Bylem na tym meczu na stadionie Slaskim w Chorzowie z Jackiem i Puzonem i calym autobusem pracownikow spoldzielni w ktorej Puzon mial praktyki robotnicze. Cudowny, szybki mecz, pelen akcji i bramek. Tym lepiej ze prawie wszystkie dla nas. Do dzis nie zapomne stu tysiecy rozentuzjazmowanych kibicow opuszczajacych stadion i morze autobusow i tramwaji ktore jeden za drugim polykaly kawalatek tego tlumu. Jako ciekawostke podam ze dwoch pasazerow naszego autobusu nie tylko nie dotarlo na stadion ale jeszcze po meczu nie dotarlo do autobusu i czekalismy na nich prawie dwie godziny zanim nie zakrzyczelismy kierowcy aby wracal do Krakowa bez nich. Po tygodniu Puzon opowiadal nam co sie stalo: wspaniala dwojka zatrzymala sie przed meczem w knajpie na jednego. Zrobilo sie z tego wiecej i nagle mecz ogladali na telewizorze w knajpie z biletami na mecz w kieszeni. Z radosci ze nam szlo tak dobrze, pili az sie skonczyly pieniadze a potem zamkneli knajpe. Noc spedzili na dworcu w Katowicach czy w Chorzowie a rano poszli rozladowywac wagony aby zarobic na bilety do Krakowa. Zarobili wiecej, wiec zanim wrocili to poszli na jednego... az skonczyly sie pieniadze. Przespali sie wiec na dworcu a rano poszli zarobic na bilety do Krakowa rozladowywaniem wagonow.... I tak to trawalo chyba z piec dni.... Wczoraj rozmawialem przez telefon z Jackiem. Przypomnialem mu - rozmawiajac o pilce - ze moim zdaniem Deyna byl najlepszym pilkarzem w historii polskiej pilki noznej, pomimo postawy i wynikow Roberta Lewandowskiego. Przypomnialem mu mecz na Wembley - polecam poogladac raz jeszcze - jak w Anglii, przciwko Anglii i stu tysiacom wyjacych angielskich kibicow, Deyna kompletnie kontrolowal mecz. Gdy dostawal pilke, to zamiast tak jak wspolczesni pilkarze, anemicznie popchac ja do tylu do najblizej stojacego kolegi, Pan Kazimierz robil koleczka dookola rozpedzonych jak byki na korridzie Anglikow, tak jak by sie bawil z dziecmi albo grajacymi w pilke dziewczynami. Ja tego wtedy nie widzialem, bo sie balem przez 90 minut ze nas rozniosa i poza tym jako Krakus nie lubilem Deyny. Ale dzis, po prawie 60 latach ogladania footballu, mysle ze nie bylo w Polsce pilkarza lepszego od Deyny. Jak ktos lubi gole, to moze sobie zobaczyc bramke przeciwko Wlochom w Monachium. Czesc jego pamieci. PS. Mecz byl eliminacja do mistrzostw Europy do ktorych sie mimo wygranej z wicemistrzem swiata nie zakwalifikowalismy.
Oczywiscie ,że Deyna z Lubanskim są lepszymi zawodnikami od Lewandowskiego. Czy Lewandowski strzelił bramkę, chociaż jedną bramkę aktualnym mistrzom świata?...Nie i już nie strzeli.Bundesliga ,to średnia liga. ALE zawodnikiem dobrym jest..to prawda.
Dzenkue Panu, moim zdaniem to jest gotowu scenariush lech epizoda do filmu. Pamentam Pana Kazimierza. RIP. Sorry for bad Polish, cause me is from Belarus.
To była drużyna piłkarska na najwyższym światowym poziomie,a Kazimierz Deyna sam jeden zdeklasował Holendrów do roli podających piłkę kiedy ta znalazła się poza boiskiem. Oczywiście reżyserem tego pięknego widowiska sportowego(a nie jak dzisiaj komercyjnego) był nie kto inny jak sam wielki Kazimierz Górski,trener który zapisał się złotymi zgłoskami w annałach piłkarskich. Dziękujemy Panie Kazimierzu.
Jak czytam niektóre komentarze o tym że obecna reprezentacja jest lepsza od tej Górskiego to aż śmiać mi się chcę. Co z tego że dzisiejszy futbol jest inny niż kiedyś jak nasza reprezentacja zatrzymała się w miejscu. Jakoś wtedy potrafiliśmy grać na równym poziomie z najlepszymi drużynami na świecie. Mieliśmy całkiem ładne i składne akcje okraszone świetnym dla nas wynikiem. Nie brakło zaangażowania. Dzisiaj mimo iż reprezentacja Niderlandów nie zagrała na wybitnym poziomie, to wystarczyło by pokazać nam nasze miejsce w szeregu. Brakuje nam w reprezentacji takiego współczesnego Deyny, który ma świetny przegląd pola, który nie boi się zagrać długiej piłki. No i przestańcie porównywać Deynę do Lewego bo to śmieszne. Lewy może i jest lepszym piłkarzem ale to Deyna poprowadził reprezentację do 3 miejsca na MŚ (a wcześniej do złotego medalu na IO). Zasługi dla reprezentacji są nieporównywalnie. A i gdyby pozwolili Deynie wyjechać za granicę w czasie jego prime, to mógłby bić się o Złotą Piłkę z innymi legendami. I to nie są nawet moje słowa tylko Beckenbauera, który tak powiedział o naszym byłym kapitanie.
To zależy jak rozumieć "lepsza". Wyniki na tle reszty świata ta dawna drużyna miała nieporównywalnie lepsze, ale to jak wyglądałby mecz, gdyby tamtą reprezentację przenieść w przyszłość i postawić naprzeciwko obecnej to już inna sprawa. Coś mi się wydaje, że tamto tempo gry na współczesnej reprezentacji nie zrobiłoby wielkiego wrażenia.
@Loup Garou Żeby powiedzieć, która reprezentacja lepsza (czego ogólnie bym nie polecał, chyba że tak dla rozkręcenia burzliwej dyskusji ;-)) jakieś kryterium przyjąć trzeba. Do tego, które przyjąłem na potrzeby mojego poprzedniego komentarza na pewno można się przyczepić. Ale do którego nie można? Np. porównanie pod względem prezentowania się na tle innych. Gdyby np. te 45 lat temu z jakiegoś powodu piłka nożna w innych krajach rozwijała się szybciej (albo w ostatnich latach wolniej), to nagle by się okazało, że jednak dzisiejsza reprezentacja była "lepsza", choć nadal porównywalibyśmy te same, tak samo grające drużyny. Myślę, że nie istnieje takie jedno obiektywne, najlepsze ;-) kryterium.
lewy nie jest lepszym piłkarzem . Jest lepszym snajperem , ale Deyna był najbardziej wszechstronnym zawodnikiem w naszej historii i jednym z najwszechstronniejszych w historii futbolu . Mecz z Holandią był dla Deyny nieudany . Zobacz sobie jego udane mecze , jaką tam był bestią .
W UK spotkałem całkiem młodego gościa, który interesował się historią piłki nożnej. Drużynę Górskiego uważał za objawienie na MŚ 1974. A o Deynie miał takie zdanie, że był to jeden z najlepszych środkowych wszech czasów, bo czytał grę na boisku, jakby siedział na trybunach i patrzył z góry. Poza tym miał niesamowitą technikę, potrafił "kiwać" najlepszych obrońców. Od czasów Kazia Deyny nie ma nikogo w reprezentacji, kto mógłby choćby w połowie go zastąpić.
Deyna i kiwka !!! Jaja Pan sobie robi ? Od "kiwania" w tamtym czasie byli : Lubański , Gadocha , Lato , Banaś , Szołtysik , Faber ... Deyna z pewnością nie był specjalistą od dryblingu...
Ale mielismy ekipę. Pamiętam ten mecz. Trudno tu szukać slabych punktów, co pilkarz to klasa swiatowa Deyna, Szarmach, Lato i coraz rzadziej wspominany z czasem Gadocha, dla mnie geniusz i najlepszy wtedy skrzydłowy swiata. Na mundialu miał chyba 8 albo 9 asyst, perfekcyjne wrzutki i kornery, wspanialy drybling. To wlasnie o nim marzyl po MŚ74 Real Madryt i chcial za niego zaplacic rekordowe wtedy 2 mln$. To więcej niż dała Barcelona za Cryujfa
Trudno coś po latach powiedzieć ale ja mam watpliwości czy by zrobili kariere. To byli prostsi od kija chłopcy, ani me ani be, nawet z polskim większość miała problemy. Pierwszych pare tysięcy dolarów mogłoby im w głowie przewrocić i byłoby po piłce. Przypomnij sobie Sasze Zawarowa. Po odejściu Bońka Juventus wybrał ruski kierunek i sprowadzili wtedy Zawarowa, największy talent w Europie. No i co? Kira i kurwy a nie piłka. Żeby mu samopoczucie poprawić, to mu w nastepnym sezonie Alejnikowa spraowadzili, to jeszcze bardziej tańczyli. No nie wiem, może Ruscy tak mają tylko, bo z Arszawinem było podobnie.
@@125slav A w czym oni byli gorsi od dziś wyjeżdżających na zachód grać w piłkę? Że niby dziś są bardziej elokwentni? Powiem nawet, że w tamtych latach szybciej się doroślało, młodzi szybciej zakładali rodziny. Jednym bije palma innym nie niezależnie od czasów Ci co mogli wyjechać jakoś się znajdowali i zostawali legendami klubów mimo że wyjeżdżali często po szczycie formy np Lato Lubański albo gwiazdami światowego formatu jak Boniek Młynarczyk
@@slavoslavo5346 Ja bym Bońka jednak postawił w innym miejscu. On był inny od nich, no i Staszek Terlecki oczywiście. A przypomnij sobie talenty większe od Bońka czyli Mundka Okońskiego czy Ajwena. Zobaczyli pare groszy i się wykoleili, no chociaż wykolejeni byli już przed wyjazdem. Z obecnego pokolenia to chyba tylko Janczyk przechlał swój talent, reszta jest tak higieniczna że aż nudna
Beckenbauer powiedział że Polska i Holandia z tamtego okresu to były drużyny które grały najbardziej widowiskowy futbol dla oka..Jego zdaniem w 78 byliśmy głównym faworytem do złota.
XD ten surowy mizerny drybling, surowe podania. Gdy mieli kontrę to piłke podał za chłopa. Kiedyś poziom piłki był serio mizerny. Te "podania za plecy" na stojąco XD oglądam i myślę że w polskiej lidzie teraz by się taki nie nadawał
@@rzucmiemualanatfasz No dzisiaj jesteśmy zaawansowani technicznie 😆😆 kiedyś piłka i boiska były inne.Gdyby ur.sie w tych czasach przy dzisiejszej technologii i całym tym antuażu był by również gwiazdą.Porownywanie piłkarzy sprzed 60 lat jest nie na miejscu.Ale w swojej epoce był kotem i tyle
Prawda jest taka, że taki był futbol, ale Deyna był Gigantem. Żal, że czasy nie pozwalaly na szybszy transfer za granicę. Real Madryt czy taki ówczesny Ajax ah
Niestety takie czasy. Komunisci sie bali ze piłkarze po wyjazdach do wielkich klubów moga poprosic o azyl polityczny, ale bardziej chodziło to ze Moskwa sie pogniewa ze piłkarz z bratniej Polski gra w wielkim zachodnim klubie a dla komusnitycznej rodzimej ligi. Dopiero wymuszony transfer Zbigniewa Bońka (Fiat bedacy włascicielem juventusu zagroził polskiemu rzadowi zerwaniem licencji na produkcje fiatów jesli ci go nie puszcza do włoch ) Dopiero wtedy wypuszczono mimo ówczesnych przepisów 26 letniego Bońka ( do 1982 obowiazywal przepis ze polski piłkarz musi miec 31 lat lub zakończyc kariere reprezentacyjna by wyjechac na zachód) Po transferze Bońka wiek ten obnizono z 31 na 26 albo 25 lat, co ciekawe w latach 70 grał w Lokeren Lubański, ale spowodowane to było tym ze po kontuzj iz 1973 mało kto wierzył ze wróci do kadry jeszcze.
@@europaletalpg8217 Nie pisz głupot człowieku. W 1982 roku licencja na produkcję fiatów jeszcze obowiązywała, ale skończyła się w 1983 i to pomimo tego, że Boniek przeszedł do Juve. Przepisy o wieku zawodników rzeczywiście obowiązywały, ale nawet "zatwardziali komuniści"( zwykle średniego szczebla) też byli kibicami i , kiedy się dało, szli na rękę piłkarzom ( Gadocha, Lubański, Szarmach, Deyna ( był oficerem WP i nie zgadzano się na wyjazd do krajów NATO) . Nie bronię komuny, ale potępianie wszystkiego( z założenia) jest bez sensu. W tamtych czasach polskie drużyny ligowe grały w finałach, półfinałach i ćwierćfinałach rozgrywek europejskich ( jednym z powodów tych sukcesów był zakaz transferów młodych zawodników), co teraz stanowi poziom przekraczający jakiekolwiek aspiracje( i możliwości) drużyn ligowych. Obecny poziom piłki ligowej, jest o kilka klas niższy( lub nawet o kilkanaście), niż w latach 60, 70 i częściowo 80. Sprawdź jakie sukcesy osiągały Górnik Zabrze, Legia Warszawa, Widzew Łódź, Stal Mielec i inni i naucz się czegoś.
Zapomniałem jeszcze dodać, że najlepszy sportowy komentator tamtych czasów ( a moim zdaniem nie tylko tamtych) Jan Ciszewski rzeczywiście był bezrefleksyjnym fanem Kazimierza Deyny i Zenona Plecha ( żużel) i wszelkie ich akcje były wielkie i wspaniałe. Trzeba jednak przyznać, że obiekty uwielbienia wybrał z absolutnie najlepszych w tamtych czasach.
@@micharadecki1491 Alez ja doskonale wiem o tym wszystkim ,tak samo jak to ze jeszcze w połowie lat 90 nasza liga trzymała sie jako tako poziomu. Tak przeczytałem biografie deyny, tak samo jak znam historie polskich klubów w pucharach, i co ? Polskie talenty zniszczone przez czerwonych, dobite przez korupcje i suto zakrapiane wódka imprezy. Egekt był taki ze w drugiej połowie lat 80,juz po mundialu w meksyku nagle jakosciowo nasza reprezentacja spadła o dobre dwa poziomy w porównaniu do lat 70. To były piekne czasy dla naszej piłki ale tez i siermiezne, zerowy system szkołek, skautingu, kiedy na zachodzie zaczynały sie te systemy profesjonalnych szkołek i skautingu, u nas w polsce nikt nie myslał, bo wszyscy bylismy przekonani ze jestesmy kuźnia talentów, co sie nam odbiło czkawka juz w eliminacjach mundialu 1990 (CHociaz tutaj wine ponosi trener Łazarek który miał słabe pojecie o piłce, wielka szkoda ze wtedy Strejlau nie prowadził naszej kadry, moze bysmy sie na włoski mundial załapali)
Porownaj sobie ile zarabiaja w reprezentacji i klubie. Dla tych drobnych w kadrze nikt by nie marnowal czasu i ryzykowal kontuzji. Graja tylko dla siebie, kibicow, ojczyzny ewentualnie, zeby pokazac sie na arenie miedzynarodowej. Lewy prawie gra za darmo bo sobie sam transport na zgrupowania oplaca.
Łazienkowska - Legia. Wychodzili zawodnicy. Piękne nowe halogeny. Goście - gwizdy. Sorry. Potem Legia. Owacja. A na końcu wychodził On. Wiedział, że stadion na niego czekał. Tego się nie da opisać. Widziałem go na żywo wiele razy, łącznie z czerwoną za Wieczorka. Takie życie. Mam autograf jak wędrował do swojego BMW.
@@KS-kb4zt Szarmach - vice król strzelców mistrzostw świata w 1974. ( 5 goli ) Lato - na tych samych mistrzostwach - niekwestionowany król - 7 bramek !
"... Ma on coś z Eusébio da Silva Ferreira, ów choćby nieuchwytny prawie dla oka zwód, chociaż Eusebiem nie jest, tkwi w nim but Pelé, chociażby ten kapitalny strzał, ale przecież Pelem nie będzie i dopatrzeć się w nim można tego siódmego zmysłu sławnego Alfredo Di Stefano, który idąc do przodu i rozdzielając kolegom piłki w tym samym czasie jakby plecami widział, co się za nim dzieje, kto się do niego zbliża, jednak nigdy do Di Stefano porównywany być nie może, gdyż Kazimierz Deyna jest tej samej wielkości piłkarzem, tą samą ogromną indywidualnością, co w tej chwili w Holandii Johan Cruyff, z takiej jak on rzadkiej ulepiony gliny i jak wszyscy wspomniani przed chwilą przeze mnie aktorzy, słowem piłkarz, na pojawienie się którego każde boisko w każdym kraju czeka długo, bardzo długo, niekiedy nawet lat kilkadziesiąt ..." - Tak o Kazimierzu Deynie pisał Henryk Tugera, w tygodniku "Stolica" w 1975 roku. __________________________________________ Kazimierz Deyna - najlepszy piłkarz polski XX wieku
Piękny komentarz! Wielka szkoda, że w tym materiale pokazano tak niewiele, z tego Wielkiego meczu. Nie zobaczyliśmy wielu niesamowitych zagrań ŚP. Pana Kazimierza Deyny i jak wyglądało rozegranie w środku pola. To był niewątpliwie najlepszy mecz wszech czasów naszej reprezentacji. Nie komentuję porównań do obecnych czasów, bo to za niski poziom osób wypowiadających się w ten sposób.
Samorodki K Gorskiego ten trener miał szczęście to wielkich talentow nie mial problemu ze zmianą pilkarza bo kadra byla szeroka a pilkarze mieli podobne umiejetności tech
@@waldemarrej46 kadra była szeroka bo Kazimierz deyna miał świetnego asystenta andrzeja strejlaua który był trenerem kadry u21 i potrafił talenty dostarczyc z u21 do seniorskiej kadry.
W porównaniu do dzisiejszej gry np. w finale LM to te akcje są strasznie wolne, przewidywalne. Obrona dziurawa jak sito. A gadki o zmęczeniu na koniec meczu, obecnie nie mają racji bytu. Zawodnik obecnie to maszyna, a nie amator jak na filmie. Takie były czasy. Świat piłki poszedł bardzo do przodu.
Tak ówcześnie wyglądała kopana, teraz są specjalne piłki korki idealne murawy, a zawodnicy każdego dnia trenują i mają za to ogromne gaże. Wtedy piłkarze to byli pół amatorzy, pracowali w zwykłych zawodach, nie mieli żadnych diet i żyli skromnie. Masz racje, że piłka nożna poszła do przodu, ale nie ma sensu porównywać dawna piłkę do dzisiejszej, lepiej dzielić ery na np. dekady.
@@mietekkapusta1103 Z całym szacunkiem dla tamtej kadry ale z takim tempem gry to zanim by weszli w mecz to by przegrywali 0:3. Już napisalem, że nie ma sensu porównywać kopanej wtedy i teraz bo to 2 różne światy.
Ja miałam okazję oglądać te spotkanie na żywo, cis pięknego i na dodatek niezapomniany komentarz Janka Ciszewskiego. Łza się w oku kręci. A dzisiaj nasza piłka to tragedia i nieporozumienie.
Przy dzisiejszej grze "pozycyjnej" naszej kadry trzeba oczy zapałkami podpierać żeby nie zasnąć. A tutaj taka intensywność w grze, że lepiej nie mrugać by nie przegapić akcji! Wymiana pozycji i ciągłe bycie pod grą. Kiedyś piłkarze nie uciekali od piłki...
@@paulking2169 oglądałem te mecze na żywo a twoje komentarze są żenujące kultura rynsztokowa oszczędź wstydu rodzicom królem to ty jesteś chamstwa i braku dobrego wychowania myślę że szkoda czasu na konwersacje z Tobą i tak mało z tego pewno zrozumiesz dziękuję
@@leszekxxx389 skoro szkoda czasu to po jakiego grzyba cos piszesz ??? Jak kogos nie znasz nie oceniaj bo kij ma zawsze dwa konce Dziadku. À Jak ktos sie wypowiada na temat estetyczny ludzi to niech przynajmniej to uzasadni w przeciwnym razie przekaz jest pusty tak jak Twoja zaczepka.
Jak dla mnie to gdyby nie "piłka wodna" z RFN to taki finał miałby miejsce w 74' i nie zdziwiłby mnie taki właśnie wynik, bo to że byliśmy wtedy najlepsi nie ulegało wątpliwości.
Jeszcze Lewandowskiemu duzo brakuje do Deyny i Lubańskiego.Dla mnie ,jak Lewandowski będzie strzelał bramki na MŚ aktualnym mistrzom swiata ,czy v-ce mistrzom Włochom.
nic mu nie brakuje, dawno już ich przeskoczył teraz poziom jest bardzo wysoki, wydolnościowo jak i technicznie piłkarze z tamtych lat nie odnaleźli by sie teraz
@@LiverppolczykGdyby przeniesc tamta drużynę z tamtych lat 1:1 do czasów dzisiejszych i mogli by trenować w takich warunkach jak dziś to również byli by top 5 na świecie..Porównywanie drużyn dzisiejszych z drużynami z przed pół wieku jest nie na miejscu
Na filmiku widać niskie położenie Deyny w pierwszej połowie, a wyższe w drugiej. Niemniej jakoś (z całym szacunkiem) nie widać tutaj wybitnej gry pana Kazimierza. No i widać jak na dłoni, że piłka wtedy a piłka dziś to 2 światy. Dużo miejsca, mało pressingu, sporo truchtania. 5:03 widać już zmęczenie. Dzięki za rozwianie wątpliwości.
Mysle panowie, ze naprawde warto zrobic film o grze Janusza Kupcewicza na Mundialu 82. To z jego podan padly wtedy najwazniejsze bramki. Wtedy, czyli podczas przedostatniego sukcesu naszej pilki.
Główna różnica między piłką z tamtej epoki a teraźniejszą to gra w defensywie. Teraz obrońcy nie raz są takimi samymi gwiazdami jak topowi piłkarze ofensywni. A ilu jest znanych obrońców z tamtych lat? To ile pozostawiano miejsca do gry i czasu na rozegranie akcji jest teraz nie do pomyślenia. Fajnie też piłeczka odskakiwała od piłkarzy po przyjęciu :-) Ale tak się kiedyś grało, a na tle innych państw byliśmy wtedy potęgą i co podkreślało wielu komentatorów ze wzorcowym stylem gry, nie dość, że efektywnym to i efektownym.
min 5.45 ......rotowali pozycjami , Panie a mów Pan po polsku .......nie każdy lubi tzw kalkę translatorską czyli dosłowne tłumaczenie /tłumacz języka angielskiego / . . Dziękuję za przypomnienie historii naszej piłki .Ukłony .
Szkoda że Lubański przed kontuzją kolana nie zaczął grać na zachodzie. Gdyby tam go leczyli z kontuzji, to byłby dziś gwiazdą na wzór Pele bądź Beckenbauera czy Gerta Muellera.
Pilka byla cięższa boiska też dość ciężkie, po malym deszczu zamienialy się w kartofliska. Dzisiejsi pilkatze mieliby spore klopoty z techniką w tamtych czasach
ale głupoty hahha takje rzeczy to mogą pisać tylko melancholicy z peselem starszym niż '80 dzisiejsi sportowcy to całkiem inny poziom, ZAJECHALI by ich wydolnościowo jak i umiejetnosciami nke ma co porównywać
Z całym szacunkiem, ale w tym filmiku nie widziałem ani jednego świetnego zagrania Deyny. Dwa słabe strzały, jeden prosto w bramkarza, drugi Panu Bogu w okno oraz niewykorzystane sytuacja sam na sam.
@@jaset362 dlatego właśnie był 3 w plebiscie France Football i Real go próbował do siebie ściągnąć nie wspominając o innych klubach.Pozdrowienia dla eksperta i wielkiego autorytetu piłkarskiego tj.Ciebie.
Jak to jest, że w XXI wieku, w srodku Europy, trenera drużyny "narodowej dyscypliny" nominuje jeden człowiek wybrany przez grupę komunistycznych "misiów". No jakiś qrwa kosmos!! Do tego mieliśmy juz wielu "wybiynych" trenerów tzw POLSKIEJ MYŚLI SZKOLENIOWEJ, którzy zazwyczaj odchodzili w nieslawie i raczej pozniej swojej kariery trenerskie nie ciagneli w górę. Może juz czas wziąć przykład z siatkówki czy skoków narciarskich
Jak slysze presing to mnie krew zalewa...komentowanie meczy siegnelo dna. Ciszewski potrafil wprowadzic niesamowity klimat podczas meczu a teraz? Presing...jezyk polski za "trudna" jezyk?
Ja tu patrzyłem na Grzegorza Late.... Był szybki..... Był wszędzie.... W ogóle cała drużyna.... Dziś to tylko orły na koszulkach te same.... Bo nawet super logo, zmienili....
Warto wiedziec.W 1979 roku Widzew gral w pucharach z Saint-Etienne.Tadeusz Blachno byl tak spluty przez Rocheteau,ze nie widzial nic na oczy.Drugim zawodnikiem ktory na niego plul w meczach ligowych byl Deyna..
nie wiem,to tempo nie przemawia do mnie. We współczesnej piłce tacy napastnicy i obrońcy byliby zaorani w 10 minut przez teraźniejszy Bayern czy Liverpool. Niestety ten material nie zestarzał jak wino,chociaż szanuję zdolności o siągnięcia tej ekipy i tych piłkarzy,była to młodość mojego taty i duma dla wszystkich. Tyle że ktokolwiek twierdzący że np.taki Lewy tym piłkarzom do pięt nie dorasta jest po prostu ślepym ignorantem.
Nikt nie jest ignorantem, jak by Deyna dzisiaj wchodził do piłki jako 18 latek ze swoim talentem to by zrobił większą karierę i z Polski by wyjechał jako 20 latek
Nie tylko orzełek na trykotach się nie zgadzał, ale również ktoś na trybunie macha odwróconą flagą w 0:57 sekundzie. No chyba że był to kibic z Indonezji. :-)
To proszę zanalizujcie ten najbardziej efektowny mecz Deyny, bo nadal nie jestem przekonany, czy aby tamta piłka ma w ogóle coś wspólnego z dzisiejszą - a raczej jestem przekonany, że nie ma. Piłka zaczęła się zmieniać mniej więcej w 1978 roku, gdy na mundialu zupełnie inną grę - bardziej ofensywną, szybką, dynamiczną, agresywną - pokazali Brazylijczycy. I oni wyznaczyli nowy trend, każdy chciał tak grać i trzeba było temu dorównać i sprostać. Piłka lat 80 zaczynała być już inna, ewoluowała w stronę tego, co mamy teraz, a to co wcześniej, to takie spokojne kopanie. 1:23 - Deyna ma multum miejsca. Nie ze względu na ustawienie, tylko po prostu tak się wtedy grało. Dziś by sobie takiej przebieżki nie zrobił, nie miałby czasu pomyśleć, gdzie sobie zagrać, bo zaraz ktoś by do niego doskoczył - nawet gdyby grał lekko cofniętego pomocnika, tak jak tutaj. Tak samo tu: 1:45. Lektor niepotrzebnie dorabia do tego jakąś ideologię związaną z ustawieniem. Wtedy było więcej czasu na spokojne poholowanie piłki, przemyślenie zagrania i oddanie ją partnerowi. Te dwie akcje pokazują, że jakiś "słynny pressing Holendrów" to jakieś nieporozumienie. Pierwsza bramka wynikła przede wszystkim z totalnego błędu Holendra, że wystawił piłkę Lacie. Lektor mówi "Deyna miał miejsce i czas" - no właśnie tak, miał miejsce i czas, bo taka była piłka lat 70. Zastawiam się też, dlaczego Ciszewski mówi o kompletnej sensacji przy trzecim golu dla Polski - skoro wygrywa trzecia drużyna z poprzedniego mundialu z drugą drużyną. Może miano przeświadczenie, że to 3 miejsce na mundialu wcale nie znaczy, że Polska jest silna? To zdanie by na to wskazywało. Jeśli chcieliście pokazać jakieś fajne zagrania Deyny, to tutaj się to nie udało. Albo wybraliście złe momenty, albo nic lepszego nie dało się wysupłać z tego meczu. Deyna zagrał przeciętnie i tyle. Pokazują to też jego nieudane strzały na bramkę. Na plus to, że faktycznie niektóre akcje Polaków były dość zgrabne. Na tamte czasy byli dobrzy (ale tylko na tamte). Trzeciego miejsca na mistrzostwach świata nikt im nie odbierze. I może na tamte czasy mecz Deyny z Holandią był świetny, ale dziś nie ma czego pokazywać tak naprawdę. Dajcie ludziom myśleć, że tamci bohaterowie naprawdę byli świetni - nie psujcie tej legendy i nie pokazujcie ich meczów :)
@@milion.kilometrow Jak nie wiadomo gdzie szukać, to może tych znakomitych meczów Deyny nie ma wcale? A może chociaż któreś spotkanie za mundialu? Jak tam nie ma, to gdzie są? Bo tutaj to jest jego przeciętny mecz, skoro nic więcej nie udało się wysupłać z urywków, jak strzał 2 metry od bramki i dwa lekkie strzały w światło bramki.
Brutus_S ver. 2.0 bo wiec już ci mówię wystarczyło wziąć materiał z meczu na Wembley gdzie Deyna zakładał siatki Anglikom z taka swoboda ze ci nie wiedzieli gdzie są, można się było poszczycić o materiał z meczu z Portugalia, Włochami, Argentyna, Niemcami z 74 i 78 w tych meczach Deyna był bardzo widoczny.
KSW 60: Reborn 8 maja 2021, 20:00, Klub Mariana, Kraków 20:00 Patryk Kaczmarczyk - Krystian Pudzianowski 2 20:20 Marcin Skrzek - Francesco Gontalez 20:40 Janusz Dylewski - Riooa Ansao 21:00 Josh Barnett - Jan Siroky 21:20 Michael Dubois - Stanisław Giadbło 21:50 Damian Stasiak - Marko Nardavić 22:30 Damian Janikowski - Dennis Stolzebnach 23:00 Łukasz Brzeski - Viligu Ajdoa walka o pas KSW
Przecież w tym meczu Deyna nic genialnego nie pokazał - jeżeli chcieliście przedstawić jego geniusz, to trzeba było to zrobić na pewno nie na podstawie tego spotkania, a przynajmniej wymienionych przez Was akcji. Tutaj wyróżniłbym prędzej Szarmacha - zwłaszcza za popis przy bramce na 2:0. Ciszewski wspominany dzisiaj jako niesamowity komentator, po latach nie zachwyca, bo popełniał wiele błędów, a sytuacja gdy mówił "cudowny strzał" o uderzeniu wysooooko ponad bramką była na porządku dziennym u pana Jana. Jego fejm wiąże się raczej z faktem, że komentował najbardziej kultowe mecze, a jego następca Szpakowski jest wyjątkowo słaby i wkurzający. Co do piłki w tamtym czasie, to dzisiejsi piłkarze średniej klasy zajechali by kondycyjnie i nie tylko ówczesne gwiazdy światowe.
Jesli ten mecz mialby swiadczyc o wielkosci Deyny to raczej pokazal ,ze to byl mierny pilkarz , z ktorego na sile uczyniono legende polskiej pilki noznej.W porownaniu z Bonkiem,ktory potrafili strzelic trzy gole w jedynym meczu reprezentacji to Deyna jest zwyklym drewniakiem.Nawet wieczne niespelniony talent Zielinski jest lepszym pilkarzem od Deyny ( tak samo jak Kasperczak,Szymanowski , Cmikiewicz).
Wtedy biegali ok 40% mniej w trakcie maczu. Ale inna była odnowa biologiczna, leczenie, dieta. Było wszystko dużo uboższe. Może zrobić odwrotnie? Wsadzić te repre w tamte warunki na rok? I wtedy by zagrali 🤣 już widzę płacz, że psychologa nie było i kucharza dlatego nie wiedzili jak grać.
Za młody jestem żeby to pamietac ale patrząc na to jak poruszali sie nasi piłkarze z piłką i bez na tle Holandii Cryuffa stwierdzam ze mielismy mega technike czy coś czego nie ma teraz w polskiej kadrze
Tak pięknie grali, że aż się łezka w oku kręci :')
Zrobcie video Gadocha vs Haiti. 5 asyst...
W rewanżu w plecy 0:3:)
Bylem na tym meczu na stadionie Slaskim w Chorzowie z Jackiem i Puzonem i calym autobusem pracownikow spoldzielni w ktorej Puzon mial praktyki robotnicze. Cudowny, szybki mecz, pelen akcji i bramek. Tym lepiej ze prawie wszystkie dla nas. Do dzis nie zapomne stu tysiecy rozentuzjazmowanych kibicow opuszczajacych stadion i morze autobusow i tramwaji ktore jeden za drugim polykaly kawalatek tego tlumu.
Jako ciekawostke podam ze dwoch pasazerow naszego autobusu nie tylko nie dotarlo na stadion ale jeszcze po meczu nie dotarlo do autobusu i czekalismy na nich prawie dwie godziny zanim nie zakrzyczelismy kierowcy aby wracal do Krakowa bez nich. Po tygodniu Puzon opowiadal nam co sie stalo: wspaniala dwojka zatrzymala sie przed meczem w knajpie na jednego. Zrobilo sie z tego wiecej i nagle mecz ogladali na telewizorze w knajpie z biletami na mecz w kieszeni. Z radosci ze nam szlo tak dobrze, pili az sie skonczyly pieniadze a potem zamkneli knajpe. Noc spedzili na dworcu w Katowicach czy w Chorzowie a rano poszli rozladowywac wagony aby zarobic na bilety do Krakowa. Zarobili wiecej, wiec zanim wrocili to poszli na jednego... az skonczyly sie pieniadze. Przespali sie wiec na dworcu a rano poszli zarobic na bilety do Krakowa rozladowywaniem wagonow.... I tak to trawalo chyba z piec dni....
Wczoraj rozmawialem przez telefon z Jackiem. Przypomnialem mu - rozmawiajac o pilce - ze moim zdaniem Deyna byl najlepszym pilkarzem w historii polskiej pilki noznej, pomimo postawy i wynikow Roberta Lewandowskiego. Przypomnialem mu mecz na Wembley - polecam poogladac raz jeszcze - jak w Anglii, przciwko Anglii i stu tysiacom wyjacych angielskich kibicow, Deyna kompletnie kontrolowal mecz. Gdy dostawal pilke, to zamiast tak jak wspolczesni pilkarze, anemicznie popchac ja do tylu do najblizej stojacego kolegi, Pan Kazimierz robil koleczka dookola rozpedzonych jak byki na korridzie Anglikow, tak jak by sie bawil z dziecmi albo grajacymi w pilke dziewczynami. Ja tego wtedy nie widzialem, bo sie balem przez 90 minut ze nas rozniosa i poza tym jako Krakus nie lubilem Deyny. Ale dzis, po prawie 60 latach ogladania footballu, mysle ze nie bylo w Polsce pilkarza lepszego od Deyny. Jak ktos lubi gole, to moze sobie zobaczyc bramke przeciwko Wlochom w Monachium. Czesc jego pamieci.
PS. Mecz byl eliminacja do mistrzostw Europy do ktorych sie mimo wygranej z wicemistrzem swiata nie zakwalifikowalismy.
Oczywiscie ,że Deyna z Lubanskim są lepszymi zawodnikami od Lewandowskiego. Czy Lewandowski strzelił bramkę, chociaż jedną bramkę aktualnym mistrzom świata?...Nie i już nie strzeli.Bundesliga ,to średnia liga. ALE zawodnikiem dobrym jest..to prawda.
haha esesmana nie mogli wyslac?? ;DDD a czemu mieli by nas rozniesc? nigdy tego nie rozumialem .. to kwestja sedziow?
Dzenkue Panu, moim zdaniem to jest gotowu scenariush lech epizoda do filmu. Pamentam Pana Kazimierza. RIP.
Sorry for bad Polish, cause me is from Belarus.
@@przemysawtrzmiel3484 XDDDDDDDDD
Wspaniały strumień świadomosci xD
Pieknie grali i można powiedzieć za czapkę śliwek porównując do dzisiejszych czasów , ale z serca dla Polski ot różnica .
To była drużyna piłkarska na najwyższym światowym poziomie,a Kazimierz Deyna sam jeden zdeklasował Holendrów do roli
podających piłkę kiedy ta znalazła się poza boiskiem.
Oczywiście reżyserem tego pięknego widowiska sportowego(a nie jak dzisiaj komercyjnego) był nie kto inny jak sam wielki
Kazimierz Górski,trener który zapisał się złotymi zgłoskami w annałach piłkarskich.
Dziękujemy Panie Kazimierzu.
Wygrać przeciwko Holandii w tamtych czasach to było nielada wyzwanie
Wtedy też reprezentacja Holandii była najmocniejsza w historii.
@@mariuszddd3114 to wkoncu wtedy była najlepsza czy w historii albo Napisz Najlepsi w tamtych czasach albo najlepsi w Historii
@@seba042 Najlepsza w historii Holenderskiej piłki i jedną z najmocniejszych druzyn na świecie w tamtym czasie
Cruyff w składzie ... To było jedno z trudniejszych zadań w tamtych czasach
Niezapomniany Kaziu Deyna.Kapitalny gracz.!!!
Pamiętam ,to były mecz Biało Czerwonych aż łezka się kręci!
To byla drużyna!!!,coś pieknego!!!
Jak czytam niektóre komentarze o tym że obecna reprezentacja jest lepsza od tej Górskiego to aż śmiać mi się chcę. Co z tego że dzisiejszy futbol jest inny niż kiedyś jak nasza reprezentacja zatrzymała się w miejscu. Jakoś wtedy potrafiliśmy grać na równym poziomie z najlepszymi drużynami na świecie. Mieliśmy całkiem ładne i składne akcje okraszone świetnym dla nas wynikiem. Nie brakło zaangażowania.
Dzisiaj mimo iż reprezentacja Niderlandów nie zagrała na wybitnym poziomie, to wystarczyło by pokazać nam nasze miejsce w szeregu. Brakuje nam w reprezentacji takiego współczesnego Deyny, który ma świetny przegląd pola, który nie boi się zagrać długiej piłki.
No i przestańcie porównywać Deynę do Lewego bo to śmieszne. Lewy może i jest lepszym piłkarzem ale to Deyna poprowadził reprezentację do 3 miejsca na MŚ (a wcześniej do złotego medalu na IO). Zasługi dla reprezentacji są nieporównywalnie.
A i gdyby pozwolili Deynie wyjechać za granicę w czasie jego prime, to mógłby bić się o Złotą Piłkę z innymi legendami. I to nie są nawet moje słowa tylko Beckenbauera, który tak powiedział o naszym byłym kapitanie.
To zależy jak rozumieć "lepsza". Wyniki na tle reszty świata ta dawna drużyna miała nieporównywalnie lepsze, ale to jak wyglądałby mecz, gdyby tamtą reprezentację przenieść w przyszłość i postawić naprzeciwko obecnej to już inna sprawa. Coś mi się wydaje, że tamto tempo gry na współczesnej reprezentacji nie zrobiłoby wielkiego wrażenia.
@Loup Garou Żeby powiedzieć, która reprezentacja lepsza (czego ogólnie bym nie polecał, chyba że tak dla rozkręcenia burzliwej dyskusji ;-)) jakieś kryterium przyjąć trzeba. Do tego, które przyjąłem na potrzeby mojego poprzedniego komentarza na pewno można się przyczepić. Ale do którego nie można? Np. porównanie pod względem prezentowania się na tle innych. Gdyby np. te 45 lat temu z jakiegoś powodu piłka nożna w innych krajach rozwijała się szybciej (albo w ostatnich latach wolniej), to nagle by się okazało, że jednak dzisiejsza reprezentacja była "lepsza", choć nadal porównywalibyśmy te same, tak samo grające drużyny. Myślę, że nie istnieje takie jedno obiektywne, najlepsze ;-) kryterium.
Nie byli tacy drewniani jak Ci teraz.
Holandia to był wtedy aktualny wicemistrz świata. Nie jakieś ogórki
lewy nie jest lepszym piłkarzem . Jest lepszym snajperem , ale Deyna był najbardziej wszechstronnym zawodnikiem w naszej historii i jednym z najwszechstronniejszych w historii futbolu . Mecz z Holandią był dla Deyny nieudany . Zobacz sobie jego udane mecze , jaką tam był bestią .
W UK spotkałem całkiem młodego gościa, który interesował się historią piłki nożnej. Drużynę Górskiego uważał za objawienie na MŚ 1974. A o Deynie miał takie zdanie, że był to jeden z najlepszych środkowych wszech czasów, bo czytał grę na boisku, jakby siedział na trybunach i patrzył z góry. Poza tym miał niesamowitą technikę, potrafił "kiwać" najlepszych obrońców. Od czasów Kazia Deyny nie ma nikogo w reprezentacji, kto mógłby choćby w połowie go zastąpić.
Deyna i kiwka !!! Jaja Pan sobie robi ? Od "kiwania" w tamtym czasie byli : Lubański , Gadocha , Lato , Banaś , Szołtysik , Faber ... Deyna z pewnością nie był specjalistą od dryblingu...
Reprezentacja z czasów Deyny grała sercem i honorem, a teraz mamy to co wybiera PZPN, w skrócie Polski Związek Pajaców nie z tej ziemi
@@Tom.Snk... To rzeczywiście prawda . Pozdrawiam.
@@waldekkaszubski2149 Ale siaty zakładał pięknie najlepszym na świecie :)
Obejrzyj sobie film o Deynie i co o nim mowia Croyf Miller i Beckenbauer nazywany Cesarzem@@waldekkaszubski2149
Kurła kiedyś to było!
Ale mielismy ekipę. Pamiętam ten mecz. Trudno tu szukać slabych punktów, co pilkarz to klasa swiatowa Deyna, Szarmach, Lato i coraz rzadziej wspominany z czasem Gadocha, dla mnie geniusz i najlepszy wtedy skrzydłowy swiata. Na mundialu miał chyba 8 albo 9 asyst, perfekcyjne wrzutki i kornery, wspanialy drybling. To wlasnie o nim marzyl po MŚ74 Real Madryt i chcial za niego zaplacic rekordowe wtedy 2 mln$. To więcej niż dała Barcelona za Cryujfa
Tež pamiëtam i to że w rewanżu dostali 3 do koła
Gadocha też był super i Buncol i Tomaszewski
Trudno coś po latach powiedzieć ale ja mam watpliwości czy by zrobili kariere. To byli prostsi od kija chłopcy, ani me ani be, nawet z polskim większość miała problemy. Pierwszych pare tysięcy dolarów mogłoby im w głowie przewrocić i byłoby po piłce. Przypomnij sobie Sasze Zawarowa. Po odejściu Bońka Juventus wybrał ruski kierunek i sprowadzili wtedy Zawarowa, największy talent w Europie. No i co? Kira i kurwy a nie piłka. Żeby mu samopoczucie poprawić, to mu w nastepnym sezonie Alejnikowa spraowadzili, to jeszcze bardziej tańczyli. No nie wiem, może Ruscy tak mają tylko, bo z Arszawinem było podobnie.
@@125slav A w czym oni byli gorsi od dziś wyjeżdżających na zachód grać w piłkę? Że niby dziś są bardziej elokwentni? Powiem nawet, że w tamtych latach szybciej się doroślało, młodzi szybciej zakładali rodziny. Jednym bije palma innym nie niezależnie od czasów Ci co mogli wyjechać jakoś się znajdowali i zostawali legendami klubów mimo że wyjeżdżali często po szczycie formy np Lato Lubański albo gwiazdami światowego formatu jak Boniek Młynarczyk
@@slavoslavo5346 Ja bym Bońka jednak postawił w innym miejscu. On był inny od nich, no i Staszek Terlecki oczywiście. A przypomnij sobie talenty większe od Bońka czyli Mundka Okońskiego czy Ajwena. Zobaczyli pare groszy i się wykoleili, no chociaż wykolejeni byli już przed wyjazdem. Z obecnego pokolenia to chyba tylko Janczyk przechlał swój talent, reszta jest tak higieniczna że aż nudna
Deyna był jednym z najlepszych pod względem taktycznym i technicznym piłkarzy na świecie
Chyba w Wawie
@@eugenduda8067 To odpowiedz, IGNORANCIE, na krótkie zasadnicze pytanie, jaka była trójka najlepszych piłkarzy w czasie MŚ 74?
Beckenbauer powiedział że Polska i Holandia z tamtego okresu to były drużyny które grały najbardziej widowiskowy futbol dla oka..Jego zdaniem w 78 byliśmy głównym faworytem do złota.
XD ten surowy mizerny drybling, surowe podania. Gdy mieli kontrę to piłke podał za chłopa. Kiedyś poziom piłki był serio mizerny.
Te "podania za plecy" na stojąco XD oglądam i myślę że w polskiej lidzie teraz by się taki nie nadawał
@@rzucmiemualanatfasz No dzisiaj jesteśmy zaawansowani technicznie 😆😆 kiedyś piłka i boiska były inne.Gdyby ur.sie w tych czasach przy dzisiejszej technologii i całym tym antuażu był by również gwiazdą.Porownywanie piłkarzy sprzed 60 lat jest nie na miejscu.Ale w swojej epoce był kotem i tyle
Kiedys akcja bez gola była chwalona i to bylo fajne, teraz tego nie ma.
r.i.p dla Deyny ❤️
Co poszło nie tak, wtedy byliśmy wielcy a dzisiaj cały świat się z nas śmieje, jesteśmy nikim w piłce nożnej i nie tylko..
Kongo, Nepal i Gwatemala się z Polski śmieją ?
W siatkówce też ?
Korupcja odegrała tutaj dużą rolę
@@Liverppolczyk no to żeś dojebał ha ha ha ha
Zobacz "Pilkarski Poker" to zrozumiesz...
To były czasy :)
Wielkie dzięki, za ten materiał. Ale Johan ,,Krajuf" (?) Strasznie zabolał po uszach
poszukałem jak mówią Holendrzy i jest Krajf, ew. z bardzo krótkim u pomiędzy j i f
Ja spotkałem się z wymową ,,krojf"
Kraujf bo sam jestem w połowie holendrem
@@fizollorudolf7492 Krojf sie wymawia
Jeszcze bardziej zazgrzytało: Polacy rotowali pozycje.
Dziekuje za suuuuper material 💪
Prawda jest taka, że taki był futbol, ale Deyna był Gigantem. Żal, że czasy nie pozwalaly na szybszy transfer za granicę. Real Madryt czy taki ówczesny Ajax ah
Lub wcześniej do Man city
Niestety takie czasy. Komunisci sie bali ze piłkarze po wyjazdach do wielkich klubów moga poprosic o azyl polityczny, ale bardziej chodziło to ze Moskwa sie pogniewa ze piłkarz z bratniej Polski gra w wielkim zachodnim klubie a dla komusnitycznej rodzimej ligi. Dopiero wymuszony transfer Zbigniewa Bońka (Fiat bedacy włascicielem juventusu zagroził polskiemu rzadowi zerwaniem licencji na produkcje fiatów jesli ci go nie puszcza do włoch ) Dopiero wtedy wypuszczono mimo ówczesnych przepisów 26 letniego Bońka ( do 1982 obowiazywal przepis ze polski piłkarz musi miec 31 lat lub zakończyc kariere reprezentacyjna by wyjechac na zachód) Po transferze Bońka wiek ten obnizono z 31 na 26 albo 25 lat, co ciekawe w latach 70 grał w Lokeren Lubański, ale spowodowane to było tym ze po kontuzj iz 1973 mało kto wierzył ze wróci do kadry jeszcze.
@@europaletalpg8217 Nie pisz głupot człowieku. W 1982 roku licencja na produkcję fiatów jeszcze obowiązywała, ale skończyła się w 1983 i to pomimo tego, że Boniek przeszedł do Juve. Przepisy o wieku zawodników rzeczywiście obowiązywały, ale nawet "zatwardziali komuniści"( zwykle średniego szczebla) też byli kibicami i , kiedy się dało, szli na rękę piłkarzom ( Gadocha, Lubański, Szarmach, Deyna ( był oficerem WP i nie zgadzano się na wyjazd do krajów NATO) . Nie bronię komuny, ale potępianie wszystkiego( z założenia) jest bez sensu. W tamtych czasach polskie drużyny ligowe grały w finałach, półfinałach i ćwierćfinałach rozgrywek europejskich ( jednym z powodów tych sukcesów był zakaz transferów młodych zawodników), co teraz stanowi poziom przekraczający jakiekolwiek aspiracje( i możliwości) drużyn ligowych. Obecny poziom piłki ligowej, jest o kilka klas niższy( lub nawet o kilkanaście), niż w latach 60, 70 i częściowo 80. Sprawdź jakie sukcesy osiągały Górnik Zabrze, Legia Warszawa, Widzew Łódź, Stal Mielec i inni i naucz się czegoś.
Zapomniałem jeszcze dodać, że najlepszy sportowy komentator tamtych czasów ( a moim zdaniem nie tylko tamtych) Jan Ciszewski rzeczywiście był bezrefleksyjnym fanem Kazimierza Deyny i Zenona Plecha ( żużel) i wszelkie ich akcje były wielkie i wspaniałe. Trzeba jednak przyznać, że obiekty uwielbienia wybrał z absolutnie najlepszych w tamtych czasach.
@@micharadecki1491 Alez ja doskonale wiem o tym wszystkim ,tak samo jak to ze jeszcze w połowie lat 90 nasza liga trzymała sie jako tako poziomu. Tak przeczytałem biografie deyny, tak samo jak znam historie polskich klubów w pucharach, i co ? Polskie talenty zniszczone przez czerwonych, dobite przez korupcje i suto zakrapiane wódka imprezy. Egekt był taki ze w drugiej połowie lat 80,juz po mundialu w meksyku nagle jakosciowo nasza reprezentacja spadła o dobre dwa poziomy w porównaniu do lat 70. To były piekne czasy dla naszej piłki ale tez i siermiezne, zerowy system szkołek, skautingu, kiedy na zachodzie zaczynały sie te systemy profesjonalnych szkołek i skautingu, u nas w polsce nikt nie myslał, bo wszyscy bylismy przekonani ze jestesmy kuźnia talentów, co sie nam odbiło czkawka juz w eliminacjach mundialu 1990 (CHociaz tutaj wine ponosi trener Łazarek który miał słabe pojecie o piłce, wielka szkoda ze wtedy Strejlau nie prowadził naszej kadry, moze bysmy sie na włoski mundial załapali)
To był zespół ! Ale był jeszcze jeden bohater ś.p. Jan Ciszewski. Bez jego głosu nie było piłki nożnej w Polsce. Poooolskaaaa proszę państwa !
To prawda Pozdrawiam serdecznie
Super!
Popłakałem się. Ja dopiero pamiętam Espana 82.... Pozdrawiam wszystkich. Olek
Nie bądź baba nie rycz
Byłem na tym meczu ...jeden z najlepszych polskiej kadry .
2:30 kiedyś to był piękny mierzony strzał a dziś to zwykły flak do koszyka XD
no bez kitu haha
Deyna to taka prawdziwa legenda - ile widziałem z tego, co jest dostępne w necie, i nie mogę pojąć, na czym polega opinia o jego talencie.
Trzeba znać się na piłce.
Jej dlaczego nasi teraźniejsi piłkarze nie mają takiego wyczucia w poruszaniu się bez piłki. Kolosalna różnica.
Pamiętam mecz bardzo dziękuję za sum sur corda pozdrawiam serdecznie
To byl ostatni WIELKI mecz druzyny K. Górskiego. Co mamy dziś ?
Pierwszy mecz jaki pamiętam z dzieciństwa :-)
To nie byla zadna Liga Narodow tylko Mistrzostwa Europy . Obecnie impreza ta traci range .
Wow ale szybkie tempo gry...!! :)
Fajnie obejrzeć polską drużynę, którą dobre gra :)
Tamci piłkarze grali dla siebie i kibiców z Pl.obecne czasy to gra dla kasy
Porownaj sobie ile zarabiaja w reprezentacji i klubie. Dla tych drobnych w kadrze nikt by nie marnowal czasu i ryzykowal kontuzji. Graja tylko dla siebie, kibicow, ojczyzny ewentualnie, zeby pokazac sie na arenie miedzynarodowej. Lewy prawie gra za darmo bo sobie sam transport na zgrupowania oplaca.
Deyna mógł być w Polsce trenerem , prezesem lub ministrem sportu , a za granicą dorobił się rozwodu , i śmierci.
To byly piekne czasy dla Polskiej pilki noznej teraz pilkarze nie maja checi walki ! I Honoru 😢😢😢😢😢
Łazienkowska - Legia. Wychodzili zawodnicy. Piękne nowe halogeny. Goście - gwizdy. Sorry. Potem Legia. Owacja. A na końcu wychodził On. Wiedział, że stadion na niego czekał. Tego się nie da opisać. Widziałem go na żywo wiele razy, łącznie z czerwoną za Wieczorka. Takie życie. Mam autograf jak wędrował do swojego BMW.
Deyna jest w top 10 najlepszych CM/CAM w historii obok Zidane, Iniesty czy Modricia.
Deyna w Manchesterze City często popijał , nie znał języka dlatego wystapił jedynie w dwudziestu kilku meczach grając z reguły ogony.
Polski Johan Cruyff,nawet podobni💪👌,ta kadra była wtedy mocna,ja lubiłem Szarmacha, zajebisty napastnik 💪
Ile on tu strzelił goli? 3?!
Ale za to jakie pike,czyli szczupaki, dziś na świecie takiego szukać strzelającego z banki🤣🤣🤣
Tak był klasą samym w sobie ksywa Diabeł.
@@KS-kb4zt Szarmach - vice król strzelców mistrzostw świata w 1974. ( 5 goli ) Lato - na tych samych mistrzostwach - niekwestionowany król - 7 bramek !
"... Ma on coś z Eusébio da Silva Ferreira, ów choćby nieuchwytny prawie dla oka zwód, chociaż Eusebiem nie jest, tkwi w nim but Pelé, chociażby ten kapitalny strzał, ale przecież Pelem nie będzie i dopatrzeć się w nim można tego siódmego zmysłu sławnego Alfredo Di Stefano, który idąc do przodu i rozdzielając kolegom piłki w tym samym czasie jakby plecami widział, co się za nim dzieje, kto się do niego zbliża, jednak nigdy do Di Stefano porównywany być nie może, gdyż Kazimierz Deyna jest tej samej wielkości piłkarzem, tą samą ogromną indywidualnością, co w tej chwili w Holandii Johan Cruyff, z takiej jak on rzadkiej ulepiony gliny i jak wszyscy wspomniani przed chwilą przeze mnie aktorzy, słowem piłkarz, na pojawienie się którego każde boisko w każdym kraju czeka długo, bardzo długo, niekiedy nawet lat kilkadziesiąt ..." - Tak o Kazimierzu Deynie pisał Henryk Tugera, w tygodniku "Stolica" w 1975 roku.
__________________________________________
Kazimierz Deyna - najlepszy piłkarz polski XX wieku
Piękny komentarz! Wielka szkoda, że w tym materiale pokazano tak niewiele, z tego Wielkiego meczu. Nie zobaczyliśmy wielu niesamowitych zagrań ŚP. Pana Kazimierza Deyny i jak wyglądało rozegranie w środku pola. To był niewątpliwie najlepszy mecz wszech czasów naszej reprezentacji. Nie komentuję porównań do obecnych czasów, bo to za niski poziom osób wypowiadających się w ten sposób.
Robert Gadocha ! Roberta cały świat kocha !
Widać że polscy piłkarze nie bali się dryblingów, przytrzymania piłki, nawet atakowani, czuli się na równi pod względem umiejętności technicznych.
bo byli :D równi teraz to padaka wszystko na ROPERTA BOBKOWSKIEGO który swietnie drybluje i potrafi zrobić przewage :FFFFFFFF xDD
Samorodki K Gorskiego ten trener miał szczęście to wielkich talentow nie mial problemu ze zmianą pilkarza bo kadra byla szeroka a pilkarze mieli podobne umiejetności tech
@@waldemarrej46 kadra była szeroka bo Kazimierz deyna miał świetnego asystenta andrzeja strejlaua który był trenerem kadry u21 i potrafił talenty dostarczyc z u21 do seniorskiej kadry.
Brawooooo! 👍
W porównaniu do dzisiejszej gry np. w finale LM to te akcje są strasznie wolne, przewidywalne. Obrona dziurawa jak sito. A gadki o zmęczeniu na koniec meczu, obecnie nie mają racji bytu. Zawodnik obecnie to maszyna, a nie amator jak na filmie.
Takie były czasy. Świat piłki poszedł bardzo do przodu.
pierdolenie, tamta kadra by obecną rozjeb%#
Tak ówcześnie wyglądała kopana, teraz są specjalne piłki korki idealne murawy, a zawodnicy każdego dnia trenują i mają za to ogromne gaże. Wtedy piłkarze to byli pół amatorzy, pracowali w zwykłych zawodach, nie mieli żadnych diet i żyli skromnie. Masz racje, że piłka nożna poszła do przodu, ale nie ma sensu porównywać dawna piłkę do dzisiejszej, lepiej dzielić ery na np. dekady.
@@mietekkapusta1103 no rozjebała na łopatki ze śmiechu po 6 bramce Lewego
@@mietekkapusta1103 Z całym szacunkiem dla tamtej kadry ale z takim tempem gry to zanim by weszli w mecz to by przegrywali 0:3. Już napisalem, że nie ma sensu porównywać kopanej wtedy i teraz bo to 2 różne światy.
@@mietekkapusta1103 wstawaj, zesrałeś się
Co tu duzo mowic .... KAZIU byl genialny sam w sobie !!!!
LEGIA Warszawa 1916 ))))))))
Ja miałam okazję oglądać te spotkanie na żywo, cis pięknego i na dodatek niezapomniany komentarz Janka Ciszewskiego. Łza się w oku kręci. A dzisiaj nasza piłka to tragedia i nieporozumienie.
Przy dzisiejszej grze "pozycyjnej" naszej kadry trzeba oczy zapałkami podpierać żeby nie zasnąć. A tutaj taka intensywność w grze, że lepiej nie mrugać by nie przegapić akcji! Wymiana pozycji i ciągłe bycie pod grą. Kiedyś piłkarze nie uciekali od piłki...
I tak w ogóle- Pan Robert Gadocha starzelający LEWĄ NOGĄ! Tylko tutaj.Mistrz który robi wszystko prawą.
Cale szczescie, ze nie bylo transferow. Taki zespol zdarza sie raz na 100 lat!
Please, would you include English sub-titles.
Thanks.
5:00 cudowny strzał, ale 2 metry za wysoko xdddd ...........
jak widać i słychać polski komentarz meczowy w publicznej od zawsze był denny.
Niestety, Ciszewski i te jego słowne kloce.
propaganda
moz ei stare moz ei juz sie tak nie gra itd.. ale wlanie wymiana pozycji i kombinowanie i giag na bramke byl niesamowity!
Kto to był Johan Krajuf ? :D
tak czytaja to nazwisko holendrzy tak samo jak kuyt to KAŁT a nie kujt :) edit. ok myślałem, że przeczytał krauf nie krajuf :D
Krajuf... ale dzban
@@mchoncer a Holendrzy przeczytają Błaszczykowski ? Krujf i tyle.
@@mietekkapusta1103 Oczywiście, że nie przeczytają, ale starajmy się być lepsi od nich. :)
Twoj stary
To byli goście coś pięknego i niedrogo bo grali za grosze
Normalni piłkarze, bez głupich tatuaży i żelu na głowie.
Idz na religie do twojego kolegi ksiedza.
@@paulking2169 oglądałem te mecze na żywo a twoje komentarze są żenujące kultura rynsztokowa oszczędź wstydu rodzicom królem to ty jesteś chamstwa i braku dobrego wychowania myślę że szkoda czasu na konwersacje z Tobą i tak mało z tego pewno zrozumiesz dziękuję
@@leszekxxx389 skoro szkoda czasu to po jakiego grzyba cos piszesz ??? Jak kogos nie znasz nie oceniaj bo kij ma zawsze dwa konce Dziadku. À Jak ktos sie wypowiada na temat estetyczny ludzi to niech przynajmniej to uzasadni w przeciwnym razie przekaz jest pusty tak jak Twoja zaczepka.
No ta, bo jak ktoś ma tatuaże albo żel na głowie to jest nienormalny xD
@@young_benzema_10 Tak.
Jak dla mnie to gdyby nie "piłka wodna" z RFN to taki finał miałby miejsce w 74' i nie zdziwiłby mnie taki właśnie wynik, bo to że byliśmy wtedy najlepsi nie ulegało wątpliwości.
Warunki były takie same dla wszystkich.przegrali i tyle
Jeszcze Lewandowskiemu duzo brakuje do Deyny i Lubańskiego.Dla mnie ,jak Lewandowski będzie strzelał bramki na MŚ aktualnym mistrzom swiata ,czy v-ce mistrzom Włochom.
nic mu nie brakuje, dawno już ich przeskoczył
teraz poziom jest bardzo wysoki, wydolnościowo jak i technicznie
piłkarze z tamtych lat nie odnaleźli by sie teraz
@@LiverppolczykGdyby przeniesc tamta drużynę z tamtych lat 1:1 do czasów dzisiejszych i mogli by trenować w takich warunkach jak dziś to również byli by top 5 na świecie..Porównywanie drużyn dzisiejszych z drużynami z przed pół wieku jest nie na miejscu
To były kolosy wtedy, teraz nam tego brakuje
A w rewanżu Holandia 3:0 i to oni awansowali na mistrzostw Europy...
Kurrrrła kiedyś to była drużyna, teroz to tylko Lewandowski
Kiedyś futbol był inny niż dziś jestem ciekaw czy taki deyna by se poradzil w dzijszeszych czasach
@@alexandrow1549 Ja jestem ciekaw, czy taki Lewandowski by sobie poradził w tamtych :-)
Taki Lewy w tamtych czasach jechal by tylko z bramkarzem i trenerem na mecz, nawet by pomocy medycznej nie zabieral. Xd
lewandowski by ich ZAJECHAŁ
całkkem inne wyszkolenie, umoejętności
Na filmiku widać niskie położenie Deyny w pierwszej połowie, a wyższe w drugiej. Niemniej jakoś (z całym szacunkiem) nie widać tutaj wybitnej gry pana Kazimierza.
No i widać jak na dłoni, że piłka wtedy a piłka dziś to 2 światy. Dużo miejsca, mało pressingu, sporo truchtania. 5:03 widać już zmęczenie.
Dzięki za rozwianie wątpliwości.
Dokładnie, piwo dla Pana!
Słyszałem że w fame mma to lepsi od taysona🤣
Najlepszy Polski Zawodnik!
Nie przesadzaj.Z przecietnego drewniaka zrobili legende polskiej pilki noznej.On nawet nie byl najlepszym pilkarzem w historii Legii.
@@jaset362 a co to jest Legia bo nie znam...
@@benzmercedes3361 To kolega chyba z jakiegos zadupia odcietego od swiata.Ale skoro masz internet to sprawdz leniu.
@@jaset362 nie muszę wystarczyło ostatnie spotkanie w eliminacjach LM hahaha
@@benzmercedes3361 A taka byla napinka przed meczem ;-D. I jak zwykle eurowpierdol.
Oni umieli się ruszać .W sekundzie tworzyli plan gry na boisku.Dzisiaj tego niema widać, więc oddajemy inicjatywę na boisku 😢
Mysle panowie, ze naprawde warto zrobic film o grze Janusza Kupcewicza na Mundialu 82. To z jego podan padly wtedy najwazniejsze bramki. Wtedy, czyli podczas przedostatniego sukcesu naszej pilki.
deyna grał dla mnie jak zidane, powoli wiózł piłkę, rozglądał się, był świetny technicznie, dobry z dystansu, miał "klej"
Heniu Kasperczak :) wszyscy go kojarzy z obecnymi sukcesami kadry a mało kto pamięta jego grę
Kasperczak to legenda, był fantastycznym wsparciem dla Deyny. Jego gra to była poezja. Fenomenalne asysty w starciu z Włochami. :)
Ja pamiętam. Jego pracowitość była niesamowita. Ciekawe czy ktoś pokusił się policzyć ile bramek padło z jego podań.
A około miesiąc później było 0:3 w Amsterdamie, z grupy wyszła Holandia.
No było,ale Holandia była wtedy wicemistrzem świata..Ogólnie w dwumeczu wyszło na remis
niesamowite ...
Deyna niepotrzebnie wyjeżdżał , bo w Polsce była dla niego kariera , trenera klubowego , i reprezentacji.
Główna różnica między piłką z tamtej epoki a teraźniejszą to gra w defensywie. Teraz obrońcy nie raz są takimi samymi gwiazdami jak topowi piłkarze ofensywni. A ilu jest znanych obrońców z tamtych lat? To ile pozostawiano miejsca do gry i czasu na rozegranie akcji jest teraz nie do pomyślenia. Fajnie też piłeczka odskakiwała od piłkarzy po przyjęciu :-) Ale tak się kiedyś grało, a na tle innych państw byliśmy wtedy potęgą i co podkreślało wielu komentatorów ze wzorcowym stylem gry, nie dość, że efektywnym to i efektownym.
min 5.45 ......rotowali pozycjami , Panie a mów Pan po polsku .......nie każdy lubi tzw kalkę translatorską czyli dosłowne tłumaczenie /tłumacz języka angielskiego / .
. Dziękuję za przypomnienie historii naszej piłki .Ukłony .
Dziś brakuje takiego zawodnika w reprezentacji 😐
No Lewandowski jest za sztywny. Co prawda ma świetną technikę ale drybler z niego żaden i kilku obrońców nie minie. Deyna to potrafił.
@@pjoter5398 kogo Ty w ogóle porównujesz? Klasyczna 9 do rozgrywającego? Widać, że twoje pojęcie o piłce jest na bardzo niskim poziomie.
@@unbeaten92 Jak Deyna to był głownie napastnik ale grał też jako rozgrywający. Myślisz że Lewandowski by byl aż tak uniwersalny?
@@westcoast2003 no na dyskotece
@@westcoast2003 Deyna miał lepsze panowanie nad piłką. To był urodzony drybler i pod tym względem przewyższał Lewego. Musisz to przełknąć.
Szkoda że Lubański przed kontuzją kolana nie zaczął grać na zachodzie. Gdyby tam go leczyli z kontuzji, to byłby dziś gwiazdą na wzór Pele bądź Beckenbauera czy Gerta Muellera.
Jak kiedykolwiek jeszcze wygramy w takim stosunku z Holandia to stawiam piwo wszystkim kibicom na stadionie
Kiedy to było !!! 🙈🙈🙈🙈 Tylko raz i nigdy więcej !!! 🤷♀️🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Kiedyś bardziej powolna była gra ⚽
Pilka byla cięższa boiska też dość ciężkie, po malym deszczu zamienialy się w kartofliska. Dzisiejsi pilkatze mieliby spore klopoty z techniką w tamtych czasach
ale głupoty hahha
takje rzeczy to mogą pisać tylko melancholicy z peselem starszym niż '80
dzisiejsi sportowcy to całkiem inny poziom, ZAJECHALI by ich wydolnościowo jak i umiejetnosciami
nke ma co porównywać
Z całym szacunkiem, ale w tym filmiku nie widziałem ani jednego świetnego zagrania Deyny. Dwa słabe strzały, jeden prosto w bramkarza, drugi Panu Bogu w okno oraz niewykorzystane sytuacja sam na sam.
Jaset przeczytałeś wogole te bzury które napisałeś.
A przypomnij sobie lewego w meczu z japonia. Jak z dwoch metrow na pusta strzelil nad poprzeczka.
@@jaset362 dlatego właśnie był 3 w plebiscie France Football i Real go próbował do siebie ściągnąć nie wspominając o innych klubach.Pozdrowienia dla eksperta i wielkiego autorytetu piłkarskiego tj.Ciebie.
@@jaset362 Byłeś bity w potylicę za młodu, czy teraz ci się tak flimonie porobiło?
@@jaset362 Może w takim razie obejrzyj inne filmy. Deyna był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie w tamtych czasach, co wielokrotnie udowodnił.
Kiedyś byli dobrzy piłkarze teraz 1 na 20 lat.
Jak to jest, że w XXI wieku, w srodku Europy, trenera drużyny "narodowej dyscypliny" nominuje jeden człowiek wybrany przez grupę komunistycznych "misiów". No jakiś qrwa kosmos!! Do tego mieliśmy juz wielu "wybiynych" trenerów tzw POLSKIEJ MYŚLI SZKOLENIOWEJ, którzy zazwyczaj odchodzili w nieslawie i raczej pozniej swojej kariery trenerskie nie ciagneli w górę. Może juz czas wziąć przykład z siatkówki czy skoków narciarskich
Jak slysze presing to mnie krew zalewa...komentowanie meczy siegnelo dna. Ciszewski potrafil wprowadzic niesamowity klimat podczas meczu a teraz? Presing...jezyk polski za "trudna" jezyk?
[*] dla Deyny
Ja tu patrzyłem na Grzegorza Late.... Był szybki..... Był wszędzie.... W ogóle cała drużyna.... Dziś to tylko orły na koszulkach te same.... Bo nawet super logo, zmienili....
Che giocatore, veramente un grande 😮
Warto wiedziec.W 1979 roku Widzew gral w pucharach z Saint-Etienne.Tadeusz Blachno byl tak spluty przez Rocheteau,ze nie widzial nic na oczy.Drugim zawodnikiem ktory na niego plul w meczach ligowych byl Deyna..
Adamczuk z Anglią '93.
nie wiem,to tempo nie przemawia do mnie. We współczesnej piłce tacy napastnicy i obrońcy byliby zaorani w 10 minut przez teraźniejszy Bayern czy Liverpool. Niestety ten material nie zestarzał jak wino,chociaż szanuję zdolności o siągnięcia tej ekipy i tych piłkarzy,była to młodość mojego taty i duma dla wszystkich. Tyle że ktokolwiek twierdzący że np.taki Lewy tym piłkarzom do pięt nie dorasta jest po prostu ślepym ignorantem.
Dlatego reprezentacja Polski, lub nasze kluby sobie nie radza w Europie. Pilarski swiat przyspieszyl a u nas dalej tak graja.
Jaki sens mają w ogóle takie porównania?
Nikt nie jest ignorantem, jak by Deyna dzisiaj wchodził do piłki jako 18 latek ze swoim talentem to by zrobił większą karierę i z Polski by wyjechał jako 20 latek
Bo pękne ze śmiechu 🤣🤣
Porównaj sobie jeszcze wyścigi dyliżansów i obecną Formułę 1 i jaraj się, że obecni kierowcy są szybsi.
Nie tylko orzełek na trykotach się nie zgadzał, ale również ktoś na trybunie macha odwróconą flagą w 0:57 sekundzie. No chyba że był to kibic z Indonezji. :-)
1.32 - nogę wystawił i w zarodku przerwał akcję rywali. To była jego największa siła.
Jak grał Milik w meczu z Niemcami na Euro 2016.
Daj już spokój chłopie temu Milikowi.
@@Bathin1944 masz rację. NIE TRAFIONY komentarz.
Wam się chyba mecz pojebał? Przecież on wdety bramke zdobył
@@filiplivendosky3547 Chyba jednak Tobie, Milik strzelił bramkę w pierwszym meczu Irlandii Północne, a w meczu z Niemcami zjebał dwie setki.
Milik jest słaby, często marnuje setki.
Johan Cruyff jeden z najlepszych pilkarzy w historii holenderskiego futtbolu gral z numerem 9 . Zmarl przedwczesnie przed kilkoma laty
A nie z "14"?
Ale to juz było i nie wróci więcej 😭
myślę że by udupili nawet z legią patałachami teraz, niestety teraz futbol jest dużo szybszy i bardziej na kontakcie
Szybszy futbol bo ludzie nie myślą 😀
To była analiza gry Reprezentacji Polski
To proszę zanalizujcie ten najbardziej efektowny mecz Deyny, bo nadal nie jestem przekonany, czy aby tamta piłka ma w ogóle coś wspólnego z dzisiejszą - a raczej jestem przekonany, że nie ma. Piłka zaczęła się zmieniać mniej więcej w 1978 roku, gdy na mundialu zupełnie inną grę - bardziej ofensywną, szybką, dynamiczną, agresywną - pokazali Brazylijczycy. I oni wyznaczyli nowy trend, każdy chciał tak grać i trzeba było temu dorównać i sprostać. Piłka lat 80 zaczynała być już inna, ewoluowała w stronę tego, co mamy teraz, a to co wcześniej, to takie spokojne kopanie. 1:23 - Deyna ma multum miejsca. Nie ze względu na ustawienie, tylko po prostu tak się wtedy grało. Dziś by sobie takiej przebieżki nie zrobił, nie miałby czasu pomyśleć, gdzie sobie zagrać, bo zaraz ktoś by do niego doskoczył - nawet gdyby grał lekko cofniętego pomocnika, tak jak tutaj. Tak samo tu: 1:45. Lektor niepotrzebnie dorabia do tego jakąś ideologię związaną z ustawieniem. Wtedy było więcej czasu na spokojne poholowanie piłki, przemyślenie zagrania i oddanie ją partnerowi. Te dwie akcje pokazują, że jakiś "słynny pressing Holendrów" to jakieś nieporozumienie. Pierwsza bramka wynikła przede wszystkim z totalnego błędu Holendra, że wystawił piłkę Lacie. Lektor mówi "Deyna miał miejsce i czas" - no właśnie tak, miał miejsce i czas, bo taka była piłka lat 70. Zastawiam się też, dlaczego Ciszewski mówi o kompletnej sensacji przy trzecim golu dla Polski - skoro wygrywa trzecia drużyna z poprzedniego mundialu z drugą drużyną. Może miano przeświadczenie, że to 3 miejsce na mundialu wcale nie znaczy, że Polska jest silna? To zdanie by na to wskazywało. Jeśli chcieliście pokazać jakieś fajne zagrania Deyny, to tutaj się to nie udało. Albo wybraliście złe momenty, albo nic lepszego nie dało się wysupłać z tego meczu. Deyna zagrał przeciętnie i tyle. Pokazują to też jego nieudane strzały na bramkę. Na plus to, że faktycznie niektóre akcje Polaków były dość zgrabne. Na tamte czasy byli dobrzy (ale tylko na tamte). Trzeciego miejsca na mistrzostwach świata nikt im nie odbierze. I może na tamte czasy mecz Deyny z Holandią był świetny, ale dziś nie ma czego pokazywać tak naprawdę. Dajcie ludziom myśleć, że tamci bohaterowie naprawdę byli świetni - nie psujcie tej legendy i nie pokazujcie ich meczów :)
Piłka nie zaczęła się zmieniać w 78 tylko zmieniała się od XIX w. i nadal te zmiany następują.
@@sebastianseb4392 Tak, ale rok 1978 był jednym z takich małych przełomów.
Wybrali za mało materiału, bo nie wiedzieli gdzie szukać, taka prawda.
@@milion.kilometrow Jak nie wiadomo gdzie szukać, to może tych znakomitych meczów Deyny nie ma wcale? A może chociaż któreś spotkanie za mundialu? Jak tam nie ma, to gdzie są? Bo tutaj to jest jego przeciętny mecz, skoro nic więcej nie udało się wysupłać z urywków, jak strzał 2 metry od bramki i dwa lekkie strzały w światło bramki.
Brutus_S ver. 2.0 bo wiec już ci mówię wystarczyło wziąć materiał z meczu na Wembley gdzie Deyna zakładał siatki Anglikom z taka swoboda ze ci nie wiedzieli gdzie są, można się było poszczycić o materiał z meczu z Portugalia, Włochami, Argentyna, Niemcami z 74 i 78 w tych meczach Deyna był bardzo widoczny.
1:01 serio?
Krajuf
KSW 60: Reborn
8 maja 2021, 20:00, Klub Mariana, Kraków
20:00 Patryk Kaczmarczyk - Krystian Pudzianowski 2
20:20 Marcin Skrzek - Francesco Gontalez
20:40 Janusz Dylewski - Riooa Ansao
21:00 Josh Barnett - Jan Siroky
21:20 Michael Dubois - Stanisław Giadbło
21:50 Damian Stasiak - Marko Nardavić
22:30 Damian Janikowski - Dennis Stolzebnach
23:00 Łukasz Brzeski - Viligu Ajdoa walka o pas KSW
Przecież w tym meczu Deyna nic genialnego nie pokazał - jeżeli chcieliście przedstawić jego geniusz, to trzeba było to zrobić na pewno nie na podstawie tego spotkania, a przynajmniej wymienionych przez Was akcji. Tutaj wyróżniłbym prędzej Szarmacha - zwłaszcza za popis przy bramce na 2:0. Ciszewski wspominany dzisiaj jako niesamowity komentator, po latach nie zachwyca, bo popełniał wiele błędów, a sytuacja gdy mówił "cudowny strzał" o uderzeniu wysooooko ponad bramką była na porządku dziennym u pana Jana. Jego fejm wiąże się raczej z faktem, że komentował najbardziej kultowe mecze, a jego następca Szpakowski jest wyjątkowo słaby i wkurzający. Co do piłki w tamtym czasie, to dzisiejsi piłkarze średniej klasy zajechali by kondycyjnie i nie tylko ówczesne gwiazdy światowe.
Jesli ten mecz mialby swiadczyc o wielkosci Deyny to raczej pokazal ,ze to byl mierny pilkarz ,
z ktorego na sile uczyniono legende polskiej pilki noznej.W porownaniu z Bonkiem,ktory potrafili strzelic trzy gole w jedynym meczu reprezentacji to Deyna jest zwyklym drewniakiem.Nawet wieczne niespelniony talent Zielinski jest lepszym pilkarzem od Deyny ( tak samo jak Kasperczak,Szymanowski ,
Cmikiewicz).
Widać, jak wiele się zmieniło w futbolu. Brak pressingu, mała ruchliwość - obecnie jedna i druga drużyna dostałaby bęcki od średniaków.
Dokładnie tak jak mówisz dwa ròżne światy. Jedyne co by mogli oddać obecnym grajkom to większą wole walki tak myślę.
Toteż można było dawać w czajnik i jarac szlugi, bo piłka dużo mniej wymagająca była
Mogli by się nauczyć woli walki i wychodzenia do piłki
Wtedy biegali ok 40% mniej w trakcie maczu. Ale inna była odnowa biologiczna, leczenie, dieta. Było wszystko dużo uboższe. Może zrobić odwrotnie? Wsadzić te repre w tamte warunki na rok? I wtedy by zagrali 🤣 już widzę płacz, że psychologa nie było i kucharza dlatego nie wiedzili jak grać.
Oj nie powiedział bym tak pewnie , bo nasza teraźniejsza kadra mogła by mieć problem😂
Za młody jestem żeby to pamietac ale patrząc na to jak poruszali sie nasi piłkarze z piłką i bez na tle Holandii Cryuffa stwierdzam ze mielismy mega technike czy coś czego nie ma teraz w polskiej kadrze