O kurcze, że tez tu nie trafiłam wcześniej 🙂 Pięknie się połączyło to wszystko, a wcześniej słuchałam każdego z osobna i już było dla mnie o tym samym🙃😍
Cześć, Dzięki za wiadomość i za wasz przekaz. Doceniam Waszą energię i zaangażowanie. Zgadzam się, że nadchodzą zmiany. Będzie chaos i niepewność, musimy być przygotowani i silni. Musimy być czujni i uważni na to, co się dzieje wokół nas, a przede wszystkim w nas samych! Ufaj swojemu instynktowi, on Cię nie zawiedzie! Pozdrawiam z zimnego południa, ❤❤❤
Podpisuje się rękoma i nogami pod każdym Pani słowem,jesteście wspaniali ,oby więcej ludzi było takich jak wy świat był by o wiele piękniejszy❤️Pozdrawiam .Marta.🥰
15:40 takie same mam przemyślenia. Myślę że to bardzo prawdopodobna koncepcja. On doświadcza tego wymiaru fizycznego dzięki byciu cząstka nas i wszystko co jest w tym świecie.
Ułożył mi się kolejny klocek układanki, o tym, że korzystanie z wolnej woli jest tylko możliwe, gdy ma się "włączoną" świadomość/przytomność. Na wgranych automatyzmach się nie da. A poza tym piękna rozmowa, ogrom wzajemnego szacunku mimo pozornie różnych światów. Czuć moc waszych dusz 💫
Śmiem twierdzić, ze brakuje takiego zdarzenia wśród różnych wyznawców religii świata. Wszyscy mamy jedeen cel, bez wzgledu na wiarę czy nie wiarę. Fajnnie sie słuchało
Cudowna wspaniała rozmowa !!! Poruszyła mnie tak głęboko ……. Prawie do łez …. Dziekuje Wam i stwórcy, ze na mojej drodze to wszystko się pojawia ….. ❤ czuję radość, wdzięczność, ekscytacje i wiarę, ze będzie jeszcze lepiej niż jest w moim życiu 🥰💃🍓🙏🦋
Mega rozmowa i piękne historie! ❤ Jak prezenty dla nas do rozpakowania i przyjrzenia się własnym doświadczeniem od innej, lepszej strony 🎁 Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie 🥰 Robię notatki i widzę, jak ważne są uświadomione emocje i uczucia w naszym życiu, działaniu, relacjach 😊 Tak jak piękna energia i piękne historie, ćwiczenia i doświadczenia były na Life Balance Congress 🌹 Byłam pierwszy raz na zaproszenie (bilet) Inner War Saga i byłam mega zachwycona! 💃 Mam też wasze piękne książki z dedykacjami 💖
Polecam książkę Misja Michel Desmarquet. Jest audiobook. Jest tam wszytsko w niej co szukamy mak naprawdę i wiele identycznych stwierdzeń co w tym podcadcie 🥰🥰
Co do tematu z mniej więcej 16:00 minuty (pytanie o to, czy my jesteśmy Bogiem), to mam coś, z czym możesz rezonowac, więc się tym podzielę. "U zarania czasów, w pewnej krainie przyszło na świat dziecko. Wydarzenie to było niezwykłe, gdyż było to pierwsze i jedyne dziecko tej krainy. Nie miało ono matki, ojca czy jakiegokolwiek rodzeństwa, a z racji, że było pierwszym i jedynym dzieckiem, które się w nim zrodziło - było ono także i jedynym mieszkańcem tej krainy. Mało tego, w krainie tej nie było żadnej innej istoty, prócz owego dziecka; a całą przestrzeń, gdzie by okiem nie sięgnąć, zajmowały jedynie piaszczyste wydmy. Jak można się spodziewać, dziecko to było strasznie samotne i znudzone, gdyż nie miało nawet z kim się pobawić. Aby się czymś zająć, zaczęło tworzyć z piasku różne budowle i scenerie. Pokochało ten twórczy sposób na zabijanie nudy, lecz po dłuższym czasie, gdy już żaden piaskowy zamek nie był dla niego wyzwaniem, nuda zaczęła ponownie wkradać się w jego życie. W ten nasz bohater pomyślał sobie, że jest w sumie jedna rzecz, której jeszcze nie próbował stworzyć. A był nią on sam. Co prawda nie miał pojęcia jak wygląda, gdyż w tej piaszczystej krainie nie było ni lustra, ni wody, w których mógłby się przejrzeć; to jednak od czego jest wyobraźnia. Pobudzone tym pomysłem dziecko zaczęło natychmiast kształtować różnorakie formy. Poczynając od prostych, piaskowych bałwanów; a wraz ze wzrostem umiejętności i z nowymi pomysłami, twory przybierały coraz bardziej skomplikowane kształty. Lecz sam akt twórczy to było dla niego za mało. Każdemu dziecku, które tworzył, nadawał imię, historię oraz osobowość, a później odgrywał ich rolę niczym w teatrzyku lalek. Z każdym dniem ilość marionetkowych przyjaciół rosła. Tak mijały miesiące, lata i tysiąclecia. Dziecko opanowało zdolności aktorskie do perfekcji, a kraina została wypełniona niezliczoną ilością postaci, które ono z radością odgrywało. Wszystkich przyjaciół i ich historie skrupulatnie zachowywało w swej pamięci i każdego z osobna darzyło miłością. Każdy był dla niego ważny. Po nieskończenie długim czasie wcielania się w różnorakie role dziecko zapomniało kim było u samego początku - albo trafniej rzecz ujmując: nie potrzebowało już tego pamiętać - i uwierzyło w swoje przedstawienie tak mocno, że fakt sztuczności jego aktorów przestał mieć jakiekolwiek znaczenie… i już nigdy więcej nie zaznało pustki, która towarzyszyła mu w pierwszych latach jego istnienia. Koniec."
Zgadzam się, Pawle, z Twoją koncepcja, że jesteśmy Bogiem. Skoro wszyscy mamy w sobie jego cząstkę, to w pewien sposób nim jesteśmy. Bóg, czyli Miłość, przegląda się w nas i doświadcza siebie samego poprzez nas. On patrzy na świat naszymi oczami. Więc jesteśmy Bogiem.
Nie jesteśmy Bogiem. To my możemy patrzeć na świat oczami Boga, a nie na odwrót. To my możemy doświadczać obecności Boga w nas, a nie Bóg samego siebie przez nas, bo to Bóg nas stworzył, a nie my Boga. Bóg jest wszechwiedzący, wszechmocny, jest wszędzie - człowiek nie jest. Bóg jest niezmienny w swej istocie, nieskończony, jego istota nie podlega zmianom - człowiek nie posiada takich cech. Nigdy nie ma czasu w którym Bóg przestaje istnieć, człowiek przestaje w momencie śmierci. Bóg nigdy nie ewoluował czy podlegał udoskonaleniu bo nie musiał, człowiek wręcz przeciwnie. Nie jestesmy Bogiem😅
@@larabloomi mam inną koncepcję. Czytają świadectwa osób, które były po tamtej stronie oraz doświadczając pewnych wglądów podczas medytacji, wiem, że po części jesteśmy Bogiem. Tak samo jak jesteśmy naszą matką czy ojcem, gdyż z nich się narodziliśmy. Największym błędem ludzkości jest przekonanie o oddzieleniu. Nie jesteśmy oddzieleni od Boga, nie jesteśmy oddzieleni od wszelkiej obfitości. Uczucie oddzielenia jest powodem chorób fizycznych, psychicznych oraz wszelkich traum. Bóg to nie osoba, Bóg to energia. Dzieli się cały czas przez nas, to z niej powstaliśmy, a więc nią jesteśmy. Doświadcza sama siebie. To takie proste. Po śmierci jednoczymy się z nią w całość.
Mowienie, ze nie jestesmy bogiem to tak naprawde juz z góry wklada nam schemat do glowy jako ze jestesmy kims gorszym. Dlatego nie zgadzam sie z tą Pania.
Test Gallupa to bardzo prymitywne i niedokładne narzędzie do samopoznania lepszy jest horoskop urodzeniowy określony na podstawie miejsca, czasu i daty urodzenia.
@@joannabaranska-filipek2335 nie wierzę w żadne horoskopy. Jeśli horoskop byłby faktycznie czymś dzisłającym to znaczyłoby, że nie mam własnej woli ani możliwości wyboru- jestem marionetką, bezwolną ofiarą cyferek i że niczego nie można zmienić... Myślę, że to raczej samospełniająca się przepowiednia dla tych, którzy w nią uwierzą.
"Szukam tych, którzy szukają mnie. " Mega ❤
Niesamowita rozmowa, pod koniec gęsia skórka. Różne drogi, dwa odmienne światy a ten sam cel podróży ❤
Pięknie napisane. To prawda, nie ważna wiara, ważny że cel ten sam ❤
O kurcze, że tez tu nie trafiłam wcześniej 🙂 Pięknie się połączyło to wszystko, a wcześniej słuchałam każdego z osobna i już było dla mnie o tym samym🙃😍
Piękne jest to ,co Państwo mówicie.Dziekuje.❤
Wreszcie miło posłuchać gościa!!!! kobieta jest prawdziwa i rozumie istotę tematu! 👏👏👏
Rezonuje🥰 dziękuję za tą rozmowę i wartościową treść.
W stronę ☀️❤️🔥
Cudowna kobieta, szczera, bije od niej miłość i czystość pół odcinka miałam ciarki, wspaniała
Cudowna rozmowa ❤ moje serce się raduje jak dzielicie się z tym z całym światem 🤗 Pozdrawiam Cieplutko ✨
Cześć,
Dzięki za wiadomość i za wasz przekaz. Doceniam Waszą energię i zaangażowanie.
Zgadzam się, że nadchodzą zmiany. Będzie chaos i niepewność, musimy być przygotowani i silni. Musimy być czujni i uważni na to, co się dzieje wokół nas, a przede wszystkim w nas samych! Ufaj swojemu instynktowi, on Cię nie zawiedzie!
Pozdrawiam z zimnego południa,
❤❤❤
Podpisuje się rękoma i nogami pod każdym Pani słowem,jesteście wspaniali ,oby więcej ludzi było takich jak wy świat był by o wiele piękniejszy❤️Pozdrawiam .Marta.🥰
15:40 takie same mam przemyślenia. Myślę że to bardzo prawdopodobna koncepcja. On doświadcza tego wymiaru fizycznego dzięki byciu cząstka nas i wszystko co jest w tym świecie.
Ułożył mi się kolejny klocek układanki, o tym, że korzystanie z wolnej woli jest tylko możliwe, gdy ma się "włączoną" świadomość/przytomność. Na wgranych automatyzmach się nie da.
A poza tym piękna rozmowa, ogrom wzajemnego szacunku mimo pozornie różnych światów. Czuć moc waszych dusz 💫
Śmiem twierdzić, ze brakuje takiego zdarzenia wśród różnych wyznawców religii świata.
Wszyscy mamy jedeen cel, bez wzgledu na wiarę czy nie wiarę.
Fajnnie sie słuchało
Witam wszystkich z miłością. Kiedy Was kochani słucham i oglądam to tak mi dobrze . Kocham Was.❤
Dziękuję bardzo za przepiękną i poruszającą serce ... rozmowę. Dziękuję Bogu , że
"odnaleźliście " mnie...
...a ja WAS ❤❤❤🙏
Cudowna wspaniała rozmowa !!! Poruszyła mnie tak głęboko ……. Prawie do łez …. Dziekuje Wam i stwórcy, ze na mojej drodze to wszystko się pojawia ….. ❤ czuję radość, wdzięczność, ekscytacje i wiarę, ze będzie jeszcze lepiej niż jest w moim życiu 🥰💃🍓🙏🦋
Aż się chce Was wyściskać 🤗🙃, oby jak najwięcej takich przekazów ...
Super rozmowa 🤗😎👍
Przesuper rozmowa! Dziękuje za poczucie ze wszyscy jesteśmy równi ❤
Doskonałe rozmawianie. Coś czego jest nie wiele w tej wspolnej naszej sieci. Ale jednak jest.😊
Mega rozmowa i piękne historie! ❤
Jak prezenty dla nas do rozpakowania i przyjrzenia się własnym doświadczeniem od innej, lepszej strony 🎁
Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie 🥰
Robię notatki i widzę, jak ważne są uświadomione emocje i uczucia w naszym życiu, działaniu, relacjach 😊
Tak jak piękna energia i piękne historie, ćwiczenia i doświadczenia były na Life Balance Congress 🌹
Byłam pierwszy raz na zaproszenie (bilet) Inner War Saga i byłam mega zachwycona! 💃
Mam też wasze piękne książki z dedykacjami 💖
Polecam książkę Misja Michel Desmarquet. Jest audiobook. Jest tam wszytsko w niej co szukamy mak naprawdę i wiele identycznych stwierdzeń co w tym podcadcie 🥰🥰
O 👀 matko!!!
Dziękuję
Cudowna rozmowa ♥️ dziękuje ❤️
Też to tak widzę, że jest o tym samym ❤ 26:10
Co do tematu z mniej więcej 16:00 minuty (pytanie o to, czy my jesteśmy Bogiem), to mam coś, z czym możesz rezonowac, więc się tym podzielę.
"U zarania czasów, w pewnej krainie przyszło na świat dziecko. Wydarzenie to było niezwykłe, gdyż było to pierwsze i jedyne dziecko tej krainy. Nie miało ono matki, ojca czy jakiegokolwiek rodzeństwa, a z racji, że było pierwszym i jedynym dzieckiem, które się w nim zrodziło - było ono także i jedynym mieszkańcem tej krainy. Mało tego, w krainie tej nie było żadnej innej istoty, prócz owego dziecka; a całą przestrzeń, gdzie by okiem nie sięgnąć, zajmowały jedynie piaszczyste wydmy.
Jak można się spodziewać, dziecko to było strasznie samotne i znudzone, gdyż nie miało nawet z kim się pobawić. Aby się czymś zająć, zaczęło tworzyć z piasku różne budowle i scenerie. Pokochało ten twórczy sposób na zabijanie nudy, lecz po dłuższym czasie, gdy już żaden piaskowy zamek nie był dla niego wyzwaniem, nuda zaczęła ponownie wkradać się w jego życie.
W ten nasz bohater pomyślał sobie, że jest w sumie jedna rzecz, której jeszcze nie próbował stworzyć. A był nią on sam. Co prawda nie miał pojęcia jak wygląda, gdyż w tej piaszczystej krainie nie było ni lustra, ni wody, w których mógłby się przejrzeć; to jednak od czego jest wyobraźnia.
Pobudzone tym pomysłem dziecko zaczęło natychmiast kształtować różnorakie formy. Poczynając od prostych, piaskowych bałwanów; a wraz ze wzrostem umiejętności i z nowymi pomysłami, twory przybierały coraz bardziej skomplikowane kształty.
Lecz sam akt twórczy to było dla niego za mało. Każdemu dziecku, które tworzył, nadawał imię, historię oraz osobowość, a później odgrywał ich rolę niczym w teatrzyku lalek.
Z każdym dniem ilość marionetkowych przyjaciół rosła.
Tak mijały miesiące, lata i tysiąclecia. Dziecko opanowało zdolności aktorskie do perfekcji, a kraina została wypełniona niezliczoną ilością postaci, które ono z radością odgrywało. Wszystkich przyjaciół i ich historie skrupulatnie zachowywało w swej pamięci i każdego z osobna darzyło miłością. Każdy był dla niego ważny.
Po nieskończenie długim czasie wcielania się w różnorakie role dziecko zapomniało kim było u samego początku - albo trafniej rzecz ujmując: nie potrzebowało już tego pamiętać - i uwierzyło w swoje przedstawienie tak mocno, że fakt sztuczności jego aktorów przestał mieć jakiekolwiek znaczenie… i już nigdy więcej nie zaznało pustki, która towarzyszyła mu w pierwszych latach jego istnienia. Koniec."
Ciekawe😊 dziękuję, że się podzieliłeś 🌻
Taisa Laudy ma koncepcję Boga zgodną z naukami hermetyków egipskich. Jest moc.
Bingo!
❤👍👍👍
❤❤☺☺
Czy będziesz jeszcze gawędził przy ognisku , tak naturalnie i bez trenowania 🐒?
Ma Pani niezwykle dokładną ideę Boga i co lepsze teologicznie nic nie można zarzucić. Jestem pełen podziwu
🙉🙉🙉🙉🙉
Zgadzam się, Pawle, z Twoją koncepcja, że jesteśmy Bogiem. Skoro wszyscy mamy w sobie jego cząstkę, to w pewien sposób nim jesteśmy. Bóg, czyli Miłość, przegląda się w nas i doświadcza siebie samego poprzez nas. On patrzy na świat naszymi oczami. Więc jesteśmy Bogiem.
Nie jesteśmy Bogiem. To my możemy patrzeć na świat oczami Boga, a nie na odwrót. To my możemy doświadczać obecności Boga w nas, a nie Bóg samego siebie przez nas, bo to Bóg nas stworzył, a nie my Boga. Bóg jest wszechwiedzący, wszechmocny, jest wszędzie - człowiek nie jest. Bóg jest niezmienny w swej istocie, nieskończony, jego istota nie podlega zmianom - człowiek nie posiada takich cech. Nigdy nie ma czasu w którym Bóg przestaje istnieć, człowiek przestaje w momencie śmierci. Bóg nigdy nie ewoluował czy podlegał udoskonaleniu bo nie musiał, człowiek wręcz przeciwnie. Nie jestesmy Bogiem😅
@@larabloomi mam inną koncepcję. Czytają świadectwa osób, które były po tamtej stronie oraz doświadczając pewnych wglądów podczas medytacji, wiem, że po części jesteśmy Bogiem. Tak samo jak jesteśmy naszą matką czy ojcem, gdyż z nich się narodziliśmy. Największym błędem ludzkości jest przekonanie o oddzieleniu. Nie jesteśmy oddzieleni od Boga, nie jesteśmy oddzieleni od wszelkiej obfitości. Uczucie oddzielenia jest powodem chorób fizycznych, psychicznych oraz wszelkich traum. Bóg to nie osoba, Bóg to energia. Dzieli się cały czas przez nas, to z niej powstaliśmy, a więc nią jesteśmy. Doświadcza sama siebie. To takie proste. Po śmierci jednoczymy się z nią w całość.
@@magdalena5927 bez wchodzenia w polemikę: tak, rozumiemy Boga zupełnie inaczej. Pozdrawiam
@@larabloomi dokładnie 😊 Również pozdrawiam💗
Mowienie, ze nie jestesmy bogiem to tak naprawde juz z góry wklada nam schemat do glowy jako ze jestesmy kims gorszym. Dlatego nie zgadzam sie z tą Pania.
Test Gallupa to bardzo prymitywne i niedokładne narzędzie do samopoznania lepszy jest horoskop urodzeniowy określony na podstawie miejsca, czasu i daty urodzenia.
Jedno i drugie jest bardzo wartościowe i może być budujące i rozwijające, kiedy umiesz tą wiedzę pogłębiać, rozwijać i wykorzystać w działaniu 😊
@@joannabaranska-filipek2335 nie wierzę w żadne horoskopy. Jeśli horoskop byłby faktycznie czymś dzisłającym to znaczyłoby, że nie mam własnej woli ani możliwości wyboru- jestem marionetką, bezwolną ofiarą cyferek i że niczego nie można zmienić... Myślę, że to raczej samospełniająca się przepowiednia dla tych, którzy w nią uwierzą.