Słyszałem wiele piosenek Stanisława Sojki, ale uważam że Stanisław urodził się po to, aby zaśpiewać o 600 000 mieszkańcach Warszawy którzy opuszczeni przez wszystkich umierali kochając swoje miasto: 'za każdy kamień twój stolico damy krew'. Przeżyłem w tym mieście 50 lat, ale coraz mniej rozumiem to miasto. Dusza Warszawy wciąż jest martwa. Sowiecka zbrodnie, kłamstwa made in USA, chińska tandeta zasypało moje miasto jak wulkaniczny pył. Za mojego życia chyba już się nie odkopie :(
Deszcz jesienny deszcz Smutne pieśni gra Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Nieś po rosie w dal W zapłakany świat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Deszcz jesienny deszcz Bębni w hełmu stal Idziesz młody żołnierzyku Gdzieś w nieznaną dal Idziesz młody żołnierzyku Gdzieś w nieznaną dal Może jednak Bóg Da że wrócisz znów Będziesz tulił jasną główkę Miłej swej do snu Będziesz tulił jasną główkę Miłej swej do snu Deszcz jesienny deszcz Smutne pieśni gra Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Nieś po rosie w dal W zapłakany świat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Osiemnaście lat Osiemnaście lat
Niemcy mają swoje Gdzie są Kwiaty z dawnych lat i śpiewającą Marlenę Dietrich a my Polacy mamy Deszcz jesienny deszcz Leopolda Staffa. Obie są bardzo smutne i oddające prawdę o wojnie. Niestety nikt nie będzie dalej brał pod uwagę takich refleksji ponieważ wojna żeby wybuchła to musi się najpierw wypełnić po brzegi taki ładunek emocji społecznej gdzie już nikt niczego nie słucha oprócz tego co jest zgodne z tą ślepą gorączką która pcha narody jak ćmy w płomień. Jest jeden wyjątek od tej reguły, jest nim naród polski. Zewsząd dojrzewa nienawiść i furia skierowana na nas a my zawsze tylko się bronimy. Takie mamy położenie ale i wiele zaniedbujemy bo nam się nie chce myśleć o wspólnym domu czyli ojczyźnie kiedy w tym własnym prywatnym jest nam dobrze. Tylko że to jest iluzoryczne i rychło przyjdą zburzyć nasze małe ojczyzny zaczynając jak zawsze w ten sam sposób depcząc granicę państwa.
Błąd ! Leopold Staff napisał wiersz "Deszcz jesienny", ale to zupełnie inne klimaty. Tekst i muzykę piosenki "Deszcz, jesienny deszcz" skomponował w 1943 roku Marian Matuszkiewicz ps. „Rysiek”. W czasie wojny piosenka ta przez oddziały Armii Krajowej działające w Puszczy Kampinoskiej przeszła do warszawskich „Szarych Szeregów”, a później do innych okręgów tej organizacji.
Tekst i muzykę skomponował w 1943 roku Marian Matuszkiewicz ps. „Rysiek”. W czasie wojny piosenka ta przez oddziały Armii Krajowej działające w Puszczy Kampinoskiej przeszła do warszawskich „Szarych Szeregów”, a później do innych okręgów tej organizacji.
Deszcz, jesienny deszcz Smutne pieśni gra Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Nieś po rosie w dal W zapłakany świat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Deszcz, jesienny deszcz Bębni w hełmu stal Idziesz, młody żołnierzyku Gdzieś w nieznaną dal Idziesz, młody żołnierzyku Gdzieś w nieznaną dal Może jednak Bóg Da, że wrócisz znów Będziesz tulił jasną główkę Deszcz, jesienny deszcz Smutne pieśni gra Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Mokną na nim karabiny Hełmy kryje rdza Nieś po rosie w dal W zapłakany świat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat Przemoczone pod plecakiem Osiemnaście lat
Stasiu piękna interpretacja,oddająca w pełni sens i szacunek poległym.
Cudownie! Dziękuje Panie Stanisławie.
Słyszałem wiele piosenek Stanisława Sojki, ale uważam że Stanisław urodził się po to, aby zaśpiewać o 600 000 mieszkańcach Warszawy którzy opuszczeni przez wszystkich umierali kochając swoje miasto: 'za każdy kamień twój stolico damy krew'. Przeżyłem w tym mieście 50 lat, ale coraz mniej rozumiem to miasto. Dusza Warszawy wciąż jest martwa. Sowiecka zbrodnie, kłamstwa made in USA, chińska tandeta zasypało moje miasto jak wulkaniczny pył. Za mojego życia chyba już się nie odkopie :(
Pięknie ❤
Deszcz jesienny deszcz
Smutne pieśni gra
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Nieś po rosie w dal
W zapłakany świat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Deszcz jesienny deszcz
Bębni w hełmu stal
Idziesz młody żołnierzyku
Gdzieś w nieznaną dal
Idziesz młody żołnierzyku
Gdzieś w nieznaną dal
Może jednak Bóg
Da że wrócisz znów
Będziesz tulił jasną główkę
Miłej swej do snu
Będziesz tulił jasną główkę
Miłej swej do snu
Deszcz jesienny deszcz
Smutne pieśni gra
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Nieś po rosie w dal
W zapłakany świat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Osiemnaście lat
Osiemnaście lat
Kołysanka dla poległych
A może wspomnienie o naszych obrońcach?
Niemcy mają swoje Gdzie są Kwiaty z dawnych lat i śpiewającą Marlenę Dietrich a my Polacy mamy Deszcz jesienny deszcz Leopolda Staffa. Obie są bardzo smutne i oddające prawdę o wojnie. Niestety nikt nie będzie dalej brał pod uwagę takich refleksji ponieważ wojna żeby wybuchła to musi się najpierw wypełnić po brzegi taki ładunek emocji społecznej gdzie już nikt niczego nie słucha oprócz tego co jest zgodne z tą ślepą gorączką która pcha narody jak ćmy w płomień. Jest jeden wyjątek od tej reguły, jest nim naród polski. Zewsząd dojrzewa nienawiść i furia skierowana na nas a my zawsze tylko się bronimy. Takie mamy położenie ale i wiele zaniedbujemy bo nam się nie chce myśleć o wspólnym domu czyli ojczyźnie kiedy w tym własnym prywatnym jest nam dobrze. Tylko że to jest iluzoryczne i rychło przyjdą zburzyć nasze małe ojczyzny zaczynając jak zawsze w ten sam sposób depcząc granicę państwa.
Błąd ! Leopold Staff napisał wiersz "Deszcz jesienny", ale to zupełnie inne klimaty. Tekst i muzykę piosenki "Deszcz, jesienny deszcz" skomponował w 1943 roku Marian Matuszkiewicz ps. „Rysiek”. W czasie wojny piosenka ta przez oddziały Armii Krajowej działające w Puszczy Kampinoskiej przeszła do warszawskich „Szarych Szeregów”, a później do innych okręgów tej organizacji.
Tekst i muzykę skomponował w 1943 roku Marian Matuszkiewicz ps. „Rysiek”. W czasie wojny piosenka ta przez oddziały Armii Krajowej działające w Puszczy Kampinoskiej przeszła do warszawskich „Szarych Szeregów”, a później do innych okręgów tej organizacji.
PIĘKNE I BARDZO PATRIOTYCZNE ,
TERAZ MAŁO WYŚWIETLA SIĘ TYCH TELEDYSKÓW Z CZASÓW POWSTANIA WARSZAWSKIEGO .
KO(L)OBRZESKI
(L)EGIONISTA
(L) TYTUS (L) .
Deszcz, jesienny deszcz
Smutne pieśni gra
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Nieś po rosie w dal
W zapłakany świat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Deszcz, jesienny deszcz
Bębni w hełmu stal
Idziesz, młody żołnierzyku
Gdzieś w nieznaną dal
Idziesz, młody żołnierzyku
Gdzieś w nieznaną dal
Może jednak Bóg
Da, że wrócisz znów
Będziesz tulił jasną główkę
Deszcz, jesienny deszcz
Smutne pieśni gra
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Mokną na nim karabiny
Hełmy kryje rdza
Nieś po rosie w dal
W zapłakany świat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat
🖤
Super
💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗
❤️❤️❤️
Kozak w ciul