Grubancypacja 2 - Szczupli mają milczeć!
HTML-код
- Опубликовано: 20 окт 2024
- W niniejszym filmiku wykorzystano fragmenty materiałów chronionych prawem autorskim na podstawie art. 29 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Materiały te są używane wyłącznie w celach dydaktycznych, krytycznych, analitycznych lub informacyjnych, co jest zgodne z zasadami prawa cytatu. Wszelkie prawa do wykorzystanych materiałów pozostają własnością ich właścicieli.
Źródła:
Artykuł:
fatgirlflow.co...
Pani Iga:
www.instagram....
• "Grubi ludzie boją się...
• Bohaterka artykułu "Sc...
• 33. Ważny głos! Czyli ...
Właściwie wystarczy wpisać w Internecie "grubancypacja" lub "fat liberation", i pojawi się pełno treści i materiałów.
Lekarze i nauka o Otyłości:
• Tu nie chodzi o estety...
• Otyłość to choroba
• Nie znam innej choroby...
PS. Jak zawsze, wszelką dyskusję na temat moich filmów prowadzę tylko i wyłącznie publicznie. Jeśli więc ktoś się nie zgadza komentarze są Twoje. Film jest publiczny, więc dyskusja na jego temat również. Nie ingeruje w komentarze, apeluję tylko o kulturę wypowiedzi i szacunek do innych ludzi.
Grubancypacja 1:
ruclips.net/video/I_LrrkQ6e58/видео.htmlsi=VpD3JDHwznhrAZJm
Grubancypacja 3:
ruclips.net/video/WKyUV0QNQEU/видео.htmlsi=xGDv8EoGTPLFGc5h
Grubancypacja 4:
ruclips.net/video/AxAI9D-gTWE/видео.htmlsi=3kATg8-hmZS0QYG6
Obżarstwo to rodzaj SAMOOKALECZENIA prowadzący zdrowego człowieka do inwalidności lub śmierci.
Gloryfikowanie takiego postępowania jest niedopuszczalne i niemoralne. Proste.
Doczekaliśmy czasów gdy ludziom mądrym zabrania się mówić, żeby przypadkiem nie urazili uczuć ludzi głupich.
👌👌😭
Z historii powszechnej świata, wiemy, że tak było zawsze.
Tylko teraz mamy Internet @@piotropoka3667
@@piotropoka3667 i wtedy mocarstwa upadaly
Idiokracja
jako osoba ciągle otyła która zeszła ze 150 do 107kg. Mowie, ze nie da się słuchać tych ludzi. Otyłość to choroba koniec i kropka. A obowiązkiem każdego lekarza nawet jak przychodzisz z katarem jest powiedzenie, ze należy schudnąć skoro jest taka potrzeba.
A bardzo ciekawe jest stwierdzenie, ze bycie otyłym nie ma żadnego związku z chorobami krążenia, cukrzyca itp. Bo u mnie na badaniach krwi wychodziło: podejrzenie cukrzycy, wysoki cholesterol -> do leczenia farmakologicznego i nadciśnienie tętnicze i to się pogarszało z każdym badaniem i każdym przybraniem na wadze.
Co do ubrań to polecam schudnąć też miałem duży problem żeby cokolwiek na siebie znaleźć co nie wygląda jak worek na kartofle, ale to była tylko moja wina. A teraz mieszczę się w rzeczy które ostatnio na sobie miałem ponad 10 lat temu, po prostu super uczucie :)
I tak chudniecie nie jest łatwe ale się da
@@adrianm6054 Moja mama widziała przed dodaniem ten i poprzedni filmik, chciałem by jako osoba chora na otyłość oceniła to. Uznała że się nie da tego słuchać, co to kłamstwa i antynaukowe głupoty 🤷🏼
@@witk ja zacząłem oglądać tego typu filmy jak bylem w trakcie zrzucania wagi bo zaczął mnie interesować temat jak sobie radzą inni z tym problemem i co ewentualnie skłoniło ich do tego. I dowiedziałem się, ze jestem fatfobem bo zamiast zaakceptować siebie jako grubasa to ja się tej otyłości pozbywam :D.
Niestety takich czasów dożyliśmy, że pewne rzeczy które nie powinny być uważane za normalne zaczynają być gloryfikowane. Na to jeszcze można by przymknąć oko gdyby tacy ludzi byli grubi sami dla siebie (że tak powiem), ale niestety jeszcze próbują narzucać ich sposób myślenia innym i jeszcze reszta społeczeństwa najlepiej niech płaci za ich pomysły bo jak nie to przecież to jest fatshaming.
A za mamę trzymam kciuki żeby zgubiła zbędne kg ;). Najgorzej zacząć, a później to już idzie jakoś.
Jako osoba otyła która dopiero schodzi ze swojej wagi 146kg również podpisuje się pod tym, że nie da się tego słuchać. od zawsze widziałem ten problem ale dopiero teraz zacząłem się z nim zmagać, na szczęście narazie nie wystąpiły jeszcze poważne choroby związane z otyłością. Chciałbym jeszcze dodać, że wypowiedzi w tych wywiadach są ewidentnie objawem przykrości które ktoś im sprawił przez wyzywanie czy dokuczanie fizycznie co jest złe ale warto zmienić swoje ciało niż przekonywać ludzi, że otyłość jest jakkolwiek dobra... wydaje mi się, że nawet te osoby które teraz tyle krzyczą i gadają o akceptacji ciała gdyby tylko im pozwoliła na to psychika to by chciały schudnąć, chciałby poczuć się atrakcyjnie, chciałby przestać martwić się o limity wagowe krzeseł czy też sprzętów na siłowni.
Brawa kochane, dajecie dajecie ❤
Dalej jesteś grubasem 107kg ,😮, najlepsza dieta M. Ż. I tyle.
Nie chce być niemiły, ale mam wrażenie, że dla tych ludzi świat przedstawiony w Wall-E byłby idealny.
Mi się wydaje że oni do tego dążą niestety.
A ja bym chciał przytyć tak z 15kg ale wolę być już chudy jak tak tusty
Otyłość to choroba, widniejąca na większości list chorób, więc nic dziwnego, że lekarze zwracają na to uwagę.
@@msaik666 Dokładnie, tak samo jak mi zwrócił uwagę, gdy była widoczna łuszczyca. Zresztą tak jak powiedziała jedna z osób prowadzących, lekarz rodzinny może się zainteresować szeroko rozumianym zdrowiem - WRĘCZ POWINIEN.
Oczywiście, że tak ale niestety lekarze robią to często w bardzo okrutny sposób. Sama wychodziłam z gabinetów lekarskich z płaczem. Dopiero gdy znalazłam super panią doktor znalazłam siłę do walki z otyłością. Każdemu kto zmaga się z tą chorobą życzę aby spotkał na swojej drodze takiego lekarza. Po utracie wagi życie staje się łatwiejsze: brak zadyszki, chęci do życia, kupowanie ubrań bo nam się podobają a nie, że wyjątkowo mieści się w nie, lepsza samoocena, lepsze wyniki badań i wiele innych
@@witk Niestety zaczęłam chudnąć dopiero w momencie, gdy ktoś się zainteresował DLACZEGO tyję, a nie, że po prostu jestem gruba :) W moim przypadku hormony były poprzestawiane do góry nogami i bez ich unormowania nie miałam szans na osiągnięcie normalnej wagi :)
Wcześniej, gdzie tylko nie poszłam (cykl 60 dni, trądzik, ciągłe zmęczenie, depresja) wszędzie słyszałam "Schudnij to ci przejdzie" (tak, w większości to były takie słowa). To nie jest dobre podejście do pacjenta, tylko olewanie go i pozbycie się problemu, żeby zgarnąć łatwą kasę za wizytę prywatną.
@@faustiiii nie wiem jakie miałaś doświadczenia z lekarzami, ale mi np lekarka powiedziała wprost cytuje:
"na co pan chce umrzeć, na zawal czy na wylew przed 40stka"? A potem zamiast skupić się na problemie z którym przyszedłem dala mi skierowanie do poradni bariatrycznej i zaczęła mówić coś o operacji zmniejszenia żołądka i dała do podpisu oświadczenie, że jestem świadom zagrożenia. Nie wiem czy to się kwalifikuje do okrucieństwa, ale oczami wyobraźni widzę jak ludzie z filmu wyżej czuli by się mega urażeni i najlepiej pozbawili takiego lekarza prawa do wykonywania zawodu za brak no właśnie czego? Empatii, taktu czy za fatshaming?. Czy poczułem się urażony? Nie.. bo za prawdę nie ma co się obrażać, ale to może ja jestem jakiś dziwny, ze odebrałem to jako coś normalnego i wiedziałem ze otyłość zdrowa nie jest.
I gratuluje zrzucenia wagi :)
A i żeby było zabawniej to problem z którym przyszedłem to było mrowienie w dolnej części dłoni (chyba problem z nerwem łokciowym) nadal go mam ale odkąd się ruszam jest dużo lepiej niż było wcześniej.
@@adrianm6054 Dziękuję za gratulacje
Jestem lekarzem, pracuje z dziećmi. Ilość dzieciaków z nadwagą i otyłością jest zatrwazajaca. Pojawiają się u nich choroby, które dawniej dotyczyły osób dorosłych - nadciśnienie, cukrzyca typ 2, choroba zwyrodnieniowe stawów. Moim obowiązkiem jest zwrócenie uwagi na styl życia i odżywianie takiego dziecka. I najczęściej słyszę od rodzica "no wiem, wiem, ale on tak lubi", albo szyderczy uśmieszki że strony dziecka do rodzica, że gadam bzdury, a oni i tak będą robić co uważają.
A personalnie cialopozytywnosc to dla akceptacja pewnych stanów, których nie da się zmienić - akceptuje swoje cialo, które urodzilo dwójkę zdrowych dzieci, ale widzę, że kiedy waga jest niższa czuje się lepiej i mam większe możliwości fizyczne. Nie normalizujmy patologii!
Pozdrawiam, bardzo fajny materiał.
Racja. Dodałabym jeszcze problemy hormonalne u dzieci.
Body pozytyw osoby okaleczonej , chorej na chorobę w rodzaju witeligo, karłowatości lub innej objawy której są widoczne zewnętrznie są zrozumiałe .
Polubienie siebie z długim nosem, zarostem u kobiety itd - jest zrozumiałe, co prawda może to poprawić ale jak nie chce , to jej sprawa.
Ale obrażalstwo to rodzaj SAMOOKALECZENIA bo zdrowego człowieka prowadzi do kalectwa lub śmieci, czemu tu radować pojęcia nie mam.((
Argument, ze lekarz złośliwie mówi o wadze, bo nikt go o to nie prosił, jest po prostu no... Głupi. Jakbym do okulisty przyszedł z otwartą raną, to obstawiam, że też by powiedział coś w stylu "powinien pan to zszyć".
Nic dziwnego, cały czas to słyszy i ma dość, a problemu zauważyć I rozwiązać nie zamierza bo jej się nie chce. Woli umrzeć albo siebie oszukuje, że będzie żyła jak inni. Ostatnio widziałam szorta gdzie pokazywali tych ciałopozytywnych z Ameryki z datą kiedy umarli. Do tego ta dziwna kobita odmawia osobom chudym, które nie mogą przytyć poszanowania ich cielesności. Kolejny absurdalny człowiek, świat do góry nogami.
O cholera, ateraz słyszę że ona naprawdę sobie wkręca że od otyłości się nie umiera. To jest wyparcie i myślenie życzeniowe nadające się na terapię tak jak anorektyczki. Zresztą jeśli ona chce sobie zagrażać to mnie mało to interesuje, ale mydli oczy dziewczynom które pod innymi skrzydłami zyskałyby trochę wytrwałości aby siebie uratować. Ona zyczajnie może mieć na sumieniu życie innych kobiet! Gdyby powiedziała że zdaje sobie z tego sprawę to bym była w stanie to zaakceptować, ale ta typiara okłamuje siebie i innych słabych duchem, a tu chodzi o życie! Przecież to jak sekta.
Tylko to też różnie bywa, sama spotkałam się z lekarzem który (mimo wagi w górnej, ale nadal normie) zupełnie bez związku z moim problemem stwierdził że przydałoby się schudnąć. To trochę jakbyś poszedł do dentysty na przegląd i higienizację, a wypaliłby z tekstem „proszę schudnąć”. I wydaje mi się, że często mimo wszystko, większa presja ląduje na kobietach, nawet przy niewielkiej nadwadze (niezależnie czy jest ona poparta dobrą tezą, bo pamiętajmy że bmi się zakłamuje przy większej masie mięśniowej, mięśnie ważą więcej przy mniejszej widoczności, tkanka tłuszczowa jest lżejsza, ale ma większą objętość.) Czasem wystarczy „oponka hormonalna” żeby lekarz pozwalał sobie na takie komentarze u zdrowych kobiet, mimo że często taka oponka jest genetyczna, bo organy w okolicy narządów rodnych potrzebują większej ochrony i ten brzuch nigdy nie będzie idealnie płaski. Jak najbardziej zgadzam się z tym że otyłość jest problemem, ale często też obrywają osoby które mają wagę w normie, ale coś jest w nich „nie tak” względem kanonu. Uważam, że osoby otyłe powinno się wspierać w podążaniu po zdrowie, ale motywacją, chociażby lepszą mobilnością, nie shame’owaniem takich ludzi w przestrzeni publicznej, bo niestety ludzie potem myślą, że jak gruby, to pewnie też należy do grubancypacji. Rozmawiajmy o naszym zdrowiu w spokojny, kulturalny i przede wszystkim normalny sposób.
@@dragondaughter3261 no cóż.. ja ciągle słyszę że komentarze na temat mojego wzrostu.. na który niezbyt mogę poradzić.. ( 189 cm)
ale znam tez panów który również słyszą nie mało komentarzy na temat swojej wagi, wzrostu, masy mięśniowej czy długości członków.
taka już ludzka przywara, ludzie zawsze oceniają, nawet jeśli robią to podświadomie.
a i równie często wygłaszają swoje bezcenne i bardzo potrzebne opinie na głos.
Osobiście mam wrażenie ze młodsze pokolenia coraz bardziej są wrażliwe na tym punkcie.
( nie żebym robiła tutaj jakies pogardliwe wywody na temat płatków śniegu ) tak po prostu jest.. każde pokolenie wraz z większą ilością zaspokojonych potrzeb podstawowych ma inne potrzeby.. jak poprzednie pokolenie chciało uczciwego zarobku za uczciwą pracę, zarabiać na tyle by utrzymać rodzinę mieć dach nad głową i pełną misę i tp.. to kolejne pokolenia coraz bardziej stawiają na indywidualizm i wyrażanie siebie. dążenia poprzednich pokoleń są dla nich tym co już domyślnie od początku mieli.
nie ma w tym nic złego, jak to głosiła pewna piosenka ''każde pokolenie ma własny czas''
ale widząc i rozumiejąc problem powinniśmy go rozwiązać, tak by kolejne pokolenia nie musiały się już z nim mierzyć.
i albo możemy nauczyć ludzi dystansu do takich kwestii i mniejszego brania do siebie opinii innych...
albo musimy nauczyć całe społeczeństwo większej wrażliwości na to co się mówi i jak..
obie opcje są zresztą trudne i wymagają sporej edukacji społecznej.. ale tak czy owak normalizacja czy społeczna akceptacja dla mimo wszystko chorób nie jest rozwiązaniem.
nie chodzi o to by szerzyć ostracyzm społeczny wobec ( tu z filmu przykłąd osób otyłych ) a bardziej nie normalizować tego .. mimo wszystko choroba i stan w którym człowiek praktycznie nie jest w stanie funkcjonować nie jest normalny. wszak nie mówimy tu o lekkiej nadwadze lub stereotypowo nieatrakcyjnej sylwetce.. a o poważnym przekroczeniu ram zdrowotnych.
Akurat z tym się nie zgodzę...czasem lekarze mówią masakrycznie na ten temat...Miałam wagę blisko niedowagi, a lekarz do mnie z tekstem, że powinnam schudnąć...to był jeden z wyzwalaczy, który wprowadził mnie w zaburzenia odżywiania
Ginekolog by powiedział do pipy, ma pani rozwaloną macicę jak przerębel po zawodach wędkarskich "Trzeba to zszyć, bo wypadnie wątroba".
Pani Iga to jest moja guilty pleasure. Wczoraj cieszyła się z życiowego niepowodzenia swojego prześladowcy z lat szkolnych. Otóż zobaczyła go na przystanku i stwierdziła, że skoro jeździ zbiorkomem to nie stać go na samochód, bo przecież mieszkają w miejscu, gdzie auto jest niezbędne.
Pani Iga mieszka w Warszawie, co dziś potwierdziła storieskami o Powstaniu i koncercie Tylor Swift.
Wszytkie te stories ociekają jej radością z życia.
Idę zrobić 3 serie przyciadów z obciążeniem.
Ta dziewczyna która broni otyłości ma ewidentnie problem z samoakceptacja, wszystko o czym mówi mówi do siebie… i tu przysłowie o drzazdze w oku u innych i belce u siebie. Swoja droga, ta Dziewczyna wygaduje bzdury w przestrzeni publicznej „ zdrowych otyłych”
Dokładnie tak, ona cały czas mówi o sobie.
Jak można tak rujnować swoje zdrowie i jeszcze wmawiać światu że to jest wspaniałe.
Problemy z głową ?
Może tym ludziom przez z tłuszczenie mózgu ostatni odmawia współpracy?
Inaczej pogadają jak wysiądą kolana, wątroba, serce...
Nikt u mnie w rodzinie jest gruby kazdy ma problem z kolanami i kręgosłupem, niektorzy z sercem także ten...
@@jupiter650 takie problemy może mieć dosłownie każdy, ale nie oznacza to że otyłość nie zwiększa szans na wystąpienie tych problemów
I jak umra😂
Nie lekarz, ale jestem studentką z wydziału lekarskiego. Każdy wie, że otyłość zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Mniej mówi się natomiast o ograniczonej wartości diagnostycznej wielu badań, trudności w ich wykonaniu (nawet tak prostych jak jak zmierzenie ciśnienia), utrudnionych procedurach (takich jak np. intubacja dotchawicza - którą stosuje się również w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia). Zwiększone jest też ryzyko niektórych chorób nowotworowych (np. rak jelita grubego), otyłość negatywnie wpływa na funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego, naszych stawów. Otyłość jest przewlekłym stanem zapalnym, a za tym idzie szereg konsekwencji. Nasza tkanka tłuszczowa jest aktywna metabolicznie, jednak w warunkach jej nadmiaru uwalnia dużo prozapalnych cząsteczek takich jak wisfatyna, rezystyna. Odwrotna korelacja jest natomiast z adiponektyną, która jest bardziej korzystną cząsteczką. Zawały serca, nadciśnienie itd. to tylko zalążek. Koszty społeczne to też przemilczana sprawa, a przecież moglibyśmy ich uniknąć (a może raczej je zredukować), gdyby społeczeństwo zdrowiej się odżywiało. Ktoś się może powiedzieć, że palaczy się nikt tak nie czepia, ale z drugiej strony palacze nie założyli sobie kółeczka wsparcia i walki z dyskryminacją systemową. Przykro się na to patrzy, tym bardziej, że otyłe ciałopozytywne wojowniczki to jednak przeważnie młode osoby (wpływ ogłupiającego przekazu mediów społecznościowych, głównie IG i tik-toka), których organizm ma jakieś zdolności kompensacji - jednak wszystko do czasu.
Bardzo dziękuję za ten komentarz, sam się sporo dowiedziałem teraz!
z twojej wypowiedzi wnioskuję, że ABSOLUTNIE należy zreformować studia medyczne, bo są FATFOBICZNE! To wszystko co napisałaś, to są zwykłe przypuszczenia, te wszystkie cząsteczki są bardzo malutkie i nikt ich nigdy nie widział. Studenci medycyny zamiast tracić czas na te bzdury powinny sobie pooglądać tiktoki tańczących grubancypantek. One są duże i bardzo widoczne. Czasem nawet tak bardzo, że powstała już petycja, by poszerzyć ekrany smartonów.
@@maiderenie jestem lekarzem ale zobacz sobie ile operacji plastycznych muszą przejść tacy ludzie co zrzucili zbędne kg wycięcia fałdów rozciągniętej skóry to są tkanki na raz nie da się tego zrobić to jest proces.
@@edwardmigula ironia
@@edwardmigula to jest totalnie przemocowe! ludzie to nie krzewy, by ich przycinac do naszych wyobrażeń o tym co piękne. Powinni się rozrastać, pączkować i przelewać jak dojzale, WOLNE balony wypełnione tłuszczem.
Przez takich ludzi coraz częściej myślę, że dostęp do internetu powinny otrzymywać osoby, które uzyskały odpowiednio wysoki wynik na teście IQ.
Ty byś mógł się nie załapać.
Segregowanie ludzi na tych mądrych i głupich to nie jest optymalne rozwiązanie
@@slowdiesel1044po czym to wnioskujesz, panie wszechwiedzący?
@@tykenen4178 masz rację, to trąci eugeniką
@@slowdiesel1044mógłby się załapać a nawet by się załapał, ty byś miał ujemne punkty
To co powiedziała o bodypositive jest obrzydliwe, od dziesiątego roku życia zmagam się z zaburzeniami odżywiania, potrafiłam nie wychodzić z domu przez ponad miesiąc bo wstydziłam się pokazać swojego ciała, miałam tak spaczoną wizję świata że uważałam że jestem niewystarczająco chuda aby pokazać się publicznie, jeżeli ktoś uważa że osoby szczupłe- chude nie mają prawa do kompleksów to są zdrowo walnięte
a teraz laski 110 kilo 150 cm wzrostu chodza w leginsach 🤮🤮🤮
Dokladnie tak. Zawłaszczyła sobie prawo do cialopozytywnosci, a prawda jest taka, że każdy ma swoje słabsze strony i fajnie by było jakby taki ruch uczył akceptować siebie. Tymczasem się dowiedziałam, że ja i moje niedoskonałości nie jesteśmy dość grube, aby zasłużyć na bodypositive.
Wysyłam Ci uściski, trzymaj się i bądź zdrowa ❤
ale ona tu nie otym mowila...
Na olimpiadzie przedstawili otyłość w centrum stołu, patrzcie jaka wspaniała😢
W punkt. Teraz hołubi się brzydotę , głupotę i patologię.
Wysłuchałam całego wywiadu tej Pani i moge stwierdzic, ze to co mowi jest bardzo szkodliwe. Dodatkowo poziom agresji jest tak gruby jak ona sama.
Toksyczna ciałopozytywnosc
Lepiej bym tego nie ujął.
@@witk pisze to z punktu widzenia logika po przejściach.
Otyłość prowadzi do licznych chorób i trzeba z nią walczyć.Bardzo dobry film gratuluję Wit.
Sama schudlam ponad 20 kg z dietetykiem.... i powiem szczerze.... TAK! ONE WSZYSTKIE POWINNY SCHUDNAC! Zwlaszcza jak.mowi to lekarz. To wszystko co mowia te panie, to zwykle zaprzeczanie problemowi.
Jako osobą otyła nie wyobrażam sobie tak mówić. Otyłość jest straszna i niszczy życie w każdym jego aspekcie. Zawsze uważałam że ruch ciało pozytywiści jest korzystny bo faktycznie od paru lat spotyka mnie dużo mniej nieprzyjemności w związku z moim stanem, ale nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego jak grubancypacja i przeraża mnie koncept że osoba która jest chora na otyłość nie chce być zdrowa i jeszcze uważa, że chęć schudnięcia jest zła. Dobrze że poruszasz ten temat bo inaczej nie dotarłoby do mnie coś takiego. A przecież osoby otyłe pod żadnym pozorem nie powinny utwierdzać się w przekonaniu że ich ciało jest w 100% zdrowe, bo tak nie jest. Ciałopozytywność w kontekście otyłości zawsze był dla mnie walką o to żebym ja czy inne osoby otyłe mogły pójść na siłownie, pójść na basen/plaże i żeby nie spotykały ich nieprzyjemności, bo ja sama spotykałam się jeszcze kilka lat temu z wyśmiewaniem, poniżaniem i obrażaniem tylko dlatego że jestem i chcę wyjść z domu, bo dopóki będę siedzieć w domu i jeść to nic się w moim życiu nie zmieni. Przez ostatnie pół roku schudłam 20kg i mimo że to dopiero początek to czuję że dawno nie byłam tak szczęśliwa, szkoda że moja imienniczka z tego filmu prawdopodobnie jeszcze długo nie poczuje tego szczęścia.
Gratulacje za pracę nad sobą. Życzę powodzenia i osiągnięcia zamierzonego celu❤.
Każdy kilogram w dół to sukces, a Pani pisze o 20 kg! 🌹🌹👍🏻
Trzymam za Ciebie kciuki, wiem jak jest ciężko, bo sama byłam kiedyś bardzo gruba. Ale udało się, dziś jestem szczupła i czuję sie dobrze. Życze Ci dużo dużo siły, bo wiem jak jest ciężko i jakie czarne myśli czasem nachodzą. Pamietaj robisz to dla siebie i z miłości do siebie, powodzenia! ❤❤❤
Mysle, ze pierwotnie ruch bodypositivity mial walczyc o akceptacje bez wzgledu na wyglad - waga, tradzik, rozstepy, owloseinie ciala, wzrost - to wszystko nie powinno miec znaczenia w ocenianiu czlowieka.
Nie ma nic gorszego niż pacjent spadający z dwóch stron łóżka jednocześnie i pretensjonalna rodzina, która się dziwi, że personel niechętnie dźwiga pacjenta i obraca na boki żeby odleżyn nie dostał... Empatia empatią, ale połowa ludzi sama się o swoje jednostki chorobowe prosi...
Pretensjonalny to nie znaczy roszczeniowy.
@@halinawojtczak9267 Masz rację, sprawdziłam i użyłam niepoprawnej formy, najwyraźniej moje otoczenie używa złego zwrotu, dziękuję za zwrócenie uwagi.
Więc rodziny pacjentów są często bardzo roszczeniowe.
Oj tak, moja siostra pracuje jako pielęgniarka w szpitalu i to jest masakra ...
Całkowicie się z Tobą zgadzam 👏
Większość życia byłam normalną osobą, ale kilka lat temu przytyłam 40 kg w ciągu pół roku/roku, okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i zespół policystycznych jajników, których nie leczyłam.
Lata zmagałam się z wagą i pomimo, że bardzo mało jadłam i dużo ćwiczyłam było ciężko.
Obecnie zrzuciłam już prawie wszystko (zostało jakieś 10 kg do idealnej wagi) i mogę powiedzieć, że NIE NALEŻY BYĆ GRUBYM.
Najbardziej pomogło mi odpowiednie leczenie hormonalne i uregulowanie wszystkiego i odpowiednia dieta.
Przykro mi, że ludzie z góry oceniają grubych ludzi, ponieważ osobiście zawsze jadłam mało 😢, ale rozumiem. Nie możemy normalizować otyłości, nie mogłam wejść na drugie piętro, zawiązać buta i przejść się 15 min bez zmęczenia 😮
Ja przy 120 kg bez problemu chodzę nawet kilka kilometrów ale to dlatego że bez względu na wagę byłam aktywna 😅 u mnie 80 kg to są mięśnie więc też inaczej każdy organizm wygląda. Ale oczywiście redukuje 🤗
@@przewaznierozwazna2815 Dokładnie. Może też kwestia wzrostu, a także % masy mięśniowej. Ja jestem dość niska i przytycie 40 kg to bardzo dużo.
@@xdlol59 mnie nikt by nie dał tyle kilo zwłaszcza że mam wcięcie w talii i płaski brzuch. Najważniejsze to sprawdzanie ilości tkanki tłuszczowej i badania krwi. Cukier mam ok cholesterol też. Waga jest jaka jest bo trudniej mi schudnąć przez tarczycę. Odkąd biorę leki jest i wiele lepiej. Też zmieniłam dietę na bardziej restrykcyjną
Dziwne, że sama się z tym zmagałaś, a brak w tobie wyrozumiałości podkreślając, ze filmik potrzebny. Trochę to przykre. Masa tu komentarzy złośliwych, a filmik czemu służy? Sianiu fermentu i klikalności. Można nagrywać rzeczowe filmiki o zdrowiu, gdzie się podkreśla, że ważne dla zdrowia jest wiele rzeczy i dodać, ze też waga w jakiś granicach i ilość tkanki w jakiś granicach, a nie jak tutaj ... Bo w komentarzach wyśmiewają.
Na początku
"Nie ma takich badań które by wskazywały że otyłość prowadzi do czego kolwiek" (tutaj chciała udowodnić że otyłość nie ma żadnych środków ubocznych)
Na końcu
"Znam taką osobę która jest tak otyła że nie może się poruszać" (a tu otyłość jednak ma skutki uboczne)
Sama sobie zaprzeczyła
Ciało pozytywnosc to też kochanie swoich blizn i szram na brzuchu po ciązy- rozstępy. które w wiekszosci kanonu perfekcynosci sa uznawane za coś obrzydliwego- dla mnie jako coś pięknego, bo dzieki nim widze jaką prace wykonała moja skóra, mój brzuch aby moja córka mogła sie tam wśrodku rozwijać. Lubię je, kocham wręcz i bronię ich za kazdym razem-> to jest ciałopozytywność, a nie ograniczenie umysłow ejakie wiele tych pań reprezentuje.
Jako ex grubaska powiem Ci, że ciałopozytywność to dla mnie przede wszystkim akcpetacja tej brzydkiej luźnej skóry, która mimo starań gdzieniegdzie została. Czasem łapały (i nadal łapią mnie myśli), że lepiej juz bys grubym niż mieć ta obleśną skórę. Ale potem myślę o zdrowiu i staram się to traktować jak blizny - ot cena za zdrowie i dobre samopoczucie. Tu jest potrzebna ciałopozytywność!
@@skipper462 jest operacja która likwiduje tą skórę
@@XGaming-h9s Wiem, ale cena jest kosmiczna. xD
Problem jest w tym, że otyłość to w większej mierze choroba psychiczna. Stan fizyczny jest tylko odwzorowaniem szeregu zaniedbań o podłożu psychicznym, w tym niskiego poczucia własnej wartości, uzależnienia od jedzeniowej gratyfikacji, stylu życia itd.
Dobra, ale to samo może się dziać jak ktoś jest niedożywiony. Powiem szczerze, że w moim czarnym okresie życia gdyby mama nie podtykala mi jedzenia już prawie na siłę, to trudno mi orzec, czy nie wyglądałabym jak szkielet. Różnie ludzie reagują na problemy podłoża psychicznego.
Gorzej jak nie gratyfikujesz się jesz normalnie a tyjesz 👁️👄👁️ wtedy już lekarze tylko atakują że wcale nie że trzeba zamknąć lodówkę na klucz dają dietę 1000 kcal po której mi włosy wypadały. Nie umieją leczyć otyłości i czasem na zasadzie prób i błędów człowiek szybciej sam schudnie 🫣
Muszę się zgodzić z tobą bo ciężko jest schudnąć mając na uwadze że większość osób cie nie wspiera i zaczynasz się przyzwyczaić do takiego stanu a jak robisz postępy i chudniesz to przychodzi rodzina albo ludzie którzy mówią na przykład: mało chudniesz musisz schudnąć na gwałt! Nie mieścisz się w spodnie i jak mogłeś tak przytyć!?
Albo jesteś zależny od jedzenia bo nie masz hajsu na zdrową żywność która kosztuje trochę
@@omega-qf4kj zdrowa żywność mało co kosztuje. Ile może kosztować marchewka ryż czy pierś z indyka? Wsparcie jest ważne jeśli chodzi o matki z małym dziećmi. Często ich " partnerzy" nie wspierają ich żeby chodziły na basen czy siłownię
@@przewaznierozwazna2815 wiesz dla moich rodziców to problem i mogę pozwolić raz w tygodniu bo dla nich to za dużo a jak próbuje nauczyć ich zdrowego żywienia to wygląda jak walka z wiatrakami i często kupuje słodycze, cipsy i inne rzeczy kaloryczne więc wiesz, + dodaj długi do spłacenia
Znałem taką jedną, ciągle mówiła że ona ma grube kości, geny i tak dalej, ale w ciągu godziny potrafiła opierdolić paczke chipsów, wypić litr coli a do tego zjeść ciasto. I nie wiem ile tego w ciągu dnia by było, ale tacy ludzie zawsze będą szukać winy wszędzie, nawet nie patrząc na to co jedzą i robią.
"Leczenie otylości kosztuję Polskę rocznie 15 000 000 000 zł" ale za to ruch i ćwiczenia są darmowe
@@zonisoki To prawda, i każdego kto chce się ruszać, szczerze i serdecznie do tego zachęcam^^
Uprawianie sportu też wiąże się z interwencjami lekarskimi. Ale fakt, zaoszczędza się tak z 90 procent. ;)
@@SierotaLobzygano ja intensywnie ćwiczę 20minut sześciopak przez 7 dni i już połowa sukcesu za mną (za darmo)
Przede wszystkim ta kobieta zaprzecza sama sobie. Z jednej strony twierdzi, ze żaden lekarz czy rzetelny materiał naukowy nie wskazuje na związek otyłości z chorobami. Z drugiej wkurza ją, gdy lekarze rożnych specjalizacji mówią jej, że powina schudnąć. Przecież wiadomo, że taka informacja od lekarza nie jest związana z kwestiami estetycznymi, tylko zdrowotnymi 🙈
Zwlaszcza, ze lekarstwa (nawet te na angine) nie beda dzialac tak samo na dziewczynie 50 i 95kg.
Przeraża mnie to, że jedna osoba może ważyć tyle samo co 2-3 osoby naraz i jednocześnie nie być w stanie zobaczyć, że coś jest z tym nie tak, już nie wspominając o stanie zdrowia, który widać gołym okiem.
Zawsze będę chwalić osobę, która schudła z takiej ciężkiej otyłości, że wygląda lepiej, bo tak, do cholery, jest, że zdrowy wygląd = atrakcyjny wygląd.
Gdyby jeszcze grubancypanci byli wybitnymi uczonymi, pisarzami, kucharzami, artystami. W końcu dodatkowe 10h oszczędzone na ruchu w tygodniu to idealny czas by się rozwinąć w takich kierunkach.
Dlaczego ta profesjonalna porada lekarska tak bardzo ją oburza? Ona jest kobietą pełną pretensji do świata.
Też się zastanawiam co ją tak oburza. Lekarz zazwyczaj jak zobaczy coś niepokojącego to dopytuje/udziela porady. Jak pójdziesz z wielką raną/przekrwionym okiem/mega trądzikiem to też się zainteresuje. I co też źle?
Byłam otyłym dzieckiem i mam poczucie, ze nie otrzymałam żadnej pomocy ze strony lekarzy. Jeśli już coś mówili o mojej wadze, to robili to bardzo chamsko albo na poziomie ciotki, która wpadła w odwiedziny i poleca dietę z kobiecej prasy. To nie jest poziom, jakiego oczekuje się od lekarza. Jako 10-letnie dziecko wchodziłam do gabinetu i slyszałam jak lekarka pyta mojej mamy "a co ona taka wielka? co ona żre?". Tylko po tym komentarzu nie następowała żadna próba pomocy. Brak realnego zainteresowania moimi nawykami, powodami otyłości. Po prostu stanie nade mną i mówienie "najlepsza dieta to MŻ, czyli mniej żreć". Dodam, że miałam takie wizyty, gdzie z gorączką, czując że zaraz się zerzygam, słuchałam od lekarki o MŻ zamiast dostać jak najszybciej receptę i moc odpocząć do domu. Więc to nie jest takie czarno-białe. Lekarze tez mają swoje za uszami. Jak schudłam, to zauważyłam dużą różnicę w traktowaniu w gabinetach lekarskich.
Mam 160 cm wzrostu, jak kilka lat temu poszłam do lekarza i mi powiedział że powinnam schudnąć byłam oburzona.. na ten moment z75 kg zeszłam do 57/8 i dopiero teraz widzę że to był zimny prysznic którego potrzebowałam
Dokładnie.
O kurde, przestaję Cię oglądać na parę miesięcy a tu taki powrót w wielkim stylu!
Świetny materiał, szacun
A co do samej treści, od tej Pani bije strasznie przykry ból tyłka
Bo tak się zachowują osoby które wiedzą że mają problem, ale nie chcą wziąć za niego odpowiedzialności, a zamiast tego robią z siebie ofiarę. Dużo z nas przez to przechodzi, to nigdy nie jest dobra droga. Mamy tylko jedno życie, sami jesteśmy za nie odpowiedzialni, więc róbmy zamiast gadać tylko jak nam źle!
Bardzo potrzebne filmy, dobra robota Wit!
Warto pamiętać, że lekarze są także promotorami zdrowia. Czyli powinni informować swoich pacjentów, o ryzyku związanym z nie zdrowym trybem życia. Dzięki temu mogą kogoś uświadomić i na przykład ten pacjent, może uniknąć późniejszych problemów zdrowotnych. Nawet na studiach z kosmetologii bardzo nas uczulają, aby być „promotorami zdrowia” mimo że teoretycznie zajmujemy się zabiegami związanymi ze skórą 🤷🏻♀️
Życie nie jest sprawiedliwe. Żadna z osób grubancypacji nie myśli o tym że z chwilą gdy wymaga pomocy to wokół niej musi się kręcić więcej osób, bo jedna nie da sobie rady, a do tego takie osoby wymagają pomocy w dużo młodszym wieku niż szczupli. Poruszanie się na wózku takich osób to ich własny wybór. Osoby niepełnosprawne są skazane na wózek, a grube wystarczy że schudną i z niego zejdą. I żeby nie było, sama jestem gruba, ale świadoma.
Wspolczuje personelowi medycznemu, gdy ta pani trafi pewnego dnia do szpitala. Miałam pacjentkę jej postury, przepukliny dostałam od dzwigania jej z lozka
W momencie w którym takie osoby wypowiadają się, ze ruch ciałopozytywności jest tylko dla nich mogą skrzywdzić wiele innych osób. Sama cierpię na hirsutyzm i jako młoda nastolatka nie widziałam co jest że mną nie tak i podejrzewam, że nie tylko ja tak miałam. Uważam chociażby na tym przykładzie, że wiele innych cech też "zasługuje " na miejsce w ciałopozytywności. Młodym osobom jest często bardzo ciężko zaakceptować, że w jakiś sposób odbiegają od reszty i chyba właśnie po to pierwotnie powstał ten ruch, żeby wiedziały że nie są w tym same
Otyłość to choroba, którą trzeba leczyć, nieważne jak bardzo ktoś by nie kochał swojego ciała i tego jak wygląda. Przecież to ogromne ryzyko wielu chorób, schorzeń i częściowej "niepełnosprawności" (??? nie wiem, jak to określić, ale chodzi mi o ograniczony zakres ruchowy etc.). Sama za dzieciaka miałam nadwagę, która towarzyszyła mi do szkoły średniej i wykluczała mnie z czerpania z życia w 100%. Po schudnięciu 30kg wreszcie czuję, że żyję - mogę biegać, tańczyć, skakać, jeździć na rowerze i zadyszka nie jest mi straszna w żadnej z tych aktywności. W dodatku moje wyniki krwi się poprawiły i w końcu jestem zdrowym człowiekiem, który żyje pełnią życia, bo moje ciało w niczym już mnie nie ogranicza. I gwarantuje, że warto o nie dbać, bo mamy tylko jedno. ;)
Ta kobieta jest jakaś odklejona..
Najgorsze w tym nie było przedstawienie otyłości tylko profanacja ostatniej wieczerzy
@@maciek3349gdybyś trochę wyjrzał z katolickiej ciemnej norki i zainteresował się minimalnie sztuką, zanim sie wypowiesz, to byś się może dowiedział, że to bylo nawiązanie do uczty bogów. 🤯
@@barbarellla1553 tylko że nawet sama baba na środku chwialiła się że jest nowym Jezusem na swoim portalu społecznościowym. Więc nie kupuje tej ściemy co lewacy teraz wciskają. Gdyby obrazili tak islam to skończyło by się na zamachu terrorytycznym
@@barbarellla1553 a też podrugie igrzyska olimpijskie to powinna być apolityczna impreza promująca sportowców, a nie bandę oszołomów i krzykaczy z lewicy
@@barbarellla1553tak? A przepraszali katolików za obrazę ich wiary.
Według mnie te osoby dostają nie potrzebną publikę, słuchaczy. Jako grubsza osoba wiem o swoim problemie ale ktoś może być poddatny na sugestie na gadanie tych ludzi i przyswoi w swojej głowie myśl ,,że to przecież nic złego,,. Po co ci ludzie są zapraszani na wywiady, podcasty do śniadaniówek po co. No wiadomo że dla pieniędzy organizatorów ale Według mnie, wiem że jest to skrajna metoda ale powinno być tak że jeśli ktoś nie wyraża jakiej kolwiek chęci zmiany swojego trybu życia to zostaje odcięty od publicznej służby zdrowia (w sprawach ściśle związanych z otyłością). Więc w takich przypadkach osoba musi leczyć się prywatnie. A pieniądze zaoszczędzone w NFZ można wydać na potrzebujących.
Te osoby właśnie takich ludzi szukają, którzy mają problem z wagą, czują się trochę wyobcowani przez społeczeństwo, bo na przykład taka grubsza osoba trafiła niestety na ludzi, którzy ją nie szanują, a grubancypacja jak sekta otoczy opieką. Faktycznie, obrażanie ludzi ze względu na wagę jest złe, faktycznie takie osoby mogą czasami nie czuć się uwzględnione. Niestety tutaj wchodzi grubancypacja cała na biało, i próbuje przekonać, że społeczeństwo i cały system jest zły, że to nie jest prawdziwa choroba, tylko tak gadają żeby poniżać osoby grube :(
To jest jakaś karykatura rzeczywistości. Rozumiem by darować sobie komentarze kiedy widzi się że ktoś jest bardzo szczupły czy gruby ale w stosownych granicach . Ktoś normalny będzie zachwalał anoreksję czy otyłość. Oni chcą pod siebie rzeczywistość i ludzi przerobić i żyć w tym wyparciu. To tak jak mówić Eugheni Conney że świetnie wygląda. To jest kłamstwo i utrzymanie osoby chorej w toksycznym potwierdzeniu. Jeszcze otyłe osoby rozumiem - wyparcie ale osoby szczupłe które to zachwalają mają jakieś tendencje psychopatyczne. Ci ludzie jak nie schudną nie dożyją 40.
@@__.silence.__ a po co mają dożyć do 40? W takim stanie są bezużyteczni
To tak naprawdę po co leczyć ludzi starszych przecież też dla NFZ się nie opłaca pomyśl co to jest państwowa służba zdrowia i jak otrzymuje się do niej dostęp bo trzeba płacić składki a potem się wypowiadaj
W takim razie grubi nie powinni płacić składki zdrowotnej, którą teraz przymusowo płaci każdy pracownik. Każda choroba nawet grypa wynika z większej lub mniejszej niefrasobliwości osoby ( przy grypie trzeba się było cieplej ubierać i np unikać tłumów). Lecz się z tą swoją nienawiścią!
Absurd tej pani wybił poza skalę 😂
Jest w stanie wytłumaczyć sobie wszytsko, by być otyłą... Poczekajmy 10 LAT jak jej walną stawy, kręgosłup, zacznie się cukrzyca, miażdżyca i inne... Inaczej będzie rozmawiać, ta jest jeszcze młoda.. Ale za chwilę to się stanie... Jedj poziom wiedzy wywala poza skalę.. Gada jakby była. Z jakiejś sekty😂
Zrobi wszytsko, by każdy ja akceptował 😊
Studiuję fizjoterapię. Nie powiem, ciężko jest wypalpować u osoby otyłej chociazby rzepkę. Ale nie wiem co zrobić kiedy taka osoba przyjdzie z bólem kolan. Przecież przyczyna jest oczywista. Waga obciąża stawy. I jak z takim człowiekiem rozmawiać żeby go nie urazić ?😢Mogę zaproponować masaż, ćwiczenia, ale przyczyna zostanie jeśli pacjent nie zdecyduje się na zdrowszy tryb życia. I proszę, nie zrozumcie mnie źle. Moi rodzice są otyli i serce mi sie kraja, bo widzę że się męczą ale nic z tym nie robią. A człowieka nie zmienisz. On sami musi chcieć...
też studiuję fizjoterapię, myślę, że trzeba pewne rzeczy powiedzieć wprost, jeśli taka jest prawda...
" Ale nie wiem co zrobić kiedy taka osoba przyjdzie z bólem kolan. Przecież przyczyna jest oczywista." nie jest, nawet u grubych osób
@@kk-vh3gm Dokładnie tak, ładnie - bez wyzwisk czy wywyższającego się tonu ale powiedzieć jasno: nadmierna waga obciąża stawy, może Pani/Pan brać leki, chodzić na masaże i terapię, ale bez zmiany wagi, pieniądze pójdą w błoto i niewiele się zmieni. Nie można długo żyć na lekach przeciwbólowych, bo to niszczy serce, a organizm się uodparnia.
I mieć wyrąbane na to, czy ktoś się obrazi czy nie.
Otyłość jest chorobą.Trzeba z nią walczyć.Dla swojego zdrowia.Pretensje do wszystkich,tylko nie do siebie.
W latach ubiegłego wieku nie było takiej otyłości. Fast foody są przyczyną tego. Ludzie jedzą ogromne ilości jedzenia. Przez to rozpychają żołądek. Potem jest potrzebna operacja bariatryczna. Trzeba się zastanowić nad jakością i ilością jedzenia.
Niekoniecznie. Jem w fatsfoodach raz na 3-4 miesiące i ostatnio mocno przytyłam bo tu pączuś, tam batonik, cukierek itp.
Ja w ogóle nie jem fast foodów. Ani batoników, ani pączusiów. Lubię gorzką czekoladę. Stosuje dietę śródziemnomorską trzymam wagę i nie tyję. Do tego ruch na przykład spacery. Śródziemnomorska dieta jest najlepsza tylko trzeba ją dostosować do swojej osoby
Jeszcze jedno. Ważna jest ilość jedzenia nawet tego dobrego.
Czasami sama robię czekoladowe praliny które składają się z czekolady migdałów mielonych i wiórków kokosowych. Proporcje: dwie tabliczki czekolady gorzkiej 70% kakao, pół szklanki mielonych migdałów i szklanka wiórków kokosowych. Polecam
Jeszcze w sprawie pralinek. Rozpuścić czekolada w łaźni wodnej. Dodać pozostałe składniki i i wymieszać. Jeśli będzie za mało słodkie można dodać ksylitol cukier brzozowy. Na koniec uformować praliny i schłodzić w lodówce około 2 godzin
To jest chore i w dodatku obleśne. Pani powinna pojsc do psychiatry w pierwszej kolejności..
Też tak myślę.
To już chyba nie pomoże
Pamiętacie taka kulturę emo która opierała się na depresji i samobujach, już ich nie ma. Teraz kultura grubancypacji opierająca się na chorobliwej otyłosci i powolnym samobuju. Głupota sama siebie eliminuje.
Dalej są ale to niewielkie grupki jak punki gothci itd. Fala przepłynęła ale jednostki dalej są
Mam wrażenie, że ci ludzie, członkowie tego środowiska, obracają się ciągle tylko we własnym gronie i na każdym kroku uzyskują potwierdzenie tego co myślą od siebie nawzajem i w ten sposób zdobywają coraz większą pewność, że to oni właśnie mają rację. Do pewnego momentu byłam po ich stronie, ale jak zaczęłam czytać, że każda chęć schudnięcia to zawsze zinternalizowana fatfobia, że nazywanie pewnych produktów śmieciowym jedzeniem jest niewłaściwe, bo śmieci to śmieci, a jedzenie to jedzenie, że przyszłość ma być gruba lub że dla osób szczupłych nie ma miejsca w ciałopozytywności, kij że mogą być ludzie okaleczeni po pożarach, w wypadkach, przez choroby, że mogą to być kobiety z coraz powszechniejszym łysieniem... no wtedy odpadłam. Z pewnością robią też dobrą robotę, ale zarazem są też bardzo ślepo zapatrzeni w swoje dogmaty i bardzo ciężko się z nimi dyskutuje. Niestety to jest poziom nieotwarcia na dialog poziom polscy nacjonaliści.
Ja pierdole, ci promotorzy bycia grubasem są tak wkurwiający.
Mam nadwagę całe życie. Doprowadziłem się do tego, że mam insulinooporność i Hashimoto, bolą mnie stawy. Bycie grubasem nie jest fajne. Społeczeństwo wjeżdża Ci na psychikę ciągle. Twoja kondycja i możliwości ruchowe są ograniczone.
Nie ma nic lepszego niż dbanie o siebie, ćwiczenia i zdrowe odżywianie. Zdrowie się poprawia, ciało ma więcej możliwości. A do tego jeszcze jest lepiej z psychiką.
Dzięki za filmy, wracam w weekend na siłownię. Koniec usprawiedliwiania się brakiem czasu
Życzę powodzenia na siłowni! Trzymam kciuki!
@@witk dzięki! :D
Myślałem że mieć nadwagę jest fajne bo większość ludzi się lituje nad takimi ludźmi w pracy miałem okazję robić z takim najlepiej by wysługiwał się bez końca aż miarka się przebrała...
Powodzenia 😁
Powodzenia :)!
No dobra ale jak lekarz mówi, że powinna to znaczy, że powinna schudnąć. Cukrzyca i miażdżyca i zawały serca oraz inne choroby nie biorą się z niczego.
W tej rozmowie, gdzie dwie panie siedzą naprzeciwko siebie w mieszkaniu, na początku śmieją się z tego, że ludzie uważają, że otyłość oznacza zawały. Zakładam więc, że znają temat, tylko uważają że to nieprawda? Chyba coś takiego. Przykre to.
@@witk Tak przykre. To tak jak czuć ból zęba i przez kilka miesięcy nic z tym nie robić. Pozdrawiam serdecznie Wit 💪
Podziwiam ją, tyle pierdolić i się w język nie ugryźć. To trzeba mieć talent.
Poziom wyparcia tej Pani jest przerażający! Życzę jej aby była zdrowa, ale jeśli kiedyś serce lub naczynia w mózgu nie wytrzymają to otworzy oczy... bardzo smutna i trudna sytuacja 😢
A mi strasznie się nie podoba, kiedy idę do lekarza z bólem ręki a lekarz czepia się czegoś innego. Nie miałam nigdy takiej sytuacji, chociaż byłam otyła (na szczęście udało mi się schudnąć) i jestem bardzo wdzięczna że w trudnym dla mnie okresie nic nikt nie komentował, szczególnie lekarz. Mam 30 lat i dalej wyskakują mi pryszcze. Nie wyobrażam sobie że idę do lekarza z bolącym brzuchem i przy okazji lekarz mi mówi że coś mam zrobić z trądzikiem…
Czego to człowiek nie powie i nie zrobi by uzasadnić swoje lenistwo i chęć bycia żywieniowym odkurzaczem
11:45 NO ŻESZ k****** co za ****** ****** aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, no nie mogę jej słuchać!
Kolejne zawały? Parafrazując klasyka: "A kto nie schudł, ten nie żyje"
Przechodzę koszmar żałoby po śmierci młodej osoby w najbliższej rodzinie. Otyłość ją po prostu zabiła, mimo że starala sie jak mogła, dbała o siebie. Miała plany, niedokończone sprawy i tak po prostu zniknęła.
Błagam was ludzie, walczcie o siebie, każdy dzień jest cenny. Otyłość naprawdę jest śmiertelną chorobą.
Ciało dzięki sportowi nie zmienia sie tylko wizualnie a sport nie służy tylko po to by lepiej wyglądać. Dla części ludzi niepojete jest, że można lubić ćwivzenia i siłownię, jakikolwiek sport. I maja w glowie jakieś dziwne wyobrażenie diety. Na codzień wystarczy zachować balans zdrowej żywności do tej swojej ulubionej niezdrowej. Z resztą zdrowe jedzenie jest pyszne. Drnerwuje mnie takie podejście osob skrajnie body-pozytivity jakby fit ludzie się meczyli takim zdrowym stylem życia i jakby był on wymuszony a jest wręcz odwrotnie. Mam wrażenie, że świat idzie w kierunku gdzie to ludzie szczupli są szykanowani a tak naprawdę każdy bez względu na to jak wyglada powinienem byc szanowany.
Mialam 140kg Teraz mam 93kg powiem tak… najlepsza decyzja!
Otyłoś to najgorsze co może być i mówię to ja człowiek który warzył 187 kilo i to gadanie że nie można schudnąć mimo tego że jestem po operacji to i tak cieszę się że to zrobiłem zmieniałem sobie życie o 180 sropni
Pani Iga jest niestety przykładem bardzo niedojrzałej osoby: z różnych powodów nie zamierza zmieniać swojego wyglądu i stylu życia (być może z obawy przed porażką), ale próbuje zmieniać i kontrolować rzeczywistość wokół siebie. Odmowa cieszenia się przez osoby szczupłe body pozytywnością czy zabranianie komplementowania osób, które schudły brzmi jak makabryczny żart!!!!!!! Pani Iga sprawia wrażenie osoby bardzo egocentrycznej, która pragnie, aby świat kręcił się tylko wokół niej i tylko jej dawał atencję, broń Boże komuś kto mógłby być dla niej konkurencją, niedoścignionym ideałem. Jednym słowem przemawia przez nią zwykła zazdrość ubrana w ideologię. Życzę tej Pani pokory względem siebie i odwagi do przekraczania własnych słabości ❤
Schudnięcie to ciężka praca, której efekty nie zawsze widoczne są od razu. Ona ewidentnie boi się siłowni i tak jak mówisz boi się porażki. Też byłam otyła, nie bardzo, ale byłam. Schudnięcie nie było proste, ale się udało, przecież w pierwszym tygodniu nie zrzuci się 10 kg. Ponadto w jej przypadku trzeba będzie przeprowadzić operację usunięcia nadmiaru skóry i ona zapewne zdaje sobie z tego sprawę. Rozmawiałam z różnymi osobami i niektórzy (np. ja) bałam się, że będą się na mnie gapić, że ktoś coś powie, że się zaśmieje. Oczywiście nawet jeżeli ktoś w myślach nazwał mnie kaszalotem, to nikt nie dał mi tego odczuć.
Najgorsze w chudnięciu jest to, że przez pierwszy miesiąc, a nawet kilka miesięcy nie zawsze się chudnie, czasem organizm musi zastartować. Osobiście pierwsze dwa miesiące u mnie to była stojąca waga, natomiast lekko zmieniało się moje ciało. Potem zaczęłam szczupleć.
Gratuluję odwagi i wytrwałości ❤
Świetny materiał i zostaję na dłużej na twoim kanale. Powinna być ciałoneutralność a nie ciałopozytywność bo każdy zasługuje na szacunek bez względu na rozmiar ciała, wygląd czy niepełnosprawności. Sama byłam osobą która miała problem z nadmierną masą ciała (na przełomie 2020/21 schudłam z 92 kg do około 66 kg i utrzymuję sukcesywnie przy wzroście 172 cm) i jako osoba, która niedługo będzie miała magisterkę z dietetyki, posiadająca podyplomówkę z psychodietetyki oraz ma kursy na trenera personalnego chciałabym pomagać poprawiać jakość życia bo nie ukrywając nadmierna masa ciała ogranicza mobilność oraz pokazać, że zdrowe odżywianie może być smaczne i bez restrykcji.
To co ta kobieta opowiada jest krzywdzące dla wielu osób. Większość osób otyłych taka jest nie ze względu na choroby czy hormony ale styl życia. Ciałopozytywność jest super- jeśli np ktoś straci kończynę w wyniku raka czy jakiegoś wypadku, straci wzrok czy nabawi się jakiejś deformacji ciała. Taka osoba zazwyczaj nic nie może z tym zrobić i ważne jest, by czuła się akceptowana w społeczeństwie. Ale otyłość? A czasami wręcz twierdzenie że otyłość jest zdrowa? Jak dla mnie to powinno być zabronione, tak jak mówienie że papierosy czy alkohol są zdrowe.
Olga nie patrzy na wagę, bo ją drażni, drażnią ją chude osoby, sama się oszukuje i okłamuje, że otyłość jest okej ... Wmawia to sobie na siłę by czuć się lepiej, wiedząc że to nie jest okej, a mimo to jeszcze to promuje i wmawia innym..
To problem psychiczny nie wagowy już 😕
Prawda jest taka że jeśli dziś masz nascie lat i nadwagę to w kolejnych latach będziesz tylko grubszy
internet udowadnia ze ludziom to nawet do małp daleko.pozdrawiam twórce i widzów
Nie jestem lekarzem, ale na przykładzie kuzynki: nie mogła zajść w ciążę pięć lat, chodziła po lekarzach cały czas jej mówili, że ma schudnąć i dopiero może zacząć starać się o dziecko bo inaczej nie da rady. Zaczęła dbać o siebie i ze 130 kilogramów schudła z pomocą trenera do 85. Teraz czeka na dziecko, a i wyniki badań krwi, które robi często się poprawiły
Miałam podobnie, prawie rok bez okresu... zaczęłam ćwiczyć i dosłownie w ciągu miesiąca wrócił. Nie ma co kłamać, że bycie grubym jest zdrowe. Nie jest.
Niesamowity przykład resentymentu
Byłam osobą otyła, ważyłam 100 kg, wzięłam się za siebie, zmieniłam swój cały styl życia, zredukowałam 35kg, dziś jestem trenerem. Można? Można!
4:55 lekarz nie przekracza swoich kompetencji. Osoby otyłe chorują częściej bo częściej mają stany zapalne które rozwijają się przy nadmiernym otłuszczeniu ciała. Otyłość ma wpływ nawet na zapalenie gardła, bo układ odpornościowy nie funkcjonuje prawidłowo poprzez zatkanie naczyń limfatycznych przez tłuszcz
Osoby otyłe w samolotach powinny płacić ekstra za zajmowanie półtora siedzenia, a osoba siedząca obok powinna mieć 50% zwrot kosztów podróży za niekomfortowe warunki podróżowania.
Większości przytakiwaczy brak odwagi ,aby takiej chorej osobie powiedziec co o tym myśli.
Droga Pani Igo, słyszałęm Pani wypowiedzi odnośnie wizyty u lekarzy. Sam jestem lekarzem i mówie około 10 razy dziennie do ludzi że przydała by im się zmiana nawyków i trybu życia oraz schudnięcie i nie ma to niz wspólnego z kanonem piękna, lub moją złośliwością. Nie mówie teraz o lekkim brzuszku, bo akceptacja swojego ciała jest świetną sprawą, tylko o wadze powyżej 100 kilogramów. Nie po to uczyłem się i 6 lat i dalej się ucze o konsekwencjach chorób żeby teraz milczeć bo kogoś może to urazić. Przez całe życie i setki badań i publikacji nałkowych jakie przewinęły się przez moje ręcę nie widziałem ŻADNEGO wykazujący pozytywny wpływ otyłości na zdrowie (no możę poza rolą termomechaniczną i ochrony przed urazami mechanicznymi jaką niesie ze sobą tkanka tłuszczowa, a z polskiego na nasze, mając tkankę tłyuszczową będzie nam cieplej i jak się wywrócimy to zamortyzuje upadek). Nie będę się rozpisywał na temat konsekwencji otyłości, ale obciążenia układu krwionośnego, oraz stawów to wierzchołek góry lodowej. Otyłość jest jak nowotwór, który powoli skraca życie, oczywiście z dnia na dzień nic nam się nie stanie, ale po 10 latach życia bez ruchu i z nadwagą serce najzwyczajniej w świecie może powiedzieć nam dość. Jako lekarze do ludzi o ich nadwadze zwracamy się tylko i wyłącznie z troskąo ich zdrowie, bo naszym OBOWIĄZKIEM jest poinformować ich o ich problemach zdrowotnych. Tak samo bym się zachował gdyby przyszedł do mnie pacjent ze skręconą kostką, a ja bym zobaczył guza krtani. Tak wiem żę przyszedł Pan z bólem nogi ale widze coś co zagraża Pana życiu. Ręcę opadają jak słyszę takie wypowiedzi... Tu nie chodzi o Fatfobię tylko o to że jako lekarze mamy marzenie żeby każdy nasz pacjent żył 200 lat. Równie dobrze można powiedzieć że jestem papierosofobem, bo mówie osobą palącym że grozi im rak płuc, albo nowotworofoberm, bo wycinam raka zamiast go pielęgnować, bo to przecież też część ciała a ciało trzeba akceptować (to oczywiście ironia...). A tak na marginesie jakbym zobaczył ultramaratonczyka który ma markery podobne co osoba chora na nowotwór, to tak samo powiedział bym, że musi Pan zmienić styl życia bo wyniki badań pokazują że przesadza pan z aktywnością fizyczną, bo jest w środowisku takie przysłowie, że ruch to zdrowie, a sport to choroba. A co do braku badań o negatywnym wpływie otyłości na ciało, niech każdy niedowiarek założy sobie plecak z ciężarem, tak żeby ważył na przykład 140 kilo razem z plecakiem, i niech na przykład za 10 lat się ze mną spotka i opowie mi jak super czują się jego kolana i kręgosłup. Moim zdaniem ta Pani ma szkodliwe wypowiedzi, na przykład to body positive. Jestem szczupły ale mam porażenie części twarzy przez które trochę opada mi kącik ust, a moge być, body positive, akceptować swoje ciało i niedoskonałości. Pozdrawiam
Drogi panie, a co pan radzisz otyłym ludziom oprócz cudownego - schudnij? Kierujesz do psychologa? Dietetyka? Dajesz pan skierowanie na rehabilitację? Bo anorektykom się pomaga, a otyłość, to druga strona medalu tej samej choroby. Jeżeli pan tego nie robi, to znaczy, że to czcze gadanie. Jestem dietetykiem, wiem jak ciężko jest schudnać, a wysłuchałam tylu opowieści, widziałam tyle łez, ludzi, którzy przychodzili po radę i nie były to łatwe historie, ale lekarze tego nie słyszą, bo nawet nie spytają, co się stało, że ma pan/pani taki problem. Mają nagiczne - prosze schudnąć. Było kiedyś sanatorium dla dzieci otyłych w Osiecznej. Sanatorium zamknięto, nich sobie dzieci radzą same. Nie ma w Polsce pomocy, a wbrew temu, co się mówi, nie wystarczy jedynie mniej jeść, bo to nie jest proste. Jednym się udaje, innym nie. Jedzenie to taki sam nałóg jak papierosy i alkohol. Alkoholicy mają pomoc, a otyli nie mają nic. Ich obroną jest pozorne bagatelizowanie sprawy. Każdy zna wesołego, sympatycznego grubaska, ale nie wie, co sie kryje pod uśmiechem.
@@laluna1729Dokładnie w punkt. Lekarze o zdrowym odżywianiu nie mają zielonego pojęcia. Tak naprawdę, osoba szczupła, która na dodatek praktycznie nic nie robi albo niewiele aby być szczupłą, nigdy nie zrozumie grubego.
W dziwny sposób, zamiast zwracać uwagę na skutki otyłości, zaczyna się moda na ,,ciałopozytywność", co paradoksalnie może przynieść więcej szkody osobom otyłym niż świadomość o swojej wadze i jej skutkach.
Osoby, które wyszły z otyłości zasługują na ogromny szacunek bo nie jest to łatwe. Niestety jeśli ktoś waży 200kg będzie mieć ograniczenia w życiu codzienne związane z wagą to oczywiste ale nie oznacza to ,że infrastruktura powinna się do nich dostosować. Jeśli ktoś widzi ,że nie może czegoś zrobić przrz wagę powinno go to skłonić do podjęcia dzialania i leczenia.
Jak mi wybiło 90 kg, przeszedłem na keto i okno żywieniowe. W kilka tygodni, 25 cudownych kilogramów szlag trafił. Jaki ja byłem zacofany.
Otyłość to choroba? Świetnie - czas żeby lekarze zaczeli ją leczyć.
Ale przy pomocy medycyny czyli:
- sprawdzamy dokladnie tarczyce i objawy niedoczynnosci
- sprawdzamy czy endokrynologicznie wszystko działa poprawnie.
- sprawdzamy czy gastrologicznie wszystko jest ok
- sprawdzamy pod kątem chorób psychicznych.
Jak ktos sie naprawde martwi o zdrowie grubych ludzi to powinien ich wysylac do lekarza.
Grubi ludzie czesto nie sa metabolicznie zdrowi = polecanie zmiany stylu zycia NIE ZADZIALA W WIELU PRZYPADKACH bo nie adresujemy ŹRÓDŁA problemu.
Z ta cialopozytywnoscia to pojechala. Ona jest dla wszystkich. Dla mnie, ktora miala ogromny kompleks wzrostu tez. Jestem szczupla, niska i mam maly biust. I dbam i diete oraz ruch. Mam znajomych i znajome z nadwaga i otyle. I nie raz rozmawialysmy o cialopozytywnosci. Ze kazdy jest jakis i kazdy dla kogos jest piekny. Wazne, zeby czuc sie dobrze ze soba. Mi nie przeszkadza ich podejscie do tematu oraz ich wyglad. I to sama w druga strone. W pewnych pogladach sie roznimy ale mamy tez wspolne pasje. I wyglad nie ma tu nic do rzeczy. A ta kobieta jest nastawiona wrogo do szczuplych - z gory zaklada ich zle intencje.
niektóre osób z grubaancypacja są serio ładni ale to dalej nie zmienia że są otyli:
warząc 89kg przy 176cm mając 16 lat czuję się upasiony i wstyd mi nawet pójść na basen, a ludzie co warzą po 150kg i wyglądają jak chodzące roladki mają na tyle pewności siebie żeby mówić że to nic złego...
Powiem ci że wyglądasz lepiej, tak jak mówiłeś, też bym określiła że zmezniales. Gratuluję przemiany ❤
Jeśli oni mogą bronić otyłości to ja chce aby przestało się mówić głupi Jaś, ponieważ to szkaluje moje imię.
Przykro mi że body positivity zaczęło być promocją otyłości trzeciego stopnia
Zamiast wspieraniam osób z bliznami, rozstępami nierównościami w ciele
Kiedyś mocno przytyłam od leków teraz na szczęście wychodze na prostą ale i tak szkoda że przekaz tego ruchu się aż tak zmienił z miłości do samego siebie a puźniej zmiany na drowy styl życia do tego że otyłość jest super no nie
Bardzo dobrze że robisz o tym materiał bo to co wmawiają teraz dzieciom to jest chore. Świat schodzi na psy, nie można takiego stanu zdrowia lekceważyć.
Ta pani jest jeszcze młoda. Ciało jeszcze daje radę.
Życzę bodypozytywności i dumy po hmm 30 tce?
Bóle kręgosłupa, stawów, początki cukrzycy, zastój limfy.
Już nie będzie tej pychy, buńczuczności. Będą choroby i ból.
Nigdy nie zrozumiem osób otyłych, którzy po akceptacji swojego stanu zdrowia próbują przekonać inne osoby do swoich racji. Precz z takimi osobami.
Co do tych lekarzy.
Miałam taką sytuację, w czasie chudniecia... Zrzuciłam już ok.30 kilo, ale wciąż ważyłam bardzo dużo (ponad 90). W czasie usg tarczycy, lekarz znalazł tam stan zapalny, więc mnie o tym poinformował i co naturalne podjął temat wagi, podszedl delikatnie mówiąc, że przy zapaleniu tarczycy może być trudniej, ale jest to osiągalne. Powiedziałam mu wtedy, że wiem, bo już jestem w czasie leczenia tarczycy, jak i odchudzania i udało sie zrzucić 30 kilo i zrzucam dalej. Lekarz bardzo sie ucieszył i mi pogratulował. Kiedy byłam potem na kontrolnym usg, już ważąc 70 kilo, pamiętał poprzednia sytuację i bardzo się ucieszył. Naprawdę lekarze nie sa złośliwi, przejmują się, bo nie wiedza czy pacjent jest pod opieka lekarza i coś robi czy nie. Owszem zdarzały mi sie przypadki, gdy lekarze bagatelizowali jakis problem ze względu na otyłość (bo to na pewno od otyłości) albo nie wierzyli, że trzymam się diety. I chociaż nie było to miłe to jest to też w jakiś sposób zrozumiałe, bo bedąc u jakiegos lekarza, ktory nie zna naszej historii choroby nie ma co oczekiwać, że potraktuje nas indywidualnie.
I taka refleksja odnośnie odmowy przepisania leków. Niektore leki sa aboslutnie niewskazane osobom otyłym, bo mogą podnosić ciśnienie lub wpływać na uklad oddechowy. W tym wypadku odmowa przepisania leku nie jest żadna dyskryminają, a troską o zdrowie. Lekarz nie wypisze osobie otyłej leku, który podniesie jej ciśnienie, tak samo jak osobie ze slabą krzepliwością nie wypisze leku rozrzedzajacego krew. Leki mają swoje przeciwwskazania, a otyłość to taka sama choroba jak inne.
wytrwałem do 12:26 ale dalej nie jestem w stanie słuchać za bardzo jej za bardzo oderwane myśli od mojej logiki są, kom i like zostawiony dla zasięgu ✌🏻
"Przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni i gdy zobaczą kogoś przy zdrowych zmysłach, powstaną przeciw niemu mówiąc: Jesteś szalony, bo nie jesteś do nas podobny."
Łoooo matko. Słuchanie tej pani to obraza dla logiki 😮
Ta cała grubancypacja to jakaś sekta.🤔🤯🤯 Gdyby alkoholicy tak się zachowywali to nikt by ich nie zapraszał do telewizji i robił z nich celebrytów. Kiedyś na plaży widziałam rodzinę skrajnie otyłą. Rodzice jedli ciągle chipsy i slodycze. Dzieci na 5 minut poszły do wody się popluskać, gdy wracały mamusia pytała się: Brajanek, Jessica nie jesteście głodni i wciskała im chipsy i słodycze.😱😱😱🤯🤯🤯
Super materiał w bardzo dobry sposób poruszony temat.
Mam problemy z tarczycą, 84 kg przy 1,64 wzrostu, wiem że mam nadwagę, walczę z tym, zle się czuję z moją wagą, poce się, szybciej się męcze. Mam nadzieję, że w końcu zchudnę do moich optymalnych rozmiarów i poczuje się w pełni zdrowa. Pozdrawiam.
Szanowny Panie proszę przestac głaskać i mowic na okrągło. To nie jest zadna grubopozytynosc tylko zamknięcie możliwości krytykowania otylych ludzi. Sorry zacznijmy mowic wprost i prawdę. Koniecznie i wprost w oczy.
Gratuluje progresu na siłowni, twoj content trochr przypomina ten masnego bena. Inteligentny z ciebie ziomeczek
Zgadzam się że przyczyną jest nadwyżka kaloryczna. Nieraz widzę w restauracji ludzie nakładają na talerz ogromne porcje jedzenia. W moim przypadku odpowiednią kaloryczność potrawy łączę z indeksem glikemicznym. Jestem w takim wieku 60 +że te porcje jedzenia są mniejsze. Dzięki temu nie tyję. A do tego ruch na przykład spacer codziennie
Co ta Iga pieprzy, przytyłem 10kg i ludzie mi gratulowali i mówili, że lepiej wyglądam 💀, po prostu nikt nie będzie gratulował dodatkowych kilogramów jak się jest otyłym XD
Poprostu szkodliwych rzeczy się nie promuje a chęć bycia grubasem i nielicząc się z żadnymi argumentami nie myśląc o konstrukcjach jakie za sobą to cignie. Zastanawiam się w którym miejscu jesteśmy że trzeba znowu tłumaczyć rzeczy oczywiście i że białe jest białe a czarne jest czarne. Chcą się tuczyć ich sprawa ale muszą liczyć się z opinią innych wiem ważyłem 157kg dziś wzzr coś ok 88 90 przy 188 cm wzrostu
Ale po co komu twoja opinia na jego temat?
@@dorotawojciechowska4168 a ty po co napisałaś? Moge pisać to piszę odwal się
To co mówią te kobiety jest straszne. Sama byłam gruba i jedynym plusem tej sytuacji był fakt że piszac pracę licencjacką na temat leczenia otyłości wiedziałam o czym piszę i identyfikowalam się z tą pracą bo byłam w trakcie leczenia. Obecnie schudłam 45 kg i podpowiadam innym jak zmienić swoj styl życia naczdrowszy 🙂.
Gratuluję. Taki wpis cieszy mnie,że jednak można schudnąć jeśli się tego pragnie.