Raz zamawiając do firmy dostaliśmy sałatkę z robakiem… to akurat może się zdarzyć, zadzwoniliśmy, powiedzieliśmy, przeprosili, przywieźli nową i po sprawie. Pewność że świeży towar. Co innego w zupie.
Co innego robaczywe grzyby bo firmy zajmujące się skupowaniem i dalszą dystrybucją grzybów rzadko je sprawdzają o ile na pierwszy rzut oka nie widać że coś jest nie tak a co innego dosłownie pływający robak w zupie. To pierwsze jeszcze można wybaczyć bo oni te grzyby tylko kupują a w gastro jak to w gastro często nie ma czasu tego samemu sprawdzać ale to drugie to już przesada i jeśli to nie jest pojedynczy przypadek to można użyć stwierdzenia które ostatnio bardzo mi się spodobało czyki "wyżej srają niż dupę mają"
Sluchaj , miga nie mic czasu w barze mlecznym gdzie placisz 8 ziko za zupe , a jak idziesz do lokalu gdzie zupa kosztuje 5 dych to chuj mnie obchodzi ze czasu nje maja , jesli kucharzowi czasu brakuje to niech zatrudnia kogos kto bedie to sprawdza i tylko to robil
No to teraz pytanie panie Marcinie. Jeśli restauracja użyła grzybów w puszcze, które są zgodne z wytycznymi amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, FDA które nam mówią, że w każdej puszcze grzybów jest dozwolona określona liczba larw i robaków. Są to wytyczne znane jako poziom defektów żywności, określają one maksymalne dopuszczalne limity różnych zanieczyszczeń w produktach spożywczych (nie wpływające na bezpieczeństwo i zdrowie). To dalej restauracja ponosi odpowiedzialności za swój produkt bo użyła składników już dopuszczonych do spożycia?
Normalne w zupie grzybowej robaki, nie trzeba maścić. Każda restauracja przeważnie mieli wszystkie grzyby razem i czy robaczywe czy nie to człowiek zeżre.
Ale co w Maku? W maku często kanapki są przebijane terminem ważności. Wiem bo pracowalem w 2010 roku niedługi czas. Kanapka moze lezec w tak zwanym binie jakies 10 minut czy iles jak dluzej to sie ją wyrzuca lub przepakowuje jako swiezą. Wiec jak zobaczycie ze zimna czy sflaczała reklamowac i wydadzą nową.
Kiedyś byłem w brendonce od tak bo nie lubię tam robić zakupów. Widziałem grzyby w zalewie gdzie w tej oto zalewie było pełno robaków. Zrobiłem zdjęcia ale ani biedronka ani producent nic na to. Olali temat gdyż stwierdzili że partia była ok. Teraz już nawet człowiek nie zgłosi czegoś takiego do producenta bo ci znikają z produktów robionych dla sklepów.
Chyba ktoś powinien zrobić tam kuchenną rewolucję.
Ty koprolity
Znowu lol
bot
@@StanisawKudzia-zh9jh jaki kurwа bot XDDDDD
@@StanisawKudzia-zh9jhnie bot, ja bym go nazwał dzieckiem neo xd
Raz zamawiając do firmy dostaliśmy sałatkę z robakiem… to akurat może się zdarzyć, zadzwoniliśmy, powiedzieliśmy, przeprosili, przywieźli nową i po sprawie.
Pewność że świeży towar.
Co innego w zupie.
Co innego robaczywe grzyby bo firmy zajmujące się skupowaniem i dalszą dystrybucją grzybów rzadko je sprawdzają o ile na pierwszy rzut oka nie widać że coś jest nie tak a co innego dosłownie pływający robak w zupie. To pierwsze jeszcze można wybaczyć bo oni te grzyby tylko kupują a w gastro jak to w gastro często nie ma czasu tego samemu sprawdzać ale to drugie to już przesada i jeśli to nie jest pojedynczy przypadek to można użyć stwierdzenia które ostatnio bardzo mi się spodobało czyki "wyżej srają niż dupę mają"
Skupują robaczywe i tyle, nic więcej nie trzeba tłumaczyć!!
Sluchaj , miga nie mic czasu w barze mlecznym gdzie placisz 8 ziko za zupe , a jak idziesz do lokalu gdzie zupa kosztuje 5 dych to chuj mnie obchodzi ze czasu nje maja , jesli kucharzowi czasu brakuje to niech zatrudnia kogos kto bedie to sprawdza i tylko to robil
Samo białko😎💪😅
Smakówa😂
ktoś potrzebuje drugiej kuchennej rewolucji.
No to teraz pytanie panie Marcinie. Jeśli restauracja użyła grzybów w puszcze, które są zgodne z wytycznymi amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, FDA które nam mówią, że w każdej puszcze grzybów jest dozwolona określona liczba larw i robaków. Są to wytyczne znane jako poziom defektów żywności, określają one maksymalne dopuszczalne limity różnych zanieczyszczeń w produktach spożywczych (nie wpływające na bezpieczeństwo i zdrowie). To dalej restauracja ponosi odpowiedzialności za swój produkt bo użyła składników już dopuszczonych do spożycia?
Ja raz gdy mialem około 7 lat to na plaży w jakiejś restauracji w pomidorówce znalazłem pineske. Naszczęście jej nie zjadłem
Zapamiętam
Kelner! W mojej zupie jest robak!
Już dopisuje do rachunku!
😅
Oj tam unia nakazała 😂😂😂
To było akurat z przepisu ,,czaskoskego,, stąd te robale 🤣
Zupa proteinowa XD
czyli wiadomo że grzybów jest zrobione a nie z szaszetki z jakąś chemią
Okej, ale jak restauracja ma zweryfikować czy to nie dostawca wrzucił, lub klient?
Zupa już nie była postna.
Normalne w zupie grzybowej robaki, nie trzeba maścić. Każda restauracja przeważnie mieli wszystkie grzyby razem i czy robaczywe czy nie to człowiek zeżre.
Wykorzystam to w macu
Ale co w Maku? W maku często kanapki są przebijane terminem ważności. Wiem bo pracowalem w 2010 roku niedługi czas. Kanapka moze lezec w tak zwanym binie jakies 10 minut czy iles jak dluzej to sie ją wyrzuca lub przepakowuje jako swiezą. Wiec jak zobaczycie ze zimna czy sflaczała reklamowac i wydadzą nową.
@Bernik28458 nawet że ma jakieś dziury czy coś w połowie jedzenia zauważone xD
@@wulkan3 W Maku wszystko jest sterylne
A jak zupa bedzie za słona?
Kiedyś byłem w brendonce od tak bo nie lubię tam robić zakupów. Widziałem grzyby w zalewie gdzie w tej oto zalewie było pełno robaków. Zrobiłem zdjęcia ale ani biedronka ani producent nic na to. Olali temat gdyż stwierdzili że partia była ok. Teraz już nawet człowiek nie zgłosi czegoś takiego do producenta bo ci znikają z produktów robionych dla sklepów.
Od sąsiada Heńka dostałam koszyk Grzybów za browara i żaden nie był robaczywy. Ci za kilka łyżek zupy z robakami zapłacili kilkadziesiąt złotych 😮
I Gessler wielcy państwo a co to nie oni a Gesslerowa ma czelność wytykać błędy innym
Nowy plan na biznes zupa robakowa
Już nie przesadzaj w grzybowej zwłaszcza z leśnych to norma skubane głęboko wgryźć się grzyba i go niezauwazysz
Właśnie co tu przesadzać...przecież zapłacili tylko 64 zł nie?
Czy jeżeli istniałaby by zupa robakowa, to klient mógłby domagać się odszkodowania, bo w zupie są robaki? 🤔
Unia Europejska lubi to 🥲
Mógłbyś proszę poprawnie formułować zdanie?
nie wszystko co widzisz może być prawdziwe może to nawet robak nie był tylko ryż
(/._.)\
✨,,zupa robakowa” ✨
rrobakowa xD
Hmmm ale wiecie że czasem ciężko z grzybów pozbyć się każdego robaka?
Dlatego robaczywe grzyby się wyrzuca.
tak wiem, a co to ma do rzeczy?
Zupa robakowa ale kim jest ten robakow
No przecież zmieniają nam dietę we wszystkim prawie robaki są proponuję apke i sprawdzać