Chociaż nie zapraszamy wskazanych nam gości do podcastu, nie prowadzimy płatnych wywiadów, ani nie nagrywamy sponsorowanych odcinków, to wciąż możemy wypromować u nas Twoją markę :) Jeżeli interesuje Cię reklama swojej firmy w naszym podcaście we wstępie do rozmowy, to śmiało pisz na maila partner@pgpodcast.pl Razem na pewno wymyślimy coś fajnego :) Dodatkowe materiały znajdziesz tutaj: instagram.com/przemekgorczyk/ 🎧 Słuchaj na Spotify: open.spotify.com/episode/7rV3x8VlzBCwOCU8TiUiZI RUclipsr i publicysta. Prowadzi kanały @WojnaIdeiPL i @Szymon mówi promujące ideę otwartego dialogu, zwłaszcza z ludźmi, z którymi się nie zgadzamy. Autor książki „Wojna Idei. Myśl po swojemu”. Linki Książka: www.empik.com/wojna-idei-mysl-po-swojemu-szymon-pekala,p1300852148,ksiazka-p WWW: www.wojnaidei.pl/ Patronite: patronite.pl/wojnaidei YT Wojna Idei: @WojnaIdeiPL YT Szymon Mówi: www.youtube.com/@Szymonmowi Instagram: instagram.com/WojnaIdei/ Facebook: facebook.com/wojnaidei/ Twitter: x.com/wojna_idei YT PPPY: YT PPPY: www.youtube.com/@PPPY2024 Pierwszy podcast z Szymonem: ruclips.net/video/uOlelff8Rfc/видео.html ----- Spis treści: 00:00:00 Dzisiaj w odcinku 00:01:39 Szymon Pękala 00:03:00 Zakrzywianie rzeczywistości przez AI 00:09:58 Czy można oddzielić światopogląd od swojej twórczości 00:13:14 Idea różnorodności przemycana w mediach 00:36:03 Dyskryminacja kobiet na rynku pracy 00:48:50 Czy instytucja małżeństwa ma sens? 01:01:07 Rola mężczyzny w rodzinie 01:10:25 Męskość 01:25:43 Wrodzona elokwencja i wychowanie 01:33:04 Dostęp do social mediów u dzieci 01:36:15 Jak kontroluję merytorykę moich materiałów na YT 01:42:33 Wolność słowa w Polsce 02:01:41 Szymon Pękala w Internecie 💿 Playlista kanału: ruclips.net/p/PLIM2IXHjLzGMA1NjX1-_mizbkiNhaydHt #317 Jakub Wawrzyniak - reprezentacja Polski, piłka nożna, MMA ruclips.net/video/tpmZkLU4rnA/видео.html #316 Władysław Grochowski - biznesmen, renowacja osiedla ruclips.net/video/2awV77_uL-s/видео.html #315 Juliusz Strachota - odwyk, alkohol, pisarz ruclips.net/video/M-0HgJ9xu2M/видео.html #314 Piotr Krzyżowski - Himalaje, wspinaczka, alpinista ruclips.net/video/HZ9elRPormA/видео.html #313 Maria Kobryń - nieruchomości za granicą, prawo ruclips.net/video/ts0-JlnfJdo/видео.html #312 Szymon Banaś - milioner, samochody, biznes ruclips.net/video/jZTbG9Yvhdg/видео.html #311 prof. Piotr Durka - mózg, sztuczna inteligencja ruclips.net/video/F5DHOIZnItI/видео.html #310 prof. Jarosław Jóźwiak - ADHD, psychoterapia ruclips.net/video/BSyLwcSJFbk/видео.html #309 Piotr Kosek - wszechświat, transport kosmiczny ruclips.net/video/AsYMj1_9d8I/видео.html #308 prof. Krzysztof Szymanek - krytyczne myślenie, logika ruclips.net/video/kmg0UW9EvAQ/видео.html #307 Mateusz Lachowski - wojna, Rosja, Ukraina ruclips.net/video/0bNz__Wq7cM/видео.html #306 Piotr Cymcyk - inwestowanie, giełda, ekonomia ruclips.net/video/8dC6TQ91VZk/видео.html #305 Tadeusz Witkowicz - biznesmen, start-up, milioner ruclips.net/video/r0wvV9Nmo9Q/видео.html #304 Rafał Ferber - depresja, biznesowe ADHD, praca zdalna ruclips.net/video/ddtx6hLRzOI/видео.html #303 Bartosz Majewski - startup, biznes, przedsiębiorca ruclips.net/video/JeA3vX0f_M4/видео.html #302 dr Anna Grabowska-Siwiec - ABW, kontrwywiad, wojsko ruclips.net/video/7us_mFunlaw/видео.html #301 prof. Daniel Boćkowski - terroryzm, bezpieczeństwo ruclips.net/video/JSYvMChgqWU/видео.html #300 mjr Adam Zieliński - terroryzm, wojski, kontrwywiad ruclips.net/video/SgD8INub0Bo/видео.html #299 Grzegorz Florczyk - NASA, fizyka, geofizyka, naukowiec ruclips.net/video/QFcfZfc5aUo/видео.html #298 Jacek Lempart - finanse, inwestowanie, biznesman ruclips.net/video/3gDXnMQGU9w/видео.html #297 Krzysztof Sarnecki - mediacje, negocjacje, angielski ruclips.net/video/q8iZ2BzcHdg/видео.html #296 Tomasz Czukiewski - dziennikarz, ciekawe historie ruclips.net/video/Fa_2-ILf_Eg/видео.html #295 dr Maciej Dębski - fundacja, social media ruclips.net/video/eDu2BU45KSk/видео.html #294 Tomasz Stawiszyński - filozofia, psychoterapia ruclips.net/video/8oxG6lAk2Is/видео.html #polityka #społeczeństwo #dyskryminacja
Bardzo mi się podoba to jak Szymon się wczuwa i ekscytuje przy każdym zdaniu, jakby całe życie czekał na ten podcast 😁 takich gości się słucha najlepiej
Mi się podoba też to że jest mowa o istotnej roli OJCA, co niestety w Polsce jest ignorowane, co widać zwłaszcza w wyrokach sądów w sprawach dzieci czy rozwodowych (kobieta nie wiem jaką jest zdzirą, niemal zawsze wygrywa taki proces). Kobieta da dziecku rzeczy niezbędne do przeżycia, ale to ojcom z racji testosteronu czy doświadczenia zawodowego łatwiej jest dać dziecku rzeczy do godnego życia (pewność siebie, radzenie sobie z problemami, zainteresowanie sportem, zainteresowanie naukami technicznymi czy ścisłymi - które dają wysoki prestiż i są w zasięgu każdego). Dzieci, a już szczególnie synowie którzy mieli w życiu tylko matkę (bo ojciec albo był nieobecny, albo może i był ale chlał) radzą sobie o wiele gorzej niż dzieci ze zdrowych rodzin, zarówno z opiekuńczą matką, jak i zaradnym, mądrym, niedającym sobie w kaszę dmuchać ojcem.
@@Bob-I_accepted nigdy nie ma sprawiedliwości idealnej i nie będzie, ale możemy na nią w ogromnym stopniu wpływać (np przy urnie - głosując raczej na lewo niż na prawo jeśli chcesz sprawiedlowości, czy jak w tym przypadku też - wybierając partnerów życiowych)
1:02:08 nie koniecznie mężczyźni nie biorą tacierzynskiego bo im kobieta nie pozwalaja często jest tak że mężczyzna więcej zarabia niż kobieta tylko umowy o pracę są tak skonstruowane że jak weźmiesz tacierzynskie to zarobisz najniższą krajowa. Na moim przykładzie jestem kierowcą zawodowym i na umowie mam najniższą krajową ale jak pracuje zarobię 8 tys ale jakbym poszedł na tacierzynskie zarobię 3.5 tys bo nie zapłacą mi diet i innych. Są takie luki prawne że pracodawcy kombinują żeby dla nich było dobrze i się zabezpieczają na takie wypadki i wiele by wymieniać ....
Mi szef "tacierzyński" i wcześniej zwolnienie opiekuńcze ze szpitala po cesarce żony określił tak : "Jesteś pierwszym i jedynym facetem jakiego znam, który wziął L4 opiekuńcze/urlop tacierzyński - to nie budżetówka" . Po czym oczywiście wypłata była tak okrojona, że......
Troche przykre jest słuchanie Przemka w tym podcaście, który (być może w celach pobudzenia dyskusji) ma postawę pesymistyczną względem trwałości albo nawet istnienia podstawowych więzi społecznych jakimi są ślub i stanowienie rodziny (i wzajemna pomoc w ramach tej struktury). Wydaje się, że wiele omawianych problemów wymaga określonej pracy u podstaw tj. krzewienia określonych zachowań, budowania więzi miedzy ludźmi, przygotowywania młodych ludzi do konieczności podejmowania odpowiedzialności za swoje czyny i przede wszystkim pewnej stałości emocjonalnej. Nie wszystko da się zlikwidować/ustanowić ustawą.
@@xdxd-dxdx przyjemnie ci się słucha kogoś o poglądach kompletnie odmiennych od twoich? jeśli tak, to z czego dokładnie ma ta przyjemność płynąć? bo brzmi to dość perwersyjnie
@@znajdesposob zmusza do myślenia. Oczywiście zakładając, że ktoś kto reprezentuje przeciwne poglądy potrafi się składnie wypowiadać i używać logicznych argumentów. Zakładając, że swoje poglądy masz przemyślane, wiesz z czego wynikają i umiesz je uargumentować to jaki jest sens słuchać kogoś z kimś się zgadzasz? Nic nowego raczej się nie dowiesz, jedyna interakcja to przytakiwanie, a efekt będzie taki, że zamkniesz się bardziej w swojej bańce. Słuchając kogoś o innych poglądach musisz się zastanowić dlaczego on ma inne zdanie od ciebie, z czego to może wynikać. Możesz usłyszeć rzecz która w jakiś sposób podważy twoje poglądy i będziesz musiał je zweryfikować. Jeśli jesteś pewien swoich racji to musisz się zastanowić jaki argument przekonałby drugą stronę, albo chociaż wykazałby nieścisłości w rozumowaniu.
@@xdxd-dxdx nieścisłością w twoim rozumowaniu jest brak odpowiedzi na proste pytanie. Mówimy o "przyjemności", a nie o walorach edukacyjnych, czy innych elementach które sobie dodatnio wartościujesz. Piszesz dużo i bez sensu aby uniknąć oczywistej odpowiedzi, więc zrobię to za ciebie i możesz już iść spać: Słuchanie kogoś o całkiem odmiennych poglądach jest zwyczajnie nieprzyjemne i tyle, kropka. Wyjątkiem mogą być skrzywienia jak np. masochistyczne skłonniści.
Myśle ze takie tematy powinny być częściej, tu jest przedstawione codzienne życie każdego z nas. Zero rozwoju osobistego, duchowego, wojen i innych głupot które odciągają nas od prawdziwego życia
Rozwój osobisty i duchowy, to dla ciebie odciągacze od prawdziwego życia? XD czyli dla ciebie życie to wegetacja i "bycie sobą"? (Czyli tym kim ludzie ci powiedzieli, że jesteś, w szkole i w domu)
Zgadzam się ze spojrzeniem na wiele kwestii, ktore zostaly tu przedstawione, chociaz wysłuchalam tylko polowę, ale w momencie, w ktorym wszedl temat kobiet na rynku pracy znowu górę wzięła męska perspektywa. Prowadzenie takiej dyskusji bez udzialu kobiet bez bardzo złym pomysłem. Panowie nawet nie wzieli pod uwagę, że prostym rozwiązaniem trudnej sytuacji matek na rynku pracy jest objęcie urlopami rodzicielskimi też ojców. A osobiście uważam, że powinno to być obowiązkowe. Przez pierwsze miesiące po urodzeniu dzieckana na urlopie jest kobieta, ale później,np. po 6 miesiącach nie ma żadnego problemu, żeby ojciec poszedl na urlop, a kobieta mogła wrócić do pracy. To przede wszystkim nauczyłoby pracodawców, ze nie tylko koboety mają dzieci i ze to nie jest tylko ich obowiązek. I wiele jeszcze innych rzeczy, i których moglabym napisać.
Zauważyłem wzrost pokazywania kobiet w przestrzeni w ogóle, i dobrze. Ale mam przy tym zgrzyt taki, że dlaczego w tym samym czasie pokazuje się je, jakby było super, świetne, wspaniałe ajajaj i boginie, złego-słowa-nie-da-się-powiedzieć, a facetów przedstawia się jako nieudolnych, złych, fajtłapów, niedorajdów itp.? To mnie irytuje. A jednak nie mogę się przekonać, że świat jaki znamy, wynalazki i życie, które prowadzimy powstało w większości z udziałem kobiet, gdy tak nie jest. Bo jednak to głównie faceci robią tę brudną robotę, trudną robotę, której kobiety się nie podejmują. Tym czasem medialnie faceci przedstawiani są jakby żarówki nie umieli wkręcić i musi przyjść silna wspaniała kobieta by ogarnęła swojego męża... . No naprawdę.. . Jakoś w swoim życiu widzę na odwrót, że to ja muszę ogarnąć w domu to, co kobieta nie potrafi. A jak zadzwoni po serwis, bo uprze się, że coś ogarnie, to i tak przychodzi gość (nie kobieta) - serwisant.. i to naprawia. Ja sugeruję, znalezienie balansu, a nie pogłębianie przepaści.
u mnie w domu było na odwrót - to mama była kilkukrotnie bardziej pracowita, ogarnięta, przedsiębiorcza, zarobiła 10x tyle, co ojciec itd. (a tato też nie był w kij dmuchał, był rolnikiem, myśliwym, żeglarzem. przy czym mama też była rolniczką i myśliwą, a do tego założyła własną firmę i to w branży opanowanej przez mężczyzn (transport międzynarodowy)). czy będę postępować słusznie, jeśli będę patrzeć na świat z tej perspektywy mojej rodziny? że kobiety są lepsze od mężczyzn? nie. bo to się nazywa "argument anegdotyczny". lub "cherry picking", jak np. z tym wmawianiem wszystkim, że to mężczyźni ciężej pracują, bo np. jakiś tam procent pracuje w rafineriach czy innym górnictwie i to im głównie zawdzięczamy rozwój ludzkości. takie fikołki logiczne uprawia np. Jordan Peterson
Faceci najpierw zabronili kobietom edukacji a potem wysmiewali je ze było mniej wynalazczyń, a jeśli jakąś kobieta coś odkryła, wynalazła to jej to kradziono i podpisywali męskim imieniem. Tak było w większości przypadków. To pokazuje jacy są mężczyźni
@@Zmiana_Pogody załóżmy, że mamy 100 mężczyzn i 100 kobiet. 80 mężczyzn pracuje bardzo ciężko fizycznie, po 12 godzin dziennie na jakiejś budowie czy coś. 20 mężczyzn pracuje na recepcji w jakimś hotelu. U kobiet proporcje odwrotne. Jeśli powiesz, że mężczyźni pracują ciężej, byłoby to nieprawdą, bo znaczyłoby to, że każdy mężczyzna pracuje ciężej. Dlatego też opieramy się na statystyce i mówimy, za statystycznie mężczyźni pracują ciężej, bo większy procent mężczyzn pracuje w takich zawodach. To tak samo jak kiedyś były badania twierdzące, że średnio kobiety mają kilka punktów mniej IQ od mężczyzn. Ale to statystyka. Nie można powiedzieć, że kobiety są głupsze od mężczyzn, bo przecież zdarzają się również takie, które są mądre i faceci, którzy są zupełnymi idiotami. Dlatego mówi się, że statystycznie mężczyźni są mądrzejsi od kobiet. A raczej tak się mówiło, bo to nieaktualne
Kurcze sam nie wiem czemu slucham tych podkastow.. , swietni goście , ciekawe tematy i w tle prowadzacy który zadaje pytania jakby nie rozumiał totalnie swoich gosci ?? I starał sie swoj brak wiadomosci i wiedzy powszechnej zatuszowac słowem "hmmm to ciekawe" 😂😂 tak czy siak brawo dla Przemka , nie rozumiem jak ale te jego podkasty sa uzależniające .😅
Tak, odpowiedź brzmi: to znaczy, że jest dyskryminacja kobiet na rynku pracy 43:50 To wszystko co Pan Szymon powiedział dokładnie to oznacza. To, że pracodawca „martwi się o własne finanse” nie wyklucza tego, że kierując się tym podejmuje wybory, które mogą dyskryminować. Motyw pracodawcy nie ma żadnego znaczenia w dyskusji, no chyba, że szukamy zrozumienia dla pracodawcy, a nie pochylamy się nad problemem dyskryminacji. Jak można prowadzić takie rozmyślania z pozycji eksperta, powoływać się na badania, a nie odróżniać takich podstaw? Dlaczego dyskryminacja miałaby obejmować jedynie lukę płacową? Skąd ten pomysł? Dyskryminacja to szereg wielu zjawisk
Za każdym razem, gdy słucham wywiadów z Szymonem, jestem pod wrażeniem jego elokwencji oraz postawy do świata/nauki rozmów. Sam chciałbym kiedyś osiągnąć podobny poziom Super odcinek, pozdrawiam : )
59:50 uwielbiam ten podcast a dziś normalnie się wkurwiłem pewnie dlatego że jestem w tym 1% który jest z innej strony. Przykład nr.1 Chłop ginie np w kopalni jest ubezpieczony dzieci dostają po nim rentę a małżonka ogromne odszkodowanie. Kto ma się o nią troszczyć? Jak już sp pamięci mąż to zrobił. Druga sprawa: Płacę alimenty nie mam kontaktu z dzieckiem a chce! Mama córki nie pozwala, ma już drugiego faceta w przeciągu 2 lat od chwili wyprowadzki z domu. Każdy nowy jej facet może spędzać czas z moim dzieckiem mi nie wolno. Wkuriwam się jak tego słucham bo nigdzie nie spierdoliłem poprostu taki mamy kraj i komunistyczne prawo rodzinne w spadku po ruskich 1953r gdzie była tylko jedna nowelizacja 1967r i totalnie czasy się zmieniły a prawo zatrzymało się w powojennych realiach. Jesteśmy dyskryminowanini na tle płciowym takie prawo i sądy. Mamy zapierdalac i siedzieć cicho a obecne czasy dają psychopatką takie pole do popisu w sądzie z resztą orzekane przez kobiety które orzekają na korzyść psychopatek przez psychopatki. Bez udowodnienia mi winy na podstawie cytuje. „Istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu” bez dowodów a wszystkie moje dowody że mnie tam nie było w apelacji sędzina odrzuciła cytuję „Pan chce to tylko przedłużać” i co jeszcze pan będzie grał poszkodowanego! I zostałem skazany na karę grzywny 5tys zadość uczynienia dla psychopatki która zrobiła sobie ze mnie dojną krowę. Rzygam tym spierdolonym krajem i wyjadę jak tylko będę miał totalnie zamknięte drzwi do córki a narazie zostaje tu walcząc o nią w tej chorej instytucji zwanym cyrkiem bo sądem tego nie nazwę.
Trzymam kciuki, powoli się rusza temat jak organizacja mężczyzn i chłopców, protesty ojców którym ogranicza się kontakt z dziećmi, no i kanał Buć mężczyzną, miejmy nadzieję że następne pokolenie będzie mieć lepiej
@@etiocontrol5211 rok 14 miesięcy nie widziałem córki która miała 2 latka jak ostatni raz ją widziałem. Nigdy nie myślałem że takie bagno mnie spotka gdy zakładałem rodzinę. Nigdy nie miałem konfliktu z prawem 14 lat bez dnia L4 czy urlopu na żądanie. Zawsze dobre rekomendacje z pracy. Pogodny życzliwy człowiek w każdej pracy awanse a teraz nawet nie ma chęci do życia bez córki. To jest chore! Uważajcie na te diabły które was omamią i zmielą jak gówno. Dzieci myślicie że im zależy na dzieciach? To jest tylko źródło ich dochodów dziecko pyta o tatę a ona mu co chwilę innego pokazuje świetny wzór rodziny.
Uwielbiam szczególnie fragment o męskości, bo na początku pozornie krążycie wokol tematu, niby sie nie zgadzacie. Ale rozmowa trwa i w jej trakcie dochodzicie wspolnie do najlepszej definicji,ze meskosc to bycie przydatnym dla spoleczenstwa. Brawo! To byla super rozmowa
Chyba najbardziej męczący wywiad do tej pory. Przeskakiwanie z tematu na temat, brak kończenia wątków, a gdy sam próbowałeś skończyć temat to się nie dało. Podobało mi się, że się nie przymilałeś tylko drążyłeś omijanie tematu przez rozmówce. Jednak jest to pierwszy nie dokończony przeze mnie podcast
Stwierdzenie, że do kobiecości się dorasta, a na męskość trzeba zasłużyć brzmi dla mnie jak pewne uproszczenie. Sugeruje ono, że w wypadku kobiet wystarczy jedynie osiągnąć dojrzałość biologiczną, a w wypadku mężczyzn konieczne jest wykazanie się określonymi umiejętnościami/ cechami/ przymiotami. Jednak kulturowo od kobiet również oczekuje się rozwijania określonych cech i umiejętności. Obie płci bywają poddawane ocenie w stylu "mało męski" i "mało kobieca" i w obu wypadkach takie oceny mogą być krzywdzące.
@@koralina33 i to miałoby jak najbardziej sens. W sumie w odniesieniu do wszystkich. Tylko właśnie gość odcinka dokonał według mnie takiego uproszczenia, że u kobiet to tylko (?) kwestia biologicznej dojrzałości.
@@Bob-I_accepted Ciekawe to, co piszesz. Dobrze poznać męską perspektywę. U kobiet też zależy w jakim środowisku się wychowają, jakie mają wzorce. Czasem też muszą przejść jakąś drogę do kobiecości. Na przykład odpowiedzieć sobie na pytanie czym dla nich jest kobiecość. Jest dużo różnych klisz i stereotypów dotyczących kobiecości (podobnie zresztą jak męskości) i mam wrażenie, że dorastając każdy próbuje się w tym jakoś połapać😊 Pozdrowienia😊
Tylko, ze w obu przypadkach to kobiety sa krytykami mówiącymi,że ktos jest malo męski/kobieca. Nigdy nie słyszałem, zeby facet powiedzial kobiecie, ze jest malo kobieca
@@AroLiberteSquad no to mało słyszałeś, albo nie zwracasz na to uwagi. Wystarczy, że kobieta zetnie włosy, albo założy luźne ubrania to pojawiają się głosy od mężczyzn, że po co to zrobiła. Teraz, gdy jest moda na szerokie "skejtowskie" spodnie wśród młodych dziewczyn, bardzo często można spotkać głosy że to jest mało kobiece.
40:40 Cały czas natrafiam na oferty pracy gdzie jest napisane, zartrudnie KENLENRKE,HOSTESSE,PANIĄ do sprzątania, OPIEKUNKE do dziecka. A umówmy się że każdy z tych zawodów mężczyzna mógłby wykonywać na tym samym poziomie kompetencji.
Bo to są najgorzej opłacane prace i mężczyzn nie znajdziesz na to stanowisko + kobieta jako hostessa sprzeda więcej stulejarzom i wujom, ogólnie obsługa przez kobiety dla kobiet jest neutralna, a dla mężczyzn jest lepiej oceniana. Dużo bardziej wartościowa jest na tym stanowisku kobieta i tym samym tańsza.
@@Wiewioor666 Opiekunka to bardzo dobrze płatne zajęcie jak na robotę którą może wykonać dziecko a kelnerka w napiwkach nawet w Polsce może niezłe sumy uzbierać.
@@Dawid-kn6mv żyjesz iluzja W niektórych knajpach właściciel zabiera napiwki albo są dzielone na wszystkich pracowników Duże napiwki masz w popularnych knajpach gdzie w dodatku jest duży ruch przez większość dni Większość kelnerów nie ma takiego szczęścia Opiekunka też nie jest dobrze opłacana Rodzice chcą profesjonalnej opieki ale płacic ponizej minimalnej godzinowej Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie ustalają schematu
Co do PPPY to jest to naprawdę fajny pomysł, ale: Po pierwsze moim zdaniem rozmowy które tam są prowadzone są zbyt luźne. Super, że zapraszacie osoby z różnych światopoglądów, że sami też prezentujecie je z różnych stron. Fajnie że pozwalacie się wypowiedzieć tym osobom swobodnie, ale czasami mam wrażenie że to jest ślepe zgadzanie się z tymi osobami i przytakiwanie im. Brakuje mi tam konfrontacji. Coś czego szukałem (chyba) znalazłem w Twojej, Szymonie, rozmowie z Mają Staśko, gdzie zadawałeś jej też mniej wygodne pytania i trochę drążyłeś temat, a to ważne. Po drugie, to też chyba kilka osób w komentarzach wspominało, czasami wasze argumenty (te zarzuty były głównie do Rafała Masnego i jeszcze jednego z Was, ale nie do Ciebie) są na zasadzie wyjątkowych, wręcz nieprawdopodobnych przydpadków przeciwko sytuacjom ogólnym i niestety czasami to wygląda trochę (bo do tamtego poziomu jest jeszcze bardzo daleko) jak wypowiedź polityka lewicy. Oczywiście to jest moje zdanie, ale jednak mam taką cichą nadzieję że trochę to poprawicie i staniecie się programem na miarę debat np. z kanału zero, w którym (takie mam wrażenie), są one twardsze i mniej przychylne dla rozmówców.
Bardzo fajne flow w rozmowie mieliście:) Ekscytacja Szymona sprawiała, że chciało się obejrzeć do końca i po prostu czerpać z jego radości dyskutowania!
Małżeństwo - świeckie czy sakramentalne - nie jest rozwiązaniem cudownym ani najlepszym, natomiast brniecie w związki partnerskie i robienie coraz więcej wyjątków, pytam się po co? w czym to ma być lepsze od małżeństwa? Tak tak jakby tzw. związki partnerskie nie mogły być toksyczne albo jakby one zapewniały lepszą trwałość dwojga ludzi niż małżeństwo. Bo co? Bardziej to wpisuje się w negacje wszystkiego, co istnieje od wieków, ewoluowało (w dobrą stronę, bo kobieta w małżeństwie jest i musi być na równi traktowana z mężczyzną i nie może być traktowana, jak przedmiot) i na dłuższą metą małżeństwo się sprawdza. Po to coś formalizujemy, żeby nam było łatwiej. Po co cudować z jakimiś związkami partnerskimi? Pozostaje pytanie oczywiście, jak sformalizować związki homoseksualne. Tu to jest większa zagwozdka. Natomiast pary heteroseksualne - macie możliwość formalizacji poprzez małżeństwo cywilne, więc nie cudujecie, dorośnijcie, weźcie odpowiedzialność za siebie i druga osobę.
@@wampiirr666 mam wrażenie że to wynika ze zbyt mocnego zakorzenienia przekonania ze małżeństwo to ślub kościelny. Znowu przez zawłaszczenie całej sfery swiatopogladowej przez czarna mafię. Wiem jak ludzie na wsi spoglądają na ludzi z małżeństwem tylko cywilnym, jakby żyli bez żadnego związku bo "ksiundz w kościele nie gadoł" no i walcz to z takim wypraniem mózgu.
Z tymi związkami partnerskimi dla hetero to jest tak, że politycy muszą udawać że robią coś dobrego dla wszystkich, by jakkolwiek pomóc homo, bo hetero jest 95% społeczeństwa, a homo i bi raptem 5%, i dlatego takie dziwne gierki, i tak chyba musi być w kraju demokratycznym. Na 5% wyborców LGBT, nawet jak zagłosuje połowa z nich na dajmy na to lewicę, żadnych wyborów się nie wygra, i stąd te gierki. Po za tym zgadzam się - jeśli masz chłopaka/dziewczynę, i jeśli ze sobą mieszkacie pod jednym dachem minimum 3 lata, kolejnym krokiem pozostaje tylko ślub a nie jakieś kombinowanie. Ślub poza rolą ceremonialną daje liczne przywileje (np podatkowe, ZUS, idp), dodatkowo biorąc ślub też można zabezpieczyć swoje interesy na wypadek gdyby drugiej połówce po iluś dekadach odwaliło co się niestety zdarza (np oddzielne konta w banku, rozddzielnośc majątkowa), i nie jest to oznaka braku miłości czy zaufania, a zdrowy rozsądek. Każdy z nas jest jak rzeka, nigdy dwa razy nie wstąpisz do dokładnie tej samej rzeki. Mam wrażenie że młodzi totalnie nie ogarniają narzędzi jakie mają do dyspozycji, że małżeństwo to nie jest jakiś kaganiec nałożony na głowę, to jest przede wszystkim: 1) rola religijna - dla tych co wierzą, a jak nie to pozostaje ślub cywilnmy, 2) rola rytualna (niektórym dzięki ślubowi, i temu całemu ceremoniałowi łatwiej przez to przejść, a jak nie to po prostu robisz ślub cywilny tylko dla najbliższej rodziny - moja siostra miała taki i było super, bez zbędnych ceregieli!, 3) rola prawno-podatkowa (ulgi, wgląd w dokumentację medyczną drugiej strony, zakaz zeznawania przeciw małżonkowi gdy ten narozrabia, itp).
Przemek, nie mów tak blisku mikrofonu, bo wówczas masz przesterowane średnio niskie czy niskie tony i jest takie .. bu bu. bu w głośnikach. Goście są o ok 10. 15 cm i słychać ich dobrze, bez takich skoków głośności jak u Ciebie gdy za blisko siedzisz przy mikrofonie.
W kwestii męskości to chyba jest kwestia definicji, czy użyteczności społeczna albo jakaś forma doskonałości (intelektualnej czy fizycznej) jest równoważna z męskością? Czy można być niemęskim, a jednocześnie kompetentnym i przydatnym społecznie?. Mi się wydaje, że jak najbardziej
Ja bym powiedziała że kobiecość się w sobie odnajduje, równoważy... Nie każda kobieta okazuje swoją kobiecość, wiele zależy od tego jakie ma przejścia za sobą.
pewnie masz rację tylko że mówisz to z własnej perspektywy jako kobieta a w podcaście temat męskości i kobiecości był poruszony z perspektywy tego jak ogólnie postrzega to społeczeństwo Zupełnie inny kontekst
@@Vdn10636 Mi się nie podoba perspektywa sprowadzania przydatności kobiety tylko do rodzenia dzieci. Pamiętam jak byłam nastolatką i TO, że od kobiety się nic nie wymaga tylko, że ma być ładna mnie strasznie wkurzało. Nigdy nie miałam wewnętrznej zgody na to i czułam wręcz potrzebę, by wymagać od siebie o wiele więcej i w w wielu zupełnie innych dziedzinach. Ta perspektywa jest strasznie zacofana.
Panie Szymonie, z całym szacunkiem i sympatią do Pana. Nikt nie ma tyle odpowiedzialności na swoich barkach jak mężczyźni. Mówienie że mężczyzna nie bierze odpowiedzialności za dziecko jest krzywdzące i nie jest prawdą. Społeczeństwo mamy gynocentryczne i żyjemy w matriarchacie. Taki jest mainstream, że kobiety mają prawa a mężczyźni obowiązki i odpowiedzialność.
@@wujekWONT Obecnie kobiety w domu noszą spodnie. Mężczyzna ma dostarczyć wypłatę kobiecie i ona będzie tym zarządzać. To jest jej prawo. Cała reszta to obowiązki spadające na barki mężczyzny
No dobrze, "czy ślub ma sens, czy nie" i tak dalej. Chciałbym jednak spojrzeć na to z innej strony... Bo czym w zasadzie jest ślub?. Abstrahując od kwestii polityki, ślub to związek. Związek polega na tym że się ktoś komuś polega, że spędzają czas razem, że się dogadują. Dorosły związek w gruncie rzeczy (choć oczywiście nie zawsze) polega na wspólnej bliskości i odczuwaniu wzajemnej więzi. W tym temacie jest też wolna wola. Godzimy się na to że spędzamy czas z TYM KONKRETNYM człowiekiem. I chcemy przeżyć razem wspaniałe chwile, chcemy się też dzielić tym szczęściem z przyjaciółmi, znajomymi, rodziną... Generalnie najbliższymi. Chcemy też podkreślić pewien status społeczny, zapraszamy dobrych kolegów z pracy, dalszą rodzinę i tak dalej. Ślub per se jest okolicznością związaną z kulturą. I przede wszystkim, w naszym chrześcijańskim czy katolickim kręgu kulturowym, jest brany dobrowolnie. Zgadzając się w dzisiejszych czasach na związek, musimy brać pod uwagę to, że tak jak przystąpiliśmy do związku, możemy też od niego odejść. Bo takie mamy prawo (akurat w Polsce), zwyczaje i /subiektywnie tak czuję/ tego uczy nas wiedza naukowa. Że musimy być świadomi pewnych procesów mających miejsce przy poznawaniu drugiego człowieka. Że miłość to nie tylko seks i chemia w głowie. Idą za tym procesy psychologiczne które z czasem też poddawane są zmianom. Choć oczywiście istnieją związki oparte na seksie... Jak ludzie się dogadują i dobrze im w łóżku TO DLACZEGO NIE... 🤷😝 Związek to pewna zgoda i umowa między ludźmi. By ludzie odpowiedzialnie podchodzili do ZWIĄZKU a nie SEKSU, potrzebny jest moim zdaniem dobry pran nauki etyki oraz seksuologii. No i może trochę biologii. Oraz, chyba najważniejsza... Uwaga rodziców i rozmowy z dziećmi. Interesowanie się nimi. To wszystko myślę ma dużo większe znaczenie niż rozwodzenie się nad tym: "Czy ślub ma sens... Czy go nie ma...". Ślub stworzono... Chyba między innymi dlatego, że nie rozumiemy siebie samych. A co dopiero drugiego człowieka
Małżeństwo ma sygnalizować ostateczne zaangażowanie. Nie bez powodu przysięga się wierność do śmierci . Z czasem stało się zwyczajem i ludzie biorą teraz ślub bo tak robią wszyscy. Powoduje to straszliwe problemy bo większość nie wie w co się pakuje. Więc małżeństwo w dzisiejszych rzeczywiście zdegradowało się do związku. Kiedy przestanie się podobać to przecież zawsze można wziąć rozwód. Jak to mówi Kim Kardashian "to tylko umowa na papierze".
pierwszy raz w zyciu musiałam zmniejszyc szybkosc oodtwarzania, bo gosc tak szybo mówi, ze az ja łapałam zadyszkę słuchając... no nie dało się. a zwykle słucham na przyspieszniu.
Cóż dzisiejszy świat to jeden wielki cyrk. Ja mam z tego powodu takie coś, że zwyczajnie nie lubię brać udziału w tym. To jak groteskowe jest przedstawienie relacji, ról płci a nawet ich istnienie... Wg. mnie zmierza to w kierunku naprawdę ostrej katastrofy społecznej, która mam nadzieję wydarzy się szybciej niż później. Nie będzie to przyjemne wydarzenie, ale niestety potrzebne
Chyba panowie nie rozumieją o co chodzi w przekazach do kobiet o tym, że są wystarczające. Chodzi o to, że przez lata wymagania wobec kobiet były tak absurdalne, że niemożliwe do zrealizowania. Kobiety od co najmniej stu lat były bombardowane poradnikami na temat tego, jak powinny się zachowywać, jak wyglądać, jaką być żoną, matka, kochanką. I do tej pory czujemy na sobie oddech tej presji, mimo, że na szczęście powoli się to zmienia. Myślę, że będąc mężczyzną może być trudno zrozumieć dekady frustracji kobiet na tym tle. Mówienie, że kobiety od siebie nic nie wymagają, że wymagają tylko od mężczyzn, świadczy o kompletnym niezrozumieniu tego, jak kobieta funkcjonuje w społeczeństwie. Owszem, kobiety są często mocno oceniające, bo do tego są od małego socjalizowane. Pomijacie w podkaście bardzo ważny aspekt: kobiety od małego są uczone, że bycie kobietą, to bycie ładna i miłą i żadne wykazywanie się tego nie zmieni. Ja już jako mała dziewczynka słuchałam, że jestem jak chłopak, bo lubiłam się wykazywać i dokazywać. Miałam to szczęście, że według większości byłam ładnym dzieckiem, nie wyobrażam sobie co muszą czuć dziewczynki, które od małego słyszą, że są brzydkie. I jest to coś na co NIE MAJĄ WPŁYWU. Mogą oczywiście komuś nawrzucać, ale przecież wtedy nie będą miłe :). Mam wrażenie, że teraz, w dobie wyrównywania szans i kiedy kobiety przejęły wiele dawnych męskich ról społecznych, zmieniły się wymagania wobec mężczyzn i wielu z nich uważa je za zatrważająco wysokie i nierealistyczne. No cóż, panowie, witamy w naszym świecie. Na pocieszenie powiem Wam, że na pewno jest to okres przejściowy, żyjemy w czasie dużych zmian społecznych i w końcu obie strony dojdą do wniosku, że jesteśmy wszyscy tylko ludźmi, z naszymi mocnymi i słabymi stronami, a ideały męskości i kobiecości są tylko niepotrzebnym tworem napędzającym frustrację i ekonomię.
Tak jakby wymagania wobec mężczyzn nie były absurdalne i wygórowane. Owszem, w dzisiejszych czasach zmieniają sie proporjce - od kobiet wymga sie coraz mniej, za to od mężczyzn coraz więcej i dokdonale rozumiem że to może rodzić frustracje.
Jesteś w błędzie. Życie przeciętnego faceta de facto polega na znoszeniu bycia obrażanym za niedorastanie do standardu cudzych urojeń (również przez kobiety, które ciągłe umniejszanie traktują jako niezbędny element tresury społecznej mężczyzn). Kiedy rodzisz się typem, po krótkim okresie dziecięcej idylli, wszyscy zaczynają Cię grubo dissować. Jadą po Tobie starzy i rodzeństwo. Docinają Ci koledzy, grillują belfrzy, postronni... - wszyscy mają do Ciebie ciężki żal za bycie bezużytecznym, bo przecież taki wujek Andrzej w wieku trzynastu lat, osobiście tymi ryncami obalył komunis, domy dzieckom pobudował, w międzyczasie bijąc rekordy lekkoatletyczne i zwalczając epidemie cholery w Sahelu.
Taaa. Nie neguje tego, że kobiety są oceniane ale chyba nie wiesz jaka presja jest na mężczyznach. Wymagają od ciebie, zebyś w wieku 20 lat miał super pracę, bo musisz utrzymać rodzinę, samochód masz mieć i musisz być za*ebisty. Nie wspomnę o tym że jak nie jesteś super fajny i wogóle to kobiety nawet na ciebie nie spojrzą i będą cię ignorować całe życie. Jak jesteś kobietą niekoniecznie musisz mieć pracę, nawet w dzisiejszych czasach znajdą się faceci, którzy cię utrzymają, a jeśli masz mało płatną pracę to nic, przecież jesteś kobietą, nie musisz dużo zarabiać, natomiast jak jesteś facetem i mało zarabiasz no cóż, wszyscy na ciebie krzywo patrzą.
6:15 -ale czarnoskórzy byli w SS. Do SS wcielali tych co byli na miejscu. W Afryce nie bylo wielu białych. Można skorzystać z Google - też się śmiałem jak usłyszałem to pierwszy raz.
Dla równowagi Przemku zaproś proszę ekspertkę ds.sytuacji kobiet na rynku pracy i w rodzinie, np. Elżbietę Korolczuk, Agnieszkę Graff czy Zofię Łapniewską
Ja kiedyś nie mogłem znaleźć pokoju do wynajęcia bo był czas że wszystkie ogłoszenia były kierowane do kobiet, dosłownie, także z tą dyskryminacją to działa w dwie strony.
akurat w takich ogłoszeniach zaznacza się dostepność tylko dla kobiet ze względu na to, że resztą lokatorek również są kobiety, które obawiają się mieszkania z obcym mężczyzną bardziej niż z obcą kobietą. Chodzi o zagrożenie ze strony mężczyzn, które niestety wciąż jest powszechne w takich sytuacjach jak wynajem (te kobiety mogły miec historię z nieprzyjemnym współlokatorem lub po prostu obawiać się mężczyzn w ogóle, czemu się nie dziwę). dlatego nie chodzi o dyskryminację w takim sensie jak w drugą stronę a raczej ubezpieczenie. musimy jedynie zrozumieć, że nie chodzi o wykluczenie mężczyzn a próbę obrony siebie
@@grrrrrr7198 ja mówię o sytuacjach gdzie dosłownie wszystkie ogłoszenia były kierowane do kobiet. W Warszawie gdzie rynek jest ogromny znalazłem tylko jednej pokój gdzie jako facet mogłem zamieszkać.
@@eleganckiMichal powiedzieć wszytskie, to duże uproszczenie ale twoje doświadczenie wydaje mi się, nie zaprzecza temu co napisałam i też pokazuje wielka skalę tego problemu (choć z tym stwierdzeniem mogę być mega subiektywna co rozumiem). każde takie zjawisko ma swój powód i nie wydaje mi się że tutaj jest to bezmyślna dyskryminacja. też szukałam mieszkania w wwa, równolegle z moimi kolegami i nam wszytkim było ciężko a wielu z nich znajdowało lokum szybciej ode mnie więc takie dowody anegdotyczne możemy sobie rzucać ale nie wnoszą one wiele
@@grrrrrr7198dokładnie. na tej samej zasadzie po me too wysoko postawieni mężczyźni czasem przestawali brac pod swoje skrzydła, jako mentorzy, kobiet. Nie bo je dyskryminowali, tylko dla własnego bezpieczenstwa
@@justynakuczynska9105autokracja + merytokracja? Typu władza króla wspartego rządem ministrów/specjalistów. Król uczony od dziecka,,jak dbać o kraj i mający poczucie,że to jego własność więc mu zależy by się rozwijał. Podparty rządem złożonym ze specjalistów, ministrem medycyny musi być lekarz (może z wykształceniem ekonomicznym dodatkowo?), obrony generał itd. Co o tym sądzisz?
@@werak.8595 jako idea może i brzmi pięknie:). Mnóstwo jednak praktycznych problemów. Np. Skąd wziąć Monarchę w Polsce? Jak sprawić, żeby ukształtować przyszłego monarchę w taki sposób, że będzie na prawdę dbał o interes obywateli (brak konkurencji i brak tradycji będzie działał na niekorzyść), nawet jeżeli znajdziemy i wychowamy odpowiedniego kandydata, to co z kolejnymi pokoleniami, czy ma być dziedziczona taka funkcja? Co w przypadku kiedy monarcha jednak okaże się tyranem? Czy przewidujemy jakiś system odwołania go? A jeżeli nie jest tyranem i np. słuszne decyzje, jednak w kraju pojawia się kryzys i obywatele nie chcą już takiego monarchy, ponieważ brakuje im zrozumienia dla sytuacji? Jak wybrać specjalistów do rady?… Niestety przez to, że żyjemy w demokracji jakiś bardziej zauważamy jej problemy i słabe punkty a nie doceniamy tego co nam daje, traktując jej zalety jako coś oczywistego. Obawiam się, że pozostaje nam mrówcza praca nad budowaniem świadomych obywateli. I wtedy nadejdzie taki czas (uwaga mocno idealistyczne marzenie;)), że do głosu dojdzie wspomniana wyżej „merytokracja”. Tzn. do zarządzania państwem zaprzęgniemy specjalistów, którzy będą kierować się długoterminowymi strategiami budowania zrównoważonego rozwoju sprzężonego z podnoszeniem jakości życia obywateli:) Tymczasem optymizmem napawają mnie tak liczne przypadki naszych rodaków, którzy radzą sobie świetnie na różnych polach, począwszy od biznesmenów, naukowców, wynalazców, a na sportowcach skończywszy. ( męskie końcówki zastosowane skrótowo, bo wiadomka, że zarówno Panie jak i Panowie na równi „wymiatają”).
@@werak.8595Jako idea może i całkiem ładnie to brzmi. Jednak diabeł tkwi w szczegółach i nastręcza całe mnóstwo praktycznych problemów. Skąd wziąć w Polsce monarchę? Jak go przygotować do pełnienia takiej funkcji? (Brak tradycji i brak konkurencji będzie działał na niekorzyść jakości takiego rządzeni). Czy taka funkcja byłaby dziedziczona? A co w przypadku, kiedy w jakimś pokoleniu monarcha okazałby się tyranem/złodziejem/ oszustem/ …? Czy przewidziany byłby jakiś sposób odwołania go? Kto i jak miałby o tym decydować? Kto i jak decydowałby o wyborze specjalistów do rady merytorycznej? Oj, co krok to problem… Niestety z racji tego, że żyjemy w demokratycznym kraju to dostrzegamy wszystkie słabe punkty demokracji, a jakoś jej zalety są dla nas oczywistością, której nie dostrzegamy. Obawiam się, że pozostaje nam mrówcza praca edukacji obywateli. Dokonam teraz życzeniowego myślenia;) i kiedyś uda nam się zniwelować słabości demokracji a Polską będą rządzić specjaliści, którzy będą mieli na celu poprawę jakości życia obywateli i zrównoważony rozwój gospodarczy. Z długoterminową perspektywą:)
Z tego co zauważyłam w moim otoczeniu to kobiety blokują same udział mężczyzn w rodzicielstwie. Przez to wiele lat bałam się zajść w ciążę,aż do rozmów z mężem. Dopiero On mi wykaśnił,że przecież też będzie rodzicem i będzie się zajmować. Teraz jestem w ciąży i nadal nie wiemy kto pójdzie na urlop wychowawczy.
Jasne, że Ty pójdziesz. Po porodzie poczujesz silną więź z dzieckiem, będziesz karmiła dzidzie i mega trudno takiego malucha zostawić na 8 godzin codziennie. A mąż niech robi zakupy. Zatrudnijcie na dwa lata kogoś do sprzątania i gotowania obiadów. Wtedy dacie radę.
@@melisa_melisa123 co za bzdury. Nie potrzeba zatrudniac do gotowania obiadów i sprzątania tylko dlatego, że się ma 1 czy nawet 4 dzieci. Od wiek wieków każdy dawał radę - każdy, czyli kobiety i mężczyźni. Nie popadajmy w paranoje, że opieka nad małym dzieckiem zajmuje aż tyle czasu i uwagi, że nie ma się kiedy ugotować obiadu czy posprzątać.
Szymonie, za dużo skrótów myślowych per zdanie. Wiem co masz na myśli, ale źle się tego słucha. Gdybym Cię nie oglądał od dawna, to powiedziałbym, że mówisz od rzeczy. Nie jest to obelga, a jedynie feedback od osoby, która ceni Twoje przemyślenia.
Niższe płace kobiet nie są związane tylko z macierzyńskim, ale także z potencjalnym macierzyństwem. Przy rekrutacji pracodawcy patrzą na wiek kobiet i z góry obliczają czy warto ryzykować. Ponieważ zgodnie z polskim prawem nie można pytać o dzieci, kobiety są mniej chętniej zatrudniane. Jest to uzasadniona obawa pracodawcy i wiąże się to z ogólną pozycją kobiet na rynku pracy. Szkoda, że nie zostało to wzięte pod uwagę w rozmowie.
bardzo często realia zatrudniania kobiet nie są uwzględniane, albo tylko "po łebkach", bo tacy jak Szymon uprawiają niestety mizoginiczny "cherry picking". (w tym "cherry pickingu" prym wiodą red pille.) ps. do tego red pille bezustannie cisną po feministkach, a jak coś feminizm w końcu wywalczył, jak równe płace, to nawet nie zająkną się o takich pozytywach feminizmu, tylko podają to jako "oczywistą oczywistość" no i najważniejsze, red pillowcy nie zdają sobie sprawy, że sami są jak toksyczne feministki, tylko po męskiej stronie
@@Caahir Skupiono się na tym, że kobiety będące matkami powinny móc liczyć na męża. Reszta przypadków została potraktowana po łebkach, bo rozmowa skoncentrowała się na kryzysie wartości rodzinnych. A szkoda, bo sytuacja na rynku pracy jest jednym z aspektów wpływających na decyzję o założeniu rodziny.
@@Zmiana_Pogody Ciekawe ciekawe co feminizm wywalczył dla mężczyzn... równy wiek emerytalny? równe lata pracy do emerytury? równy pobór do wojska? równe programy zdrowotne? równe wyroki w sądach za te same przestępstwo? równe normy dźwigania ciężarów? równe warunki odbywania kary w zakładzie karnym? równe traktowanie w sądach rodzinnych?????????
@@Zmiana_Pogody przecież feminizm nie wywalczył równych plac. Jasno jest powiedziane, ze place nie są równe, ale ma to swoje powody i feministki po prostu straciły argument. Chyba obie panie nie słuchałyście zbyt uważnie podcastu... W Polsce feminizm nawet nie wywalczył praw wyborczych kobiet. Jedyne chyba co feminizm wywalczył to upadek wartości rodziny i zniechęcenie polek do zawierania małżeństwa...
Słyszałem, że gdzieś w Afryce jak mąż umiera to jego brat bierze sobie wdowę jako drugą żonę. Ona pomaga w domu, gospodarstwie, a on daje jej schronienie, opiekę dla dzieci i nie pamiętam co jeszcze. jednak nie ma mowy o współżyciu bo to dalej jest druga żona od strony brata, a chłop ma żonę i to z nią powiększa rodzinę. Czy jakoś tak...
Kiedyś bardzo chętnie słuchałam Szymona i trwało to dość długo. Później zorientowałam się, że "w miarę obiektywne" jednak takowym nie jest - dobór źródeł przy dogłebniejszej analizie okazał się jednostrony, zabrakło mi "drugiej nóżki" Choćby na zasadzie adwokata diabła do opracowanego tematu. Teraz z ciekawością zaczęłam sluchać, bo goście Przemka są dla mnie zwykle ciekawi. Tu mogę powiedzieć tylko - dziękuję Szymonie za przypomnienie, dlaczego odsybskrybowałam Twój kanał.
@@DianaKulpa podobnie u mnie :) słuchałam go długo w tle jak coś robiłam. Jednak gdy głębiej w coś wchodziłam to się okazywało że jest mega nie obiektywny. Wybiera tylko statystyki i sytuację pod swoje tezy. Przez to że ma "gadanie" to się wydaje że faktycznie mądrze gada i się go słucha .
33:40 kurde to jest super. Szymon przypomina sobie wiek Ahsoki, czas trwania Wojen Klonów i rządy Imperium potężne obliczenia. Ale nie jestem pewien, w który roku ABY dzieje się Ahsoka.
Pisanie postaci przez kobiety i mężczyzn bardzo fajnie widac na przykładzie Harley Quinn granej przez Margot Robbie, ukazanie jej w Suicide Squad a w Ptakach nocy- abstrahując od jakości filmu. Sama postac jest inna, jej zachowanie, ubiór i sposób myślenia
ruclips.net/video/M-DUEz1dalU/видео.html Mężczyzna, który zostanie sam z dzieckiem po śmierci partnerki jest w dokładnie takiej samej sytuacji, nie rozumiem o czym wogóle tu mówimy.
Ja odniose sie to mometu w krorym chlopacy mówia o tym że kobietom sie mowi że czegoś nie mogą zrobic bo są kobietami i tylko kobiety to spotyka. Pracuje z środowisku gdzie wiekszośc
i jeszcze jedno. Nie możemy kobietom współczuć za to że są kobietami i dają życie. Jak tylko wymyśli się zewnętrzne komory porodowe, to kto będzie pierwszy lamentował? Kobiety :)
Najgorsze jest chyba to w jakichkolwiek wypowiedziach o kobietach to że gdy mówimy cokolwiek co ukazuje negatywną stronę i zachowania pań to musimy zaznaczyć że mężczyznom też się takie coś zdarza i przytaczamy jakieś marginalne przypadki takich zachowań żeby obronić wszystkie kobiety co ostatecznie nie prowadzi to zmiany poglądu słuchacza do bardziej stonowanego i nie ściąga kobiet jako grupy z piedestału tylko utrzymuje na tej samej pozycji co idealnie obrazuje jak bardzo społeczeństwo czyli i kobiety i mężczyźni są wyczuleni i ukierunkowani na bronienie kobiet jako grupy. Nie wyobrażam sobie w rozmowie o stosunku wbrew woli żeby ktokolwiek wpadał na pomysł podawania jednostkowych przypadków w których to kobieta zmusiła mężczyznę do tego natomiast w drugą stronę gdy mówimy że dla przykładu mężczyźni są dużo lepiej przystosowani do walki zaraz wyskoczy ktoś z przykładem że kobiety też się biją w UFC i taka kobieta pobiłaby przeciętnego kowalskiego. I przez te tendencje coraz bardziej zbliżamy się do miejsca w którym kobiety jako ogół potrafią i mogą wszystko natomiast faceci są skalani tym grzechem pierworodnym nadmiaru toksycznej męskości więc wychodzi nam rachunek w którym kobiety to mężczyzni tylko o wyższej moralności i czystości.
Panie Przemku, chętnie zobaczyłabym w wywiadzie u Pana Martę Niedźwiecką, myślę, że jej fachowa wiedza mogłaby wiele wnieść do tematu różnic i ról społecznych, bo mam wrażenie, że tezy stawiane przez Pana rozmówców w tym temacie są nieco uproszczone i mało odkrywcze
50:05 Myślę, że jest rozwiązanie. Po prostu powinien istnieć urlop tacierzyński w dokładnie takiej samej formie jak macierzyński *. Wiadomo, że w pierwszych miesiącach życia dzieckiem zajmowałaby się matka, ale potem równie skutecznie mógłby to robić ojciec. Pracodawca wiedziałby, że niezależnie od płci jego pracownik może iść na taki urlop. * czyli nie dałoby się go przepisać na matkę i trwałby tyle samo
strona, która już nie jest w stanie wytrzymać? bo wydaje mi się absurdem zakładać, że wniosek rozwodowy składa ta strona która uważa że mimo wszystko jest super.
@@szymonm6081 ale ciebie dziwi ze ludzie się zmieniają? Ja się rozstałam z mężem po 15 latach małżeństwa. No człowiek wwieku 20 lat jest diametralnie inny niż z wieku 35. Moja kuzynka była z facetem 10 lat. I rozwiodła się rok po ślubie. Bo po ślubie się gościowi włączyło kontrolowanie wszystkiego, łącznie z jej finansami. Przed ślubem zero takich kłopotów. Wielu mężczyzn też pewnie tak ma ze kobieta po ślubie się zmienia. Czasami okazuje się że jednak ktoś tylko myślał że chce dzieci, a jednak nie chce. No też się nie da iść tu na kompromis. Albo do ślubu chował swoje psychopatyczne zapędy bo po ślubie, często właśnie przez presję ze ślub to trzeba za wszelką cenę małżeństwo utrzymać, ludzie znoszą latami gehennę psychopatek i psychopatów. Nikt szczęśliwy się nie rozwodzi. I nie mówię że dzisiaj ludzie nie poddają się łatwiej niż kiedyś. Ale też kiedyś często nie odchodzili z relacji okrutnych bo się bali samotności. Dzisiaj jest tego mniej. Nie ma tak że ooooo kiedyś to było. Pił, bił ale spodnie nosił to się siedziało. Myślę że każdy z nas zna ludzi że starszych pokolwek którzy powinni odejść, a nie odchodzili bo ksiądz nie rozgrzeszy.
@@szymonm6081 wiec co? Są częściej mniej zadowolone z małżeństw w których tkwią? To świadczy o wielu sprawach. O oczekiwaniach obu płci co do relacji, o angażowaniu się w pracę zawodową i w domu, o podział opieki nad dziećmi. Może jednak warto zada sobie pytanie: jakie są powody tego niezadowolenia? A nie tylko myśleć że kobiety są niezadowolone. W czasach gdzie mężczyzna nie jest potrzebny do dostarczenia pieniędzy, otworzenia konta w banku czy możliwości załatwienia jakiejkolwiek prawnej kwestii... cóż... dziwi cie ze jak facet i dziecko przestali być koniecznością zapewniającą godne życie to już się kobiety tak chętnie nie garną do małżeństwa? To znaczy tylko że kiedyś sporo ludzi brało ślub i rodziło dzieci bo nie widzieli alternatywy. A teraz widzą i nie wystarczy już być i oddychać by mieć udany związek.
00:36:03 Chciałam się odnieść do tego tematu i do stwierdzenia, że kobiety są karane ekonomicznie za posiadanie dzieci i Panowie tutaj mówią o tym jakby bagatelizowali ten problem ale jest to przecież jeden z powodów dla których kobiety boją się zachodzić w ciążę. Przy tak kryzysie dzietności wydaję mi się to szczególnie ważnym tematem... Ale nawet jeżeli kobiety są bezdzietne ale w wieku rozrodczym to jest to ewidentnie brane pod uwagę. Wystarczy poczytać sobie posty na Give Her a Job i nagle sama zrozumiałam, że niektóre pytania/komentarze, które miałam na rozmowach kwalifikacyjnych nie były grzecznościowe tylko miały na celu wybadać czy mam dzieci albo nawet czy mam partnera... XD
Dyskryminacja w miejscu pracy zależna jest od kompetencji. Niekompetentnym się obrywa bo nikt nie ma zamiaru wykonywać jeszcze czyjejś roboty kiedy ma swoją nie ważne czy obciaga szefostwu czy nie.
Pomogę Wam Panowie, męskie jest to, co większość kobiet uważa za atrakcyjne, przede wszystkim seksualnie. Koniec kropka. To kobiety są wyznacznikiem tego co w społeczeństwie jest porządane, bo społeczeństwo jest zbudowane dla kobiet.
Idź się lecz z tego wazeliniarstwa. Kobiety nie są żadnym wyznacznikiem. Przez kilkadziesiąt tysięcy lat byli podnózkami facetów, a ty próbujesz wmowic takie mizoandryczne głupoty.
Oczywiście, że to jest problem, że gdy kobieta jest na macierzyńskim tylko facet dostaję podwyżki, bo w momencie, gdy ją zostawi ona zostaje w gorszej sytuacji finansowej, a nasz system dalej nie gwarantuje adekwatnych i ściągalnych alimentów na dzieci, a co dopiero na nią.
Myślę, że pewnym problemem jest mierzenie dwóch płci tą samą miarą. Np w sporcie są kategorie wagowe, które mają własne rekordy i nikt nie zastanawia się dlaczego mniejszy facet podnosi mniejsze ciężary. Jesteśmy równi, ale różni. Krytyka jakiejś cechy u płci przeciwnej nie jest dyskryminacją. Mogę skrytykować brata, czy przyjaciela, a nawet wszystkich facetów i nie będzie to dyskryminacją.
Co do serialu Ahsoka to wydaje mi się że wiek aktorki w miarę pasuje do wieku postaci, ale co do jej ruchów podczas walk - msm wrażenie że to niestety był pomysł twórców serialu, żeby nadać im takiego japońskiego, samurajskiego stylu, przez co mogły wyjść sztucznie (wręcz pokazowe machnięcia i pauzy). Mi to przeszkadzało, miałem wrażenie że ten styl był tam wciśnięty na siłę, nie pasował do Ahsoki, ani do mieczy świetlnych.
Chociaż nie zapraszamy wskazanych nam gości do podcastu, nie prowadzimy płatnych wywiadów, ani nie nagrywamy sponsorowanych odcinków, to wciąż możemy wypromować u nas Twoją markę :)
Jeżeli interesuje Cię reklama swojej firmy w naszym podcaście we wstępie do rozmowy, to śmiało pisz na maila partner@pgpodcast.pl Razem na pewno wymyślimy coś fajnego :)
Dodatkowe materiały znajdziesz tutaj: instagram.com/przemekgorczyk/
🎧 Słuchaj na Spotify: open.spotify.com/episode/7rV3x8VlzBCwOCU8TiUiZI
RUclipsr i publicysta. Prowadzi kanały @WojnaIdeiPL i @Szymon mówi promujące ideę otwartego dialogu, zwłaszcza z ludźmi, z którymi się nie zgadzamy. Autor książki „Wojna Idei. Myśl po swojemu”.
Linki
Książka: www.empik.com/wojna-idei-mysl-po-swojemu-szymon-pekala,p1300852148,ksiazka-p
WWW: www.wojnaidei.pl/
Patronite: patronite.pl/wojnaidei
YT Wojna Idei: @WojnaIdeiPL
YT Szymon Mówi: www.youtube.com/@Szymonmowi
Instagram: instagram.com/WojnaIdei/
Facebook: facebook.com/wojnaidei/
Twitter: x.com/wojna_idei
YT PPPY: YT PPPY: www.youtube.com/@PPPY2024
Pierwszy podcast z Szymonem: ruclips.net/video/uOlelff8Rfc/видео.html
-----
Spis treści:
00:00:00 Dzisiaj w odcinku
00:01:39 Szymon Pękala
00:03:00 Zakrzywianie rzeczywistości przez AI
00:09:58 Czy można oddzielić światopogląd od swojej twórczości
00:13:14 Idea różnorodności przemycana w mediach
00:36:03 Dyskryminacja kobiet na rynku pracy
00:48:50 Czy instytucja małżeństwa ma sens?
01:01:07 Rola mężczyzny w rodzinie
01:10:25 Męskość
01:25:43 Wrodzona elokwencja i wychowanie
01:33:04 Dostęp do social mediów u dzieci
01:36:15 Jak kontroluję merytorykę moich materiałów na YT
01:42:33 Wolność słowa w Polsce
02:01:41 Szymon Pękala w Internecie
💿 Playlista kanału: ruclips.net/p/PLIM2IXHjLzGMA1NjX1-_mizbkiNhaydHt
#317 Jakub Wawrzyniak - reprezentacja Polski, piłka nożna, MMA ruclips.net/video/tpmZkLU4rnA/видео.html
#316 Władysław Grochowski - biznesmen, renowacja osiedla ruclips.net/video/2awV77_uL-s/видео.html
#315 Juliusz Strachota - odwyk, alkohol, pisarz ruclips.net/video/M-0HgJ9xu2M/видео.html
#314 Piotr Krzyżowski - Himalaje, wspinaczka, alpinista ruclips.net/video/HZ9elRPormA/видео.html
#313 Maria Kobryń - nieruchomości za granicą, prawo ruclips.net/video/ts0-JlnfJdo/видео.html
#312 Szymon Banaś - milioner, samochody, biznes ruclips.net/video/jZTbG9Yvhdg/видео.html
#311 prof. Piotr Durka - mózg, sztuczna inteligencja ruclips.net/video/F5DHOIZnItI/видео.html
#310 prof. Jarosław Jóźwiak - ADHD, psychoterapia ruclips.net/video/BSyLwcSJFbk/видео.html
#309 Piotr Kosek - wszechświat, transport kosmiczny ruclips.net/video/AsYMj1_9d8I/видео.html
#308 prof. Krzysztof Szymanek - krytyczne myślenie, logika ruclips.net/video/kmg0UW9EvAQ/видео.html
#307 Mateusz Lachowski - wojna, Rosja, Ukraina ruclips.net/video/0bNz__Wq7cM/видео.html
#306 Piotr Cymcyk - inwestowanie, giełda, ekonomia ruclips.net/video/8dC6TQ91VZk/видео.html
#305 Tadeusz Witkowicz - biznesmen, start-up, milioner ruclips.net/video/r0wvV9Nmo9Q/видео.html
#304 Rafał Ferber - depresja, biznesowe ADHD, praca zdalna ruclips.net/video/ddtx6hLRzOI/видео.html
#303 Bartosz Majewski - startup, biznes, przedsiębiorca ruclips.net/video/JeA3vX0f_M4/видео.html
#302 dr Anna Grabowska-Siwiec - ABW, kontrwywiad, wojsko ruclips.net/video/7us_mFunlaw/видео.html
#301 prof. Daniel Boćkowski - terroryzm, bezpieczeństwo ruclips.net/video/JSYvMChgqWU/видео.html
#300 mjr Adam Zieliński - terroryzm, wojski, kontrwywiad ruclips.net/video/SgD8INub0Bo/видео.html
#299 Grzegorz Florczyk - NASA, fizyka, geofizyka, naukowiec ruclips.net/video/QFcfZfc5aUo/видео.html
#298 Jacek Lempart - finanse, inwestowanie, biznesman ruclips.net/video/3gDXnMQGU9w/видео.html
#297 Krzysztof Sarnecki - mediacje, negocjacje, angielski ruclips.net/video/q8iZ2BzcHdg/видео.html
#296 Tomasz Czukiewski - dziennikarz, ciekawe historie ruclips.net/video/Fa_2-ILf_Eg/видео.html
#295 dr Maciej Dębski - fundacja, social media ruclips.net/video/eDu2BU45KSk/видео.html
#294 Tomasz Stawiszyński - filozofia, psychoterapia ruclips.net/video/8oxG6lAk2Is/видео.html
#polityka #społeczeństwo #dyskryminacja
Bardzo mi się podoba to jak Szymon się wczuwa i ekscytuje przy każdym zdaniu, jakby całe życie czekał na ten podcast 😁 takich gości się słucha najlepiej
@@Bob-I_acceptedPrzykład?
On się zawsze tak ekscytuje😅
On ma po prostu taką manierę w wypowiedzi
Mi się podoba też to że jest mowa o istotnej roli OJCA, co niestety w Polsce jest ignorowane, co widać zwłaszcza w wyrokach sądów w sprawach dzieci czy rozwodowych (kobieta nie wiem jaką jest zdzirą, niemal zawsze wygrywa taki proces).
Kobieta da dziecku rzeczy niezbędne do przeżycia, ale to ojcom z racji testosteronu czy doświadczenia zawodowego łatwiej jest dać dziecku rzeczy do godnego życia (pewność siebie, radzenie sobie z problemami, zainteresowanie sportem, zainteresowanie naukami technicznymi czy ścisłymi - które dają wysoki prestiż i są w zasięgu każdego). Dzieci, a już szczególnie synowie którzy mieli w życiu tylko matkę (bo ojciec albo był nieobecny, albo może i był ale chlał) radzą sobie o wiele gorzej niż dzieci ze zdrowych rodzin, zarówno z opiekuńczą matką, jak i zaradnym, mądrym, niedającym sobie w kaszę dmuchać ojcem.
@@Bob-I_accepted nigdy nie ma sprawiedliwości idealnej i nie będzie, ale możemy na nią w ogromnym stopniu wpływać (np przy urnie - głosując raczej na lewo niż na prawo jeśli chcesz sprawiedlowości, czy jak w tym przypadku też - wybierając partnerów życiowych)
1:02:08 nie koniecznie mężczyźni nie biorą tacierzynskiego bo im kobieta nie pozwalaja często jest tak że mężczyzna więcej zarabia niż kobieta tylko umowy o pracę są tak skonstruowane że jak weźmiesz tacierzynskie to zarobisz najniższą krajowa. Na moim przykładzie jestem kierowcą zawodowym i na umowie mam najniższą krajową ale jak pracuje zarobię 8 tys ale jakbym poszedł na tacierzynskie zarobię 3.5 tys bo nie zapłacą mi diet i innych. Są takie luki prawne że pracodawcy kombinują żeby dla nich było dobrze i się zabezpieczają na takie wypadki i wiele by wymieniać ....
Mi szef "tacierzyński" i wcześniej zwolnienie opiekuńcze ze szpitala po cesarce żony określił tak : "Jesteś pierwszym i jedynym facetem jakiego znam, który wziął L4 opiekuńcze/urlop tacierzyński - to nie budżetówka" . Po czym oczywiście wypłata była tak okrojona, że......
Welcome to "Rzeczywistośc" .
Troche przykre jest słuchanie Przemka w tym podcaście, który (być może w celach pobudzenia dyskusji) ma postawę pesymistyczną względem trwałości albo nawet istnienia podstawowych więzi społecznych jakimi są ślub i stanowienie rodziny (i wzajemna pomoc w ramach tej struktury). Wydaje się, że wiele omawianych problemów wymaga określonej pracy u podstaw tj. krzewienia określonych zachowań, budowania więzi miedzy ludźmi, przygotowywania młodych ludzi do konieczności podejmowania odpowiedzialności za swoje czyny i przede wszystkim pewnej stałości emocjonalnej. Nie wszystko da się zlikwidować/ustanowić ustawą.
Przykre jest słuchanie kogoś o innych poglądach niż twoje?
@@xdxd-dxdx Niekoniecznie, uważam, że to był bardzo dobry odcinek.
@@xdxd-dxdx przyjemnie ci się słucha kogoś o poglądach kompletnie odmiennych od twoich? jeśli tak, to z czego dokładnie ma ta przyjemność płynąć? bo brzmi to dość perwersyjnie
@@znajdesposob zmusza do myślenia. Oczywiście zakładając, że ktoś kto reprezentuje przeciwne poglądy potrafi się składnie wypowiadać i używać logicznych argumentów.
Zakładając, że swoje poglądy masz przemyślane, wiesz z czego wynikają i umiesz je uargumentować to jaki jest sens słuchać kogoś z kimś się zgadzasz? Nic nowego raczej się nie dowiesz, jedyna interakcja to przytakiwanie, a efekt będzie taki, że zamkniesz się bardziej w swojej bańce.
Słuchając kogoś o innych poglądach musisz się zastanowić dlaczego on ma inne zdanie od ciebie, z czego to może wynikać. Możesz usłyszeć rzecz która w jakiś sposób podważy twoje poglądy i będziesz musiał je zweryfikować. Jeśli jesteś pewien swoich racji to musisz się zastanowić jaki argument przekonałby drugą stronę, albo chociaż wykazałby nieścisłości w rozumowaniu.
@@xdxd-dxdx nieścisłością w twoim rozumowaniu jest brak odpowiedzi na proste pytanie. Mówimy o "przyjemności", a nie o walorach edukacyjnych, czy innych elementach które sobie dodatnio wartościujesz.
Piszesz dużo i bez sensu aby uniknąć oczywistej odpowiedzi, więc zrobię to za ciebie i możesz już iść spać: Słuchanie kogoś o całkiem odmiennych poglądach jest zwyczajnie nieprzyjemne i tyle, kropka. Wyjątkiem mogą być skrzywienia jak np. masochistyczne skłonniści.
Myśle ze takie tematy powinny być częściej, tu jest przedstawione codzienne życie każdego z nas. Zero rozwoju osobistego, duchowego, wojen i innych głupot które odciągają nas od prawdziwego życia
Wojna odciąga nas od życia bo jest głupia?
Rozwój osobisty i duchowy, to dla ciebie odciągacze od prawdziwego życia? XD czyli dla ciebie życie to wegetacja i "bycie sobą"? (Czyli tym kim ludzie ci powiedzieli, że jesteś, w szkole i w domu)
@@jankowalczyk5288za to tobie mówią inni guru jak masz żyć i kim być. Bez zbędnego pierdololo mapa rzeczywistości jest prosta i prosto się żyje
@@beatabudrewicz9351 Tak
@@bartoczy2601 Ciekawe
Można wysłuchać 2 godzin ciekawego wywiadu? Można! Szymon Pękala to nadzieja YT - oglądam wszystko :)
Zgadzam się ze spojrzeniem na wiele kwestii, ktore zostaly tu przedstawione, chociaz wysłuchalam tylko polowę, ale w momencie, w ktorym wszedl temat kobiet na rynku pracy znowu górę wzięła męska perspektywa. Prowadzenie takiej dyskusji bez udzialu kobiet bez bardzo złym pomysłem. Panowie nawet nie wzieli pod uwagę, że prostym rozwiązaniem trudnej sytuacji matek na rynku pracy jest objęcie urlopami rodzicielskimi też ojców. A osobiście uważam, że powinno to być obowiązkowe. Przez pierwsze miesiące po urodzeniu dzieckana na urlopie jest kobieta, ale później,np. po 6 miesiącach nie ma żadnego problemu, żeby ojciec poszedl na urlop, a kobieta mogła wrócić do pracy. To przede wszystkim nauczyłoby pracodawców, ze nie tylko koboety mają dzieci i ze to nie jest tylko ich obowiązek. I wiele jeszcze innych rzeczy, i których moglabym napisać.
Niesamowity ten pan, bardzo lubię słuchać p. Szymona.
Przy okazji dodam, że bardzo mi się podobało, że zareagował na kontrowersyjny podcast SWPS.
Jaki podcast?
Też cieszę się, że zareagował na ten podcast i nazwał rzeczy po imieniu.
jaki ?
@@klala0106 wyszukaj na RUclips po słowach kluczach
@@mimbla1101 wyszukaj na RUclips po słowach kluczach
Zauważyłem wzrost pokazywania kobiet w przestrzeni w ogóle, i dobrze. Ale mam przy tym zgrzyt taki, że dlaczego w tym samym czasie pokazuje się je, jakby było super, świetne, wspaniałe ajajaj i boginie, złego-słowa-nie-da-się-powiedzieć, a facetów przedstawia się jako nieudolnych, złych, fajtłapów, niedorajdów itp.? To mnie irytuje. A jednak nie mogę się przekonać, że świat jaki znamy, wynalazki i życie, które prowadzimy powstało w większości z udziałem kobiet, gdy tak nie jest. Bo jednak to głównie faceci robią tę brudną robotę, trudną robotę, której kobiety się nie podejmują. Tym czasem medialnie faceci przedstawiani są jakby żarówki nie umieli wkręcić i musi przyjść silna wspaniała kobieta by ogarnęła swojego męża... . No naprawdę.. . Jakoś w swoim życiu widzę na odwrót, że to ja muszę ogarnąć w domu to, co kobieta nie potrafi. A jak zadzwoni po serwis, bo uprze się, że coś ogarnie, to i tak przychodzi gość (nie kobieta) - serwisant.. i to naprawia. Ja sugeruję, znalezienie balansu, a nie pogłębianie przepaści.
u mnie w domu było na odwrót - to mama była kilkukrotnie bardziej pracowita, ogarnięta, przedsiębiorcza, zarobiła 10x tyle, co ojciec itd. (a tato też nie był w kij dmuchał, był rolnikiem, myśliwym, żeglarzem. przy czym mama też była rolniczką i myśliwą, a do tego założyła własną firmę i to w branży opanowanej przez mężczyzn (transport międzynarodowy)).
czy będę postępować słusznie, jeśli będę patrzeć na świat z tej perspektywy mojej rodziny? że kobiety są lepsze od mężczyzn?
nie. bo to się nazywa "argument anegdotyczny".
lub "cherry picking", jak np. z tym wmawianiem wszystkim, że to mężczyźni ciężej pracują, bo np. jakiś tam procent pracuje w rafineriach czy innym górnictwie i to im głównie zawdzięczamy rozwój ludzkości. takie fikołki logiczne uprawia np. Jordan Peterson
Faceci najpierw zabronili kobietom edukacji a potem wysmiewali je ze było mniej wynalazczyń, a jeśli jakąś kobieta coś odkryła, wynalazła to jej to kradziono i podpisywali męskim imieniem. Tak było w większości przypadków. To pokazuje jacy są mężczyźni
@@Zmiana_Pogody Mężczyźni nie pracują ciężej. Natomiast statystyczny mężczyzna pracuje ciężej niż kobieta. To duża różnica
@@Kurumi009Pl rozwiń proszę swoją myśl
@@Zmiana_Pogody załóżmy, że mamy 100 mężczyzn i 100 kobiet. 80 mężczyzn pracuje bardzo ciężko fizycznie, po 12 godzin dziennie na jakiejś budowie czy coś. 20 mężczyzn pracuje na recepcji w jakimś hotelu. U kobiet proporcje odwrotne. Jeśli powiesz, że mężczyźni pracują ciężej, byłoby to nieprawdą, bo znaczyłoby to, że każdy mężczyzna pracuje ciężej. Dlatego też opieramy się na statystyce i mówimy, za statystycznie mężczyźni pracują ciężej, bo większy procent mężczyzn pracuje w takich zawodach. To tak samo jak kiedyś były badania twierdzące, że średnio kobiety mają kilka punktów mniej IQ od mężczyzn. Ale to statystyka. Nie można powiedzieć, że kobiety są głupsze od mężczyzn, bo przecież zdarzają się również takie, które są mądre i faceci, którzy są zupełnymi idiotami. Dlatego mówi się, że statystycznie mężczyźni są mądrzejsi od kobiet. A raczej tak się mówiło, bo to nieaktualne
Kurcze sam nie wiem czemu slucham tych podkastow.. , swietni goście , ciekawe tematy i w tle prowadzacy który zadaje pytania jakby nie rozumiał totalnie swoich gosci ?? I starał sie swoj brak wiadomosci i wiedzy powszechnej zatuszowac słowem "hmmm to ciekawe" 😂😂 tak czy siak brawo dla Przemka , nie rozumiem jak ale te jego podkasty sa uzależniające .😅
On pyta dla widzów. W widowni mogą być osoby które czegoś mogą nie rozumieć
Tak, odpowiedź brzmi: to znaczy, że jest dyskryminacja kobiet na rynku pracy 43:50 To wszystko co Pan Szymon powiedział dokładnie to oznacza. To, że pracodawca „martwi się o własne finanse” nie wyklucza tego, że kierując się tym podejmuje wybory, które mogą dyskryminować. Motyw pracodawcy nie ma żadnego znaczenia w dyskusji, no chyba, że szukamy zrozumienia dla pracodawcy, a nie pochylamy się nad problemem dyskryminacji. Jak można prowadzić takie rozmyślania z pozycji eksperta, powoływać się na badania, a nie odróżniać takich podstaw? Dlaczego dyskryminacja miałaby obejmować jedynie lukę płacową? Skąd ten pomysł? Dyskryminacja to szereg wielu zjawisk
Pan Szymon ewidentnie ma osobowość dyskutanta oczywiście to coś pozytywnego
Za każdym razem, gdy słucham wywiadów z Szymonem, jestem pod wrażeniem jego elokwencji oraz postawy do świata/nauki rozmów. Sam chciałbym kiedyś osiągnąć podobny poziom
Super odcinek, pozdrawiam : )
Gdy Szymon mówi po Polsku - jest świetnie, gdy próbuje po angielsku (a miał takie próby na swoim kanale) - jest kanał 🙂
Mega, bardzo przyjemnie się słucha. Szacun za długie, treściwe wywiady a nie 15 minut i do domu.
Wszystkie inne podcasty na tym kanale staram się słuchać z prędkością 1.25 ale tutaj nie dałbym rady 🤣 Pozdro ✌
@@mvffju9109 o tym samym pomyślałam,. Szymon bardzo szybko mówi 😂
59:50 uwielbiam ten podcast a dziś normalnie się wkurwiłem pewnie dlatego że jestem w tym 1% który jest z innej strony.
Przykład nr.1
Chłop ginie np w kopalni jest ubezpieczony dzieci dostają po nim rentę a małżonka ogromne odszkodowanie. Kto ma się o nią troszczyć? Jak już sp pamięci mąż to zrobił.
Druga sprawa:
Płacę alimenty nie mam kontaktu z dzieckiem a chce! Mama córki nie pozwala, ma już drugiego faceta w przeciągu 2 lat od chwili wyprowadzki z domu. Każdy nowy jej facet może spędzać czas z moim dzieckiem mi nie wolno. Wkuriwam się jak tego słucham bo nigdzie nie spierdoliłem poprostu taki mamy kraj i komunistyczne prawo rodzinne w spadku po ruskich 1953r gdzie była tylko jedna nowelizacja 1967r i totalnie czasy się zmieniły a prawo zatrzymało się w powojennych realiach. Jesteśmy dyskryminowanini na tle płciowym takie prawo i sądy. Mamy zapierdalac i siedzieć cicho a obecne czasy dają psychopatką takie pole do popisu w sądzie z resztą orzekane przez kobiety które orzekają na korzyść psychopatek przez psychopatki. Bez udowodnienia mi winy na podstawie cytuje. „Istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu” bez dowodów a wszystkie moje dowody że mnie tam nie było w apelacji sędzina odrzuciła cytuję „Pan chce to tylko przedłużać” i co jeszcze pan będzie grał poszkodowanego! I zostałem skazany na karę grzywny 5tys zadość uczynienia dla psychopatki która zrobiła sobie ze mnie dojną krowę. Rzygam tym spierdolonym krajem i wyjadę jak tylko będę miał totalnie zamknięte drzwi do córki a narazie zostaje tu walcząc o nią w tej chorej instytucji zwanym cyrkiem bo sądem tego nie nazwę.
Trzymam kciuki, powoli się rusza temat jak organizacja mężczyzn i chłopców, protesty ojców którym ogranicza się kontakt z dziećmi, no i kanał Buć mężczyzną, miejmy nadzieję że następne pokolenie będzie mieć lepiej
@@etiocontrol5211 rok 14 miesięcy nie widziałem córki która miała 2 latka jak ostatni raz ją widziałem. Nigdy nie myślałem że takie bagno mnie spotka gdy zakładałem rodzinę. Nigdy nie miałem konfliktu z prawem 14 lat bez dnia L4 czy urlopu na żądanie. Zawsze dobre rekomendacje z pracy. Pogodny życzliwy człowiek w każdej pracy awanse a teraz nawet nie ma chęci do życia bez córki. To jest chore! Uważajcie na te diabły które was omamią i zmielą jak gówno. Dzieci myślicie że im zależy na dzieciach? To jest tylko źródło ich dochodów dziecko pyta o tatę a ona mu co chwilę innego pokazuje świetny wzór rodziny.
Uwielbiam szczególnie fragment o męskości, bo na początku pozornie krążycie wokol tematu, niby sie nie zgadzacie. Ale rozmowa trwa i w jej trakcie dochodzicie wspolnie do najlepszej definicji,ze meskosc to bycie przydatnym dla spoleczenstwa.
Brawo! To byla super rozmowa
Chyba najbardziej męczący wywiad do tej pory. Przeskakiwanie z tematu na temat, brak kończenia wątków, a gdy sam próbowałeś skończyć temat to się nie dało. Podobało mi się, że się nie przymilałeś tylko drążyłeś omijanie tematu przez rozmówce. Jednak jest to pierwszy nie dokończony przeze mnie podcast
34:00 dokładnie to jest rozwiązanie
media żerują na twojej uwadze
nie zwracać uwagi, nie oglądać, nie reagować, temat zniknie
Nie, nie zniknie. Gdyby nie pisali o wieży Eiffla nie znikłaby
Dużo ludzi wchodzi w związki z powodu presji społecznej ... potem narzekanie... lub udawanie... że jest wszystko okej...
Słabych nie sieją,,,
Dziękuję Panom za interesująca rozmowę, życzę wytrwałości i czekam na kolejny odcinek
Stwierdzenie, że do kobiecości się dorasta, a na męskość trzeba zasłużyć brzmi dla mnie jak pewne uproszczenie. Sugeruje ono, że w wypadku kobiet wystarczy jedynie osiągnąć dojrzałość biologiczną, a w wypadku mężczyzn konieczne jest wykazanie się określonymi umiejętnościami/ cechami/ przymiotami. Jednak kulturowo od kobiet również oczekuje się rozwijania określonych cech i umiejętności. Obie płci bywają poddawane ocenie w stylu "mało męski" i "mało kobieca" i w obu wypadkach takie oceny mogą być krzywdzące.
Myślę, że może chodzić o dorosłość emocjonalną
@@koralina33 i to miałoby jak najbardziej sens. W sumie w odniesieniu do wszystkich. Tylko właśnie gość odcinka dokonał według mnie takiego uproszczenia, że u kobiet to tylko (?) kwestia biologicznej dojrzałości.
@@Bob-I_accepted Ciekawe to, co piszesz. Dobrze poznać męską perspektywę. U kobiet też zależy w jakim środowisku się wychowają, jakie mają wzorce. Czasem też muszą przejść jakąś drogę do kobiecości. Na przykład odpowiedzieć sobie na pytanie czym dla nich jest kobiecość. Jest dużo różnych klisz i stereotypów dotyczących kobiecości (podobnie zresztą jak męskości) i mam wrażenie, że dorastając każdy próbuje się w tym jakoś połapać😊 Pozdrowienia😊
Tylko, ze w obu przypadkach to kobiety sa krytykami mówiącymi,że ktos jest malo męski/kobieca. Nigdy nie słyszałem, zeby facet powiedzial kobiecie, ze jest malo kobieca
@@AroLiberteSquad no to mało słyszałeś, albo nie zwracasz na to uwagi. Wystarczy, że kobieta zetnie włosy, albo założy luźne ubrania to pojawiają się głosy od mężczyzn, że po co to zrobiła. Teraz, gdy jest moda na szerokie "skejtowskie" spodnie wśród młodych dziewczyn, bardzo często można spotkać głosy że to jest mało kobiece.
40:40 Cały czas natrafiam na oferty pracy gdzie jest napisane, zartrudnie KENLENRKE,HOSTESSE,PANIĄ do sprzątania, OPIEKUNKE do dziecka. A umówmy się że każdy z tych zawodów mężczyzna mógłby wykonywać na tym samym poziomie kompetencji.
Bo to są najgorzej opłacane prace i mężczyzn nie znajdziesz na to stanowisko + kobieta jako hostessa sprzeda więcej stulejarzom i wujom, ogólnie obsługa przez kobiety dla kobiet jest neutralna, a dla mężczyzn jest lepiej oceniana. Dużo bardziej wartościowa jest na tym stanowisku kobieta i tym samym tańsza.
@@Wiewioor666 Opiekunka to bardzo dobrze płatne zajęcie jak na robotę którą może wykonać dziecko a kelnerka w napiwkach nawet w Polsce może niezłe sumy uzbierać.
@@Dawid-kn6mv żyjesz iluzja W niektórych knajpach właściciel zabiera napiwki albo są dzielone na wszystkich pracowników Duże napiwki masz w popularnych knajpach gdzie w dodatku jest duży ruch przez większość dni Większość kelnerów nie ma takiego szczęścia Opiekunka też nie jest dobrze opłacana Rodzice chcą profesjonalnej opieki ale płacic ponizej minimalnej godzinowej Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie ustalają schematu
@@Filifionka Chcieć każdy może ale popyt rośnie a podaż maleje a jak się poszczęści to praca nawet bywa stosunkowo lekka
Co do PPPY to jest to naprawdę fajny pomysł, ale:
Po pierwsze moim zdaniem rozmowy które tam są prowadzone są zbyt luźne. Super, że zapraszacie osoby z różnych światopoglądów, że sami też prezentujecie je z różnych stron. Fajnie że pozwalacie się wypowiedzieć tym osobom swobodnie, ale czasami mam wrażenie że to jest ślepe zgadzanie się z tymi osobami i przytakiwanie im. Brakuje mi tam konfrontacji. Coś czego szukałem (chyba) znalazłem w Twojej, Szymonie, rozmowie z Mają Staśko, gdzie zadawałeś jej też mniej wygodne pytania i trochę drążyłeś temat, a to ważne.
Po drugie, to też chyba kilka osób w komentarzach wspominało, czasami wasze argumenty (te zarzuty były głównie do Rafała Masnego i jeszcze jednego z Was, ale nie do Ciebie) są na zasadzie wyjątkowych, wręcz nieprawdopodobnych przydpadków przeciwko sytuacjom ogólnym i niestety czasami to wygląda trochę (bo do tamtego poziomu jest jeszcze bardzo daleko) jak wypowiedź polityka lewicy.
Oczywiście to jest moje zdanie, ale jednak mam taką cichą nadzieję że trochę to poprawicie i staniecie się programem na miarę debat np. z kanału zero, w którym (takie mam wrażenie), są one twardsze i mniej przychylne dla rozmówców.
32:00 - postać Ripley to klasyka w kinematografii. Każdy powinien Obcego obejrzeć.
I to jest prawdziwa silna kobieta
+1
Bardzo fajne flow w rozmowie mieliście:) Ekscytacja Szymona sprawiała, że chciało się obejrzeć do końca i po prostu czerpać z jego radości dyskutowania!
Szymona zawsze warto posłuchać
Szymon zawsze 👌🏻. Dobra robota Panowie.
Małżeństwo - świeckie czy sakramentalne - nie jest rozwiązaniem cudownym ani najlepszym, natomiast brniecie w związki partnerskie i robienie coraz więcej wyjątków, pytam się po co? w czym to ma być lepsze od małżeństwa? Tak tak jakby tzw. związki partnerskie nie mogły być toksyczne albo jakby one zapewniały lepszą trwałość dwojga ludzi niż małżeństwo. Bo co? Bardziej to wpisuje się w negacje wszystkiego, co istnieje od wieków, ewoluowało (w dobrą stronę, bo kobieta w małżeństwie jest i musi być na równi traktowana z mężczyzną i nie może być traktowana, jak przedmiot) i na dłuższą metą małżeństwo się sprawdza. Po to coś formalizujemy, żeby nam było łatwiej. Po co cudować z jakimiś związkami partnerskimi? Pozostaje pytanie oczywiście, jak sformalizować związki homoseksualne. Tu to jest większa zagwozdka. Natomiast pary heteroseksualne - macie możliwość formalizacji poprzez małżeństwo cywilne, więc nie cudujecie, dorośnijcie, weźcie odpowiedzialność za siebie i druga osobę.
Doskonały przykład argumentu opartego 100% na opinii, czytajcie i uczcie się
@@wampiirr666 mam wrażenie że to wynika ze zbyt mocnego zakorzenienia przekonania ze małżeństwo to ślub kościelny. Znowu przez zawłaszczenie całej sfery swiatopogladowej przez czarna mafię. Wiem jak ludzie na wsi spoglądają na ludzi z małżeństwem tylko cywilnym, jakby żyli bez żadnego związku bo "ksiundz w kościele nie gadoł" no i walcz to z takim wypraniem mózgu.
Z tymi związkami partnerskimi dla hetero to jest tak, że politycy muszą udawać że robią coś dobrego dla wszystkich, by jakkolwiek pomóc homo, bo hetero jest 95% społeczeństwa, a homo i bi raptem 5%, i dlatego takie dziwne gierki, i tak chyba musi być w kraju demokratycznym. Na 5% wyborców LGBT, nawet jak zagłosuje połowa z nich na dajmy na to lewicę, żadnych wyborów się nie wygra, i stąd te gierki.
Po za tym zgadzam się - jeśli masz chłopaka/dziewczynę, i jeśli ze sobą mieszkacie pod jednym dachem minimum 3 lata, kolejnym krokiem pozostaje tylko ślub a nie jakieś kombinowanie. Ślub poza rolą ceremonialną daje liczne przywileje (np podatkowe, ZUS, idp), dodatkowo biorąc ślub też można zabezpieczyć swoje interesy na wypadek gdyby drugiej połówce po iluś dekadach odwaliło co się niestety zdarza (np oddzielne konta w banku, rozddzielnośc majątkowa), i nie jest to oznaka braku miłości czy zaufania, a zdrowy rozsądek. Każdy z nas jest jak rzeka, nigdy dwa razy nie wstąpisz do dokładnie tej samej rzeki.
Mam wrażenie że młodzi totalnie nie ogarniają narzędzi jakie mają do dyspozycji, że małżeństwo to nie jest jakiś kaganiec nałożony na głowę, to jest przede wszystkim: 1) rola religijna - dla tych co wierzą, a jak nie to pozostaje ślub cywilnmy, 2) rola rytualna (niektórym dzięki ślubowi, i temu całemu ceremoniałowi łatwiej przez to przejść, a jak nie to po prostu robisz ślub cywilny tylko dla najbliższej rodziny - moja siostra miała taki i było super, bez zbędnych ceregieli!, 3) rola prawno-podatkowa (ulgi, wgląd w dokumentację medyczną drugiej strony, zakaz zeznawania przeciw małżonkowi gdy ten narozrabia, itp).
Związki partnerskie są tylko krokiem w stronę małzeństw jednopłciowych
Świetna robota.
Jak zawsze. 👍
No to jest Gość!! Nawet przeklina fascynująco 😀👌
Przemek, nie mów tak blisku mikrofonu, bo wówczas masz przesterowane średnio niskie czy niskie tony i jest takie .. bu bu. bu w głośnikach. Goście są o ok 10. 15 cm i słychać ich dobrze, bez takich skoków głośności jak u Ciebie gdy za blisko siedzisz przy mikrofonie.
@@alsmith8435 wystarczy że na karcie dziwiekowej ściszy mikrofon i nie będzie buczeć :)
Bardzo ciekawa rozmowa.
Btw: Szymon twoj śmiech podczas mowienia o ślubie to złoto😂
W kwestii męskości to chyba jest kwestia definicji, czy użyteczności społeczna albo jakaś forma doskonałości (intelektualnej czy fizycznej) jest równoważna z męskością?
Czy można być niemęskim, a jednocześnie kompetentnym i przydatnym społecznie?.
Mi się wydaje, że jak najbardziej
No i już wiem czego będę słuchał dziś w pracy 🙂
@@Bongee8 fajna praca
Panie Mireczku paleta czeka 😅
@@pawegorka8589 Można pracować i jednocześnie słuchać 🙂Najwyżej paleta poczeka 😂
Szymon jak zawsze nieźle nakręcony :D
Ja bym powiedziała że kobiecość się w sobie odnajduje, równoważy... Nie każda kobieta okazuje swoją kobiecość, wiele zależy od tego jakie ma przejścia za sobą.
W punkt komentarz, zgadzam się z Tobą
pewnie masz rację tylko że mówisz to z własnej perspektywy jako kobieta a w podcaście temat męskości i kobiecości był poruszony z perspektywy tego jak ogólnie postrzega to społeczeństwo
Zupełnie inny kontekst
Myślisz trochę kontekst przynajmniej taki się wydaje
@@Vdn10636 Mi się nie podoba perspektywa sprowadzania przydatności kobiety tylko do rodzenia dzieci. Pamiętam jak byłam nastolatką i TO, że od kobiety się nic nie wymaga tylko, że ma być ładna mnie strasznie wkurzało. Nigdy nie miałam wewnętrznej zgody na to i czułam wręcz potrzebę, by wymagać od siebie o wiele więcej i w w wielu zupełnie innych dziedzinach. Ta perspektywa jest strasznie zacofana.
@@zeedo666 ok tylko co ja mam do tego ?
Niestety wiele kobiet ma podejście "jestem kobietą i mi się należy". Dlatego wolę być zwykła babą 😉 czekam, chętnie wysłucham!
Dobre rozbawiłaś mnie 😂🤣😂
A mężczyźni tak nie mają? :D
Szukalam takiego komentarza ❤
@VikyXOXO Nie, nie mają...
@@piotrwrona5591 odpowiadasz za każdą kulturę i za każdego mężczyznę na Ziemi?
Świetna rozmowa! Pozdrowienia dla Panów!
Panie Szymonie, z całym szacunkiem i sympatią do Pana. Nikt nie ma tyle odpowiedzialności na swoich barkach jak mężczyźni. Mówienie że mężczyzna nie bierze odpowiedzialności za dziecko jest krzywdzące i nie jest prawdą.
Społeczeństwo mamy gynocentryczne i żyjemy w matriarchacie. Taki jest mainstream, że kobiety mają prawa a mężczyźni obowiązki i odpowiedzialność.
Skoro jest matriarchat to znaczy że kobiety sprawują władzę - a ten kto rządzi ponosi większą odpowiedzialność :)
@@wujekWONT Obecnie kobiety w domu noszą spodnie. Mężczyzna ma dostarczyć wypłatę kobiecie i ona będzie tym zarządzać. To jest jej prawo. Cała reszta to obowiązki spadające na barki mężczyzny
super rozmowa, bardzo elokwentny gość
No dobrze, "czy ślub ma sens, czy nie" i tak dalej. Chciałbym jednak spojrzeć na to z innej strony... Bo czym w zasadzie jest ślub?. Abstrahując od kwestii polityki, ślub to związek. Związek polega na tym że się ktoś komuś polega, że spędzają czas razem, że się dogadują. Dorosły związek w gruncie rzeczy (choć oczywiście nie zawsze) polega na wspólnej bliskości i odczuwaniu wzajemnej więzi. W tym temacie jest też wolna wola. Godzimy się na to że spędzamy czas z TYM KONKRETNYM człowiekiem. I chcemy przeżyć razem wspaniałe chwile, chcemy się też dzielić tym szczęściem z przyjaciółmi, znajomymi, rodziną... Generalnie najbliższymi. Chcemy też podkreślić pewien status społeczny, zapraszamy dobrych kolegów z pracy, dalszą rodzinę i tak dalej. Ślub per se jest okolicznością związaną z kulturą. I przede wszystkim, w naszym chrześcijańskim czy katolickim kręgu kulturowym, jest brany dobrowolnie. Zgadzając się w dzisiejszych czasach na związek, musimy brać pod uwagę to, że tak jak przystąpiliśmy do związku, możemy też od niego odejść. Bo takie mamy prawo (akurat w Polsce), zwyczaje i /subiektywnie tak czuję/ tego uczy nas wiedza naukowa. Że musimy być świadomi pewnych procesów mających miejsce przy poznawaniu drugiego człowieka. Że miłość to nie tylko seks i chemia w głowie. Idą za tym procesy psychologiczne które z czasem też poddawane są zmianom. Choć oczywiście istnieją związki oparte na seksie... Jak ludzie się dogadują i dobrze im w łóżku TO DLACZEGO NIE... 🤷😝
Związek to pewna zgoda i umowa między ludźmi. By ludzie odpowiedzialnie podchodzili do ZWIĄZKU a nie SEKSU, potrzebny jest moim zdaniem dobry pran nauki etyki oraz seksuologii. No i może trochę biologii. Oraz, chyba najważniejsza... Uwaga rodziców i rozmowy z dziećmi. Interesowanie się nimi. To wszystko myślę ma dużo większe znaczenie niż rozwodzenie się nad tym: "Czy ślub ma sens... Czy go nie ma...".
Ślub stworzono... Chyba między innymi dlatego, że nie rozumiemy siebie samych. A co dopiero drugiego człowieka
Małżeństwo ma sygnalizować ostateczne zaangażowanie. Nie bez powodu przysięga się wierność do śmierci . Z czasem stało się zwyczajem i ludzie biorą teraz ślub bo tak robią wszyscy. Powoduje to straszliwe problemy bo większość nie wie w co się pakuje. Więc małżeństwo w dzisiejszych rzeczywiście zdegradowało się do związku. Kiedy przestanie się podobać to przecież zawsze można wziąć rozwód.
Jak to mówi Kim Kardashian "to tylko umowa na papierze".
Wielkie dzięki za to nagranie 😊
pierwszy raz w zyciu musiałam zmniejszyc szybkosc oodtwarzania, bo gosc tak szybo mówi, ze az ja łapałam zadyszkę słuchając... no nie dało się. a zwykle słucham na przyspieszniu.
Mój ulubiony gość, dzięki!
Cóż dzisiejszy świat to jeden wielki cyrk. Ja mam z tego powodu takie coś, że zwyczajnie nie lubię brać udziału w tym. To jak groteskowe jest przedstawienie relacji, ról płci a nawet ich istnienie... Wg. mnie zmierza to w kierunku naprawdę ostrej katastrofy społecznej, która mam nadzieję wydarzy się szybciej niż później. Nie będzie to przyjemne wydarzenie, ale niestety potrzebne
Chyba panowie nie rozumieją o co chodzi w przekazach do kobiet o tym, że są wystarczające. Chodzi o to, że przez lata wymagania wobec kobiet były tak absurdalne, że niemożliwe do zrealizowania. Kobiety od co najmniej stu lat były bombardowane poradnikami na temat tego, jak powinny się zachowywać, jak wyglądać, jaką być żoną, matka, kochanką. I do tej pory czujemy na sobie oddech tej presji, mimo, że na szczęście powoli się to zmienia. Myślę, że będąc mężczyzną może być trudno zrozumieć dekady frustracji kobiet na tym tle. Mówienie, że kobiety od siebie nic nie wymagają, że wymagają tylko od mężczyzn, świadczy o kompletnym niezrozumieniu tego, jak kobieta funkcjonuje w społeczeństwie. Owszem, kobiety są często mocno oceniające, bo do tego są od małego socjalizowane. Pomijacie w podkaście bardzo ważny aspekt: kobiety od małego są uczone, że bycie kobietą, to bycie ładna i miłą i żadne wykazywanie się tego nie zmieni. Ja już jako mała dziewczynka słuchałam, że jestem jak chłopak, bo lubiłam się wykazywać i dokazywać. Miałam to szczęście, że według większości byłam ładnym dzieckiem, nie wyobrażam sobie co muszą czuć dziewczynki, które od małego słyszą, że są brzydkie. I jest to coś na co NIE MAJĄ WPŁYWU. Mogą oczywiście komuś nawrzucać, ale przecież wtedy nie będą miłe :). Mam wrażenie, że teraz, w dobie wyrównywania szans i kiedy kobiety przejęły wiele dawnych męskich ról społecznych, zmieniły się wymagania wobec mężczyzn i wielu z nich uważa je za zatrważająco wysokie i nierealistyczne. No cóż, panowie, witamy w naszym świecie. Na pocieszenie powiem Wam, że na pewno jest to okres przejściowy, żyjemy w czasie dużych zmian społecznych i w końcu obie strony dojdą do wniosku, że jesteśmy wszyscy tylko ludźmi, z naszymi mocnymi i słabymi stronami, a ideały męskości i kobiecości są tylko niepotrzebnym tworem napędzającym frustrację i ekonomię.
Uwierz mi, mezczyzna tez całe zycie jest bombardowany tym jaki ma być
Tak jakby wymagania wobec mężczyzn nie były absurdalne i wygórowane. Owszem, w dzisiejszych czasach zmieniają sie proporjce - od kobiet wymga sie coraz mniej, za to od mężczyzn coraz więcej i dokdonale rozumiem że to może rodzić frustracje.
Jesteś w błędzie.
Życie przeciętnego faceta de facto polega na znoszeniu bycia obrażanym za niedorastanie do standardu cudzych urojeń (również przez kobiety, które ciągłe umniejszanie traktują jako niezbędny element tresury społecznej mężczyzn).
Kiedy rodzisz się typem, po krótkim okresie dziecięcej idylli, wszyscy zaczynają Cię grubo dissować. Jadą po Tobie starzy i rodzeństwo. Docinają Ci koledzy, grillują belfrzy, postronni... - wszyscy mają do Ciebie ciężki żal za bycie bezużytecznym, bo przecież taki wujek Andrzej w wieku trzynastu lat, osobiście tymi ryncami obalył komunis, domy dzieckom pobudował, w międzyczasie bijąc rekordy lekkoatletyczne i zwalczając epidemie cholery w Sahelu.
Taaa. Nie neguje tego, że kobiety są oceniane ale chyba nie wiesz jaka presja jest na mężczyznach. Wymagają od ciebie, zebyś w wieku 20 lat miał super pracę, bo musisz utrzymać rodzinę, samochód masz mieć i musisz być za*ebisty. Nie wspomnę o tym że jak nie jesteś super fajny i wogóle to kobiety nawet na ciebie nie spojrzą i będą cię ignorować całe życie. Jak jesteś kobietą niekoniecznie musisz mieć pracę, nawet w dzisiejszych czasach znajdą się faceci, którzy cię utrzymają, a jeśli masz mało płatną pracę to nic, przecież jesteś kobietą, nie musisz dużo zarabiać, natomiast jak jesteś facetem i mało zarabiasz no cóż, wszyscy na ciebie krzywo patrzą.
@@Peter-hh5bl smutne ale prawdziwe :/
20:20
Taaa, widać to po Marcelu i gwiezdnych wojnach...
Bardzo fajnie się tego słucha, racjonalna rozmowa otwartych umysłów.
6:15 -ale czarnoskórzy byli w SS. Do SS wcielali tych co byli na miejscu. W Afryce nie bylo wielu białych. Można skorzystać z Google - też się śmiałem jak usłyszałem to pierwszy raz.
Dla równowagi Przemku zaproś proszę ekspertkę ds.sytuacji kobiet na rynku pracy i w rodzinie, np. Elżbietę Korolczuk, Agnieszkę Graff czy Zofię Łapniewską
Bardzo męczy mnie to jak szybko rozmawia gość
Przemku w sytuacji gdy ginie mężczyna, dzieci otrzymują rentę z ZUS.
Oo, w końcu ponowne odwiedziny Szymona, na to czekałem 😄
Ja kiedyś nie mogłem znaleźć pokoju do wynajęcia bo był czas że wszystkie ogłoszenia były kierowane do kobiet, dosłownie, także z tą dyskryminacją to działa w dwie strony.
akurat w takich ogłoszeniach zaznacza się dostepność tylko dla kobiet ze względu na to, że resztą lokatorek również są kobiety, które obawiają się mieszkania z obcym mężczyzną bardziej niż z obcą kobietą. Chodzi o zagrożenie ze strony mężczyzn, które niestety wciąż jest powszechne w takich sytuacjach jak wynajem (te kobiety mogły miec historię z nieprzyjemnym współlokatorem lub po prostu obawiać się mężczyzn w ogóle, czemu się nie dziwę). dlatego nie chodzi o dyskryminację w takim sensie jak w drugą stronę a raczej ubezpieczenie. musimy jedynie zrozumieć, że nie chodzi o wykluczenie mężczyzn a próbę obrony siebie
@@grrrrrr7198 ja mówię o sytuacjach gdzie dosłownie wszystkie ogłoszenia były kierowane do kobiet. W Warszawie gdzie rynek jest ogromny znalazłem tylko jednej pokój gdzie jako facet mogłem zamieszkać.
@@eleganckiMichal powiedzieć wszytskie, to duże uproszczenie ale twoje doświadczenie wydaje mi się, nie zaprzecza temu co napisałam i też pokazuje wielka skalę tego problemu (choć z tym stwierdzeniem mogę być mega subiektywna co rozumiem). każde takie zjawisko ma swój powód i nie wydaje mi się że tutaj jest to bezmyślna dyskryminacja. też szukałam mieszkania w wwa, równolegle z moimi kolegami i nam wszytkim było ciężko a wielu z nich znajdowało lokum szybciej ode mnie więc takie dowody anegdotyczne możemy sobie rzucać ale nie wnoszą one wiele
@@grrrrrr7198dokładnie. na tej samej zasadzie po me too wysoko postawieni mężczyźni czasem przestawali brac pod swoje skrzydła, jako mentorzy, kobiet. Nie bo je dyskryminowali, tylko dla własnego bezpieczenstwa
Tak było potwierdzam jeszcze rok temu
Mega rozmowa😊
Małżeństwo jak demokracja, idealne nie jest, ale niczego lepszego nie wynaleziono. 😉
Bardzo prawdziwe!
@@wampiirr666 a jasne, że można. Proszę tylko o konkretną propozycję co zamiast:)
@@justynakuczynska9105autokracja + merytokracja? Typu władza króla wspartego rządem ministrów/specjalistów.
Król uczony od dziecka,,jak dbać o kraj i mający poczucie,że to jego własność więc mu zależy by się rozwijał. Podparty rządem złożonym ze specjalistów, ministrem medycyny musi być lekarz (może z wykształceniem ekonomicznym dodatkowo?), obrony generał itd.
Co o tym sądzisz?
@@werak.8595 jako idea może i brzmi pięknie:). Mnóstwo jednak praktycznych problemów. Np. Skąd wziąć Monarchę w Polsce? Jak sprawić, żeby ukształtować przyszłego monarchę w taki sposób, że będzie na prawdę dbał o interes obywateli (brak konkurencji i brak tradycji będzie działał na niekorzyść), nawet jeżeli znajdziemy i wychowamy odpowiedniego kandydata, to co z kolejnymi pokoleniami, czy ma być dziedziczona taka funkcja? Co w przypadku kiedy monarcha jednak okaże się tyranem? Czy przewidujemy jakiś system odwołania go? A jeżeli nie jest tyranem i np. słuszne decyzje, jednak w kraju pojawia się kryzys i obywatele nie chcą już takiego monarchy, ponieważ brakuje im zrozumienia dla sytuacji? Jak wybrać specjalistów do rady?…
Niestety przez to, że żyjemy w demokracji jakiś bardziej zauważamy jej problemy i słabe punkty a nie doceniamy tego co nam daje, traktując jej zalety jako coś oczywistego.
Obawiam się, że pozostaje nam mrówcza praca nad budowaniem świadomych obywateli. I wtedy nadejdzie taki czas (uwaga mocno idealistyczne marzenie;)), że do głosu dojdzie wspomniana wyżej „merytokracja”. Tzn. do zarządzania państwem zaprzęgniemy specjalistów, którzy będą kierować się długoterminowymi strategiami budowania zrównoważonego rozwoju sprzężonego z podnoszeniem jakości życia obywateli:)
Tymczasem optymizmem napawają mnie tak liczne przypadki naszych rodaków, którzy radzą sobie świetnie na różnych polach, począwszy od biznesmenów, naukowców, wynalazców, a na sportowcach skończywszy. ( męskie końcówki zastosowane skrótowo, bo wiadomka, że zarówno Panie jak i Panowie na równi „wymiatają”).
@@werak.8595Jako idea może i całkiem ładnie to brzmi. Jednak diabeł tkwi w szczegółach i nastręcza całe mnóstwo praktycznych problemów. Skąd wziąć w Polsce monarchę? Jak go przygotować do pełnienia takiej funkcji? (Brak tradycji i brak konkurencji będzie działał na niekorzyść jakości takiego rządzeni). Czy taka funkcja byłaby dziedziczona? A co w przypadku, kiedy w jakimś pokoleniu monarcha okazałby się tyranem/złodziejem/ oszustem/ …? Czy przewidziany byłby jakiś sposób odwołania go? Kto i jak miałby o tym decydować? Kto i jak decydowałby o wyborze specjalistów do rady merytorycznej? Oj, co krok to problem…
Niestety z racji tego, że żyjemy w demokratycznym kraju to dostrzegamy wszystkie słabe punkty demokracji, a jakoś jej zalety są dla nas oczywistością, której nie dostrzegamy.
Obawiam się, że pozostaje nam mrówcza praca edukacji obywateli. Dokonam teraz życzeniowego myślenia;) i kiedyś uda nam się zniwelować słabości demokracji a Polską będą rządzić specjaliści, którzy będą mieli na celu poprawę jakości życia obywateli i zrównoważony rozwój gospodarczy. Z długoterminową perspektywą:)
1:34:00 top 10 powodów dla których dzieci nie powinny podejmować decyzji o tranzycji płci:
numer 4: są dziećmi
Polecam książkę "Niewidzialne kobiety" Caroline Criado Perez. Udowadnia ona, że niestety nadal nie mamy równouprawnienia.
Z tego co zauważyłam w moim otoczeniu to kobiety blokują same udział mężczyzn w rodzicielstwie. Przez to wiele lat bałam się zajść w ciążę,aż do rozmów z mężem. Dopiero On mi wykaśnił,że przecież też będzie rodzicem i będzie się zajmować. Teraz jestem w ciąży i nadal nie wiemy kto pójdzie na urlop wychowawczy.
Wiecie wiecie - ale to i tak mile, że pozwala Ci samej dojść do tego wniosku.
Jasne, że Ty pójdziesz. Po porodzie poczujesz silną więź z dzieckiem, będziesz karmiła dzidzie i mega trudno takiego malucha zostawić na 8 godzin codziennie. A mąż niech robi zakupy. Zatrudnijcie na dwa lata kogoś do sprzątania i gotowania obiadów. Wtedy dacie radę.
@@melisa_melisa123 co za bzdury. Nie potrzeba zatrudniac do gotowania obiadów i sprzątania tylko dlatego, że się ma 1 czy nawet 4 dzieci.
Od wiek wieków każdy dawał radę - każdy, czyli kobiety i mężczyźni.
Nie popadajmy w paranoje, że opieka nad małym dzieckiem zajmuje aż tyle czasu i uwagi, że nie ma się kiedy ugotować obiadu czy posprzątać.
Wiadomo kto pójdzie Twój mąż. Mamy równouprawnienie
Szymonie, za dużo skrótów myślowych per zdanie. Wiem co masz na myśli, ale źle się tego słucha. Gdybym Cię nie oglądał od dawna, to powiedziałbym, że mówisz od rzeczy.
Nie jest to obelga, a jedynie feedback od osoby, która ceni Twoje przemyślenia.
Spowolnij sobie odtwarzania, czasem trzeba 😅
Eleganckie "wspomnienie" niejakiego Drwala-Rębajło ;)
Niższe płace kobiet nie są związane tylko z macierzyńskim, ale także z potencjalnym macierzyństwem. Przy rekrutacji pracodawcy patrzą na wiek kobiet i z góry obliczają czy warto ryzykować. Ponieważ zgodnie z polskim prawem nie można pytać o dzieci, kobiety są mniej chętniej zatrudniane. Jest to uzasadniona obawa pracodawcy i wiąże się to z ogólną pozycją kobiet na rynku pracy. Szkoda, że nie zostało to wzięte pod uwagę w rozmowie.
To słuchaj uważniej bo dokładnie o tym wspominali :p
bardzo często realia zatrudniania kobiet nie są uwzględniane, albo tylko "po łebkach", bo tacy jak Szymon uprawiają niestety mizoginiczny "cherry picking".
(w tym "cherry pickingu" prym wiodą red pille.)
ps. do tego red pille bezustannie cisną po feministkach, a jak coś feminizm w końcu wywalczył, jak równe płace, to nawet nie zająkną się o takich pozytywach feminizmu, tylko podają to jako "oczywistą oczywistość"
no i najważniejsze, red pillowcy nie zdają sobie sprawy, że sami są jak toksyczne feministki, tylko po męskiej stronie
@@Caahir Skupiono się na tym, że kobiety będące matkami powinny móc liczyć na męża. Reszta przypadków została potraktowana po łebkach, bo rozmowa skoncentrowała się na kryzysie wartości rodzinnych. A szkoda, bo sytuacja na rynku pracy jest jednym z aspektów wpływających na decyzję o założeniu rodziny.
@@Zmiana_Pogody Ciekawe ciekawe co feminizm wywalczył dla mężczyzn... równy wiek emerytalny? równe lata pracy do emerytury? równy pobór do wojska? równe programy zdrowotne? równe wyroki w sądach za te same przestępstwo? równe normy dźwigania ciężarów? równe warunki odbywania kary w zakładzie karnym? równe traktowanie w sądach rodzinnych?????????
@@Zmiana_Pogody przecież feminizm nie wywalczył równych plac. Jasno jest powiedziane, ze place nie są równe, ale ma to swoje powody i feministki po prostu straciły argument.
Chyba obie panie nie słuchałyście zbyt uważnie podcastu...
W Polsce feminizm nawet nie wywalczył praw wyborczych kobiet. Jedyne chyba co feminizm wywalczył to upadek wartości rodziny i zniechęcenie polek do zawierania małżeństwa...
Słyszałem, że gdzieś w Afryce jak mąż umiera to jego brat bierze sobie wdowę jako drugą żonę. Ona pomaga w domu, gospodarstwie, a on daje jej schronienie, opiekę dla dzieci i nie pamiętam co jeszcze. jednak nie ma mowy o współżyciu bo to dalej jest druga żona od strony brata, a chłop ma żonę i to z nią powiększa rodzinę. Czy jakoś tak...
To akurat z Biblii
Nie w Afryce tak nie ma, kobiety sa zostawiane na pastwe losu kiedy maż umrze
@@Nunak91nie jestem pewien, Szymon kiedyś mówił chyba że taki żydowski brat musiał za zmarłego zapłodnić tamtą kobietę
Jak ktoś ma z tym problem to musi se udowadniać.
Zapowiada się świetna rozmowa, zacieram pazury i czekam niecierpliwie. ^^
Dziękuję
Kiedyś bardzo chętnie słuchałam Szymona i trwało to dość długo. Później zorientowałam się, że "w miarę obiektywne" jednak takowym nie jest - dobór źródeł przy dogłebniejszej analizie okazał się jednostrony, zabrakło mi "drugiej nóżki" Choćby na zasadzie adwokata diabła do opracowanego tematu.
Teraz z ciekawością zaczęłam sluchać, bo goście Przemka są dla mnie zwykle ciekawi. Tu mogę powiedzieć tylko - dziękuję Szymonie za przypomnienie, dlaczego odsybskrybowałam Twój kanał.
@@DianaKulpa podobnie u mnie :) słuchałam go długo w tle jak coś robiłam. Jednak gdy głębiej w coś wchodziłam to się okazywało że jest mega nie obiektywny. Wybiera tylko statystyki i sytuację pod swoje tezy.
Przez to że ma "gadanie" to się wydaje że faktycznie mądrze gada i się go słucha .
Słuchanie argumentów wbrew własnym interesom boli, change my mind
Są jakieś bardziej obiektywne kanały niż Szymona?
Chyba po raz kolejny ktoś tu myli obiektywizm z brakiem poglądów.
Ja czekam tylko na 1 film netflixa czy hbo w którym facet urodzi dziecko a kobieta go zapłodni xD
W Japonii już zrobili produkcję jak mężczyzna zapłodnił drugiego mężczyznę i urodził wsoólne dziecko, więc XD
@@etiocontrol5211 no a stara komedia ze Schwarcenegerem i de Vito?
33:40 kurde to jest super. Szymon przypomina sobie wiek Ahsoki, czas trwania Wojen Klonów i rządy Imperium potężne obliczenia. Ale nie jestem pewien, w który roku ABY dzieje się Ahsoka.
Dobry odcinek
Szymon jest top
Pisanie postaci przez kobiety i mężczyzn bardzo fajnie widac na przykładzie Harley Quinn granej przez Margot Robbie, ukazanie jej w Suicide Squad a w Ptakach nocy- abstrahując od jakości filmu. Sama postac jest inna, jej zachowanie, ubiór i sposób myślenia
Nie oglądam gówna i nie muszę narzekać że śmierdzi 😂
ruclips.net/video/M-DUEz1dalU/видео.html Mężczyzna, który zostanie sam z dzieckiem po śmierci partnerki jest w dokładnie takiej samej sytuacji, nie rozumiem o czym wogóle tu mówimy.
Ja odniose sie to mometu w krorym chlopacy mówia o tym że kobietom sie mowi że czegoś nie mogą zrobic bo są kobietami i tylko kobiety to spotyka. Pracuje z środowisku gdzie wiekszośc
@@krelan212 chodzi też o skalę zjawiska, o ile częściej słyszą to kobiety od mężczyzn?
@@entropia82 to u mnie w firmie tak 90% slyszą to mezczyżni a 10% moze kobiety i kobieta zrobi o to aferę
i jeszcze jedno. Nie możemy kobietom współczuć za to że są kobietami i dają życie. Jak tylko wymyśli się zewnętrzne komory porodowe, to kto będzie pierwszy lamentował? Kobiety :)
Najgorsze jest chyba to w jakichkolwiek wypowiedziach o kobietach to że gdy mówimy cokolwiek co ukazuje negatywną stronę i zachowania pań to musimy zaznaczyć że mężczyznom też się takie coś zdarza i przytaczamy jakieś marginalne przypadki takich zachowań żeby obronić wszystkie kobiety co ostatecznie nie prowadzi to zmiany poglądu słuchacza do bardziej stonowanego i nie ściąga kobiet jako grupy z piedestału tylko utrzymuje na tej samej pozycji co idealnie obrazuje jak bardzo społeczeństwo czyli i kobiety i mężczyźni są wyczuleni i ukierunkowani na bronienie kobiet jako grupy. Nie wyobrażam sobie w rozmowie o stosunku wbrew woli żeby ktokolwiek wpadał na pomysł podawania jednostkowych przypadków w których to kobieta zmusiła mężczyznę do tego natomiast w drugą stronę gdy mówimy że dla przykładu mężczyźni są dużo lepiej przystosowani do walki zaraz wyskoczy ktoś z przykładem że kobiety też się biją w UFC i taka kobieta pobiłaby przeciętnego kowalskiego. I przez te tendencje coraz bardziej zbliżamy się do miejsca w którym kobiety jako ogół potrafią i mogą wszystko natomiast faceci są skalani tym grzechem pierworodnym nadmiaru toksycznej męskości więc wychodzi nam rachunek w którym kobiety to mężczyzni tylko o wyższej moralności i czystości.
Gorsze są dwustronnicowe komentarze kobiet które się zesrały po usłyszeniu tego 😂
Panie Przemku, chętnie zobaczyłabym w wywiadzie u Pana Martę Niedźwiecką, myślę, że jej fachowa wiedza mogłaby wiele wnieść do tematu różnic i ról społecznych, bo mam wrażenie, że tezy stawiane przez Pana rozmówców w tym temacie są nieco uproszczone i mało odkrywcze
Szymon jest kozakiem.Takich mądrych ludzi nam potrzeba w Polsce jak najwięcej
Oby nie
Ja oglądam Szymona na prędkości x2 , trzeba wtedy użyć 100% mózgu
jak się ma zakaz promowania komunistycznych idei do przedmiotow typu neomarksizm na UW?
50:05 Myślę, że jest rozwiązanie. Po prostu powinien istnieć urlop tacierzyński w dokładnie takiej samej formie jak macierzyński *. Wiadomo, że w pierwszych miesiącach życia dzieckiem zajmowałaby się matka, ale potem równie skutecznie mógłby to robić ojciec. Pracodawca wiedziałby, że niezależnie od płci jego pracownik może iść na taki urlop.
* czyli nie dałoby się go przepisać na matkę i trwałby tyle samo
W Chinach są nierówno traktowani Ujgurzy a USA Indianie
A, to ciekawe, czekam 😊
Patrząc po statystyce rozwodów to widać kto przeważnie wnosi o rozwód.
strona, która już nie jest w stanie wytrzymać? bo wydaje mi się absurdem zakładać, że wniosek rozwodowy składa ta strona która uważa że mimo wszystko jest super.
@@1mortalsin najczęściej jest to różnica charakterów. Tylko jakoś przed ślubem tej różnicy nie było
@@szymonm6081 ale ciebie dziwi ze ludzie się zmieniają? Ja się rozstałam z mężem po 15 latach małżeństwa. No człowiek wwieku 20 lat jest diametralnie inny niż z wieku 35.
Moja kuzynka była z facetem 10 lat. I rozwiodła się rok po ślubie. Bo po ślubie się gościowi włączyło kontrolowanie wszystkiego, łącznie z jej finansami. Przed ślubem zero takich kłopotów. Wielu mężczyzn też pewnie tak ma ze kobieta po ślubie się zmienia.
Czasami okazuje się że jednak ktoś tylko myślał że chce dzieci, a jednak nie chce. No też się nie da iść tu na kompromis. Albo do ślubu chował swoje psychopatyczne zapędy bo po ślubie, często właśnie przez presję ze ślub to trzeba za wszelką cenę małżeństwo utrzymać, ludzie znoszą latami gehennę psychopatek i psychopatów. Nikt szczęśliwy się nie rozwodzi. I nie mówię że dzisiaj ludzie nie poddają się łatwiej niż kiedyś. Ale też kiedyś często nie odchodzili z relacji okrutnych bo się bali samotności. Dzisiaj jest tego mniej. Nie ma tak że ooooo kiedyś to było. Pił, bił ale spodnie nosił to się siedziało. Myślę że każdy z nas zna ludzi że starszych pokolwek którzy powinni odejść, a nie odchodzili bo ksiądz nie rozgrzeszy.
@@1mortalsin szkoda ,że ta różnica jest po 15 latach .Zresztą 80% kobiet składa pozew więc..
@@szymonm6081 wiec co? Są częściej mniej zadowolone z małżeństw w których tkwią? To świadczy o wielu sprawach. O oczekiwaniach obu płci co do relacji, o angażowaniu się w pracę zawodową i w domu, o podział opieki nad dziećmi. Może jednak warto zada sobie pytanie: jakie są powody tego niezadowolenia? A nie tylko myśleć że kobiety są niezadowolone. W czasach gdzie mężczyzna nie jest potrzebny do dostarczenia pieniędzy, otworzenia konta w banku czy możliwości załatwienia jakiejkolwiek prawnej kwestii... cóż... dziwi cie ze jak facet i dziecko przestali być koniecznością zapewniającą godne życie to już się kobiety tak chętnie nie garną do małżeństwa? To znaczy tylko że kiedyś sporo ludzi brało ślub i rodziło dzieci bo nie widzieli alternatywy. A teraz widzą i nie wystarczy już być i oddychać by mieć udany związek.
00:36:03 Chciałam się odnieść do tego tematu i do stwierdzenia, że kobiety są karane ekonomicznie za posiadanie dzieci i Panowie tutaj mówią o tym jakby bagatelizowali ten problem ale jest to przecież jeden z powodów dla których kobiety boją się zachodzić w ciążę. Przy tak kryzysie dzietności wydaję mi się to szczególnie ważnym tematem... Ale nawet jeżeli kobiety są bezdzietne ale w wieku rozrodczym to jest to ewidentnie brane pod uwagę. Wystarczy poczytać sobie posty na Give Her a Job i nagle sama zrozumiałam, że niektóre pytania/komentarze, które miałam na rozmowach kwalifikacyjnych nie były grzecznościowe tylko miały na celu wybadać czy mam dzieci albo nawet czy mam partnera... XD
Like w ciemno i oglądamy... jestem w pracy, nie mówcie menadżerowi.
Podobno takie lajki na początku dawane algorytm źle patrzy, jak lubię jakiegoś twórcę to daję wtedy w środku materiału dopiero
Dyskryminacja w miejscu pracy zależna jest od kompetencji. Niekompetentnym się obrywa bo nikt nie ma zamiaru wykonywać jeszcze czyjejś roboty kiedy ma swoją nie ważne czy obciaga szefostwu czy nie.
Co do aniołków w kościele byłam w pewnym kościele w Rzymie i tam był czarny aniołek ;D ale kto wie pewno z jakiegoś przypadku;p
1:22:46 - jakie są absurdarne wymagania mężczyzn wobec kobiet, a jakie są kobiet wobec mężczyzn. Może wartoby rozwinąć ten temat.
Szymon Pękala zawsze na propsie!!!
Pomogę Wam Panowie, męskie jest to, co większość kobiet uważa za atrakcyjne, przede wszystkim seksualnie. Koniec kropka. To kobiety są wyznacznikiem tego co w społeczeństwie jest porządane, bo społeczeństwo jest zbudowane dla kobiet.
Kolejny z arguementacją: "ja się maluje dla siebie żeby się lepiej poczuć" 😂
Idź się lecz z tego wazeliniarstwa. Kobiety nie są żadnym wyznacznikiem. Przez kilkadziesiąt tysięcy lat byli podnózkami facetów, a ty próbujesz wmowic takie mizoandryczne głupoty.
Rozmowa z karabinem maszynowym😅
Co do tematow relacji i małżeństw proponuję zaprosic kogos z kanałów Musisz Wiedzieć, Druga strona medalu czy Roman Warszawski
Wyobraziłem sobie łysą pałe Silvy Verborum jak smęci o małżeństwach aranżowanych 😅
Feministki by się zesrały w komentarzach 😂
Dokładnie tak. Panowie by tu zrobili porządek z tą feministyczną propagandą.
Który to poziom komunikacji? - nawiązując do jednego z ostatnich odcinków :D
Oczywiście, że to jest problem, że gdy kobieta jest na macierzyńskim tylko facet dostaję podwyżki, bo w momencie, gdy ją zostawi ona zostaje w gorszej sytuacji finansowej, a nasz system dalej nie gwarantuje adekwatnych i ściągalnych alimentów na dzieci, a co dopiero na nią.
Super wywiad, jeden z lepszych na kanale, oby tak dalej 🎉
Myślę, że pewnym problemem jest mierzenie dwóch płci tą samą miarą. Np w sporcie są kategorie wagowe, które mają własne rekordy i nikt nie zastanawia się dlaczego mniejszy facet podnosi mniejsze ciężary. Jesteśmy równi, ale różni. Krytyka jakiejś cechy u płci przeciwnej nie jest dyskryminacją. Mogę skrytykować brata, czy przyjaciela, a nawet wszystkich facetów i nie będzie to dyskryminacją.
Co do serialu Ahsoka to wydaje mi się że wiek aktorki w miarę pasuje do wieku postaci, ale co do jej ruchów podczas walk - msm wrażenie że to niestety był pomysł twórców serialu, żeby nadać im takiego japońskiego, samurajskiego stylu, przez co mogły wyjść sztucznie (wręcz pokazowe machnięcia i pauzy). Mi to przeszkadzało, miałem wrażenie że ten styl był tam wciśnięty na siłę, nie pasował do Ahsoki, ani do mieczy świetlnych.
Mocno do tyłu jesteście