędziłem z Twoimi podkastami cały dzisiejszy dzień (nadrabiałam)
Życzę dobrych myśli w te świąteczne dni i dalszego rozwoju.
Baaardzo dobry kanał.
dziękuję bardzo!
pozdrowionka!
Oglądałam o tym dokument rok temu , z miła chęcią posłucham Twój podkast ❤
Dzięki:)
Czy mogę prosić o tytuł dokumentu. Pozdrawiam
@@beataciupa5065 Kto zabił małego Gregoy’ego? 5 odcinków na Netflix .
Pozdrawiam 👋
@@beataciupa5065 Kto zabiła małego Gregoryego ? 5 odcinków na Netflix
Pozdrawiam serdecznie ❤️❤️❤️❤️
Jest tyle poszlak wskazujących na Kristin...
1) Dzieciątko jest ubrane dokładnie w sposòb wyjściowy, tzn. spacerowy, poza tym październik, późne popołudnie ok 17.., to nie jest czas na zabawę 4 latka na zimnym podwórku, więc o co chodzi..? Albo nie była taką matką idealną i trzymała na polu, do wieczora, mimo chłodu dla swojego "świętego" spokoju, albo ubrała dziecko na WYJŚCIE i kłamie, że miało być w domu i na podwórku..
To się nie trzyma kupy...,
2) a widziały ją 3 koleżanki na poczcie o 17...
3) Ten amok ojca dziecka na Bernarda, moim zdaniem można wytłumaczyć tylko umiejętnym jątrzeniem przez złą kobietę.., a to zaś świetny kozioł ofiarny ( jako martwy) dla niej samej..
4) Sznurek..., znaleziono w domu ofiary..
5) Jej zachowanie : raz zimne i spokojne, raz gwałtowne i histeryczne.., jakby obliczone na efekt jaki chce osiągnąć.
6) Te anonimy..( przy założeniu, że ekspertyza kilku grafologów, to ostateczna i autoratywna ocena i że jest słuszna..),
jeśli to ona pisała, to wyjaśnia wszystkie te poszlaki..
A wracając do anonimów, o co w nich mogło chodzić..?
Do rodzicòw męża: groźby, aby trzymali się z daleka od Nich..
Do męża: by nie był pewny siebie, nie szastał pieniędzmi itd..
Wiadać w nich niepewność i nienawiść do męża, jego rodziny, niemoc i poczucie wyższości.
Moim zdaniem to oczywiście poszlaki, nie może być inaczej, bo śledztwo zostało zepsute i policja dała
" ciała " nie zabezpieczając dowodów, nie przeprowadzając dokładnej sekcji i na końcu zezwalając Rodzicom na kremację.. (..!).
Więc tylko poszlakami można się kierować, ale one są konkretne i dla mnie Ona jest wyrachowaną morderczynią wlasnego dziecka i nie tylko dziecka..
Nie jest chora psychicznie
- jest zdeprawowanym, inteligentntm, złym człowiekiem i na nieszczęście ma klucz do manipulacji emocjami męża do dziś.. ( sposób wpływania na zeznania kuzynki Bernarda..).
Oczywiście, to tylko moja analiza i zdanie..
Dziękuję za ( jak zwykle !) świetne słuchowisko, bo to nie są zwykłe kryminalne podkasty, a pełne emocji słuchowiska..👍🙋♀️
Buziak dla pani Elu..😘👍
Dzięki za komplementy:)
co do sprawy, to jak napisałaś, mamy do czynienia jedynie z poszlakami. sprawa jest tak poplątana, że mi wyobraźmnia wysiada...
Zdrowych, radosnych, rodzinnych i pięknych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego co dobre i szczęśliwe w Nowym Roku życzę serdecznie p. Elu 🙂👍🎄🙋♀️
@@papillaria6521Oglądałaś 1899, tam to dopiero siadać😅😅
Tyle jest zla na swiecie!!!! Ale dlaczego cierpia niewinne dzieci😢😢😢😢😢😢
Opinia sędziego że matka musiałaby być szalona by to zrobić, a eksperci stwierdzili, że szalona nie jest, to żaden argument. Zdarzały się sprawy, że matki była winne dzieciobójstwa a nie stwierdzono u nich zaburzeń. Nie twierdzę, że matka jest winna bo sprawa jest skomplikowana i błędy popełnione na początku dochodzenia mogą uniemożliwić jej rozwiązanie. Natomiast absolutnie nic nie wskazuje na winę Bernarda. A i sam sposób działania byłby absurdalny. Skoro już rzekomo porwał dziecko,, to po co zabierałby do samochodu kuzynkę, która mogłaby potem zeznawać przeciwko niemu. Do niczego nie była mu potrzebna, a mogła bardzo zaszkodzić.
dokładnie tak, jeśli jednak Muriell mów prawdę, że nie była tamtego popołudnia z BL to mógł to zrobić bez niej...
ale od poczatku tak się wszyscy skupili na tym wątku, że nikt (a obejrzałam 3 doku w tym temacie) nie pyta o alibi BL: gdzie on wtedy przebywał?
mi się wydaje, mogło być tez tak, że Muriell, jak to nastolatka, chciała narobić szumu wokół siebie i chlapnęła coś, co było czystym wymysłem, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.
Ława przysięgłych w trzecim procersie orzekła, że same anonimy to za mało aby oskarżać matkę, z drugiej jednak strony na BL, pomijając odwołane zeznania małolaty, też nic innego nie było, a w dodatku dwa razy GRUPA ekspertów wykluczyła go jako autora anonimów.
mi się od początku wydawało, że w domu mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku, ale ponoc ramy czasowe mdz. zaginięciem a zgłoszeniem na policję wykluczają sprawstwo matki...
to pierwsza sprawa, przy której cały czas czuję się jak na karuzeli.
@@papillaria6521 no tak, ale jeśli doszłoby do wypadku to autopsja by coś wykazała a mlody nie miał stwierdzonych żadnych obrażeń. Jedyna opcja, ponieważ nie zbadano wody w płucach, że się utopił w domu tylko niezbyt wiem jak, wątpię żeby o tej godzinie mama go np kąpała, zostawiła samego i wtedy to się stało.
@@annamagorzatazuchora3137 uwierz mi, zabawy dzieci na podwórku b. często kończą się nieprzewidzaną kąpielą:)
@@papillaria6521 no jasne, że tak bywa, ale te ramy czasowe tam były tak wąskie że jakoś nie chce mi się wierzyć, że zdążyli wrócić do domu, młody poszedł się bawić, pobrudził się, matka go wrzuciła do wanny do kapania, on się utopil, ona zdążyła przemyśleć sprawę, ubrać dzieciaka i wywieźć. Niby tak mogło być ale i czasowo, i logicznie mi się nie spina. Może gdyby nie te listy i Kruk to jakoś by to było do zrozumienie ale tak to chyba nie.
Ludzie sa cwani, nieprzejednani, dla kasy I ukladow zrobia absolutnie wszystko, wlacznie z kryciem zabojcy.
Mi też cała ta sprawa ukladzikami zajeżdża...
Wyjątkowo perfidne zabić dziecko aby uderzyć w rodziców.
wyjątkowo. myślę, że to jest też jeden z tych czynników, które sprawiły, że ta sprawa właściwie po dziś dzień pozostaje tak żywa.
To jest jedna ze spraw, które mnie bardzo interesuja ale zupełnie jej nie ogarniam. Niby jest dużo poszlak, dowodów ale ich analiza wiedzie na manowce, już jesteś pewien że to ta osoba a okazuje się, że inna przesłanka mówi, że to absolutnie nie może być ona 🤷♀️
nikt tego nie ogarnia.
może więc rzeczywiście DNA kiedyś coś ogarnie?
❤❤❤
👍
Ale zagmatwana historia.
Dobry wieczór
witam
Beznadziejnie poprowadzona sprawa. Zarówno przez policję, jak i sądy. Ignorowanie dokladnych przeszukań i zbierania dowodów przez śledczych. Lekceważenie powagi sprawy przrz sedziego, który miał "inne plany" na weekend i zatrzymywanie/wypuszczanie Bernarda. Szokujące zabojstwo przez ojca chkopca, dokonane z premedytacją. Bezmyslna decyzja rodziców o kremacji dziecka, gdy w sprawie nic nie wiadomo. Zastanawiam się, czy rzeczywiście ktoś z rodziny to zrobił? Może to tylko zbieg okoliczności, że ktoś zatruwał życie anonimami. A jakiś inny psychol pozbawił dziecko życia. Często bywa tak, że "śledczy" czepili się swojego podejrzanego, nawet gdy nie ma na niego żadnych dowodów, czy poszlak. Bo tak im wychodzi z "dedukcji", że to na pewno ten... 🤦🏻♀️ A potem są nierozwiązane sprawy, jak powyższa.
absolutnie nie ogarniam dlaczego rodzice zazadali kremacji ciala. cos w tej rodzinie/klanie bylo nie tak. i tez uwazam ze niekoniecznie z Bernardem...
💜❤️
Cieszę się,że znowu jesteś? 💖
Witaj 👸 królowo
Narracja twa mnie powala ,👸
Dlugi podcast lecz tak sagmatwany że straciłam orientację kto jest kto
ostrzegałam na początku, że mamy do czynienia z najbardziej poplątaną sprawą w XXej France:)
Stawiam na matkę. Dlaczego nie powiedziała o listach wcześniej?Nie bała się o swoje dziecko? Wiedziała, że dostaję pogróżki a mimo to mały bawił się sam na podwórku. Trzy osoby widziały ją kiedy wysyłała listy. I jej reakcja podczas poinformowania o zaginięciu dziecka.
mi się wydaje, że tam doszło do wypadku, który rodzina chce zatuszować, normalne. nikt nie wie przecież na ile dane czasowe podane przez matkę są zgodne z faktami. była w domu sama...
31:34 Pozory mylą. U nas taki glupi Maliniak zostal Prezydentem.
Jak trzeba mieć zryty mózg polityka, aby pod podkastem kryminalnym dawać takie komentarze.
@@annagalas102 a ty jakaś głupia jesteś? Nie wiesz jak wygląda Duda?
a
Dziękuję
👍