Dla mnie to również jedna z moich ulubionych i pierwszych gier, nie opuści nigdy mojej kolekcji. Jak wyszła Edycja Kolekcjonerska musiałem na nią zamienić i dokupić księgę scenariuszy :-)
Szanowny, kluczowa dla powodzenia była pomyłka przy wnykach i skrócie, o której wiesz. Konsekwencje istotne: mniej jedzenia, tym samym musiałbyś skupić się na zdobywaniu żarcia a nie budowaniu. Granie na mistrza z dziećmi jest świetne, u mnie dzieci czytanie ćwiczyły dukajac opisy przygód. Były zachwycone.👍
23:24 dlatego wymyśliłem swój mikro home rule i kartę ciągnę zawsze od spodu. Wtedy do samego końca nie wiesz, czy wydarzenie będzie standardowe, czy jednak ugryzie Cię coś, czego nie wykonałeś. Polecam, bardziej klimatyczne i w zgodzie z fabułą :) (plus też zawsze zasłaniam dół, bo jak wykonam górę, to nadal na kolejne gry nie wiem, co by mi groziło, czyli znów fabularnie pasuje)
3 месяца назад+2
W niektórych gra daje się na górę talii nakładkę, aby zasłaniała wierzchnią kartę. Też to działa, ale karty i tak musimy dociągać pod stołem. :D Pomysł ciągnięcia z dołu prosty i ma sens.
Też mamy mega sentyment do Robinsona z żoną. Zaczynaliśmy od prostszych gier i max do 30 minut a Robinson przełamał tę barierę i otworzyliśmy się na dłuższe i coraz trudniejsze gry. Póki co ponad 130 rozegrancyh partii 😂 i pewnie na tym się nie skończy bo nie rozegraliśmy jeszcze wszystkich nowych scenariuszy z księgi przygód. Super materiał, jak zawsze.
U mnie to również gra od której zacząłem swoją przygodę z planszówkami. Zasad nauczyłem się jeszcze zanim fizyczny egzemplarz trafił w moje ręce. I zanim sam zagrałem, zasady znałem tak dobrze, że dopiero na niemieckim YT znalazłem film z rozgrywką, w której nie było błędów. ;)
Świetny gameplay. Bardzo dobrze oglada sie Twoje potyczki solo. Poszlo wybornie, bledy sie zawsze moga zdarzyć. Trafiłeś idealnie, bo robilem kilka podejsc do Robinsona kiedys, odbiłem sie i zamierzalem właśnie sprzedać grę, ale uratowałeś tę sztuke i spróbuję dac jej szanse. Pozdrawiam
@@88barolek Na start zagramy ten scenariusz co Ty, bo też nam się dzieci rodzą na dniach to tematycznie będzie jak złoto, i może dowiemy się z gry jak ogarnąć te Dzikusy :D mam stara wersję bez tej książki, ale chyba się skuszę, jak jest do kupna jeszcze?
Siemka. Obawiałem sie tego tytułu bo wszysy pisza, ze trudne.. tu sie wydaje nie takie skomplikowane, az muszę ściągnąć z półki i sprobowac:) ps. Wasze tlumaczenia zasad są dla mnie najlepsze. Dlugie filmiki ale przynajmniej konkretne i juz po nich mozna spokojnie grac;)
Powiem, że ta gra to pod każdym względem największe zaskoczenie w moim planszowym życiu. Nie lubię Portalu. Nie lubię Trzewiczka. Nie lubię gier, które każą mi przegrać, "bo tak". I wiele, wiele innych bolączek, które ta gra również ma. Ale! Kupiłem tę grę teraz. Świadom tego wszystkiego i sam nie wierzę ani w ten fakt, ani w to jak mi ta gra siadła 🙆🏻 Dzięki za materiał, bo to on przechylił szalę. Fajnie jakbyś zagrał każdy scenariusz, ale jest tego tyle, że liczę się z tym, że jest to niemożliwe 🥲 Ciekawe jak sobie radzisz z "prościutkim" scenariuszem chorej matki 😂
Myślę że scenariusz byłby dużo trudniejszy bez oszustwa ze skrótem i wnykami :D ponadto cofanie tury na leczenie też jest wątpliwe moim zdaniem:) znalazłem jeszcze jeden błąd 1:16:16 kiedy kładziemy czerwony żeton przy talii polowania to podczas tej akcji trzeba dodać 1 do siły bestii a nie mieć co najmniej 1 poziom broni żeby iść na polowanie. Poza tym bardzo fajny gameplay :)
A co do trudności to uważam że gra jest trudna. Zawsze w ocenie tego aspektu biorę pod uwagę wszytko, nie tylko to co można zrobić w grze, tj. ilość wyborów ale przede wszystkim ilość mikro zasad i wyjątków, których tu jest mnóstwo. Niech tylko świadczy o tym fakt, że taki doświadczony gracz jak Ty nie uwzględnił wymogów budowy przedmiotów w postaci posiadania tych nadrzędnych 😊 Więc nie należy mówić że gra jest łatwa, bo jak ktoś grał do tej pory w osadników czy terraformację to na 3. grę Robinson jest zdecydowanie za szybko. To była nasza ścieżka, więc wiem co mówię. Dzisiaj mamy tę super książkę z KSa, mamy 5 lat grania za sobą i uważam jak już napisałem wcześniej że gra jest super, ale łatwa nie jest 😉
Gameplay dla osób które nie znają gry jest super, sam mimo tego że grę znam bardzo dobrze obejrzałem z przyjemnością, współczuję tylko ciągłego gadania do mikrofonu, bo faktycznie jest co tu tłumaczyć i nie rozkłada się to na Was dwóch, na pewno było to męczące i nie pozostało bez wpływu na pilnowanie wszystkich zasad, dobra robota Barolek! 💪
Robinson my love.. też w sumie gra przełomową trochę, natomiast książka dzieciństwa absolutnie. Co do scenariusza, ten z podstawki obok Kanibali to dwa scenariusze, których nigdy nie wygrałem.. pooglądam w wolnej chwili. Dzięki!
@@88barolekRozbitkowie i Jenny o tyle fajne, że prawie w nie nie przegrywam. Rodzinę też bardzo lubię, ale nigdy nie wygrałem. Najczęściej zabijało mnie niezrobienie przedmiotów, a czasem tez głód, szczególnie jak wypadały jakieś chłody na kostkach..
A ja bylam pewna, ze 8 dnia przegrywasz gre i bylam ciekawa co Cie zabilo, a tu taka niespodzianka 😆 Tez zaczelam swoja planszowkowa przygode od Robinsona i zginelam na dziesiatki przeroznych sposobow 😁 Bardzo lubie te gre 🙂
Ale fajnie, może dzięki Tobie wrócę do tego tytułu, bo pierwotnie od instrukcji się niestety odbiłam. A nie wsparłam, więc nie mam dostępu do księgi wprowadzającej. No cóż, trzeba znów przysiąść fałdów 😂
Dla.mnie to druga gra która trafiła kiedyś do "nowoczesnej" kolekcji. Ja tez grałem zawsze solo na dwie postaci z Piętaszkiem ale dodatkowo też z psem. Jest to jak najbardziej legalna zasada opisana w instrukcji a jest jednak sporo łatwiej bo dochodzi nam dodatkowy pion akcji. Robinson to dla mnie nadal jeden z topów gier planszowych, trzeba dokupić księgę przygód i powrócić na bezludną wyspę..
Zaskoczyłeś mnie tym filmem z Robinsonem ,jedna z pierwszych planszówek w mojej kolekcji bardzo lubię i mam ogromny sentyment, do swojego egzemplarza dokupilem księgę przygód.
Dla mnie również Robinson był pierwszą kupioną grą planszową. Kupiłem ją na początku pandemii, żeby grać solo. Ilość zasad i trudność gry na początku mnie jednak przerosła. Ale po obejrzeniu kilku gameplayów już jakoś poszło i bardzo chętnie w nią gram. Ale nadal nie ustrzegam się błędów. Planuję dokupić księgę przygód. Naprawdę warto? Bo scenariusze się powtarzają. No ale też są poziomy trudności, czego nie ma w podstawce.
Kurczę, moim zdaniem warto, ale ja mam podstawowe scenariusze już ograne na maxa. Sama książka jest bardzo przyjemna w obcowaniu, ładnie wygląda i ma kilka dodatkowych komponentów, dla samego posiadania dla mnie warto :)
Super gameplay czekałem na robinsona bo kupiłem ale jeszcze nie zagrałem. jeszcze musze dokupić tą księgę przygód bo mam tą starsza wersje Robinsona. Świetnie że się udało wygrać gratulacje. nie wiem czemu nie wziołeś sobie psa jeszcze do rozgrywki ponoć jest jak Piętaszek i można mieć oba na raz?
Ach, uwielbiam Robinsona. To też jedna z moich pierwszych gier. Wspaniała gra w której naprawdę trzeba się napocić żeby wygrać. Elementy losowości absolutnie mi nie przeszkadzają. Grałem w scenariusze w grze podstawowej, do tego w róźne scenariusze fanowskie. Oj chciałbym mieć taką księgę przygód. Jedyny minus jest taki, że dziewczyna akurat średnio lubi Robinsona :( Kiedyś w niego grała i się zraziła. Ze mną też raz zagrała w scenariusz podstawowy ale nigdy do tej gry nie wróciliśmy. Barolek jakiś pomysł by ją przekonać do Robinsona? 😁
Uuu ciężka sprawa. Moja akurat lubi, więc nie musiałem przekonywać. Plus jest taki, że dla mnie ta gra jest najlepsza właśnie na solo. A księgę przygód można dostać, chociażby w sklepie Portalu :)
Sama Księga przygód była by spoko, ale wg mnie nie w cenie innej, pełnej gry. Jak na mój gust tak z 2x za dużo chcą, a za rzadko gram i za dużo jeszcze podrukowanych przygód, by w to inwestować. Ale sam jej pomysł na duży plus.
W podsumowaniu zauważyłem u Ciebie na półce grę Pola Arle , wiem że lubisz Rosenberga może nagrałbyś rozgrywkę solo w ten tytuł który już swoje lata ma i jest trudno dostępny na rynku.
Nie wiem, jakoś zwykłe, drewniane znaczniki postaci bardziej do mnie przemawiają. Może dlatego, że się przyzwyczaiłem. No i nie zmienili tej czarnej farby wypełniającej brązowe kości?
Szczerze mówiąc też mam sentyment do tych znaczników. Figurki są świetne, mam w planach je jeszcze pomalować, ale tematycznie te walce bardziej mi pasują. No bo w końcu cała plansza dzieje się na stole, gdzie jest rozłożona mapa, kompas i inne pudełeczka i te znaczniki pasują w punkt. Kości brązowe za ciemne trochę, ale na żywo jest ciut lepiej :)
Niektóre przedmioty odkrywasz od razu, a niektóre kładziesz na pole jako dostępne w następnej rundzie. Jak tutaj powinno być, żeby było spójnie? Jaka jest zasada?
Ogólnie wszystkie przedmioty powinny lądować do przyszłych zasobów, z których na koniec fazy akcji przesuwamy je do dostępnych. Ale większości i tak nie użyję w tej samej fazie, więc robiłem taki skrót myślowy :)
Będę nudny, bo wiele osób już tu napisało, ale u mnie jest podobnie: choć pierwszą moją kupioną grą był...Nemesis (!), to zaraz po niej nastąpił zakup Robinsona. I to właśnie od Robinsona zaczęło się u mnie planszówkowe wariactwo. Mam właściwie wszystko co do tej pory wyszło (łącznie z żywicznymi surowcami i wszystkimi dodatkami - w tym HMS Beagle) więc nie wspierałem tej nowej wersji (uwielbiam figurki Awakenów, ale w przypadku Robinsona wolę walce). Wsparłem tylko Księgę Przygód, z czego się ogromnie cieszę, bo jest wydana fantastycznie i dzięki niej wszystkie scenariusze są w jednym miejscu. Gratuluję spektakularnego zwycięstwa! Tym małym ułatwieniem się nie przejmuj ;) Aha - przy przenoszeniu obozu obniżamy poziom dachu o połowę zaokrąglając w dół - przynajmniej tu jest trochę łatwiej :)
Też jestem fanem plastiku ,ale gdy postać ma 2 akcje troche dziwnie mi wyglądają te figurki,które pasuja bardziej do lochów,a tu pasują te drewniane jak w Mr Jacku,ta plansza idealnie wyglada pod takie warcaby
@@wojtekx5181 Jeśli odkrywasz kafelek, z akcji eksploracji to nie zbierasz zasobów ze źródeł. Te źródła od przyszłej rundy są dostępne, żeby tam pozyskiwać zasoby z akcji zbierania .
Żeby móc zbudować wnyki nie jest potrzebna lina?
Oczywiście, że masz rację! Dodatkowo, żeby zrobić skrót potrzebowałem mapy, której też nie miałem ... Dzięki za zwrócenie uwagi.
@@88barolekPotwierdza się klasyk, że "jeśli wygrałeś w Robinsona, to źle grałeś" ;-)
Dla mnie to również jedna z moich ulubionych i pierwszych gier, nie opuści nigdy mojej kolekcji. Jak wyszła Edycja Kolekcjonerska musiałem na nią zamienić i dokupić księgę scenariuszy :-)
Szanowny, kluczowa dla powodzenia była pomyłka przy wnykach i skrócie, o której wiesz. Konsekwencje istotne: mniej jedzenia, tym samym musiałbyś skupić się na zdobywaniu żarcia a nie budowaniu. Granie na mistrza z dziećmi jest świetne, u mnie dzieci czytanie ćwiczyły dukajac opisy przygód. Były zachwycone.👍
23:24 dlatego wymyśliłem swój mikro home rule i kartę ciągnę zawsze od spodu. Wtedy do samego końca nie wiesz, czy wydarzenie będzie standardowe, czy jednak ugryzie Cię coś, czego nie wykonałeś. Polecam, bardziej klimatyczne i w zgodzie z fabułą :) (plus też zawsze zasłaniam dół, bo jak wykonam górę, to nadal na kolejne gry nie wiem, co by mi groziło, czyli znów fabularnie pasuje)
W niektórych gra daje się na górę talii nakładkę, aby zasłaniała wierzchnią kartę. Też to działa, ale karty i tak musimy dociągać pod stołem. :D Pomysł ciągnięcia z dołu prosty i ma sens.
Też mamy mega sentyment do Robinsona z żoną. Zaczynaliśmy od prostszych gier i max do 30 minut a Robinson przełamał tę barierę i otworzyliśmy się na dłuższe i coraz trudniejsze gry. Póki co ponad 130 rozegrancyh partii 😂 i pewnie na tym się nie skończy bo nie rozegraliśmy jeszcze wszystkich nowych scenariuszy z księgi przygód. Super materiał, jak zawsze.
Kurczę, widzę, że sporo ludzi podobnie jak my, zaczynało przygodę z grami od Robcia. Super sprawa!
U mnie to również gra od której zacząłem swoją przygodę z planszówkami. Zasad nauczyłem się jeszcze zanim fizyczny egzemplarz trafił w moje ręce. I zanim sam zagrałem, zasady znałem tak dobrze, że dopiero na niemieckim YT znalazłem film z rozgrywką, w której nie było błędów. ;)
Miałem dokładnie tak samo! Tylko bez niemieckich youtubów :D
Świetnie się ogląda. Super koszulka 👍
Świetny gameplay. Bardzo dobrze oglada sie Twoje potyczki solo. Poszlo wybornie, bledy sie zawsze moga zdarzyć.
Trafiłeś idealnie, bo robilem kilka podejsc do Robinsona kiedys, odbiłem sie i zamierzalem właśnie sprzedać grę, ale uratowałeś tę sztuke i spróbuję dac jej szanse. Pozdrawiam
Daj znać , jak Ci poszło jak będziesz grał :D Dzięki!
@@88barolek Na start zagramy ten scenariusz co Ty, bo też nam się dzieci rodzą na dniach to tematycznie będzie jak złoto, i może dowiemy się z gry jak ogarnąć te Dzikusy :D mam stara wersję bez tej książki, ale chyba się skuszę, jak jest do kupna jeszcze?
Hejka, fajna rozgrywka i jeszcze fajniejsza koszulka :) pozdro
Koszulka adekwatna do tytułu :)
Siemka. Obawiałem sie tego tytułu bo wszysy pisza, ze trudne.. tu sie wydaje nie takie skomplikowane, az muszę ściągnąć z półki i sprobowac:) ps. Wasze tlumaczenia zasad są dla mnie najlepsze. Dlugie filmiki ale przynajmniej konkretne i juz po nich mozna spokojnie grac;)
Dziękujemy. Miłego grania zatem. :D
Dzięki za filmik!
Ale szacunek, w twoim wykonaniu ta gra wydaje się bardzo łatwa
Niestety w 3 rundzie, nielegalnie zbudowałem dwa przedmioty - wnyki i skrót, przez co na pewno było mi łatwiej :)
Powiem, że ta gra to pod każdym względem największe zaskoczenie w moim planszowym życiu.
Nie lubię Portalu. Nie lubię Trzewiczka. Nie lubię gier, które każą mi przegrać, "bo tak". I wiele, wiele innych bolączek, które ta gra również ma.
Ale!
Kupiłem tę grę teraz. Świadom tego wszystkiego i sam nie wierzę ani w ten fakt, ani w to jak mi ta gra siadła 🙆🏻
Dzięki za materiał, bo to on przechylił szalę. Fajnie jakbyś zagrał każdy scenariusz, ale jest tego tyle, że liczę się z tym, że jest to niemożliwe 🥲
Ciekawe jak sobie radzisz z "prościutkim" scenariuszem chorej matki 😂
Myślę że scenariusz byłby dużo trudniejszy bez oszustwa ze skrótem i wnykami :D ponadto cofanie tury na leczenie też jest wątpliwe moim zdaniem:) znalazłem jeszcze jeden błąd 1:16:16 kiedy kładziemy czerwony żeton przy talii polowania to podczas tej akcji trzeba dodać 1 do siły bestii a nie mieć co najmniej 1 poziom broni żeby iść na polowanie. Poza tym bardzo fajny gameplay :)
Idealnie 👌
Super gra!
A co do trudności to uważam że gra jest trudna. Zawsze w ocenie tego aspektu biorę pod uwagę wszytko, nie tylko to co można zrobić w grze, tj. ilość wyborów ale przede wszystkim ilość mikro zasad i wyjątków, których tu jest mnóstwo. Niech tylko świadczy o tym fakt, że taki doświadczony gracz jak Ty nie uwzględnił wymogów budowy przedmiotów w postaci posiadania tych nadrzędnych 😊 Więc nie należy mówić że gra jest łatwa, bo jak ktoś grał do tej pory w osadników czy terraformację to na 3. grę Robinson jest zdecydowanie za szybko. To była nasza ścieżka, więc wiem co mówię. Dzisiaj mamy tę super książkę z KSa, mamy 5 lat grania za sobą i uważam jak już napisałem wcześniej że gra jest super, ale łatwa nie jest 😉
Gameplay dla osób które nie znają gry jest super, sam mimo tego że grę znam bardzo dobrze obejrzałem z przyjemnością, współczuję tylko ciągłego gadania do mikrofonu, bo faktycznie jest co tu tłumaczyć i nie rozkłada się to na Was dwóch, na pewno było to męczące i nie pozostało bez wpływu na pilnowanie wszystkich zasad, dobra robota Barolek! 💪
Robinson super gra i gameplay też świetny :)
Dzięki!
Robinson my love.. też w sumie gra przełomową trochę, natomiast książka dzieciństwa absolutnie. Co do scenariusza, ten z podstawki obok Kanibali to dwa scenariusze, których nigdy nie wygrałem.. pooglądam w wolnej chwili. Dzięki!
Dla mnie ten i Jenny to ulubione podstawowe scenariusze, no i ognisko do rozpalenia też, ale już przeorane w każdą stronę :D
@@88barolekRozbitkowie i Jenny o tyle fajne, że prawie w nie nie przegrywam. Rodzinę też bardzo lubię, ale nigdy nie wygrałem. Najczęściej zabijało mnie niezrobienie przedmiotów, a czasem tez głód, szczególnie jak wypadały jakieś chłody na kostkach..
@@lz4011 Ja chyba najbardziej lubię te scenariusze bez dodatku fantasy czy magii. Te realne, gdzie trzeba walczyć o przetrwanie :)
@@88barolekso do I..👍
A ja bylam pewna, ze 8 dnia przegrywasz gre i bylam ciekawa co Cie zabilo, a tu taka niespodzianka 😆
Tez zaczelam swoja planszowkowa przygode od Robinsona i zginelam na dziesiatki przeroznych sposobow 😁 Bardzo lubie te gre 🙂
No właśnie, niestety popełniłem spory błąd w 3 rundzie i przez to miałem łatwiej. Ale gra świetna ciągle :)
👍
Ale fajnie, może dzięki Tobie wrócę do tego tytułu, bo pierwotnie od instrukcji się niestety odbiłam. A nie wsparłam, więc nie mam dostępu do księgi wprowadzającej. No cóż, trzeba znów przysiąść fałdów 😂
Super, jakby były jakieś pytania to uderzaj do mnie śmiało. Wszystkiego nie udało się na gp pokazać :)
Dla.mnie to druga gra która trafiła kiedyś do "nowoczesnej" kolekcji. Ja tez grałem zawsze solo na dwie postaci z Piętaszkiem ale dodatkowo też z psem. Jest to jak najbardziej legalna zasada opisana w instrukcji a jest jednak sporo łatwiej bo dochodzi nam dodatkowy pion akcji.
Robinson to dla mnie nadal jeden z topów gier planszowych, trzeba dokupić księgę przygód i powrócić na bezludną wyspę..
w sklepowej "Edycji Kolekcjonerskiej", są (prócz plastikowych pionków) jeszcze 4 scenariusze+"wprowadzenie"-czyli broszurka tłumacząca, co i jak
Zaskoczyłeś mnie tym filmem z Robinsonem ,jedna z pierwszych planszówek w mojej kolekcji bardzo lubię i mam ogromny sentyment, do swojego egzemplarza dokupilem księgę przygód.
Właśnie, mi się wydaje, że księga może odświeżyć ten tytuł :)
Barolek podoba mi się pomysł z tym wskaźnikiem gdy tłumaczysz zasady gry ( czy to czasem nie jest antenka radia)😂
@@cezaryfornalewicz4302 Wskaźniki dostaliśmy od Adama z Planszostrefy. Te rączi na końcu to wydruk 3d chyba, a co do antenki to pewnie masz rację :D
Z tyłu Teo i Tekhenu... jest dobrze! :)
Lubię gry na "T" :D
Dla mnie również Robinson był pierwszą kupioną grą planszową. Kupiłem ją na początku pandemii, żeby grać solo. Ilość zasad i trudność gry na początku mnie jednak przerosła. Ale po obejrzeniu kilku gameplayów już jakoś poszło i bardzo chętnie w nią gram. Ale nadal nie ustrzegam się błędów.
Planuję dokupić księgę przygód. Naprawdę warto? Bo scenariusze się powtarzają. No ale też są poziomy trudności, czego nie ma w podstawce.
Kurczę, moim zdaniem warto, ale ja mam podstawowe scenariusze już ograne na maxa. Sama książka jest bardzo przyjemna w obcowaniu, ładnie wygląda i ma kilka dodatkowych komponentów, dla samego posiadania dla mnie warto :)
@@88barolek Tym bardziej, że teraz na urodziny Portalu jest promka. :)
"Piętaszek nie przeżywa przygód, bo on.... jest nudny!" Barolek uważaj, ludzie jedzą/piją podczas oglądania xD
Trzeba będzie dodawać disclaimer przed każdym filmem. :D
To teraz Star Wars Rebelia i ZOO Tycoon i jestem w niebie 👍😁
Zoo Tycon mieliśmy pożyczone przez pół roku i nie zagraliśmy ani razu niestety... a na Rebelię jest nadzieja :D
@@88barolek oj czekam na to bardzo mocno
#teambarolek
Wiadomo! :D
Super gameplay czekałem na robinsona bo kupiłem ale jeszcze nie zagrałem. jeszcze musze dokupić tą księgę przygód bo mam tą starsza wersje Robinsona. Świetnie że się udało wygrać gratulacje. nie wiem czemu nie wziołeś sobie psa jeszcze do rozgrywki ponoć jest jak Piętaszek i można mieć oba na raz?
Można, ale chciałem, żeby było trochę trudniej, żeby gameplay nie był za długi. A wyszło jak wyszło :) Księga przygód super!
Ach, uwielbiam Robinsona. To też jedna z moich pierwszych gier. Wspaniała gra w której naprawdę trzeba się napocić żeby wygrać. Elementy losowości absolutnie mi nie przeszkadzają. Grałem w scenariusze w grze podstawowej, do tego w róźne scenariusze fanowskie. Oj chciałbym mieć taką księgę przygód. Jedyny minus jest taki, że dziewczyna akurat średnio lubi Robinsona :( Kiedyś w niego grała i się zraziła. Ze mną też raz zagrała w scenariusz podstawowy ale nigdy do tej gry nie wróciliśmy. Barolek jakiś pomysł by ją przekonać do Robinsona? 😁
Uuu ciężka sprawa. Moja akurat lubi, więc nie musiałem przekonywać. Plus jest taki, że dla mnie ta gra jest najlepsza właśnie na solo. A księgę przygód można dostać, chociażby w sklepie Portalu :)
@@88barolek rzadko gram solo ale w Robinsona akurat się zdarzało więc przemyśle te księgę 😁
Sama Księga przygód była by spoko, ale wg mnie nie w cenie innej, pełnej gry. Jak na mój gust tak z 2x za dużo chcą, a za rzadko gram i za dużo jeszcze podrukowanych przygód, by w to inwestować. Ale sam jej pomysł na duży plus.
W podsumowaniu zauważyłem u Ciebie na półce grę Pola Arle , wiem że lubisz Rosenberga może nagrałbyś rozgrywkę solo w ten tytuł który już swoje lata ma i jest trudno dostępny na rynku.
Hmm zastanowię się nad tym. Może uda mi się namówić Gandalfa na gameplay bo kiedyś z nim grałem i nawet nie narzekał :)
To było z tym wywożeniem torfu? To całkiem spoko było.
Dokładnie z kopaniem torfu i masz rację to jest całkiem spoko gra.
W grze solo na start otrzymuje się 1 morale
👍🎲👍
Nie wiem, jakoś zwykłe, drewniane znaczniki postaci bardziej do mnie przemawiają. Może dlatego, że się przyzwyczaiłem. No i nie zmienili tej czarnej farby wypełniającej brązowe kości?
Szczerze mówiąc też mam sentyment do tych znaczników. Figurki są świetne, mam w planach je jeszcze pomalować, ale tematycznie te walce bardziej mi pasują. No bo w końcu cała plansza dzieje się na stole, gdzie jest rozłożona mapa, kompas i inne pudełeczka i te znaczniki pasują w punkt. Kości brązowe za ciemne trochę, ale na żywo jest ciut lepiej :)
@@Skorrigan a ja kupiłem meepelki w meeplesource i też są całkiem przyjemne
Ja lubię tą grę ale jestem na fazie nauki, bo mam kolekcjonerską wersję ale bardzo mi się gra podoba
Miłego grania zatem. Mam nadzieję film trochę pomógł wejść w zasady.
Niektóre przedmioty odkrywasz od razu, a niektóre kładziesz na pole jako dostępne w następnej rundzie. Jak tutaj powinno być, żeby było spójnie? Jaka jest zasada?
Ogólnie wszystkie przedmioty powinny lądować do przyszłych zasobów, z których na koniec fazy akcji przesuwamy je do dostępnych. Ale większości i tak nie użyję w tej samej fazie, więc robiłem taki skrót myślowy :)
Barolek. Musisz opowiedzic o twojej kolekcji .... . "Kalax" za toba wygląda conajmniej intrygująco!!!
Kiedyś pokażę ale to jest mała półeczka :)
@@88barolek mala ale konkretna. Bo jak juz wrocisz do domu, otrzepiesz kurz po ciezkim dniu .. to do czekgo siadasz ... jesli jeszcze masz sile..?
@@martee3k Raczej jak już gramy to w konkrety. Mam parę imprezówek, czy lżejszych tytułów ale to raczej na odwiedziny u rodziny albo wyjazdy :)
@@88barolekpo ostatnim Geekowisku dojdzie To nie jest kapelusz? 😅
Będę nudny, bo wiele osób już tu napisało, ale u mnie jest podobnie: choć pierwszą moją kupioną grą był...Nemesis (!), to zaraz po niej nastąpił zakup Robinsona. I to właśnie od Robinsona zaczęło się u mnie planszówkowe wariactwo. Mam właściwie wszystko co do tej pory wyszło (łącznie z żywicznymi surowcami i wszystkimi dodatkami - w tym HMS Beagle) więc nie wspierałem tej nowej wersji (uwielbiam figurki Awakenów, ale w przypadku Robinsona wolę walce). Wsparłem tylko Księgę Przygód, z czego się ogromnie cieszę, bo jest wydana fantastycznie i dzięki niej wszystkie scenariusze są w jednym miejscu.
Gratuluję spektakularnego zwycięstwa! Tym małym ułatwieniem się nie przejmuj ;)
Aha - przy przenoszeniu obozu obniżamy poziom dachu o połowę zaokrąglając w dół - przynajmniej tu jest trochę łatwiej :)
Dzięki za słowa wsparcia, co do dachu to właśnie nie byłem pewny, ale ja zawsze jak już coś zbuduje to nie przenoszę obozu bo mi szkoda :D
Hmmm, zagroda na ryby nie ma sensu, prawda, dobrze że zagroda na papugi ten sens ma😂😂😂
Hehe można siatką obłożyć :P
Czy przy eksploracji nie pozyskuje się odrazu odkrytych zasobów?
Nie, ale jesteś już drugą osobą, która o to pyta :) Kilka komentarzy niżej to wyjaśniam :)
@@88barolek Aż zajrzę do instrukcji. Faktycznie…
Drewniane znaczniki były lepsze niż figurki
Zależy kto co lubi. Są fani plastiku.
Też jestem fanem plastiku ,ale gdy postać ma 2 akcje troche dziwnie mi wyglądają te figurki,które pasuja bardziej do lochów,a tu pasują te drewniane jak w Mr Jacku,ta plansza idealnie wyglada pod takie warcaby
Gandalfo na wakacjach w Koszalinie ? 😝
Nie no, jeździł po Warszawach i Lublinach :) Ja ten film wtedy nagrałem :)
O ile się nie mylę to w drugiej rundzie zapomniałeś pobrać pożywienie z dwóch kafelków. Co za tym idzie nie musiałbyś korzystać z sucharów.
Jeśli mówisz o fazie produkcji, to tylko z kafelka gdzie mamy obóz zbieramy zasoby.
@@88barolek o fazie eksploracji mówie. Była bestia, żetony ,zakrycie kart pomysłów, ale z papug nie brałeś pożywienia.
@@wojtekx5181 Jeśli odkrywasz kafelek, z akcji eksploracji to nie zbierasz zasobów ze źródeł. Te źródła od przyszłej rundy są dostępne, żeby tam pozyskiwać zasoby z akcji zbierania .
@@88barolek to mnie zdołowałeś🙈 czyli grałem źle do tej pory... A mimo to 90% partii przegrywało się 😅
@@wojtekx5181 W tej grze tak bywa :) Ale będzie lepiej :P