Wkrótce ukaże się nasza książka "Wojna na słowa" wojnanaslowa.pl/ - praktyczny podręcznik jak radzić sobie w różnych sytuacjach w pary, rodzinie i życiu prywatnym. Zapraszam :-)
Alex ,Twoje filmy zawsze mi dodają energii :) Szkoda,że 24 lata temu nie miałam szansy takiego człowieka ''słuchać'' i czerpać.Myśle,że zawodowo i życiowo byłabym w innym miejscu.
Podziwiam za umiejętność takiego taktownego ripostowania. Ja bym od razu grzecznie poinformował że było to pytanie niezgodne z ustawą xxx i po rekrutacji będę zmuszony zgłosić to do odpowiednich służb bądź opisać w socjal mediach. Chyba już za stary jestem żeby w tak wyrafinowany sposób odpowiadać ale dla młodych na początku kariery jak najbardziej przydatne ;)
@@AlexBarszczewski Zależy od pytania. Np. pytanie "czy jest Pan katolikiem, bo my tu mamy jednorodną grupę w firmie i nie chcemy psuć atmosfery" raczej podpada pod KP jako dyskryminacja. Zawsze można zaimprowizować, mało prawdopodobne że rekruter będzie prawnikiem. Mnie to jeszcze nie spotkało ale przyznam że nakręcam się czasem jak słucham opowieści znajomych.
@@AlexBarszczewski art. 18 Kodeksu Pracy, „pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy”. Z tego względu pytania o stan rodzinny, plany osobiste, dotyczące religii, poglądów politycznych, stanu zdrowia, nałogów lub inne naruszające godność kandydata, należą do katalogu pytań niezgodnych z prawem i nie powinny być zadawane przede wszystkim ze względu na brak związku z kwalifikacjami pracownika, ale również ze względu na ochronę dóbr osobistych." Czasy folwarków pańszczyźnianych już dawno minęły, ale mentalność pozostała. "Kamil Fejfer: polski rynek pracy to zabawa w "pana i chama" z możliwością awansu"
Alex te informacje są cenne. Jestem na etapie poszukiwania pracy. Często i notorycznie po spotkaniu nie odstaję odpowiedzi mimo deklaracji i wyznaczonego terminu otrzymania tej informacji zwrotnej ( zarówno pozytywnej jak i negatywnej). Kłopotliwe dla mnie jak moich znajomych jest dopytywanie o tą informacje a uzyskanie info. " robimy badanie rynku i możliwości" lub " wybraliśmy osobę po studiach lub na ostatnim roku". Zdarzyło że usłyszałem na koniec rozmowy rekrutacyjnej: Pana nie zatrudnimy . Ma Pan zbyt duże doświadczenie i szybko zmieni Pan firmę" Jestem poważną osobą szukam konkretnego stanowiska technicznego/inżynieryjnego. Spotkałem się również z tym że firmy kłamią w ogłoszeniach. Kilkukrotnie podają informacje o możliwości rozwoju lub szkoleń. Na moje pytanie o szkolenia innych pracowników w poprzednim roku, bądź chęci uzyskania jakie mnie mogą czekać szkolenia zapada cisza. Sytuacja z "możliwością awansu i rozwoju jest identyczna. pytam przyszłego kierownika o strukturę utrzymania ruchu Dyrektor fabryki -> kierownik -> inżynier lub technik UR. OK struktura dość płaska. Następnie pytam o zamieszczone w ogłoszeniu możliwości awansu i rozwoju. Zapada cisza i kierownik powtarza jak wygląda struktura. Po chwili Pani z HR dodaje " jak Pan widzi struktura jest dość płaska i nie ma możliwości awansu".
Wybór miejsca pracy jest prawie tak samo ważny, jak wybór partnera życiowego :-) Dlatego, o ile ktoś nie jest w sytuacji podbramkowej, to nie warto wiązać się z byle kim. Pozdrawiam
Cześć Alex! Krótkie, ale bardzo treściwie i 'mięsiste' ! Gdybyś pytał, co mam na myśli pisząc słowo 'mięsiste', to od razu odpowiadam, że miałem na myśli 'bardzo dobrze dobrane słowa i świetne użyteczne przykłady'. Tak sobie myślę, że w tym wideo nie ma ani jednego zbędnego słowa. Pozdrawiam serdecznie, Mike.
A jak wybrnąć z pytania o zarobki? Każdy (albo większość :) ) chce zarabiać jak najwięcej. Jak pracodawca się zgodzi na warunki jakie stawiamy to super. Ale jak dostać najwięcej ile to możliwe a nie powiedzieć tak dużo, żeby nie wypaść z rekrutacji? :)
@@AlexBarszczewski bardzo dziękuję za odpowiedź. Dokładnie o to chodziło :) Dobrze też wiedzieć, że u Pana można wykupić kurs przygotowawczy, to cenna informacja!
Sam proponowałes w jednym ze swoich filmów tekst odpowiedzi na pytanie pytaniem ,, a po ci/panu ta informacja'' mam nawet w notatkach. Chodziło bodajże o życie osobiste wścibski rozmowca, coś w tym kierunku. Co się zmieniło ? Tutaj dodajesz że taka odpowiedź może zaszkodzić nie tylko podczas rekrutacji.
@Nadia: Proszę jeszcze raz obejrzyj tamten film. Prawie na pewno nie zaleciłem powiedzenia "a po co ci ta informacja" lecz np. "do czego potrzebujesz tej informacji?" Widzisz różnicę w uprzejmości? Takie niuanse robią w praktyce dużą różnicę
@@maciejlew1904 Tak jak napisał Alex, oglądanie jego filmów tu na tym kanale, to Twój wybór :) Nikt cię nie zmuszał do oglądania. O ile w ogóle cokolwiek tutaj oglądałeś. Porady Alexa są bardzo użyteczne, i mówię to pomimo wielu lat na karku. Człowiek uczy się przez całe życie. O ile oczywiście chce :) Tutaj też przymusu nie ma.
Dzień dobry Panu! Mam problem z atmosferą jaką tworzą domownicy. Moja sytuacja zawodowa jak i ogólnie życiowa jest przez ostatnie lata przynajmniej słaba. Niestety cokolwiek by się nie działo zawsze jestem krytykowany, co mówiąc szczerze odczuwam - jestem osobą wrażliwą, a fakt iż słyszę takie, a nie inne rzeczy od swojej rodziny tylko potęguje problem. W każdej sytuacji wiedzą lepiej co będzie dla mnie dobre, nie znając danej sytuacji potrafią ocenić, skrytykować byleby pokazać swoje racje, które najczęściej nijak mają się do rzeczywistości - przykładowo zrezygnowałem z pracy fizycznej (dźwiganie ciężkich elementów wyciętych do obróbki, by finalnie stworzyć z nich np blat do stołu) bo zwyczajnie bałem się o swoje zdrowie i życie. Jestem po dosyć poważnych przejściach zdrowotnych, przez co dźwiganie może mnie najzwyczajniej w świecie zabić. Strasznie boli mnie fakt, że oczywiście bez wtajemniczania w szczegóły (bo rozmawiam z nimi możliwie najrzadziej) słyszę od dziadka, że na pewno straciłem te pracę, bo nie chciałem się zaszczepić (koronawirus), a od ojca telefony w stylu "co Ty odpier**sz". Jestem naprawdę zniszczony psychicznie, a oni mam wrażenie dopiero przy grobowej desce będą w stanie to pojąć, dopiero wtedy trafi do nich, że może jakimś cudem nie są bezbłędni. Proszę mi powiedzieć jak szybko i niekoniecznie grzecznie kończyć wszelkiego rodzaju uwagi i pozwolić sobie chociaż w najmniejszym stopniu ulżyć sobie psychicznie. Co Pan by zrobił na moim miejscu (nie licząc zmiany miejsca zamieszkania, bo na ten moment to niemożliwe)? Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuję Panu za pomoc.
Dzień dobry 1) współczuję Panu sytuacji 2) to nie jest temat do dyskusji pod tym postem. Wielokrotnie prosiłem, aby komentarze zamieszczać pod pasującymi postami Pozdrawiam
Dziękuję za przydatne wskazówki :) Ostatnio na rozmowie o pracę, popełniłam błąd - zapytana o stawkę finansową nie chciałam powiedzieć zbyt wiele, by nie spotkać się z odrzuceniem i powiedziałam zaniżoną konkretną stawkę X, a zabrakło mi odwagi by przejąć inicjatywę i zapytać o ich budżet na to stanowisko. Po rozmowie dowiedziałam się, że firma w ogłoszeniu na to stanowisko podała znacznie wyższe widełki płacowe niż kwota jaką powiedziałam. Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji, czekają na moją odpowiedź bo są zainteresowani współpracą, jednak nie chcę pracować za zbyt niskie wynagrodzenie, ale sama się podłożyłam. Czy jest sposób by z tego "elegancko" wybrnąć i w taktowny sposób poprosić jednak o wyższe wynagrodzenie?
Dobra, to jeszcze ja mam pytanie z innej beczki. Przykład (niestety) prosto z życia. Chcą cię już przyjąć do pracy, jednak zwlekają dwa tygodnie z przedstawieniem oficjalnej oferty z warunkami zatrudnienia na papierze. Okazuje się, kwota w ofercie zatrudnienia jest o wiele niższa, niż ustalona na rozmowie kwalifikacyjnej na której była osoba z HR i przyszły przełożony i nie jest to błąd edycyjny. Umowę/ofertę wysyła osoba z HR (która także brała udział w rozmowie kwalifikacyjnej). W przypadku niepodpisania/odrzucenia takiej propozycji, do Twojego potencjalnego przełożonego trafia informacja, że kandydat nie podpisał dokumentu. Prawdopodobnie, nikt nie wspomina jemu o tym, że kwota została zaniżona. Chyba że, to normalna gierka w takiej firmie. Co robić i jak żyć? Bo tak może pogrywać sobie każda kolejna firma a czas leci.
A co jeżeli takie pytania o życie prywatne zadaje już pracownikowi nowo zatrudniony dyrektor? Po co mu ta wiedza, jak powinno się reagować będąc zapytanym podczas przerwy obiadowej. Wiem niesmaczne.
Dziękuję za ogrom praktycznej wiedzy, którą z pewnością wykorzystam w niedalekiej przyszłości na rozmowie rekrutacyjnej 🙂 Mam pytanie w nawiązaniu do filmu, co jeśli pracodawca zapyta o częstą zmianę pracy? Zmieniam firmę średnio co 2, 3 lata co dla niektórych może wydać się skakaniem z kwiatka na kwiatek. Głównym powodem jest to, że jeśli po upływie pewnego czasu nie widzę szansy na dalszy rozwój w danej firmie lub brak zwiększania możliwości zarobkowych wówczas szukam nowej pracy z lepszymi warunkami płacowymi i warunkami zatrudnienia. Co Pan o tym sądzi?
miałam taką sytuację, ze "potencjalny" pracodawca zapytał nie tylko o życie prywatne (mógł sformułować inaczej pytanie np. W jakim stopniu jest Pani dyspozycyjna?), ale o mieszkanie czy mam własnościowe czy wynajmuję... to już lekka przesada, są granice przyzwoitości.
Dzień dobry! A czy podpowie Pan, jaką odpowiedź lepiej dać na pytanie "Dla czego Pani zakonczyła pracę na poprzednią fiermę?" (pracowałam tam przez 8 mieszięce i zwolnili mi przes redukcję, bo jak mi powiedziano mają trudności w branrzy i muszą skracać wydatki :(( Z góry dziękuję. :))
Alex, jak mam grzecznie odpowiedzieć na pytanie od nowo poznanego współpracownika "gdzie pracuje Twój mąż? " Strasznie mnie to irytuje i nigdy nie wiem jak grzecznie wybrnąć z tej sytuacji bo nie uważam,że muszę się tym dzielić.
Miałam taką rozmowę kwalifikacyjną, że przez godzinę osoba rekrutująca mówiła jaka to trudna sytuacja na rynku. Chciał zrozumieć czy ja jestem zdesperowana (jako przyszły pracownik) wiec wypytywał się na różne sposoby o moją sytuację materialną. Ogromny sygnał ostrzegawczy. Jak byś odpowiedział/ skomentował, że jest trudna sytuacja na rynku (w czasie rozmowy rekrutacyjnej)?
Łagodna wersja: "Co chce pan osiągnąć mówiąc teraz o trudnej sytuacji na rynku?" Ja bym zapytał: "Opowiadając o trudnej sytuacji na rynku chce mnie pan zniechęcić do ubiegania się o tę pracę?" :-) :-)
Każdy rozgarnięty kandydat wie - jaki związek z przyszłą pracą ma pytanie o "związek" - chodzi o dyspozycyjność . Pana wskazówki mogą doprowadzić do zaszufladkowania kandydata jako nierozgarniętego . W dodatku sugeruje pan aby stawiać warunki rekruterowi HAHAHA : ... "jeśli ty mi wytłumaczysz to ja ci odpowiem" itd. Idż człowieku znajdż jakąś porządną posadę zamiast wprowadzać ludzi w kłopoty
Wkrótce ukaże się nasza książka "Wojna na słowa" wojnanaslowa.pl/ - praktyczny podręcznik jak radzić sobie w różnych sytuacjach w pary, rodzinie i życiu prywatnym. Zapraszam :-)
Alex ,Twoje filmy zawsze mi dodają energii :) Szkoda,że 24 lata temu nie miałam szansy takiego człowieka ''słuchać'' i czerpać.Myśle,że zawodowo i życiowo byłabym w innym miejscu.
Dziękuję :-) Warto pamiętać, że dopóki żyjemy, to mamy możliwość zmienienia naszego życia i to w dużym stopniu
Ja tez. Trzeba byc bardzo cwanym Na rynku pracy Oraz wsrod kolezanek i kolegow w pracy. Bea
Cieszę się, że wróciłeś także do tych krótkich, praktycznych odcinków ripostowych.
Pozdrawiam :-)
Będzie ich więcej, jak tylko wyjdzie nasza książka "Wojna na słowa" wojnanaslowa.pl/ 🙂
Podziwiam za umiejętność takiego taktownego ripostowania. Ja bym od razu grzecznie poinformował że było to pytanie niezgodne z ustawą xxx i po rekrutacji będę zmuszony zgłosić to do odpowiednich służb bądź opisać w socjal mediach. Chyba już za stary jestem żeby w tak wyrafinowany sposób odpowiadać ale dla młodych na początku kariery jak najbardziej przydatne ;)
Którą dokładnie, aktualnie obowiązującą ustawę masz na myśli?
Proszę o zaproponowanie riposty do "po rekrutacji będę zmuszony (...) to (...) opisać to w social mediach"
@@AlexBarszczewski Zależy od pytania. Np. pytanie "czy jest Pan katolikiem, bo my tu mamy jednorodną grupę w firmie i nie chcemy psuć atmosfery" raczej podpada pod KP jako dyskryminacja. Zawsze można zaimprowizować, mało prawdopodobne że rekruter będzie prawnikiem. Mnie to jeszcze nie spotkało ale przyznam że nakręcam się czasem jak słucham opowieści znajomych.
@@civiskostek No to sobie Pan wymyślił teoretyczną możliwość, bo w filmie takiego przypadku nie było.
@@AlexBarszczewski art. 18 Kodeksu Pracy, „pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy”. Z tego względu pytania o stan rodzinny, plany osobiste, dotyczące religii, poglądów politycznych, stanu zdrowia, nałogów lub inne naruszające godność kandydata, należą do katalogu pytań niezgodnych z prawem i nie powinny być zadawane przede wszystkim ze względu na brak związku z kwalifikacjami pracownika, ale również ze względu na ochronę dóbr osobistych."
Czasy folwarków pańszczyźnianych już dawno minęły, ale mentalność pozostała. "Kamil Fejfer: polski rynek pracy to zabawa w "pana i chama" z możliwością awansu"
Pan jest świetny. Pozdrawiam
Dziękuję :-)
Pozdrawiam :-)
Alex te informacje są cenne. Jestem na etapie poszukiwania pracy. Często i notorycznie po spotkaniu nie odstaję odpowiedzi mimo deklaracji i wyznaczonego terminu otrzymania tej informacji zwrotnej ( zarówno pozytywnej jak i negatywnej). Kłopotliwe dla mnie jak moich znajomych jest dopytywanie o tą informacje a uzyskanie info. " robimy badanie rynku i możliwości" lub " wybraliśmy osobę po studiach lub na ostatnim roku". Zdarzyło że usłyszałem na koniec rozmowy rekrutacyjnej: Pana nie zatrudnimy . Ma Pan zbyt duże doświadczenie i szybko zmieni Pan firmę" Jestem poważną osobą szukam konkretnego stanowiska technicznego/inżynieryjnego. Spotkałem się również z tym że firmy kłamią w ogłoszeniach. Kilkukrotnie podają informacje o możliwości rozwoju lub szkoleń. Na moje pytanie o szkolenia innych pracowników w poprzednim roku, bądź chęci uzyskania jakie mnie mogą czekać szkolenia zapada cisza. Sytuacja z "możliwością awansu i rozwoju jest identyczna. pytam przyszłego kierownika o strukturę utrzymania ruchu Dyrektor fabryki -> kierownik -> inżynier lub technik UR. OK struktura dość płaska. Następnie pytam o zamieszczone w ogłoszeniu możliwości awansu i rozwoju. Zapada cisza i kierownik powtarza jak wygląda struktura. Po chwili Pani z HR dodaje " jak Pan widzi struktura jest dość płaska i nie ma możliwości awansu".
Wybór miejsca pracy jest prawie tak samo ważny, jak wybór partnera życiowego :-)
Dlatego, o ile ktoś nie jest w sytuacji podbramkowej, to nie warto wiązać się z byle kim.
Pozdrawiam
Cześć Alex! Krótkie, ale bardzo treściwie i 'mięsiste' !
Gdybyś pytał, co mam na myśli pisząc słowo 'mięsiste', to od razu odpowiadam, że miałem na myśli 'bardzo dobrze dobrane słowa i świetne użyteczne przykłady'. Tak sobie myślę, że w tym wideo nie ma ani jednego zbędnego słowa.
Pozdrawiam serdecznie, Mike.
Dziękuję za feedback :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
A jak wybrnąć z pytania o zarobki? Każdy (albo większość :) ) chce zarabiać jak najwięcej. Jak pracodawca się zgodzi na warunki jakie stawiamy to super. Ale jak dostać najwięcej ile to możliwe a nie powiedzieć tak dużo, żeby nie wypaść z rekrutacji? :)
Zobacz ten film: ruclips.net/video/r917oZNTfLw/видео.html
Jak nie wystarczy, to doprecyzuj pytanie, nagramy
@@AlexBarszczewski bardzo dziękuję za odpowiedź. Dokładnie o to chodziło :) Dobrze też wiedzieć, że u Pana można wykupić kurs przygotowawczy, to cenna informacja!
Sam proponowałes w jednym ze swoich filmów tekst odpowiedzi na pytanie pytaniem ,, a po ci/panu ta informacja'' mam nawet w notatkach. Chodziło bodajże o życie osobiste wścibski rozmowca, coś w tym kierunku. Co się zmieniło ? Tutaj dodajesz że taka odpowiedź może zaszkodzić nie tylko podczas rekrutacji.
@Nadia: Proszę jeszcze raz obejrzyj tamten film. Prawie na pewno nie zaleciłem powiedzenia "a po co ci ta informacja" lecz np. "do czego potrzebujesz tej informacji?" Widzisz różnicę w uprzejmości? Takie niuanse robią w praktyce dużą różnicę
@Maciej Lewicki: Na tym kanale to Ty jesteś gościem i nikt nie zmusza cię do oglądania tego, co nagrywam
@@maciejlew1904 Tak jak napisał Alex, oglądanie jego filmów tu na tym kanale, to Twój wybór :) Nikt cię nie zmuszał do oglądania. O ile w ogóle cokolwiek tutaj oglądałeś.
Porady Alexa są bardzo użyteczne, i mówię to pomimo wielu lat na karku. Człowiek uczy się przez całe życie. O ile oczywiście chce :) Tutaj też przymusu nie ma.
Dziękuje ze Pan robi ten kontent
Dziękuję za feedback :-) Proszę polecać innym :-) Niech też skorzystają :-)
@@AlexBarszczewski oczywiście że tak zrobię
@@DawidHaras Dziękuję 🙂
Dziękuję za odcinek 👍🏼👍🏼🔥
Proszę bardzo :-) Będę jednak mniej takich nagrywał, bo cieszą się słabszym powodzeniem :-(
Pozdrawiam :-)
Dzień dobry Panu! Mam problem z atmosferą jaką tworzą domownicy. Moja sytuacja zawodowa jak i ogólnie życiowa jest przez ostatnie lata przynajmniej słaba. Niestety cokolwiek by się nie działo zawsze jestem krytykowany, co mówiąc szczerze odczuwam - jestem osobą wrażliwą, a fakt iż słyszę takie, a nie inne rzeczy od swojej rodziny tylko potęguje problem. W każdej sytuacji wiedzą lepiej co będzie dla mnie dobre, nie znając danej sytuacji potrafią ocenić, skrytykować byleby pokazać swoje racje, które najczęściej nijak mają się do rzeczywistości - przykładowo zrezygnowałem z pracy fizycznej (dźwiganie ciężkich elementów wyciętych do obróbki, by finalnie stworzyć z nich np blat do stołu) bo zwyczajnie bałem się o swoje zdrowie i życie. Jestem po dosyć poważnych przejściach zdrowotnych, przez co dźwiganie może mnie najzwyczajniej w świecie zabić. Strasznie boli mnie fakt, że oczywiście bez wtajemniczania w szczegóły (bo rozmawiam z nimi możliwie najrzadziej) słyszę od dziadka, że na pewno straciłem te pracę, bo nie chciałem się zaszczepić (koronawirus), a od ojca telefony w stylu "co Ty odpier**sz". Jestem naprawdę zniszczony psychicznie, a oni mam wrażenie dopiero przy grobowej desce będą w stanie to pojąć, dopiero wtedy trafi do nich, że może jakimś cudem nie są bezbłędni. Proszę mi powiedzieć jak szybko i niekoniecznie grzecznie kończyć wszelkiego rodzaju uwagi i pozwolić sobie chociaż w najmniejszym stopniu ulżyć sobie psychicznie. Co Pan by zrobił na moim miejscu (nie licząc zmiany miejsca zamieszkania, bo na ten moment to niemożliwe)? Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuję Panu za pomoc.
Dzień dobry
1) współczuję Panu sytuacji
2) to nie jest temat do dyskusji pod tym postem. Wielokrotnie prosiłem, aby komentarze zamieszczać pod pasującymi postami
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski dziękuję za odpowiedź, tekst wrzucę pod innym filmem
Alex, jesteś mega gość :)
Dziekuję :-)
Ja to mam problem kiedy zadaje pytanie po pytaniu żeby przejąć przywództwo i w odpowiedzi dostaje klasyka: nie odpowiada się pytaniem na pytanie. 🙃
Trzeba odpowiedzieć pytaniem "Kto to powiedział?" :-) A potem pytaniem "Jak mam ci odpowiedzieć jeśli nie znam szczegółów?"
@@AlexBarszczewski to ma sens, wypróbuje to następnym razem 😁 dzięki Alex!
@@swiadomy10 Nagrałem też krótki film o tym na shorts/rolkę. Opublikuję za kilka dni 🙂
Dobry materiał 🙂
Dziękuję za feedback :-)
Dziękuję za przydatne wskazówki :) Ostatnio na rozmowie o pracę, popełniłam błąd - zapytana o stawkę finansową nie chciałam powiedzieć zbyt wiele, by nie spotkać się z odrzuceniem i powiedziałam zaniżoną konkretną stawkę X, a zabrakło mi odwagi by przejąć inicjatywę i zapytać o ich budżet na to stanowisko. Po rozmowie dowiedziałam się, że firma w ogłoszeniu na to stanowisko podała znacznie wyższe widełki płacowe niż kwota jaką powiedziałam.
Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji, czekają na moją odpowiedź bo są zainteresowani współpracą, jednak nie chcę pracować za zbyt niskie wynagrodzenie, ale sama się podłożyłam. Czy jest sposób by z tego "elegancko" wybrnąć i w taktowny sposób poprosić jednak o wyższe wynagrodzenie?
Może znajdziesz coś w opisie obowiązków i powiesz, że podając WSTĘPNĄ stawkę nie uwzględniłaś tych obowiązków
Dobra, to jeszcze ja mam pytanie z innej beczki. Przykład (niestety) prosto z życia. Chcą cię już przyjąć do pracy, jednak zwlekają dwa tygodnie z przedstawieniem oficjalnej oferty z warunkami zatrudnienia na papierze. Okazuje się, kwota w ofercie zatrudnienia jest o wiele niższa, niż ustalona na rozmowie kwalifikacyjnej na której była osoba z HR i przyszły przełożony i nie jest to błąd edycyjny. Umowę/ofertę wysyła osoba z HR (która także brała udział w rozmowie kwalifikacyjnej). W przypadku niepodpisania/odrzucenia takiej propozycji, do Twojego potencjalnego przełożonego trafia informacja, że kandydat nie podpisał dokumentu. Prawdopodobnie, nikt nie wspomina jemu o tym, że kwota została zaniżona. Chyba że, to normalna gierka w takiej firmie. Co robić i jak żyć? Bo tak może pogrywać sobie każda kolejna firma a czas leci.
Jeżeli firma toleruje takie gierki, to długofalowo nie warto tam zaczynać. Może warto rozważyć bycie freelancerem?
@@AlexBarszczewski Tak zrobil moj syn, moze niezbyt ma wielkie pieniadze,ale swiety spokoj i spokojna glowe...
@@beatat3137 To jest też ważne 🙂
A co jeżeli takie pytania o życie prywatne zadaje już pracownikowi nowo zatrudniony dyrektor? Po co mu ta wiedza, jak powinno się reagować będąc zapytanym podczas przerwy obiadowej. Wiem niesmaczne.
Zapytaj "Do czego potrzebuje pan tej informacji?"
dobre informacje dzieki ;) pozd.
Proszę korzystać i polecać innym :-) Niech też skorzystają :-)
Komentarz taktyczny 😎
Dziękuję :-)
Dziękuję za ogrom praktycznej wiedzy, którą z pewnością wykorzystam w niedalekiej przyszłości na rozmowie rekrutacyjnej 🙂 Mam pytanie w nawiązaniu do filmu, co jeśli pracodawca zapyta o częstą zmianę pracy? Zmieniam firmę średnio co 2, 3 lata co dla niektórych może wydać się skakaniem z kwiatka na kwiatek. Głównym powodem jest to, że jeśli po upływie pewnego czasu nie widzę szansy na dalszy rozwój w danej firmie lub brak zwiększania możliwości zarobkowych wówczas szukam nowej pracy z lepszymi warunkami płacowymi i warunkami zatrudnienia. Co Pan o tym sądzi?
💪
miałam taką sytuację, ze "potencjalny" pracodawca zapytał nie tylko o życie prywatne (mógł sformułować inaczej pytanie np. W jakim stopniu jest Pani dyspozycyjna?), ale o mieszkanie czy mam własnościowe czy wynajmuję... to już lekka przesada, są granice przyzwoitości.
To była zdecydowanie przesada! Dlatego lepiej jest mieć klientów niż pracodawców
Dzień dobry! A czy podpowie Pan, jaką odpowiedź lepiej dać na pytanie "Dla czego Pani zakonczyła pracę na poprzednią fiermę?"
(pracowałam tam przez 8 mieszięce i zwolnili mi przes redukcję, bo jak mi powiedziano mają trudności w branrzy i muszą skracać wydatki :((
Z góry dziękuję. :))
Tutaj powiedziałbym prawdę, jak było. To nie Pani wina, że firma popadła w kłopoty
Alex,
jak mam grzecznie odpowiedzieć na pytanie od nowo poznanego współpracownika "gdzie pracuje Twój mąż? " Strasznie mnie to irytuje i nigdy nie wiem jak grzecznie wybrnąć z tej sytuacji bo nie uważam,że muszę się tym dzielić.
Jeśli to współpracownik, to zapytaj "Do czego potrzebujesz tej informacji". Albo żartem "W supertajnych służbach" :-)
Miałam taką rozmowę kwalifikacyjną, że przez godzinę osoba rekrutująca mówiła jaka to trudna sytuacja na rynku. Chciał zrozumieć czy ja jestem zdesperowana (jako przyszły pracownik) wiec wypytywał się na różne sposoby o moją sytuację materialną. Ogromny sygnał ostrzegawczy. Jak byś odpowiedział/ skomentował, że jest trudna sytuacja na rynku (w czasie rozmowy rekrutacyjnej)?
Łagodna wersja: "Co chce pan osiągnąć mówiąc teraz o trudnej sytuacji na rynku?"
Ja bym zapytał: "Opowiadając o trudnej sytuacji na rynku chce mnie pan zniechęcić do ubiegania się o tę pracę?" :-) :-)
🥰🍁🍀
:-)
🌺🍀🌞
:-)
Każdy rozgarnięty kandydat wie - jaki związek z przyszłą pracą ma pytanie o "związek" - chodzi o dyspozycyjność . Pana wskazówki mogą doprowadzić do zaszufladkowania kandydata jako nierozgarniętego . W dodatku sugeruje pan aby stawiać warunki rekruterowi HAHAHA : ... "jeśli ty mi wytłumaczysz to ja ci odpowiem" itd. Idż człowieku znajdż jakąś porządną posadę zamiast wprowadzać ludzi w kłopoty
Człowieku zanim się wypowiesz, to wyjrzyj trochę poza ciasne granice Twojego świata.
@@AlexBarszczewski bardzo merytoryczna odpowiedż hahaha
@@pawekiszczyszyn2558 Masz coaching za darmo
@@AlexBarszczewski you are fired
I do not care