Odtrupiam się 😂 Świetne. Po wieloletniej relacji z osobą narcystyczną jestem zdumiony tym, że ktoś ze mną normalnie rozmawia, słyszy co do niego mówię, jest uprzejmy, nie manipuluje, nie obwinia, nie projektuje na mnie swoich postaw. Niby normalne, a cieszy niesamowicie
Wszystko się zgadza. Ja pod koniec związku z narcyzka cieszyłem się, gdy miałem jeden dzień spokoju, lub gdy posłuchała mnie 10 sekund nie patrząc w telefon. Tak bardzo wyprane są standardy w takiej relacji. Ale idę przed siebie i mam nadzieję, zbudować teraz piękną i spełniającą relacje. Będzie dobrze!
Dokładnie. Zdziwienie,że wokoło jest też ktoś kto słyszy mnie,widzi mnie ,rozmawia . Odtrupianie trwało długo. Można powiedzieć,że trwa do dziś ale to inny etap w życiu,bardziej świadomy.
A propo ruminacji. One bedą w nas trwały do momentu kiedy przestaniemy już tak kochać druga osobę i stanie się nam ona obojętna. Wtedy nas już przestaje obchodzić kto zawinił, jak oszukiwał nas partner, co robił za plecami, z kim zdradzał itd. Czas do dwóch lat bez kontaktu z ex partnerem powinien załatwić tą sprawę.
Strasznie długi czas... Jestem tydzień po rozstaniu. Żałuję rozstania chociaż schudłam 7 kg w ciągu miesiąca. Mam ataki paniki, wciąż płaczę. Nie pomaga wspominanie cynicznych uwag, zachowań. Jest mi po prostu źle.
Bylam 9 lat w toksycznej relacji z...narcyzem To straszne... Jestem wyczerpana jak psychicznie tak i fizycznie Myslalam , ze to fajny kolo Odeszlam pierwszy raz po roku naszej znajomosci Wrocilam do niego bo obiecywal zmiany I to byl pocztek wszystkiego Cale kolejne 8 lat to byla walka ... I tak zostalo do dzis Po raz kolejny odeszlam pare DNI temu Wczoraj bylam na spotkaniu z lekarzem Jestem wyslana na terapie,dostalam leki Tym razem czuje ,ze albo sie uda,albo umre Ludzie midlcie sie za mnie Jestem w kiepskiej kondycji
Część, mam to samo tylko po krótszej, 3 letniej relacji. Trzymaj się i jak coś to napisz do mnie, ja tez jestem w kiepskiej kondycji, wyalienowany, ale daje rade
Wszystko co Pani mówi jest trafione w punkt. Ja jestem na etapie Ruminacji, w tej chwili jest mnie dwóch, jeden który myśli racjonalnie i pamięta wiele krzywd ze związku z moją partnerką, i drugi który czeka na kontakt od niej lub chcę się do niej odezwać.Prowadze że sobą wiecznie rozmowy. Trudny czas.
Jak długo się leczyłeś po rozstaniu ? Piszesz Jak ktoś kto to przeszedł i wygrał walkę z własnym umysłem. Ja jestem na etapie paniki i chęci powrotu. Wiem, że to pranie mózgu jest odwracalne ale jak długo jeszcze wytrzymam ?
Tylko jedno zdanie. Ma Pani w głosie poezję. Dosłownie tak! Rozwala mnie to już. Barwa, dykcja, szczegóły, subtelność. Coś pięknego! Zazdroszczę Pani partnerowi. Mieć w głosie lekarstwo to Skarb dla mężczyzny. Niesamowite to jest, a nie często się spotyka w życiu. Łagodność.. Leczy Pani tylko mówiąc. Bezcenne. Pozdrawiam:)
Rozstałem się 1,5 roku temu, ale faktycznie wracały myśli o powrocie. Moja ex utrzymywała kontakt intensywny i bardzo miły. od kilku tygodni cos wre w mózgu w tym temacie. Natrafiam na materiały o narcyzach, wraca gniew upokorzenia, przeżywam wiele sytuacji i emocji raz jeszcze. Czuję, że w sercu odrywa się. Wreszcie... To bolesny proces. bardzo. Ale wiem, że potrzebny i zdecydowany jestem go przejść. bez tego nie będę wolny. Bez przepracowania tych ran nie stworzę zdrowego związku, nie doświadczę normalnej, zdrowej miłości. Co najwyżej powtórzę znów to samo w nieco innym opakowaniu. Dziękuję za ten materiał z całego serca. W Pani oczach i w Pani głosie jest wiele bólu. A może - wspomnienia bólu. Nie wiem, czy Pani to osobiście przeszła (choć to co widzę i czuję od Pani jest bardzo autentyczne) czy też jest to wynik Pani głębokiej empatii. Nieważne. Ważne, że ZNA Pani ten problem. I potrafi Pani przemówić do takich jak ja. Bardzo za to dziękuję i pozdrawiam.
Mam identyczne odczucia słuchając Pani Kamili i widząc ból w jej oczach. U mnie minie niedługo rok od zakończenia relacji, też pojawia się chęć nawiązania kontaktu, gdyż wracają wspomnienia miłych chwil, ale od razu odzywa się głos rozsądku i krzyczy, że to były tylko chwile, które musiały być, gdyż to było tzw zasilanie przerywane. Bez tego narcyz nie uzależniłby mnie od od siebie. Wraca wspomnie tych ran i ciosów, które zadawał w białych rękawiczkach, a bolały okrutnie. Nigdy więcej! Pozdrawiam 🍀
Jestem tydzień po rozstaniu. Wyjechałam do kuzynki żeby być między ludźmi. Jestem na etapie ataków paniki, chęci powrotu i obwiniania siebie. Jak Pan przez to przeszedł ?
@@karolinapask402 Pani Karolino, z serca doradzam profesjonalną pomoc psychologa. Ale dobrego, uznanego. Ja po taką pomoc sięgnąłem, choć długo po rozstaniu. Generalnie Pani sytuacja sprzyja zajęciu się sobą i swoim rozwojem. Proszę zainteresować się mechanizmami działania narcyza - ta wiedza potrafi być trzeźwiąca i uzdrawiająca w momentach, kiedy odkrywamy, że to co braliśmy za nasze uczucie i przywiązanie, za nasze winy to były efekty gier narcystycznych. To naprawdę (potrzebny) kubeł lodowatej wody na głowę. Materiałów na ten temat jest mnóstwo w internecie. Polecam również kanał Pani Kamili - naprawdę wiele bardzo dobrych informacji podanych w łatwo przyswajalny i taki ludzki sposób. Ale najważniejsze - sięgnąć po profesjonalną pomoc. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam wspierające myśli.
@@karolinapask402 Przede wszystkim proszę skorzystać z pomocy specjalisty psychoterapeuty. Dobry psychoterapeuta potrafi naprawdę pomóc, pokazać sytuacje i siebie w sposób, który uzdrawia. Tylko trzeba być gotowy na prawdę, a ona potrafi boleć. Może Pani również zebrać wiedzę na temat narcyzmu, może to Pani pomóc odkryć mechanizmy co z kolei pomoże pozbyć się choć części poczucia winy czy ostudzi myśli o powrocie. Takich materiałów pełno w internecie. Polecam też kanał pani Kamili, czyli ten, na którym wymieniamy się wiadomościami. Oprócz narcyzmy pani Kamila porusza szereg ważnych zagadnień. Ja osobiście wiele z tego nauk wyniosłem dla siebie. Pozdrawiam i przesyłam ciepłe i wspierające myśli.
Zostałam brutalnie z dnia na dzień porzucona po wielu latach związku. Mimo większej samoświadomości, psychoterapii nadal tęsknię, nadal przeżywam, nadal nie potrafię i nie chcę! go ,, puścić ". Ten człowiek dawal mi coś, co wypełniało wszystkie braki, jakie powstały w dzieciństwie. I tak żyję, w tej tęsknocie i nadziei juz piąty rok...
Rok czasu wytrzymalem. Zniszczyla mnie psychicznie. Zmienila mnie jako czlowieka. Nigdy wiecej takich relacji. Masz 100% racji.... Jestes piekna i dobrze mowisz. Pozdrawiam
Właśnie roztrzaskała się taka relacja... Jeździłem 1000 km, pełen nadziei... miłości... Na skrzydłach uczucia, gnałem, tak bardzo szczęśliwy na myśl o spotkaniu! Z sercem gotowym przytulić cały świat wokół Niej. Teraz siedzę sam i zastanawiam się, co złego uczyniłem? W czym byłem nie dość dobry? Myślałem, że to we mnie jest problem, że za mocno, za szaleńczo kochałem. Sam nie wiem... Dziękuję za Pani wykład. Trochę zrzuca poczucie winy do samego siebie. To chyba pierwsza ulga od prawie dwóch lat... Nie pomyślałbym nigdy, że to nie we mnie jest problem. - Pozdrawiam Panią i jeszcze raz: Wielkie Dziękuję!!!
@@gosiakulej8682To nie Ty jesteś winien bo z opisu twojego wynika że bardzo zaufałem. Pamiętaj o granicach w związku,ktore muszą być. Miłość to nie obdarowywanie prezentami i dawanie. Miłość to zaufanie,szacunek i wzajemne zrozumienie. Inaczej to tylko interes znany drugiej stronie. Z pewnością spotkasz osobę zasługująca na Ciebie.
I jeszcze wybaczenie sobie... Że się tyle czasu w tym tkwiło.. Czasami ludzie dopiero po latach decydują się na odejście... Dziękuję za bardzo praktyczny, konkretny i ciekawy materiał!!!
Trafilam doslownie przypadkiem do Ciebie. I zostane na pewno na dluzej ❤ Ja czuje sie jak feniks - odradzam sie z popiołów. Zakonczylam relację ze zdiagnozowanym dyssocjalem. Co jest najwieksza sztuka w tym wszystkim? Zeby przejsc przez piekło i samemu nie stać sie demonem...
Dobre przedstawienie tego typu relacji. Przerobiłem na własnej skórze. 8 lat z narcyzką księgową z Gdyni z czerwonym Aygo, która od września szuka sobie nowego dawcy energii na Facebooku. Uciekać nigdy nie będzie lepiej zawsze gorzej a życia szkoda. Dziękuję za Pani pracę.🌷
Dwa tygodnie temu zostałam brutalnie porzucona przez narcyza. Raz się sprzeciwiłam i mnie zablokował i usunął ze swojego życia a jeszcze tego samego dnia pisał że mnie kocha. Teraz wiem że on mnie nigdy nie kochał. Aktualnie jestem pod opieką psychologów bo sobie nie radzę.
Myślałam o powrocie, ale bardzo szybko po rozstaniu dowiedziałam się o zdradzie i od razu mi przeszło. Jestem uczulona na zdradę bo jej wielokrotnie doświadczyłam i zwyczajnie mam dość i mam dość tych marnych tłumaczeń i zwalania winy na mnie. "No chorowałaś tak długo, a ja mam swoje potrzeby." 🤢🤮 Dobrze, że ta zdrada wyszła bo od razu otworzyłam oczy. Mimo, że to kolejna zdrada przez mężczyznę co sprawia, że trudno mi zaufać. Chociaż dzięki szanującemu moje granice obecnemu partnerowi, który wie, że mam problemy z overthinkingiem i dlatego z cierpliwością mi tłumaczy co czuje itp. zauważam zaskakująco szybki progres w procesie leczenia nieufności. Miłość leczy, dosłownie.
Zaufać ? Ja po tym co przeszedłem i czego mnie "nauczyly" dwie wieloletnie życiowe partnerki zrozumiałemę, że tylko nielicznym mozna ufać i to napewno nie w relacji romantycznej, gdzie wchodzą w grę uczucia i seks. To właśnie moja naiwna wiara w ufanie ludziom doprowadziła do tego, że zamaist patrzyć na fakty, to ja chciałem wierzyć słowom. Teraz juz wiem. Ufa się faktom, a nie ludziom i stwarzanych przez nich pozorom, czy i swoim wyobrażeniom. A nigdy nie poznamy faktów, jeżeli kogoś dosłownie nie prześwietlimy. Gdybym tak nie był nauczony ufania innym, to prawda jaką teraz o ex znam, wyszła by dużo wcześniej. Teraz moje pytania o partnera wyglądaja tak: co robił wcześniej, ilu miał parnerów, czy ich zdradzał, czy używał narkotyków, czy uprawiał hazard, czy nie grał w filmach porno, pracował na kamerce, jakie ma stosunki rodzinne, jakich i ilu ma znajomych, czy ma kochanków, czy nie jest/nie był chory wenerycznie, czy nie jest kłamcą itd. I to nie są pytania do partnera, tylko rzeczy, które nalezy samemu powoli sprawdzać, rozmawiając z ludźmi, czy sprawdzając dostępne dane elektroniczne. Ktoś by powiedział, że to jakaś patologia, ale takie własnie rzeczy potrafią robić ludzie i to nawet mający zaufanie społeczne.
Bardzo Pani dziękuję za mądre słowa. Po 20 latach z narcyzem czuję dokładnie to co Pani mówi. Minęły trzy lata, trwa rozwód a ja nadal czuję się nic nie wartym przegrywem :-( Mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni.
ciężko nie czuć się, że się przegrało. Pewnie jesteś osobą, która uważa, że od Ciebie dużo zależy i nie możesz zaakceptować tego że nie widziałaś. Fakt jest taki, że my normalni ludzie wchodzi z zaufaniem, ufnością w związek, a toksyczna osoba z maską. Nigdy tej osoby, którą pokochałaś nie było. To był wytwòr toksyka, który Cię zakotwiczył na długo. Powodzenia!
Jestem tu ponownie, z taką samą przyjemnością. Masa materiału do przemyśleń. Podsuwa go Pani delikatnie, jednak ziarno pada głęboko. Dziękuję za trafne podsumowanie tego, co wielu słuchaczom tuła się po głowie jeszcze bez składu i ładu, acz z pełną (choć niepoukładaną) jasnością. Pół godziny tutaj to jak 3 spotkania z terapeutą.
Po trzech latach rozstania w końcu zrobiłam sobie listę, ,,przykrości,, jakie doznałam od mojego byłego partnera bycia raze 20 lat. Mam nadzieję, że ta lista w końcu mi pomoże , ponieważ ciągle mam go w sercu , a wiem , że i tak razem nie będziemy bo doznałam wielu przykrości z jego strony.
Kamila,,,,robisz bardzo dobrą pracę....Mówisz w taki sposób,prosty a jednak rzeczywisty ....Jestem w trakcie zrozumienia tego z kim jestem,i zrobienia coś dla siebie,już planuje odejść,proszę znajomych o pomoc-szukajac nowego miejsca zamieszkania,powrotu do pracy,,,,być niezależnym,,,,być osoba ,która byłam wcześniej.....I...osoba nartystyczna robi wszystko profesjonalnie,odwraca słowa,zdarzenia,wciąż kłamstwa....i boi się opuszczenia przez jej ofiarą..I wszystko po co to robi i w jaki sposób,,,to robi to z pełną premedytacją,,,ale udaje że nie wie o co chodzi ,wciąż zmienia zdanie,zdarzenia,czasem nawet mówi,że wiesz ale ja tego tak nie widzę,lub nie rozumiem,lub,nikt mi tego nie pokazal-nie wytłumaczył.....Ale wszystkie jego słowa,uczynki ,kłamstwa, manipulacje,kontrola,,,,to jedno kłamstwo i manipulacja . Liczy się tylko on i to co on chce....Ty jesteś by to doceniać,,,czasem nawet coś powie dobrego o tobie,,,,ale nie po to by cię docenić,to mylny krok i mylne słowa. Kamila ...dziękuję bardzo,praca którą robisz to pomoc wielu osobom....
smiesznie się tego słucha gdy 90% sytuacji tu opisywanych miało miejsce w naszej relacji z toksykiem, daje to mocne ukojenie, że jednak ze mną wszystko jest ok, a to tamta osoba śśśświrowała. :D Eleegaancko tego
A może idźmy w innym kierunku że po To byliśmy z narcyzem by zaistniał kontrast Żebyśmy odkryli kim naprawdę jesteśmy i nauczyli się Asertywności i stawiania granic. Z doświadczenia wiem że nawet najgorsze zło jest w stanie przerodzić się w dobro by osiągnąć swoję korzyści . Osoba narcystyczna To wieczne dziecko bez jakiejkolwiek dojrzałości tworzące Tylko iluzjie życia w oparciu o fałsz i sex.
@@GreenSylkaTak,jesteśmy silniejsi. Narcyza i psychopatę nikt nie zmieni. To osoby pasożytujące na innych i żyjących w świecie grozy,wiecznej nienawiści i wiecznej gry człowieka pozytywnego, który wiecznie konkuruje z ludźmi, którzy mają wiedzę i coś znaczą.Tak,ich dzieci najbardziej pokrzywdzone. Szkoda że chora matka tak nienawidzi że nic z tego nie rozumie, bo nie chce
Te wątpliwości z początku hamowały mnie bo czułam się winna myśląc, że to moja wina. Ale w końcu się postawiłam, a już po wyszło, że mnie zdradził. Oj nie miałby tak spokojnej wyprowadzki i mojej pomocy gdybym wiedziała o zdradzie. Rzeczy zbierałby z trawnika przed domem..
Dziękuję za ten materiał. Wymaga głębszej analizy ale wskazówki są świetne. Podoba mi się metafora z przebudowaniem mózgu gdyż od jakiegoś czasu interesuje mnie temat neuroasocjacji. Połączenie tego z opisem jaki dajesz w tym materiale zwrócił moją uwagę na obszary w których muszę wykonać pracę. Bardzo rozwijające. Pomagasz przyspieszyć te procesy dzieląc się wiedzą.
pamietam jak bylem w relacji z narcyzem jakim szokiem polaczonym z ekscytacja byl usmiech kasierki w sklepie,i ta mysl wow ktos sie do mnie usmiechnal i powiedzial mile slowo,
Dziękuję --- po kilku latach relacji on/off z narcyzem wreszcie zrozumiałam co przechodziłam. Teraz próbuję dojść do siebie i odbudować poczucie własnej wartości. Nieoceniona wiedza znajduje się w tym filmiku jak również na kanale ogółem rzecz biorąc. Bardzo podoba mi się sposób tłumaczenia, jest przystępny i, mimo że są to trudne treści wymagające otwartego umysłu, to uważam że każdy kto pracuje nad swoim rozwojem jest w stanie z nich wielce skorzystać. Zostaję tu na dłużej! ❤
Dzień dobry Kamilko 🙏👍❤ Dziękuję bardzo ....właśnie niedawno rozstałam się z narcyzem, który mnie okradał....gdyby nie to, to pewnie tkwilabym jeszcze w tym niby związku Mówisz tak jakby to było o mnie co przeżywam, co się że mną dzieje po rozstaniu. Trudno jest po czymś takim zaufać ludziom. Ale pracuję nad tym. Pozdrawiam serdecznie ❤
Po rozstaniu z taką osobą nie jestem martwa. Nie umiem zaufać , zbliżyć się do kogokolwiek . Nie wiem czy jest to możliwe . Jestem pusta , nie ma czego już ofiarować drugiemu człowiekowi.
Kilka razy wracalam i zastanawialam sie co ja zrobilam źle. Nie. Nie da sie zmienic czlowieka.Jesli mysli sa niespokojne, mozna uspokoic na chwile ale nie mozna zyc po partnersku, bo partnerstwa nie ma. Jest zagubione dziecko.
Uprzywilejowana prawnie i dominująca społecznie rola kobiet w obecnym modelu społecznym tłumaczy chęć/przymus oskarżania męskiej strony o sprawczość wszelkich kobiecych porażek. Zasada równości płci jest bezdyskusyjna, niestety granica tej równości jest ciągle przesuwana w stronę przywilejów kobiet, ta bezpieczna została już dawno przekroczona i zaminowana. Konsumenckie podejście kobiet do partnera, relacji, związku, małżeństwa, świata powoduje postrzeganie partnera jako bankomatu, tragarza, ochroniarza, szofera, sługi - najczęściej z rozszerzeniem na dzieci i teściów(!) Związek, małżeństwo etc. nie jest opierane na kompromisie i partnerstwie, obecnie jest to dyktatura kobiet - wprawdzie nie wykorzystują przemocy fizycznej, ale wszelkiego rodzaju toksyczne socjotechniki, psychomanipulacje - np. zarządzanie nagrodą i karą w formie seksu lub jego braku, czy gaslighting - wpływanie na postrzeganie otoczenia poprzez ciągłe podważanie prawdomówności mężczyzny - mające na celu wymuszenie pełnej kontroli i posłuszeństwa w "relacji" z partnerem. Obrzucanie zarzutami, np. oskarżeniami o narcyzm rozpoczyna się w momencie, gdy mężczyzna zaczyna rozumieć mechanikę tej manipulacji i przestaje być mentalnym niewolnikiem. Staje się to przeważnie z powodu braku "marchewki" - kobieta zbytnio skupia się na ratowaniu przemijających atrybutów atrakcyjności, jednocześnie zaniedbując partnera a nawet obarczając go winą za obiektywny stan rzeczy. Mężczyźni próbujący odzyskać resztki siebie, są wówczas oskarżani o narcyzm, szowinizm, faszyzm... Gdy kobieta zdaje sobie sprawę, że straciła niewolnika bezpowrotnie, przeważnie wnioskuje o rozwód - oczywiście z "jego" winy, aby wytłumaczyć/zracjonalizować przed samą sobą - chęci zagarnięcia najlepszych kąsków ze wspólnego podobno majątku. "Równouprawnienie" Prawo rozwodowe faworyzuje kobiety przyznając im nieproporcjonalnie większe uprawnienia w zakresie sprawowania opieki nad dziećmi. Ustanawia z zasady obowiązek alimentacyjny na mężczyzn. Jakiekolwiek oskarżenie sformułowane przez kobietę jest z gruntu uznane za prawdziwe. Sądy rodzinne są całkowicie zdominowane przez kobiety - sędziny, które niejednokrotnie mają osobiste powody by ferować jedynie "słuszne" wyroki.
20 lat życia z kim takim, z narcyzką, za chwilę rozwód i do pokonania ściana samotności, pustki, braku poczucia jakiejkolwiek wartości, brak sensu i nadziei, mimo tego że już wiem że nie tylko ja jestem temu winien. Jak żal że nie da się cofnąć czasu.
@@Pera2023-oh2ylkurde, ja od roku wiem że tylko ucieczka jest tu możliwa ale ciągle kręcę się w tym zaklętym kręgu. Jednak muszę powiedzieć że za każdym razem jest latwiej😊
Słucham i zaczynam panikować Może źle zrobiłam, że odeszłam ? Może wymyśliłam sobie te cyniczne uwagi, te poniżajace uwagi o moim wieku ,może powinnam wrócić ? Nie mam wsparcia w nikim. Bliscy wiedzą, że go skrzywdziłam odchodząc. On jest taki miły, złego słowa na mnie nie powiedział. Co ja mam zrobić ? Znów czuję panikę, brak mi tchu.
Ale to jest naprawdę tragiczne, bo nie możemy zmienić tej osoby, a ja ciągle jestem najwny, że przez okazanie miłości i empati mogę zmienić tę osobę, a może wiara i upór robi cuda?
Dokladnie,tylko ze oni uwazaja ze nie maja problemu,ze to ty zle sie zachowujesz I masz sie leczyc 🙄.Tez bym chciala wszystko zrobic zeby sie zmienil,ale probowalam 2 lata I bez zmian,teraz jestem na terapi zeby wiecej nie dac sie wciagnac w to samo.pozdrawiam
Super jak zawsze. A czy byś rozszerzyła wspomniany temat na filmie o różnicy między intymnością a namiętnością? I faktycznie tak jest że jest wiele wątpliwości i niepewności co się wydarzyło, ale jak tak słucham to serio mam wątpliwości bo mam wrażenie że ja natrafiłam na łagodnego narcyza (albo nie-narcyza), bo najbardziej to stosował gaslighting to aż było wykanczajace i przez to ja bardziej byłam agresywna i dlatego odszedł i kazał mi do psychiatry iść bo już w pewnym momencie Nie spałam w ogóle i byłam bardzo słaba i z wielu rzeczy zrezygnowałam bo Nie miałam energii, więc tak jakby miał rację większą od mojej bo ciągle się klocilam, nie dawałam rady studiowac ani pracować i ciągle byłam natrętna
Właśnie po to jest gaslighting aby osłabić nas i nasze poczucie sprawczości i wiarę w nasze zmysły. To celowe zakłamywanie rzeczywistości ma odebrać nam siły po to by łatwo nami manipulować. Tracimy przez to mnóstwo energii i jesteśmy wyczerpani psychicznie i fizycznie, gdyż nieustannie jesteśmy narażani na zakłamywanie rzeczywistości. Przechodziłam przez to i też byłam na skraju wytrzymałości psychicznej i fizycznej co z premedytacją wykorzystywał by podważać moją psychikę i wmawiać mi, że coś ze mną nie tak. Byłam też na obserwacji w szpitalu z powodu bólu całego ciała i ogólnego osłabienia. Wyniki wszystkie b. dobre. Przyczyny nie ustalono. Wystarczy brak kontaktu i ciało zaczyna dochodzić do siebie.
@@Pera2023-oh2yl Na szczęście bardziej już rozumiem ten temat, i wszystko wróciło do normy. Przestałam już siebie obwiniać za czyjeś złe czyny. Żyję w spokoju i Nie wpuszczam do swojego życia złych ludzi. Życzę Ci wszystkiego dobrego i oby wróciło wszystko co najlepsze. Pozdrawiam
XD niezle wchodzisz w rolę "wątpliwości" Uwazam ze odtrupic to sie trzeba w samotnosci, a nie szukac odtrupiania w innych. Narcyzi narcyzami, ale caly ból który przeżywamy z ich powodu bierze się z naszych projekcji, naszych pragnień. To my jestesmy odpowiedzialni za ten ból, nie druga osoba, nieważne czy narcystyczna, czy nie :D Chca byc narcyzami, niech sobie będą. Nie potrzebuje ich w moim życiu. Gdyby chcieli zmiany to bede im kibicowal, bo nie jestem przeciwko nim. Ps. Czesciej patrz w górę jak sie nagrywasz 😁
7:55 porządny narcyz robi tak, że choć by fakty był przytłaczające, on i tak w imię bliżej niepojętej "sprawiedliwości" pseudo równowagi będzie stawiał znaki równości. Jak się mówi, jedzenie mięsa jest złe - to specjalnie będzie bronił że jednak dobre. Nie minie dłuższa chwila, to mówiąc do takiej osoby że jedzenie mięsa się dobre, będzie mówić że jednak jest złe. A jak się wytknie takiej osobie to działanie, to powie że coś się źle pamięta ect. Plus oskarżanie właśnie o chęć miniemania zawsze racji - jako coś do wyśmiania. Agresja nie musi być głośna...
Zależy co chce się przebudować. Wystarczy przez kilka dni robić rzeczy prawą ręką jak się jest leworęcznym lub odwrotnie i już się mózg zacznie przebudowywać :) Ale nie wszystko jest kwestią lateralizacji 😉
@@kamilakazmierczak czy dobrze rozumiem że chodzi po prostu o zwykły trening umysłu ? I jak proces lateralizacji ma się do bardzo silnych emocji i głębokich uczuć?🖐️.
Ja przepraszam, źle zapamiętałam i w tym filmie podałam jakiś pomylony tytuł. Gdzieś w komentarzach już to tłumaczyłam. Jeśli motywacji i chęci starczy zachęcam przejrzeć 😊
Dziękuję z całgo serducha za ten i inne odcinki o tematyce narcyzmu 🌷 Czy powstanie odcinek o tym, dlaczego osoby z Borderline są bardzo podatne na wpływy narcyzów i wręcz, mwówiąc potocznie, "przyciagają" takie osoby? Jak osoba Borderline może poradzić sobie, na co zwracać szczególną uwagę, żeby nie dać się złapać w sieci narcyza, nie wchodzić w takie relacje? Pozdrawiam serdecznie🥰
@@dkny2yj204 Borderline to borderline, a narcyzm to narcyzm. Oczywiście border także może wykazywać cechy narcystyczne, jak każdy inny człowiek. Nie trzeba być narcyzem, aby mieć sam rys, cechy. Ja jestem zdiagnozowanym borderem bez cech narcystycznych.
@@agness479 Mam oba te zaburzenia i powiem ci tak, że osoby z borderem są bardzo podatne na manipulacje, ponieważ w stanie depresyjnym możesz wcisnąć im wszystko pod pseudonimem tak zwanego "przyjaciela", ponieważ border gdy dostanie zrozumienie, dość łatwo zauroczy się w narcyzie, on będzie wykorzystywał to do swoich celów. A w stanach pobudzenia i euforii, będzie super się z nim dogadywał, ponieważ chodzi o to, aby w radości dawać przestrzeń, a w depresji narzucać swoje przekonania i się dowartościowywać.
Tak, ja popełniłam błąd, zapisałam sobie to jako tytuł błędnie obok prawdopodobnie tytułu „Should I stay or should I go” dr Ramani - tematyka ta sama, ale coś pochrzaniłam po drodze, pardon :)
Może Pani podać autora i tytuły tych książek? "zbyt dobrzy zeby odejsc i zbyt zli zeby zostać"? Jakos to chyba musi być inaczej, bo nie znajduję nic o takich tytułach
Zgadza się. Przy rzetelnej pozostalej zawartości, ten "wtrąt" bardzo zgrzyta. Wygląda na to, że nawet osoby, które opanowały temat narcyzmu "jako tako", wciąż nie potrafią rozpoznać jego sedna, czyli zwiedzenia, w tym przypadku najważniejszego zwiedzenia, bo na poziomie duchowości (gdzie jest faktyczny punkt uchwytu narcyzmu, tam bierze swój początek). Rozpoznanie tego punktu daje jedyną pewną szansę na powstrzymanie ponownego wchodzenia w takie relacje.
Pani Kamila omawia temat wyczerpująco, kompleksowo. Naświetla go z kilku stron, porusza wiele aspektów danego zjawiska. Cierpliwosci. Równie rzetelnie zajmie się za chwilę kolejnym zagadnieniem. W odróżnieniu od wielu innych podcasterów Ona nie ślizga się tylko "po powierzchni".
Oglądam, analizuje i nie widzę nigdzie zrozumienia dla osób narcystycznych, nikt nie mówi o tym że takie osoby które są świadome swoich złych zachowań muszą męczyć się wewnątrz i nic nie mogą z tym zrobić, i nie zgodzę się że tylko narcyz krzywdzi bo jest druga strona medalu, partner/partnerka narcyza też może nie być w porządku, a o tym nikt nie wspomina, zawsze tylko ofiara i kat...
💡 GASLIGHTING 💡Jak reagować na przemoc psychiczną? Kompleksowa Apteczka Pomocy 🛟 ZAJRZYJ: kamilakazmierczak.pl/sklep/czym-jest-gaslighting-przyklady/
Odtrupiam się 😂 Świetne. Po wieloletniej relacji z osobą narcystyczną jestem zdumiony tym, że ktoś ze mną normalnie rozmawia, słyszy co do niego mówię, jest uprzejmy, nie manipuluje, nie obwinia, nie projektuje na mnie swoich postaw. Niby normalne, a cieszy niesamowicie
U mnie jest podobnie. Doceniam każdy bezinteresowny gest, dobre słowo, szczery uśmiech. Chłonę jak gąbka pozytywne, autentyczne odruchy.
Dokładnie.
Wszystko się zgadza. Ja pod koniec związku z narcyzka cieszyłem się, gdy miałem jeden dzień spokoju, lub gdy posłuchała mnie 10 sekund nie patrząc w telefon. Tak bardzo wyprane są standardy w takiej relacji. Ale idę przed siebie i mam nadzieję, zbudować teraz piękną i spełniającą relacje. Będzie dobrze!
Dokładnie. Zdziwienie,że wokoło jest też ktoś kto słyszy mnie,widzi mnie ,rozmawia . Odtrupianie trwało długo. Można powiedzieć,że trwa do dziś ale to inny etap w życiu,bardziej świadomy.
Jeśli ktoś nam połamie nogi to i tak my musimy chodzić na rehabilitacje - GENIALNE !!!!
A propo ruminacji. One bedą w nas trwały do momentu kiedy przestaniemy już tak kochać druga osobę i stanie się nam ona obojętna. Wtedy nas już przestaje obchodzić kto zawinił, jak oszukiwał nas partner, co robił za plecami, z kim zdradzał itd.
Czas do dwóch lat bez kontaktu z ex partnerem powinien załatwić tą sprawę.
Strasznie długi czas...
Jestem tydzień po rozstaniu. Żałuję rozstania chociaż schudłam 7 kg w ciągu miesiąca. Mam ataki paniki, wciąż płaczę. Nie pomaga wspominanie cynicznych uwag, zachowań. Jest mi po prostu źle.
Bylam 9 lat w toksycznej relacji z...narcyzem
To straszne...
Jestem wyczerpana jak psychicznie tak i fizycznie
Myslalam , ze to fajny kolo
Odeszlam pierwszy raz po roku naszej znajomosci
Wrocilam do niego bo obiecywal zmiany
I to byl pocztek wszystkiego
Cale kolejne 8 lat to byla walka ...
I tak zostalo do dzis
Po raz kolejny odeszlam pare DNI temu
Wczoraj bylam na spotkaniu z lekarzem
Jestem wyslana na terapie,dostalam leki
Tym razem czuje ,ze albo sie uda,albo umre
Ludzie midlcie sie za mnie
Jestem w kiepskiej kondycji
Część, mam to samo tylko po krótszej, 3 letniej relacji. Trzymaj się i jak coś to napisz do mnie, ja tez jestem w kiepskiej kondycji, wyalienowany, ale daje rade
Odeszłam tydzień temu
Mam ataki paniki, żałuję rozstania.
Nie pomaga wspominanie poniżeń i przykrości. Jest mi ciężko
Współczuję z całego serca
Po rozstaniu z marcyzem jestesmy bardziej spustoszeni..niz po rozstaniu z "normalna"osoba
Wszystko co Pani mówi jest trafione w punkt. Ja jestem na etapie Ruminacji, w tej chwili jest mnie dwóch, jeden który myśli racjonalnie i pamięta wiele krzywd ze związku z moją partnerką, i drugi który czeka na kontakt od niej lub chcę się do niej odezwać.Prowadze że sobą wiecznie rozmowy. Trudny czas.
Mam obecnie to samo.😓
Że wz
Uwierz że to minie z czasem i uciekaj jak najdalej od niej. To pozory.pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze
Jak długo się leczyłeś po rozstaniu ? Piszesz Jak ktoś kto to przeszedł i wygrał walkę z własnym umysłem.
Ja jestem na etapie paniki i chęci powrotu. Wiem, że to pranie mózgu jest odwracalne ale jak długo jeszcze wytrzymam ?
Jeden z najlepszych kanałów psychologicznych! Dziękuję za ten kontent ❤
Tylko jedno zdanie. Ma Pani w głosie poezję. Dosłownie tak! Rozwala mnie to już. Barwa, dykcja, szczegóły, subtelność. Coś pięknego! Zazdroszczę Pani partnerowi. Mieć w głosie lekarstwo to Skarb dla mężczyzny. Niesamowite to jest, a nie często się spotyka w życiu. Łagodność.. Leczy Pani tylko mówiąc. Bezcenne.
Pozdrawiam:)
Rozstałem się 1,5 roku temu, ale faktycznie wracały myśli o powrocie. Moja ex utrzymywała kontakt intensywny i bardzo miły. od kilku tygodni cos wre w mózgu w tym temacie. Natrafiam na materiały o narcyzach, wraca gniew upokorzenia, przeżywam wiele sytuacji i emocji raz jeszcze. Czuję, że w sercu odrywa się. Wreszcie... To bolesny proces. bardzo. Ale wiem, że potrzebny i zdecydowany jestem go przejść. bez tego nie będę wolny. Bez przepracowania tych ran nie stworzę zdrowego związku, nie doświadczę normalnej, zdrowej miłości. Co najwyżej powtórzę znów to samo w nieco innym opakowaniu. Dziękuję za ten materiał z całego serca. W Pani oczach i w Pani głosie jest wiele bólu. A może - wspomnienia bólu. Nie wiem, czy Pani to osobiście przeszła (choć to co widzę i czuję od Pani jest bardzo autentyczne) czy też jest to wynik Pani głębokiej empatii. Nieważne. Ważne, że ZNA Pani ten problem. I potrafi Pani przemówić do takich jak ja. Bardzo za to dziękuję i pozdrawiam.
Jak można zauważyć po tym komentarzu ofiary narcyzów są wysoce wrażliwe i dobrze rozpoznają emocje innych, itp. Też to czuję w tej pani
Mam identyczne odczucia słuchając Pani Kamili i widząc ból w jej oczach. U mnie minie niedługo rok od zakończenia relacji, też pojawia się chęć nawiązania kontaktu, gdyż wracają wspomnienia miłych chwil, ale od razu odzywa się głos rozsądku i krzyczy, że to były tylko chwile, które musiały być, gdyż to było tzw zasilanie przerywane. Bez tego narcyz nie uzależniłby mnie od od siebie. Wraca wspomnie tych ran i ciosów, które zadawał w białych rękawiczkach, a bolały okrutnie. Nigdy więcej! Pozdrawiam 🍀
Jestem tydzień po rozstaniu.
Wyjechałam do kuzynki żeby być między ludźmi. Jestem na etapie ataków paniki, chęci powrotu i obwiniania siebie. Jak Pan przez to przeszedł ?
@@karolinapask402
Pani Karolino, z serca doradzam profesjonalną pomoc psychologa. Ale dobrego, uznanego. Ja po taką pomoc sięgnąłem, choć długo po rozstaniu. Generalnie Pani sytuacja sprzyja zajęciu się sobą i swoim rozwojem. Proszę zainteresować się mechanizmami działania narcyza - ta wiedza potrafi być trzeźwiąca i uzdrawiająca w momentach, kiedy odkrywamy, że to co braliśmy za nasze uczucie i przywiązanie, za nasze winy to były efekty gier narcystycznych. To naprawdę (potrzebny) kubeł lodowatej wody na głowę. Materiałów na ten temat jest mnóstwo w internecie. Polecam również kanał Pani Kamili - naprawdę wiele bardzo dobrych informacji podanych w łatwo przyswajalny i taki ludzki sposób. Ale najważniejsze - sięgnąć po profesjonalną pomoc. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam wspierające myśli.
@@karolinapask402 Przede wszystkim proszę skorzystać z pomocy specjalisty psychoterapeuty. Dobry psychoterapeuta potrafi naprawdę pomóc, pokazać sytuacje i siebie w sposób, który uzdrawia. Tylko trzeba być gotowy na prawdę, a ona potrafi boleć. Może Pani również zebrać wiedzę na temat narcyzmu, może to Pani pomóc odkryć mechanizmy co z kolei pomoże pozbyć się choć części poczucia winy czy ostudzi myśli o powrocie. Takich materiałów pełno w internecie. Polecam też kanał pani Kamili, czyli ten, na którym wymieniamy się wiadomościami. Oprócz narcyzmy pani Kamila porusza szereg ważnych zagadnień. Ja osobiście wiele z tego nauk wyniosłem dla siebie. Pozdrawiam i przesyłam ciepłe i wspierające myśli.
Poczucie winy przepracować. To bardzo ważne
Zostałam brutalnie z dnia na dzień porzucona po wielu latach związku. Mimo większej samoświadomości, psychoterapii nadal tęsknię, nadal przeżywam, nadal nie potrafię i nie chcę! go ,, puścić ". Ten człowiek dawal mi coś, co wypełniało wszystkie braki, jakie powstały w dzieciństwie. I tak żyję, w tej tęsknocie i nadziei juz piąty rok...
Rok czasu wytrzymalem. Zniszczyla mnie psychicznie. Zmienila mnie jako czlowieka. Nigdy wiecej takich relacji.
Masz 100% racji....
Jestes piekna i dobrze mowisz. Pozdrawiam
Właśnie roztrzaskała się taka relacja...
Jeździłem 1000 km, pełen nadziei... miłości...
Na skrzydłach uczucia, gnałem, tak bardzo szczęśliwy na myśl o spotkaniu!
Z sercem gotowym przytulić cały świat wokół Niej.
Teraz siedzę sam i zastanawiam się, co złego uczyniłem? W czym byłem nie dość dobry?
Myślałem, że to we mnie jest problem, że za mocno, za szaleńczo kochałem.
Sam nie wiem...
Dziękuję za Pani wykład. Trochę zrzuca poczucie winy do samego siebie. To chyba pierwsza ulga od prawie dwóch lat...
Nie pomyślałbym nigdy, że to nie we mnie jest problem.
- Pozdrawiam Panią i jeszcze raz: Wielkie Dziękuję!!!
Jest wiele kobiet..dla których warto przemierzać kilometry.Zaufaj.
@@gosiakulej8682To nie Ty jesteś winien bo z opisu twojego wynika że bardzo zaufałem. Pamiętaj o granicach w związku,ktore muszą być. Miłość to nie obdarowywanie prezentami i dawanie. Miłość to zaufanie,szacunek i wzajemne zrozumienie. Inaczej to tylko interes znany drugiej stronie. Z pewnością spotkasz osobę zasługująca na Ciebie.
Rewelacja. Dziękuję serdecznie. Pani słowa świetnie porządkują moją głowę i utwierdzają w podjętej decyzji.
odtrupianie , super okreslenie, po jednym narcu bylam trupem 2 lata, kolezanka mowila nawwet ze jestem trupem
I jeszcze wybaczenie sobie... Że się tyle czasu w tym tkwiło.. Czasami ludzie dopiero po latach decydują się na odejście... Dziękuję za bardzo praktyczny, konkretny i ciekawy materiał!!!
Wybaczenie sobie! Ważne. Dziękuję🙏🏻
Trafilam doslownie przypadkiem do Ciebie. I zostane na pewno na dluzej ❤
Ja czuje sie jak feniks - odradzam sie z popiołów. Zakonczylam relację ze zdiagnozowanym dyssocjalem.
Co jest najwieksza sztuka w tym wszystkim? Zeby przejsc przez piekło i samemu nie stać sie demonem...
Rewelacja 👌😎 pomocne bardzo, Szustaka też uwielbiam ! 😃🙏🤗
Dobre przedstawienie tego typu relacji. Przerobiłem na własnej skórze. 8 lat z narcyzką księgową z Gdyni z czerwonym Aygo, która od września szuka sobie nowego dawcy energii na Facebooku.
Uciekać nigdy nie będzie lepiej zawsze gorzej a życia szkoda. Dziękuję za Pani pracę.🌷
Dwa tygodnie temu zostałam brutalnie porzucona przez narcyza. Raz się sprzeciwiłam i mnie zablokował i usunął ze swojego życia a jeszcze tego samego dnia pisał że mnie kocha. Teraz wiem że on mnie nigdy nie kochał. Aktualnie jestem pod opieką psychologów bo sobie nie radzę.
Współczuje, popatrz na to z innej strony.On Ci zrobił dużą przysługę , pokazał prawdziwe ja.
Jesteś rewelacyjna !
Cieszę się że jest teraz tak dużo materiałów i programów o narcyzach i innych zaburzobych osobowościach. Dziękuję 💖
Jak zwykle w punkt, tak maxymalnie, bardzo dziękuję ❤
Myślałam o powrocie, ale bardzo szybko po rozstaniu dowiedziałam się o zdradzie i od razu mi przeszło. Jestem uczulona na zdradę bo jej wielokrotnie doświadczyłam i zwyczajnie mam dość i mam dość tych marnych tłumaczeń i zwalania winy na mnie. "No chorowałaś tak długo, a ja mam swoje potrzeby." 🤢🤮 Dobrze, że ta zdrada wyszła bo od razu otworzyłam oczy. Mimo, że to kolejna zdrada przez mężczyznę co sprawia, że trudno mi zaufać. Chociaż dzięki szanującemu moje granice obecnemu partnerowi, który wie, że mam problemy z overthinkingiem i dlatego z cierpliwością mi tłumaczy co czuje itp. zauważam zaskakująco szybki progres w procesie leczenia nieufności. Miłość leczy, dosłownie.
Zaufać ? Ja po tym co przeszedłem i czego mnie "nauczyly" dwie wieloletnie życiowe partnerki zrozumiałemę, że tylko nielicznym mozna ufać i to napewno nie w relacji romantycznej, gdzie wchodzą w grę uczucia i seks. To właśnie moja naiwna wiara w ufanie ludziom doprowadziła do tego, że zamaist patrzyć na fakty, to ja chciałem wierzyć słowom. Teraz juz wiem. Ufa się faktom, a nie ludziom i stwarzanych przez nich pozorom, czy i swoim wyobrażeniom. A nigdy nie poznamy faktów, jeżeli kogoś dosłownie nie prześwietlimy. Gdybym tak nie był nauczony ufania innym, to prawda jaką teraz o ex znam, wyszła by dużo wcześniej. Teraz moje pytania o partnera wyglądaja tak: co robił wcześniej, ilu miał parnerów, czy ich zdradzał, czy używał narkotyków, czy uprawiał hazard, czy nie grał w filmach porno, pracował na kamerce, jakie ma stosunki rodzinne, jakich i ilu ma znajomych, czy ma kochanków, czy nie jest/nie był chory wenerycznie, czy nie jest kłamcą itd. I to nie są pytania do partnera, tylko rzeczy, które nalezy samemu powoli sprawdzać, rozmawiając z ludźmi, czy sprawdzając dostępne dane elektroniczne. Ktoś by powiedział, że to jakaś patologia, ale takie własnie rzeczy potrafią robić ludzie i to nawet mający zaufanie społeczne.
@@toddjungham6999 ja jeszcze sprawdzam czy lubi lub fantazjuje o trójkątach itp. Wtedy jest skreślony od razu.
@@Plutos_Child69 moje ex to tylko firmy o orgiach oglądała w tajemnicy przede mna .... wiec jak widzisz i nawet to się zdarza
@@toddjungham6999 niestety, ludziom odwala
Bardzo Pani wykłady są pomocne,proszę o więcej.
Bardzo Pani dziękuję za mądre słowa. Po 20 latach z narcyzem czuję dokładnie to co Pani mówi. Minęły trzy lata, trwa rozwód a ja nadal czuję się nic nie wartym przegrywem :-( Mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni.
ciężko nie czuć się, że się przegrało. Pewnie jesteś osobą, która uważa, że od Ciebie dużo zależy i nie możesz zaakceptować tego że nie widziałaś. Fakt jest taki, że my normalni ludzie wchodzi z zaufaniem, ufnością w związek, a toksyczna osoba z maską. Nigdy tej osoby, którą pokochałaś nie było. To był wytwòr toksyka, który Cię zakotwiczył na długo. Powodzenia!
Jejku jakie to prawdziwe.
Ten materiał jest świetny! Pozdrawiam, pomocne bardzo
Ależ to co mówisz jest prawdziwe. Dziękuję ❤️♥️❤️
Jestem tu ponownie, z taką samą przyjemnością.
Masa materiału do przemyśleń. Podsuwa go Pani delikatnie, jednak ziarno pada głęboko. Dziękuję za trafne podsumowanie tego, co wielu słuchaczom tuła się po głowie jeszcze bez składu i ładu, acz z pełną (choć niepoukładaną) jasnością.
Pół godziny tutaj to jak 3 spotkania z terapeutą.
🙏🏻
Czar prysnął. Dzięki Bogu
Po trzech latach rozstania w końcu zrobiłam sobie listę, ,,przykrości,, jakie doznałam od mojego byłego partnera bycia raze 20 lat. Mam nadzieję, że ta lista w końcu mi pomoże , ponieważ ciągle mam go w sercu , a wiem , że i tak razem nie będziemy bo doznałam wielu przykrości z jego strony.
"Odtrupić się", dobrze ujęte.
Zadawałam sobie pytania i na koniec stwierdziłam, że uwiodłam sama siebie :)
Świetna i trafna wypowiedz, ale rozstanie nie jest jak kazde inne. Zdecydowanie.
Super odcinek
Bardzo dobry wykład .Dziękuję ❤
"odtrupiać" :) Świetne!
Idealnie ujęte. Dziękuję.
Kamila,,,,robisz bardzo dobrą pracę....Mówisz w taki sposób,prosty a jednak rzeczywisty ....Jestem w trakcie zrozumienia tego z kim jestem,i zrobienia coś dla siebie,już planuje odejść,proszę znajomych o pomoc-szukajac nowego miejsca zamieszkania,powrotu do pracy,,,,być niezależnym,,,,być osoba ,która byłam wcześniej.....I...osoba nartystyczna robi wszystko profesjonalnie,odwraca słowa,zdarzenia,wciąż kłamstwa....i boi się opuszczenia przez jej ofiarą..I wszystko po co to robi i w jaki sposób,,,to robi to z pełną premedytacją,,,ale udaje że nie wie o co chodzi ,wciąż zmienia zdanie,zdarzenia,czasem nawet mówi,że wiesz ale ja tego tak nie widzę,lub nie rozumiem,lub,nikt mi tego nie pokazal-nie wytłumaczył.....Ale wszystkie jego słowa,uczynki ,kłamstwa, manipulacje,kontrola,,,,to jedno kłamstwo i manipulacja . Liczy się tylko on i to co on chce....Ty jesteś by to doceniać,,,czasem nawet coś powie dobrego o tobie,,,,ale nie po to by cię docenić,to mylny krok i mylne słowa.
Kamila ...dziękuję bardzo,praca którą robisz to pomoc wielu osobom....
smiesznie się tego słucha gdy 90% sytuacji tu opisywanych miało miejsce w naszej relacji z toksykiem, daje to mocne ukojenie, że jednak ze mną wszystko jest ok, a to tamta osoba śśśświrowała. :D Eleegaancko tego
A może idźmy w innym kierunku że po To byliśmy z narcyzem by zaistniał kontrast Żebyśmy odkryli kim naprawdę jesteśmy i nauczyli się Asertywności i stawiania granic. Z doświadczenia wiem że nawet najgorsze zło jest w stanie przerodzić się w dobro by osiągnąć swoję korzyści . Osoba narcystyczna To wieczne dziecko bez jakiejkolwiek dojrzałości tworzące Tylko iluzjie życia w oparciu o fałsz i sex.
Myślę podobnie . Pomimo bagna później jesteśmy silniejsi
@@GreenSylkaTak,jesteśmy silniejsi. Narcyza i psychopatę nikt nie zmieni. To osoby pasożytujące na innych i żyjących w świecie grozy,wiecznej nienawiści i wiecznej gry człowieka pozytywnego, który wiecznie konkuruje z ludźmi, którzy mają wiedzę i coś znaczą.Tak,ich dzieci najbardziej pokrzywdzone. Szkoda że chora matka tak nienawidzi że nic z tego nie rozumie, bo nie chce
Swietne podsumowanie😊
Te wątpliwości z początku hamowały mnie bo czułam się winna myśląc, że to moja wina. Ale w końcu się postawiłam, a już po wyszło, że mnie zdradził. Oj nie miałby tak spokojnej wyprowadzki i mojej pomocy gdybym wiedziała o zdradzie. Rzeczy zbierałby z trawnika przed domem..
Dziękuję za ten materiał. Wymaga głębszej analizy ale wskazówki są świetne. Podoba mi się metafora z przebudowaniem mózgu gdyż od jakiegoś czasu interesuje mnie temat neuroasocjacji. Połączenie tego z opisem jaki dajesz w tym materiale zwrócił moją uwagę
na obszary w których muszę wykonać pracę. Bardzo rozwijające. Pomagasz przyspieszyć te procesy dzieląc się wiedzą.
Dziękuję 🌺
pamietam jak bylem w relacji z narcyzem jakim szokiem polaczonym z ekscytacja byl usmiech kasierki w sklepie,i ta mysl wow ktos sie do mnie usmiechnal i powiedzial mile slowo,
Miałam to samo.
"No odtrupiam sie po prostu..." 3:13
Genialne określenie! 😅😂
Super się słucha.
Dziękuję --- po kilku latach relacji on/off z narcyzem wreszcie zrozumiałam co przechodziłam. Teraz próbuję dojść do siebie i odbudować poczucie własnej wartości. Nieoceniona wiedza znajduje się w tym filmiku jak również na kanale ogółem rzecz biorąc. Bardzo podoba mi się sposób tłumaczenia, jest przystępny i, mimo że są to trudne treści wymagające otwartego umysłu, to uważam że każdy kto pracuje nad swoim rozwojem jest w stanie z nich wielce skorzystać. Zostaję tu na dłużej! ❤
Ja jestem narcyzem ,cynikiem, nie potrzebuje ludzi mało kto mi imponuje, ale Pani jest taka że robię się mały.
Ooo,bracie.A co robisz na tym kanale?Czy jesteś świadom swojego narcyzmu?Bardzo mnie to ciekawi
Dzień dobry Kamilko 🙏👍❤
Dziękuję bardzo ....właśnie niedawno rozstałam się z narcyzem, który mnie okradał....gdyby nie to, to pewnie tkwilabym jeszcze w tym niby związku
Mówisz tak jakby to było o mnie co przeżywam, co się że mną dzieje po rozstaniu.
Trudno jest po czymś takim zaufać ludziom.
Ale pracuję nad tym.
Pozdrawiam serdecznie ❤
Ten melancholijny ton ultra pasuje do tych tematów 👍🏻
bardzo pomocne👍
pozdrawiam cieplutko i serdecznie☺
Jak zwykle swietnie i ciekawie. Dziekuje , pozdrawiam 😃
🙏🏻
Super i profesjonalny materiał...tak wyłożony prosto aby dotarło ale zarazem bardzo szczegółowy i konkretny.... dziękuję..baaardzo pomocne
Po rozstaniu z taką osobą nie jestem martwa. Nie umiem zaufać , zbliżyć się do kogokolwiek . Nie wiem czy jest to możliwe . Jestem pusta , nie ma czego już ofiarować drugiemu człowiekowi.
Kilka razy wracalam i zastanawialam sie co ja zrobilam źle. Nie. Nie da sie zmienic czlowieka.Jesli mysli sa niespokojne, mozna uspokoic na chwile ale nie mozna zyc po partnersku, bo partnerstwa nie ma. Jest zagubione dziecko.
Bardzo przydatny i wartościowy materiał. Daje lajka i suba.
Dobry film. Dziękuję. Profesjonalizm.
alez potrzebowalam to obejrzec, dzieki!
Bardzo profesjonalnie pani opowiada na temat tych zaburzeń psychicznych. Lepiej rozstać się z kimś takim bo ważna jest nasza psychika.
Dziękuję!!! Bardzo pomocne! :)
świetne
Uprzywilejowana prawnie i dominująca społecznie rola kobiet w obecnym modelu społecznym tłumaczy chęć/przymus oskarżania męskiej strony o sprawczość wszelkich kobiecych porażek.
Zasada równości płci jest bezdyskusyjna, niestety granica tej równości jest ciągle przesuwana w stronę przywilejów kobiet, ta bezpieczna została już dawno przekroczona i zaminowana.
Konsumenckie podejście kobiet do partnera, relacji, związku, małżeństwa, świata powoduje postrzeganie partnera jako bankomatu, tragarza, ochroniarza, szofera, sługi - najczęściej z rozszerzeniem na dzieci i teściów(!)
Związek, małżeństwo etc. nie jest opierane na kompromisie i partnerstwie, obecnie jest to dyktatura kobiet - wprawdzie nie wykorzystują przemocy fizycznej, ale wszelkiego rodzaju toksyczne socjotechniki, psychomanipulacje - np. zarządzanie nagrodą i karą w formie seksu lub jego braku, czy gaslighting - wpływanie na postrzeganie otoczenia poprzez ciągłe podważanie prawdomówności mężczyzny - mające na celu wymuszenie pełnej kontroli i posłuszeństwa w "relacji" z partnerem.
Obrzucanie zarzutami, np. oskarżeniami o narcyzm rozpoczyna się w momencie, gdy mężczyzna zaczyna rozumieć mechanikę tej manipulacji i przestaje być mentalnym niewolnikiem.
Staje się to przeważnie z powodu braku "marchewki" - kobieta zbytnio skupia się na ratowaniu przemijających atrybutów atrakcyjności, jednocześnie zaniedbując partnera a nawet obarczając go winą za obiektywny stan rzeczy.
Mężczyźni próbujący odzyskać resztki siebie, są wówczas oskarżani o narcyzm, szowinizm, faszyzm...
Gdy kobieta zdaje sobie sprawę, że straciła niewolnika bezpowrotnie, przeważnie wnioskuje o rozwód - oczywiście z "jego" winy, aby wytłumaczyć/zracjonalizować przed samą sobą - chęci zagarnięcia najlepszych kąsków ze wspólnego podobno majątku.
"Równouprawnienie"
Prawo rozwodowe faworyzuje kobiety przyznając im nieproporcjonalnie większe uprawnienia w zakresie sprawowania opieki nad dziećmi.
Ustanawia z zasady obowiązek alimentacyjny na mężczyzn.
Jakiekolwiek oskarżenie sformułowane przez kobietę jest z gruntu uznane za prawdziwe.
Sądy rodzinne są całkowicie zdominowane przez kobiety - sędziny, które niejednokrotnie mają osobiste powody by ferować jedynie "słuszne" wyroki.
Oj jak Ty malo wiesz, malo widziałeś i oceniasz ogol na podstawie kilku sytuacji lub swoich ciężkich przeżyć. Nie wiesz co mówisz. Pozdrawiam.
Wszystko się zgadza, przeżyłam to na własnej skórze
20 lat życia z kim takim, z narcyzką, za chwilę rozwód i do pokonania ściana samotności, pustki, braku poczucia jakiejkolwiek wartości, brak sensu i nadziei, mimo tego że już wiem że nie tylko ja jestem temu winien. Jak żal że nie da się cofnąć czasu.
A co powiedzieć po 30 latach małżeństwa, kiedy wszystko odkryłam. I jedno jest pewne - jedynie ucieczka i to jak najszybciej stanowi sensowny ratunek.
@@Pera2023-oh2ylkurde, ja od roku wiem że tylko ucieczka jest tu możliwa ale ciągle kręcę się w tym zaklętym kręgu. Jednak muszę powiedzieć że za każdym razem jest latwiej😊
To nie zwiazek to iluzja
Dzieki Bogu to juz koniec
Nie odpowiedziałaś czy narcyz będzie lepiej traktował nowego partnera po wieloletnim rozstaniu,czyli czy opamięta się?
No tak u mnie było najpierw ojciec a teraz dwa razy narcyzki i człowiek jest martwy nie ma sił na nic mocno oberwałem 😢
Dziwnie Pani mówi jak sama by miała jakiś konflikt . Ale ciekawie .Pozdrawiam .
Słucham i zaczynam panikować
Może źle zrobiłam, że odeszłam ? Może wymyśliłam sobie te cyniczne uwagi, te poniżajace uwagi o moim wieku ,może powinnam wrócić ?
Nie mam wsparcia w nikim. Bliscy wiedzą, że go skrzywdziłam odchodząc. On jest taki miły, złego słowa na mnie nie powiedział.
Co ja mam zrobić ?
Znów czuję panikę, brak mi tchu.
Kamila będziesz robić też coś odnośnie zaburzenia borderline? ludzie je bardzo często mylą.
Mam w planie.
@@kamilakazmierczak może dałoby się częściej te filmy robić?
@@romainchallenger7465
Ta Pani też ma swoje życie.
Jestes swietna
Ale to jest naprawdę tragiczne, bo nie możemy zmienić tej osoby, a ja ciągle jestem najwny, że przez okazanie miłości i empati mogę zmienić tę osobę, a może wiara i upór robi cuda?
Dokladnie,tylko ze oni uwazaja ze nie maja problemu,ze to ty zle sie zachowujesz I masz sie leczyc 🙄.Tez bym chciala wszystko zrobic zeby sie zmienil,ale probowalam 2 lata I bez zmian,teraz jestem na terapi zeby wiecej nie dac sie wciagnac w to samo.pozdrawiam
Super jak zawsze. A czy byś rozszerzyła wspomniany temat na filmie o różnicy między intymnością a namiętnością? I faktycznie tak jest że jest wiele wątpliwości i niepewności co się wydarzyło, ale jak tak słucham to serio mam wątpliwości bo mam wrażenie że ja natrafiłam na łagodnego narcyza (albo nie-narcyza), bo najbardziej to stosował gaslighting to aż było wykanczajace i przez to ja bardziej byłam agresywna i dlatego odszedł i kazał mi do psychiatry iść bo już w pewnym momencie Nie spałam w ogóle i byłam bardzo słaba i z wielu rzeczy zrezygnowałam bo Nie miałam energii, więc tak jakby miał rację większą od mojej bo ciągle się klocilam, nie dawałam rady studiowac ani pracować i ciągle byłam natrętna
Właśnie po to jest gaslighting aby osłabić nas i nasze poczucie sprawczości i wiarę w nasze zmysły. To celowe zakłamywanie rzeczywistości ma odebrać nam siły po to by łatwo nami manipulować. Tracimy przez to mnóstwo energii i jesteśmy wyczerpani psychicznie i fizycznie, gdyż nieustannie jesteśmy narażani na zakłamywanie rzeczywistości. Przechodziłam przez to i też byłam na skraju wytrzymałości psychicznej i fizycznej co z premedytacją wykorzystywał by podważać moją psychikę i wmawiać mi, że coś ze mną nie tak. Byłam też na obserwacji w szpitalu z powodu bólu całego ciała i ogólnego osłabienia. Wyniki wszystkie b. dobre. Przyczyny nie ustalono. Wystarczy brak kontaktu i ciało zaczyna dochodzić do siebie.
@@Pera2023-oh2yl Na szczęście bardziej już rozumiem ten temat, i wszystko wróciło do normy. Przestałam już siebie obwiniać za czyjeś złe czyny. Żyję w spokoju i Nie wpuszczam do swojego życia złych ludzi. Życzę Ci wszystkiego dobrego i oby wróciło wszystko co najlepsze. Pozdrawiam
XD niezle wchodzisz w rolę "wątpliwości"
Uwazam ze odtrupic to sie trzeba w samotnosci, a nie szukac odtrupiania w innych.
Narcyzi narcyzami, ale caly ból który przeżywamy z ich powodu bierze się z naszych projekcji, naszych pragnień. To my jestesmy odpowiedzialni za ten ból, nie druga osoba, nieważne czy narcystyczna, czy nie :D
Chca byc narcyzami, niech sobie będą. Nie potrzebuje ich w moim życiu. Gdyby chcieli zmiany to bede im kibicowal, bo nie jestem przeciwko nim. Ps. Czesciej patrz w górę jak sie nagrywasz 😁
Dziękuję. Wszystko prawda.
7:55 porządny narcyz robi tak, że choć by fakty był przytłaczające, on i tak w imię bliżej niepojętej "sprawiedliwości" pseudo równowagi będzie stawiał znaki równości. Jak się mówi, jedzenie mięsa jest złe - to specjalnie będzie bronił że jednak dobre. Nie minie dłuższa chwila, to mówiąc do takiej osoby że jedzenie mięsa się dobre, będzie mówić że jednak jest złe.
A jak się wytknie takiej osobie to działanie, to powie że coś się źle pamięta ect. Plus oskarżanie właśnie o chęć miniemania zawsze racji - jako coś do wyśmiania.
Agresja nie musi być głośna...
Przebudować mózg--- wystarczy samoświadomość czy potrzebna jest psychoterapia? 👌👍🖐️-------🌷
Zależy co chce się przebudować. Wystarczy przez kilka dni robić rzeczy prawą ręką jak się jest leworęcznym lub odwrotnie i już się mózg zacznie przebudowywać :) Ale nie wszystko jest kwestią lateralizacji 😉
@@kamilakazmierczak czy dobrze rozumiem że chodzi po prostu o zwykły trening umysłu ? I jak proces lateralizacji ma się do bardzo silnych emocji i głębokich uczuć?🖐️.
Dzień dobry. Pani Kamilo, jaki jest tytuł książki na który się Pani powołuje? Szukałam w internecie i nie mogę znaleść. Z wdzięcznością 🙏
Ja przepraszam, źle zapamiętałam i w tym filmie podałam jakiś pomylony tytuł. Gdzieś w komentarzach już to tłumaczyłam. Jeśli motywacji i chęci starczy zachęcam przejrzeć 😊
Jak rozpoznać , jakie cechy są już narcyza
Właśnie dzięki pani i nie tylko wykładom, to wiem, że nie wolno brać do siebie jego projekcji, obwiniania, inwektyw, manipulacji, kłamstw.
Dziękuję z całgo serducha za ten i inne odcinki o tematyce narcyzmu 🌷 Czy powstanie odcinek o tym, dlaczego osoby z Borderline są bardzo podatne na wpływy narcyzów i wręcz, mwówiąc potocznie, "przyciagają" takie osoby? Jak osoba Borderline może poradzić sobie, na co zwracać szczególną uwagę, żeby nie dać się złapać w sieci narcyza, nie wchodzić w takie relacje? Pozdrawiam serdecznie🥰
Planuję nagrać rozróżnienie narcyzm, a borderline w przyszłości :)
@@dkny2yj204 Borderline to borderline, a narcyzm to narcyzm. Oczywiście border także może wykazywać cechy narcystyczne, jak każdy inny człowiek. Nie trzeba być narcyzem, aby mieć sam rys, cechy. Ja jestem zdiagnozowanym borderem bez cech narcystycznych.
@@kamilakazmierczak dziękuję❤️
@@agness479 Mam oba te zaburzenia i powiem ci tak, że osoby z borderem są bardzo podatne na manipulacje, ponieważ w stanie depresyjnym możesz wcisnąć im wszystko pod pseudonimem tak zwanego "przyjaciela", ponieważ border gdy dostanie zrozumienie, dość łatwo zauroczy się w narcyzie, on będzie wykorzystywał to do swoich celów. A w stanach pobudzenia i euforii, będzie super się z nim dogadywał, ponieważ chodzi o to, aby w radości dawać przestrzeń, a w depresji narzucać swoje przekonania i się dowartościowywać.
@@irenaherpskasprzak7487 a co ten "narcyz" takiego robi?
Ładną ma Pani dykcję.
Gdzie robiłaś usta?
Chyba nie mogę znaleźć książki pod wspomnianym przez Panią tytułem?
Dziękuję.
Pani Kamilo wpisałam ten tytuł książki który Pani podaję i nic mi internet jie proponuję. Mogę prosić o tytuł i autora pisemnie?
Tak, ja popełniłam błąd, zapisałam sobie to jako tytuł błędnie obok prawdopodobnie tytułu „Should I stay or should I go” dr Ramani - tematyka ta sama, ale coś pochrzaniłam po drodze, pardon :)
Może Pani podać autora i tytuły tych książek? "zbyt dobrzy zeby odejsc i zbyt zli zeby zostać"? Jakos to chyba musi być inaczej, bo nie znajduję nic o takich tytułach
Słuchałam panią dopóki nieusłyszałam nazwisko Szustak to zakonnik który prowadź ludzi do piek
Zgadza się.
Przy rzetelnej pozostalej zawartości, ten "wtrąt" bardzo zgrzyta.
Wygląda na to, że nawet osoby, które opanowały temat narcyzmu "jako tako", wciąż nie potrafią rozpoznać jego sedna, czyli zwiedzenia, w tym przypadku najważniejszego zwiedzenia, bo na poziomie duchowości (gdzie jest faktyczny punkt uchwytu narcyzmu, tam bierze swój początek).
Rozpoznanie tego punktu daje jedyną pewną szansę na powstrzymanie ponownego wchodzenia w takie relacje.
@@KasiaJangMiMalinowa co to za punkt uchwytu?
O. Szustak jest wspaniałym kapłanem, rekolekcjonistą i człowiekiem. Pozdrawiam serdecznie.
Zapraszam o omowienie stalkingu bo temat osoby narcystycznej nie moze pani odpuscic od bardzo dawna
Pani Kamila omawia temat wyczerpująco, kompleksowo. Naświetla go z kilku stron, porusza wiele aspektów danego zjawiska.
Cierpliwosci. Równie rzetelnie zajmie się za chwilę kolejnym zagadnieniem.
W odróżnieniu od wielu innych podcasterów Ona nie ślizga się tylko "po powierzchni".
Tak, narcyz to taki dobry człowiek, ale nie do życia.
To zależy od człowieka, jego historii i świadomości
Tak mówiła moja eks teściowa mocno.zaburzona.o swoim synuniu również zaburzonym
Dobre, dobre i w punkt.
Dzwięk na jeden słuchawce jest :D
jak dorosnę ogarnę technikalia ;P Dzięki za info!
Bezcenne
Dziekuje
👍🖐️🌷
Oglądam, analizuje i nie widzę nigdzie zrozumienia dla osób narcystycznych, nikt nie mówi o tym że takie osoby które są świadome swoich złych zachowań muszą męczyć się wewnątrz i nic nie mogą z tym zrobić, i nie zgodzę się że tylko narcyz krzywdzi bo jest druga strona medalu, partner/partnerka narcyza też może nie być w porządku, a o tym nikt nie wspomina, zawsze tylko ofiara i kat...
Zapraszam do odcinka „Jak powstaje rana narcystyczna”
😉
Oni są jak dementorzy z Harrego Pottera brrr
Duży plus za to ze przemyciła Pani cytat z o. Adama