Witaj serdecznie w rozdziale dziewiątym! 😃 Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku: facebook.com/groups/536581398570023 Zostań naszym Patronem: patronite.pl/EgoTranceAndDance
Jerry… Twój głos stał się moim przewodnikiem a słowa poszczególnych autorów brzmią jakoś inaczej, głębiej? Pełniej? Sama nie wiem, większość tych dzieł znam od lat ale teraz nabierają innego znaczenia… może właśnie o to chodzi aby je nie tylko czytać ale i słuchać. Dzięki 😊
Wow super, bardzo mnie to cieszy! Ja miałem podobnie z 'Potęgą Teraźniejszości'. Czytana przez Andrzeja Ferenca znacznie głębiej do mnie trafiała niż sama książką. Co prawda nie miałem żadnego doświadczenia w emisji głosu ale starałem się jak mogłem.Raz jeszcze dziękuję za super komentarz i pozdrawiam serdecznie! 🙂
Ta wiedza niczego tak naprawde nie zmienia. Uswiadamiasz sobie strumien mysli plynacy w umysle...i tyle. Aby byc zdrowym czlowiekiem nadal musisz jesc, pic, miec dach nad glowa partnera, szacunek. Natura ludzka pozostaje taka sama. Potrzeb i natury ludzkiej nie oszukasz trikami umyslowymi. Wiedza ta jest praktyczna w zmniejszeniu stresu, po za tym to tylko styl bycia. Praktykiwanie obecnosci nie sprawi, ze spadnie manna z nieba
@@EgoTranceDance ze spokojem i akceptacja to mozesz przejść przez życie jeśli urodziłeś się synem bogatego szejka. Jeśli urodziłeś się w biednej rodzinie w biednym kraju, życie będzie cierpieniem czy tego chcesz żyć nie. Praktykowanie obecności czy Buddyzm nie sprawi, że odechce nam się jeść czy pić. Pozostaje akceptacja bólu i cierpienia.
Nie musisz mieć partnera żeby być zdrowym człowiekiem... człowiek jest jednostką autonomiczna, jeśli potrzebujesz drugiego człowieka aby cię dopełniał, jesteś nie pełnym nie samodzielnym człowiekiem, i tak naprawdę ciężko wtedy stworzyć zdrowy związek, jest o tym fajny cytat Johna Lenona... Poza tym w pewnym sensie masz rację. Trochę przydało by się twojego sposobu myślenia "namaściarzom", ludziom którzy na siłę biegną za oświeceniem myśląc że to będzie jakiś ultra level i woow fajerwerki 😅
@@piotrpiotrek9050 ego tworzone przez ludzki umysł pochodzi z instynktu przetrwania. Instynkt ten oraz sexualnosc są najsilniejszymi energiami w naszych ciałach. Zatem to wlasnie instynkty te napędzają nasze ego. Tak jesteśmy stworzeni, taka jest natura i nasze dna. Jeśli dana jednostka nie jest na odpowiednim etapie ewolucji wiedza ta może przynieść więcej szkód niż korzyści. Eksperymenty z wyciszaniem ego mogą doprowadzić do demotywacji, rozpadu i demontażu osobowości. Kiedy stlumisz w sobie te naturalne odruchy pozostaje świadomość, że jesteś tylko obserwatorem. Można rzec chodzącym trupem. Jedni się wyzwolą, a inni wpadną w choroby psychiczne. Każdy z nas jest na innym etapie ewolucji. Nie wszyscy są na to gotowi. Kolejny guru new age rozsadzajacy fundamenty zachodniej cywilizacji zbudowanej na chrześcijańskich korzeniach .
@@witalis12myślę dokładnie to, co napisałeś. Trzeba bardzo uważać z przyswajaniem takich treści. Ja ostatnio zapoznaję się z buddyzmem i - o ile można w nim znaleźć sposoby pracy z umysłem i emocjami - o tyle brnąć dalej w kwestiach innych, można popaść w bezruch i depresję. Fundamentem szczęścia i spokoju jest tam porzucenie wszelkich pragnień, dążeń, ograniczanie relacji i zainteresowania tzw światem zewnętrznym. Nic tylko kupić trumnę i się odrazu położyć. Oczywiście dla osób będących na tzw ścieżce, praktykujących, dojrzałych do tych założeń, jest to zrozumiałe i nie stwarza dla nich to problemu. Oni tego chcą - zanurzyć się w nibbanie. Dla osób poszukujacych, nieprzygotowanych, z np niewyleczonymi traumami grozi to rozbiciem, dezintegracją osobowości i wieloma złymi skutkami. Trudno to wszystko ogarnąć...
Witaj serdecznie w rozdziale dziewiątym! 😃
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku: facebook.com/groups/536581398570023
Zostań naszym Patronem: patronite.pl/EgoTranceAndDance
Bardzo dziękuję za cudowne czytanie serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze 💓💓☺☺
Dziękuję i również życzyę wszystkiego co najlepsze 💗
Dziękuję bardzo ❤❤❤
Suuupppeeerrrrr......dziękuję za odc 9
🙏
Bardzo dziękuję za czytanie 🙏🌷🌷🌷💞✨nie mogę się doczekać kolejnych części.
Został już tylko ostatni rozdział ☺
Też czekamy na 10ty❤
Dziękuję🌷🌿🌞
Dziękuję również! ☺
Dziękuję bardzo ❤
Proszę uprzejmie :)
Dziękuję ❤
Dziękuję 💚
Dziękuję 🙏💚
Proszę uprzejmie 🙂🙏
Bardzo się ucieszyłam z części 9,
Dziękuję bardzo że czytasz.😂
Super, dzięki! 🥰
❤ wsparcie poszło szacun za wykonaną pracę.
Bardzo dziękuję Agnieszka 🙏💚
Jak to się stało,że dopiero teraz odkryłam ten kanał? Dzięki !! Super! Muszę nadrobić zaległości. Serdecznie pozdrawiam!🌺☀️
Witaj! Bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie! 🥰
@@EgoTranceDance dziękuję,mi również baaaardzo miło!🙌😍
Bardzo dziękuję ❤
Przede mną ostatni rozdział 😪
Spokojnie , będzie więcej fajnych słuchowisk 😀😃
Dziękujemy ♥️
Dzięki! 😉
❤
❤❤❤
💗
5 wymiar to biblijne Nowe Jeruzalem, osiągane poprzez zwiększenie wibracji do poziomu czystego światła.
Hmm ciekawe.
Jerry… Twój głos stał się moim przewodnikiem a słowa poszczególnych autorów brzmią jakoś inaczej, głębiej? Pełniej? Sama nie wiem, większość tych dzieł znam od lat ale teraz nabierają innego znaczenia… może właśnie o to chodzi aby je nie tylko czytać ale i słuchać. Dzięki 😊
Wow super, bardzo mnie to cieszy! Ja miałem podobnie z 'Potęgą Teraźniejszości'. Czytana przez Andrzeja Ferenca znacznie głębiej do mnie trafiała niż sama książką. Co prawda nie miałem żadnego doświadczenia w emisji głosu ale starałem się jak mogłem.Raz jeszcze dziękuję za super komentarz i pozdrawiam serdecznie! 🙂
Ta wiedza niczego tak naprawde nie zmienia. Uswiadamiasz sobie strumien mysli plynacy w umysle...i tyle. Aby byc zdrowym czlowiekiem nadal musisz jesc, pic, miec dach nad glowa partnera, szacunek. Natura ludzka pozostaje taka sama. Potrzeb i natury ludzkiej nie oszukasz trikami umyslowymi. Wiedza ta jest praktyczna w zmniejszeniu stresu, po za tym to tylko styl bycia. Praktykiwanie obecnosci nie sprawi, ze spadnie manna z nieba
A któż powiedział, że spadnie manna z nieba? Zmienia się po prostu stan bycia. Idziesz przez to samo życie, ale ze spokojem i akceptacją.
@@EgoTranceDance ze spokojem i akceptacja to mozesz przejść przez życie jeśli urodziłeś się synem bogatego szejka. Jeśli urodziłeś się w biednej rodzinie w biednym kraju, życie będzie cierpieniem czy tego chcesz żyć nie. Praktykowanie obecności czy Buddyzm nie sprawi, że odechce nam się jeść czy pić. Pozostaje akceptacja bólu i cierpienia.
Nie musisz mieć partnera żeby być zdrowym człowiekiem... człowiek jest jednostką autonomiczna, jeśli potrzebujesz drugiego człowieka aby cię dopełniał, jesteś nie pełnym nie samodzielnym człowiekiem, i tak naprawdę ciężko wtedy stworzyć zdrowy związek, jest o tym fajny cytat Johna Lenona... Poza tym w pewnym sensie masz rację. Trochę przydało by się twojego sposobu myślenia "namaściarzom", ludziom którzy na siłę biegną za oświeceniem myśląc że to będzie jakiś ultra level i woow fajerwerki 😅
@@piotrpiotrek9050 ego tworzone przez ludzki umysł pochodzi z instynktu przetrwania. Instynkt ten oraz sexualnosc są najsilniejszymi energiami w naszych ciałach. Zatem to wlasnie instynkty te napędzają nasze ego. Tak jesteśmy stworzeni, taka jest natura i nasze dna. Jeśli dana jednostka nie jest na odpowiednim etapie ewolucji wiedza ta może przynieść więcej szkód niż korzyści. Eksperymenty z wyciszaniem ego mogą doprowadzić do demotywacji, rozpadu i demontażu osobowości. Kiedy stlumisz w sobie te naturalne odruchy pozostaje świadomość, że jesteś tylko obserwatorem. Można rzec chodzącym trupem. Jedni się wyzwolą, a inni wpadną w choroby psychiczne. Każdy z nas jest na innym etapie ewolucji. Nie wszyscy są na to gotowi.
Kolejny guru new age rozsadzajacy fundamenty zachodniej cywilizacji zbudowanej na chrześcijańskich korzeniach .
@@witalis12myślę dokładnie to, co napisałeś. Trzeba bardzo uważać z przyswajaniem takich treści. Ja ostatnio zapoznaję się z buddyzmem i - o ile można w nim znaleźć sposoby pracy z umysłem i emocjami - o tyle brnąć dalej w kwestiach innych, można popaść w bezruch i depresję. Fundamentem szczęścia i spokoju jest tam porzucenie wszelkich pragnień, dążeń, ograniczanie relacji i zainteresowania tzw światem zewnętrznym. Nic tylko kupić trumnę i się odrazu położyć. Oczywiście dla osób będących na tzw ścieżce, praktykujących, dojrzałych do tych założeń, jest to zrozumiałe i nie stwarza dla nich to problemu. Oni tego chcą - zanurzyć się w nibbanie.
Dla osób poszukujacych, nieprzygotowanych, z np niewyleczonymi traumami grozi to rozbiciem, dezintegracją osobowości i wieloma złymi skutkami.
Trudno to wszystko ogarnąć...
Dziękuję 😃
Proszę uprzejmie 😃