niestety ludzie chcą być sami oszukiwani, tak jak Adam powiedział powierz szczerze co jest to nie sprzedaż, a jak przestaniesz być szczery to auto udaje się sprzedać. Fajnie że jest ktoś taki i z zaangażowaniem sprawdza stan samochodu
To jest racja Też i na częściach Sprzedaje turbinę mówię wprost że przydało by się przeglądnać geometrie bo jest używana bo podchodzę do sprzedaży tak jak ja bym chciał szczerość i jak jest już na "wylocie" to już mogę oddać na sprawdzenie To już się nie odzywa Wniosek trza będzie ja poznaczyć byle jak markerem i ściemniać że po regeneracji.
@@prapradziad to co mam z tym zrobić wyrzucić na złom? 😂 I nie raz tylko już bardzo dużo razy a to jest jedna rzecz z wielu. W Polsce jawnie nas okradają w rządzie i jakoś z tym nikt nie ma problemów 😂 Czyżby próba wjechania na sumienie?😂😂
@@prapradziad Problem jest w tym że jak napiszesz prawdę, to ludzie nie kupią, bo będą twierdzić że jest jeszcze 5 innych ukrytych wad! A jak przyjadą do ogłszenia gdzie wszystko ok, znajdą że jest jakiś problem, jakaś "ukryta" usterka. Tudzież coś po prostu zużyte, sprzedający powie że nie wiedział, albo że wiedział ale zapomniał, upuszcza z ceny i klient zadowolony. ;) Bo znalazł "ukrytą" usterkę. :P Aczkolwiek nie powiem, są osoby takie jak ja, które wolą wiedzieć co jest uszkodzone, jadę, oglądam, patrzę ile faktycznie pojeździ i wcześniej wyceniam sobie, ile muszę dołożyć. I w sumie, w taki sposób trzy razy nabyłem pojazdy... Dwa razy jestem na plus po naprawach, jeden raz na zero... Ale to dlatego że sam przeceniłem wartość pojazdu i się zbytnio nie negocjowałem. ^^
@@Boszu akurat tam gdzie w ogłoszeniu wszystko jest opisane jak należy to cena jest niższa może o 1% może 5% od podobnego w pełni sprawnego auta/produktu.
@@prapradziad Co ty bredzisz. Jest dokładnie tak jak było powiedziane. "Szczerych" aut nikt nie kupuje, chyba, że ktoś się zna, a 99/100 osób się nie zna więc zamiast sprzedawać tydzień będziesz czekał rok. To, że wyczytali coś w internecie czy obejrzeli filmik o niczym nie świadczy. Mamy wolny kraj. Każdy może zapłacić 500 zł firmie, która sprawdzi auto i masz pewność, że jest ok.
Super materiał! Bardzo dobrze ze środowisko się rozwija i pojawiają się takie inicjatywy. IMO bardzo uczciwa cena vs. Koszty potencjalnych naparaw po zakupie trupa!
SUper ze jest taki ktoś bo właśnie wraz z kolegą chcemy kupić terenówkę, jak narazie szukamy jaka będzie ale możliwe że Liberty po obejrzeniu wcześniejszego materiału, do turystyki powinno wystarczyć
Jeśli na autach znasz się tylko tyle że wiesz które Ci się podoba. Polecam usługi takiego fachowca. I to niezależnie od ceny czy bedzie to auto za 10 czy 100 tyś przypuszczam że w każdym przypadku jest to budżet do wydania na auto a co za różnica czy boli mniej czy bardziej jak okarze się że jest to kupa złomu ? Warto też czasem posłuchać innych że ta rama to jednak jest najważniejsza i jak auto wydaje się zajebiste i super tanie a rame to wystarczy tylko poprawić końcówke z tyłu nad wydechem warto się zastanowić 2 razy czy nie szkoda nam czasu jeśli zakładamy samodzielną naprawe . Wisi mi właśnie na podnośniku grubo zmotany Samuraj kupiony jako "okazja" brat dłubie już miesiąc i końca nie widać .
Potwierdzam! Chociaż sam troche motoryzację ogarniam to ostatnio auto przed zakupem oglądali mi fachowcy na serwisie. Auto za jedyne 20 tys ale teraz zadowolony jeżdżę drugi rok już :)
Bardzo konkretna odpowiedź na pytanie jakie kolega ma kwalifikacje???? Wtopił z terenówką i i interesuje sie offroadem...... wydaje mi się że takie kwalifikacje to żadne kwalifikacje, poziom wypowiedzi również mało techniczny. ale fajnie że znalazł sposób na życie
To jakby spytać dekarza: jakie Pan ma kwalifikacje? Wszedłem raz na dach swojego domu obejrzeć dachówki; a u sąsiada własnym młotkiem przybiłem dwie deski pod wiatą.
Cześć Krzysztofie, o ile tak faktycznie masz na imię. Przykro mi że tak oceniłeś moje kwalifikacje, ale może czasami wypada coś więcej się dowiedzieć niż od razu komuś ubliżać. Zakup tamtego samochodu to był początek przygody. Pierwszy samochód musiałem sam naprawić i wyspawać bez żadnego doświadczenia przy takim samochodzie po za sprawianiem. Kolejne naprawiałem na tyle na ile byłem w stanie i jestem w stanie to ocenić czy to jest zgodnie ze sztuką a było tego kilkadziesiąt. Pomagałem przy samochodach znajomym i rodzinie. A za nim podjąłem się zrobienia tego oficjalnie sprawdziłem kilkanaście samochodów przed zakupem często nie dostając za to nic. Zapraszam Cię do sprawdzenia mojej wiedzy i rzetelności na żywo a nie tylko z 24 prawie minutowego filmiku. Pozdrawiam Karol
@@SirKalorn Krzysiu pisał ten komentarz na przerwie przed matematyką i bał się, żeby go "facetka" nie przyłapała. Ale za to pokazuje teraz całej klasie jak pocisnął w internetach. Tobie pozostaje dalej wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafisz i tyle. Pozdrawiam. Nie wiem czy mam kwalifilkacje by pisać w necie :)
ja tak kupiłem landrovera discovery3 nie ogladając go wysłałem firme i pojechałem do Pana podpisać umowe wypić kawe i zabrać auto i 5 rok jeżdże szczęśliwy a dodam że jestem mechanikiem i prowadze warsztat a taka opcja jest tańsza niż rezygnowanie z dniówki i towarzysza co ma wrócić tym autem. I auto przeszło scieżke życia diagnostyke komputerową i chyba z 200 zdjęć do wglądu :)
1GR-FE z 2006? Pokrywa rozrządu lubi cieknąć w dwóch miejscach. Warto wiedzieć czy VVTi miało już naprawy, bo rodzinka GR (ogólnie większe motory Toyoty z tamtego okresu miewały hałasujący VVTI) na zimnym silniku miewały dźwięki zgrzytu VVTI takie bardzo niepokojące. Tym trzeba się zainteresować. Inny możliwy mankament przy tym silniku to pękający wężyk prowadzący do VVTI olej. Po chyba 2010 już problem zażegnany przez Toyotę dając lepsze wężyki. Tyle chyba z problemów rodziny silników GR. Pilnować sobie interwały olejowe i będzie silnik na lata jeżeli któraś z tych usterek była już naprawiana, co nie znaczy że musiała się wydarzyć jak zgrzytające VVTI na zimnym. A no i patrzcie na ramę... moja Tacoma poszła teraz na ramę i nie wyglądało tak źle. Nie wyglądało ale do odratowania tylko więcej przy tym pracy. Brać od Pana Adama FJa, bo to model który już pewnie nie wróci i do tego z takim motorem. Tylko szkoda mi tego japońskiego radia, bo bardzo je chciałem do swojego Taco.
A co robisz jeśli drugi (lub kolejny) klient z rzędu prosi o weryfikację tego samego auta, auta które już sprawdzałeś i masz raport? Sprzedajesz mu ten sam raport, czy może od razu mu mówisz "to już widziałem, nie warto" i tyle?
Biznes to jest biznes chyba się domyślasz jak zrobi, dlaczego miał by za darmo jak może zarobić, w dodatku 400 zł za same oględziny to nie jest zbyt dużo poprostu nie policzy ci drogi.
16:45 - Adam, święte słowa! ^^ Nie terenówkę, a motorek sprzedawałem rok? Albo to już dwa temu... Zrobiłem dokładny opis, bo sporo rzeczy, prawie ponad pół motorka było NOWE! Wypisałem kiedy, jak, gdzie, za ile. Do wglądu miałem paragony... Plus opisane co jest nie tak, że poprzedni właściciel zbiornik i błotnik jakimś "pędzlem" pomalował i że cena uwzględnia fakt oddania do lakiernika, bo ja lakiernikiem nie jestem, nie umiem, nie zrobiłem tego. Ogólnie wszystko czarne na białym opisane! I ludzie heh, jak dzwonili, to handlarzyki mówiące 1/4 ceny i biorą dziś. Tudzież osoby bardziej z pytaniami, jak co zrobić czy jak coś powinno wyglądać, pewnie oglądając inne pojazdy... A widząc że sprzedaje mechanik to się radzili... Później po ok. pół roku usunąłem wszystko z ogłoszenia, napisałem cenę, przebieg (był nowy licznik więc ledwo tysiąc przebiegu), do kiedy ubezpieczenie i przegląd. No i że silnik jest swapowany na nowy, większej pojemności po przebiegu ok. 700km. (akurat w tym motorku swap jest bardzo prosty i nie wymaga niczego innego jak wyciągnięcie starego i wsadzenie nowego, zero rzeźby) Po tygodniu autentycznie kilka telefonów, trzech oglądających z czego jeden finalnie kupił bez zastanowienia. Aczkolwiek jeden wcześniejszy mnie rozbawił, wmawiając mi że NOWA tarcza hamulcowa jest szlifowana jakąś szlifierką. I że paragon to od innego motorka jest, a tarcza WIDAĆ że szlifowana i jak sam powiedział "Durnia z niego robić nie będę". :D A no i każdy kupujący dopytywał się, co jest z tym motorkiem nie tak? I odpowiedź że źle pomalowany zbiornik i błotnik, nie była dla nich satysfakcją... Wciąż uważali że coś MUSZĘ ukrywać. I że za taką cenę nie kupią... A i jeszcze ten gość od szlifowanej tarczy nazwał mnie "Handlarzem". Bo jak wspomniałem że prawie rok temu motorek kupiłem za taką i taką kasę, finalnie dokładając tyle i tyle, to dla niego to był znak że jestem Handlarz! :D Mimo iż motorek kupiłem z myślą o sobie, ale pozycja mi nie pasowała i zostałem przy swoim starym motorku... Aczkolwiek dziś czasem trochę żałuję hehe. :P
Miałem podobnie przy sprzedaży motocykla. Bogaty opis odnośnie stanu w jakim kupiłem i co sam z nim zrobiłem przez następne 4 lata. Telefonów zero a jeden znajomy mi mówi że strasznie dużo się opisałem więc pewnie coś jest nie tak
W pełni sprawna jest terenówka sprawdzającego. Szkoda że nie powiedział co kupił. Podsunę koledze pomysł płatnej bazy samochodów sprawdzonych z dokładnym opisem. A taka usługa wg mnie jak najbardziej potrzebna i pożądana. Pozdrawiam.
Opiszę swoją przygodę z "rzeczoznawcą". Był do kupienia Jeep, ładny ale daleko i diesel więc postanowiłem najpierw sprawdzić po VIN (nie będę reklamował firmy to już youtuberzy robią) i w raporcie było w miarę ok (kilka wpisów ale wszystko groszowe naprawy- zderzak itp). Postanowiłem zapłacić jednej sieciowce rzeczoznawców żeby zrobili pełną ścieżkę łącznie z wizytą na skp. Dostałem raport na kilkadziesiąt stron, oraz full zdjęć - finalna opinia "brać, warty ceny". Pojechałem, kupiłem do domu dojechałem i ..... silnik padł. Skończyło sie w miarę poprawnie bo sprzedający pokrył koszt długiej i kosztownej naprawy. Napisałem tez do tej firmy od "rzeczoznawcy" i zaproponowali voucher na swoje usługi. Prawda jest taka, że można ograniczyć trochę ryzyko pod warunkiem, że zna się zagadnienie samemu albo ma sie kogos zaufanego - z rzeczoznawcą jeżeli w ogóle to bym jechał oglądać osobiście, bo były i takie przypadki, ze się sprzedający z specem dogadywali.
Ciekawi mnie tylko jaka jest ewentualnie później odpowiedzialność takiej osoby. Np nie znalazł istotnej usterki czy tez tego, że był wypadkowy. Bo samo założenie jest bardzo fajne. Takich ludzi nam trzeba
Kupiłem WJ 4,7 sercem i ... zapłaciłem później za to srogo. Bardzo trzeba uważać. Nie każdy jest oszustem, ale niestety ja akurat źle trafiłem. Gdybym wtedy wiedział, że jest taki kolega, który w ten sposób pomaga kupić terenówkę, to na bank bym poprosił o pomoc, ale nie wiedziałem :-( Fajny odcinek, fajna opcja.
Prawda jest taka jak Adam powiedział, jak się doda wszystko w ogłoszeniu to potem cisza, mimo że auto jest spoko :) ludzie wolą nasrane biteksu niż zdjęcia z powierzchowną rdzą...
Te raporty to właśnie mało warte są, zamówiłem kiedyś taki, raport był pozytywny, a po dwóch miesiącach od zakupu to się okazało, że ten samochód nie powinien w ogóle przejść przeglądu, jak zobaczyłem stan podwozia :(
Mnie kolega uratował przed wtopą, bo akurat zajechał na stację gdzie oglądałem samochód. Jako kupujący mam klapki na oczach i emocje biorą górę, na szczęście szybko dostałem kubeł zimnej wody i odpuściłem. Pozdrawiam
mnie tylko zastanawia co w przypadku gdy sprawdzisz komuś takie auto , polecisz zakup a mimo wszystko cos w najblizszym czasie sie w nim zepsuje , urwie , nie wiem , ogladales nie bylo wycieków dzis , a jutro sie pojawily klient pojechal zatarł silnik , odkupujesz takie auto , bierzesz to ze tak powiem na klate ? moze zly przyklad z wyciekiem , zalóżmy kupujesz sprawdzasz auto a na nastepny dzien choinka na desce cos nagle sie jakis bląd pojawil , czasem nie przewidzisz auto jest super ale niespodzianki sie zdazają , auta się psują , dajesz jakies gwarancje osobie dla której sprawdzałeś auto ? albo załatwiasz sprawy sądowe w jego imieniu żeby auto oddać , moje pytania wyłącznie z ciekawości , też jeżdze z ludżmi oglądać auta , tyle że osobówki
@@prapradziad napisalem ze pytam o te kwestie z ciekawości , ja nie potrzebuje nikogo do kupna auta lub sprawdzenia dokladnego stanu , 20 lat doświadczenia z różnymi sprzętami wystarcza (blacharz , mechanik) tyle że wątpie ze ktos placąc nawet pare stów komus z doświadczeniem i kupujac auto za np 30-50 tys nie bedzie miał później pretensji i roszczeń wobec takiej pomocnej przy zakupie osoby , chyba ze jakąś umoqe spisujecie że w takim i takim przypadku nie ponosisz odpwiedzialności za inne wynikłe po zakupie problemy :-)
Aż dziwne, że o takich osobach nie było filmu prędzej. Pracuje w nieruchomościach i przy kupnie domów klienci bardzo często korzystają z usług inspektorów, którzy weryfikują stan domu. Dodam przy okazji, że część z nich (ci tańsi) robią raport trochę po łebkach, ale większość robi to dość dokładnie a mała grupa, którą szczerze polecam robi to mega wnikliwie. Pozdrawiam!
Trochę sprzedaje aut terenowych głównie i miałem w swojej karierze z 10 takich osób właśnie jak ten gość. I wyobraźcie sobie ze 7 na 10 samych z siebie mi proponowało układ. Daje im pod stołem 500zl a oni piszą dobra recenzje samochodu. Jaki by nie był. Wiec nie zawsze należy im ufać. Oczywiście nic do gościa tego odcinka nie mam, wydaje się rzeczowo gadać i miec jakieś pojęcie wiec na plus. Odcinek spoko 👍
Widzę że się handlarze boją 😉, trzęsą portkami, po co klient ma jechać też do trupa?? Żeby sobie wycieczkę zrobić?? Druga kwestia to zielone rzadanie kasy przez rzeczoznawców to na cholerę miałbyś mu dawać pod stołem jak auto jest świetne to itak się sprzeda u następnego klienta więc to się kupy d.. nie trzyma co piszecie.
@@dan911911danniestety taki proceder funkcjonuje już dobrych kilkanaście lat. I to nie tylko w Polsce, bo znajomy handluje autami w Niemczech i tam jest to samo.
@Totek1988 ale jesteś dziwny serio ....świat idzie do przodu i tak samo jak ktoś robi zakupy poprzez internet oszczędzając czas tak tu ktoś płaci by nie musieć tracić często całego dnia na dojazd i sprawdzenie . Może to ci się wydać dziwne ale nie każdy ma czas na jazdy po całej Polsce w poszukiwaniu auta XD
@@jeziorek111 nawet nowe auto niema gwarancji że się nie zepsuje przez pierwsze 1000 km, chodzi o sprawdzenie kluczowych, newralgicznych rzeczy jak zepsuje się coś co nie dawało objawów ani się sprawdzić bez rozbierania np.silnika to nikt normalny pretensji miał nie będzie ani do rzeczoznawcy ani do właściciela który też mógł nie wiedzieć.
Faktycznie, to jest najważniejsze - ile on na tym piniążków zarobi? Jak kupujesz apkę na telefon, to też się pytasz twórcy dlaczego za jedną i tą samą kasuje każdego klienta po równo?
Oj .. mocne te kwalifikacje. Biorąc pod uwagę ilość rozmów podczas rajdów x ilość lat ( ja zaczynałem jak były pierwsze Ryki- rykowisko ) … mniemam ze takich fachowców mamy w Polsce tyyyyysiace, a po ostatnim „breslał” jeszcze kilkudziesięciu bym dorzucił . Jak by co- trzymam kciuki , dobry klucz do opłukania ramy to podstawa . :))
A na czym polega magia ogloszen gdzie wypisane jest absolutnie wszystko co mozna zrobic w aucie i zostalo zrobione i zostalo wystawione. Gdzie wiadomo, ze odbudowa tany, budy i akcesoria to koszt wiekszy niz cena wystawio a w ogloszeniu. O co tu chodzi?
@@dawid1434 wiadomo. To wiem. Więc pytam gdzie jest magia tych ofert. Nie mów że każdy kto zbuduje i wyposaży wyprawowke i nie użyje jej, tylko po zrobieniu sprzedaje i pisze, że samochod robiony pod siebie, to ma przypadek.losowy i akurat musi sprzedac. Ch..... tam. Temat rzeka. Co przypadek to inna historia.
Ja już nic nie piszę w ogłoszeniach. Przyjeżdża albo ktoś kto się zna i sam oceni, albo ktoś kto się nie zna i nie ma jak ocenić. Jak wypiszesz chociażby, że to i to i to było zrobione, to ten drugi typ człowieka Ci będzie wypominał, że "jak to auto się psuje, przecież kolega z forum ma dla mnie takiego samego-igłę, pod niemiecką granicą 600km stąd". Jak ktoś żałuje na flaszkę dla szwagra czy chociażby taka firmę od sprawdzania to jego problem. Jak mu się żarówka przepali po pół roku to Cię oskarzy o wady ukryte xD ludzie to i*.
No i jak teraz sprzedać swoje auto... Zawsze Mówiłeś Adam, że do auta zawsze Dopłacałeś ... teraz nikt nie będzie się pytał jaki stan tylko bierze prawie w ciemno..., bo tanie terenowki WYGIĘŁY !
Jak dla mnie dziwny odcinek. Sam jestem handlarzem i zawsze cieszę się jak ma przyjechać "znawca". Znawca sprawdzi historię auta, lakier i nic więcej. Auta mają różne silniki i swoje bolączki i nie da rady ich sprawdzić, a tym bardziej znać się na każdym modelu auta ...
Ludzie sami chca byc oszukiwani NIKT MI NIE PWIE ZE NIE SPRZEDAŁEM W ZYCIU PRYWATNIE Z 10 AUT ZAWSZE OPIS DOKŁADNY PARAGONY LUB FAKTURY NA ZDJECIACH AUTA STAŁY MIESIAC . Usuwałem opis sprawny jezdzi przebieg i 5 zdjec na odwal sie w ciagu kilku dnia uto sprzedane ... nie wazne czy to było auto za 5 czy 60 tys zł zawsze gówno zdjecia i smiec opis sprzedawał sie w ciagu chwili . dokładny opis dokładne zdjecia plus dodanie wad np kilku rys lub wgniotki zadnego telefonu
Czy ktoś już korzystał z tej firmy? Jakieś doświadczenia ktoś miał, jest ok, czy raczej lipa? Chciałbym skorzystać z usługi, ale tym razem potrzebuję konkretów a nie Ryśka z garażu z pod bloku, nie mam nic do Ryśków 😂.
Ja, korzystałem ostatnio i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolony. Człowiek konkretny, wytłumaczy, odpowie, pogada, wypyta co i jak czy po co - a wszystko na luźnej, koleżeńskiej stopie. Realizacja też ekspres. Mogę tylko polecić.
Fajnie się ogląda ale jak sobie pomyślę że kupuje się samochody za 3-5 tys 😂 to tak trochę no jestem świadom jak mało samochodów powinno się poruszać po tych drogach
też mi się wydaje, że z tymi spawami to przesadził i czuć brak wiedzy o spawach i spawaniu. Jakość spawu właśnie ocenia się po tym jak on wygląda. Nie trzeba być wybitnym specjalista aby ocenić czy ktoś pospawał zgodnie ze sztuką i potrafi spawać czy ktoś tylko polepił "posmarkał" po wierzchu.
@@piotrc.1604 Bo spawanie stali czy to czarnej czy nierdzewki nie jest sztuką z nasa i jeśli ktoś umie spawać i bierze za to pieniądze to na 99% zrobi to dobrze, nie mówimy o spawaniu ze szwagrem co widział 2 filmiki na YT jak się spawa (chociaż są kanały co tłumaczą łopatologicznie), o mieszankach gazów to se można debatować przy spawaniu aluminium czy innych dziwnych stopów. Prawda jest taka, że np. elektrodą to by taką łapę silnika przyspawał w błocie bez wielkiego czyszczenia i szlifowania i by jeździła aż wszystko do okoła spawu zgnije :) Jak spaw jest ciągły, wypukły bez podtopień to nie ma się czego bać. Już nie wspomnę, że większość auta ma zgrzewane blachy i jakoś się trzymają ;)
@@robszad Akurat VT czyli kontrola wizualna spoiny ma zastosowanie w przypadku elementów nieistotnych dla bezpieczeństwa pojazdu i poruszających się nim osób. Do oceny prawidłowości wykonania spoiny przy elementach zawieszenia itp. wypadałoby zrobić chociaż badania penetracyjne - zestaw preparatów to raptem kilkadziesiąt PLN. Dlatego ja się w pełni zgadzam, że ocenianie spawów zapaćkanych konserwacją jest jak seks przez spodnie. BTW widziałem pięknie wyglądające spoiny, które poległy na próbie łamania, bo nie było prawidłowego wtopu tylko przyklejenia. Jeden z RUclipsrów chwalił się też swoimi wytworami, a podtopienia było widać z 1m. Także wiedza o spawalnictwie jest mikra wśród garażowych fachowców.
Chłop w bankowości nie pracował. Negatywna decyzja kredytowa, pacjent zatankowany pod korek, info w biku powyżej 90dni a on idzie do wszystkich banków które ma w zasięgu wzroku i pyta o kredyt. Powiesz mu nie a on wróci. Także to nie jest jedyna branża, gdzie nie nie zraża klienta.
To są zwykle faje. Szczególnie kupujący ze coś takiego ma w głowie żeby tak robić. A sprzedający ze się godzi na to. W sądzie trzeba się dobrze napocić żeby je oddać. Trwa to najczęściej 2-3 lata i kosztuje krocie Tfu na takich
@@cezexcezex9888 to cię zaskocze bo w swojej karierze miałem 6 takich spraw i żadnej nie przegrałem :) najczęściej były walki o trupy za 10-20tys. Finalnie goście lecieli 2 lub 3 krotnie więcej. Tak, jestem handlarzem
Z tym krótkim opisem to zależy. Ludziom się nie chce czytać długich opisów. Najważniejsze sprawy opisać i już, co mnie obchodzi kiedy ktoś żarówkę oświetlenia tablicy wymieniał
Ja zawsze robię dłuższe niż krótsze opisy, nie wypisuje wszystkich pierdół, ale też nie robię 3-4 zdań, bo mnie wkurwia, że potem muszę przez telefon dowiadywać się 10 rzeczy, a tak mogę mieć podane na tacy. No i najważniejsze sprawy to pojęcie względne... Dla jednego to jest że nigdzie niemalowane (co ja mam w dupie), a dla innego kiedy np. w saabowym B205 ktoś sprawdzał panewki, albo czy w 1.9 jtdm zrobiono porządek z klapkami w dolocie.
Chyba jest logiczne, że osobom które żyją ze sprawdzania aut zależy żeby każde auto wypadło źle, bo wtedy wrócisz i wyłożysz kasę na kolejną weryfikację... Poza tym śmieszne jest, że skreśla "komisy", skoro auta od prywatnych osób też w większości były kiedyś w "komisie" kupione...
@@dawid1434 a ciężko Ci odpowiedzieć na zadane pytanie czy wolisz trącić czas na pisanie komuś co ma robić ?? Może nie każdego interesuje całość materiału i umknęło. Ale fakt lepiej pokazać że jest się "kimś lepszym" 🤣🤣👍 i pisać bez sensu 👍
3 zdjęcia i słaby opis - czasami sprzedający to ktoś komu nie zależy na sprzedaży (bo auto się nie psuje, ma dużo pieniędzy) i moim zdaniem warto na takie ogłoszenia patrzeć, bo można kupić fajny zadbany samochód. Sam kupiłem z takiego ogłoszenia i od kilku lat nic nie dokładam :)
Prawdziwy fachowiec, na błotniku 1500 mikro to jest tragedia bo naprawiany i malowany… 😂 Jak by całe poszycie było wstawione to by nawet nie zauważył i wtedy dobry wóz bo szpachli nie ma.
jakim "ujem trzeba byc, zeby wciskac kit kupujacemu terenowke lub auto osobowe. przeciez podczas kolizji/wypadku jakas znana wczesniej sprzedajacemu usterka moze spowodowac smierc lub kalectwo u kupujacego/jego rodziny/osob postronnych !!! Polska to bardzo dziwny kraj.
niestety ludzie chcą być sami oszukiwani, tak jak Adam powiedział powierz szczerze co jest to nie sprzedaż, a jak przestaniesz być szczery to auto udaje się sprzedać. Fajnie że jest ktoś taki i z zaangażowaniem sprawdza stan samochodu
To jest racja
Też i na częściach
Sprzedaje turbinę mówię wprost że przydało by się przeglądnać geometrie bo jest używana bo podchodzę do sprzedaży tak jak ja bym chciał szczerość i jak jest już na "wylocie" to już mogę oddać na sprawdzenie
To już się nie odzywa
Wniosek trza będzie ja poznaczyć byle jak markerem i ściemniać że po regeneracji.
@@prapradziad to co mam z tym zrobić wyrzucić na złom? 😂
I nie raz tylko już bardzo dużo razy a to jest jedna rzecz z wielu.
W Polsce jawnie nas okradają w rządzie i jakoś z tym nikt nie ma problemów 😂
Czyżby próba wjechania na sumienie?😂😂
@@prapradziad Problem jest w tym że jak napiszesz prawdę, to ludzie nie kupią, bo będą twierdzić że jest jeszcze 5 innych ukrytych wad! A jak przyjadą do ogłszenia gdzie wszystko ok, znajdą że jest jakiś problem, jakaś "ukryta" usterka. Tudzież coś po prostu zużyte, sprzedający powie że nie wiedział, albo że wiedział ale zapomniał, upuszcza z ceny i klient zadowolony. ;) Bo znalazł "ukrytą" usterkę. :P
Aczkolwiek nie powiem, są osoby takie jak ja, które wolą wiedzieć co jest uszkodzone, jadę, oglądam, patrzę ile faktycznie pojeździ i wcześniej wyceniam sobie, ile muszę dołożyć. I w sumie, w taki sposób trzy razy nabyłem pojazdy... Dwa razy jestem na plus po naprawach, jeden raz na zero... Ale to dlatego że sam przeceniłem wartość pojazdu i się zbytnio nie negocjowałem. ^^
@@Boszu akurat tam gdzie w ogłoszeniu wszystko jest opisane jak należy to cena jest niższa może o 1% może 5% od podobnego w pełni sprawnego auta/produktu.
@@prapradziad
Co ty bredzisz. Jest dokładnie tak jak było powiedziane. "Szczerych" aut nikt nie kupuje, chyba, że ktoś się zna, a 99/100 osób się nie zna więc zamiast sprzedawać tydzień będziesz czekał rok. To, że wyczytali coś w internecie czy obejrzeli filmik o niczym nie świadczy.
Mamy wolny kraj. Każdy może zapłacić 500 zł firmie, która sprawdzi auto i masz pewność, że jest ok.
Super materiał! Bardzo dobrze ze środowisko się rozwija i pojawiają się takie inicjatywy. IMO bardzo uczciwa cena vs. Koszty potencjalnych naparaw po zakupie trupa!
Dokładnie, Team BIOTAD PLUS💪💪
Kurde ale extra film do kawy, dzięki Adam. Pozdrawiam
Polecam, sam korzystałem z takiej usługi przy zakupie motocykla.
Dobrze wiedzieć, że są tacy specjaliści
Znajomy handluje naprawianymi autami z zagranicy.. nie tacy specjaliści przyjeżdżali i gówno znajdowali 😅
Super filmik. Dobrze wiedzieć że jest ktoś taki. Pozdrawiam
SUper ze jest taki ktoś bo właśnie wraz z kolegą chcemy kupić terenówkę, jak narazie szukamy jaka będzie ale możliwe że Liberty po obejrzeniu wcześniejszego materiału, do turystyki powinno wystarczyć
Dobry pomysł, będę miał w pamięci
Najbardziej byłem ciekaw wnętrza ramy ale jakoś nie pokazali😊😊😊
Dobra kamera inspekcyjna 500-600 i kolonoskopia ramy od ręki 😊
Jeśli na autach znasz się tylko tyle że wiesz które Ci się podoba. Polecam usługi takiego fachowca. I to niezależnie od ceny czy bedzie to auto za 10 czy 100 tyś przypuszczam że w każdym przypadku jest to budżet do wydania na auto a co za różnica czy boli mniej czy bardziej jak okarze się że jest to kupa złomu ? Warto też czasem posłuchać innych że ta rama to jednak jest najważniejsza i jak auto wydaje się zajebiste i super tanie a rame to wystarczy tylko poprawić końcówke z tyłu nad wydechem warto się zastanowić 2 razy czy nie szkoda nam czasu jeśli zakładamy samodzielną naprawe . Wisi mi właśnie na podnośniku grubo zmotany Samuraj kupiony jako "okazja" brat dłubie już miesiąc i końca nie widać .
Potwierdzam!
Chociaż sam troche motoryzację ogarniam to ostatnio auto przed zakupem oglądali mi fachowcy na serwisie.
Auto za jedyne 20 tys ale teraz zadowolony jeżdżę drugi rok już :)
Fakt opis kompetencji skończył się na fakcie ze kiedyś kupił złe auto " Fachowiec " :P
Fajny materiał!
Bardzo konkretna odpowiedź na pytanie jakie kolega ma kwalifikacje???? Wtopił z terenówką i i interesuje sie offroadem...... wydaje mi się że takie kwalifikacje to żadne kwalifikacje, poziom wypowiedzi również mało techniczny. ale fajnie że znalazł sposób na życie
Coś jak nasi "rządzący" w/g nich samych są świetnymi fachowcami. A gość nawet przenośnego komputera diagnostycznego nie ma(czy ma?).
I zaczęła się gównoburza internetowych fachowców w komentarzach 😂😂😂
To jakby spytać dekarza: jakie Pan ma kwalifikacje? Wszedłem raz na dach swojego domu obejrzeć dachówki; a u sąsiada własnym młotkiem przybiłem dwie deski pod wiatą.
Cześć Krzysztofie, o ile tak faktycznie masz na imię. Przykro mi że tak oceniłeś moje kwalifikacje, ale może czasami wypada coś więcej się dowiedzieć niż od razu komuś ubliżać. Zakup tamtego samochodu to był początek przygody. Pierwszy samochód musiałem sam naprawić i wyspawać bez żadnego doświadczenia przy takim samochodzie po za sprawianiem. Kolejne naprawiałem na tyle na ile byłem w stanie i jestem w stanie to ocenić czy to jest zgodnie ze sztuką a było tego kilkadziesiąt. Pomagałem przy samochodach znajomym i rodzinie. A za nim podjąłem się zrobienia tego oficjalnie sprawdziłem kilkanaście samochodów przed zakupem często nie dostając za to nic. Zapraszam Cię do sprawdzenia mojej wiedzy i rzetelności na żywo a nie tylko z 24 prawie minutowego filmiku.
Pozdrawiam Karol
@@SirKalorn Krzysiu pisał ten komentarz na przerwie przed matematyką i bał się, żeby go "facetka" nie przyłapała. Ale za to pokazuje teraz całej klasie jak pocisnął w internetach. Tobie pozostaje dalej wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafisz i tyle. Pozdrawiam. Nie wiem czy mam kwalifilkacje by pisać w necie :)
ja tak kupiłem landrovera discovery3 nie ogladając go wysłałem firme i pojechałem do Pana podpisać umowe wypić kawe i zabrać auto i 5 rok jeżdże szczęśliwy a dodam że jestem mechanikiem i prowadze warsztat a taka opcja jest tańsza niż rezygnowanie z dniówki i towarzysza co ma wrócić tym autem. I auto przeszło scieżke życia diagnostyke komputerową i chyba z 200 zdjęć do wglądu :)
1GR-FE z 2006?
Pokrywa rozrządu lubi cieknąć w dwóch miejscach.
Warto wiedzieć czy VVTi miało już naprawy, bo rodzinka GR (ogólnie większe motory Toyoty z tamtego okresu miewały hałasujący VVTI) na zimnym silniku miewały dźwięki zgrzytu VVTI takie bardzo niepokojące. Tym trzeba się zainteresować.
Inny możliwy mankament przy tym silniku to pękający wężyk prowadzący do VVTI olej. Po chyba 2010 już problem zażegnany przez Toyotę dając lepsze wężyki.
Tyle chyba z problemów rodziny silników GR. Pilnować sobie interwały olejowe i będzie silnik na lata jeżeli któraś z tych usterek była już naprawiana, co nie znaczy że musiała się wydarzyć jak zgrzytające VVTI na zimnym.
A no i patrzcie na ramę... moja Tacoma poszła teraz na ramę i nie wyglądało tak źle. Nie wyglądało ale do odratowania tylko więcej przy tym pracy.
Brać od Pana Adama FJa, bo to model który już pewnie nie wróci i do tego z takim motorem.
Tylko szkoda mi tego japońskiego radia, bo bardzo je chciałem do swojego Taco.
Dobry materiał jak będę kiedyś zmieniał auto to skorzystam z usług Karola bo też mieszkam w Krakowie :-))
❤ Czekałem
A co robisz jeśli drugi (lub kolejny) klient z rzędu prosi o weryfikację tego samego auta, auta które już sprawdzałeś i masz raport? Sprzedajesz mu ten sam raport, czy może od razu mu mówisz "to już widziałem, nie warto" i tyle?
Biznes to jest biznes chyba się domyślasz jak zrobi, dlaczego miał by za darmo jak może zarobić, w dodatku 400 zł za same oględziny to nie jest zbyt dużo poprostu nie policzy ci drogi.
16:45 - Adam, święte słowa! ^^ Nie terenówkę, a motorek sprzedawałem rok? Albo to już dwa temu...
Zrobiłem dokładny opis, bo sporo rzeczy, prawie ponad pół motorka było NOWE! Wypisałem kiedy, jak, gdzie, za ile. Do wglądu miałem paragony...
Plus opisane co jest nie tak, że poprzedni właściciel zbiornik i błotnik jakimś "pędzlem" pomalował i że cena uwzględnia fakt oddania do lakiernika, bo ja lakiernikiem nie jestem, nie umiem, nie zrobiłem tego.
Ogólnie wszystko czarne na białym opisane!
I ludzie heh, jak dzwonili, to handlarzyki mówiące 1/4 ceny i biorą dziś. Tudzież osoby bardziej z pytaniami, jak co zrobić czy jak coś powinno wyglądać, pewnie oglądając inne pojazdy... A widząc że sprzedaje mechanik to się radzili...
Później po ok. pół roku usunąłem wszystko z ogłoszenia, napisałem cenę, przebieg (był nowy licznik więc ledwo tysiąc przebiegu), do kiedy ubezpieczenie i przegląd. No i że silnik jest swapowany na nowy, większej pojemności po przebiegu ok. 700km. (akurat w tym motorku swap jest bardzo prosty i nie wymaga niczego innego jak wyciągnięcie starego i wsadzenie nowego, zero rzeźby)
Po tygodniu autentycznie kilka telefonów, trzech oglądających z czego jeden finalnie kupił bez zastanowienia. Aczkolwiek jeden wcześniejszy mnie rozbawił, wmawiając mi że NOWA tarcza hamulcowa jest szlifowana jakąś szlifierką. I że paragon to od innego motorka jest, a tarcza WIDAĆ że szlifowana i jak sam powiedział "Durnia z niego robić nie będę". :D
A no i każdy kupujący dopytywał się, co jest z tym motorkiem nie tak? I odpowiedź że źle pomalowany zbiornik i błotnik, nie była dla nich satysfakcją... Wciąż uważali że coś MUSZĘ ukrywać. I że za taką cenę nie kupią...
A i jeszcze ten gość od szlifowanej tarczy nazwał mnie "Handlarzem". Bo jak wspomniałem że prawie rok temu motorek kupiłem za taką i taką kasę, finalnie dokładając tyle i tyle, to dla niego to był znak że jestem Handlarz! :D Mimo iż motorek kupiłem z myślą o sobie, ale pozycja mi nie pasowała i zostałem przy swoim starym motorku... Aczkolwiek dziś czasem trochę żałuję hehe. :P
Miałem podobnie przy sprzedaży motocykla. Bogaty opis odnośnie stanu w jakim kupiłem i co sam z nim zrobiłem przez następne 4 lata. Telefonów zero a jeden znajomy mi mówi że strasznie dużo się opisałem więc pewnie coś jest nie tak
W pełni sprawna jest terenówka sprawdzającego. Szkoda że nie powiedział co kupił. Podsunę koledze pomysł płatnej bazy samochodów sprawdzonych z dokładnym opisem.
A taka usługa wg mnie jak najbardziej potrzebna i pożądana. Pozdrawiam.
Tez szukałem Ferozy a skończyłem na Passacie 4motion 🙂
Opiszę swoją przygodę z "rzeczoznawcą". Był do kupienia Jeep, ładny ale daleko i diesel więc postanowiłem najpierw sprawdzić po VIN (nie będę reklamował firmy to już youtuberzy robią) i w raporcie było w miarę ok (kilka wpisów ale wszystko groszowe naprawy- zderzak itp). Postanowiłem zapłacić jednej sieciowce rzeczoznawców żeby zrobili pełną ścieżkę łącznie z wizytą na skp. Dostałem raport na kilkadziesiąt stron, oraz full zdjęć - finalna opinia "brać, warty ceny". Pojechałem, kupiłem do domu dojechałem i ..... silnik padł. Skończyło sie w miarę poprawnie bo sprzedający pokrył koszt długiej i kosztownej naprawy. Napisałem tez do tej firmy od "rzeczoznawcy" i zaproponowali voucher na swoje usługi. Prawda jest taka, że można ograniczyć trochę ryzyko pod warunkiem, że zna się zagadnienie samemu albo ma sie kogos zaufanego - z rzeczoznawcą jeżeli w ogóle to bym jechał oglądać osobiście, bo były i takie przypadki, ze się sprzedający z specem dogadywali.
Ciekawi mnie tylko jaka jest ewentualnie później odpowiedzialność takiej osoby. Np nie znalazł istotnej usterki czy tez tego, że był wypadkowy.
Bo samo założenie jest bardzo fajne. Takich ludzi nam trzeba
Ja kupiłem swojego patrola prawie bez oglądania. I tak wiedziałem będzie do roboty i tak. W sumie 60 tys wsadzone w remont i śmiga
Kupiłem WJ 4,7 sercem i ... zapłaciłem później za to srogo. Bardzo trzeba uważać. Nie każdy jest oszustem, ale niestety ja akurat źle trafiłem. Gdybym wtedy wiedział, że jest taki kolega, który w ten sposób pomaga kupić terenówkę, to na bank bym poprosił o pomoc, ale nie wiedziałem :-( Fajny odcinek, fajna opcja.
Prawda jest taka jak Adam powiedział, jak się doda wszystko w ogłoszeniu to potem cisza, mimo że auto jest spoko :) ludzie wolą nasrane biteksu niż zdjęcia z powierzchowną rdzą...
Witajcie fajny Gaz i wlasciciel👍👍👍👍
Fajnie ale Adam kiedy poupalasz toyotę? Kiedy jakiś rajd nią zrobisz? Jestem ciekaw jak bardzo terenowa jest toyota w czystych zawodach. Pozdrawiam
Do śniadania film jak znalazł 😁
Te raporty to właśnie mało warte są, zamówiłem kiedyś taki, raport był pozytywny, a po dwóch miesiącach od zakupu to się okazało, że ten samochód nie powinien w ogóle przejść przeglądu, jak zobaczyłem stan podwozia :(
Nie dobra tak mówić to nie dobra jest
@@wadysawokietek3617 niestety tak jest i raczej warto mówić o takich rzeczach głośno, żeby nikt tego nie praktykował dalej
jak ci już taki przyjedzie i sprawdzi to nie będzie marudzenia po sprzedaży do ciebie tylko najwyżej do sprawdzającego
Pięknie przedstawił jakie ma kompetencje . .. do takiej pracy powinien zrobić chociaż cokolwiek aby mieć papier. Tak to się nie obroni niestety.
90% jest przekonana że kupujący wysłał wszechznającego się szwagra xd
Przecież mówi na końcu filmu że nie sprzedaje samochodu. To było pod film sprawdzenie przykładowe.
Ciekawe tak wogole. Pzdr.
Mnie kolega uratował przed wtopą, bo akurat zajechał na stację gdzie oglądałem samochód. Jako kupujący mam klapki na oczach i emocje biorą górę, na szczęście szybko dostałem kubeł zimnej wody i odpuściłem.
Pozdrawiam
Jaka szkoda ze nie skorzystałem z pomocy kogoś takiego.
Super sprawa icenami się wydaje spoko
mnie tylko zastanawia co w przypadku gdy sprawdzisz komuś takie auto , polecisz zakup a mimo wszystko cos w najblizszym czasie sie w nim zepsuje , urwie , nie wiem , ogladales nie bylo wycieków dzis , a jutro sie pojawily klient pojechal zatarł silnik , odkupujesz takie auto , bierzesz to ze tak powiem na klate ? moze zly przyklad z wyciekiem , zalóżmy kupujesz sprawdzasz auto a na nastepny dzien choinka na desce cos nagle sie jakis bląd pojawil , czasem nie przewidzisz auto jest super ale niespodzianki sie zdazają , auta się psują , dajesz jakies gwarancje osobie dla której sprawdzałeś auto ? albo załatwiasz sprawy sądowe w jego imieniu żeby auto oddać , moje pytania wyłącznie z ciekawości , też jeżdze z ludżmi oglądać auta , tyle że osobówki
@@prapradziad napisalem ze pytam o te kwestie z ciekawości , ja nie potrzebuje nikogo do kupna auta lub sprawdzenia dokladnego stanu , 20 lat doświadczenia z różnymi sprzętami wystarcza (blacharz , mechanik) tyle że wątpie ze ktos placąc nawet pare stów komus z doświadczeniem i kupujac auto za np 30-50 tys nie bedzie miał później pretensji i roszczeń wobec takiej pomocnej przy zakupie osoby , chyba ze jakąś umoqe spisujecie że w takim i takim przypadku nie ponosisz odpwiedzialności za inne wynikłe po zakupie problemy :-)
@@prapradziad pewnie że tak
"Antypicownik" był już w Czterdziestolatku ;)
Fajne video
Aż dziwne, że o takich osobach nie było filmu prędzej. Pracuje w nieruchomościach i przy kupnie domów klienci bardzo często korzystają z usług inspektorów, którzy weryfikują stan domu. Dodam przy okazji, że część z nich (ci tańsi) robią raport trochę po łebkach, ale większość robi to dość dokładnie a mała grupa, którą szczerze polecam robi to mega wnikliwie. Pozdrawiam!
Moja jest w pełni sprawna! ;-) jakieś 50tys później po zakupie…
Trochę sprzedaje aut terenowych głównie i miałem w swojej karierze z 10 takich osób właśnie jak ten gość. I wyobraźcie sobie ze 7 na 10 samych z siebie mi proponowało układ. Daje im pod stołem 500zl a oni piszą dobra recenzje samochodu. Jaki by nie był.
Wiec nie zawsze należy im ufać.
Oczywiście nic do gościa tego odcinka nie mam, wydaje się rzeczowo gadać i miec jakieś pojęcie wiec na plus. Odcinek spoko 👍
Widzę że się handlarze boją 😉, trzęsą portkami, po co klient ma jechać też do trupa?? Żeby sobie wycieczkę zrobić?? Druga kwestia to zielone rzadanie kasy przez rzeczoznawców to na cholerę miałbyś mu dawać pod stołem jak auto jest świetne to itak się sprzeda u następnego klienta więc to się kupy d.. nie trzyma co piszecie.
@@dan911911danniestety taki proceder funkcjonuje już dobrych kilkanaście lat. I to nie tylko w Polsce, bo znajomy handluje autami w Niemczech i tam jest to samo.
@@dan911911dan rozumiesz co napisałem? Akurat tu się nie rozchodziło o trupy tylko o podejście tych fachowców co oglądają auta
@Totek1988 ale jesteś dziwny serio ....świat idzie do przodu i tak samo jak ktoś robi zakupy poprzez internet oszczędzając czas tak tu ktoś płaci by nie musieć tracić często całego dnia na dojazd i sprawdzenie . Może to ci się wydać dziwne ale nie każdy ma czas na jazdy po całej Polsce w poszukiwaniu auta XD
@@jeziorek111 nawet nowe auto niema gwarancji że się nie zepsuje przez pierwsze 1000 km, chodzi o sprawdzenie kluczowych, newralgicznych rzeczy jak zepsuje się coś co nie dawało objawów ani się sprawdzić bez rozbierania np.silnika to nikt normalny pretensji miał nie będzie ani do rzeczoznawcy ani do właściciela który też mógł nie wiedzieć.
Już ktoś to kiedyś napisał.
Jeden sprzedaje problem, drugi go kupuje taka prawda jest.☝️🤭
Przy samochodzie cieszysz się dwa razy, jak kupujesz i jak sprzedajesz.
Już po FJ?? 😮
Uczciwa cena, za jego usługę. Pozdrawiam
Czy bierze odpowiedzialności za diagnozę ,daje gwarancje ?
Czy sprawdzenie osobowego SUV-a też jest w ofercie?
Piękne przejście dźwięku w 10:22 jak pan zaczyna mówić, że jest wyciek...
Ja już te raporty znam chętnie bym wam opowiedział swoją historie z nowym autem . 😂 jak te raporty oszukują .
To może odwrotnie: zamówić taką usługę, gdy się chce sprzedać auto, żeby się dowiedzieć co napisać w ogłoszeniu i za ile można próbować sprzedać?
Też tak robi.
A ja ciekaw jestem jak z ceną usługi jeśli złożyło się by tak że dostał by pan sorawdzajacy trzy zlecenia na to samo auto?
🤔
A myślisz że chłop Ci powie że ma już zlecenia na to konkretne auto?
To jest biznes Panie, nie ma sentymentów 😉🤭
Faktycznie, to jest najważniejsze - ile on na tym piniążków zarobi? Jak kupujesz apkę na telefon, to też się pytasz twórcy dlaczego za jedną i tą samą kasuje każdego klienta po równo?
Ludzie chca byc oszukiwani - zwlaszcza jak moga zrealizowac swoje marzenie.
Oj .. mocne te kwalifikacje. Biorąc pod uwagę ilość rozmów podczas rajdów x ilość lat ( ja zaczynałem jak były pierwsze Ryki- rykowisko ) … mniemam ze takich fachowców mamy w Polsce tyyyyysiace, a po ostatnim „breslał” jeszcze kilkudziesięciu bym dorzucił . Jak by co- trzymam kciuki , dobry klucz do opłukania ramy to podstawa . :))
Nie ma takiego sprawdzania w internetach ! 😂
A na czym polega magia ogloszen gdzie wypisane jest absolutnie wszystko co mozna zrobic w aucie i zostalo zrobione i zostalo wystawione.
Gdzie wiadomo, ze odbudowa tany, budy i akcesoria to koszt wiekszy niz cena wystawio a w ogloszeniu.
O co tu chodzi?
Wsadzanie pieniędzy w auto w częściach, to nie jest inwestycja, nie wszystko odzyskasz przy sprzedaży
@@dawid1434 wiadomo. To wiem. Więc pytam gdzie jest magia tych ofert. Nie mów że każdy kto zbuduje i wyposaży wyprawowke i nie użyje jej, tylko po zrobieniu sprzedaje i pisze, że samochod robiony pod siebie, to ma przypadek.losowy i akurat musi sprzedac.
Ch..... tam. Temat rzeka. Co przypadek to inna historia.
Dzień dobry
👍👍👍
Karolu, a przyjeżdżają do Ciebie ludzie z autami kupionymi aby sprawdzić dokładnie co jest do zrobienia?
Wygląda chłopak na konkretnego gościa a życie zweryfikuje
Tak mi się nasunęło,..,😁włożona kasę w szpeje też doliczy, np, silnik BMW ,....w zgnitym....😭
A gdzie koszulka na szlaku 4x4😊
Lepiej pokażcie ten film z kamerowania ramy ;)
Już myślałem, że Adam sobie następny samochód upatrzył i zmienia terenówkę na inną, może jakąś Toyota Tacoma
Ja już nic nie piszę w ogłoszeniach. Przyjeżdża albo ktoś kto się zna i sam oceni, albo ktoś kto się nie zna i nie ma jak ocenić. Jak wypiszesz chociażby, że to i to i to było zrobione, to ten drugi typ człowieka Ci będzie wypominał, że "jak to auto się psuje, przecież kolega z forum ma dla mnie takiego samego-igłę, pod niemiecką granicą 600km stąd". Jak ktoś żałuje na flaszkę dla szwagra czy chociażby taka firmę od sprawdzania to jego problem. Jak mu się żarówka przepali po pół roku to Cię oskarzy o wady ukryte xD ludzie to i*.
No i jak teraz sprzedać swoje auto...
Zawsze Mówiłeś Adam, że do auta zawsze Dopłacałeś ... teraz nikt nie będzie się pytał jaki stan tylko bierze prawie w ciemno..., bo tanie terenowki WYGIĘŁY !
Jak dla mnie dziwny odcinek. Sam jestem handlarzem i zawsze cieszę się jak ma przyjechać "znawca". Znawca sprawdzi historię auta, lakier i nic więcej. Auta mają różne silniki i swoje bolączki i nie da rady ich sprawdzić, a tym bardziej znać się na każdym modelu auta ...
Zna ktoś namiary na sprawdzonego weryfikatora terenówek w okolicach Warszawy?
To w końcu wrangler czy Fj? :)
To za ile Toyota jest do wziecia ?
Ciekawe?🤔
A facebooku jest jeszcze lepiej, bo cena na priv 😄
kurde 4 stówy + dojazd za gwarancję nie kupienia gruzu to jak za darmo
No niestety o 4 lata za późno jest emisja tego odcinka już kupiłem sercem nie rozumem teraz tylko pozostała walka z gruzem :-(
Ludzie sami chca byc oszukiwani NIKT MI NIE PWIE ZE NIE SPRZEDAŁEM W ZYCIU PRYWATNIE Z 10 AUT ZAWSZE OPIS DOKŁADNY PARAGONY LUB FAKTURY NA ZDJECIACH AUTA STAŁY MIESIAC . Usuwałem opis sprawny jezdzi przebieg i 5 zdjec na odwal sie w ciagu kilku dnia uto sprzedane ... nie wazne czy to było auto za 5 czy 60 tys zł zawsze gówno zdjecia i smiec opis sprzedawał sie w ciagu chwili . dokładny opis dokładne zdjecia plus dodanie wad np kilku rys lub wgniotki zadnego telefonu
ja tak miałem z quadem. To samo
Czy ktoś już korzystał z tej firmy? Jakieś doświadczenia ktoś miał, jest ok, czy raczej lipa? Chciałbym skorzystać z usługi, ale tym razem potrzebuję konkretów a nie Ryśka z garażu z pod bloku, nie mam nic do Ryśków 😂.
Ja, korzystałem ostatnio i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolony. Człowiek konkretny, wytłumaczy, odpowie, pogada, wypyta co i jak czy po co - a wszystko na luźnej, koleżeńskiej stopie. Realizacja też ekspres.
Mogę tylko polecić.
Ja to nie wstydzę się korzystać z pomocy nawet przy wiązaniu butów.
KlakQAq
Zacznijmy, że on od komputera praktycznie nie odchodzi i ma buty na rzepy
👍
Nie to złoto co się świeci😂😂😂
Armytek dobra latarka
Fajnie się ogląda ale jak sobie pomyślę że kupuje się samochody za 3-5 tys 😂 to tak trochę no jestem świadom jak mało samochodów powinno się poruszać po tych drogach
Z tym spawaniem to trochę kolega popłynął :)
Bo?
też mi się wydaje, że z tymi spawami to przesadził i czuć brak wiedzy o spawach i spawaniu. Jakość spawu właśnie ocenia się po tym jak on wygląda. Nie trzeba być wybitnym specjalista aby ocenić czy ktoś pospawał zgodnie ze sztuką i potrafi spawać czy ktoś tylko polepił "posmarkał" po wierzchu.
@@robszadgorzej jak wszystko zamalowane
@@piotrc.1604 Bo spawanie stali czy to czarnej czy nierdzewki nie jest sztuką z nasa i jeśli ktoś umie spawać i bierze za to pieniądze to na 99% zrobi to dobrze, nie mówimy o spawaniu ze szwagrem co widział 2 filmiki na YT jak się spawa (chociaż są kanały co tłumaczą łopatologicznie), o mieszankach gazów to se można debatować przy spawaniu aluminium czy innych dziwnych stopów.
Prawda jest taka, że np. elektrodą to by taką łapę silnika przyspawał w błocie bez wielkiego czyszczenia i szlifowania i by jeździła aż wszystko do okoła spawu zgnije :) Jak spaw jest ciągły, wypukły bez podtopień to nie ma się czego bać. Już nie wspomnę, że większość auta ma zgrzewane blachy i jakoś się trzymają ;)
@@robszad Akurat VT czyli kontrola wizualna spoiny ma zastosowanie w przypadku elementów nieistotnych dla bezpieczeństwa pojazdu i poruszających się nim osób. Do oceny prawidłowości wykonania spoiny przy elementach zawieszenia itp. wypadałoby zrobić chociaż badania penetracyjne - zestaw preparatów to raptem kilkadziesiąt PLN. Dlatego ja się w pełni zgadzam, że ocenianie spawów zapaćkanych konserwacją jest jak seks przez spodnie. BTW widziałem pięknie wyglądające spoiny, które poległy na próbie łamania, bo nie było prawidłowego wtopu tylko przyklejenia. Jeden z RUclipsrów chwalił się też swoimi wytworami, a podtopienia było widać z 1m. Także wiedza o spawalnictwie jest mikra wśród garażowych fachowców.
Dziękuj ale patrząc po ogłoszeniu lub po słabych zdjęciach lub słabym opisie i ty już jesteś wstanie określić auto to jesteś mistrz świata .
A czy jest już na rynku taka usługa jak "liczasz pieniędzy przy zakupie" ? 😆😆
Chłop w bankowości nie pracował. Negatywna decyzja kredytowa, pacjent zatankowany pod korek, info w biku powyżej 90dni a on idzie do wszystkich banków które ma w zasięgu wzroku i pyta o kredyt. Powiesz mu nie a on wróci. Także to nie jest jedyna branża, gdzie nie nie zraża klienta.
spokojnie teraz jest rekojmia 2 lata znam takich co se pol roku jezdza a potem oddaja auto
To są zwykle faje. Szczególnie kupujący ze coś takiego ma w głowie żeby tak robić. A sprzedający ze się godzi na to. W sądzie trzeba się dobrze napocić żeby je oddać. Trwa to najczęściej 2-3 lata i kosztuje krocie
Tfu na takich
@@pawelokonerowy2293 no właśnie nie do końca wiem że źródeł mi bliskich że sądy są bardzo przychylne kupującym
@@cezexcezex9888 to cię zaskocze bo w swojej karierze miałem 6 takich spraw i żadnej nie przegrałem :) najczęściej były walki o trupy za 10-20tys. Finalnie goście lecieli 2 lub 3 krotnie więcej.
Tak, jestem handlarzem
a takie Cayenne to też terenówka ?
Nie
Adam to Ty powinieneś zapłacić koledze za sprawdzenie Toyoty heheh
Z tym krótkim opisem to zależy. Ludziom się nie chce czytać długich opisów. Najważniejsze sprawy opisać i już, co mnie obchodzi kiedy ktoś żarówkę oświetlenia tablicy wymieniał
Ja zawsze robię dłuższe niż krótsze opisy, nie wypisuje wszystkich pierdół, ale też nie robię 3-4 zdań, bo mnie wkurwia, że potem muszę przez telefon dowiadywać się 10 rzeczy, a tak mogę mieć podane na tacy. No i najważniejsze sprawy to pojęcie względne... Dla jednego to jest że nigdzie niemalowane (co ja mam w dupie), a dla innego kiedy np. w saabowym B205 ktoś sprawdzał panewki, albo czy w 1.9 jtdm zrobiono porządek z klapkami w dolocie.
Chyba jest logiczne, że osobom które żyją ze sprawdzania aut zależy żeby każde auto wypadło źle, bo wtedy wrócisz i wyłożysz kasę na kolejną weryfikację... Poza tym śmieszne jest, że skreśla "komisy", skoro auta od prywatnych osób też w większości były kiedyś w "komisie" kupione...
A ile kosztuje taka usługa?? I czy kolega przyjedzie np ocenić mi mój samochód dla mnie samego np zanim pojadę do mechanika??
Gdybyś oglądał to była podana kwota usługi
@@dawid1434 a ciężko Ci odpowiedzieć na zadane pytanie czy wolisz trącić czas na pisanie komuś co ma robić ??
Może nie każdego interesuje całość materiału i umknęło. Ale fakt lepiej pokazać że jest się "kimś lepszym" 🤣🤣👍 i pisać bez sensu 👍
@@Razem_Poza_Droga4X4 nie interesuje cie cały materiał, ale interesuje cie usługa? 1 zł za km + 400 zł proszę
@@dawid1434 bo nie i tresuje mnie historia innych klientów czy Adama, a jak widzisz sama usługa...
Dziękuję 👍
Easy boys😂
To jakie ma kompetencje że kupił minę czy czegoś nie dosłyszałem 😂
3 zdjęcia i słaby opis - czasami sprzedający to ktoś komu nie zależy na sprzedaży (bo auto się nie psuje, ma dużo pieniędzy) i moim zdaniem warto na takie ogłoszenia patrzeć, bo można kupić fajny zadbany samochód. Sam kupiłem z takiego ogłoszenia i od kilku lat nic nie dokładam :)
KUP PRAWIE NOWE ZE STANÓW !
NIE JAKIEŚ BADZIEWIE ! WYDASZ 100 CZY 200 TYSIĘCY I BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWY DO KOŃCA ŻYCIA !
ok 18:40 - ... i kura zniosła jajko😅😂
Chłopaków z terenwizji już chyba stać na mercedesa g63 amg 4x4²
10:59 to jest najciekawsze? No chyba po to jesteś żeby weryfikować i dlatego cie ludzie wynajmują, więc nie rozumiem dlaczego mieliby się obrażać?
Prawdziwy fachowiec, na błotniku 1500 mikro to jest tragedia bo naprawiany i malowany… 😂 Jak by całe poszycie było wstawione to by nawet nie zauważył i wtedy dobry wóz bo szpachli nie ma.
jakim "ujem trzeba byc, zeby wciskac kit kupujacemu terenowke lub auto osobowe. przeciez podczas kolizji/wypadku jakas znana wczesniej sprzedajacemu usterka moze spowodowac smierc lub kalectwo u kupujacego/jego rodziny/osob postronnych !!! Polska to bardzo dziwny kraj.
chyba się ludzie rozdzwonili bo usługa wzrosła o 100 zł :) Było 300 bez raportu i 400 z raportem a obie o 100+
To sprawdzenie w Gdańsku całkiem drogie 😅