1. Od razu wrzuciłem na pełny ekran - to już dużo mówi o oczekiwaniach ;) 2. Nie pamiętam do końca starych vlogów, ale to co zaczynasz robić teraz to już sztuka - wyciągnąłeś tę esencję i przemyślenia i połączyłeś (w końcu, myślałem, że to już nie wróci) z potężnym skillem kinematograficznym znanym z dawnych filmów. 3. Nadal trzymam się zdania, że powinieneś pomyśleć o reżyserowaniu czegoś na wielki ekran - chociaż na jakieś małe festiwale.
Nieironicznie jestem tym "pokoleniem wychowanym na vlogach" XD Zaczęłam cię oglądać w okolicach 2015 roku kiedy byłam w gimnazjum, a w międzyczasie skończyłam liceum, obroniłam licencjat i niedawno zaczęłam prace w zawodzie medycznym. Zawsze będę miło wspominać twoje vlogi, bo wtedy wyciągnęłąm z nich taką "lekcję", że piękno tkwi w szczegółach, żeby w codzienności cieszyć się tymi małymi, przyjemymi chwilami i taki mindset staram się utrzymywać przez ostatnie lata :) Dzięki i pozdrawiam cieplutko ;)
Witaj Krzysiu ;) Super się ogląda ;) Fajnie, że wróciłeś ;) Bardzo mnie to cieszy ;) Zauważyłem, że zwracasz uwagę na zapachy w sklepach. Chyba nigdy nie mówiłeś jakie perfumy lubisz, jakich używasz. Wymień proszę swoje top 3. Bardzo mnie to ciekawi. A może pochwalisz się też co nosisz ostatnio? Pozdrawiam
"Lost in Translation" oglądałem raz w 2016 i wywarł na mnie olbrzymie wrażenie. Wydaje mi się, że to dlatego, że byłem zaraz po przeprowadzce do Warszawy - sam w obcym i dużym mieście, zupełnie jak bohaterowie tego filmu.
Są 3 rzeczy, które rezonują ze mną 100% z ostatnich vlogów a są to: 1. Ubrań mam coraz mniej i mają być milusie - tak 2. Wrażliwość na kolory w otoczeniu - tak tak 3. Oczyszczające wzruszenie przy muzyce - tak tak tak Wdzięczność 🙏🏻
Czy tylko ja czuję taki wewnętrzny spokój oglądając tego vloga? to trochę tak jakbyś spotkał się ze starym dobrym znajomym, po długiej przerwie i wymieniał się z nim przemyśleniami z dnia codziennego. Dzięki Krzysiu
Dziękuję, że bez różowej koszulki. No i znajduję to interesujące, że gadasz z Rockiem przez filmy na YT. Czy to nie z Rockiem, a on jest głosem części społeczności, nagrywając po prostu ;)? Znam chyba trochę drogę, w kierunku której idziesz, jeśli chodzi o duchowość/życie z samym sobą/życie ze światem - nie jestem pewien, czy podzielam fascynację tym kierunkiem, natomiast znam wielu cudownych ludzi, którzy poszli tą drogą i ta ich cudowność się pewnie z niej bierze. A może nie z niej, to chyba nie jest ważne. Natomiast, fajnie, że Ty nie tylko o tym w kółko - chociaż na razie jestem w połowie ;).
Nie widzialem tego filmu rocka o mnie, mam dosc w zyciu falszywcow ktorzy znajac mnie prywatnie wypowiadaja sie o mnie publicznie nie pytajac o prywatna opinie
@@kgonciarz nie wiem, na ile mówił o Tobie, a ile o tym, co nagrywasz - teraz odnoszę się do jego filmiku "rock ogląda... Powrót Gonciarza", czy coś. Ale nie jestem jakims fanem, po prostu się natknąłem - jeśli jednak nie widziałeś, to jest to podwójnie ciekawe, bo odpowiadasz wprost na niektóre z jego pytań. Jednocześnie są one postawione w sposób dość sympatyczny, ale to może ten fałsz ;). Zwrócił też moją uwagę na coś, w co - przepraszam - wątpiłem. U Ciebie nie dzieją się rzeczy przez przypadek. I dobrze. Pozostawiam z boku to, że filmy z oglądania innych filmów są trochę... Takie se. Oraz Wasze relacje, których nie znam i chyba nie chcę się zagłębiać. Nic to, rób, co robisz. Lubię te filmiki, gdzie się warsztatem popisujesz i bawisz - pod tym względem jesteś czołówka YT, myślę, że nie tylko w Polsce. Natomiast, przede wszystkim, to chyba Tobie przy okazji powinno sprawiać przyjemność - wtedy będzie OK.
Tak sobie myślę Krzysiu, że na twoim miejscu zablokował bym komentarze całkowicie, rób swoje tak jak do tej pory, kiedyś i obecnie i tyle (nagrywaj). Masz bankę wiernych widzów, milion!!! i są tu mimo całego tego syfu przeciwko tobie, to jest prawdziwy wskażnik. Pozdrawiam i oglądam. Oczywiście: Subskrybujesz >> Wszystko!
Czy mi się wydawało czy widziałem tatuaż na ręce mały? Nie wiem czy dobrze widziałem a ciekaw jestem jeśli tak to jaki :) Dzięki za pomoc w szukaniu siebie !
to jest po prostu zejebiste takie vlogowanie swojej drogi ku zrozumieniu :D krzysiu takiego cie znacznie bardziej rozumiem i lubię . fajne sobie popatrzec tak pod maską jak ktoś zyje bez maski . to tak dodałem od siebie ja niestety nie umiem inaczej zyć ale tez wszystko do czasu az sobie cmykne w bieszczady xd ps pozdrawiam kochajcie to jebane zycie i spełniajcie marzenia wasz przyjaciel duszy
W temacie ubrań kiedyś widziałem shota Nitro który mówi że ma mało ubrań, kupuje, nosi ciągle to samo a potem wyrzuca. I w sumie chciałbym żyć tak samo.
Nie mogę przestać się uśmiechać. Lost In Translation widziałem w życiu trzy razy. Każdy z nich był na innym etapie mojego rozwoju i za każdym razem widziałem w nim coś nowego. Ciekawe, że też tak do niego podchodzisz. Kolejna sprawa to widzenie inaczej kolorów. Zajmowałem się kilka lat fotoodbiornikami i mogę Ci powiedzieć, że oko kobiety i mężczyzny zbudowane jest inaczej. Panie zupełnie inaczej widzą kolory, bogaciej. Dlatego rozróżniają jakiś kolor "zachodzącego słońca o poranku" od "turbo fuksji nad balatonem" gdzie Ty np powiesz dwa razy czerwony. Inna ilość czopków itp
To jest ten format który kocham bez spiny, presji po prostu na luzie mówisz o własnych przemyśleniach. Czuję bardzo dużą synergię z tym co aktualnie mówisz. Ostatni raz który śledziłem Twoje materiały w miare na bierząco to jeszcze przed Grenlandia (okres moich studiów). Potem już jakoś mniej, jendo to na pewno wiele zmian w życiu po częsci mniej czasu ale już nie czułem tego samego klimatu. Może to moje widzi mi się, w każym razie fajnie że jeststeś i tryskasz energią. Pozdrawiam ciepultko .
"Fascynujące" są takie wyroki jak tego "ziomala", że "Tokio to jest stolica mody męskiej na świecie", bo znajoma mojej cioci, która jest "feszynedytorem", pracowała długo w vogue i tak dalej... I co, mamy spijać te mądrości bo znajoma w vogue i tak dalej? 🤣
Krzysztof, miałem Cię pouczać i prostować znowu, ale tym razem się wybroniłeś odcinkiem takim jak dawniej. Ciekawy, pozytywna energia, czegoś się dowiedziałem o modzie, fajne ujęcia z japonii, dobrze dobrana muzyka. Robisz to w czym jesteś dobry znowu, nie chcę Krzysztofa psychologa-amatora! Korzystaj z czasu bez dzieci, potem nie będzie czasu na takie luzackie odcinki, będzie kupa, kolki, ząbkowanie a oprócz tego pozytywy jakich nie jesteś sobie w stanie wyobrazić. Tylko rodzic rozumie pewne rzeczy, chociażby radość jak dziecko coś wartościowego zje.
PRZEPIS NA PLATKI Z MLEKIEM: Do miseczki wsypujemy jakieś płateczki ( ja preferuję takie fajne takie cynamonowe takie o) , potem wlewamy mleczko. I to tyle 😊. Życzę smacznego i miłego dnia.
Niezwykła konfekcja artystyczna ukoronowana w pięknie odbarwionych kadrach, jak kwintesencja filmu Krzysztofa Gonciarza, urzeka duszę kinomanów. Jest to produkcja, która niewątpliwie przykuwa uwagę, wnikliwie odtwarzając realia dawnych czasów, jak czarowny wróżebny lusterek, w których odbija się oblicze przeszłości. Gonciarz, natchniony reżyser i nieustraszony awangardysta, odsłania przed nami przepastne zakamarki swego umysłu, poprzez misterną kompozycję obrazu i dźwięku. Jego film, kroczy śmiało w nieznane rewiry kina, eksplorując granice wyobraźni. Fabuła, rozpięta na linii surrealizmu i groteski, wplata nas w misterną sieć surrealistycznych wizji, jak kalejdoskop niewyobrażalnych wątków. Wpływ estetyki lat 40. niepodważalnie odcisnął swoje piętno na tej produkcji. Kamera doskonale oddaje nostalgiczny klimat tamtych czasów, przypominając nam czasy, gdy kino było jeszcze czymś magicznym i nieodkrytym. Mistrzowskie operowanie światłem, subtelnie podkreślające cienie i głębię emocji, sprawia, że oglądając ten film, zanurzamy się w świat wyobraźni i tajemnic, jakbyśmy przechadzali się po zamglonym, opuszczonym parku. Warto również podkreślić doskonały wybór aktorów, którzy z pasją wcielają się w swoje postacie, nadając im autentyczną aurę. Ich grę można porównać do tańca, pełnego harmonii i wewnętrznego liryzmu. Bez wątpienia, widowiskowe kreacje artystów stanowią siłę napędową tego dzieła, zapewniając widzom niezapomniane wrażenia. Nie można jednak ukryć, że film Gonciarza stanowi wyzwanie dla tradycyjnego odbiorcy. Jego zawiłość narracyjna i nieustannie posuwające się granice estetyczne mogą być niezrozumiałe dla tych, którzy nie przyjęli roli poszukiwacza. Jednak dla prawdziwych koneserów, ten film jest niezwykłą ucztą dla zmysłów, która nie tylko bawi, ale także zmusza do refleksji.
Jako, że od wielu lat bardzo Cię szanuję postanowiłem bez wątpliwości Ci zaufać, że u Ciebie wszystko ok - skoro tak mówisz to tak jest. Niestety cała prawda wyszła na jaw w 6:12 - lecz się chory ZWYROLU, a najlepiej uśpij zanim będzie za późno!!! W sensie chyba nie muszę tłumaczyć, ale nie uważam żeby było możliwe by ktokolwiek zdrowo postrzegający rzeczywistość mógł używać Samsunga... nie zmieniając kolejności przycisków na prawidłową, czyli, że taką z przyskiem wstecz po lewej stronie. :/ Do psychiatryka mordo! Pzdr ;*
akurat Dave wrzucił filmik pasujący pod rozkminy nad relacjami: ruclips.net/video/LDJj4I66W14/видео.html&ab_channel=ObjectivePersonality wiem że jest tam dużo dziwnego żargonu, ale generalnie chodzi o "accepting stuff" żadne "should be" (I can't accept it because it should be this way!) Po prostu akceptacja. Jest jak jest. I to jest ok ;) Można odpuszczać, nie przejmować się, wybaczać. Można.
Ach, przez chwilę zapomnieć o własnej małości i transcendować świadomość na vlogi z Japonii i innego życia. Chwila zapomnienia od strachu rzeczywistości. Inny świat.
Teraz jeśli idzie o Japonię wolę innych twórców. Jednak twoje vlogi były pierwsze. Oglądając ten materiał czuje dziwna nostalgie. Tyle na temat pokolenia wychowanego na twoich vlogach
No fajne te nowe materiały. Teraz widzę jakąś konsekwencje w kontekście Twoich działań (hejtparku, pandemiczne vlogi, zmiana formy etc.). Ciekawy proces, miło patrzeć jak wzrastasz, przepoczwarzasz się. Najlepszego ❤
8:08 pojawia się jedna z najlepszych glamowych płyt jakie słyszałam! Polecam każdemu, kto uwielbia muzykę lat 70 i 80 przesłuchać dyskografii zespołu Japan. Co ciekawe, ten zespół był szalenie popularny właśnie w Japonii. Tam zagrali swój pożegnalny koncert w 1982 roku w mieście Nagoya. Współpracowali i przyjaźnili się z wieloma japońskimi artystami jak np Sakamoto Ryuichi. Ten zespół to jedno z największych muzycznych odkryć mojego życia. Zazdroszczę tak łatwego dostępu do japońskich wydań ich płyt, bo jakościowo są najlepsze na obecnym rynku muzycznym ❤️
Zastanawia mnie ta część z czekaniem na to, aż ktoś będzie gotowy przeprosić. Z moich doświadczeń/przemyśleń czuję bardziej, że to nie jest kwestia czekania. Raczej umiejętności wybaczania bez potrzeby usłyszenia tych słów. Albo jeszcze dalej - umiejętności przebaczania i puszczenia tej osoby wolno. Pogodzenia się z tym, że ta relacja nie będzie odbudowana, bo nie wszystkie relacje muszą trwać. z drugiej strony może da się "przewidzieć", że ktos dojdzie do tego poziomu świadomość, że będzie gotów zobaczyć to inaczej i przeprosić. Tyle przemyśleń po jednym zdaniu ❤
@@kgonciarz no jasne! Każdemu tego życzę. Jednak nie mamy na to wpływu, a czekanie mi się kojarzy z jakimś zawieszeniem siebie, dlatego chyba tak bardzo uderzyło mnie w uszy akurat to słowo, a nie sam wydźwięk, że komuś życzymy dobrze
Kurde no fajny odcinek. Dawno Cie nie ogladalam a jestem z fej starszej widowni i no taki sentymencik sie wlaczyl z starych lat. Uwielbiam Twoja produkcje i wizje na filmy💪🏽 keep it coming
Lost in Translation i Ghost in the Shell, sprawiły, że zacząłem interesować się Japonią, a po tem twoje vlogi. Potem miałem rozbrat z twoim kanałem, ale ostatnio mam więcej powodów, aby tu wracać.
8:07 super widziec nowa generacje ludzi lubiaca te brzmienia, polecam rowniez Bauhaus, Siouxsie and the Banshees, Cocteau Twins, Dead Can Dance i pare innych kapel
Pod którymś ostatnim vlogiem napisałem komentarz o właśnie płytach w Japonii, ale jakoś pomyślałem, że nie na temat i usunąłem. A tu w jednym z kolejnych filmów poruszasz ten wątek. Ciekawy przypadek :) W ogóle masz jakiś sprzęt do odsłuchu, czy na razie od tak kupiłeś Lost in Translation? Pozdrawiam
Ach, to co mowisz na końcu mega do mnie trafia. Tak właśnie zakończyła się moja przyjaźń, bo nie doczekałam się słów od tej drugiej strony. Minęło juz dobrych 6 lat, a w sumie nadal to przeżywam, mimo że to ja ostatecznie zakończyłam znajomość. Myślę, ze to też pokazuje czy ktoś jest wart naszego czasu jeśli nie potrafi przyznać się do własnych błędów, które zniszczyły relację.
Czuje się jakbym odnowiła kontakt ze starym kolegą! ❤
Bez kitu
Wow! Jestem pozytywnie zaskoczony.
Bardzo dobry odcinek!
Krzysztof wraca do formy!!
Peace!
1. Od razu wrzuciłem na pełny ekran - to już dużo mówi o oczekiwaniach ;)
2. Nie pamiętam do końca starych vlogów, ale to co zaczynasz robić teraz to już sztuka - wyciągnąłeś tę esencję i przemyślenia i połączyłeś (w końcu, myślałem, że to już nie wróci) z potężnym skillem kinematograficznym znanym z dawnych filmów.
3. Nadal trzymam się zdania, że powinieneś pomyśleć o reżyserowaniu czegoś na wielki ekran - chociaż na jakieś małe festiwale.
dzięki Krzysiu. super odcinek
Super odcinek! Bardzo podoba mi się nowe wcielenie starego Gonciarza!
Chaos w twoim japońskim życiu uwieczniony na vlogu nadaje spokój w moim polskim życiu, dziękuję Krzysiu
Ładnie ujęte
@@Kardio-oq2yu ;D
to chyba jeden z moich ulubionych vlogow, plynie z niego taka przyjemna energia. zwlaszcza pod koniec
Lubię przebywac z ludźmi, którzy dobrze się czują sami ze sobą. Wtedy ja też czuję się przy nich dobrze ze sobą. Magia terapii biczysss
Witaj Krzysiu
Miłego wieczoru życzę Tobie i każdemu kto to czyta
smacznej KAWUSI życzę każdej osobie, która to czyta ;)
Oj jaka nie dobra ta kawusia, ale tatuś musi, a ty synku nie pij tej kawy
@@dawidbard374 hehe
Dzięki ale ja nie pije kawusi.
Podziękował.
@@asystent9113 aha
Gonkers
Nieironicznie jestem tym "pokoleniem wychowanym na vlogach" XD Zaczęłam cię oglądać w okolicach 2015 roku kiedy byłam w gimnazjum, a w międzyczasie skończyłam liceum, obroniłam licencjat i niedawno zaczęłam prace w zawodzie medycznym. Zawsze będę miło wspominać twoje vlogi, bo wtedy wyciągnęłąm z nich taką "lekcję", że piękno tkwi w szczegółach, żeby w codzienności cieszyć się tymi małymi, przyjemymi chwilami i taki mindset staram się utrzymywać przez ostatnie lata :) Dzięki i pozdrawiam cieplutko ;)
*sklep realfollow: potrzymaj mi piffko*
Jak to robisz ? Ciągle rok świetlny przed polskim Internetem.. przynajmniej polskim. Sztuka, życie, Zen... Dzięki
Cóż za częstotliwość! Fajnie, fajnie! Będzie co oglądać do kolacji!
Witaj Krzysiu ;) Super się ogląda ;) Fajnie, że wróciłeś ;) Bardzo mnie to cieszy ;) Zauważyłem, że zwracasz uwagę na zapachy w sklepach. Chyba nigdy nie mówiłeś jakie perfumy lubisz, jakich używasz. Wymień proszę swoje top 3. Bardzo mnie to ciekawi. A może pochwalisz się też co nosisz ostatnio? Pozdrawiam
Moj ulubiony zapach byl firmy ODIN ale nie pamietam jaki xf
"Lost in Translation" oglądałem raz w 2016 i wywarł na mnie olbrzymie wrażenie. Wydaje mi się, że to dlatego, że byłem zaraz po przeprowadzce do Warszawy - sam w obcym i dużym mieście, zupełnie jak bohaterowie tego filmu.
Są 3 rzeczy, które rezonują ze mną 100% z ostatnich vlogów a są to:
1. Ubrań mam coraz mniej i mają być milusie - tak
2. Wrażliwość na kolory w otoczeniu - tak tak
3. Oczyszczające wzruszenie przy muzyce - tak tak tak
Wdzięczność 🙏🏻
Czy tylko ja czuję taki wewnętrzny spokój oglądając tego vloga? to trochę tak jakbyś spotkał się ze starym dobrym znajomym, po długiej przerwie i wymieniał się z nim przemyśleniami z dnia codziennego. Dzięki Krzysiu
Kiedy po pierwszych 30 sekundach wies że Twoje zapotrzebowanie na kontent będzie spełnione. Dziękuję
Krzyś wzniosl powiedzenie z przedszkola "kto kogoś przezywa, ten sie tak sam nazywa" na zupełnie świeży level
Krzysiu, gdybyś ogłosił sprzedaż swoich rzeczy w Polsce, zbiłbyś majątek, jak nie przymierzając prałat na relikwiach.
Jakis coat od CDG i buty Margieli do second handu popchałeś? Mi by było szkoda. Swoją drogą nie wiedziałem, że taki high endowiec z Ciebie Krzychu!
Second handy o ktorych mowie zajmuja sie moda
nie ma to jak gonciarz do wieczornej herbatki
Dysonans poznawczy... akrasia... smutno mi 😔 1:58
Dziękuję, że bez różowej koszulki. No i znajduję to interesujące, że gadasz z Rockiem przez filmy na YT. Czy to nie z Rockiem, a on jest głosem części społeczności, nagrywając po prostu ;)?
Znam chyba trochę drogę, w kierunku której idziesz, jeśli chodzi o duchowość/życie z samym sobą/życie ze światem - nie jestem pewien, czy podzielam fascynację tym kierunkiem, natomiast znam wielu cudownych ludzi, którzy poszli tą drogą i ta ich cudowność się pewnie z niej bierze. A może nie z niej, to chyba nie jest ważne. Natomiast, fajnie, że Ty nie tylko o tym w kółko - chociaż na razie jestem w połowie ;).
Nie widzialem tego filmu rocka o mnie, mam dosc w zyciu falszywcow ktorzy znajac mnie prywatnie wypowiadaja sie o mnie publicznie nie pytajac o prywatna opinie
@@kgonciarz Wydaje mi się, że Rock CIę tam propsował, szkoda, że nazywasz go fałszywcem, gdy ten ewidentnie pała do Ciebie sympatią.
@@kgonciarz nie wiem, na ile mówił o Tobie, a ile o tym, co nagrywasz - teraz odnoszę się do jego filmiku "rock ogląda... Powrót Gonciarza", czy coś. Ale nie jestem jakims fanem, po prostu się natknąłem - jeśli jednak nie widziałeś, to jest to podwójnie ciekawe, bo odpowiadasz wprost na niektóre z jego pytań. Jednocześnie są one postawione w sposób dość sympatyczny, ale to może ten fałsz ;). Zwrócił też moją uwagę na coś, w co - przepraszam - wątpiłem. U Ciebie nie dzieją się rzeczy przez przypadek. I dobrze.
Pozostawiam z boku to, że filmy z oglądania innych filmów są trochę... Takie se. Oraz Wasze relacje, których nie znam i chyba nie chcę się zagłębiać.
Nic to, rób, co robisz. Lubię te filmiki, gdzie się warsztatem popisujesz i bawisz - pod tym względem jesteś czołówka YT, myślę, że nie tylko w Polsce. Natomiast, przede wszystkim, to chyba Tobie przy okazji powinno sprawiać przyjemność - wtedy będzie OK.
@@kgonciarz Rock typa chwali a ten od fałszywców skałe wyzywa XD dobrze pierdolnięty jesteś Ksysiu xD
2:25 Jakieś 1227,90 zł. Nie ma za co.
Super Odcinek. Najbardziej mi się podobał z dotychczasowych po wznowieniu. Czuć świeży powiew.
Tak sobie myślę Krzysiu, że na twoim miejscu zablokował bym komentarze całkowicie, rób swoje tak jak do tej pory, kiedyś i obecnie i tyle (nagrywaj). Masz bankę wiernych widzów, milion!!! i są tu mimo całego tego syfu przeciwko tobie, to jest prawdziwy wskażnik. Pozdrawiam i oglądam. Oczywiście: Subskrybujesz >> Wszystko!
13:51 bardzo ładne ujęcie
Oglądam cię od około 9 lat i mega lubię twoją twórczość w internecie ale ... ( Nie no zartuje nie ma żadnego ale hah) 🎉
Czy mi się wydawało czy widziałem tatuaż na ręce mały? Nie wiem czy dobrze widziałem a ciekaw jestem jeśli tak to jaki :) Dzięki za pomoc w szukaniu siebie !
to jest po prostu zejebiste takie vlogowanie swojej drogi ku zrozumieniu :D krzysiu takiego cie znacznie bardziej rozumiem i lubię . fajne sobie popatrzec tak pod maską jak ktoś zyje bez maski . to tak dodałem od siebie ja niestety nie umiem inaczej zyć ale tez wszystko do czasu az sobie cmykne w bieszczady xd
ps
pozdrawiam kochajcie to jebane zycie
i spełniajcie marzenia
wasz przyjaciel duszy
Twoje tego typu vlogi to naprawdę majstersztyk, nie wolno zazdrościć, a może wolno?
Krzysztofie podzielam twoje zdanie do milusich ciuszków, sama tylko takie posiadam, życzę tego każdemu.
Każdy ma swój czas i swoje zmienne. Teraz Ty dla wielu ludzi stałeś się taką zmienną. Cieszę się, że zacząłeś dostrzegać siebie.
W temacie ubrań kiedyś widziałem shota Nitro który mówi że ma mało ubrań, kupuje, nosi ciągle to samo a potem wyrzuca. I w sumie chciałbym żyć tak samo.
Tylko warto zmienic wyrzucanie na oddawanie/sprzedawanie i jest gituwa
Kocham "Lost in Translation" całym sercem. Moje top 3 ukochanych filmów.
BTW bardzo podobala mi się seria z PL. Dużo w niej było wnikania do głębi siebie nieprawdaż?
Powrót starego dobrego Krzysztofa
Krzysiu teraz też jak chodzę po mieście to wszędzie widzę lusterka we wszystkim
Nie mogę przestać się uśmiechać. Lost In Translation widziałem w życiu trzy razy. Każdy z nich był na innym etapie mojego rozwoju i za każdym razem widziałem w nim coś nowego. Ciekawe, że też tak do niego podchodzisz. Kolejna sprawa to widzenie inaczej kolorów. Zajmowałem się kilka lat fotoodbiornikami i mogę Ci powiedzieć, że oko kobiety i mężczyzny zbudowane jest inaczej. Panie zupełnie inaczej widzą kolory, bogaciej. Dlatego rozróżniają jakiś kolor "zachodzącego słońca o poranku" od "turbo fuksji nad balatonem" gdzie Ty np powiesz dwa razy czerwony. Inna ilość czopków itp
To jest ten format który kocham bez spiny, presji po prostu na luzie mówisz o własnych przemyśleniach. Czuję bardzo dużą synergię z tym co aktualnie mówisz. Ostatni raz który śledziłem Twoje materiały w miare na bierząco to jeszcze przed Grenlandia (okres moich studiów). Potem już jakoś mniej, jendo to na pewno wiele zmian w życiu po częsci mniej czasu ale już nie czułem tego samego klimatu. Może to moje widzi mi się, w każym razie fajnie że jeststeś i tryskasz energią. Pozdrawiam ciepultko .
"Fascynujące" są takie wyroki jak tego "ziomala", że "Tokio to jest stolica mody męskiej na świecie", bo znajoma mojej cioci, która jest "feszynedytorem", pracowała długo w vogue i tak dalej... I co, mamy spijać te mądrości bo znajoma w vogue i tak dalej? 🤣
A jaka wg ciebie jest stolica mody męskiej?
@@kgonciarz Milano
@@kgonciarz Raszyn ofkors! 😁
pozdro krzychu lecimy lecimy nie śpimy
Krzysiu co się stało ze wspólnym projektem z tynkiem?
Krzysztof, miałem Cię pouczać i prostować znowu, ale tym razem się wybroniłeś odcinkiem takim jak dawniej. Ciekawy, pozytywna energia, czegoś się dowiedziałem o modzie, fajne ujęcia z japonii, dobrze dobrana muzyka. Robisz to w czym jesteś dobry znowu, nie chcę Krzysztofa psychologa-amatora! Korzystaj z czasu bez dzieci, potem nie będzie czasu na takie luzackie odcinki, będzie kupa, kolki, ząbkowanie a oprócz tego pozytywy jakich nie jesteś sobie w stanie wyobrazić. Tylko rodzic rozumie pewne rzeczy, chociażby radość jak dziecko coś wartościowego zje.
PRZEPIS NA PLATKI Z MLEKIEM: Do miseczki wsypujemy jakieś płateczki ( ja preferuję takie fajne takie cynamonowe takie o) , potem wlewamy mleczko. I to tyle 😊. Życzę smacznego i miłego dnia.
Widzew jest na 9 miejscu i cieszy się z utrzymania bardziej niż Raków z MistrOstwa. Tak jak Gonciarz;)
Poruszasz w tym vlogu dokladnie takie tematy, o których dzisiaj myślałam.. *everything is always conected*
tak jakoś się nawet żyć zachciało po vlogu krzysia
Krzysiek. Yuen i Ty mnie zaczarowaliście. Potem było tak se. I po wielu latach wróciłem.
Nic się nie zmieniłeś ziom.
Muszę obejrzeć tą japońską perfekcyjną panią domu zachwalającą tryskanie w twarz.
Jaki jest algorytm Twórców, którym dostajesz koment? Uzależnione jest to od liczby subskrypcji czy liczby odtworzeń?
co
Gwiazdka przyszła wcześniej i teraz mamy pełno Gonciarzowego kontentu :) Uśmiech pojawił się na twarzy chłopa :D
Dzisiejszy vlog jest jakby wszystkie poprzednie fazy Gonciarza były po coś i prowadziły tutaj
Tak to przecież działa w życiu.
Dawaj włosy na różowo ;d a jak wrócisz do polski to cię na łyso opier…. 😂 haha. Spoko odcinek !❤
Hejo! A gdzie polecasz najtaniej kupić dużą walizkę w Japonii? Mogą mieć też w book off?
Spoko wyglądasz w takich rozwalonych włosach
A skąd ty jesteś taki mądry? (mam ochotę tak powiedzieć, bo to zdanie zawsze wydawało mi się pełne wrażliwości)
the cure i sisters of mercy?! kurde ale super gust muzyczny :)
Super film! Zapraszamy do nas na vlogi z Chin.
Ten kilkunastominutowy film był wspaniałym doznaniem wizualnym, słuchowym, nostalgicznym i miał wszystko czego akurat teraz potrzebowałem. Dziękuję ;)
dokładnie
Hej Krzysiu, od kiedy wróciłeś w każdej rozmowie prowadzi mnie twoja filozofia kawy na ławę, dziękuję ❤
Mi też się podoba, że często wlatują na YT Twoje produkcje filmowe.
Fajne Tokio UwU
Umyj obiektyw, bo wygląda jak po kononoskopi
To sensor 😈
twoje prawie codzienne filmy naprawdę polepszają humor, dzięki Krzysztof!
Cieszę się, że wracasz do częstych publikacji.
No w końcu ❤ wraca dawny Krzysztof!
Dziękuję, że wróciłeś 😊
Krzysztof! Kiedy materiał z hostessami z E3?
Montuje wciaz
@@kgonciarz
Mega przyjemnie się ostatnio ciebie ogląda, keep doin what you do❤
Fajny klimacik :)
Nie tyle fryzjer, co umyta głowa😅
dzięki krzysiu za ten film, naprawde
Fajny odcinek. Dzięki. Tylko znowu ta kamera chyboce a ja mam chorobę lokomocyjną :/
Miałem napisać identyczny komentarz, też lokomotka mnie złapała.
Gonciarz Reseller
oj tak oj tak, dawno czekałem na stary format oraz nadal czekam na BAQ, ogromna prośba o więcej beatów !
Taki Krzysiu jest the best 🙌
Niezwykła konfekcja artystyczna ukoronowana w pięknie odbarwionych kadrach, jak kwintesencja filmu Krzysztofa Gonciarza, urzeka duszę kinomanów. Jest to produkcja, która niewątpliwie przykuwa uwagę, wnikliwie odtwarzając realia dawnych czasów, jak czarowny wróżebny lusterek, w których odbija się oblicze przeszłości.
Gonciarz, natchniony reżyser i nieustraszony awangardysta, odsłania przed nami przepastne zakamarki swego umysłu, poprzez misterną kompozycję obrazu i dźwięku. Jego film, kroczy śmiało w nieznane rewiry kina, eksplorując granice wyobraźni. Fabuła, rozpięta na linii surrealizmu i groteski, wplata nas w misterną sieć surrealistycznych wizji, jak kalejdoskop niewyobrażalnych wątków.
Wpływ estetyki lat 40. niepodważalnie odcisnął swoje piętno na tej produkcji. Kamera doskonale oddaje nostalgiczny klimat tamtych czasów, przypominając nam czasy, gdy kino było jeszcze czymś magicznym i nieodkrytym. Mistrzowskie operowanie światłem, subtelnie podkreślające cienie i głębię emocji, sprawia, że oglądając ten film, zanurzamy się w świat wyobraźni i tajemnic, jakbyśmy przechadzali się po zamglonym, opuszczonym parku.
Warto również podkreślić doskonały wybór aktorów, którzy z pasją wcielają się w swoje postacie, nadając im autentyczną aurę. Ich grę można porównać do tańca, pełnego harmonii i wewnętrznego liryzmu. Bez wątpienia, widowiskowe kreacje artystów stanowią siłę napędową tego dzieła, zapewniając widzom niezapomniane wrażenia.
Nie można jednak ukryć, że film Gonciarza stanowi wyzwanie dla tradycyjnego odbiorcy. Jego zawiłość narracyjna i nieustannie posuwające się granice estetyczne mogą być niezrozumiałe dla tych, którzy nie przyjęli roli poszukiwacza. Jednak dla prawdziwych koneserów, ten film jest niezwykłą ucztą dla zmysłów, która nie tylko bawi, ale także zmusza do refleksji.
Szukasz nowej baby ?
Jako, że od wielu lat bardzo Cię szanuję postanowiłem bez wątpliwości Ci zaufać, że u Ciebie wszystko ok - skoro tak mówisz to tak jest.
Niestety cała prawda wyszła na jaw w 6:12 - lecz się chory ZWYROLU, a najlepiej uśpij zanim będzie za późno!!!
W sensie chyba nie muszę tłumaczyć, ale nie uważam żeby było możliwe by ktokolwiek zdrowo postrzegający rzeczywistość mógł używać Samsunga... nie zmieniając kolejności przycisków na prawidłową, czyli, że taką z przyskiem wstecz po lewej stronie. :/ Do psychiatryka mordo! Pzdr ;*
akurat Dave wrzucił filmik pasujący pod rozkminy nad relacjami: ruclips.net/video/LDJj4I66W14/видео.html&ab_channel=ObjectivePersonality wiem że jest tam dużo dziwnego żargonu, ale generalnie chodzi o "accepting stuff" żadne "should be" (I can't accept it because it should be this way!) Po prostu akceptacja. Jest jak jest. I to jest ok ;) Można odpuszczać, nie przejmować się, wybaczać. Można.
Ach, przez chwilę zapomnieć o własnej małości i transcendować świadomość na vlogi z Japonii i innego życia. Chwila zapomnienia od strachu rzeczywistości. Inny świat.
Teraz jeśli idzie o Japonię wolę innych twórców. Jednak twoje vlogi były pierwsze. Oglądając ten materiał czuje dziwna nostalgie. Tyle na temat pokolenia wychowanego na twoich vlogach
Total fucking chaos . Pozdrawiam Kisiel Łódź. Ps. Pierdol wszystko i się śmiej , wstaniesz jutro będzie mniej . ( 'Problemów , trosk , itp. )' Piona.
Co to za piosenka na końcu?
2:23 Kiedyś to się łatwo przeliczało. Ucinało się dwa zera i były... $$$ DOLARY $$$ #pdk
No fajne te nowe materiały. Teraz widzę jakąś konsekwencje w kontekście Twoich działań (hejtparku, pandemiczne vlogi, zmiana formy etc.). Ciekawy proces, miło patrzeć jak wzrastasz, przepoczwarzasz się. Najlepszego ❤
8:08 pojawia się jedna z najlepszych glamowych płyt jakie słyszałam! Polecam każdemu, kto uwielbia muzykę lat 70 i 80 przesłuchać dyskografii zespołu Japan. Co ciekawe, ten zespół był szalenie popularny właśnie w Japonii. Tam zagrali swój pożegnalny koncert w 1982 roku w mieście Nagoya. Współpracowali i przyjaźnili się z wieloma japońskimi artystami jak np Sakamoto Ryuichi. Ten zespół to jedno z największych muzycznych odkryć mojego życia. Zazdroszczę tak łatwego dostępu do japońskich wydań ich płyt, bo jakościowo są najlepsze na obecnym rynku muzycznym ❤️
Zastanawia mnie ta część z czekaniem na to, aż ktoś będzie gotowy przeprosić. Z moich doświadczeń/przemyśleń czuję bardziej, że to nie jest kwestia czekania. Raczej umiejętności wybaczania bez potrzeby usłyszenia tych słów. Albo jeszcze dalej - umiejętności przebaczania i puszczenia tej osoby wolno. Pogodzenia się z tym, że ta relacja nie będzie odbudowana, bo nie wszystkie relacje muszą trwać.
z drugiej strony może da się "przewidzieć", że ktos dojdzie do tego poziomu świadomość, że będzie gotów zobaczyć to inaczej i przeprosić.
Tyle przemyśleń po jednym zdaniu ❤
To prawda, przebaczenie i puszczenie. Ale jak kiedys ktos sie opamieta, to bedzie i jemu lzej
@@kgonciarz no jasne! Każdemu tego życzę. Jednak nie mamy na to wpływu, a czekanie mi się kojarzy z jakimś zawieszeniem siebie, dlatego chyba tak bardzo uderzyło mnie w uszy akurat to słowo, a nie sam wydźwięk, że komuś życzymy dobrze
To prawda, moze to wybrzmiec jako niepotrzebne trzymanie sie attachementu do kogos i czekanie na litosc, ale no coz, tak sie powiedzialo
@@kgonciarz no i fajnie! Dzięki temu ja miałam rozkmne i czegoś sie dowiedzialam z tego zdania i komentarzy o sobie! Dzieki 😎
Kurde no fajny odcinek. Dawno Cie nie ogladalam a jestem z fej starszej widowni i no taki sentymencik sie wlaczyl z starych lat. Uwielbiam Twoja produkcje i wizje na filmy💪🏽 keep it coming
O to też dobry odcinek, jeden z fajniejszych ostatnio. I w sumie nie dlatego że w tokio, ale dlatego że jakoś tak normalna gadka.:)
I co dalej? i jak długo??
Lost in Translation i Ghost in the Shell, sprawiły, że zacząłem interesować się Japonią, a po tem twoje vlogi. Potem miałem rozbrat z twoim kanałem, ale ostatnio mam więcej powodów, aby tu wracać.
8:07 super widziec nowa generacje ludzi lubiaca te brzmienia, polecam rowniez Bauhaus, Siouxsie and the Banshees, Cocteau Twins, Dead Can Dance i pare innych kapel
6:42 "...a finalnie ta japonia taka najciekawsza. więc eee... !DƎT∀IL! coś ma to w sobie, też to czuję..."
Pod którymś ostatnim vlogiem napisałem komentarz o właśnie płytach w Japonii, ale jakoś pomyślałem, że nie na temat i usunąłem. A tu w jednym z kolejnych filmów poruszasz ten wątek. Ciekawy przypadek :) W ogóle masz jakiś sprzęt do odsłuchu, czy na razie od tak kupiłeś Lost in Translation? Pozdrawiam
0:34 I już mi się podoba :) Krzysiu jak Ty jebniesz montaż, to nie ma lipy
Ach, to co mowisz na końcu mega do mnie trafia. Tak właśnie zakończyła się moja przyjaźń, bo nie doczekałam się słów od tej drugiej strony. Minęło juz dobrych 6 lat, a w sumie nadal to przeżywam, mimo że to ja ostatecznie zakończyłam znajomość. Myślę, ze to też pokazuje czy ktoś jest wart naszego czasu jeśli nie potrafi przyznać się do własnych błędów, które zniszczyły relację.