Obejrzałam 7 metrów pod ziemią i tak tutaj trafiłam. Jestem 20 lat od momentu wystąpienia z zakonu. Byłam tylko 4 lata. Czas błogosławiony. Trudny i piękny ❤ czas wielkiego rozwoju. Wystąpiłam sama z powodu słabego zdrowia, nie z powodu decyzji zakonu aczkolwiek miałam sugestie Matki żebym rozważyła, czy moje zdrowie nie jest znakiem, że moje szczęście jest gdzie indziej itp. Decyzja okupiona wielką modlitwą i lzami. Wiele wspólnych elementów podejścia do życia. Nie byłam w Karmelu a tyle podobieństw. Dużo by pisać. Minęły lata. Mam męża, dwoje dzieci. Jestem jednak specyficzna osoba ze specyficznym podejściem do życia
Ja też chciałam zostać karmelitanką ale ostatecznie nie wstąpiłam do zakonu. Mam męża,.czterech synów i dwie córki 😄 Jestem szczęśliwa i teraz wiem, że w zakonie długo bym nie wytrzymała, a raczej siostry ze mną 😉 Dzięki za odwagę i cieszę się, że jesteś ❤️
Nie no wszyscy od góry do dołu mają wstyd, honor, samokrytykę, pokorę, dystans do siebie, odpowiedzialność, skromność, przyzwoitość w genach, w naturze, wrodzoną.:) Zero pychy, narcyzmu, arogancji, zuchwałości, wyższości. Tak wysłannicy, namiestnicy kościoła, tak świadkowie jehowi, kapitaliści :) Każdy mędrzec, prorok, autorytet, filozof to niewinny skromniaczek, który więcej zarzuca sobie, krytykuje siebie niż chwali, podziwia, zachwyca się sobą :). Cała ta cywilizacja to wysyp, eskalacja, ekspansja skromniaczków, którzy nie grzeszą pychą, butą, narcyzmem, megalomanią, mitomanią, wyższością, manią wielkości i wyższości :)
Dziękuję bardzo za ten film 💙 Wczoraj te słowa, że "kobieta może zatrzymać wojny swoją miłością" natchnęły mnie na nowo nadzieją i dały mi dużo do myślenia. Ciągle uczę się miłości, a właściwie jej okazywania bo jestem introwertyczką. W świecie pełnym nienawiści nie jest łatwo.
Aleksandro,jestes mądra kobietą. Lubie Twoje pogadanki. Też chciałam byc zakonnica,ale w wieku 15 lat,powołanie znikło . A potem ,daleko do klasztoru,nawet do kościoła. Słucham z ciekawoscia . Twoje siedem lat,to duze doswiadczenie. Życze Ci powodzenia w zyciu,bo ono jest trudne. Gośka🎉🎉🎉🎉❤
To mój pierwszy filmik i jestem zachwycony twoja inteligencja. Nasze poglądy są skrajnie różne ale to nie przeszkadza mi ujrzeć piękno twojej „duszy”.Jestem pod twoim urokiem i życzę dużo powodzenia.
Oglądam po raz pierwszy ten jeden odcinek Aleksandry. Szczerze mówiąc, jest to dziewczyna, która wszystko zrozumiała i przekształciła pod wpływem lub dzięki łaskom Boga i Maryi swoją pseudo-porażkę odejścia z zakonu w zwycięstwo. To co właśnie Ona robi, najpewniej jest wolą Boga, aby wyszła w świat i głosiła światu Moc bożą, Moc Maryi i posłanie każdej kobiety. W zakonie była "facetem" i nikt by Jej nie usłyszał, a wychodząc z niego, otworzyła się na ten męski swiat, by mu przynieść prawdziwą wartość KOBIETY. Fantastyczna misja ! Fantastyczna Kobieta ! Niech Bóg Ją prowadzi i napełnia Duchem Sw., aby niosła to światło innym - mężczyznom i kobietom. Bardzo piękna postać. Jestem pewien, że znajdzie prawdziwe szczęście w życiu.
Szkoda żeby taka ładna dziewczyna marnowała się w zakonie.Gratuluję słusznego wyboru.Ja straciłem pociąg do stanu duchownego kiedy poznałem patologiczną osobowość biskupa jana mazura z Siedlec i jego popieprzonych prezbiterów : ks henryka drozda - psychola z Ostrowa Lubelskiego, ks zbigniewa belzebuba chabra - kąkola z Ulana,ks janusza wolskiego z Międzyrzeca Podlaskiego i ks pedofila rysia borkowskiego z Siedlec.Ja dzisiaj codziennie Panu Bogu dziękuję,że nie jestem księdzem tylko normalnym świeckim człowiekiem.Alleluja!!! Amen
Widać od razu że trudno było ci o tym mówić. Tylko pozazdrościć takiej siły i odwagi. Trafiłem na ten filmik całkowicie przypadkiem, ale zaciekawił mnie tytuł a twoje wyznanie mnie pochłonęło. Życzę wszystkiego najlepszego w życiu
To nie była siła i odwaga. Siostra NIE ZOSTAŁA DOPUSZCZONA do ślubów wieczystych.. więc sama nie odeszła. Więc to nie była odwaga, lecz fakt. I odczucia siostry po wydaleniu z klasztoru.
Dziękuję Ci za piękne słowa. Pozwoliły mi bardziej zrozumieć sens własnego życia. Dotychczas zdążyłam do osiągania, doktorat, kariera, itd. Na pewnym etapie "odpuściłam" jak niektórzy to widzą, inny mówią o tym że utraciła ambicje. Teraz rozumiem, że budzi się we mnie kobiecość (przygotowuje się do bycia matka). Bardzo to do mnie trafia. Dziękuję.
Bardzo się cieszę, że to nagrałaś (mam nadzieję, że mogę tak na Ty). Dobrze usłyszeć świadectwo o opuszczeniu zakonu, które nie jest (kolejną) opowieścią o rozczarowaniu takim życiem, złych relacjach między siostrami, ograniczeniach wynikających z ubóstwa i posłuszeństwa czy też o utracie wiary. Bardzo mądra przełożona, że odważyła się rozeznać za Ciebie, że to życie nie jest dla Ciebie najlepsze, choć czułaś się gotowa na śluby wieczyste. Żadnego egoizmu, że przez taką decyzję utracą zaangażowaną współsiostrę, głos w chórze i parę rąk do pracy. Poza tym wygląda, że wszystko odbyło się bez atmosfery konfliktu. Jestem pełna podziwu - i dla Ciebie, że byłaś gotowa tak żyć i dla zgromadzenia, że nie zgodziło się, byś była wciąż zmęczona i nieszczęśliwa. Nigdy nie myślałam o zostaniu zakonnicą, ale od dawna interesuje mnie, jak funkcjonują takie wspólnoty. Myślę, że jest to budujące, jak wiele ludzie są w stanie poświęcić dla Boga i (o ile jest to ich miejsce) być w takim życiu szczęśliwi. To może być motywujące również dla świeckiej osoby, samotnej czy żyjącej w małżeństwie. Pokazuje, że ciągłe myślenie o sobie i kręcenie się wokół własnych potrzeb donikąd nie prowadzi i najważniejsza jest miłość.
Bardzo ładnie Pani mówi. Dobrze że była Pani spełniona w zakonie. Ładnie teraz Pani opowiada bardzo potrzebni są świeccy apostołowie przedstawiający światło wiary w Boga.
Fajnie było Cię posłuchać. Ja od jakiegoś czasu przechodzę kryzys wiary i chciałbym myśleć jak Ty. Jesteś mądra. To ważne. Życzę dobrego życia, tu i tam
Wspaniała, mądra matka przełożona. Życzę Ci żebyś tę jej rozważną radę i odważną decyzje spożytkowała jak najlepiej. Bardzo ciekawe rozważania, bez upraszczania. Trzymaj się ciepło!
Cudowne jest to ,że traktujesz siebie w swoim życiu na serio , że je rozeznajesz i w tym rozeznaniu jesteś posluszna. Pewnie dlatego Jest tyle dojrzałości w tym co mówisz. Serdecznie pozdrawiam. Dziękuję za filmiki i wszystkiego dobrego.
"...traktujesz siebie w swoim życiu na serio , że je rozeznajesz i w tym rozeznaniu jesteś posluszna" Brawo Ty, czyli takie sobie blebleble o wszystkim i o niczym i nic nie wnoszącym i mało wnoszącym.
@@andreq9036 Rozeznanie świadczy o roztropności, a roztropność o zdrowym rozsądku. Bez roztropności nie zbliżysz się do Boga Ojca, który jest miłością i Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Przez przypadek trafiłem na twój blog. Wysłuchałem trzy odcinki I wciąż mi mało. Tak ładnie opowiadasz o życiu w klasztorze ale również o relacjach człowieka z Bogiem.
Droga Siostra Aleksadro, podziwiam Siostrę za piękne wypowiedzi i kulturę osobistą. Podziwiam działalność siostry. Niestety ja jestem od 12 m-cy przywiązany do wózka inwalidzkiego który ułatwia mi przemieszczanie się po domu którym jest małe mieszkanie na 2-gim piętrze i nie mogę wychodzić, ale mam stały kontakt z moją parafią i jej proboszczem. Pozdrawiam Siostrę serdecznie i życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach prawdziwego sensu istnienia, pamiętający Maciej Wojciech Małas z Katowic.
Herezja powszechnego zbawienia... Jeśli nie ma piekła to nie ma i demonów.Nie trzeba się spowiadać i generalnie w ogóle nie trzeba się starać bo Pan Bóg i tak wszystkich kocha i i tak wszystkich zbawi. Straszną i okropna herezją odrzucona już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.Przykro,że nawet siostry pozwoliły się skazić tym brudem.
Też byłam w zakonie konteplamcyjnym.. również musiałam odejść decyzji Matki Przełożonej. I póki co trudno sie odnaleźć z tą decyzja. Pozdrawiam i gratuluje podejścia
Pani Olu, sercem podziwiam Panią, dla mnie wszystko Pani zrobiła.... Dziękuję bardzo za ofiarowanie z Pani strony wszystkie cierpienia dla innych. Uważam że Matka Przełożona miała rację. Napewno Bóg Panią za to wynagrodzi.
Twój głos to taki starter pack zakonnicy :D nie odbierz tego jako hejt, po prostu wszystkie zakonnice które znałam miały - podobny do Twojego - głos i sposób mówienia .
@@JaroslawTarnowski jesli masz obywatelstwo Polskie to jestes Polakiem. Gdzie widzisz moja probe odbierania Ci paszportu? Mowie ze twoja wypowiedz jest belkotliwa i pozbawiona logiki i brzmi jak typowe kazanie katabasa z ambony.
@@JaroslawTarnowski katabas to pogardliwe okreslenie na ksiedza. Taka gorsza wersja "klechy". Rozumiem slowa w Twojej wypowiedzi, problem w tym ze Twoja wypowiedz jest pozbawiona logiki. Brzmi jak "Krol Karol kupil krolowej Karolinie korale...". Takie pierdu pierdu bez znaczenia.
Dzięki za konkretne świadectwo ,prawdy'.Za tą mądrość Bożą.Tyle łaski otrzymałaś i to piękne że to doceniasz i nadal mocno trwasz w wierze.Niech Bóg będzie uwielbiony w każdym sercu poszukującym prawdy swojego istnienia, powołania.Pozdrawiam
Kochana Piękna Istoto światła. Dziękuję za Twój przekaz, wysłuchałem z wielką uwagą. Podziwiam za szczerość i odwagę. Trafiłem przypadkiem na filmik i zwróciło moją uwagę jeszcze mocna kalka religijna. Niepotrzebnie, jesteśmy istotami zródła. To poczucie daje jeszcze większą wolność. Też byłem przez 26 lat mnichem kontemplacyjnym, nota bene w tym samym zakonie co Ty. Nie myślę już o tym co było, żyje chwilą obecną. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo miłości na co dzień :)
Dziękuję za to, że się dzielisz... A przy okazji Szczecin był, jest jakoś dla mnie ważny. I Siostra Miriam, i jej Ikony... I historia jej powołania. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry 🌞 Siostro Olu 😉 - naszła mnie taka refleksja jeszcze, o tym co mówiłaś. Mówiłaś że byłaś głównie w Karmelu, żeby ratować duszę, to dawało Ci siłę i moc, przez jakiś czas... To bardzo szlachetne, wzniosłe i pełne miłości tak naprawdę. Ale dziś tak pomyślałem, o tym jeszcze co mówiłaś potem - ze celem samym w sobie, pobytu w Karmelu, powinna być miłość czysta, tzn. miłość do samego oblubieńca, Boga, Jezusa, jako tego Jedynego, Wybranego - wtedy być może taka miłość tylko rośnie, a nie się wypala... 😃 Życzę Pięknego dnia i pełnego nowych odkryć i przemyśleń... Niech Bóg Ci błogosławi 🙏🌸🍁
PANI Aleksandro Pani wszystkie slowa sa SWIATLEM BOZYM -pieknym i czystym -brzmiace i mocne- mam az 58 lat i ciagle odkrywam jaka moca jest slowo boze -ale ciagle jestem grzesznikiem
Jest tyle dróg do spełnienia i wszystkie stają się proste gdy tego bardzo chcemy . Złamany głos mówi mi o krzywdzie lecz jak bardzo przypomina ten spod Krzyża . Szczęśliwej drogi już czas , jestem z Tobą :) ...
Bardzo pięknie się Ciebie słucha😀 Oglądnęłam hurtem kilka filmów n.t.życia zakonnego. Byłam w Karmelu 12 lat,tutaj jestem już 20. Moja historia jest inna,ale bardzo mnie cieszy,że opowiadasz o zakonie tak prawdziwie i bez cienia sensacji:) Dziękuję:)
Prowadzę właśnie badania naukowe o doświadczeniu odejścia z zakonu - będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety (i ewentualnie przekazania jej też dalej innym siostrom, które odeszły): docs.google.com/forms/d/1oMIyYQmopK3p9bHMRrfD53oMm6XOJxnRBLjmUxEEwzU/edit
Jestem zachwycona! Kto mógłby przybliżyć nam sens życia za klauzurą, jak nie ta, która tego doświadczyła. Pięknie przekazujesz i treść, i uśmiech, i dobrą energię. Chciałabym widzieć takie osoby jak Ty jako: nauczycieli moich dzieci, opiekunki w przedszkolu, pielęgniarki, psychologów. Marzę o takiej synowej, żeby moi synowie spotkali TAKIE dziewczyny! Buziaki!!!
Pan Bog nie powolal zakonu. Pan Bog stworzyl mezczyzne ikobiete i kazal om sie rozmnzrzac. Zakon jest ucieczka od trudu wychowywania dzieci. Nie ma to sensu i jest sprzeciwem woli Boga. Dobrze pani zrobila. Tu bardziej ludziom sie przyda iz w zakonie. A tak po mesku, to szkoda tam nylo yej irody.
Niezwykle ciekawe doswiadczenie zyciowe. Ja osobiscie znalam kilka osob, ktore wiele lat temu wybraly droge duchowa. Sami mezczyzni, jeden poszedl do zakonu i szesciu do seminarium (znalismy sie ze wspolnoty oazowej). Dwoch z nich (zakonnik i ksiadz) wrocilo do swieckiego zycia dosc szybko. Jeden jest wspanialym, szczesliwym, inspirujacym ksiedzem. O dwoch nie wiem zbyt wiele. Ostatnia dwojka wyglada na bardzo nieszczesliwych 😔 Jednego z nich znalam bardzo dobrze, to byl taki fajny, radosny, ciekawy chlopak. Teraz jedyne co widze na jego twarzy to gleboki smutek 😔 Tego drugiego znalam troche mniej, pamietam go jako dosc cichego, niezwykle inteligentnego chlopaka. On z kolei wyglada teraz na czlowieka chlodnego, poddenerwowanego i bezwzglednego. Jego parafianie oskarzaja go o brak zrozumienia i zwyklego czlowieczenstwa 😔 Smutne to wszystko.
Ponieważ nie można zmuszać. Także do dobra nie można zmuszać. Każdy ma inną drogę do dobrego Taty, Boga. Zawsze to smutne, jak siostra lub brat odchodzą ze Zgromadzenia. Jednak życzę, dużo dobra i miłości w życiu. Zapomnienia o przyjemnościach, które sprawiają egoizm i cierpienie niestety. A wiary, że wyzbywając się siebie i pragnień, można być Radośniejszym, kochając Innych. Boga i Jego dzieci. Przykro mi z powodu negatywnego osądu. Bo może stąd potrzeba Usprawiedliwienia? Osąd jest zły, zwłaszcza bez Miłości. Dużo dobra. Radości z Rodziny. I Zbawienia. Z Panem Bogiem, po wieczność całą. Czuwaj Soostro! :)
Wlasnie po pandemi wybieram sie odwiedzic w tym zakonie siostrr Dorotke wiem jak trudny jest to zakon ale zarazem piekny gdzie bedsc tam czlowiek wtejciszy czuje bliskpsc Boga pozdrawiam
@@kasiastankiewicz5178 co znaczy być blisko kościoła? Być zamknięty w klasztorze i o tych samych porach klepać Zdrowaś Mario. To nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem
@@andreq9036 Nie odeszła dobrowolnie, tylko była do tego zmuszona, a teraz chyłkiem, tylnymi drzwiami próbuje ludziom wmawiać, że to jej własna decyzja.
@@anais.207 Jej więź z Bogiem była na tyle silna, że to Bóg dopuścił do Jej wyjścia z zakonu; a i nas wzywa/zaprasza do wyjścia z sideł Babilonu Wielkiego - Objawienie 18:4.
Też tu trafiłem po obejrzeniu siedmiu metrów. Jestem pod wrażeniem. Byłem tylko rok w seminarium duchownym i sam zrezygnowałem. Obecnie żonaty i jezdze ciężarówka ponad 6 lat. Zona tez miala być zakonnicą i pracuje z zakonnicami. Pozdrawiam.
Ja też byłam w zakonie ale tylko rok w Postulacie. Bardzo kochałam to życie nigdy nie myślałam w ten sposób że to Bóg zdecydował bo z różnych rzeczy dla mnie to były błędy ludzi. Długo się z tego leczylam. Dziś jestem narzeczoną i jest dobrze :)
Prowadzę właśnie badania naukowe o doświadczeniu odejścia z zakonu - będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety: docs.google.com/forms/d/1oMIyYQmopK3p9bHMRrfD53oMm6XOJxnRBLjmUxEEwzU/edit
Dziękuję! Na te słowa czekałem prawie 20 lat. Tak się zdarza, że ktoś tak bardzo chce być w zakonie, aż zapomni pytać, czy to chce też Bóg. Co tu mówić, powszechne również w przypadku małżeństw, par, a jaka szkoda, że nie ma rozeznania, kogoś, kto powie, nie tędy droga. Ale wierność zawsze przynosi owoce, a jak to zazwyczaj robi Wszechmogący, owoce niespodziewane :)
Najlepiej jednak nie budować wiary na "kimś, tylko na Słowie Bożym: (2 Tymoteusza 3:16, 17) Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia zgodnie z prawymi normami, 17 żeby sługa Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego czynu.
Tak Milosc nie potrzebuje slow. Prawdziwa milosc zaczyna sie tam GDZIE KONCZA SIE SLOWA A ZACZYNA SIE CICHY ZACHWYT. Dopuki umiemy mowic o milosci Boga to jej tak na powaznie nie znamy , TRZEBA NAM SIE NIA ZACHWYCIC TRACAC ZDOLNOSC SLOWA. Pieknie naprowadzasz i pobudzasz do glebszych refleksji I robisz to szczerze . Wielkie dzieki pozdrawiam z Chicago.😀 p.s. sorry za ewentualne blendy w pisowni, czas na obczyznie robi swoje.
W czasach kiedy moja babcia była młoda, musiała iść do zakonu bo była najstarsza,po Jakimś czasie uciekła wraz z koleżanką na Prusy,po czterech latach powróciła do rodziców,a rodzice natychmiast znaleźli jej męża.ich losy potoczyły się strasznie, wywózka na Syberię, głód, śmierć najmłodszych dzieci,inne dzieci do sierocińca,rodzice do więzienia.,bo dziadek nie chciał podpisać papierów,w końcu umiera z głodu i wycieńczenia. Więc co to jest zakon,w porównaniu z tym czasem. Cieszmy się że żyjemy teraz,mamy komu pomagać,i dla kogo żyć,czy możemy to nazwać powołaniem? Chyba tak
Prowadzę właśnie badania naukowe o doświadczeniu odejścia z zakonu - będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety (i ewentualnie przekazania jej też dalej innym siostrom, które odeszły): docs.google.com/forms/d/1oMIyYQmopK3p9bHMRrfD53oMm6XOJxnRBLjmUxEEwzU/edit
Piszę ten komentarz z konta mojej żony. I nie przypadkiem o tym wspominam... Bo ładnych parę lat temu, stojąc w Katedrze przed Biskupem, a więc będąc już o włos od zostania kapłanem, poczułem nagle dziwne drżenie w środku. I to nie było tak, że pojawiło się to we mnie ot tak, na "pstryk" - widać te wątpliwości musiały kielkowac we mnie dłużej i moze cały czas je wypierałem - to nie istotne - istotne, że zwróciłem się w myślach do Ducha Świętego i poczułem nagłą potrzebę wyjścia stamtąd... i tak zrobiłem. Tuż przed samymi swieceniami. Oczywiście wywołało to swego rodzaju skandal i konsternację... spotkało mnie potem mnóstwo niechęci, nie powiem... kilka osób nie krylo swojego zawodu. Ale mój opiekun duchowy przyszedł do mnie i powiedział: dobrze postapiłeś. Nie pytam o powód, ale lepiej tak niż potem. Wśród tych tam wielu poczuło czy poczuje podobnie. Ale u nich to będzie nieodwracalne. Oni zostaną w kłamstwie. Twoja prawda jest o wiele lepsza. Chociaż będą Cię chcieli teraz pozrec... to lepiej być świeckim przyjacielem kościoła niż wilkiem w skórze księdza ". .. Wyczuwam w Twoich słowach odrobinę zalu i myślę, że nie możesz temu zaprzeczyć. Ja odszedłem sam, Ciebie powiedzmy brutalnie "wydalono" - ale powrót do nazwijmy to świata, ułożenie sobie wszystkiego, ten cały proces pogodzenia się z tym wszystkim, ze sobą... myślę, że Cię rozumiem. I myślę, że trzeba wierzyć i ufać, że dobrze jest tak jak jest☺ trzeba żyć moja droga ☺ na pohybel... (tu powinno pasc sk***om - ale raczej to nie miejsce, ani kontekst na tego typu cytaty 😂) Pozdrawiam Cię Siostro! Bo choć nie w klauzuli, nie w habicie , nie tak dosłownie - ale pozostajesz moja siostra ☺ choćby w wierze. Bo patrz. Niby świeccy, a ciągle wierzą 😂 ciekawe jak statystyki po tej drugiej stronie... chociaż jeśli się modlę to głównie za Kościół. Mimo wszystko.
Trzeba żyć zgodnie z własnym sumieniem, mamy wolną wolę. Jest Pani bardzo inteligentną osobą z miłym wyglądem i mową. Życzę wiele dobrego w życiu, dużo zdrowia.
Oto opis apostoła Piotra jak będzie wyglądało powtórne przyjście Jezusa na ziemię. 2 Piotra 3:3-13 ,,....To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz i będą mówili: "Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata". Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony. A to samo słowo zabezpieczyło obecne niebo i ziemię jako zachowane dla ognia na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi. Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione. Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie i staracie się przyspieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i ziemi nowej, w których będzie mieszkała sprawiedliwość....,, Jeśli dobrze rozumiem to obecne niebo i ziemia są zachowane dla ognia z nieba gdy przyjdzie Jezus.
Dziękuję za Pani vlog. To pierwszy, który obejrzałam. Słowa o kobiecości pomogły mi odzyskać równowagę. Chcąc ją utrwalić chętnie obejrzę pozostałe filmiki. Miłego dnia 🙂
słyszałam wywiad zMaliną Błańską i usłyszałam tam następujące słowa: poszłam do Karmelu gdy miałam 26 lat i byłam tam 8 lat.. to nam daje 34 lata. Dzis slysze , ze 7 lat temu juz odeszłas czyli w momencie nagrywania filmu ( 2 lata temu) wychodzi mi 41 lat. Nie da się uwierzyc ze słucham kobiety dojrzałej 41 letniej która wygląda jak nastolatka i ma głos jak nastolatka Pozdrawiam
Ola cały czas próbuje się odnaleźć w zyciu odpowiada sobie na pytania i otwiera się na wolę bożą, staje w prawdzie. Widać, że jest jej bardzo ciężko. Piękne jest to, że szuka. Odeszła bo nie miała powołania, wyraźnie to słychać, jeśli nie była w stanie podjąć decyzji to odeszłaby i tak po jakimś czasie, żeby tylko teraz nie uległa pogańskim prądom kościoła. Kobiecośc, to nie jest jakaś skomplikowana sprawa! Swoje powołanie, a więc też i kobiecość w prosty sposób odnajduje się Matce Najświętszej , w naśladowaniu Jej oddania i ofiary w każdym powołaniu.
Dziękuje bardzo ale ja też jestem w żywym różańcu zapisałam się po śmierci mojego syna Tomka i dla mnie ona jest przykładem kochającej matki i żony i dalej wierzę w to że z góry patrzy i pomaga mi aby wytrzymać w moich cierpieniach i miłości nie wiadomej czy on mnie kocha z Maryją jest mi lżej na duszy proszę o dalsze nagrania i przetrwania w tym co pani robi💖💋
Serdeczna dziewczyno, albo nie miałaś powołania albo jak miałaś to w tym zakonie też są przecież grzesznicy i przełożeni mogą się mylić a najgorzej jak odjechali od doktryny Katolickiej i uczą protestantyzmu. Ludzie sami sobie chcą wybierać wszystko a nawet płeć zmieniają w dzisiejszych czasach więc się nie przejmuj. Współczuję serdecznie rozdarcia wewnętrznego. Trudne sytuacje nas spotykają i to jest też krzyż. Nawet życie bogacza i celebryty to droga krzyżowa zakończona śmiercią. Bóg Cię poprowadzi. Przyjrzyj się Tradycji. Jestś mądra, piękna, młoda. Ludzi spotykają sytuacje graniczne ale nigdy ponad miarę. Pozdrawiam! Ave Maria! P.S> a piekło rzeczywiście istnieje i niektórzy zaczynają już je na Ziemi. Nie należy kultywować wiary lękowej. Bóg nie wymaga rzeczy niemożliwych. To On zbawia a my mamy robić swoje. Pan Jezus mówił że wiele dusz idzie szeroką drogą na zatracenie. Powtarzał to wiele razy. Ja się modlę za dusze czyśćcowe i one pomagają mi jak wchodzą do Nieba. Wieżę w dogmaty czyli prawdy objawione bo inaczej nie byłbym wierzącym. Nie przesadzaj z gnozą - bo widzę że idziesz w niebezpieczną stronę. Gnoza nie jest prawdziwym poznaniem tylko zwiedzeniem i herezją.
Obejrzałam 7 metrów pod ziemią i tak tutaj trafiłam. Jestem 20 lat od momentu wystąpienia z zakonu. Byłam tylko 4 lata. Czas błogosławiony. Trudny i piękny ❤ czas wielkiego rozwoju. Wystąpiłam sama z powodu słabego zdrowia, nie z powodu decyzji zakonu aczkolwiek miałam sugestie Matki żebym rozważyła, czy moje zdrowie nie jest znakiem, że moje szczęście jest gdzie indziej itp. Decyzja okupiona wielką modlitwą i lzami. Wiele wspólnych elementów podejścia do życia. Nie byłam w Karmelu a tyle podobieństw. Dużo by pisać. Minęły lata. Mam męża, dwoje dzieci. Jestem jednak specyficzna osoba ze specyficznym podejściem do życia
Ja też
Pod pojęciem" specyficzna"może kryć się wiele zachowań.
Jednak każdy na swój sposób jest indywidualnością, różnimy się od siebie i to jest piękne.
Ja też chciałam zostać karmelitanką ale ostatecznie nie wstąpiłam do zakonu. Mam męża,.czterech synów i dwie córki 😄 Jestem szczęśliwa i teraz wiem, że w zakonie długo bym nie wytrzymała, a raczej siostry ze mną 😉
Dzięki za odwagę i cieszę się, że jesteś ❤️
Masz piekna rodzine
No pewnie, bez mężczyzny ani rusz.
Dużo wrażliwości i ciepła widać i słychać w Tobie. Dziękuję za nagranie
Jesteś super. Chwała Panu, że Cię obdarzył wspaniałą osobowością. Niech Ci zawsze błogosławi.
Tak, masz piękną duszę. I ta Matka miała rację, dziękuj jej bo umiała to odczytać, a Ty podążaj dalej drogą PRAWDY, niech Bóg Ci Błogosławi!
Jaką piękna samokrytyka... Pozbawiona wstydu, pełna prawdy, wyzwalająca. Z całą pewnością dajesz światło ... Mnie na pewno. Dziękuję❤️
Nie no wszyscy od góry do dołu mają wstyd, honor, samokrytykę, pokorę, dystans do siebie, odpowiedzialność, skromność, przyzwoitość w genach, w naturze, wrodzoną.:) Zero pychy, narcyzmu, arogancji, zuchwałości, wyższości. Tak wysłannicy, namiestnicy kościoła, tak świadkowie jehowi, kapitaliści :) Każdy mędrzec, prorok, autorytet, filozof to niewinny skromniaczek, który więcej zarzuca sobie, krytykuje siebie niż chwali, podziwia, zachwyca się sobą :). Cała ta cywilizacja to wysyp, eskalacja, ekspansja skromniaczków, którzy nie grzeszą pychą, butą, narcyzmem, megalomanią, mitomanią, wyższością, manią wielkości i wyższości :)
Aleksandro, jesteś piękna w każdym tego słowa znaczeniu. Dziękuję 🙏
Dziękuję za piękne świadectwo, za odwagę, za poszukiwanie prawdy... Niech Pan Bóg błogosławi i strzeże każdego dnia +++ ❤️
Super bardzo mi się podobało,co do kobiecości dla mnie 100%,uroda100%
Dziękuję bardzo za ten film 💙 Wczoraj te słowa, że "kobieta może zatrzymać wojny swoją miłością" natchnęły mnie na nowo nadzieją i dały mi dużo do myślenia. Ciągle uczę się miłości, a właściwie jej okazywania bo jestem introwertyczką. W świecie pełnym nienawiści nie jest łatwo.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za ten film ♥️
Zostaję tutaj, bo dajesz światło. Bardzo dziękuję.
Aleksandro,jestes mądra kobietą. Lubie Twoje pogadanki. Też chciałam byc zakonnica,ale w wieku 15 lat,powołanie znikło . A potem ,daleko do klasztoru,nawet do kościoła. Słucham z ciekawoscia . Twoje siedem lat,to duze doswiadczenie. Życze Ci powodzenia w zyciu,bo ono jest trudne. Gośka🎉🎉🎉🎉❤
Matka przelozona okazala wielka troske i milosc w stosunku do Ciebie. Dziekuje za ten filmik.
Ma Pani ładny głos,taki spokojny.
Pozdrawiam Panią serdecznie.
Wszystkiego dobrego! 🙂
Dupa tam, ma okropnie płaczliwy głos !!!
Obejrzyj inne to dopiero się zdziwisz.
To mój pierwszy filmik i jestem zachwycony twoja inteligencja. Nasze poglądy są skrajnie różne ale to nie przeszkadza mi ujrzeć piękno twojej „duszy”.Jestem pod twoim urokiem i życzę dużo powodzenia.
Śnij swój sen złoty ,bo znasz się na inteligencji,jak nikt...
Oglądam po raz pierwszy ten jeden odcinek Aleksandry.
Szczerze mówiąc, jest to dziewczyna, która wszystko zrozumiała i przekształciła pod wpływem lub dzięki łaskom Boga i Maryi swoją pseudo-porażkę odejścia z zakonu w zwycięstwo.
To co właśnie Ona robi, najpewniej jest wolą Boga, aby wyszła w świat i głosiła światu Moc bożą, Moc Maryi i posłanie każdej kobiety.
W zakonie była "facetem" i nikt by Jej nie usłyszał, a wychodząc z niego, otworzyła się na ten męski swiat, by mu przynieść prawdziwą wartość KOBIETY. Fantastyczna misja ! Fantastyczna Kobieta !
Niech Bóg Ją prowadzi i napełnia Duchem Sw., aby niosła to światło innym - mężczyznom i kobietom.
Bardzo piękna postać. Jestem pewien, że znajdzie prawdziwe szczęście w życiu.
Niech Cię Pan Bóg prowadzi i błogosławi, aż się chce słuchać, ja to rozumiem
Pogieło cie? Niezke ta sekta watykanska wyprała ci ten ciasny mozg.
Szkoda żeby taka ładna dziewczyna marnowała się w zakonie.Gratuluję słusznego wyboru.Ja straciłem pociąg do stanu duchownego kiedy poznałem patologiczną osobowość biskupa jana mazura z Siedlec i jego popieprzonych prezbiterów : ks henryka drozda - psychola z Ostrowa Lubelskiego, ks zbigniewa belzebuba chabra - kąkola z Ulana,ks janusza wolskiego z Międzyrzeca Podlaskiego i ks pedofila rysia borkowskiego z Siedlec.Ja dzisiaj codziennie Panu Bogu dziękuję,że nie jestem księdzem tylko normalnym świeckim człowiekiem.Alleluja!!! Amen
@@bogdanbosko4878 musisz sie leczyc skoro dziekujesz wyimaginowanym bogom za swohe decyzje...
Chciałbym cię bliżej poznać : bosko.bogdan@gmail.com
@@PaulPaul-qe6dx To jest moje świadectwo wiary na podstawie osobistych doświadczeń u ja mam prawo do wygłaszania takich świadectw.
rzadko spotkac tak madra kobiete !!! - prawdziwa kobieta !!! -
Widać od razu że trudno było ci o tym mówić. Tylko pozazdrościć takiej siły i odwagi. Trafiłem na ten filmik całkowicie przypadkiem, ale zaciekawił mnie tytuł a twoje wyznanie mnie pochłonęło. Życzę wszystkiego najlepszego w życiu
Mam identyczne doświadczenie. Film wciąga, trafiłem przypadkiem. Ma Pani niesamowitą energię.
To nie przypadek to Duch Święty ci odszukał Aleksandrę mi też, Bóg zapłać 😍
@@monikaadamowicz3294 pfff hahaha 🤣🤣🤣🤣🤣
To nie była siła i odwaga. Siostra NIE ZOSTAŁA DOPUSZCZONA do ślubów wieczystych.. więc sama nie odeszła. Więc to nie była odwaga, lecz fakt. I odczucia siostry po wydaleniu z klasztoru.
Weź przestań
Jesteś cudowna ! Szczera ! Wyjątkowa !
Dziękuję Ci za piękne słowa. Pozwoliły mi bardziej zrozumieć sens własnego życia. Dotychczas zdążyłam do osiągania, doktorat, kariera, itd. Na pewnym etapie "odpuściłam" jak niektórzy to widzą, inny mówią o tym że utraciła ambicje. Teraz rozumiem, że budzi się we mnie kobiecość (przygotowuje się do bycia matka). Bardzo to do mnie trafia. Dziękuję.
Bardzo się cieszę, że to nagrałaś (mam nadzieję, że mogę tak na Ty). Dobrze usłyszeć świadectwo o opuszczeniu zakonu, które nie jest (kolejną) opowieścią o rozczarowaniu takim życiem, złych relacjach między siostrami, ograniczeniach wynikających z ubóstwa i posłuszeństwa czy też o utracie wiary. Bardzo mądra przełożona, że odważyła się rozeznać za Ciebie, że to życie nie jest dla Ciebie najlepsze, choć czułaś się gotowa na śluby wieczyste. Żadnego egoizmu, że przez taką decyzję utracą zaangażowaną współsiostrę, głos w chórze i parę rąk do pracy. Poza tym wygląda, że wszystko odbyło się bez atmosfery konfliktu. Jestem pełna podziwu - i dla Ciebie, że byłaś gotowa tak żyć i dla zgromadzenia, że nie zgodziło się, byś była wciąż zmęczona i nieszczęśliwa.
Nigdy nie myślałam o zostaniu zakonnicą, ale od dawna interesuje mnie, jak funkcjonują takie wspólnoty. Myślę, że jest to budujące, jak wiele ludzie są w stanie poświęcić dla Boga i (o ile jest to ich miejsce) być w takim życiu szczęśliwi. To może być motywujące również dla świeckiej osoby, samotnej czy żyjącej w małżeństwie. Pokazuje, że ciągłe myślenie o sobie i kręcenie się wokół własnych potrzeb donikąd nie prowadzi i najważniejsza jest miłość.
DŁUGO OMIJAŁAM tego typu filmiki z obawy iż będzie narzekanie, ubolewanie i krytykowanie. A jednak .....dziękuję.
Brawo za nagrywanie i filmy . Grunt to czerpać z tego radosc i czuć potrzebę. Pozdrawiamy żeglarze :)
Bardzo ładnie Pani mówi. Dobrze że była Pani spełniona w zakonie. Ładnie teraz Pani opowiada bardzo potrzebni są świeccy apostołowie przedstawiający światło wiary w Boga.
Piękne słowa o roli kobiecości. Dziękuję!
Dziękuję za wiele mądrości i duchowości.
Bardzo lubię słuchać Twoje podcasty, jesteś mądrą i bardzo ładną dziewczyną. Fajnie że nagrałaś podcast o życiu w zakonie.
Fajnie było Cię posłuchać. Ja od jakiegoś czasu przechodzę kryzys wiary i chciałbym myśleć jak Ty. Jesteś mądra. To ważne. Życzę dobrego życia, tu i tam
Wspaniała, mądra matka przełożona. Życzę Ci żebyś tę jej rozważną radę i odważną decyzje spożytkowała jak najlepiej. Bardzo ciekawe rozważania, bez upraszczania. Trzymaj się ciepło!
Dziękuję! Za szczerość, autentyczność, piękne świadectwo! Bardzo potrzebne!
Piękny człowiek ... Wspaniałe wartości...
Słuchając Ciebie ,życie jest trochę łatwiejsze .
Cieszę się ,że do Ciebie trafiłem
Powodzenia i wytrwałości w decyzjach
💙💙💙💙💙Jestem podobno mężczyzná ale serce mam kobiece ! Dziękuję Ci bardzo za Twoje życie !
Jesteś niesamowita osoba. Tak oddana wierze mimo to ze wystąpiłaś Poprostu jestem pełen podziwu twoja osoba
Olu, serdeczne dzięki za to piękne świadectwo... :-)
Świetna z ciebie kobieta. Masz potencjał. Jesteś bardzo inteligentna. Masz bardzo jasny umysł. PS. Jesteś pozatym bardzo ładna
Ładna Czarno Rusinka.
Taaa... super komplement... "ma potencjal"... ja tak mowie o mieszkaniu do generalnego remontu ;-)
Cudowne jest to ,że traktujesz siebie w swoim życiu na serio , że je rozeznajesz i w tym rozeznaniu jesteś posluszna. Pewnie dlatego
Jest tyle dojrzałości w tym co mówisz. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję za filmiki i wszystkiego dobrego.
Dziękuję
"...traktujesz siebie w swoim życiu na serio , że je rozeznajesz i w tym rozeznaniu jesteś posluszna" Brawo Ty, czyli takie sobie blebleble o wszystkim i o niczym i nic nie wnoszącym i mało wnoszącym.
Taaaa... to rozeznanie jest ważne, jeśli nie najważniejsze w tym... posłuszeństwie 🤔
@@andreq9036
Rozeznanie świadczy o roztropności, a roztropność o zdrowym rozsądku. Bez roztropności nie zbliżysz się do Boga Ojca, który jest miłością i Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa.
@@wandap9520 Amen.
Wspanialy jest ten Pani kanał youtube. Dziękuję 🙏
Przez przypadek trafiłem na twój blog. Wysłuchałem trzy odcinki I wciąż mi mało. Tak ładnie opowiadasz o życiu w klasztorze ale również o relacjach człowieka z Bogiem.
Droga Siostra Aleksadro, podziwiam Siostrę za piękne wypowiedzi i kulturę osobistą. Podziwiam działalność siostry. Niestety ja jestem od 12 m-cy przywiązany do wózka inwalidzkiego który ułatwia mi przemieszczanie się po domu którym jest małe mieszkanie na 2-gim piętrze i nie mogę wychodzić, ale mam stały kontakt z moją parafią i jej proboszczem. Pozdrawiam Siostrę serdecznie i życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach prawdziwego sensu istnienia, pamiętający Maciej Wojciech Małas z Katowic.
Pani Olu, Bogu dziękować za mądrą Matkę Przełożoną
nie ma czegoś takiego jak bóg, są tylko chytrzy ludzie na łatwy zarobek
@@jolantapotocka8899 Oj bardzo płytkie spojrzenie. Nawróć się póki czas
@@jolantapotocka8899 no
@@jolantapotocka8899 Bóg jest ja jestem tego dowodem.
@@mariazabawka polecam skonsultować się z psychiatrą zamiast mnie rozśmieszać na RUclips
Wszelakiego dobra milosci i prawdy Ci zycze , dziękując za Twa otwartość
Szczęści ci życzę i powodzenia trudno oraz samych dobrych dni. posłucha j teraz swojego wewnętrznego głosu i żyj najlepiej jak potrafisz :)
Pieknie powiedziane. Niech Pani pisze. Szkoda by bylo , by takie mysli pozostaly same jak ptaki bez skrzydel. Daj im uwolnionym poszybowac wysoko
Herezja powszechnego zbawienia...
Jeśli nie ma piekła to nie ma i demonów.Nie trzeba się spowiadać i generalnie w ogóle nie trzeba się starać bo Pan Bóg i tak wszystkich kocha i i tak wszystkich zbawi.
Straszną i okropna herezją odrzucona już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.Przykro,że nawet siostry pozwoliły się skazić tym brudem.
Też byłam w zakonie konteplamcyjnym.. również musiałam odejść decyzji Matki Przełożonej. I póki co trudno sie odnaleźć z tą decyzja. Pozdrawiam i gratuluje podejścia
Pani Olu, sercem podziwiam Panią, dla mnie wszystko Pani zrobiła.... Dziękuję bardzo za ofiarowanie z Pani strony wszystkie cierpienia dla innych. Uważam że Matka Przełożona miała rację. Napewno Bóg Panią za to wynagrodzi.
Twój głos to taki starter pack zakonnicy :D nie odbierz tego jako hejt, po prostu wszystkie zakonnice które znałam miały - podobny do Twojego - głos i sposób mówienia .
@@JaroslawTarnowski Twoja wypowiedz nie ma zadnego sensu w jezyku polskim. Jets typowym belkotem ludzi egzaltujacych sie wiara.
@@JaroslawTarnowski jesli masz obywatelstwo Polskie to jestes Polakiem. Gdzie widzisz moja probe odbierania Ci paszportu? Mowie ze twoja wypowiedz jest belkotliwa i pozbawiona logiki i brzmi jak typowe kazanie katabasa z ambony.
@@JaroslawTarnowski katabas to pogardliwe okreslenie na ksiedza. Taka gorsza wersja "klechy". Rozumiem slowa w Twojej wypowiedzi, problem w tym ze Twoja wypowiedz jest pozbawiona logiki. Brzmi jak "Krol Karol kupil krolowej Karolinie korale...". Takie pierdu pierdu bez znaczenia.
@@JaroslawTarnowski wypowiadasz sie puibliczne, oczekuj publicznej krytyki.
dziewczyno zmyslasz i klamiesz szkoda mi cie Klamiesz zeby zaistniec w swoich oczach emanujac glupota?
Dzięki za konkretne świadectwo ,prawdy'.Za tą mądrość Bożą.Tyle łaski otrzymałaś i to piękne że to doceniasz i nadal mocno trwasz w wierze.Niech Bóg będzie uwielbiony w każdym sercu poszukującym prawdy swojego istnienia, powołania.Pozdrawiam
Dzięki za komentarz
co to jest prawda istnienia?
O "siostro", uroda pierwsza klasa i bardzo fajny głos :)
Za dużo jest słowa? to prawda
Dziękuję - wszystko zaczyna łączyć się w całość :D - im więcej słucham...
Proszę
@@AleksandraWojciechowicz w zakonie można golić psioche? Ja lubię u kobiet włosy tam na dole :):):)
całe szczęście, jesteś wspaniałą kobitą.
Madra, piękne, wrazliwa kobieta … ❤️ niech o Pio poprowadzi Cię dalej … i nigdy nie opuszcza +
Dziękuję
Kochana Piękna Istoto światła. Dziękuję za Twój przekaz, wysłuchałem z wielką uwagą. Podziwiam za szczerość i odwagę. Trafiłem przypadkiem na filmik i zwróciło moją uwagę jeszcze mocna kalka religijna. Niepotrzebnie, jesteśmy istotami zródła. To poczucie daje jeszcze większą wolność. Też byłem przez 26 lat mnichem kontemplacyjnym, nota bene w tym samym zakonie co Ty. Nie myślę już o tym co było, żyje chwilą obecną. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo miłości na co dzień :)
Dziękuję za to, że się dzielisz... A przy okazji Szczecin był, jest jakoś dla mnie ważny. I Siostra Miriam, i jej Ikony... I historia jej powołania. Pozdrawiam serdecznie
Pierwsze kilka minut, pierwszego Twojego filmu. Klik i daje suba. Fajnie jest znaleźć tu kogoś zbilansowanego :)
Dzień dobry 🌞 Siostro Olu 😉 - naszła mnie taka refleksja jeszcze, o tym co mówiłaś. Mówiłaś że byłaś głównie w Karmelu, żeby ratować duszę, to dawało Ci siłę i moc, przez jakiś czas... To bardzo szlachetne, wzniosłe i pełne miłości tak naprawdę. Ale dziś tak pomyślałem, o tym jeszcze co mówiłaś potem - ze celem samym w sobie, pobytu w Karmelu, powinna być miłość czysta, tzn. miłość do samego oblubieńca, Boga, Jezusa, jako tego Jedynego, Wybranego - wtedy być może taka miłość tylko rośnie, a nie się wypala... 😃 Życzę Pięknego dnia i pełnego nowych odkryć i przemyśleń... Niech Bóg Ci błogosławi 🙏🌸🍁
Dobrze prawisz Adamie.
PANI Aleksandro Pani wszystkie slowa sa SWIATLEM BOZYM -pieknym i czystym -brzmiace i mocne- mam az 58 lat i ciagle odkrywam jaka moca jest slowo boze -ale ciagle jestem grzesznikiem
Bardzo szczerze i otwarcie do nas mowisz. Dzieki
Najwazniejsza w zyciu jest wiara.Kilkanascie lat bylam daleka od Pana Boga.A jak to sie stalo ze zatesknilam za nim i zmienilam swoje zycie ?
Skąd wiesz że mówi szczerze?
Jest tyle dróg do spełnienia i wszystkie stają się proste gdy tego bardzo chcemy .
Złamany głos mówi mi o krzywdzie lecz jak bardzo przypomina ten spod Krzyża .
Szczęśliwej drogi już czas , jestem z Tobą :) ...
ruclips.net/video/ocuuuIbvaxc/видео.html
Faktycznie, jej głos brzmi jak osoby skrzywdzonej. Nie wpadłam na to, bo jej uśmiech to maskuje. Teraz to widzę.
Bardzo pięknie się Ciebie słucha😀 Oglądnęłam hurtem kilka filmów n.t.życia zakonnego. Byłam w Karmelu 12 lat,tutaj jestem już 20. Moja historia jest inna,ale bardzo mnie cieszy,że opowiadasz o zakonie tak prawdziwie i bez cienia sensacji:) Dziękuję:)
Prowadzę właśnie badania naukowe o doświadczeniu odejścia z zakonu - będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety (i ewentualnie przekazania jej też dalej innym siostrom, które odeszły):
docs.google.com/forms/d/1oMIyYQmopK3p9bHMRrfD53oMm6XOJxnRBLjmUxEEwzU/edit
Jejku jak od Ciebie bije takie ciepło :) coś niezwykłego
Jestem zachwycona! Kto mógłby przybliżyć nam sens życia za klauzurą, jak nie ta, która tego doświadczyła. Pięknie przekazujesz i treść, i uśmiech, i dobrą energię. Chciałabym widzieć takie osoby jak Ty jako: nauczycieli moich dzieci, opiekunki w przedszkolu, pielęgniarki, psychologów. Marzę o takiej synowej, żeby moi synowie spotkali TAKIE dziewczyny! Buziaki!!!
Pan Bog nie powolal zakonu. Pan Bog stworzyl mezczyzne ikobiete i kazal om sie rozmnzrzac. Zakon jest ucieczka od trudu wychowywania dzieci. Nie ma to sensu i jest sprzeciwem woli Boga. Dobrze pani zrobila. Tu bardziej ludziom sie przyda iz w zakonie. A tak po mesku, to szkoda tam nylo yej irody.
@@jozefduda8004zero światła , wiedzy i łaski
Mój Boże... Jakże pięknie Pani to ujęła w słowa. Właśnie odkryłem Pani historię. Jest Pani lepsza niż xanax i prozac w jednym
Dziękuje za piękne świadectwo wiary
Jest pani niesamowicie kobieca;)Jest pani poprostu kobietą myślącą.To zaleta ;)
Pani nie odeszła tylko pani podziękowano , a to jest różnica !!!!
Żadna różnica,tylko szczęście. Mądra przelozon,która wyczuła ,że Aleksandra jest dla świata,nie dla habitu.I dobrze.🎉🎉🎉🎉Gośka
Niezwykle ciekawe doswiadczenie zyciowe. Ja osobiscie znalam kilka osob, ktore wiele lat temu wybraly droge duchowa. Sami mezczyzni, jeden poszedl do zakonu i szesciu do seminarium (znalismy sie ze wspolnoty oazowej). Dwoch z nich (zakonnik i ksiadz) wrocilo do swieckiego zycia dosc szybko. Jeden jest wspanialym, szczesliwym, inspirujacym ksiedzem. O dwoch nie wiem zbyt wiele. Ostatnia dwojka wyglada na bardzo nieszczesliwych 😔 Jednego z nich znalam bardzo dobrze, to byl taki fajny, radosny, ciekawy chlopak. Teraz jedyne co widze na jego twarzy to gleboki smutek 😔 Tego drugiego znalam troche mniej, pamietam go jako dosc cichego, niezwykle inteligentnego chlopaka. On z kolei wyglada teraz na czlowieka chlodnego, poddenerwowanego i bezwzglednego. Jego parafianie oskarzaja go o brak zrozumienia i zwyklego czlowieczenstwa 😔 Smutne to wszystko.
Piękna kobieta, cudowne wartośći ;)
Ponieważ nie można zmuszać.
Także do dobra nie można zmuszać.
Każdy ma inną drogę do dobrego Taty, Boga.
Zawsze to smutne, jak siostra lub brat odchodzą ze Zgromadzenia.
Jednak życzę, dużo dobra i miłości w życiu.
Zapomnienia o przyjemnościach, które sprawiają egoizm i cierpienie niestety. A wiary, że wyzbywając się siebie i pragnień, można być Radośniejszym, kochając Innych. Boga i Jego dzieci.
Przykro mi z powodu negatywnego osądu.
Bo może stąd potrzeba Usprawiedliwienia?
Osąd jest zły, zwłaszcza bez Miłości.
Dużo dobra. Radości z Rodziny. I Zbawienia.
Z Panem Bogiem, po wieczność całą.
Czuwaj Soostro! :)
Bardzo dziękuję za piękne świadectwo I ZA PANI szczerość .Niech PAN BÓG PANI BŁOGOSŁAWI❤
Oczy są zwierciadłem duszy - Twoje oczy pokazują niezwykłą głębię szczęście i radość. Godne pozazdroszczenia.
Trafiłem przez przypadek, dobrze się Ciebie slucha😀 wszystkiego dobrego!
Zjawiskowa i wspaniała kobieta, pod każdym względem, wierna Bogu, zazdroszczę pani partnerowi życiowemu:)
Panu Bogu można służyć zawsze niekoniecznie na drodze zakonnej czy kapłańskiej.
o tak ale trzeba miec wielka duchowosc i byc blisko kosciola
Wlasnie po pandemi wybieram sie odwiedzic w tym zakonie siostrr Dorotke wiem jak trudny jest to zakon ale zarazem piekny gdzie bedsc tam czlowiek wtejciszy czuje bliskpsc Boga pozdrawiam
@@kasiastankiewicz5178 😂
@@kasiastankiewicz5178 co znaczy być blisko kościoła? Być zamknięty w klasztorze i o tych samych porach klepać Zdrowaś Mario. To nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem
@@mareknowak2681 nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem twoja wypowiedź
Jeżeli miałaś taką motywację to dobrze, że odeszłaś
Pani Aleksandro, przepiękne słowa, Bóg zapłać i Szczęść Boże!
Ale za które słowa??? Kobieta ma problem, że odeszła z zakonu i próbuje się usprawiedliwiać ubierając to w piękne słowa.
@@andreq9036 Nie odeszła dobrowolnie, tylko była do tego zmuszona, a teraz chyłkiem, tylnymi drzwiami próbuje ludziom wmawiać, że to jej własna decyzja.
@@anais.207
Jej więź z Bogiem była na tyle silna, że to Bóg dopuścił do Jej wyjścia z zakonu; a i nas wzywa/zaprasza do wyjścia z sideł Babilonu Wielkiego - Objawienie 18:4.
Też tu trafiłem po obejrzeniu siedmiu metrów. Jestem pod wrażeniem. Byłem tylko rok w seminarium duchownym i sam zrezygnowałem. Obecnie żonaty i jezdze ciężarówka ponad 6 lat. Zona tez miala być zakonnicą i pracuje z zakonnicami. Pozdrawiam.
Dziekuje za piekne swiadectwo pozdrawiam serdecznie z gdyni
Piekło jest pełne. Człowiek ma wolną wolę i może wybrać potępienie lub zbawienie.
Ja też byłam w zakonie ale tylko rok w Postulacie. Bardzo kochałam to życie nigdy nie myślałam w ten sposób że to Bóg zdecydował bo z różnych rzeczy dla mnie to były błędy ludzi. Długo się z tego leczylam. Dziś jestem narzeczoną i jest dobrze :)
I git!
Prowadzę właśnie badania naukowe o doświadczeniu odejścia z zakonu - będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety:
docs.google.com/forms/d/1oMIyYQmopK3p9bHMRrfD53oMm6XOJxnRBLjmUxEEwzU/edit
Dziękuję! Na te słowa czekałem prawie 20 lat. Tak się zdarza, że ktoś tak bardzo chce być w zakonie, aż zapomni pytać, czy to chce też Bóg. Co tu mówić, powszechne również w przypadku małżeństw, par, a jaka szkoda, że nie ma rozeznania, kogoś, kto powie, nie tędy droga.
Ale wierność zawsze przynosi owoce, a jak to zazwyczaj robi Wszechmogący, owoce niespodziewane :)
Najlepiej jednak nie budować wiary na "kimś, tylko na Słowie Bożym:
(2 Tymoteusza 3:16, 17) Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia zgodnie z prawymi normami, 17 żeby sługa Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego czynu.
Bardzo dzienkuje za swiadectwo!!! Dlia mnie to jest bardzo warzliwe! Niech Bog blogoslawi i doprowadzi do Nieba 🙏❤️
Tak Milosc nie potrzebuje slow. Prawdziwa milosc zaczyna sie tam GDZIE KONCZA SIE SLOWA A ZACZYNA SIE CICHY ZACHWYT. Dopuki umiemy mowic o milosci Boga to jej tak na powaznie nie znamy , TRZEBA NAM SIE NIA ZACHWYCIC TRACAC ZDOLNOSC SLOWA. Pieknie naprowadzasz i pobudzasz do glebszych refleksji I robisz to szczerze . Wielkie dzieki pozdrawiam z Chicago.😀
p.s. sorry za ewentualne blendy w pisowni, czas na obczyznie robi swoje.
W czasach kiedy moja babcia była młoda, musiała iść do zakonu bo była najstarsza,po
Jakimś czasie uciekła wraz z koleżanką na Prusy,po czterech latach powróciła do rodziców,a rodzice natychmiast znaleźli jej męża.ich losy potoczyły się strasznie, wywózka na Syberię, głód, śmierć najmłodszych dzieci,inne dzieci do sierocińca,rodzice do więzienia.,bo dziadek nie chciał podpisać papierów,w końcu umiera z głodu i wycieńczenia. Więc co to jest zakon,w porównaniu z tym czasem. Cieszmy się że żyjemy teraz,mamy komu pomagać,i dla kogo żyć,czy możemy to nazwać powołaniem? Chyba tak
Dziękuję bardzo za piękne świadectwo, bardzo mocno siostrę rozumiem, siostrę w Duchu oczywiście 😉♥️
Prowadzę właśnie badania naukowe o doświadczeniu odejścia z zakonu - będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety (i ewentualnie przekazania jej też dalej innym siostrom, które odeszły):
docs.google.com/forms/d/1oMIyYQmopK3p9bHMRrfD53oMm6XOJxnRBLjmUxEEwzU/edit
Obejrzałam wywiad z tobą w programie 7 metrów pod ziemią....dziekuje za to że tyle lat byłaś w zakonie, że pracowałaś tam dla Boga.
Piszę ten komentarz z konta mojej żony. I nie przypadkiem o tym wspominam... Bo ładnych parę lat temu, stojąc w Katedrze przed Biskupem, a więc będąc już o włos od zostania kapłanem, poczułem nagle dziwne drżenie w środku. I to nie było tak, że pojawiło się to we mnie ot tak, na "pstryk" - widać te wątpliwości musiały kielkowac we mnie dłużej i moze cały czas je wypierałem - to nie istotne - istotne, że zwróciłem się w myślach do Ducha Świętego i poczułem nagłą potrzebę wyjścia stamtąd... i tak zrobiłem. Tuż przed samymi swieceniami. Oczywiście wywołało to swego rodzaju skandal i konsternację... spotkało mnie potem mnóstwo niechęci, nie powiem... kilka osób nie krylo swojego zawodu. Ale mój opiekun duchowy przyszedł do mnie i powiedział: dobrze postapiłeś. Nie pytam o powód, ale lepiej tak niż potem. Wśród tych tam wielu poczuło czy poczuje podobnie. Ale u nich to będzie nieodwracalne. Oni zostaną w kłamstwie. Twoja prawda jest o wiele lepsza. Chociaż będą Cię chcieli teraz pozrec... to lepiej być świeckim przyjacielem kościoła niż wilkiem w skórze księdza ". ..
Wyczuwam w Twoich słowach odrobinę zalu i myślę, że nie możesz temu zaprzeczyć. Ja odszedłem sam, Ciebie powiedzmy brutalnie "wydalono" - ale powrót do nazwijmy to świata, ułożenie sobie wszystkiego, ten cały proces pogodzenia się z tym wszystkim, ze sobą... myślę, że Cię rozumiem. I myślę, że trzeba wierzyć i ufać, że dobrze jest tak jak jest☺ trzeba żyć moja droga ☺ na pohybel... (tu powinno pasc sk***om - ale raczej to nie miejsce, ani kontekst na tego typu cytaty 😂)
Pozdrawiam Cię Siostro! Bo choć nie w klauzuli, nie w habicie , nie tak dosłownie - ale pozostajesz moja siostra ☺ choćby w wierze. Bo patrz. Niby świeccy, a ciągle wierzą 😂 ciekawe jak statystyki po tej drugiej stronie... chociaż jeśli się modlę to głównie za Kościół. Mimo wszystko.
Trzeba żyć zgodnie z własnym sumieniem, mamy wolną wolę. Jest Pani bardzo inteligentną osobą z miłym wyglądem i mową. Życzę wiele dobrego w życiu, dużo zdrowia.
.. Niech Moc Dawania Dobra towarzyszy Pani przez cały Ziemski byt.. Pozdrawiam serdecznie..
Dziękuję za piękne świadectwo o Bogu.
Oto opis apostoła Piotra jak będzie wyglądało powtórne przyjście Jezusa na ziemię. 2 Piotra 3:3-13
,,....To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz
i będą mówili: "Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata".
Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże,
i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony.
A to samo słowo zabezpieczyło obecne niebo i ziemię jako zachowane dla ognia na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi.
Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień.
Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia.
Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione.
Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności,
gdy oczekujecie i staracie się przyspieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią.
Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i ziemi nowej, w których będzie mieszkała sprawiedliwość....,,
Jeśli dobrze rozumiem to obecne niebo i ziemia są zachowane dla ognia z nieba gdy przyjdzie Jezus.
Dziękuję za Pani vlog. To pierwszy, który obejrzałam. Słowa o kobiecości pomogły mi odzyskać równowagę. Chcąc ją utrwalić chętnie obejrzę pozostałe filmiki.
Miłego dnia 🙂
słyszałam wywiad zMaliną Błańską i usłyszałam tam następujące słowa: poszłam do Karmelu gdy miałam 26 lat i byłam tam 8 lat.. to nam daje 34 lata. Dzis slysze , ze 7 lat temu juz odeszłas czyli w momencie nagrywania filmu ( 2 lata temu)
wychodzi mi 41 lat. Nie da się uwierzyc ze słucham kobiety dojrzałej 41 letniej która wygląda jak nastolatka i ma głos jak nastolatka
Pozdrawiam
Pełna zgoda, nic się nie zgadza tak jak w innych jej filmach.Pozdrawiam
Dobre porównanie z Abrahamem i jego ofiarą . Dziękuje za film z twoim świadectwem
Ola cały czas próbuje się odnaleźć w zyciu odpowiada sobie na pytania i otwiera się na wolę bożą, staje w prawdzie. Widać, że jest jej bardzo ciężko. Piękne jest to, że szuka. Odeszła bo nie miała powołania, wyraźnie to słychać, jeśli nie była w stanie podjąć decyzji to odeszłaby i tak po jakimś czasie, żeby tylko teraz nie uległa pogańskim prądom kościoła. Kobiecośc, to nie jest jakaś skomplikowana sprawa! Swoje powołanie, a więc też i kobiecość w prosty sposób odnajduje się Matce Najświętszej , w naśladowaniu Jej oddania i ofiary w każdym powołaniu.
Pozdrawiam serdecznie jesteś szczerą prawdą 👍
Dziękuje bardzo ale ja też jestem w żywym różańcu zapisałam się po śmierci mojego syna Tomka i dla mnie ona jest przykładem kochającej matki i żony i dalej wierzę w to że z góry patrzy i pomaga mi aby wytrzymać w moich cierpieniach i miłości nie wiadomej czy on mnie kocha z Maryją jest mi lżej na duszy proszę o dalsze nagrania i przetrwania w tym co pani robi💖💋
Pani Aleksandro, jest Pani bardzo dojrzałą Osobą. Dziękuję za Przepiękną postawę.
Wiele jeszcze przed nami
Z czego wnosisz? ;-)
Serdeczna dziewczyno, albo nie miałaś powołania albo jak miałaś to w tym zakonie też są przecież grzesznicy i przełożeni mogą się mylić a najgorzej jak odjechali od doktryny Katolickiej i uczą protestantyzmu. Ludzie sami sobie chcą wybierać wszystko a nawet płeć zmieniają w dzisiejszych czasach więc się nie przejmuj. Współczuję serdecznie rozdarcia wewnętrznego. Trudne sytuacje nas spotykają i to jest też krzyż. Nawet życie bogacza i celebryty to droga krzyżowa zakończona śmiercią. Bóg Cię poprowadzi. Przyjrzyj się Tradycji. Jestś mądra, piękna, młoda. Ludzi spotykają sytuacje graniczne ale nigdy ponad miarę. Pozdrawiam! Ave Maria!
P.S> a piekło rzeczywiście istnieje i niektórzy zaczynają już je na Ziemi. Nie należy kultywować wiary lękowej. Bóg nie wymaga rzeczy niemożliwych. To On zbawia a my mamy robić swoje. Pan Jezus mówił że wiele dusz idzie szeroką drogą na zatracenie. Powtarzał to wiele razy. Ja się modlę za dusze czyśćcowe i one pomagają mi jak wchodzą do Nieba. Wieżę w dogmaty czyli prawdy objawione bo inaczej nie byłbym wierzącym. Nie przesadzaj z gnozą - bo widzę że idziesz w niebezpieczną stronę. Gnoza nie jest prawdziwym poznaniem tylko zwiedzeniem i herezją.