Za mniej niż cena nowego Bentona Tube15 udało mi się kupić Laneya Ironhearta combo 30W takiego jak Twój. Niewątpliwa zaleta nie ograniczania się tylko do nowego sprzętu. :)
Ale piękniejsza jest Calineczka od tych wzmakow ! I jeszcze Ci przyniosła malinki, no cud ❤ A co do wzmakow to mam hb 20w do basu, tranzystorowego. I tak jak jest na 1/4 to sasiadka bije szczotką w sufit 😂😂😂
Super, że robisz testy takich wzmacniaczy 👏 Bardzo dobry materiał. Dla mnie osobiście ten 15 bardzo fajnie brzmi, ale do gainu max na 3 - naprawdę nie spodziewałem się. Przy większym gainie jak dla mnie już mocno dyskusyjnie 😅😂
Jutro ma mi przyjść z Thomanna Harley Benton AirBorne 5.8GHz, mam nadzieję, że będzie robił w domu robotę a przynajmniej nie wybiję sobie zębów na kablu 🙂
Miałem okazję pograć na tym 15W piecyku i myślę że to jest super opcja szczególnie dla młodszych, którzy w znakomitej większości , z lampowym wzmacniaczem nie mieli nawet styczności. Zdecydowanie lepiej kupić sobie coś takiego za 1000zł czy nawet tego bzyczka za 600, z gwarancją , niż dopłacać i ładować się w jakieś antyki ze starymi lampami, zeschniętymi kondensatorami i trzeszczącymi potencjometrami. Ten wzmacniacz gra tak jak powinien grać, zachowuje się tak jak powinien, wszystko tam się zgadza. Jako niskowatowa alternatywa do Mesy, Marshalli, EVH, Friedmana, czy innych Matchlessów czy Two Rocków, to to nie ma sensu żadnego jak i porównywanie ich do tego - dobry attenuator kosztuje 2x więcej niż te piecyki. Sens ich jest taki, że jak się nauczymy grac na czymś takim, to na wzmacniaczu za 5-10-20x więcej poczujemy się tak jak byśmy dotarli do domu z dalekiej podróży, a jak ktoś całe życie ma mózg przyzwyczajony do reakcji i responsywności modelera, w którym wszystko wytniemy, wszystko obramkujemy i słyszymy tylko to co chcemy a nie to co realnie gramy, to na takim Harley będzie mu się grało na początku tak samo źle co na każdym innym. Dzisiaj nie ma obiektywnie potrzeby używania już wzmacniaczy lampowych bo modelerem ukręcimy wszystko i wszędzie i nikt nie rozpozna nigdzie co i gdzie było czym zagrane czy nagrane. Tak jak analogowa fotografia nie umarła, winylowe płyty, tak i granie na lampach ma i będzie miało zwolenników. Ja jak mam coś nagrać to zdecydowanie wole cyfrę - ale jak mam grać by mieć przyjemność z grania to zawsze wybiorę lampę, a mam 3 sztuki od tanich, "ladente", bo jeden wzmacniacz klasyfikujący się już jako "bardzo drogi" i na każdym lubie grać :P Nawet nie chodzi o brzmienie, tylko o prostote responsywność, brak dekoncentrowania się pierdyliasrem gałek, guzików i wyświetlaczy. Jak się komuś spodoba granie na takim Harleju, to myślę że pierwsze rzeczą która zrobi mi ogromną różnice jako upgrade to inwestycja w dobrą kolumnę 2x12 lub 1x12 ze sklejki z dobrym głośnikiem. Raz ze ten Harley dostanie dosłownie 2-gie życie to taka kolumna już się sprawdzi z każdym innym wzmacniaczem nawet najwyższej półki. Wymienianie samego głośnika w takim kompie z dykty tez coś tam pomorze, ale będzie to bardziej proteza i więcej zachodu jak efektu.
@@yasekkviatkoski Bez przesady z tym myśleniem że wszystkie używane wzmacniacze lampowe na rynku wtórnym od razu nadają się na serwis zwłaszcza w cenie 1500-2000zł.
@@miosnikgentoo3598 Bez przesady z tym, że ktoś kto nigdy nie miał z tymi wzmacniaczami styczności, będzie umiał to ocenić. W przypadku wzmacniaczy prawie nowych - kilku letnich powinno się to udać - chociaż w wielu przypadków nie obędzie się bez wymiany lamp wcześniej lub wcześniej i rebiasu o czym potem to mało kto wie w którym wzmacniaczu trzeba, w którym nie, i jak się to robi i w których są się to zrobić 🫣 W przypadku wzmacniaczy starszych niż 10lat powoli pojawia się problem kondensatorów i zimnych lutów - a wzmacniacze starsze niż 20lat jeśli nie miały recapingu to już nawet nie przypominają brzmieniem tym czym miały być.
Numer stulecia - TUBE 5 kosztuje obecne 633 zł a nowa lampa mocy do niego 1/3 ceny ok, 200 zł 😁 Trochę lepiej to wygląda przy TUBE 15 za 1099 zł, tam siedzą EL84 i koszt dobranej pary (2 szt) to ok. 180 zł
@@adams.9218 Widzę, że nie znasz się kompletnie na budowie wzmacniaczy lampowych. Transformator głośnikowy potrafi kosztować więcej niż lampa, nie wspominając już o transformatorze zasilającym i głośniku. Reszta to już pierdółki.
Pewnie włożę łyżkę dziegciu, ale czy nie lepiej kupić w tej cenie jakiś używany lepszy wzmacniacz gitarowy? Szczególnie jak się zaczyna przygodę z gitarą?
@@adamexsodus7331 oczywiście że można, natomiast to loteria. Kupując używaną lampę nie wiesz ile była eksploatowana, może zaraz okazać się że pół roku lampy do wymiany czy jakiś inny konieczny serwis. W tym wypadku masz 3 lata spokoju jeśli chodzi o gwarancję!
Ciekawostka ten sam wzmacniacz o identycznym wygladzie jest juz kupe lat na rynku glownie amerykanskim pod mazwa stageright 15,a druga sprawa ze to jest kopia laneya cube
posiadam od jakiegoś czasu i uważam że jest rewelacyjny. do tego skompletowałem cały zestaw kostek od Harleya Bentona (zresztą były u ciebie na kanale) i mam pięknie brzmiący zestaw Januszowy.
![CENTRAL CEE - GEN Z LUV [VERTICAL VIDEO]](http://i.ytimg.com/vi/VIbidJm9q34/mqdefault.jpg)
Za mniej niż cena nowego Bentona Tube15 udało mi się kupić Laneya Ironhearta combo 30W takiego jak Twój. Niewątpliwa zaleta nie ograniczania się tylko do nowego sprzętu. :)
Owoce jagodowe w sezonie: taaak 😊 Byle w takiej postaci jaką Cię córa uraczyła czyli jak zerwane z krzaka 😊
Ale piękniejsza jest Calineczka od tych wzmakow ! I jeszcze Ci przyniosła malinki, no cud ❤ A co do wzmakow to mam hb 20w do basu, tranzystorowego. I tak jak jest na 1/4 to sasiadka bije szczotką w sufit 😂😂😂
Super, że robisz testy takich wzmacniaczy 👏 Bardzo dobry materiał. Dla mnie osobiście ten 15 bardzo fajnie brzmi, ale do gainu max na 3 - naprawdę nie spodziewałem się. Przy większym gainie jak dla mnie już mocno dyskusyjnie 😅😂
Mam 15-tke, kupiłem z jubileuszowym upustem w Thomann i mam lampę jak by co! 👌😊.
Kolega ma irt studio 15
Jutro ma mi przyjść z Thomanna Harley Benton AirBorne 5.8GHz, mam nadzieję, że będzie robił w domu robotę a przynajmniej nie wybiję sobie zębów na kablu 🙂
Miałem okazję pograć na tym 15W piecyku i myślę że to jest super opcja szczególnie dla młodszych, którzy w znakomitej większości , z lampowym wzmacniaczem nie mieli nawet styczności. Zdecydowanie lepiej kupić sobie coś takiego za 1000zł czy nawet tego bzyczka za 600, z gwarancją , niż dopłacać i ładować się w jakieś antyki ze starymi lampami, zeschniętymi kondensatorami i trzeszczącymi potencjometrami. Ten wzmacniacz gra tak jak powinien grać, zachowuje się tak jak powinien, wszystko tam się zgadza. Jako niskowatowa alternatywa do Mesy, Marshalli, EVH, Friedmana, czy innych Matchlessów czy Two Rocków, to to nie ma sensu żadnego jak i porównywanie ich do tego - dobry attenuator kosztuje 2x więcej niż te piecyki. Sens ich jest taki, że jak się nauczymy grac na czymś takim, to na wzmacniaczu za 5-10-20x więcej poczujemy się tak jak byśmy dotarli do domu z dalekiej podróży, a jak ktoś całe życie ma mózg przyzwyczajony do reakcji i responsywności modelera, w którym wszystko wytniemy, wszystko obramkujemy i słyszymy tylko to co chcemy a nie to co realnie gramy, to na takim Harley będzie mu się grało na początku tak samo źle co na każdym innym. Dzisiaj nie ma obiektywnie potrzeby używania już wzmacniaczy lampowych bo modelerem ukręcimy wszystko i wszędzie i nikt nie rozpozna nigdzie co i gdzie było czym zagrane czy nagrane. Tak jak analogowa fotografia nie umarła, winylowe płyty, tak i granie na lampach ma i będzie miało zwolenników. Ja jak mam coś nagrać to zdecydowanie wole cyfrę - ale jak mam grać by mieć przyjemność z grania to zawsze wybiorę lampę, a mam 3 sztuki od tanich, "ladente", bo jeden wzmacniacz klasyfikujący się już jako "bardzo drogi" i na każdym lubie grać :P Nawet nie chodzi o brzmienie, tylko o prostote responsywność, brak dekoncentrowania się pierdyliasrem gałek, guzików i wyświetlaczy. Jak się komuś spodoba granie na takim Harleju, to myślę że pierwsze rzeczą która zrobi mi ogromną różnice jako upgrade to inwestycja w dobrą kolumnę 2x12 lub 1x12 ze sklejki z dobrym głośnikiem. Raz ze ten Harley dostanie dosłownie 2-gie życie to taka kolumna już się sprawdzi z każdym innym wzmacniaczem nawet najwyższej półki. Wymienianie samego głośnika w takim kompie z dykty tez coś tam pomorze, ale będzie to bardziej proteza i więcej zachodu jak efektu.
@@yasekkviatkoski pięknie powiedziane!
@@OverdriveFunStudio
@@yasekkviatkoski Bez przesady z tym myśleniem że wszystkie używane wzmacniacze lampowe na rynku wtórnym od razu nadają się na serwis zwłaszcza w cenie 1500-2000zł.
@@miosnikgentoo3598 Bez przesady z tym, że ktoś kto nigdy nie miał z tymi wzmacniaczami styczności, będzie umiał to ocenić. W przypadku wzmacniaczy prawie nowych - kilku letnich powinno się to udać - chociaż w wielu przypadków nie obędzie się bez wymiany lamp wcześniej lub wcześniej i rebiasu o czym potem to mało kto wie w którym wzmacniaczu trzeba, w którym nie, i jak się to robi i w których są się to zrobić 🫣 W przypadku wzmacniaczy starszych niż 10lat powoli pojawia się problem kondensatorów i zimnych lutów - a wzmacniacze starsze niż 20lat jeśli nie miały recapingu to już nawet nie przypominają brzmieniem tym czym miały być.
Numer stulecia - TUBE 5 kosztuje obecne 633 zł a nowa lampa mocy do niego 1/3 ceny ok, 200 zł 😁 Trochę lepiej to wygląda przy TUBE 15 za 1099 zł, tam siedzą EL84 i koszt dobranej pary (2 szt) to ok. 180 zł
No bo w sumie co tam (w tym małym) ma więcej kosztować? Najdroższa lampa a reszta to takie pierdólki.
@@adams.9218 Same trafa do takich piecyków , polskiej produkcji są niewiele tańsze od tych piecyków :P
@@adams.9218 Widzę, że nie znasz się kompletnie na budowie wzmacniaczy lampowych. Transformator głośnikowy potrafi kosztować więcej niż lampa, nie wspominając już o transformatorze zasilającym i głośniku. Reszta to już pierdółki.
jaki jest twój ulubiony kolor gitar i dlaczego niebieski? 🤪
W Tube 15 przester lepiej działa po około 30 minutach od załączenia wzmacniacza - czas potrzebny do dobrego nagrzania się lamp.
Ciekawe by było porównywanie ze wzmacniaczem cyftowym w tej samej cenie.
Pewnie włożę łyżkę dziegciu, ale czy nie lepiej kupić w tej cenie jakiś używany lepszy wzmacniacz gitarowy? Szczególnie jak się zaczyna przygodę z gitarą?
@@adamexsodus7331 oczywiście że można, natomiast to loteria. Kupując używaną lampę nie wiesz ile była eksploatowana, może zaraz okazać się że pół roku lampy do wymiany czy jakiś inny konieczny serwis. W tym wypadku masz 3 lata spokoju jeśli chodzi o gwarancję!
Co do Tube 15, to czy będzie kiedyś test na głośnikach Jensena?
Mały trochę za mały, i może trochę za drogi. Chyba lepiej jednak dołożyć parę stówek i mieć nieco więcej możliwości i więcej mocy oczywiście.
jakby jeszcze zamiast tego 70/80 wsadzić Eminenca V12 albo brytyjskiego Celestiona Vintage... ciekawe jakby zabrzmiało
podepnij większy głośnik i pokaż że będzie "lepiej gadało "
Ciekawostka ten sam wzmacniacz o identycznym wygladzie jest juz kupe lat na rynku glownie amerykanskim pod mazwa stageright 15,a druga sprawa ze to jest kopia laneya cube
posiadam od jakiegoś czasu i uważam że jest rewelacyjny. do tego skompletowałem cały zestaw kostek od Harleya Bentona (zresztą były u ciebie na kanale) i mam pięknie brzmiący zestaw Januszowy.
A jaka to gitara ta ,,brzydka,,?... pozdrawiam
@@sebandsheep jest odnośnik st. Vincent od sterlinga
@@OverdriveFunStudio dzięki
Sam wzmacniacz i przystawki nie wystarczą Trza mieć mieć to coś w palcach Pozdrawiam