Łezka sie w oku kręci ,hotelowa ,bimbom,gryfia,teatralna ,jantar ,parkowa, Rejs,stocznia pełna przyjaciół ,prom Swinoujscie ,rynek zuzel i niemieieckie marki ,dresy z kreszu ,najpiękniejsza plaża ,latarnia ,wszystkich znałem ,teraz to miasto anonimowe i pełne przybyszów czesto obcych miastu nie związanych duchowo z miastem ,wracałem nocą z parkowej o 05.00 z zamkniętymi śpiącymi oczyma na armii ludowej koło Penelopy ,to były czasy ,bez kasy a codziennie w knajpie i na dyskotece ,dziś odwrotnie ,ludzie siedzą w domu i patrzą podejrzliwie na drugich ,lata 70 , zespół MUD na Famie ,ach ile wspomnień kocham Swinoujscie i jego dawnych mieszkańców
Całe dzieciństwo jeździłem na wczasy z rodzicami do Świnoujścia, rok w rok. Czasów PRL nigdy nie zapomnę - gumy Donald, Mirinda, jagodzianki i napoje w woreczkach na plaży, smażalnia Gryf [zburzona rok temu niestety pod jakiś marny butik - market], statki Fafiki i wodoloty są niezapomniane. W porcie mogłem siedzieć całymi dniami i obserwować toczące się życie. Od 7 lat ponownie spędzam tam urlopy z żoną i dziećmi i nie mogę się nacieszyć tym miejscem... Świnoujście wg mnie to najlepsze miejsce na urlop nad polskim morzem - tam się nie da nudzić...
Wyrwales mi to wszystko z ust.Widac w tych samych czasach jezdzilismy tam.Ja pamietam jeszcze te opony przy nabrzezu widoczne na video powyzej.A i jeszcze pamietam pana,ktory chodzil po plazy i krzyczal,,Drozdzowki z jagodamyyy......
A ja w tamtych czasach miałem 9 lat. I pamiętam wycieczki z rodzicami na plaże, koncerty na "muszli", "dzikość" parku zdrojowego, bunkry.... Od 15 lat już tam nie mieszkam... I gdy oglądam takie filmy to aż się łezka kręci... Cudowne miejsce... Cudowne czasy... Cudowne wspomnienia... Pozdrawiam serdecznie
Ludzie którzy większości tworzyli klimat sprzed 25 i więcej lat rozpierzchli się po świecie znajdując lepsze miejsca do życia (problemem nie było Świnoujście ale Polska - totalny postbolszewicki horror i oszustwo), poumierali a pozostali nie byli w stanie utrzymać klimatu. Za komuny i tuż po niej było to miejsce inne niż w całym bolszewickim bloku, to miejsce: bliżej wolności osobistej, lepszego życia, większej radości. To typowe dla Świnoujścian. Zauważyłem na przykładzie mojego pokolenia +/-10 lat Świnoujścianie na emigracji osiągają więcej niż inni imigranci albo tubylcy w krótszym czasie, jestem przekonany to dzięki temu, że Świnoujścianie lepiej niż inni dostrzegają możliwości i są pogodni z natury.
Łezka sie w oku kręci ,hotelowa ,bimbom,gryfia,teatralna ,jantar ,parkowa, Rejs,stocznia pełna przyjaciół ,prom Swinoujscie ,rynek zuzel i niemieieckie marki ,dresy z kreszu ,najpiękniejsza plaża ,latarnia ,wszystkich znałem ,teraz to miasto anonimowe i pełne przybyszów czesto obcych miastu nie związanych duchowo z miastem ,wracałem nocą z parkowej o 05.00 z zamkniętymi śpiącymi oczyma na armii ludowej koło Penelopy ,to były czasy ,bez kasy a codziennie w knajpie i na dyskotece ,dziś odwrotnie ,ludzie siedzą w domu i patrzą podejrzliwie na drugich ,lata 70 , zespół MUD na Famie ,ach ile wspomnień kocham Swinoujscie i jego dawnych mieszkańców
Fajny wpis, ja urzędowałem w "Ewie", pamiętam też koncert Slade w amfiteatrze. Piękne były czasy, ech...Też kocham Świnoujście!
Całe dzieciństwo jeździłem na wczasy z rodzicami do Świnoujścia, rok w rok. Czasów PRL nigdy nie zapomnę - gumy Donald, Mirinda, jagodzianki i napoje w woreczkach na plaży, smażalnia Gryf [zburzona rok temu niestety pod jakiś marny butik - market], statki Fafiki i wodoloty są niezapomniane. W porcie mogłem siedzieć całymi dniami i obserwować toczące się życie. Od 7 lat ponownie spędzam tam urlopy z żoną i dziećmi i nie mogę się nacieszyć tym miejscem... Świnoujście wg mnie to najlepsze miejsce na urlop nad polskim morzem - tam się nie da nudzić...
Wyrwales mi to wszystko z ust.Widac w tych samych czasach jezdzilismy tam.Ja pamietam jeszcze te opony przy nabrzezu widoczne na video powyzej.A i jeszcze pamietam pana,ktory chodzil po plazy i krzyczal,,Drozdzowki z jagodamyyy......
A ja w tamtych czasach miałem 9 lat. I pamiętam wycieczki z rodzicami na plaże, koncerty na "muszli", "dzikość" parku zdrojowego, bunkry.... Od 15 lat już tam nie mieszkam... I gdy oglądam takie filmy to aż się łezka kręci... Cudowne miejsce... Cudowne czasy... Cudowne wspomnienia... Pozdrawiam serdecznie
👍👍😢
Ludzie którzy większości tworzyli klimat sprzed 25 i więcej lat rozpierzchli się po świecie znajdując lepsze miejsca do życia (problemem nie było Świnoujście ale Polska - totalny postbolszewicki horror i oszustwo), poumierali a pozostali nie byli w stanie utrzymać klimatu. Za komuny i tuż po niej było to miejsce inne niż w całym bolszewickim bloku, to miejsce: bliżej wolności osobistej, lepszego życia, większej radości. To typowe dla Świnoujścian. Zauważyłem na przykładzie mojego pokolenia +/-10 lat Świnoujścianie na emigracji osiągają więcej niż inni imigranci albo tubylcy w krótszym czasie, jestem przekonany to dzięki temu, że Świnoujścianie lepiej niż inni dostrzegają możliwości i są pogodni z natury.
takie swinoujscie pamietam z dziecinstwa
Szczerze to mi sie bardziej podobalo kiedyś niż teraz.
Złote czasy ;)
kurcze coz za wspaniala jakosc nagrania
Teraz tylko lans i pozerka.
6:13 jaki taniec hahaha
0:42 (*)
mi tak samo.
To już nie to samo miasto...
Sami malkontenci hehe