Ma pani rację w 100% U lekarzy siedzimy jak trusie. A lekarze podobnie, czy ludzi czy weterynarze są dobrzy i nie bardzo........... Można by pisać książki. Trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze. ......
Lekarz nie powinien się podejmować wogole tych operacji, jeśli są anomalia, to jakiś debil, zrób mu sprawę w sądzie, niech się nie znęca nad zwierzętami sadysta jeden..... Szkoda słów
Nie mam pojeciach jako lekarza czy weterynarz ale jako czlowiek. Mogli przed zabiegiem zrobic dokladne badania by sprawdzić organy. A potem skonsultowac z drugim lekarzem by nie popełnić błędu lub go wykluczyć. A tu mi sie wydaje mysle ze rutyna i wszystko klapnie. Dużo Zdrówka dla kotków i dla Ciebie❤❤❤
Myślę, że nie powinien nic wycinać Perełce, skoro nie był pewien co wycina. To w ogóle brzmi absurdalnie, jak z jakiejś czarnej komedii. Jakieś głupie tłumaczenie nie zwalnia go z odpowiedzialności. Wcale Ci się nie dziwię, że tak bardzo to przeżywałaś. Całe szczęście, że jest już lepiej ❤ Zdrówka dla Ciebie i kochanych kotków ❤❤❤
Nie jestem weterynarzem,ale uważam, że w tej sytuacji lekarz powinien odstąpić od przeprowadzenia zabiegu. Dobrze, że Perełka czuje się już lepiej i możesz odetchnąć z ulgą.
Tak zgadzam się z tobą znam ten ból bo ja już proszę 4 miesiąc o konsultacje neurologiczna bo tracę wzrok ostre bóle głowy i do tego utrata przytomność i utrata świadomości bez utraty przytomność a pani doktor mówi że taki mój urok słabe bo przecież człowiek nie idzie tam z przyjemności tylko potrzebuję pomocy a czuje się jak śmieć...:(przykre to
A miałaś robiony rezonans głowy albo tomograf? Może poszukaj innego neurologa, bo jak ktoś tak mówi że taki już twój urok ..... Trzymaj się i walcz o siebie.
Co to w ogóle za weterynarz ,który nie wie co operuje 😐 Masakra.Szkoda kotka😪 współczuję i rozumiem ten stres.Sama mam koty i nie wiem jakbym się zachowała gdyby weterynarz tak postąpił z moim kotem.Jednego jestem pewna, że równie mocno jak Ty bym to przeżywała.Pozdrawiam i trzymam kciuki aby wszystko skończyło się dobrze.
Masz sto procent racji! Weterynarz powinien zadzwonić. Masakra z takimi ludźmi, nie dziwię się, że jesteś zła. Bardzo współczuję. Biedne kotki i Ty ❤ Pozdrawiam, "mama" springer spaniela 😉
Kurde co za konowal masz racje,ze powinien sie z Toba skontaktować,szkoda kociaków.Wspolczuje ci😢. zwierzę jest czlonkiem rodziny mam takie samo zdanie na ten temat.. Sylwus ladnie wyglądasz w tej szmince , naprawdę 😊Wszystkiego dobrego, buziaczki 😚♥️
Słucham i nie dowierzam ,jak lekarz może nie wiedzieć czy wyciął moczowód czy jajowód .Dla mnie jest to niedopuszczalne ,powinien do pani zadzwonić. Domyślam się co pani musi przeżywać.Bardzi pani współczuję , życzę oby wszystko skończyło się dobrze .
Mysle ze w wypadku niepewnosci powinien skonsultowac sie w Pania.W wypadku duzego ryzyka napewno zrezygnowalabym ze sterylizacji.Moja kotka byla na tabletkach hormonalnych ,bylam bardzo zadowolona
Logika pewnie by podpowiadala zrobić USG przed zabiegiem, ale jeśli takie anomalia to rzadkość, kto by pomyślał... Ja w ogóle nie kumam, jak można nie wiedzieć co się wycina, przecież ten jajowód na pewno był połączony z macicą... Więc choćby tym tropem mógł ocenić..🤷♀️ i dlaczego takie duże rozcięcie?!?! Biedny kot. Na Kaszubach byłam na Helu. Bardzo mi się podobało. Mówią po kaszubsku i w ogóle piękne plaże, duże. Fajnie to wspominam❤. A w szmince bardzo Ci ładnie👍
Ale się stresu najadłaś! Mój piesek którego traktuje jak swoje dziecko miał dwie operacje i za każdym razem noce bezsenne i stres nie do opisania. Też jestem troche dupa wołowa i pewnie gdybym usłyszała coś takiego to bym się nie odezwała. Inna osoba by zrobiła awanture na całą przychodnie. Cieszę się że się wszystko dobrze skończyło bo byłoby kiepsko faktycznie. Nie poszłabym już więcej do tego lekarza i zastanowiła się gdzie mogę zgłosić coś takiego.
Sylwunia, Tak bardzo mi przykro, że doświadczyłaś tyle stresów i nerwów. Najważniejsze, że wszystko jest z Perełką dobrze. Odnośnie braku Twojej reakcji przy lekarzu, to doskonale Cię rozumiem. Ja zachowuje się w ten sam sposób ale to chyba kwestia szoku. Ja zawsze jak ochłonę albo opowiadam komuś sytuację, która mnie spotkała, to ciężko mi wyjaśnić dlaczego nic nie powiedziałam.....Co by się nie działo, jestem z Tobą !!!!!! ❤❤❤ Jak zakończy się rekonwalescencja kotków to rozważ zmianę kliniki. Każdy ma prawo do błędów ale nie ma prawa podejmować samodzielnej dezycji, która rzutuje na zdrowiu zwierzaka, w sytuacji gdy nie jest to bezpośrednie zagrożenie jego życia....
To jest jakaś masakra ale powinnaś to gdzieś zgłosić to jest poważne zaniedbanie że strony tego Pana bo weterynarzem go nie powinniśmy nazywać. 🤬🤬🤬🤬🤬🤬Proszę sytuację skonsultować z inną kliniką wet tak nie powinno być jestem oburzona jako właściciel kotów w tym jeden byl bardzo chóry i mam doświadczenie z kliniką która nawet w nocy kontaktowalaa się ze mną w sprawie jakichkolwiek działań w jego kwestii Proszę walczyć im tego nie odpuścić mam nadzieję że Kici się poprawi ❤🍀😻😘
Najważniejsze, że wszystko dobrze i tego się trzymaj👍😘 Kaszeby to jest to 👍 jak pisałam wcześniej Jastarnia, Jurata i Hel👍❤ Ja jestem zakochana ❤ Pozdrawiam serdecznie 😘
Na wszystkich lekarzy trzeba uważać są często bezkarni.U mnie była sytuacja że celowo wpisali mi wagę kota 4,5 kg a ważyła 3,5 kg .A po co? zapyta ktoś a po to że na następnej wizycie mówią że kot schudł 1 kg I coś się dzieje więc trzeba robić wyniki.I kasa się zgadza.Kochana jak chcesz żeby koty żyły to nie oddawaj ich zbyt często w ich ręce.To tak jak u ludzi zadać się z lekarzami to jest niebezpieczne
Potwierdzam. Wszystko z rozsądkiem. Tak jak i u ludzi. Nie stronic od lekarzy jak potrzeba, ale nie przesadzać z wizytami, jak nie ma takiej potrzeby. Bo to też jest stres dla zwierząt.
Współczuje Ci kochana teraz mam dwa koty nie wiem co bym zrobiła temu doktorkowi ale chyba bym go zabiła pozdrawiam życzę zdrówka dla kotków i ciebie .Pozdrawiam .
Jeździłam jako dziecko na Kaszuby do rodziny na całe wakacje - super lasy i bardzo czysta woda w jeziorach. Trzeba uważać na kleszcze. Oby tylko nie padał deszcz bo wtedy trochę lipa😕
Ja nie śpię bo mój ojciec ma raka, a u mnie jest podejrzenie o tocznia układowego. Tak więc ciebie doskonale rozumiem. Powodzenia, kochanie. Trzymaj się, pozytywną energię przesyłam.
Sylwus to tak samo jakbys miala male dzieci.stres ,niewyspanie, twoje maluchy sa po prostu bardziej wlochate😂ale uczucia, zmartiwienia te same.buziaki pozdrawiam was dziewczyny❤❤❤pieknie ci w tej czerownej szmince .😊ładnemu we wszystkim ładnie❤
A to nie robi się prześwietleń przed operacją? Jestem w szoku....A Ty Sylwia nic nie mówiąc do weterynarza byłaś poprostu w szoku. Też mam czasem wyrzuty sumienia, że nic nie powiedziałam jeśli chodzi o moje dzieciaki. Ale człowiek jest czasem postawiony w takich sytuacjach, których się nie spodziewał
Mam dwa ragdolle i nawet sobie nie chce wyobrażać jak się czujesz w tym momencie. W pierwszej kolejności powinien być telefon do Ciebie a nie przeprowadzać sobie to co jemu się podoba. Absolutnie tego tak zostawić nie można Sylwia. Skontaktuj się z jakims radcą prawnym bądź prawnikiem bo być może to się tak nie skończy tylko będzie konieczne jakieś kosztowne leczenie za które Ty nie powinnaś ponosić odpowiedzialności. Znając życie to również siedziałabym cicho a dopiero w domu się rozwodziła nad wszystkim
Lubię oglądać Twoje filmiki i to mój pierwszy komentarz. Dzisiaj jednak poczułam, że muszę coś powiedzieć…. Po pierwsze w tym makijażu wyglądasz świetnie. Naprawdę fajnie. Co do kotków to jest mi bardzo przykro,że lekarz tak przegiął:( Wiem też co masz na myśli mówiąc, że zwierzę to członek rodziny…. Miesiąc temu odeszła od nas moja sunia 12 letnia i do tej pory nie mogę sie do końca pozbierać. Też była taka kochana, przytulaska i też mam żal do weterynarza, że przy kontrolnych spotkaniach czy szczepieniach nigdy nie robił badań profilaktycznych i w gruncie rzeczy jako pierwszy właściciel nie wiedziałam o co pytać i jak naszej psinie pomóc. Nie wyobrażam sobie, że chirurg nie potrafi sprecyzować co konkretnie wyciął i nie mając pewności nie skonsultował sprawy z Tobą. Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim duuuuużo zdrowia:)
Mam dwa kocury od czternastu lat, u weterynarzy spędzam coraz więcej czasu, rozmawiam z innymi właścicielami zwierząt ale o czymś takim jeszcze nie słyszałam. Pozdrawiam
Moja kotka po sterylizacji „nie umiała” chodzić w kubraczku. Kiedy kubraczek został zdjęty, kota cudownie ozdrowiała. Mam nadzieję, źe Perelka dostaje leki p/bólowe. A jeśli chodzi o USG czy tomografie czy rezonans - chyba chirurg mając przed sobą otwarty brzuch, zobaczy wszystko lepiej niż jakiekolwiek badanie mogłoby pokazać. Życzę zdrowia kitkom.
Jestem zbulwersowana tym weterynarzem. Jak to nie wie co usunął?! Co to za weterynarz?! Może warto poważnie zastanowić się nad zmianą weterynarza na innego? Szczerze, to nie potrafiłabym mieć już do niego zaufania po takiej sytuacji jeśli chodzi o jakiekolwiek leczenie. To jest karygodna sytuacja. Plus te biegunki tak mega długo trwają? Przecież to również wpływa na zdrowie i samopoczucie kota, nic na to nie potrafią zaradzić? Badań wykonać aby sprawdzić co jest przyczyną? Cieszę się że kociunia czuje się lepiej, ulga. Przemyśl zmianę weta.
Kochana współczuję, co do weterynarza to się nie wypowiadam, ale masz rację, że powinien się z Tobą skontaktować, natomiast obserwując problemy kotków, to myślę, że coś z tą hodowlą, z której kupiłaś kotełki, jest bardzo nie halo i trzeba by to zgłosić.
Moja przyjaciółka pracuje w klinice weterynaryjnej i napisała mi tak "U nas jak kastrujemy to wyciągamy poza jamę całą macice z jajowodami i dopiero tniemy..Obejrzałam film, dziwne dla mnie, bo to wcale nie są aż tak podobne struktury, żeby popełnić taki błąd.. Macica jest połączona siecią, ciężko byłoby wyciąć z jednej strony jajowód a z drugiej moczowód.. Nie klei mi się to." Moim zdaniem ten lekarz to jakiś z innej bajki. Duzo zdrówka dla kociaków 🥰
Posiadanie zwięrzęcia to jest wielka odpowiedzialność. Nie każdy nadaje się aby je posiadać. I to mówmy wszędzie bo tak po prostu jest, to nie pies czy kot gryzie i drapie a jego chproba lub właściciel który nie potrafi wychować.
Ja nie rozumiem ze lekarze np usuwaja złą nerke, odcinają zły palec czy tego typu błędy albo uszkadzają coś przy operacji i nie ponosza odpowiedzialnosci, żadnej, to jest niepojęte
Koniecznie zmień weterynarza, nie zapłaciłabym za następne badania ,myślę,że trudno byłoby mi zatrzymać potok słów,bardzo przykre doświadczenie Was spotkało
Wiem, że to łatwo się pisze nie będąc w "środku sprawy", ale ja bym raczej po takiej rozmowie z weterynarzem, zaczęła zbierać dokumentację (np. zdjęcia tego co pokazał lekarz, kartę leczenia) i w razie komplikacji oddała tego veta do sądu. Taka nieodpowiedzialność. Cieszę się, że kotki mają się lepiej, jednak drugi raz nie powierzyłabym temu lekarzowi zwierzaków. Pozdrawiam.
Sylwia jak usłyszałam co weterynarz zrobił to mnie szlag trafił. Cztery miesiące temu straciłam kota Grzesia chorował cztery dni .Przeżyłam traumę .Dlaczego weteryniarze nie ponoszą konsekwencji swoich działań .Co to za lekarz ,który nie umie operować a się bierze rzeźnik nie lekarz.Myślę że będzie dobrze.
Sylwia, a Ty czasem nie mówiłaś że przed zabiegiem jedziesz z nimi wcześniej na jakieś badania? To co oni tam sprawdzili? Moim zdaniem lekarz myślał, ze spaprał zabieg, stąd ta wyprzedzająca informacja o anomaliach anatomicznych. Sama już nie wiem... Najważniejsze że z Perełką już lepiej. Co mnie dziwi? Zabieg, który opisujesz to kastracja, nie sterylizacja. Zatem dość poważny, mimo że powszechny. I lekarz nie kazał pilnować żeby koty nie biegały skakały itp? Moja prawie tydzień po zabiegu mało chodziła, dużo spała (efekt leków). Wysikała się chyba po 3 dniach.
Myślę, że bardziej jeszcze Pani przeżywa tę sytuację po swych przejściach.. może to głupie co piszę, ale jest Pani bardzo wrażliwa na tym punkcie bo sama dużo cierpiała... przytulam
Koty czy psy które wykazują się nadmierną agresją wobec człowieka zwykle są chore, drugi powód to złe wychpwanie przez człowieka, ze zwierzątkiem jak z człowiekiem tak mi ciocia zawsze powtarzała otocz go miłością, ale stawiaj granice, nie za pomocą pięci a stanowczych słów, nagradzaj prawidłowe postawy.
Sylwia ten weterynarz jest delikatnie mówiąc nie ok.Jak tak można.Takich mamy specjalistów.Moje psy mają sprawdzonego weterynarza od lat.Nigdy na nim się nie zawiodłam.Doktor Krzysztof Klimas z Krakowa ul.Szybka to super weterynarz.Jak masz czas to podjedź do niego .Do tego ciepły człowiek.Wiem o czym mówisz moje owczarki miały zatrucie tera z w tych dniach.Jedna była u weterynarza dwie noce nieprzespane w emocjach.Psy to nasi przyjaciele.
Kochana nie jestem lekarzem ale w takiej sytuacji powinien zadzwonić i się zapytać itd. Kochane masz te kotki bardzo pozdrawiam i ciesze się ze jest wszystko dobrze 😊
Czy oszukani? Większość zwierząt z hodowli to potomstwo ze "związków" kazirodczych oraz tzw. hybrydy. Co właśnie powoduje anomalia anatomiczne, obciążenie chorobami. W Wielkiej Brytanii weterynarze nie wspomagają rozrodu mopsów ze względu na, to że te psy większość życia się praktycznie duszą.
@@aliew974hodowla z prawdziwego zdarzenia nie przekaże kota który nie jest wykastrowany/sterylizowany. Co innego gdy kupuje się zwierzę do dalszej hodowli. Znam osobę która hoduje radgole, do nowego domu jadą po zabiegu i z pełnym pakietem badań. Przeraża mnie pomysł Sylwi gdy wspomina, że najwyżej będzie miała małe. Nie wolno rozmnażać zwierząt które mają wady anatomiczne.
Jest sterylizacja farmakologiczna, działa przez pół roku i w razie gdy sterylizacja chirurgiczna jest nie wskazana... BoSZe współczuję... dużo zdrówka dla Was wszystkich.
Na poczatku tego filmiku jak uslyszalam co ten chirurg zrobil to bylam tez wsciekla jak mozna tak eksperymentowac 😡 ale jak dobrze uslyszec ze kotek ma sie lepieji i wszystko dobrze sie skonczylo ❤
Sylwia jesteś piękną,dobrą i wartościową kobietą nie wygaduj o sobie tych bzdur bo nie da się tego słuchać. Kotelki też masz zarabiste i nie dziwię się że tak się namartwilas.❤❤❤
Cześć, pięknie wyglądasz, nie godej 😅 ja mojego brytola wzięłam do kliniki weterynaryjnej na Toszeckiej, mamy swojego lekarza dla kota, który też ma brytyjczyka, jest bardzo profesjonalny i tylko do niego chodzimy
Weterynarz i jego niekompetencja to jest jedna sprawa, ale druga sprawa to to, o czym tutaj już jedna osoba napisała - że hodowca Was chyba oszukał :( Zajeżdża to wszystko na kilometr pseudohodowlą i jakimś chowem wsobnym. Bez przesady, żeby obydwa kotki były chore i miały wady narządów wewnętrznych... Zresztą od początku kociaki mają problemy ze zdrowiem, to ciągłe wypróżnianie, o którym wspominałaś... :( Szkoda kotków
Wystarczy sprawdzić czy hodowla jest wpisana do Polskiego Związku Felinologicznego i już będzie wiadomo. Jeśli nie, to pseudohodowla i wszystko jasne niestety.
@@martak9533 ja kiedyś też planowałam kupic kota z hodowli, ale ostatecznie zakochałam się w chłopaku z internetu i nie żałuję. Chłopak urodził się na wsi, zdrowy jak byczek, też przytulak straszny, bez "mamy" nie może żyć 😁 a patrzy na mnie z takim uwielbieniem, jak nikt wcześniej na mnie nie patrzył 😍😁 kocham ❤️
@@martak9533 @martak9533 akurat to nie prawda. Bo to nie jest zalecane zeby kastrowac malutkie kotki. Kota na kolanka wydaje sie w wieku 3 miesięcy to jest ostateczności kastrowac tak małe koty np jezeli jeżeli chodzi o kotki to najwczesniej powinny być stylizowane w wieku 6 miesiecy. Ja mam dwa koty "dachowce" i jednego Brytyjczyka z hodowli wszystkie byly kastrowane przd samym momentem kiedy dojrzrwajaAle nie wcześniej, jest na odwrot w dobrej hodowli podpisujesz ze kotek zostanie wykastrowany a nie wydaja takie malenstwo wykadtrowane liczac tylko na kasę i traktujac te zwierzęta tylko jak biznes. Wiadomo jak ktos pomaga kotom porzuconym wolnozyjacym to zeby zapobiegać temu warto nawet i u tak malych kotow wykonać kastracje, zeby nie dopuści to poglebiania bezdomnosci. Dodam, że u kotek jest to poważna operacja u kotow niby latwy zabieg a i tak u jednego mojego kota weterynarz spieprzyla sprawę, kot mi krwawil zle zostal wykastrowany musiala podac mu drugi raz narkoze mowiac ze niewiadomo czy przeżyje. Nastepny wet sie za głowę lapal co zostało zrobione skad szwy itd kot mial stan zapalny cały brzuch twardy, musialam go na nowo oswajac z kotami w domu bo po tych przejściach byl w szoku.
Wcześniej powienien robić USG, zwoerzęta na te same choroby zapadają co ludzie. Jak lekarz nie jest pewnien musi przystąpić do diagnostyki obrazowej lub igg z krwi. Moja ciocia jest wenerynarzem, a konkretnie doktorem weterynarii.
Sylwia, mam dokładnie tak samo z psami. Pies cioci mnie ugryzł w ramie jak się bawiliśmy jako dzieci, miałam ok 4-5 lat i do tej pory boje się psów i im nie ufam
Widziałam filmik przed sterylizacją i miałam złe przeczucie bo przypomniał mi się filmik jak jednemu kotkowi przez błąd też usunęli moczowód chyba i niestety męczył się kilka dni i nie przeżył.. a tu teraz taki tytuł filmiku..
Sylwuś kolor tej pomadki bardzo Ci pasuje ,wyglądasz pięknie, zdradź jeszcze jaki podklad używasz wyglada zjawiskowo. ❤️ masz rację, doktorek na hybił trafił podjął się usunięcia narządu SZOK. NA SZCZĘŚCIE WSZYSTKO DOBRZE SIE SKOŃCZYŁO. POZDRAWIAM ❤️
Kup kolejne 2 koty z pseudohodowli i napewno będzie dobrze, nie beda chorowac! W Polsce mamy tyle zwierząt w schroniskach spragnionych domów, wdzięcznych za każdą okazaną dobroć, w czasach kiedy organizowane są zbiórki i akcje charytatywne i tyle sie o tym mowi! Jak można płacić ludziom za wyhodowanie chorego kota?! Bo że ladny? Rasowy?? A te że schroniska, bezdomne nie są ładne? Najpiękniejsze!!! Uważasz się za świadoma, oczytana osobe --- w innych dziedzinach życia nie uważam, że nie, ale tutaj zawiodłaś strasznie! Mialam nadzieje, ze planując kotki w domu, że dasz dobre życie tym, które do tej pory tego nie miały a Ty wsparlas klejna ,,pseudohodowle", która pieniądze zarobila i będzie dalej mnożyć chorowite kotki. Oby każdy z kupujących miał możliwość jeździć z nimi po weterynarzach tak jak Ty ... NIE dla kupowania zwierząt z pseudohodowli i hodowli !!!
Zgadza sie, a my cierpimy razem z tym kotkiem i na miejscu właścicielki absolutnie nie chciałabym bym być, współczuję jej i trzymam najmocniej kciuki, zeby z kotkiem było jak najszybciej wszystko w porządku! Nie mniej jednak NIE ZROZUMIEM NIGDY ZAKUPU PSA, KOTA W HODOWLACH I PSEUDOHODOWLACH SUGERUJAC SIE WYGLADEM ZWIERZAKA! Wystarczyło poczytać na ten temat, zagłębić się, chyba że była wiedza na ten temat jednak chęć posiadania ,,rasowego pieknego" kota wziela górę, jednak jeśli tak to pozniej nie ma co płakać z tego powodu bo to było do przewidzenia! Trzymam kciuki za te kotki, aby ich problemy tylko na tym się skończyły i trzymam kciuki, aby ludzie zmienili podejście zanim zdecydują się na zwierzaka, żeby zrozumieli ze jego wygląd jest drugoplanowa sprawa a pomoc, przyjecie do domu, darowanie dobrego zycia pierwszoplanowa a wśród potrzebujacych są okazy najpiękniejsze !!! Oby ludzie doszli w koncu do tego ze trzeba pomagac zwierzakom ktore juz sa a nie wspierac partaczy, ktorzy rozmnazaja chorowite gatunki, zmuszać te które już są do ciąż, porodów! A dziewczyna z filmu, zeby nie popełniła 2-gi raz w życiu tego błędu !!!
Albo on wycinając byl pewien co wycina a wyciął ,patrzy i cos mu nie pasowalo i wtedy moze zaczal myslec ze to moze nie byc to ? Nie mam pojecia . Wspolczucie
Nic nie rozumiem weterynarz nie rozróżnia organów(narządów). Niestety to pseudoludowa jak dla mnie to trzeba zgłosić. A WETowi zrób reklamę bo jeszcze inne zwierzęta skrzywdzi. Kolejny konował który nie kocha zwierząt. Trzymaj się.
Weterynarz to lekarz. Jeśli podjął decyzję sam i nie wie co zrobił to sprawa jest oczywista...za granicą wygrałabyś sprawę sądową i kilkanaście tysięcy euro odszkodowania a lekarz straciłby prawo do zawodu. Decyzja co zrobić dalej należy do Ciebie Sylwia.
Ja nie poszłam na weterynarię a jednak jednak mniej więcej interesuję się bdaniami obrazowymi u małych zwierząt. Ciocia mnie namawia bo porzucenie menadżerstwa bo psy mnie lubią a ktoś taki by się jej przydał, tyle że ja jestem za wrażliwa i ciężko by mi było gdyby pacjent zmarł.
Ma pani rację w 100%
U lekarzy siedzimy jak trusie.
A lekarze podobnie, czy ludzi czy weterynarze są dobrzy i nie bardzo...........
Można by pisać książki.
Trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze. ......
Lekarz nie powinien się podejmować wogole tych operacji, jeśli są anomalia, to jakiś debil, zrób mu sprawę w sądzie, niech się nie znęca nad zwierzętami sadysta jeden..... Szkoda słów
Nie mam pojeciach jako lekarza czy weterynarz ale jako czlowiek. Mogli przed zabiegiem zrobic dokladne badania by sprawdzić organy. A potem skonsultowac z drugim lekarzem by nie popełnić błędu lub go wykluczyć. A tu mi sie wydaje mysle ze rutyna i wszystko klapnie. Dużo Zdrówka dla kotków i dla Ciebie❤❤❤
Powinnas zmienic lecznicę i juz nie chodzic tam z kotkami. Duzo zdrowia dla wszystkich ❤❤❤
Myślę, że nie powinien nic wycinać Perełce, skoro nie był pewien co wycina. To w ogóle brzmi absurdalnie, jak z jakiejś czarnej komedii. Jakieś głupie tłumaczenie nie zwalnia go z odpowiedzialności. Wcale Ci się nie dziwię, że tak bardzo to przeżywałaś. Całe szczęście, że jest już lepiej ❤ Zdrówka dla Ciebie i kochanych kotków ❤❤❤
Nie jestem weterynarzem,ale uważam, że w tej sytuacji lekarz powinien odstąpić od przeprowadzenia zabiegu. Dobrze, że Perełka czuje się już lepiej i możesz odetchnąć z ulgą.
Tak zgadzam się z tobą znam ten ból bo ja już proszę 4 miesiąc o konsultacje neurologiczna bo tracę wzrok ostre bóle głowy i do tego utrata przytomność i utrata świadomości bez utraty przytomność a pani doktor mówi że taki mój urok słabe bo przecież człowiek nie idzie tam z przyjemności tylko potrzebuję pomocy a czuje się jak śmieć...:(przykre to
A miałaś robiony rezonans głowy albo tomograf? Może poszukaj innego neurologa, bo jak ktoś tak mówi że taki już twój urok .....
Trzymaj się i walcz o siebie.
Sylwia wyglądasz przepięknie, jesteś zbyt krytyczna. Ściskam❤
Dokładnie
Dokładnie, chciałabym wyglądać jak Sylwia, nawet kiedy mówi ze wyglada jak 💩, dla mnie zawsze wyglada cudownie
Co to w ogóle za weterynarz ,który nie wie co operuje 😐 Masakra.Szkoda kotka😪 współczuję i rozumiem ten stres.Sama mam koty i nie wiem jakbym się zachowała gdyby weterynarz tak postąpił z moim kotem.Jednego jestem pewna, że równie mocno jak Ty bym to przeżywała.Pozdrawiam i trzymam kciuki aby wszystko skończyło się dobrze.
Masz sto procent racji! Weterynarz powinien zadzwonić. Masakra z takimi ludźmi, nie dziwię się, że jesteś zła. Bardzo współczuję. Biedne kotki i Ty ❤ Pozdrawiam, "mama" springer spaniela 😉
Kurde co za konowal masz racje,ze powinien sie z Toba skontaktować,szkoda kociaków.Wspolczuje ci😢. zwierzę jest czlonkiem rodziny mam takie samo zdanie na ten temat.. Sylwus ladnie wyglądasz w tej szmince , naprawdę 😊Wszystkiego dobrego, buziaczki 😚♥️
Słucham i nie dowierzam ,jak lekarz może nie wiedzieć czy wyciął moczowód czy jajowód .Dla mnie jest to niedopuszczalne ,powinien do pani zadzwonić. Domyślam się co pani musi przeżywać.Bardzi pani współczuję , życzę oby wszystko skończyło się dobrze .
Mysle ze w wypadku niepewnosci powinien skonsultowac sie w Pania.W wypadku duzego ryzyka napewno zrezygnowalabym ze sterylizacji.Moja kotka byla na tabletkach hormonalnych ,bylam bardzo zadowolona
Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze z kotami i zaczniesz normalnie spać. Brak snu to brak właściwej regeneracji.
Boże to co to za lekarz?! On nie jest pewny? To jakie on szkoły kończył? Masakra 😡
Logika pewnie by podpowiadala zrobić USG przed zabiegiem, ale jeśli takie anomalia to rzadkość, kto by pomyślał... Ja w ogóle nie kumam, jak można nie wiedzieć co się wycina, przecież ten jajowód na pewno był połączony z macicą... Więc choćby tym tropem mógł ocenić..🤷♀️ i dlaczego takie duże rozcięcie?!?! Biedny kot.
Na Kaszubach byłam na Helu. Bardzo mi się podobało. Mówią po kaszubsku i w ogóle piękne plaże, duże. Fajnie to wspominam❤. A w szmince bardzo Ci ładnie👍
Ale się stresu najadłaś! Mój piesek którego traktuje jak swoje dziecko miał dwie operacje i za każdym razem noce bezsenne i stres nie do opisania. Też jestem troche dupa wołowa i pewnie gdybym usłyszała coś takiego to bym się nie odezwała. Inna osoba by zrobiła awanture na całą przychodnie. Cieszę się że się wszystko dobrze skończyło bo byłoby kiepsko faktycznie. Nie poszłabym już więcej do tego lekarza i zastanowiła się gdzie mogę zgłosić coś takiego.
Sylwunia, Tak bardzo mi przykro, że doświadczyłaś tyle stresów i nerwów. Najważniejsze, że wszystko jest z Perełką dobrze. Odnośnie braku Twojej reakcji przy lekarzu, to doskonale Cię rozumiem. Ja zachowuje się w ten sam sposób ale to chyba kwestia szoku. Ja zawsze jak ochłonę albo opowiadam komuś sytuację, która mnie spotkała, to ciężko mi wyjaśnić dlaczego nic nie powiedziałam.....Co by się nie działo, jestem z Tobą !!!!!! ❤❤❤ Jak zakończy się rekonwalescencja kotków to rozważ zmianę kliniki. Każdy ma prawo do błędów ale nie ma prawa podejmować samodzielnej dezycji, która rzutuje na zdrowiu zwierzaka, w sytuacji gdy nie jest to bezpośrednie zagrożenie jego życia....
Dziękuję serdecznie za kolejne spotkanie ❤👍🌹dobrze że wszystko się dobrze skończyło dobrego wieczoru życzę ❤
Tak jak myślałam jest dobrze.
Serdecznie pozdrawiam i cieszę się że poczuła pani miłość do tych koteczek.
To jest jakaś masakra ale powinnaś to gdzieś zgłosić to jest poważne zaniedbanie że strony tego Pana bo weterynarzem go nie powinniśmy nazywać. 🤬🤬🤬🤬🤬🤬Proszę sytuację skonsultować z inną kliniką wet tak nie powinno być jestem oburzona jako właściciel kotów w tym jeden byl bardzo chóry i mam doświadczenie z kliniką która nawet w nocy kontaktowalaa się ze mną w sprawie jakichkolwiek działań w jego kwestii Proszę walczyć im tego nie odpuścić mam nadzieję że Kici się poprawi ❤🍀😻😘
Hodowca powinien ponieść odpowiedzialność za sprzedaż chorych kotów.
widocznie byla to pseudohodowla...
Najważniejsze, że wszystko dobrze i tego się trzymaj👍😘
Kaszeby to jest to 👍 jak pisałam wcześniej Jastarnia, Jurata i Hel👍❤
Ja jestem zakochana ❤
Pozdrawiam serdecznie 😘
Ja tez jem przeterminowane produkty 😄 oczywiście nie tak drastycznie, ale jak trochę to mnie to nie zniechęca. I nic mi poki co nie bylo 😁
Na wszystkich lekarzy trzeba uważać są często bezkarni.U mnie była sytuacja że celowo wpisali mi wagę kota 4,5 kg a ważyła 3,5 kg .A po co? zapyta ktoś a po to że na następnej wizycie mówią że kot schudł 1 kg I coś się dzieje więc trzeba robić wyniki.I kasa się zgadza.Kochana jak chcesz żeby koty żyły to nie oddawaj ich zbyt często w ich ręce.To tak jak u ludzi zadać się z lekarzami to jest niebezpieczne
Potwierdzam. Wszystko z rozsądkiem. Tak jak i u ludzi. Nie stronic od lekarzy jak potrzeba, ale nie przesadzać z wizytami, jak nie ma takiej potrzeby. Bo to też jest stres dla zwierząt.
Współczuje Ci kochana teraz mam dwa koty nie wiem co bym zrobiła temu doktorkowi ale chyba bym go zabiła pozdrawiam życzę zdrówka dla kotków i ciebie .Pozdrawiam .
I kiedy ludzie pojmą, że nie ma czegoś takiego jak "dobra hodowla" kotow/psow/ryzoni/....
Film dowodem na to, że jeszcze dluuuga dluuuga droga zanim ludzie to zrozumieją :( :( :(
Jeździłam jako dziecko na Kaszuby do rodziny na całe wakacje - super lasy i bardzo czysta woda w jeziorach. Trzeba uważać na kleszcze. Oby tylko nie padał deszcz bo wtedy trochę lipa😕
Ma Kaszubach jest pięknie szczególnie teraz, życzę Wam udanego wypoczynku i pozdrawiam serdecznie ❤
Ja nie śpię bo mój ojciec ma raka, a u mnie jest podejrzenie o tocznia układowego. Tak więc ciebie doskonale rozumiem. Powodzenia, kochanie. Trzymaj się, pozytywną energię przesyłam.
Ogromnie się cieszę, że już wszystko dobrze.Pozdrawiam serdecznie
Sylwus to tak samo jakbys miala male dzieci.stres ,niewyspanie, twoje maluchy sa po prostu bardziej wlochate😂ale uczucia, zmartiwienia te same.buziaki pozdrawiam was dziewczyny❤❤❤pieknie ci w tej czerownej szmince .😊ładnemu we wszystkim ładnie❤
A to nie robi się prześwietleń przed operacją? Jestem w szoku....A Ty Sylwia nic nie mówiąc do weterynarza byłaś poprostu w szoku. Też mam czasem wyrzuty sumienia, że nic nie powiedziałam jeśli chodzi o moje dzieciaki. Ale człowiek jest czasem postawiony w takich sytuacjach, których się nie spodziewał
Mam dwa ragdolle i nawet sobie nie chce wyobrażać jak się czujesz w tym momencie. W pierwszej kolejności powinien być telefon do Ciebie a nie przeprowadzać sobie to co jemu się podoba. Absolutnie tego tak zostawić nie można Sylwia. Skontaktuj się z jakims radcą prawnym bądź prawnikiem bo być może to się tak nie skończy tylko będzie konieczne jakieś kosztowne leczenie za które Ty nie powinnaś ponosić odpowiedzialności. Znając życie to również siedziałabym cicho a dopiero w domu się rozwodziła nad wszystkim
Lubię oglądać Twoje filmiki i to mój pierwszy komentarz. Dzisiaj jednak poczułam, że muszę coś powiedzieć…. Po pierwsze w tym makijażu wyglądasz świetnie. Naprawdę fajnie. Co do kotków to jest mi bardzo przykro,że lekarz tak przegiął:( Wiem też co masz na myśli mówiąc, że zwierzę to członek rodziny…. Miesiąc temu odeszła od nas moja sunia 12 letnia i do tej pory nie mogę sie do końca pozbierać. Też była taka kochana, przytulaska i też mam żal do weterynarza, że przy kontrolnych spotkaniach czy szczepieniach nigdy nie robił badań profilaktycznych i w gruncie rzeczy jako pierwszy właściciel nie wiedziałam o co pytać i jak naszej psinie pomóc. Nie wyobrażam sobie, że chirurg nie potrafi sprecyzować co konkretnie wyciął i nie mając pewności nie skonsultował sprawy z Tobą.
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim duuuuużo zdrowia:)
Mam dwa kocury od czternastu lat, u weterynarzy spędzam coraz więcej czasu, rozmawiam z innymi właścicielami zwierząt ale o czymś takim jeszcze nie słyszałam. Pozdrawiam
Moja kotka po sterylizacji „nie umiała” chodzić w kubraczku. Kiedy kubraczek został zdjęty, kota cudownie ozdrowiała.
Mam nadzieję, źe Perelka dostaje leki p/bólowe.
A jeśli chodzi o USG czy tomografie czy rezonans - chyba chirurg mając przed sobą otwarty brzuch, zobaczy wszystko lepiej niż jakiekolwiek badanie mogłoby pokazać.
Życzę zdrowia kitkom.
A i jeszcze - ruje j leki antykoncepcyjne to prosta droga do ropomacicza.
Pozdrawiam.
A ja na Twoje usta nspatrzeć się nie mogę, piekny kolor, napisz proszę jaki to odcień pomadki? Zdrówka dla kotełków❤
Maybeline Heroina/kolor.
@@Lena-yj4il dziękuję 😘 pozdrawiam 👋
:)
Jestem zbulwersowana tym weterynarzem. Jak to nie wie co usunął?! Co to za weterynarz?!
Może warto poważnie zastanowić się nad zmianą weterynarza na innego? Szczerze, to nie potrafiłabym mieć już do niego zaufania po takiej sytuacji jeśli chodzi o jakiekolwiek leczenie. To jest karygodna sytuacja.
Plus te biegunki tak mega długo trwają? Przecież to również wpływa na zdrowie i samopoczucie kota, nic na to nie potrafią zaradzić? Badań wykonać aby sprawdzić co jest przyczyną?
Cieszę się że kociunia czuje się lepiej, ulga. Przemyśl zmianę weta.
Kochana współczuję, co do weterynarza to się nie wypowiadam, ale masz rację, że powinien się z Tobą skontaktować, natomiast obserwując problemy kotków, to myślę, że coś z tą hodowlą, z której kupiłaś kotełki, jest bardzo nie halo i trzeba by to zgłosić.
Moja przyjaciółka pracuje w klinice weterynaryjnej i napisała mi tak "U nas jak kastrujemy to wyciągamy poza jamę całą macice z jajowodami i dopiero tniemy..Obejrzałam film, dziwne dla mnie, bo to wcale nie są aż tak podobne struktury, żeby popełnić taki błąd.. Macica jest połączona siecią, ciężko byłoby wyciąć z jednej strony jajowód a z drugiej moczowód.. Nie klei mi się to."
Moim zdaniem ten lekarz to jakiś z innej bajki. Duzo zdrówka dla kociaków 🥰
Rozumiem cie dobrze tez bym była wsciekla...mój kot byl chory i został uśpiony...zawsze sie zastanawiam czy naprawdę nie bylo ratunku
..
Po tych perypetiach będziesz jeszcze mocniej kochać Kociaki.
Posiadanie zwięrzęcia to jest wielka odpowiedzialność. Nie każdy nadaje się aby je posiadać. I to mówmy wszędzie bo tak po prostu jest, to nie pies czy kot gryzie i drapie a jego chproba lub właściciel który nie potrafi wychować.
Będzie dobrze !!! Trzymamy kciuki❤❤❤
Tez bym sie wkurzyla na Twoim miejscu...ale miejmy nadzieje ze z kicia wszystko ok :)
Ps. Bardzo lubie jak pokazujesz cos o gotowaniu/jedzeniu 😊😊
Ja nie rozumiem ze lekarze np usuwaja złą nerke, odcinają zły palec czy tego typu błędy albo uszkadzają coś przy operacji i nie ponosza odpowiedzialnosci, żadnej, to jest niepojęte
Koniecznie zmień weterynarza, nie zapłaciłabym za następne badania ,myślę,że trudno byłoby mi zatrzymać potok słów,bardzo przykre doświadczenie Was spotkało
Wiem, że to łatwo się pisze nie będąc w "środku sprawy", ale ja bym raczej po takiej rozmowie z weterynarzem, zaczęła zbierać dokumentację (np. zdjęcia tego co pokazał lekarz, kartę leczenia) i w razie komplikacji oddała tego veta do sądu. Taka nieodpowiedzialność. Cieszę się, że kotki mają się lepiej, jednak drugi raz nie powierzyłabym temu lekarzowi zwierzaków. Pozdrawiam.
Sylwia jak usłyszałam co weterynarz zrobił to mnie szlag trafił. Cztery miesiące temu straciłam kota Grzesia chorował cztery dni .Przeżyłam traumę .Dlaczego weteryniarze nie ponoszą konsekwencji swoich działań .Co to za lekarz ,który nie umie operować a się bierze rzeźnik nie lekarz.Myślę że będzie dobrze.
Oczywiście ze masz racje !!! Tez się nie znam . Ale tak jak Ty chciałabym zadecydować i skonsultować jeszcze z innym lekarzem
Sylwia, a Ty czasem nie mówiłaś że przed zabiegiem jedziesz z nimi wcześniej na jakieś badania? To co oni tam sprawdzili? Moim zdaniem lekarz myślał, ze spaprał zabieg, stąd ta wyprzedzająca informacja o anomaliach anatomicznych. Sama już nie wiem... Najważniejsze że z Perełką już lepiej.
Co mnie dziwi? Zabieg, który opisujesz to kastracja, nie sterylizacja. Zatem dość poważny, mimo że powszechny. I lekarz nie kazał pilnować żeby koty nie biegały skakały itp? Moja prawie tydzień po zabiegu mało chodziła, dużo spała (efekt leków). Wysikała się chyba po 3 dniach.
Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze 🫰
Cieszę się że wszystko dobrze się skończyło.
Cześć Sylwia. Ja jestem z Kaszub. Okolice Kościerzyny. Pozdrawiam
Myślę, że bardziej jeszcze Pani przeżywa tę sytuację po swych przejściach.. może to głupie co piszę, ale jest Pani bardzo wrażliwa na tym punkcie bo sama dużo cierpiała... przytulam
Koty czy psy które wykazują się nadmierną agresją wobec człowieka zwykle są chore, drugi powód to złe wychpwanie przez człowieka, ze zwierzątkiem jak z człowiekiem tak mi ciocia zawsze powtarzała otocz go miłością, ale stawiaj granice, nie za pomocą pięci a stanowczych słów, nagradzaj prawidłowe postawy.
Kochana mój kot też nie sikał dobę po zabiegu i te kilka dni po zabiegu przepłakałam...
Dobrze mówisz Sylwia. Powinien zadzwonic do Ciebie i zapytac. Jakiś niekompetentny ten Weterynarz. Dużo zdrówka dla Ciebie i kotków!!!! Pozdrawiam
Sylwia ten weterynarz jest delikatnie mówiąc nie ok.Jak tak można.Takich mamy specjalistów.Moje psy mają sprawdzonego weterynarza od lat.Nigdy na nim się nie zawiodłam.Doktor Krzysztof Klimas z Krakowa ul.Szybka to super weterynarz.Jak masz czas to podjedź do niego .Do tego ciepły człowiek.Wiem o czym mówisz moje owczarki miały zatrucie tera z w tych dniach.Jedna była u weterynarza dwie noce nieprzespane w emocjach.Psy to nasi przyjaciele.
Kochana nie jestem lekarzem ale w takiej sytuacji powinien zadzwonić i się zapytać itd. Kochane masz te kotki bardzo pozdrawiam i ciesze się ze jest wszystko dobrze 😊
Współczuję tej całej sytuacji z kotkami. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze 🙏
Z każdym filmem o kotach mam wrażenie, że zostaliście po prostu oszukani 😔
Wystarczyło przeciez poczytać przed kupnem lub popytać ludzi i sprawdzić hodowle.. szkoda tylko, że Sylwia nie chce powiedzieć gdzie kupiła te koty.
Czy oszukani? Większość zwierząt z hodowli to potomstwo ze "związków" kazirodczych oraz tzw. hybrydy. Co właśnie powoduje anomalia anatomiczne, obciążenie chorobami. W Wielkiej Brytanii weterynarze nie wspomagają rozrodu mopsów ze względu na, to że te psy większość życia się praktycznie duszą.
@@aliew974hodowla z prawdziwego zdarzenia nie przekaże kota który nie jest wykastrowany/sterylizowany. Co innego gdy kupuje się zwierzę do dalszej hodowli. Znam osobę która hoduje radgole, do nowego domu jadą po zabiegu i z pełnym pakietem badań. Przeraża mnie pomysł Sylwi gdy wspomina, że najwyżej będzie miała małe. Nie wolno rozmnażać zwierząt które mają wady anatomiczne.
@@taktoja7580masz racje albo wykastrowane sprzedają albo do hodowli ale wtedy wlascihu raczej w ale zdania nie zmienia bo do hodowli koty są droższe i
Wyglądasz ślicznie ❤ jak zawsze :)
Jest sterylizacja farmakologiczna, działa przez pół roku i w razie gdy sterylizacja chirurgiczna jest nie wskazana... BoSZe współczuję... dużo zdrówka dla Was wszystkich.
Na poczatku tego filmiku jak uslyszalam co ten chirurg zrobil to bylam tez wsciekla jak mozna tak eksperymentowac 😡 ale jak dobrze uslyszec ze kotek ma sie lepieji i wszystko dobrze sie skonczylo ❤
Ślicznie wygladasz w tej szmince ❤😊
Dobrze ze juz wszystko dobrze jest
Po tych stresach, wyjazd dobrze Wam zrobi. Kaszuby są urokliwe, warto pojechać chociaż raz.
Sylwia pokaż proszę Twój expres do kawy. Zainteresował mnie ten wyjmowany pojemnik na kawę. Albo chociaż podaj firmę😊proszę ❤
Sylwia jesteś piękną,dobrą i wartościową kobietą nie wygaduj o sobie tych bzdur bo nie da się tego słuchać. Kotelki też masz zarabiste i nie dziwię się że tak się namartwilas.❤❤❤
Cześć, pięknie wyglądasz, nie godej 😅 ja mojego brytola wzięłam do kliniki weterynaryjnej na Toszeckiej, mamy swojego lekarza dla kota, który też ma brytyjczyka, jest bardzo profesjonalny i tylko do niego chodzimy
Rany to na pewno byl weterynarz gdzie ty te kotki zanioslas😮
Weterynarz i jego niekompetencja to jest jedna sprawa, ale druga sprawa to to, o czym tutaj już jedna osoba napisała - że hodowca Was chyba oszukał :( Zajeżdża to wszystko na kilometr pseudohodowlą i jakimś chowem wsobnym. Bez przesady, żeby obydwa kotki były chore i miały wady narządów wewnętrznych... Zresztą od początku kociaki mają problemy ze zdrowiem, to ciągłe wypróżnianie, o którym wspominałaś... :( Szkoda kotków
Wystarczy sprawdzić czy hodowla jest wpisana do Polskiego Związku Felinologicznego i już będzie wiadomo. Jeśli nie, to pseudohodowla i wszystko jasne niestety.
Zgadzam się! Dodatkowo żadna porządna hodowla nie wydaje niewykastrowanych kotów na kolana. Sprawa bardzo podejrzana niestety.
@@martak9533 ja kiedyś też planowałam kupic kota z hodowli, ale ostatecznie zakochałam się w chłopaku z internetu i nie żałuję. Chłopak urodził się na wsi, zdrowy jak byczek, też przytulak straszny, bez "mamy" nie może żyć 😁 a patrzy na mnie z takim uwielbieniem, jak nikt wcześniej na mnie nie patrzył 😍😁 kocham ❤️
@@martak9533 @martak9533 akurat to nie prawda. Bo to nie jest zalecane zeby kastrowac malutkie kotki. Kota na kolanka wydaje sie w wieku 3 miesięcy to jest ostateczności kastrowac tak małe koty np jezeli jeżeli chodzi o kotki to najwczesniej powinny być stylizowane w wieku 6 miesiecy. Ja mam dwa koty "dachowce" i jednego Brytyjczyka z hodowli wszystkie byly kastrowane przd samym momentem kiedy dojrzrwajaAle nie wcześniej, jest na odwrot w dobrej hodowli podpisujesz ze kotek zostanie wykastrowany a nie wydaja takie malenstwo wykadtrowane liczac tylko na kasę i traktujac te zwierzęta tylko jak biznes. Wiadomo jak ktos pomaga kotom porzuconym wolnozyjacym to zeby zapobiegać temu warto nawet i u tak malych kotow wykonać kastracje, zeby nie dopuści to poglebiania bezdomnosci. Dodam, że u kotek jest to poważna operacja u kotow niby latwy zabieg a i tak u jednego mojego kota weterynarz spieprzyla sprawę, kot mi krwawil zle zostal wykastrowany musiala podac mu drugi raz narkoze mowiac ze niewiadomo czy przeżyje. Nastepny wet sie za głowę lapal co zostało zrobione skad szwy itd kot mial stan zapalny cały brzuch twardy, musialam go na nowo oswajac z kotami w domu bo po tych przejściach byl w szoku.
@@agrest1989 nasza różnica zdań może wynikać z faktu, że hodowle które znam wydają koty później niż w 3 miesiącu ;)
Przykro mi to słyszeć.
Raz to słaba hodowla, a dwa weterenyrz przed takim zabiegiem powinien zadzwonić i zapytać co dalej robić i w ogóle robić. Jakiś niepoważny.
rece opadaja,ciagle traktuje sie zwierzaki per noga...😢
Wcześniej powienien robić USG, zwoerzęta na te same choroby zapadają co ludzie. Jak lekarz nie jest pewnien musi przystąpić do diagnostyki obrazowej lub igg z krwi. Moja ciocia jest wenerynarzem, a konkretnie doktorem weterynarii.
Bardzo ci współczuje Sylwia😢😢😢
Sylwia, mam dokładnie tak samo z psami. Pies cioci mnie ugryzł w ramie jak się bawiliśmy jako dzieci, miałam ok 4-5 lat i do tej pory boje się psów i im nie ufam
Wiesz jak się mówi na nich teraz dilerzy firm farmaceutycznych
jak się Perełka czuje ? daj proszę znać bo się martwimy , czy sika i jest ok ?
Widziałam filmik przed sterylizacją i miałam złe przeczucie bo przypomniał mi się filmik jak jednemu kotkowi przez błąd też usunęli moczowód chyba i niestety męczył się kilka dni i nie przeżył.. a tu teraz taki tytuł filmiku..
Hehe ale coś nie pykło 😂kochana i śmieszna jesteś buziaczki piękności 😘❤️
Sylwuś kolor tej pomadki bardzo Ci pasuje ,wyglądasz pięknie, zdradź jeszcze jaki podklad używasz wyglada zjawiskowo. ❤️ masz rację, doktorek na hybił trafił podjął się usunięcia narządu SZOK. NA SZCZĘŚCIE WSZYSTKO DOBRZE SIE SKOŃCZYŁO. POZDRAWIAM ❤️
ᴊᴇsᴛᴇś ᴘɪᴇᴋɴᴀ 😊😅
Kup kolejne 2 koty z pseudohodowli i napewno będzie dobrze, nie beda chorowac! W Polsce mamy tyle zwierząt w schroniskach spragnionych domów, wdzięcznych za każdą okazaną dobroć, w czasach kiedy organizowane są zbiórki i akcje charytatywne i tyle sie o tym mowi! Jak można płacić ludziom za wyhodowanie chorego kota?! Bo że ladny? Rasowy?? A te że schroniska, bezdomne nie są ładne? Najpiękniejsze!!! Uważasz się za świadoma, oczytana osobe --- w innych dziedzinach życia nie uważam, że nie, ale tutaj zawiodłaś strasznie! Mialam nadzieje, ze planując kotki w domu, że dasz dobre życie tym, które do tej pory tego nie miały a Ty wsparlas klejna ,,pseudohodowle", która pieniądze zarobila i będzie dalej mnożyć chorowite kotki. Oby każdy z kupujących miał możliwość jeździć z nimi po weterynarzach tak jak Ty ... NIE dla kupowania zwierząt z pseudohodowli i hodowli !!!
Zgadzam się z Panią. Też nie mogę tego pojąć. Ale już "mleko się rozlało", z hodowli czy nie zwierzę cierpi😢
Zgadza sie, a my cierpimy razem z tym kotkiem i na miejscu właścicielki absolutnie nie chciałabym bym być, współczuję jej i trzymam najmocniej kciuki, zeby z kotkiem było jak najszybciej wszystko w porządku! Nie mniej jednak NIE ZROZUMIEM NIGDY ZAKUPU PSA, KOTA W HODOWLACH I PSEUDOHODOWLACH SUGERUJAC SIE WYGLADEM ZWIERZAKA! Wystarczyło poczytać na ten temat, zagłębić się, chyba że była wiedza na ten temat jednak chęć posiadania ,,rasowego pieknego" kota wziela górę, jednak jeśli tak to pozniej nie ma co płakać z tego powodu bo to było do przewidzenia! Trzymam kciuki za te kotki, aby ich problemy tylko na tym się skończyły i trzymam kciuki, aby ludzie zmienili podejście zanim zdecydują się na zwierzaka, żeby zrozumieli ze jego wygląd jest drugoplanowa sprawa a pomoc, przyjecie do domu, darowanie dobrego zycia pierwszoplanowa a wśród potrzebujacych są okazy najpiękniejsze !!! Oby ludzie doszli w koncu do tego ze trzeba pomagac zwierzakom ktore juz sa a nie wspierac partaczy, ktorzy rozmnazaja chorowite gatunki, zmuszać te które już są do ciąż, porodów! A dziewczyna z filmu, zeby nie popełniła 2-gi raz w życiu tego błędu !!!
Współczuję Ci Sylwiunia ,dbaj o siebie❤
Jesteś taka piękna, grzeszysz mówiąc, że źle wyglądasz ❤
Czy jest Pani przedstawicielka marki vegamour na Polske?
Mi sie b podoba Twoja szminka ❣️❣️
Pozdrawiam cieplutko całą rodzinkę 🙂♥️♥️♥️
Albo on wycinając byl pewien co wycina a wyciął ,patrzy i cos mu nie pasowalo i wtedy moze zaczal myslec ze to moze nie byc to ? Nie mam pojecia . Wspolczucie
Jest super 😊
Co to jest za vet? Nie skontaktowal sie i stawia cie po fakcie. Chamstwo
Jak może nie wiedzieć 😮serio ?? Boże ja bym wpadał taki szal że chyba bym mu jaja wyciela 🤦
Nic nie rozumiem weterynarz nie rozróżnia organów(narządów). Niestety to pseudoludowa jak dla mnie to trzeba zgłosić. A WETowi zrób reklamę bo jeszcze inne zwierzęta skrzywdzi. Kolejny konował który nie kocha zwierząt. Trzymaj się.
Koniecznie trzeba to zrobić ! szkoda tych zwierzaków, nie dość że radgole są bardzo chorowita rasa , to co dopiero ragdole po pseudohodowlach :( 😞😓😩
Weterynarz to lekarz.
Jeśli podjął decyzję sam i nie wie co zrobił to sprawa jest oczywista...za granicą wygrałabyś sprawę sądową i kilkanaście tysięcy euro odszkodowania a lekarz straciłby prawo do zawodu.
Decyzja co zrobić dalej należy do Ciebie Sylwia.
Uwielbiam Cię Sylwus pozdrawiam z 💃💃💃
Idź do innego weterynarza na usg czy inne badanie i sprawdź co ten weterynarz zrobił, a nie się niepotrzebnie denerwujesz :)
Ja nie poszłam na weterynarię a jednak jednak mniej więcej interesuję się bdaniami obrazowymi u małych zwierząt. Ciocia mnie namawia bo porzucenie menadżerstwa bo psy mnie lubią a ktoś taki by się jej przydał, tyle że ja jestem za wrażliwa i ciężko by mi było gdyby pacjent zmarł.