To oczywiście nie wszystkie zmiany jakie następują w rowerach, gdybyśmy mieli powiedzieć o wszystkich, wyszłoby pewnie godzinne nagranie :) Ale jeżeli macie pomysły na kolejne odcinki, do których mógłbym zaprosić Dominika, śmiało piszcie. PS Obiecuję przy następnej rozmowie nie kiwać tak głową :]
A może tak test szybkości wszystkich kół co? Podobne rowery, jedna trasa i rowerzysta lub rowerzyści amatorzy albo nawet okazyjni rowerzyści, żadni tam zawodowcy z tego powodu, że zawodowiec lub zaawansowany amator zbyt dobrze wiedzą co robią
Rowerowe Porady Dziekujemy za profesjonalne programy . Super odcinek z zaproszonym gościem . Prosimy o więcej takich programów z gośćmi na różne tematy na zimowe wieczory . Pozdrawiamy serdecznie z Chicago
"brakuje tylko Szajbajka i Jacka z UC" O tak. Z pewnością Jacek z UC mówiąc, że nie chce nikogo obrazić, zbluzgałby pozostałych uczestników spotkania, a Szajbajk strzeliłby focha ;)
A ja myślę, że on ma po prostu przemianę jak każdy młody, dobrze zbudowany chop... który nie jest kolarzem. Przecież za młodu każdy z nas rąbał obiad z całego talerza, poprawiał ziemniorami z gara, a za dwie godziny grania w gałę znów był głodny.
od 20 lat jeżdże na 26 calowcu na dodatek na stalowcu, raz miałem aluminiowca bo Giant sie w tym szczycił, nie wiem czy kiedyś przejde na coś większego z kół a komponenty nadal dla chcącego są dostępne :) dobry odcinek i więcej takich :)
Z naprawdę dużą przyjemnością obejrzałem ten odcinek. Rozmowa poprowadzona lekko i ciekawie. Temat też interesujący. No i łapki w górę na pożegnanie idealne podniesione, jak na komendę. 😉
Jeżdżę na v-brakach od kiedy pamiętam i do jazdy po płaskim, jak i w lekkim terenie nie mam żadnych problemów. W innych warunkach nie jeżdżę, więc tarczówki mi nie potrzebne. Duże znaczenie na siłę hamowania w różnych warunkach ma jakość klocków hamulcowych, od lat kupuję trochę droższe ale wytrzymalsze markowe klocki. A co do dostępności części (zwłaszcza w niższych grupach), miałem z tym problem jakiś czas temu gdy okazało się, że kupić komponenty z grupy np. alivio trzeba celować w napęd 3x9, bo w niższych rzędach niestety coraz ciężej znaleźć te komplety. Pozdrawiam serdecznie!
Jeżdże na v-brek. shimano LX równoległe prowadzenie klocków 13 lat .Klocki firmy BBB problemy zero .Problem będzie jak będzie koniec klocków BBB model BBS-06.Dostępność tego modelu zero.
Tak niestety jest, że w końcu przestają być produkowane stare modele z lepszych grup. Ale do 9. rzędowego napędu do dziś nie ma problemu, aby kupić np. kasetę klasy XT.
Od zawsze jeżdżę na v-brakach i nikt mnie nie namówi na tarczowe. Jeżdżę rekreacyjnie, spokojnie, nie dokrecam na zjazdach. Vki deore i dobre klocki w zupełności wystarczają. Zalety - cena, prostota serwisu , koszty części, waga. Tarczowe- oki ale tylko gdy ktoś faktycznie jeździ szybko, agresywnie, w trudnym terenie, bez względu na pogodę. Gdy patrzę na budżetowe rowery to właśnie zastanawiam się czemu na siłę montuje się tam tarczówki. Większość osób kupujących takie rowery nie będzie na nich szalec- spokojnie vki by im wystarczyły. Tanie tarczówki, często jeszcze mechaniczne nie będą lepsze od porządnych vków. Cóż- zdrowy rozsądek przegrywa z marketingiem. Osobiście mam nadzieję że jeszcze przez wiele lat będą dostępne vki. Proponuję temat na odcinek - rowerki dla dzieci- na co zwracać uwagę przy zakupie ( biegowe, 12,16,20 cali itp, czy w rowerze 20 calowym dziecko potrzebuje amortyzator?, )
Super podoba mi się ta współpraca powinniście robić jeszcze takie odcinki z SzajBajkiem nie jako wywiad a jako luźna rozmowa i wymiana spostrzeżeń oraz doświadczenia ;-)
Pozostaje pytanie jakie alu i jaki karbon. Faktem jest, że karbon jest kruchy ale ... Nie zmienia to faktu, że karbon ma wiecej zalet niż wad - oczywiście odpowiednio zastosowany.
@@hannahorodenska4317 Mam Scott Spark 900 Ultimate, karbon gdzie się tylko da i zaliczyłem 3 upadki, mam tylko zarysowany lewy goleń Kashima. Rama, widelec manetki całe, karbon jest w technologii HMX , to już górna półka. Nie boję się, tym rowerem szaleć po lesie w górach na skałach, to co innego, tam wolałbym aluminium 😉
Naprawdę bardzo ciekawy film. Ja jestem zjazdowcem, więc nie doświadczam wielu nowych standardów, ale sporą zmianą było dla mnie przejście z 26" na 27.5" dwa sezony temu. Odczułem faktyczną różnicę na plus- rower jest po prostu szybszy. Od niedawna w zjazdach wchodzą też 29", ale to już jest dla mnie zbyt wiele. Na stan obecny uważam, że takie koło byłoby dla mnie (osobiście) za duże. Może dla osób wyższych, 190cm+. Z obserwacji Pucharu Świata wynika, że niektórzy zawodnicy wybierają koła (27.5 lub 29") w zależności od trasy. W takim przypadku myślę, że koło 29" mogłoby się sprawdzić. Ale który ze zwykłych rowerzystów będzie posiadał dwie zjazdówki, lub dwa komplety kół? Moim zdaniem mało który. Jednak poczekajmy parę lat to się dowiemy ;)
*NAPĘD:* Miałem dawno temu 3x6, potem 3x7, teraz 3x9. I tak czasem brakuje z 2 przełożeń między zębatką 15T a 14T ;-) Ale 9s dużo pomógł. Mogę stosować kasetę szosową, na której skoki w przełożeniach są krótkie, a i miękkiego biegu nie brakuje. Więc zmiana na plus. *RAMA:* Miałem rower na stalowej ramie, miałem na aluminiowej 6061, teraz 7005. Ta ostatnia jest na pewno inna od przedostatniej, wydaje się mocniej czuć wibracje. Na pewno amelinium jest duuuużo lżejsze i nie gnije jak stal. Zmieniło się na plus. *WIDELEC:* Miałem sztywny stalowy, miałem crossowy 50mm spręzynowy, a teraz mam crossowy 63mm olejowo-spręzynowy. Ten ostatni działa nawet, więc jest to zmiana na plus. *CENY:* Kiedyś nie było 7s, 8s, 9s w tanich grupach osprzętu, dziś 9s jest w Altusie a 8s w Tourneyu TX. Więc lepsze technologie schodzą do niższych serii. Ale kurczę - zmiana elementów gwintowanych na wciskane? Sam nie wiem. Niektórzy wspominają o trzeszczeniu w suporcie. Do wymiany też potrzeba odrobinę bardziej wyrafinowanego sprzętu, a nie klucza za 15 zł i kręcić "w te albo wewte". A to przecież normalna rzecz, którą trzeba wymieniać, bo się może szybciej zużyć.
Jeśli jeździsz rekreacyjnie albo amatorsko oraz dodatkowo odpowiesz sobie na fundamentalne pytanie do czego rower ci jest potrzebny, to nie potrzebujesz wymieniać roweru co dwa lata by czerpać przyjemność z jazdy. Owszem można powymieniać to i tamto dostosować rower do siebie, ale ja jeżdżę na kellisie z 2007 na osprzęcie klasy alivio i niżej, do tej pory dycha coś tam się rozleciało a niektóre podzespoły sa do tej pory. Zastanawiam sie nad zakupem nowego ale tylko ze względu że ramę zle dobrałem i z roku na rok się męczę trochę i jak policzył bym ramę piasty pod tarczówki, komplet tarczówek itp to wole kupić nowy. Ale juz nie MTB ale coś w stylu Anyroad by można było szybciej bujnąć się po asfalcie bo i tak mam obecnie opony 1,5". I dla mnie czyli kogoś kto jeździ rekreacyjnie 1 km za sezon, jak kupi się odpowiadający nam rower i wiemy czego chcemy od takiego roweru to będzie nam służył lata. I do puki jest dostępność części to rozkmianianie jaki system korby i supportu jest, jest sprawą drugorzędna. W ramach testu pożyczyłem trekkinga KTM na osprzęcie Deore/Deore XT/SLX i w porównaniu do mojego starego rupcia jest lepszy, przyjemniejszy i rama bardziej właściwego rozmiaru, ale nie zrobiło to takiego łał bym poleciał do sklepu kupić podobny za 4k i to jeszcze na wyprzedaży ;-)
Hamulce tarczowe w szosówkach nie są stosowane wcale nie dlatego że są cięższe,po prostu obracające się tarcze działają jak noże co w przypadku kraksy w peletonie bywa bardzo niebezpieczne.Zresztą przez jakiś czas były dopuszczone w wyścigach world tourowych i kilku kolarzy skończyło z poprzecinanymi mięśniami.Właśnie protesty kolarzy sprawiły że jak na razie są zabronione.
+derfel cadarn Są zabronione tylko w niektórych wyścigowych. Kittel wygrał etap z tarczówkami w tegorocznym TdF: twitter.com/bikeradar/status/881581655546265600 W TdP też niektórzy mają tarcze. Producenci mieli kombinować ze sprawieniem, aby tarcze nie miały tak ostrych rantów, ale nie wiem co z tego wyszło.
Taką małą niekonsekwecję zauważyłem. Z jednej strony pada stwierdzenie: nikt, nikogo nie zmusza do zakupu, czy upgrade. Fakt z giwerą nikt nad głową nie stoi, z nakazem - marsz do sklepu. Z drugiej już zostało wspomniane o problemach, z nabyciem odpowiednich gum, czy widła. I tak sądzę że, użytkownik dobrego, z naciskiem na dobrego roweru np. 26' będzie zmuszony jednak przejść na coś innego. Ewentualnie wymieniać części na dużo słabsze, niż miał do tej pory. Z napędem 1x, też może być delikatne wymuszenie. Co z tego że inne będą dostępne, jak coraz więcej nowych ram nie da się założyć przedniego przerzutnika.
i tu masz rację bo pewne standardy zanikają i z oponami do 26" powoli zaczyna się problem - mam na myśli pewne konkretne modele itp bo zwykłe opony są dostępne bez problemu. Siłą rzeczy za jakiś czas zostaniemy zmuszeni do zmiany sprzętu ale to wynika tylko z ciągłej ewolucji. Gdyby dziś nawalił ci kineskop w starym telewizorze to szukałbyś zamiennika czy poszedł do sklepu i kupił tani telewizor LCD ???
Producenci nie są w stanie (albo inaczej - nie opłaca się to) utrzymywać wszelkich możliwych linii produkcyjnych przez 20 lat. To co jeszcze niedawno było nowością w najwyższych grupach osprzętu, będzie powoli schodzić do niższych, aż w końcu tam zostanie. Ale to wszystko trwa latami, nadal można kupić np. kasety czy przerzutki XT 9. rzędowe. Ale nie wyobrażam sobie (a wyobraźnię mam dobrą), aby Shimano ciągnęło np. produkcję kaset XT/XTR 7. czy 8. rzędowych. Hamulce tarczowe też nie wyparły V-Brake z MTB w przeciągu 2-3 lat, to trwało dużo dłużej. A teraz... no cóż, płacz i kupuj nowy rower, ale to musi się też producentom opłacać.
jesteśmy zmuszani niestety, tylko w spokojnym rytmie, owszem mamy wciąż rynek części używanych, są NOS-y itd, ale ceny ich są już porównywalne z najnowszymi częściami, generalnie chodzi o to,że jeśli ktoś jak ja np, od zawsze , odkąd się pojawił czyli od 92 roku jeździ na xtr, to dziś ma problem, proponuję spróbować zakupić osprzęt klasy xtr z napędem na 3x8, lub 3x9, ?? tak samo opony, , widelce ten sam temat, coraz mniej widelcy w wysokiej półki bez sterówki tapered, a jak wiadomo nie da się zamontować takiego widła do ramy 1,1/8 cala itd itd, owszem nie dotyczy ten problem każdego, ale jest spore moim zdaniem grono bikerów, którzy nie chcą i nie mają potrzeby przechodzić na napęd 1x, czy nawet 2x nie potrzebują wymieniać ram swych karbonowych stumpjumperów jedynie ze względu na sterówkę, lub tylną sztywną oś, a jednak osprzęt się zużywa, i brak możliwośći zakupu odpowiedniej klasy widelca, opon, przerzutek, niejako jednak WYMUSZA PRZEZ PRODUCENTÓW przejście na inne standardy..... kończąc jest na to jednak jakaś rada na jakiś jeszcze pewnie spory czas, mianowicie mieszanie starszych standardów z najnowszym i z dobrym skutkiem,
Dobry pomysł ze współpracą.👍 A co do sprzętu to MSZ lepiej by było gdyby wzrosła powszechność tarczowych hamulców hydraulicznych także w tanich rowerach niż ram węglowych.
Super:) Mój ulubiony duet ;) Ja zamierzam pierwsze co wymienić to korby w moich dwóch rowerach. Z kwadratu i Octalink na Hollowtech II :) A rower dobieram głównie żeby rama mi się podobała, Bo osprzęt prawie w każdym przypadku mogę zmodyfikować ;) Pozdrowionka:)
Powiem Ci, że wymieniłem w szosie po 10 latach korbe na kwadrat marki RPM - fabryczną, na ultegre z ubiegłego roku H2. Rewelacja! Rower schudł 482 gramy i sztywność czuć już od pierwszego lekkiego nacisku na korbe. Rower od razu jedzie. CAŁY! napęd 8 rzędowy shimano działa fantastycznie z korbą 10 rz. Jest tylko prawdopodobieństwo, że przy przekosach łańcucha blaty korby mogą się szybciej zużywać. Ale można nie kosić łancucha poprostu. Trzeba tylko dobrze przednią przerzutke wyregulować. Najlpeiej krok po kroku z instrukcja przerzutki.
Tarczówki lepiej hamują i to pozostaje bez dyskusji! Tylko sprawa jest taka ze nie każdy rowerzysta a szczególnie amator tudzież początkujący potrzebuje tego typu sprzętu. To jest kwestia tego gdzie się jeździ i w jakich warunkach, sportowo czy turystycznie. Ja jeżdżę głównie po szosie a, w czasie deszczu nie jeżdżę z tego powodu wystarczają mi zwykłe V-brake ponadto są bardzo łatwe w serwisowaniu.
I takie racjonalne podejście zasługuje na pochwałę. Określając sobie gdzie i jak najczęściej jeździmy odpowiadamy sobie na fundamentalne pytanie jakiego roweru i osprzętu potrzebuję - reszta jest zwykłym "chciejstwem" ;-)
Czy rozmiar klocków hamulcowych jest zależny od wielkości koła? Czy do koła 26 cali mogę kupić klocki o długości ponad 70mm, czy muszę szukać czegoś mniejszego?
Prawda jest taka, że Hollowtech (II) -- to nie jest standard suportu korby, a tylko sposób kucia ramion korby stosowany przez Shimano ;) Ale zwłaszcza razem z ramionami Hollowtech (II) są stosowane łożyska zewnętrzne. Inaczej, n.p. teraz można kupić korbę Alivio FC-M4060 której używa się z łożyskami zewnętrznymi, przecież na pudełku nie zobaczymy napisu "Hollowtech II". Najbardziej z nowych standardów się spodobały sztywne osi (czyli tak zwany "thru axle"). Myślę że to rozwiązanie bardzo fajnie współpracuje z hamulcami tarczowymi z tego powodu że koła zawsze stają w dokładnie (do milimetra) w tą samą pozycję. I nie ma żadnych problemów z ocieraniem się klocków o tarcze przy re-montowaniu kół. Także chciałbym przypomnieć o nowym standardu szerokości piast "Boost" (czyli 148mm tył, 110mm przód). Jest to bardzo fajny wynalazek dla rowerów MTB, który nam usztywnia koła (zwiększając kąt rozstawienia szprych). W przyszłości możliwie że taki standard nam pozwoli na dodanie 13-tej zębatki z tyłu :D Poza tym, polecam kanał Dominika! Ma bardzo fajne odcinki techniczne (o serwisowaniu).
Shimano z tym Hollowtechem przekombinowało. Pisałem o tym kiedyś: roweroweporady.pl/shimano-hollowtech-a-hollowtech-ii/ I z mojego "śledztwa" wynika, że Hollowtech to są próżniowo kute ramiona korby, natomiast Hollowtech II to zewnętrzne łożyska suportu i oś zintegrowana z prawym ramieniem.
No tak, temat Hollowtech (II) jest nie do końca jasny. Przecież w specyfikacji Shimano (productinfo.shimano.com -> Line-up chart) możemy sobie zobaczyć 5 rodzajów "technologii" stosowanych w korbach. To są: * Hollowtech II * 2-piece crankset * Hollowtech crank arm (podejrzewam, to jest tamten Hollowtech I) * Octalink * Hollowglide ("pusty" wewnętrzny blat korby) Więc doszedłem do wniosku, że Hollowtech II -- to jest zawsze 2-częściowa korba na łożyskach zewnętrznych, a "2-piece crankset" to też jest 2-częściowa korba na łożyskach zewnętrznych ale nie koniecznie jest "Hollowtech II" (przykłady: FC-M4050, FC-M4060, FC-MT200, FC-MT500, FC-R2030, FC-R3030). A przejmuję się tym pytaniem tylko dlatego, że kiedyś wcześniej szukałem sobie korby z łożyskami zewnętrznymi i byłem pewny że to koniecznie musi być właśnie "Hollowtech II" (nie biorąc pod uwagę innych producentów). Dlatego zamiast Deore kupiłem nieco droższego SLXa.
Karbon wypiera Alu, CroMo, czy stal. Karbon jest zbyt kruchy aby wyparł metalowe ramy. Wystarczy lekka kolizja i zaczyna się rozwarstwiać. Karbon jest dla zawodników którzy liczą się z wymianą ramy czy roweru. Dla zwykłego zjadacza kilometrów uszkodzenie ramy karbonowej to duży koszt i puki co nadal w tej grupie królować będzie rama metalowa. Zauważyłem że stal i CroMo w niektórych typach rowerów wraca do łask i wypiera Alu.
Zobaczymy jak się rozwinie technologia produkcji ram i komponentów karbonowych. Też myślę, że alu zostanie, ale kto wie co będzie za te 10-15 lat. Kiedyś też ludzie mówili, że alu to kicha, a stali nic nie wyprze.
Też tak myślę. Karbon zejdzie jeszcze trochę w dół z półką cenową. Może zejdzie nawet do półki popularnej 1500-2000 złociszy. Jednak w tejpółce nigdy nie będzie popularniejszy od ram metalowych. Ja sobie nie wyobrażam mieszczucha, trekinga czy crosa na węglu.
Mówiliśmy, że zawita pod strzechy wiec do tańszych rowerów. Alu pozostanie podobnie jak obecnie jest do kupienia stal tyle, że już nie tak popularna jak kiedyś.
10:30 w Polsce nie ma dróg dla Fatbike'ów. Te maszyny powstały w USA i tam się nimi jeździ w terenie, np. po bezdrożach Arizony, czy Alaski, kilkaset kilometrów cały czas off-road. Z pewnością sprawdzą się też, jeśli ktoś chce np. objechać Bajkał zimą. To jest przeznaczenie fatów. Fajnie to pokazuje gość z kanału ForestyForest.
Witam, kupiłem nowy łańcuch deore xt i po założeniu przeskakuje on sporadycznie przy większym obciążeniu na dwóch środkowych zębatkach na kasecie (przejechałem tak już ok. 100km). I teraz pytanie, czy jeździć do końca na nim a potem wymienić łańcuch i kasetę czy zmienić kasetę już teraz?
To wszystko zależy od zużycia zębatek na kasecie. Cóż, może po 50-100 km łańcuch się "ułoży" do tych zębatek, a może nie. Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to ja bym jeździł dalej i gdy łańcuch się wyciągnie - wymienił już komplet.
A ja uwielbiam klasyki na ramach chro-mo np pashley guvnor, fuji feather lub przekozacki brompton. Niezmienione od lat. Ale 27.5+ bardzo doceniam. Niedawno przesiadłem się na fulla z takimi kołami i jest fantastyczna różnica
Naciąganie ludzi na kasę w większości. Najpierw producenci wciskają ludziom ze każdy musi mieć karbon i tarcze. Nawet gdy szuka roweru tylko na weekendowe wycieczki. Karbon w rowerze a 3000 jednak 3 lata po tym odcinku karbonowe rowery kosztują dużo więcej, jedno uderzenie w ramę kierownicą i rama do śmieci. A 99,9% kolarzy , poza czołówką światową nie będzie na takim szybsza, tzw. „Więcej sprzętu niż talentu”. Nogę trzeba robic a nie. Koła 26 cali dalej są dla wielu mountain bikerów najlepsze (lepsza zwrotność, mniejsza masa wirująca, lepsza kontrola). A oni wiedzą czego chcą, ale na siłę się ich zmusza do 29. Hamulce tarczowe dobre hydrauliczne ok, ale pakowanie na siłe nawet już nie tylko do tańszych rowerów badziewnych mechanicznych tarczówek które cały czas obcierają o tarczę bo tak są zbudowane na jednym tłoczku to już przesada. Ja wolę zwykłe dobre V-brake bo nie cisne downhilu w deszczu z jakiegos wulkanu. Korba zintegrowana tu sie faktycznie broni bo nie gnie się i nie obciera o łańch.
Ja mam pytanie techniczne...bo ani sprzedawcy nie potrafią mi pomóc i na stronie producenta nie ma dokładnych danych...mianowicie, mam rower Kellys Thorx 30 z 2017 roku. Jest on wyposażony w 2 sztywne osie RS Maxle Lite 15x100 i 12x142 czyli standard...chcę je wymienić na zwykłe na klucz hexagonalny i o ile z tyłem nie ma problemu to z przodem jest ponieważ RS wypuścił dwie osie 15x100 o długości 148mm ale różnej długości gwintem 9mm i 10mm...na mojej Maxle Lite brak napisów. Niektórzy polscy producenci zamienników produkują osie z gwintem 10mm i twierdzą ,że pasuje do wszystkich modeli 15x100...ja osobiście nie chcę mieć piasty skręconej za mocno lub co gorsza za luźno...co o tym sądzisz, może masz jakąś wiedzę, a może ktoś z czytających pomoże...pozdrawiam
Zastanawiam się nad kupnem roweru crossowego do 3 tys zł, jak rower polecicie?? Zastanawiam się nad tymi 3: Romet Orkan 5 M 2017 KROSS Evado 6.0 2017 SAVENO EVEREST 4.0 GTS 2017 Z góry dziękuję za pomoc :)
Witajcie chłopaki super film . Co do zmian to każdy kiedyś miał stalową ramę suport na kwadrat błotniki dzwonek światełko przód tył oczywiście na dynamo no i oczywiście stopkę rowerowa. I dlatego aż się boję dalej pisać bo czytałem już wpisy o tym ostatnim akcesorium rowerowym 🙁 Łukaszu mam do Ciebie pytanie jako do osoby która broniła tego akcesorium gdyż ja jestem tego samego zdania stopka powinna być ! I basta ! Tylko teraz przesiadam się z fitnesa na gravela czy to zbrodnia założyć mu stopkę 😃 przecież to wyprawowiec więc sakwy błotniki dzwonek światło i stopka ???? Pozdrawiam was chłopaki
Hej, nigdy nie mówiłem, że stopka to obowiązkowe wyposażenie roweru. Sam zakładam ją tylko na wyjazdy rowerowe z sakwami, bo jest mi wtedy dużo wygodniej. Do gravela, którym teraz jeżdżę nie mogłem swojej stopki założyć, a nie zdążyłem kupić nowej i strasznie mnie to irytowało po drodze, że jej nie mam. W każdym razie, ja broniłem tylko tego, że jak ktoś chce - to niech ma, a jak nie chce - to niech nie zakłada i tyle.
Rowerowe Porady przepraszam może się źle wyraziłem ja też jestem tego samego zdania nie jest ona obowiązkowa ale na wyprawie jest z nią po prostu wygodniej i dlatego byłem ciekaw twojego zdania gravel a stopka bo ja przy swoim fitnesiaku również używam a teraz przesiadam się na gravela. I mam nadzieję że mnie nie zlinczują jak założę do niego stopkę albo że nie popękają że śmiech ale na rowerze ma być wygodnie i dobrze za to go KOCHAMY. Pozdrawiam Robert
To, że ktoś nie używa nie oznacza że Ty też nie możesz. Rower ma być dla Ciebie i Tobie ma pasować. Trendy zostaw tym, którzy lubią się polansować. Masz chęć posiadać stopkę - zamontuj. Kiedy ktoś po drodze będzie się śmiał stań na najbliższym parkingu, postaw rower na stopce i poczekaj aż on będzie szukał drzewa by oprzeć swój i wtedy zaproponuj by oparł swój rower o Twój ;-)
Ale rozmawiacie o rowerach dla 90% społeczeństwa które jeździ, czy dla 10% faktycznie zainteresowanych trendami? Prawda jest taka, że do dzisiaj produkuje się rowery ze stali, v-brake, torpedo, dynamo i tak dalej. Tak samo będzie za 10 lat, niezależnie od tego co marzy się producentom.
Odcinek jest zdecydowanie dla osób, które są zainteresowane tym, co się dzieje w rowerowym świecie. A że wiele elementów będzie produkowana jeszcze przez lata, to wiadoma sprawa, o tym też mówiliśmy w odcinku.
Myślę że w rowerach popularnych ( trekking, mieszczuch, ATB, cross, fitness) węgiel nigdy nie będzie popularniejszy od metalu ( niezależnie jaki to będzie metal). Napędy raczej będą szły w kierunku 1-2 tarcz z przodu. Trójki raczej z czasem wyjdą do muzeum. Heble też raczej będą szły w kierunku tarcz. Jednak w niektórych rowerach pozostaną heble typu : bęben, czy torpedo. Szczękowe niestety to już ich schyłek.
no nie wiem, nie do końca się zgodzę, ja osobiście czuje presje na zmianę rozmiaru kół na większy...,, mam górala o masie 9,5 kg gotowego do ścigania się z 2007r i nie mogę kupić moich ulubionych opon zwianych, nie mogę wymienić amortyzatora bo nie ma go w sprzedaży a już jest ostro dobity , o co chodzi? Przecież wiemy wszyscy, że nie sprzęt czyni zawodnika, skąd zatem taka rzeczywistość ?
Nikt nie mówił, że są (i będą) dostępne ze wszystkich półek cenowych. Manetki 9. rzędowe kupisz bez żadnego problemu, ale na XT już bym oczywiście nie liczył, no chyba, że używane.
No właśnie, ja mam co prawda Acery a już miałem okazję poczuć różnicę jeśli chodzi o lepsze manetki. Problem polega na tym, że chcąc zmienić je na XT jestem zmuszony przeskoczyć na 10 lub 11 rzędów gdzie mnie 9 rzędów w zupełności wystarcza. Pomijając już moją sytuację, mając już manetki XT w tych 9 rzędach zdenerwowałbym się potrzebując kupić po prostu komplet nowych po zużyciu obecnych. Piszę to apropos tego, że tak czy siak zmuszają nas do wydania pieniędzy. Wychodzi na to, że po zajechaniu obecnego i wymianie napędu na nowy manetki dobrze byłoby kupić w dwóch kompletach na zapas ;-) W tym przypadku nie do końca się z wami zgadzam Panowie, bo dostępność to możliwość kupienia części zamiennej w tym samym standardzie i klasie. Pozdrawiam, dziękuję za wiedzę i kawał dobrej roboty ;-)
No tak, ale tak samo nie ma już XT 7. rzędowych czy 6. rzędowych (jeżeli kiedyś takie były, nie chce mi się sprawdzać, ale pewnie były). Producentom nie opłaca się (a przypomnę, że ich ostatecznym celem jest zysk) utrzymywać linii produkcyjnych dla rzeczy, które się nie sprzedają. Zobacz, że Shimano nadal produkuje 9. rzędowe kasety, przerzutki i łańcuchy klasy XT. Dlaczego? Bo się sprzedają. Bo te elementy częściej wymieniamy z zużycia bądź uszkodzenia niż manetki. Gdyby manetki też się wymieniało, to Shimano pewnie jeszcze by je robiło przez jakiś czas.
Komu qva przeszkadzał rozmiar 26 ??! Od Paru lat jeżdżę na tzw. góralu który zacząłem sam składać i "niestety" jak na złość w tym czasie wprowadzili 27,5 i co ? teraz mam specjalnie zamieniać na 27,5 ? orajt wprowadzono nowy rozmiar ale rozmiar 26 powinien pozostać i części powinny być produkowane cały czas !! Jestem niski więc dla mnie (jak i zapewne dla wielu niskich!) ten rozmiar jest w sam raz wiec specjalne przechodzenie na trochę większy wymiar jest bez sensu ! Po prostu nie powinno się zaniechać produkcji rozmiaru 26 chociażby części bo tych rowerów jest mnóstwo !
jeżeli karbon będzie tak wytrzymały na uderzenia punktowe jak aluminium to tak, będzie lepszy dla przeciętnego Kowalskiego. Teraz raczej dla kogoś kto nigdy się nie przewraca albo jest bogaty albo ma sponsora i jest zawodnikiem.
No właśnie ile w tym wszystkim jest marketingu??? Rozumiem, że technologia idzie naprzód ale pewne rzeczy uważam za zbytek. Najbardziej nie rozumiem koła 27,5. O co tutaj chodzi??? Rozumiem, że 29 są po prostu szybsze i dla zawodowców a nawet i amatorów naprawdę mają sens. Ale to 27,5 cala to jak dla mnie chęć ukręcenia łba kołom 26 i nic więcej. Niektóre testy pokazują że 27,5 jest najgorsze z całej trójki. Ja swojego górala na 26 po prostu kocham, jest dla mnie mega wygodny i lubię to jak zachowuje się w zakrętach. Nie mam najmniejszej ochoty uciekać na 27,5, jeśli już to będzie to pewnie 29 cali. Pozdro
Hej, nie wiem jak to jest "laboratoryjnie" z tą wyższością 26 cali, ale 27,5 może mieć zastosowanie w przypadku kół/opon "plus", gdzie faktyczna średnica koła zbliża się do tej z kół 29 calowych... Już teraz można kupić ramy w których możemy oba standardy stosować naprzemiennie. W "zwykłych" rowerach, kwestia jest bardziej dyskusyjna... :)
Jarek Strzelczyk 29.to chwyt marketingowy a 27.5 to już rower pomiedzy 26 a 29 jeśli chodzi o temat cały to tylko chwyty marketingowe nic poza tym im chodzi o kasę aby głupcy kupowali jak smartfony bo to propaganda na kasę wczoraj wróciłem z rodzina z rowerami nad morza jechałem tam autem z bagażnikiem na hak jestem zadowolony bo miałem swój a nie pożyczony
Grubo się mylisz. Koło 27,5 to właśnie najfajniejszy uniwersalny rozmiar. Lubię 26" jeśli jeżdżę po bardzo krętym urozmaiconym terenie gdzie można się bawić zwrotnością roweru. Natomiast na dłuższych trasach, zróżnicowanych 27,5" jest świetne bo zachowuje jeszcze sporo zwrotności i możliwości manewrowania, a zarazem jest znacząco szybsze od 26". 29" to dla mnie nie zrozumiały rozmiar, poza osobami bardzo wysokimi i zawodnikami którym zależy na szybkości. W pozostałych przypadkach jazda takim rowerem jest toporna, daje mało frajdy. Postaraj się najpierw przetestować wszystko o czym piszesz, a nie pisz na zasadzie: Ja mam takie, to znaczy że wszystko inne jest złe.
Można mówić, że to tylko marketing i wiele w tym prawdy bo firmy musza na czymś zarabiać. Mam jednak pytanie - jadąc nad morze używałeś klimatyzacji czy może masz elektryczne szyby w aucie ??? Nawigacja chodziła ??? Kiedyś tego nie było w autach - szyby na korbkę, klimy brak, mapa lub atlas w dłoni ;-)) Rozumiesz porównanie ??? To, że powstają nowe standardy to nie tylko pomysł na kasę ale także na nowe technologie, na ulepszenie sprzętu. Nikt nie każe zmieniać co rok czy dwa ale ciągły postęp jest w każdej dziedzinie. Czytasz ten komentarz na smartfonie ??? Przecież nie do tego jest telefon ;-)))))
Oglądam po ponad 3 latach od premiery i wszystko się zgadza. P.S. Mogłeś Dominik chociaż napomnieć, że za 3 lata będzie ten wirus i sporo namiesza także w rowerowym świecie.
Mam nadzieję, że aluminium nie zostanie całkowicie wyparte przez karbon, ponieważ nie należę do grona tych użytkowników rowerów, którzy wczuwają się przy każdym dokręcaniu śrubki czy puknięciu w ramę.
Dokładnie. Śmigam z kumplem po okolicznych lasach - on w ciągu ostatnich 5-6 lat ma już trzecią ramę karbonową (pierwsza pękła przy zacisku sztycy, w drugiej zrobił się duży odprysk/dziurka u spodu dolnej rury) , ja mojego Authora Instinct 2010 jak łatwo policzyć "katuję" już 7 lat.
A ja mam kolegów używających od kilku lat tej samej ramy węglowej, jeżdżących po górach itp i jakoś ramy trzymają się dobrze. Rama ramie nierówna, zastosowanie karbonu także.
Oooo, czołem. Fajnie, że się odezwałeś(od jakiegoś czasu oglądam Twoje filmy). Nie będę uparcie nikogo przekonywał do wyższości Aluminium nad Karbonem dla "niezawodniczego" śmigania po lasach. Nie wątpię, że zawodowiec wybierze węglową ramkę bo lżejsza, lepiej tłumi drgania itd. Bawi mnie jedynie to, że ludziska kupują takie ramy, a potem oklejają je różnymi naklejkami ochronnymi na tylny trójkąt, dolną rurę, spód mufy suportu i takie tam. Największa przewaga aluminium jest w codziennym użytkowaniu: jak odrapię lakier to oddam ramkę do pierwszego lepszego lakiernika i za chwilę będę miał "nowy" spersonalizowany rower, na którym nie będę bał się jeździć. Spróbuj to samo zrobić z ramą węglową :) Uważam, że oba materiały należy porównywać w tym samym przedziale cenowym. Tu mnie nikt nie przekona, że za te same pieniądze (powiedzmy 2k) karbon będzie lepszy. Trzeba pamiętać, że liczy się zabawa i kilometry w nogach, a nie parę gram mniej czy moda. Pozdrawiam.
Karbon wcale nie musi być lżejszy niż alu bo odpowiednio wycieniowane alu waży podobnie. Akurat odpryski i malowanie to słaby argument bo dokładnie to samo robi się z karbonem. Naklejki ochronne, zabezpieczanie mufy itp występuje także w rowerach z aluminium - sam mam alu poowijane jak babcia na zimę w drodze do kościoła bo zwyczajnie w górach to się przydaje. Pułap do 2k jeszcze nie ale technologie produkcji ram karbonowych popularyzuja się i niebawem spadna do niższych segmentów cenowych. Kiedyś wszyscy negowali alu a teraz stal jest beeee. Ja nie zaprzeczam, że alu także ma swoje zalety jak każdy materiał ale ma tez wady. Co będzie dalej - zobaczymy. Postęp jest nieunikniony i cieszmy się, że jest ruch w interesie i coś się dzieje a to że mamy różne opinie to dobrze bo jest o czym podyskutować.
Rowery MTB powstaly najpierw na duzych kolach. Dopiero potem wproawdzono nowy lepszy standard 26 cali. Po co wracac w mtb do duzych kol? Aby frajerom wcisnac kola 26 cali? Duze kolo sprawdza sie jako napedowe w ciagniku rolniczym. Za kilka lat najlepsze ramy beda nie karbonowe tylko drewniane - w dodatku ekologiczne. A potem wejdzie nowy trend dla frajerow - mindless. Over
@@tomaszskowronski6173 W tych absurdach pomysłów rowerowych firm powoli, w pogoni za kasą, historia zatacza koło: ruclips.net/video/UImiYy44rRE/видео.html
Zgadzam się z tym, że hamulce v-break powinny zniknąć z rynku jako niebezpieczne przy użytkowaniu w złych warunkach pogodowych. Raz są, raz ich nie ma, ciągle trzeba mieć z tyłu głowy ten fakt i ciągle testować skuteczność w czasie jazdy. W szosie ok, to są też troszkę inne konstrukcje, hamulce szczękowe, inne też jest doświadczenie i mentalność kierującego. Oczywiście chodzi też o wagę... Carbon w klasie popularnej, np dla dziecka "na komunię" to nie jest dobry pomysł, na pewno długo jeszcze będzie aluminium rządzić w tym segmencie. Za to uważam, że ramy Cr-Mo jako alternatywny wybór na rower zimowy powinny wrócić do łask - szkoda karbon obijać, aluminium w soli się nie sprawdza.
Ramy stalowe wracają do łask, ale raczej w wyższym segmencie. A co do karbonu w popularnych rowerach, to też myślę, że aluminium zostanie. Chyba, że coś zmieni się w technologii produkcji ram i elementów karbonowych i nie będzie potrzebny klucz dynamometryczny. Bo jakoś tego nie widzę, by wszyscy zaczęli ich używać :)
A ja uważam że noże kuchenne powinny zniknąć z rynku gdyż mogą być niebezpieczne w rękach chorych psychicznie osób. Taka sama logika jak z V-breakemi. Gratuluję ;)
No panowie 26 cali to tylko tanich rowerow ?Mavic Deemax Ultimate -sam wheelset kosztuje kolo 3k . A gdzie wszyscy DH i FreeRide ? Nie zapominajcie iz 29 cali nie jest tak zwrotne jak 26 !
Poczekajmy chwilę i 29" zawędruje także do DH (już to robi). Oby 26" nie umarło zupełnie bo sam jeżdżę i chciałbym jeszcze trochę potyrać ten standard. Z drugiej strony wcale sie nie zdziwię, jeśli za kilka sezonów nagle nastąpi renesans na 26" i będzie wielki krzyk, że jednak to nie było takie złe. Masz rację z tym wheelsetem ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę bo 26" póki co odpada w niepamięć i chyba właśnie DH jest ostatnim bastionem, który jeszcze się broni ...
Ja np spotkałem się z typowa próba naciagniecia mnie mam rower który ma 5 lat jest w idealny dla mnie i na chwilę obecną między 2014 roczniekem a 2019 zmieniła się delikatnie geometria ramy mojego koloru ramy co mi się podoba nigdzie spotkałem i nie wygląda jak chwilo co drugi rower. Do czego zmierzam gość w sklepie stwierdził że man ten rower sprzedać itp kiedy powiedziałem że mam zamiar zainwestować w niego prawie 4000tys co chce napeb 1/12 i Amorek powietrzny . Nie dał mi dojść do słowa nawet namawiał mnie żeby kupić ten sam co mam czyli Trek xc 7 r14 na Trek xc 7 r19 bo nowy i ma amor powietrzny a napend 3/9 ryjem śmiechem na cały sklep i każdy w oczy na mnie ja mu na to słyszysz się za cenę 2000zl bd 3xlepszy amor niż w rowerze co chcesz mi wcisnąć i bd miał napend który chce oraz nadal rower na którym się czuję idealnie i też ma koła 29 i ten mój unikatowy lakier . Baran poprostu na końcu skontaktowalem się producentem i mam co chciałem
Film filmem ale o tarczę pociąć się można i to solidnie, sprawdzone niejednokrotnie na własnej skórze. Nie zmienia to faktu, że w szosówkach tarcze byłyby dawno tylko Pro Tour się opiera i nie wiadomo o co chodzi a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę ;-) Masa tarczówek tez jest większa i tu może problem.
+Dominik z onthebikecom Z samą masą nie ma problemu, bo i tak UCI nadal nakłada limit 6,8 kilograma na rower, co w dzisiejszych czasach jest do osiągnięcia bez najmniejszego problemu nawet z tarczówkami. Być może chodzi o rozkład masy, albo o aerodynamikę - ale ja nie mam pojęcia, jak te kwestie wypadają w porównaniu ze szczękowymi hamulcami.
To oczywiście nie wszystkie zmiany jakie następują w rowerach, gdybyśmy mieli powiedzieć o wszystkich, wyszłoby pewnie godzinne nagranie :) Ale jeżeli macie pomysły na kolejne odcinki, do których mógłbym zaprosić Dominika, śmiało piszcie.
PS Obiecuję przy następnej rozmowie nie kiwać tak głową :]
Ale żeś się nakiwał :D trening karku zrobiony! :)
Panowie bardzo fajny filmik oby więcej takich.Pozdrawiam.
+Marek Krause Dzięki!
A może tak test szybkości wszystkich kół co? Podobne rowery, jedna trasa i rowerzysta lub rowerzyści amatorzy albo nawet okazyjni rowerzyści, żadni tam zawodowcy z tego powodu, że zawodowiec lub zaawansowany amator zbyt dobrze wiedzą co robią
Rowerowe Porady Dziekujemy za profesjonalne programy . Super odcinek z zaproszonym gościem . Prosimy o więcej takich programów z gośćmi na różne tematy na zimowe wieczory . Pozdrawiamy serdecznie z Chicago
Super film, rzeczowe porady, rowerowe porady Ty masz czesto lepsze pomysly na filmiki niz szajbajk, pozdro
ja mam ciągle Gianta nrs z 2003 roku na 26 calach i v-brake......jezdzi pięknie i nie zamierzam zmieniać :)
Doskonały filmik :) wszystko profesjonalne i ładnie opowiedziane
hoho... brakuje tylko Szajbajka i Jacka z UC, i internetowa śmietanka rowerowa w pełni :D
Dominik - Tyś jest moim mistrzem :D
"brakuje tylko Szajbajka i Jacka z UC"
O tak. Z pewnością Jacek z UC mówiąc, że nie chce nikogo obrazić, zbluzgałby pozostałych uczestników spotkania, a Szajbajk strzeliłby focha ;)
hahahaha, o to to - byłoby tak! :D ale ostatecznie to oni są w internetach najczęściej :D
A Gustav by powiedział, że zgłódł i poszedłby na kołoczka :D
Kraina Yarpenna VLOG: Gdybym miał taką przemianę materii jak Gustav, sam poszedłbym na kołoczka albo dwa ;)
A ja myślę, że on ma po prostu przemianę jak każdy młody, dobrze zbudowany chop... który nie jest kolarzem. Przecież za młodu każdy z nas rąbał obiad z całego talerza, poprawiał ziemniorami z gara, a za dwie godziny grania w gałę znów był głodny.
Świetny pomysł na taką dyskusję, dwóch vlogerów rowerowych!!
Miło słyszeć :)
od 20 lat jeżdże na 26 calowcu na dodatek na stalowcu, raz miałem aluminiowca bo Giant sie w tym szczycił, nie wiem czy kiedyś przejde na coś większego z kół a komponenty nadal dla chcącego są dostępne :) dobry odcinek i więcej takich :)
Z naprawdę dużą przyjemnością obejrzałem ten odcinek. Rozmowa poprowadzona lekko i ciekawie. Temat też interesujący. No i łapki w górę na pożegnanie idealne podniesione, jak na komendę. 😉
Myślę ze warto poczekać jakiś czas z nowymi standardami aż ceny będą realne i dostępne dla każdego.
Oby więcej takich filmów ;)
Jeżdżę na v-brakach od kiedy pamiętam i do jazdy po płaskim, jak i w lekkim terenie nie mam żadnych problemów. W innych warunkach nie jeżdżę, więc tarczówki mi nie potrzebne. Duże znaczenie na siłę hamowania w różnych warunkach ma jakość klocków hamulcowych, od lat kupuję trochę droższe ale wytrzymalsze markowe klocki. A co do dostępności części (zwłaszcza w niższych grupach), miałem z tym problem jakiś czas temu gdy okazało się, że kupić komponenty z grupy np. alivio trzeba celować w napęd 3x9, bo w niższych rzędach niestety coraz ciężej znaleźć te komplety. Pozdrawiam serdecznie!
Jeżdże na v-brek. shimano LX równoległe prowadzenie klocków 13 lat .Klocki firmy BBB problemy zero .Problem będzie jak będzie koniec klocków BBB model BBS-06.Dostępność tego modelu zero.
Tak niestety jest, że w końcu przestają być produkowane stare modele z lepszych grup. Ale do 9. rzędowego napędu do dziś nie ma problemu, aby kupić np. kasetę klasy XT.
Od zawsze jeżdżę na v-brakach i nikt mnie nie namówi na tarczowe. Jeżdżę rekreacyjnie, spokojnie, nie dokrecam na zjazdach. Vki deore i dobre klocki w zupełności wystarczają. Zalety - cena, prostota serwisu , koszty części, waga. Tarczowe- oki ale tylko gdy ktoś faktycznie jeździ szybko, agresywnie, w trudnym terenie, bez względu na pogodę. Gdy patrzę na budżetowe rowery to właśnie zastanawiam się czemu na siłę montuje się tam tarczówki. Większość osób kupujących takie rowery nie będzie na nich szalec- spokojnie vki by im wystarczyły. Tanie tarczówki, często jeszcze mechaniczne nie będą lepsze od porządnych vków. Cóż- zdrowy rozsądek przegrywa z marketingiem. Osobiście mam nadzieję że jeszcze przez wiele lat będą dostępne vki.
Proponuję temat na odcinek - rowerki dla dzieci- na co zwracać uwagę przy zakupie ( biegowe, 12,16,20 cali itp, czy w rowerze 20 calowym dziecko potrzebuje amortyzator?, )
Super podoba mi się ta współpraca powinniście robić jeszcze takie odcinki z SzajBajkiem nie jako wywiad a jako luźna rozmowa i wymiana spostrzeżeń oraz doświadczenia ;-)
Na pewno z Danielem coś kiedyś nagramy, gdy uda nam się złapać. A takie totalnie luźne rozmowy najlepiej wychodzą na live :)
O ile można wyczuć różnicę Alu - Karbon to ... wytrzymałość alu na upadki jest w porównaniu do karbonu czymś nie do porównania
Pozostaje pytanie jakie alu i jaki karbon. Faktem jest, że karbon jest kruchy ale ... Nie zmienia to faktu, że karbon ma wiecej zalet niż wad - oczywiście odpowiednio zastosowany.
Wiktor Jędrzejczak Na upadki tak ale cała reszta stresu ramy nie licząc upadków jest 2 razy mocniejsza w przypadku karbonu
@@hannahorodenska4317
Mam Scott Spark 900 Ultimate, karbon gdzie się tylko da i zaliczyłem 3 upadki, mam tylko zarysowany lewy goleń Kashima. Rama, widelec manetki całe, karbon jest w technologii HMX , to już górna półka. Nie boję się, tym rowerem szaleć po lesie w górach na skałach, to co innego, tam wolałbym aluminium 😉
Super odcinek, bardzo fajnie się Was słucha ;)
Dzięki :)
Właśnie tego słowa mi brakowało luźna rozmowa na live pozdrawiam wszystkich
Naprawdę bardzo ciekawy film. Ja jestem zjazdowcem, więc nie doświadczam wielu nowych standardów, ale sporą zmianą było dla mnie przejście z 26" na 27.5" dwa sezony temu. Odczułem faktyczną różnicę na plus- rower jest po prostu szybszy. Od niedawna w zjazdach wchodzą też 29", ale to już jest dla mnie zbyt wiele. Na stan obecny uważam, że takie koło byłoby dla mnie (osobiście) za duże. Może dla osób wyższych, 190cm+. Z obserwacji Pucharu Świata wynika, że niektórzy zawodnicy wybierają koła (27.5 lub 29") w zależności od trasy. W takim przypadku myślę, że koło 29" mogłoby się sprawdzić. Ale który ze zwykłych rowerzystów będzie posiadał dwie zjazdówki, lub dwa komplety kół? Moim zdaniem mało który. Jednak poczekajmy parę lat to się dowiemy ;)
Obejrzałem, dzięki za polecenie 🙂
*NAPĘD:* Miałem dawno temu 3x6, potem 3x7, teraz 3x9. I tak czasem brakuje z 2 przełożeń między zębatką 15T a 14T ;-) Ale 9s dużo pomógł. Mogę stosować kasetę szosową, na której skoki w przełożeniach są krótkie, a i miękkiego biegu nie brakuje. Więc zmiana na plus.
*RAMA:* Miałem rower na stalowej ramie, miałem na aluminiowej 6061, teraz 7005. Ta ostatnia jest na pewno inna od przedostatniej, wydaje się mocniej czuć wibracje. Na pewno amelinium jest duuuużo lżejsze i nie gnije jak stal. Zmieniło się na plus.
*WIDELEC:* Miałem sztywny stalowy, miałem crossowy 50mm spręzynowy, a teraz mam crossowy 63mm olejowo-spręzynowy. Ten ostatni działa nawet, więc jest to zmiana na plus.
*CENY:* Kiedyś nie było 7s, 8s, 9s w tanich grupach osprzętu, dziś 9s jest w Altusie a 8s w Tourneyu TX. Więc lepsze technologie schodzą do niższych serii.
Ale kurczę - zmiana elementów gwintowanych na wciskane? Sam nie wiem. Niektórzy wspominają o trzeszczeniu w suporcie. Do wymiany też potrzeba odrobinę bardziej wyrafinowanego sprzętu, a nie klucza za 15 zł i kręcić "w te albo wewte". A to przecież normalna rzecz, którą trzeba wymieniać, bo się może szybciej zużyć.
Jeśli jeździsz rekreacyjnie albo amatorsko oraz dodatkowo odpowiesz sobie na fundamentalne pytanie do czego rower ci jest potrzebny, to nie potrzebujesz wymieniać roweru co dwa lata by czerpać przyjemność z jazdy. Owszem można powymieniać to i tamto dostosować rower do siebie, ale ja jeżdżę na kellisie z 2007 na osprzęcie klasy alivio i niżej, do tej pory dycha coś tam się rozleciało a niektóre podzespoły sa do tej pory. Zastanawiam sie nad zakupem nowego ale tylko ze względu że ramę zle dobrałem i z roku na rok się męczę trochę i jak policzył bym ramę piasty pod tarczówki, komplet tarczówek itp to wole kupić nowy. Ale juz nie MTB ale coś w stylu Anyroad by można było szybciej bujnąć się po asfalcie bo i tak mam obecnie opony 1,5". I dla mnie czyli kogoś kto jeździ rekreacyjnie 1 km za sezon, jak kupi się odpowiadający nam rower i wiemy czego chcemy od takiego roweru to będzie nam służył lata. I do puki jest dostępność części to rozkmianianie jaki system korby i supportu jest, jest sprawą drugorzędna. W ramach testu pożyczyłem trekkinga KTM na osprzęcie Deore/Deore XT/SLX i w porównaniu do mojego starego rupcia jest lepszy, przyjemniejszy i rama bardziej właściwego rozmiaru, ale nie zrobiło to takiego łał bym poleciał do sklepu kupić podobny za 4k i to jeszcze na wyprzedaży ;-)
Czekałem na ten odcinek... pozdrawiam
3:53 gryzie Cie komar a póżniej masz czerwoną czyje elo i Pzdrawiam serdecznie :)
Brawo za spostrzegawczość :)
Hamulce tarczowe w szosówkach nie są stosowane wcale nie dlatego że są cięższe,po prostu obracające się tarcze działają jak noże co w przypadku kraksy w peletonie bywa bardzo niebezpieczne.Zresztą przez jakiś czas były dopuszczone w wyścigach world tourowych i kilku kolarzy skończyło z poprzecinanymi mięśniami.Właśnie protesty kolarzy sprawiły że jak na razie są zabronione.
+derfel cadarn Są zabronione tylko w niektórych wyścigowych. Kittel wygrał etap z tarczówkami w tegorocznym TdF: twitter.com/bikeradar/status/881581655546265600 W TdP też niektórzy mają tarcze. Producenci mieli kombinować ze sprawieniem, aby tarcze nie miały tak ostrych rantów, ale nie wiem co z tego wyszło.
Ten mit o ostrych tarczach został już dawno obalony. Nic takiego nie ma miejsca :)
rowery.org/2016/04/14/list-ventoso-uci-zawiesila-stosowanie-tarczowek/
+derfel cadarn To już nieaktualne. Zobacz: www.rowerymerida.pl/aktualnosci/tarcze-wracaja-na-szose-bedzie-jak-w-mtb.html
rzeczywiście,mój błąd
Taką małą niekonsekwecję zauważyłem. Z jednej strony pada stwierdzenie: nikt, nikogo nie zmusza do zakupu, czy upgrade. Fakt z giwerą nikt nad głową nie stoi, z nakazem - marsz do sklepu.
Z drugiej już zostało wspomniane o problemach, z nabyciem odpowiednich gum, czy widła.
I tak sądzę że, użytkownik dobrego, z naciskiem na dobrego roweru np. 26' będzie zmuszony jednak przejść na coś innego. Ewentualnie wymieniać części na dużo słabsze, niż miał do tej pory.
Z napędem 1x, też może być delikatne wymuszenie. Co z tego że inne będą dostępne, jak coraz więcej nowych ram nie da się założyć przedniego przerzutnika.
i tu masz rację bo pewne standardy zanikają i z oponami do 26" powoli zaczyna się problem - mam na myśli pewne konkretne modele itp bo zwykłe opony są dostępne bez problemu. Siłą rzeczy za jakiś czas zostaniemy zmuszeni do zmiany sprzętu ale to wynika tylko z ciągłej ewolucji. Gdyby dziś nawalił ci kineskop w starym telewizorze to szukałbyś zamiennika czy poszedł do sklepu i kupił tani telewizor LCD ???
Producenci nie są w stanie (albo inaczej - nie opłaca się to) utrzymywać wszelkich możliwych linii produkcyjnych przez 20 lat. To co jeszcze niedawno było nowością w najwyższych grupach osprzętu, będzie powoli schodzić do niższych, aż w końcu tam zostanie. Ale to wszystko trwa latami, nadal można kupić np. kasety czy przerzutki XT 9. rzędowe.
Ale nie wyobrażam sobie (a wyobraźnię mam dobrą), aby Shimano ciągnęło np. produkcję kaset XT/XTR 7. czy 8. rzędowych.
Hamulce tarczowe też nie wyparły V-Brake z MTB w przeciągu 2-3 lat, to trwało dużo dłużej. A teraz... no cóż, płacz i kupuj nowy rower, ale to musi się też producentom opłacać.
jesteśmy zmuszani niestety, tylko w spokojnym rytmie, owszem mamy wciąż rynek części używanych, są NOS-y itd, ale ceny ich są już porównywalne z najnowszymi częściami, generalnie chodzi o to,że jeśli ktoś jak ja np, od zawsze , odkąd się pojawił czyli od 92 roku jeździ na xtr, to dziś ma problem, proponuję spróbować zakupić osprzęt klasy xtr z napędem na 3x8, lub 3x9, ?? tak samo opony, , widelce ten sam temat, coraz mniej widelcy w wysokiej półki bez sterówki tapered, a jak wiadomo nie da się zamontować takiego widła do ramy 1,1/8 cala itd itd, owszem nie dotyczy ten problem każdego, ale jest spore moim zdaniem grono bikerów, którzy nie chcą i nie mają potrzeby przechodzić na napęd 1x, czy nawet 2x nie potrzebują wymieniać ram swych karbonowych stumpjumperów jedynie ze względu na sterówkę, lub tylną sztywną oś, a jednak osprzęt się zużywa, i brak możliwośći zakupu odpowiedniej klasy widelca, opon, przerzutek, niejako jednak WYMUSZA PRZEZ PRODUCENTÓW przejście na inne standardy..... kończąc jest na to jednak jakaś rada na jakiś jeszcze pewnie spory czas, mianowicie mieszanie starszych standardów z najnowszym i z dobrym skutkiem,
Dobry pomysł ze współpracą.👍
A co do sprzętu to MSZ lepiej by było gdyby wzrosła powszechność tarczowych hamulców hydraulicznych także w tanich rowerach niż ram węglowych.
Super:) Mój ulubiony duet ;) Ja zamierzam pierwsze co wymienić to korby w moich dwóch rowerach. Z kwadratu i Octalink na Hollowtech II :) A rower dobieram głównie żeby rama mi się podobała, Bo osprzęt prawie w każdym przypadku mogę zmodyfikować ;) Pozdrowionka:)
Powiem Ci, że wymieniłem w szosie po 10 latach korbe na kwadrat marki RPM - fabryczną, na ultegre z ubiegłego roku H2. Rewelacja! Rower schudł 482 gramy i sztywność czuć już od pierwszego lekkiego nacisku na korbe. Rower od razu jedzie. CAŁY! napęd 8 rzędowy shimano działa fantastycznie z korbą 10 rz. Jest tylko prawdopodobieństwo, że przy przekosach łańcucha blaty korby mogą się szybciej zużywać. Ale można nie kosić łancucha poprostu. Trzeba tylko dobrze przednią przerzutke wyregulować. Najlpeiej krok po kroku z instrukcja przerzutki.
Tarczówki lepiej hamują i to pozostaje bez dyskusji! Tylko sprawa jest taka ze nie każdy rowerzysta a szczególnie amator tudzież początkujący potrzebuje tego typu sprzętu. To jest kwestia tego gdzie się jeździ i w jakich warunkach, sportowo czy turystycznie. Ja jeżdżę głównie po szosie a, w czasie deszczu nie jeżdżę z tego powodu wystarczają mi zwykłe V-brake ponadto są bardzo łatwe w serwisowaniu.
I takie racjonalne podejście zasługuje na pochwałę. Określając sobie gdzie i jak najczęściej jeździmy odpowiadamy sobie na fundamentalne pytanie jakiego roweru i osprzętu potrzebuję - reszta jest zwykłym "chciejstwem" ;-)
Łukaszu bardzo dobry odcinek. Właśnie zastanawiałem się czy warto mi przejść z octalink na hollowtech😉
Czy rozmiar klocków hamulcowych jest zależny od wielkości koła? Czy do koła 26 cali mogę kupić klocki o długości ponad 70mm, czy muszę szukać czegoś mniejszego?
Ja bym nie szedł na długość, a na jakość i kupił np. klocki Shimano XT, jestem z nich bardzo zadowolony.
Dzięki za odpowiedź. Moja obawa dotyczyła tego, czy takie długie nie będą obcierały o oponę w kole 26 cali.
Prawda jest taka, że Hollowtech (II) -- to nie jest standard suportu korby, a tylko sposób kucia ramion korby stosowany przez Shimano ;) Ale zwłaszcza razem z ramionami Hollowtech (II) są stosowane łożyska zewnętrzne. Inaczej, n.p. teraz można kupić korbę Alivio FC-M4060 której używa się z łożyskami zewnętrznymi, przecież na pudełku nie zobaczymy napisu "Hollowtech II".
Najbardziej z nowych standardów się spodobały sztywne osi (czyli tak zwany "thru axle"). Myślę że to rozwiązanie bardzo fajnie współpracuje z hamulcami tarczowymi z tego powodu że koła zawsze stają w dokładnie (do milimetra) w tą samą pozycję. I nie ma żadnych problemów z ocieraniem się klocków o tarcze przy re-montowaniu kół.
Także chciałbym przypomnieć o nowym standardu szerokości piast "Boost" (czyli 148mm tył, 110mm przód). Jest to bardzo fajny wynalazek dla rowerów MTB, który nam usztywnia koła (zwiększając kąt rozstawienia szprych). W przyszłości możliwie że taki standard nam pozwoli na dodanie 13-tej zębatki z tyłu :D
Poza tym, polecam kanał Dominika! Ma bardzo fajne odcinki techniczne (o serwisowaniu).
Shimano z tym Hollowtechem przekombinowało. Pisałem o tym kiedyś: roweroweporady.pl/shimano-hollowtech-a-hollowtech-ii/
I z mojego "śledztwa" wynika, że Hollowtech to są próżniowo kute ramiona korby, natomiast Hollowtech II to zewnętrzne łożyska suportu i oś zintegrowana z prawym ramieniem.
No tak, temat Hollowtech (II) jest nie do końca jasny. Przecież w specyfikacji Shimano (productinfo.shimano.com -> Line-up chart) możemy sobie zobaczyć 5 rodzajów "technologii" stosowanych w korbach. To są:
* Hollowtech II
* 2-piece crankset
* Hollowtech crank arm (podejrzewam, to jest tamten Hollowtech I)
* Octalink
* Hollowglide ("pusty" wewnętrzny blat korby)
Więc doszedłem do wniosku, że Hollowtech II -- to jest zawsze 2-częściowa korba na łożyskach zewnętrznych, a "2-piece crankset" to też jest 2-częściowa korba na łożyskach zewnętrznych ale nie koniecznie jest "Hollowtech II" (przykłady: FC-M4050, FC-M4060, FC-MT200, FC-MT500, FC-R2030, FC-R3030).
A przejmuję się tym pytaniem tylko dlatego, że kiedyś wcześniej szukałem sobie korby z łożyskami zewnętrznymi i byłem pewny że to koniecznie musi być właśnie "Hollowtech II" (nie biorąc pod uwagę innych producentów). Dlatego zamiast Deore kupiłem nieco droższego SLXa.
Hasło Hollowtech II padło jako uproszczenie bo tak wielu kojarzy zewnętrzne łożyska ;-))
Tu macie oficjalne info od Shimano o Hollowtech II: shimano-katalogi.com/pliki/WOP/Osie.pdf
Karbon wypiera Alu, CroMo, czy stal. Karbon jest zbyt kruchy aby wyparł metalowe ramy. Wystarczy lekka kolizja i zaczyna się rozwarstwiać. Karbon jest dla zawodników którzy liczą się z wymianą ramy czy roweru. Dla zwykłego zjadacza kilometrów uszkodzenie ramy karbonowej to duży koszt i puki co nadal w tej grupie królować będzie rama metalowa. Zauważyłem że stal i CroMo w niektórych typach rowerów wraca do łask i wypiera Alu.
Zobaczymy jak się rozwinie technologia produkcji ram i komponentów karbonowych. Też myślę, że alu zostanie, ale kto wie co będzie za te 10-15 lat. Kiedyś też ludzie mówili, że alu to kicha, a stali nic nie wyprze.
Też tak myślę. Karbon zejdzie jeszcze trochę w dół z półką cenową. Może zejdzie nawet do półki popularnej 1500-2000 złociszy. Jednak w tejpółce nigdy nie będzie popularniejszy od ram metalowych. Ja sobie nie wyobrażam mieszczucha, trekinga czy crosa na węglu.
Mówiliśmy, że zawita pod strzechy wiec do tańszych rowerów. Alu pozostanie podobnie jak obecnie jest do kupienia stal tyle, że już nie tak popularna jak kiedyś.
Cześć wiem że pytanie nie dotyczy tematyki filmu, ale miałeś może styczność z sklepem bikeinn?
10:30 w Polsce nie ma dróg dla Fatbike'ów. Te maszyny powstały w USA i tam się nimi jeździ w terenie, np. po bezdrożach Arizony, czy Alaski, kilkaset kilometrów cały czas off-road. Z pewnością sprawdzą się też, jeśli ktoś chce np. objechać Bajkał zimą. To jest przeznaczenie fatów. Fajnie to pokazuje gość z kanału ForestyForest.
Witam, kupiłem nowy łańcuch deore xt i po założeniu przeskakuje on sporadycznie przy większym obciążeniu na dwóch środkowych zębatkach na kasecie (przejechałem tak już ok. 100km). I teraz pytanie, czy jeździć do końca na nim a potem wymienić łańcuch i kasetę czy zmienić kasetę już teraz?
Porównywałem wizualnie ze zdjęciem nowej (Sram PG-970) i nie wygląda mi na zużytą.
To wszystko zależy od zużycia zębatek na kasecie. Cóż, może po 50-100 km łańcuch się "ułoży" do tych zębatek, a może nie. Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to ja bym jeździł dalej i gdy łańcuch się wyciągnie - wymienił już komplet.
o kurde ale fajny odcinek
Ja tam samo będę się trzymał 26"", tak samo jak Windowsa XP. Mam górę najróżniejszych opon 26, miałbym je wywalić?
XP był spoko, ale jak sobie przypomnę ile razy mi się wywalił, gubił pliki systemowe, trzeba go było ratować... Z Win 7 i 10 nie mam takich problemów.
A ja uwielbiam klasyki na ramach chro-mo np pashley guvnor, fuji feather lub przekozacki brompton. Niezmienione od lat. Ale 27.5+ bardzo doceniam. Niedawno przesiadłem się na fulla z takimi kołami i jest fantastyczna różnica
Naciąganie ludzi na kasę w większości. Najpierw producenci wciskają ludziom ze każdy musi mieć karbon i tarcze. Nawet gdy szuka roweru tylko na weekendowe wycieczki. Karbon w rowerze a 3000 jednak 3 lata po tym odcinku karbonowe rowery kosztują dużo więcej, jedno uderzenie w ramę kierownicą i rama do śmieci. A 99,9% kolarzy , poza czołówką światową nie będzie na takim szybsza, tzw. „Więcej sprzętu niż talentu”. Nogę trzeba robic a nie. Koła 26 cali dalej są dla wielu mountain bikerów najlepsze (lepsza zwrotność, mniejsza masa wirująca, lepsza kontrola). A oni wiedzą czego chcą, ale na siłę się ich zmusza do 29. Hamulce tarczowe dobre hydrauliczne ok, ale pakowanie na siłe nawet już nie tylko do tańszych rowerów badziewnych mechanicznych tarczówek które cały czas obcierają o tarczę bo tak są zbudowane na jednym tłoczku to już przesada. Ja wolę zwykłe dobre V-brake bo nie cisne downhilu w deszczu z jakiegos wulkanu. Korba zintegrowana tu sie faktycznie broni bo nie gnie się i nie obciera o łańch.
Ja mam pytanie techniczne...bo ani sprzedawcy nie potrafią mi pomóc i na stronie producenta nie ma dokładnych danych...mianowicie, mam rower Kellys Thorx 30 z 2017 roku. Jest on wyposażony w 2 sztywne osie RS Maxle Lite 15x100 i 12x142 czyli standard...chcę je wymienić na zwykłe na klucz hexagonalny i o ile z tyłem nie ma problemu to z przodem jest ponieważ RS wypuścił dwie osie 15x100 o długości 148mm ale różnej długości gwintem 9mm i 10mm...na mojej Maxle Lite brak napisów. Niektórzy polscy producenci zamienników produkują osie z gwintem 10mm i twierdzą ,że pasuje do wszystkich modeli 15x100...ja osobiście nie chcę mieć piasty skręconej za mocno lub co gorsza za luźno...co o tym sądzisz, może masz jakąś wiedzę, a może ktoś z czytających pomoże...pozdrawiam
Cześć, myślę, że z takim pytaniem najlepiej udać się albo prosto do Rock Shoxa, albo do ich polskiego dystrybutora, czyli firmy Harfa-Harryson.
Zastanawiam się nad kupnem roweru crossowego do 3 tys zł, jak rower polecicie?? Zastanawiam się nad tymi 3:
Romet Orkan 5 M 2017
KROSS Evado 6.0 2017
SAVENO EVEREST 4.0 GTS 2017
Z góry dziękuję za pomoc :)
Witajcie chłopaki super film . Co do zmian to każdy kiedyś miał stalową ramę suport na kwadrat błotniki dzwonek światełko przód tył oczywiście na dynamo no i oczywiście stopkę rowerowa. I dlatego aż się boję dalej pisać bo czytałem już wpisy o tym ostatnim akcesorium rowerowym 🙁 Łukaszu mam do Ciebie pytanie jako do osoby która broniła tego akcesorium gdyż ja jestem tego samego zdania stopka powinna być ! I basta ! Tylko teraz przesiadam się z fitnesa na gravela czy to zbrodnia założyć mu stopkę 😃 przecież to wyprawowiec więc sakwy błotniki dzwonek światło i stopka ???? Pozdrawiam was chłopaki
Hej, nigdy nie mówiłem, że stopka to obowiązkowe wyposażenie roweru. Sam zakładam ją tylko na wyjazdy rowerowe z sakwami, bo jest mi wtedy dużo wygodniej. Do gravela, którym teraz jeżdżę nie mogłem swojej stopki założyć, a nie zdążyłem kupić nowej i strasznie mnie to irytowało po drodze, że jej nie mam.
W każdym razie, ja broniłem tylko tego, że jak ktoś chce - to niech ma, a jak nie chce - to niech nie zakłada i tyle.
Rowerowe Porady przepraszam może się źle wyraziłem ja też jestem tego samego zdania nie jest ona obowiązkowa ale na wyprawie jest z nią po prostu wygodniej i dlatego byłem ciekaw twojego zdania gravel a stopka bo ja przy swoim fitnesiaku również używam a teraz przesiadam się na gravela. I mam nadzieję że mnie nie zlinczują jak założę do niego stopkę albo że nie popękają że śmiech ale na rowerze ma być wygodnie i dobrze za to go KOCHAMY. Pozdrawiam Robert
To, że ktoś nie używa nie oznacza że Ty też nie możesz. Rower ma być dla Ciebie i Tobie ma pasować. Trendy zostaw tym, którzy lubią się polansować. Masz chęć posiadać stopkę - zamontuj. Kiedy ktoś po drodze będzie się śmiał stań na najbliższym parkingu, postaw rower na stopce i poczekaj aż on będzie szukał drzewa by oprzeć swój i wtedy zaproponuj by oparł swój rower o Twój ;-)
Dominik z onthebikecom dzięki z mądrym zawsze miło po konwersować Pozdrawiam Robert
Ja tam preferuje hamulce tarczowe oczywiscie ale wlasnie mechaniczne. Sa rowniez niezawodne i o wiele prostsze w obsludze.
Ale rozmawiacie o rowerach dla 90% społeczeństwa które jeździ, czy dla 10% faktycznie zainteresowanych trendami? Prawda jest taka, że do dzisiaj produkuje się rowery ze stali, v-brake, torpedo, dynamo i tak dalej. Tak samo będzie za 10 lat, niezależnie od tego co marzy się producentom.
Odcinek jest zdecydowanie dla osób, które są zainteresowane tym, co się dzieje w rowerowym świecie.
A że wiele elementów będzie produkowana jeszcze przez lata, to wiadoma sprawa, o tym też mówiliśmy w odcinku.
To zdecyduj się czy są stare dostępne czy nie bo najpierw mówiłeś że amortyzatorów do 26 cali już nie ma
Myślę że w rowerach popularnych ( trekking, mieszczuch, ATB, cross, fitness) węgiel nigdy nie będzie popularniejszy od metalu ( niezależnie jaki to będzie metal).
Napędy raczej będą szły w kierunku 1-2 tarcz z przodu. Trójki raczej z czasem wyjdą do muzeum.
Heble też raczej będą szły w kierunku tarcz. Jednak w niektórych rowerach pozostaną heble typu : bęben, czy torpedo. Szczękowe niestety to już ich schyłek.
Panowie proszę o test klocków hamulcowych .
Hmmm... pomysł jest ciekawy, ale bez dostępu do urządzeń pomiarowych słabo widzę taki test.
Nico PM Magazyn "Bike" robił takie testy w laboratorium - myślę, że teksty są do znalezienia w sieci
no nie wiem, nie do końca się zgodzę, ja osobiście czuje presje na zmianę rozmiaru kół na większy...,, mam górala o masie 9,5 kg gotowego do ścigania się z 2007r i nie mogę kupić moich ulubionych opon zwianych, nie mogę wymienić amortyzatora bo nie ma go w sprzedaży a już jest ostro dobity , o co chodzi? Przecież wiemy wszyscy, że nie sprzęt czyni zawodnika, skąd zatem taka rzeczywistość ?
Skoro stare standardy są dostępne to gdzie Panowie kupić manetki do 9 rzędów XT?
Film super ;-)
Nikt nie mówił, że są (i będą) dostępne ze wszystkich półek cenowych. Manetki 9. rzędowe kupisz bez żadnego problemu, ale na XT już bym oczywiście nie liczył, no chyba, że używane.
No właśnie, ja mam co prawda Acery a już miałem okazję poczuć różnicę jeśli chodzi o lepsze manetki. Problem polega na tym, że chcąc zmienić je na XT jestem zmuszony przeskoczyć na 10 lub 11 rzędów gdzie mnie 9 rzędów w zupełności wystarcza. Pomijając już moją sytuację, mając już manetki XT w tych 9 rzędach zdenerwowałbym się potrzebując kupić po prostu komplet nowych po zużyciu obecnych. Piszę to apropos tego, że tak czy siak zmuszają nas do wydania pieniędzy. Wychodzi na to, że po zajechaniu obecnego i wymianie napędu na nowy manetki dobrze byłoby kupić w dwóch kompletach na zapas ;-) W tym przypadku nie do końca się z wami zgadzam Panowie, bo dostępność to możliwość kupienia części zamiennej w tym samym standardzie i klasie.
Pozdrawiam, dziękuję za wiedzę i kawał dobrej roboty ;-)
No tak, ale tak samo nie ma już XT 7. rzędowych czy 6. rzędowych (jeżeli kiedyś takie były, nie chce mi się sprawdzać, ale pewnie były). Producentom nie opłaca się (a przypomnę, że ich ostatecznym celem jest zysk) utrzymywać linii produkcyjnych dla rzeczy, które się nie sprzedają.
Zobacz, że Shimano nadal produkuje 9. rzędowe kasety, przerzutki i łańcuchy klasy XT. Dlaczego? Bo się sprzedają. Bo te elementy częściej wymieniamy z zużycia bądź uszkodzenia niż manetki. Gdyby manetki też się wymieniało, to Shimano pewnie jeszcze by je robiło przez jakiś czas.
Lasek przy Lublinku na Starym Rokiciu?
Pudło :) Ale na Lublinek akurat dość blisko.
POZDRO PANOWIE!
Hej!
Komu qva przeszkadzał rozmiar 26 ??! Od Paru lat jeżdżę na tzw. góralu który zacząłem sam składać i "niestety" jak na złość w tym czasie wprowadzili 27,5 i co ? teraz mam specjalnie zamieniać na 27,5 ? orajt wprowadzono nowy rozmiar ale rozmiar 26 powinien pozostać i części powinny być produkowane cały czas !! Jestem niski więc dla mnie (jak i zapewne dla wielu niskich!) ten rozmiar jest w sam raz wiec specjalne przechodzenie na trochę większy wymiar jest bez sensu ! Po prostu nie powinno się zaniechać produkcji rozmiaru 26 chociażby części bo tych rowerów jest mnóstwo !
+vigo Części nadal są produkowane pod koła 26. Co najwyżej nie dostaniesz tych z najwyższej półki czasami.
Tak, na razie są ale z tego co można usłyszeć będzie coraz gorzej !
Koła wyższe niż 26 są mniej zwrotne w terenie i nawet w mieście. Jeżdżę teraz na 28 i trudno się przyzwyczaić
Kiedy kupiłem swój rower górski z kołami 29 cali w roku 2014 miał problem, wtedy tylko się zaczynała młoda na koła 29 cała w Ukrainie
jeżeli karbon będzie tak wytrzymały na uderzenia punktowe jak aluminium to tak, będzie lepszy dla przeciętnego Kowalskiego. Teraz raczej dla kogoś kto nigdy się nie przewraca albo jest bogaty albo ma sponsora i jest zawodnikiem.
jeszcze tylko Szajbajka i Jacka z UC brakuje! xD
Kiedy zmiana muzyki z intro ? :)
Nie planuję :)
No właśnie ile w tym wszystkim jest marketingu??? Rozumiem, że technologia idzie naprzód ale pewne rzeczy uważam za zbytek. Najbardziej nie rozumiem koła 27,5. O co tutaj chodzi??? Rozumiem, że 29 są po prostu szybsze i dla zawodowców a nawet i amatorów naprawdę mają sens. Ale to 27,5 cala to jak dla mnie chęć ukręcenia łba kołom 26 i nic więcej. Niektóre testy pokazują że 27,5 jest najgorsze z całej trójki. Ja swojego górala na 26 po prostu kocham, jest dla mnie mega wygodny i lubię to jak zachowuje się w zakrętach. Nie mam najmniejszej ochoty uciekać na 27,5, jeśli już to będzie to pewnie 29 cali. Pozdro
Hej, nie wiem jak to jest "laboratoryjnie" z tą wyższością 26 cali, ale 27,5 może mieć zastosowanie w przypadku kół/opon "plus", gdzie faktyczna średnica koła zbliża się do tej z kół 29 calowych... Już teraz można kupić ramy w których możemy oba standardy stosować naprzemiennie. W "zwykłych" rowerach, kwestia jest bardziej dyskusyjna... :)
Jarek Strzelczyk
29.to chwyt marketingowy a 27.5 to już rower pomiedzy 26 a 29
jeśli chodzi o temat cały to tylko chwyty marketingowe nic poza tym im chodzi o kasę aby głupcy kupowali jak smartfony
bo to propaganda na kasę
wczoraj wróciłem z rodzina z rowerami nad morza jechałem tam autem z bagażnikiem na hak
jestem zadowolony bo miałem swój a nie pożyczony
Grubo się mylisz. Koło 27,5 to właśnie najfajniejszy uniwersalny rozmiar. Lubię 26" jeśli jeżdżę po bardzo krętym urozmaiconym terenie gdzie można się bawić zwrotnością roweru. Natomiast na dłuższych trasach, zróżnicowanych 27,5" jest świetne bo zachowuje jeszcze sporo zwrotności i możliwości manewrowania, a zarazem jest znacząco szybsze od 26". 29" to dla mnie nie zrozumiały rozmiar, poza osobami bardzo wysokimi i zawodnikami którym zależy na szybkości. W pozostałych przypadkach jazda takim rowerem jest toporna, daje mało frajdy. Postaraj się najpierw przetestować wszystko o czym piszesz, a nie pisz na zasadzie: Ja mam takie, to znaczy że wszystko inne jest złe.
Można mówić, że to tylko marketing i wiele w tym prawdy bo firmy musza na czymś zarabiać. Mam jednak pytanie - jadąc nad morze używałeś klimatyzacji czy może masz elektryczne szyby w aucie ??? Nawigacja chodziła ??? Kiedyś tego nie było w autach - szyby na korbkę, klimy brak, mapa lub atlas w dłoni ;-)) Rozumiesz porównanie ??? To, że powstają nowe standardy to nie tylko pomysł na kasę ale także na nowe technologie, na ulepszenie sprzętu. Nikt nie każe zmieniać co rok czy dwa ale ciągły postęp jest w każdej dziedzinie. Czytasz ten komentarz na smartfonie ??? Przecież nie do tego jest telefon ;-)))))
+Dominik z onthebikecom Wygląda na to, że ekipa sprzątająca nie ma co robić dzisiaj, bo pozamiatałeś!
Szkoda, ze opony i detki na 27,5 nie wystepuja w marketach. W razie awarii w weekend w mniejszym miescie - katastrofa
Perły Metalu detke 26 zalozysz na 27.5 ;p
Oglądam po ponad 3 latach od premiery i wszystko się zgadza.
P.S.
Mogłeś Dominik chociaż napomnieć, że za 3 lata będzie ten wirus i sporo namiesza także w rowerowym świecie.
Mam nadzieję, że aluminium nie zostanie całkowicie wyparte przez karbon, ponieważ nie należę do grona tych użytkowników rowerów, którzy wczuwają się przy każdym dokręcaniu śrubki czy puknięciu w ramę.
Dokładnie. Śmigam z kumplem po okolicznych lasach - on w ciągu ostatnich 5-6 lat ma już trzecią ramę karbonową (pierwsza pękła przy zacisku sztycy, w drugiej zrobił się duży odprysk/dziurka u spodu dolnej rury) , ja mojego Authora Instinct 2010 jak łatwo policzyć "katuję" już 7 lat.
A ja mam kolegów używających od kilku lat tej samej ramy węglowej, jeżdżących po górach itp i jakoś ramy trzymają się dobrze. Rama ramie nierówna, zastosowanie karbonu także.
Oooo, czołem. Fajnie, że się odezwałeś(od jakiegoś czasu oglądam Twoje filmy). Nie będę uparcie nikogo przekonywał do wyższości Aluminium nad Karbonem dla "niezawodniczego" śmigania po lasach. Nie wątpię, że zawodowiec wybierze węglową ramkę bo lżejsza, lepiej tłumi drgania itd. Bawi mnie jedynie to, że ludziska kupują takie ramy, a potem oklejają je różnymi naklejkami ochronnymi na tylny trójkąt, dolną rurę, spód mufy suportu i takie tam. Największa przewaga aluminium jest w codziennym użytkowaniu: jak odrapię lakier to oddam ramkę do pierwszego lepszego lakiernika i za chwilę będę miał "nowy" spersonalizowany rower, na którym nie będę bał się jeździć. Spróbuj to samo zrobić z ramą węglową :) Uważam, że oba materiały należy porównywać w tym samym przedziale cenowym. Tu mnie nikt nie przekona, że za te same pieniądze (powiedzmy 2k) karbon będzie lepszy. Trzeba pamiętać, że liczy się zabawa i kilometry w nogach, a nie parę gram mniej czy moda. Pozdrawiam.
Karbon wcale nie musi być lżejszy niż alu bo odpowiednio wycieniowane alu waży podobnie. Akurat odpryski i malowanie to słaby argument bo dokładnie to samo robi się z karbonem. Naklejki ochronne, zabezpieczanie mufy itp występuje także w rowerach z aluminium - sam mam alu poowijane jak babcia na zimę w drodze do kościoła bo zwyczajnie w górach to się przydaje. Pułap do 2k jeszcze nie ale technologie produkcji ram karbonowych popularyzuja się i niebawem spadna do niższych segmentów cenowych. Kiedyś wszyscy negowali alu a teraz stal jest beeee. Ja nie zaprzeczam, że alu także ma swoje zalety jak każdy materiał ale ma tez wady. Co będzie dalej - zobaczymy. Postęp jest nieunikniony i cieszmy się, że jest ruch w interesie i coś się dzieje a to że mamy różne opinie to dobrze bo jest o czym podyskutować.
No i git:)
P.S. Stall wcale nie jest "beee". Na odnowionej stalowej ramie mam złożonego singla na dojazdy do pracy:)
Wymierają chamulce tarczowe mechaniczne w rowerach GÓRSKICH lecz nadal żyją w rowerach szutrowych !
Rowery MTB powstaly najpierw na duzych kolach. Dopiero potem wproawdzono nowy lepszy standard 26 cali. Po co wracac w mtb do duzych kol? Aby frajerom wcisnac kola 26 cali? Duze kolo sprawdza sie jako napedowe w ciagniku rolniczym. Za kilka lat najlepsze ramy beda nie karbonowe tylko drewniane - w dodatku ekologiczne. A potem wejdzie nowy trend dla frajerow - mindless. Over
kiedy beda kola 32 i 30,5 cala
30.5" już są i nazywa się to 29+.
Obręcz 622 to 24.5" + opona 3.0" = 24.5 + 2 × 3 = 30.5
@@tomaszskowronski6173 W tych absurdach pomysłów rowerowych firm powoli, w pogoni za kasą, historia zatacza koło:
ruclips.net/video/UImiYy44rRE/видео.html
Zgadzam się z tym, że hamulce v-break powinny zniknąć z rynku jako niebezpieczne przy użytkowaniu w złych warunkach pogodowych. Raz są, raz ich nie ma, ciągle trzeba mieć z tyłu głowy ten fakt i ciągle testować skuteczność w czasie jazdy. W szosie ok, to są też troszkę inne konstrukcje, hamulce szczękowe, inne też jest doświadczenie i mentalność kierującego. Oczywiście chodzi też o wagę... Carbon w klasie popularnej, np dla dziecka "na komunię" to nie jest dobry pomysł, na pewno długo jeszcze będzie aluminium rządzić w tym segmencie. Za to uważam, że ramy Cr-Mo jako alternatywny wybór na rower zimowy powinny wrócić do łask - szkoda karbon obijać, aluminium w soli się nie sprawdza.
Ramy stalowe wracają do łask, ale raczej w wyższym segmencie. A co do karbonu w popularnych rowerach, to też myślę, że aluminium zostanie. Chyba, że coś zmieni się w technologii produkcji ram i elementów karbonowych i nie będzie potrzebny klucz dynamometryczny. Bo jakoś tego nie widzę, by wszyscy zaczęli ich używać :)
A ja uważam że noże kuchenne powinny zniknąć z rynku gdyż mogą być niebezpieczne w rękach chorych psychicznie osób. Taka sama logika jak z V-breakemi. Gratuluję ;)
No panowie 26 cali to tylko tanich rowerow ?Mavic Deemax Ultimate -sam wheelset kosztuje kolo 3k . A gdzie wszyscy DH i FreeRide ? Nie zapominajcie iz 29 cali nie jest tak zwrotne jak 26 !
Poczekajmy chwilę i 29" zawędruje także do DH (już to robi). Oby 26" nie umarło zupełnie bo sam jeżdżę i chciałbym jeszcze trochę potyrać ten standard. Z drugiej strony wcale sie nie zdziwię, jeśli za kilka sezonów nagle nastąpi renesans na 26" i będzie wielki krzyk, że jednak to nie było takie złe. Masz rację z tym wheelsetem ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę bo 26" póki co odpada w niepamięć i chyba właśnie DH jest ostatnim bastionem, który jeszcze się broni ...
Ja np spotkałem się z typowa próba naciagniecia mnie mam rower który ma 5 lat jest w idealny dla mnie i na chwilę obecną między 2014 roczniekem a 2019 zmieniła się delikatnie geometria ramy mojego koloru ramy co mi się podoba nigdzie spotkałem i nie wygląda jak chwilo co drugi rower. Do czego zmierzam gość w sklepie stwierdził że man ten rower sprzedać itp kiedy powiedziałem że mam zamiar zainwestować w niego prawie 4000tys co chce napeb 1/12 i Amorek powietrzny . Nie dał mi dojść do słowa nawet namawiał mnie żeby kupić ten sam co mam czyli Trek xc 7 r14 na Trek xc 7 r19 bo nowy i ma amor powietrzny a napend 3/9 ryjem śmiechem na cały sklep i każdy w oczy na mnie ja mu na to słyszysz się za cenę 2000zl bd 3xlepszy amor niż w rowerze co chcesz mi wcisnąć i bd miał napend który chce oraz nadal rower na którym się czuję idealnie i też ma koła 29 i ten mój unikatowy lakier . Baran poprostu na końcu skontaktowalem się producentem i mam co chciałem
Jaki rower do 4000 zl
Zapraszam tutaj: roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Takich trzech jak ich dwóch nie ma ani jednego.
zetrzec klocki na 1 zjezdzie? nie mozliwee
Świetny odcinek, i trochę proroczy, jak widać.
bez przedniego blatu to rower turystyczny
pewnie za 10 lat te kasety 50 zębowe będą pokazywane jako ciekawostka i fanaberia producentów tychże
+szejki2008 Kto wie :) Może tak być, że skończą tak jak 4. rzędowe korby. A może większość z nas będzie takie miała. Czas pokaże.
pressfitu :):)
ruclips.net/video/vBeSDCHhAPk/видео.html
To tak, w kwestii o zabójczych tarczach ;)
Film filmem ale o tarczę pociąć się można i to solidnie, sprawdzone niejednokrotnie na własnej skórze. Nie zmienia to faktu, że w szosówkach tarcze byłyby dawno tylko Pro Tour się opiera i nie wiadomo o co chodzi a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę ;-) Masa tarczówek tez jest większa i tu może problem.
+Dominik z onthebikecom Z samą masą nie ma problemu, bo i tak UCI nadal nakłada limit 6,8 kilograma na rower, co w dzisiejszych czasach jest do osiągnięcia bez najmniejszego problemu nawet z tarczówkami. Być może chodzi o rozkład masy, albo o aerodynamikę - ale ja nie mam pojęcia, jak te kwestie wypadają w porównaniu ze szczękowymi hamulcami.
Karbon masa ramy średnio 2 kg, stal i alu 8 kg, to jak to można porównywać, ale w miejskich rowerach chyba nadal, alu zostaje.
Już Ci odpisywałem w innym miejscu - mylą Ci się jednostki masy chyba. Ramy tyle nie ważą.
Kark pewnie bolał po tym machaniu głową 😄😄
Sram ma patent na Eagle'a do 14 zębatek.
No proszę :)
Może i ma, ale to nic nie zmienia, bo już mamy XTR 1X12
Od tego kiwania głową może zaboleć głowa !