Polska to jest piekny kraj dla ludzi z pieniedzmi.Nie ma bzdurnych spraw sadowych, sa niskie podatki i akceptowalny komfort zycia. Natomiast jest dokladnie odwrotnie dla ludzi na dorobku.
Są inne powody dla których ludzie wracają do Polski po latach niż rozwój gospodarczo-społeczny czy praca.Rodzina, starsi i schorowani rodzice, samotność na emigracji,mieszkanie/dom bez kredytu itp.
W 2014r mieszkało nas w UK prawie 1.2 miliona i to był rekord. Teraz jest tego połowa i będzie ubywać ze względu na bogacenie się Polski względem UK. Ja wróciłem po 21 latach do Polski ale UK a raczej Londyn zawsze będzie moim domem i tam póki co czuję się jak u siebie. Chciałem wyjść ze strefy komfortu i wyjechałem aby sprawdzić jak to jest wrócić do Polski. Polska jeśli chodzi o komfort życia to przewyższa już UK o mile ale mental ludzi jest do bani w Polsce. Jestem w Polsce od 6 miesięcy i jak patrzę na te powazne twarze Polaków to mam wrażenie jakby IIWŚ skończyła się wczoraj. 😉
Mieszkam poza Polska od 1986 . Od roku jestem na zasluzonej emeryture amerykanskiej i porownujac moje zycie z zyciem moich znajomych rowiesnikow w Polsce , nie mam zadnych planow na powrot . Polska jest bardzo ladna , jest krajem w ktorym sie urodzilam i spedzilam mlodosc . USA jest moim domem . Nie mam zadnego problemu aby odwiedzic Polske na wakacje , ale z doswiadczenia wiem ze po dwoch tygodniach jestem gotowa wracac do domu .
Witaj dziękuję za komentarz. Problem z emigrantami jest taki że duża nasza część nigdzie nie jest szczęśliwa bo zawsze czegoś brakuje albo domu albo emigracji. Polska jest pięknym krajem to fakt ale niestety zarządzanym przez złodzieji i ludzi którzy myślą o swoich benefitach tu i teraz zamiast o tym by kraj się rozwijał.
@@stacjaemigracja tak zgadzam sie z tym co mowisz .Dodala bym do tego kilka szczegolow . Przede wszystkim wiekszosc ludzi ktorzy wyjezdzaja na emigracje sa w mlodym wieku a to zazwyczaj wiaze sie z brakiem doswiadczenia zyciowego , zawodowego , jak rowniez brakiem priorytetow . Czesto , zagubieni w obcym kraju jedyny plan jaki realizuja to pieniadze . Jest jednak coraz trudniej I to nie tylko w Europie , tutaj w USA jest podobnie . Calym swiatem zadzi zgraja psychopatow , ale swiat pomalu sie budzi . Swiat jest wszedzie Taki Sam, jedynie my roznimy sie od siebie . Pozdrawiam z Arizony
@@vanhawk1074 z Arizony! Uuuu to może masz za sąsiada Wojciecha Cejrowskiego. Lubie go słuchać zabawny koleś. Ale prawdą jest że rządzą nami psychole. Pomyśleć tylko że w latach 90tych w stanach kelnerka z Wendys i spawacz np. mogli spokojnie wziąć kredyt na dom i auto ze swoimi wypłatami które nie były wówczas wcale wysokie tak samo jak nie są teraz. Dzisiaj te same dwie osoby mają problem żeby nawet za ubezpieczenie zdrowotne zapłacić a gdzie dopiero kredyt na dom czy auto.
@@stacjaemigracja wiem o Kim mowisz , nigdy nie poznalam . Slucham duzo niezaleznych stacji I podcasts , ale glownie w angielskim . W polskim jezyku slucham jedynie Hanny Kazahari , ktora kiedys nadawala z Japonii . Pozdrawiam , Happy Easter 🐣
Jestem z małego miasta w Wielkopolsce. Miasta w srodkowej Anglii od Birmingham po Stoke według mnie nie mogą się równać z Wielkopolską. W West Midlands zamykają się sklepy, miasta straszą pustkami, bezdomnymi i narkotykami. Przeprowadziłem się do Sheffield dzięki temu, że znam język chociaż nie mogę powiedzieć, że mam mocną pozycję na rynku pracy, to jednak mogę wybierać w ofertach pracy na jakimś poziomie. Sheffield jest miastem, które ciągle się rozwija pomimo recesji i widać, że jest bardzo dobrze gospodarowane. Żyje mi się tutaj dobrze i bezpiecznie. Dużo zależy od tego gdzie się jest i czego się oczekuje.
birmingham to mega melinaaa syf taki ze daj spokoj ..jak pomysle o moim wroclawiu pieknym to nie ma o czym mowic ...w uk dogo itp niebezpiecznie ...kokosy sie skonczyly
Do tej grupy wracających dodam jeszcze ludzi co po prostu tęsknią za Polską, za byciem u siebie. Znam przypadek osoby, co ma w Szwajcarii niezłą pracę, obywatelstwo szwajcarskie, ale tęskni za Polską. Dochodzi do tego chęć wychowania dzieci w polskiej kulturze. To tak poza słusznymi uwagami o finansach i fachu. Są ludzie co mają pracę za granicę itd ale bycie z dala od rodziny potrafi dać w kość. Ja sama mieszkam w Szwajcarii, najpierw Zurychu a teraz mieszkam w mniejszym miasteczku i chociaż etat jest, szef w porządku itd to absolutny brak możliwości nawiązania kontaktów poza pracą i konieczność wyjazdu do miasta by mieć do kogo usta otworzyć sprawia, że zaczynam brać pod uwagę powrót, chociaż na razie nie planuję ale dopuszczam myśl a w Zurychu nie dopuszczałam.
bardzo dobry komentarz, ja mam 30 lat mieszkam w Anglii z mężem, który Anglikiem nie jest. Zostałam zwolniona w lipcu z pracy etatowej i od tego czasu pomimo, że zapłaciłam za profesjonalne CV, zapisałam się do wielu agencji pracy, wysłałam ponad 500 CV nikt nie oddzwania. Jestem osobą wykształconą i znam 3 języki, doświadczenie też mam i to w największych korpo światowych. Anglia jak dla mnie się poprostu skończyła. To wszystko sprawia, że mnie w Anglii nie trzyma absolutnie nic- nie mam pracy, rodziny i przyjaciół, ciągle marzę o powrocie do Polski. Życie na emigracji jest niesamowicie samotne, tego nie da się opisać to trzeba przeżyć. Jak jestem w Polsce to poprostu odżywam a tutaj to wegetacja.
@@zuzol735 emigracja to ciężki kawałek chleba i jeśli staje się nieznośny to warto może wrócić. Ja na razie jeszcze nie wiem czy tu czy tam. Pracę tu mam, niezgorszą, szefa super, ludzi w porządku tylko dojazdy.. Jestem na razie niezdecydowana. Ale życzę udanego powrotu do Polski. Może warto zacząć w Polsce szukać pracy i a nuż się uda? Skoro Anglia już nie pasuje to może warto próbować gdzie indziej. Sama w zeszłym roku szukałam pracy więc łączę się w z bólu, pracę znalazłam trochę fuksem. Akurat długo kogoś szukali ale wiem jak to jest, masakra.
Moze zrobisz filmik o podniesieniu skili i jak ty sie przekwalifikowales czy dokwalifikowales. Bo sa tez osoby gdzie zaczepiaja sie na poczatku w pracy fizycznej a potem chca z tego wyjsc i wskoczyc na level wyzej ale nie moga z tego wyjsc bo np nie wiedza jak, czy boja sie uczyc angielskiego np. Jak bys mogl powiedziec na swoim przykladzie czy tobie wystarczyl tylko jezyk do obecnej pracy czy chodziles na studia, bo np nie zawsze trzeba..Itp.
Po 20 latach mieszkania w UK pojechalam na wakacje do Polski po raz pierwszy.Doznalam szoku kulturowego.Zycie w UK zmienia czlowieka.Jesli ktos zna angielski I nie ma kontaktu z rodakami za bardzo to odmiennosc kulturowa moze byc uderzajaca.Bardzo silne wplywy rosyjskie ksztaltujace postawe Polakow
Moja siostra ze szwagrem (oraz brat szwagra z rodzina) wrocili na stale do Polski po 20 latach bycia w UK.Maja domy w Polsce -oczywiscie maja brytyjskie paszporty.Poki co ich zrodlo utrzymania to pieniadze z wynajmu ich domow I mieszkan. Poza tym ,Znam jeszcze kilka innych rodzin ktorzy wrocili na stale do Polski.Wszyscy maja podobienstwa- maja domy w Polsce Bez kredytu I posiadaja domy w UK. Wiekszosc miala swoje firmy w UK.Pzdr
po 3letniej przerwie pojechałam do pl, aglomeracja łódzka. Tam jest okropnie smutno. Tęsknię ogromnieza domem ale na razie nie widzę siebie tam ponownie . Pozdrawiam👋
Różne rzeczy słyszałem, ale że smutno??? Nudne życie, depresyjna pogoda i architektura, to chyba najczęstszy przewijający się motyw niezadowolenia Polaków odnośnie angielskiej rzeczywistości... czyli właśnie smuta.
@@adamsadowski8016 człowieku nie każdy żyje w jakimś zapyziałym domu, na zapyziałem osiedlu, pracują za jakieś śmieszne pieniądze. Ogarnięci ludzie mają takie życie że 90% ludzi w Polsce nigdy nie doświadczy...
koniec koksow w uk ....drogo niebezpiecznie itp ..oblesne brudne miasta i zagrzybione domy ...ja juz 20 lat w uk i w przyszlym roku wracam.... dom w pl juz czeka ...narzekaja tylko ludzie co nic nie maja w polsce bo tu balowali cale zycie albo im sie tu mega podoba w uk ...kazdy idzie swoja droga !!pozdrooooo
Nie przesadzajmy też z tym cudownym budownictwem w PL. Większość mieszkań ma jeszcze kuchnię pamiętające lata 80te a ściany i wykończenia to późny Gierek. A domu w Polsce to 70% stare budynki tylko odbudowane lub dostawkami. Owszem UK ma dużo starych domów ale pamiętaj nie było rozwalone tak jak PL w czasie wojny. Gdybyśmy my nie musieli odbudowywać kraju to i u nas w PL też by były stare ruiny adaptowane i odnawiane. Wyjedź w UK po za Londyn np w zobaczysz jakie hacjendy stoją. Nie szeregowce albo jak to w Polsce zwykło się mawiać Kanadyjskie domki tylko wille z kilkoma pokojami, łazienkami, basenami etc.
@@stacjaemigracja a angli to nie nudy ...chyba jestes z pod granicy ukrainskiej jak moi znajomi im to sie nie dziwie ze nie chca wracac...2 wioski na krzyz ....ja z pod wrocka tam to sie duzo dzieje ..plus super pogoda na dolnym slasku ...pamietasz ostatnie lat
@@stacjaemigracja mam dom w Polsce wybudowany od zera ale co mnie boli w angielskich domach to jest to nawet w tych nowych brak konkretnego docieplenia mury szybko tracą ciepło okna to są w ogóle jakaś tragedia i nieporozumienia sam fakt że w Polsce mam wolność dookoła swojego domu Mogę sobie napalić w kominku rozpalić sobie ognisko za domem a tutaj zaraz ci jakiś fajny życzliwy Anglik podpiwrdzieli
w moim przypadku ja wracam bo wybudowalem dom z narzeczona bez kredytu , tesciowie mieszkaja z 300 m obok , a najblizsze miesto to krotoszyn , jest sporo roznych zakladow robota sie znajdzie :) napewno inne jest zycie majac swoj dom , jest to duza ulga i damy rade , dlatego 2024 to nasz rok powrotu , dosyc mamy siedzenia w Uk u moich rodzicow , niby zycie komfortowe , ale chemy zalozyc rodzine i spedzic czas tam a ja nacieszyc sie dziadkami takze .. anglia to nie to co bylo w roku 2015 jak przyjechalismy bardzo sie zmienilo stalo sie bardziej niebezpieczne ,i duzo drozsze , ja nigdy bym nie powiedzial ze 2 lata temu zobacze przez okno z bloku jak ktos lezy pod nasza klatka schodowa z wbitym nozem w zebrach mam nagranie z tego wydarzenia na telefonie z 20 radiowozow , scena jak z filmu dochodzenie zdj etc..masakra , i to na wsi (Buckingham) albo ze bada poszukiwania ludzi , zaginiecia w tak malym miescie .,.. do tego wandalizm .. pare lat temu porysno nam wszystkim auta z 30 aut uszkodzonych takie rysy ze tylko lakiernik moze to naprawic.. oczywiscie wspolnota mieszkaniowa wymyla sobie rece .. potem powodz 2 lata temu w Boze narodzenie parking podziemy zalany po sufit bo okok rzeka i znow ja sie uratowalem na 10 min przez zalaniem , najpierw mi powiedziano zebym uwazal bo rzeka jest wysoka , przeszedlem sie i widzialem ze stan jej nadal rosnie , poszedlem do garazu cos tam przy hamulcach sobie majstrowalem , i musialem szybko sie zwijac uslyszalem mocny szum i mowie do narzeczonej co to jest a tu rzeka sie wlewa kratka wentylacyjna ale ogromne ilosci wody i szybko wyjechalismy z parkingu dzwonilismy po wszystkich ludziach by zabierali swoje auta , z 20 aut utknelo albo nie bylo wlascicieli albo spali .. do tego byl transformator elektryczny ktory mial na celu zapewnic nawiew/wentylacje w grazu dzownie po straz , pierw kazali czekac az sie podniesie stan wody z 20 cm , a ja do nich ze zeka sie wlewa a oni dalej swoje po chwili dzownie mowie ze juz z 40 cm jest po 5 min a garaz powierzchni takiego orlika , to wyslali i na koncu zadzonili tam do kogos zabezpieczyli tasma by nikt nie zostal porazony pradem , na dzis parkowanie jest na wlasne ryzyko tak napisali na naklejkach ktore poprzyklejano na kazdym kroku , do tego zamontowano monitoring ktroy wogole nie dziala .. zycie tutaj to kabaret do ktorego trzeba sie przyzwyczaic na wymiane uszczlki od wanny czy okien czekasz po rok czasu , a jak masz cos innego to ci mowi "fachowiec brytyjski " ze to nie jego praca ze zarowki specjalne ktore tam maja to kto inny to zalatwi i na koncu jak to polacy sami kupilismy nie bedziemy czekac az wspodzielnia da nam zarowke na wymiane co prada trudna do znalezienia bo taka kwadratowa ale znalazla sie i samemu sie wymienilo ..
Jeżeli chodzi o angielskie podejście do wszystkiego to jak najbardziej zgadzam się z tym że tutaj jest procedura na wszystko. Zesrać się nie da rady bez procedury I health and safety regulations. To nie wynika z tego że państwo jest głupie tylko z tego że ludzie nie są nauczeni kombinowania i robienia wszystkiego na własną rękę jak w PL. Bo Polak jak ma problemu to weźmie i sam naprawi a Angol czeka na fachowca do zmiany żarówki. To owszem kreuje miejsca pracy ale jednocześnie prowadzi do tego że zwykły obywatel ma dwie lewe ręce. Jeżeli chodzi o to czy UK jest niebezpieczne to ja nie zgodzę się z tym bo w Londynie mieszkam i nigdy nie miałem jakichś ostrych akcji. Owszem czasami się słyszy o jakimś nożowniku choć to zazwyczaj dotyczy gangów czarnoskórych.
Mówisz że wracasz bo wybudowałes dom etc. I mówisz że znajdziesz pracę jakoś to będzie. Masz komfort żeby takie mieć podejście bo dom wybudowałes za £££, kredytu nie masz dzięki £££, jak to może być i jaka kolwiek praca będzie ok bo masz £££ wymienione na zł lub nie w banku i wiesz że jest to twoje zabezpieczenie. Każdy z nas emigrantów tak mówi bo wie że ma zabezpieczenie w PL. Ale większość zwykłych obywateli tak nie ma i niestety muszą kombinować żeby jakoś żyć. Jeżeli ja zarabiając 8.000zl na rękę byłem w grupie 10% najlepiej zarabiający Polaków gdzie płaciłem 40% podatku to nie wiem jaki standard życia ma reszta 90% społeczeństwa. Nie myślę ze swojego punktu widzenia tylko staram się widzieć bigger picture. Jeżeli w PL jest ok żeby Ukraincy mieli kasę na leki, dodatki wszelkie emerytury mieli wypłacane z budżetu polski a w tym czasie starsze osoby mają problem żeby przeżyć przez miesiąc to chyba coś jest nie tak.
no i tu cie zaskocze bo zabezpieczenie zabiore male bo wiekszosc kasy idzie na kursy , szkole by zwiekszys kwalifikacje a na zycie to z 20 kola zostanie moze i to na tyle nie przyjezdzam jako bogacz,., @@stacjaemigracja
@@stacjaemigracja jeżeli rodzina jest na miejscu, druga połowa pracuje i dom jest bez kredytu to nie ma opcji żeby źle się żyło. Samemu to i w UK ciężko wyżyć przy angielskich zarobkach i przeciętnej pracy. Mam znajomych co 14 pokój wynajmują bo nie stać ich na one bedroom flat.
Ja tam mieszkam w małej wsi (3 tysiące mieszkańców) daleko (20 kilometrów) od najbliższego miasta powiatowego (300 tysięcy mieszkańców) i nie narzekam ładna okolica m jak ktoś jej ciekaw to może mnie zaobserwować na instagramie, może jeszcze zostanę influencerem.
Mimo wszystko wole byc w Szkocji chociaz zaczyna mi przeszkadzac ten Syf w centrum Edynburga. Ja wiem ze bardziej tesknie za miejscami w Pl i za rodzina czy przyjaciolmi. Jednak wiele rzeczy mnie tam drazni. Moje rodzinne miasto pieknie sie rozwija a Edynburg donosza wrazenie ze upada ale to tylko moje spostrzezenia. Mysle ze juz Tak czlowiek bedzie sie czul troszke Tu troszke tu. Na pewno na emeryture zjade do Pl do mojego pieknego miasta rodzinnego no chyba ze zostane babcia i bede potrzebna 😅
Fajny kanal, tez mieszkam w Anglii i nie widze sensu powrotu na chwile obecna...miesiac temu pojechalam do mojego rodzinnego miast na wakacje...bylam przrrazona brakiem inwestycji miasta w chodniki, pielegnacje zieleni, budynki...wypbrazalam sobie po tym co slysze w mediach, ze w Polsce jest jak w raju...po kilku dniach tesknilam za UK...taka prawda
Ruch nie jest obustronny mate bo teraz nowi juz nie przyjezdza do UK. Co do wracania do PL to wracaja glownie ogarnieci majacy jakis fach poszukiwany na rynku czy inne skille. Jak ktos nie ma zadnych specjalnych skilli robi po magazynach albo studiowal w Polsce socjologie filozofie czy politotogie to raczej musi kisic sie w UK for good 😅😅😅
@@stacjaemigracja no ale na logikę skoro tak mówią w Anglii, osoby mieszkające w Anglii to skąd oni wiedzą? Ja skończyłem szkołę średnią 2 w 2018 Chyba i nie zauważyłem jakiegoś bumu co człowiek trochę podwyżki dostał to inflacja zezarla. I tak tu się sobię spokojnie żyje.
Może się poprawiło trochę ale to nie są jakieś skoki że nagle kupisz auto mieszkanie i pracujesz spokojnie, raczej w pracy już nie plują tak w twarz i trzeba było coś dorzucić więcej niż najniższą krajowa bo nikt nie chciał pracować .
polakow bylo oficjalnie 1.2mln a nie oficjalnie prawie 1.5 mln , obecnie jest 625 tys ludzi oficjalnie , nie wiem skad masz takie dane ze tylko wyjechalo 200 tys ludzi , brexit podwyzki po 30% za sam czynsz wynajmu wszystko w angli mocno podrozalo wiem bo mieszkam tu 10 lat i na przyszly rok wracam do swojego domu w Polsce ... wiekszosc ludzi ktorych znalem a bylo ich sporo wrocilo do Polski .. i tego sie slyszy od innych polakow takze .. dzisiaj juz sie samemu nie utrzymasz , jeszcze pare lat temu byles w stanie sam wynajac sobie male mieszkanie dzis to nie jest realne ... jak mowilem ceny bardzo podskoczyly , samemu jezeli nie zyjesz jak szczur w pokoju to nawet jakbys dal rade zyc sam to ile zaoszczedzisz na zycie czy kupic dom w Polsce czy cos ,, szanse na to sa zero do przecietnego Polaka . bo duzo z nas przyjezdza bez doswiadczenia w pracy z srednia szokla prawkiem na wozki i tyle ..jezyki moze i znaja ale jezyk to nie wszystko .. w Polsce napewno jest lepiej niz bylo za tuska , pomijajac socjal i drozyzne , na grupach na fb oprucz glupich komentarzy ze trzeba zarabiac na osobe po 10 tys .. to sa rodziny 2+2 i mowia ze nawet za 5 tys daja sobie rade i zyja normalnie nie na bogato tez nie przeniesli angielskich "standardow zycia" do Polski .. "standardy " nazywam to lataniem po restaruacjach , hotelach , etc , codziennie na kawie , na obiedzie na miescie ..
Nie zgodzę się z końcówką twojego komentarza. Jeżeli ktoś jest singlem to na rękę powinno się mieć minimum 7.000zl netto w małych miastach gdzie pracujesz i nie musisz dojeżdżać do pracy np 150km. W dużym mieście lub w wypadku kiedy się dojeżdża kawał drogi to moim zdaniem wypłata powinna być na poziomie 10.000zl na singla. W tej chwili emerytury powinny być na poziomie 5.000zl miesięcznie na osobę. Nie rozumiem jak ktoś pierdoli głupoty że za 5.000 utrzyma rodzinę 2+1 z samochodem. Jest to poprostu nie możliwe chyba że się żyje od 30go do 1go. Jeżeli masz na myśli rodzinę 2+1 i rodzice zarabiają po 6.000 na osobę to owszem wtedy można wyżyć. Tylko pamiętaj że single ma zawsze trudniej niż małżeństwo bo nie ma z kim się dzielić wydatkami. Mówisz że rodzina 2+2 za 5.000 da sobie radę ale na pewno na dom nie odłoży, na auto będą dziadowac i żyć od pierwszego do pierwszego. Zobacz sobie jakie są w tej chwili możliwości pracy np w Łodzi. Prace tzw. śmieciowe lub spedycja ewentualnie IT.
Mam znajomego który w PL zarabiał 10.000zl miesięcznie jako single i po dwóch latach podziękował i wrócił do UK gdzie zarabia w tej chwili 95.000£ rocznie. I rest my case.
@@domin6277 zobacz ile jestes w stanie kupic za £2.500 a co za 5.000 zl na przyklad bo takie sa srednie wynagrodzenia w obu krajach. Wtedy zrozumiesz na czym polega roznica. Zobacz sobie jaka jest sila nabywcza i gdzie lepiej na tym wychodzisz. Jak ktos zyje w malej miescinie i pracuje 5km od domu to mu starczy 3.200zl na reke. Jak ktos pracuje dalej albo nie daj Boze w innym wojewodztwie to wtedy juz taka wyplata jest smieszna.
co do bumu , wystarczy zajrzec do zmian jakie pojawily sie w kraju , infrastruktura kolejowa jest prawie nowa i bedzie dalej rozbudowywana pociagi juz nie ma starych wszystkie sa praktycznie nowe , infrastruktura drogowa , nie mowimy tu o krajowych czy powiatowych a drogach ekspresowych-autostradach ktorych Polska prawie wogole nie miala , no to teraz tych drog przybylo , mozna z wroclawia do Poznania w szybki sposob pojechac w lini prostej kiedy pare lat temu jezdzilo sie wioskami badz pomiedzy mniejszymi miastami , lotniska teraz juz zaczynaja rozbudowy lotnisk docelowo lotnisko np wroclaw bedzie obslugiwal do 2030 roku pomiedzy 4 a 8 mln ludzi po dalszej rozbudowie do 10 mln , i faktycznie sporo latam do Polski i we wroclawiu ilosc lotow sie zwiekszyla , Polakow juz wiecej wyjezdza za granice wiec jakas tam kase maja na te wakacje poza granicami naszego kraju , co do zarabkow gonimy europe 500 zl wiecej od stycznia 2024r (3200 na reke z 2700 zl ) wiadomo powiedza ale ceny jak poszybowaly ceny w angli tez bardzo poszybowaly duzo jedzenia nie drogiego ktore konsumowalem poszlo o polowe w cenie rachunki i czynsz o 30 % ,, rzad Polski wiedzial co bedzie podal cyfry ze bedzie 4200 brutto i tak bedzie jak powiedzial a to ze ceny poszly w ch.. to swoja droga jakby policzyc sama cyfre 4200 zl (euro srednio kosztowalo 4.2 zl) i tak tez policze poniewaz jest to kurs sredni tej waluty w trakcie ostatnich 5 lat , wie 1000 euro zarobki odliczajac podatek 770 euro , miedzy 1000 a 1080 euro to zarobek minimalny w Hiszpanii a podatek to 19 %) ja mowie tutaj z faktow co widze jadac do Polski nie co bredza partie polityczne , tylko czyny fakty dokonanie maja dla mnie znaczenie a nie obiecanki , pozdro !
Tak widziałem te cudowne koleje w Polsce. Każda z Łodzi do Warszawy mi zajmowała 3h w jedną stronę. Pociąg do Warszawy przesiadka w Łodzi. Jak chcesz jechać o godzinie 5.00 to tak masz szybki ale nie każdy musi lecieć do Warszawy na 8.00 każdy kolejny pociąg to już nie jest szybki tylko mnóstwo przystanków i jedziesz 2,5h. Później z Warszawy zachodniej do centrum to ci Uber zostaje po autobusów brak nie mówią o braku metra. A jeżeli chodzi o powrót to praktycznie za każdym razem przez 10 miesięcy jak byłem w PL pociąg był opóźniony. A co do samych pociągów to PKP czy nawet Intercity to jeszcze późnego Gierka pamiętają. Pendolino to raptem jeździ na paru połączeniach głównie linia Krakow Warszawa Trojmiasto. Akurat pociągi widziałem w PL i połączenia szybkość czy standard nie umywa się do tego w UK.
Jeżeli chodzi o zarobki to owszem podnoszą podstawowa ale poczekajmy do lipca przyszłego roku. Zobaczysz ile będzie zwolnień i jak firmy będą padały zwłaszcza małe bo żadne przedsiębiorstwo małe nie da rady zapłacić 4.200 brutto plus zusy i inne opłaty. To jest odgórne centralne sterowanie i interwencjonizm państwowy.
niestety to jest uwarunkowane juz miejscem twojego zamieszkania , jedni w Polsce maja lepiej bo zmiany ktore zaszly w infrastrukturze w nich uderzyli pozytywnie , ja z Rawicza do Wroclawia intercity leci 45 minut czy tam 48 minut , kiedys norma to bylo poltora godziny albo 1h 20 min .. umowmy sie ze jazda innym pociagiem niz intercity do Wawy to samobojstwo i strzal w kolano , a czekania na dojechanie to absurd , niezaleznie czy nowy pociag czy nie ale to kazdy decyduje os osobna czy chce jechac intercity , pierdolino , czy k wielkopolskimi , czy hulajnoga .. nie porwnuj Uk do Polski kolego bo to nie ma nawet jak zaczepic .. Uk to 5 najmoscniejsza obecnie gospodarka na swiecie chociaz spokojnie statystyki na przyszle lata sa takie ze Angli spadnie i to bardzo mocno w rankingu takie sa prognozy ekonomistow , uk , byl troche zbombardowany przez szwabow , ale nie podbity bo Polacy zagrali pierwsze skrzypce i asy z 303 zrobily robote .. a potem nas kopnieto i zdradzono i w dodatku wystawiono rachunek za uzywanie samolotow ... angole maja bomby atomowe duzo lepsza technologie wojskowa (czolgi) lepsze wyposazenie taktyczne wojskowe , wyposazenie zolnierza lepsze , wieksza ilosc broni na mieszkancow ..co sie spodziewasz z kraju ktory wymordowal i zniewolil polowe swiata ... to samo hiszpanie zrobili ,,, oni do dzis maja te ich kraje po kolonizacyjne .. (niby czuja skruche za to a to gow.. prawda ..) musza byc polite i tyle .. bo tak ich wychowano z tad ten kraj jest tak bogaty przeciez tyle nierobow jest a kraj potega gospodarcza wytlumacz mi jak to jest ,,, oni przeciez przywoza i montuja czesci z ue ..np ja pracowalem w zakladzie lamp to czesci i zpolski sterowniki a inne czesci rumunia i bulgaria .. , powiem ci dlaczego w Polsce jest jak jest Polska byla polem bitwy za czasow obu wojen swiatowych , 1 i 2 wojna swiatowa miala miesce tez Polsce , nie zostal kamien na kamieniu kraj musial byc obdudowany od zera dlatego mamy jak mamy w kraju .. nikt nam nie chcial pomagac a kraj sam sie podnosil .. jakby nie te 2 wojny to bys zyl tak ze nigdy bys nie musial do zadnych angli jezdzic .. to ci przysiegam ze tak by bylo , nie bys nigdy wiedzial co to jest emigracja ... jak masz czas to obczaj sobie takie wideo : ruclips.net/video/D17XfEJZ8yw/видео.html&ab_channel=TomaszDrwal@@stacjaemigracja
ja sie spodziewam 30 do 40 % podwyzki w sklepach w roku 2024 , uzasadnie teraz dlaczego 1 waloryzacja emerytur z 20 do 30% podwyzka 2 z 500 zl na 800+ 3 podwzyka minimalnej z 2700 na 3200 na reke nie ma bata ze ceny zostana w sklepie takie jakie sa teraz ...@@stacjaemigracja
@@MRXx-jf1mz o tym co mogło być a nie jest to nie ma sensu dyskutować. O tym że UK jest jedną z najsilniejszych gospodarek to już nagrałem odcinek więc obczaj go sobie jak masz chęć. Właśnie problem w Polsce jest z tym jak jesteśmy rządzeni i przez kogo. Każda kolejna wojna w za chwilę ta z Rosja na pewno dojdzie do naszych granic i jak zwykle ustawiamy się po stronie zachodu zamiast grać na oba fronty cwanie i przebiegle jak to robi UK całe swoje istnienie. UK jest wielki bo to jest mądry i cwany naród i ma polityków którzy grają na swoją korzyść a nie wszystkich innych dookoła jak to ma miejsce w Polsce.
Dalej jest różnica między PL a UK. Mowimy przecież o 5 gospodarce swiata ( i kraju ktory dorobil sie na kolonializmie). Nie zmienia to faktu ze Polska sie bardzo rozwija, a UK 90 st w dół. Jedno jest pewne mieszkalnictwo jest tam na poziomie Bangladeszu, daleko im do Europy. Middle class british leave like poor polish, te ich warunki mieszkaniowe to absurd.
Polska to jest piekny kraj dla ludzi z pieniedzmi.Nie ma bzdurnych spraw sadowych, sa niskie podatki i akceptowalny komfort zycia. Natomiast jest dokladnie odwrotnie dla ludzi na dorobku.
Dokładnie
Zgadzam sie w 100 procentach. Dla nich prywatna oswiata, prywatna sluzba zdrowia i ogolnie zyc nie umierac
@@kaskas928 niestety tak właśnie jest. Nie masz kasy bidujesz
Są inne powody dla których ludzie wracają do Polski po latach niż rozwój gospodarczo-społeczny czy praca.Rodzina, starsi i schorowani rodzice, samotność na emigracji,mieszkanie/dom bez kredytu itp.
Zgadza się nie neguje tego. Ja poprostu te dwa powody akurat omówiłem.
W 2014r mieszkało nas w UK prawie 1.2 miliona i to był rekord. Teraz jest tego połowa i będzie ubywać ze względu na bogacenie się Polski względem UK. Ja wróciłem po 21 latach do Polski ale UK a raczej Londyn zawsze będzie moim domem i tam póki co czuję się jak u siebie. Chciałem wyjść ze strefy komfortu i wyjechałem aby sprawdzić jak to jest wrócić do Polski. Polska jeśli chodzi o komfort życia to przewyższa już UK o mile ale mental ludzi jest do bani w Polsce. Jestem w Polsce od 6 miesięcy i jak patrzę na te powazne twarze Polaków to mam wrażenie jakby IIWŚ skończyła się wczoraj. 😉
Dzieki za komentarz
wojna 🤣🤣🤣🤣 dobre
Chyba mieliśmy większą traumę wojenną niż Brytyjczycy? Mamy prawo mieć inne emocje. Traktowanie tego jako coś "gorszego" nie jest zasadne
Tak mental Polakow to dla mnie jest cos nie do przeszkoczenia
Mieszkam poza Polska od 1986 . Od roku jestem na zasluzonej emeryture amerykanskiej i porownujac moje zycie z zyciem moich znajomych rowiesnikow w Polsce , nie mam zadnych planow na powrot . Polska jest bardzo ladna , jest krajem w ktorym sie urodzilam i spedzilam mlodosc . USA jest moim domem . Nie mam zadnego problemu aby odwiedzic Polske na wakacje , ale z doswiadczenia wiem ze po dwoch tygodniach jestem gotowa wracac do domu .
Witaj dziękuję za komentarz. Problem z emigrantami jest taki że duża nasza część nigdzie nie jest szczęśliwa bo zawsze czegoś brakuje albo domu albo emigracji. Polska jest pięknym krajem to fakt ale niestety zarządzanym przez złodzieji i ludzi którzy myślą o swoich benefitach tu i teraz zamiast o tym by kraj się rozwijał.
@@stacjaemigracja tak zgadzam sie z tym co mowisz .Dodala bym do tego kilka szczegolow . Przede wszystkim wiekszosc ludzi ktorzy wyjezdzaja na emigracje sa w mlodym wieku a to zazwyczaj wiaze sie z brakiem doswiadczenia zyciowego , zawodowego , jak rowniez brakiem priorytetow . Czesto , zagubieni w obcym kraju jedyny plan jaki realizuja to pieniadze . Jest jednak coraz trudniej I to nie tylko
w Europie , tutaj w USA jest podobnie . Calym swiatem zadzi zgraja psychopatow , ale swiat pomalu sie budzi . Swiat jest wszedzie Taki Sam, jedynie my roznimy sie od siebie . Pozdrawiam z Arizony
@@vanhawk1074 z Arizony! Uuuu to może masz za sąsiada Wojciecha Cejrowskiego. Lubie go słuchać zabawny koleś.
Ale prawdą jest że rządzą nami psychole. Pomyśleć tylko że w latach 90tych w stanach kelnerka z Wendys i spawacz np. mogli spokojnie wziąć kredyt na dom i auto ze swoimi wypłatami które nie były wówczas wcale wysokie tak samo jak nie są teraz. Dzisiaj te same dwie osoby mają problem żeby nawet za ubezpieczenie zdrowotne zapłacić a gdzie dopiero kredyt na dom czy auto.
@@stacjaemigracja wiem o Kim mowisz , nigdy nie poznalam . Slucham duzo niezaleznych stacji I podcasts , ale glownie w angielskim . W polskim jezyku slucham jedynie Hanny Kazahari , ktora kiedys nadawala z Japonii . Pozdrawiam , Happy Easter 🐣
@@vanhawk1074 happy Easter 🐣
Najgorsza w polskiej mentalności jest ta naleciałość ruskiego myślenia, te 50 lat komuny zrobiło syf na kilka pokoleń
Zgadza się a komuchy stare które jeszcze siedzą i pierdzą w stołki i kolejne pokolenia uczą jak kombinować.
Jestem z małego miasta w Wielkopolsce. Miasta w srodkowej Anglii od Birmingham po Stoke według mnie nie mogą się równać z Wielkopolską. W West Midlands zamykają się sklepy, miasta straszą pustkami, bezdomnymi i narkotykami. Przeprowadziłem się do Sheffield dzięki temu, że znam język chociaż nie mogę powiedzieć, że mam mocną pozycję na rynku pracy, to jednak mogę wybierać w ofertach pracy na jakimś poziomie. Sheffield jest miastem, które ciągle się rozwija pomimo recesji i widać, że jest bardzo dobrze gospodarowane. Żyje mi się tutaj dobrze i bezpiecznie. Dużo zależy od tego gdzie się jest i czego się oczekuje.
Zgadzam się oczywiście. Zapraszam do subskrypcji
birmingham to mega melinaaa syf taki ze daj spokoj ..jak pomysle o moim wroclawiu pieknym to nie ma o czym mowic ...w uk dogo itp niebezpiecznie ...kokosy sie skonczyly
Do tej grupy wracających dodam jeszcze ludzi co po prostu tęsknią za Polską, za byciem u siebie. Znam przypadek osoby, co ma w Szwajcarii niezłą pracę, obywatelstwo szwajcarskie, ale tęskni za Polską. Dochodzi do tego chęć wychowania dzieci w polskiej kulturze. To tak poza słusznymi uwagami o finansach i fachu. Są ludzie co mają pracę za granicę itd ale bycie z dala od rodziny potrafi dać w kość.
Ja sama mieszkam w Szwajcarii, najpierw Zurychu a teraz mieszkam w mniejszym miasteczku i chociaż etat jest, szef w porządku itd to absolutny brak możliwości nawiązania kontaktów poza pracą i konieczność wyjazdu do miasta by mieć do kogo usta otworzyć sprawia, że zaczynam brać pod uwagę powrót, chociaż na razie nie planuję ale dopuszczam myśl a w Zurychu nie dopuszczałam.
bardzo dobry komentarz, ja mam 30 lat mieszkam w Anglii z mężem, który Anglikiem nie jest. Zostałam zwolniona w lipcu z pracy etatowej i od tego czasu pomimo, że zapłaciłam za profesjonalne CV, zapisałam się do wielu agencji pracy, wysłałam ponad 500 CV nikt nie oddzwania. Jestem osobą wykształconą i znam 3 języki, doświadczenie też mam i to w największych korpo światowych. Anglia jak dla mnie się poprostu skończyła. To wszystko sprawia, że mnie w Anglii nie trzyma absolutnie nic- nie mam pracy, rodziny i przyjaciół, ciągle marzę o powrocie do Polski. Życie na emigracji jest niesamowicie samotne, tego nie da się opisać to trzeba przeżyć. Jak jestem w Polsce to poprostu odżywam a tutaj to wegetacja.
@@zuzol735 emigracja to ciężki kawałek chleba i jeśli staje się nieznośny to warto może wrócić. Ja na razie jeszcze nie wiem czy tu czy tam. Pracę tu mam, niezgorszą, szefa super, ludzi w porządku tylko dojazdy.. Jestem na razie niezdecydowana. Ale życzę udanego powrotu do Polski. Może warto zacząć w Polsce szukać pracy i a nuż się uda? Skoro Anglia już nie pasuje to może warto próbować gdzie indziej.
Sama w zeszłym roku szukałam pracy więc łączę się w z bólu, pracę znalazłam trochę fuksem. Akurat długo kogoś szukali ale wiem jak to jest, masakra.
Moze zrobisz filmik o podniesieniu skili i jak ty sie przekwalifikowales czy dokwalifikowales. Bo sa tez osoby gdzie zaczepiaja sie na poczatku w pracy fizycznej a potem chca z tego wyjsc i wskoczyc na level wyzej ale nie moga z tego wyjsc bo np nie wiedza jak, czy boja sie uczyc angielskiego np. Jak bys mogl powiedziec na swoim przykladzie czy tobie wystarczyl tylko jezyk do obecnej pracy czy chodziles na studia, bo np nie zawsze trzeba..Itp.
Ok zrobię
Dodałem odcinek o edukacji trochę o upskillingu w pracy tam dodałem
Po 20 latach mieszkania w UK pojechalam na wakacje do Polski po raz pierwszy.Doznalam szoku kulturowego.Zycie w UK zmienia czlowieka.Jesli ktos zna angielski I nie ma kontaktu z rodakami za bardzo to odmiennosc kulturowa moze byc uderzajaca.Bardzo silne wplywy rosyjskie ksztaltujace postawe Polakow
A teraz jeszcze wpływy Ukraińskie.
Moja siostra ze szwagrem (oraz brat szwagra z rodzina) wrocili na stale do Polski po 20 latach bycia w UK.Maja domy w Polsce -oczywiscie maja brytyjskie paszporty.Poki co ich zrodlo utrzymania to pieniadze z wynajmu ich domow I mieszkan.
Poza tym ,Znam jeszcze kilka innych rodzin ktorzy wrocili na stale do Polski.Wszyscy maja podobienstwa- maja domy w Polsce Bez kredytu I posiadaja domy w UK.
Wiekszosc miala swoje firmy w UK.Pzdr
Zgadza się. Mają to dzięki wskwznikowi wymiany waluty 😆
@@stacjaemigracja Dokladnie
Fajne intro i fryzura, trzymaj się i czekamy na kolejne filmy :)
Hahaha a dzięki dzięki. Wygodna fryzura na maxa. Jutro wpadnie kolejny ale wogole nie związany z moim normalnym kanałem i tematami jakie poruszam.
po 3letniej przerwie pojechałam do pl, aglomeracja łódzka. Tam jest okropnie smutno. Tęsknię ogromnieza domem ale na razie nie widzę siebie tam ponownie . Pozdrawiam👋
Ja z Lodzi też jestem więc wiem jaka tam lipa jest na maxa!
Różne rzeczy słyszałem, ale że smutno??? Nudne życie, depresyjna pogoda i architektura, to chyba najczęstszy przewijający się motyw niezadowolenia Polaków odnośnie angielskiej rzeczywistości... czyli właśnie smuta.
@@adamsadowski8016 jak ktoś w swoim gettcie żyje to tak.
@@adamsadowski8016 człowieku nie każdy żyje w jakimś zapyziałym domu, na zapyziałem osiedlu, pracują za jakieś śmieszne pieniądze. Ogarnięci ludzie mają takie życie że 90% ludzi w Polsce nigdy nie doświadczy...
@@skillsswapper1657 Wybacz przedstawicielu elit. Wypowiadałem się w imieniu większości.
możesz wyjaśnić instytucję remortgage?
Mogę i wyjaśnię. Kolejny odcinek będzie na temat właśnie finansowania morgage i student loan.
koniec koksow w uk ....drogo niebezpiecznie itp ..oblesne brudne miasta i zagrzybione domy ...ja juz 20 lat w uk i w przyszlym roku wracam.... dom w pl juz czeka ...narzekaja tylko ludzie co nic nie maja w polsce bo tu balowali cale zycie albo im sie tu mega podoba w uk ...kazdy idzie swoja droga !!pozdrooooo
Ja mam 3 nieruchomości w Polsce i nie mogłem tam wyrobić z tą mentalnością Polaków. Plus nudy i ciągle marudzenie narzekanie.
Nie przesadzajmy też z tym cudownym budownictwem w PL. Większość mieszkań ma jeszcze kuchnię pamiętające lata 80te a ściany i wykończenia to późny Gierek.
A domu w Polsce to 70% stare budynki tylko odbudowane lub dostawkami. Owszem UK ma dużo starych domów ale pamiętaj nie było rozwalone tak jak PL w czasie wojny. Gdybyśmy my nie musieli odbudowywać kraju to i u nas w PL też by były stare ruiny adaptowane i odnawiane. Wyjedź w UK po za Londyn np w zobaczysz jakie hacjendy stoją. Nie szeregowce albo jak to w Polsce zwykło się mawiać Kanadyjskie domki tylko wille z kilkoma pokojami, łazienkami, basenami etc.
@@stacjaemigracja a angli to nie nudy ...chyba jestes z pod granicy ukrainskiej jak moi znajomi im to sie nie dziwie ze nie chca wracac...2 wioski na krzyz ....ja z pod wrocka tam to sie duzo dzieje ..plus super pogoda na dolnym slasku ...pamietasz ostatnie lat
@@stacjaemigracja mam dom w Polsce wybudowany od zera ale co mnie boli w angielskich domach to jest to nawet w tych nowych brak konkretnego docieplenia mury szybko tracą ciepło okna to są w ogóle jakaś tragedia i nieporozumienia sam fakt że w Polsce mam wolność dookoła swojego domu Mogę sobie napalić w kominku rozpalić sobie ognisko za domem a tutaj zaraz ci jakiś fajny życzliwy Anglik podpiwrdzieli
@@papadajnia268 miałeś strasznie negatywne przeżycia serio
w moim przypadku ja wracam bo wybudowalem dom z narzeczona bez kredytu , tesciowie mieszkaja z 300 m obok , a najblizsze miesto to krotoszyn , jest sporo roznych zakladow robota sie znajdzie :) napewno inne jest zycie majac swoj dom , jest to duza ulga i damy rade , dlatego 2024 to nasz rok powrotu , dosyc mamy siedzenia w Uk u moich rodzicow , niby zycie komfortowe , ale chemy zalozyc rodzine i spedzic czas tam a ja nacieszyc sie dziadkami takze .. anglia to nie to co bylo w roku 2015 jak przyjechalismy bardzo sie zmienilo stalo sie bardziej niebezpieczne ,i duzo drozsze , ja nigdy bym nie powiedzial ze 2 lata temu zobacze przez okno z bloku jak ktos lezy pod nasza klatka schodowa z wbitym nozem w zebrach mam nagranie z tego wydarzenia na telefonie z 20 radiowozow , scena jak z filmu dochodzenie zdj etc..masakra , i to na wsi (Buckingham) albo ze bada poszukiwania ludzi , zaginiecia w tak malym miescie .,.. do tego wandalizm .. pare lat temu porysno nam wszystkim auta z 30 aut uszkodzonych takie rysy ze tylko lakiernik moze to naprawic.. oczywiscie wspolnota mieszkaniowa wymyla sobie rece .. potem powodz 2 lata temu w Boze narodzenie parking podziemy zalany po sufit bo okok rzeka i znow ja sie uratowalem na 10 min przez zalaniem , najpierw mi powiedziano zebym uwazal bo rzeka jest wysoka , przeszedlem sie i widzialem ze stan jej nadal rosnie , poszedlem do garazu cos tam przy hamulcach sobie majstrowalem , i musialem szybko sie zwijac uslyszalem mocny szum i mowie do narzeczonej co to jest a tu rzeka sie wlewa kratka wentylacyjna ale ogromne ilosci wody i szybko wyjechalismy z parkingu dzwonilismy po wszystkich ludziach by zabierali swoje auta , z 20 aut utknelo albo nie bylo wlascicieli albo spali .. do tego byl transformator elektryczny ktory mial na celu zapewnic nawiew/wentylacje w grazu dzownie po straz , pierw kazali czekac az sie podniesie stan wody z 20 cm , a ja do nich ze zeka sie wlewa a oni dalej swoje po chwili dzownie mowie ze juz z 40 cm jest po 5 min a garaz powierzchni takiego orlika , to wyslali i na koncu zadzonili tam do kogos zabezpieczyli tasma by nikt nie zostal porazony pradem , na dzis parkowanie jest na wlasne ryzyko tak napisali na naklejkach ktore poprzyklejano na kazdym kroku , do tego zamontowano monitoring ktroy wogole nie dziala .. zycie tutaj to kabaret do ktorego trzeba sie przyzwyczaic na wymiane uszczlki od wanny czy okien czekasz po rok czasu , a jak masz cos innego to ci mowi "fachowiec brytyjski " ze to nie jego praca ze zarowki specjalne ktore tam maja to kto inny to zalatwi i na koncu jak to polacy sami kupilismy nie bedziemy czekac az wspodzielnia da nam zarowke na wymiane co prada trudna do znalezienia bo taka kwadratowa ale znalazla sie i samemu sie wymienilo ..
Jeżeli chodzi o angielskie podejście do wszystkiego to jak najbardziej zgadzam się z tym że tutaj jest procedura na wszystko. Zesrać się nie da rady bez procedury I health and safety regulations. To nie wynika z tego że państwo jest głupie tylko z tego że ludzie nie są nauczeni kombinowania i robienia wszystkiego na własną rękę jak w PL. Bo Polak jak ma problemu to weźmie i sam naprawi a Angol czeka na fachowca do zmiany żarówki. To owszem kreuje miejsca pracy ale jednocześnie prowadzi do tego że zwykły obywatel ma dwie lewe ręce. Jeżeli chodzi o to czy UK jest niebezpieczne to ja nie zgodzę się z tym bo w Londynie mieszkam i nigdy nie miałem jakichś ostrych akcji. Owszem czasami się słyszy o jakimś nożowniku choć to zazwyczaj dotyczy gangów czarnoskórych.
Mówisz że wracasz bo wybudowałes dom etc. I mówisz że znajdziesz pracę jakoś to będzie. Masz komfort żeby takie mieć podejście bo dom wybudowałes za £££, kredytu nie masz dzięki £££, jak to może być i jaka kolwiek praca będzie ok bo masz £££ wymienione na zł lub nie w banku i wiesz że jest to twoje zabezpieczenie. Każdy z nas emigrantów tak mówi bo wie że ma zabezpieczenie w PL. Ale większość zwykłych obywateli tak nie ma i niestety muszą kombinować żeby jakoś żyć. Jeżeli ja zarabiając 8.000zl na rękę byłem w grupie 10% najlepiej zarabiający Polaków gdzie płaciłem 40% podatku to nie wiem jaki standard życia ma reszta 90% społeczeństwa. Nie myślę ze swojego punktu widzenia tylko staram się widzieć bigger picture. Jeżeli w PL jest ok żeby Ukraincy mieli kasę na leki, dodatki wszelkie emerytury mieli wypłacane z budżetu polski a w tym czasie starsze osoby mają problem żeby przeżyć przez miesiąc to chyba coś jest nie tak.
no i tu cie zaskocze bo zabezpieczenie zabiore male bo wiekszosc kasy idzie na kursy , szkole by zwiekszys kwalifikacje a na zycie to z 20 kola zostanie moze i to na tyle nie przyjezdzam jako bogacz,.,
@@stacjaemigracja
@@stacjaemigracja jeżeli rodzina jest na miejscu, druga połowa pracuje i dom jest bez kredytu to nie ma opcji żeby źle się żyło. Samemu to i w UK ciężko wyżyć przy angielskich zarobkach i przeciętnej pracy. Mam znajomych co 14 pokój wynajmują bo nie stać ich na one bedroom flat.
no trudno nie uważać polskiej kultury za najlepszą. zwłaszcza w angli.
Hehehe
@@stacjaemigracja 😉
Ja tam mieszkam w małej wsi (3 tysiące mieszkańców) daleko (20 kilometrów) od najbliższego miasta powiatowego (300 tysięcy mieszkańców) i nie narzekam ładna okolica m jak ktoś jej ciekaw to może mnie zaobserwować na instagramie, może jeszcze zostanę influencerem.
Dajesz
Mimo wszystko wole byc w Szkocji chociaz zaczyna mi przeszkadzac ten Syf w centrum Edynburga. Ja wiem ze bardziej tesknie za miejscami w Pl i za rodzina czy przyjaciolmi. Jednak wiele rzeczy mnie tam drazni. Moje rodzinne miasto pieknie sie rozwija a Edynburg donosza wrazenie ze upada ale to tylko moje spostrzezenia. Mysle ze juz Tak czlowiek bedzie sie czul troszke
Tu troszke tu. Na pewno na emeryture zjade do Pl do mojego pieknego miasta rodzinnego no chyba ze zostane babcia i bede potrzebna 😅
Super plan !!!
Fajny kanal, tez mieszkam w Anglii i nie widze sensu powrotu na chwile obecna...miesiac temu pojechalam do mojego rodzinnego miast na wakacje...bylam przrrazona brakiem inwestycji miasta w chodniki, pielegnacje zieleni, budynki...wypbrazalam sobie po tym co slysze w mediach, ze w Polsce jest jak w raju...po kilku dniach tesknilam za UK...taka prawda
To zalezy od wojewodztwa. W moim rodzinnym miescie wydalo miasto 1.3 mln zl na piekny plac zabaw
Ruch nie jest obustronny mate bo teraz nowi juz nie przyjezdza do UK. Co do wracania do PL to wracaja glownie ogarnieci majacy jakis fach poszukiwany na rynku czy inne skille. Jak ktos nie ma zadnych specjalnych skilli robi po magazynach albo studiowal w Polsce socjologie filozofie czy politotogie to raczej musi kisic sie w UK for good 😅😅😅
A ty skąd komentujesz? Po tonie sądze że z Polski... Byłeś kiedyś za granicą?
@@Semapho0orew UK zasiedzialem sie bo nie mam kwalifikacji poszukiwanych na rynku😅
Nie zgadzam się z tym co piszesz. Ludzie z kwalifikacjami mają znacznie wyższe zarobki niż w PL i spokojniejsze życie.
@@raftea219 przynajmniej szczery hahahha
W dupę sobie wepchaj tą Polskę!
💯👌👍↕
ta polska i bum gospodarczy. skąd się u was wzięło takie przekonanie?
No tak mówią
@@stacjaemigracja no ale na logikę skoro tak mówią w Anglii, osoby mieszkające w Anglii to skąd oni wiedzą? Ja skończyłem szkołę średnią 2 w 2018 Chyba i nie zauważyłem jakiegoś bumu co człowiek trochę podwyżki dostał to inflacja zezarla. I tak tu się sobię spokojnie żyje.
@@michagolis150 rozumiem. Ale Polska trąbi że jest bum gospodarczy najlepiej rozwijająca się gospodarka w Europie
@@stacjaemigracja może i jest, ale u mnie na wiosce to spokój.
Może się poprawiło trochę ale to nie są jakieś skoki że nagle kupisz auto mieszkanie i pracujesz spokojnie, raczej w pracy już nie plują tak w twarz i trzeba było coś dorzucić więcej niż najniższą krajowa bo nikt nie chciał pracować .
polakow bylo oficjalnie 1.2mln a nie oficjalnie prawie 1.5 mln , obecnie jest 625 tys ludzi oficjalnie , nie wiem skad masz takie dane ze tylko wyjechalo 200 tys ludzi , brexit podwyzki po 30% za sam czynsz wynajmu wszystko w angli mocno podrozalo wiem bo mieszkam tu 10 lat i na przyszly rok wracam do swojego domu w Polsce ... wiekszosc ludzi ktorych znalem a bylo ich sporo wrocilo do Polski .. i tego sie slyszy od innych polakow takze ..
dzisiaj juz sie samemu nie utrzymasz , jeszcze pare lat temu byles w stanie sam wynajac sobie male mieszkanie dzis to nie jest realne ... jak mowilem ceny bardzo podskoczyly , samemu jezeli nie zyjesz jak szczur w pokoju to nawet jakbys dal rade zyc sam to ile zaoszczedzisz na zycie czy kupic dom w Polsce czy cos ,, szanse na to sa zero do przecietnego Polaka . bo duzo z nas przyjezdza bez doswiadczenia w pracy z srednia szokla prawkiem na wozki i tyle ..jezyki moze i znaja ale jezyk to nie wszystko ..
w Polsce napewno jest lepiej niz bylo za tuska , pomijajac socjal i drozyzne , na grupach na fb oprucz glupich komentarzy ze trzeba zarabiac na osobe po 10 tys .. to sa rodziny 2+2 i mowia ze nawet za 5 tys daja sobie rade i zyja normalnie nie na bogato tez nie przeniesli angielskich "standardow zycia" do Polski .. "standardy " nazywam to lataniem po restaruacjach , hotelach , etc , codziennie na kawie , na obiedzie na miescie ..
Nie zgodzę się z końcówką twojego komentarza. Jeżeli ktoś jest singlem to na rękę powinno się mieć minimum 7.000zl netto w małych miastach gdzie pracujesz i nie musisz dojeżdżać do pracy np 150km. W dużym mieście lub w wypadku kiedy się dojeżdża kawał drogi to moim zdaniem wypłata powinna być na poziomie 10.000zl na singla. W tej chwili emerytury powinny być na poziomie 5.000zl miesięcznie na osobę. Nie rozumiem jak ktoś pierdoli głupoty że za 5.000 utrzyma rodzinę 2+1 z samochodem. Jest to poprostu nie możliwe chyba że się żyje od 30go do 1go. Jeżeli masz na myśli rodzinę 2+1 i rodzice zarabiają po 6.000 na osobę to owszem wtedy można wyżyć. Tylko pamiętaj że single ma zawsze trudniej niż małżeństwo bo nie ma z kim się dzielić wydatkami. Mówisz że rodzina 2+2 za 5.000 da sobie radę ale na pewno na dom nie odłoży, na auto będą dziadowac i żyć od pierwszego do pierwszego. Zobacz sobie jakie są w tej chwili możliwości pracy np w Łodzi. Prace tzw. śmieciowe lub spedycja ewentualnie IT.
Mam znajomego który w PL zarabiał 10.000zl miesięcznie jako single i po dwóch latach podziękował i wrócił do UK gdzie zarabia w tej chwili 95.000£ rocznie. I rest my case.
oni maja wlasny dom , i auto w gazie , ja tez bede robic auto w gaz a po co mam placic wiecej ..@@stacjaemigracja
@@domin6277 zobacz ile jestes w stanie kupic za £2.500 a co za 5.000 zl na przyklad bo takie sa srednie wynagrodzenia w obu krajach. Wtedy zrozumiesz na czym polega roznica. Zobacz sobie jaka jest sila nabywcza i gdzie lepiej na tym wychodzisz. Jak ktos zyje w malej miescinie i pracuje 5km od domu to mu starczy 3.200zl na reke. Jak ktos pracuje dalej albo nie daj Boze w innym wojewodztwie to wtedy juz taka wyplata jest smieszna.
@@domin6277 ja akurat nie mam problemu ze stawka godzinowa a piekarz jak pracuje u Turka albo Polaka do dostanie ochlapy to oczywiste
Dzieki, za filmik o ktory prosilem. Zgadzam sie
Nie ma problemu. Takie są moje rozważania na ten temat. Oczywiście subiektywne
co do bumu , wystarczy zajrzec do zmian jakie pojawily sie w kraju , infrastruktura kolejowa jest prawie nowa i bedzie dalej rozbudowywana pociagi juz nie ma starych wszystkie sa praktycznie nowe , infrastruktura drogowa , nie mowimy tu o krajowych czy powiatowych a drogach ekspresowych-autostradach ktorych Polska prawie wogole nie miala , no to teraz tych drog przybylo , mozna z wroclawia do Poznania w szybki sposob pojechac w lini prostej kiedy pare lat temu jezdzilo sie wioskami badz pomiedzy mniejszymi miastami , lotniska teraz juz zaczynaja rozbudowy lotnisk docelowo lotnisko np wroclaw bedzie obslugiwal do 2030 roku pomiedzy 4 a 8 mln ludzi po dalszej rozbudowie do 10 mln , i faktycznie sporo latam do Polski i we wroclawiu ilosc lotow sie zwiekszyla , Polakow juz wiecej wyjezdza za granice wiec jakas tam kase maja na te wakacje poza granicami naszego kraju , co do zarabkow gonimy europe 500 zl wiecej od stycznia 2024r (3200 na reke z 2700 zl ) wiadomo powiedza ale ceny jak poszybowaly ceny w angli tez bardzo poszybowaly duzo jedzenia nie drogiego ktore konsumowalem poszlo o polowe w cenie rachunki i czynsz o 30 % ,, rzad Polski wiedzial co bedzie podal cyfry ze bedzie 4200 brutto i tak bedzie jak powiedzial a to ze ceny poszly w ch.. to swoja droga jakby policzyc sama cyfre 4200 zl (euro srednio kosztowalo 4.2 zl) i tak tez policze poniewaz jest to kurs sredni tej waluty w trakcie ostatnich 5 lat , wie 1000 euro zarobki odliczajac podatek 770 euro , miedzy 1000 a 1080 euro to zarobek minimalny w Hiszpanii a podatek to 19 %) ja mowie tutaj z faktow co widze jadac do Polski nie co bredza partie polityczne , tylko czyny fakty dokonanie maja dla mnie znaczenie a nie obiecanki , pozdro !
Tak widziałem te cudowne koleje w Polsce. Każda z Łodzi do Warszawy mi zajmowała 3h w jedną stronę. Pociąg do Warszawy przesiadka w Łodzi. Jak chcesz jechać o godzinie 5.00 to tak masz szybki ale nie każdy musi lecieć do Warszawy na 8.00 każdy kolejny pociąg to już nie jest szybki tylko mnóstwo przystanków i jedziesz 2,5h. Później z Warszawy zachodniej do centrum to ci Uber zostaje po autobusów brak nie mówią o braku metra. A jeżeli chodzi o powrót to praktycznie za każdym razem przez 10 miesięcy jak byłem w PL pociąg był opóźniony. A co do samych pociągów to PKP czy nawet Intercity to jeszcze późnego Gierka pamiętają. Pendolino to raptem jeździ na paru połączeniach głównie linia Krakow Warszawa Trojmiasto. Akurat pociągi widziałem w PL i połączenia szybkość czy standard nie umywa się do tego w UK.
Jeżeli chodzi o zarobki to owszem podnoszą podstawowa ale poczekajmy do lipca przyszłego roku. Zobaczysz ile będzie zwolnień i jak firmy będą padały zwłaszcza małe bo żadne przedsiębiorstwo małe nie da rady zapłacić 4.200 brutto plus zusy i inne opłaty. To jest odgórne centralne sterowanie i interwencjonizm państwowy.
niestety to jest uwarunkowane juz miejscem twojego zamieszkania , jedni w Polsce maja lepiej bo zmiany ktore zaszly w infrastrukturze w nich uderzyli pozytywnie , ja z Rawicza do Wroclawia intercity leci 45 minut czy tam 48 minut , kiedys norma to bylo poltora godziny albo 1h 20 min ..
umowmy sie ze jazda innym pociagiem niz intercity do Wawy to samobojstwo i strzal w kolano , a czekania na dojechanie to absurd , niezaleznie czy nowy pociag czy nie ale to kazdy decyduje os osobna czy chce jechac intercity , pierdolino , czy k wielkopolskimi , czy hulajnoga .. nie porwnuj Uk do Polski kolego bo to nie ma nawet jak zaczepic .. Uk to 5 najmoscniejsza obecnie gospodarka na swiecie chociaz spokojnie statystyki na przyszle lata sa takie ze Angli spadnie i to bardzo mocno w rankingu takie sa prognozy ekonomistow , uk , byl troche zbombardowany przez szwabow , ale nie podbity bo Polacy zagrali pierwsze skrzypce i asy z 303 zrobily robote .. a potem nas kopnieto i zdradzono i w dodatku wystawiono rachunek za uzywanie samolotow ...
angole maja bomby atomowe duzo lepsza technologie wojskowa (czolgi) lepsze wyposazenie taktyczne wojskowe , wyposazenie zolnierza lepsze , wieksza ilosc broni na mieszkancow ..co sie spodziewasz z kraju ktory wymordowal i zniewolil polowe swiata ... to samo hiszpanie zrobili ,,, oni do dzis maja te ich kraje po kolonizacyjne .. (niby czuja skruche za to a to gow.. prawda ..) musza byc polite i tyle .. bo tak ich wychowano z tad ten kraj jest tak bogaty przeciez tyle nierobow jest a kraj potega gospodarcza wytlumacz mi jak to jest ,,, oni przeciez przywoza i montuja czesci z ue ..np ja pracowalem w zakladzie lamp to czesci i zpolski sterowniki a inne czesci rumunia i bulgaria .. , powiem ci dlaczego w Polsce jest jak jest Polska byla polem bitwy za czasow obu wojen swiatowych , 1 i 2 wojna swiatowa miala miesce tez Polsce , nie zostal kamien na kamieniu kraj musial byc obdudowany od zera dlatego mamy jak mamy w kraju .. nikt nam nie chcial pomagac a kraj sam sie podnosil .. jakby nie te 2 wojny to bys zyl tak ze nigdy bys nie musial do zadnych angli jezdzic .. to ci przysiegam ze tak by bylo , nie bys nigdy wiedzial co to jest emigracja ...
jak masz czas to obczaj sobie takie wideo :
ruclips.net/video/D17XfEJZ8yw/видео.html&ab_channel=TomaszDrwal@@stacjaemigracja
ja sie spodziewam 30 do 40 % podwyzki w sklepach w roku 2024 , uzasadnie teraz dlaczego
1 waloryzacja emerytur z 20 do 30% podwyzka
2 z 500 zl na 800+
3 podwzyka minimalnej z 2700 na 3200 na reke
nie ma bata ze ceny zostana w sklepie takie jakie sa teraz ...@@stacjaemigracja
@@MRXx-jf1mz o tym co mogło być a nie jest to nie ma sensu dyskutować. O tym że UK jest jedną z najsilniejszych gospodarek to już nagrałem odcinek więc obczaj go sobie jak masz chęć. Właśnie problem w Polsce jest z tym jak jesteśmy rządzeni i przez kogo. Każda kolejna wojna w za chwilę ta z Rosja na pewno dojdzie do naszych granic i jak zwykle ustawiamy się po stronie zachodu zamiast grać na oba fronty cwanie i przebiegle jak to robi UK całe swoje istnienie. UK jest wielki bo to jest mądry i cwany naród i ma polityków którzy grają na swoją korzyść a nie wszystkich innych dookoła jak to ma miejsce w Polsce.
Dalej jest różnica między PL a UK. Mowimy przecież o 5 gospodarce swiata ( i kraju ktory dorobil sie na kolonializmie).
Nie zmienia to faktu ze Polska sie bardzo rozwija, a UK 90 st w dół.
Jedno jest pewne mieszkalnictwo jest tam na poziomie Bangladeszu, daleko im do Europy.
Middle class british leave like poor polish, te ich warunki mieszkaniowe to absurd.
Kasa z kolonializmu dawno sie skonczyla
Bujna czupryna lepsza. Pozdro
Hahaha dzięki ale nie ma już czupryny za bardzo.
@@stacjaemigracja Wiem ale lepiej w dłuższych włosach.
@@maser525 no to co mam zrobić kupić sobie tupecik i przylepiać hahahaha
@@stacjaemigracja Nie no spoko
@@maser525 hahahaha 🤣😂