"Komputer w gospodarstwie rolnym" (1987 r.) /CAŁY FILM/
HTML-код
- Опубликовано: 4 май 2023
- Film o charakterze propagandowym prezentujący sojusz nauki z rolnictwem. Nowoczesna ferma wykorzystująca w codziennej pracy komputer, to początki następnego wieku naszego rolnictwa.
Kolor, 35 mm, 183 m - 17 min
Reżyseria: Zygmunt Skonieczny
Scenariusz: Zygmunt Skonieczny
Zdjęcia: Władysław Nagy
Produkcja: Wytwórnia Filmów Oświatowych w Łodzi
----
VOD: vimeo.com/wfolodz/vod_pages
Wytwórnia Filmów Oświatowych w Łodzi
wfo@wfo.com.pl
FB: / wytworniafil. .
IG: / wytworniafi. .
TikTok: / wytworniafilm. .
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody autora jest zabronione. Кино
Pan Leszek Mroczko nadal pisze (bądź sprzedaje) programy komputerowe dla hodowców i producentów trzody chlewnej ;-)
Faktycznie :D kawał historii za tym Panem stoi.
@@sajmonzd9 taki informatyk, a na stronie nie można płacić blikiem bądz Payu, tylko listonoszem hahahah
@@jpetrolpo9 małej firmie bramka płatności się nie pyli. Zresztą są wielkie i znane które obsługują tylko płatności przelewem
@@bond23x przecież blik nic nie kosztuje 0.6 % od transakcji to śmiech,a bardzo ułatwia życie
@@dominojachas4064 0.6% to jest bardzo duza prowizja jak tylko od formy platnosci, zadnej reklamy to nie robi, to nie allegro czy olx
Jejku... taki komputer to by i zeszyt zastopil. Ale cala reszta - gleboki szacunek, ze kiedys ludziskom sie tak chcicialo sumiennie pracowac. A male swinki - jak zwykle - niezwykle slodkie. Uwielbiam!
Przecież to jest film propagandowy. Niestety, Rzeczywistość była smutna i pracować raczej się nie chciało. Było też kilka PGR'ów na pokaz, reszta to była jedna wielka masakra gospodarcza i społeczna.
@@NecrosDeus Człowiek musi mieć jakąś nadzieję (choćby iluzoryczną) na lepsze jutro, tymczasem w latach 80. gołym okiem widać było postęp rozkładu i degrengolady, to musiało (obok samej specyfiki gospodarki nakazowo-rozdzielczej) być szalenie deprymujące. Apatia, alkoholizm i pospolita kradzież panowały.
Kiedyś kradł każdy i dla wszystkich wystarczyło bo każdy kradł wg. potrzeb, a dzisiaj kradnie tylko partia ( ta czy owa ), a zwykły obywatel . . . . idzie siedzieć jak się nie podzieli . . . . z odpowiednimi ludźmi, z władzy rzecz jasne !
Kiedyś komputery tuczyły świenie , teraz w taki sam sposób i podobnymi odpadami tuczy się ludzi , a komputer oblicza czy da się zrobić coś jeszcze taniej tak żeby się dało to jeszcze zjeść.
O to to! Za każdym razem chodząc po alejkach sieciówek typu Lidl, Biedronka szukam czegoś nadającego się do jedzenia. Wszystko odpad bez smaku pakowany w plastik.
@@kozackihetman Jak mozna w supermarketach szukac zdrowej zywnosci???
@@rozaroza6909 bo wszystkie normalne sklepy wykoszono
Racja. A najlepiej było w erze kamienia łupanego. Wtedy każdy tuszył się jak chciał. A Adam z Ewą zajadali sie niepryskanymi jabłkami
Ja akurat po biedronkach i lidlach nie chodzę, nie gustuję w odpadach - cóż każdy je to co lubi, to na co go stać, tak było, jest i będzie niezależnie od komputerów i "wykoszonych", "normalnych" sklepów...
Coś mnie tknęło i trochę poszperałem. Gospodarstwo nie doczekało niestety naszych czasów. Część zabudowy istnieje, ale nie funkcjonuje już jako ferma chlewna, właściciele też się zmienili - obecnie mieści się tu coś na kształt hurtowni farb. Dzisiejszy adres to ul. Nidecka 48, w Wieprzu. Co ciekawe, w miejscowości pracuje pani pediatra o nazwisku bohaterów filmu - może to ich córka? Niestety, komputer nie uratował fermy przed kapitalizmem.
Może nie tyle kapitalizm, co nagły ruch Balcerowicza z urealnieniem stóp procentowych względem inflacji (idea słuszma i potrzebna, ale realizacja dość radykalna), który położył wiele firm i osób prywatnych mających jakiś większy kredyt. Obecny wzrost rat hipotek to nic w porównaniu z tym, co się wtedy działo.
@@JanuszKrysztofiak No jasne, zagadnienie złożone. I oczywiście dobrze, że jedynie słuszny ustrój minął. Ale ludzi, firm, potencjału - szkoda.
Znałem właścicieli . Mój brat pracował kiedyś u nich na rzeźni .
@@ZFKorba o tym jedynie slusznym juz powiedzal Gowin. I takie samo stanowisko ma ojciec planu Balcerowicza wobec siebie Jeffrey Sasch.
15:12 lekka cenzurka :D: :d "najwiekszy problem jest z materia..... [cięcie]"
Jak na Polskę lat 80 to duży postęp z tym programem, choć spodziewałem się raczej commodore 64
Prawdę mówiąc ja spodziewałem się Atari 🙂
@@Pawel.K. w końcu to rolnicy. Więcej węgla!!!!
@@Pawel.K. "Najlepsze na świecie, Atari, czy wiecie, z g*wna i stali, powstało Atari" "Możliwości ma spectruma lecz to atarowców duma".
Film ten jest rzeczywiście bardzo ciekawy. Tutaj widać tak popularny i jednocześnie tak samo kiepski 8-bitowy ZX spectrum z drukarką i nawet stacją dysków (luksusowe zestawienie). Nie od razu, kiedy wprowadzano komputery do np. rolnictwa był tworzony system pomiarowy (np. sprzężony z wagami), tagi (RFID z ich numerem) w kolczykach zwierząt itd. Początkowo komputer stanowił rodzaj bazy danych i zestaw planowania. Tutaj widoczne jest, że początkowo prowadzili wszystko na papierze, kredzie itp. Kolejno zaś dane te trafiały do komputera (wpisywane ręcznie) i tu następowała obróbka danych, obliczenia pasz z optymalizacją itd. To tylko dla osoby bez technicznego wykształcenia wygląda bezsensownie. Widać nawet, że programy te napisano tak, by były możliwie czytelne i intuicyjne w obsłudze. Ponadto bardziej zaawansowane rozwiązania z systemami pomiarowymi i tym samym z wprowadzaniem danych automatycznie były dopiero później.
Ten "Plus", na dodatek z drukarką, a jak jeszcze doszedł ZX Microdrive, czy nawet stacja dysków, to kosztował małą fortunkę. Niemniej w 1987 roku to już był informatyczny złom, w zasadzie już nie nadający się nawet do gier. Takie były realia w Polsce, za granicą to już era 16'stobitowców z Atari 520 na czele, z bardzo drogą wówczas Amigą w tle, a do zastosowań stricte profesjonalnych już powszechnie wykorzystywano klony IBM PC. To już był kompletny zmierzch ośmiobitowych komputerów, a u nas dopiero rozkręcano się z produkcją komputera do szkół ( Elwro 800 Junior) opartego na archaicznym ZX Spectrum. Nie był to błąd, bo założeniem była praca w oparciu o masę programów z tego popularnego w Polsce mikrokomputera, ale to również dowodzi, jak byliśmy daleko za normalnym światem w takich technologiach. Co prawda "Junior" to nie tylko możliwość pracy w trybie "ZX Spectrum", był jeszcze CP/J - CP/M i interpreter Basica, ale naprawdę była to nędza. Pamiętam, jak w Szkole Orląt w Dęblinie zbudowano "symulator lotu" w oparciu o...ZX Spectrum, i to na dodatek "gumiak" to był! 😃
@@NecrosDeus W drugiej połowie lat 80-tych w zasadzie już było raczej wiadomo, że przyszłością będzie IBM PC. Jednak było, jak piszesz. Z uwagi na zacofanie technologiczne mieliśmy dopiero komputery 8-bitowe. Powstawały też w sumie u nas nawet jakieś klony PC.
@@NecrosDeus Za ZX Spectrum przemawiał pewnie jeszcze procesor - na obszarze RWPG produkowano w jakiś tam ilościach klony procesora Z80, więc pozwalało to na zmniejszenie ,,wkładu dewizowego''.
@@elektorix Był klon IBM PC o nazwie Mazovia 1016 poskładany z różnych części dostępnych w RWPG (klon 8086 był produkcji radzieckiej) uzupełnionych importem dolarowym i produkowany w ilości homeopatycznej (nie żeby jakikolwiek komputer w PRL produkowano masowo - nawet te skromne 8-bitowce to było rękodzieło). Spuścizną po tej maszynie był jeszcze jeden standard kodowania polskich liter w ASCII.
@@JanuszKrysztofiak Czy aby na pewno był na 8086, nie zaś na 8088? Ten drugi ma 8-bitową szynę danych, co bardzo upraszcza konstrukcję, chociaż ma to oczywiście swoją cenę.
Nie mogę się doczekać premiery 😊
🤣🤣🤣👍
Na ułamek sekundy - pierwszy rzut okiem - gościu z prawej w białym T-Shirt - Trevor Phillips ;-)
Świetny kanał, świetne filmy ❤
Gdzies w tym czasie jako 10 latek tatę nękałem aby kupił używane C-64 z ogłoszenia 😁
A w 3:11 to chyba magnetofon Grundig.
Ciekawe jak teraz wygląda to gospodarstwo
@@runek1976 Zawsze szanuję takich ludzi jak Ty.
Dalej mają spektrum hahah... Żeby dać świnim żreć nie trzeba innego....
Nie wiem czemu, ale mój komentarz opisujący dalsze losy tego miejsca został usunięty. :-(
@@runek1976 No właśnie🤔
Ciekawe jak dalej funkcjonuje te gospodarstwo? 🤔
Wow... ZX Spectrum+...drukarka....i magnetofon...chyba Wilga ? Łezka się kręci w oku ;)
W 1987.... WOPR dał w spadku co sam dostał parę lat wcześniej i przypadkiem umiał użyć ;)
Albo jakieś dary były ? Bo w podobnym roku do mojej podstawówki w zapadłym miasteczku też trafił taki ZX Spectrum+.
I skrzecząca rzeczywistość PRL-u.... wszystko trzeba "załatwiać" ;)
Musieli często aktualizować oprogramowanie w ramach cen :) Bo w 1987 to już była dość duża inflacja.
ZX Spectrum+ z 48 KB Pamięci RAM z roku 1984🤩
Brawo! Świetny film - mam na 16mm.
TO BĘDZIE EPICKIE
11:56 - najlepszy moment!
Pani Lucyna robotna babka. I wszystko bez rekawiczek.
Pani Lucyna lubi wajchowac ręcznie 😊
Przypominam, że to 1987 rok, rękawiczki lateksowe to chyba tylko w Pewexie można było kupić. Służba zdrowia też nie używała rękawiczek, no bo jakie i skąd? Na budowie też pracowało się bez rękawiczek. Rękawice to mieli tylko spawacze i hutnicy, ale w takich rękawicach to ciężko coś innego zrobić jak spawać czy spuszczać surówkę z pieca.
@@NecrosDeus eee no bez przesady. rękawiczki musiały być. Chirurg przecież nie operował gołymi łapami. Inna sprawa że były wielorazowe wymagały mycia, talkowania, sterylizacji itd. Pewnie tu nie chciało im się w to bawić... No i koszty autoklawu, czas itd...
@@arkadiusznowakowski6396 Chirurg musiał mieć rękawiczki, ale pielęgniarki już nie, i nie miały. Wszystko robiło się "na goło". Pamiętam jak opatrywano mi dość paskudną ranę, rękawiczek nie było, na dodatek pielęgniarka pomagała sobie palcami, prawie grzebiąc nimi w mojej ranie.
Gdzie to było nagrywane? Łodygowice, woj. ślaskie, pow. żywiecki?
tuczniki szanowały to oprogramowanie :)
Kryzys gospodarczy w Polsce w okresie szczytowym. Taśma filmowa, na której zapisano ten film jest gorszej jakości niż w latach 70-tych.
Szynka z tuczników - w sklepach nieosiągalna...
@@Mar.C Osiągalna w sklepach za żelazną kurtyną, pakowana w gustowne puszki "Polish Ham".
@@MsLuki777 Niekoniecznie tylko za "żelazną kutyną". W ramach RWPG ze wszystkich krajów zwanych Demoludami do ZSRR szły całe transporty wszelakich dóbr. ZSRR zabierał nam wszystko. U nas kupiłeś tylko pozagatunkowe szklanki, w ZSRR szklanki I gatunku z Polski były nawet na Syberii. Kiedy w 1980 roku produkcja praktycznie stała z powodów strajku i braku dewiz na wkład dewizowy do produkcji, to do ZSRR i tak szły całe pociągi produktów spożywczych z mięsem na czele. Na przełomie lat 80/90'tych, kiedy wszystkie państwa bloku wschodniego powiedziały radzieckiemu złodziejstwu stop, to w Polsce, zanim szerokim strumieniem przypłynęły dobra z Zachodu, to można już było kupić praktycznie wszystko, bez problemu i w dużych ilościach. Po prostu, my jak i inne państwa socjalistyczne, nie "eksportowaliśmy" już nic do ZSRR. U nas towar już był na półkach, w ZSRR zaczął się gigantyczny kryzys gospodarczy, zresztą zakończony jego rozpadem.
MsLuki777. Tak naprawdę to PRL zbankrutował w 1980 roku, kiedy zaprzestaliśmy jakąkolwiek obsługę zagranicznego zadłużenia. Tak naprawdę kryzys zaczął się w 1976, a wprowadzenie talonów na cukier można przyjąć za znak zapowiadający katastrofę. Niestety, Eldorado mieliśmy tylko chwilę i to za pożyczone przez Gierka pieniądze. Zakupione technologie były już w momencie zakupu przestarzałe, założenie że pożyczkę będziemy spłacać towarami wyprodukowanymi w oparciu o te technologie zawiodły, bo na Zachodzie nikt tego kupować nie chciał, chyba że w cenach bardzo niskich. I tak w drugiej połowie lat 70'tych, to co nam ZSRR nie zabrał, to eksportowaliśmy na Zachód i sprzedawaliśmy w cenach dumpingowych, poniżej kosztów produkcji, choć w przypadku ekonomii socjalistycznej ciężko mówić o jakiś kosztach. Ta sprzedaż nie wystarczała nawet na odsetki od pożyczonego kapitału, nie mówiąc o obsłudze sumy pożyczonej. Do końca lat 70'tych spłacaliśmy tylko odsetki, sama pożyczka/kapitał nie malała. Na dodatek, z tej dumpingowej sprzedaży towarów na Zachodzie mało było dewiz na wkład dewizowy do produkcji towarów, których produkcja była oparta o komponenty kupowane za dewizy, bo takie technologie kupiono za gierkowską pożyczkę. To było błędne zamknięte koło, w sumie sprzedawaliśmy towar na Zachodzie za pół darmo, tylko dlatego, by pozyskać dewizy do włożenia w nową produkcję. To co zostało, a było tego niewiele, to szło na odsetki od pożyczki. Tak jak napisałem, w 1980 roku sytuacja ekonomiczna była już na tyle dramatyczna, że przestaliśmy spłacać nawet odsetki od pożyczonej kwoty. To było bankructwo państwa. Hunta wojskowa Jaruzelskiego w zasadzie na siłę, tak jak na Kubie czy w Korei Północnej, sztucznie utrzymywała gospodarkę, która już de facto nie istniała. Ja pamiętam te czasy, o ile na początku lat 80'tych jakoś to jeszcze z rozpędu funkcjonowało, tak mniej więcej do 1983 roku, to później był dramat. Dewiz na wkład dewizowy nie było, wszystkie komponenty do produkcji kupowane za dewizy panicznie starano się zastąpić polskimi. Jak to się skończyło to wiemy, jakość wyrobów spadła strasznie. Klocki hamulcowe z sosny? To nie taki do końca żart! Zespoły projektowe pracowały nad zastąpieniem wszystkiego co trzeba było kupić na Zachodzie, tym co w Polsce można było dostać bez problemu. Im było bliżej lat 90'tych, tym jakość produkcji była coraz większa! Druga połowa lat 80'tych to już "łatanie" wszystkiego i w zasadzie wszystko już było takie, jak "opakowanie zastępcze", znane z PRL. Nie było z czego produkować, na dodatek PRL zniszczył etos pracy, ludzie w fabrykach produkowali byle co z byle czego, na dodatek swoją pracą na odczepnego, potęgowali zjawisko bubli. W pierwszej połowie lat 70'tych rządowa kasa była pełna bo dolary szły szerokim strumieniem. 1/3 pożyczki co prawda przeznaczyliśmy na konsumpcję, ale resztę jakoś zainwestowaliśmy. Było na wkład dewizowy do świeżo uruchomionych technologii produkcyjnych, było i na dobrą taśmę filmową. Niestety, po 1980 roku nie było już kasy ani na wkład dewizowy do produkcji rzeczy normalnej jakości, nie było już też na dobrą taśmę filmową.
@@NecrosDeus Tak było. Nie inaczej.
Jako dentysta jestem ciekaw, jakby kwiczała pani Lucyna gdyby jej też tak na żywca podłubać palcem w świeżym zębodole. Co za sadyzm... 🤦🏻♂️
Ale dlaczego spectrum? Przecież w hicie sprzed lat było "Przepraszam Pana co to jest Atari? Atari? Co pan, ja nie jestem rolnikiem" (anti atari song) - ruclips.net/video/irouaMRnLwI/видео.html
To dopiero za kilka lat...
Możliwości ma spektruma, lecz to atarowców duma!
Widziałem już kiedyś ten film.
Zastanawiam się dlaczego tak nowoczesna ferma nie produkowała w oparciu o system grup technologiicznych w oparciu o cykl np. 3 tygodniowy. Wtedy komputer byłby mniej potrzebny.
oj nie wiem czy w tamtych czasach mona było tak wybiegać z planowaniem....
Wtedy swinia rosła pół roku nie tak jak teraz
@@krzysztofkozowski2968
Na takich fermach rosła niewiele dłużej niż teraz.
3 msc i schabowy na obiad,
ale jak to ? zx spectrum ze zgniłego zachodu ? Nasi wschodni bracia nie produkowali czegoś za ruble ?
Jak chłopy mieli obsługiwać komputery kiedy oni codziennie walili wódę
Rozumiem, teraz dlaczego w PRL-u mięso było na kartki😅
Może cię to z dziwi, ale w produkcji trzody chlewnej byliśmy za komuny w porywach w pierwszej piątce na świecie. Natomiast dlaczego mięso było na kartki, nie odkryjesz w tym filmie. Tajemnica tkwi w sąsiedztwie - bratni kraj na wschodzie.
Jakby dziś w sklepie rzucili kiełbasę z mięsa to też byłaby kolejka.
Mięso było na każdym rogu i bazarku sprzedawane w gazecie z ławki. Co drugi chłop na wsi miał świnię.
jakieś gierki by ten programista zainstalował, a nie jakieś głupoty tłumaczył
Na tym sprzęcie nie instalowało się gier, one były wgrywane do pamięci, a po wyłączeniu trzeba wgrywać na nowo.
12:10 Nie wiem co ona mu robiła, ale chyba mu się to nie podobało i tak też to wygląda. Przydałyby się słowa wyjaśnienia na takie sceny, bo wygląda to tak, jakby grzebała mu tam żywcem. Nie obejrzałem do końca, miałem dość.
Ale technika ,komputer podłączony do telewizora ,na zachodzie już były IBM oraz monitory
W niemczech już dawno rolnicy mieli komputery w gospodarstwach i nowoczesne maszyny, pracowałem w rfn w latach 80 przy zbiorach i wracając do polski czułem się jak bym przyjechał do rolnictwa z afryki
rfn nie był po sowiecką okupacją...
A wiesz może dlaczego tak było, czy nie uważałeś na lekcjach?
Za to w 2020 płatności zbliżeniowe to była nowość
@@michasw91 Dokładnie. Pod względem szeroko pojętych usług teleinformatycznych to Niemcy są zacofani w porównaniu do nas.
👍👍👍👍
Orgazm!
Macie moze film jak na czas zakladali i odpinali heder bizona?
a ktoś to w ogóle odczepiał???
12:23 Tak bez znieczulenia grzebać w trzewiach zwierzęcia 🙄 Trzeba nie mieć sumienia i kszty człowieczeństwa 😐 Co innego uśmiercić zwierzę, a co innego takie rzeczy, to wiwisekcja, odrażające. 😳
odrażające, masz rację. jeżeli tak to wyglądało powszechnie to brawo dla was @rwa rolniki
Ciekaw jestem jakby kwiczała pani Lucyna, gdyby tak podłubać pani Lucynie palcem na żywca. Jako dentysta mógłbym spróbować w zębodole po ekstrakcji.
A wiesz po co to było robione czy tylko tak o popie**żyć głupoty?
@@markowski9538 To chyba zabieg usunięcia przepukliny, ale potępianie takiego zabiegu bez jakiegokolwiek znieczulenia zwierzęcia jest wg ciebie pieprzeniem głupot? Nie chodzi o zamiar i efekt, tylko o sposób przeprowadzenia zabiegu. Jak masz psa, kota czy jakiekolwiek inne zwierzę to dopuszczasz myśl, że lekarz weterynarii będzie robił mu jakikolwiek zabieg "na żywca"? Jestem ze wsi i żyję w niej, niejedno widziałem, nie jestem pato-eko itp. ale takie rzeczy to barbarzyństwo, zwłaszcza patrząc z perspektywy dzisiejszych standardów.
Mimo mojej opinii nie zmieniam zdania, że treści publikowane na tym kanale są bardzo ciekawe. Dobrego dnia.
@@ewalddabrowski5181 Dokładnie. Jestem ciekaw, czy ci wszyscy zwolennicy zabiegów bez znieczulenia na zwierzętach daliby sobie pogrzebać w trzewiach na żywca. Szybko zmiękłaby im rura.
11:08 jak sprytnie poradzono sobie z obejsciem liczby zmiennoprzecinkowej ;)
Normalka ^^ ::P
Tak czasami było. Co najmniej raz w PRL.
Wspaniała pamiątka po czasach "słusznie minionych". Jednocześnie dowód na to, że propaganda jest jednym z najważniejszym narzędzi socjologii. Pisowska, gebelsowska, peowska, komunistyczna, kapitalistyczna, kościelna czy dowolna inna - propaganda, działa zawsze tak samo,.
Nic sie nie zmieniło.....dla nich zawsze polska byla jest i bedzie zieloną wyspą...a tak naprawde jestesmy zawsze 100 lat za murzynami
Rolą Każdej Propagandy jest Uświęcanie Swojej Narracji, niekiedy kosztem Wysmażenia Sprzecznych Narracji, bezwzględu na to czy są one Faktyczne czy Mityczne. ,,Cel nie Uświęca Środków".
Skącz z tą nienawiścią...
Teraz jest węglowa, zwana wcześniej klimatyczną, ociepleniową i ozonową. Działa doskonale bo idiotów nie brakuje.
@@robos92 Skończ podstawówkę.
😂 to nie Atari dla rolników?
Mikrokomputer wzbogacony o stację dysków. 😂
W 1987 to już się należał PC XT. O niebo wygodniejsze oprogramowanie z królującymi w Polsce kopiami dBase III+ firmy Ashton-Tate oraz kompilatorem Clipper wersja winter86. Do pracy z edytorem w tle (pod DOSem) oczywiście SideKick.
Taa... i 10-20x drozszy ten xtek byl od zxa. Zalezy kto z Chin sprowadzil.
Do obróbki takich danych miał być XT za kilka tysięcy dolarów? W 1987 roku to za cenę takiego PC prawie kupiłeś nowe auto, takie jak Fiat 125p.
@@NecrosDeus Nikt ci nie kazał kupować oryginalnego IBM w firmie polonijnej, z 10-krotnym przebiciem. Import prywatny klonów z Tajwanu się kłania.
W 1987 na topie były już AT. Pecet XT 4,77 MHz, z 8 bitową szyną danych i mono CGA stanowił porównywalną cenowo wygodną alternatywę dla Atari, Commodore, Spectrum itp.
Opanowanie dBase to było wtedy raptem kilka dni dla średnio rozgarniętego w technice. Ten wygodny interpreter posiadał też generator formatek ekranowych, zaś zapytania do bazy danych miały postać podobną do SQL, z możliwością tworzenia skryptów, coś jak np. PL/SQL. Czyli mogłeś sam "napisać program" z pełną obsługą klawiatury/ekranu/drukarki.
@@leebruceloza9753 Ale i tak przerost formy nad treścią
@@wojtekwojtek2030 Skądże znowu. Takie przedsiębiorstwo mogłoby dzięki platformie sprzętowej o której piszę, samo sobie komputeryzować dalsze czynności/działy. Bez uciekania się do pomocy programisty z zewnątrz, bez tłumaczenia rolniczemu niefachowcowi, o co chodzi, i bez kosztów.
To już przecież rok 1987. Za chwilę pecety trafią "pod strzechy", wpierw na stacje benzynowe, potem do hurtowni spożywczych i budowlanych i w końcu do sklepów. Jedynie ten film stwarza pozory, jakby komputery były tylko w NASA i raptem ośrodek wyczarował taki cudowny hardware dla gospodarstwa.
Edit PS. Bez urazy, ale rzeźbienie wówczas programu w takiej "Syrence" jak Spectrum, mając na wyciągnięcie ręki "Mercedesa" - to porażka. Ośrodek nie miał kompletnie rozeznania, jaką platformę należało wybrać. Usilne próby zasypania przepaści widać choćby po technice użytej do wprowadzania danych, a także prezentacji wyników. Z odbiornikiem TV jako monitorem, gwarantującym ból oczu i głowy po godzinie patrzenia z bliska na detale.
Super gospodarstwo. Zachciało się ue.
👍✅️👍
Ale kąkuter xD, 2:50 ten koleś po prawej co udaje że rozumie co klika, a ten po lewej udaje że wie co ten po prawej robi xDDDD
Mieszkam niedaleko wsi Wieprz.I tak było pod schyłek Polski Ludowej.Obecnie,to się szykuje prawdziwy upadek polskiego rolnictwa.😞
Czyżby w okolicach wsi Wieprz sprawy szły w złą stronę? To takie przykre. 😞😢🤮🥺
czemu kwiczysz? Jaki upadek? Czemu zawsze płaczecie?
@@bartekdemen6715 To specyfika tego kanału. Przyciąga ruskich trolli. Starają się podkopać Nasze morale.
@@bartekdemen6715 To wejdź w ogłoszenia z maszynami, co ogłoszenie to "likwidacja gospodarstwa".
Kredyty trzeba spłacać
Już sam tytuł jest kuriozalny.
👉 Jakoś tak dziwnie prezentowana trzoda chlewna przypomina dzisiejsze ludzkie społeczeństwo.
Brakuje w chlewni tylko telewizora i paszportu c19.
A potem do rzeźni. Nikt dla dobra mas nie szanuje jednostki.
Smutne to.
Kto pamięta jaki lektor ? 🙂
Jerzy Rosołowski.
Cie choroba! A to ci technika. Krowy i świnie w szoku!
Potrzebne im te komputery do tuczu, jak trzecia dziura w dupie.
"Teraz mamy komputer..." ;) ruclips.net/video/RZjymoPeuns/видео.html
Obóz zagłady dla świń.
Dokładnie o tym samym pomyślałem.
Jaki znowu obóz, po prostu chów w cyklu zamkniętym.
Dokładnie
@@Rames. czyli obóz zagłady.
Kiedyś to jadły świnie a teraz te odpady jedzą ludzie
spectrum
Muzykę skomponowała Grupa Wagnera? Smutna jakaś.
Dobry rolnik i gospodarz ma komputer w głowie
To była prawdziwa wolnośc.Żadna Unia Europejska nie narzucała rolnikom,co mozesz,czego nie możesz .W kazdym małym gospodarstwie byly świnki,krówki itp.itd.Teraz to za niedługo nie będzie wolno hodować własnej kury.😞
Nooo, pewnie! 🤦 Świnki krówki na własne potrzeby a w sklepach puste półki. Żadna to wolność... Eh szkoda komentować
Taka wolność, że trzeba było się prosić o przydział na traktor albo wylicytować starego zdekompletowanego złoma z przetargu i szukać ludzi z dojściem do części zamiennych.
No dokładnie, rząd komunistyczny oferował wiele atrakcji polskim robotnikom, między innymi gówno w sklepach, wpierdol od ZOMO i okazjonalny stan wojenny. Szkoda, że przez tą przeklętą UE już nie możemy tego doświadczyć
Do Korei Północnej się wyprowadź, tam żadna unia nie będzie ci mówiła co możesz, a czego nie możesz
Ach ci prywaciarze.
Powiedzcie mi o co chodzilo w tym zabiegu co ona mu zaszywala penisa? dosc drastyczne
To była kastracja, chyba mu jaja wycinała.
Mi to wygląda na przepukline
@@Rames. cholera wie co ona robila temu prosiaczkowi bleeee
@@oliviru100 Bleee😄 oglądnij sobie jakieś odcinki dr Pola znanego weterynarza, tam dopiero się dzieje.
Jeśli by były jaja zostawione to niestety byś tego mięsa nie jadł, smród jeden wielki, nawet mówione lekko było o tym w złotych łanach. Czasami potrafilo jajko schować się gdzieś glebiej. I niestety mięso niezdatne.
komuno wróć !!! teraz kołchoz UE dba o swoją trzodę..
Okropne obrazy. Pamiętajcie żeby być przeciwko hodowli - współczesnemu niewolnictwu.
Komputer komputerem a kartka, tablica i kreda wiecznie żywe.. hahah. Lepiej było kupić C64 i pograć w gry hahah.
mądrości jak od mentzena🤣
@@kinio7876 więcej czasu zajmowało pstryknie na tym badziewiu niż prowadzenie całego gospodarstwa.... I to wgrywanie danych z kaset....hahaha.
@@kinio7876 kto miał i "uzywal" takiego "komputera" ten widząc takie herezje skręca się ze śmiechu.....hahaha
Logo w dolnym rogu ważniejsze od filmu. Szkoda że na środku nie zamieszczone. Patologia.
Nie bojta, nie bojta ...! Jeszcze kilka lat i przyjdzie EWG, a po nim UE i wam wszystko "udoskonali" ...!