Česká republika je krásná, nedávno jsem tam byl znovu. Za chvíli budou videa z těchto výletů, tentokrát po hornatějším terénu. (the text above was auto-translated, so here's also the english version: The Czech Republic is beautiful, I have recently been there again. There will be videos of these trips in a while, this time over more mountainous terrain.)
Super pamiętam jak tego dnia wrzuciłeś na instagrama relację zastanawiałem się czy będzie z tego film. Sam tego dnia byłem na rowerze i pogoda niemal idealna nie za zimno nie za ciepło i słonecznie. Gdybyś jeszcze kiedyś był w okolicach Andrychowa polecam przejazd z Targanic do Porąbki przez przełencz targanicką z jednej i z drugiej strony ostanie 500 metrów dość ostra ścianka.
No to jest i film :) Tyle, że filmy są zawsze nieco później, bo raz, że jest dużo roboty z montażem, a dwa, że chcę się z miarę trzymać cotygodniowych premier, więc czasem mimo gotowości materiału, trochę czekam z jego udostępnieniem. A co do podjazdu, dzięki za polecenie, lubię takie rzeczy!
Ja się cieszę, że mieszkam właśnie w tak górzystym terenie. Moje typowe treningowe trasy z domu to właśnie Lysa Hora w Czechach, Javorowy, Pętla Beskidzka. Widoki super, powietrze super, mało płaskich odcinków, czego chcieć więcej :) Nawet ostatnio mniej siedzę w Tatrach na rzecz turystyki rowerowej.
Fajna wycieczka. Niedawno jechałem z Brzeszcz wzdłuż Soły i wokoło jeziora Żywieckiego i z powrotem, więc po części nasze trasy się pokryły. Mi wyszło 100 km. Ale upał i dosć strome odcinki wokół samego jeziora dały nieco w kość. W Ostrawie byłem w zeszłym roku i jakoś zupełnie mi do gustu nie przypadła. Zdecydowanie bardziej podobają mi się śląskie miasta, o ile mają zadbane starsze części.
Bardzo fajny odcinek ale nie ukrywam,że brakuje mi odcinków wspinaczkowych w Tatrach. Jadę teraz 21 czerwca do Polski i zamierzam trochę pochodzić po Tatrach.
Jeździłem z Jaworzna, Żory Jastrzębie Zdrój, Ostrava, trojstyk i powrót do Krakowa. Beskid Śląski olałem, pogoda nie sprzyjała. Chętnie bym jeszcze raz to przyjechał
@@projektyprzygodowe No... nie mówię, ze prosto z Krakowa, ale z wykorzystaniem pociągu jadącego do Białegostoku lub Suwałk to dość łatwo osiągalne... Suwalszczyzna to są bardzo ładne rejony, stopniem górzystości przypominające nawet tereny na północ od Krakowa albo obszar na północ od Andrychowa. Dochodzi do tego masa pięknych jezior.
O ile dobrze pamiętam, to chyba faktycznie gdzieś tam była niedaleko drogi, tyle że z nawierzchnią szutrową, więc nie każdy rower tam komfortowo przejedzie.
Traska wypasiona. Zapytam z ciekawości. Wycieczka aby się przejechać czy zwiedzanie? Ja w tą sobotę zrobiłem Nowy Targ - Tarnów góralem tylko troszkę podrasowanym.Łącznie z dojazdami wyszło mi 206 km a i podejrzewam że bym łyknął z Tarnowa Kraków ale przez pociąg który z Krakowa był prawie godzinę opóźniony i czas odjazdu pociągu z Krakowa jak na złość przesunięty o godzinę to można powiedzieć że byłem w plecy dwie godziny na dzień dobry. Wrażenia fajne i nawet jak na sobotę mało osób na przełomie Dunajca.Jak o nim mowa to szkoda że nie ma na słowackim odcinku asfaltu.Coś tam chyba poprawiali nawierzchnię bo niby szuter ale jakiś taki dobrze przywalcowany. Podsumowując: Traska bardzo fajna ale tylko do Rożnowa.Potem nuda prócz przeprawy w bród na Rudzance.Dzień wcześniej padało więc przejechać się nie dało.Kamienie pod wodą.Trzeba było buty zdejmować i przeprawiać się :) Na koniec ponawiam zaproszenie i zapraszam w moje tereny. Pozdrawiam.
Takie typowe zwiedzanie to mnie raczej rzadko interesuje. Wolę odcinki pomiędzy miastami niż tereny zabudowane, więc sama Ostrava była tu tylko takim celem, skąd można się wygodnie zabrać pociągiem do domu.
Dziś wydawało mi się, że podobne auto którym jeździsz w filmikach stało na parkingu w Popradzkim Plesie. Czyżby szykował się film z tatrzańskiego przejścia? No albo z autem spudłowałem ;)
Ciężko to podliczyć. Szło nam dobrze, więc im później, tym więcej przerw robiliśmy. Zdarzały się przerwy typu pół godziny na przełęczy, godzina nad rzeką, potem jeszcze w jakimś parku siedzieliśmy do zachodu słońca. Na dworzec pojechaliśmy już pod sam koniec dnia.
" jesteśmy już po skręcie"😊
pozdrawiam i pogodnej niedzieli
Hmm, zajęło mi kilka sekund, żeby załapać :D
Jest i rower! Super, biorę się za oglądanie
Jest rower, trochę jeżdżę w tym roku :)
Super trasa!
Ładna, choć miejscami niestety większy ruch niż się spodziewałem.
Jak je to skvělé, že nemáme mezi sebou hranice. Jinak skvělý výlet, vlaky taky rád využívám.
Česká republika je krásná, nedávno jsem tam byl znovu. Za chvíli budou videa z těchto výletů, tentokrát po hornatějším terénu.
(the text above was auto-translated, so here's also the english version:
The Czech Republic is beautiful, I have recently been there again. There will be videos of these trips in a while, this time over more mountainous terrain.)
@@projektyprzygodowe A já rád jezdím do Polska. A cítím se tam jako doma.
Super pamiętam jak tego dnia wrzuciłeś na instagrama relację zastanawiałem się czy będzie z tego film. Sam tego dnia byłem na rowerze i pogoda niemal idealna nie za zimno nie za ciepło i słonecznie. Gdybyś jeszcze kiedyś był w okolicach Andrychowa polecam przejazd z Targanic do Porąbki przez przełencz targanicką z jednej i z drugiej strony ostanie 500 metrów dość ostra ścianka.
No to jest i film :)
Tyle, że filmy są zawsze nieco później, bo raz, że jest dużo roboty z montażem, a dwa, że chcę się z miarę trzymać cotygodniowych premier, więc czasem mimo gotowości materiału, trochę czekam z jego udostępnieniem.
A co do podjazdu, dzięki za polecenie, lubię takie rzeczy!
Ja się cieszę, że mieszkam właśnie w tak górzystym terenie. Moje typowe treningowe trasy z domu to właśnie Lysa Hora w Czechach, Javorowy, Pętla Beskidzka. Widoki super, powietrze super, mało płaskich odcinków, czego chcieć więcej :) Nawet ostatnio mniej siedzę w Tatrach na rzecz turystyki rowerowej.
Te uważam, że teren górzysty o wiele ciekawszy od płaskiego :)
Fajna wycieczka. Niedawno jechałem z Brzeszcz wzdłuż Soły i wokoło jeziora Żywieckiego i z powrotem, więc po części nasze trasy się pokryły. Mi wyszło 100 km. Ale upał i dosć strome odcinki wokół samego jeziora dały nieco w kość.
W Ostrawie byłem w zeszłym roku i jakoś zupełnie mi do gustu nie przypadła. Zdecydowanie bardziej podobają mi się śląskie miasta, o ile mają zadbane starsze części.
Miejscami strasznie w tej Ostravie było. Trochę nie tak sobie wyobrażałem to miasto, ale zawsze to jakieś pouczające doświadczenie.
Bardzo fajny odcinek ale nie ukrywam,że brakuje mi odcinków wspinaczkowych w Tatrach. Jadę teraz 21 czerwca do Polski i zamierzam trochę pochodzić po Tatrach.
Będą i takie, już mam 2 materiały ze wspinania w Tatrach w kolejce.
Trasa super, nawet przez moja wioske przejezdzaliscie (przed Szczyrkiem). Byłaby szansa o link do trasy, widzialem screena z aplikacji komoot;)
Moją też ;)
easyupload.io/66wzr3
@@projektyprzygodowe super, dzięki wielkie!
Można prosić o odświeżanie?
Jeździłem z Jaworzna, Żory Jastrzębie Zdrój, Ostrava, trojstyk i powrót do Krakowa. Beskid Śląski olałem, pogoda nie sprzyjała. Chętnie bym jeszcze raz to przyjechał
Trójstyk też fajne miejsce, byłem kiedyś. Chętnie odwiedziłbym też inne tego typu złączenia granic :)
@@projektyprzygodowe Bardzo fajny jest Polska - Litwa - Rosja
@@maciejluczkiewicz Kawał drogi z Krakowa, ale zapamiętam, dzięki! :)
@@projektyprzygodowe No... nie mówię, ze prosto z Krakowa, ale z wykorzystaniem pociągu jadącego do Białegostoku lub Suwałk to dość łatwo osiągalne... Suwalszczyzna to są bardzo ładne rejony, stopniem górzystości przypominające nawet tereny na północ od Krakowa albo obszar na północ od Andrychowa. Dochodzi do tego masa pięknych jezior.
dajcie znac nastepnym razem to sie zabiore z wami :)
To zawsze dość spontanicznie wychodzi. Tu była decyzja podjęta dzień wcześniej wieczorem, choć sam pomysł był już dyskutowany kilka dni wcześniej.
Od Rybarzowic do Szczyrku jest wydzielona ścieżka rowerowa. Na filmie wygląda, że jechaliście główną drogą.
O ile dobrze pamiętam, to chyba faktycznie gdzieś tam była niedaleko drogi, tyle że z nawierzchnią szutrową, więc nie każdy rower tam komfortowo przejedzie.
Traska wypasiona.
Zapytam z ciekawości.
Wycieczka aby się przejechać czy zwiedzanie?
Ja w tą sobotę zrobiłem Nowy Targ - Tarnów góralem tylko troszkę podrasowanym.Łącznie z dojazdami wyszło mi 206 km a i podejrzewam że bym łyknął z Tarnowa Kraków ale przez pociąg który z Krakowa był prawie godzinę opóźniony i czas odjazdu pociągu z Krakowa jak na złość przesunięty o godzinę to można powiedzieć że byłem w plecy dwie godziny na dzień dobry.
Wrażenia fajne i nawet jak na sobotę mało osób na przełomie Dunajca.Jak o nim mowa to szkoda że nie ma na słowackim odcinku asfaltu.Coś tam chyba poprawiali nawierzchnię bo niby szuter ale jakiś taki dobrze przywalcowany.
Podsumowując:
Traska bardzo fajna ale tylko do Rożnowa.Potem nuda prócz przeprawy w bród na Rudzance.Dzień wcześniej padało więc przejechać się nie dało.Kamienie pod wodą.Trzeba było buty zdejmować i przeprawiać się :)
Na koniec ponawiam zaproszenie i zapraszam w moje tereny.
Pozdrawiam.
Takie typowe zwiedzanie to mnie raczej rzadko interesuje. Wolę odcinki pomiędzy miastami niż tereny zabudowane, więc sama Ostrava była tu tylko takim celem, skąd można się wygodnie zabrać pociągiem do domu.
Dziś wydawało mi się, że podobne auto którym jeździsz w filmikach stało na parkingu w Popradzkim Plesie. Czyżby szykował się film z tatrzańskiego przejścia? No albo z autem spudłowałem ;)
A no stało, to prawda ;)
Na Szarpane Turnie się wybraliśmy.
Jakie wsrunki e pociągu? Tzn nie ma problemu z rowerem?
Zero problemów, są wydzielone miejsca. Tylko nie ma ich wiele, jedynie 4. My mieliśmy wcześniejszą rezerwację, zrobioną dzień wcześniej wieczorem.
mógłbyś czasem przy większych update'ach podawać godzinę ;)
Ok, zapamiętam :)
Ile godzin wyszło? Zaczęliście ok 6 mówiłeś, to o której na dworcu byliście :)
Ciężko to podliczyć.
Szło nam dobrze, więc im później, tym więcej przerw robiliśmy. Zdarzały się przerwy typu pół godziny na przełęczy, godzina nad rzeką, potem jeszcze w jakimś parku siedzieliśmy do zachodu słońca. Na dworzec pojechaliśmy już pod sam koniec dnia.
@@januszwidzyk4656 Oo, dobry pomysł :)
Ale masz gadane, no i pare w nogach🙂
W jakich gaciach robisz takie dystansy ?
Jakieś spodnie z wkładką marki Van Rysel z Decathlonu. Koszt około 150 zł.