Możliwe że to wina styropianu, dzisiać są rózne rozdaje plastiku/surowca i nowsze maszyny, które mogą produkować na mieszankach surowca, czyli np. na odpadach z produkcji. Pracowałem jako młynarz w firmie produkującej nakrętki i mieli 100 ton miesiecznie do zmielenia odpadu z róznych rodzajów surowca i ten surowiec czysty i mieszanki szły na produkcje nie związaną z żywieniem. Więc to może być problem z nie bęzyną i rozpuszczalnikiem tylko ze styropianem. Pozdro.
Rozpuszczalnik nitro to teraz jest taki syf że szkoda gadać. Pamiętam kiedyś, że piekło jak się go na ręce dłużej miało. Teraz do oka trochę wleci popiecze i nic się nie dzieje
Możliwe że to wina styropianu, dzisiać są rózne rozdaje plastiku/surowca i nowsze maszyny, które mogą produkować na mieszankach surowca, czyli np. na odpadach z produkcji. Pracowałem jako młynarz w firmie produkującej nakrętki i mieli 100 ton miesiecznie do zmielenia odpadu z róznych rodzajów surowca i ten surowiec czysty i mieszanki szły na produkcje nie związaną z żywieniem. Więc to może być problem z nie bęzyną i rozpuszczalnikiem tylko ze styropianem. Pozdro.
Rozpuszczalnik nitro to teraz jest taki syf że szkoda gadać. Pamiętam kiedyś, że piekło jak się go na ręce dłużej miało. Teraz do oka trochę wleci popiecze i nic się nie dzieje
@@wojtekk8322 sam widzisz jakie to wszystko teraz ekologiczne.
Weź taki styropian do ociepleń a nie taki z opakowań
@@romualdulanowski8485 cześć. Patrzyłem jeszcze inne styropiany bo były pod ręką i to samo wychodzi .