akurat o to w sokach chodzi, zeby sok byl klarowny, by skladniki odzywcze z sokow mogly sie wchlonic natychmiast. sok to ma byc sok, a nie przecier. jak ktos ma ochote na blonnik, to niech je surówki
Przypuszczam, że ta tańsza będzie miała szkodliwą jakość plastiku ze szkodliwym bisfenolem a droższa będzie bez bisfenolu. Tańsza może padnie po pół roku do roku a droższa będzie działać około 4 lat.
przestan Pan wszedzie reklamowac ten chłam Muke. raz Pan piszesz, ze szukasz opinii o Muce i Kuvingsie, a raz, że posiadasz Muke i polecasz. wstretna reklama sprzedawcow tego badziewia
I tak nie kupię niczego za więcej niż 600 zł w sytuacji, gdy całkiem dobre, w tym poziome wyciskarki są po dwieście coś. Też z chińskiej fabryki, też na chińskich plastikach (całkiem akurat dobrych, o dziwo), też robione pod jedno kopyto. No toż to jakiś OBŁĘD kupować to KILKA RAZY drożej! Trochę tak jak pepegi za cenę butów z litej (nie mielonej!) skóry... Czy już te konsumeeeeee-nckie owce kompletnie potraciły resztki krytycyzmu?
Ви такі цікаві)
akurat o to w sokach chodzi, zeby sok byl klarowny, by skladniki odzywcze z sokow mogly sie wchlonic natychmiast. sok to ma byc sok, a nie przecier. jak ktos ma ochote na blonnik, to niech je surówki
Przypuszczam, że ta tańsza będzie miała szkodliwą jakość plastiku ze szkodliwym bisfenolem a droższa będzie bez bisfenolu. Tańsza może padnie po pół roku do roku a droższa będzie działać około 4 lat.
A mieliscie styczność z Muke? Bardzo zachęcająca cena jeśli chodzi o górną półkę wyciskarek. Zastanwiam się nad nią a Kuvingsem.
przestan Pan wszedzie reklamowac ten chłam Muke. raz Pan piszesz, ze szukasz opinii o Muce i Kuvingsie, a raz, że posiadasz Muke i polecasz. wstretna reklama sprzedawcow tego badziewia
I tak nie kupię niczego za więcej niż 600 zł w sytuacji, gdy całkiem dobre, w tym poziome wyciskarki są po dwieście coś. Też z chińskiej fabryki, też na chińskich plastikach (całkiem akurat dobrych, o dziwo), też robione pod jedno kopyto.
No toż to jakiś OBŁĘD kupować to KILKA RAZY drożej! Trochę tak jak pepegi za cenę butów z litej (nie mielonej!) skóry... Czy już te konsumeeeeee-nckie owce kompletnie potraciły resztki krytycyzmu?