nie nie zapomnial Pan;po prostu juz Pan funkcjonuje super z duchem jezyka polskiego tzn dzieki jezykowi wszedl Pan w mentalnosc polskosci i to jest swietne! co wiecej mowiac nie zastanawiajac sie to super rzecz ! -naprawde(oczywiscie nasze neurony nieswiadomie prowadza refleksje same:)co wiecej autokerekcja powoduje iz nawet najlepszy expert moze popelnic blad co nazywa sie "podslizgnieciem jezyka" sa to super sprawy:)a mozna sie mniej obic jak upadnienicie na nartach:):)a wiec milej slizgawki jezykowej:)przemieszczac sie mowiac mentalnosciowo dwoma jezykami to cos pieknego tym bardziej jak sie ma na przeciwko osoby jenojezyczne lub ktos moze dobrze wladac jezykiem obcym i wiele nawet studiowac go ale nie wszedl w mentalosc danego jezyka.OK koncze me madrosci:):):)pzdr
Panie dariuszu autokoreksja inaczej hyperkorekcja to jest termin nie wymyslony przez ma osoba lecz przez BENWENISTE, HAGEGE MARTINET etc dziekuje za komentarz chyba faute de frappe brakuje K w panskiej "autoerekcji" semiologicznie mowiac cos to znaczy:)wspolgloska guturalna:)jak to sie mawia tu itam a mowie sobie tez do siebie "if you snoose you lose"to zartem pzdr
uwazam iz mozna powiedziec "czesc drodzy" lecz wowczas jest to przelsztalcenie eliptyczne" czesc moi drodzy"-gdyz syntaksa(skladnia) pozwala na to. super ! narty super przygoda po raz pierwszy majac 23 lata zaczelam AND w tydzien sie nauczylam takze spoko!-uwielbiam do dzis!dzieki za fimik pzdr
Wielblad13 jako lingwista pracujaca od lat w labo-analiz semiologiczno-semantycznym jezkow w Paryzu 27lat;Pana odp jes swietna -kazdy jest lingwista co jest piekna rzecza-tak sie ciesze iz Polacy o tym mowia i to dzieki IMIGRANICOWI (uwielbiam ten neologizm) i wczesniej tez oczywiscie(jezyk musi byc tez promowany i do nas Polakow nalezy ten obowiazek) ale jak to zwykle bywa tutaj niektozry francophoni pisza lepsze ksiazki niz rodowci Francuzi a czkolwiek duzych glow i tu nie brakuje. pzdr
2 lata temu był mój pierwszy i jedyny raz jeżdżenia na nartach. To było na Słowacji. Chopok. Pamiętam jak wtedy się czułem, także rozumiem Ciebie. Pierwszy raz zawsze ciężko. Przyznam, że dobrze Ci poszło. Też musiałem się uczyć na niebieskich stokach, ze względu na brak zielonych. Ciężko było. Też wiele raz padałem, ale nie było jakichś większych stłuczek, jak u Ciebie. Byłem tam 6 dni. Przez pierwsze 2 jeździłem na niebieskich. 3,4 dzień - czerwone. Na 5 dzień już snobowałem czarne stoki i do końcu 6 dnia przeważnie na tych czarnych rzeźbiłem technikę. Także życzę, aby to był nie ostatni twój wypad na narty :) I polecam Chopok ;)
Bo to kosztuje, i nie jest zbyt blisko. Pewnie kiedyś tam wpadnę. Jeszcze tam się znajduje znakomity aquapark Tatralandia. Najlepszy w którym kiedyś byłem.
Jak na pierwszy raz to naprawdę nieźle ! Trochę pracy nad zginaniem w kolanie i będzie ok,choć lepiej by było z kijkami,bo można trafić na kawałek lodu i wtedy jest ciężko ...
IMIGRANIEC dla własnego i innych bezpieczeństwa kup 1-2 godziny z instruktorem.ja myślałem, że wiem jak się jeździ dopóki nie poszedłem na kilka takich lekcji.koszt to ok 70 zł na godzinę ale naprawdę warto.fajnie,że udało ci się zjechać ale nie słuchaj tych,którzy mówią, że dobrze jeździsz,bo nie miałeś praktycznie żadnej kontroli nad zjazdem. Zacznij od łagodniejszych stoków. Ten stok był zbyt stromy i rozjeżdzony. Narty to ma być przyjemność a nie walka o życie ;)
Człowieku , pierwszy raz to ty powinieneś z instruktorem na OŚLEJ ŁĄCZCE ( tak się nazywają górki do nauki jazdy na nartach ). Inaczej wylądujesz w gipsie. Pozdro.
Fajnie, że się uczysz jeździć na nartach, ale na drugi raz proszę dopasuj stok do umiejętności. Zarówno ze względu na własne bezpieczeństwo, jak i wprawnych narciarzy, którym początkujący na takich stokach utrudniają jazdę. Powodzenia w nauce i dużo frajdy z jazdy.
IMIGRANIEC no nie przesadzaj jesteś spoko i inteligentny koleś. Każdy po prostu boi się o ciebie, bo chcemy oglądać nowe odcinki; ).a tak na poważnie to się nie denerwuj, chociaż nadmiar dobrych rad może być irytujący.
Fiodar FK, Takie rzeczy zawsze można sprawdzić w Internecie. I nie chodzi o to, żeby wam dowalić chłopaki chodzi o to, żebyście pomyśleli o bezpieczeństwie swoim i innych na stoku, bo w przy większym tłoku mogło toby się skończyć gipsem dla Nazara.
super chlopaki! dzieki wam bylam z wami w Polsce na nartach -wprawdzie wirtualnie ale ok:)
"czesc drodzy", brzmi bardzo fajnie , wyjatkowo. Nigdytego nie zmieniaj na ,moi drodzy' jak tu ktos sugeruje.
Super. Zazdroszcze wam. Kiedys jezdzilem na nartach ale kolana padly i teraz moge tylko popatrzec.
No nie wierzę! Byłem częścią odcinka Imigrańca
hehe:) niech to będzie twoim wynagrodzeniem :)
nie czesc drodzy tylko czesc moi drodzy ,co odzicnek ten sam blad :)
Mati Mati albo drodzy widzowie
nie nie zapomnial Pan;po prostu juz Pan funkcjonuje super z duchem jezyka polskiego tzn dzieki jezykowi wszedl Pan w mentalnosc polskosci i to jest swietne! co wiecej mowiac nie zastanawiajac sie to super rzecz ! -naprawde(oczywiscie nasze neurony nieswiadomie prowadza refleksje same:)co wiecej autokerekcja powoduje iz nawet najlepszy expert moze popelnic blad co nazywa sie "podslizgnieciem jezyka" sa to super sprawy:)a mozna sie mniej obic jak upadnienicie na nartach:):)a wiec milej slizgawki jezykowej:)przemieszczac sie mowiac mentalnosciowo dwoma jezykami to cos pieknego tym bardziej jak sie ma na przeciwko osoby jenojezyczne lub ktos moze dobrze wladac jezykiem obcym i wiele nawet studiowac go ale nie wszedl w mentalosc danego jezyka.OK koncze me madrosci:):):)pzdr
a nie gitara siema Mati;P POZ
Pani Mario z tą "autoerekcją" to przegięła Pani "pałkę".;)
Panie dariuszu autokoreksja inaczej hyperkorekcja to jest termin nie wymyslony przez ma osoba lecz przez BENWENISTE, HAGEGE MARTINET etc dziekuje za komentarz chyba faute de frappe brakuje K w panskiej "autoerekcji" semiologicznie mowiac cos to znaczy:)wspolgloska guturalna:)jak to sie mawia tu itam a mowie sobie tez do siebie "if you snoose you lose"to zartem pzdr
uwazam iz mozna powiedziec "czesc drodzy" lecz wowczas jest to przelsztalcenie eliptyczne" czesc moi drodzy"-gdyz syntaksa(skladnia) pozwala na to.
super ! narty super przygoda po raz pierwszy majac 23 lata zaczelam AND w tydzien sie nauczylam takze spoko!-uwielbiam do dzis!dzieki za fimik pzdr
dużo ludzi mówili mi to, ale znowu zapomniałem....
Wielblad13
jako lingwista pracujaca od lat w labo-analiz semiologiczno-semantycznym jezkow w Paryzu 27lat;Pana odp jes swietna -kazdy jest lingwista co jest piekna rzecza-tak sie ciesze iz Polacy o tym mowia i to dzieki IMIGRANICOWI (uwielbiam ten neologizm) i wczesniej tez oczywiscie(jezyk musi byc tez promowany i do nas Polakow nalezy ten obowiazek) ale jak to zwykle bywa tutaj niektozry francophoni pisza lepsze ksiazki niz rodowci Francuzi a czkolwiek duzych glow i tu nie brakuje. pzdr
Spoko odcinek
dzięki:)
Pierwszy raz w życiu, bez kasku, bez kijków, od razu na taką trasę. To nie było mądre.
EliuszHadrian przecież masa instruktorów uczy jeździć bez kijków
Kasia A widzisz z nim jakiegoś instruktora? W jego samonauce przynajmniej by pomogły się ratować w pewnych sytuacjach.
Kask by się przydał
2 lata temu był mój pierwszy i jedyny raz jeżdżenia na nartach. To było na Słowacji. Chopok. Pamiętam jak wtedy się czułem, także rozumiem Ciebie. Pierwszy raz zawsze ciężko. Przyznam, że dobrze Ci poszło. Też musiałem się uczyć na niebieskich stokach, ze względu na brak zielonych. Ciężko było. Też wiele raz padałem, ale nie było jakichś większych stłuczek, jak u Ciebie. Byłem tam 6 dni. Przez pierwsze 2 jeździłem na niebieskich. 3,4 dzień - czerwone. Na 5 dzień już snobowałem czarne stoki i do końcu 6 dnia przeważnie na tych czarnych rzeźbiłem technikę.
Także życzę, aby to był nie ostatni twój wypad na narty :) I polecam Chopok ;)
a czemu nie pojedziesz jeszcze?
Bo to kosztuje, i nie jest zbyt blisko. Pewnie kiedyś tam wpadnę. Jeszcze tam się znajduje znakomity aquapark Tatralandia. Najlepszy w którym kiedyś byłem.
Jak na pierwszy raz to naprawdę nieźle ! Trochę pracy nad zginaniem w kolanie i będzie ok,choć lepiej by było z kijkami,bo można trafić na kawałek lodu i wtedy jest ciężko ...
IMIGRANIEC dla własnego i innych bezpieczeństwa kup 1-2 godziny z instruktorem.ja myślałem, że wiem jak się jeździ dopóki nie poszedłem na kilka takich lekcji.koszt to ok 70 zł na godzinę ale naprawdę warto.fajnie,że udało ci się zjechać ale nie słuchaj tych,którzy mówią, że dobrze jeździsz,bo nie miałeś praktycznie żadnej kontroli nad zjazdem. Zacznij od łagodniejszych stoków. Ten stok był zbyt stromy i rozjeżdzony. Narty to ma być przyjemność a nie walka o życie ;)
tak, już wiem, następnym razem chyba zapłacę
Człowieku , pierwszy raz to ty powinieneś z instruktorem na OŚLEJ ŁĄCZCE ( tak się nazywają górki do nauki jazdy na nartach ). Inaczej wylądujesz w gipsie. Pozdro.
класс! супер! Я сама люблю лыжи, а где это - не рассказал(... Недалеко от Вроцлава?)
в название написано Zieleniec :)
Fajnie, że się uczysz jeździć na nartach, ale na drugi raz proszę dopasuj stok do umiejętności. Zarówno ze względu na własne bezpieczeństwo, jak i wprawnych narciarzy, którym początkujący na takich stokach utrudniają jazdę. Powodzenia w nauce i dużo frajdy z jazdy.
Dziękuję :)
Dobry wieczór dlaczego nie nosisz kasku? pozdrawiam
nie wiedziałem że jest potrzebna, głupi jestem....
IMIGRANIEC no nie przesadzaj jesteś spoko i inteligentny koleś. Każdy po prostu boi się o ciebie, bo chcemy oglądać nowe odcinki; ).a tak na poważnie to się nie denerwuj, chociaż nadmiar dobrych rad może być irytujący.
Dzień dobry ten kask to dla bezpieczeństwa Pozdrawiam
спотел?
да
Trochę lekkomyślne to było - bez doświadczenia i treningu od razu z takiej górki, i na takim śniegu.
Nikt nam z Nazarem nie powiedzał że est inna trasa.
tak, zgadzam się, ale przeżyłem..
Fiodar FK, Takie rzeczy zawsze można sprawdzić w Internecie. I nie chodzi o to, żeby wam dowalić chłopaki chodzi o to, żebyście pomyśleli o bezpieczeństwie swoim i innych na stoku, bo w przy większym tłoku mogło toby się skończyć gipsem dla Nazara.
Czemu zdecydowałeś się na imigrację do Polski a nie bardziej zamożnych krajów skoro predyspozycja na imigracje była taka sama?
bo podoba mi się Polska