Dla mnie Morze Bałtyckie, odkąd udało mi się to zauważyć, wygląda jak smok za każdym razem. Może z początku tego nie widać, ale! Przesmyk przy Danii to ogon smoka, noga to obszar od Helu do kaliningradu, potem dłoń tam gdzie jest zatoka przy Rydze, wgłebienie do Petersburga to głowa smoka, jezioro dalej to płomień jak zionie, a teren między Szwecją i Finlandią to skrzydło. Jest to smok lecący z profilu
Jeśli nadal tak wygląda dydaktyka w szkole, współczuję uczniom. Punkt A, punkt B itd., przy czym brak wyjaśnienia jaki jest między nimi związek. Nie wiem, czy wynika to z braku wiedzy samego nauczyciela, czy może z przekonania, że dopowiedzenie kilku zdań jest zbyt czasochłonne? W praktyce widać jak na dłoni, że nauczycielka nastawia uczniów na pamięciowe wkuwania kolejnych punktów bez łączenia ich w logiczną całość, przez co nawet tak ciekawy temat może się wydać nudny i niezrozumiały. Ja bym proponował obejrzeć filmiki kilku innych autorów o tej samej tematyce. Niektórzy potrafią przekazać więcej treści w bardziej przejrzysty i przede wszystkim interesujący sposób w tym samym czasie, może nawet krótszym. Żal mi jest dzieciaków, że muszą przez to przechodzić 😢
Dzień dobry. Nie pamiętam dokładnie wspomnianych punktów A i B, jeśli mój tok rozumowania był uproszczony lub nie wyjaśniłam tego dokładnie, to przepraszam. Zachęcam, by obejrzeć więcej moich filmów, zdecydowanie staram się, by młodzież rozumiała zależności w geografii. Ostatecznie nikt nie musi "tego przechodzić", gdyż oglądanie mojego kanału jest dobrowolne. Ja również zachęcam wszystkich do sięgania do różnych źródeł, a każdego kto czuje się na siłach do prowadzenia lepszych lekcji, do nagrywania.
@@LekcjeGeografii Wie Pani, te punkty "A-B" to po prostu kolejne zagadnienia i terminy do zapamiętania dla ucznia. Ja szkołę mam już dawno za sobą i niezbyt dobrze ją wspominam. Wiem jednak, że przez te 20 lat od mojej matury nie zmieniło się kompletnie nic jeśli chodzi o sposób nauczania. Swoim komentarzem chciałem po prostu zwrócić uwagę w czym leży problem. Serce pęka kiedy kolejne pokolenie wynosi ze szkoły traumy i niechęć do dalszej nauki. Zastanawiam się, z czego wynika problem.
Jako uczennica klasy maturalnej (od września tego roku) chciałabym odnieść się do pana komentarza. Myślę, że to co panu wydaje się przechodzeniem z punktu A do punktu B bez wyjaśnienia to braki w wiedzy z geografii fizycznej. Wiele terminów, których używa pani w filmie, lecz nie tłumaczy, lub robi to szybko i zdawkowo (takie jak np. izostazja, przedpole lodowca, eutofizacja) były dogłębnie omawiane w materiałach do pierwszej klasy szkoły ponadpodstawowej, która właśnie obejmuje geografię fizyczną w skali całego świata. Oglądam wszystkie filmy na tym kanale oparte na podręczniku nowej ery i w moim odczuciu jak najbardziej pozwalają zapamiętywać najważniejsze informacje i logicznie rozumieć wszelkie napotkane zależności. Dla mnie tempo prowadzenia lekcji na tym kanale jest zbyt wolne, więc dostosowuje je używając funkcji prędkości odtwarzania, jeśli jednak ktoś na bieżąco sporządza notatki tempo jest, moim zdaniem, odpowiednie. Przebieg lekcji w szkołach jest zróżnicowany i głównie zależy od stosunku nauczyciela, więc w tym temacie nie wypowiem się.
Dla mnie Morze Bałtyckie, odkąd udało mi się to zauważyć, wygląda jak smok za każdym razem. Może z początku tego nie widać, ale! Przesmyk przy Danii to ogon smoka, noga to obszar od Helu do kaliningradu, potem dłoń tam gdzie jest zatoka przy Rydze, wgłebienie do Petersburga to głowa smoka, jezioro dalej to płomień jak zionie, a teren między Szwecją i Finlandią to skrzydło. Jest to smok lecący z profilu
dla mnie to krokodyl
niezłe dragi
Na filmiku są przestawione obrazki powstawania morza yoldiowego i jeziora ancylusowego
dużo świeżego powietrza
Jeśli nadal tak wygląda dydaktyka w szkole, współczuję uczniom. Punkt A, punkt B itd., przy czym brak wyjaśnienia jaki jest między nimi związek. Nie wiem, czy wynika to z braku wiedzy samego nauczyciela, czy może z przekonania, że dopowiedzenie kilku zdań jest zbyt czasochłonne? W praktyce widać jak na dłoni, że nauczycielka nastawia uczniów na pamięciowe wkuwania kolejnych punktów bez łączenia ich w logiczną całość, przez co nawet tak ciekawy temat może się wydać nudny i niezrozumiały. Ja bym proponował obejrzeć filmiki kilku innych autorów o tej samej tematyce. Niektórzy potrafią przekazać więcej treści w bardziej przejrzysty i przede wszystkim interesujący sposób w tym samym czasie, może nawet krótszym. Żal mi jest dzieciaków, że muszą przez to przechodzić 😢
Dzień dobry. Nie pamiętam dokładnie wspomnianych punktów A i B, jeśli mój tok rozumowania był uproszczony lub nie wyjaśniłam tego dokładnie, to przepraszam.
Zachęcam, by obejrzeć więcej moich filmów, zdecydowanie staram się, by młodzież rozumiała zależności w geografii. Ostatecznie nikt nie musi "tego przechodzić", gdyż oglądanie mojego kanału jest dobrowolne. Ja również zachęcam wszystkich do sięgania do różnych źródeł, a każdego kto czuje się na siłach do prowadzenia lepszych lekcji, do nagrywania.
@@LekcjeGeografii Wie Pani, te punkty "A-B" to po prostu kolejne zagadnienia i terminy do zapamiętania dla ucznia. Ja szkołę mam już dawno za sobą i niezbyt dobrze ją wspominam. Wiem jednak, że przez te 20 lat od mojej matury nie zmieniło się kompletnie nic jeśli chodzi o sposób nauczania. Swoim komentarzem chciałem po prostu zwrócić uwagę w czym leży problem. Serce pęka kiedy kolejne pokolenie wynosi ze szkoły traumy i niechęć do dalszej nauki. Zastanawiam się, z czego wynika problem.
Jako uczennica klasy maturalnej (od września tego roku) chciałabym odnieść się do pana komentarza. Myślę, że to co panu wydaje się przechodzeniem z punktu A do punktu B bez wyjaśnienia to braki w wiedzy z geografii fizycznej. Wiele terminów, których używa pani w filmie, lecz nie tłumaczy, lub robi to szybko i zdawkowo (takie jak np. izostazja, przedpole lodowca, eutofizacja) były dogłębnie omawiane w materiałach do pierwszej klasy szkoły ponadpodstawowej, która właśnie obejmuje geografię fizyczną w skali całego świata. Oglądam wszystkie filmy na tym kanale oparte na podręczniku nowej ery i w moim odczuciu jak najbardziej pozwalają zapamiętywać najważniejsze informacje i logicznie rozumieć wszelkie napotkane zależności. Dla mnie tempo prowadzenia lekcji na tym kanale jest zbyt wolne, więc dostosowuje je używając funkcji prędkości odtwarzania, jeśli jednak ktoś na bieżąco sporządza notatki tempo jest, moim zdaniem, odpowiednie. Przebieg lekcji w szkołach jest zróżnicowany i głównie zależy od stosunku nauczyciela, więc w tym temacie nie wypowiem się.
kto pytał?
E XDDD
Ale w domu wszyscy zdrowi?
@@juliagrzybowska6758 jak najbardziej :)()()(
a kto ciebie, girl chcesz zabysnac pod filmikami Pani od geografii czy jak xd