Dopiero dziś trafiłem na ten kanał :) Bardzo ciekawy odcinek i na pewno obejrzę także inne :) Swoją drogą nasz Kraz był w latach 90. przyprowadzony z Waszych okolic :) Pozdrawiam
Wywrotka 6x4 paliła około 40l/100km. Kraz 255 palił już 51l/100km a ciągnąc czołg na przyczepie niskopodwoziowej, spałam już 100l/100km. To są średnie wartości na drodze. W terenie jeszcze więcej.
@@dalekobieznywilk4668 we filmie wspomniane jest, że poprzednie modele miały dwusuwowe silniki wysokoprężne, czyli spalały także olej. Te to dopiero były antyekologiczne.
W dzisiejszych czasach mamy ciężarówki,które mają więcej plastiku niż metalu, są bardziej ekologiczne, ale nie przeżyłyby połowy tego co tamte musiały znosić 40 lat temu.
@@dalekobieznywilk4668 teraz przewoźnikom nie opłaca się kupować ciężarówek. Biorą w leasing na parę lat i po tym okresie wymieniają na nowe, bo starych (5 letnich) nie warto naprawiać.
Mysle ze prawdziwi milosnicy takich samochodow chetniej by posluchali pracy silnika niz wkurzajacej muzyki. To tak pod rozwage do nastepnych odcinkow. Ogolna ocena pozytywna
Pamiętam te pojazdy z dzieciństwa. Transbud miał takie wywrotki, kierowcy jeździli w nausznikach. Warto też wspomnieć, że Krazy miały większą szerokość od normalnych ciężarówek, czyli 2,75m. Musiały mieć to napisane na przednim zderzaku.
W 1979 roku byłem w wojsku, mieliśmy Kraza na balonach. Kiedyś wjechał w błoto, zapadł się tak, że zakryło całe koła. Robiliśmy zakłady czy wyjedzie. Wyjechał bez żadnego wysiłku. Nasz dowódca opowiadał, że jak był na misji ONZ na bliskim wschodzie, Krazem wyciągnęli amerykańską ciężarówkę na pustyni. : )
Jeżdziłem 2 lata wywrotką 4x6. Spalanie zgadza sie ale oleju praktycznie nie zużywał. Komfort na nierównościach pomimo nie zawieszonej kabiny lepszy niż w kamazie Siedzimy za osią.
U nas Krazy takie właśnie ciagaly rakiety na poligony. Jak pamiętam to była naczepa i kilka rakiet typu "wolchow" jeśli tak to się pisze. Na balkonowych oponach były niezastąpione i prawie niezawodne. Pozdrawiam
Pod koniec lat 60-tych w Kazimierzu Dolnym (moim Mieście} firma krakowska "HYDROGEO" budowała nad Wisłą wał przeciwpowodziowy. Były Krąży wywrotki o ładowności 9 i 10 ton (napisane na pace). Były też spychacze i równiarki Stalinie S-100. Miałem przyjemność, jako smarkacz pojeździć na siedzeniach pasażera tymi maszynami. Wrażenia niezapomniane, wspaniałe. Dowiedziałem się wtedy, że kierowca tego spycha to Operator Sprzętu Ciężkiego. Dziękuję za piękną serię. Pozdrawiam!
Parę lat temu miałem okazję zakosztować przejażdżki tym monstrum (niestety z powodu wieku i wzrostu jedynie na fotelu pasażera) i od tamtej pory zakochałem się w nich, konkretnie w modelu 255B Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki
Witam przypomniałem sobie wojsko miałem dwie takie maszyny na stanie i trochę z niskopodwoziową przyczepą śmigałem dobrze go wspominam szczególnie na poligonie wszedł i wyszedł z każdej sytuacji właściwość terenowe to powinien być wyznacznik dla innych terenówek .. A pamiętam jak po 12 godzinach jazdy wsiadłem do matiza myślałem że wyrwę dźwignie zmiany biegów.
Skoro seria może się rozwinąć 😀 To życzę aby tak się stało. Bardzo fajnie opowiadane. A jeżeli chodzi o propozycje jakie samochody opisać to proponuję ciągnik balastowy FAUN.
@@Mati_91 Dzień dobry. W wywiadzie od uczestnika tych wydarzeń. Słyszałem, że 4 samochody są wysyłane do fabryki w Czelabińsku. Myślę, że gdzieś jeżdżą. Jestem z centrum Ukrainy. U nas takie Krazy jeździły, jeżdżą. I więcej niż jeden rok będzie służyć. Do widzenia.
Świetnie zrobiony materiał i wreszcie ktoś na YT ze zrozumialą wymową. Co do KRAZa, mój ojciec jeździł takimi w firmieTransbud i świetnie pamiętam wrażenia z jazdy tymi monstrami. Co do odpalania na mrozie...pamiętam poranne akcje z rozruchem o 4:30 i to, że podgrzewacz nie pomagał. Trzeba było Krazikowi dać "poczytać trybunę ludu" :). Nazwę tego dziennika celowo piszę z małej litery, przyczyny są oczywiste.
Kraz 255b był stworzony jako ciągnik, głownie czołgów i wozów bojowych, na niskopodwoziówce, usprawnienia na mroźną Syberię miał w standardzie. Linę wciągarki można też wyciągnąć z przodu a te 12 ton uciągu to oficjalnie, wszak niejednokrotnie musiał wciągać uszkodzone czołgi/wozy bojowe. Poza tym ciekawy film, kręć więcej. Pozdrawiam!
We wojsku mieliśmy dwa Krazy 256 i kilka Krazów 255. Tych drugich używaliśmy do transportu kafarów, ciągnięcia przyczep z kutrami i maszynami budowlanymi. Jeden 256 był wywrotką a drugi żurawiem. To teraz proszę o filmy z Uralem 375B, Ziłem 157, Ziłem 131 i Gazem 66.
@@jachniewiczarek3868 u mnie w mieście jest Ził 157 z zamontowaną wiertnicą do studni. Niedaleko mnie jest restauracja, a obok niej kilka ciężarówek wojskowych i sprzętu, w tym czołg.
To miod na moje serce. Tak jak dla kazdego mezczyzny najwazniejszy jest pierwszy raz tak dla kierowcy,tego z ropa we krwi, pierwszy woz jest najwazniejszy, Moim byl Kraz i wcale nie bylem tytanem, wiedza tak , ukonzcvlem odpowiednia szkole, a i pochodze z rodziny z tradycjami w tej dziedzinie,ale przy wzroscie 182 i wadze raptem 63 kg. nie bylem silaczem. Mogl bym wiele mowic o moich doswiadczeniach , ale bym musial otworztc osobny kanal, dla pierdzieli. Fajny to byl woz, w materiale zabraklo mi tego charakterystycznego dzwieku silnika. Zostal zagluszony muzyka. Ale i tak dziekuje.
Mam 42lat jak zrobiłem prawka to było moje pierwsze autko. Skrzyniowy, przerobiony na wywrotkę. Można powiedzieć bezawaryjna fura, bardzo miło wspominam. Trochę był poprzerabiany, kierownica kierunki fotel pneumatyczny kierowcy.. od autobusu 👍👍. Głośnawy w środku palił 40litrow ale oleju nie palił. Pozdro😉
Dzień jazdy Krazem i karnet na siłownię niepotrzebny. Tak ludzie radzieccy dbali o zdrowie. Nawet nie pytam czy miał webasto... 😃, bo przecież silnika nie gasili. Piszę to z kabiny TGXa 😃😃😃 Świetny pomysł na odcinki, właśnie pojazdy historyczne.
Łezka w oku się kręci - uczyłem się mechaniki na tych samochodach w szkole zawodowej. Przede wszystkim prostota tej konstrukcji jest jej podstawową zaletą, a za tym szła niezawodność tej maszyny. Przy nadmiernie zużytym wspomaganiu, wykonywaniu zakrętu i mocnym uchwycie koła kierownicy można było wylecieć przez drzwi - samoczynnie "odbijał" odwrotną stronę. ;)
KRAZ beczkowoz to byl pierwszy pojazd jaki dosiadlem w wieku 15-tu lat, a potem poszedlem na nauki do samochodowki. Kraz byl z PPNiG Pila i wozil wode dla kopalniCiolkowo kolo Krobi. Bardzo szybko "wyszuszylismy" staw wodny w miejscowym PGR.
Lapka i sub polecial ,bardzo fajny kanal,pozdrawaiam.ps dodawaj wiecej dzwiekow silnika,daj nacieszyc uszy pieknem ich pracy ,bo juz nieczesto mozna je uslyszec:))))
KrAZ produkował ciężarówki typowo pod wojskowe potrzeby i głównie dla armii. Wersji cywilnych nie było za wiele (praktycznie w ogóle poza specjalistycznymi zastosowaniami) co też poniekąd jest przyczyną tego że KrAZ mimo że istnieje, ma się nie najlepiej.
Gdy miałem 6 lat, kolega z pracy mojego taty przewiózł nas takim Krazem, z wielką przyczepą, na której wiózł koparkę gąsienicową. Kraz był dla mnie wtedy jak smok: bałem się go, a jednocześnie marzyłem o kolejnych spotkaniach z nim. Do dzisiaj nie miałem okazji powtórnej przejażdżki, ale marzenia się spełniają, więc może jeszcze kiedyś...
akurat ja krazy widywałem na budowach jeszcze po 2010 roku - pracowały jako wiertnice do odwiertów geologicznych razem z UAZ-ami 452 (chyba), te samochody pakowały się w najgorszy teren i zawsze z niego wracały o własnych siłach :D
Wersje 255 zawsze byly w ukladzie 6x6 z duzymi pojedynczymi kolami do jazdy w terenie a wersje 256 w ukladzie 6x4 z blizniakami z tylu na 2 napedzanych osiach.
W WUKO Łodz swego czasu klient zamówił zabudowe beczki asenizacyjnej na takiego Kraza ba balonach. Sprawa nie doszła do skutku, nie mogli go zarejestrować bo był szerszy od skrajni drogowej 2,55 m (kupiony z demobilu) Pamietam tego potwora. Własnie zapamietałem ta drewnianą konstrukcje ramy kabiny i rame główną z ogromnych ceowniów hutniczych. Strach pomysleć co by było przy dachowaniu. Poza tym sprzęt piękny :)
Z opowieści słyszałem , ze załadowany 100l/100km. Można zobaczyć na YT jak te maszyny ciągają drzewo, w syberyjskich warunkach. Błoto do "lusterek" a to idzie do przodu.
Witajcie! Na waszą prośbę przesyłamy dźwięk silnika JaMZ 238, któremu chcieliście się dokładniej przysłuchać: ruclips.net/video/A64WsluMi8Y/видео.html Naszym zdaniem brzmienie jest imponujące.😀 Jak byście je opisali? 😀
W Zawierciu w hucie ciągaliśmy takimi Krazami po 90 ton wsadu. Kraz był seryjny i do tego spacjalna naczepa z linami do skrętu kół. Prymitywne, ale proste solidne i bezawaryjne. Zgniotsa nie złamiotsa.
Jak byłem mały to miałem okazje jechać Krazem, do dziś pamiętam specyficzny głos silnika V12 (podobno od czołgu) i wycie zwolnic. Na tym Krazie zamontowany był pług wirowy i stacjonował on na "Obwodzie Drogowym" w Witkowicach koło Ropczyc.
W Poznaniu jakieś 15 lat temu był wypadek na ul. Niestachowskiej Rozpędzony Kraz z piachem z budowy przeciął barierę odgradzająca pasy ruchu i czołowo zderzył się ze Starem. Stara nieszło poznać. Kabina zmiażdżona doszczętnie.
Zawsze się śmiałem, że Kraz (szczególnie taki na balonowych oponach) wyglądem chce powiedzieć: Jade ci wpier....ć. A na poważnie - to moja ulubiona ciężarówka z tej części świata. :)
Bardzo fajna seria filmów zarówno ten o Starze 200 jak i o Krazie. Maszyny Super. Fajnie było by zobaczyc filmy o ciężarówkach Star 266 Ził 131 Praga V3S i Tatra :)
W wieku 15-tu lat uczylem sie jezdzic Krazem beczkowozem a potem w samochodowce w Miliczu zaliczylem tylko 4 godz. jazdy Fiatem, gdyz wytknalem instruktorowi cwaniaczkowi w leninowce ze wpisuje godziny, a paliwo sprzedaje na boku. Mimo tych utrudnien doszedlem do najwyzszych kategorii prawa jazdy nie tylko w Polsce, a cwaniaczek chyba nadal uczy jazdy teraz juz chyba nie bo to bylo w 1975 roku za dyrektora Cholodeckiego.
W latach 99/00 Krazem w wojsku śmietniki wywozilismy z terenu jednostki był to też pojazd alarmowy służący w razie pożaru w parku maszyn do ewakuacji innych pojazdów samochodowych.
Witam wszystkich miłośników ciężkiego sprzętu. Jeszcze niedawno jeździłem takim krazem 255B z lawetą. W Łomzy pod górkę z PT-76 na lawecie musiałem wspinać się na pierwszym biegu. Nawet traktor mnie wyprzedził. Po trasie Kraków Suwałki ręce od kierownicy tak drżały że strach było iśc siku.
Moment obrotowy silnika spalinowego mierzony i podawany jest w niutonometrach ( w skrócie Nm). Wartość momentu obrotowego podaje się zazwyczaj przy określonej liczbie bądż przedziale obrotów silnika (obr/min) przy których silnik osiąga najwyzszą wartość momentu obrotowego. Obok mocy, pojemności wartość momentu obrotowego należy do najwazniejszych parametrów silnika spalinowego
Większość pisze i Ty również mówisz o Krazie w czasie przeszłym, a to mija się z prawdą. U mnie w jednostce jest przynajmniej dziesięć takich aut w ciągłym użytku. I nie jest tak kolorowo. Te drewniane kabiny już dawno przestały być drewniane. Teraz to pruchno. Zdarza się że i drzwi odpadły podczas jazdy. Wstyd i strach tym jechać. Szkoda że tego nie pokażą podczas parady wojskowej w Warszawie.
Dwie osie z tyłu mają plusy i minusy. Może przy załadowanym jedzie płynniej ale kto jeździł Kamazem po asfaltowych drogach ten wie co znaczy skręcanie czy zawracanie z ładunkiem :)
W teatrze nie ma ztym.problemu skręca jak kierowca chce to tylko ruskie.maszyny to mają nie jeździłem steyerem ani jelczem 640 który też miał 2 osie stylu ale myślę że też te samochody.nie maja tego typu problemu
@@stasiool9078 Nie napisałem przecież konkretnie o jaki problem chodzi,piszesz,że w Tatrze nie ma z tym problemu....z czym? No każde auto jakoś musi skręcać i skręca tylko dwie osie stawiają spory opór podczas skręcania.No trzeba o tym pamiętać zwłaszcza wioząc niestabilny i ciężki ładunek.
U mojego kolegi w kopalni gliny, do tej pory pracują 2 krazy. Niestety nie pamiętam, które to modele ale podejrzewam, że ten pierwszy model z filmu. Za młodu nawet go prowadziłem :)
W wojsku miałem przyjemność siedzieć za kierownicą Kraza 256 . Kiedyś dla jaj kierowca tego czołgu na kołach wyłączył wspomaganie . Przemądrzały młodszy chorąży , dziarsko wystartował - biedaczysko wjechało prosto do Wisły . Na jego szczęście zjazd był łagodny i go nie utopił . Maszyna rzeczywiście była nie do zajechania .
Pamietam Krazy z budowy Chmielnickiej Elektrowni Atomowej .Dowoziły tzw Szczebień(kruszywa )na budowę kanalow nawadniających i odwadniających.Ale kierowcami byli faceci budowy Wengerca (ponad 2m i ponad150 kg )Zmarl po tym jak był kierowca w Czarnobylu jako ochotnik przy usuwaniu skutkow tzw wozrywa.Szacunek temu potężnemu kierowcy o gołębim sercu.Znalem Go osobiscie
Co do tej drewnianej kabiny to znowu nie taka niezniszczalna. Przed świętami robiliśmy parę drzwi i jakiś tam jeden element. Nie wiem z jakiego roku był on ale na tych dużych kołach.
Pomóż nam się rozwijać! Zasubskrybuj CplusE i zostań z nami na dłużej: bit.ly/cpluseyt
Dopiero dziś trafiłem na ten kanał :) Bardzo ciekawy odcinek i na pewno obejrzę także inne :) Swoją drogą nasz Kraz był w latach 90. przyprowadzony z Waszych okolic :) Pozdrawiam
Ta muzyka przy dźwiękach silnika jest całkowicie nie potrzebna, tak to materiał złoto ;)
Dokładnie zagłusza dźwięk pięknej V8
To samo miałem napisać,przez tą muze zepsuty filmik.
Za tą muzykę na SYBIR jak wróci więcej nie będzie tak robił.
Tutaj można posłuchać brzmienia silnika: ruclips.net/video/A64WsluMi8Y/видео.html :)
Kraz palił 40 lirtów ropy, 2,5 litra oleju a kierowca 0,5 litra czystej na 100 km.😉
Wywrotka 6x4 paliła około 40l/100km. Kraz 255 palił już 51l/100km a ciągnąc czołg na przyczepie niskopodwoziowej, spałam już 100l/100km. To są średnie wartości na drodze. W terenie jeszcze więcej.
Tzn.że potrafił spalić nawet ponad 100l/100km? Monstrum panie Piotrze. Ekolodzy w dzisiejszych czasach nie mieli by z nim szans.
@@dalekobieznywilk4668 we filmie wspomniane jest, że poprzednie modele miały dwusuwowe silniki wysokoprężne, czyli spalały także olej. Te to dopiero były antyekologiczne.
W dzisiejszych czasach mamy ciężarówki,które mają więcej plastiku niż metalu, są bardziej ekologiczne, ale nie przeżyłyby połowy tego co tamte musiały znosić 40 lat temu.
@@dalekobieznywilk4668 teraz przewoźnikom nie opłaca się kupować ciężarówek. Biorą w leasing na parę lat i po tym okresie wymieniają na nowe, bo starych (5 letnich) nie warto naprawiać.
MAZ 537, ten ciagnik jest niczym z posapokaliptycznej wizji zagłady świata
Mysle ze prawdziwi milosnicy takich samochodow chetniej by posluchali pracy silnika niz wkurzajacej muzyki. To tak pod rozwage do nastepnych odcinkow. Ogolna ocena pozytywna
Super seria :) pamiętam jak KrAZ jako pomoc drogowa dla ciężarówek. Ziemia się trzęsła jak jechał w pobliżu :D
Rzeczywiście nadal jest efekt trzęsienia ziemi. :) Bestia nie ciężarówka. Pozdrawiamy.
Pamiętam te pojazdy z dzieciństwa. Transbud miał takie wywrotki, kierowcy jeździli w nausznikach. Warto też wspomnieć, że Krazy miały większą szerokość od normalnych ciężarówek, czyli 2,75m. Musiały mieć to napisane na przednim zderzaku.
W 1979 roku byłem w wojsku, mieliśmy Kraza na balonach. Kiedyś wjechał w błoto, zapadł się tak, że zakryło całe koła. Robiliśmy zakłady czy wyjedzie. Wyjechał bez żadnego wysiłku. Nasz dowódca opowiadał, że jak był na misji ONZ na bliskim wschodzie, Krazem wyciągnęli amerykańską ciężarówkę na pustyni. : )
Bardzo profesjonalny materiał, pod względem realizacyjnym i merytorycznym. Piękna robota.
Centralne pompowanie kół w krazie-wszyscy o tym słyszeli, ale nikt nie widział. 10 lat jeździłem dzień w dzień krazami ale w żadnym to nie działało
Rewelacyjna prezentacja, w końcu ciekawie o Krazie, pozdrawiam.
Jeżdziłem 2 lata wywrotką 4x6.
Spalanie zgadza sie ale oleju praktycznie nie zużywał.
Komfort na nierównościach pomimo nie zawieszonej kabiny lepszy niż w kamazie
Siedzimy za osią.
Świetny program o Prawdziwych CIEŻAROWKACH.
Krazy są na wyposażeniu wojska polskiego, przewożą np.czołgi, transportery opancerzone itp.
U nas Krazy takie właśnie ciagaly rakiety na poligony. Jak pamiętam to była naczepa i kilka rakiet typu "wolchow" jeśli tak to się pisze. Na balkonowych oponach były niezastąpione i prawie niezawodne. Pozdrawiam
Pojazd czołg, uwielbiam tego potwora ;)
Jak zawsze super material pozdraiwam Pana :)
Pod koniec lat 60-tych w Kazimierzu Dolnym (moim Mieście} firma krakowska "HYDROGEO" budowała nad Wisłą wał przeciwpowodziowy. Były Krąży wywrotki o ładowności 9 i 10 ton (napisane na pace). Były też spychacze i równiarki Stalinie S-100. Miałem przyjemność, jako smarkacz pojeździć na siedzeniach pasażera tymi maszynami. Wrażenia niezapomniane, wspaniałe. Dowiedziałem się wtedy, że kierowca tego spycha to Operator Sprzętu Ciężkiego. Dziękuję za piękną serię. Pozdrawiam!
Pierwszy raz jestem na tym kanale. Super film swienie nakrecone i opowiedziane. Fajnie by bylo obejrzec cos o ciezarówce Jelcz. Pozdrawiam.
Parę lat temu miałem okazję zakosztować przejażdżki tym monstrum (niestety z powodu wieku i wzrostu jedynie na fotelu pasażera) i od tamtej pory zakochałem się w nich, konkretnie w modelu 255B
Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki
chętnie zobaczę Jelcz C424 a najlepiej Detroit Diesel
Świetny pomysł
tylko gdzie go znajdzie w tych czasach
Może być ciężko bo wyprodukowali ich tylko 15
Grupa jelcz trucks, Miłosz ma 4 sztuki
Witam przypomniałem sobie wojsko miałem dwie takie maszyny na stanie i trochę z niskopodwoziową przyczepą śmigałem dobrze go wspominam szczególnie na poligonie wszedł i wyszedł z każdej sytuacji właściwość terenowe to powinien być wyznacznik dla innych terenówek .. A pamiętam jak po 12 godzinach jazdy wsiadłem do matiza myślałem że wyrwę dźwignie zmiany biegów.
Jeżdziłem takim w 1997 zaraz po wojsku , przy naprawie brzegów ODRY po powodzi w 97 ' , tego nie dało się zatrzymać !
Super odcinek mieliśmy takiego rodzynka w jednostce .
Skoro seria może się rozwinąć 😀
To życzę aby tak się stało. Bardzo fajnie opowiadane.
A jeżeli chodzi o propozycje jakie samochody opisać to proponuję ciągnik balastowy FAUN.
Warto wspomnieć o,, Krazach,, wydanych specjalnie w celu wyeliminowania wypadku w Czarnobylu. Wyprodukowano ich 12 maszyn. Z kabiną ołowianą.
Chyba więcej i były wcześniej bo widziałem w jakimś dokumencie gdzie jeździły w jakimś tajnym zakładzie wzbogacania uranu
Ciekawe czy jeżdżą jeszcze gdzieś? z tą ołowianą kabiną
@@Mati_91 Dzień dobry. W wywiadzie od uczestnika tych wydarzeń. Słyszałem, że 4 samochody są wysyłane do fabryki w Czelabińsku. Myślę, że gdzieś jeżdżą. Jestem z centrum Ukrainy. U nas takie Krazy jeździły, jeżdżą. I więcej niż jeden rok będzie służyć. Do widzenia.
Super film. Oby więcej w tym temacie!
Na wstępie poczułem jak u Wołoszańskiego😁😁 super robota😉😊
Bardzo dziękuję za ciekawy materiał
Uwielbiam Tą serje!!! Do przodu :D
Profesjonalnie zrobiony program. Pozdrawiam :D
Kraz potwór z ZSRR. Następna tatra
Oj tak. Ale włącznie z historia tatry. Koprovnica 111 138 148 813 815 Jamal itp itd
Der KrAZ ist echt krass... ;) Mega... Best regards from Germany ;) Łukasz
Czekam na nieco młodsze auto, kamaza
Ciekawy film. Super.
Dobry materiał.Kciuk w gore
Bardzo interesujący kanał, fajnie przekazywana wiedza, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja czyli nie mechanika:) POzdrawiam :)
Mega fajna seria czekam na więcej :)
Świetnie zrobiony materiał i wreszcie ktoś na YT ze zrozumialą wymową. Co do KRAZa, mój ojciec jeździł takimi w firmieTransbud i świetnie pamiętam wrażenia z jazdy tymi monstrami. Co do odpalania na mrozie...pamiętam poranne akcje z rozruchem o 4:30 i to, że podgrzewacz nie pomagał. Trzeba było Krazikowi dać "poczytać trybunę ludu" :). Nazwę tego dziennika celowo piszę z małej litery, przyczyny są oczywiste.
Kraz 255b był stworzony jako ciągnik, głownie czołgów i wozów bojowych, na niskopodwoziówce, usprawnienia na mroźną Syberię miał w standardzie.
Linę wciągarki można też wyciągnąć z przodu a te 12 ton uciągu to oficjalnie, wszak niejednokrotnie musiał wciągać uszkodzone czołgi/wozy bojowe.
Poza tym ciekawy film, kręć więcej.
Pozdrawiam!
Super rozwiązanie z tą wyciągarka przydała by się w tych nowych samochodach chętnie bym zobaczył odcinek z tatra pozdrawiam
Super material ! pozdrawiam
Tatra - 3 lata i nie ma auta. KRAZ - 3 lata i nie ma kierowcy. Tak mowili na Syberii w czasach radzieckich.
We wojsku mieliśmy dwa Krazy 256 i kilka Krazów 255. Tych drugich używaliśmy do transportu kafarów, ciągnięcia przyczep z kutrami i maszynami budowlanymi. Jeden 256 był wywrotką a drugi żurawiem.
To teraz proszę o filmy z Uralem 375B, Ziłem 157, Ziłem 131 i Gazem 66.
jestem za. chętnie zobaczę zila w akcji
@@jachniewiczarek3868 u mnie w mieście jest Ził 157 z zamontowaną wiertnicą do studni. Niedaleko mnie jest restauracja, a obok niej kilka ciężarówek wojskowych i sprzętu, w tym czołg.
Genialne te materiały.
To miod na moje serce. Tak jak dla kazdego mezczyzny najwazniejszy jest pierwszy raz tak dla kierowcy,tego z ropa we krwi, pierwszy woz jest najwazniejszy, Moim byl Kraz i wcale nie bylem tytanem, wiedza tak , ukonzcvlem odpowiednia szkole, a i pochodze z rodziny z tradycjami w tej dziedzinie,ale przy wzroscie 182 i wadze raptem 63 kg. nie bylem silaczem. Mogl bym wiele mowic o moich doswiadczeniach , ale bym musial otworztc osobny kanal, dla pierdzieli. Fajny to byl woz, w materiale zabraklo mi tego charakterystycznego dzwieku silnika. Zostal zagluszony muzyka. Ale i tak dziekuje.
Tutaj można posłuchać dźwięku silnika: ruclips.net/video/A64WsluMi8Y/видео.html :)
Bieda z papugował i zrobił swój wulgarny filmik. Chwała mu za to !
3:31 Nie przy momencie obrotowym tylko przy obrotach.
Dokładnie. Moment byłby podany w niutonometrach.
bardzo ciekawie prowadzony odcinek
Kraz najlepsza Ciężarówka
Piękny dźwięk 👍
Kolejny super odcinek, będąc w wojsku kompani remontowej myślałem że te drewniane kabiny to zacofana technologia 😁 dzięki za rozjaśnienie 👍
Jako stolarz dodam ze drewno jest najstarszym materialem budowlanym
-z drewno zbudujesz dom, meble, most, statek miske, mlotek itp.
Nie ma sprawy. :) Pozdrawiamy!
Jezdziłem we wojseczku ;) Król szos i terenu. Jak wciskało sie hamulec to samochod stawal w poprzek :)
Mam 42lat jak zrobiłem prawka to było moje pierwsze autko. Skrzyniowy, przerobiony na wywrotkę. Można powiedzieć bezawaryjna fura, bardzo miło wspominam. Trochę był poprzerabiany, kierownica kierunki fotel pneumatyczny kierowcy.. od autobusu 👍👍.
Głośnawy w środku palił 40litrow ale oleju nie palił.
Pozdro😉
Ciekawy odcinek chętnie obejrzałbym film o Biełazie.
Dzień jazdy Krazem i karnet na siłownię niepotrzebny. Tak ludzie radzieccy dbali o zdrowie. Nawet nie pytam czy miał webasto... 😃, bo przecież silnika nie gasili. Piszę to z kabiny TGXa 😃😃😃 Świetny pomysł na odcinki, właśnie pojazdy historyczne.
Wau ale fajne to muzeum👍
Swietne zrobiony odcinek Adam ☑️ Super masiny.
Pomysl moze cos zrobyc o marce TATRA, LIAZ, SKODA, PRAGA V3S, IFA... 🙋♂️🇸🇰🇵🇱💖
Ciekawa lista. Zobaczymy co da się zrobić. :)
Co to znaczy" WAU" czy to ma byc "au" czy "wal". Czy w Polsce bedzie sie mowic w przyszlosc po angielsku?
@@micklavo9204 nie czepiaj sie Slowaka. To porzadny chlop.
Oj jeździło się takim Krazem, jeździło. Maszyna nie do zajechania. Fajny film!
W latach 90 w Gorlicach też był kraz z dwuskibowym plugiem
Może to ten sam😃
Łezka w oku się kręci - uczyłem się mechaniki na tych samochodach w szkole zawodowej.
Przede wszystkim prostota tej konstrukcji jest jej podstawową zaletą, a za tym szła niezawodność tej maszyny.
Przy nadmiernie zużytym wspomaganiu, wykonywaniu zakrętu i mocnym uchwycie koła kierownicy można było wylecieć przez drzwi - samoczynnie "odbijał" odwrotną stronę. ;)
Jeździłem takim na balonach 2 lata😆😀😁
KRAZ beczkowoz to byl pierwszy pojazd jaki dosiadlem w wieku 15-tu lat, a potem poszedlem na nauki do samochodowki. Kraz byl z PPNiG Pila i wozil wode dla kopalniCiolkowo kolo Krobi. Bardzo szybko "wyszuszylismy" staw wodny w miejscowym PGR.
Lapka i sub polecial ,bardzo fajny kanal,pozdrawaiam.ps dodawaj wiecej dzwiekow silnika,daj nacieszyc uszy pieknem ich pracy ,bo juz nieczesto mozna je uslyszec:))))
Gran video sobre el KrAZ 256...un gran y robusto camión..ex URSS...un fuerte abrazo desde Argentina.
KrAZ produkował ciężarówki typowo pod wojskowe potrzeby i głównie dla armii. Wersji cywilnych nie było za wiele (praktycznie w ogóle poza specjalistycznymi zastosowaniami) co też poniekąd jest przyczyną tego że KrAZ mimo że istnieje, ma się nie najlepiej.
Gdy miałem 6 lat, kolega z pracy mojego taty przewiózł nas takim Krazem, z wielką przyczepą, na której wiózł koparkę gąsienicową. Kraz był dla mnie wtedy jak smok: bałem się go, a jednocześnie marzyłem o kolejnych spotkaniach z nim. Do dzisiaj nie miałem okazji powtórnej przejażdżki, ale marzenia się spełniają, więc może jeszcze kiedyś...
Wracają wspomnienia z żwirowni 5 lat w krazie na technologi dziesiątki kapci i kilka pułosiek to były czasy 👍
akurat ja krazy widywałem na budowach jeszcze po 2010 roku - pracowały jako wiertnice do odwiertów geologicznych razem z UAZ-ami 452 (chyba), te samochody pakowały się w najgorszy teren i zawsze z niego wracały o własnych siłach :D
Czekam na prezentacje MAZa :D
Wersje 255 zawsze byly w ukladzie 6x6 z duzymi pojedynczymi kolami do jazdy w terenie a wersje 256 w ukladzie 6x4 z blizniakami z tylu na 2 napedzanych osiach.
Super seria 👌👌
W WUKO Łodz swego czasu klient zamówił zabudowe beczki asenizacyjnej na takiego Kraza ba balonach. Sprawa nie doszła do skutku, nie mogli go zarejestrować bo był szerszy od skrajni drogowej 2,55 m (kupiony z demobilu) Pamietam tego potwora. Własnie zapamietałem ta drewnianą konstrukcje ramy kabiny i rame główną z ogromnych ceowniów hutniczych. Strach pomysleć co by było przy dachowaniu. Poza tym sprzęt piękny :)
Z opowieści słyszałem , ze załadowany 100l/100km. Można zobaczyć na YT jak te maszyny ciągają drzewo, w syberyjskich warunkach.
Błoto do "lusterek" a to idzie do przodu.
Czy ktoś pamięta jak takim krazem kolega zachaczyl obalustrade mostu na Wiśle w Kazuniu w 1976 r!
Mój starszy latami targał kamień z wyrobiska do kruszarki. Mordęga
Super pomysł na super serię. Czekam na Jelcza. Pozdrawiam
Miałem nieprzyjemność operować tym toporem po skończonej pracy przez dobre pul godziny byłem przygluchawy
Witajcie! Na waszą prośbę przesyłamy dźwięk silnika JaMZ 238, któremu chcieliście się dokładniej przysłuchać: ruclips.net/video/A64WsluMi8Y/видео.html
Naszym zdaniem brzmienie jest imponujące.😀 Jak byście je opisali? 😀
W Zawierciu w hucie ciągaliśmy takimi Krazami po 90 ton wsadu. Kraz był seryjny i do tego spacjalna naczepa z linami do skrętu kół. Prymitywne, ale proste solidne i bezawaryjne. Zgniotsa nie złamiotsa.
Jak byłem mały to miałem okazje jechać Krazem, do dziś pamiętam specyficzny głos silnika V12 (podobno od czołgu) i wycie zwolnic. Na tym Krazie zamontowany był pług wirowy i stacjonował on na "Obwodzie Drogowym" w Witkowicach koło Ropczyc.
kraz miał v8
Pługi miały silniki 12 cylidrowe ,zakabiną a zakładane były na Ziłach ,nie na Krazach.
@@piotrzietek669 aaa za kabina,tocoinnego
Były, były! Pamietam w latach 80, na pomarańczowo malowane całe, nie? I tak mówili ludzie, że to z silnikami od czołgu.
W Poznaniu jakieś 15 lat temu był wypadek na ul. Niestachowskiej Rozpędzony Kraz z piachem z budowy przeciął barierę odgradzająca pasy ruchu i czołowo zderzył się ze Starem. Stara nieszło poznać. Kabina zmiażdżona doszczętnie.
Następny star 660. Wujek by się bardzo ucieszył bo jeździł takim w wojsku :) Odcinek o Krazie BOMBA!!!
Fajna ta seria🙂
Zmniejszenie ciśnienia w oponach akurat zwiększa, a nie zmniejsza podatność na przebicie.
Zawsze się śmiałem, że Kraz (szczególnie taki na balonowych oponach) wyglądem chce powiedzieć: Jade ci wpier....ć.
A na poważnie - to moja ulubiona ciężarówka z tej części świata. :)
Bardzo fajna seria filmów zarówno ten o Starze 200 jak i o Krazie. Maszyny Super. Fajnie było by zobaczyc filmy o ciężarówkach Star 266 Ził 131 Praga V3S i Tatra :)
W Sieradzu do dzisiaj jeździ Kraz 255b jako holownik :D
W wieku 15-tu lat uczylem sie jezdzic Krazem beczkowozem a potem w samochodowce w Miliczu zaliczylem tylko 4 godz. jazdy Fiatem, gdyz wytknalem instruktorowi cwaniaczkowi w leninowce ze wpisuje godziny, a paliwo sprzedaje na boku. Mimo tych utrudnien doszedlem do najwyzszych kategorii prawa jazdy nie tylko w Polsce, a cwaniaczek chyba nadal uczy jazdy teraz juz chyba nie bo to bylo w 1975 roku za dyrektora Cholodeckiego.
Ta tylko to pompowanie z kabiny to legenda podobno były krazy z działajacym owym ukladem
Классный обор, спасибо!
W latach 99/00 Krazem w wojsku śmietniki wywozilismy z terenu jednostki był to też pojazd alarmowy służący w razie pożaru w parku maszyn do ewakuacji innych pojazdów samochodowych.
Witam wszystkich miłośników ciężkiego sprzętu. Jeszcze niedawno jeździłem takim krazem 255B z lawetą. W Łomzy pod górkę z PT-76 na lawecie musiałem wspinać się na pierwszym biegu. Nawet traktor mnie wyprzedził. Po trasie Kraków Suwałki ręce od kierownicy tak drżały że strach było iśc siku.
Moment obrotowy silnika spalinowego mierzony i podawany jest w niutonometrach ( w skrócie Nm). Wartość momentu obrotowego podaje się zazwyczaj przy określonej liczbie bądż przedziale obrotów silnika (obr/min) przy których silnik osiąga najwyzszą wartość momentu obrotowego. Obok mocy, pojemności wartość momentu obrotowego należy do najwazniejszych parametrów silnika spalinowego
Większość pisze i Ty również mówisz o Krazie w czasie przeszłym, a to mija się z prawdą. U mnie w jednostce jest przynajmniej dziesięć takich aut w ciągłym użytku. I nie jest tak kolorowo. Te drewniane kabiny już dawno przestały być drewniane. Teraz to pruchno. Zdarza się że i drzwi odpadły podczas jazdy. Wstyd i strach tym jechać. Szkoda że tego nie pokażą podczas parady wojskowej w Warszawie.
jednostka w Mrzeżynie?
Dwie osie z tyłu mają plusy i minusy. Może przy załadowanym jedzie płynniej ale kto jeździł Kamazem po asfaltowych drogach ten wie co znaczy skręcanie czy zawracanie z ładunkiem :)
W teatrze nie ma ztym.problemu skręca jak kierowca chce to tylko ruskie.maszyny to mają nie jeździłem steyerem ani jelczem 640 który też miał 2 osie stylu ale myślę że też te samochody.nie maja tego typu problemu
@@stasiool9078 Nie napisałem przecież konkretnie o jaki problem chodzi,piszesz,że w Tatrze nie ma z tym problemu....z czym? No każde auto jakoś musi skręcać i skręca tylko dwie osie stawiają spory opór podczas skręcania.No trzeba o tym pamiętać zwłaszcza wioząc niestabilny i ciężki ładunek.
U mojego kolegi w kopalni gliny, do tej pory pracują 2 krazy. Niestety nie pamiętam, które to modele ale podejrzewam, że ten pierwszy model z filmu. Za młodu nawet go prowadziłem :)
Zrobiło się pare km takim na balonach. W terenie nie do zatrzymania, na drodze masakra.
W wojsku miałem przyjemność siedzieć za kierownicą Kraza 256 . Kiedyś dla jaj kierowca tego czołgu na kołach wyłączył wspomaganie . Przemądrzały młodszy chorąży , dziarsko wystartował - biedaczysko wjechało prosto do Wisły . Na jego szczęście zjazd był łagodny i go nie utopił . Maszyna rzeczywiście była nie do zajechania .
Pamietam Krazy z budowy Chmielnickiej Elektrowni Atomowej .Dowoziły tzw Szczebień(kruszywa )na budowę kanalow nawadniających i odwadniających.Ale kierowcami byli faceci budowy Wengerca (ponad 2m i ponad150 kg )Zmarl po tym jak był kierowca w Czarnobylu jako ochotnik przy usuwaniu skutkow tzw wozrywa.Szacunek temu potężnemu kierowcy o gołębim sercu.Znalem Go osobiscie
Co do tej drewnianej kabiny to znowu nie taka niezniszczalna. Przed świętami robiliśmy parę drzwi i jakiś tam jeden element. Nie wiem z jakiego roku był on ale na tych dużych kołach.