bardzo mi się podoba pani narracja . Nie ma w pani opowiadaniach chaosu, co niektórym się zdaża, nie ma głupich przemyśleń od autora, podczas przedstawiania sprawy. Jak dla mnie pełny profesjonalizm. Dziękuję i pozdrawiam
Bardzo lubię Panią słuchać .Od 6 lat mieszkam w Niemczech to fakt że tu mają dziwaczne przepisy i poglądy .Rok temu wyszłam za mąż za niemca wdowca i ja byłam wdową Jesteśmy szczęsliwi ze sobą bo w całym świecie są dobrzy ludzie i zli i z tego względu poznaje tutaj obyczaje ,historie i przyrode .
Ja również miałam podobną sytuację z poszukiwaniem pracy,spotkanie jego dotyczące było w bardzo podejrzanej części miasta,gdzie nawet nie jeździly autobusy,też impreza,dużo ludzi,niby następnego dnia mieli pokazać,na czym będzie polegala praca,miałam przyjść sama... oczywiście się nie pojawiłam.Kiedys też w 2001 roku działały furmy typu Tele 2...pełno przekrętów, oszukanych klientów i pracowników.
Zawsze zastanawia mnie kiedy ludzie nie widza podobieństwa tam gdzie mnóstwo innych widzi. Co jest z nimi nie tak że nie widzą? Chciałabym na poważnie by mi to jakiś lekarz wyjaśnił, jakiś neurolog pewnie. Czy to jest tak jak z takim zaburzeniem gdzie ludzie nie rozpoznają własnej twarzy w lustrze? Np niektórzy po wypadku nie rozpoznają twarzy rodziny, kiedyś oglądałam o takim przypadku, nie chodzi o amnezję. Oczywiście że jest podobna do Alicji.
To samo pomyślałem. Czasem ktos nie widzi bo nie chce (czesta przypadlosc u zazdrosnych kobiet wzgl innych kobiet). Ewent faktycznie jakies zaburzenie.
37:30 Przypomniała mi Pani ,że byłam w podobnej sytuacji , ale przed samym wejściem do autobusu wręczyłam ksiąki osobie odpowiedzialnej za grupę i powiedziałam , że nie jadę. Byli zszokowani bo już wsiadali. Na tamtą chwilę bardzo potrzebowałam pracy ,ale książki które miałam sprzedawać wydawały mi się stanowczo za drogie , i nie ważne było to że mogłam dużo zarobić . Dziękuję za materiał.🌹 Serdecznie pozdrawiam 😘
Ja go dziś się zastanawiam co to wtedy było?! Byłam naprawdę przestraszona a nikomu nic o tym nie mówiłam. Też potrzebowałam bardzo pracy, mnie myślę uratowało to, że mój Syn wówczas mały jeszcze musiałby wrócić do domu i czekać pod drzwiami bo kluczy zapomniał, no i w głowie myśl, że rozmowa kwalifikacyjna nie tak powinna przebiegać. Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
@@KrymiLand Zrezygnowałyśmy z różnych powodów , ale nie dałyśmy się wciągnąć.... Zbieg okoliczności , też nikomu nie powiedziałam , jedynie że " miałam książki sprzedawać " . 😅😅 Fajnie , że Pani o tym mówi . Mało znaczących epizodów z historii swojego życia nie pamiętamy , ale warto o tym przestrzec. To może się zdarzyć. Dziękuję serdecznie za materiał. Gorąco pozdrawiam 😘
O matko! Przypomniałaś mi o mojej historii z tego typu "pracą". To też był koniec lat '90. W sali, pod którą czekałam na rozmowę trwało "spotkanie" pracownicze. Śmiechy, oklaski, pokrzykiwania. Pomyślałam, że to jakaś sekta. Byłam jednak na tyle młoda i niedoswiadczona, że wsiadłam z nimi do auta, by pojechac do jakiejś wsi, wciskać kity. Na szczęście nie byłam w nim sama. Po pewnym czasie, na szczęście wygrała moja intuicja i powiedziałam, że jednak rezygnuję. Na szczęście mnie wypuścili!
Ufff dobrze ze pozwolili nam normalnie odejść. Do dziś o tym czasami myślę, bo ta rozmowa kwalifikacyjna była naprawde w pewnym sensie przerażająca. Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
Kurcze, nie widziałam tego odcinka na Spotify :/ dobrze, że odkryłam, że działasz na YT, uwielbiam Twoje podcasty, to, że są takie konkretne, opowiadasz profesjonalnie historię i nie pływasz po obrzeżach. Bardzo czekam na każdy odcinek :)
Witam serdecznie . Mam ogromna prośbę . W 1999 lub 2000 roku , pod koniec grudnia miało miejsce zabójstwo . W Bilefeld na dworcu autobusowym , polski były policjant z Chojnic lub Czluchowa zastrzelił dziewczynę , w autobusie jadącym do Polski . Później sam się zastrzelił . Byłam świadkiem tego zdążenia . Nic nie mogę znaleść na ten temat . Może Tobie die uda
Witam i pozdrawiam bardzo serdecznie moją ulubioną Panią, autorkę niniejszego podcastu i bardzo dziękuję za piękne programy. Uwielbiam Panią słuchać. ☘️🇵🇱☘️
Ewidentne zaniedbanie policji pierwszego kontaktu ,kiedy rodzice zgłosili zaginięcie córki olali sprawę ,mówiąc że ta za kilka dni się znajdzie .Potem te listy, kolejne bezsensowne czekanie, nicnierobienie ,szkoda bo można było od razu szukać, można było załączyć Kinder Alert i może by się dziewczyna znalazła... fajny odcinek Serdecznie pozdrawiam
Bardzo ciekawa sprawa, zresztą wszystkie Kryminalne historie są bardzo ciekawe i dające dużo do myślenia. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego 👍🤗👌♥️🍀
nie wiem dlaczego, ale bardzo spodobał mi się fragment, gdy mówisz, ze kiedyś młodzież nie różniła się znacznie od dzisiejszej, poza faktem, że nie było tak rozpowszechnionej technologii. Nienawidze słuchac tekstów, że 'kiedyś to było, teraz to nie ma'. Jestem dzieckiem lat 90 i to prawda, ludzie pozostali ludźmi, tylko mamy więcej komputerów/telefonów w domu. Przepraszam za ten offtop, ale musiałam :D
Kontakty międzyludzkie, te zmieniły się bezpowrotnie. Nie twierdzę, że było lepiej lub gorzej, bo to już subiektywna ocena, ale był codzienny, osobisty kontakt, którego nie można zastąpić kontaktami za pomocą aplikacji internetowych.
Witam, witam. Nie mogę sobie odpuścić tej przyjemności odsłuchania twojego kolejnego podcastu na urlopie z rodziną. Pora jest idealna. Pozdrawiam mi miłej nocy.
Witaj Michale 😊 Ja na urlop idę dopiero we wrześniu 😆 Pierwszeństwo u nas mają pracownicy, którzy mają małe dzieci takie do 15 lat - mój Syn się już nie pisze. Także widzisz urlopik dopiero jesienią 😂 Miłego urlopu i wspaniałej pogody Wam życzę ❤️
Jestem zdumiona, że niemiecka Policja nie przesłuchała tego całego Patrica. Przecież Tania kiedy zaginęła była dzieckiem. Gdyby Tania żyła to sądze, że do tej pory skontaktowałaby się z matką. Nawet gdyby uwikłała się przed laty w jakieś sekciarstwo to do dziś myślę, że poukładałaby sobie życie. Moim zdaniem albo dziewczyna została porwana i dziś już nie żyje, albo faktycznie w domu nie działo się dobrze i ta nie chce kontaktu. W każdym razie jestem zdziwiona, że Policja nie prowadzi w tym kierunku śledztwa. Zrozumialabym gdyby ją śledczy odnaleźli i otrzymali od niej konkretną informacje, że nie chce utrzymywać relacji z rodziną. A tutaj nic....a być może morderca chodzi po wolności. Edit: zastanawiam się czy matka nie powinna zglosic sorawy do sądu o uznanie corki za zmarłą byc może wtedy zmusiłaby organy do poszukiwań i przeprowadzenia konkretnego śledztwa.
Witaj ♥️ Sprawa jest prowadzona jednak nie ma wysokiego priorytetu. Listy spowodowały to, że całe te poszukiwania nie rozpoczęły się od razu - po drugie zo był 98 rok, a podejście policji niemieckiej nie różni się niczym od podejścia policji polskiej. Dziewczyna wysłała dwa listy i policja spoczęła na laurach a później było już za późno. Matka wierzy, że córka żyje, wiec nie zgłosi jej jako zmarłej. Może chodzi tu o handel ludźmi? Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
@@KrymiLand Ciekawa, dobrze opracowana historia. Zabrakło wiadomości, czy gdy policja już zdecydowała się otworzyć śledztwo, czy sprawdzono rodziców, czy któreś nie ''pomogło'' Tani zniknąć? Tania w dniu zaginięcia nie dotarła do szkoły. Ale czy wyszła z domu? Może cos jej się stało poprzedniego wieczora podczas kłótni? Tak naprawdę owe listy to świetny pomysł do odwrócenia uwagi śledczych od uznania Tani za zmarłą. Ojciec Tani w tej opowieści jest pasywny i wycofany, może nie przez przypadek. Natomiast bardzo rzuca się w oczy desperacja matki. I zastanawiam się czy nie jest w tym więcej wyrzutów sumienia. Z drugiej strony, gdyby wiedziała coś więcej, powiedziała śledczym o jakiejś niezdrowej sytuacji w domu, to jednak policja skupiłaby uwagę na rodzicach i prześwietliła każdy ich ruch. To tylko teoria spiskowa. Oczywiście daleka jestem od oskarżania rodziców, czasami tak bywa, że dwoją się i troją a dziecko i tak swoje. Sama jestem matką, ale tez staram się nie zapomnieć jak uparta byłam w wieku dojrzewania. Jednak ogródek i działkę państwa M przekopałabym dla zasady. Pozdrawiam serdecznie.
@@chrisk3222 Powiem szczerze, że wszystko w tej historii jest tajemnicze. Ja miałam uczucie, że jest tam więcej niedopowiedzeń niż podanych info. Przykładowo te króliki, w filmikach na: "Aktenzeichen XY", "doku WDR" nie mowia przykładowo jak wyglądał typowy dzień dziewczyny: szkoła, wracała zajmowała się królikami, pilnowała dzieci itd. Nie ma nic na temat tego co przy takich zaginięciach jest typowe. Rodziny o swoich bliskich, których poszukują mówią więcej, a tu dziwna cisza, no człowiek czuje po prostu, że albo rodzina pilnuje swojej prywatności i nie chce żeby wiedziano o niej więcej albo nie mowia o czymś bo się wstydzą, boją. Matka powtarza, że nie wie dlatego córka zglosila sie do Jugendamtu - wtedy mogła nie wiedzieć dlaczego, no ale dziś po latach przemyslen, analizowania powinna przynajmniej "przypuszczać". Ja myślę, że policja wie więcej, może to matka jest apodyktyczna i odsunęła ojca od poszukiwań, a może on przezywa to zupełnie inaczej? Tanja dzwoniąc do matki z domu była w nim sama - tak podają wszędzie czyli ojciec i matka muszą mieć jakieś alibi, a myślę że policja ich z pewnością sprawdziła co tego dnia robili. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Dobrze Cie slyszec ❤ mialam sobie zostawac najfajniejsze podkasty do sluchania po operacji ale nie wytrzymalam widzac nowy material od Ciebie. Wiec bede liczyc, ze cos niebawem znowu wrzucisz :)
No i dla rodzin dysfunkcyjnych jest właśnie Jugendamt, dlatego wnioski składane przez dziewczynę zostały odrzucone, bo uwazano, że w rodzinie nie ma dysfunkcji. Różnie można to patrzeć. Pozdrawiam ☺️
Zasnęłam, więc komentuję teraz ❤️ znowu zasnę, więc nabiję z 300 wyświetleń zanim wysłucham całego! Nie to, że jesteś nudna, po prostu jestem dziwakiem, który zasypia tylko przy kryminałach
Gdybym była śledczym, po liście matki natychmiast zbadałabym wątek ojca, który może za tym wszystkim stać. Jeśli matka pisze o rozwodzie i przywołuje kontekst wstydu, to od razu nasuwa się motyw intymny, ale chory, bo to byłby powód do wstydu nastolatki, która jednak nie jest niczemu winna. Matka sugeruje, że na co się działo pozwoliła i to ona powinna się wstydzić. To też wyjaśniałoby, dlaczego córka tak bardzo chciała uciec z domu, ale nie była w stanie wyznać urzędnikom prawdziwej przyczyny. Miała chłopaka, mogła nie chcieć, by wyszło na jaw, że nie będzie tym pierwszym :( Mogła też bać się napiętnowania. Patryk mógł od kogoś słyszeć co się dzieje w tym domu, być może dziewczyna zwierzała się komuś i on gdzieś coś podsłyszał po latach. Sądzę, że policja pokpiła sprawę, a matka podejrzewa kto był winnym pośrednim lub po prostu bezpośrednim. Ciekawy materiał, Kochana, zresztą jak zawsze 😘
Kochana Haneczko, jeszcze nie do słuchałam do końca tego podkastu i od razu pomyślałam tak jak Ty Haneczko - co z ojcem, dlaczego nie prześwietlili ojca- cos mi tu nie pasuje. Myślę że ojciec maczal palce w zniknięcie córki, jak nie bezpośrednio to pośrednio. A ten cały Patryk to zmylenia wszystkich. Uważam że jeżeli córka żyje to na 100 %w jakiś sposób skontaktowała by się z matką. A listy, no było dna Tani na listach, ale no właśnie ale, mogła napisać kilka listów wcześniej, a może ojciec bal się że córka wyjawi "tajemnice" ich domu i pozbył się córki. Dlaczego śledczy nie zainteresowali się ojcem dziewczyny. A może ojciec dziewczyny zapłacił Patrykowi, aby ten mówił to co mówił podając mu parę szczegółów które dotyczyły ich domu, a za pieniądze Patryk się zgodził????? Ciekawa sprawa, ale ja uważam że Tania nie żyje, a za tym stoi jej ojciec. Dzięki, pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia. 👌♥️
@@mariaradwan-pytlewska1295 To prawda. Myślę, że ojciec mógłby ją bez problemu zmusić do napisania tych listów :( Pozdrawiam, Marysiu i zawsze super Cię spotkać :*
Witaj Haneczko ❤️☺️ Powiem szczerze, że w tej sprawie jest więcej niewiadomych, cała jest owiana jakąś tajemnicą. Nie ma zbyt dużo informacji na temat tego jaka była Tanja, czy rzeczywiście posiadała ze króliki, co lubiła robić itd. Matka mówi, że nie wie dlaczeho córka poszła do Jugendamt, w momencie kiedy Tanja tam poszła mogła nie wiedziec, ale po latach przemyśleń, analizowania powinna chociaż "przypuszczać". Momentami miałam takie wrażenie, że matce poduba się to brylowanie przed kamerami i dziennikarzami. Z drugiej strony to co opisywał Patrick jest bardzo prawdopodobne, tam okaleczano tych ludzi, obcinano im uszy a on jako lider z pewnością nie ułatwiał im życia. Może być tak, że przykładowo zgwałcił Tanje zadzla z nim w ciążę i się jej pozbył, bo dzieci, ciąże i zwiazki, były tam zakazane - w każdym razie nie głaskali tych młodych ludzi. To o czym piszesz również może być bardzo a nawet bardziej prawdopodobne, ale może też być tak, że ojciec był tym który stawiał granice corce, a matka przez lata obwiniala za to męża. Wszystko to jeden wielki znak zapytania. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Kluczem do rozwiązania zagadki jest jej chłopak. Jak on zareagował na jej zniknięcie? Jej koleżanka (ta która dzwoniła) powinna powiedzieć więcej o jej ostatnich chwilach przed zniknięciem. Może była w ciąży, a chłopak dowiedziawszy się o problemie postanowił go rozwiązać. Patrick zaś może był tylko chorym mitomanem, który zwiódł śledczych i rodzinę na ślepe tory. Co do rodziny: matka rozpieszczała córkę, buforowała od ojca. Ta czuła się bezkarna i nie miała skłonności do autorefleksji. Policja zrobiła zbyt mało w całej sprawie, Jugendamt także.
No niestety w przypadkach zaginięć policja niemiecka nie różni się od polskiej. Znamy przypadki olania wielu zaginięć w Polsce. Myślę, że to wynika z rutyny - zaginęła 15 latka, pewnie gdzieś melanzuje i po kilku dniach wróci do domu. Nie popisali się. Pozdrawiam ☺️
@@KrymiLand już to widzę jak policja zostawi w spokoju typa, który twierdzi, że ma dziecko z zaginioną. Żyć mu nie dadzą. Tam widzę, olewka, no gdzieś żyje, albo i nie żyje
@@BratWody ta sprawę prowadzi aktualnie jeden śledczy. Ten cały Patrick złożył doniesienie na policji - doniesienie czyli jego opis sytuacji miał aż 76 stron. Z pewnością go przesłuchali, bo samo pisemne doniesienie nie wystarczy. Dziwna sprawa.
Dziwnym jest dla mnie, że matka w oficjalnym liście mówi "rozstaliśmy się z tatą, możesz już wrócić do domu" po czym tata zabiera ze sobą łóżko nastoletniej córki na pamiątkę.... o ile dobrze zrozumiałam .... trochę creepy nie?
Super opowiedziane, ale mała pomyłka Na kopercie na znaczku widniała data 21 października 2021...to tylko taka mała uwaga, ale uwielbiam Twój kanał i zawsze chętnie słucham
Ja już naprawdę nie wiem, w jakich latach ta historia ma miejsce... Bo 15 lat miała w 1998, i w tym roku zaginęła a matka po 3 latach postanawia nagłośnić sprawę i robi to w 2011 roku, nie wspominając już o tym, że wg autorki na znaczku z listem widniała data październik 2021r. 🤨
Wg mnie ta matka jest jakaś nieautentyczna. Coś mi tu nie gra. W tej rodzinie panował jakiś dziwny układ, od którego córka uciekła. A że była bardzo młoda, spotkała ją krzywda. I to bardzo szybko 😕
Z Jugendamt pracowalam przez 13 lat i powiem z ręka na sercu , ze nic złego nikomu nie robią . Nikt nikomu bez powodu dziecka nie zabiera. Pomagają jak mogą .
Ja odnoszę takie wrażenie że policji nie zależy na rozwiązaniu tej sprawy. Po zaginięciu dziewczyny powinni rozpytac znajomych sąsiadów czy ktoś ją widział w dniu zaginięcia. Powinni przesłuchać również chłopaka oraz jej całe towarzystwo oraz rodziców. Sprawdzić ich alibi co robili tego dnia a z materiału wynika że nic nie zrobili. Odnośnie Patrika z materiału wynika że musiał ją kiedyś spotkać, skąd nabył bliższa wiedzę na temat jej osoby, ewentualne mógł nabyć taką wiedzę w więzieniu od innego więzieńia ale to raczej jest mało prawdopodobne. Uważam że policja za mało go przyciągnęła w tej sprawie. Ciekawe czy pobrali od niego materiał DNA aby porównać z materiałem zabezpieczonym że znaczka. Mogli również pobrać materiał DNA od jej towarzystwa znajomych, może coś by wpłynęło... Jedynie co teraz pozostaje to spróbować przypisać DNA ze znaczka do konkretnej osoby co pozwoliło by na ruszenie śledztwa. Zapewne można dużo zrobić w tej sprawie ale trzeba chcieć ...
Kłaniam się.Musze przyznać,że to wzruszająca historia.Nie rozumiem jednak,jak można wykorzystywać rozpacz i nadzieję matki na odnalezienie córki i oszukiwać ją w tym temacie.To podłe i nikczemne.A popychaczem nie zostanę,chyba,że prywatnie...😍Ale tak to zostawmy.Pozdrawiam.😅
Witaj Karolu 😊 a może Patrick nie we wszystkim kłamał? Może rzeczywiście spotkał Tanie może była nawet w jego grupie? Nic nie wiadomo. Co tam u Ciebie? Pozdrawiam ☺️
@@KrymiLand No,muszę zameldować,że w końcu szczęście do mnie się uśmiechnęło i najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu podejmę pracę.😅I to na moim,,ulubionym""obiekcie-na budowie.Ulubionym dlatego,że będę pracowal w nocy.Bede mógł wrócić do realizacji moich planów.No i odłożone fundusze już mi sie skończyły..😒
Halinkooooo💛🌞💚 Uwielbiam Ciebie słuchać. Opowiadasz niesamowicie wciągająco, historia rodem z thrillera. Pokręcona, trudna, mroczna, smutna. Sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Dziękuję za odcinek, pozdrawiam ciepło, uściski ❤️💛💚🧡💜🤗 Do usłyszenia 💙🎧
Czy te niewolnicze, przestępcze rodzaje "pracy" zostały w jakiś sposób rozpracowane i zamknięte? Czy nikogo to nie interesowało i temat jakoś umarł śmiercią naturalną, pozostając częściowo w internecie? Skąd jest tak szczegółowa wiedza o takim procederze? Czy gazety o tym pisały?
Co popychacze kolumnowi działali między 1998 a 2001, chociaż teraz też pojawiają się informacje o tym, że prawdopodobnie werbuja ludzi cały czas. Tak była głośna afera w tych latach i nawet sprawy sądowe. Jak nagłośnili sprawy to ludzie zaczęli mówić. Tak gazety pisały o tym. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Myślę,że w domu rodzinnym było coś bardzo nie tak i odpowiadał za to ojciec dziewczyny.Znamienne jest,że to on zabrał po rozwodzie jej łóżko,no i to,oczywiście,że matka w otwartym liście zaznacza,że są po rozwodzie i jest sama.
Wydaje mi się że dziewczyną żyje a to co mówi owy Patryk jest prawdą....chcial doprowadzić do spotkania matki z córką ale z jakiś przyczyn córka nie chcę spotkania i tyle.....a jeśli chodzi o ucieczkę z domu,w tym wieku co była Tania młodzież się buntuje,ona chciał a większej swobody rodzice bojąc się o córkę nie pozwalali jej na wyjścia nocne z dużo starszymi osobami a ona się buntowala i postanowiła przy pomocy kogoś uciec i żyć na własny rachunek,posmakować wolność i no i jak słyszeliśmy różnie bywało.....nie wydaje mi się że w domu rodzinnym coś złego się działo,rodzice chcieli dla dziewczyny dobrze,martwił się o nią.....js również miałam troskliwych rodziców (po latach zrozumialsm),że chcieli dla mnie jak najlepiej, chroni mnie a ja się buntowala,byłam zła na nich że inne koleżanki mają więcej swobody odemnie zdarzało mi się nie wrócić na noc a uwierzcie nie było na tych imprezach,,ciekawie,,jedno szczęście że nic złego mi się wówczas nie stało.....a mogło być różnie.....teraz wiem dopiero że rodzice chcieli jak najlepiej dla mnie,rodzice Tani też tego chcieli no ale ona tego wtedy nie rozumiała,zdecydowała się uciec z domu.....napewno swoje przeżyła, człowiek mlody nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczenstwa,wydaje mu się że,,pozjadal,,wszystkie rozumu świata.....i czasami kończy się to niestety tragicznie
Była bardzo ładna, odważna, kontaktowa i krnąbrna. Możliwe ze ktos ja porwał w drodze ze szkoły . A wiadomo kazdy młody człowiek jest bardzo cenny ........ Mogło sie z nią stac dosłownie wszystko. Ja uwazam ze nie żyje.
Myślę, że zarówno polski jak i niemiecki rząd, a także rządy wielu krajów świata i Europy, w obecnej sytuacji tak traktują ludzi, jakby byli nadzorcami lub przywódcami sekty, mówią tylko tyle ile chcą, opierają się na emocjach, nie faktach, zastraszają i pomijają oraz deprecjonują, tych którzy myślą inaczej (a co ważniejsze na słuszność swojego myślenia mają dowody... )Obojętnie czy jest to odkrywca wirusa HIV czy twórca pierwszej szczepionki mRNA, wszyscy są deprecjonowani i cenzurowani przez rządy, doradców rządów, dziennikarzy i big tech( Facebook, Tweeter). A my stajemy się stopniowo zakładnikami władzy, jeśli o siebie nie walczymy...
dziś trafiłam na zestawienie przemówień Trumpa i JFKennedy'ego (55 lat wcześniej). jeden przypłacił odkrywanie prawdy utratą urzędu i blokadą medialną, drugi niestety swoim życiem
@@ewakonieczna1784 moi rodzice mieli znajomego, który poddał się takiemu praniu mózgu w amwayu. Zrobił się z niego zupełnie inny człowiek podobno. W ogóle też stracił przy tym jakieś ogromne pieniądze. Koszmar.
Ale dzisiaj huśtawka emocji.! Raz myślę tak, raz tak, po nadziei, że dziewczyna żyje przychodzi zwątpienie. Za sekundę znów mam wątpliwości. Nie wiem...
Mam to samo. Też myśle, że żyje ale biorąc pod uwagę przykładowo ta prace, to również może być to bardzo prawdopodobne - tam potrafili ucinać uszy ludziom, okaleczać ich jak chcieli odejść, więc ta opcja z zamordowaniem tam dziewczyny może być bardzo prawdopodobna. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Oglądałam jakiś czas temu niszowy amerykański film, gdzie bohaterowie trudnią się identycznym zajęciem. Niestety nie pamiętam tytułu, zrobił na mnie jednak piorunujące wrażenie.
Witaj🙂 To, że matka rozwiodła się z ojcem Tani wcale nie musi czegokolwiek oznaczać - nie oni pierwsi i nie ostatni, którzy rozchodzą się po stracie, śmierci, porwaniu dziecka. Podobnie jak i jej słowa w otwartym liście, może matka pozwalała jej na więcej, a ojciec nie i teraz już by nie było ,,problemów", może matka uznała, że już niech będzie jak Tania chce, byle tylko do tego domu wróciła i była...rodzice są w stanie wiele znieść, na wiele się zgodzić...taka już ich natura, wiem coś o tym. Nie widziałam programów z tą kobietą, nigdy w żadnych podcastach nie korzystam ze źródeł 😆 lubię poprostu posłuchać o zbrodniach, zaginięciach itd bardzo Ci dziękuję za pracę jaką wkładasz w tworzenie dla nas. Wuppertal - moje ulubione i najpiękniejsze dla mnie miasto w Niemczech ☺️
Witaj 🤗 W pierwszych minutach podcastu, zastanawiałam się - mówi kobieta czy mężczyzna? Mam bardzo podobny głos!!! Podczas osobistych rozmów, nie ma problemu, ale przez telefon, często słyszę - proszę pana 😉 Świetny kanał, zostawiam subika, i nadrabiam odcinki 👍
Ja taki numer odwalilam rozmawiajac przez telefon z przyszlą trenerka mojego syna. Juz teraz nie pamietam o co pytalam ale powiedzialam do niej "Pan", takze rozumiem w pelni konsternacje kiedy ktos slyszy mnie pierwszy raz 😉 pozdrawiam ❤
Witam. Myślałam,że niemiecka policja jest bardziej"wymagajaca od siebie"...A okazuje się,że nie. Gdyby ruszyli zaraz po zawiadomieniu rodziców Tani być może dziewczyna znalazła by się. Myślę,że Tania trafiła do sekty. Dziwna ta sprawa.. I jeszcze ten Patric...🤔 Dziękuję za ciekawa jak zawsze historie😊 Pozdrawiam! .
Tak naprawdę to my ludzie niezależnie od tego w jakim zakątku danego kraju mieszkamy niczym się jeśli chodzi o podejście do pewnych spraw nie różnimy. Policja się nie popisała tak jak w przypadku wielu zaginięć w wielu krajach, uważam że podejście do zaginionych to po prostu rutyna. Pelnoletni wyszedł z domu - przecież jest dorosły to ma prawo, nastolatek zniknął - pewnie gdzieś imprezuje itd. Mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. A jeśli chodzi o Patricka to powiem, że to o czym mówił i pisał w listach do matki Tanji jest bardzo prawdopodobne - może to on bezpośrednio stoi za zsinieciem dziewczyny? Pozdrawiam ☺️ ♥️
bardzo mi się podoba pani narracja . Nie ma w pani opowiadaniach chaosu, co niektórym się zdaża, nie ma głupich przemyśleń od autora, podczas przedstawiania sprawy. Jak dla mnie pełny profesjonalizm. Dziękuję i pozdrawiam
uwielbiam Twoj podkast, jestes na topie kryminlnych reporterow. swietny podkast
Bardzo lubię Panią słuchać .Od 6 lat mieszkam w Niemczech to fakt że tu mają dziwaczne przepisy i poglądy .Rok temu wyszłam za mąż za niemca wdowca i ja byłam wdową Jesteśmy szczęsliwi ze sobą bo w całym świecie są dobrzy ludzie i zli i z tego względu poznaje tutaj obyczaje ,historie i przyrode .
świetnie, logicznie opowiedziane! Ostatnio słucham nałogowo podcastów kryminalnych i ten jest najlepszy! Vielen Dank :-)
Ja również miałam podobną sytuację z poszukiwaniem pracy,spotkanie jego dotyczące było w bardzo podejrzanej części miasta,gdzie nawet nie jeździly autobusy,też impreza,dużo ludzi,niby następnego dnia mieli pokazać,na czym będzie polegala praca,miałam przyjść sama... oczywiście się nie pojawiłam.Kiedys też w 2001 roku działały furmy typu Tele 2...pełno przekrętów, oszukanych klientów i pracowników.
Dziewczyna że zdjęcia przypomina z wyglądu Alicję Bachledę - Curuś
To prawda. W pierwszej chwili myślałam, że to ona.
To samo skojarzenie mialam
Zawsze zastanawia mnie kiedy ludzie nie widza podobieństwa tam gdzie mnóstwo innych widzi. Co jest z nimi nie tak że nie widzą? Chciałabym na poważnie by mi to jakiś lekarz wyjaśnił, jakiś neurolog pewnie. Czy to jest tak jak z takim zaburzeniem gdzie ludzie nie rozpoznają własnej twarzy w lustrze? Np niektórzy po wypadku nie rozpoznają twarzy rodziny, kiedyś oglądałam o takim przypadku, nie chodzi o amnezję. Oczywiście że jest podobna do Alicji.
To samo co pomyślałam
To samo pomyślałem. Czasem ktos nie widzi bo nie chce (czesta przypadlosc u zazdrosnych kobiet wzgl innych kobiet). Ewent faktycznie jakies zaburzenie.
37:30 Przypomniała mi Pani ,że byłam w podobnej sytuacji , ale przed samym wejściem do autobusu wręczyłam ksiąki osobie odpowiedzialnej za grupę i powiedziałam , że nie jadę. Byli zszokowani bo już wsiadali.
Na tamtą chwilę bardzo potrzebowałam pracy ,ale książki które miałam sprzedawać wydawały mi się stanowczo za drogie , i nie ważne było to że mogłam dużo zarobić .
Dziękuję za materiał.🌹
Serdecznie pozdrawiam 😘
Ja go dziś się zastanawiam co to wtedy było?! Byłam naprawdę przestraszona a nikomu nic o tym nie mówiłam. Też potrzebowałam bardzo pracy, mnie myślę uratowało to, że mój Syn wówczas mały jeszcze musiałby wrócić do domu i czekać pod drzwiami bo kluczy zapomniał, no i w głowie myśl, że rozmowa kwalifikacyjna nie tak powinna przebiegać. Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
@@KrymiLand
Zrezygnowałyśmy z różnych powodów , ale nie dałyśmy się wciągnąć....
Zbieg okoliczności ,
też nikomu nie powiedziałam , jedynie że " miałam książki sprzedawać " . 😅😅
Fajnie , że Pani o tym mówi .
Mało znaczących epizodów z historii swojego życia nie pamiętamy , ale warto o tym przestrzec. To może się zdarzyć.
Dziękuję serdecznie za materiał.
Gorąco pozdrawiam 😘
@@bea.ps.6699 Dziękuję również, że podzieliłaś się ta sytuacja❤️
O matko! Przypomniałaś mi o mojej historii z tego typu "pracą". To też był koniec lat '90. W sali, pod którą czekałam na rozmowę trwało "spotkanie" pracownicze. Śmiechy, oklaski, pokrzykiwania. Pomyślałam, że to jakaś sekta. Byłam jednak na tyle młoda i niedoswiadczona, że wsiadłam z nimi do auta, by pojechac do jakiejś wsi, wciskać kity. Na szczęście nie byłam w nim sama. Po pewnym czasie, na szczęście wygrała moja intuicja i powiedziałam, że jednak rezygnuję. Na szczęście mnie wypuścili!
Ufff dobrze ze pozwolili nam normalnie odejść. Do dziś o tym czasami myślę, bo ta rozmowa kwalifikacyjna była naprawde w pewnym sensie przerażająca. Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
+
Hhh
Hhh
0
Dziękuję Ci bardzo za tą historię.Ode mnie 💯 punktów za dobrą pracę!
Kurcze, nie widziałam tego odcinka na Spotify :/ dobrze, że odkryłam, że działasz na YT, uwielbiam Twoje podcasty, to, że są takie konkretne, opowiadasz profesjonalnie historię i nie pływasz po obrzeżach. Bardzo czekam na każdy odcinek :)
Witam serdecznie . Mam ogromna prośbę . W 1999 lub 2000 roku , pod koniec grudnia miało miejsce zabójstwo . W Bilefeld na dworcu autobusowym , polski były policjant z Chojnic lub Czluchowa zastrzelił dziewczynę , w autobusie jadącym do Polski . Później sam się zastrzelił . Byłam świadkiem tego zdążenia . Nic nie mogę znaleść na ten temat . Może Tobie die uda
Poszukam informacji, ale nic nie mogę obiecać ☺️ Pozdrawiam ☺️ ♥️
O rany, pracowałam w Bunde pod Bielefeld więc też jestem ciekawa!
Zdarzenia!!!!
Świetny głos, bardzo interesujące odcinki z chęcią wysłuchałam wszystkich, szkoda, że nie ma nowych
Brawo!żadnego zaskoczenia!jak zwykle rewelacyjnie opowiedziane❤️
Hej, uwielbiam Cię słuchać, masz wspaniały głos i dykcję, dziękuję za kolejny odcinek :)
Dziękuję ❤️ Pozdrawiam ☺️
Super podkast: konkretny, rzeczowy, szczegółowy. Dziękuję serdecznie za Twoją pracę 😀🌹
Witam i pozdrawiam bardzo serdecznie moją ulubioną Panią, autorkę niniejszego podcastu i bardzo dziękuję za piękne programy. Uwielbiam Panią słuchać. ☘️🇵🇱☘️
Co za idiotyczne podejście policji! Czy dziecko uciekło czy nie,poszukiwania niepełnoletniego dziecka powinny rozpocząć się natychmiast!
No policja sie niestety nie popisała.
Dzięki za program
To zdjęcie do złudzenia przypomina Bachledę Curuś
Ewidentne zaniedbanie policji pierwszego kontaktu ,kiedy rodzice zgłosili zaginięcie córki olali sprawę ,mówiąc że ta za kilka dni się znajdzie .Potem te listy, kolejne bezsensowne czekanie, nicnierobienie ,szkoda bo można było od razu szukać, można było załączyć Kinder Alert i może by się dziewczyna znalazła... fajny odcinek Serdecznie pozdrawiam
Tak policja sie tutaj nie popisała, podeszli rutynowo i olali sprawe. Pozdrawiam ☺️
Czytam komentarze, wszyscy czekają na Twoje podcasty. Wspaniale odpowiadasz. Pozdrawiam
Dziękuję pozdrawiam ☺️ ♥️
Dziękuję za odcinek i pozdrawiam😂
Bardzo ciekawa sprawa, zresztą wszystkie Kryminalne historie są bardzo ciekawe i dające dużo do myślenia. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego 👍🤗👌♥️🍀
Pozdrawiam Mario ❤️☺️
Dzieki za dzis !! Do nastepnego !! Pozdrawiam .
Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
nie wiem dlaczego, ale bardzo spodobał mi się fragment, gdy mówisz, ze kiedyś młodzież nie różniła się znacznie od dzisiejszej, poza faktem, że nie było tak rozpowszechnionej technologii. Nienawidze słuchac tekstów, że 'kiedyś to było, teraz to nie ma'. Jestem dzieckiem lat 90 i to prawda, ludzie pozostali ludźmi, tylko mamy więcej komputerów/telefonów w domu. Przepraszam za ten offtop, ale musiałam :D
Kontakty międzyludzkie, te zmieniły się bezpowrotnie. Nie twierdzę, że było lepiej lub gorzej, bo to już subiektywna ocena, ale był codzienny, osobisty kontakt, którego nie można zastąpić kontaktami za pomocą aplikacji internetowych.
Uwielbiam ten kanał ! Zawsze nieznana i opracowana na najwyższym poziomie sprawa
👏🏻
Dziękuję ❤️ Pozdrawiam ☺️
Dziękuję za podcast!
Pozdrawiam ☺️ ♥️
Zrobiłaś mi wieczór, dziękuję! Uwielbiam ten podcast.
Witam, witam. Nie mogę sobie odpuścić tej przyjemności odsłuchania twojego kolejnego podcastu na urlopie z rodziną. Pora jest idealna. Pozdrawiam mi miłej nocy.
Witaj Michale 😊 Ja na urlop idę dopiero we wrześniu 😆 Pierwszeństwo u nas mają pracownicy, którzy mają małe dzieci takie do 15 lat - mój Syn się już nie pisze. Także widzisz urlopik dopiero jesienią 😂 Miłego urlopu i wspaniałej pogody Wam życzę ❤️
@@KrymiLand dziękuję 👙
Jestem zdumiona, że niemiecka Policja nie przesłuchała tego całego Patrica. Przecież Tania kiedy zaginęła była dzieckiem. Gdyby Tania żyła to sądze, że do tej pory skontaktowałaby się z matką. Nawet gdyby uwikłała się przed laty w jakieś sekciarstwo to do dziś myślę, że poukładałaby sobie życie. Moim zdaniem albo dziewczyna została porwana i dziś już nie żyje, albo faktycznie w domu nie działo się dobrze i ta nie chce kontaktu. W każdym razie jestem zdziwiona, że Policja nie prowadzi w tym kierunku śledztwa. Zrozumialabym gdyby ją śledczy odnaleźli i otrzymali od niej konkretną informacje, że nie chce utrzymywać relacji z rodziną. A tutaj nic....a być może morderca chodzi po wolności. Edit: zastanawiam się czy matka nie powinna zglosic sorawy do sądu o uznanie corki za zmarłą byc może wtedy zmusiłaby organy do poszukiwań i przeprowadzenia konkretnego śledztwa.
Witaj ♥️ Sprawa jest prowadzona jednak nie ma wysokiego priorytetu. Listy spowodowały to, że całe te poszukiwania nie rozpoczęły się od razu - po drugie zo był 98 rok, a podejście policji niemieckiej nie różni się niczym od podejścia policji polskiej. Dziewczyna wysłała dwa listy i policja spoczęła na laurach a później było już za późno. Matka wierzy, że córka żyje, wiec nie zgłosi jej jako zmarłej. Może chodzi tu o handel ludźmi? Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
@@KrymiLand przykra sprawa. Przesylam uściski 😗
@@KrymiLand Ciekawa, dobrze opracowana historia. Zabrakło wiadomości, czy gdy policja już zdecydowała się otworzyć śledztwo, czy sprawdzono rodziców, czy któreś nie ''pomogło'' Tani zniknąć? Tania w dniu zaginięcia nie dotarła do szkoły. Ale czy wyszła z domu? Może cos jej się stało poprzedniego wieczora podczas kłótni? Tak naprawdę owe listy to świetny pomysł do odwrócenia uwagi śledczych od uznania Tani za zmarłą. Ojciec Tani w tej opowieści jest pasywny i wycofany, może nie przez przypadek. Natomiast bardzo rzuca się w oczy desperacja matki. I zastanawiam się czy nie jest w tym więcej wyrzutów sumienia. Z drugiej strony, gdyby wiedziała coś więcej, powiedziała śledczym o jakiejś niezdrowej sytuacji w domu, to jednak policja skupiłaby uwagę na rodzicach i prześwietliła każdy ich ruch. To tylko teoria spiskowa. Oczywiście daleka jestem od oskarżania rodziców, czasami tak bywa, że dwoją się i troją a dziecko i tak swoje. Sama jestem matką, ale tez staram się nie zapomnieć jak uparta byłam w wieku dojrzewania. Jednak ogródek i działkę państwa M przekopałabym dla zasady. Pozdrawiam serdecznie.
@@chrisk3222 Powiem szczerze, że wszystko w tej historii jest tajemnicze. Ja miałam uczucie, że jest tam więcej niedopowiedzeń niż podanych info. Przykładowo te króliki, w filmikach na: "Aktenzeichen XY", "doku WDR" nie mowia przykładowo jak wyglądał typowy dzień dziewczyny: szkoła, wracała zajmowała się królikami, pilnowała dzieci itd. Nie ma nic na temat tego co przy takich zaginięciach jest typowe. Rodziny o swoich bliskich, których poszukują mówią więcej, a tu dziwna cisza, no człowiek czuje po prostu, że albo rodzina pilnuje swojej prywatności i nie chce żeby wiedziano o niej więcej albo nie mowia o czymś bo się wstydzą, boją. Matka powtarza, że nie wie dlatego córka zglosila sie do Jugendamtu - wtedy mogła nie wiedzieć dlaczego, no ale dziś po latach przemyslen, analizowania powinna przynajmniej "przypuszczać".
Ja myślę, że policja wie więcej, może to matka jest apodyktyczna i odsunęła ojca od poszukiwań, a może on przezywa to zupełnie inaczej? Tanja dzwoniąc do matki z domu była w nim sama - tak podają wszędzie czyli ojciec i matka muszą mieć jakieś alibi, a myślę że policja ich z pewnością sprawdziła co tego dnia robili. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Dziękuję i pozdrawiam
Wuppertal słynie z kolejki nad rzeką tak i owszem, ale bardzo jest znane z pingwinów które w fantazyjnych kolorach zdobią całe miasto
Bardzo ciekawa informacja! Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤️ ☺️
Co to są pingwie?
Najciekawszy Twój podcast moim zdaniem ale przyznam, że wszystkich jeszcze nie przesłuchalam. Dzięki za tą historię. Pozdrawiam
Zabieram się za słuchanie. Pozdrawiam ☺️
Pozdrawiam również ☺️ ♥️
Pozdrawiam z Texasu 💖
Zawsze z niecierpliwoscia czekam na nowy wspanialy odcinek !
Witam i również pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
Dobrze Cie slyszec ❤ mialam sobie zostawac najfajniejsze podkasty do sluchania po operacji ale nie wytrzymalam widzac nowy material od Ciebie. Wiec bede liczyc, ze cos niebawem znowu wrzucisz :)
Zdrówka zycze
Witaj Anno! ❤️ Życzę Ci dużo, dużo zdrowia i pozdrawiam serdecznie ❤️ ☺️
Bardzo dziękuję za niezwykle interesujący materiał do przemyślenia dla każdego z nas
Dziękuje i również pozdrawiam ☺️ ♥️
A poza tym wychowanie dzieci powinno leżeć w gestii rodziców a nie jakiegoś urzędu czy państwa,chyba ze rodzina jest dysfunkcyjna!
No i dla rodzin dysfunkcyjnych jest właśnie Jugendamt, dlatego wnioski składane przez dziewczynę zostały odrzucone, bo uwazano, że w rodzinie nie ma dysfunkcji. Różnie można to patrzeć. Pozdrawiam ☺️
)
Zasnęłam, więc komentuję teraz ❤️ znowu zasnę, więc nabiję z 300 wyświetleń zanim wysłucham całego! Nie to, że jesteś nudna, po prostu jestem dziwakiem, który zasypia tylko przy kryminałach
Ja też!!! Ja też zasypiam przy opowieściach kryminalnych 😊😆 Pozdrawia serdecznie dziwaczka ☺️ ♥️
@@KrymiLand to jest na więcej.
Kochani, nawet nie wiecie, jak się ucieszyłam z Waszych komentarzy! Myślałam, że tylko ja jestem taka dziwna 😌
Mam to samo 😉
Ha ha ha ja żeby usnąć puszczam podcasty, a budzę się przy bzdurach na które sama bym nie wpadła.nigdy.
Hej kochana! Nie mialam ostatnio czasu,ale już nadrabiam 💐😊❣pozdrawiam serdecznie!
Daty Tobie się pomyliły w listach. Jaki 2021? Poza tym teafiłam tu wczoraj i już uwielbiam🙂
Pierwszy raz Pani słucham, dykcja super a także materiały 👏🇩🇪Köln
Witam i pozdrawiam z Bad sackingen. Sprawa bardzo ciekawa i profesjonalnie przedstawiona 👍
Dziękuję ❤️ Pozdrawiam ☺️
Bardzo dziekuje za kolejny swietny odcinek
Dziękuję za ciekawą historię,dla mnie Tania nie żyje 😥.Coś się stało w drodze do szkoły......
Być może ja porwano, wywieziono i "sprzedano"? Sama nie wiem co myśleć o tej historii. Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
Ja na miejscu matki, wynajęłabym detektywa, żeby sprawdzić czy to jej córka.
Dokładnie tak. I by się wyjaśniło raz na zawsze. Taklie proste rozwiązanie i czemu nikt na to nie wpadł?
No ogólnie matka udziela wywiadow w ktorych mimo wszystko podaje mało informacji. Może nie chce wynająć detektywa? Pozdrawiam ☺️ ♥️
Dlaczego policja tego faceta nie sprawdziła? Wiadomo,ze to mistyfikacja,a ta dziewczyna dawno nie żyje!
Myślę, że kiedy złożył doniesienie na policji to z pewnością go przesłuchali, ale to o czym mówił to bardzo prawdopodobne. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Gdybym była śledczym, po liście matki natychmiast zbadałabym wątek ojca, który może za tym wszystkim stać. Jeśli matka pisze o rozwodzie i przywołuje kontekst wstydu, to od razu nasuwa się motyw intymny, ale chory, bo to byłby powód do wstydu nastolatki, która jednak nie jest niczemu winna. Matka sugeruje, że na co się działo pozwoliła i to ona powinna się wstydzić. To też wyjaśniałoby, dlaczego córka tak bardzo chciała uciec z domu, ale nie była w stanie wyznać urzędnikom prawdziwej przyczyny. Miała chłopaka, mogła nie chcieć, by wyszło na jaw, że nie będzie tym pierwszym :( Mogła też bać się napiętnowania. Patryk mógł od kogoś słyszeć co się dzieje w tym domu, być może dziewczyna zwierzała się komuś i on gdzieś coś podsłyszał po latach. Sądzę, że policja pokpiła sprawę, a matka podejrzewa kto był winnym pośrednim lub po prostu bezpośrednim. Ciekawy materiał, Kochana, zresztą jak zawsze 😘
Kochana Haneczko, jeszcze nie do słuchałam do końca tego podkastu i od razu pomyślałam tak jak Ty Haneczko - co z ojcem, dlaczego nie prześwietlili ojca- cos mi tu nie pasuje. Myślę że ojciec maczal palce w zniknięcie córki, jak nie bezpośrednio to pośrednio. A ten cały Patryk to zmylenia wszystkich. Uważam że jeżeli córka żyje to na 100 %w jakiś sposób skontaktowała by się z matką. A listy, no było dna Tani na listach, ale no właśnie ale, mogła napisać kilka listów wcześniej, a może ojciec bal się że córka wyjawi "tajemnice" ich domu i pozbył się córki. Dlaczego śledczy nie zainteresowali się ojcem dziewczyny. A może ojciec dziewczyny zapłacił Patrykowi, aby ten mówił to co mówił podając mu parę szczegółów które dotyczyły ich domu, a za pieniądze Patryk się zgodził????? Ciekawa sprawa, ale ja uważam że Tania nie żyje, a za tym stoi jej ojciec. Dzięki, pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia. 👌♥️
@@mariaradwan-pytlewska1295 To prawda. Myślę, że ojciec mógłby ją bez problemu zmusić do napisania tych listów :( Pozdrawiam, Marysiu i zawsze super Cię spotkać :*
@@szepthankipodcast pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego naj, naj,najlepszego.💕♥️🍀🌎
Witaj Haneczko ❤️☺️ Powiem szczerze, że w tej sprawie jest więcej niewiadomych, cała jest owiana jakąś tajemnicą. Nie ma zbyt dużo informacji na temat tego jaka była Tanja, czy rzeczywiście posiadała ze króliki, co lubiła robić itd. Matka mówi, że nie wie dlaczeho córka poszła do Jugendamt, w momencie kiedy Tanja tam poszła mogła nie wiedziec, ale po latach przemyśleń, analizowania powinna chociaż "przypuszczać". Momentami miałam takie wrażenie, że matce poduba się to brylowanie przed kamerami i dziennikarzami. Z drugiej strony to co opisywał Patrick jest bardzo prawdopodobne, tam okaleczano tych ludzi, obcinano im uszy a on jako lider z pewnością nie ułatwiał im życia. Może być tak, że przykładowo zgwałcił Tanje zadzla z nim w ciążę i się jej pozbył, bo dzieci, ciąże i zwiazki, były tam zakazane - w każdym razie nie głaskali tych młodych ludzi. To o czym piszesz również może być bardzo a nawet bardziej prawdopodobne, ale może też być tak, że ojciec był tym który stawiał granice corce, a matka przez lata obwiniala za to męża. Wszystko to jeden wielki znak zapytania. Pozdrawiam ☺️ ♥️
@@mariaradwan-pytlewska1295 ogólnie wszystkie nasze podejrzenia mogą być prawdopodobne.
Dziękuję i pozdrawiam z Bad Hersfeld 💗
Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
Kluczem do rozwiązania zagadki jest jej chłopak. Jak on zareagował na jej zniknięcie? Jej koleżanka (ta która dzwoniła) powinna powiedzieć więcej o jej ostatnich chwilach przed zniknięciem. Może była w ciąży, a chłopak dowiedziawszy się o problemie postanowił go rozwiązać. Patrick zaś może był tylko chorym mitomanem, który zwiódł śledczych i rodzinę na ślepe tory. Co do rodziny: matka rozpieszczała córkę, buforowała od ojca. Ta czuła się bezkarna i nie miała skłonności do autorefleksji. Policja zrobiła zbyt mało w całej sprawie, Jugendamt także.
No wlasnie nikt nie skupił się na chłopaku dziewczyny. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Dziekuje Halinko❤️
A ja z Illinois i ciesze sie slyszac moj ulubiony glos podcastowy 💕
Witam serdecznie ☺️ ❤️
Pełny profesjonalizm służb xD
Jestem pod wrażeniem!
No niestety w przypadkach zaginięć policja niemiecka nie różni się od polskiej. Znamy przypadki olania wielu zaginięć w Polsce. Myślę, że to wynika z rutyny - zaginęła 15 latka, pewnie gdzieś melanzuje i po kilku dniach wróci do domu. Nie popisali się. Pozdrawiam ☺️
@@KrymiLand już to widzę jak policja zostawi w spokoju typa, który twierdzi, że ma dziecko z zaginioną.
Żyć mu nie dadzą. Tam widzę, olewka, no gdzieś żyje, albo i nie żyje
@@BratWody ta sprawę prowadzi aktualnie jeden śledczy. Ten cały Patrick złożył doniesienie na policji - doniesienie czyli jego opis sytuacji miał aż 76 stron. Z pewnością go przesłuchali, bo samo pisemne doniesienie nie wystarczy. Dziwna sprawa.
@@KrymiLand %q
20:56 1 list - data 21.10.2021 (?), 22:16 drugi list - 26.10.1998. Rozumiem, że przy pierwszym jest pomyłka.
Czarny kocie to po prostu pomyłka której już nie zmienię. Pozdrawiam ☺️ ♥️
@@KrymiLand nawet w odpowiedzi na ten komentarz?
Dzień dobry. 😊
Dziwnym jest dla mnie, że matka w oficjalnym liście mówi "rozstaliśmy się z tatą, możesz już wrócić do domu" po czym tata zabiera ze sobą łóżko nastoletniej córki na pamiątkę.... o ile dobrze zrozumiałam .... trochę creepy nie?
Pozdrawiam i cieszę się słuchając Ciebie bo tak jakbym tam była bo mam tam bliskich❤
Pozdrawiam Cię serdecznie ❤️ ☺️
Super opowiedziane, ale mała pomyłka Na kopercie na znaczku widniała data 21 października 2021...to tylko taka mała uwaga, ale uwielbiam Twój kanał i zawsze chętnie słucham
Ja już naprawdę nie wiem, w jakich latach ta historia ma miejsce... Bo 15 lat miała w 1998, i w tym roku zaginęła a matka po 3 latach postanawia nagłośnić sprawę i robi to w 2011 roku, nie wspominając już o tym, że wg autorki na znaczku z listem widniała data październik 2021r. 🤨
Lusi ta data to po prostu pomyłka. Rodzice otrzymali listy w 1998 roku. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Lusi 🤗Padłam ze śmiech bo to samo pomyślałam 😂 Ale przecież wiadomo, że zaszła pomyłka😊
KrymiLand jest doskonały, przyjemnie się słucha ❤️💥💯
@@margaretanilsson5171 oczywiście, że tak, niemniej w trakcie słuchania trochę się pogubiłam w tych datach 😂😉
Wg mnie ta matka jest jakaś nieautentyczna. Coś mi tu nie gra. W tej rodzinie panował jakiś dziwny układ, od którego córka uciekła. A że była bardzo młoda, spotkała ją krzywda. I to bardzo szybko 😕
Serdecznie pozdrawiam z VOGT 🤗
Aniu również pozdrawiam serdecznie ❤️ ☺️
Witam właśnie wstąpiłam o zostaje
Mieszkam niedaleko wuppertal.
Pozdrawiam z Dortmundu
Miło cię słyszeć 😁początek dnia w miłym towarzystwie 😉Erfurt pozdrawia 🌞🌞🌞
Pozdrawiam serdecznie Joanno ❤️☺️
Z Jugendamt pracowalam przez 13 lat i powiem z ręka na sercu , ze nic złego nikomu nie robią . Nikt nikomu bez powodu dziecka nie zabiera. Pomagają jak mogą .
Mojej znajomej też pomogli, miała problemy z synem pogadali z młodzieńcem, wyjaśnili mu co nie co i chłopak się zmienił. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Pozdrawiam z Reading GB 👋👋👋
Pozdrawiam ☺️ ♥️
Ja odnoszę takie wrażenie że policji nie zależy na rozwiązaniu tej sprawy. Po zaginięciu dziewczyny powinni rozpytac znajomych sąsiadów czy ktoś ją widział w dniu zaginięcia. Powinni przesłuchać również chłopaka oraz jej całe towarzystwo oraz rodziców. Sprawdzić ich alibi co robili tego dnia a z materiału wynika że nic nie zrobili. Odnośnie Patrika z materiału wynika że musiał ją kiedyś spotkać, skąd nabył bliższa wiedzę na temat jej osoby, ewentualne mógł nabyć taką wiedzę w więzieniu od innego więzieńia ale to raczej jest mało prawdopodobne. Uważam że policja za mało go przyciągnęła w tej sprawie. Ciekawe czy pobrali od niego materiał DNA aby porównać z materiałem zabezpieczonym że znaczka. Mogli również pobrać materiał DNA od jej towarzystwa znajomych, może coś by wpłynęło... Jedynie co teraz pozostaje to spróbować przypisać DNA ze znaczka do konkretnej osoby co pozwoliło by na ruszenie śledztwa. Zapewne można dużo zrobić w tej sprawie ale trzeba chcieć ...
Pozdrawiam z DÜSSELDORFU 😁
Pozdrawiam z Bad Hersfeld 💗
@@wiolettamarcol5372 ❤️
Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
Kłaniam się.Musze przyznać,że to wzruszająca historia.Nie rozumiem jednak,jak można wykorzystywać rozpacz i nadzieję matki na odnalezienie córki i oszukiwać ją w tym temacie.To podłe i nikczemne.A popychaczem nie zostanę,chyba,że prywatnie...😍Ale tak to zostawmy.Pozdrawiam.😅
Witaj Karolu 😊 a może Patrick nie we wszystkim kłamał? Może rzeczywiście spotkał Tanie może była nawet w jego grupie? Nic nie wiadomo. Co tam u Ciebie? Pozdrawiam ☺️
@@KrymiLand No,muszę zameldować,że w końcu szczęście do mnie się uśmiechnęło i najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu podejmę pracę.😅I to na moim,,ulubionym""obiekcie-na budowie.Ulubionym dlatego,że będę pracowal w nocy.Bede mógł wrócić do realizacji moich planów.No i odłożone fundusze już mi sie skończyły..😒
@@karolpokorski1631 to bardzo pozytywna wiadomość! Trzymam kciuki za nowa prace i realizację planów ❤️
@@KrymiLand Bardzo dziękuję.Obym popracowal nieco dłużej tym razem.😅
@@karolpokorski1631 trzeba myslec pozytywnie I nie rezygnować z "siebie" to jest ważne ☺️będzie dobrze 👍
Dobry wieczór Halinko.
Dzień dobry Aniu ♥️ Pozdrawiam ☺️
Halinkooooo💛🌞💚
Uwielbiam Ciebie słuchać.
Opowiadasz niesamowicie wciągająco, historia rodem z thrillera.
Pokręcona, trudna, mroczna, smutna.
Sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.
Dziękuję za odcinek, pozdrawiam ciepło, uściski ❤️💛💚🧡💜🤗
Do usłyszenia 💙🎧
Czy te niewolnicze, przestępcze rodzaje "pracy" zostały w jakiś sposób rozpracowane i zamknięte? Czy nikogo to nie interesowało i temat jakoś umarł śmiercią naturalną, pozostając częściowo w internecie? Skąd jest tak szczegółowa wiedza o takim procederze? Czy gazety o tym pisały?
Co popychacze kolumnowi działali między 1998 a 2001, chociaż teraz też pojawiają się informacje o tym, że prawdopodobnie werbuja ludzi cały czas. Tak była głośna afera w tych latach i nawet sprawy sądowe. Jak nagłośnili sprawy to ludzie zaczęli mówić. Tak gazety pisały o tym. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Myślę,że w domu rodzinnym było coś bardzo nie tak i odpowiadał za to ojciec dziewczyny.Znamienne jest,że to on zabrał po rozwodzie jej łóżko,no i to,oczywiście,że matka w otwartym liście zaznacza,że są po rozwodzie i jest sama.
Stała sluchaczka poslucha jutro rano☺Dzisiaj 👍w ciemno!
Witam Grosueńko ♥️ mam nadzieję, że odcinek Cię zainteresuje 😊
Jak to jest, że niektórzy mają patologicznych rodziców, przez których cierpią, a inni się buntują, choć rodzice chcieliby im nieba przychylić?
Nigdy nie doceniamy tego , co mamy dopóki tego nie stracimy:( , smutne , al e prawdziwe niestety.
Wydaje mi się że dziewczyną żyje a to co mówi owy Patryk jest prawdą....chcial doprowadzić do spotkania matki z córką ale z jakiś przyczyn córka nie chcę spotkania i tyle.....a jeśli chodzi o ucieczkę z domu,w tym wieku co była Tania młodzież się buntuje,ona chciał a większej swobody rodzice bojąc się o córkę nie pozwalali jej na wyjścia nocne z dużo starszymi osobami a ona się buntowala i postanowiła przy pomocy kogoś uciec i żyć na własny rachunek,posmakować wolność i no i jak słyszeliśmy różnie bywało.....nie wydaje mi się że w domu rodzinnym coś złego się działo,rodzice chcieli dla dziewczyny dobrze,martwił się o nią.....js również miałam troskliwych rodziców (po latach zrozumialsm),że chcieli dla mnie jak najlepiej, chroni mnie a ja się buntowala,byłam zła na nich że inne koleżanki mają więcej swobody odemnie zdarzało mi się nie wrócić na noc a uwierzcie nie było na tych imprezach,,ciekawie,,jedno szczęście że nic złego mi się wówczas nie stało.....a mogło być różnie.....teraz wiem dopiero że rodzice chcieli jak najlepiej dla mnie,rodzice Tani też tego chcieli no ale ona tego wtedy nie rozumiała,zdecydowała się uciec z domu.....napewno swoje przeżyła, człowiek mlody nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczenstwa,wydaje mu się że,,pozjadal,,wszystkie rozumu świata.....i czasami kończy się to niestety tragicznie
Napisze jescze raz, ze uwielbiam Twoj glos
Dziękuję ❤️ Pozdrawiam ☺️
Była bardzo ładna, odważna, kontaktowa i krnąbrna. Możliwe ze ktos ja porwał w drodze ze szkoły . A wiadomo kazdy młody człowiek jest bardzo cenny ........ Mogło sie z nią stac dosłownie wszystko. Ja uwazam ze nie żyje.
👍👍👍
Zamiast słów które przemijają - kciuki.👍
Pozdrawiam
Pozdrawiam ☺️ ♥️
@@KrymiLand 💞
A co z ojcem, czy ktoś prześwietlił jego osobę?
Nic na ten temat nie wiadomo, w tym zaginięciu jest bardzo dużo niewiadomych. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Myślę, że zarówno polski jak i niemiecki rząd, a także rządy wielu krajów świata i Europy, w obecnej sytuacji tak traktują ludzi, jakby byli nadzorcami lub przywódcami sekty, mówią tylko tyle ile chcą, opierają się na emocjach, nie faktach, zastraszają i pomijają oraz deprecjonują, tych którzy myślą inaczej (a co ważniejsze na słuszność swojego myślenia mają dowody... )Obojętnie czy jest to odkrywca wirusa HIV czy twórca pierwszej szczepionki mRNA, wszyscy są deprecjonowani i cenzurowani przez rządy, doradców rządów, dziennikarzy i big tech( Facebook, Tweeter). A my stajemy się stopniowo zakładnikami władzy, jeśli o siebie nie walczymy...
Ale przecież zawsze byliśmy "zakładnikami" władzy, więc to nie nowosc.
dziś trafiłam na zestawienie przemówień Trumpa i JFKennedy'ego (55 lat wcześniej). jeden przypłacił odkrywanie prawdy utratą urzędu i blokadą medialną, drugi niestety swoim życiem
W Polsce był np. Amway. Tam też ludzie wszystko tracili.
Byłam tam, pranie mózgu robili.
@@ewakonieczna1784 moi rodzice mieli znajomego, który poddał się takiemu praniu mózgu w amwayu. Zrobił się z niego zupełnie inny człowiek podobno. W ogóle też stracił przy tym jakieś ogromne pieniądze. Koszmar.
Nareszcie 😁 milo Cie slyezec 🥰
Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
co to za sprawa z tym Twoim naborem do pracy? Niewiarygodne.
Za jej porwaniem na pewno stały jakieś służby i stad rzekomy Patrick miał informacje.
Ale dzisiaj huśtawka emocji.! Raz myślę tak, raz tak, po nadziei, że dziewczyna żyje przychodzi zwątpienie. Za sekundę znów mam wątpliwości. Nie wiem...
Mam to samo. Też myśle, że żyje ale biorąc pod uwagę przykładowo ta prace, to również może być to bardzo prawdopodobne - tam potrafili ucinać uszy ludziom, okaleczać ich jak chcieli odejść, więc ta opcja z zamordowaniem tam dziewczyny może być bardzo prawdopodobna. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Witaj Halinko ❤
Witaj ☺️ Pozdrawiam ☺️ ♥️
Oglądałam jakiś czas temu niszowy amerykański film, gdzie bohaterowie trudnią się identycznym zajęciem. Niestety nie pamiętam tytułu, zrobił na mnie jednak piorunujące wrażenie.
Szkoda ze nie pamietasz tytułu. Pozdrawiam ☺️ ♥️
Koniecznie przypomni sobie tytuł.
Ooo jeśli był dobrze zrobiony i zagrany to ja też czekam na przypomnienie sobie tytułu! ❤️
Znalazłam film, o którym pisałam to "American Honey" 😉Polecam i pozdrawiam serdecznie 😘😘😘
@@monikaszpyrka3190 Ooo dzięki bardzo! 😍
Witaj🙂
To, że matka rozwiodła się z ojcem Tani wcale nie musi czegokolwiek oznaczać - nie oni pierwsi i nie ostatni, którzy rozchodzą się po stracie, śmierci, porwaniu dziecka. Podobnie jak i jej słowa w otwartym liście, może matka pozwalała jej na więcej, a ojciec nie i teraz już by nie było ,,problemów", może matka uznała, że już niech będzie jak Tania chce, byle tylko do tego domu wróciła i była...rodzice są w stanie wiele znieść, na wiele się zgodzić...taka już ich natura, wiem coś o tym.
Nie widziałam programów z tą kobietą, nigdy w żadnych podcastach nie korzystam ze źródeł 😆 lubię poprostu posłuchać o zbrodniach, zaginięciach itd bardzo Ci dziękuję za pracę jaką wkładasz w tworzenie dla nas. Wuppertal - moje ulubione i najpiękniejsze dla mnie miasto w Niemczech ☺️
👍🏻👍🏻👍🏻🙋♀️ pozdrawiam z wuppertalu (barmen)
Pozdrawiam również ☺️ ♥️
Like i zaczynam sucha :)
Pozdrawiam ☺️ ♥️
Witaj 🤗
W pierwszych minutach podcastu, zastanawiałam się - mówi kobieta czy mężczyzna? Mam bardzo podobny głos!!! Podczas osobistych rozmów, nie ma problemu, ale przez telefon, często słyszę - proszę pana 😉
Świetny kanał, zostawiam subika, i nadrabiam odcinki 👍
Ja taki numer odwalilam rozmawiajac przez telefon z przyszlą trenerka mojego syna. Juz teraz nie pamietam o co pytalam ale powiedzialam do niej "Pan", takze rozumiem w pelni konsternacje kiedy ktos slyszy mnie pierwszy raz 😉 pozdrawiam ❤
Smutna historia. To okropne, że często nawet miłość i oddanie rodziców nie wystarczą...
korekta - w 1998 roku telefony komorkowe byly juz bardzo rozpowszechnione, tyle tylko, ze byly bardzo drogie polaczenia
Nie powiedziałam, że wowczas nie było telefonow komórkowych. Pozdrawiam serdecznie ☺️ ❤️
Tak, już w 1997- 1998 w Niemczech młodzi ludzie mieli komórki już powszechnie, u nas z rok, dwa później
Myślałam ze to Alicja Bachleda… 🤦♀️
Ja tez
Ja też
Ja też!!!! 😄
Mega podobna 😮
To prawda bardzo podobna ☺️ Pozdrawiam ☺️ ♥️
Ciekawa, tajemnicza historia. Jako mama nastolatka, nie wyobrażam sobie, co musieli przechodzić rodzice Tani.
Pozdrawiam serdecznie z Lipska 🙂
A może tatuś kochał córkę inaczej ? Dziękuję za świetną opowieść. Wiktoria z USA
Witam. Myślałam,że niemiecka policja jest bardziej"wymagajaca od siebie"...A okazuje się,że nie. Gdyby ruszyli zaraz po zawiadomieniu rodziców Tani być może dziewczyna znalazła by się. Myślę,że Tania trafiła do sekty. Dziwna ta sprawa..
I jeszcze ten Patric...🤔 Dziękuję za ciekawa jak zawsze historie😊 Pozdrawiam!
.
Tak naprawdę to my ludzie niezależnie od tego w jakim zakątku danego kraju mieszkamy niczym się jeśli chodzi o podejście do pewnych spraw nie różnimy. Policja się nie popisała tak jak w przypadku wielu zaginięć w wielu krajach, uważam że podejście do zaginionych to po prostu rutyna. Pelnoletni wyszedł z domu - przecież jest dorosły to ma prawo, nastolatek zniknął - pewnie gdzieś imprezuje itd. Mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. A jeśli chodzi o Patricka to powiem, że to o czym mówił i pisał w listach do matki Tanji jest bardzo prawdopodobne - może to on bezpośrednio stoi za zsinieciem dziewczyny? Pozdrawiam ☺️ ♥️
Od dziecka trzeba wymagac,zey wyroslo na madrego i porzadnego czlowieka.