To nie jest samolot do bicia rekordów prędkości, bo Wilga jest samolotem STOL. Samolot miał między innymi ściągać szybowce z terenów przygodnych. Pięknie zrobiony model, naprawdę ten FS zachwyca detalami, a przy okazji mi się przypomniała Wilga do starego FS od Octopus Group. Dawne czasy.
Żaden z kilku artykułów i jednej książki, które przeczytałem o Wildze nie wspomina o tym przeznaczeniu maszyny (ściąganiu szybowców z terenu przygodnego). Co do samolotów do bicia rekordów prędkości - pewnie - nie jest. I nawet na pewnym etapie rozwoju zdecydowano, że nie ma być. Mój komentarz to nie krytyka realizacji koncepcji, a krytyka koncepcji - uważam, że koncepcja samolotu STOL jako podstawowej maszyny aeroklubowej była nietrafiona. Doświadczenie całego świata i Polski po otwarciu rynków przemawia za taką oceną.
@@CalypteAviation tu nie trzeba czytać książki bo to nie jest wiedza tajemna, pisałem o praktycznym wykorzystaniu tej maszyny, i z tym Wilga sobie radziła. Dzisiaj to już pewnie rzadki widok (może poza Lesznem) , kiedyś powszechny. Sama obecność stałego slotu na całej krawędzi na tarcia jasno i wyraźnie tłumaczy, że prędkość nie była tu głównym czynnikiem przy projektowaniu Wilgi. Nacisk kładziono na krótkie trawiaste lotniska z możliwością lądowania w terenie przygodnym co związane było z potencjalnymi wersjami. Różne wersje tego samolotu miały powstać, między innymi sanitarna i rolnicza, a nawet komuś się przyśniło że wojskowa łącznikowa (z wytwornicą dymu). Sanitarna raczej się nie przyjęła, a rolnicza była wykorzystywana tylko w niewielkim stopniu. To właśnie tłumaczy koncepcję zastosowania rozwiązań STOL w tej maszynie, bo nie tylko Aeroklub miał być docelowym jej użytkownikiem. Taka była wtedy specyfika tego rynku, i rynek Zachodni był tylko opcją, i to w późniejszym czasie (między innymi w tym celu powstała Wilga 2000, ale też na potrzeby krajowe, bo chciano zastąpić paliwożerne silniki gwiazdowe). Co nie zmienia faktu że eksportowano ten samolot do różnych krajów. Nie była to skala cessny, ale generalnie wstydu nie ma. Wilga była projektowana na długo przed otwarciem rynków, i wtedy uznano że taka koncepcja jest bardziej potrzebna niż szybka taksówka. Szybsze maszyny produkowali we wschodnim bloku Czesi, które też byly na wyposażeniu aeroklubów. Tak, jest dobra książka na temat tego samolotu która opisuje całą genezę powstania Wilgi, chyba Andrzeja Glassa, którą też posiadam, ale dawno temu czytana.
@@lotnylotny671 W filmiku wspominałem, że już chwilę po pojawieniu się Wilgi zauważono potrzebę zwiększenia prędkości. Grupa młodych konstruktorów się tej koncepcji opierała wierząc w to, że ważny jest STOL. Inni konstruktorzy uważali, że potrzebna jest prędkość. Także ta krytyka, to krytyka już z epoki. A co do weryfikacji tej krytyki - no zweryfikowano ją, jak tylko rynki się otworzyły i można było użyć czegoś poza Wilgą. Nagle cały ten STOL okazał się pomysłem wątpliwym, a nawet niewielki wzrost prędkości lub ekonomii - ważne. Nie fetyszyzowałbym tu sprzedaży zagranicznej. Mieliśmy dwa rynki zagraniczne - ZSRR i NRD. Reszta to ciekawostki. A wracając do tego holowania - nie bardzo rozumiem zdanie, że to nie wiedza tajemna i nie trzeba czytać książek. Byłoby dziwnym, gdyby powszechna praktyka nie była opisana w monografii maszyny. Mam spore wątpliwości dotyczące powszechności tej praktyki - to nie lata 30., 40. czy wczesne 50., gdzie faktycznie praktykowano holowania z terenu przygodnego. Pomimo poszukiwań - nie bardzo znajduje relacje potwierdzające powszechność czy nawet częstość takiej praktyki w czasach Wilgi. Dostrzegam za to sporo problemów technicznych i praktycznych takiego rozwiązania. A w kontekście tych różnych wersji - no na tym opierałem jednak swoją krytykę. Samolot rozwijano początkowo w tej absurdalnej koncepcji wielu wersji. Z tego sami konstruktorzy w końcu (i słusznie!) zrezygnowali. Ale potrzeba było lat, by dojść do wniosku, który można było wyprowadzić od razu z obserwacji praktyk zagranicznych. W tej sytuacji podejście "nie mamy doświadczenia, ale zrobimy inaczej niż wszyscy" było brawurą graniczącą z brakiem rozsądku. Trzymanie się koncepcji STOL sugeruje podobną brawurę i zwycięstwo wiary nad rozumem. I w tym leżał problem Wilgi. Jedyne, co "statystycznie" ratuje ten samolot to wielkość produkcji. Sporo go naprodukowano. Ale może wielkość produkcji nie byłaby tak duża, gdyby istniała w kraju jakaś konkurencja dla niego. A tak - rynek krajowy nie weryfikował go w ogóle, a rynek zagraniczny - zasadniczo negatywnie. Poza NRD - bez własnej produkcji w tej kategorii i ZSRR - gdzie 250+ to jednak kroplą w morzu ich lotnictwa "aeroklubowego".
@@CalypteAviation to ty taki oczytany jesteś jak encyklopedia i zdziwiony jesteś ze Wilga holowalała szybowce? 😂 Nieźle 😀, proponuję przerwę od komputera i wycieczkę do najbliższego aeroklubu to ci wytłumaczą do czego służyła Wilga. Silnik z reduktorem, właściwości STOL, mocne podwozie i masz holowkę. A przy okazji warto wspomnieć że na Wildze staliśmy się bardzo mocną drużyną w lataniu precyzyjnymi i rajdowym, tego w książce pewnie też nie doczytasz, ale znajdziesz w rocznikach Skrzydlatej Polski. Sam miałem frajdę przewieźć tylek po niebie z Panem Michalskim który ma na swoim koncie kilka medali w takim lataniu. No dobra, przypadkiem otworzył mi się ten filmik na liście więc obejrzałem fagementarycznie bo zainteresował mnie głównie model samolotu, a nie bardzo miałem ochotę na Twój dwugodziny monolog bo wszystko odnośnie Wilgi mam w Instrukcji Użytkowania w Locie. A na akademickie dyskusje ochoty raczej nie mam, i czasu też . Z tego co jednak zobaczyłem na filmie, model lotu bardziej przypomina tramwaj na szynach niż prawdziwą Wilgę, ale fajnie że młodzież może taki samolot zobaczyć w symulatorze. Nie wiem jakie ty masz fetysze, mnie w domu niczego nie brakuje, a porównywanie realiów powstawania Wilgi z zachodnimi konstrukcjami tego okresu jest słabe. Zupełnie inne były realia państw bloku wschodniego, a czym innym realia wolnej gospodarki. A Wilga była projektowana w tych pierwszych, kiedy jeszcze nikomu się w Polsce nie śnił wolny rynek i transformacja ustrojowa. To taki niuans którego w monografii nie wyczytasz, a warto mieć na uwadze. Podobnie jak pneumatyczny rozruch silnika, którego nigdzie na zachodzie nie zobaczysz. Dlatego tradycyjny widok przy Wildze to gaśnica i butla z powietrzem.
@@lotnylotny671 Chyba nie czytasz tego, co piszę... w związku z tym tylko podziękuję za wypowiedzi - to zawsze podbija pozycję filmu i zapraszam do podobnych pod kolejnymi filmikami :D
Czy ktoś też ma taki problem, że podczas ruchu przepustnicą odkręcaja lub zakręcają się pokrętła od chłodzenia głowic silnika i oleju, pomimo tego ze nie mam tej osi joysticka przypisanej do tej opcji ? Może ktoś mi pomoże z tym problemem, byłbym bardzo wdzięczny
To miała być blacha żłobkowana ;)
Zawsze myślałem, że to sie nazywa "ryflowana".
@@JurekZydek Blacha karbowana.
"Zwane były zygami"
Świetny live, od dechy do dechy obejrzany z powtórki. Niesamowita dawka wiedzy, pozdrawiam imienniku! ;)💪
„Jeden wielki hamulec aerodynamiczny” 😂😂😂 padłem 👏🏻👏🏻👏🏻😂😂😂
Ubawiłem się trochę przy sprawdzaniu checklisty przedstartowej. Brakowało jeszcze pozycji:
"Zrobić doktorat z fizyki i termodynamiki"
To nie jest samolot do bicia rekordów prędkości, bo Wilga jest samolotem STOL. Samolot miał między innymi ściągać szybowce z terenów przygodnych.
Pięknie zrobiony model, naprawdę ten FS zachwyca detalami, a przy okazji mi się przypomniała Wilga do starego FS od Octopus Group. Dawne czasy.
Żaden z kilku artykułów i jednej książki, które przeczytałem o Wildze nie wspomina o tym przeznaczeniu maszyny (ściąganiu szybowców z terenu przygodnego).
Co do samolotów do bicia rekordów prędkości - pewnie - nie jest. I nawet na pewnym etapie rozwoju zdecydowano, że nie ma być. Mój komentarz to nie krytyka realizacji koncepcji, a krytyka koncepcji - uważam, że koncepcja samolotu STOL jako podstawowej maszyny aeroklubowej była nietrafiona. Doświadczenie całego świata i Polski po otwarciu rynków przemawia za taką oceną.
@@CalypteAviation tu nie trzeba czytać książki bo to nie jest wiedza tajemna, pisałem o praktycznym wykorzystaniu tej maszyny, i z tym Wilga sobie radziła. Dzisiaj to już pewnie rzadki widok (może poza Lesznem) , kiedyś powszechny. Sama obecność stałego slotu na całej krawędzi na tarcia jasno i wyraźnie tłumaczy, że prędkość nie była tu głównym czynnikiem przy projektowaniu Wilgi. Nacisk kładziono na krótkie trawiaste lotniska z możliwością lądowania w terenie przygodnym co związane było z potencjalnymi wersjami. Różne wersje tego samolotu miały powstać, między innymi sanitarna i rolnicza, a nawet komuś się przyśniło że wojskowa łącznikowa (z wytwornicą dymu). Sanitarna raczej się nie przyjęła, a rolnicza była wykorzystywana tylko w niewielkim stopniu. To właśnie tłumaczy koncepcję zastosowania rozwiązań STOL w tej maszynie, bo nie tylko Aeroklub miał być docelowym jej użytkownikiem. Taka była wtedy specyfika tego rynku, i rynek Zachodni był tylko opcją, i to w późniejszym czasie (między innymi w tym celu powstała Wilga 2000, ale też na potrzeby krajowe, bo chciano zastąpić paliwożerne silniki gwiazdowe). Co nie zmienia faktu że eksportowano ten samolot do różnych krajów. Nie była to skala cessny, ale generalnie wstydu nie ma.
Wilga była projektowana na długo przed otwarciem rynków, i wtedy uznano że taka koncepcja jest bardziej potrzebna niż szybka taksówka. Szybsze maszyny produkowali we wschodnim bloku Czesi, które też byly na wyposażeniu aeroklubów. Tak, jest dobra książka na temat tego samolotu która opisuje całą genezę powstania Wilgi, chyba Andrzeja Glassa, którą też posiadam, ale dawno temu czytana.
@@lotnylotny671 W filmiku wspominałem, że już chwilę po pojawieniu się Wilgi zauważono potrzebę zwiększenia prędkości. Grupa młodych konstruktorów się tej koncepcji opierała wierząc w to, że ważny jest STOL. Inni konstruktorzy uważali, że potrzebna jest prędkość. Także ta krytyka, to krytyka już z epoki. A co do weryfikacji tej krytyki - no zweryfikowano ją, jak tylko rynki się otworzyły i można było użyć czegoś poza Wilgą. Nagle cały ten STOL okazał się pomysłem wątpliwym, a nawet niewielki wzrost prędkości lub ekonomii - ważne.
Nie fetyszyzowałbym tu sprzedaży zagranicznej. Mieliśmy dwa rynki zagraniczne - ZSRR i NRD. Reszta to ciekawostki.
A wracając do tego holowania - nie bardzo rozumiem zdanie, że to nie wiedza tajemna i nie trzeba czytać książek. Byłoby dziwnym, gdyby powszechna praktyka nie była opisana w monografii maszyny. Mam spore wątpliwości dotyczące powszechności tej praktyki - to nie lata 30., 40. czy wczesne 50., gdzie faktycznie praktykowano holowania z terenu przygodnego. Pomimo poszukiwań - nie bardzo znajduje relacje potwierdzające powszechność czy nawet częstość takiej praktyki w czasach Wilgi. Dostrzegam za to sporo problemów technicznych i praktycznych takiego rozwiązania.
A w kontekście tych różnych wersji - no na tym opierałem jednak swoją krytykę. Samolot rozwijano początkowo w tej absurdalnej koncepcji wielu wersji. Z tego sami konstruktorzy w końcu (i słusznie!) zrezygnowali. Ale potrzeba było lat, by dojść do wniosku, który można było wyprowadzić od razu z obserwacji praktyk zagranicznych. W tej sytuacji podejście "nie mamy doświadczenia, ale zrobimy inaczej niż wszyscy" było brawurą graniczącą z brakiem rozsądku. Trzymanie się koncepcji STOL sugeruje podobną brawurę i zwycięstwo wiary nad rozumem. I w tym leżał problem Wilgi. Jedyne, co "statystycznie" ratuje ten samolot to wielkość produkcji. Sporo go naprodukowano. Ale może wielkość produkcji nie byłaby tak duża, gdyby istniała w kraju jakaś konkurencja dla niego. A tak - rynek krajowy nie weryfikował go w ogóle, a rynek zagraniczny - zasadniczo negatywnie. Poza NRD - bez własnej produkcji w tej kategorii i ZSRR - gdzie 250+ to jednak kroplą w morzu ich lotnictwa "aeroklubowego".
@@CalypteAviation to ty taki oczytany jesteś jak encyklopedia i zdziwiony jesteś ze Wilga holowalała szybowce? 😂 Nieźle 😀, proponuję przerwę od komputera i wycieczkę do najbliższego aeroklubu to ci wytłumaczą do czego służyła Wilga. Silnik z reduktorem, właściwości STOL, mocne podwozie i masz holowkę. A przy okazji warto wspomnieć że na Wildze staliśmy się bardzo mocną drużyną w lataniu precyzyjnymi i rajdowym, tego w książce pewnie też nie doczytasz, ale znajdziesz w rocznikach Skrzydlatej Polski. Sam miałem frajdę przewieźć tylek po niebie z Panem Michalskim który ma na swoim koncie kilka medali w takim lataniu.
No dobra, przypadkiem otworzył mi się ten filmik na liście więc obejrzałem fagementarycznie bo zainteresował mnie głównie model samolotu, a nie bardzo miałem ochotę na Twój dwugodziny monolog bo wszystko odnośnie Wilgi mam w Instrukcji Użytkowania w Locie. A na akademickie dyskusje ochoty raczej nie mam, i czasu też . Z tego co jednak zobaczyłem na filmie, model lotu bardziej przypomina tramwaj na szynach niż prawdziwą Wilgę, ale fajnie że młodzież może taki samolot zobaczyć w symulatorze.
Nie wiem jakie ty masz fetysze, mnie w domu niczego nie brakuje, a porównywanie realiów powstawania Wilgi z zachodnimi konstrukcjami tego okresu jest słabe. Zupełnie inne były realia państw bloku wschodniego, a czym innym realia wolnej gospodarki. A Wilga była projektowana w tych pierwszych, kiedy jeszcze nikomu się w Polsce nie śnił wolny rynek i transformacja ustrojowa. To taki niuans którego w monografii nie wyczytasz, a warto mieć na uwadze. Podobnie jak pneumatyczny rozruch silnika, którego nigdzie na zachodzie nie zobaczysz. Dlatego tradycyjny widok przy Wildze to gaśnica i butla z powietrzem.
@@lotnylotny671 Chyba nie czytasz tego, co piszę... w związku z tym tylko podziękuję za wypowiedzi - to zawsze podbija pozycję filmu i zapraszam do podobnych pod kolejnymi filmikami :D
Może chodziło o "zygi" :D
Czy ktoś też ma taki problem, że podczas ruchu przepustnicą odkręcaja lub zakręcają się pokrętła od chłodzenia głowic silnika i oleju, pomimo tego ze nie mam tej osi joysticka przypisanej do tej opcji ?
Może ktoś mi pomoże z tym problemem, byłbym bardzo wdzięczny
Nie masz przypadkiem włączonych jakiś opcji pomocy w MSFS?
Nic nie mam niestety i nie mogę tego naprawić
Pokrętła są przypisane do osi spojlerów...