Myślę, że ten odcinek powinny obejrzeć wszystkie jutuberki, które promuja haule z HM, eh... Dzięki za ciekawy odcinek, ja sama przyznaje, że dopiero może od roku, dwóch zwracam uwagę na składy i uczę się by kupować rozważnie, a to dzięki m.in. Twojemu kanałowi :)
Jeśli kupujesz ubrania w lumpkach i są w stanie idealnym, to wiadomo, że przy odpowiedniej pielęgnacji wytrzymają jeszcze kupę lat. Co do nowych ubrań, trzeba sprawdzić wszystko, markę, materiały, szycie, szwy, czytać metki, naprawdę można sporo się z nich dowiedzieć. :) Ja ostatnio kupiłam sweter z cienkiej wełny Merino, w lumpku, a jak nowy wygląda, to już dużo mówi, skoro wełna się nie mechaci, to będzie jakości premium :)
To absurd! Taki gigant przemysłu odzieżowego chwali się certyfikatem, a konsumenci muszą sprawdzać ilość tego certyfikowanego materiału w pradukcie, bo producent wali ściemę gdzie tylko może. I tam gdzie nie może też. 😱 Pluję na H&M , nie jestem w stanie nosić nic co jest przez nich wyprodukowane, nawet z rynku wtórnego. Dla mnie to co noszę jest nie jako reklamą marki. Na temat tej firmy mam bajbardziej radykalny pogląd jaki kiedykolwiek miałam. Brzydzę się nimi.
Z moich doświadczeń wynika, że COS ma nieporównywalnie lepszą jakość niż HM. To niebo a ziemia. Mam rzeczy z COS tylko z second hand i są bardzo dobrej jakości. Proszę porównać sobie choćby koszulki czy spodnie od dresu. A co do GAP.... to niestety ich jakość jest obecnie znacznie gorsza niż kiedyś i jestem prawie pewna się, że bluza kupiona dziś nie przetrwa 10 lat. Dlatego second hand wygrywają:) Pozdrawiam i dziękuję za film.
Nie zgodzę się, że brak podszewki to ZAWSZE wada i oznaka braku jakości i cięcia kosztów przez markę. Istnieją swietnej jakości bezpodszewkowe marynarki lniane i wełniane. Sama mam trench bez podszewki (nie z sieciowki, z malej marki szyjacej z materialow w deadstockow), 100% bawelnianej gabardyny. Ma doskonale wykonczone i obszyte wiskozowa taśmą szwy wewnętrzne. Decyzja uszycia go bez podszewki ze strony projektantki marki była podyktowana względami dizajnowymi (chciała, żeby był bardziej "miekki", żeby fajnie powiewał w ruchu). Układa się i nosi absolutnie genialnie. A porządne wykończenie szwów jest droższe niż wszycie podszewki. Pozdrawiam!
Ja mam pol szafy z COS z Vinted lub z butiku i praktycznie wszystkie są super jakościowo! Wiele swetrów 100% wełna, tshirty bawełniane fajne, grubo utkane, nie deformują się.
Uwielbiam twoje filmy mogę je oglądać codziennie bo są takie ciekawe❤️😘 i chyba jeszcze się nie zdarzyło abym nie zgodziła się z któraś opinia w twoich filmach.
Właściwie w każdej branży stosuje się tę technikę różnych marek, żeby się nam wydawało, że mamy wybór. Jak się temu przyjrzeć to się okazuje, że margarynę i żel pod prysznic kupuję od tego samego koncernu.
Ze wszystkich w/w sieciówek lubię Arket. Ostatnio kupiłam zestaw zimowych wełnianych ocieplaczy - koszulka na ramiączkach i spodenki 100% wełna. Będą bardziej jak bielizna, a bieliznę kupuje nową. Jak chodzi o pozbywanie się starych ubrań to dziele ubrania na kilka kategorii. 1. Ubrania bez wad, dobre jakościowo - te idą na Vinted. 2. Ubrania jeszcze do noszenia ale na pewno nie sprzedałyby się na Vinted - do sklepu charytatywnego. 3. Ubrania dziurawe, poplamione - kosze H&M - zniżka, która dają dla koleżanek które czasem coś kupują w H&M. Może jest to powód dla którego nic nie robią z tymi ubraniami. Bo są w bardzo złym stanie. Chociaż liczyłam że ubrania zostaną pocięte na kawałki i użyte jako wygłuszenie do samochodów. Zresztą H&M twierdzi że tak są wykorzystywane ubrania z koszy. Film jak zawsze świetny!
Patrzę na tytul i oczom nie wierzę - Ania i haul z sieciowek?!:) Co do treści filmu - generalnie się zgadzam, choć muszę powiedzieć, że jakość materiałów np. w Arket, a jakość materiałow w H&M to dwie zupełnie różne jakości:) w Arket jest sporo wełny, lnu, w H&Mie przewaga plastiku. Nawet porównując bawełnę, to wydaje mi się że Arket ma taką bardziej mięsistą, porządniejszą, podczas gdy w H&M często ta bawełna wręcz prześwituje. To są moje doświadczenia z ubraniami tych marek kupowanymi w lumpeksie. Gdy podczas buszowania widzę metke H&M, to nie wzbudza to we mnie większych emocji, ale już np. ARKET zawsze mnie zainteresuje:-)
Mam kilka swetrów i T-shirtów z COS i Arket i uważam, ze ich jakiść jest świetna. Swtery z wełny służa mi już ok 6 lat i wygladaja jak nowe (piore recznie).
Mam ubrania z HM kupione w second hand 12 lat temu i są niezniszczalne, ale to były czasy kiedy HM był drogi. Teraz ceny i jakość spadła. Po Twoim filmiku o strojach kąpielowych z recyclingowanego poliestru nie ufam juz tej firmie. To są wszystko chwyty marketingowe a nie zabiegi ekologiczne. Dziękuje za kolejny swietny filmik ;)
Uspokoję Cię, Twoja opinia nie jest szokująca. Sama unikam H&M jak ognia od kilku lat. Design może i fajny, ale nie warto wyrzucać 100 zł w błoto na coś, co nie wytrwa 2 prań i nie pozwala mojej skórze oddychać
Hmm, dużo jest o H&M, a ciekawy jestem jak C&A wypada - to chyba moja ulubiona sieciówka, bo tam najczęściej znajdę ubranie w moim (małym) rozmiarze ;)
@@AniaGemma tak prawda, i pewnie z resztą podobnie jak ktoś tam pod innym filmem się skarżył, że nie znajduje dla siebie dużych rozmiarów w etycznych markach, tak ja bym pewnie małych nie znalazł ;)
Przynajmniej kilka lat temu C&A na pewno dość dobrze wypadał jakościowo i rozmiarowo. kostium kąpielowy (który mi na bank nie spadnie, a to bikini) stamtąd mam już... chyba 10 lat. Nic mu nie jest, a wiadomo sól, chlor, piasek itd itp. Nawet ogarnął zmiany miseczki jakoś tak ładnie się układając nadal. Mama miała też dużo ich spodni, a zwykle ma jedne codzienne więc się szybko zużywają siłą rzeczy. Była zadowolona. Także chociaż na długo :)
O COS słyszałam raczej większość dobrych opinii, sama mam jeden t-shirt z drugiej ręki, więc opinii wyrobionej nie mam.. na podstawie jednego t-shirta powiedziałabym, że COS jednak oferuje lepszą jakość niż H&M i &other stories - z tych marek też miałam/mam bluzki i COS jako jedyny jest starannie odszyty (szwy są proste mimo wielu prań), nic nie dzieje się z materiałem itp. Ale tak jak mówiłaś - to masowa produkcja, możliwe, że taki egzemplarz trafiłam po prostu.
Z mojego doświadczenia powiem, że w &OtherStories można znaleźć rzeczy, które przetrwają lata. Do pracy chodzę głównie w wiskozowych koszulach z &OS, które są ze mną dwa/trzy lata, i przetrwały już 40-50 prań.
@@AniaGemma Wydaje mi się, że dużo zależy od tego, w jaki sposób i jak często eksploatujesz ubrania. Sweter, który nosisz tylko zimą, może przetrwać kilka lub kilkanaście lat. A koszulka, koszula, podkoszulka która jest międzysezonowa, szczególnie w minimalistycznej szafie, jakie ma szanse, aby służyć 10 lat?
I dlatego wlasnie nauczylqm sie szyc i dziergac na drutach i co moge dla siebie dzieci, meza robie sama, a czego jie moge szukam w sh - ale tak jqk mowilas tylko z dobrym skladem ;)
Skusiłam się raz na sweter z &theOtherStories bo byl piękny. Design na 10 niestety jakość -10. Gryzł przeokropnie. Pozostaję przy rynku wtórnym. Dziękuję za Twoje filmy. Dużo z nich się nauczyłam i "katuję" innych tą wiedzą.
Aniu, a może film o lumpeksach online, może razem z obserwatorami zebrać liste, gdzie warto kupić z drugiej ręki. Niestety w moich lumpeksach nic nie moge kupić, sam poliester i wątpliwej jakości materiały, czasem się zastanawiam, jakim cudem dziewczyny w lumpach kupuja kaszmiry czy jedwabie itp. ja szukam juz tyle lat i nic. Czasem uda mi się kupić coś z bawełny. Dla dzieci to już ciuszki jak na lekarstwo. Na vinted próbuje szukać, ale często nie jestem zadowolona z zakupu.
Dziękuję za twój materiał Aniu ❤ ja też nie kupuję w H&M. W sumie inne sieciówki też omijam szerokim łukiem 😅 przerzuciłam się na sklepy które polecasz i polskie wegańskie firmy.
Ja osobiście COS bym wyróżnił na tle reszty jeżeli chodzi o jakość, która jest naprawdę wysoka. Jako były pracownik mam dużo ubrań, które służą mi od kilku dobrych lat.
Myślę, że warto podkreślić różnicę pomiędzy marką H&M, a firmą H&M Group, która jest właścicielem tych wszystkich marek. Jakość wykończenia i użyte materiały pomiędzy tymi markami różnią się, np.: w COS czy Arket jest więcej ubrań z organicznej bawełny i recyklingowanego poliestru. Kolekcje są mniejsze i bardziej klasyczne, przez co cena produktu też znacząco się różni. Taką samą strategię przyjmuje np.: Inditex, gdzie różnice pomiędzy Stradivariusem a Massimo Dutti widać na pierwszy rzut oka. Warto też podkreślić, że produkcja ubrań z sieciówek odbywa się na zasadzie outsourcingu, więc fabryki szyjące ubrania nie należą do koncernów tekstylnych, a pracownicy tam nie są pracownikami H&M, czy Zary. Powstała na ten temat bardzo wartościowa moim zdaniem książka - "Życie na miarę" Marka Rabija. Najważniejsza w biznesie tekstylnym jest transparentność, czy to działań firmy, łańcucha dostaw, czy sposobów pracy w fabrykach, ale myślę, że transparentność i dokładność w przekazywaniu informacji o tych firmach też jest równie ważna. Jak najbardziej zgadzam się z tym, że takie koncerny nie robią wystarczająco dużo w kierunku zrównoważonego rozwoju, a sieciówki są u mnie ostatnim miejscem do szukania ubrań, bo tak jak Ty, uważam drugi obieg to najlepszy sposób robienia zakupów.
Osobiście nie do końca się zgadzam z konceptem, że kupowanie ze sklepów jest złe, a z drugiej ręki jest już ok. Jeżeli kupujemy ubrania kiepskich firm z drugiej ręki, wspieramy osoby które kupują w tych firmach i uczymy innych, że mogą sobie kupować shit i szybko się go pozbyć, wycofując często znaczną część kosztów. Więc w mojej ocenie jest to swego rodzaju "green washing" własnych wyborów zakupowych. Niezależnie od tego bardzo podoba mi się ten kanał i pozdrawiam serdecznie ❤
Niestety ważna jest też cena w stosunku do jakości. Właśnie szukam marynarki i jeśli mam kupić z polecanego przez Ciebie Tatuum, w którym marynarki z 80% poliestru są za 400 zł w górę, to wolę kupić taką samą z Zary czy H&M za 150 zł. Szkoda, że często też zdarza się, że firmy "psują" produkt z dobrym składem poliestrową podszewką... Swoją drogą, jakie polecisz firmy z bardziej eleganckimi ubraniami z dobrym składem (np. z garniturami dla kobiet), które nie kosztują 1000 zł? Ubrania z drugiej ręki niestety odpadają, bo kupuję wyłącznie online i potrzebuję mieć możliwość zwrotu ze względu na "nietypowe" wymiary - duży biust w stosunku do obwodu. Przydałby się zresztą film o etycznej bieliźnie czy strojach kąpielowych dla "biuściastych", bo dotyczy to naprawdę wielu kobiet, a polecane (również przez Ciebie) firmy zazwyczaj oferują totalnie nieadekwatną rozmiarówkę (S/M/L, zamiast osobno rozmiar miseczki i obwód).
Z tych firm tylko COS kojarzę, ale nie mam żadnej rzeczy 🙂 a co sądzisz Aniu o np. ciuchach Tchibo? Chwalą się certyfikatami, poliestrem z recyklingu, mają wełnę, bawełnę organiczną, spoko jakość, ciekawa jestem czy warto ? Kwesti samej kawy nie poruszam 😉
Ja kupuje dziecięcą odzież z tchibo od lat i są jakościowo o wiele lepsze niż sieciowki, a ceny bardzo tanie. Fajnie się piorą, są dobrze szyte, czy 100% eco nie wiem, ale mam nadzieję, że tak bo ja z każdego zakupu bylam bardzo zadowolona.
Trafiłam na ich ciuszki z okazji posiadania dziecka. Kupione z drugiej reki i muszę powiedzieć że jakościowo są bardzo fajne. Co do produkcji nie wiem ale skoro są tanie to nie wiem...
Ja mam sweter z GAP i nie do końca jestem zadowolona, więc to też chyba loteria. Za to zadowolona jestem na razie z CLASSIC(to chyba marka dostępna w Marks&Spencer), Gerry Weber.
Obejrzałam ten film ze zdziwieniem. Rozumiem, że nie pochwala Pani zasad działalności sieciówek jak np.H&M. Tylko , że wrzucanie wszystkich wymienionych tu marek do jednego wora jest nieporozumieniem. Nie znam ich wszystkich ,a w H&M kupuję bardzo sporadycznie i zazwyczaj tylko coś z działu Premium. Jednak opinie o COS są lekko krzywdzące. O ile co do fasonów można mieć swoje upodobania, czyli ich proste i minimalistyczne ubrania jednym się spodobają a innym nie,to jakość jest bardzo dobra. Tak samo jak wykonanie. W swojej szafie mam ich ubrania, które służą mi kilka lat i cały czas wyglądają bardzo dobrze. Również nie kupuję poliestru i nie mam nadmiaru ubrań. Jeśli w czymś nie chodzę,zazwyczaj to sprzedaję.Poruszone kwestie wyzysku ludzi bądź dobrostanu zwierząt oczywiście rozumiem. Jednak opinii o markach już nie podzielam .Pozdrawiam
@@AniaGemma, trochę chyba Pani nie rozumie o co mi chodzi. Jest to to same przedsiębiorstwo czy też inaczej firma . Posiada jednak różne sklepy np.COS czy Arket ,skierowane do różnych grup konsumentów. I tak jak w HM jakość jest bardzo przeciętna czy nawet licha, tak w COS , jest całkiem dobra,bądź świetna. A co do firmy TATUUM ,o której Pani wspomina ,również i ona szyje w Chinach. I zapewne nie traktuje pracowników inaczej niż wszystkie inne firmy zlecające tam prace. Pozdrawiam
Mam spodnie jeansowe z Monki, oczywiście z drugiej ręki i szczerze nie miałam lepszej pary jeansów. Dostaje mnóstwo komplementów, gdy je zakladam. Przede wszystkim mam 172 cm wzrostu i wreszcie nie są za krótkie... dodatkowo fakt że są z bawełny. Już je noszę kilka lat i myślę, że jeszcze kilka lat przed nami ;))
@@emaila8771 sieciowki teraz robią takie podrabiane jeansy, one nie są sztywne, tylko takie miękkie. Pewnie są też takie sztywne, ale na mnie za krótkie. A mam tylko jedną parę długich jeansowych spodni, mam jeszcze krótkie i też są z bawełny
hej Ania, całościowo 23/50 punktów. Co według Ciebie powinna zrobić sieciowka, żeby być 50/50? Ciekawi mnie to, czy w ogóle jest możliwe, żeby jakaś sieciowka była 50/50. Czy firma, która produkuje coś, czego i tak na świecie jest ZA DUZO (bo ubrań jest, nie oszukujemy się) może być w ogóle zrownowazona? Dałaś mi do myślenia twoim filmem, dzięki.
Nie nie może. Fajnie ze skłoniłam cię do refleksji, bo taki był zamiar. ❤️ ja mam wątpliwości nie tylko co do zrównoważenia sieciowek ale także mniejszych marek. Ciuchow jest już taaaak duuuuzo... po co nam więcej i więcej tylko dlatego że mają jeden kwiatek mniej czy jedna wstazeczke więcej...
Mnie ciekawi jakim cudem ciuchy są u Ciebie 10 lat, takie topy np :) Może udałoby się zrobić jakiś filmik jak dbać o te ciuchy, żeby ich nie niszczyć? Już pomijam białe rzeczy, bo może ja jestem fleją i nie umiem, ale ogólnie takie topy to mi się psują dosyć szybko :P
Ja myślę, że to poniekąd też zależy co dla kogo jest jeszcze "niezniszczeniem" :P Dla mnie np. ciuch musi być ewidentnie zniekształcony, rozciągnięty aż do dziur albo przefarbowany żebym uznał że jest zniszczony i nie nadaje się do noszenia. A np. przekręcone szwy (to się chyba dzieje zawsze w ciuchach z sieciówek, w każdym razie chyba wszystkie moje ulubione t-shirty takie się zrobiły ;) ) nie są jeszcze dla mnie powodem uznania ciuch za zniszczony (jak się je założy, to i tak tego nie widać, bo mi przecież nikt nie będzie szwów mierzył), tak samo zmechacony materiał - dla mnie to normalne, że niektóre materiały się mechacą, a nie uważam tego za uszkodzenie czy zużycie, a moja partnerka już tak ;)
@@lonelysoldier17 ja strasznie plamię ciuchy, planuję zrobić w końcu farbowanie, bo to już się mi nie mieści w głowie ile głupich plam niewiadomego pochodzenia sobie zrobiłam haha :P no a mechacenie to wiem, że golarka. no i patrzenie na składy odzieży
@@anuszkux ja właśnie w ostatni wtorek farbowałem! :D Bluzę żeby była ciemniejsza, a koszulkę z podobnych do Ciebie powodów - tzn. mi się od jakiegoś prania innego zafarbowała :P Wyszło całkiem fajnie (bluza super - z jasnoszarej jest ciemnoszara), a koszulka z pomarańczowej jest brązowo-czarna - to akurat nie wyszło super-idealnie ale bardzo akceptowalnie i podoba mi się że szwy zostały pomarańczowe :) (farbowałem czarnym barwnikiem, ale umyślnie więcej ubrań żeby nie wyszły czarne tylko jaśniejsze). Moje pierwsze farbowanie, spodobało mi się :D (a można by ubrania powiązać czy pospinać żeby wyszły wzory, chyba następnym razem pokombinuję :) ).
hej, mam pytanie, uwielbiam tak jak większość tutaj osób kupować w lumpach, niedawno koleżanka na krawiectwie powiedziała że to niezdrowe ponieważ ubrania są prane bardzo mocnymi chemikaliami, które zmywają się dopiero po paru latach, po bardzo krótkim reasearchu zrobiło mi się przykro, opowiesz coś na ten temat? a tak wgl to mega odcinek jak zawsze :))
Wtrącę się 😁 jest taka technika że się namacza ciuchy w wannie w gorącej wodzie przez kilka h. To się nazywa chyba stripowaniem. Wtedy wychodzi syf który w pralce nie wychodzi. Plus ubrania nowe w sklepach też są w chemii całe. Więc jesteśmy przegrani tak i tak 😂
DOKŁADNIE ti jest lotteria ale muszę przyznać że mam pare podkoszulków z H&M naprawde dobrej jakosci prane tysiace razy..i nadają sie spokojnie do noszenia..nic sie z nimi nie dzieje...płacone 3€-7€
Obecnie jestem w ciąży i niestety 90% moich starych ubrań na mnie nie pasuje 😟 myślałam o nowych dobrej jakości bo planuje kolejne dzieci ale ich ceny mnie odstraszyły, więc zajrzałam na Vinted i muszę przyznać że większość ciążowych rzeczy jest z hm i wcale ich wygląd nie powala... Ale kupiłam kilka najpotrzebniejszych i chodzę cały czas w tym samym strasznie tego nie lubię ale co zrobić nie kupię multum ubrań nawet używanych bo to tylko na chwilę. Ogólnie co do hm nie uważam aby miał takie mega fajne rzeczy wyglądowo, skladowo to już w ogóle jest dramat ceny za to co proponują są czasem wysokie a pomimo tego tam zaglądam jak jestem w galerii pomimo że jak coś już przymierze to i tak nie kupię nie wiem skąd to wynika po co tam wchodzę skoro nie ma po co xD taka moja rozkmina. Ps ciekawi jaka masz opinie na temat kolekcji dla noworodków z różnych marek podejrzewam że większość kupię z drugiej ręki ale to i tak pomoglo by na które marki patrzeć
jedne ciążowe spodnie (ew. drugie krotkie), elastyczne legginsy i koszulki faceta/wiekszej osoby z rodziny. Ja tak przetrwalam dwie :) pożyczony płaszcz od mamy, koszulka siostry itp. do tego luzniejsza na dole sukienka sztuk ile lubisz, szczególnie latem. w ten sposób tylko spodnie będą sezonowo. Reszta nie :)
ah... spodnie były z C&A, żaden szał designowy bo miały być uniwersalne, ale nie H&M. i wytrzymały, leżały i ogólnie dobrze. chodzilam w nich też do czasu wyrobienia kilometrów z wózkiem we właściwej ilości żeby pozbyc się brzucha
No spodnie akurat mam po bratowej brakuje mi górnych części garderoby ja w 3 koszulkach na zmianę nie dam rady zabardzo jestem przyzwyczajona do mojej dużej szafy teraz jestem tak znudzona już moim ubiorem a to dopiero zaczynają się schody co ubrać 😜
@@cyganeczka949 A to już kwestia gustu. Ale też nie mówię że tego było ultra mało. Może akurat ktoś Ci w rodzinie schudł ostatnio :P W takim razie rzuć się na sukienki. tego w lumpeksach mnóstwo, na vinted też, a oversize w modzie. Szybkie, łatwe też potem z bąblami no i nie zależy aż tak od rozmiaru
@@AniaGemma zamowilem, jak bys sie natknela na jakas fajna marke to prosze o info, ja ze swojej strony jesli lubisz welne uwazam ze najlepsza marka z jaka sie zetknalem to johnsmedley. pozdrawiam
Ja kupuję te marki, ale z drugiej ręki :). I mi się sprawdzają - z COS mam najlepsze ever spodnie i t-shirty. Sukienki też są fajne. Ale kupuję je jedynie z drugiej ręki.Nie dałabym za nie tyle, co w sklepie. Dlatego, że wiem, ile te ciuchy są niestety warte i ta cena sklepowa jest mocno podbita. Nie wszystkie te rzeczy są spoko - nie raz kupiłam coś z drugiej ręki, co odsprzedałam, bo mi nie leżało. Np. COS ma niestety fasony, które kiepsko leżą na kobietach o innych kształtach, niż jakiś ich model.
Niewygodna wiedza. Ja lubię hm mama, kupilam kilka rzeczy z 2 ręki z tej serii i np bawełniane topy do karmienia (2 lata używania i prania codziennie 6 sztuk i gdybym miała kolejne dziecko to wyciągnę z szafy bo wygladaja bardzo dobrze). Natomiast zachowanie firmy skandaliczne. Mnie tylko utwierdza w przekonaniu- nie kupować.
H&M i ekologia nie idą w parze. Wie to każdy, kto przepracował chociaż miesiąc w ich magazynie pod Poznaniem. Do tego większość ludzi zatrudnionych jest tam poprzez agencje na umowę zlecenie za najniższą możliwą stawkę, mając prawo do 2 wolnych dni w miesiącu (oczywiście niepłatnych). Wielu pracuje tam na takich warunkach od lat. Są to głównie ludzie z mniejszych wielkopolskich miejscowości.
Myślę, że ten odcinek powinny obejrzeć wszystkie jutuberki, które promuja haule z HM, eh...
Dzięki za ciekawy odcinek, ja sama przyznaje, że dopiero może od roku, dwóch zwracam uwagę na składy i uczę się by kupować rozważnie, a to dzięki m.in. Twojemu kanałowi :)
Aniu, czy mogłabyś zrobić film o tym, na co zwracać uwagę przy zakupie/wyborze ubrań, żeby służyły nam długie lata?
Jest już takie wideo. Nazywa sie o jakości ubrań czy jakoś tak ❤️
Jeśli kupujesz ubrania w lumpkach i są w stanie idealnym, to wiadomo, że przy odpowiedniej pielęgnacji wytrzymają jeszcze kupę lat. Co do nowych ubrań, trzeba sprawdzić wszystko, markę, materiały, szycie, szwy, czytać metki, naprawdę można sporo się z nich dowiedzieć. :) Ja ostatnio kupiłam sweter z cienkiej wełny Merino, w lumpku, a jak nowy wygląda, to już dużo mówi, skoro wełna się nie mechaci, to będzie jakości premium :)
Jakbyś chciała więcej takich informacji, to zapraszam też do siebie :)
To absurd! Taki gigant przemysłu odzieżowego chwali się certyfikatem, a konsumenci muszą sprawdzać ilość tego certyfikowanego materiału w pradukcie, bo producent wali ściemę gdzie tylko może. I tam gdzie nie może też. 😱 Pluję na H&M , nie jestem w stanie nosić nic co jest przez nich wyprodukowane, nawet z rynku wtórnego. Dla mnie to co noszę jest nie jako reklamą marki. Na temat tej firmy mam bajbardziej radykalny pogląd jaki kiedykolwiek miałam. Brzydzę się nimi.
Również dzięki Tobie przestałam kupować w sieciówkach :) w tym oczywiście w H&M. Nie tylko design ma znaczenie 😌
Świetna analiza, całkowicie się z Tobą zgadzam Aniu. A tak w ogóle to strasznie nie lubię H&M.😉Pozdrawiam Aniu.
Hah, dziękuję ❤️
HM omijam z daleka
Z moich doświadczeń wynika, że COS ma nieporównywalnie lepszą jakość niż HM. To niebo a ziemia. Mam rzeczy z COS tylko z second hand i są bardzo dobrej jakości. Proszę porównać sobie choćby koszulki czy spodnie od dresu. A co do GAP.... to niestety ich jakość jest obecnie znacznie gorsza niż kiedyś i jestem prawie pewna się, że bluza kupiona dziś nie przetrwa 10 lat. Dlatego second hand wygrywają:) Pozdrawiam i dziękuję za film.
Dzięki za kolejną dawkę wiedzy i za to co robisz! ☺️ Też nie lubię H&M i sieciówek. Pozdrawiam 🥰
Nie zgodzę się, że brak podszewki to ZAWSZE wada i oznaka braku jakości i cięcia kosztów przez markę. Istnieją swietnej jakości bezpodszewkowe marynarki lniane i wełniane. Sama mam trench bez podszewki (nie z sieciowki, z malej marki szyjacej z materialow w deadstockow), 100% bawelnianej gabardyny. Ma doskonale wykonczone i obszyte wiskozowa taśmą szwy wewnętrzne. Decyzja uszycia go bez podszewki ze strony projektantki marki była podyktowana względami dizajnowymi (chciała, żeby był bardziej "miekki", żeby fajnie powiewał w ruchu). Układa się i nosi absolutnie genialnie. A porządne wykończenie szwów jest droższe niż wszycie podszewki. Pozdrawiam!
Mysle ze nie ma co porównywać płaszcza od projektanta do takiego z sieciowki nawet jak jest droższa 🙈
Ja mam pol szafy z COS z Vinted lub z butiku i praktycznie wszystkie są super jakościowo! Wiele swetrów 100% wełna, tshirty bawełniane fajne, grubo utkane, nie deformują się.
Uwielbiam twoje filmy mogę je oglądać codziennie bo są takie ciekawe❤️😘 i chyba jeszcze się nie zdarzyło abym nie zgodziła się z któraś opinia w twoich filmach.
Właściwie w każdej branży stosuje się tę technikę różnych marek, żeby się nam wydawało, że mamy wybór. Jak się temu przyjrzeć to się okazuje, że margarynę i żel pod prysznic kupuję od tego samego koncernu.
Dokładnie, chodzi o to, aby trafić do różnych grup konsumentów i w ten sposób pokryć rynek.
polecam polskie kosmetyki
Zakupy z drugiej ręki forever!
Tak!
Ze wszystkich w/w sieciówek lubię Arket. Ostatnio kupiłam zestaw zimowych wełnianych ocieplaczy - koszulka na ramiączkach i spodenki 100% wełna. Będą bardziej jak bielizna, a bieliznę kupuje nową. Jak chodzi o pozbywanie się starych ubrań to dziele ubrania na kilka kategorii. 1. Ubrania bez wad, dobre jakościowo - te idą na Vinted. 2. Ubrania jeszcze do noszenia ale na pewno nie sprzedałyby się na Vinted - do sklepu charytatywnego. 3. Ubrania dziurawe, poplamione - kosze H&M - zniżka, która dają dla koleżanek które czasem coś kupują w H&M. Może jest to powód dla którego nic nie robią z tymi ubraniami. Bo są w bardzo złym stanie. Chociaż liczyłam że ubrania zostaną pocięte na kawałki i użyte jako wygłuszenie do samochodów. Zresztą H&M twierdzi że tak są wykorzystywane ubrania z koszy. Film jak zawsze świetny!
Aniu, dobrze że robisz za nas taką robotę - dzięki 👍
Patrzę na tytul i oczom nie wierzę - Ania i haul z sieciowek?!:)
Co do treści filmu - generalnie się zgadzam, choć muszę powiedzieć, że jakość materiałów np. w Arket, a jakość materiałow w H&M to dwie zupełnie różne jakości:) w Arket jest sporo wełny, lnu, w H&Mie przewaga plastiku. Nawet porównując bawełnę, to wydaje mi się że Arket ma taką bardziej mięsistą, porządniejszą, podczas gdy w H&M często ta bawełna wręcz prześwituje. To są moje doświadczenia z ubraniami tych marek kupowanymi w lumpeksie. Gdy podczas buszowania widzę metke H&M, to nie wzbudza to we mnie większych emocji, ale już np. ARKET zawsze mnie zainteresuje:-)
Ah widzisz. Ja arket w lumpeksie dotykałam i było beż szału. Skład też taki... że ma być niby dobrze, ale jednak nie dla mnie. 🤷♀️
Mam kilka swetrów i T-shirtów z COS i Arket i uważam, ze ich jakiść jest świetna. Swtery z wełny służa mi już ok 6 lat i wygladaja jak nowe (piore recznie).
Mam ubrania z HM kupione w second hand 12 lat temu i są niezniszczalne, ale to były czasy kiedy HM był drogi. Teraz ceny i jakość spadła. Po Twoim filmiku o strojach kąpielowych z recyclingowanego poliestru nie ufam juz tej firmie. To są wszystko chwyty marketingowe a nie zabiegi ekologiczne. Dziękuje za kolejny swietny filmik ;)
Uspokoję Cię, Twoja opinia nie jest szokująca. Sama unikam H&M jak ognia od kilku lat. Design może i fajny, ale nie warto wyrzucać 100 zł w błoto na coś, co nie wytrwa 2 prań i nie pozwala mojej skórze oddychać
Dokaldnie...
Nawet niezrównoważone, półplastikowe, podejrzanie tanie koszulki kupuje jak już w NewYorkerze. Chociaż starczają na masę lat, a nie rzeczone 2 prania.
Aniu, dziękuję za twoją pracę. Dobrze, że jesteś. Oby więcej takich osób było wśród nas.
Hmm, dużo jest o H&M, a ciekawy jestem jak C&A wypada - to chyba moja ulubiona sieciówka, bo tam najczęściej znajdę ubranie w moim (małym) rozmiarze ;)
Wypada średnio. Ale ty pisałeś kiedyś że kupujesz coś na baaardzo długo. Lepiej kupić z sieciowki a na długo niż co sezon wymieniać etyczne marki 🙈
@@AniaGemma tak prawda, i pewnie z resztą podobnie jak ktoś tam pod innym filmem się skarżył, że nie znajduje dla siebie dużych rozmiarów w etycznych markach, tak ja bym pewnie małych nie znalazł ;)
Przynajmniej kilka lat temu C&A na pewno dość dobrze wypadał jakościowo i rozmiarowo. kostium kąpielowy (który mi na bank nie spadnie, a to bikini) stamtąd mam już... chyba 10 lat. Nic mu nie jest, a wiadomo sól, chlor, piasek itd itp. Nawet ogarnął zmiany miseczki jakoś tak ładnie się układając nadal. Mama miała też dużo ich spodni, a zwykle ma jedne codzienne więc się szybko zużywają siłą rzeczy. Była zadowolona. Także chociaż na długo :)
Oglądam dopiero teraz, jak zwykle inspirujące.
O COS słyszałam raczej większość dobrych opinii, sama mam jeden t-shirt z drugiej ręki, więc opinii wyrobionej nie mam.. na podstawie jednego t-shirta powiedziałabym, że COS jednak oferuje lepszą jakość niż H&M i &other stories - z tych marek też miałam/mam bluzki i COS jako jedyny jest starannie odszyty (szwy są proste mimo wielu prań), nic nie dzieje się z materiałem itp. Ale tak jak mówiłaś - to masowa produkcja, możliwe, że taki egzemplarz trafiłam po prostu.
Z mojego doświadczenia powiem, że w &OtherStories można znaleźć rzeczy, które przetrwają lata. Do pracy chodzę głównie w wiskozowych koszulach z &OS, które są ze mną dwa/trzy lata, i przetrwały już 40-50 prań.
2/3 lata to mało.
Tak 2/3 lata to mało. Ja lubię ciuchy które są ze mną 10-15 lat Jak ta bluza z gap.
@@AniaGemma Wydaje mi się, że dużo zależy od tego, w jaki sposób i jak często eksploatujesz ubrania. Sweter, który nosisz tylko zimą, może przetrwać kilka lub kilkanaście lat. A koszulka, koszula, podkoszulka która jest międzysezonowa, szczególnie w minimalistycznej szafie, jakie ma szanse, aby służyć 10 lat?
3 lata to dużo ? Ciuchy z sieciowek mam dużo dłużej.
I dlatego wlasnie nauczylqm sie szyc i dziergac na drutach i co moge dla siebie dzieci, meza robie sama, a czego jie moge szukam w sh - ale tak jqk mowilas tylko z dobrym skladem ;)
Skusiłam się raz na sweter z &theOtherStories bo byl piękny. Design na 10 niestety jakość -10. Gryzł przeokropnie. Pozostaję przy rynku wtórnym. Dziękuję za Twoje filmy. Dużo z nich się nauczyłam i "katuję" innych tą wiedzą.
Dziekuje. Bardzo mi miło. ❤️
Aniu, a może film o lumpeksach online, może razem z obserwatorami zebrać liste, gdzie warto kupić z drugiej ręki. Niestety w moich lumpeksach nic nie moge kupić, sam poliester i wątpliwej jakości materiały, czasem się zastanawiam, jakim cudem dziewczyny w lumpach kupuja kaszmiry czy jedwabie itp. ja szukam juz tyle lat i nic. Czasem uda mi się kupić coś z bawełny. Dla dzieci to już ciuszki jak na lekarstwo. Na vinted próbuje szukać, ale często nie jestem zadowolona z zakupu.
uwielbiam tą serię!
Takich kanałów jak Twój powinno być jak najwięcej. Tylko świadomość konsumencka może przyczynić się do zmian.
Dziękuję za twój materiał Aniu ❤ ja też nie kupuję w H&M. W sumie inne sieciówki też omijam szerokim łukiem 😅 przerzuciłam się na sklepy które polecasz i polskie wegańskie firmy.
Ja osobiście COS bym wyróżnił na tle reszty jeżeli chodzi o jakość, która jest naprawdę wysoka. Jako były pracownik mam dużo ubrań, które służą mi od kilku dobrych lat.
o jaaa, o jaaa, dla mnie cos ma mega jakość, nigdy niczym stamtąd się nie rozczarowałam.
Zasięg 💆♀️❤️💪go girl
❤️
Myślę, że warto podkreślić różnicę pomiędzy marką H&M, a firmą H&M Group, która jest właścicielem tych wszystkich marek. Jakość wykończenia i użyte materiały pomiędzy tymi markami różnią się, np.: w COS czy Arket jest więcej ubrań z organicznej bawełny i recyklingowanego poliestru. Kolekcje są mniejsze i bardziej klasyczne, przez co cena produktu też znacząco się różni. Taką samą strategię przyjmuje np.: Inditex, gdzie różnice pomiędzy Stradivariusem a Massimo Dutti widać na pierwszy rzut oka. Warto też podkreślić, że produkcja ubrań z sieciówek odbywa się na zasadzie outsourcingu, więc fabryki szyjące ubrania nie należą do koncernów tekstylnych, a pracownicy tam nie są pracownikami H&M, czy Zary. Powstała na ten temat bardzo wartościowa moim zdaniem książka - "Życie na miarę" Marka Rabija. Najważniejsza w biznesie tekstylnym jest transparentność, czy to działań firmy, łańcucha dostaw, czy sposobów pracy w fabrykach, ale myślę, że transparentność i dokładność w przekazywaniu informacji o tych firmach też jest równie ważna.
Jak najbardziej zgadzam się z tym, że takie koncerny nie robią wystarczająco dużo w kierunku zrównoważonego rozwoju, a sieciówki są u mnie ostatnim miejscem do szukania ubrań, bo tak jak Ty, uważam drugi obieg to najlepszy sposób robienia zakupów.
Osobiście nie do końca się zgadzam z konceptem, że kupowanie ze sklepów jest złe, a z drugiej ręki jest już ok. Jeżeli kupujemy ubrania kiepskich firm z drugiej ręki, wspieramy osoby które kupują w tych firmach i uczymy innych, że mogą sobie kupować shit i szybko się go pozbyć, wycofując często znaczną część kosztów. Więc w mojej ocenie jest to swego rodzaju "green washing" własnych wyborów zakupowych.
Niezależnie od tego bardzo podoba mi się ten kanał i pozdrawiam serdecznie ❤
Haha, wiadomo najlepiej nie kupować. Ale jak już kupować to chociaż dobrej jakości 🙈
Poproszę podobny filmik o tatuum.
Niestety ważna jest też cena w stosunku do jakości. Właśnie szukam marynarki i jeśli mam kupić z polecanego przez Ciebie Tatuum, w którym marynarki z 80% poliestru są za 400 zł w górę, to wolę kupić taką samą z Zary czy H&M za 150 zł. Szkoda, że często też zdarza się, że firmy "psują" produkt z dobrym składem poliestrową podszewką...
Swoją drogą, jakie polecisz firmy z bardziej eleganckimi ubraniami z dobrym składem (np. z garniturami dla kobiet), które nie kosztują 1000 zł? Ubrania z drugiej ręki niestety odpadają, bo kupuję wyłącznie online i potrzebuję mieć możliwość zwrotu ze względu na "nietypowe" wymiary - duży biust w stosunku do obwodu. Przydałby się zresztą film o etycznej bieliźnie czy strojach kąpielowych dla "biuściastych", bo dotyczy to naprawdę wielu kobiet, a polecane (również przez Ciebie) firmy zazwyczaj oferują totalnie nieadekwatną rozmiarówkę (S/M/L, zamiast osobno rozmiar miseczki i obwód).
Z tych firm tylko COS kojarzę, ale nie mam żadnej rzeczy 🙂 a co sądzisz Aniu o np. ciuchach Tchibo? Chwalą się certyfikatami, poliestrem z recyklingu, mają wełnę, bawełnę organiczną, spoko jakość, ciekawa jestem czy warto ? Kwesti samej kawy nie poruszam 😉
Ja kupuje dziecięcą odzież z tchibo od lat i są jakościowo o wiele lepsze niż sieciowki, a ceny bardzo tanie. Fajnie się piorą, są dobrze szyte, czy 100% eco nie wiem, ale mam nadzieję, że tak bo ja z każdego zakupu bylam bardzo zadowolona.
Trafiłam na ich ciuszki z okazji posiadania dziecka. Kupione z drugiej reki i muszę powiedzieć że jakościowo są bardzo fajne. Co do produkcji nie wiem ale skoro są tanie to nie wiem...
Ja mam sweter z GAP i nie do końca jestem zadowolona, więc to też chyba loteria. Za to zadowolona jestem na razie z CLASSIC(to chyba marka dostępna w Marks&Spencer), Gerry Weber.
Obejrzałam ten film ze zdziwieniem. Rozumiem, że nie pochwala Pani zasad działalności sieciówek jak np.H&M. Tylko , że wrzucanie wszystkich wymienionych tu marek do jednego wora jest nieporozumieniem. Nie znam ich wszystkich ,a w H&M kupuję bardzo sporadycznie i zazwyczaj tylko coś z działu Premium. Jednak opinie o COS są lekko krzywdzące. O ile co do fasonów można mieć swoje upodobania, czyli ich proste i minimalistyczne ubrania jednym się spodobają a innym nie,to jakość jest bardzo dobra. Tak samo jak wykonanie. W swojej szafie mam ich ubrania, które służą mi kilka lat i cały czas wyglądają bardzo dobrze. Również nie kupuję poliestru i nie mam nadmiaru ubrań. Jeśli w czymś nie chodzę,zazwyczaj to sprzedaję.Poruszone kwestie wyzysku ludzi bądź dobrostanu zwierząt oczywiście rozumiem. Jednak opinii o markach już nie podzielam .Pozdrawiam
przeciez to jest ta sam firma, tylko pod inna nazwa....
@@AniaGemma, trochę chyba Pani nie rozumie o co mi chodzi. Jest to to same przedsiębiorstwo czy też inaczej firma . Posiada jednak różne sklepy np.COS czy Arket ,skierowane do różnych grup konsumentów. I tak jak w HM jakość jest bardzo przeciętna czy nawet licha, tak w COS , jest całkiem dobra,bądź świetna. A co do firmy TATUUM ,o której Pani wspomina ,również i ona szyje w Chinach. I zapewne nie traktuje pracowników inaczej niż wszystkie inne firmy zlecające tam prace. Pozdrawiam
Mam spodnie jeansowe z Monki, oczywiście z drugiej ręki i szczerze nie miałam lepszej pary jeansów. Dostaje mnóstwo komplementów, gdy je zakladam. Przede wszystkim mam 172 cm wzrostu i wreszcie nie są za krótkie... dodatkowo fakt że są z bawełny. Już je noszę kilka lat i myślę, że jeszcze kilka lat przed nami ;))
To z jakiego materiału masz pozostałe jeansy? 😄
@@emaila8771 sieciowki teraz robią takie podrabiane jeansy, one nie są sztywne, tylko takie miękkie. Pewnie są też takie sztywne, ale na mnie za krótkie. A mam tylko jedną parę długich jeansowych spodni, mam jeszcze krótkie i też są z bawełny
Czy mogłabyś zrobić taki odcinek o lpp? Lpp szylo w Rana Plaza, prawda?
Hej, Aniu. Powiedz, proszę, gdzie znajdujesz wiarygodne komentarze dotyczące jakości odzieży? Dzięki z góry 🤜🤛
hej Ania, całościowo 23/50 punktów. Co według Ciebie powinna zrobić sieciowka, żeby być 50/50? Ciekawi mnie to, czy w ogóle jest możliwe, żeby jakaś sieciowka była 50/50. Czy firma, która produkuje coś, czego i tak na świecie jest ZA DUZO (bo ubrań jest, nie oszukujemy się) może być w ogóle zrownowazona? Dałaś mi do myślenia twoim filmem, dzięki.
Nie nie może. Fajnie ze skłoniłam cię do refleksji, bo taki był zamiar. ❤️ ja mam wątpliwości nie tylko co do zrównoważenia sieciowek ale także mniejszych marek. Ciuchow jest już taaaak duuuuzo... po co nam więcej i więcej tylko dlatego że mają jeden kwiatek mniej czy jedna wstazeczke więcej...
Super film ❤ Aniu, jakiego mikrofonu używasz? W każdym filmie mnie to intryguje:)
Mnie ciekawi jakim cudem ciuchy są u Ciebie 10 lat, takie topy np :) Może udałoby się zrobić jakiś filmik jak dbać o te ciuchy, żeby ich nie niszczyć? Już pomijam białe rzeczy, bo może ja jestem fleją i nie umiem, ale ogólnie takie topy to mi się psują dosyć szybko :P
Ja myślę, że to poniekąd też zależy co dla kogo jest jeszcze "niezniszczeniem" :P Dla mnie np. ciuch musi być ewidentnie zniekształcony, rozciągnięty aż do dziur albo przefarbowany żebym uznał że jest zniszczony i nie nadaje się do noszenia. A np. przekręcone szwy (to się chyba dzieje zawsze w ciuchach z sieciówek, w każdym razie chyba wszystkie moje ulubione t-shirty takie się zrobiły ;) ) nie są jeszcze dla mnie powodem uznania ciuch za zniszczony (jak się je założy, to i tak tego nie widać, bo mi przecież nikt nie będzie szwów mierzył), tak samo zmechacony materiał - dla mnie to normalne, że niektóre materiały się mechacą, a nie uważam tego za uszkodzenie czy zużycie, a moja partnerka już tak ;)
@@lonelysoldier17 ja strasznie plamię ciuchy, planuję zrobić w końcu farbowanie, bo to już się mi nie mieści w głowie ile głupich plam niewiadomego pochodzenia sobie zrobiłam haha :P no a mechacenie to wiem, że golarka. no i patrzenie na składy odzieży
Glownie to chyba tyle ze nie piorę często, a jak piorę to z podobnymi kolorami. No i plamy wywabiam od razu.
@@anuszkux ja właśnie w ostatni wtorek farbowałem! :D Bluzę żeby była ciemniejsza, a koszulkę z podobnych do Ciebie powodów - tzn. mi się od jakiegoś prania innego zafarbowała :P Wyszło całkiem fajnie (bluza super - z jasnoszarej jest ciemnoszara), a koszulka z pomarańczowej jest brązowo-czarna - to akurat nie wyszło super-idealnie ale bardzo akceptowalnie i podoba mi się że szwy zostały pomarańczowe :) (farbowałem czarnym barwnikiem, ale umyślnie więcej ubrań żeby nie wyszły czarne tylko jaśniejsze). Moje pierwsze farbowanie, spodobało mi się :D (a można by ubrania powiązać czy pospinać żeby wyszły wzory, chyba następnym razem pokombinuję :) ).
@@lonelysoldier17 czyli jest opcja że nie zafarbuje nitek w innym kolorze? :D
❤️
❤️
Aniu co do firm popieram ,jeśli sieciowi to tatuum, m&s , gap łapię w lumpie od lat i bez zarzutu. Z hm to może len chapnę,reszta to dno.
hej, mam pytanie, uwielbiam tak jak większość tutaj osób kupować w lumpach, niedawno koleżanka na krawiectwie powiedziała że to niezdrowe ponieważ ubrania są prane bardzo mocnymi chemikaliami, które zmywają się dopiero po paru latach, po bardzo krótkim reasearchu zrobiło mi się przykro, opowiesz coś na ten temat? a tak wgl to mega odcinek jak zawsze :))
Wtrącę się 😁 jest taka technika że się namacza ciuchy w wannie w gorącej wodzie przez kilka h. To się nazywa chyba stripowaniem. Wtedy wychodzi syf który w pralce nie wychodzi. Plus ubrania nowe w sklepach też są w chemii całe. Więc jesteśmy przegrani tak i tak 😂
To jest mit że ciuchy z lumpeksów są dezynfekowane czy prane, także koleżanka ściemnia, normalnie po zwykłym praniu możesz je nosić bez stresu ;)
DOKŁADNIE ti jest lotteria ale muszę przyznać że mam pare podkoszulków z H&M naprawde dobrej jakosci prane tysiace razy..i nadają sie spokojnie do noszenia..nic sie z nimi nie dzieje...płacone 3€-7€
marks & spencer ma od cholery plastikowych ubrań
jeszcze h&m premium w moim odczuciu i doswiadczeniu jakosciowo są daleko za zwyklymi ich ciuchami
Ja zdecydowanie wole kupić coś co przetrwa ze mną kilka lat niż ciuszek który po dwoch praniach nie na daje sie do chodzenia po domu
❤️
4:42 tory też były złe 🤭 😘
Aniu, co sądzisz o marce Ansin?
Jaka jest Twoja opinia o Bonprix?
Nie mialam swiadomosci o tym wsxystkim ,co h&m wyprawia.
Obecnie jestem w ciąży i niestety 90% moich starych ubrań na mnie nie pasuje 😟 myślałam o nowych dobrej jakości bo planuje kolejne dzieci ale ich ceny mnie odstraszyły, więc zajrzałam na Vinted i muszę przyznać że większość ciążowych rzeczy jest z hm i wcale ich wygląd nie powala... Ale kupiłam kilka najpotrzebniejszych i chodzę cały czas w tym samym strasznie tego nie lubię ale co zrobić nie kupię multum ubrań nawet używanych bo to tylko na chwilę. Ogólnie co do hm nie uważam aby miał takie mega fajne rzeczy wyglądowo, skladowo to już w ogóle jest dramat ceny za to co proponują są czasem wysokie a pomimo tego tam zaglądam jak jestem w galerii pomimo że jak coś już przymierze to i tak nie kupię nie wiem skąd to wynika po co tam wchodzę skoro nie ma po co xD taka moja rozkmina.
Ps ciekawi jaka masz opinie na temat kolekcji dla noworodków z różnych marek podejrzewam że większość kupię z drugiej ręki ale to i tak pomoglo by na które marki patrzeć
jedne ciążowe spodnie (ew. drugie krotkie), elastyczne legginsy i koszulki faceta/wiekszej osoby z rodziny. Ja tak przetrwalam dwie :) pożyczony płaszcz od mamy, koszulka siostry itp. do tego luzniejsza na dole sukienka sztuk ile lubisz, szczególnie latem. w ten sposób tylko spodnie będą sezonowo. Reszta nie :)
ah... spodnie były z C&A, żaden szał designowy bo miały być uniwersalne, ale nie H&M. i wytrzymały, leżały i ogólnie dobrze. chodzilam w nich też do czasu wyrobienia kilometrów z wózkiem we właściwej ilości żeby pozbyc się brzucha
No spodnie akurat mam po bratowej brakuje mi górnych części garderoby ja w 3 koszulkach na zmianę nie dam rady zabardzo jestem przyzwyczajona do mojej dużej szafy teraz jestem tak znudzona już moim ubiorem a to dopiero zaczynają się schody co ubrać 😜
@@cyganeczka949 A to już kwestia gustu. Ale też nie mówię że tego było ultra mało. Może akurat ktoś Ci w rodzinie schudł ostatnio :P W takim razie rzuć się na sukienki. tego w lumpeksach mnóstwo, na vinted też, a oversize w modzie. Szybkie, łatwe też potem z bąblami no i nie zależy aż tak od rozmiaru
Aniu mi osobiście w montarzu przeszkadzało dzielenie jednego słowa na 2 wersy, bo na pierwszy rzut oka chciałam czytać jako dwa różne wyrazy 🙂
🙈
A poleicsz jakas fajna marke jakosciowych t shirtow dla facetow? szukam szukam i nie moge znalezc ;P
Colorful standard?
@@AniaGemma Dziekuje za odpowiedz! przestestujmy!
@@AniaGemma zamowilem, jak bys sie natknela na jakas fajna marke to prosze o info, ja ze swojej strony jesli lubisz welne uwazam ze najlepsza marka z jaka sie zetknalem to johnsmedley. pozdrawiam
@@soundsilove6123 uwielbiam Welney. Dzięki
kupując rzeczy weekday na zalando nie mialem pojecia ze marka nalezy do h&m, a taki bylem zadowolony z jakosci....
Jeśli Ci się trafiło i masz super jakość to nos z dumą, bo oznacza to że wygrałeś na loterii ❤️
Jak pisze się nazwę 3 ze sklepów które polecasz?
Ja kupuję te marki, ale z drugiej ręki :). I mi się sprawdzają - z COS mam najlepsze ever spodnie i t-shirty. Sukienki też są fajne. Ale kupuję je jedynie z drugiej ręki.Nie dałabym za nie tyle, co w sklepie. Dlatego, że wiem, ile te ciuchy są niestety warte i ta cena sklepowa jest mocno podbita. Nie wszystkie te rzeczy są spoko - nie raz kupiłam coś z drugiej ręki, co odsprzedałam, bo mi nie leżało. Np. COS ma niestety fasony, które kiepsko leżą na kobietach o innych kształtach, niż jakiś ich model.
Na mnie (nie)stety wszystkie ciuchy z COS leżą fatalnie 😀
up
Niewygodna wiedza. Ja lubię hm mama, kupilam kilka rzeczy z 2 ręki z tej serii i np bawełniane topy do karmienia (2 lata używania i prania codziennie 6 sztuk i gdybym miała kolejne dziecko to wyciągnę z szafy bo wygladaja bardzo dobrze). Natomiast zachowanie firmy skandaliczne. Mnie tylko utwierdza w przekonaniu- nie kupować.
Kocham kupować w lumpach gotyckie szmaty
H&M i ekologia nie idą w parze. Wie to każdy, kto przepracował chociaż miesiąc w ich magazynie pod Poznaniem. Do tego większość ludzi zatrudnionych jest tam poprzez agencje na umowę zlecenie za najniższą możliwą stawkę, mając prawo do 2 wolnych dni w miesiącu (oczywiście niepłatnych). Wielu pracuje tam na takich warunkach od lat. Są to głównie ludzie z mniejszych wielkopolskich miejscowości.
Nie lubię H&M. Wolę Reserved
Szkoda tylko, że Reserved ma tak słabą rozmiarówkę, bo bym chętnie coś od nich kupiła.
Pod względem etyczności to jeden pies.
❤️