Ja Pana Kukle uwielbiam, on poza dyrygenturą ma bardzo ciekawe hobby, pracuje w warszawskim ZTMie jako kierowca autobusu. Zdarzało mi się spotkać Go w niedziele w filharmonii a w poniedziałek mnie wiózł do pracy. Jest moc, chyba sobie zrobię prawko na autobus. Ciekawe, żeby prowadzić czołg chyba trzeba zaciągnąć się do wojska? Zawsze mi się marzyło pojeździć czołgiem jak Gustlik albo Grigori :) Mój francuski kuzyn miał kiedyś udziały w dużej firmie spedycyjnej ale sprzedał i teraz z ojcem zajmuje się ratownictwem drogowym. Ten kryzys migracyjny kompletnie zepsuł im znakomity interes ale jakoś sobie radzą. Brawo Maestro Kukla.
Ja Pana Kukle uwielbiam, on poza dyrygenturą ma bardzo ciekawe hobby, pracuje w warszawskim ZTMie jako kierowca autobusu. Zdarzało mi się spotkać Go w niedziele w filharmonii a w poniedziałek mnie wiózł do pracy. Jest moc, chyba sobie zrobię prawko na autobus. Ciekawe, żeby prowadzić czołg chyba trzeba zaciągnąć się do wojska? Zawsze mi się marzyło pojeździć czołgiem jak Gustlik albo Grigori :)
Mój francuski kuzyn miał kiedyś udziały w dużej firmie spedycyjnej ale sprzedał i teraz z ojcem zajmuje się ratownictwem drogowym. Ten kryzys migracyjny kompletnie zepsuł im znakomity interes ale jakoś sobie radzą.
Brawo Maestro Kukla.
that was awesome
szkoda, że już nie organizujecie koncertów plenerowych, coś pięknego