Far Cry 4, finałowa scena, Pagan Min (ten główny zły) zadaje graczowi pytanie: "Teraz... Zanim zaczniemy... Z kim mam przyjemność? Z synem który przybył rozsypać prochy swojej matki, czy z psychopatą który wymordował sobie drogę do mojej posiadłości?" To zdanie sprawiło że sam sobie zadałem pytanie - czy ja naprawdę jestem tym dobrym? :)
BucioR102 w farcry 3 najpierw bohater żałuję że kogoś zabił a potem dostaje swoje zdolności i zabija z przyjemnością (sam mówi że mu się to nawet podoba) a na końcu mamy do wyboru dobre i złe zakończenie :)
W tych grach to główny bohater staje się głównym psychopatą. Far Cry 3 pokazuje to w dobrym zakończeniu. A jak chcesz być bohaterem to polecam serię Metro lub Dishonored nawet Hitman jest mniejszym psychopatą. XD
Przepraszam ale jako taki lekki nerd wow'a nie mogę się powstrzymać, Arthas kazał i osobiście brał udział w wyrżnięciu CAŁEGO MIASTA a nie jakiejś wioski, to było jedno z największych miast w całym kraju więc straty w ludziach można sobie wyobrazić, poza tym świetny materiał jak zawsze.
Piokkoko problem w tym, ze nie wymordowal zadnej wioski przed Stratholme (nieszczesne miasto o ktorym mowa). Kazdy kto zna fabule W3 ma tego swiadomosc.
Nie zgodzę się z twierdzeniem, że Arthas gonił za potęgą. Na początku na pewno nie było takiego motywu, chciał po prostu wykonać swoją powinność zasadą celu uświęcającego środki. Motyw pogoni za potęgą był raczej planem Króla Lisza (Ner'zhula), a główny bohater był zwyczajnie jego marionetką, omamioną głosami pochodzącymi z wnętrza Ostrza Mrozu. Pozdrawiam cieplutko, ogólnie filmik jak zwykle super. :)
PioPio. No i tu może być debata. Bo w jednej z książek , kanonicznej , Arthas staje się jedyną istotą i duszą w Lich King'u. Dusza Ner'zhula została pochłonięta przez Frostmourn.
w większości gier to wygląda tak " Ej dobra teraz jak mi wpierdoliłeś, to widzę to wszystko inaczej. Leć naprawić mój błąd a ja tu sobie skonam skruszony"
Let's Play Bez Komentarza skoro mowa o KOTORze to takim przykładem był chociażby Revan. Mimo, że pod koniec jest możliwość powrotu na ciemną stronę, która wybrałem grając, to jednak jest on przez jakiś czas po jasnej, pomijając punkty, które wbrew pozorom jeszcze nie świadczą o tym, czy jesteśmy dobrzy czy źli. Lecz kanonicznie trzymał się on jasnej strony po utracie pamięci.
Wydaje mi się, że te przemiany "świętych" są tak lubiane przez wielu z jednego, prostego powodu - pokazują, że nawet ci najbardziej prawi wcale nie są tacy krystaliczni, więc i my nie musimy tak się zadręczać swoimi słabościami.
Z warcrafta barfziej maiev pasuje, ścigając Illidana na siłe traci 99% armii Sprawia że nienawidzi jej cały outland Na koniec końców nie czuje nic i sie nawraca Fajne przedstawienie przejścia na ciemną stronę i potem powrotu
nie ma żadnych dowodów na to, że Arthas brał udział w rzeźni na zarażonych. Chłopak miał pecha, najpierw to nieporozumienie z czystką w mieście a potem ojciec mu umarł jak pokazywał swój nowy miecz
Wiecie jaki jest w większości problem tych bohaterów? A taki, że są ich motywy są słabo przedstawione, w wiedźminach wszystkie postacie nie były złe i dobre, każda miała swoje osobiste powody postępowania Właśnie w nich postacie wydawały mi się szare, a nie dobre i złe Nienawidzę złych postaci, którzy są źli tak po prostu
to, że ktoś ma powody (nawet przekonujące) żeby postępować źle nie sprawia że przestaje być zły. W prawdziwym życiu źli ludzie też na ogół mają całkiem racjonalne motywy dla swoich czynów. To że postacie są szare (niejednoznaczne) nie znaczy że nie da się ich mimo wszystko określić jako bardziej złych niż dobrych lub na odwrót. Relatywizm moralny, który odrzuca różnicę między dobrem i złem (wszystko jest szare, wszystko jest niejednoznaczne i niemożliwe do osądzenia) w końcu prowadzi do zła, bo skoro dobro i zło nie istnieją, to nie ma znaczenia co wybierzesz (a większość ludzi wybierze własną korzyść)
,,to, że ktoś ma powody (nawet przekonujące) żeby postępować źle nie sprawia że przestaje być zły'' No nie, ale przynajmniej taka osoba jest wiarygodnie napisana ;p
No tak, to prawda. W Wiedźminie akurat postacie i motywacje postaci są budowane w ciekawy sposób. Nawet Eredin (Król Dzikiego Gonu) w Wiedźminie 3 ma ciekawie pokazaną motywację. Co prawda on sam niewiele się wypowiada w grze, ale wystarczająco można wyczytać z kontekstu i z tego co mówią jego obecni i byli podopieczni. Jeśli masz możliwość i będziesz w stanie przekonać się do powolnej rozgrywki to polecam Ci zagranie w Fallouta 1 i 2. Tam postacie i świat są zbudowane na bardzo podobnej zasadzie. Każdy ma swoje racje, nie raz ciężko jest im odmówić logiki w postępowaniu no i nawet antagoniści mają coś do powiedzenia poza zwykłym "haha jestem zły"
Ja najbardziej lubiłem np w serii Fable a zwłaszcza pierwszej sami mogliśmy zdecydować kim być. A także ze złego zmienić na dobrego i na odwrót w 2 sytuacjach gdzie jest to ciekawym zabiegiem Chciałbym w końcu pograć jakąś podobną grę jak pierwsza część Fable'a.
Arcturus Mengsk ze Starcrafta (niestety to co z nim zrobili w drugiej części to śmiech na sali)- poznajemy go w momencie kiedy dowiadujemy się, iż ludzie którym służymy tak naprawdę mają nas za nic i traktują nas jak króliki doświadczalne dla nowej broni. Nagle pojawia się On, pomocnik, wybawiciel, uosobienie nadziei dla nas i dla całego sektora. Rewolucjonista, który zaprowadzi porządek. Jednak im bardziej zaczyna czuć zbliżającą się władzę, tym bardziej makabryczne decyzje podejmuje. Wybicie całej planety tą samą bronią jaką używali poprzedni wrogowie, zostawienie na pastwę Zergów Sary Kerrigen i swoich ludzi, a następnie wypowiedzenie wojny każdej osobie, która się przeciwstawia. Szkoda, że w "dwójce" był tak beznadziejnie przedstawiony jako ten zły, bo tak. Xardas z Gothica- mistrz, mentor, pomocnik, opiekun. Można by tak długo wymieniać. Do momentu kiedy postanawia ukazać swoją prawdziwą twarz, gdy stoi w obliczu przejęcia ogromnej mocy. Raiden w Mortal Kombat X- chociaż cała fabuła tak sobie przypadła mi do gustu. Jak ogólna historia jest całkiem ok. Tak poboczne wątki jak homoseksualizm Kung Jina. Poczucie Takedy, że tata go nie kocha. Cassie i jej presja pokazania bycia godną członkinią rodu Cage. Wszystko to działa na niekorzyść dla historii i dodaje niepotrzebne motywy, które tak naprawdę nikogo nie obchodzą. Jednak to co się dzieje na samym końcu akurat bardzo mi się podobało. Mówię oczywiście o przemianie Raidena. Wszystkim znany Bóg Piorunów wciąż chce bronić Ziemskiego Wymiaru, jednak teraz nie ma zamiaru się bawić w tańcu. Przyjmuje on zasadę "śmierć wszystkim wrogom", a porzuca "walczmy okazując współczucie".
Przede wszystkim Alvin był bardzo słabą postacią, która w ogóle nie ma prawa bytu w uniwersum. A co do tego czy był zły, to można się kłócić, chciał tylko pomóc ludzkości przetrwać Białe Zimno.
Z ciekawszych postaci które się zmieniły to 9S z NieR:Automaty. Przy pierwszych dwóch przejściach gry był bardzo cieakwy świata, myślał racjonalnie, i zazwyczaj to on prowadził dialogi z NPC. Przy trzecim przejściu stał się porywczy, nie myślał racjonalnie, jego rozmowy z NPC były bardzo konkretne, krzyczał i wściekał się. Jak dla mnie fajna przemiana z wesołego i pomocnego na osobę myślącą tylko o zniszczeniu wszystkich maszyn.
Fajny materiał - dla takich postaci głównie gram. Pokłócę się jedynie że stwierdzeniem 'Niczym stoicy bez emocji'. To popularny i błędny stereotyp. Stoicy to osoby, które z definicji są bardzo mocno zakorzenieni w rzeczywistości, tym samym przepełniają ich różne emocje. Różnicą jest to, że bardzo dobrze je rozumieją i nimi zarządzają. Może to na pierwszy rzut oka dawać obraz osoby pozbawionej emocji, co nie do końca oddaje sedno. Raz jeszcze - dzięki za video 💪
@@iorwenvaremreis2195 A od kiedy Ilidan jest tym złym? Złą postacią był tylko w oczach innych postaci w uniwersum, które oceniały go za czyny które robił na daną chwile, jednocześnie nie pojmując ich szerszego sensu(poświecenie swoich ludzi by zyskać moc) lub niszczyły ich światopogląd(wypicie krwi demona), z perspektywy gracza gdzie mamy wizje na fabułe i świat uniwersum widzimy że jego ruchy mają sens, są "dobre" i kierują go ku ocaleniu wszystkich. Jak dla mnie najciekawszą postacią od strony fabularnej jest Anub'arak choć jego historia nie jest za bardzo ukazana w grze, polecam bardzo dokładnie go prześledzić.
@@robertberkowicz6684 No... zdobycie potęgi za wszelką cenę jest uważane za złe. Problem jest taki że Illidan robił dużo złych rzeczy PRZED fabułą WC3, ale potem nie próbował nikogo przekonywać że może też robić DOBRZE. Taki problem był jak walczył z Tichondriusem i jak próbował zniszczyć Króla Lisza.
Dodam od siebie jeszcze dwie postacie: Lance Vance z GTA VC. Początkowo był po stronie gracza i był 'dobry', zdradził go przed końcem gry i przeszedł na 'złą' stronę. Jaden Korr z Star Wars Jedi Knight Jedi Academy. Tutaj wybór jest dobrowolny i kanoniczym zakończeniem jest dobra strona, ale jednak była możliwość przejścia na ciemną stronę pod koniec gry. Wtedy też i gra stawała się trudniejsza, bo w ostatniej misji walczyliśmy z Uczniami Ragnosa i mieliśmy po swojej stronie Jedi po jasnej stronie mocy, a po ciemnej stronie mocy Jedi też stawali przeciwko nam i musieliśmy walczyć i z tymi i z tymi. Dodatkowo Kyle tez wydaje się trudniejszy do pokonania niż Ragnos.
Tylko kto tak naprawdę w uniwersum LoK był tym początkowo dobrym? Kain? Nie sądzę. A Raziel robił gorsze rzeczy chyba przed przemianą w wampira... O Legacy of Kain to by się przydał zupełnie oddzielny materiał na tym kanale ;)
Tam nikt nie jest dobry, bo każdy tam dba o własne koryto :P Można jednak wskazać głównego winowajcę i motor napędowy konfliktów w serii, więc w sumie mamy zło vs zło vs zło vs jeszcze gorsze zło.
Nie wiem czy ktoś już te postacie wspomniał, ale dla mnie dwa najlepsze typy, które przeszły z dobra na zło to: Rinoa z Final Fantasy VIII oraz w drugą stronę, ale też zapadająca w pamięć przemiana mrocznej elfki, Viconii z Baldur's Gate. Dialogi z tą drugą w trakcie romansu były dla mnie epickie: "Twe piękno przesłania jedynie mrok w Twoim sercu Viconio". Co do Kotor'a to sam Revan w momencie, gdy dowiaduje się o całym planie i dostaje klasycznej kurwicy jest genialny :)
W tym roku brałem udział z klasą w pewnym projekcie. Polegało to na tym, że każda szkoła,biorąca udział w projekcie wymyślała temat rozprawki i odsyłała dalej. Później następna grupa pisała wstęp i pierwszy argument, następna trzeci i zakończenie, a ostatnia oceniała.W jednaj rozprawce którą dostaliśmy, teza brzmiała mniej więcej "czy ambicja jest drogą do sukcesu, czy klątwą?". Jednym argumentem był...Arthas XD
Małak magik z chyba wszystkich części raymana. W Początkowych częściach serii jest on dobry w Rayman origins tylko przez cześć gry a w Rayman legends już cała gra jest poświęcona walce z nim. Ahh ten Rayman grało się
Alex Mercer z [PROTOTYPE]. Na samym początku walczy ze złą korporacją ,żeby ostatecznie wylądować jako główny zły i ostateczny boss w drugiej części (Podobno nie zginął i będzie trzecia odsłona serii)
Nie wiem czy Kreia była zła. Jak dla mnie to mistrzowie Jedi byli źli, mimo że niby trzymali się jasnej strony. I dobrze, że ich zabiła. Choć nie wiem co złego jej zrobiła np. Mira, że chciała jej śmierci.
+Rźeźnik Dusz To możesz równie dobrze powiedzieć, że nie zły jest Dovahkiin bawiący się w hitmana, tylko gracz, który to robi. MY kontrolujemy Frisk, więc co robimy ona robi :#
Dokładnie.Tam gdzie my podejmujemy dobre lub złe decyzje to tam odgrywamy rolę.W reszcie przypadków to postać jest taka jaka jest. Fakt mogę powiedzieć ,że gracz który specjalnie okrada domy i zabija wszystkich na swojej drodze jest zły.Niestety w takich grach jak np Skyrim nie myśli o tym że nasze decyzje są jakieś specjalnie dobre czy złe gdyż jest to w gruncie rzeczy nieodczuwalne.Normalny człowiek po zabiciu tylu ludzi co typowy gracz RPG by zwariował z wyrzutów sumiena.Dlatego właśnie uznaje Undertale za grę w której można odczuć że zabicie CHOCIAŻ JEDNEGO potwora może wszystko zmienić. PS:Sam zabiłem na tyle dużo ludzi,potworów itp w grach RPG,że powinienem się palić w Piekle.
1. Skyrim to nie gra, tylko giereczka. Na expercie i tak ta gra jest łatwa (tyle, że na expercie Skyrim to skradanka, i większą rolę odgrywa wykorzystywanie miernego AI wrogów) 2. Ja ograłem przeciwieństwo Undertale - Wiedźmina 3. Dołączę do ciebie ;)
Jak grałem w KOTOR-a to myślałem, że Bastilę, która przeszła na Złą Stronę Mocy można tylko zabić albo przejść na Ciemną Stronę Mocy i tak to kojarzę..
Gówno ludzi obchodzi Arcania, sama mentalność Beziego nie pozwoliła by mu zostać pieprzonym królem ;d Tylko spierdzieliłby z Xardupą i miałby spokój ;d
Mi się podoba kiedy gra pozwala nam się wcielić w drugą stronę konfliktu. Przykładem tego może być co bardzo podobał mi się DLC do Dragon Age , kiedy wcielaliśmy się w Mroczne Pomioty i Denerim.
Opcjonalnie. Ja też ciemną wybrałem. Ale to było dziwne, że wystarczyło zabić jednego gościa, by stać się złym. Fakt nie chciał już być Sithem, ale jednak chciał nas zabić wcześniej i takie wtf?
Handsome Jack z serii borderlands. W Presequelu był bohaterem ludzi, ale przez ciągłe zdrady i trudne chwile stał się... em... Jak dla mnie niezrozumianym bohaterem, a dla większości szalonym villainem.
Bohater, którym kierujemy w Dark Souls'ach wydaje się pasować do tego typu herosów. Początkowo chce wykonać zadanie, które ma pomóc wszystkim nieumarłym, ale z wgłębianiem się w odpowiednią stronę fabuły można zwrócić uwagę że tak naprawdę chcemy sprawić, aby z ery ognia nastała ponownie era ciemności
Boli mnie... boli mnie że nie wspomniałeś o Alexie Mercerze z Prototype .... w pierwszej części chciał uratować Manhattan przed wirusem (był naszym protagonistą) a w 2 władza mu strzeliła do głowy i za pomocą swoich mocy zaczął tworzyć swoją rasę nadludzi (Ewoli) (stał się antagonistą)
ANDROID GAMEPLAYS Ta, bo Asasyni to normalne jacyś aniołowie tego świata. Obie strony stosują w mniejszym lub większym stopniu brutalne środki. Jest to wyczajny konflikt racji.
Marcin Roman W tytule jest jednak mowa o przejściu na tzw. darkside. Może i seria przez narrację kieruje Asasynów na tych dobrych, to patrząc na ogół widzimy tu odwieczny konflikt polityczny (o ile nie chcecie się od polityki odciąć grając).
Ryder i Big Smoke byli po stronie Ballasów już od początku gry (przeszli na ich stronę jeszcze przed powrotem CJ'a), więc nie przeszli na złą stronę, tylko byli na niej od początku i udawali, że nie są.
Aidan z Diablo 1. Chciał powstrzymać diablo przebijając sobie czoło kamieniem dusz myśląc , że da rade kontrolować demona. Jednak skończyło się to upadkiem bohatera i wkońcu przemienił się w tego którego chciał powstrzymać.
Nie. Ponieważ każdy Dovahkiin prędzej czy później dołącza z braku pieniędzy do Mrocznego Bractwa. Potrzebuje piniążków do walki ze smokami, ale powoli zmienia się w bezdusznego mordercę.
Przykłady przejścia bohaterów na ciemną stronę mocy? Z gier: generał Shepherd w Modern Warfare 2 (nie mylić z Shepardem) czy też trochę wątpliwy przykład Cor Kalom i Obóz Bractwa w Gothicu. Z filmów: Anakin Skywalker w Zemście Sithów.
Jedna z chwil ze "Spec Ops: The Line", która utkwiła mi w pamięci, to jedno z zakończeń, w którym Walker i odział Amerykańskich żołnierzy, którzy zostali wysłani na ratunek, ewakuują się z Dubaju. W pewnym momencie jeden z żołnierzy pyta się Walkera, jak mu się udało przez to wszystko przejść. Jak mu się udało przeżyć. Na co Walker, nie patrząc się na niego (cały czas patrzy przed siebie), odpowiada: "Kto powiedział, że przeżyłem...". Po doświadczeniach z tą grą, mogę sobie choć odrobinę wyobrazić, jak muszą czuć się ludzie, zarówno cywile i żołnierze, których psychika została oszpecona przez okrucieństwo wojny.
Taką wyśienką na torcie jest min Aragon, z osoby bezdomnej która już dawno temu zarzuciła korzenie, w III części Władcy Pierścieni staje się królem całego kraju i opiera inwazję Mordoru na Gondor. Warto zaznaczyć przy tym że Władca Pierścieni wielokrotnie był realizowany jako Gra Strategiczna bądź jako gra RPG.
Była jakaś gra, która bezpośrednio przedstawiała wydarzenia z herezji Horusa? Raczej nie, przynajmniej ja sobie takiej nie przypominam. Zresztą zdrada Horusa wynikła z pewnych okoliczności niezwiązanych z jego wolną wolą, sam z siebie nie zdradził Imperatora ;).
0:00 Szkoda że mało kto w obecnych czasach tak się jeszcze zachowuje. Na szczęście jest parę takich osób jeszcze lecz mają ciągle nóż w plecy przez to.... Ale takie to już życie.
Najlepszy jest Gat z Saints Row. On jest po prostu tym "złym" a to że czasem robi coś dobrego dla ludzkości to przypadek, np. zabija szatana bo porwał mu szefa :D
Kanoniczne w KOTORze było zakończenie ciemnej strony i właśnie tam Bastilla najlepiej pasowała.Na tej liście brakuje mi jeszcze Artoriasa i Gabriela Belmonta.
Jordan, kolejny raz błąd w wymowie angielskiej nazwy... Chyba robisz to specjalnie, bo takiego byka jeszcze nie było! Nie "ŁARkraft", tylko "ŁORkraft". Już lepiej będzie jak zaczniesz czytać nazwy po polsku, a nie część nazw czytasz po angielsku a drugą w naszym ojczystym języku. Zdecyduj się na jeden sposób.
Nie chodzi tu o klimat polityczny tylko o jego kontent, wczesniej był łasy na dzieci jak większość angielskiego youtube, teraz ma bardziej wyrafinowany i pseudo-dorosły humor
Mateusz Sawicki Ja też nie "Jordan by dał same japońskie .........." to bardziej mem, niż prawda. Bardziej mnie wkurwia ten "gimplej". Bo tak ciężko wymówić "gameplay". Co on tam kurwa, się z gimpem jakimś zabawia, że ciągle o tym gimpleju?
A kuo z infamous2? Na początku idealna pani z agencji, chce powstrzymać bestię, lecz z czasem popada w depresję po tym jak Bertram ją złamał i przerobił w przewodnika. Na koniec, ona chce poświęcić ludzi i wspomóc bestię.
Far Cry 4, finałowa scena, Pagan Min (ten główny zły) zadaje graczowi pytanie: "Teraz... Zanim zaczniemy... Z kim mam przyjemność? Z synem który przybył rozsypać prochy swojej matki, czy z psychopatą który wymordował sobie drogę do mojej posiadłości?" To zdanie sprawiło że sam sobie zadałem pytanie - czy ja naprawdę jestem tym dobrym? :)
BucioR102 w farcry 3 najpierw bohater żałuję że kogoś zabił a potem dostaje swoje zdolności i zabija z przyjemnością (sam mówi że mu się to nawet podoba) a na końcu mamy do wyboru dobre i złe zakończenie :)
W tych grach to główny bohater staje się głównym psychopatą. Far Cry 3 pokazuje to w dobrym zakończeniu. A jak chcesz być bohaterem to polecam serię Metro lub Dishonored nawet Hitman jest mniejszym psychopatą. XD
W sumie to i Far Cry 2 także pokazuje że nie do końca jesteśmy tymi dobrymi, a także że Szakal nie do końca jest tym złym
@@bartosz9144 a hitman nie był zabójcą na zlecenie?
@@SzaraWilk ale za zdanie mial zabić cel A nie wszystkich w koło
Przepraszam ale jako taki lekki nerd wow'a nie mogę się powstrzymać, Arthas kazał i osobiście brał udział w wyrżnięciu CAŁEGO MIASTA a nie jakiejś wioski, to było jedno z największych miast w całym kraju więc straty w ludziach można sobie wyobrazić, poza tym świetny materiał jak zawsze.
Trochę pomieszał przedstawienie Arthasa
Pozostaje mi tylko przyklasnac, bo sam chcialem to napisac ;)
było powiedziane że zaczął od wioski a nie że to było największe co zrobił
e tam to tylko jedno miasto
Piokkoko problem w tym, ze nie wymordowal zadnej wioski przed Stratholme (nieszczesne miasto o ktorym mowa). Kazdy kto zna fabule W3 ma tego swiadomosc.
Nie zgodzę się z twierdzeniem, że Arthas gonił za potęgą. Na początku na pewno nie było takiego motywu, chciał po prostu wykonać swoją powinność zasadą celu uświęcającego środki. Motyw pogoni za potęgą był raczej planem Króla Lisza (Ner'zhula), a główny bohater był zwyczajnie jego marionetką, omamioną głosami pochodzącymi z wnętrza Ostrza Mrozu.
Pozdrawiam cieplutko, ogólnie filmik jak zwykle super. :)
PioPio. No i tu może być debata. Bo w jednej z książek , kanonicznej , Arthas staje się jedyną istotą i duszą w Lich King'u. Dusza Ner'zhula została pochłonięta przez Frostmourn.
A może teraz coś zupełnie odwrotnego - "Źli bohaterowie, którzy stali się DOBRYMI" :)
w większości gier to wygląda tak " Ej dobra teraz jak mi wpierdoliłeś, to widzę to wszystko inaczej. Leć naprawić mój błąd a ja tu sobie skonam skruszony"
xD
Let's Play Bez Komentarza skoro mowa o KOTORze to takim przykładem był chociażby Revan. Mimo, że pod koniec jest możliwość powrotu na ciemną stronę, która wybrałem grając, to jednak jest on przez jakiś czas po jasnej, pomijając punkty, które wbrew pozorom jeszcze nie świadczą o tym, czy jesteśmy dobrzy czy źli. Lecz kanonicznie trzymał się on jasnej strony po utracie pamięci.
Nix?
Letho z Gulety
Siema, ja tu tylko dla Arthasa i spadam potem.
to samo
Tu powinny być prawie wszystkie czarne charaktery z warcrafta XD
Ja też XDDDDD
5/5
Dodajmy Kaela czyli ziomka, który z dupy stał się zły :/
Wydaje mi się, że te przemiany "świętych" są tak lubiane przez wielu z jednego, prostego powodu - pokazują, że nawet ci najbardziej prawi wcale nie są tacy krystaliczni, więc i my nie musimy tak się zadręczać swoimi słabościami.
*Big Smoke*
number 9
extra dip
follow the
XD! Ale urwał, ale to było dobre.
smoke i ryder byli "źli" od samego poczatku, polecam filmik "gta san andreas - introduction"
Z warcrafta barfziej maiev pasuje, ścigając Illidana na siłe traci 99% armii
Sprawia że nienawidzi jej cały outland
Na koniec końców nie czuje nic i sie nawraca
Fajne przedstawienie przejścia na ciemną stronę i potem powrotu
Iijd z Tureckich Problemów cz. 3. Z miłego kolesia do zwyrodniałego despoty po tym jak został głównym bohaterem, a chce być superbohaterem. ;___;
I bije ludzi.
Oszukanko wygranko ;)
Psho7 przez pierwsze 2 odcinki głosowałem żeby Iijd był głównym bohaterem ale w części 3 wolałem żeby siwy nim został
+Dawid i Kuba A ja go nigdy nie lubiłem #teamsiwy i #teamwąsacz
#teamwąsacz
Arthas did nothing wrong
a zabicie kilku tysięcy istnień i wcielenie ich do armii żywych trópów?
On ich zebil zeby nie zostali przemienieni w trupy, bo spozyli skazone jedzenie. ;)
nie ma żadnych dowodów na to, że Arthas brał udział w rzeźni na zarażonych. Chłopak miał pecha, najpierw to nieporozumienie z czystką w mieście a potem ojciec mu umarł jak pokazywał swój nowy miecz
Ostrze mrozu jest głodne!
Czarny Jastrząb You Are Not Prepared!
Czarny Jastrząb z pewnością niedługo się nasyci
An Karanir Thanagor
Ostrze Mrozu, uderzaj !
Nikt nie będzie mi rozkazywał
Castlevania: Lords of Shadow - Gabriel. Solidna zmiana aby ocalić ludzkość ;)
No i ukochaną.
Wheatley z Portal 2
ON JEST KOREM DEBILIZMU
ON. NIE JEST. DEBILEM. CZY DEBIL MÓGŁBY CIĘ WRZUCIĆ DO TEGO DOŁU?!
tak xd
Ale i tak najlepszy jest Spejs Kor ;P
janeQ tak
Wiecie jaki jest w większości problem tych bohaterów? A taki, że są ich motywy są słabo przedstawione, w wiedźminach wszystkie postacie nie były złe i dobre, każda miała swoje osobiste powody postępowania
Właśnie w nich postacie wydawały mi się szare, a nie dobre i złe
Nienawidzę złych postaci, którzy są źli tak po prostu
Bo w tym filmiku nie chodzi o bycie szarnym, tylko o zmianę o 180 stopni.
to, że ktoś ma powody (nawet przekonujące) żeby postępować źle nie sprawia że przestaje być zły. W prawdziwym życiu źli ludzie też na ogół mają całkiem racjonalne motywy dla swoich czynów. To że postacie są szare (niejednoznaczne) nie znaczy że nie da się ich mimo wszystko określić jako bardziej złych niż dobrych lub na odwrót. Relatywizm moralny, który odrzuca różnicę między dobrem i złem (wszystko jest szare, wszystko jest niejednoznaczne i niemożliwe do osądzenia) w końcu prowadzi do zła, bo skoro dobro i zło nie istnieją, to nie ma znaczenia co wybierzesz (a większość ludzi wybierze własną korzyść)
Maciek znowu lizanie dupy wiedzminowi. Choćby Radowidowi odjebało bez powodu. Mieliśmy normalnych Nilfgaardczyków i absolutnie złych fanatycznych łowców czarownic
,,to, że ktoś ma powody (nawet przekonujące) żeby postępować źle nie sprawia że przestaje być zły''
No nie, ale przynajmniej taka osoba jest wiarygodnie napisana ;p
No tak, to prawda. W Wiedźminie akurat postacie i motywacje postaci są budowane w ciekawy sposób. Nawet Eredin (Król Dzikiego Gonu) w Wiedźminie 3 ma ciekawie pokazaną motywację. Co prawda on sam niewiele się wypowiada w grze, ale wystarczająco można wyczytać z kontekstu i z tego co mówią jego obecni i byli podopieczni.
Jeśli masz możliwość i będziesz w stanie przekonać się do powolnej rozgrywki to polecam Ci zagranie w Fallouta 1 i 2. Tam postacie i świat są zbudowane na bardzo podobnej zasadzie. Każdy ma swoje racje, nie raz ciężko jest im odmówić logiki w postępowaniu no i nawet antagoniści mają coś do powiedzenia poza zwykłym "haha jestem zły"
Ja najbardziej lubiłem np w serii Fable a zwłaszcza pierwszej sami mogliśmy zdecydować kim być. A także ze złego zmienić na dobrego i na odwrót w 2 sytuacjach gdzie jest to ciekawym zabiegiem
Chciałbym w końcu pograć jakąś podobną grę jak pierwsza część Fable'a.
Arthas mocno uproszczając to Anakin Skywalker w świecie magii i miecza
Lady Aliberth ze starego Neverwinter Nights
Aribeth* ;)
No bywa xD
no ale potem była opcja, żeby ją nawrócić na dobrą stronę. w dodatku HoU tak samo
+kolo2300[Game Terrorist] nie dało się tego miecza używać a swoją drogą jedyne dobre Neverwinter
Arcturus Mengsk ze Starcrafta (niestety to co z nim zrobili w drugiej części to śmiech na sali)- poznajemy go w momencie kiedy dowiadujemy się, iż ludzie którym służymy tak naprawdę mają nas za nic i traktują nas jak króliki doświadczalne dla nowej broni. Nagle pojawia się On, pomocnik, wybawiciel, uosobienie nadziei dla nas i dla całego sektora. Rewolucjonista, który zaprowadzi porządek. Jednak im bardziej zaczyna czuć zbliżającą się władzę, tym bardziej makabryczne decyzje podejmuje. Wybicie całej planety tą samą bronią jaką używali poprzedni wrogowie, zostawienie na pastwę Zergów Sary Kerrigen i swoich ludzi, a następnie wypowiedzenie wojny każdej osobie, która się przeciwstawia. Szkoda, że w "dwójce" był tak beznadziejnie przedstawiony jako ten zły, bo tak.
Xardas z Gothica- mistrz, mentor, pomocnik, opiekun. Można by tak długo wymieniać. Do momentu kiedy postanawia ukazać swoją prawdziwą twarz, gdy stoi w obliczu przejęcia ogromnej mocy.
Raiden w Mortal Kombat X- chociaż cała fabuła tak sobie przypadła mi do gustu. Jak ogólna historia jest całkiem ok. Tak poboczne wątki jak homoseksualizm Kung Jina. Poczucie Takedy, że tata go nie kocha. Cassie i jej presja pokazania bycia godną członkinią rodu Cage. Wszystko to działa na niekorzyść dla historii i dodaje niepotrzebne motywy, które tak naprawdę nikogo nie obchodzą. Jednak to co się dzieje na samym końcu akurat bardzo mi się podobało. Mówię oczywiście o przemianie Raidena. Wszystkim znany Bóg Piorunów wciąż chce bronić Ziemskiego Wymiaru, jednak teraz nie ma zamiaru się bawić w tańcu. Przyjmuje on zasadę "śmierć wszystkim wrogom", a porzuca "walczmy okazując współczucie".
Alvin z Wiedźmina
Skąd wiesz, że wcześniej był dobry? To było po prostu dziecko, swoje zło chował w smutku i starszej krwi :v
Arkadiusz Górski Ale potem stał się zły to Alvin był Jakubem de Aldersbergiem 😉
Przede wszystkim Alvin był bardzo słabą postacią, która w ogóle nie ma prawa bytu w uniwersum. A co do tego czy był zły, to można się kłócić, chciał tylko pomóc ludzkości przetrwać Białe Zimno.
Alex z prototypa
Gabriel z Castlevania
Z ciekawszych postaci które się zmieniły to 9S z NieR:Automaty. Przy pierwszych dwóch przejściach gry był bardzo cieakwy świata, myślał racjonalnie, i zazwyczaj to on prowadził dialogi z NPC. Przy trzecim przejściu stał się porywczy, nie myślał racjonalnie, jego rozmowy z NPC były bardzo konkretne, krzyczał i wściekał się. Jak dla mnie fajna przemiana z wesołego i pomocnego na osobę myślącą tylko o zniszczeniu wszystkich maszyn.
Hed dałby swojego bliźniaka
do upadłych bohaterów można zaliczyć jeszcze sarę Kerrigan z pierwszego Starcrafta
Stratholm był wioską?
Ktoś tu chyba nie grał w w3
znaczy po prostu źle opisałeś, spłyciłeś i źle skruciłeś jego historię
on obraża ten majstersztyk
Fajny materiał - dla takich postaci głównie gram. Pokłócę się jedynie że stwierdzeniem 'Niczym stoicy bez emocji'. To popularny i błędny stereotyp. Stoicy to osoby, które z definicji są bardzo mocno zakorzenieni w rzeczywistości, tym samym przepełniają ich różne emocje. Różnicą jest to, że bardzo dobrze je rozumieją i nimi zarządzają. Może to na pierwszy rzut oka dawać obraz osoby pozbawionej emocji, co nie do końca oddaje sedno. Raz jeszcze - dzięki za video 💪
*Po wykupieniu od Google RUclips też stał się zły.*
Ponad 11 lat od wykupu zła
Nie wiedziałem, że RUclips to gra.
Jak by nie patrzeć, w uniwersum Warcrafta duża część anty-bohaterów u swych podstaw chciała "DOBRZE".
Ilidan też się liczy?
Iorwen Var Emreis no. Albo Kael'thas. Czy ewentualnie nawet Grom Hellscream (później odkupił wony) i jego syn Garrosh.
@@iorwenvaremreis2195 A od kiedy Ilidan jest tym złym? Złą postacią był tylko w oczach innych postaci w uniwersum, które oceniały go za czyny które robił na daną chwile, jednocześnie nie pojmując ich szerszego sensu(poświecenie swoich ludzi by zyskać moc) lub niszczyły ich światopogląd(wypicie krwi demona), z perspektywy gracza gdzie mamy wizje na fabułe i świat uniwersum widzimy że jego ruchy mają sens, są "dobre" i kierują go ku ocaleniu wszystkich. Jak dla mnie najciekawszą postacią od strony fabularnej jest Anub'arak choć jego historia nie jest za bardzo ukazana w grze, polecam bardzo dokładnie go prześledzić.
@@robertberkowicz6684 No... zdobycie potęgi za wszelką cenę jest uważane za złe. Problem jest taki że Illidan robił dużo złych rzeczy PRZED fabułą WC3, ale potem nie próbował nikogo przekonywać że może też robić DOBRZE. Taki problem był jak walczył z Tichondriusem i jak próbował zniszczyć Króla Lisza.
@@iorwenvaremreis2195 Ale te ZŁE czyny robił w dobrej wierze
Warcraft 3
"Ciągle tylko praca, praca."
"Widzisz? Tak wygląda baleron"- Abominacja.
"Kult potępionych...trzeba będzie wydrukować więcej broszur"
Kto pamieta?
uwielbiam zaraz sobie odświerzę :D
Ciemność... musi sobie w końcu załatwić łącze cyfrowe bo cały czas ma zajęty telefon!
Dodam od siebie jeszcze dwie postacie:
Lance Vance z GTA VC. Początkowo był po stronie gracza i był 'dobry', zdradził go przed końcem gry i przeszedł na 'złą' stronę.
Jaden Korr z Star Wars Jedi Knight Jedi Academy. Tutaj wybór jest dobrowolny i kanoniczym zakończeniem jest dobra strona, ale jednak była możliwość przejścia na ciemną stronę pod koniec gry. Wtedy też i gra stawała się trudniejsza, bo w ostatniej misji walczyliśmy z Uczniami Ragnosa i mieliśmy po swojej stronie Jedi po jasnej stronie mocy, a po ciemnej stronie mocy Jedi też stawali przeciwko nam i musieliśmy walczyć i z tymi i z tymi. Dodatkowo Kyle tez wydaje się trudniejszy do pokonania niż Ragnos.
Czy nikt już nie pamięta o serii Legacy of Kain?
Zbyt długo musiałem scrollować by znaleźć ten komentarz. +1 :)
Tylko kto tak naprawdę w uniwersum LoK był tym początkowo dobrym? Kain? Nie sądzę. A Raziel robił gorsze rzeczy chyba przed przemianą w wampira... O Legacy of Kain to by się przydał zupełnie oddzielny materiał na tym kanale ;)
Tam nikt nie jest dobry, bo każdy tam dba o własne koryto :P Można jednak wskazać głównego winowajcę i motor napędowy konfliktów w serii, więc w sumie mamy zło vs zło vs zło vs jeszcze gorsze zło.
Nie wiem czy ktoś już te postacie wspomniał, ale dla mnie dwa najlepsze typy, które przeszły z dobra na zło to: Rinoa z Final Fantasy VIII oraz w drugą stronę, ale też zapadająca w pamięć przemiana mrocznej elfki, Viconii z Baldur's Gate. Dialogi z tą drugą w trakcie romansu były dla mnie epickie: "Twe piękno przesłania jedynie mrok w Twoim sercu Viconio". Co do Kotor'a to sam Revan w momencie, gdy dowiaduje się o całym planie i dostaje klasycznej kurwicy jest genialny :)
Zabrakło Sephirotha...
tak
a zresztą GIMBY N IE ZNAJĄ
Też tak twierdzę
W tym roku brałem udział z klasą w pewnym projekcie. Polegało to na tym, że każda szkoła,biorąca udział w projekcie wymyślała temat rozprawki i odsyłała dalej. Później następna grupa pisała wstęp i pierwszy argument, następna trzeci i zakończenie, a ostatnia oceniała.W jednaj rozprawce którą dostaliśmy, teza brzmiała mniej więcej "czy ambicja jest drogą do sukcesu, czy klątwą?". Jednym argumentem był...Arthas XD
Materiał świetny, no ale kurwa, GDZIE JEST WHEATLEY Z PORTALA 2?
Wie ktoś może co ta za gierka z scenki z początku filmiku?
"od wyrżnięcia wioski". wioski? stratholme to wioska? XD
Sephiroth z Final Fantasy VII.
szkoda ze nie pokazaliście alexa mercela z gry prototype :)
Zły jest w drugiej odsłonie dlatego, bo sama gra jest skopana...
To nie jego wina. Przesiąkł drewnem i stał się nim.
Co jak co ale do tego tematu idealnie się wpisuje Gabriel Belmond z serii Castlevania . Z rycerza jasności aż do Drakuli . Spektakularna przemiana .
A ta pierwsza gra co została pokazana to jak się nazywa?
Małak magik z chyba wszystkich części raymana. W Początkowych częściach serii jest on dobry w Rayman origins tylko przez cześć gry a w Rayman legends już cała gra jest poświęcona walce z nim. Ahh ten Rayman grało się
Gdzie jest Człowiek Iluzja z Mass Effect ja się pytam
W sumie on od początku nie grał czysto, a potem został przejęty przez Inteligencje
nie grał czysto, ale celował w dobro ludzkości, potem mu się coś pomyliło
A Sephiroth z Final Fantasy?
Wbiłem dla *Arthasa*
OSTRZE MROZU JEST GŁODNE!
Ja też :D.
Wczoraj, ponownie, zakończyłem KotORa. Miła wzmianka o Bastili:)
Handsome Jack - Borderlands 2
Dobrym przykładem bohatera który zmienił się w złoczyńcę jest Talion z Cienia wojny gdzie pod koniec staje się Nazgülem
brakuje mi tu generała Sheparda z call of duty mw 2
Alex Mercer z [PROTOTYPE]. Na samym początku walczy ze złą korporacją ,żeby ostatecznie wylądować jako główny zły i ostateczny boss w drugiej części (Podobno nie zginął i będzie trzecia odsłona serii)
A co z Handsome Jack z Borderlands?
Hi
You speak Polish?
(im from poland)
Postać której brakuje, Sarah Kerrigan z serii Starcrafta
Ja przepraszam bardzo, ale dlaczego w tym filmie nie pojwił się BIG BOSS?
Który big boss?
No jasne że z metal gear solid
Ale było dwóch big bossów
A nie ona była the boss, ale zdawało mi się że na nią też gadali big boss
Dzieki za kolejny świetny materiał :)
Arthas?
I'm sorry Arthas. I can't Arthas you do Arthas.
Loghain (Dragon Age Origins), Maze (Fable), Dimitri Rascalov (GTA 4), Kreia (KotOR 2)
Nie wiem czy Kreia była zła. Jak dla mnie to mistrzowie Jedi byli źli, mimo że niby trzymali się jasnej strony. I dobrze, że ich zabiła. Choć nie wiem co złego jej zrobiła np. Mira, że chciała jej śmierci.
Brakuje Frisk. Z miłej/go dziewczynki/chłopaka stał/a się bezdusznym mordercą, a koniec końców marionetką chary.
Masprint Ale Frisk nie jest złą osobą.To raczej gracz który wybrał genocide runa jest zły.
+Rźeźnik Dusz To możesz równie dobrze powiedzieć, że nie zły jest Dovahkiin bawiący się w hitmana, tylko gracz, który to robi. MY kontrolujemy Frisk, więc co robimy ona robi :#
Dokładnie.Tam gdzie my podejmujemy dobre lub złe decyzje to tam odgrywamy rolę.W reszcie przypadków to postać jest taka jaka jest.
Fakt mogę powiedzieć ,że gracz który specjalnie okrada domy i zabija wszystkich na swojej drodze jest zły.Niestety w takich grach jak np Skyrim nie myśli o tym że nasze decyzje są jakieś specjalnie dobre czy złe gdyż jest to w gruncie rzeczy nieodczuwalne.Normalny człowiek po zabiciu tylu ludzi co typowy gracz RPG by zwariował z wyrzutów sumiena.Dlatego właśnie uznaje Undertale za grę w której można odczuć że zabicie CHOCIAŻ JEDNEGO potwora może wszystko zmienić.
PS:Sam zabiłem na tyle dużo ludzi,potworów itp w grach RPG,że powinienem się palić w Piekle.
1. Skyrim to nie gra, tylko giereczka. Na expercie i tak ta gra jest łatwa (tyle, że na expercie Skyrim to skradanka, i większą rolę odgrywa wykorzystywanie miernego AI wrogów)
2. Ja ograłem przeciwieństwo Undertale - Wiedźmina 3. Dołączę do ciebie ;)
Jak grałem w KOTOR-a to myślałem, że Bastilę, która przeszła na Złą Stronę Mocy można tylko zabić albo przejść na Ciemną Stronę Mocy i tak to kojarzę..
Bezimienny w Arcanii.
( ͜。 ͡ʖ ͜。)
Gówno ludzi obchodzi Arcania, sama mentalność Beziego nie pozwoliła by mu zostać pieprzonym królem ;d Tylko spierdzieliłby z Xardupą i miałby spokój ;d
A nie, wybacz, to mój wyidealizowany Bezi ¯\_(ツ)_/¯
masz trochę racji(dla mnie) już prędzej Lee by został królem
Mi się podoba kiedy gra pozwala nam się wcielić w drugą stronę konfliktu. Przykładem tego może być co bardzo podobał mi się DLC do Dragon Age , kiedy wcielaliśmy się w Mroczne Pomioty i Denerim.
Lance Vance Dance xD
Jak bym miał na teraz jakaś postać wymienic przychodzi mi na myśl Jaden z Jedi academy.
Opcjonalnie. Ja też ciemną wybrałem. Ale to było dziwne, że wystarczyło zabić jednego gościa, by stać się złym. Fakt nie chciał już być Sithem, ale jednak chciał nas zabić wcześniej i takie wtf?
Zabrakło Avitusa z Dawn of War II Chaos Rising. Herezja!
YOU WERE THE CHOSEN ONE! YOU WERE SUPPOSED TO BRING DEATH TO CHAOS, NOT JOIN IT!
BRING WORD OF THE EMPEROR AND LEAVE IT IN DARKNESS!
Johan Orion z nieuwagi został opętany debil. Za to Avitus miał racjonalne powody, aby odejść od Blad Rejwensów - ich zepsucie. Niestety oszalał.
+KSIĄDZ EDUARO Sry?
Edit: Ale tak na poważnie myślałem, że każdy szanujący się fan Warhammera 40K dawno przeszedł Chaos Rising ;)
Handsome Jack z serii borderlands. W Presequelu był bohaterem ludzi, ale przez ciągłe zdrady i trudne chwile stał się... em... Jak dla mnie niezrozumianym bohaterem, a dla większości szalonym villainem.
Where the fuck is Wheatley?
Nie bez wątpienia gry z upadłymi bohaterami mogą nas mocno przyciągać. W końcu my sami możemy się nimi stać. Upadłymi bohaterami własnych opowieści.
to że jestem zły ni oznacza że nie potrafię dobrze grać w gry
O cześć Arthas, co u UTHERA?
O cześć Arthas, co u UTHERA?
nie wiem wkurzał mnie to go zabiłem
Nakarmił UTHEREM ostrze mrozu bo biedra była za daleko a wsumie to ludzkie mienso jest lepsze nisz chlep.
nie zesrałem się na nie :)
Bohater, którym kierujemy w Dark Souls'ach wydaje się pasować do tego typu herosów. Początkowo chce wykonać zadanie, które ma pomóc wszystkim nieumarłym, ale z wgłębianiem się w odpowiednią stronę fabuły można zwrócić uwagę że tak naprawdę chcemy sprawić, aby z ery ognia nastała ponownie era ciemności
Szanuje za KOTORa
Boli mnie... boli mnie że nie wspomniałeś o Alexie Mercerze z Prototype .... w pierwszej części chciał uratować Manhattan przed wirusem (był naszym protagonistą) a w 2 władza mu strzeliła do głowy i za pomocą swoich mocy zaczął tworzyć swoją rasę nadludzi (Ewoli) (stał się antagonistą)
Shay Patrick Cormac z AC:rogue
ANDROID GAMEPLAYS Ta, bo Asasyni to normalne jacyś aniołowie tego świata. Obie strony stosują w mniejszym lub większym stopniu brutalne środki. Jest to wyczajny konflikt racji.
Zmienił stronę? Zmienił. Przykład bardzo dobry
Marcin Roman W tytule jest jednak mowa o przejściu na tzw. darkside. Może i seria przez narrację kieruje Asasynów na tych dobrych, to patrząc na ogół widzimy tu odwieczny konflikt polityczny (o ile nie chcecie się od polityki odciąć grając).
ANDROID GAMEPLAYS o tak idealnie
LeqTune ja jestem weteranem serii i nadal nie wiem którzy są dobrzy xddddddddd
Dżordan wysforował się na czoło "wielkiej czwórki" tvgrowskiej tym materiałem
brawo, brawo i jeszcze raz wędzonka
Vergil z DMC
Ale vergil zawsze był zły a chwile piszesz o DMC DEVIL MAY CRY OK nie ZROZUMIAŁEM O JAKĄ CZĘŚĆ CI CHODZIŁO
Dwa słowa: Big Boss...
Ale cieszę się, że przynajmniej Jordan nie zapomniał o Walkerze - całe The Line zasługuje na zapamiętanie
Ryder i Big Smoke
Tomek Ogrodnik To zdrajcy i krętacze, nic więcej.
Nie chcę ci nic mówić, ale okradanie ludzi i wojny gangów to zło. Więc Ryder i Wielki Dym byli źli od początku...
Masprint ale przyjaźnili się z CJ a on im ufał a oni go zdradzili jeśli patrzymy z punktu widzenia ze CJ jest po tej "lepszej stronie"
Masprint duży*
Ryder i Big Smoke byli po stronie Ballasów już od początku gry (przeszli na ich stronę jeszcze przed powrotem CJ'a), więc nie przeszli na złą stronę, tylko byli na niej od początku i udawali, że nie są.
Aidan z Diablo 1. Chciał powstrzymać diablo przebijając sobie czoło kamieniem dusz myśląc , że da rade kontrolować demona. Jednak skończyło się to upadkiem bohatera i wkońcu przemienił się w tego którego chciał powstrzymać.
Dovakhiin... Bo zabijał kurczaki.....
Nie. Ponieważ każdy Dovahkiin prędzej czy później dołącza z braku pieniędzy do Mrocznego Bractwa. Potrzebuje piniążków do walki ze smokami, ale powoli zmienia się w bezdusznego mordercę.
A nie lepiej po prostu narąbać drewna?
Przykłady przejścia bohaterów na ciemną stronę mocy?
Z gier: generał Shepherd w Modern Warfare 2 (nie mylić z Shepardem) czy też trochę wątpliwy przykład Cor Kalom i Obóz Bractwa w Gothicu.
Z filmów: Anakin Skywalker w Zemście Sithów.
Jonathan Irons z "COD: Advanced Warfare" ;)
Daiktar Manticora?
no a gdzie bohater z Diablo I, który stał się w Diablo II właśnie Diablo?
Gry, w których bohater którym gramy jest odrzucającym dupkiem, którego nie sposób polubić?
Szymek Czarodziej
Jedna z chwil ze "Spec Ops: The Line", która utkwiła mi w pamięci, to jedno z zakończeń, w którym Walker i odział Amerykańskich żołnierzy, którzy zostali wysłani na ratunek, ewakuują się z Dubaju. W pewnym momencie jeden z żołnierzy pyta się Walkera, jak mu się udało przez to wszystko przejść. Jak mu się udało przeżyć. Na co Walker, nie patrząc się na niego (cały czas patrzy przed siebie), odpowiada: "Kto powiedział, że przeżyłem...". Po doświadczeniach z tą grą, mogę sobie choć odrobinę wyobrazić, jak muszą czuć się ludzie, zarówno cywile i żołnierze, których psychika została oszpecona przez okrucieństwo wojny.
a Anakin Skywalker/Darth Vader to gdzie ?
On upadł w prequelach z powodu tam panującego drewna. Prawie wszystkie gry fabularne z Star Wars to Expendet Universe :#
Taką wyśienką na torcie jest min Aragon, z osoby bezdomnej która już dawno temu zarzuciła korzenie, w III części Władcy Pierścieni staje się królem całego kraju i opiera inwazję Mordoru na Gondor. Warto zaznaczyć przy tym że Władca Pierścieni wielokrotnie był realizowany jako Gra Strategiczna bądź jako gra RPG.
5:03 Lordareon ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powinieneś był raczej porównać jedi do buddyjskich mnichów. A nie buddyjskich mnichów do jedi.
Horus i Failbadonn
Była jakaś gra, która bezpośrednio przedstawiała wydarzenia z herezji Horusa? Raczej nie, przynajmniej ja sobie takiej nie przypominam. Zresztą zdrada Horusa wynikła z pewnych okoliczności niezwiązanych z jego wolną wolą, sam z siebie nie zdradził Imperatora ;).
Zdrada Horusa wynikła z tego że Imperator miał zamiast mózgu watę cukrową.
Lord Anubis o ty heretyku spłoniesz
Szwejk wiesz że za taką herezje powinien cie spotkać EXTERMINATUS?
HAHAHAHA jak niby spłonę jestem Nekronem HAHAHHAHAHHA
0:00 Szkoda że mało kto w obecnych czasach tak się jeszcze zachowuje. Na szczęście jest parę takich osób jeszcze lecz mają ciągle nóż w plecy przez to.... Ale takie to już życie.
Po zdobyciu ostrza mrozu Arthas nie został królem liszem, tylko rycerzem śmierci, królem liszem został po połączeniu się z Ner'Zhulem.
Big Boss
Najlepszy jest Gat z Saints Row. On jest po prostu tym "złym" a to że czasem robi coś dobrego dla ludzkości to przypadek, np. zabija szatana bo porwał mu szefa :D
Cor Kalom
Kanoniczne w KOTORze było zakończenie ciemnej strony i właśnie tam Bastilla najlepiej pasowała.Na tej liście brakuje mi jeszcze Artoriasa i Gabriela Belmonta.
Co? No chyba nie.
Jordan, kolejny raz błąd w wymowie angielskiej nazwy... Chyba robisz to specjalnie, bo takiego byka jeszcze nie było! Nie "ŁARkraft", tylko "ŁORkraft".
Już lepiej będzie jak zaczniesz czytać nazwy po polsku, a nie część nazw czytasz po angielsku a drugą w naszym ojczystym języku. Zdecyduj się na jeden sposób.
Zabrakło Kerrigan z gry STARCRAFT!:)
Racja.
_Pewdiepie_
Prawdziwe
+PitBull zmasakruje co XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Nie chodzi tu o klimat polityczny tylko o jego kontent, wczesniej był łasy na dzieci jak większość angielskiego youtube, teraz ma bardziej wyrafinowany i pseudo-dorosły humor
>"łasy na dzieci"
#pewdiepiegate confirmed
Dlaczego sceny z Warcrafta są bez polskiego dubbingu?
Bezimienny
KuuuBaaa123 ale to w Arcanii, która jest niekanoniczna.
O LEGENDARNA kuźnia po lewej stronie 8:39była stworzona przez rakatan około 35 000 lat przed bitwą o jawin
Nie rozumiem hejtu na jordana
Mateusz Sawicki
Ja też nie
"Jordan by dał same japońskie .........." to bardziej mem, niż prawda.
Bardziej mnie wkurwia ten "gimplej". Bo tak ciężko wymówić "gameplay". Co on tam kurwa, się z gimpem jakimś zabawia, że ciągle o tym gimpleju?
imo Kobe Bryant był lepszy.
A kuo z infamous2? Na początku idealna pani z agencji, chce powstrzymać bestię, lecz z czasem popada w depresję po tym jak Bertram ją złamał i przerobił w przewodnika. Na koniec, ona chce poświęcić ludzi i wspomóc bestię.
*Dobrzy bohaterowie JAPOŃSKICH gier, którzy stali się źli (jestem oryginalny)
Kisiel z Krwi to prawda bo nie napisałeś "Jordan by dał...". ;P
I see what do you want huhu