Przypadkiem mi wyskoczyło w proponowanych na YT i w sumie ciesze się, bo jest okazja do polemiki. Ale po kolei. Na początku zaznaczę, że jest to moja subiektywna opinia i w wielu miejscah nie opieram się na żadnych oficjalnych danych (a więc jak ktoś uzna, że p... to śmiało), plus nie jestem jakimś wielkim fanem zachodnich animacji, tylko wschodnich (anime). To po kolei - jeśli chodzi o Owl House, to problem był taki, że serial popularność i rozgłos uzyskał za sprawą 3 sezonu, bo ze względu na słabą oglądalność dwóch poprzednich sezonów ten ostatni w całości pojawił się na RUclips za darmo (a w międzyczasie 1 i 2 sezon ludzie też wrzucali na platformę odcinki oczywiście szybko spadały) - czyli de facto jak już klamka zapadła, że koniec. I dopiero za sprawą udostępnienia tego na YT popularność serialu wystrzeliła. Dlaczego nie postanowiono na dalszą kontynuację? Ciężko stwierdzić co w głowie analityków siedzi, ale wiadomo, że przede wszystkim siedzą $$$ Pociągu nieskończoności - tutaj nie mam nic do dodania, bo nie znam tytułu RWBY - tutaj to już zupełnie rollercoaster wielu rzeczy, ale zębiska koguta nie udźwignęły popularności tego tytułu i nie wiedzieli jak go spieniężyć. Zacznijmy od tego, że jakoś po 2 sezonie zmarł Monty Ouma, czyli jeden z twórców serii, który miał dość istotny głos odnośnie kierunku serii i nie wiedzieć dlaczego koguty stwierdziły, że będą się trzymać oryginalnego założenia Oumy, że RWBY ma mieć 10 sezonów (raczej wątpię by od początku mieli rozpisane 10 sezonów i dlatego się tego trzymali), co było dla nich zgubne. RWBY zyskało ogromną popularność, ale co za tym idzie koszta produkcji ze względu na dowiezienie jak najlepszego produktu wzrosły. Niestety wydatki przekroczyły zyski i mamy bankructwo. Nie uratowało ich nawet sprzedanie Red vs Blue Netflixowi czy powstanie za sprawą studia Shaft RWBY: Hyousetsu Teikoku, po prostu przedłużyło to agonię, a dodając do tego jakieś dziwne zabiegi z niejasnymi subskrypcjami, gdzie odcinki bez problemu można było za free na RUclips sobie obejrzeć i dość rzadko spadały nie pomogły kondycji finansowej, więc warner bross po prostu nie chciało już wykładać $$$ na coś co nie przynosi zysku. Pominę fakt, że RT miało jedynie 2 serie (Red vs Blue i RWBY) w ciągu 15 lat, które zyskały jakąkolwiek popularność, gdzie pierwsza RvB po tych 300 odcinkach stała się wtórna, a RWBY, bo pamięta ktoś z was takie coś jak Gen:Lock albo Camp Camp? No właśnie... No i tutaj przechodzimy do mojego meritum, a raczej problemu z zachodnimi animacjami. A raczej tego co wschodnie (anime) animacje robią lepiej. Anime potrafi się sprzedać, a DZISIEJSZE kreskówki w większości nie. Japońce już dawno doszli do oczywistej prawdy - oglądalność nie musi być na pierwszym miejscu, bo przede wszystkim liczą się zyski, a jak zmaksymalizować zyski? MERCHandise i to nastawiony na niedzielnego fana, ale również na takiego hardcorowego. Kreskówki mają jakieś breloczki, koszulki, pierdółki związane z danym serialem, może jakieś pop-upy, a na koniec sezonu kreskówki wypuszczą DVD z całym sezonem. Oczywiście jest to zdecentralizowane, a jak ktoś chce coś większego lub dobrej jakości, to mu pozostaję rękodzielnicy na etsy i podobnych temu stronach A anime? Panie dziejku! Czego oni nie wypuszczą? To samo co kreskówki, ale uzupełnione o wszelkiej maści drogie rzeczy. Figurka 40 centymetrów z twoją ulubioną waifu za 800 cebulionów? Proszę bardzo. Dakimakura (taka podłużna poduszka) za 200 złociszy? Proszę bardzo. Replika broni głównego bohatera za 1.5 tysiaka? Jeszcze jak. Wypuszczenie w trakcie trwania sezonu anime pierwszych odcinków na płytach BlueRayDisc (BD)? Oczywiście! Zaraz ktoś podniesie larum, że NO ALE KRESKÓWKI TEŻ MAJĄ podobne rzeczy. Zgadza się, bo chociażby RWBY chciało w tym kierunku iść. Tylko (tak jak zaznaczyłem subiektywna opinia i raczej oparta na moim doświadczeniu) przyzwyczajenie odbiorcy by nie raziło go wydawać np. 1000zl na figurkę to jest proces, który anime już przeszło. Od pukania się te 10 lat temu w czoło na wieść, że ktoś kupił sobie figurkę za 500zł do dzisiaj, gdy na lewo i prawo ktoś się chwali, że kupił sobie figurkę za 2000zł i fanów anime to nie dziwi, a nawet zazdroszczą i gratulują, pośród fanów kreskówek (sam zaznaczyłem, że nie jestem wielkim fanem, co nie znaczy, że nie obracam się w takim środowisku) raczej kupuje się mniej merchu (ale jak zaznaczać po raz wtóry - moja, prywatna subiektywna opinia). Inną sprawą są podchody twórców (a raczej platform, gdzie są stremowane/puszczane) kreskówek, że jeśli będzie oglądalność, to będzie kolejny sezon (gdzie są jakieś dziwne akcje typu oglądamy jakiś serial w kółko na Netflixie to dostanie drugi sezon) vs granie w otwarte karty z twórcami anime - jeśli sprzeda się dużo BD (BlueRayDisc) lub merchu to powstanie kolejny sezon, bo się nam to będzie opłacać. Oczywiście tutaj Pora na Przygodę, która została podana jako 4 przykład w miarę się komponuje w pierwszą część tego akapitu - dlaczego było tyle sezonów? Bo dzieciaki zasiadały przed telewizorami w tym 2010 roku i oglądały pierwsze sezony, bo to były czasy, że jeszcze oglądało się telewizję, bo internet jeśli w domu był, to nie było to 300Mb/s, a co najwyżej 3Mb/s, a wrzucane bajki do internetu nie były w 4k, a w 360p, jeśli nie w niższej jakości. Drugim dość oczywistym i podniesionym w innych komentarzach faktem ale i w samym filmie, że kreskówki są anulowane jest to, że dzieciaki nie oglądają kreskówek. I tu się zgodzę, dzieciaki wolą oglądać anime. Bo młodego 13-letniego Maciusia, w którym buzują hormony prędzej zainteresuje tytuł, gdzie jest wartka akcja, są skąpo ubrane półnagie panienki, roboty itp., a nie jakiś tytuł, gdzie bohater ma jakieś rozterki moralne, trudne miłości, czy wpychane woke culture (chociaż tutaj to zdania są podzielone i ja uważam że wszystko dla ludzi) i dlatego kreskówki dzisiaj oglądają "stare" chłopy przed 30 jak wspomniane MLP, a nie teoretyczna grupa docelowa... Można by tu pisać jeszcze do jutra, ale nie jest moim celem pokazywać wyższość jednej animacji nad drugą, po prostu twierdzę, że gdzieś po drodze, wielu twórcom kreskówek wyparowała pasja do tworzenia, bo twory muszą się bronić od początku, bo muszą przynosić $$$ korporacji, a anime nadal jest dość zdecentralizowane i przez lata dostało większą swobodę twórczą przez co sobie lepiej radzi na świecie niż kreskówki (oczywiście przekłada się to też na jakość anime, które jest dość mierne w ostatnich latach, ale to już chyba na inną polemikę temat) Ech... się rozpisałem... Mam nadzieję, że ktokolwiek to przeczyta xD
Wszystko w sumie się zgadza. Mogę się odnieść nawet do samych gadżetów. Jestem wielkim fanem Pora na Przygodę i dosłownie mam z 7 funkopopów z anime, miecz Law'a z One Piece i 2 przypadkowo znalezione z Adventure Time i dalej na nie poluje ale nie są nigdzie już dostępne, albo po zawyżonych cenach. Z RWBY mam też 2 figurki bo na nie trafiłem kiedyś na PGA. I jeszcze do ogladalności. Kiedyś mieliśmy czas gdzie po anime się w Polsce jechało ostro. Teraz większość nie ma problemu obejrzeć anime bo jest dobre i w sumie zawsze było dobre. Także mamy aktualnie peak anime i przesycone poprawnością zachodnie animacje, z czego większości się to nie podoba.
sprawa wygląda raczej tak: w społeczeństwie polskim wciąż istnieje błędne przekonanie, że animacja jest tylko dla dzieci. Kiedy na zagranicznym youtubie powstają różnorodne materiały dotykające różnych tematów związanych z animacją, w Polsce wciąż uważa się, że kreskówka i bajka to to samo.
Dodam że sama polityka która jest do kreskówek w ostatnim czasie ponownie masowo wysadzana również zniechęca. Usilne wtrącanie poprawności politycznych kosztem jakości fabuły czy kreacji wizerunku postaci potrafi znacznie zniechęcić do kontynuacji oglądania. Nie mówię że kiedyś tego nie było, lecz jak się ogląda starsze produkcję a te nowsze to widać tą drętwą barierę jakości.
No właśnie nie rozumiem tego Moi rodzice mają takie przekonanie i np nie oglądali takiego Spidermana poprzez multiwersum ja jedyny z rodziny to obejrzałem
Z tego co wiem to Disney reżyserce owl house podcieły skrzydła, gdyż to właśnie DISNEY zabronił jej robienia 3 sezonu, ale pozwolili jej wypuścić 3 odcinki w których musiała całą historię zamknąć
@@RoseKnujec ale kiedyś czytałem że podobno reżyserka mówiła że disney powiedział żeby nie robiła głównej postaci biseksualnej jednak ona postawiła na swoim i jej ucięli 3 sezon
*właściwie to Infinity Train miało 2 sezony po polsku tylko że chwilę po premierze drugiego (dosłownie jakoś z tydzień) usunęli już wszędzie w każdym kraju cały serial
problemem też jest to że ludzie stojący wyżej od samych autorów kreskówek którzy mogą sprawiam wić że kreskówka zostanie skończona a najlepszym przykładem po cześć jest Sowi dom
W tym roku mamy wyjątkowo dużą anomalie spadku jakości medialnych kreskówek a wzrostem popularności Azjatyckich kreskówek. Tego można się było spodziewać kiedy od dekady na zachodzie kreskówki są coraz to gorzej pisane i coraz bardziej jest większy nacisk są ideologię która jest bąć co bąć, niezbyt obiektywna, co spotyka się z oporem większej części społeczeństwa. W między czasie Anime robi to co zawsze robiło, opowiada ciekawe historię, jedynym minusem jest to że wiele firm wykorzystuje za bardzo tanią siłę roboczą, trzeba jednak przyznać że rzadko odbija się na jakości samej animacji i opowiadanej historii, dlatego mimo dziwactw związanych z tą kulturą coraz więcej osób przełamuje się na stronę daleko wschodnią jeśli chodzi o Kreskówki.
@@damianzieba5133 W wielu filmach i serialach mamy pary kobieta - chłop i jakoś osoby homo nigdy nie narzekały że "WCISKACIE HETERO IDEOLOGIĘ BEZ POWODU"
Pamiętam jak na głównym kanale canturnetwork wchodziły pełne odc kreskówek. Teraz to tam tylko pojawiają się jakieś momenty z danego odcinka. Teraz to trudniej jest znaleźć jakąś kreskówkę na yt
Bardzo pryjemny w ogladaniu materiał. Na pewno zostane tu na dłużej. Sam za niedługo koncze szkole, mimo swojego wieku chętnie sięgam po rewatche moich ulubionych kreskowek. Ciężko czasami znaleźć odpowadajacy mi ich typ, dlatego ciesze sie ze wyszly takie animacje jak TOH czy infinity train, które pozostaną moim faworytem. Do dziś oglądam chociażby Lego Ninjago, ktore posiada rowniez wartosc sentyntalną.
Moim zadaniem... Większość twórców wybiera Disney czy jakieś Nickelodeon i tam emituje kreskówki. A dla mnie szczerze. Powinni pójść w innym kierunku. Powinna powstać platforma która emitowałaby kreskówki/seriale dla dorosłych/dzieci też + dawała by twórcą działać. I nie robiła zagrań jak Netflix (usuwam bo nie opłaca się lub przerywam produkcję bo nie przyjęło się) i Disney (skróć serial bo coś tam coś tam). Nie wiem jak Amazon prime HBO i inne jakieś Shyshowtime ale to moim zadaniem było by jakieś rozwiązanie. Musiałby też stanąć na czele taki człowiek który by wiedział co robi i zastanawiał się najpierw nad konsekwencjami takiego usunięcia lub przerwania bo każda kreskówka czy serial aktorski ma swoją grupę fanów. Ludzie też patrzą na takie coś. Żałuję że Sowi Dom nie dostał tyle ile miał w planach... Bo ta kreskówka była bardzo dobra. Infinity Train nie miałam możliwości poznania i żałuję bo też słyszałam że jest to dobra kreskówka. Twórcom właśnie przydałaby się taka wolna platforma...
To musiał by być ktoś, kto by widział coś więcej niż pieniądze i faktycznie musiał by kochać to co robi. Takich ludzie nie produkują, a jak już ktoś taki jest to zostaje natychmiast zmieciony przez resztę, która mimo tego, że robi wszystko gorzej, ale za to taniej.
Jak dla mnie kreskówki jakie teraz robią są słabę, Sowi Dom jest jedną z nowszych fajnych kreskówek, ale np. totalną porażka to była dopiero kreskówka (wiem, że są 2 nowe sezony, ale w Polsce ich nie ma), a cartoon network pokazują tylko totalną porażkę przedszkolaki, która jak dla mnie jest dość słaba.
Co do braku kontynuacji infinity Train, to jestem fanką fnafa. I brak utożsamiania się z bohaterem nie jest wytłumaczeniem. Ja miałam problemy utożsamiania się z głównym antagonistą chociaż antagonistów lubię 'bo to coś jak połączenie breaking bad z harrym pottrem przez co domyśliłam się tego dopiero po paru latach od przeczytaniu the silver eyes w wieku 21 lat bo samego breaking bad nie oglądałam' to można się ogromnie utożsamić z dziećmi i nastolatkami które padały ofiarą różnego rodzaju nieodpowiedzialności rodziców. Fnaf to istne patrzenie na antagonistę, z którym będąc w dysfunkcyjnej rodzinie niezamierzenie utożsamiasz się aż za bardzo. Dużą robotę fandom tutaj dodał, bo w serii od kanonu do książkowej wersji postać ściśle się z nią kojarząca nie ma backstory. Dodatkowo większość fabuły twórca wziął z teorii fanów, więc nie wierzę w wymówkę na zasadzie: bo tak' w przypadku usunięcia jakiejś postaci z powodu braku utożsamiania się, jeżeli z postacią stworzoną z fanowych wersji można się utożsamić to cmon. Mogli się przyznać że mogli nie mieć większego pomysłu na tę postać, a nie używać zaradności
dlaczego trudno o dobrą animację? bo ilekroć powstaje jakaś dobra animacja, to po chwili jest anulowana, nawet bez zakończenia. wydawcy chcą, aby każda kreskówka była na skalę Ricka i Morty'ego czy invincible, dając jej tylko 1 sezon na opowiedzenie historii, jeśli nie podbije świata, to jest anulowana. cognito inc. paradise PD, brickerberry... to jedne z pierwszych przykładów, jakie przychodzą mi na myśl. genialne kreskówki, każdy odcinek oglądałem po kilka razy, ale twórcy albo byli oszukiwani i nie dano im skończyć dzieła albo byli zaskakiwani z dnia na dzień u na szybko w napisach końcowych ostatniego odcinka dodawali postać mówiącą "właśnie się dowiedzieliśmy, że nie będzie kontynuacji, więc to tyle, koniec.". animacje to nisza, większość woli oglądać filmy, przez co fani kreskówek są jebani, bo albo zostają Ci bajki dla dzieci albo anime (gówno) albo rewatche simpsonów i family guy'a, bo bajki typu pora na przygodę, nastawione bardziej na fabułę i pokazywanie świata nie cieszą tak samo za drugim razem, a teraz żaden wydawca nie zdecyduje się na inwestowanie w większy świat, tylko w dynamiczną akcję, bo tiktokowe mózgi nie będą oglądać czegoś, co trwa ponad minutę.
Masz rację poza jednym aspektem czemu nazywasz anime gównem jakby ja sam miałem takie podejście póki nie obejrzałem i nie rozumiem tego hejtu xd Jakby z doświadczenia widziałem tyle że zajebiste kreskówki jak ben 10 czy tfp wypadają gorzej od większych animców więc nwm szczególnie że anime nie wciska na siłe wiadomo czego do histori jak to lubią robić zachodni producenci
@@JakubRycek-oe8me w anime nie siedzi mi ani kreska, ani poczucie humoru, ani dialogi. nie mogę patrzeć na tą grafikę, zwyczajnie mnie żenuje, podobnie jak poczucie humoru, z tego co siostra mi kiedyś pokazywała i brechtała się przy tym jak opętana albo jak kolega pokazywał komplikację śmiesznych momentów z jakiegoś anime, to żaden żart nie przebił bariery 1/10, podczas gdy bajki pokroju family guy'a co 10 sekund rzucają żartem o średniej ocenie 4/10, często doprowadzając mnie często do łez z śmiechu. ogólnie nie podoba mi się ta chińsko-japońska kultura. nie wpasowuje się w mój gust i nie widzę powodu, dla którego miałbym to oglądać, a samo to, że poznałem wiele osób oglądających anime, z którymi o niczym innym nie można było rozmawiać, zniechęcił mnie do spróbowania jakichś klasyków jak one piece czy naruto, z strachu, że od tego z głupieję, albo wciągnie mnie to na zbyt długo. ogólnie v2 patrzę na anime jak na tik toka czy środowisko około fame mma, ekipa itp. "czemu ktoś miałby to oglądać? jakie to głupie, nic ciekawego a ludzie marnują przy tym czas."
@@pawekwintal8711 twoja strata Ale z doświadczenia powiem że uśredniając mangi pod poziomem jakości przebijają komiksy. Ogólnie sprawa ma się tak że często kreskówki są robione pod hajs nawet te dobre i mogą zostać ucięte jeśli nie spełnią oczekiwań lub przeciągane jeśli te oczekiwania przebiją Dwa twory man of action się tu dobrze wpisują ben 10 i generator rex Rex był świetnie napisaną kreskówką z dobrymi postaciami i bardzo dobrą fabułą, ale merch się słabo sprzedawał i serial został ucięty na 3 sezonie Ben 10 to druga strona spektrum gdzie serial był tak popularny że ciągle powstawał nawet gdy historia traciła ostatnie pola do rozwoju aż w końcu w omniverse doszło nawet do dużego retconu a finałem tego był ten reboot który nadal trwa Mangi z kolei częściej przedstawiają bardziej spójną historię tworzoną przez jednego utalentowanego mangake zamiast cały zespół co sprzyja spójności wizji świata Chociaż takie przypadki przeciągania są też z mangami w przypadku dragon balla i naruto, ale plusem jest to że wiele mang może lecieć dekadami i dalej być świetne Najlepszymi przykładami są jojo i one piece które są tworzone od dekad i ciągle świetne Raczej poprostu narazie nie trafiłeś na odpowiednie anime Z tego co piszesz to nie odpowiada ci humor japoni więc radziłbym dać szanse jojo Seria ta jest bardzo dobrze napisana i pełna świetnego humoru innego od tego głównego nurtu Z nudziarskivh anime to znam tylko re0/10 jak szukasz czegoś dennego bez humoru i ze słabą fabułą (tobie powinno się spodobać ale to tylko moje przeczucie) Nwm spróbuj bo ocenianie całości gatunku po losowej kombinacji z yt jest poprostu głupie Sam też nazywałem jojo gównem po kombinacjach z yt a gdy obejrzałem samo anime to zdałem sobie sprawę z głupoty swych słów i w twoim przypadku raczej będzie tak samo
Ogólnie to z sowim domem była sytuacja podobna jak ze steven universe. Disneyowi nie spodobała się gejoza bo parę krajów by się przez to oburzyło więc powiedzili twórczyni że albo to zmieni ale odcinają jej fundusze a ta postanowiła to zostawić i przespeedrunować serię zostawiając wiele wątków (chociażby fakt tego że w 2 sezonie było pokazanie że Eda poznała się z kolekcjonerem w przeszłości ale finalnie nie mieli ze sobą żadnego dialogu). Po zakończeniu serii postanowiła odejść ale prawa do serii ma nadal Disney więc jeśli ktoś inny nie zabierze się za to uniwersum to nic nie powstanie D: (ale jeśli jakimś CUDEM ktoś by się za to zabrał to na prawdę nie pogardziłbym jakimś o wiele mroczniejszym spinoffem o Philipie, Calebie i Evelyn)
Owl house i ja lubiłam, nawet były tam wątki rodziny dysfunkcyjnej i zapominania pamięci o pięknych wspomnieniach. Co do my litle pony, to nadal jest we mnie broonies a mam ook 23 lata. To zaś w przyszłości zaowocowało byciem furry, więc coś z rezultatów jest
W ostatnim czasie ciężko znaleźć dobrą kreskówkę bo albo robi to małe studio i odcinki wychodzą raz na pół roku albo kreskówki dla dorosłych, ludzie się zdarzeją dlatego powitają produkcje dla starczych bo generują większe zyski np. Rick and Morty bo ostatnim 7 średni udanym sezonem można powiedzieć że ludzie i tak obejrzą bo posiada te ciekawsze odcinki jak S6E10 S5E02 S7E05 czy te gorszę jak S7E01. Hazbin hotel według mnie (moim zdaniem) nieco gorszej produkcji, jest to musical z tymi dobrymi i (większością) gorszymi piosenkami a także naprawdę ciekawymi wątkami i morałem, jedyne czego nie przepadam za tą produkcja to cholerna ilość przekleństw jprd. A takich lepszych skierowanych raczej do młodszej widowni to np. the Amazig digital circus lub RAMSHACKLE niestety zajmują się nimi małe studia i odcinki wychodzą jak krew z nosa
Na szczęście wspaniałe najkochańsze studio glich nie jest takim śmieciem jak ostatnio disney i mam nadzieję że nie nie zepsują tej serii, szkoda tylko, że zaniedbują murder drons (po pfp widać że jestem fanką)
Wypowiem się tak: najzwyklej w świecie nie ma już zbytnio pomysłów na bajki, które wyróżniałyby się na tle innych, ponieważ większość tych bardziej oczywistych konceptów jest już użyte. A jak ktoś spróbuje ich użyć to jeszcze pewnie zostanie pozwany za łamanie praw autorskich.
Dobry film! Na twoim miejscu na końcu zrobiłbym solidne podsumowanie tezy z tytułu i argumentację. Oglądałem z dziewczyną i byłem bardzo zaskoczony kiedy powiedziała że to nowy kanał. Gratuluję dobrego odbioru! ;)
Świetny film, szczególnie jak na małego twórcę. Mógłbyś dodać inne wersje twojej postaci, nawet gdyby jedyną różnicą była inna mimika twarzy. Zasługujesz na więcej subów 👍
ciekawy materiał, a co do bajek jestem w szoku, że wiele z nich oberwało np Steven Universe, StarButerrfly, czy niedawno poznane przez mnie podwójne życie Jagody Lee
Świetny Materiał ❤ Dla mnie jako wielkiego fana kreskówek smuci to jak często są one anulowane/dostają jakieś kiepskie restarty. Uwielbiam oglądać kreskówki. Mam bardzo dużo fajnych z dzieciństwa ale niestety większość z nich została albo anulowana albo zesputa w nowszych sezonach. Smutne jest też przekonanie że jak kreskówka to musi być głupia i bez morału. A właśnie tak nie jest. Bardzo dużo ma animacji ma fajne lekcje, morały, humor i fajnych bochaterów i stanowią świetną rozrywkę dla młodszych i starszych widzów. Znam też kreskówki o wielkim potencjale ale który zostaję zmarnowany przez np. dobry pomysł ale słabe wykonanie. Czasami jest tak że dana rzecz potrzebuję trochę czasu na wybicie się. Może to nie pierwszy sezon przyniesię sławę ale drugi (ale wiadomo kasa i inne sprawy). Mam nadzieję że w przyszłości dostaniemy jakieś fajne produkcję albo dostaniemy powroty starych (ale nie w jakiś słabych restartach, a bardziej w postaci nowego sezonu). Sama aspiruję wejścia w rynek filmowy. Uwielbiam wymyślać pomysły na nowe postacie, wątki czy sezony moich ulubionych animacji i powoli zaczynam przelewać je na papier. Z obecnych kreskówek mogę polecić jedną z moich ulubionych - lego ninjago (ta nowa i starsza seria bo obie są świetne). Świetny humor, postacie, fajna dynamika serii (i wiele więcej) i ogółem cały vibe mi się bardzo podoba. Dragon rising wypada bardzo dobrze i czekam z niecierpliwością na część drugą sezonu drugiego.
Jak dla mnie, to Disney nie powinien usuwać tak dobrych kreskówek takich jak właśnie Sowi Dom i Kacze Opowieści ( 2017 ). Niech oni przywrócą te kreskówki i niech Disney zacznie stawać na nogach, bo to co się dzieje z Disneyem to jest coś okropnego
Też włączałem CN aby obejrzeć gumballa czy co innego, i teraz tak, kiedyś tworzone dobre kreskówki, nie tylko bo hajs, co cartoon network robiło z kreskówkami powodowało że sie troche od kreskówek oddalałem, albo szłem na inne stacje jak disney channel albo nickelodeon
Hej a może zrobisz film o animacjach z fundacji SCP. Pewnie słyszałeś o nieszczęsnym Confinement, jednak że jakiś czas temu wyszedł pilot serialu Offshot, a z chyba z miesiąc temu pojawił się zwiastun innej serii Son of Breach. A co do SCP Explained no to animacja jest zrobiona w korpo stylu, ale można się przyzwyczaić dzięki fajnym scenariuszą i dobremu lektorowi, podobnie jest z Doktorem Bobem. Natomiast nie oglądaj Detektywa Voida i Rubbera, gdyż ci spłycają i pomijają wiele informacji z materiałów źródłowych, a ich animacje są okropne. No, a poza tym powinieneś obejrzeć fanowski film team fortress 2 o nazwie Nemesis Blue jest dostępny na YT i inne fanowskie produkcje tf2.
Jestem już chyba z pokolenia alfa,ale kiedyś oglądałam bajki w sposób że włączałam Disney junior, i oglądałam po odcinek dziennie różnych bajek,na telewizorze
W sumie konkurencja do kreskówek jest anime, które w zasadzie nie jest ich gwoździem do trumny, chociaż raczej nikt nie bawi się w koegzystencję. Chińska gałąź anime jest dość interesująca, ponieważ potrafi wypuścić jednocześnie coś co wygląda jak czyste anime, coś co wygląda jak czysta kreskówka, oraz coś co wygląda jak coś pomiędzy i wszystko to będzie dobre. W miarę.
ja zawsze lubiałem animacje ale sie poddałem ostatnio w szukaniu dobrej więc sie na anime przerzuciłem... Albo i nie bo muszę się do matury uczyć (╥﹏╥)
Mnie też denerwuje to, że większość seriali nawet nie ma zakończenia. Są oczywiście wyjątki, jak Steven Universe, którego uwielbiałam, ale większość albo naprawdę po prostu się kończy nie mając rozwiązania w fabule (jak właśnie Infinity Train, Glitch techs czy Randy Cunningham), albo po prostu miały zakończenie, ale takie wymuszone przez stację, które nie są wystarczające (The owl house, Rottmnt (też zastanawiałam się z początku jak można to lubić i, że ten wygląd żółwi jest koszmarny, a po obejrzeniu zmieniłam zdanie 😅😂, czy Danny Phantom 😣, który się zakończył tylko dlatego, że jeden odcinek był ma tyle kosztowny, że nie dał zysku tylko straty, z tym, że to był jeden odcinek!) I jeszcze bardziej denerwuje mnie to, że takie fajne kreskówki z sensem, z fabułą itd. się kończą lub zostają anulowane, a taki SpongeBob, który jest głupią kreskówką, ma mnóstwo sezonów (Gumball zresztą według mnie też jest mega głupi). Czy młodzi tytani akcja... No błagam... Tego lepiej chyba nie komentować... Poza tym jeszcze panuje to przekonanie, że kreskówki są dla dzieci i to jest bardzo krzywdzące. Pamiętam jak ktoś wyśmiewał mnie za to w szkole i nawet w domu pod tym względem nie ma wsparcia.
Jeśli mam być szczery, to moim zdaniem tu chodzi o samą jakość animacji i to co, według firm, się lepiej sprzeda. Takie na przykład właśnie The Owl House: tu będzie niepopularna opinia, ale dla mnie jest to przehypowany średniak: parę rzeczy robi dobrze (animacja, relacja Luz i Edy, motyw polityczny wysp), ale poza tym jest dla mnie w opór poprawny (fabularnie niezbyt wnosi od siebie, a bardziej powiela schematy) a i pewne rzeczy robi wręcz średnio (rozwój niektórych postaci, z Amity na czele). No i właśnie, czy coś co zostało zrobione po prostu poprawnie musi być aż tak wynoszone na piedestał? Dla mnie bardziej za tymi wysokimi notami stoi równie wysoki hype jaki był wokół tej kreskówki, bo wiecie: Alex Hirch, Gravity Falls, Harry Potter, te sprawy. Nie wspominając o Lumity, które złe nie jest (nie uwzględniając ,,rozwoju" Amity), ale też dodało serialowi popularności, bo lesbijski ship, LGBT itp. Podobnie opinię mam o Hazbin Hotel, ale to bez związku i nie uwzględniając pilota, którego szanuję. A z drugiej strony mamy takie ,,dzieła" jak Velma od HBO: najgorsza kreskówka tej dekady i totalny brak szacunku dla zarówno marki Scooby-Doo, jak i jego fanów. A tymczasem bije ona rekordy popularności, niedawno wypuścili jego drugi sezon i jest szansa, że na tym się to nie skończy. No i chyba dlatego dzisiaj kreskówki mają problem: albo są to przehypowane średniaki, którym dajemy dychy, albo totalne g*wna zarabiające na siebie poprzez hate-watching. A gdzie naprawdę dobre seriale, którym warto dać czas? Wybijane właśnie przez te dwa podane typy: Star Vs The Forces of Evil, serial o księżniczce z innego wymiaru był naprawdę zarąbisty i w pewnych aspektach wyprzedził swoje czasy i to w tym dobrym sensie. I jakkolwiek dwa ostatnie sezony nie były totalną porażką, to jednak boli fakt, że został serial porzucony i zakończony na odpiernicz w totalnie nie-satysfakcjonujący sposób. By pół roku później ogłosić dziwnie podobny tematycznie The Owl House i postać Luz, która jest w zasadzie pozbawioną magii Star. Dziwne zrządzenie losu, czyż nie? Z innego przykładu Close Enough, serial twórcy Regular Show, w naprawdę zabawny, a zarazem prawdziwy sposób przedstawiając kryzys wieku średniego i millenialsowe rodzicielstwo. Serial został anulowany po trzech krótkich sezonach. Nie wiadomo czemu, ale (i to jest plotka więc nie bierzcie tego za pewnik) pewnie by można było fundusze przeznaczyć właśnie na Velmę. I jeszcze jeden przykład który mnie dosyć boli, czyli Inside Job: przegenialny serial o Iluminatach i teoriach spiskowych, powstały z rąk twórców Gravity Falls (dokładnie Shion Takeuchi, która była scenarzystką GF, ale Alex Hirch też maczał palce). Serial był dość oryginalny i w pewnej prostocie fabularnej krył się geniusz. Serial został anulowany po JEDNYM, dwuczęściowym sezonie, by kasa mogła pójść (też podobno) na Big Mouth. Tego drugiego nie oglądałem, więc się o nim nie wypowiem. ale strata tak genialnej produkcji jak Inside Job...boli. Dosyć długi komentarz, ale również boli mnie ostatnio brak serio dobrych animacji, zwłaszcza, że uwielbiam kreskówki i przykro mi się robi, jak coraz bardziej spada poprzeczka, aby takie seriale jak TOH były nazywane genialnymi. Nie żeby nie było już dobrych produkcji: takie na przykład Bluey trzyma się serio dobrze i jest to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Albo liczne seriale Indie: Amazing Digital Circus, Murder Drones, Lackadaisy (dopiero tylko pilot, ale cały sezon jest już z tego co wiem pewny). Zaczynam się nie dziwić, czemu właśnie jest ostatnio taki boom na produkcje niezależne: ludziom brakuje dobrych animacji które mają duszę i przy których widać, że ktoś się przy nich stara. A jeśli chcesz coś zrobić dobrze, lepiej jest to zrobić samemu.
takie pytanie: wiadomo gdzie można (legalnie) obejrzeć Fiona i Ciasto/cace? gdyż jak szukałem na HBO to gucio znalazłem a na amazonie jest przeklęta blokada lokalizacyjna
Co do końcówki filmu, przecież masa czy to starych czy nowych kreskówek jest na serwisach stremigowych, moja siostrzenica np. oglądała kicie kocie z Netflix-a
To już lepiej zrobić z tych kreskówek gry fanowskie typu Sonic.EXE i Five nights at Treasure Island, ja bym zrobił że postacie z Sowiego Domu Parodiują modele postaci z Kingdom hearts w uniwersum Parowca Williego Willie - Luz Noceda Eustace - Witka Park Billy - GUS Porter Pete - Odalia Blight Serio jeśli produkcja woli zapomnieć o tych kreskówkach proszę bardzo
Myślę, że spadek popularności kreskówek może być spowodowany tym, że niektóre dzieci teraz nie chce oglądać kreskówek "bo mamo tato nie! Co ja dzieckiem jestem aby oglądać bajki?" oczywiście nie chcę tu teraz nikogo urazić tymi słowami i narzucać mu tu co ma oglądać. Zabrzmię pewnie teraz jak hipokryta, ale z moich ust kiedyś też padły takie słowa, lecz po upływnie paru lat moje zdanie można powiedzieć z nie utożsamiania się z animacją zmieniło się do "Kocham animacje, uwielbiam starą dobrą kreskę animatora w produkcji, oglądam kreskówki i nawet czasem zdarzy mi się obejrzeć anime". W tym momencie mogę nawet powiedzieć, że animacja stała się moim hobby haha. Ps. Super odcinek, bardzo miło się ciebie słucha, dostajesz ode mnie suba w trybie natychmiastowym
Po prostu wyniki sprzedażowe takich animacji są nieopłacalne w porównaniu do rynku zdominowanego przez znacznie lepsze anime - przypomnę jak wielkie wpływy i zyski płyną z nich. A co do RWBY to bardzo dobrze anime zadaptowało początkowy sezon
W przypadku The Owl House nie jest to do końca takie proste bo kreskówka opłacalna była i pokazały to 3 ostatnie odcinki no cóż jedynie taki plus że Disneyowi może dupa pękać ale czy oni się kiedyś nauczą..
@@nexy077 przypomnę jak Disney ma kłopoty finansowe po ostatnich sytuacjach z filmami i krachem swoich akcji przez wycofywanie się fanów dodaj do tego wkurzony comunity Star Wars za anulowanie wieeelu gier na zaawansowanym etapie tworzenia z tego uniwersum i masz przepis na katastrofe
@@kirito3038Disney ma kłopoty przed wszystkim z powodu przeinwestowania w streaming i w parki rozrywki, które trafiły w kowid. Wystaczy obejrzeć materiał Książula jak był na Florydzie (a on był tylko w Universalu a nie w Disneyworld). Ceny są kosmiczne a dla Polaka to w ogóle skandal że takie wakacje kosztują więcej niż miesiąć all inclusive w Turcji a nawet w Chrowacji. Druga wtopa finansowa to streaming. Disney przyzwyczaił ludzi że prędzej czy później dostaną film na streamingu. Dlatego taki Indiana Jones, który jest najdroższą wtopą poprzedniego roku, miał dużo widziw na disney plus. Bo ludziom innym niż kinomaniacy nie chce się chodzić do kina. I mają milion wymówek jak ktoś żre popcorn i zagłusza nam seans, małolaty gadają jak najęte (to aż za dobrze rozimiem), bilety są drogie czy smuta przypadłość niechęci do siedzenia z obcymi ludźmi w jednym pomieszczeniu. Z doświadczenia wiem że oglądanie w kinie to fenomenalne uczucie nie tylko czysto technicznie (nie ma takich wielkich telewizorów a dźwięk przestrzenny w domu nie ma porównania) ale emocjonale. Gdy poczujesz że cała sala śmieje się z tego samego, płacze na tym samym czy milczy na poważnych momentach (np. śmierć Starka w Endgame) to te emocje cię niosą i nie czujesz się odizolowany. Dlatego pomimo bycia przeciwniczą filmów eventów jak Endgame czy ostatni Spider-Man z MCU uważam że te filmy najlepiej wypadają w kinach. No i sprawa wydarzeń w kinach jak pokazy plenerowe czy inne maratony. To też jest przeżycie inne niż gapienie się w telefon z włączonym netfliksem
@@kirito3038 krach na własne życzenie tylko i wyłącznie Marvel uwalony, teraz to samo robią ze star warsami a jak trafiają im się perły pokroju toh czy nimony to wolą to uwalić bo nie zgadza się to z ich wizją jaką nieudolnie próbują przepychać cały czas The Owl House nie spinał im się bo oglądała to widownia głównie trochę starsza, a sam ToH jest bardziej złożony więc i wymaga większego nakładu niż sklepanie na kolanie 20 sezonu Teen Titans a niestety w korpo głównie się teraz patrzy na to aby się Excel na dany kwartał zgadzał ciul że na koniec roku wychodzą na gigantyczny minus i kopią sobie dół :p Mamy obecnie czasy w których ciężko jest być zarówno fanem animacji, ogółem filmów czy gier
infinity train moim zdaniem giga słaby poza 3 sezonem nie odczuwałem by bohaterowie przechodzili jakąś przemianę dodatkowo często po zakończeniu odcinka zastanawiałem się jaki był jego cel czego postać miała się nauczyć i dochodziłem do absurdalnych wniosków jak na przykład że winę Tulip było że podeszła do rozwodu rodziców w miarę dojrzały sposób zamiast płakać i dopytywać dlaczego się już nie kochają. Miałem tak całkiem często że albo do końca łapałem o co chodziło albo wnioski po przeanalizowaniu wydawały mi się absurdalne. Pomimo tematyki mającej sugerować wiele głębokich postaci to owe postacie wręcz przeciwnie posiadają głębię charakteru godną kartonu z dorysowaną twarzą. konkluzja jest taka że był bym bardzo wyrozumiały nazywając te show średniakiem ale będąc szczerym moim intersubiektywnym zdaniem jest ono dość słabe
6:05 czekaj co ? Na RUclips masz od groma kreskówek tyle że większość z nich jest jedno odcinkowymi pilotami stworzonymi przez anglo języczne kanały, faktycznie brakuje czysto polskich kreskówek, ale to nie oznacza że ich nie ma zwyczajnie nikt nie szuka na RUclips polskich kreskówek, a jeśli nawet to w 99% to będzie dubbing anglojęzycznej kreskówki, jednak nie oszukujmy się, stan polskich kreskówek na tej platformie jest gorszy nisz tragiczny, bo ewidentnie jedynym Polakiem zainteresowanym robieniem kreskówek na RUclips jest Walaszek. Lista Kreskówek które wiem że mają dokończone sezony: Helluva boss Bee and puppycat Murder Drones BIGTOP BURGER Interface (POW: szukałem przez godzinę dwóch ostatnich i znalazłem tylko dlatego że pamiętałem jak się mniej więcej nazywają, naprawdę jeśli jakaś seria kreskówkowa nie wyskoczy ci na główną stronę to nie masz szans żeby ją odnaleźć poprzez wyszukiwarkę, na RUclips.)
Na temat Rooster Theetha Nie rozumiem troche kwestii tego zamknięcia studia Bo skoro jest zamknięte i zbankrutowało To dlaczego w sumie jeszcze przez jakis czas (trudno teraz określić czy nadal coś wyjdzie) wychodziły odcinki Camp Camp
Kvrwa nie mogę z argumentem o niemożności utożsamiania się z bohaterem... bo kvrwa małe dziewczynki utożsamiają się z w większości dorosłymi kucami tak? Z tego co mi wiadomo Owl hause też oberwał age stickiem. Luz miała być starsza, ale "smutni panowie w garniturach" uznali, że będzie lepiej jak będzie młodsza. I myślę, że też to nieco wpłynęło na anulowanie serii. Wątki mocno LGBT z główną bohaterką, która ledwo co odstawiła pieluchę. To, że owl hause miał być czymś innym, ale autorka musiała wejść dupę disneyowi by potem próbować się z tych decyzji wycofywać widać już na przestrzeni kilku pierwszych odcinków. Pierwsze kilka odcinków ma wyraźny schemat my little pony gdzie mamy prosty konflikt zakończony oczywistą lekcją dla małych dzieci. Dopiero potem ten motyw znika, a odcinki zaczynają być naprawdę ekscytujące bo w końcu nie ma tego motywu "na koniec odcinka wszystko skończy się dobrze bo inaczej bohaterowie niczego by się nie nauczyli". Jest więcej dramy, a bohaterowie popełniają błędy, które gryzą ich w dupę wiele odcinków później. Więc z jednej strony mamy kreskówki, które przez naciski ze strony producentów mają problem z tożsamością. A z drugiej strony mamy kreskówki dla dorosłych gdzie 90% kontentu to żarty z ruchania, ćpania, albo chlania. Co do pory na przygodę to absolutnie się zgadzam, że jest to najlepsza kreskówka wszechczasów. To jest jak Van Gogh kreskówek.
Zgadzam się. Zazwyczaj takie kreskówki jak Owl House czy Amphibia zaczynają się głupimi odcinkami, które albo uczą albo nie wprowadzają nic do fabuły. I zawsze kończy się to tak że fabuła zaczyna się rozwijać dopiero od 2 sezonu.
Pod warunkiem że ktoś ogląda tylko zachodnie animacje. W świecie anime dawno nie było tak dobrego roku: Vinland Saga, Aptekarka, Mushoku Tensei, Frieren, JJK, Dungeon Meshi
Jaka stara mentalna boomerka, która autentycznie uważa że obecne kreskówki mają gównianą kreskę i gównianą fabułę uważam że największą tragedią branży były premiery Pory na przygodę, Gumballa i Wodogrzmotów Małych. Nie dlatego że uważam te konkretne tytuły za złe (odlicz Gumballa bo to zawsze było guano) ale dlatego że ich popularność zabiła kreskówki akcji a ich styl wizualny zabił style konkurencyjne. Żeby nie było, jest kilka nowych (powstałych po 2015 roku) animacji, które bardzo lubię jak Główka Pracuje (czyli skecze z 6 powtarzającymi się bohaterami-aktorami) czy Wyluzuj Scooby Doo (który dopiero teraz zyskuje uznanie po latach nieuzasadnionego hejtu i tylko dlatego że powstała Velma). O seriach krótkich nawiązujących do Toma i Jerreygo jak Grizzy i lemingi czy Mighty Mike nie wspominam. Sama uważam że taki Miraculous wybił się tylko dlatego że nawiązywał do animacji z czasów mojego dzieciństwa i lat wczesnonastoletnich czyli Kim Kolwiek, Jagody Lee, Amerykańskiego Smoka czy Odlotowych Agentek. Czyli początkow łączył akcję i komedię. Tylko że Miraculous skręciło w stronę stagnacji fabularnej, choć w zamyśle nie miałabyć produkcją epizodyczną. A o stagnacji rozwoju bohaterów to z litości nie wspomnę. Jedyny współczesny tytuł, który jest niemal żywcem wzięty z epoki 2001-2013 to My Adventures with Superman. A nawet jest lepszy od tamtych tytułów, bo równie istotne są tam elementy akcji i romansu. I to wszystko w kresce rodem z franime choć bardziej pasuje tu amer-anime. Oby kolejne sezony utrzymały i poprawiły poziom. A co do narzekań na trójsezonowość, to te 20 lat temu był wręcz wymóg Disneya. Trzy sezony to takie optimum dla serialu, bo pozwala na czas dla postaci, rozpisanie wątków i utrzymanie świeżości formuły. Bo dla mnie prywatnie kolejne sezony Fineasza i Ferba już zjadały własny ogon i za bardzo przypominały ocenzurowaną wersję Family Guya niż swój koncept Family Guya dla rodzin
Poza tym chyba zapomniałeś że ludzie nie tylko dzieci wolą coś co nie jest mdłe i nudne a jest jedynie poprawne politycznie przez rzucenie każdego koloru człowieka, dlatego animacje zachodnie umierają - zobacz statystki komiksów DC/Marvel w USA a animacje wschodnie które nie starają się być check listą co musi być aby poprawność polityczna była spełniona
Komiksy w Stanach umierają od lat 70-tych bo wtedy padł ostatni konkurent trykociarzy, czyli Dell tworzący komiksy na licencji postaci z Disneya czy Looney Tunes. Komiksy amerykańskie upadają bo w przeciwieństwie do mangi nie da się ich kupić w kioskach czy ogólnych księgarniach ale w wyspecjalizowanych sklepach. Przeżarżowały z ilością limitowanych okładek z czasów mody na inwestowanie w komiksy. I najważniejsze, one mają w samych Stanach naprawdę liche nakłady. A w USA mieszka 330 milionów ludzi. Co do komiksów amerykańskich, w przeciwieństwie do kuzynów z Europy i Azji, masz duży problem od czego zacząć czytać. Jednotomówki częściej występuje u Batmana ale reszta ma milion cyklów od miliona twórców gdzie masz milion uniwersów i sam nie wiesz czy czytać tylko autora X, czy można sobie darować cross u innego bohatera i czy eventy naprawdę rozwijają twoją ulubioną postać. Sam zapominasz albo zwyczajnie nie wiesz że istnieją komiksy europejskie. Nie tylko Asteriks ale masa różnego sf, westernów, serii historycznych, licencyjnych czy literatury klasycznej w formie komiksów. I najważniejsze, komiksy europejskie najczęściej są odautorskie i zamknięte jako całość. Nie ma takiej plagi jak w mangach że doi się tę krowę dopóki jeny się zgadzają. Nie ma nagłego przerwania serii bo anime, które tam jest reklamą serii nie uratowało tytułu. No i nie słyszałam by któryś autor francuski umarł z przemęczenia pracą tak jak koledzy w Azji
Disney tylko za co sie zabieze ciagnie na dno ze sobą a Bajki teraz są beznadziejne bo schematy sie powtarzają nie ma nic nowego a jak juz jest to bajki tylko 7+ starsi widzowie nie mogą sie dobrze bawic przy animacjach poniewaz nie ma tam zamieszczonych zartow np xDD co jest zawsze wisienką na torcie dla starszych odbiorcow
Oglądałam owl house i było super ale nie wiem czemu oni mało tych odcinków zrobili Wsensie tak strasznie to poskracali nie chciało im się tego robić czy co. Bo dało się zrobić więcej i widać że im się nie chciało chcieli to zakończyć ponieważ widać to po tym końcu dosłownie wszystkie te postacie mówią narra i koniec xd No przesadzili z tym lbqt oni dosłownie je tam wciskali na siłę w 1 sezonie nie było w 2 to główna postać zakochała się ale tutaj jest ok ALE w 3 sezonie to oni serio wciskali to lbgt na siłę bo co chwilę było widać jakąś flagę no sory ale to jest do dzieci więc powinni tak nie przesadzać z tym no dobra jak są se tam lesbijki geje to dobra można to jeszcze zaakceptować ale znowu bez przesady Disney że oni to nawet nie pokazywali a reklamowali Ale tak czy siak serio dobra bajka moja ulubiona postać to King ten mały furry
@@Animakcja ja mam jakoś tak że dużo bardziej wolę obejrzeć anime, niż jakąś kreskówkę, nie wiem czemu, po prostu tak mam, może przez to że większość wątków w japońskich animacjach jest inaczej poprowadzona niż w tych zachodnich Do tego wolę mangi od amerykańskich komiksów, mam ich prawie 300
Dla mnie to nie to samo. Niektóre anime są spoko, ale wolę seriale animowane. Zresztą z anime jest tak, że ciężko jest znaleźć coś normalnego. Albo ciągnie się jak flaki z olejem i jest nieciekawe, albo (w przeważającej większości) jest zbyt dużo nagości i pokazywania przesadnie wielkich biustów. Nie mam nic, jak takie rzeczy się pojawiają co jakiś czas (np. uwielbiałam anime Noragami), ale raz trafiłam na anime, z którego zrezygnowałam po połowie odcinka, bo co chwilę kadr był tylko na biust kobiety.
Niektórych to odpycha. Jednak także trzeba odróżniać co jest poprawnością polityczną (zmiana oryginalnej postaci na coś innego jak Mała Syrenka albo teraz nadchodzące Romeo i Julia), a dodawanie oryginalnych postaci.
@@Animakcja a czasem ta konkretna adaptacja Romeo i Julii to nie jest przedstawieniem w teatrze? Nie no ale czepianie się kolejnej adaptacji jednej z najbardziej rozpoznawalnych sztuk teatralnych na świecie z niezliczonymi adaptacjami o to że Julia jest czarna to naprawdę jest szczyt debilizmu. Czyli co, tylko Włosi z Werony i reżyser Anglik mogą to wystawiać? Ta sztuka miała tak wiele twarzy, adaptacji prawilnych i szalonych, z aktorami i postaciami z animacji że serio uruchamia mi się pamięć (niebezpośrednia ale jednak) jak te 30 lat temu adaptacja z Leo DiCaprio miała "zniszczyć" pojęcie młodych o Szekspirze bo akcję przeniesiono do Stanów a tytułowa para była dziećmi mafiozów
Moim zdaniem infinity train zasługiwał na usunięcie, pojebane to to bardziej niż dziady mickiewicza, a i tak dostał 4 sezony. Co innego owl house ten to by zasługiwał na 6 sezonów
Przypadkiem mi wyskoczyło w proponowanych na YT i w sumie ciesze się, bo jest okazja do polemiki. Ale po kolei. Na początku zaznaczę, że jest to moja subiektywna opinia i w wielu miejscah nie opieram się na żadnych oficjalnych danych (a więc jak ktoś uzna, że p... to śmiało), plus nie jestem jakimś wielkim fanem zachodnich animacji, tylko wschodnich (anime).
To po kolei - jeśli chodzi o Owl House, to problem był taki, że serial popularność i rozgłos uzyskał za sprawą 3 sezonu, bo ze względu na słabą oglądalność dwóch poprzednich sezonów ten ostatni w całości pojawił się na RUclips za darmo (a w międzyczasie 1 i 2 sezon ludzie też wrzucali na platformę odcinki oczywiście szybko spadały) - czyli de facto jak już klamka zapadła, że koniec. I dopiero za sprawą udostępnienia tego na YT popularność serialu wystrzeliła. Dlaczego nie postanowiono na dalszą kontynuację? Ciężko stwierdzić co w głowie analityków siedzi, ale wiadomo, że przede wszystkim siedzą $$$
Pociągu nieskończoności - tutaj nie mam nic do dodania, bo nie znam tytułu
RWBY - tutaj to już zupełnie rollercoaster wielu rzeczy, ale zębiska koguta nie udźwignęły popularności tego tytułu i nie wiedzieli jak go spieniężyć. Zacznijmy od tego, że jakoś po 2 sezonie zmarł Monty Ouma, czyli jeden z twórców serii, który miał dość istotny głos odnośnie kierunku serii i nie wiedzieć dlaczego koguty stwierdziły, że będą się trzymać oryginalnego założenia Oumy, że RWBY ma mieć 10 sezonów (raczej wątpię by od początku mieli rozpisane 10 sezonów i dlatego się tego trzymali), co było dla nich zgubne. RWBY zyskało ogromną popularność, ale co za tym idzie koszta produkcji ze względu na dowiezienie jak najlepszego produktu wzrosły. Niestety wydatki przekroczyły zyski i mamy bankructwo. Nie uratowało ich nawet sprzedanie Red vs Blue Netflixowi czy powstanie za sprawą studia Shaft RWBY: Hyousetsu Teikoku, po prostu przedłużyło to agonię, a dodając do tego jakieś dziwne zabiegi z niejasnymi subskrypcjami, gdzie odcinki bez problemu można było za free na RUclips sobie obejrzeć i dość rzadko spadały nie pomogły kondycji finansowej, więc warner bross po prostu nie chciało już wykładać $$$ na coś co nie przynosi zysku. Pominę fakt, że RT miało jedynie 2 serie (Red vs Blue i RWBY) w ciągu 15 lat, które zyskały jakąkolwiek popularność, gdzie pierwsza RvB po tych 300 odcinkach stała się wtórna, a RWBY, bo pamięta ktoś z was takie coś jak Gen:Lock albo Camp Camp? No właśnie...
No i tutaj przechodzimy do mojego meritum, a raczej problemu z zachodnimi animacjami. A raczej tego co wschodnie (anime) animacje robią lepiej. Anime potrafi się sprzedać, a DZISIEJSZE kreskówki w większości nie. Japońce już dawno doszli do oczywistej prawdy - oglądalność nie musi być na pierwszym miejscu, bo przede wszystkim liczą się zyski, a jak zmaksymalizować zyski? MERCHandise i to nastawiony na niedzielnego fana, ale również na takiego hardcorowego. Kreskówki mają jakieś breloczki, koszulki, pierdółki związane z danym serialem, może jakieś pop-upy, a na koniec sezonu kreskówki wypuszczą DVD z całym sezonem. Oczywiście jest to zdecentralizowane, a jak ktoś chce coś większego lub dobrej jakości, to mu pozostaję rękodzielnicy na etsy i podobnych temu stronach A anime? Panie dziejku! Czego oni nie wypuszczą? To samo co kreskówki, ale uzupełnione o wszelkiej maści drogie rzeczy. Figurka 40 centymetrów z twoją ulubioną waifu za 800 cebulionów? Proszę bardzo. Dakimakura (taka podłużna poduszka) za 200 złociszy? Proszę bardzo. Replika broni głównego bohatera za 1.5 tysiaka? Jeszcze jak. Wypuszczenie w trakcie trwania sezonu anime pierwszych odcinków na płytach BlueRayDisc (BD)? Oczywiście!
Zaraz ktoś podniesie larum, że NO ALE KRESKÓWKI TEŻ MAJĄ podobne rzeczy. Zgadza się, bo chociażby RWBY chciało w tym kierunku iść. Tylko (tak jak zaznaczyłem subiektywna opinia i raczej oparta na moim doświadczeniu) przyzwyczajenie odbiorcy by nie raziło go wydawać np. 1000zl na figurkę to jest proces, który anime już przeszło. Od pukania się te 10 lat temu w czoło na wieść, że ktoś kupił sobie figurkę za 500zł do dzisiaj, gdy na lewo i prawo ktoś się chwali, że kupił sobie figurkę za 2000zł i fanów anime to nie dziwi, a nawet zazdroszczą i gratulują, pośród fanów kreskówek (sam zaznaczyłem, że nie jestem wielkim fanem, co nie znaczy, że nie obracam się w takim środowisku) raczej kupuje się mniej merchu (ale jak zaznaczać po raz wtóry - moja, prywatna subiektywna opinia).
Inną sprawą są podchody twórców (a raczej platform, gdzie są stremowane/puszczane) kreskówek, że jeśli będzie oglądalność, to będzie kolejny sezon (gdzie są jakieś dziwne akcje typu oglądamy jakiś serial w kółko na Netflixie to dostanie drugi sezon) vs granie w otwarte karty z twórcami anime - jeśli sprzeda się dużo BD (BlueRayDisc) lub merchu to powstanie kolejny sezon, bo się nam to będzie opłacać. Oczywiście tutaj Pora na Przygodę, która została podana jako 4 przykład w miarę się komponuje w pierwszą część tego akapitu - dlaczego było tyle sezonów? Bo dzieciaki zasiadały przed telewizorami w tym 2010 roku i oglądały pierwsze sezony, bo to były czasy, że jeszcze oglądało się telewizję, bo internet jeśli w domu był, to nie było to 300Mb/s, a co najwyżej 3Mb/s, a wrzucane bajki do internetu nie były w 4k, a w 360p, jeśli nie w niższej jakości.
Drugim dość oczywistym i podniesionym w innych komentarzach faktem ale i w samym filmie, że kreskówki są anulowane jest to, że dzieciaki nie oglądają kreskówek. I tu się zgodzę, dzieciaki wolą oglądać anime. Bo młodego 13-letniego Maciusia, w którym buzują hormony prędzej zainteresuje tytuł, gdzie jest wartka akcja, są skąpo ubrane półnagie panienki, roboty itp., a nie jakiś tytuł, gdzie bohater ma jakieś rozterki moralne, trudne miłości, czy wpychane woke culture (chociaż tutaj to zdania są podzielone i ja uważam że wszystko dla ludzi) i dlatego kreskówki dzisiaj oglądają "stare" chłopy przed 30 jak wspomniane MLP, a nie teoretyczna grupa docelowa... Można by tu pisać jeszcze do jutra, ale nie jest moim celem pokazywać wyższość jednej animacji nad drugą, po prostu twierdzę, że gdzieś po drodze, wielu twórcom kreskówek wyparowała pasja do tworzenia, bo twory muszą się bronić od początku, bo muszą przynosić $$$ korporacji, a anime nadal jest dość zdecentralizowane i przez lata dostało większą swobodę twórczą przez co sobie lepiej radzi na świecie niż kreskówki (oczywiście przekłada się to też na jakość anime, które jest dość mierne w ostatnich latach, ale to już chyba na inną polemikę temat) Ech... się rozpisałem... Mam nadzieję, że ktokolwiek to przeczyta xD
Wszystko w sumie się zgadza. Mogę się odnieść nawet do samych gadżetów. Jestem wielkim fanem Pora na Przygodę i dosłownie mam z 7 funkopopów z anime, miecz Law'a z One Piece i 2 przypadkowo znalezione z Adventure Time i dalej na nie poluje ale nie są nigdzie już dostępne, albo po zawyżonych cenach. Z RWBY mam też 2 figurki bo na nie trafiłem kiedyś na PGA. I jeszcze do ogladalności. Kiedyś mieliśmy czas gdzie po anime się w Polsce jechało ostro. Teraz większość nie ma problemu obejrzeć anime bo jest dobre i w sumie zawsze było dobre. Także mamy aktualnie peak anime i przesycone poprawnością zachodnie animacje, z czego większości się to nie podoba.
musze powiedzieć że chyba się rozpisałeś bardziej niż na wypracowaniu
sprawa wygląda raczej tak: w społeczeństwie polskim wciąż istnieje błędne przekonanie, że animacja jest tylko dla dzieci. Kiedy na zagranicznym youtubie powstają różnorodne materiały dotykające różnych tematów związanych z animacją, w Polsce wciąż uważa się, że kreskówka i bajka to to samo.
Dodam że sama polityka która jest do kreskówek w ostatnim czasie ponownie masowo wysadzana również zniechęca. Usilne wtrącanie poprawności politycznych kosztem jakości fabuły czy kreacji wizerunku postaci potrafi znacznie zniechęcić do kontynuacji oglądania. Nie mówię że kiedyś tego nie było, lecz jak się ogląda starsze produkcję a te nowsze to widać tą drętwą barierę jakości.
No właśnie nie rozumiem tego
Moi rodzice mają takie przekonanie i np nie oglądali takiego Spidermana poprzez multiwersum ja jedyny z rodziny to obejrzałem
Przez to jak słyszę że ktoś mówi na animację po prostu "bajka" i tyle to mnie skręca
@@zezzyk225
Pokaż im primal 😈
Tymczasem Bartosz Walaszek
Z tego co wiem to Disney reżyserce owl house podcieły skrzydła, gdyż to właśnie DISNEY zabronił jej robienia 3 sezonu, ale pozwolili jej wypuścić 3 odcinki w których musiała całą historię zamknąć
Mozliwe. Prawda jest taka, że mimo że to twoje dzieło, nie masz do niego praw
A to nie było przypadkiem spowodowane tym że Luz jest homo? (nie jestem pewny)
@@teloiiv to w tych czasach tym bardziej powinni to promować
@@RoseKnujec ale kiedyś czytałem że podobno reżyserka mówiła że disney powiedział żeby nie robiła głównej postaci biseksualnej jednak ona postawiła na swoim i jej ucięli 3 sezon
@@teloiiv Disney ma kuku na muniu. Teraz robi czarną Śnieżkę 💀
Dzieci, naprawdę dzieci oglądają treści przeznaczone dla starszej widowni. Nikt mi nie wmówi, że 10 latka i Hazbin Hotel to dobre połączenie.
*właściwie to Infinity Train miało 2 sezony po polsku tylko że chwilę po premierze drugiego (dosłownie jakoś z tydzień) usunęli już wszędzie w każdym kraju cały serial
problemem też jest to że ludzie stojący wyżej od samych autorów kreskówek którzy mogą sprawiam wić że kreskówka zostanie skończona a najlepszym przykładem po cześć jest Sowi dom
W tym roku mamy wyjątkowo dużą anomalie spadku jakości medialnych kreskówek a wzrostem popularności Azjatyckich kreskówek. Tego można się było spodziewać kiedy od dekady na zachodzie kreskówki są coraz to gorzej pisane i coraz bardziej jest większy nacisk są ideologię która jest bąć co bąć, niezbyt obiektywna, co spotyka się z oporem większej części społeczeństwa. W między czasie Anime robi to co zawsze robiło, opowiada ciekawe historię, jedynym minusem jest to że wiele firm wykorzystuje za bardzo tanią siłę roboczą, trzeba jednak przyznać że rzadko odbija się na jakości samej animacji i opowiadanej historii, dlatego mimo dziwactw związanych z tą kulturą coraz więcej osób przełamuje się na stronę daleko wschodnią jeśli chodzi o Kreskówki.
+1 dla ciebie 🫢😱😔
Lgbt to nie ideologia...
@@tidalbow8969 ale wciskanie jej bez sensu i namysłu wszędzie gdzie się da to już chyba trochę tak
@@damianzieba5133
W wielu filmach i serialach mamy pary kobieta - chłop i jakoś osoby homo nigdy nie narzekały że "WCISKACIE HETERO IDEOLOGIĘ BEZ POWODU"
Pamiętam jak na głównym kanale canturnetwork wchodziły pełne odc kreskówek. Teraz to tam tylko pojawiają się jakieś momenty z danego odcinka. Teraz to trudniej jest znaleźć jakąś kreskówkę na yt
Bardzo pryjemny w ogladaniu materiał. Na pewno zostane tu na dłużej.
Sam za niedługo koncze szkole, mimo swojego wieku chętnie sięgam po rewatche moich ulubionych kreskowek. Ciężko czasami znaleźć odpowadajacy mi ich typ, dlatego ciesze sie ze wyszly takie animacje jak TOH czy infinity train, które pozostaną moim faworytem.
Do dziś oglądam chociażby Lego Ninjago, ktore posiada rowniez wartosc sentyntalną.
Ninjago 🗿🗿
Moim zadaniem... Większość twórców wybiera Disney czy jakieś Nickelodeon i tam emituje kreskówki. A dla mnie szczerze. Powinni pójść w innym kierunku. Powinna powstać platforma która emitowałaby kreskówki/seriale dla dorosłych/dzieci też + dawała by twórcą działać. I nie robiła zagrań jak Netflix (usuwam bo nie opłaca się lub przerywam produkcję bo nie przyjęło się) i Disney (skróć serial bo coś tam coś tam). Nie wiem jak Amazon prime HBO i inne jakieś Shyshowtime ale to moim zadaniem było by jakieś rozwiązanie. Musiałby też stanąć na czele taki człowiek który by wiedział co robi i zastanawiał się najpierw nad konsekwencjami takiego usunięcia lub przerwania bo każda kreskówka czy serial aktorski ma swoją grupę fanów. Ludzie też patrzą na takie coś. Żałuję że Sowi Dom nie dostał tyle ile miał w planach... Bo ta kreskówka była bardzo dobra. Infinity Train nie miałam możliwości poznania i żałuję bo też słyszałam że jest to dobra kreskówka. Twórcom właśnie przydałaby się taka wolna platforma...
To musiał by być ktoś, kto by widział coś więcej niż pieniądze i faktycznie musiał by kochać to co robi. Takich ludzie nie produkują, a jak już ktoś taki jest to zostaje natychmiast zmieciony przez resztę, która mimo tego, że robi wszystko gorzej, ale za to taniej.
Jak dla mnie kreskówki jakie teraz robią są słabę, Sowi Dom jest jedną z nowszych fajnych kreskówek, ale np. totalną porażka to była dopiero kreskówka (wiem, że są 2 nowe sezony, ale w Polsce ich nie ma), a cartoon network pokazują tylko totalną porażkę przedszkolaki, która jak dla mnie jest dość słaba.
Co do braku kontynuacji infinity Train, to jestem fanką fnafa. I brak utożsamiania się z bohaterem nie jest wytłumaczeniem. Ja miałam problemy utożsamiania się z głównym antagonistą chociaż antagonistów lubię 'bo to coś jak połączenie breaking bad z harrym pottrem przez co domyśliłam się tego dopiero po paru latach od przeczytaniu the silver eyes w wieku 21 lat bo samego breaking bad nie oglądałam' to można się ogromnie utożsamić z dziećmi i nastolatkami które padały ofiarą różnego rodzaju nieodpowiedzialności rodziców. Fnaf to istne patrzenie na antagonistę, z którym będąc w dysfunkcyjnej rodzinie niezamierzenie utożsamiasz się aż za bardzo. Dużą robotę fandom tutaj dodał, bo w serii od kanonu do książkowej wersji postać ściśle się z nią kojarząca nie ma backstory. Dodatkowo większość fabuły twórca wziął z teorii fanów, więc nie wierzę w wymówkę na zasadzie: bo tak' w przypadku usunięcia jakiejś postaci z powodu braku utożsamiania się, jeżeli z postacią stworzoną z fanowych wersji można się utożsamić to cmon. Mogli się przyznać że mogli nie mieć większego pomysłu na tę postać, a nie używać zaradności
dlaczego trudno o dobrą animację?
bo ilekroć powstaje jakaś dobra animacja, to po chwili jest anulowana, nawet bez zakończenia.
wydawcy chcą, aby każda kreskówka była na skalę Ricka i Morty'ego czy invincible, dając jej tylko 1 sezon na opowiedzenie historii, jeśli nie podbije świata, to jest anulowana.
cognito inc. paradise PD, brickerberry...
to jedne z pierwszych przykładów, jakie przychodzą mi na myśl.
genialne kreskówki, każdy odcinek oglądałem po kilka razy, ale twórcy albo byli oszukiwani i nie dano im skończyć dzieła albo byli zaskakiwani z dnia na dzień u na szybko w napisach końcowych ostatniego odcinka dodawali postać mówiącą "właśnie się dowiedzieliśmy, że nie będzie kontynuacji, więc to tyle, koniec.".
animacje to nisza, większość woli oglądać filmy, przez co fani kreskówek są jebani, bo albo zostają Ci bajki dla dzieci albo anime (gówno) albo rewatche simpsonów i family guy'a, bo bajki typu pora na przygodę, nastawione bardziej na fabułę i pokazywanie świata nie cieszą tak samo za drugim razem, a teraz żaden wydawca nie zdecyduje się na inwestowanie w większy świat, tylko w dynamiczną akcję, bo tiktokowe mózgi nie będą oglądać czegoś, co trwa ponad minutę.
+1 😔🤔
Masz rację poza jednym aspektem
czemu nazywasz anime gównem
jakby ja sam miałem takie podejście póki nie obejrzałem i nie rozumiem tego hejtu xd
Jakby z doświadczenia widziałem tyle że zajebiste kreskówki jak ben 10 czy tfp wypadają gorzej od większych animców więc nwm
szczególnie że anime nie wciska na siłe wiadomo czego do histori jak to lubią robić zachodni producenci
@@JakubRycek-oe8me w anime nie siedzi mi ani kreska, ani poczucie humoru, ani dialogi.
nie mogę patrzeć na tą grafikę, zwyczajnie mnie żenuje, podobnie jak poczucie humoru, z tego co siostra mi kiedyś pokazywała i brechtała się przy tym jak opętana albo jak kolega pokazywał komplikację śmiesznych momentów z jakiegoś anime, to żaden żart nie przebił bariery 1/10, podczas gdy bajki pokroju family guy'a co 10 sekund rzucają żartem o średniej ocenie 4/10, często doprowadzając mnie często do łez z śmiechu.
ogólnie nie podoba mi się ta chińsko-japońska kultura.
nie wpasowuje się w mój gust i nie widzę powodu, dla którego miałbym to oglądać, a samo to, że poznałem wiele osób oglądających anime, z którymi o niczym innym nie można było rozmawiać, zniechęcił mnie do spróbowania jakichś klasyków jak one piece czy naruto, z strachu, że od tego z głupieję, albo wciągnie mnie to na zbyt długo.
ogólnie v2 patrzę na anime jak na tik toka czy środowisko około fame mma, ekipa itp. "czemu ktoś miałby to oglądać? jakie to głupie, nic ciekawego a ludzie marnują przy tym czas."
@@pawekwintal8711 twoja strata
Ale z doświadczenia powiem że uśredniając mangi pod poziomem jakości przebijają komiksy.
Ogólnie sprawa ma się tak że często kreskówki są robione pod hajs nawet te dobre i mogą zostać ucięte jeśli nie spełnią oczekiwań lub przeciągane jeśli te oczekiwania przebiją
Dwa twory man of action się tu dobrze wpisują ben 10 i generator rex
Rex był świetnie napisaną kreskówką z dobrymi postaciami i bardzo dobrą fabułą, ale merch się słabo sprzedawał i serial został ucięty na 3 sezonie
Ben 10 to druga strona spektrum gdzie serial był tak popularny że ciągle powstawał nawet gdy historia traciła ostatnie pola do rozwoju aż w końcu w omniverse doszło nawet do dużego retconu a finałem tego był ten reboot który nadal trwa
Mangi z kolei częściej przedstawiają bardziej spójną historię tworzoną przez jednego utalentowanego mangake zamiast cały zespół co sprzyja spójności wizji świata
Chociaż takie przypadki przeciągania są też z mangami w przypadku dragon balla i naruto, ale plusem jest to że wiele mang może lecieć dekadami i dalej być świetne
Najlepszymi przykładami są jojo i one piece które są tworzone od dekad i ciągle świetne
Raczej poprostu narazie nie trafiłeś na odpowiednie anime
Z tego co piszesz to nie odpowiada ci humor japoni więc radziłbym dać szanse jojo
Seria ta jest bardzo dobrze napisana i pełna świetnego humoru innego od tego głównego nurtu
Z nudziarskivh anime to znam tylko re0/10 jak szukasz czegoś dennego bez humoru i ze słabą fabułą (tobie powinno się spodobać ale to tylko moje przeczucie)
Nwm spróbuj bo ocenianie całości gatunku po losowej kombinacji z yt jest poprostu głupie
Sam też nazywałem jojo gównem po kombinacjach z yt a gdy obejrzałem samo anime to zdałem sobie sprawę z głupoty swych słów i w twoim przypadku raczej będzie tak samo
Ale anime jest lepsze od kreskówek. A za serce nie polecam subować kanału
Klikając ten film nie spodziewałam się, że jesteś nowym twórcą! Świetnie wykonane.
Ogólnie to z sowim domem była sytuacja podobna jak ze steven universe. Disneyowi nie spodobała się gejoza bo parę krajów by się przez to oburzyło więc powiedzili twórczyni że albo to zmieni ale odcinają jej fundusze a ta postanowiła to zostawić i przespeedrunować serię zostawiając wiele wątków (chociażby fakt tego że w 2 sezonie było pokazanie że Eda poznała się z kolekcjonerem w przeszłości ale finalnie nie mieli ze sobą żadnego dialogu). Po zakończeniu serii postanowiła odejść ale prawa do serii ma nadal Disney więc jeśli ktoś inny nie zabierze się za to uniwersum to nic nie powstanie D: (ale jeśli jakimś CUDEM ktoś by się za to zabrał to na prawdę nie pogardziłbym jakimś o wiele mroczniejszym spinoffem o Philipie, Calebie i Evelyn)
Sama Dana opuściła disneya tuż po ostatnim odcinku, więc nawet jeśli dostaniemy coś ekstra (w co wątpię), to nwm czy dotrzymałoby to kroku
Wow, nie spodziewałem się aż tak dobrze zrobionego filmu!
Naprawde przyjemnie się ogląda i słucha^^
Ja ci powiem, że może na tik toku nie ma kreskówek ale są edity i ich twórcy często potrafią zaciekawić. Tak znalazłam infinity Train albo Sowi dom.
Owl house i ja lubiłam, nawet były tam wątki rodziny dysfunkcyjnej i zapominania pamięci o pięknych wspomnieniach. Co do my litle pony, to nadal jest we mnie broonies a mam ook 23 lata. To zaś w przyszłości zaowocowało byciem furry, więc coś z rezultatów jest
Poza tym było o tolerancji i przyjaźni, jedna z najlepszych animacji LGBT friendly.
W ostatnim czasie ciężko znaleźć dobrą kreskówkę bo albo robi to małe studio i odcinki wychodzą raz na pół roku albo kreskówki dla dorosłych, ludzie się zdarzeją dlatego powitają produkcje dla starczych bo generują większe zyski np. Rick and Morty bo ostatnim 7 średni udanym sezonem można powiedzieć że ludzie i tak obejrzą bo posiada te ciekawsze odcinki jak S6E10 S5E02 S7E05 czy te gorszę jak S7E01. Hazbin hotel według mnie (moim zdaniem) nieco gorszej produkcji, jest to musical z tymi dobrymi i (większością) gorszymi piosenkami a także naprawdę ciekawymi wątkami i morałem, jedyne czego nie przepadam za tą produkcja to cholerna ilość przekleństw jprd. A takich lepszych skierowanych raczej do młodszej widowni to np. the Amazig digital circus lub RAMSHACKLE niestety zajmują się nimi małe studia i odcinki wychodzą jak krew z nosa
O ile Hazbin Hotel mi się podobał. To masz rację. Musical z czego posiada moze z dwie dobre piosenki. Myślę, że lepsze by to było bez bycia musicalem.
ja słyszałam , że digital circus ma być dla nieco starszej widowni a z ramshackle bym się zgodziła bo ma taki głupkowaty temat narazie ale się zobaczy
Teraz mamy cyfrowy cyrk i obawiam się, że spodka tą serię coś gorszego.
Na szczęście wspaniałe najkochańsze studio glich nie jest takim śmieciem jak ostatnio disney i mam nadzieję że nie nie zepsują tej serii, szkoda tylko, że zaniedbują murder drons (po pfp widać że jestem fanką)
Wypowiem się tak: najzwyklej w świecie nie ma już zbytnio pomysłów na bajki, które wyróżniałyby się na tle innych, ponieważ większość tych bardziej oczywistych konceptów jest już użyte. A jak ktoś spróbuje ich użyć to jeszcze pewnie zostanie pozwany za łamanie praw autorskich.
Oby spinaf Owl House powstał
Star Butterfly miała taki potencjał... 😢
Dobry film! Na twoim miejscu na końcu zrobiłbym solidne podsumowanie tezy z tytułu i argumentację. Oglądałem z dziewczyną i byłem bardzo zaskoczony kiedy powiedziała że to nowy kanał. Gratuluję dobrego odbioru! ;)
Świetny film, szczególnie jak na małego twórcę. Mógłbyś dodać inne wersje twojej postaci, nawet gdyby jedyną różnicą była inna mimika twarzy. Zasługujesz na więcej subów 👍
ciekawy materiał, a co do bajek jestem w szoku, że wiele z nich oberwało np Steven Universe, StarButerrfly, czy niedawno poznane przez mnie podwójne życie Jagody Lee
Ej a z owl housem nie było tak że twórczyni miała pomysł na kilka sezonów ale disney się zesrał? ;p
Kiedyś to były bajki :))
0:03 Mmm uwielbiam krokiety w szegulności z serem i sosem.
Świetny Materiał ❤
Dla mnie jako wielkiego fana kreskówek smuci to jak często są one anulowane/dostają jakieś kiepskie restarty. Uwielbiam oglądać kreskówki. Mam bardzo dużo fajnych z dzieciństwa ale niestety większość z nich została albo anulowana albo zesputa w nowszych sezonach. Smutne jest też przekonanie że jak kreskówka to musi być głupia i bez morału. A właśnie tak nie jest. Bardzo dużo ma animacji ma fajne lekcje, morały, humor i fajnych bochaterów i stanowią świetną rozrywkę dla młodszych i starszych widzów. Znam też kreskówki o wielkim potencjale ale który zostaję zmarnowany przez np. dobry pomysł ale słabe wykonanie. Czasami jest tak że dana rzecz potrzebuję trochę czasu na wybicie się. Może to nie pierwszy sezon przyniesię sławę ale drugi (ale wiadomo kasa i inne sprawy). Mam nadzieję że w przyszłości dostaniemy jakieś fajne produkcję albo dostaniemy powroty starych (ale nie w jakiś słabych restartach, a bardziej w postaci nowego sezonu). Sama aspiruję wejścia w rynek filmowy. Uwielbiam wymyślać pomysły na nowe postacie, wątki czy sezony moich ulubionych animacji i powoli zaczynam przelewać je na papier. Z obecnych kreskówek mogę polecić jedną z moich ulubionych - lego ninjago (ta nowa i starsza seria bo obie są świetne). Świetny humor, postacie, fajna dynamika serii (i wiele więcej) i ogółem cały vibe mi się bardzo podoba. Dragon rising wypada bardzo dobrze i czekam z niecierpliwością na część drugą sezonu drugiego.
Szacunek za muzykę z cult of the lamb oraz za znajomość takich świetnych animacji
Spoko odcinek kciuk 👍 czy mógłbyś kiedyś zrobić odcinek o cenzurze w Porze na Przygodę?
Pewnie. To niezły pomysł
szczerze myślałem że pokażesz star butterfly które było bardzo dobre + ludzie dosłownie zebrali kilka milionów głosów żeby kontynuować a tu nic
Szczerze. Muszę tą serie nadrobić. Całej nie obejrzałem jeszcze.
RWBY - to już wiem skąd pochodząte postacie
Jak dla mnie, to Disney nie powinien usuwać tak dobrych kreskówek takich jak właśnie Sowi Dom i Kacze Opowieści ( 2017 ). Niech oni przywrócą te kreskówki i niech Disney zacznie stawać na nogach, bo to co się dzieje z Disneyem to jest coś okropnego
Też włączałem CN aby obejrzeć gumballa czy co innego, i teraz tak, kiedyś tworzone dobre kreskówki, nie tylko bo hajs, co cartoon network robiło z kreskówkami powodowało że sie troche od kreskówek oddalałem, albo szłem na inne stacje jak disney channel albo nickelodeon
Hej a może zrobisz film o animacjach z fundacji SCP. Pewnie słyszałeś o nieszczęsnym Confinement, jednak że jakiś czas temu wyszedł pilot serialu Offshot, a z chyba z miesiąc temu pojawił się zwiastun innej serii Son of Breach. A co do SCP Explained no to animacja jest zrobiona w korpo stylu, ale można się przyzwyczaić dzięki fajnym scenariuszą i dobremu lektorowi, podobnie jest z Doktorem Bobem. Natomiast nie oglądaj Detektywa Voida i Rubbera, gdyż ci spłycają i pomijają wiele informacji z materiałów źródłowych, a ich animacje są okropne. No, a poza tym powinieneś obejrzeć fanowski film team fortress 2 o nazwie Nemesis Blue jest dostępny na YT i inne fanowskie produkcje tf2.
O offshot nie słyszałem. Dzięki za pokazanie. Kiedyś nawet mocno interesowałem się SCP, także napewno obejrze.
3:57 słyszę muzykę z Cult of the lamb
rel
Według mnie trudno jest zakochać sie w jakieś kreskówce po ludzie zaczynaja ich shipować lub poprostu robia jakies dziwne animacje
Kurła, kiedyś to było:
- Ed, Edd i Eddy
- Pingwiny z Madagaskaru
Niektóre kreskówi są albo za krótkie albo na siłę są rozbudowane po kilka sezonów niszcząc całe odczucie z danej animacji.
Uwielbiam RWBY
Jestem już chyba z pokolenia alfa,ale kiedyś oglądałam bajki w sposób że włączałam Disney junior, i oglądałam po odcinek dziennie różnych bajek,na telewizorze
W sumie konkurencja do kreskówek jest anime, które w zasadzie nie jest ich gwoździem do trumny, chociaż raczej nikt nie bawi się w koegzystencję.
Chińska gałąź anime jest dość interesująca, ponieważ potrafi wypuścić jednocześnie coś co wygląda jak czyste anime, coś co wygląda jak czysta kreskówka, oraz coś co wygląda jak coś pomiędzy i wszystko to będzie dobre. W miarę.
Anime w tych czasach są najlepsze bez żadnej poprawności politycznej wciskanej w bajkach.
Taki sowi dom był spoko bez tego gówna
ja zawsze lubiałem animacje ale sie poddałem ostatnio w szukaniu dobrej więc sie na anime przerzuciłem... Albo i nie bo muszę się do matury uczyć (╥﹏╥)
Mnie też denerwuje to, że większość seriali nawet nie ma zakończenia.
Są oczywiście wyjątki, jak Steven Universe, którego uwielbiałam, ale większość albo naprawdę po prostu się kończy nie mając rozwiązania w fabule (jak właśnie Infinity Train, Glitch techs czy Randy Cunningham), albo po prostu miały zakończenie, ale takie wymuszone przez stację, które nie są wystarczające (The owl house, Rottmnt (też zastanawiałam się z początku jak można to lubić i, że ten wygląd żółwi jest koszmarny, a po obejrzeniu zmieniłam zdanie 😅😂, czy Danny Phantom 😣, który się zakończył tylko dlatego, że jeden odcinek był ma tyle kosztowny, że nie dał zysku tylko straty, z tym, że to był jeden odcinek!)
I jeszcze bardziej denerwuje mnie to, że takie fajne kreskówki z sensem, z fabułą itd. się kończą lub zostają anulowane, a taki SpongeBob, który jest głupią kreskówką, ma mnóstwo sezonów (Gumball zresztą według mnie też jest mega głupi). Czy młodzi tytani akcja... No błagam...
Tego lepiej chyba nie komentować...
Poza tym jeszcze panuje to przekonanie, że kreskówki są dla dzieci i to jest bardzo krzywdzące. Pamiętam jak ktoś wyśmiewał mnie za to w szkole i nawet w domu pod tym względem nie ma wsparcia.
Sowi dom to jedna z lepszych moim zdaniem kreskówka roku 2023 Disney strzela do siebie anulując takie perełki
Jeśli mam być szczery, to moim zdaniem tu chodzi o samą jakość animacji i to co, według firm, się lepiej sprzeda.
Takie na przykład właśnie The Owl House: tu będzie niepopularna opinia, ale dla mnie jest to przehypowany średniak: parę rzeczy robi dobrze (animacja, relacja Luz i Edy, motyw polityczny wysp), ale poza tym jest dla mnie w opór poprawny (fabularnie niezbyt wnosi od siebie, a bardziej powiela schematy) a i pewne rzeczy robi wręcz średnio (rozwój niektórych postaci, z Amity na czele).
No i właśnie, czy coś co zostało zrobione po prostu poprawnie musi być aż tak wynoszone na piedestał?
Dla mnie bardziej za tymi wysokimi notami stoi równie wysoki hype jaki był wokół tej kreskówki, bo wiecie: Alex Hirch, Gravity Falls, Harry Potter, te sprawy. Nie wspominając o Lumity, które złe nie jest (nie uwzględniając ,,rozwoju" Amity), ale też dodało serialowi popularności, bo lesbijski ship, LGBT itp.
Podobnie opinię mam o Hazbin Hotel, ale to bez związku i nie uwzględniając pilota, którego szanuję.
A z drugiej strony mamy takie ,,dzieła" jak Velma od HBO: najgorsza kreskówka tej dekady i totalny brak szacunku dla zarówno marki Scooby-Doo, jak i jego fanów. A tymczasem bije ona rekordy popularności, niedawno wypuścili jego drugi sezon i jest szansa, że na tym się to nie skończy.
No i chyba dlatego dzisiaj kreskówki mają problem: albo są to przehypowane średniaki, którym dajemy dychy, albo totalne g*wna zarabiające na siebie poprzez hate-watching.
A gdzie naprawdę dobre seriale, którym warto dać czas? Wybijane właśnie przez te dwa podane typy:
Star Vs The Forces of Evil, serial o księżniczce z innego wymiaru był naprawdę zarąbisty i w pewnych aspektach wyprzedził swoje czasy i to w tym dobrym sensie. I jakkolwiek dwa ostatnie sezony nie były totalną porażką, to jednak boli fakt, że został serial porzucony i zakończony na odpiernicz w totalnie nie-satysfakcjonujący sposób. By pół roku później ogłosić dziwnie podobny tematycznie The Owl House i postać Luz, która jest w zasadzie pozbawioną magii Star. Dziwne zrządzenie losu, czyż nie?
Z innego przykładu Close Enough, serial twórcy Regular Show, w naprawdę zabawny, a zarazem prawdziwy sposób przedstawiając kryzys wieku średniego i millenialsowe rodzicielstwo. Serial został anulowany po trzech krótkich sezonach. Nie wiadomo czemu, ale (i to jest plotka więc nie bierzcie tego za pewnik) pewnie by można było fundusze przeznaczyć właśnie na Velmę.
I jeszcze jeden przykład który mnie dosyć boli, czyli Inside Job: przegenialny serial o Iluminatach i teoriach spiskowych, powstały z rąk twórców Gravity Falls (dokładnie Shion Takeuchi, która była scenarzystką GF, ale Alex Hirch też maczał palce). Serial był dość oryginalny i w pewnej prostocie fabularnej krył się geniusz. Serial został anulowany po JEDNYM, dwuczęściowym sezonie, by kasa mogła pójść (też podobno) na Big Mouth. Tego drugiego nie oglądałem, więc się o nim nie wypowiem. ale strata tak genialnej produkcji jak Inside Job...boli.
Dosyć długi komentarz, ale również boli mnie ostatnio brak serio dobrych animacji, zwłaszcza, że uwielbiam kreskówki i przykro mi się robi, jak coraz bardziej spada poprzeczka, aby takie seriale jak TOH były nazywane genialnymi.
Nie żeby nie było już dobrych produkcji: takie na przykład Bluey trzyma się serio dobrze i jest to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Albo liczne seriale Indie: Amazing Digital Circus, Murder Drones, Lackadaisy (dopiero tylko pilot, ale cały sezon jest już z tego co wiem pewny).
Zaczynam się nie dziwić, czemu właśnie jest ostatnio taki boom na produkcje niezależne: ludziom brakuje dobrych animacji które mają duszę i przy których widać, że ktoś się przy nich stara. A jeśli chcesz coś zrobić dobrze, lepiej jest to zrobić samemu.
Niezależne produkcję z youtuba mają najlepiej
Prawda że mają niższy budżet ale przynajmniej nikt im nie mówi ile sezonów lub odcinków mają robić.
Ja nie mogę przeżyć anulowania Final space :c
takie pytanie: wiadomo gdzie można (legalnie) obejrzeć Fiona i Ciasto/cace? gdyż jak szukałem na HBO to gucio znalazłem a na amazonie jest przeklęta blokada lokalizacyjna
VPN nie możesz użyć bratku?
@@MaxYT520 nie posiadam żadnego a z darmowych to nie znam.
kreskowkasubs.blogspot.com/p/adventure-time-fionna-and-cake.html?m=1
Proszę bardzo :P Z tej strony obejrzałem cały Owl House i Infinity Train jeszcze
@@Animakcja Dzięki :)
@@BartekPll wystarczy wpisać w google darmowe vpn
1:43 albo mogli by zrobić spinoff o tym co się dzieje w życiu Luz i Anity
Tylko niewiem czy oni w ogóle tolerują LGBT
Disney? Nope nienawidza lgbt i to tez jeden z powodów odwolania sezonów
@@Ninja19Pl szkoda że odwołali czasem widzę na Disney XD sowi dom ale tatko to niema
Co XDDDDDDDDDDDD. Ale to oni Zrobili Czarną Syrenkę itp.@@Ninja19Pl
Dlaczego osobiście wolę niezależne animacje typu "Murder Drones" albo "Lackadaisy"
Co do końcówki filmu, przecież masa czy to starych czy nowych kreskówek jest na serwisach stremigowych, moja siostrzenica np. oglądała kicie kocie z Netflix-a
łączię zdarzenia nie zamykajcie się w jednym świeć
To już lepiej zrobić z tych kreskówek gry fanowskie typu Sonic.EXE i Five nights at Treasure Island, ja bym zrobił że postacie z Sowiego Domu Parodiują modele postaci z Kingdom hearts w uniwersum Parowca Williego
Willie - Luz Noceda
Eustace - Witka Park
Billy - GUS Porter
Pete - Odalia Blight
Serio jeśli produkcja woli zapomnieć o tych kreskówkach proszę bardzo
Myślę, że spadek popularności kreskówek może być spowodowany tym, że niektóre dzieci teraz nie chce oglądać kreskówek "bo mamo tato nie! Co ja dzieckiem jestem aby oglądać bajki?" oczywiście nie chcę tu teraz nikogo urazić tymi słowami i narzucać mu tu co ma oglądać. Zabrzmię pewnie teraz jak hipokryta, ale z moich ust kiedyś też padły takie słowa, lecz po upływnie paru lat moje zdanie można powiedzieć z nie utożsamiania się z animacją zmieniło się do "Kocham animacje, uwielbiam starą dobrą kreskę animatora w produkcji, oglądam kreskówki i nawet czasem zdarzy mi się obejrzeć anime". W tym momencie mogę nawet powiedzieć, że animacja stała się moim hobby haha.
Ps. Super odcinek, bardzo miło się ciebie słucha, dostajesz ode mnie suba w trybie natychmiastowym
Animacje to też moje hobby :D I mimo wieku dalej je oglądam i postanowiłem podzielić się tym hobby z innymi (dlatego powstał kanał)
Po prostu wyniki sprzedażowe takich animacji są nieopłacalne w porównaniu do rynku zdominowanego przez znacznie lepsze anime - przypomnę jak wielkie wpływy i zyski płyną z nich. A co do RWBY to bardzo dobrze anime zadaptowało początkowy sezon
W przypadku The Owl House nie jest to do końca takie proste bo kreskówka opłacalna była i pokazały to 3 ostatnie odcinki no cóż jedynie taki plus że Disneyowi może dupa pękać ale czy oni się kiedyś nauczą..
@@nexy077 przypomnę jak Disney ma kłopoty finansowe po ostatnich sytuacjach z filmami i krachem swoich akcji przez wycofywanie się fanów dodaj do tego wkurzony comunity Star Wars za anulowanie wieeelu gier na zaawansowanym etapie tworzenia z tego uniwersum i masz przepis na katastrofe
@@kirito3038Disney ma kłopoty przed wszystkim z powodu przeinwestowania w streaming i w parki rozrywki, które trafiły w kowid. Wystaczy obejrzeć materiał Książula jak był na Florydzie (a on był tylko w Universalu a nie w Disneyworld). Ceny są kosmiczne a dla Polaka to w ogóle skandal że takie wakacje kosztują więcej niż miesiąć all inclusive w Turcji a nawet w Chrowacji.
Druga wtopa finansowa to streaming. Disney przyzwyczaił ludzi że prędzej czy później dostaną film na streamingu. Dlatego taki Indiana Jones, który jest najdroższą wtopą poprzedniego roku, miał dużo widziw na disney plus. Bo ludziom innym niż kinomaniacy nie chce się chodzić do kina. I mają milion wymówek jak ktoś żre popcorn i zagłusza nam seans, małolaty gadają jak najęte (to aż za dobrze rozimiem), bilety są drogie czy smuta przypadłość niechęci do siedzenia z obcymi ludźmi w jednym pomieszczeniu. Z doświadczenia wiem że oglądanie w kinie to fenomenalne uczucie nie tylko czysto technicznie (nie ma takich wielkich telewizorów a dźwięk przestrzenny w domu nie ma porównania) ale emocjonale. Gdy poczujesz że cała sala śmieje się z tego samego, płacze na tym samym czy milczy na poważnych momentach (np. śmierć Starka w Endgame) to te emocje cię niosą i nie czujesz się odizolowany. Dlatego pomimo bycia przeciwniczą filmów eventów jak Endgame czy ostatni Spider-Man z MCU uważam że te filmy najlepiej wypadają w kinach. No i sprawa wydarzeń w kinach jak pokazy plenerowe czy inne maratony. To też jest przeżycie inne niż gapienie się w telefon z włączonym netfliksem
@@kirito3038 krach na własne życzenie tylko i wyłącznie
Marvel uwalony, teraz to samo robią ze star warsami a jak trafiają im się perły pokroju toh czy nimony to wolą to uwalić bo nie zgadza się to z ich wizją jaką nieudolnie próbują przepychać cały czas The Owl House nie spinał im się bo oglądała to widownia głównie trochę starsza, a sam ToH jest bardziej złożony więc i wymaga większego nakładu niż sklepanie na kolanie 20 sezonu Teen Titans a niestety w korpo głównie się teraz patrzy na to aby się Excel na dany kwartał zgadzał ciul że na koniec roku wychodzą na gigantyczny minus i kopią sobie dół :p
Mamy obecnie czasy w których ciężko jest być zarówno fanem animacji, ogółem filmów czy gier
infinity train moim zdaniem giga słaby poza 3 sezonem nie odczuwałem by bohaterowie przechodzili jakąś przemianę
dodatkowo często po zakończeniu odcinka zastanawiałem się jaki był jego cel czego postać miała się nauczyć i dochodziłem do absurdalnych wniosków jak na przykład że winę Tulip było że podeszła do rozwodu rodziców w miarę dojrzały sposób zamiast płakać i dopytywać dlaczego się już nie kochają. Miałem tak całkiem często że albo do końca łapałem o co chodziło albo wnioski po przeanalizowaniu wydawały mi się absurdalne. Pomimo tematyki mającej sugerować wiele głębokich postaci to owe postacie wręcz przeciwnie posiadają głębię charakteru godną kartonu z dorysowaną twarzą. konkluzja jest taka że był bym bardzo wyrozumiały nazywając te show średniakiem ale będąc szczerym moim intersubiektywnym zdaniem jest ono dość słabe
6:05 czekaj co ? Na RUclips masz od groma kreskówek tyle że większość z nich jest jedno odcinkowymi pilotami stworzonymi przez anglo języczne kanały, faktycznie brakuje czysto polskich kreskówek, ale to nie oznacza że ich nie ma zwyczajnie nikt nie szuka na RUclips polskich kreskówek, a jeśli nawet to w 99% to będzie dubbing anglojęzycznej kreskówki, jednak nie oszukujmy się, stan polskich kreskówek na tej platformie jest gorszy nisz tragiczny, bo ewidentnie jedynym Polakiem zainteresowanym robieniem kreskówek na RUclips jest Walaszek.
Lista Kreskówek które wiem że mają dokończone sezony:
Helluva boss
Bee and puppycat
Murder Drones
BIGTOP BURGER
Interface
(POW: szukałem przez godzinę dwóch ostatnich i znalazłem tylko dlatego że pamiętałem jak się mniej więcej nazywają, naprawdę jeśli jakaś seria kreskówkowa nie wyskoczy ci na główną stronę to nie masz szans żeby ją odnaleźć poprzez wyszukiwarkę, na RUclips.)
O to mi chodziło. Ciężko by jakaś animacja wyświetliła ci się na głównej. Musiał byś oglądać same takie animacje, żeby algorytm załapał.
Sowi Dom w drugim sezonie stał się strasznie nudny i postawił na homo związek przez 60% czasu antenowego
Gdzie obejrzeć 3 sezon Sowi dom? Bo na disney+ niema :/ , fajny odcinek
kreskowkasubs.blogspot.com/p/the-owl-house.html?m=1 Proszę bardzo. Masz tam też inne kreskówki do obejrzenia :)
@@Animakcja Dziękuję 💪
znalazłem 3 sezon sowi dom i płazowyż z polskim dubbingiem ez
Na temat Rooster Theetha
Nie rozumiem troche kwestii tego zamknięcia studia
Bo skoro jest zamknięte i zbankrutowało
To dlaczego w sumie jeszcze przez jakis czas (trudno teraz określić czy nadal coś wyjdzie) wychodziły odcinki Camp Camp
Kvrwa nie mogę z argumentem o niemożności utożsamiania się z bohaterem... bo kvrwa małe dziewczynki utożsamiają się z w większości dorosłymi kucami tak? Z tego co mi wiadomo Owl hause też oberwał age stickiem. Luz miała być starsza, ale "smutni panowie w garniturach" uznali, że będzie lepiej jak będzie młodsza. I myślę, że też to nieco wpłynęło na anulowanie serii. Wątki mocno LGBT z główną bohaterką, która ledwo co odstawiła pieluchę.
To, że owl hause miał być czymś innym, ale autorka musiała wejść dupę disneyowi by potem próbować się z tych decyzji wycofywać widać już na przestrzeni kilku pierwszych odcinków. Pierwsze kilka odcinków ma wyraźny schemat my little pony gdzie mamy prosty konflikt zakończony oczywistą lekcją dla małych dzieci. Dopiero potem ten motyw znika, a odcinki zaczynają być naprawdę ekscytujące bo w końcu nie ma tego motywu "na koniec odcinka wszystko skończy się dobrze bo inaczej bohaterowie niczego by się nie nauczyli". Jest więcej dramy, a bohaterowie popełniają błędy, które gryzą ich w dupę wiele odcinków później.
Więc z jednej strony mamy kreskówki, które przez naciski ze strony producentów mają problem z tożsamością. A z drugiej strony mamy kreskówki dla dorosłych gdzie 90% kontentu to żarty z ruchania, ćpania, albo chlania.
Co do pory na przygodę to absolutnie się zgadzam, że jest to najlepsza kreskówka wszechczasów. To jest jak Van Gogh kreskówek.
Zgadzam się. Zazwyczaj takie kreskówki jak Owl House czy Amphibia zaczynają się głupimi odcinkami, które albo uczą albo nie wprowadzają nic do fabuły. I zawsze kończy się to tak że fabuła zaczyna się rozwijać dopiero od 2 sezonu.
Cześć według mnie masz potencjał na bycie dużym twórcą
RWBY to anime, dziękuje
Skoro jest anime to po co w takim razie zrobili wersję jeszcze bardziej anime? 🤔
Pod warunkiem że ktoś ogląda tylko zachodnie animacje. W świecie anime dawno nie było tak dobrego roku: Vinland Saga, Aptekarka, Mushoku Tensei, Frieren, JJK, Dungeon Meshi
Infinity train miało 2 sezony po polsku
Tego nie wiedziałem. Może dlatego że nie ma jak obejrzeć po polsku na internecie
Witam jestem alastor
fajny odcinek masz suba
Jaka stara mentalna boomerka, która autentycznie uważa że obecne kreskówki mają gównianą kreskę i gównianą fabułę uważam że największą tragedią branży były premiery Pory na przygodę, Gumballa i Wodogrzmotów Małych. Nie dlatego że uważam te konkretne tytuły za złe (odlicz Gumballa bo to zawsze było guano) ale dlatego że ich popularność zabiła kreskówki akcji a ich styl wizualny zabił style konkurencyjne.
Żeby nie było, jest kilka nowych (powstałych po 2015 roku) animacji, które bardzo lubię jak Główka Pracuje (czyli skecze z 6 powtarzającymi się bohaterami-aktorami) czy Wyluzuj Scooby Doo (który dopiero teraz zyskuje uznanie po latach nieuzasadnionego hejtu i tylko dlatego że powstała Velma). O seriach krótkich nawiązujących do Toma i Jerreygo jak Grizzy i lemingi czy Mighty Mike nie wspominam.
Sama uważam że taki Miraculous wybił się tylko dlatego że nawiązywał do animacji z czasów mojego dzieciństwa i lat wczesnonastoletnich czyli Kim Kolwiek, Jagody Lee, Amerykańskiego Smoka czy Odlotowych Agentek. Czyli początkow łączył akcję i komedię. Tylko że Miraculous skręciło w stronę stagnacji fabularnej, choć w zamyśle nie miałabyć produkcją epizodyczną. A o stagnacji rozwoju bohaterów to z litości nie wspomnę.
Jedyny współczesny tytuł, który jest niemal żywcem wzięty z epoki 2001-2013 to My Adventures with Superman. A nawet jest lepszy od tamtych tytułów, bo równie istotne są tam elementy akcji i romansu. I to wszystko w kresce rodem z franime choć bardziej pasuje tu amer-anime. Oby kolejne sezony utrzymały i poprawiły poziom.
A co do narzekań na trójsezonowość, to te 20 lat temu był wręcz wymóg Disneya. Trzy sezony to takie optimum dla serialu, bo pozwala na czas dla postaci, rozpisanie wątków i utrzymanie świeżości formuły. Bo dla mnie prywatnie kolejne sezony Fineasza i Ferba już zjadały własny ogon i za bardzo przypominały ocenzurowaną wersję Family Guya niż swój koncept Family Guya dla rodzin
Dla chcącego nic trudnego 🗿
ja tam jestem fanem anime więc na nudę nie narzekam
wybacz ale skisłem przez tą wstawkę "Witam jestem krokiet" i w głowie już sobie dopowiedziałem "lubię placki" ehhh Jony Brawo zawsze w sercu 🤣
Czasami w tle nie leci muzyczka z cult od the lamb?
Leci. Jakoś pasuje do gadania :D
Ja tesz nato licze że zrobią sikłel sowiego domu
Ehhh sadge The owl house. To wszystko wina Disneya 😒
Odpowiedź prosta,anime
6:14 zapomniałeś o wszyskich dzieciakach które oglądają kreskówki na platformie streamingowyej.
Ogladają a nowsze kreskówki i tak kończą się anulowaniem 🫠
helluva boss jest ale jest dla starszych więc niepowinienem tego oglondac (obejrzałem wzystkie odc)
Poza tym chyba zapomniałeś że ludzie nie tylko dzieci wolą coś co nie jest mdłe i nudne a jest jedynie poprawne politycznie przez rzucenie każdego koloru człowieka, dlatego animacje zachodnie umierają - zobacz statystki komiksów DC/Marvel w USA a animacje wschodnie które nie starają się być check listą co musi być aby poprawność polityczna była spełniona
Komiksy w Stanach umierają od lat 70-tych bo wtedy padł ostatni konkurent trykociarzy, czyli Dell tworzący komiksy na licencji postaci z Disneya czy Looney Tunes.
Komiksy amerykańskie upadają bo w przeciwieństwie do mangi nie da się ich kupić w kioskach czy ogólnych księgarniach ale w wyspecjalizowanych sklepach. Przeżarżowały z ilością limitowanych okładek z czasów mody na inwestowanie w komiksy. I najważniejsze, one mają w samych Stanach naprawdę liche nakłady. A w USA mieszka 330 milionów ludzi.
Co do komiksów amerykańskich, w przeciwieństwie do kuzynów z Europy i Azji, masz duży problem od czego zacząć czytać. Jednotomówki częściej występuje u Batmana ale reszta ma milion cyklów od miliona twórców gdzie masz milion uniwersów i sam nie wiesz czy czytać tylko autora X, czy można sobie darować cross u innego bohatera i czy eventy naprawdę rozwijają twoją ulubioną postać.
Sam zapominasz albo zwyczajnie nie wiesz że istnieją komiksy europejskie. Nie tylko Asteriks ale masa różnego sf, westernów, serii historycznych, licencyjnych czy literatury klasycznej w formie komiksów. I najważniejsze, komiksy europejskie najczęściej są odautorskie i zamknięte jako całość. Nie ma takiej plagi jak w mangach że doi się tę krowę dopóki jeny się zgadzają. Nie ma nagłego przerwania serii bo anime, które tam jest reklamą serii nie uratowało tytułu. No i nie słyszałam by któryś autor francuski umarł z przemęczenia pracą tak jak koledzy w Azji
Disney tylko za co sie zabieze ciagnie na dno ze sobą a Bajki teraz są beznadziejne bo schematy sie powtarzają nie ma nic nowego a jak juz jest to bajki tylko 7+ starsi widzowie nie mogą sie dobrze bawic przy animacjach poniewaz nie ma tam zamieszczonych zartow np xDD co jest zawsze wisienką na torcie dla starszych odbiorcow
jak usłyszałem słowo na m do mnie chuj strzelił ale pozatym film dobry
Jakie słowo na M? xd
@@Animakcja my little pony najbardziej zjebane gówno na tym świecie
Oglądałam owl house i było super ale nie wiem czemu oni mało tych odcinków zrobili Wsensie tak strasznie to poskracali nie chciało im się tego robić czy co. Bo dało się zrobić więcej i widać że im się nie chciało chcieli to zakończyć ponieważ widać to po tym końcu dosłownie wszystkie te postacie mówią narra i koniec xd
No przesadzili z tym lbqt oni dosłownie je tam wciskali na siłę
w 1 sezonie nie było w 2 to główna postać zakochała się ale tutaj jest ok
ALE w 3 sezonie to oni serio wciskali to lbgt na siłę bo co chwilę było widać jakąś flagę no sory ale to jest do dzieci więc powinni tak nie przesadzać z tym no dobra jak są se tam lesbijki geje to dobra można to jeszcze zaakceptować ale znowu bez przesady Disney że oni to nawet nie pokazywali a reklamowali
Ale tak czy siak serio dobra bajka moja ulubiona postać to King ten mały furry
4:32 Odległe krainy mają 4 odcinki a nie trzy
Właśnie ktos mi już powiedział w komentarzu. Zapomniałem o odcinku z Mietówką :D
Ja nie słyszałem o Infinity train
proste rozwiązanie, przerzucić się na anime
Jest to jakaś opcja, jednak kreskówki mają w sobie to coś według mnie.
@@Animakcja ja mam jakoś tak że dużo bardziej wolę obejrzeć anime, niż jakąś kreskówkę, nie wiem czemu, po prostu tak mam, może przez to że większość wątków w japońskich animacjach jest inaczej poprowadzona niż w tych zachodnich
Do tego wolę mangi od amerykańskich komiksów, mam ich prawie 300
Dla mnie to nie to samo. Niektóre anime są spoko, ale wolę seriale animowane.
Zresztą z anime jest tak, że ciężko jest znaleźć coś normalnego. Albo ciągnie się jak flaki z olejem i jest nieciekawe, albo (w przeważającej większości) jest zbyt dużo nagości i pokazywania przesadnie wielkich biustów.
Nie mam nic, jak takie rzeczy się pojawiają co jakiś czas (np. uwielbiałam anime Noragami), ale raz trafiłam na anime, z którego zrezygnowałam po połowie odcinka, bo co chwilę kadr był tylko na biust kobiety.
Kreskówki teraz wpychają według mnie za dużo poprawności politycznej
Niektórych to odpycha. Jednak także trzeba odróżniać co jest poprawnością polityczną (zmiana oryginalnej postaci na coś innego jak Mała Syrenka albo teraz nadchodzące Romeo i Julia), a dodawanie oryginalnych postaci.
@@Animakcja a czasem ta konkretna adaptacja Romeo i Julii to nie jest przedstawieniem w teatrze? Nie no ale czepianie się kolejnej adaptacji jednej z najbardziej rozpoznawalnych sztuk teatralnych na świecie z niezliczonymi adaptacjami o to że Julia jest czarna to naprawdę jest szczyt debilizmu. Czyli co, tylko Włosi z Werony i reżyser Anglik mogą to wystawiać? Ta sztuka miała tak wiele twarzy, adaptacji prawilnych i szalonych, z aktorami i postaciami z animacji że serio uruchamia mi się pamięć (niebezpośrednia ale jednak) jak te 30 lat temu adaptacja z Leo DiCaprio miała "zniszczyć" pojęcie młodych o Szekspirze bo akcję przeniesiono do Stanów a tytułowa para była dziećmi mafiozów
Moim zdaniem infinity train zasługiwał na usunięcie, pojebane to to bardziej niż dziady mickiewicza, a i tak dostał 4 sezony. Co innego owl house ten to by zasługiwał na 6 sezonów
4:32 cztery
odcinki nie trzy
Rzeczywiście 4. Zapomniałem o tym z Miętówką :D
Sowi dom to taka płaska animacja że XD choć rzeczywiście nawet ładna
1:45 a po co ich? Belos better.
Imagine być fanem sowiego domu i popierać LGBT hatfu
Zależy od charakteru tak myślę :P
Bo to juz jest gowno a nie to co kiedyś