Połamałem rękę Więc zachciało się gitary Czas na piosnkę o miłości Posłuchajcie zwłaszcza pary :)))) Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok Magia którą trzeba chronić jak pastwisko Dźwigać opał i osłaniać palenisko Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu Chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu Miłość potrzebuje waszego hałasu W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen Jak ziemie pod nogami Więc skakałem raptem Szybując, . widać zapomniałym aktem Z miłości do muzyki inną miłość podeptałem Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary Od karka do kaleki, profesora do tipsiary Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary Na początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Z początku starannie układasz wszystkie elementy Chcesz być pewny że wzniecisz je jedna iskrą Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma Coraz większe wymogi Nie starczaj mu drzazgi Trzeba brać kłody z pod nogi Co kiedy kładł ci każdy Czujesz jego blaski Ogrzewa jego ciepło Chciałbyś aby ta chwila trwała cała wieczność Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom Lecz gdy nadejdzie późna godzina I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać Zaczną się warty A jak na jednej zaśniesz Wtedy ognisko wasze zgaśnie Tssss Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Kiedyś miałem tak wiele myśli, O miłości pięknej niczym z telewizji. Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści. Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina. Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień, Pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment. Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę, że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno. Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś, Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną #boginią, Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam, Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma. Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty, Musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy. Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc, To ona była przeznaczona nam. Każdego ego dąży do autonomii. Czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni. Typowy klasyk budowy naszych anatomii, Dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
+Ewa Marcysiak L.U.C to artysta, którym zdecydowanie warto się zainteresować. Kilka jego klipów znajdziesz na naszym kanale. Polecamy też film dokumentalny "Mów co chcesz" Małgorzaty Maszkiewicz, gdzie L.U.C jest głównym bohaterem (do obejrzenia również na naszym kanale). Przyjemnego nadrabiania zaległości :D
Połamałem rękę, więc zachciało się gitary, Czas na piostkę o miłości posłuchajcie zwłaszcza pary. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. L.U.C: Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok, Magia, którą trzeba chronić jak pastwisko. Dźwigać opał i osłaniać palenisko, Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko. Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu. Chwili, iskry, chrustu, paliwa, czasem kwasu. Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu. Miłość potrzebuje Waszego hałasu. W sumie, O miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen, Jak ziemię pod nogami więc skakałem raptem. Szybując żaru słów jej dać zapomniałem aktem, Miłości do muzyki inną miłość podeptałem nagle. Miłość, miłość czary mary nad zegary, Marynarka wieki szyta na wszystkie rozmiary. Od karka do kaleki profesora do tipsiary, Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary. (Z początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało.) Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
TEKST : Połamałem rękę Więc zachciało się gitary czas na piosnkę o miłości Posłuchajcie zwłaszcza pary :)))) Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok Magia którą trzeba chronić jak pastwisko Dźwigać opał i osłaniać palenisko Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu Chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu Miłość potrzebuje waszego hałasu W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen Jak ziemie pod nogami Więc skakałem raptem Szybując, . widać zapomniałym aktem Z miłości do muzyki inną miłość podeptałem Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary Od karka do kaleki, profesora do tipsiary sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary Na początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół Z początku starannie układasz wszystkie elementy Chcesz być pewny że wzniecisz je jedna iskrą Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma Coraz większe wymogi Nie starczaj mu drzazgi Trzeba brać kłody z pod nogi Co kiedy kładł ci każdy Czujesz jego blaski Ogrzewa jego ciepło Chciałbyś aby ta chwila trwała cała wieczność Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom Lecz gdy nadejdzie późna godzina I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać Zaczną się warty A jak na jednej zaśniesz Wtedy ognisko wasze zgaśnie tssss Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół Kiedyś miałem tak wiele myśli, o miłości pięknej niczym z telewizji. Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści. Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina. Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień, pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment. Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę, że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno. Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś, dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną #boginią, Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam, Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma. Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty, musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy. Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc, to ona była przeznaczona nam. Każdego ego dąży do autonomii. czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni. Typowy klasyk budowy naszych anatomii, dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
"Połamałem rękę więc zachciało się gitary, czas na piosnke o miłości, posłuchajcie zwłascza pary" Niby nie lubie farmazonów o miłości, ale ten wstęp mnie urzekł 💓
..... miłośc to takie piękne słowa ,to każdy uśmiech Twych oczu iskry , miłość to bajka szczęście wyśnione , Wiesz miłość to chyba Ty... to dla mojej wściekłej żonki którą kocham bardzo mocno , a ten kawałek to przypomniał . :)
Tekst: Połamałem rękę, więc zachciało się gitary, Czas na piostkę o miłości posłuchajcie zwłaszcza pary. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. L.U.C: Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok, Magia, którą trzeba chronić jak pastwisko. Dźwigać opał i osłaniać palenisko, Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko. Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu. Chwili, iskry, chrustu, paliwa, czasem kwasu. Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu. Miłość potrzebuje Waszego hałasu. W sumie, O miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen, Jak ziemię pod nogami więc skakałem raptem. Szybując żaru słów jej dać zapomniałem aktem, Miłości do muzyki inną miłość podeptałem nagle. Miłość, miłość czary mary nad zegary, Marynarka wieki szyta na wszystkie rozmiary. Od karka do kaleki profesora do tipsiary, Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary. (Z początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało.) Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Mesajah: Z początku starannie układasz wszystkie elementy, Chcesz być pewny że wzniecisz je jedną iskrą. Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy, To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko. Postawiłeś wszystko na szczęście się udało, Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma, Ma coraz większe wymogi nie starczają mu drzazgi, Trzeba brać kłody spod nogi co kiedyś kładł Ci każdy. Czujesz jego blask i ogrzewa jego ciepło. Chciałbyś aby ta chwila trwała całą wieczność, Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko, z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom. Lecz gdy nadejdzie późna godzina, I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać, Zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz... Wtedy ognisko wasze zgaśnie. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. K2: Kiedyś miałem tak wiele myśli, O miłości pięknej, niczym z telewizji, Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści, Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina. Dziś Ci, mówię że prawdziwy związek jest siłą, co niesie płomień, Pomimo scysji to nie domino, co sypie się w moment. Podaj mi rękę, a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę, Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze, dziewczyno. Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś, Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną, boginią. Jeśli odchodzisz - Cię nie trzymam, Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma. Ta machina przeżyć - może prowadzi przez labirynty, Musimy dojść tam, gdzie nikt inny nie trafi nigdy, gdy nam zależy, Pokonamy noc, pokonamy demona, bo mamy moc, to ona była przeznaczona nam. Każdego ego dąży do autonomii, czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni, Typowy klasyk, budowy naszych anatomii. Dlatego dbam o to, by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
L.U.C, to wedle mnie jest kooot jak cholera, czego ten człowiek się nie dotknie, to widać pasje i co najważniejsze wiedze na temat muzyki i nie tylko. za co szanuje. Pozdrawiam i oby tak dalej
Mesajah jak i K2 polecieli bardzo ładnie w tym kawałku... w poprzednim (Baśń o rozstaniu) muszę przyznać że Buka dość słabo.. choć jestem jego fanem to nie podobało mi się totalnie.. A Co do tego utworu... Świetnie... Mesajah bardzo dobrze, k2 tak samo.. Bez zarzutów
Połamałem rękę Więc zachciało się gitary Czas na piosnkę o miłości Posłuchajcie zwłaszcza pary Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok Magia którą trzeba chronić jak pastwisko Dźwigać opał i osłaniać palenisko Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu Po chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu Miłość potrzebuje waszego hałasu W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen Jak ziemia pod nogami, więc skakałem raptem Szybując, żar o sufit, zapomniałym aktem Z miłości do muzyki, inną miłość podeptałem Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary Od karka do kaleki, profesora do tipsiary Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary Z początku taki silny, ale potem jakby coś trochę sflaczało Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Z początku starannie układasz wszystkie elementy Chcesz być pewny że wzniecisz je jedną iskrą Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało Lecz ogień trawi szybko i ciągle mu mało ma Coraz większe wymogi, nie starczaj mu drzazgi Trzeba brać kłody z pod nogi, co kiedy kładł ci każdy Czujesz jego blaski, ogrzewa jego ciepło Bo chciałbyś, aby ta chwila trwała cała wieczność Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom Lecz gdy nadejdzie późna godzina I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać Zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz Wtedy ognisko wasze zgaśnie Tssss Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko Ale miłość choć przepali wszystko Nie pielęgnowana zamienia się w popiół Kiedyś miałem tak wiele myśli O miłości pięknej niczym z telewizji Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień Pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną boginią Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty Musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc To ona była przeznaczona nam Każdego ego dąży do autonomii Czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni Typowy klasyk budowy naszych anatomii Dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb Twój Johnny Depp
"Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu, chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu" Przede wszystkim tlenu.. nie zapominajmy, że mimo bycia jednością, jesteśmy też nadal dwojgiem ludzi... różnych ludzi.
Dla leniwych podsyłam tekst: Połamałem rękę, więc zachciało się gitary, Czas na piostkę o miłości posłuchajcie zwłaszcza pary. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. L.U.C: Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok, Magia, którą trzeba chronić jak pastwisko. Dźwigać opał i osłaniać palenisko, Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko. Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu. Chwili, iskry, chrustu, paliwa, czasem kwasu. Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu. Miłość potrzebuje Waszego hałasu. W sumie, O miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen, Jak ziemię pod nogami więc skakałem raptem. Szybując żaru słów jej dać zapomniałem aktem, Miłości do muzyki inną miłość podeptałem nagle. Miłość, miłość czary mary nad zegary, Marynarka wieki szyta na wszystkie rozmiary. Od karka do kaleki profesora do tipsiary, Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary. (Z początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało.) Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Mesajah: Z początku starannie układasz wszystkie elementy, Chcesz być pewny że wzniecisz je jedną iskrą. Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy, To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko. Postawiłeś wszystko na szczęście się udało, Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma, Ma coraz większe wymogi nie starczają mu drzazgi, Trzeba brać kłody spod nogi co kiedyś kładł Ci każdy. Czujesz jego blask i ogrzewa jego ciepło. Chciałbyś aby ta chwila trwała całą wieczność, Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko, z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom. Lecz gdy nadejdzie późna godzina, I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać, Zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz... Wtedy ognisko wasze zgaśnie. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. Związek to pracochłonne ognisko. Zawiłość, w której chce się być blisko, Ale miłość choć przepali wszystko, Niepielęgnowana zamienia się w popiół. K2: Kiedyś miałem tak wiele myśli, O miłości pięknej, niczym z telewizji, Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści, Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina. Dziś Ci, mówię że prawdziwy związek jest siłą, co niesie płomień, Pomimo scysji to nie domino, co sypie się w moment. Podaj mi rękę, a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę, Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze, dziewczyno. Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś, Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną, boginią. Jeśli odchodzisz - Cię nie trzymam, Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma. Ta machina przeżyć - może prowadzi przez labirynty, Musimy dojść tam, gdzie nikt inny nie trafi nigdy, gdy nam zależy, Pokonamy noc, pokonamy demona, bo mamy moc, to ona była przeznaczona nam. Każdego ego dąży do autonomii, czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni, Typowy klasyk, budowy naszych anatomii. Dlatego dbam o to, by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
Mesajah to ten w dredach? Pierwszy raz o nich słysze i tak jestem ciekawy... L.U.C To ten który zaczyna od słów "złamałem ręke więc zachciało się gitare" tak?
Połamałem rękę Więc zachciało się gitary czas na piosnkę o miłości Posłuchajcie zwłaszcza pary :)))) Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół /2x Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok Magia którą trzeba chronić jak pastwisko Dźwigać opał i osłaniać palenisko Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu Chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu Miłość potrzebuje waszego hałasu W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen Jak ziemie pod nogami Więc skakałem raptem Szybując, .. widać zapomniałym aktem Z miłości do muzyki inną miłość podeptałem Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary Od karka do kaleki, profesora do tipsiary sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary Na początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół /2x Z początku starannie układasz wszystkie elementy Chcesz być pewny że wzniecisz je jedna iskrą Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma Coraz większe wymogi Nie starczaj mu drzazgi Trzeba brać kłody z pod nogi Co kiedy kładł ci każdy Czujesz jego blaski Ogrzewa jego ciepło Chciałbyś aby ta chwila trwała cała wieczność Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom Lecz gdy nadejdzie późna godzina I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać Zaczną się warty A jak na jednej zaśniesz Wtedy ognisko wasze zgaśnie tssss Związek to pracochłonne ognisko Zawiłość w której chce się być blisko ale miłość choć przepali wszystko nie pielęgnowana zamienia się w popiół /2x Kiedyś miałem tak wiele myśli, o miłości pięknej niczym z telewizji. Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści. Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina. Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień, pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment. Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę, że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno. Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś, dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną #boginią, Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam, Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma. Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty, musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy. Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc, to ona była przeznaczona nam. Każdego ego dąży do autonomii. czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni. Typowy klasyk budowy naszych anatomii, dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
"Dziś Ci, mówię że prawdziwy związek jest siłą, co niesie płomień, Pomimo scysji to nie domino, co sypie w moment. Podaj mi rękę, a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę, Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze"
Widziałem, jak szybko gaśnie ogień namiętności i zobaczyłem, że wszystko, cała namiętność, to marność - ulotna jak dym, który rozwiewa wiatr…, ale wystarczy pragnienie, by ją wskrzesić, ożywić, a spotykają się naraz czule spojrzenia kochanków.
2024 a ja dalej wracam
Dzięki za to co robisz❤
Potwierdzam - do tego po prostu się wraca....
Bo jest instrukcja 😀
Bez tej piosenki by nie miałam dzieciństwa i love it
Najmądrzejsza piosenka o miłości i związkach w ciągu dobrych kilku lat.
Racja!!!!
***** Tyle lajków, a ruchać nie ma kogo. :/
+Hordeman89 (Y)
hahaha XD
No na pewno ale brzmi jak kupa
Wracam … 2022 …. Miłość nie pielęgnowana zamieniła się w popiół
Ja też 😉
i ja 🙂
Ja też 😅
Chlop na tiktoki przypomnial i kazdy wraca
Ja też
"...zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz, wtedy ognisko wasze zgaśnie"... ciary.
Tssss!
Połamałem rękę
Więc zachciało się gitary
Czas na piosnkę o miłości
Posłuchajcie zwłaszcza pary :))))
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok
Magia którą trzeba chronić jak pastwisko
Dźwigać opał i osłaniać palenisko
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu
Chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu
Miłość potrzebuje waszego hałasu
W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen
Jak ziemie pod nogami Więc skakałem raptem
Szybując, . widać zapomniałym aktem
Z miłości do muzyki inną miłość podeptałem
Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary
Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary
Od karka do kaleki, profesora do tipsiary
Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary
Na początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Z początku starannie układasz wszystkie elementy
Chcesz być pewny że wzniecisz je jedna iskrą
Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy
To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko
Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało
Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma
Coraz większe wymogi
Nie starczaj mu drzazgi
Trzeba brać kłody z pod nogi
Co kiedy kładł ci każdy
Czujesz jego blaski
Ogrzewa jego ciepło
Chciałbyś aby ta chwila trwała cała wieczność
Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko
Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom
Lecz gdy nadejdzie późna godzina
I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać
Zaczną się warty
A jak na jednej zaśniesz
Wtedy ognisko wasze zgaśnie
Tssss
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Kiedyś miałem tak wiele myśli,
O miłości pięknej niczym z telewizji.
Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści.
Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina.
Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień,
Pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment.
Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę,
że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno.
Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś,
Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną #boginią,
Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam,
Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma.
Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty,
Musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy.
Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc,
To ona była przeznaczona nam.
Każdego ego dąży do autonomii.
Czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni.
Typowy klasyk budowy naszych anatomii,
Dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb,
Twój Johnny Depp.
Trafiłam tu ze względu na K2, nigdy wcześniej nie slyszalam o LUC-ie widzę i słyszę ze pora sie zainteresować.
+Ewa Marcysiak L.U.C to artysta, którym zdecydowanie warto się zainteresować. Kilka jego klipów znajdziesz na naszym kanale. Polecamy też film dokumentalny "Mów co chcesz" Małgorzaty Maszkiewicz, gdzie L.U.C jest głównym bohaterem (do obejrzenia również na naszym kanale). Przyjemnego nadrabiania zaległości :D
+Ewa Marcysiak ja tak samo też ze względu na K2
+Ewa Marcysiak Ja sluchalem Mesjaha i tak tu trafilem :D swietny kawalek! ;)
+MlaxFloRec - ł omm tym,ł xklxxTworzktyMy vzlml is pu Ciebie Zink an after you krkrkkd a few minutes
+Kamila Szuberla aha
Jestem mega dumna, że w Polsce są tacy artyści i tworzą tak dobrą muzykę
Połamałem rękę, więc zachciało się gitary,
Czas na piostkę o miłości posłuchajcie zwłaszcza pary.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
L.U.C:
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok,
Magia, którą trzeba chronić jak pastwisko.
Dźwigać opał i osłaniać palenisko,
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko.
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu.
Chwili, iskry, chrustu, paliwa, czasem kwasu.
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu.
Miłość potrzebuje Waszego hałasu.
W sumie,
O miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen,
Jak ziemię pod nogami więc skakałem raptem.
Szybując żaru słów jej dać zapomniałem aktem,
Miłości do muzyki inną miłość podeptałem nagle.
Miłość, miłość czary mary nad zegary,
Marynarka wieki szyta na wszystkie rozmiary.
Od karka do kaleki profesora do tipsiary,
Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary.
(Z początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało.)
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Maciek Kolodziejczyk Kocham Cie po prostu!! Dziekuje Ci bardxo!😍😍
Ale to jest tylko połowa xD
Kompletnie źle napisałeś pewne momenty
Wzięliśmy ten kawałek na nasz pierwszy taniec :)
Dominika Jasińska bardzo dobry pomysł 😉😉😘
Każdy pewnie bansował heheh.
Sztos, świetny pomysł
Ile wspomnień ma ta muza dla mnie😢.zajebista piosenka.Mesajah i p.Prońko super.
Najlepszy kawałek o związkach jaki dotychczas słyszałam.
2023 rok a słucha się tak samo dobrze .. kiedyś to były lepsze czasyyy.... ❤❤❤❤
Oj tak
Jak miałem kogoś to tak było, nie słuchałem tego, a teraz to wszystko, te słowa stają że utożsamiam się z tą historią.
Przez dzisiejszy rap którego już nie mogę słuchać, wracam do starych kawałków i zakochuję się w nich na nowo 🥰
TEKST :
Połamałem rękę
Więc zachciało się gitary
czas na piosnkę o miłości
Posłuchajcie zwłaszcza pary :))))
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok
Magia którą trzeba chronić jak pastwisko
Dźwigać opał i osłaniać palenisko
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu
Chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu
Miłość potrzebuje waszego hałasu
W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen
Jak ziemie pod nogami Więc skakałem raptem
Szybując, . widać zapomniałym aktem
Z miłości do muzyki inną miłość podeptałem
Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary
Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary
Od karka do kaleki, profesora do tipsiary
sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary
Na początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Z początku starannie układasz wszystkie elementy
Chcesz być pewny że wzniecisz je jedna iskrą
Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy
To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko
Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało
Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma
Coraz większe wymogi
Nie starczaj mu drzazgi
Trzeba brać kłody z pod nogi
Co kiedy kładł ci każdy
Czujesz jego blaski
Ogrzewa jego ciepło
Chciałbyś aby ta chwila trwała cała wieczność
Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko
Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom
Lecz gdy nadejdzie późna godzina
I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać
Zaczną się warty
A jak na jednej zaśniesz
Wtedy ognisko wasze zgaśnie
tssss
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Kiedyś miałem tak wiele myśli,
o miłości pięknej niczym z telewizji.
Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści.
Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina.
Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień,
pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment.
Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę,
że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno.
Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś,
dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną #boginią,
Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam,
Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma.
Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty,
musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy.
Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc,
to ona była przeznaczona nam.
Każdego ego dąży do autonomii.
czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni.
Typowy klasyk budowy naszych anatomii,
dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb,
Twój Johnny Depp.
Czemu ja dopiero teraz na to trafiłem... Elegancko poskładany beat, świetny i przemyślany tekst i bardzo fajne wykonanie. Czego chcieć więcej? Brawo!
Ja dokładnie miałem taką samą sytuację i też jestem Zbyszek
JEJU JAKIE TO PIĘKNE!
MESAJAH, dobrze że jest w tym kawałku :3
popieram
Popieram Poparcie :3
kadix13 Popieram poparcie poparcia :))
Popieram poparcie poparcia popartego :))
Shillex Shill Popieram Poparcie Poparcia Popartego Poparciem ! xD :D
7 lat temu wypuszczone na yt i za każdym razem brzmi jak świeżutka nowość, uwielbiam do niej wracać wieczorami
Mesajah przejął zwrotą cały track... Niesamowicie wciągnął się w każde słowo, zajebiście po prostu
"Połamałem rękę więc zachciało się gitary, czas na piosnke o miłości, posłuchajcie zwłascza pary" Niby nie lubie farmazonów o miłości, ale ten wstęp mnie urzekł 💓
klasa numerek, 2021+ będzie siadał obowiązkowo
..... miłośc to takie piękne słowa ,to każdy uśmiech Twych oczu iskry , miłość to bajka szczęście wyśnione , Wiesz miłość to chyba Ty... to dla mojej wściekłej żonki którą kocham bardzo mocno , a ten kawałek to przypomniał . :)
No mega kawałek, każdy wypadł dobrze, ale K2 pokazał coś nowego i świetna zwrota!!
Jedna z najlepszych piosenek o miłości które słyszałam 3
Popieram w calej okazalosci :*
Zgadzam się
L.U.C + świetnie dobrani artyści do stworzenia tego dzieła. Miodzio!
"Zwiazek to pracochlonne ognisko..."
Boze jak ja uwielbiam ten refren.
NJALEPSZA piosenka o miłości XXI wieku!!!
Kocham
Świetny kawalek, w wykonaniu wielkich muzyków. Tekst i muza wielki szacun + kilka poloczonych stylów muzycznych, no i to coś -'cala prawda.
Kocham ❤️ ta piosenka się chyba nigdy nie zestarzeje ❤️
Pani Krystyna Prońko wykonała świetną robotę w tym refrenie!
Po prawie 6 latach ciągle wracam, najmądrzejsza piosenka o miłości, głęboka i z przekazem :)
Zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko.... 💔
Tyle mądrych słów w jednej piosence...
Tekst:
Połamałem rękę, więc zachciało się gitary,
Czas na piostkę o miłości posłuchajcie zwłaszcza pary.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
L.U.C:
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok,
Magia, którą trzeba chronić jak pastwisko.
Dźwigać opał i osłaniać palenisko,
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko.
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu.
Chwili, iskry, chrustu, paliwa, czasem kwasu.
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu.
Miłość potrzebuje Waszego hałasu.
W sumie,
O miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen,
Jak ziemię pod nogami więc skakałem raptem.
Szybując żaru słów jej dać zapomniałem aktem,
Miłości do muzyki inną miłość podeptałem nagle.
Miłość, miłość czary mary nad zegary,
Marynarka wieki szyta na wszystkie rozmiary.
Od karka do kaleki profesora do tipsiary,
Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary.
(Z początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało.)
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Mesajah:
Z początku starannie układasz wszystkie elementy,
Chcesz być pewny że wzniecisz je jedną iskrą.
Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy,
To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko.
Postawiłeś wszystko na szczęście się udało,
Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma,
Ma coraz większe wymogi nie starczają mu drzazgi,
Trzeba brać kłody spod nogi co kiedyś kładł Ci każdy.
Czujesz jego blask i ogrzewa jego ciepło.
Chciałbyś aby ta chwila trwała całą wieczność,
Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko,
z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom.
Lecz gdy nadejdzie późna godzina,
I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać,
Zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz...
Wtedy ognisko wasze zgaśnie.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
K2:
Kiedyś miałem tak wiele myśli,
O miłości pięknej, niczym z telewizji,
Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści,
Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina.
Dziś Ci, mówię że prawdziwy związek jest siłą, co niesie płomień,
Pomimo scysji to nie domino, co sypie się w moment.
Podaj mi rękę, a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę,
Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze, dziewczyno.
Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś,
Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną, boginią.
Jeśli odchodzisz - Cię nie trzymam,
Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma.
Ta machina przeżyć - może prowadzi przez labirynty,
Musimy dojść tam, gdzie nikt inny nie trafi nigdy, gdy nam zależy,
Pokonamy noc, pokonamy demona, bo mamy moc, to ona była przeznaczona nam.
Każdego ego dąży do autonomii, czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni,
Typowy klasyk, budowy naszych anatomii.
Dlatego dbam o to, by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
Dziękuję Ci! Wszędzie szukałam tekstu i nie umiałam znaleźć
Ile prawdy w tym wszystkim,to tylko Pan Bóg wie...Tyle związków,miłości zostało na dnie.......Szacuneczek dla wszystkich!!
Mistrzostwo... na nowo każdego dnia! Dzięki Panowie;))
usłyszałem pierwszy raz mówie - co za szajs ale po głebszym zastanowieniu wróciłem i nie żałuje !
Brak słów. Po prostu genialne połączenie artystów. Tyle powiem... :D
PIĘKNIEJ WYJŚĆ NIE MOGŁO WYSTARCZY MIEĆ ZŁY DZIEŃ POSŁUCHAĆ TĄ PIOSENKĘ KILKA RAZY I WRACASZ DO GRY
Aż ciary mnie przeszły jak Mesajah zaczął *,*
Najpiękniejsza i najprawdziwsza jaka slyszalam do tej pory...
To jest zarąbiste kurwa czemu to w radiu jeszcze nie leci??!! A wgl ktoś jeszcze słucha?
Karmelitos ORIGINAL
Ktoś słucha ;P
leci, dzisiaj w rmfmaxxx leciało
Tak
Karmelitos ORIGINAL dzisiaj również leciało w rmf max (czy jak to się tam pisze xd)
Karmelitos ORIGINAL ich
Mesajah zrobił całą robotę w tej piosence. Big up bracie!
Jesu kocham, kocham, kocham!!!! Dziękuję Wam calym serduszkiem za ta piosenke :)
Bardzo prawdziwe, kwintesencja związku i wszystkiego co ważne przekazana w bardzo melodyczny i dający do myślenia sposób
Ostatnio wracam tu coraz częściej...
L.U.C, to wedle mnie jest kooot jak cholera, czego ten człowiek się nie dotknie, to widać pasje i co najważniejsze wiedze na temat muzyki i nie tylko. za co szanuje. Pozdrawiam i oby tak dalej
Zajebiście się tego słucha jak się jest samotnym i nie ma się nikogo oprócz siebie :,(
Wiem coś o tym :/
Mała Czarna Girl :((
Nie jesteście sami ;/
czysta prawda....
maka paka . prawda...
Kozacki kawałek. Przede wszystkim mądry i genialnie brzmiący.
Słuchając po latach wracasz do tego jak było kiedyś i jak wszystko upadało i budowało się nowe ognisko ;)
Oj tak, tak ^_^
Minęło 7 lat a tekst nadal znam na pamięć✨
Pani Pronko - ponadczasowa. L.U.C. - brawo!
L.U.C zupełnie by tu wystarczył, nie wiem po co pcha się w te featy.
Mesajah jak i K2 polecieli bardzo ładnie w tym kawałku...
w poprzednim (Baśń o rozstaniu) muszę przyznać że Buka dość słabo.. choć jestem jego fanem to nie podobało mi się totalnie..
A Co do tego utworu... Świetnie... Mesajah bardzo dobrze, k2 tak samo.. Bez zarzutów
A ja właśnie uważam, że K2 jest tutaj najmocniejszy, L.U.C. brzmi miękko, przy refrenie wymiotuję cukrem.
KiFi Games jak dla mnie w basni o rozstaniu buka to sens tej piosenki, jego 'flow' idalnie sie wpasowuje w bit, jak dla mnie L.U.C. byl tam zbedny :P
Hanna M Każdy ma inny gust , proste. Dla mnie ten k2 jest "asłuchalny"
wojtek jotpe Jak K2 nie słucham zazwyczaj, bo za nim nie przepadam, to trzeba mu przyznać że tutaj nawinął całkiem nieźle.
Połamałem rękę
Więc zachciało się gitary
Czas na piosnkę o miłości
Posłuchajcie zwłaszcza pary
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok
Magia którą trzeba chronić jak pastwisko
Dźwigać opał i osłaniać palenisko
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu
Po chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu
Miłość potrzebuje waszego hałasu
W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen
Jak ziemia pod nogami, więc skakałem raptem
Szybując, żar o sufit, zapomniałym aktem
Z miłości do muzyki, inną miłość podeptałem
Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary
Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary
Od karka do kaleki, profesora do tipsiary
Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary
Z początku taki silny, ale potem jakby coś trochę sflaczało
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Z początku starannie układasz wszystkie elementy
Chcesz być pewny że wzniecisz je jedną iskrą
Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy
To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko
Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało
Lecz ogień trawi szybko i ciągle mu mało ma
Coraz większe wymogi, nie starczaj mu drzazgi
Trzeba brać kłody z pod nogi, co kiedy kładł ci każdy
Czujesz jego blaski, ogrzewa jego ciepło
Bo chciałbyś, aby ta chwila trwała cała wieczność
Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko
Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom
Lecz gdy nadejdzie późna godzina
I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać
Zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz
Wtedy ognisko wasze zgaśnie
Tssss
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
Ale miłość choć przepali wszystko
Nie pielęgnowana zamienia się w popiół
Kiedyś miałem tak wiele myśli
O miłości pięknej niczym z telewizji
Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści
Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina
Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień
Pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment
Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę
Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno
Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś
Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną boginią
Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam
Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma
Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty
Musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy
Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc
To ona była przeznaczona nam
Każdego ego dąży do autonomii
Czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni
Typowy klasyk budowy naszych anatomii
Dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb
Twój Johnny Depp
I've done Erasmus at Poznan in 2014 and I remember this song was played on the local radio ! Just found it back, 8 years later. Peace from France
Córa mi powiedziała że utwór ją aż przeraża❤-leoszej recenzji mi nie potrzeba...kosmooos
Jezuu, i ta Prońko taka genialna!
Odkryłam to dopiero dziś. Coś pięknego 🥰♥️
L. U. C. z Mesajah'em rozjebali system
"Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu, chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu"
Przede wszystkim tlenu.. nie zapominajmy, że mimo bycia jednością, jesteśmy też nadal dwojgiem ludzi... różnych ludzi.
Dla leniwych podsyłam tekst:
Połamałem rękę, więc zachciało się gitary,
Czas na piostkę o miłości posłuchajcie zwłaszcza pary.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
L.U.C:
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok,
Magia, którą trzeba chronić jak pastwisko.
Dźwigać opał i osłaniać palenisko,
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko.
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu.
Chwili, iskry, chrustu, paliwa, czasem kwasu.
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu.
Miłość potrzebuje Waszego hałasu.
W sumie,
O miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen,
Jak ziemię pod nogami więc skakałem raptem.
Szybując żaru słów jej dać zapomniałem aktem,
Miłości do muzyki inną miłość podeptałem nagle.
Miłość, miłość czary mary nad zegary,
Marynarka wieki szyta na wszystkie rozmiary.
Od karka do kaleki profesora do tipsiary,
Sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary.
(Z początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało.)
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Mesajah:
Z początku starannie układasz wszystkie elementy,
Chcesz być pewny że wzniecisz je jedną iskrą.
Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy,
To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko.
Postawiłeś wszystko na szczęście się udało,
Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma,
Ma coraz większe wymogi nie starczają mu drzazgi,
Trzeba brać kłody spod nogi co kiedyś kładł Ci każdy.
Czujesz jego blask i ogrzewa jego ciepło.
Chciałbyś aby ta chwila trwała całą wieczność,
Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko,
z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom.
Lecz gdy nadejdzie późna godzina,
I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać,
Zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz...
Wtedy ognisko wasze zgaśnie.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
Związek to pracochłonne ognisko.
Zawiłość, w której chce się być blisko,
Ale miłość choć przepali wszystko,
Niepielęgnowana zamienia się w popiół.
K2:
Kiedyś miałem tak wiele myśli,
O miłości pięknej, niczym z telewizji,
Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści,
Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina.
Dziś Ci, mówię że prawdziwy związek jest siłą, co niesie płomień,
Pomimo scysji to nie domino, co sypie się w moment.
Podaj mi rękę, a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę,
Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze, dziewczyno.
Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś,
Dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną, boginią.
Jeśli odchodzisz - Cię nie trzymam,
Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma.
Ta machina przeżyć - może prowadzi przez labirynty,
Musimy dojść tam, gdzie nikt inny nie trafi nigdy, gdy nam zależy,
Pokonamy noc, pokonamy demona, bo mamy moc, to ona była przeznaczona nam.
Każdego ego dąży do autonomii, czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni,
Typowy klasyk, budowy naszych anatomii.
Dlatego dbam o to, by nigdy nie odbiło ego mi w łeb, Twój Johnny Depp.
Usłyszałam to w trójce. Ogólnie nie słucham rapu, ale właśnie L.U.C jest wyjątkiem. Wspaniały tekst! ☺
Mesajah zrobił tutaj największą robotę :)
święta prawda
A nie ten cały L.U.C? Mi się najbardziej podoba. K2 zajebiście jak zwykle i Mesajah tak samo. Całość jest naprawdę epicka.
Mesajah to ten w dredach? Pierwszy raz o nich słysze i tak jestem ciekawy... L.U.C To ten który zaczyna od słów "złamałem ręke więc zachciało się gitare" tak?
Tak
LUC złamał ręke na planie do jednego z klipów.
Połamałem rękę
Więc zachciało się gitary
czas na piosnkę o miłości
Posłuchajcie zwłaszcza pary :))))
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
/2x
Kochać to jak w zenicie zatrzymać wyskok
Magia którą trzeba chronić jak pastwisko
Dźwigać opał i osłaniać palenisko
Bo zimne deszcze lat chcą zgasić w nas wszystko
Płomień ten potrzebuje tlenu i czasu
Chwili, iskry, chrustu, paliwa czasem kwasu
Jak trujący grzyb omamia nie zawsze od razu
Miłość potrzebuje waszego hałasu
W sumie o miłości nie mówiłem bo miałem ją jak tlen
Jak ziemie pod nogami Więc skakałem raptem
Szybując, .. widać zapomniałym aktem
Z miłości do muzyki inną miłość podeptałem
Nagle, miłość, miłość, czary mary nad zegary
Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary
Od karka do kaleki, profesora do tipsiary
sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary
Na początku takie silne, a potem jakby coś trochę sflaczało
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
/2x
Z początku starannie układasz wszystkie elementy
Chcesz być pewny że wzniecisz je jedna iskrą
Zostawiasz za sobą dotychczasowe błędy
To ma być całkiem nowe perfekcyjne ognisko
Postawiłeś wszystko, na szczęście się udało
Lecz ogień trawi szybko i ciągle mało ma
Coraz większe wymogi
Nie starczaj mu drzazgi
Trzeba brać kłody z pod nogi
Co kiedy kładł ci każdy
Czujesz jego blaski
Ogrzewa jego ciepło
Chciałbyś aby ta chwila trwała cała wieczność
Bo gdy ogień już bucha sam z siebie wysoko
Z tą drugą osobą możesz przeciwstawić się mrokom
Lecz gdy nadejdzie późna godzina
I nikt z dwojga nie ma już siły by ogień podtrzymać
Zaczną się warty
A jak na jednej zaśniesz
Wtedy ognisko wasze zgaśnie
tssss
Związek to pracochłonne ognisko
Zawiłość w której chce się być blisko
ale miłość choć przepali wszystko
nie pielęgnowana zamienia się w popiół
/2x
Kiedyś miałem tak wiele myśli,
o miłości pięknej niczym z telewizji.
Co nigdy nie rzeknie, że rości o korzyści.
Ujrzałem następnie jak więdnie ta roślina.
Dziś Ci mówię, że prawdziwy związek jest siłą co niesie płomień,
pomimo scysji to nie domino co sypie się w moment.
Podaj mi rękę a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę,
że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze dziewczyno.
Dopóki nie chcesz odpłynąć i dopóki tu jesteś,
dopóty w sercu Ty będziesz tą jedyną #boginią,
Jeśli odchodzisz Cię nie trzymam,
Ty masz tu chcieć być, wierzyć, że to sens większy ma.
Ta machina przeżyć może prowadzi przez labirynty,
musimy dojść tam gdzie nikt inny nie trafi nigdy.
Gdy nam zależy pokonamy noc, pokonamy demona bo mamy moc,
to ona była przeznaczona nam.
Każdego ego dąży do autonomii.
czasem zapomina o miłości w szaleńczej pogoni.
Typowy klasyk budowy naszych anatomii,
dlatego dbam o to by nigdy nie odbiło ego mi w łeb,
Twój Johnny Depp.
To jest najpiękniejsza piosenka o miłości
"Dziś Ci, mówię że prawdziwy związek jest siłą, co niesie płomień,
Pomimo scysji to nie domino, co sypie w moment. Podaj mi rękę, a złożę Ci na dobre i na złe przysięgę,
Że nie odejdę, że będę z Tobą na zawsze"
Tą piosenkę dedykuję mojej kochanej Klaudii ♥️ oby kolejne lata razem mijały nam jeszcze radośniej i z jeszcze mniejsza ilością kłótni 💖
♥️♥️
piękne, tak bardzo uzmysłowiło mi jak bardzo potrzebuje miłości
Najlepszy klip na swiecie !!! Polece wszystkim znajomym.
...aż nie chcę,żeby się kończył...rewelacja i muza i tekst!!!
W jednym słowie PRAWDZIWE 😢
L.U.C i K2 Nie mam pytan ! Do idealnej kooperacij, Ostatnie wersy nalot Fokusa i moge umierac
Najważniejszy moment, "zaczną się warty, a jak na jednej zaśniesz, ognisko wasze zgaśnie"
O jezu ten Bit... ahh... miód na moje serce...
Bravo!!! Świetna muzyka, tekst, wyszło extra !
Mesajah pokonał wszystko w tym kawałku ! Najlepsze !
nie
2024 jest ktoś?
ja dopiero to poznałem 😢 chociaż znam refren od wielu lat ale całość poznałem dopiero dziś.
Zgłaszam się w 2024 🙋🏻♀️
Ja
Jaaa ❤
Dopiero pierwszy raz słyszę ale super
Ten kawałek jest wyśmienity !
25.02.2024r❤siemanko kto jeszcze pamięta
31.03.2024 Wciąż tu jestem z moją boginią ❤
Ja dziś ją ,, odkryłam"
Cudowny utwór o prawdziwej miłości.
2021 wracam 😁
jest 2021
Ja też
@@julitasmedra9124 gratuluje spostrzegwczości
@@leonnejczyk6907 hahahaha chciałam to samo napisać :)
@@leonnejczyk6907 a ty śmieszny😘🤣
przesłanie OK, wykonanie OK, więc nic tylko się wtapiać w prawdziwą muzykę
Rok 2020 wita ✌️♥️
😎
🤘
ludzie co wy kurwa macie do pisania tych rokow albo w ktorym ogladacie jak ktos chce to ma kalendarz i gowno go obchodzi kiedy to ogladasz
Witam
niech ten rok spie...ala :D
Tyle prawdy zawarte w jednym kawałku , dopiero,gdy dorosłam zrozumiałam przekaz słów.
dorosłaś w 3 lata, gratulujemy : )
Przekminione, trafione, konkretne. Szacunek :)
Dziękuje mimo czasu ma wielką moc .pozdrawiam
24 kto słucha 😁😁
Widziałem, jak szybko gaśnie ogień namiętności
i zobaczyłem, że wszystko,
cała namiętność, to marność
- ulotna jak dym, który rozwiewa wiatr…,
ale wystarczy pragnienie, by ją wskrzesić, ożywić,
a spotykają się naraz czule spojrzenia kochanków.
Po prostu ta nuta jest zajebista! ;)
Żałuje, że nie natrafiłem na ten utwór od razu jak wyszedł.
Mam nadzieje że od jutra będą w radiu grać :) , co się będzie lepiej pracować :)
Kk, ale co to za kozak od 2.20, przecież pomnik od razu postawić, no rozkosz posłuchać. Szacunek.
#Premiera filmu Małgorzaty Maszkiewicz o L.U.C już dzisiaj na kanale #MaxFloRecTV. Szczegóły: goo.gl/c9VZE4.
Ja tego słucham przez całe dnie!! :D Moja ulubiona piosenka :D
Kocham tą piosenkę ❤
Otóż... była niepielęgnowana... Wkrótce rozwód, przykre...
Ale zajebisty klimat :)
2020
14 luty Walentynki
Idealny dzień na posłuchanie❤️
Wciąż wchodzi idealnie 🖤🖤
2023*
I don't have a clue as to what they are singing about but it sounds awesome!!
Jedna z niewielu piosenek XXI wieku, która o czymś opowiada, tak naprawdę 😉
...i zaśpiewajcie sobie jeszcze, jeszcze raz...
Beautiful. WaW.
Ewa Roslaniec ...oj można się ocknąć, można....:-))
YaroSz hm....
Ewa Roslaniec ...hmm,...miłego wieczoru Ewa...:-))
YaroSz wzajemnie. Pozdro.
Połamałem narty więc zachciało mi się skakać 😆
Bardzo mądry tekst,
Pozdro