Co piszczy w wodzie jesienią? Autumn underwater

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 сен 2024
  • Co piszczy w wodzie jesienią?
    Jesień to bardzo ciekawy okres w życiu podwodnego świata. Jedne organizmy obumierają, inne przygotowują sie do przetrwania zimy. W połowie października 'ustrzeliłem' cyfrowa kuszą kilka typowych scen z jeziornego litoralu.
    Autumn underwater
    Autumn is a very interesting period in the life of the underwater world. Some organisms die off, other are preparing to survive the winter. In mid-October I filmed some typical scenes of the lake's littoral.
    Połowa października / Half of October
    W wodzie pierwsze chłody już za nami. Masowo obumierają wybujałe podczas letnich upałów glony, które jeszcze niedawno tworzyły przyczepione do roślin puszyste jasnozielone 'chmury' i były schronieniem dla narybku. Teraz w podwodnym świecie dominuje brąz...
    Te pływające latem glony teraz opadły i pokryły rośliny wodne i trzciny niczym brązowe całuny w opuszczonym zamczysku, lub zwieszają się brązowymi soplami z gałęzi zatopionych drzew. A te, które latem tworzyły ciemnozielone dywany na dnie teraz zamieniły się w ponurą strukturę rodem z prozy Lovecraft'a. Ale nie wszystko co było latem zielone już opada i brązowieje. Gąbki słodkowodne mają się teraz w najlepsze - jesień to ich czas...
    Podczas gdy jedne formy życia zamierają inne szykują się do przeżycia. Dla niektórych będzie to pierwsza zima w życiu.
    Tegoroczna drobnica milionami chroni się w trzcinach. Do wiosny zostanie bardzo znacznie przetrzebiona przez drapieżniki, dla których trzciny są zimową spiżarnią - głównie szczupaki. Zimę przetrwają te najzdrowsze i najlepiej przystosowane do warunków. To naturalna selekcja.
    Gustujące w drobnicy samce szczupaka i mniejsze, młode samice licznie już stawiły się w trzcinach, żeby zająć dogodne rejony.
    Samice szczupaka - te duże, polujące na grubszą zdobycz, na razie jeszcze przebywają poza trzcinami na swoich własnych 'rewirach'. Zjawią się w trzcinowisku po nadejściu pierwszych przymrozków, zapewne w listopadzie i pozostaną tam aż do zakończenia wiosennego tarła.
    Duże, dorosłe wzdręgi i jazie korzystają teraz z okazji, aby się bezpiecznie najeść. Późną jesienią zaszyją się w głębokich trzcinach, gdzie polującym na nie dużym szczupakom mała ilość wolnej przestrzeni skutecznie utrudniać będzie manewry.
    Egzotyczni krewni - karpie i amury zbierają się teraz we wspólne gromady, by po rozpoczęciu mieszania się wody późną jesienią udać się na wspólne zimowisko na głęboką, ciemną i cieplejszą wodę. Powrócą już wczesną wiosną ...
    Najlepiej oglądać w najlepszej jakości (jak ma się taka możliwość) - w oryginale wszystkie ujęcia są 'żyleta', ale algorytmy przetwarzania Yt nie wyrabiają się na ujęciach ze skomplikowaną grą świateł i na Yt już nie jest tak dobrze.
    ********
    Proszę, pamiętajmy o kulturze w internecie. Filmy oglądają i czytają zamieszczane do nich komentarze także dzieci, być może nasze własne... Zawsze można się ze mną skontaktować: gruszeczka_p@wp.pl. Postaram się odpowiedzieć lub pomóc ułatwiając właściwy kontakt.

Комментарии • 26

  • @MektoTHC
    @MektoTHC 10 лет назад +1

    Piękne ujęcia panie Piotrze już się nie mogę doczekać kolejnych materiałów.
    Pozdrawiam

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  10 лет назад +4

      MektoTHC Sezon na wodach otwartych się niebawem kończy, ale będę się starał - mam ponagrywane ciekawe rzeczy, a poza tym w 'zimie' też są miejsca gdzie można się zanurzyć i gatunki które można podglądać. Tylko kwestia wytrzymałości sprzętu, determinacji (zimna woda) no i zdrowia.

  • @majki7106
    @majki7106 7 лет назад

    Kolejny wspaniały film i bardzo pomocny . Dziękuje

  • @okon30
    @okon30 10 лет назад

    Kapitalne ujęcia jak zawsze ,i widoczność się poprawiła.

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  10 лет назад

      okon30 Dziękuję, miałem farta - krótko w wodzie a dużo obserwacji :)Wraz z obniżeniem temperatury wody i zmniejszeniem się dziennej dawki promieniowania słońca pływające w wodzie glony i niektóre inne frobne organizmy ulegają obumarciu - zmniejszają swoją objętość i umierają albo wytwarzają tzw. przetrwalniki. Dlatego woda się klaruje. Taki stan na większości akwenów utrzyma się do momentu pierwszych poważnych przymrozków, gdy woda przy powierzchni w nocy będzie się ochładzać do temperatury 4 st. C i niższej, co spowoduje tzw. jesienne mieszanie się wody. Wtedy pojawi się dość silne, często warstwowe zamglenie wody, które ustąpi dopiero po jakiś czasie pod lodem w zimie.

  • @enduroski
    @enduroski 7 лет назад

    super to pod woda wygląda, fajnie widać jak szczupaki czają sie na granicy trzcin ...

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  7 лет назад +1

      Używam kamerek midland XTC 280 - to w odpowiedzi na Twoje poprzednie pytanie. Z powodów dużych zmian u mnie aktualnie, mam przerwę w tworzeniu filmów. Materiał mam zebrany na ponad 50 filmów i do tego nawet scenariusze gotowe. Ale nie mam czasu ich robić, a byle czego robić nie będę. Aktualnie dużo trenuję w wodzie. Zajmuję się też rozwojem SSP, w którego zarządzie jestem od pół roku. A poza tym na dniach kupuję dom i będę się do niego przeprowadzał, remontował go, a mieszkanie z kolei przygotowywał pod wynajem... Jeśli mam wybierać w tych okolicznościach - na co przeznaczyć pozostały mi czas: na robienie filmów czy na pójście do wody albo wyjazd survivalowy na swoje rancho - to zdecydowanie wybieram aktualnie wodę albo las :) Prawda jest taka, że nowe filmy mogą poczekać, woda i las nie. To są moje pasje od zawsze. Nowe filmy zaczną się pojawiać już niedługo... ale jeszcze nie teraz, za dużo innych ważnych spraw na głowie...

  • @eksploratorpolskimar
    @eksploratorpolskimar 9 лет назад +2

    Super film GRATULACJE!!!

  • @damasteus
    @damasteus 9 лет назад

    Piękne

  • @piotrekboczkowski4540
    @piotrekboczkowski4540 7 лет назад

    Piękny film pozdrawiam

  • @nuno30freediver47
    @nuno30freediver47 8 лет назад

    Tempus Fugit Panta Rei :)

  • @Sekor58
    @Sekor58 8 лет назад +2

    Fantastyczne zdjęcia. Czym je realizujecie ???

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  8 лет назад

      +Narado58 Używam aktualnie kamerek midland XTC280 Ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny (XTC280 to koszt rzędu ok 500 pln) i jest banalnie łatwa w obsłudze (jeden przesuwny przełącznik), a obudowę podwodną ma dołączaną w zestawie ( XTC280 do 60 metrów głębokości). Czas pracy tej kamerki przy ciągłym załączeniu w wodzie o temperaturze ok 20 st. C to około 2.5 godziny - co też jest jej niebagatelną zaletą. Dodatkowo ma plaski kształt i bardzo małą wagę co predestynuje ją do zdjęć podwodnych i zamocowania także z boku maski przy głowie w sposób jaki pokazuję na tym filmie: ruclips.net/video/rMezad9v-RA/видео.html
      Na tym filmie pokazana jest jako przykład kamera midland XTC-200, ale XTC-280 ma dokładnie te same wymiary, praktycznie taką sama obudowę i identyczną szynę montażową, tak, że jej zamocowanie do maski wygląda u mnie nadal identycznie.

    • @Sekor58
      @Sekor58 8 лет назад

      +Łowiectwo podwodne - w zgodzie z przepisami
      Jakość porównywalna z GoPro 4 Black za 1/4 ceny

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  8 лет назад +1

      +Narado58 No jeżeli idzie o jakość to niestety nie. Gopro ma lepszą jakość:lepszą optykę, większą matrycę, ma możliwość nagrywania z ilością 60 klatek na sekundę i nagrywania w rozdzielczościach 2k i 4k. A moje midlandy (bo mam dwie kamery XTC280) nagrywają w rozdzielczości full HD (1080p) z ilością 30 klatek na sekundę (fps). Dlatego filmy z gopro są jednak lepsze. Natomiast dla mnie najważniejszy jest kształt i związana z nim możliwość umocowania midlanda z boku maski, oraz czas pracy na baterii - gopro ma czas pracy poniżej 1 godziny, a midlandy zanim się rozładują to pracują do 3 godzin :)

  • @sebal1554
    @sebal1554 9 лет назад

    gdzie to jest ? od strony piekła czy jak jest pomnik ? chciał bym zobaczyc to na własne oczy. proszę napisac tyko mniej wiecej jakie okolice pozdrawiam

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  9 лет назад

      Seba L Od pomnika, na prawo :)

    • @sebal1554
      @sebal1554 9 лет назад

      Dziekuje za odp :) pozdrawiam

  • @maarienmosbi4873
    @maarienmosbi4873 9 лет назад

    Co to za zbiornik ? :)

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  9 лет назад +1

      Maarien Mosbi Ujęcia do tego filmu powstały na zbiorniku Pogoria 3 w Dąbrowie Górniczej

    • @maarienmosbi4873
      @maarienmosbi4873 9 лет назад

      Nie wierzę, że pod nosem mam takie rybne wody :) Ale może z twoją pomocą uwiesi się coś fajnego w przyszłym roku :D

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  9 лет назад

      Maarien Mosbi Pogoria 3 była bardzo dobrym akwenem szczupakowym, okoniowym i leszczowym. Teraz (ostatnie 10 lat) to się zauwazalnie zmieniło - za dużo tam jest amura, bardzo zdegradował roślinność normalnie występującą tuż za trzcinami (teraz tam jest przeważnie regularna pustynia) i narybek rodzimych gatunków ma przez to gorsze warunki do przeżycia. Lin, jaź i wzdręga jeszcze trzymają się jako tako.

  • @kolafinski6972
    @kolafinski6972 8 лет назад +1

    Miłe dla oka
    ruclips.net/video/ctKm1cy1JMk/видео.html

  • @marcinl4396
    @marcinl4396 8 лет назад

    tyle narybku a wszystko szczupak zeżre a szczupaka człowiek nie wiem ale taki szczupak musiałby z 10kg ważyć

    • @PGRbruner
      @PGRbruner  8 лет назад +10

      +Marcin L Szczupak vs drobnica to naturalna selekcja - te słabe i źle rozwijające się zostają zjedzone, po to aby te zdrowe mogły przetrwać. To dlatego tatło szczupaka jest wcześniej, przed tarłem białorybu, aby narybek szczupaka przestawił sie już na pokarm 'mięsny' w momencie gdy pojawia sie narybek białorybu. To dlatego też płodność białych ryb jest tak ogromna - natura dba o to by było ich na tyle dużo, aby na skutek selekcji naturalnej przeżywały tylko wartościowe i zdrowe osobniki. Dlatego też często nazywa się szczupaki (i inne rodzime drapieżniki) lekarzami rybostanu. Tak sprawa wygląda w naszych naturalnych wodach gdzie nie ma ryb obcych naszym ekosystemom (głównie azjatyckich wynalazków). Jednym z tych gatunków obcych jest tołpyga (zarówno biała i pstra). Na czym polega destrukcyjne działanie tołpyg wobec narybku rodzimych ryb opisuje prostymi słowami mój kolega, doskonały obserwator podwodnego życia i doskonały łowca podwodny:
      'Co do tołpyg natomiast - jakież to trofeum dla wędkarza? Przypadkowe. Ryby te wyjątkowo skutecznie filtrują wodę z małego narybku i planktonu. Szukając tołpyg wypływam w lipcu na środek jeziora i wiecie co tam widzę w toni? Pełno małych rybek wielkości maksymalnie centymetra. Mały narybek często przebywa w toni i paradoksalnie jest tam bezpieczniejszy, niż w trzcinach. Niestety w takim przypadku pada łupem tołpyg (i to hurtowo), których normalnie nie powinno u nas być. Gdy natknę się na taką ławicę narybku wiem już, że w pobliżu będą tołpygi. Zwykle się nie mylę. Tych ryb nie powinno być w naszych wodach podobnie, jak amurów. Amury zniszczyły już nie jeden zbiornik pozbawiając go trzcin i roślinności podwodnej. Gdzie mają się rozwijać młode ryby? Narybek w toni żywi się fito i zooplanktonem, którego przy trzcinach zwykle jest mniej lub nie ma go wcale z uwagi na zbyt wysoką temperaturę. Gdy już nieco podrośnie, ucieka w trzciny i rośliny, by tam znaleźć nieco większy pokarm i schronienie. Gdy w jeziorze jest zarówno amur jak i tołpyga, a do tego jeszcze karp, taka trójca po kilku latach rezerwuje zbiornik wyłącznie dla siebie. Każdy bowiem z tych gatunków działa destrukcyjnie na rozwój innych ryb. Tołpyga zjada już narybek, a to co przeżyje nie ma gdzie się dalej rozwijać, bo kolejne środowisko zniszczył amur. To co mimo wszystko przeżyje i tak z czasem boryka się z głodem, bo tuż obok wszystko wyjadają stada dwucyfrowych karpi. Kilka tak załatwionych przez tą "trójcę" zbiorników znam..."
      Za parę lat, na skutek postępującego ocieplenia klimatu gatunki obce bezmyślnie wprowadzane do naszych wód zaczną się rozmnażać z powodzeniem i w naturalnych wodach narybek naszych rodzimych gatunków nie będzie miał gdzie się właściwie rozwinąć. Na skutek tego nasze rodzime gatunki powymierają z powodu nadmiernej eutrofizacji wód, zniszczenia potrzebnych im biotopów przez gatunki inwazyjne i z braku możliwości pozyskania pożywienia - bowiem karpie, szczególnie duże ryją znacznie głębiej niż liny czy leszcze i to im właśnie już teraz możemy zawdzięczać znaczne zmniejszenie w naszych wodach populacji leszcza - pięknego, rodzimego gatunku ryby (ale cóż leszcz nie jest tak smaczny jak karp i nie jest tak atrakcyjny wędkarsko jak karp i dla pewnych ludzi to jest ważniejsze gdy podejmują decyzje na temat struktury zarybień na podległych im wodach). Każdy świadomy ekologicznie użytkownik wód dobrze o tym wie. Fakty są takie, że trwa już finałowe odliczanie do inwazji gatunków z Azji w naszych wodach i tym samym odliczanie do śmierci ekologicznej naszych rodzimych ekosystemów...