Im większa wiedza ludzi, tym lepsza współpraca na linii Operator - Zgłaszający. W końcu każdy z Nas może znaleźć się w sytuacji gdy będzie potrzebować pomocy! Pozdrawiam 🖐️
Super. czekamy na więcej. a w odpowiedzi na końcowe pytanie, zdarzało się dzwonić, ale zazwyczaj bezpośrednio do konkretnej służby kiedy to jeszcze było realne :)
A jak wygląda lokalizowania połączenia z poziomu CPR. Gdy nie da się ustalić położenia po stronie wzywającego. Ile to trwa, na ile jest to dokładne, czy są jakieś konkretne wymogi by uzyskać lokalizację?
Trwa to kilka sekund po wykonaniu połączenia na numer alarmowy 112. Lokalizacja zgłaszającego w zależności od zasięgu, miejsca w którym się znajduje może być różna. Przybliża Nam rejon, w którym znajduję się zgłaszający, jednak stosujemy zasadę ograniczonego zaufania bo tutaj chodzi o zdrowie i życie ludzi. Lokalizacja jak najbardziej pomaga ale głównie bazujemy na podstawie tego co mówi Nam zgłaszający. Pozdrawiam 🖐️
cpry nie lokalizują połączeń. UKE wysyła dane o tym skąd wykonane zostało połączenie, ale dokładność jest rzędu powiat-gmina, w mieście czasem do poziomu ulicy. Można się zasugerować, ale bez podania adresu dalej nie wiadomo gdzie jest zdarzenie.
w niektórych miastach lokalizacja działa z dokładnością do budynku, w innych do 2km, na terenach wiejskich nawet do 7-9km. Często nie działa wogle. Nie ma zasady, dlatego bez kogoś na miejscu, kto jest w stanie nam tą lokalizacje zweryfikować - szukanie po tym co wyświetliła mapa , to szukanie igły w stogu siana,
Mój smartfon wspiera funkcję ELS (Usługa lokalizacji dla połączeń alarmowych). Na ile jest to wykorzystywane w naszym kraju w przypadku odbierania połączenia z takiego urządzenia (podanie od razu dokładnej lokalizacji)? Operator komórkowy podaje przybliżoną lokalizację, natomiast aktywacja tej funkcji w urządzeniu, ma wskazać dokładne położenie.
nie jest wspierane. Dyrektywa unijna od grudnia 2020 wymusiła wykorzystanie lokalizacji zapewnionej przez użytkownika, ale MSWiA nic sobie z tego nie robi, uznając że niedziałająca aplikacja wyczerpuje dyrektywę. edit i źródło: eena.org/document/advanced-mobile-location-report-card-2020/
Ciekaw jestem jaką logiką kierowały się osoby projektujące słupki pikietażowe robiąc duże oznaczenie metra drogi i 3x mniejszy kilometraż. Czyżby wydawało im się że każda z osób zgłaszając zdarzenie zatrzymuje się na miejscu? 😂
+ co kilometr numer drogi. Jeżeli jesteś przykładowo na 24 km i 500m nie znając numeru drogi, musiałbyś przejść pół kilometra do słupka z pełnym kilometrem żeby podać mi numer drogi... Pewnie jakaś logika w tym jest ale z perspektywy zgłaszającego generuje to mały problem.
Cieszę się że powstaje coraz więcej takich treści edukacyjnych. Pozdrawiam
Im większa wiedza ludzi, tym lepsza współpraca na linii Operator - Zgłaszający. W końcu każdy z Nas może znaleźć się w sytuacji gdy będzie potrzebować pomocy! Pozdrawiam 🖐️
Hejo,
Dzieki Patryk za to co robisz :)
Ja dzwoniłam na 112 juz parę razy- raz nawet odebrał moj przyjaciel, to była niezła niespodzianka :D
Dzięki za miłe słowa! Będę to robił aż się skończą pomysły 🤣 A mam ich sporo 😊
Apteczka w samochodzie też się przyda! Może odcinek o tym jak ją wyposażyć :)
Pomyślimy! Dzięki za pomysł 🖐️
Super. czekamy na więcej. a w odpowiedzi na końcowe pytanie, zdarzało się dzwonić, ale zazwyczaj bezpośrednio do konkretnej służby kiedy to jeszcze było realne :)
Dziękuję!
A jak wygląda lokalizowania połączenia z poziomu CPR. Gdy nie da się ustalić położenia po stronie wzywającego. Ile to trwa, na ile jest to dokładne, czy są jakieś konkretne wymogi by uzyskać lokalizację?
Trwa to kilka sekund po wykonaniu połączenia na numer alarmowy 112. Lokalizacja zgłaszającego w zależności od zasięgu, miejsca w którym się znajduje może być różna. Przybliża Nam rejon, w którym znajduję się zgłaszający, jednak stosujemy zasadę ograniczonego zaufania bo tutaj chodzi o zdrowie i życie ludzi. Lokalizacja jak najbardziej pomaga ale głównie bazujemy na podstawie tego co mówi Nam zgłaszający. Pozdrawiam 🖐️
cpry nie lokalizują połączeń. UKE wysyła dane o tym skąd wykonane zostało połączenie, ale dokładność jest rzędu powiat-gmina, w mieście czasem do poziomu ulicy. Można się zasugerować, ale bez podania adresu dalej nie wiadomo gdzie jest zdarzenie.
w niektórych miastach lokalizacja działa z dokładnością do budynku, w innych do 2km, na terenach wiejskich nawet do 7-9km. Często nie działa wogle. Nie ma zasady, dlatego bez kogoś na miejscu, kto jest w stanie nam tą lokalizacje zweryfikować - szukanie po tym co wyświetliła mapa , to szukanie igły w stogu siana,
Największy rozstrzał jaki dotychczas zarejestrowałem wynosił 35 km różnicy
Dzięki za ten filmik 😀 oby nigdy się nie przydał.
Też dobre 🤣😄 Dodatkowa wiedza zawsze się przyda 🖐️
Mój smartfon wspiera funkcję ELS (Usługa lokalizacji dla połączeń alarmowych). Na ile jest to wykorzystywane w naszym kraju w przypadku odbierania połączenia z takiego urządzenia (podanie od razu dokładnej lokalizacji)? Operator komórkowy podaje przybliżoną lokalizację, natomiast aktywacja tej funkcji w urządzeniu, ma wskazać dokładne położenie.
Zagłębie się w temat i dam znać. Dzięki za ciekawe pytanie Wojtek 👊
nie jest wspierane. Dyrektywa unijna od grudnia 2020 wymusiła wykorzystanie lokalizacji zapewnionej przez użytkownika, ale MSWiA nic sobie z tego nie robi, uznając że niedziałająca aplikacja wyczerpuje dyrektywę.
edit i źródło: eena.org/document/advanced-mobile-location-report-card-2020/
@@MateuszTusio dzięki za info dobry człowieku 👊
Ciekaw jestem jaką logiką kierowały się osoby projektujące słupki pikietażowe robiąc duże oznaczenie metra drogi i 3x mniejszy kilometraż. Czyżby wydawało im się że każda z osób zgłaszając zdarzenie zatrzymuje się na miejscu? 😂
+ co kilometr numer drogi. Jeżeli jesteś przykładowo na 24 km i 500m nie znając numeru drogi, musiałbyś przejść pół kilometra do słupka z pełnym kilometrem żeby podać mi numer drogi... Pewnie jakaś logika w tym jest ale z perspektywy zgłaszającego generuje to mały problem.