"Jak co dzień" reż. K. Karabasz / PWSFTviT 1955
HTML-код
- Опубликовано: 4 июл 2018
- Etiuda o problemach komunikacyjnych ludzi dojeżdżających do pracy w mieście w latach 50-tych. Z podwarszawskiego osiedla wyruszają oni do pracy zatłoczoną kolejką, rowerem, ciężarówką, autobusem. Jednak powoli obraz ten się zmienia. Powstaje kolej elektryczna, a nad jej sprawnym kursowaniem czuwa wielu ludzi.
- Кино
Chwała kolejarzom!
Głos z Polskiej Kroniki Filmowej niezapomniany.
Bardzo dobra historia zwłaszcza dla młodych.€£$.
Głos wspaniały narratora
Gość kopcacy papierocha w zatłczonym wagonie, dzisiaj nie do pomyślenia
Dawniej zupełnie normalne, a to dokument - film pokazujący jak było, a nie jak jest lub być powinno.
Karabasz - Mistrz!
Można uczyć się Angielskiego 🙂 dziękuję Super ten materiał archiwalny PWSF
Dobry i cenny dokument.
Pan Karabasz
swietny dokumentalista bardzo polecam też inne tematy tego pana
A dokumentował też dzień powszedni morderców z UB/SB, czy jakoś mu umknęło?
Fajnie, że są angielskie napisy.
Kawał historii Warszawy i okolic 👍
KARABASZ WIELKI MISTRZ DOKUMENTU
Zadnej pani w spodniach.Wszystkie w eleganckich sukieneczkach bardzo kobieco i te slicznie ulozone fryzury.Nie to co teraz, na calym swiecie wszytsjie w gaciach!
Mama opowiadała, że noszenie spodni przez kobiety w tamtych czasach to była hańba. Sama była świadkiem, gdy pewien mężczyzn a na widok dziewczyny w spodniach splunął obok mówiąc: kobieta w spodniach, co za wstyd.
hehe spodnie ci przeszkadzaja, jak pierdziele
@@agnieszkaa3131 dokładnie, kultura i zasady to podstawa !!!
@@dawidmichalski8339Dokładnie. Dzisiejsze kobiety nie mają pojęcia co to jest dress code. Z cycami na wierzchu do kościóła...
ech czasy...
LA TO WSZYSTKO PRZEZYLAM,MAM 90 LAT
Ja pier**** dotykac trakcji, pewnie byla pod napieciem, a wagon izolowany. Nie wiedzialem ze tak sie naciaga drut.
W 10:16 to chyba Dw,Srodmiescie w budowie. No, raczej na pewno.
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy!
- Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
- No, ubierasz się pan.
- W płaszcz - jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
- Fakt!
- Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
- I zdanżasz pan?
- Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widź pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać
To dzieki kolejarzom tylko 10 min. spoznienia! Tak samo dobre jak 3 kola w traktorze sa dobre, zamiast powiedziec, ze jedno jest popsute, choc i tak caly traktor jest do dupy. Ale, jak brzmi! To oczywiscie Laskowik nie ja.
Nie narzekaj na 10 minut! Tydzień temu pociąg z Poznania do Koszalina spóźnił się ponad godzinę!
Pozdro!
@@waldemarsobkowiak8974 tylko godzinę! Mógł 2!:)
"...i to nie jest nasze ostatnie słowo!"
@@waldemarsobkowiak8974 ale nie wiesz, dlaczego się spóźnił? Moze remonty, może samobójca, może wypadek na przejeździe.
Ktoś się orientuje która to kolejka dojazdowa jest pokazana w pierwszych minutach filmu? Bo parowóz wygląda mi na kolej marecką, ale rozstaw toru to raczej "meter" czyli kolej wilanowska/piaseczyńsko-grójecka.
chyba wilannowska
Kojarzy mi się z Markami.
Wszedzie tylko mowia jaka to bieda w Polsce byla a widzac te eleganckie panie (z gustem ubrane i uczesane ) nie podzielam tego zdania.
A ja tutaj widze panie ubrane wszystkie tak samo czyli spódnice czy sukienki, pewnie wszystkie miały taki sam gust, w tamtych czasach byle jakie buty kosztowały pół pensji jeśli były dostępne więc daruj sobie.
@@strzyga919 Jak te panie są ubrane tak samo to proponuję zakupić sobie okulary. Teraz za to wspaniała różnorodność i wszechobecne piękno...
10 lat po wojnie, była bieda i nędza
@@hanskloss2230 no to cala Europa tak wygladala...
@@strzyga919 to jeszcze wiecej ci powiem caly swiat nosil, nosi i bedzie nosil spodnice i sukienki takie same. Jesli jest moda na cos to wszyscy na swiecie nosza to samo. Wiec zanim cos napiszesz to sie zastanow.
Czy może ktoś lepiej obeznany mógłby potwierdzić, czy lektorem jest tu Andrzej Łapicki? Tak wydaje mi się z brzmienia głosu, ale nie mam pewności...
Co to za osiedle , dzielnica była !??
33=8
Polaka to byl piekny kraj .Teraz tez jest tylko Ci politycy wszystko niszczą
idź się leczyć.
To było wtedy prawdziwe Polskie społeczeństwo, kultura, czystość i elegancja, a teraz syf kiła i mogiła...😢
ale pierdzielisz.
nie byli czyści rasowo
Wtedy jakoś ludzie łazili po ulicy i jakoś potrąceń nie było a teraz zebry i są potrącenia.
Mniej aut i ulice węższe. Teraz dobrego się zmierza w centrach miast aby zwężać ulicę i wprowadzać strefy 30. Wtedy było to naturalne:)
Samochód miała może co 10 rodzina.
Nowy zielony eurokołchozowy ład … nikt nie przypuszczał, że historia zatoczy koło. Precz z ekonazistami
7:30 Ciekawe, kto wie, czemu się przerzuca pantografy?
Bo zasada jest taka, że zawsze jedzie się na tym bardziej z tyłu pociągu. Żeby jak się połamie nie popsuł drugiego.
Propaganda niczym w dzisiejszych wydaniach Wiadomości.
Ach te punktualne pociągi na które czekały fabryki, sklepy, domy...
Wszystko kwitło, rozwijało się, było konkurencyjne.
A jak pociąg się spóźniał co było normą to pamiętaj- to nie z winy kolejarzy.
I nie spóźnił się aż 10 minut a tylko 10 minut... i to dzięki kolejarzom.
Niestety po raz kolejny okazuje się, że upływ czasu zamazuje prawdę a ludzie widzą tylko cudowność lat młodzieńczych.
No ale... na szczęście tamte dziadowskie czasy już minęły a jak komuś ich brak to znaczy, że miał za przodków komuchów u władzy albo sam nieźle kombinował z czerwoną książeczką partyjną w kieszeni.
@MOCKK44 weź poranną dawkę psychotropów bo mama przestanie cie kochać.
Ja też do komuny nie wzdycham, ale rozumiem tę nostalgię. Część rzeczy była lepsza. Nawet nie ze względu na system, ale na to, że po roku 1989 państwa bloku wschodniego prześcigały się we wprowadzaniu neoliberalnych pomysłów, jakiekolwiek głupie by one nie były. Kiedyś wziąłem dane GUS o średnich zarobkach i szacunkach inflacji CPI, wyszło mi że średnia pensja w Polsce dobiła do poziomu z lat 1970. dopiero gdzieś tak w okolicach roku 1998-2000. I nawet nie brałem pod uwagę tego że zmieniła się dystrybucja dochodów, już nie mówiąc o tym, że metoda CPI z reguły zaniża inflację, bo koszyk bez przerwy się zmienia. Czyli szacuję, że poziom życia dolnego 80% społeczeństwa dorównał latom 70. dopiero gdzieś po 2004. Co w sumie pokrywa się z moimi wspomnieniami, wtedy mniej więcej przestałem wszędzie słyszeć, że "za komuny było lypij" (choć może dlatego że najbardziej sfrustrowani albo powyjeżdżali na zachód, albo poumierali :D)
Tak nie dostalem sie do autobus w Lasku kolo lodzi.
Wtedy podjalem decyzje , jebac ten system. Wyjezdzam.