Heroiczna obrona wyniku 0:2 i celebrowanie wywalczonego rzutu z autu. Piękna zwycięska porażka i wspaniała postawa Arabii Saudyjskiej która grała dla nas, piękne to będą wspomnienia nie zapomnę ich nigdy xD
Wszyscy na nas grali, (oprocz damych Polakow): Meksykanie, Arabowie i Argentynczycy, ktorzy po 2 bramkach nie wbili nam wiecej tylko dlatego, zeby wyeliminowac Meksykanow, z ktorymi sie nie znosza..
Obrony karnego zaczęły mnie dzięki Szczęsnemu ekscytować bardziej niż jakiekolwiek (potencjalne) bramki. Aż sobie obejrzałam w nocy historyczne kompilacje 'penalty saves' na YT (w których przewija się także nasz bramkarz).
Oby jakimś cudem w niedziele zagrali dobrze. Będzie taka fajna seria mundialowa gdzie mieciu ma bipolara i raz jest zadowlony a raz załamany grą naszej reprezentacji aż wreszcie przy cwiercfinale wyląduje w psychiatryku XD
Wreszcie ktoś wspomniał i wypunktował ten debilny argument o tym że o stylu nikt nie pamięta i jako przykład daje Grecję z 2004. To jest tak głupia retoryka że jestem załamany i zacząłem już wątpić czy tylko ja to dostrzegam. Dziękuję Mieciu!
Najlepsze jest to że ci co podają przykład Grecji zaprzeczają samym sobie, bo skoro nikt nie pamięta stylu to dlaczego wszyscy to Grecji wypominają do dziś łącznie z nimi xD
Ale grecja w pierwszym meczu stworzyła 2 razy więcej okazji niż Polska w ciągu 3 meczy. Porównanie debilne i godne osoby która ogląda piłkę tylko podczas wielkich turniejów
Co najlepsze porownywnaie się do Grecji to porównanie z dupy. Oni ustawiali autobus ale i potrafili wyprowadzić kontry, żeby strzelić tego jednego gola. My nawet nie byliśmy na połowie przeciwnika.
@@Tinishai najdziwniejsze jest to właśnie że ten argument słyszałem już w kilku filmach i osoby je wypowiadające mienią się ekspertami, co uczciwie przyznając w porównaniu do mnie jest prawdą. Ale to zdanie jest zarówno logicznie sprzeczne jak i nieprawdziwe dlatego nie jestem w stanie pojąć jak można to z czystym sumieniem twierdzić.
Ale na przykładnie naszej kadry też można potwierdzić, że o stylu nikt nie pamięta. Nasz "Wielki" mecz Niemcami w 2014, totalne oblężenie naszej bramki i 2 udane kontry, pyk wygrana, wielki mit założycielski, gdzie po prostu mieliśmy farta. Mecz z Hiszpanią, 100 mniej podań niż z Argentyną, raz Moder(jego brak na mundialu mocno widoczny) się zerwał i wszyscy w ryk bo wtedy to próbowaliśmy grać ofensywnie.
Cztery razy wychodzili z grupy więc kłamiesz, jak zdobywali złoto i srebro na olimpiadzie plus dwa razy brąz na mistrzostwach świata to grali zupełnie inaczej. Dwa razy skłamałeś w jednym zdaniu ekspert
No właśnie zagrali zupełnie inaczej niż zawsze xD Nasze niepowodzenia wynikały zwykle z nieudolnych prób szybkiej kontry, lub nieudolnych prób rozgrywania piłką, co kończyło się stratą piłki, zbyt wolnym powrotem do defensywy i utratą bramki. Więc Czesiu uznał, że jak całkowicie zrezygnujemy z ofensywy, to przynajmniej do obrony nie trzeba będzie wracać i to zmniejszy szansę na stratę gola. Chociaż to niesamowicie głupio i naiwnie brzmi, to póki co działa XD
to już dla mnie tradycja, sprawdzanie po meczach czy Mieciu wrzucił nowy film. Dziękuję pięknie za to wszystko, przepiękne są Twoje materiały na tym kanale
Mam podobne odczucia. Nasi kopacze wyglądali tak jakby ze stresu podawali piłkę przeciwnikowi. A w drugiej połowie ewidentnie postanowili grać w piłka parzy i bronić rozpaczliwie Jasnej Góry, licząc na świętego Wojciecha I. Też mam podejście, że lepiej włożyć w grę całe swoje serce i zadziwić nie jednego komentatora czy kibica z zagranicy niż szczycić się awansem, który prawdopodobnie upokorzy nas jeszcze bardziej. Stawiam 5:0 lub 5:1 jeśli Francja wyjdzie w pierwszym składzie, bo całkiem możliwe, że wyjdą 2. No ogólnie więcej szczęsnego niż rozumu w tych meczach, ale cieszę się że dostaniemy jeszcze jedną analizę pomeczową od ciebie. Fajnie jakbyś również skomentował mecze półfinałowe i finał oczywiście i całe podsumowanie tych mistrzostw, bo sporo kontrowersji już było i mówię tu o meczach i sędziowaniu. Np. dla mnie mierzenie spalonego co do milimetra mija się z celem albo te miękkie karne. I denerwuje mnie, że sędziowie wgl nie widzą symulowanych fauli przez piłkarzy i jeszcze oddają im piłkę xd Ogólnie ulubionym mottem kibica naszej reprezentacji powinno być: „Werni po porażce, zdziwieni po wygranej”, bo przecież na nic więcej nie możemy liczyć, dobrze w ogóle, że prezydent nie ogłosił dzisiaj święta narodowego po wyjściu z grupy.
No ale z drugiej strony jaką chcesz zrobić tolerancję na te spalone? Centymetr? Będzie, że też mało. Dwa? Cztery? Musi być jakaś granica i zawsze koło tej granicy będą ludzie marudzić, że "ledwo co był spalony". No ledwo, ale to zawsze część będzie ledwo.
cytując największy polski umysł czyli Marcina Najmana: ''przecież to był mecz żeby Francuzi nie mogli nas rozczytać. Przecież my w ogóle prawie piłki nie mieliśmy no to z czego oni nas rozczytają.'' XD Kochani, ja nie wiem co to będzie w niedzielę, bo z jednej strony w kontekście tego co się wydarzyło w fazie grupowej nie mam żadnych oczekiwań, ale z drugiej strony może się wydarzyć wszystko i jakoś mnie to najbardziej napełnia obawą.
Powiem Ci Mieciu, że ja od mniej więcej 70-tej minuty zacząłem mocno kibicować Meksykowi - zespół który miał jeden punkt, negatywny bilans bramek i więcej żółtych kartek, w ostatnim meczu wstaje z kolan, wyrównuje ilość punktów i bilans bramkowy i walczy o awans z całych sił - jak nie jestem przeważnie kibicem piłkarskim, to to była piękna piłkarska historia! A tak mamy "niesmaczny awans".
Mimo, że nie interesuje się piłką nożną, a mecze naszej reprezentacji oglądam tylko zazwyczaj podczas trwania wiekyszch imprez takich jak ta obecna, to chciałam powiedzieć, że lubię sobie posłuchać twoje przemyślenia i ogólne pitolenie dotyczące naszej kadry. Dobrze się ciebie słucha w tle jak coś się robi. Dzięki Mieciu ❤️
Co do stylu gry w piłkę nożną - byłam przekonana, że drużyny piłkarskie - szczególnie na europejskim i światowym poziomie - mają dokładnie zaplanowaną strategię gry na cały mecz, w tym przećwiczone różne konfiguracje. Trochę jak w grze w szachy - niby jest jakaś dowolność i pole do improwizacji - ale jako najlepsi zawodnicy mamy plan gry ustalany wspólnie z trenerem. Patrząc na grę naszej drużyny i widząc wspomniane przez ciebie sytuacje, kiedy Lewandowski wykonywał piłkę i nikt na nią nie czekał i te nieliczne akcje kiedy zbliżaliśmy się do bramkarza przeciwnej drużyny, ale nie było komu podać piłki - widziałam kompletny brak pomysłu na grę. Jestem laiczką, która obejrzała w życiu może 10 meczy i nie wiem o co chodzi z Grecją, natomiast styl Niemiec z 2014 tak mi zapadł w pamięć, że zaczęłam go sobie przywoływać w myślach podczas oglądania drugiej połowy zmagań naszych kopaczy, kiedy to próbowałam stłumić uczucie zażenowania i zająć czymś mózg. Nie pamiętam też wyniku wspomnianego meczu, ale właśnie ten niesamowity styl, który był jak dobra choreografia taneczna - precyzyjna, interesująca, zaplanowana. Widać było tę strategię i wspaniale się to oglądało. Więc tak - na moim własnym przykładzie mogę stwierdzić, że nawet taki okazjonalny „kibic” jak ja widzi i docenia styl gry (nawet jeśli chodzi o drużynę, którą niespecjalnie się lubi) i wywoływane przez to emocje - a niekoniecznie pamięta cyferki na koniec takiego spotkania.
Ten awans jest jak sytuacja, w której dwóch typów w ciemnej ulicy napada na ciebie, przekopują cie i kradną ci portfel, a ty po wszystkim wstajesz, otrzepujesz się z kurzu, wycierasz mordę z krwi i się cieszysz, bo w portfel i tak już nic nie miałeś...
Co każdy mecz czekam na twoj komentarz, naprawde fajnie sie tego słucha. Mam nadzieje, że gdy nasza reprezentacja odpadnie z rozgrywek, dalej będziesz nagrywał te podsumowania po ciekawych meczach innych drużyn, pozdro!
moim zdaniem źle się stało, że Polska awansowała, teraz cokolwiek się nie stanie w 1/8 zostanie to ogłoszone jako narodowy sukces, taki anty-football umocni się w polskiej myśli szkoleniowej i swiadomości kibiców a PZPN może zatrzeć rączki pt. "i Janusz polskiej piłki szczęśliwy i pieniążki w banku, nic nie trzeba robić", długoterminowo to się odbije czkawką
To jest awans na zasadzie:uśmiechnięty jestem,ale wewnętrznie umieram,a moja wada wzroku się powiększyła.Nie mówię że się nie cieszę,bo to jest historyczny sukces,tylko nie patrzmy na to z jednej strony.
Historyczny sukces zawdzięczamy wykluczeniu rosji z baraży, fartowi w losowaniu (bezapelacyjnie najgorsza grupa na MŚ) i godmode'owi bramkarza. Moim zdaniem to jest po prostu smutne.
Dorzucę parę słów od siebie bo trochę mam ból dupy po tym co wczoraj miałem okazję oglądać xD. Na wstępie zaznaczam że nie oglądam piłki normalnie po za dużymi imprezami. Po prostu lubię oglądać kawał dobrego sportu, to jest po prostu świetna rozrywka i jednocześnie można zobaczyć kunszt jednych z najlepszych sportowców na świecie. Po wczorajszym meczu mam wrażenie zmarnowanego czasu, a jedynie świetna postawa Szczęsnego i dobra Bereszyńskego wpłynęły na to że nie wyłączyłem transmisji przed końcem. Daleko mi do osoby która cieszy się wynikiem nad wszystko, ale też nie jestem z tych którzy lubują się we frazesach typu styl nad wszystko. Nie oczekiwałem od Polaków wygranej, ba nawet przypuszczałem przegraną, ale nie w tak żałosnym stylu. Ciężko mówić o zasłużonym awansie w momencie w którym zamiast wziąć sprawy we własne ręce stwierdziliśmy że lepiej zakręcić kołem fortuny. My nawet nie spróbowaliśmy zagrać w piłkę i to boli. Nie mamy najlepszych piłkarzy na świecie ale też nie są najgorsi, ci goście potrafią grać w piłkę ale trzeba mieć plan i mindset. Planu nie było, a mindset to miał Szczęsny który po meczu powiedział "dobrze że był karny, mogłem się wykazać". To obrazuje właśnie to że już samo myślenie o grze w taki sposób potrafi diametralnie zmienić styl gry. Tego wczoraj nie było u reszty zawodników, to nie była wygrana w słabym stylu, ani przegrana w świetnym, my przegraliśmy grając fatalnie nie podejmując prób walki, a awans to się nam przydarzył i taką grą równie dobrze mogłoby go nie być. Ja nie wymagam setek podań, zwodów, akcji na poziomie ligi mistrzów, ale chociaż prób zostawienie serca na murawie. Po wczorajszym meczu mogę śmiało stwierdzić że tylko Wojtek nie może mieć sobie nic do zarzucenia on po prostu grał tak jak potrafił, a w tym samym czasie reszta pałętała się po boisku. No jeszcze ta pierwsza połowa może nie była dobra ale przynajmniej ta defensywa działała, ale po straceniu bramki wszystko jak krew w piach, jakby już każdy pogodził się z tym że trzeba kupić bilety do domu i siema mundial.
Ja wiem, że już po ptakach, ale dopiero teraz oglądam materiał. Zgadzam się całkowicie z tym co mówisz, Mieciu. Wydaje mi się jednak że wiem, dlaczego Polacy tak reagują na wyjście z grupy. My po prostu jesteśmy tak przyzwyczajeni do porażek i bylejakości, że kiedy coś naszej kadrze się udaje to jest dla nas ogromny szok.
Ej serio, dla mnie ta piłka to jest taka szajso - sitwa, w której zapomniano o co chodzi w sporcie, że no nie mam zamiaru nawet zaczynać się tym gównem interesować. Ale naprawdę, dziękuję Tobie za to, że jesteś głosem rozsądku, który potrafi wypoziomować miłość czy pasję to sportu i jednocześnie kurła logiczne myślenie i analizę ze względym obiektywizmem (na ile to możliwe). Serio, propsuję, gratuluję i mam nadzieję, że będziesz jednym z tych, którzy zaczną wyrównywać ten piłkarski przerost formy nad treścią. Także tak, zostałeś moim centrum informacyjnym w tym temacie - minutyżadnego meczu nie obejrzę a będę wszystko wiedzieć i nikt mi nie będzie wciskał kitu. Great :P
już po meczu z saudami czułem się dziwnie. Nie potrafiłem uwierzyć w to, że ostatni mecz nie będzie tym o honor. Teraz jak wyszliśmy z grupy wciąż nie potrafię przetrawić tego uczucia. Nigdy nie czułem czegoś podobnego, bo w ciągu mojego (świadomego) życia reprezentacja Polski przyzwyczaiła i nauczyła oczekiwać. Jak w głowie mówie sobie "Polska wyszła z grupy na mundialu" to dalej w to nie wierzę. Myślę, że samo dostanie się na mundial trzeba uznać za sukces, a wszystko to ponad jako senne marzenie, które powstało przez te lata czekania. My wcale nie zrobiliśmy się lepsi, więc ten dzisiejszy przypadek trzeba brać za wyjątek, chłonąć chwile i emocje póki trwają, bo ostatecznie oczekiwań co do przyszłości reprezentacji nie powinniśmy zmieniać.
Moje wrażenie podsumowują dwie wypowiedzi znalezione w internecie, które zlepiłem sobie w jedną: "Haniebny awans. Nie wiadomo, czy ktokolwiek pamięta inny zespół, który awansował, robiąc tak niewiele i grając tak, żeby nie grać. Ten awans to przedłużenie agonii polskiej piłki."
Ja oglądałem akurat w Niemczech z ichnim komentarzem- to było naprawdę przykre jak po pierwszej połowie komentatorzy byli w sumie po naszej stronie i podziwiali nawet, że z taką drużyną jak Argentyna co ma dwa razy bardziej wartościowa ławkę rezerwowych zagraliśmy na zero się tylko broniąc- Szczesny to dla nich bohater, karny z kapelusza a Lewy tez dostawał pochwały za realizacje założenia- a potem druga połowa i nasza gra żałosna, że słychać było szczere roszczarowanie w studiu
Nie interesuje mnie sport praktycznie w ogóle ALE widzę Miecia, film Polska-Argentyna. "TO JEST TO CO CHCĘ TERAZ OGLĄDAĆ YEEEY" Uwielbiam Ciebie słuchać więc nawet jak temat mnie nie interesuje to i tak chce się ciebie słuchać, niewiele jest osób u których mam takie odczucia
11:35 nie zgodzę się z tym, ponieważ strzał został oddany przez Messiego przed kontaktem z Wojtkiem, więc nie miał kompletnie wpływu na strzał, który ewidentnie miał opuścić linię końcową, tym samym ten kontakt (no faulem tego nie nazwę) nie miał kompletnie wpływu na przebieg tej akcji aż do jej końca
Zgadzam się z Toba! Styl jest ważny! A my wciaż gramy, tak jak przeciwnika pozwala, a jak nie pozwala, to nie gramy... Tak czy inaczej, trzymam kciuki za chłopaków i życzę im wysokiego morale :-) Trzymaj się :-)
Przed meczem z Argentyną bałem się, że zagramy tak jak z Meksykiem i to się niestety spełniło. Teraz się boje, że z Francją zagramy tak jak tamte dwa mecze... Wszyscy eksperci tłukli, że jak wyjdziemy na Argentynę z nastawieniem żeby nie stracić to nas rozjebią i co? I tak się stało ale oczywiście trener zadowolony, bo "wszystko było pod kontrolą". Chuja było a nie pod kontrolą.
W pełni się zgadzam. Fajnie że wyszliśmy, ale pytanie brzmi: po co? Sądząc po naszej grze w ostatnim meczu będziemy po prostu chłopcem do bicia dla Francji. Po prostu nie zasłużyliśmy na to co nas, szczęśliwie, spotkało
Ale to jest to, co powtarzam od lat. W ostatnich jedenastu latach każda kompromitacja reprezentacji Polski to jest gra samotnym Lewandowskim w ataku. Euro 2012, cała kadencja Fornalika, 0-4 z Danią, późny Brzęczek, Sousa ze Słowacją, liga narodów z Belgią i Holandią. I na mundialu analogicznie. Z Meksykiem samotnym Lewandowskim i rzepa. Z Arabią dwoma napastnikami i fajnie. Z Argentyną zaczynamy dwoma i całkiem średnio, nie ma tragedii. W przerwie pisze do mnie ojciec, że ogląda pierwszy mecz od X lat i może wyłączy, bo przynosi pecha. Piszę, co Ty, tato, remis jest okej. I wtedy widzę podwójną zmianę. I piszę, wiesz co, jak myślisz, że przynosisz pecha, to wyłącz, bo schodzi drugi napastnik i teraz dostaniemy wpierdol. Bramka padła w momencie jak pisałem słowo wpierdol.
Myślę że jak każdy kibic czekając na ten mecz pragnąłem Zwycięstwa naszej reprezentacji. Natomiast w trakcie tego meczu zwłaszcza w drugiej połowie.... powiem szczerze , Chciałem żeby nam wpierniczyli 5:0 a może i nawet 10:0 Żeby podkreślić poziom gry naszej kadry. Ja wiem że to Argentyna i mocny przeciwnik ale żeby przy wyniku 0: 2 i Meksyku 2:0 przechadzać się po boisku jak na spacerze w parku...to to by było sprawiedliwe.
Pan ekspert Tomasz Hajto, widząc styl gry naszej reprezentacji, powiedział, że wolałby odpaść. Belgia wzięła to sobie do serca i właśnie odpadła, ale za to całkiem nieźle grali. Nie to co polaki, co śmieli awansować
Rozumiem tych, którzy cieszą się z awansu, ale występ naszej reprezentacji był po prostu bolesny. Atak nie istniał, obrona dziurawa, ale najbardziej dojmujący był zupełny brak konceptu. Jedynym założeniem było za dużo nie przegrać i liczyć na korzystny wynik w równoległym meczu. Zwyczajnie przykro się na to patrzyło.
Każdy piłkarz polskiej kadry powinien wysłać szczere podziękowania, kwiaty, laurki, bombonierki i kosz mandarynek dla Arabii za cudowny przedwczesny prezent na święta.
Dzisiaj po ponad rok od tego podcastu, paradoksalnie mecz z Francją okazał się być najlepszym przez cały rok.Był światowy trener , który okazał się być starym, zmęczonym dziadem,przejebaliśmy eliminacje w grupie śmiechu,no a po ewentualnym przejściu baraży czeka nas na Euro egzekucja( Francja, Holandia i Austria)
Z tego co wiem to zawsze mieliśmy zbyt duże oczekiwania co do gry naszej reprezentacji. Np. taki mundial 82 chyba gdzie zajęliśmy 3 miejsce. Na tamte czasy z tego co słyszałem to było za mało i miało być złoto, a styl gry ówczesnej kadry też nie zadowalał. Teraz każdy by wziął w ciemno taki wynik na mundialu i nawet jeśli styl gry to brak stylu to nikogo to nie będzie obchodzić za rok czy nawet za tydzień
Najlepsze jest to że tej reprze w końcu musi wyjść mecz z silnym rywalem i właśnie to może nastąpić w potyczce z Francją. tutaj kończy się grupowe kunktatorstwo i jest jeden mecz, w którym może zdarzyć się wszystko o ile oczywiście trener postawi wszystko na jedna kartę.
Zgadzam się - codziennie słyszę, że o stylu nikt nie będzie pamiętał, jednocześnie przytaczając przykłady z rozgrywek międzynarodowych czy klubowych prezentujących ładnie grających "underdogów" czy beznadziejnie grających faworytów. Już same słowa "odpadli w kiepskim stylu" wystarczą...
Jak Francja strzeliła trzecią bramkę to się wydarłem "MIETEK TY UJU!" a mój tata na to "kto to jest Mietek?" :) Tak na serio dawno nie byłem zadowolony z naszych orłów, naprawdę dobry mecz w dodatku z przeciwnikiem wysokiej klasy.
Jak byśmy mieli Niemców i Hiszpanie w grupie to dopiero byśmy nie wyszli XD. Odkąd sięgam pamięcią zawsze mamy słabe grupy i zawsze dostajemy wpierdol od tych teoretycznych słabiaków dlatego tak to jest wielki sukces :P.
Upokorzyliśmy się na całym świecie tymi meczami. Po to jedzie się na Mundial, wydarzenie światowe, żeby pokazać na co nas stać w piłce, i żeby zrobić po prostu solidne widowisko piłkarskie, i żeby dać też drużynie przeciwnej jakąś solidną rywalizacje. Bo o to w sporcie chodzi. O rywalizacje. Cały świat oglądał ten mecz, i oczekiwał tego że dostanie pokaz dobrej piłki, przecież to pojedynek Lewandowski kontra Messi, dwóch piłkarzy którzy walczyli niedawno o złotą piłke, czyli tak epicki mecz jakich mało, i wszyscy zapewne byli tym podekscytowani. I ja chciałem aby świat zobaczył na przykład jak nasz Lewandowski potrafi grać na równi z Messim i rywalizować z nim ramie w ramie. A co pokazaliśmy? GÓWNO. Przez 90 minut staliśmy jak kołki pod naszą bramką, cały świat zobaczył kompletnie bezradnego Lewandowskiego który nie przeprowadził nawet jednej akcji pod bramke rywala, zobaczył naszych totalnie bezradnych środkowych graczy którzy nie robili dosłownie nic tylko stali cały czas na naszej połowie bo nie potrafili nawet przez chwile pograć coś na stronie rywala. Wyszliśmy z grupy. Wow. No udało się nam jakimś kosmicznym fartem. No i co z tego ja się pytam. Mamy to zasrane wyjście z grupy, brawo!! Po 40 latach w końcu nam się udało, ledwo, i tylko przy szcęsciu, ale się udało. Tylko że kogo to obchodzi, poza nami? Pokazaliśmy całemu światu tragiczny, żenujący mecz z naszej strony, i z tego ludzie nas zapamiętaja. Że musieli przez 90 minut oglądać tą nudą i żenująca padake Polaków, która jest po prostu splunięciem na futbol, i że dlaczego właściwie ktoś taki jak my w ogóle gra na mistrzostwach. Tak właśnie o nas się mówi. Ludzie za granicy mówią że to był jeden z najgorszych, lub najgorszy mecz w całym Mundialu, i to tylko i wyłącznie przez to co pokazała POLSKA, czyli nasz kraj. Jest mi smutno ponieważ wyobrażam sobie ludzi zza granicy którzy zobaczyli że gra Lewandowski kontra Messi, taki show, to pewnie będzie coś dobrego, trzeba oglądać! Kupili sobie picie, czipsy, poświęcili swój czas na ten mecz... I zobaczyli taką srake, Polaków którzy praktycznie nie grają w piłke, jak by to był jakiś sparing Argentyny. Mistrzostwa Swiata to jest wydarzenie gdzie głównym celem jest zaprezentowanie swojego kraju i naszych umiejętności na tle całego świata, bo rzadko się zdarza że cały świat ogląda naszą reprezentacje. Te wszystkie punkty, wyjscia z grupy itp, to ma być tylko z założenia nagroda, ukoronowanie za świetną gre i dobry futbol. Drużyny przede wszystkim jadą tam po to aby po prostu grać dobre mecze, a punkciki same dojdą, jak gra będzie dobra. My natomiast, zagraliśmy mecze tragiczne, wołające o pomste do nieba, a mimo to udało nam się wyjść z grupy TYLKO poprzez szczęscie i nic więcej. Ci sportowcy są tam właśnie po to żeby reprezentować swój cały kraj, i pokazać co ten kraj ma do zaoferowania. Więc grając takie gówno, pokazali oni że Polska, jako cały kraj, tak samo jak ja i ty, bo też jesteśmy Polakami, mamy do zaoferowania gówno. I to jest wstyd. Ale co tam, my mamy wyjscie z grupy i tylko to się liczy!!!! A potem 0-10 z Francją ale co tam, WYSZLIŚMY Z GRUPY
Nie jestem fanką piłki nożnej, nawet samego mundialu nie oglądam, ale jakoś to robisz, że oglądanie Twoich filmów na tym kanale, nawet dla kogos tak niezainteresowanego tematem jak ja, jest ciekawe XD
Właśnie obejrzałem inny mecz. Japonia 2 - 1 Hiszpania. Patałachy z naszej kadry, da się kurwa czy nie? W meczu z Argentyną najbardziej mnie bolało, że zagraliście zupełnie bez ambicji. A to, że przedstawia się to jako wielki sukces zakrawa na kpinę.
To już prędzej Japonia-Niemcy, Hiszpania raczej się podłożyła Japonii, żeby nie grać z Brazylią w w ćwierćfinale :P Japonia miała w tym meczu jeszcze mniejsze posiadanie piłki, niż my z Argentyną (my 26%, a oni... 17%). Chociaż walczyli wspaniale, fakt.
Ten mundial pokazał mi wystarczająco zaskoczeń by nie wierzyć, mój świat się nie skończy po tym mundialu, może tak ma być po części aby uśpić czujność innych wobec nas, będzie co będzie, gramy dalej i na pewno oglądać będę mecz z Francją.
Zatrudniliśmy takiego, a nie innego trenera. Miał osiągnąć wynik. Wyszedł z grupy, utrzymał się w LN. To jest szczyt jego możliwości trenerskich. Jeszcze wiele pracy przed ludźmi, którzy są odpowiedzialni za piłkę w Polsce. Wczorajszym meczem nie jestem tak mocno rozczarowany. Argentyna ma świetnych piłkarzy, w ich kraju bardzo dobrze szkoli się młodzież. Raziła mnie głównie nieumiejętność przyjęcia piłki i podań. To podstawa gry. Bardziej jestem rozczarowany tym, że już tyle lat nie udało się stworzyć odpowiedniego systemu szkolenia piłkarzy i promowania ich w naszych zawodowych ligach. Każdy turniej od 2002 roku pokazuje, że nasi gracze są naprawdę przeciętni, momentami słabi. Nie trzeba patrzeć od razu na Argentynę czy Francję. Może jednak wystarczy zaczerpnąć coś z doświadczeń federacji np Austrii, Czech, Chorwacji i dążyć do tego, żeby wychowywać lepszych zawodników niż teraz.
Moje przemyślenia są następujące. 1. Awansowaliśmy z grupy MŚ po raz pierwszy w moim życiu co jest niezwykłym przeżyciem. 2. Gramy sobie w coś tam, ale piłki nożnej to nie przypomina 3. Potencjał zawodników, których mamy nie jest wykorzystany w najmniejszym stopniu. 4. Czesio powinien zostać. Uważam go za dobrego trenera, który potrzebuję czasu, którego za wiele nie dostał. Nawałka objął kadrę w 2013 roku więc miał czas przygotować się do Euro 2016 (najlepsze przeżycie z reprezentacją w moim życiu). Michniewicz ma kadrę od tego roku, która została przejęta po trenerach, którzy wielkiego stylu nie prezentowali. Ciężko w tym samym roku, w którym są MŚ robić totalną rewolucję. Ja dałbym czas i szanse bo sądzę że jest trenerem z dobrym warsztatem.
Chciałbym tylko powiedzieć, że w kontekście pierwszej połowy Francja - Polska, ten film bardzo ciekawie się zestarzał. Jeśli mam być szczery czuje się dokładnie tak jakbym widział grę w trybie mundialowym fifa XD. Grają bardzo dobrzy gracze, różnica leży w statystykach zespołów. W mojej opinii jest co chwalić pomimo starty bramki. Mati Cash 🤙
Cóż, zgadzam się z tobą Mieciu słowo w słowo, ALE teraz wypadałoby kibicować naszym do zdarcia gardła i udzielić jak największego wsparcia, BO JEST SZANSA(wypaść lepiej). Pozdro :D
Brzęczek: Kibice i dziennikarze: Zwolnić go migiem pędem! CM711: Kibice i dziennikarze: Przecież awansowaliśmy, o co wam chodzi, a poza tym nie umiemy grać inaczej. I tak się powoli żyje na tej wsi.
Z tekstem selekcjonera, że nie da się wyjść na Argentynę z nastawieniem gry na 0:0 chodziło chyba tylko o to, że z góry zakładamy, że dostaniemy wpi3rdol, więc chociaż ich za bardzo nie faulujmy, to może awansujemy przez ranking fair play (sic!) ... Tylko, że taka postawa nie ma nic wspólnego z fair play, jak gra Japonii z nami 4 lata temu.
Piłkarze i kibice mówią że jesteśmy za słabi na inne drużyny i musimy tak grać. To po chuj jechali na ten turniej jak nie mają aspiracji żeby go wygrać? Maroko wychodzi z pierwszego miejsca na Belgię Chorwację i Kanadę a na papierze skład mają co najmniej 3x gorszy niż Polska
Gra naszej reprezentacji wygląda jak Stal Mielec Marzeny Rogalskiej na legendarnym poziomie trudności, tylko bramkarz tej drużyny trzyma poziom.
Bartek Mrozek też trzymał poziom halo
Piękny komentarz
Ale dalej to nie to co stary Rumun.
Piękny rumun
Stal to Ty szanuj imecylu popatrz na tabele
Heroiczna obrona wyniku 0:2 i celebrowanie wywalczonego rzutu z autu. Piękna zwycięska porażka i wspaniała postawa Arabii Saudyjskiej która grała dla nas, piękne to będą wspomnienia nie zapomnę ich nigdy xD
O tak, radość z autu była wspaniała xD
Ile dałbym by zapomnieć...mimo że mamy awans
Michniewicz juz przy stanie 0:0 bronil wyniku 0:2.
Wszyscy na nas grali, (oprocz damych Polakow): Meksykanie, Arabowie i Argentynczycy, ktorzy po 2 bramkach nie wbili nam wiecej tylko dlatego, zeby wyeliminowac Meksykanow, z ktorymi sie nie znosza..
Temu awansowi towarzyszą mi uczucia jak w Liceum, gdy zdałem przedmiot tylko przez obecności mając średnią 1.2 XD
Obrony karnego zaczęły mnie dzięki Szczęsnemu ekscytować bardziej niż jakiekolwiek (potencjalne) bramki. Aż sobie obejrzałam w nocy historyczne kompilacje 'penalty saves' na YT (w których przewija się także nasz bramkarz).
jest w tych kompilacjach obrona karnego na euro 2012 przez Przemysława Tytonia?
Jak bramkarz drużyny za którą jesteś obroni karnego to jest to zajebiste uczucie
Polecam znaleźć na TT albo YT obronę karnego przez bramkarza Polonii Warszawa w meczu z Olimpią Elbląg w tym sezonie. Chyba najlepsza jaką widziałem
@@fisi1212 Fakt, bardzo ładna (znalazłam skrót tego meczu).
Dla mnie jak na razie, najlepszym meczem w historii byl final ligii mistrzow 2005, Liverpool vs. Milan, poprostu Dudek dance 😀
14:40 No się zemściło
Oby jakimś cudem w niedziele zagrali dobrze. Będzie taka fajna seria mundialowa gdzie mieciu ma bipolara i raz jest zadowlony a raz załamany grą naszej reprezentacji aż wreszcie przy cwiercfinale wyląduje w psychiatryku XD
Ten awans to taka promocja do następnej klasy, bo nauczycielka się zlitowała.
takie przejście warunkowe z 2 technikum do 3, jak mój już były kolega z klasy bo w 3 znowu nie zdał zjeb XD
Uczeń dostał trójkę, dostał szóstkę i dostał pałę. 9 na 3 się dzieli z wynikiem 3. Więc nie litość.
@@BlaugranaFAN 3+6+1=10
@@BlaugranaFAN Raczej 2 za Meksyk, 3 za Arabie, 1 za Argentyne
10/3 = 3,3(3)
Wreszcie ktoś wspomniał i wypunktował ten debilny argument o tym że o stylu nikt nie pamięta i jako przykład daje Grecję z 2004. To jest tak głupia retoryka że jestem załamany i zacząłem już wątpić czy tylko ja to dostrzegam. Dziękuję Mieciu!
Najlepsze jest to że ci co podają przykład Grecji zaprzeczają samym sobie, bo skoro nikt nie pamięta stylu to dlaczego wszyscy to Grecji wypominają do dziś łącznie z nimi xD
Ale grecja w pierwszym meczu stworzyła 2 razy więcej okazji niż Polska w ciągu 3 meczy. Porównanie debilne i godne osoby która ogląda piłkę tylko podczas wielkich turniejów
Co najlepsze porownywnaie się do Grecji to porównanie z dupy. Oni ustawiali autobus ale i potrafili wyprowadzić kontry, żeby strzelić tego jednego gola. My nawet nie byliśmy na połowie przeciwnika.
@@Tinishai najdziwniejsze jest to właśnie że ten argument słyszałem już w kilku filmach i osoby je wypowiadające mienią się ekspertami, co uczciwie przyznając w porównaniu do mnie jest prawdą. Ale to zdanie jest zarówno logicznie sprzeczne jak i nieprawdziwe dlatego nie jestem w stanie pojąć jak można to z czystym sumieniem twierdzić.
Ale na przykładnie naszej kadry też można potwierdzić, że o stylu nikt nie pamięta. Nasz "Wielki" mecz Niemcami w 2014, totalne oblężenie naszej bramki i 2 udane kontry, pyk wygrana, wielki mit założycielski, gdzie po prostu mieliśmy farta. Mecz z Hiszpanią, 100 mniej podań niż z Argentyną, raz Moder(jego brak na mundialu mocno widoczny) się zerwał i wszyscy w ryk bo wtedy to próbowaliśmy grać ofensywnie.
Zagrali jak zawsze, wyszli z grupy jak nigdy.
Cztery razy wychodzili z grupy więc kłamiesz, jak zdobywali złoto i srebro na olimpiadzie plus dwa razy brąz na mistrzostwach świata to grali zupełnie inaczej. Dwa razy skłamałeś w jednym zdaniu ekspert
@@dominem7556 Co? Nie o to mu chodziło człowieku od 36 lat bez sukcesów wiec naprawdę wyszli teraz jak nigdy wcześniej
No właśnie zagrali zupełnie inaczej niż zawsze xD
Nasze niepowodzenia wynikały zwykle z nieudolnych prób szybkiej kontry, lub nieudolnych prób rozgrywania piłką, co kończyło się stratą piłki, zbyt wolnym powrotem do defensywy i utratą bramki.
Więc Czesiu uznał, że jak całkowicie zrezygnujemy z ofensywy, to przynajmniej do obrony nie trzeba będzie wracać i to zmniejszy szansę na stratę gola.
Chociaż to niesamowicie głupio i naiwnie brzmi, to póki co działa XD
to już dla mnie tradycja, sprawdzanie po meczach czy Mieciu wrzucił nowy film. Dziękuję pięknie za to wszystko, przepiękne są Twoje materiały na tym kanale
No to jeszcze jeden filmik przed Tobą i koniec tradycji :)
Choć może będą filmiki po meczach eliminacji Mistrzostw Europy.
wie jak szukać fejmu na YT, od gotowania po filmy i pilke
Mam podobne odczucia. Nasi kopacze wyglądali tak jakby ze stresu podawali piłkę przeciwnikowi. A w drugiej połowie ewidentnie postanowili grać w piłka parzy i bronić rozpaczliwie Jasnej Góry, licząc na świętego Wojciecha I.
Też mam podejście, że lepiej włożyć w grę całe swoje serce i zadziwić nie jednego komentatora czy kibica z zagranicy niż szczycić się awansem, który prawdopodobnie upokorzy nas jeszcze bardziej. Stawiam 5:0 lub 5:1 jeśli Francja wyjdzie w pierwszym składzie, bo całkiem możliwe, że wyjdą 2.
No ogólnie więcej szczęsnego niż rozumu w tych meczach, ale cieszę się że dostaniemy jeszcze jedną analizę pomeczową od ciebie.
Fajnie jakbyś również skomentował mecze półfinałowe i finał oczywiście i całe podsumowanie tych mistrzostw, bo sporo kontrowersji już było i mówię tu o meczach i sędziowaniu.
Np. dla mnie mierzenie spalonego co do milimetra mija się z celem albo te miękkie karne. I denerwuje mnie, że sędziowie wgl nie widzą symulowanych fauli przez piłkarzy i jeszcze oddają im piłkę xd
Ogólnie ulubionym mottem kibica naszej reprezentacji powinno być: „Werni po porażce, zdziwieni po wygranej”, bo przecież na nic więcej nie możemy liczyć, dobrze w ogóle, że prezydent nie ogłosił dzisiaj święta narodowego po wyjściu z grupy.
No ale z drugiej strony jaką chcesz zrobić tolerancję na te spalone? Centymetr? Będzie, że też mało. Dwa? Cztery?
Musi być jakaś granica i zawsze koło tej granicy będą ludzie marudzić, że "ledwo co był spalony". No ledwo, ale to zawsze część będzie ledwo.
cytując największy polski umysł czyli Marcina Najmana: ''przecież to był mecz żeby Francuzi nie mogli nas rozczytać. Przecież my w ogóle prawie piłki nie mieliśmy no to z czego oni nas rozczytają.'' XD
Kochani, ja nie wiem co to będzie w niedzielę, bo z jednej strony w kontekście tego co się wydarzyło w fazie grupowej nie mam żadnych oczekiwań, ale z drugiej strony może się wydarzyć wszystko i jakoś mnie to najbardziej napełnia obawą.
Ktoś wie ile możemy przegrać z Francją żeby przejść dalej?
Niestety. To już faza pucharowa, tutaj wchodzi w grę, wyłącznie zwycięski remis.
Jeżeli suma wzrostu naszej jedenastki będzie większa niż Francuzów, a tego dnia w Katarze będzie ponad 20 stopni to mamy szansę na wygraną! 😁😅
@@kacpi991 r/woosh
Celtic przegrał z Legią 1-6 i przeszedł dalej
@@peterfighter 👍👍😂😂
Ciekawe, jaką analizę Deschamps przedstawi Francuzom XDD "No, tutaj sobie biegają jakieś pachoły, Kylian bierzesz piłeczkę i strzelasz, elo"
"sacre bleu gramy z Polakami no to mamy jeden mecz odpoczynku Mbappe siadaj na ławę hon hon hon xD"
"chuja grają opierdolimy ich" - Deschamps na odprawie przedmeczowej
"C'est le laga"
@@MarYoOPL laga bonito tak z portugalskiego ;)
Powiem Ci Mieciu, że ja od mniej więcej 70-tej minuty zacząłem mocno kibicować Meksykowi - zespół który miał jeden punkt, negatywny bilans bramek i więcej żółtych kartek, w ostatnim meczu wstaje z kolan, wyrównuje ilość punktów i bilans bramkowy i walczy o awans z całych sił - jak nie jestem przeważnie kibicem piłkarskim, to to była piękna piłkarska historia! A tak mamy "niesmaczny awans".
Mimo, że nie interesuje się piłką nożną, a mecze naszej reprezentacji oglądam tylko zazwyczaj podczas trwania wiekyszch imprez takich jak ta obecna, to chciałam powiedzieć, że lubię sobie posłuchać twoje przemyślenia i ogólne pitolenie dotyczące naszej kadry. Dobrze się ciebie słucha w tle jak coś się robi. Dzięki Mieciu ❤️
mam identycznie
najprawdziwsza prawda. Ja nawet piłki nie oglądam, ale Miecia się po prostu dobrze słucha
Co do stylu gry w piłkę nożną - byłam przekonana, że drużyny piłkarskie - szczególnie na europejskim i światowym poziomie - mają dokładnie zaplanowaną strategię gry na cały mecz, w tym przećwiczone różne konfiguracje. Trochę jak w grze w szachy - niby jest jakaś dowolność i pole do improwizacji - ale jako najlepsi zawodnicy mamy plan gry ustalany wspólnie z trenerem.
Patrząc na grę naszej drużyny i widząc wspomniane przez ciebie sytuacje, kiedy Lewandowski wykonywał piłkę i nikt na nią nie czekał i te nieliczne akcje kiedy zbliżaliśmy się do bramkarza przeciwnej drużyny, ale nie było komu podać piłki - widziałam kompletny brak pomysłu na grę.
Jestem laiczką, która obejrzała w życiu może 10 meczy i nie wiem o co chodzi z Grecją, natomiast styl Niemiec z 2014 tak mi zapadł w pamięć, że zaczęłam go sobie przywoływać w myślach podczas oglądania drugiej połowy zmagań naszych kopaczy, kiedy to próbowałam stłumić uczucie zażenowania i zająć czymś mózg. Nie pamiętam też wyniku wspomnianego meczu, ale właśnie ten niesamowity styl, który był jak dobra choreografia taneczna - precyzyjna, interesująca, zaplanowana. Widać było tę strategię i wspaniale się to oglądało. Więc tak - na moim własnym przykładzie mogę stwierdzić, że nawet taki okazjonalny „kibic” jak ja widzi i docenia styl gry (nawet jeśli chodzi o drużynę, którą niespecjalnie się lubi) i wywoływane przez to emocje - a niekoniecznie pamięta cyferki na koniec takiego spotkania.
Ten cały Szczęsny to dobry talent. Idealny do Stali Mielec.
Ten awans jest jak sytuacja, w której dwóch typów w ciemnej ulicy napada na ciebie, przekopują cie i kradną ci portfel, a ty po wszystkim wstajesz, otrzepujesz się z kurzu, wycierasz mordę z krwi i się cieszysz, bo w portfel i tak już nic nie miałeś...
piłkarze dostaną 1,6 mln dolcow do podziału a związek prawie 5 mln ta okradzeni nie...
słaba ANALogia
Co każdy mecz czekam na twoj komentarz, naprawde fajnie sie tego słucha. Mam nadzieje, że gdy nasza reprezentacja odpadnie z rozgrywek, dalej będziesz nagrywał te podsumowania po ciekawych meczach innych drużyn, pozdro!
moim zdaniem źle się stało, że Polska awansowała, teraz cokolwiek się nie stanie w 1/8 zostanie to ogłoszone jako narodowy sukces, taki anty-football umocni się w polskiej myśli szkoleniowej i swiadomości kibiców a PZPN może zatrzeć rączki pt. "i Janusz polskiej piłki szczęśliwy i pieniążki w banku, nic nie trzeba robić",
długoterminowo to się odbije czkawką
To jest awans na zasadzie:uśmiechnięty jestem,ale wewnętrznie umieram,a moja wada wzroku się powiększyła.Nie mówię że się nie cieszę,bo to jest historyczny sukces,tylko nie patrzmy na to z jednej strony.
Historyczny sukces zawdzięczamy wykluczeniu rosji z baraży, fartowi w losowaniu (bezapelacyjnie najgorsza grupa na MŚ) i godmode'owi bramkarza. Moim zdaniem to jest po prostu smutne.
Historyczny sukces to było 3 miejsce, wyjście z grupy to obowiązek
@@ElKorzenios to w takim razie trener jako jedyny ten "obowiązek" wypełnił. od ponad 30 lat.
@@ElKorzenios Wyjście z grupy to obowiązek...pozdrów Niemców z 2018r.
@@Midnight_Contender Też coś w tym jest
Dorzucę parę słów od siebie bo trochę mam ból dupy po tym co wczoraj miałem okazję oglądać xD. Na wstępie zaznaczam że nie oglądam piłki normalnie po za dużymi imprezami. Po prostu lubię oglądać kawał dobrego sportu, to jest po prostu świetna rozrywka i jednocześnie można zobaczyć kunszt jednych z najlepszych sportowców na świecie.
Po wczorajszym meczu mam wrażenie zmarnowanego czasu, a jedynie świetna postawa Szczęsnego i dobra Bereszyńskego wpłynęły na to że nie wyłączyłem transmisji przed końcem.
Daleko mi do osoby która cieszy się wynikiem nad wszystko, ale też nie jestem z tych którzy lubują się we frazesach typu styl nad wszystko.
Nie oczekiwałem od Polaków wygranej, ba nawet przypuszczałem przegraną, ale nie w tak żałosnym stylu. Ciężko mówić o zasłużonym awansie w momencie w którym zamiast wziąć sprawy we własne ręce stwierdziliśmy że lepiej zakręcić kołem fortuny. My nawet nie spróbowaliśmy zagrać w piłkę i to boli. Nie mamy najlepszych piłkarzy na świecie ale też nie są najgorsi, ci goście potrafią grać w piłkę ale trzeba mieć plan i mindset. Planu nie było, a mindset to miał Szczęsny który po meczu powiedział "dobrze że był karny, mogłem się wykazać". To obrazuje właśnie to że już samo myślenie o grze w taki sposób potrafi diametralnie zmienić styl gry.
Tego wczoraj nie było u reszty zawodników, to nie była wygrana w słabym stylu, ani przegrana w świetnym, my przegraliśmy grając fatalnie nie podejmując prób walki, a awans to się nam przydarzył i taką grą równie dobrze mogłoby go nie być.
Ja nie wymagam setek podań, zwodów, akcji na poziomie ligi mistrzów, ale chociaż prób zostawienie serca na murawie. Po wczorajszym meczu mogę śmiało stwierdzić że tylko Wojtek nie może mieć sobie nic do zarzucenia on po prostu grał tak jak potrafił, a w tym samym czasie reszta pałętała się po boisku. No jeszcze ta pierwsza połowa może nie była dobra ale przynajmniej ta defensywa działała, ale po straceniu bramki wszystko jak krew w piach, jakby już każdy pogodził się z tym że trzeba kupić bilety do domu i siema mundial.
Dziękuję Mieciu za tą serię, teraz wiem co mam myśleć na temat naszej drużyny
Każdy czekał, każdy potrzebował. 👍
jak ja czekałem na ten odcinek
Ja wiem, że już po ptakach, ale dopiero teraz oglądam materiał. Zgadzam się całkowicie z tym co mówisz, Mieciu. Wydaje mi się jednak że wiem, dlaczego Polacy tak reagują na wyjście z grupy. My po prostu jesteśmy tak przyzwyczajeni do porażek i bylejakości, że kiedy coś naszej kadrze się udaje to jest dla nas ogromny szok.
Mógłbyś czytać nagłos tytuły rozdziałów? Bo te podsumowania ogląda się raczej podcastowo, z telefonem w kieszeni
Oki
Obejrzałem fragment z taki los polaka 10 razy i dalej płacze ze śmiechu XDDDDDDD
Ej serio, dla mnie ta piłka to jest taka szajso - sitwa, w której zapomniano o co chodzi w sporcie, że no nie mam zamiaru nawet zaczynać się tym gównem interesować. Ale naprawdę, dziękuję Tobie za to, że jesteś głosem rozsądku, który potrafi wypoziomować miłość czy pasję to sportu i jednocześnie kurła logiczne myślenie i analizę ze względym obiektywizmem (na ile to możliwe). Serio, propsuję, gratuluję i mam nadzieję, że będziesz jednym z tych, którzy zaczną wyrównywać ten piłkarski przerost formy nad treścią. Także tak, zostałeś moim centrum informacyjnym w tym temacie - minutyżadnego meczu nie obejrzę a będę wszystko wiedzieć i nikt mi nie będzie wciskał kitu. Great :P
Pozamiatane!
już po meczu z saudami czułem się dziwnie. Nie potrafiłem uwierzyć w to, że ostatni mecz nie będzie tym o honor.
Teraz jak wyszliśmy z grupy wciąż nie potrafię przetrawić tego uczucia. Nigdy nie czułem czegoś podobnego, bo w ciągu mojego (świadomego) życia reprezentacja Polski przyzwyczaiła i nauczyła oczekiwać. Jak w głowie mówie sobie "Polska wyszła z grupy na mundialu" to dalej w to nie wierzę.
Myślę, że samo dostanie się na mundial trzeba uznać za sukces, a wszystko to ponad jako senne marzenie, które powstało przez te lata czekania.
My wcale nie zrobiliśmy się lepsi, więc ten dzisiejszy przypadek trzeba brać za wyjątek, chłonąć chwile i emocje póki trwają, bo ostatecznie oczekiwań co do przyszłości reprezentacji nie powinniśmy zmieniać.
Generalnie wczorajszy mecz z Argentyną i wyjście z grupy to było jak to okienko "Task failed successfully" XD
Moje wrażenie podsumowują dwie wypowiedzi znalezione w internecie, które zlepiłem sobie w jedną:
"Haniebny awans. Nie wiadomo, czy ktokolwiek pamięta inny zespół, który awansował, robiąc tak niewiele i grając tak, żeby nie grać. Ten awans to przedłużenie agonii polskiej piłki."
Ja oglądałem akurat w Niemczech z ichnim komentarzem- to było naprawdę przykre jak po pierwszej połowie komentatorzy byli w sumie po naszej stronie i podziwiali nawet, że z taką drużyną jak Argentyna co ma dwa razy bardziej wartościowa ławkę rezerwowych zagraliśmy na zero się tylko broniąc- Szczesny to dla nich bohater, karny z kapelusza a Lewy tez dostawał pochwały za realizacje założenia- a potem druga połowa i nasza gra żałosna, że słychać było szczere roszczarowanie w studiu
Nie interesuje mnie sport praktycznie w ogóle ALE widzę Miecia, film Polska-Argentyna. "TO JEST TO CO CHCĘ TERAZ OGLĄDAĆ YEEEY" Uwielbiam Ciebie słuchać więc nawet jak temat mnie nie interesuje to i tak chce się ciebie słuchać, niewiele jest osób u których mam takie odczucia
11:35 nie zgodzę się z tym, ponieważ strzał został oddany przez Messiego przed kontaktem z Wojtkiem, więc nie miał kompletnie wpływu na strzał, który ewidentnie miał opuścić linię końcową, tym samym ten kontakt (no faulem tego nie nazwę) nie miał kompletnie wpływu na przebieg tej akcji aż do jej końca
dokładnie, tak samo Szczęsny nie mógł "zostać w tej bramce", bo taka jest między innymi rola bramkarza, żeby z tej bramki wychodzić do piłek
Zgadzam się kompletnie z tobą. Nic dodać nic ująć.
Piękna analiza szefie. Wszystkie moje emocje w tym filmie są
Gościu jesteś zajebisty mówisz z sensem, tak trzymaj mi się spodobało pozdrawiam👍
Zgadzam się z Toba! Styl jest ważny! A my wciaż gramy, tak jak przeciwnika pozwala, a jak nie pozwala, to nie gramy...
Tak czy inaczej, trzymam kciuki za chłopaków i życzę im wysokiego morale :-)
Trzymaj się :-)
5:26 Czym byłoby osiągnięcie ćwierćfinału lub strefy medalowej? Tak grającym zespołem to byłby cud. Zgadza się, trzeba być realistą :P
w punkt!
Kiedy nie uczyłeś się do testu, ale i tak zdałeś...
Ten mecz nadaje się na odcinek „Masochisty” 😂
Super się bawimy! :D
Przed meczem z Argentyną bałem się, że zagramy tak jak z Meksykiem i to się niestety spełniło. Teraz się boje, że z Francją zagramy tak jak tamte dwa mecze... Wszyscy eksperci tłukli, że jak wyjdziemy na Argentynę z nastawieniem żeby nie stracić to nas rozjebią i co? I tak się stało ale oczywiście trener zadowolony, bo "wszystko było pod kontrolą". Chuja było a nie pod kontrolą.
Kurde szkoda ze nasteony film moze byc ostatnia analiza... Bardzo sympatycznie mi sie to slucha i wnikliwiej ogladam nastepne mecze.
Nie "może" być ostatnią analizą, ale BĘDZIE ostatnią analizą.
W pełni się zgadzam. Fajnie że wyszliśmy, ale pytanie brzmi: po co? Sądząc po naszej grze w ostatnim meczu będziemy po prostu chłopcem do bicia dla Francji. Po prostu nie zasłużyliśmy na to co nas, szczęśliwie, spotkało
Ale to jest to, co powtarzam od lat. W ostatnich jedenastu latach każda kompromitacja reprezentacji Polski to jest gra samotnym Lewandowskim w ataku. Euro 2012, cała kadencja Fornalika, 0-4 z Danią, późny Brzęczek, Sousa ze Słowacją, liga narodów z Belgią i Holandią. I na mundialu analogicznie. Z Meksykiem samotnym Lewandowskim i rzepa. Z Arabią dwoma napastnikami i fajnie. Z Argentyną zaczynamy dwoma i całkiem średnio, nie ma tragedii. W przerwie pisze do mnie ojciec, że ogląda pierwszy mecz od X lat i może wyłączy, bo przynosi pecha. Piszę, co Ty, tato, remis jest okej. I wtedy widzę podwójną zmianę. I piszę, wiesz co, jak myślisz, że przynosisz pecha, to wyłącz, bo schodzi drugi napastnik i teraz dostaniemy wpierdol.
Bramka padła w momencie jak pisałem słowo wpierdol.
Jak ja kocham mietczynskiego na sportowo, to ja słowami nie jestem w stanie opisać
Myślę że jak każdy kibic czekając na ten mecz pragnąłem Zwycięstwa naszej reprezentacji. Natomiast w trakcie tego meczu zwłaszcza w drugiej połowie.... powiem szczerze , Chciałem żeby nam wpierniczyli 5:0 a może i nawet 10:0 Żeby podkreślić poziom gry naszej kadry. Ja wiem że to Argentyna i mocny przeciwnik ale żeby przy wyniku 0: 2 i Meksyku 2:0 przechadzać się po boisku jak na spacerze w parku...to to by było sprawiedliwe.
Pan ekspert Tomasz Hajto, widząc styl gry naszej reprezentacji, powiedział, że wolałby odpaść. Belgia wzięła to sobie do serca i właśnie odpadła, ale za to całkiem nieźle grali. Nie to co polaki, co śmieli awansować
Kolejny raz uważam, że powiedziałeś dokładnie to samo co myślę na temat tego meczu i reprezentacji Polski.
Rozumiem tych, którzy cieszą się z awansu, ale występ naszej reprezentacji był po prostu bolesny. Atak nie istniał, obrona dziurawa, ale najbardziej dojmujący był zupełny brak konceptu. Jedynym założeniem było za dużo nie przegrać i liczyć na korzystny wynik w równoległym meczu. Zwyczajnie przykro się na to patrzyło.
Każdy piłkarz polskiej kadry powinien wysłać szczere podziękowania, kwiaty, laurki, bombonierki i kosz mandarynek dla Arabii za cudowny przedwczesny prezent na święta.
14:46 MOCARNE
Mam nadzieję, że nasi wygrają z Francją tylko dlatego że super się ogląda te Twoje filmy 😏
Dla naszych jest.
Wygraliśmy też z Meksykiem na papieże
Dzisiaj po ponad rok od tego podcastu, paradoksalnie mecz z Francją okazał się być najlepszym przez cały rok.Był światowy trener , który okazał się być starym, zmęczonym dziadem,przejebaliśmy eliminacje w grupie śmiechu,no a po ewentualnym przejściu baraży czeka nas na Euro egzekucja( Francja, Holandia i Austria)
Z tego co wiem to zawsze mieliśmy zbyt duże oczekiwania co do gry naszej reprezentacji. Np. taki mundial 82 chyba gdzie zajęliśmy 3 miejsce. Na tamte czasy z tego co słyszałem to było za mało i miało być złoto, a styl gry ówczesnej kadry też nie zadowalał. Teraz każdy by wziął w ciemno taki wynik na mundialu i nawet jeśli styl gry to brak stylu to nikogo to nie będzie obchodzić za rok czy nawet za tydzień
Najlepsze jest to że tej reprze w końcu musi wyjść mecz z silnym rywalem i właśnie to może nastąpić w potyczce z Francją. tutaj kończy się grupowe kunktatorstwo i jest jeden mecz, w którym może zdarzyć się wszystko o ile oczywiście trener postawi wszystko na jedna kartę.
Zgadzam się - codziennie słyszę, że o stylu nikt nie będzie pamiętał, jednocześnie przytaczając przykłady z rozgrywek międzynarodowych czy klubowych prezentujących ładnie grających "underdogów" czy beznadziejnie grających faworytów. Już same słowa "odpadli w kiepskim stylu" wystarczą...
Najważniejsze jest to aby było widowiskowo i żeby mecz dał mnóstwo emocji
Jak Francja strzeliła trzecią bramkę to się wydarłem "MIETEK TY UJU!" a mój tata na to "kto to jest Mietek?" :)
Tak na serio dawno nie byłem zadowolony z naszych orłów, naprawdę dobry mecz w dodatku z przeciwnikiem wysokiej klasy.
Mieciu, wspaniały wywód, jednak chciałbym docenić Twoją piękną bluzę! czy możesz zdradzić gdzie takie bluzy można kupić?
Mieciu, gdzie kupiłeś bluzę?
+1
dokładnie tak
Srogą prawdę tutaj prawisz Mieciu, szczególnie o tym kłębku.
W punkt .
Jak byśmy mieli Niemców i Hiszpanie w grupie to dopiero byśmy nie wyszli XD. Odkąd sięgam pamięcią zawsze mamy słabe grupy i zawsze dostajemy wpierdol od tych teoretycznych słabiaków dlatego tak to jest wielki sukces :P.
Rzeczywiście źle się zestarzało xDD Argentyna wygrała
"Nawet jak przegramy go 1:3" - Prorok.
jezu kocham twoje odcinki
Upokorzyliśmy się na całym świecie tymi meczami. Po to jedzie się na Mundial, wydarzenie światowe, żeby pokazać na co nas stać w piłce, i żeby zrobić po prostu solidne widowisko piłkarskie, i żeby dać też drużynie przeciwnej jakąś solidną rywalizacje. Bo o to w sporcie chodzi. O rywalizacje.
Cały świat oglądał ten mecz, i oczekiwał tego że dostanie pokaz dobrej piłki, przecież to pojedynek Lewandowski kontra Messi, dwóch piłkarzy którzy walczyli niedawno o złotą piłke, czyli tak epicki mecz jakich mało, i wszyscy zapewne byli tym podekscytowani. I ja chciałem aby świat zobaczył na przykład jak nasz Lewandowski potrafi grać na równi z Messim i rywalizować z nim ramie w ramie.
A co pokazaliśmy? GÓWNO. Przez 90 minut staliśmy jak kołki pod naszą bramką, cały świat zobaczył kompletnie bezradnego Lewandowskiego który nie przeprowadził nawet jednej akcji pod bramke rywala, zobaczył naszych totalnie bezradnych środkowych graczy którzy nie robili dosłownie nic tylko stali cały czas na naszej połowie bo nie potrafili nawet przez chwile pograć coś na stronie rywala.
Wyszliśmy z grupy. Wow. No udało się nam jakimś kosmicznym fartem. No i co z tego ja się pytam. Mamy to zasrane wyjście z grupy, brawo!! Po 40 latach w końcu nam się udało, ledwo, i tylko przy szcęsciu, ale się udało. Tylko że kogo to obchodzi, poza nami? Pokazaliśmy całemu światu tragiczny, żenujący mecz z naszej strony, i z tego ludzie nas zapamiętaja. Że musieli przez 90 minut oglądać tą nudą i żenująca padake Polaków, która jest po prostu splunięciem na futbol, i że dlaczego właściwie ktoś taki jak my w ogóle gra na mistrzostwach. Tak właśnie o nas się mówi. Ludzie za granicy mówią że to był jeden z najgorszych, lub najgorszy mecz w całym Mundialu, i to tylko i wyłącznie przez to co pokazała POLSKA, czyli nasz kraj. Jest mi smutno ponieważ wyobrażam sobie ludzi zza granicy którzy zobaczyli że gra Lewandowski kontra Messi, taki show, to pewnie będzie coś dobrego, trzeba oglądać! Kupili sobie picie, czipsy, poświęcili swój czas na ten mecz... I zobaczyli taką srake, Polaków którzy praktycznie nie grają w piłke, jak by to był jakiś sparing Argentyny.
Mistrzostwa Swiata to jest wydarzenie gdzie głównym celem jest zaprezentowanie swojego kraju i naszych umiejętności na tle całego świata, bo rzadko się zdarza że cały świat ogląda naszą reprezentacje. Te wszystkie punkty, wyjscia z grupy itp, to ma być tylko z założenia nagroda, ukoronowanie za świetną gre i dobry futbol. Drużyny przede wszystkim jadą tam po to aby po prostu grać dobre mecze, a punkciki same dojdą, jak gra będzie dobra.
My natomiast, zagraliśmy mecze tragiczne, wołające o pomste do nieba, a mimo to udało nam się wyjść z grupy TYLKO poprzez szczęscie i nic więcej.
Ci sportowcy są tam właśnie po to żeby reprezentować swój cały kraj, i pokazać co ten kraj ma do zaoferowania. Więc grając takie gówno, pokazali oni że Polska, jako cały kraj, tak samo jak ja i ty, bo też jesteśmy Polakami, mamy do zaoferowania gówno. I to jest wstyd.
Ale co tam, my mamy wyjscie z grupy i tylko to się liczy!!!! A potem 0-10 z Francją ale co tam, WYSZLIŚMY Z GRUPY
Nie jestem fanką piłki nożnej, nawet samego mundialu nie oglądam, ale jakoś to robisz, że oglądanie Twoich filmów na tym kanale, nawet dla kogos tak niezainteresowanego tematem jak ja, jest ciekawe XD
O to to! :D
super jest, jak dobrzeeeeeee
Właśnie obejrzałem inny mecz. Japonia 2 - 1 Hiszpania. Patałachy z naszej kadry, da się kurwa czy nie? W meczu z Argentyną najbardziej mnie bolało, że zagraliście zupełnie bez ambicji. A to, że przedstawia się to jako wielki sukces zakrawa na kpinę.
To już prędzej Japonia-Niemcy, Hiszpania raczej się podłożyła Japonii, żeby nie grać z Brazylią w w ćwierćfinale :P Japonia miała w tym meczu jeszcze mniejsze posiadanie piłki, niż my z Argentyną (my 26%, a oni... 17%).
Chociaż walczyli wspaniale, fakt.
Ten mundial pokazał mi wystarczająco zaskoczeń by nie wierzyć, mój świat się nie skończy po tym mundialu, może tak ma być po części aby uśpić czujność innych wobec nas, będzie co będzie, gramy dalej i na pewno oglądać będę mecz z Francją.
Uwielbiam tą serie!
Zatrudniliśmy takiego, a nie innego trenera. Miał osiągnąć wynik. Wyszedł z grupy, utrzymał się w LN. To jest szczyt jego możliwości trenerskich. Jeszcze wiele pracy przed ludźmi, którzy są odpowiedzialni za piłkę w Polsce. Wczorajszym meczem nie jestem tak mocno rozczarowany. Argentyna ma świetnych piłkarzy, w ich kraju bardzo dobrze szkoli się młodzież. Raziła mnie głównie nieumiejętność przyjęcia piłki i podań. To podstawa gry. Bardziej jestem rozczarowany tym, że już tyle lat nie udało się stworzyć odpowiedniego systemu szkolenia piłkarzy i promowania ich w naszych zawodowych ligach. Każdy turniej od 2002 roku pokazuje, że nasi gracze są naprawdę przeciętni, momentami słabi. Nie trzeba patrzeć od razu na Argentynę czy Francję. Może jednak wystarczy zaczerpnąć coś z doświadczeń federacji np Austrii, Czech, Chorwacji i dążyć do tego, żeby wychowywać lepszych zawodników niż teraz.
Polska grała taktyką pt. " stoją jak widły w gnoju".
Kolejnym plusem w pierwszej połowie była niesamowita ruletka Krychowiaka😮💨
Moje przemyślenia są następujące.
1. Awansowaliśmy z grupy MŚ po raz pierwszy w moim życiu co jest niezwykłym przeżyciem.
2. Gramy sobie w coś tam, ale piłki nożnej to nie przypomina
3. Potencjał zawodników, których mamy nie jest wykorzystany w najmniejszym stopniu.
4. Czesio powinien zostać. Uważam go za dobrego trenera, który potrzebuję czasu, którego za wiele nie dostał. Nawałka objął kadrę w 2013 roku więc miał czas przygotować się do Euro 2016 (najlepsze przeżycie z reprezentacją w moim życiu). Michniewicz ma kadrę od tego roku, która została przejęta po trenerach, którzy wielkiego stylu nie prezentowali. Ciężko w tym samym roku, w którym są MŚ robić totalną rewolucję. Ja dałbym czas i szanse bo sądzę że jest trenerem z dobrym warsztatem.
Chciałbym tylko powiedzieć, że w kontekście pierwszej połowy Francja - Polska, ten film bardzo ciekawie się zestarzał. Jeśli mam być szczery czuje się dokładnie tak jakbym widział grę w trybie mundialowym fifa XD. Grają bardzo dobrzy gracze, różnica leży w statystykach zespołów. W mojej opinii jest co chwalić pomimo starty bramki.
Mati Cash 🤙
Hmm... Ten komentarz też się ciekawie zestarzał XD
Cóż, zgadzam się z tobą Mieciu słowo w słowo, ALE teraz wypadałoby kibicować naszym do zdarcia gardła i udzielić jak największego wsparcia, BO JEST SZANSA(wypaść lepiej). Pozdro :D
Imo, wyjście z grupy, po oddaniu w ciągu 3 meczy, 4 celnych strzałów, jest czymś więcej niż ogromnym sukcesem.
Fajna bluza, gdzie kupiłeś?
Medicine Tatry
nie narzekajmy doceńmy choć raz sukces.
Brzęczek:
Kibice i dziennikarze: Zwolnić go migiem pędem!
CM711:
Kibice i dziennikarze: Przecież awansowaliśmy, o co wam chodzi, a poza tym nie umiemy grać inaczej.
I tak się powoli żyje na tej wsi.
zajebista bluza, Majster! kaj dostanę takie?
Tak. Zdobycie medalu byłoby cudem
aż Messiemu sie smutno zrobiło i trenerowi Argentynczykow, że mu powiedzial jak strzelimy ejszcze jedną to oni odpadną xD
Nie lubię piłki nożnej, ale ten kanał uwielbiam!
To jest lepszy vlog niż na rosyjskim mundialu...po tym awansie to my wszyscy jesteśmy w innym mieście...🤣
Z tekstem selekcjonera, że nie da się wyjść na Argentynę z nastawieniem gry na 0:0 chodziło chyba tylko o to, że z góry zakładamy, że dostaniemy wpi3rdol, więc chociaż ich za bardzo nie faulujmy, to może awansujemy przez ranking fair play (sic!) ... Tylko, że taka postawa nie ma nic wspólnego z fair play, jak gra Japonii z nami 4 lata temu.
Piłkarze i kibice mówią że jesteśmy za słabi na inne drużyny i musimy tak grać. To po chuj jechali na ten turniej jak nie mają aspiracji żeby go wygrać? Maroko wychodzi z pierwszego miejsca na Belgię Chorwację i Kanadę a na papierze skład mają co najmniej 3x gorszy niż Polska
Fajna bluza, dasz namiar?
Jedno jest pewne. Nasza reprezentacja potrafi budować kibicom emocje :D